Sygnatura akt II Ca 2011/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 stycznia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Anna Nowak (sprawozdawca)

Sędziowie:

SO Katarzyna Oleksiak

SO Krzysztof Lisek

Protokolant: protokolant Monika Kowalik

po rozpoznaniu w dniu 24 stycznia 2018 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa H. B.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa – Podgórza w Krakowie

z dnia 12 maja 2017 r., sygnatura akt XII C 2602/15/P

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddala powództwo i zasądza od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 2417 (dwa tysiące czterysta siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

2.  zasądza od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 3300 (trzy tysiące trzysta) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSO Krzysztof Lisek SSO Anna Nowak SSO Katarzyna Oleksiak

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 12 maja 2017 r. Sąd Rejonowy dla Krakowa –Podgórza w Krakowie, XII Wydział Cywilny, w sprawie z powództwa H. B. przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. o zapłatę, zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 30.000 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 2 lutego 2015 roku do dnia zapłaty (pkt 1 wyroku), w pkt 2 wyroku natomiast zasądził od pozwanego na rzecz powódki koszty procesu w całości, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Wyrok ten zapadł w oparciu o następujący stan faktyczny:

Za bezsporne Sąd Rejonowy uznał, że pozwana (...) S.A. z siedzibą w W. prowadzi na rynku usługi związane z działalnością ubezpieczeniową pojazdów. W dniu 1 listopada 1998 roku doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego powódka została potrącona i doznała obrażeń ciała. Sprawca wypadku był ubezpieczony z tytułu odpowiedzialności cywilnej u strony pozwanej. Powódka H. B. domagała się od ubezpieczyciela wypłaty kwoty 46.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Strona pozwana uznała swoją odpowiedzialność co do zasady, ale nie co do wysokości, wypłacając powódce jedynie kwotę 16.000 złotych. Mimo odwołania się przez powódkę od powyższej decyzji, pozwana spółka nie znalazła podstaw do wypłacenia zadośćuczynienia w wyższym wymiarze.

Ponadto, Sąd Rejonowy ustalił, iż w wyniku wypadku komunikacyjnego powódka H. B. doznała obrażeń ciała w postaci: urazu głowy ze wstrząśnieniem mózgu, rany tłuczonej okolicy skroniowej prawej oraz złamania trzonu kości ramiennej prawej i wieloodłamowego złamania kości podudzia prawego. Powódka była hospitalizowana w Klinice (...) w K. w okresie od 1 listopada 1998 r. do 18 grudnia 1998 r., tam też została poddana specjalistycznemu leczeniu. W dniu 10 listopada 1998 r. wykonano jej zabieg stabilizacji złamania kości ramiennej prawej oraz zespolenia złamania kości piszczelowej prawej. Po wypadku powódka dwukrotnie przebywała na leczeniu sanatoryjno-rehabilitacyjnym, następnie leczyła się prywatnie. Przez cały ten czas potrzebowała pomocy osób trzecich. W wyniku zdarzenia powódka doznała cierpień fizycznych i psychicznych, przed wypadkiem była osobą w pełni aktywną. Obecnie powódka H. B. odczuwa silne bóle barku prawego, podudzia i kolana prawego, ma trudności w chodzeniu i codziennym funkcjonowaniu. W 2013 r. doznała w wyniku upadku złamania trzonu kręgu piersiowego. Sąd Rejonowy ustalił, iż w wyniku wypadku, powódka doznała 25% trwałego uszczerbku na zdrowiu. W związku z przebytymi urazami, stan zdrowia powódki nie rokuje poprawy, brak jest również możliwości całkowitego powrotu do zdrowia i odzyskania pełnej sprawności fizycznej. Powódka wymaga dalszej rehabilitacji.

Powyższy stan faktyczny ustalony został przez Sąd Rejonowy przede wszystkim na podstawie opinii biegłego, który w sposób fachowy i precyzyjny wskazał stopień i charakter uszczerbku na zdrowiu, jakiego doznała powódka na skutek wypadku. W ocenie Sądu, wnioski przedstawione przez biegłego były profesjonalne i kategoryczne, jak również znalazły potwierdzenie w pozostałym zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Biegły fachowo ocenił, jaki wpływ na aktualny stan zdrowia powódki miało zdarzenie sprzed kilkunastu lat. Ponadto, oceniając opinię biegłego, Sąd miał na uwadze, iż żadna ze stron nie zgłosiła zastrzeżeń do przedmiotowej opinii w terminie zakreślonym przez Sąd. Dokonując ustaleń faktycznych, zwłaszcza w zakresie stanu zdrowia powódki, przebiegu procesu leczenia i rehabilitacji, codziennego funkcjonowania powódki po wypadku i jego negatywnych konsekwencji w jej życiu, Sąd oparł się również na zeznaniach świadków C. B. i I. P. oraz zeznaniach samej powódki. Zeznania te były niewątpliwie szczere, spójne, logiczne i korespondowały z zebranym w sprawie materiałem dowodowym.

W świetle powyższych ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy, powołując się na art. 822 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c., zważył, iż powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Ustalenie odpowiedzialności ubezpieczyciela w oparciu o przepis art. 822 § 1 k.c. oraz wykazanie związku przyczynowego między wypadkiem komunikacyjnym a uszczerbkiem na zdrowiu, doznanym przez powódkę, skutkowało koniecznością zasądzenia zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na rzecz powódki. Podstawę prawną zasądzenia zadośćuczynienia w przedmiotowej sprawie stanowił art. 445 k.c. Sąd Rejonowy, uwzględniając powództwo w całości, tj. w zakresie kwoty 30.000 złotych, miał na uwadze, iż zadośćuczynienie pieniężne ma charakter przede wszystkim kompensacyjny, jego celem jest złagodzenie cierpień zarówno fizycznych, jak i psychicznych, także tych, które mogą wystąpić w przyszłości. Ze względu na niewymierność krzywdy, ustalenie „odpowiedniej” sumy zadośćuczynienia pozostawiono sądowemu uznaniu, który powinien jednak każdorazowo uwzględniać całokształt okoliczności konkretnej sprawy. Sad dysponuje zatem dużym zakresem swobody, posiłkując się zazwyczaj kryteriami oceny, wypracowanymi w orzecznictwie. Sąd Rejonowy, zasądzając w przedmiotowej sprawie kwotę 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia, kierował się przede wszystkim opinią biegłego sądowego, który ustalił, iż w wyniku wypadku powódka doznała 25% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Aktualnie powódka odczuwa silne bóle barku prawego, podudzia i kolana prawego, w związku z powyższym zmuszona jest regularnie zażywać leki przeciwbólowe, ma trudności w chodzeniu i codziennym funkcjonowaniu. W związku z przebytymi urazami, musiała diametralnie zmienić dotychczasowy tryb życia. Obecnie jest uzależniona od osób trzecich, których pomocy potrzebuje nawet przy najprostszych codziennych czynnościach, co z kolei wpływa na jej samoocenę i poczucie własnej wartości. Aktualna sytuacja zdrowotna powódki nie rokuje poprawy, prawdopodobnie powódka nigdy już nie odzyska pełnej sprawności. Oprócz cierpień fizycznych, Sąd zwrócił uwagę również na to, jak konieczność przystosowania się do nowych, niepożądanych warunków życia i zmiana dotychczasowego trybu życia wpłynęły na psychikę powódki. Ograniczenia związane z poruszaniem się, nieustanne uzależnienie od osób trzecich, brak samodzielności wiążą się z odczuwaniem codziennego dyskomfortu, obniżają samoocenę, wpływają na generalne samopoczucie i ocenę stopnia przydatności dla najbliższych i społeczeństwa. Mając powyższe okoliczności na uwadze, Sąd uznał, że kwota 30.000 zł, przy uwzględnieniu, że powódka otrzymała już wcześniej od ubezpieczyciela kwotę 16.000 zł, stanowi dostateczną rekompensatę krzywdy, jaką powódka doznała na skutek wypadku komunikacyjnego.

O kosztach postępowania, Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., zasądzając od strony pozwanej na rzecz powódki koszty postępowania w całości, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana – (...) S.A. z siedzibą w W., zaskarżając go w całości, jednocześnie zarzucając orzeczeniu:

1.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię, polegającą na uznaniu, iż rozmiar krzywdy, jakiej powódka doznała w wyniku zdarzenia z dnia 1 listopada 1998 roku uzasadnia zasądzenie na jej rzecz dalszej części zadośćuczynienia w wysokości 30.000 zł;

2.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów – opinii biegłego sądowego chirurga, stwierdzającej, iż u powódki nie pojawiły się nowe dolegliwości związane z wypadkiem;

3.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na nieprawidłowym oszacowaniu rozmiaru krzywdy, jakiej doznała powódka.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku
poprzez jego uchylenie i oddalenie powództwa w całości, a także o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania w obu instancjach, w szczególności kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Strona powodowa w odpowiedzi na apelację wniosła o oddalenie apelacji w całości oraz o obciążenie strony pozwanej kosztami postępowania odwoławczego, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja okazała się zasadna.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy wskazuje, że ustalenia faktyczne poczynione w tej sprawie przez Sąd I instancji są prawidłowe i zasługują na pełną akceptację. W tej sytuacji Sąd Odwoławczy podziela je i przyjmuje za własne, czyniąc je podstawą swojego rozstrzygnięcia i uznając za zbędne ich ponowne szczegółowe przytaczanie w tym miejscu.

Nie ulega wątpliwości, że zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, uregulowane w art. 445 § 1 k.c. jest formą pieniężnej rekompensaty z tytułu szkody niemajątkowej i obejmuje swym zakresem wszelkie cierpienia zarówno fizyczne, jak i psychiczne, dotyczy krzywdy nie tylko doznanej i ujawnionej, ale również dolegliwości, które mogą wystąpić w przyszłości. Ustawodawca nie wprowadził przy tym żadnych kryteriów, jakimi powinien kierować się Sąd przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, iż ma być ono „odpowiednie”. Już z powyższego wynika zatem, że pojęcie „sumy odpowiedniej” jest pojęciem o charakterze niedookreślonym, nastręczającym poważne wątpliwości interpretacyjne.

Dokonując oszacowania rozmiarów doznanej przez poszkodowanego krzywdy, Sąd często posiłkuje się kryteriami wypracowanymi przez judykaturę. Zasadniczym kryterium decydującym o wysokości należnego zadośćuczynienia jest rozmiar doznanej krzywdy. Jej niewymierny charakter sprawia natomiast, że ocena w tej mierze winna być dokonywana na podstawie całokształtu okoliczności sprawy. O wysokości zadośćuczynienia decyduje sąd po szczegółowym zbadaniu tych okoliczności, kierując się podstawowa zasadą, że przyznane zadośćuczynienie powinno przedstawiać realną wartość dla poszkodowanego. Zasądzona kwota zadośćuczynienia nie może być więc symboliczna, a jej określenie musi uwzględniać wszystkie okoliczności sprawy. Ponadto, jako kryteria istotne przy ustalaniu „odpowiedniej” sumy zadośćuczynienia podaje się również rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, wiek pokrzywdzonego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych czy stopień winy sprawcy. Na rozmiar krzywdy ma również wpływ między innymi: rodzaj, charakter, intensywność i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, stopień trwałego kalectwa, rokowania na przyszłość, negatywne zmiany w psychice wywołane chorobą, utrata szans na normalne życie i rozwój zainteresowań, poczucie bezradności i nieprzydatności społecznej.

W tym miejscu należy zwrócić uwagę, że zadośćuczynienie za krzywdę wyrządzoną czynem niedozwolonym rzeczywiście jest traktowane w doktrynie i judykaturze jako świadczenie przyznawane jednorazowo. Ma ono bowiem charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę za wszystkie cierpienia fizyczne, psychiczne, zarówno te, których poszkodowany już doznał, jak i te, które zapewne w związku z doznanym uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia mogą się pojawić. W przypadku wypłacenia określonej sumy tytułem zadośćuczynienia, dla uzyskania świadczenia uzupełniającego konieczne jest wykazania ujawnienia się nowej krzywdy, której nie można było przewidzieć w ramach podstawy poprzedniego sporu. Mając na uwadze, że w realiach niniejszej sprawy pozew nie wskazuje takiej zmiany okoliczności faktycznych i zgodnie z zasadą orzekania w ramach żądania sformułowanego przez powoda (art. 321 § 1 k.p.c. ) to takie okoliczności nie mogły stanowić podstawy faktycznej wyroku zasadzającego.

W świetle podniesionego zarzutu, że kwota zadośćuczynienia wypłacona powódce bezpośrednio po wypadku była prawidłowa albowiem w listopadzie 1998 roku, a więc blisko 20 lat wcześniej siła nabywcza kwoty 16 000 zł była inna niż w chwili wyrokowania w nin. sprawie to stwierdzić należy, że zarzut ten jest zasadny. Sąd niewątpliwie musiał w pierwszej kolejności ocenić jaką kwotę przyznałby w dniu dzisiejszym ale odnieść to do zwaloryzowanej także na dzień dzisiejszy kwoty wypłaconego zadośćuczynienia w wysokości 16000 zł. Przy tego rodzaju świadczeniu zaproponowany w apelacji sposób waloryzacji poprzez odniesienie do miernika wynagrodzenia jest prawidłowy. Nie został on także zakwestionowany w odpowiedzi na apelację. Zatem wskazać należy – za wyliczeniami wskazanymi w apelacji – że kwota wypłacona w 1998 roku w całości rekompensowała doznaną krzywdę.

O kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego i odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c.

Na koszty przed Sądem Rejonowym złożyła się kwota wynagrodzenia pełnomocnika strony pozwanej obliczona zgodnie z §6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu

Zasądzona kwota w postepowaniu odwoławczym w wysokości 3300 złotych stanowi opłatę od apelacji i wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej będącego radcą prawnym, które zostało określone na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z§ 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 września 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2015 poz. 1804).

SSO Katarzyna Oleksiak SSO Anna Nowak SSO Krzysztof Lisek