Sygn. akt VW 3109/18

WYROK ZAOCZNY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 października 2018 r.

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Klaudia Miłek

Protokolant: Patrycja Prokop

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 16 października 2018 r. sprawy, przeciwko 1) B. K. c. W. i Z. ur. (...) w G.

obwinionej o to że:

W piśmie z dnia 25 maja 2017 r., będąc właścicielem samochodu marki T. o nr rej. (...), wbrew obowiązkowi na żądanie Straży Miejskiej nie wskazała komu powierzyła pojazd do kierowania lub używania w dniu:

- 08 kwietnia 2017 r. ok. godz. 00:05

- 10 kwietnia 2017 r. ok. godz. 00:15

tj. za wykroczenie z art. 96 § 3 KW w związku z art. 78 ust. 4 Ustawy z dnia 20.06.1997 Prawo o ruchu drogowym Dz. U. Nr 108 poz. 908 z późn. zm.

2) J. K. c. T. i B. ur. (...) w G.

W piśmie z dnia 25 maja 2017 r., będąc właścicielem samochodu marki T. o nr rej. (...), wbrew obowiązkowi na żądanie Straży Miejskiej nie wskazała komu powierzyła pojazd do kierowania lub używania w dniu:

- 08 kwietnia 2017 r. ok. godz. 00:05

- 10 kwietnia 2017 r. ok. godz. 00:15

tj. za wykroczenie z art. 96 § 3 KW w związku z art. 78 ust. 4 Ustawy z dnia 20.06.1997 Prawo o ruchu drogowym Dz. U. Nr 108 poz. 908 z późn. zm.

orzeka

I.  Obwinioną B. K. uznaje za winną popełnienia zarzucanego jej czynu i za to na podstawie art. 96 par 3 kw. wymierza karę grzywny w wysokości 200 ( dwieście) złotych.

II.  Obwinioną J. K. uznaje za winną popełnienia zarzucanego jej czynu i za to na podstawie art. 96 par 3 kw. wymierza karę grzywny w wysokości 200 ( dwieście) złotych.

III.  Zasądza od obwinionych po 30 ( trzydzieści) złotych tytułem opłaty , zwalnia je od ponoszenia kosztów postępowania w sprawie.

Sygn. akt V W 3109/18

UZASADNIENIE

Na podstawie zgromadzonego i ujawnionego w toku rozprawy głównej materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniach 8 kwietnia 2017 r. ok. godz. 00:05 i 10 kwietnia 2017 r. ok. godz. 00:15 przy ul. (...) w W. Straż Miejska (...) W. ujawniła wykroczenia polegające na niezastosowaniu się do znaku drogowego B-36 „zakaz zatrzymywania się” przez kierującego pojazdem marki T. o numerze rejestracyjnym (...), tj. czyny z art. 92 § 1 kw.

Z uwagi na powyższe Straż Miejska podjęła czynności wyjaśniające i w ich wyniku ustaliła, że współwłaścicielami pojazdu są B. K. i J. K., które wezwała następnie do wskazania kierującego pojazdem lub użytkownika pojazdu w wymienionych wyżej dniach. Wezwania dotyczące sytuacji z dnia 8 kwietnia 2017 r. odebrała B. K.. Natomiast wezwania odnoszące się do dnia 10 kwietnia 2017 r. odebrane zostały przez osobę uprawnioną do odbioru przesyłki. B. K. i J. K. w odpowiedzi na skierowane do nich wezwania wystosowały po dwa pisma – pierwsze datowane na dzień 2 maja 2017 r., a drugie na dzień 25 maja 2017 r., w których to nie wskazały osoby, której pojazd został powierzony do kierowania lub używania w dniach 8 i 10 kwietnia 2017 r.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie:

1.  notatek urzędowych – k. 1, 13, 27, 40

2.  zdjęć - k. 2, 14, 28, 41

3.  wezwań - k. 3, 15, 29, 42

4.  potwierdzeń odbioru - k. 4, 9, 16, 21, 30, 36, 43, 49

5.  pism – k. 5-7, 10-12, 17-19, 31-33, 37-39, 44-46

Obwinione B. K. i J. K. w toku całego postępowania konsekwentnie nie przyznawały się do popełnienia zarzuconych im czynów. Wyraziły wspólne stanowisko w sprawie. W pismach datowanych na dzień 2 maja 2017 r. podniosły, że korzystają z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień – w przypadku gdyby okazały się być osobami podejrzanymi lub prawa do uchylenia się od odpowiedzi z obawy przed odpowiedzialnością za fałszywe oskarżenie – jeżeli występowałyby w charakterze świadków. W dalszej części pism obwinione podniosły, że w okolicy ul. (...) nie widać znaków drogowych, a oznakowanie na tym terenie bardziej wprowadza w błąd aniżeli poprawia porządek publiczny i bezpieczeństwo.

W piśmie datowanym na dzień 25 maja 2017 r. obwinione podniosły, że samochód marki T. o numerze rejestracyjnym (...) użytkują wspólnie, a nadto wskazały, że z samochodu mogła wówczas korzystać któraś z koleżanek J. K.. W związku z czym podniosły, że nie są w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi na otrzymane wezwania. Ponownie kwestionowały możliwość dostrzeżenia znaku i wnioskowały o odstąpienie od dalszych czynności. Na potwierdzenie swoich stanowisk, obwinione dołączyły zdjęcia wraz z mapką przedmiotowego miejsca.

Stanowisko obwinionych wyrażone w sprzeciwie od wyroku nakazowego opierało się na twierdzeniach, iż wyrok ten został wydany bez dostatecznych dowodów winy obwinionych, jak również że podstawę jego wydania stanowiły jedynie domniemania i uproszczenia. Obwinione wskazały, że postępowanie wyjaśniające prowadzone było z rażącym naruszeniem przepisów, bez respektowania przysługujących im praw. Podkreśliły również, że Straż Miejska nie posiada uprawnień upoważniających ją do występowania w charakterze oskarżyciela publicznego w niniejszej sprawie. Przyznały co prawda, iż Straż Miejska ma prawo żądać od właściciela lub posiadacza pojazdu informacji o osobie, której pojazd został powierzony oraz, że posiada uprawnienia występowania z wnioskiem o ukaranie za ujawnione wykroczenie z art. 96 § 3 kw, jednakże zdaniem obwinionych sytuacja taka ma miejsce jedynie wówczas, gdy ujawnione zostanie wykroczenie właściciela pojazdu związane z wykroczeniem drogowym. Zdaniem obwinionych sytuacja taka w przedmiotowej sprawie nie miała miejsca, wobec czego Straż Miejska nie powinna występować przeciwko nim do sądu. B. K. i J. K. podniosły również, że skierowane do nich wezwania były próbą nakłonienia ich do dobrowolnego przyjęcia grzywny. Wskazały także, że prawidłowy tok postępowania rozpoczyna ujawnienie wykroczenia oraz że jedynie sąd jest władny do nałożenia za ten czyn grzywny, po uprzednim zbadaniu czy wykroczenie rzeczywiście zostało popełnione. Obwinione dodały, że nie odmówiły spełnienia żądania organu, a jedynie skorzystały z przysługujących im praw ustawowych. Wyjaśniły ponadto, iż nie był im znany status, w jakim wówczas występowały, co uniemożliwiało skorzystanie z przyznanych im uprawnień. Wskazały również, że ich wina nie została udowodniona w żaden sposób. Przytoczyły także, iż brak odpowiedzi z ich strony wynikał z przysługujących im praw – prawa do odmowy złożenia wyjaśnień – w przypadku gdyby okazały się być osobami podejrzanymi oraz prawa do uchylenia się od odpowiedzi z obawy przed odpowiedzialnością za fałszywe oskarżenie – jeżeli występowałyby w charakterze świadków. Obwinione wyjaśniły, że ich zachowanie nie wypełniło znamion art. 96 § 3 kw, gdyż nie było zawinioną odmową wskazania kierującego pojazdem, stanowiło natomiast uzasadnione uchylenie się od odpowiedzi na pytanie. Usprawiedliwiały, że ich postawa nie była w żadnym stopniu przejawem dobrej bądź złej woli. Zarówno B. K. jak i J. K. zaznaczyły ponadto, że ustawa nie zrównuje osoby, której pojazd powierzono z osobą kierującą tym pojazdem. Podniosły także, że na właścicielu pojazdu nie spoczywa jakikolwiek obowiązek w zakresie prowadzenia rejestru osób korzystających z ich samochodu, jak również posiadania bezwzględnej pamięci i wiedzy w tej kwestii. Zwróciły również uwagę na okoliczność, że częstą praktyką jest zwyczajowe korzystanie z pojazdu, bez każdorazowego formalnego jego użyczenia, co skutkuje niewiedzą właściciela kto w danym dniu używał jego samochodu, a tym bardziej kto go prowadził. K. podnosiły, że skierowane do nich wezwania były wezwaniami alternatywnymi, uznanymi za niedopuszczalne wedle Trybunału Konstytucyjnego. Tłumaczyły również, że ich zachowanie było spowodowane bezprawną groźbą funkcjonariuszy oraz celowym przemilczeniem przysługujących im praw.

Pismem datowanym na dzień 11 października 2018 r. obwinione złożyły wnioski o umorzenia postępowania z uwagi na wszczęcie go na podstawie niespełniającego wymogów formalnych wniosku o ukaranie. W pismach tych niemal w całości powtórzyły przedstawione wcześniej stanowiska.

Obwinione nie stawiły się na rozprawę i nie złożyły wyjaśnień przed Sądem.

Sąd zważył, co następuje:

Uwzględniając przeprowadzone i ujawnione w sprawie dowody, Sąd uznał, iż potwierdziły one ponad wszelką wątpliwość sprawstwo i winę B. K. i J. K. w odniesieniu do przypisanych im czynów.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom obwinionych w części, w której potwierdziły one fakt, iż są współwłaścicielkami pojazdu. Sąd uznał za wiarygodne również wyjaśnienia obwinionych dotyczące wspólnego używania przez nie samochodu. Wyjaśnienia w tym zakresie są rzeczowe i wiarygodne. Fakty dotyczące otrzymania wezwań oraz nie udzielenia nań odpowiedzi zgodnie z ich dyspozycją zostały natomiast potwierdzone innymi dowodami zgromadzonymi w sprawie, tj. ujawnionymi w toku przewodu sądowego dokumentami.

Na aprobatę Sądu zasłużyło również spostrzeżenie obwinionych dotyczące tego, że ustawa nie zrównuje osoby, której pojazd powierzono z osobą kierującą tym pojazdem oraz wzmianka o prawidłowym toku postępowania, jednakże już sposób ich interpretacji i wysnute na jej podstawie wnioski obwinionych nie pozwoliły na uznanie końcowych stanowisk B. K. i J. K. za prawidłowe w przedmiotowej sprawie.

Sąd odmówił przyznania waloru wiarygodności wyjaśnieniom obwinionych w pozostałej części, w której zaprzeczały one swojemu sprawstwu. Takie twierdzenia, w szczególności powoływanie się na brak dowodów uzasadniających złożenie wniosków o ukaranie, nieudowodnienie winy obwinionych oraz prowadzenie postępowanie w sposób nieprawidłowy bez poszanowania praw osoby, której to postępowanie dotyczy stanowią jedynie linię obrony przyjętą przez obwinione w celu uniknięcia ukarania za popełnione wykroczenia. Sąd nie zgadza się również ze stanowiskiem B. K. i J. K. w zakresie nie posiadania przez Straż Miejską kompetencji w niniejszej sprawie oraz ze sposobem interpretacji przywołanego przez nie wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Również okoliczności jakoby w stosunku do obwinionych funkcjonariusze Straży Miejskiej kierowali bezprawne groźby, nakłaniali do przyjęcia grzywny czy też nie pouczyli ich o przysługujących prawach stanowią jedynie subiektywną ocenę treści skierowanych do nich wezwań, nie popartą jakimkolwiek logicznym argumentem czy uzasadnieniem. Są ponadto sprzeczne z pouczeniami widniejącymi na odwrocie skierowanych do nich wezwań. Sąd nie obdarzył walorem wiarygodności stanowiska B. K. i J. K. również co do wyjaśnień, że ich zachowanie było przejawem skorzystania z przysługujących im praw - bądź do odmowy złożenia wyjaśnień bądź do uchylenia się od odpowiedzi z obawy przed odpowiedzialnością za fałszywe oskarżenie. Także dywagacje obwinionych co do braku obowiązku właściciela pojazdu w zakresie posiadania wiedzy o osobie korzystającej z jego samochodu nie mają oparcia ani w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie, ani w jakimkolwiek akcie prawnym, na którego regulacje obwinione mogłyby się powołać.

Bez znaczenia dla merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy są okoliczności, na które w swoich wyjaśnieniach powoływały się obwinione, dotyczące kwestionowania widoczności znaku na ul. (...). W odniesieniu do podniesionych przez obwinione argumentów, wskazać należy, iż w przedmiotowym stanie faktycznym, nieobecność sprawcy czynu podczas ujawnienia wykroczeń, skutkowała powstaniem wątpliwości co do jego osoby oraz w związku z tym niemożnością nałożenia mandatu. Aby zachować prawidłowość postępowania należało więc w pierwszej kolejności przeprowadzić niezbędne czynności wyjaśniające, zmierzające do ustalenia kto popełnił dane wykroczenie. Wezwanie Straży Miejskiej adresowane do współwłaścicielek pojazdu było zatem próbą wyjaśnienia wątpliwości, zmierzającą do ujawnienia sprawcy wykroczenia.

W świetle wyjaśnień obwinionych, koniecznym jest zaznaczenie, iż przedmiotowa sprawa nie dotyczy analizowania czy sposób parkowania ujawniony przez Straż Miejską kwalifikował się jako wykroczenie drogowe i czy znaki drogowe zostały postawione w odpowiednich i widocznych miejscach. Przedmiotem niniejszego postępowania jest natomiast rozważenie czy obwinione popełniły wykroczenie polegające na niewskazaniu przez właściciela pojazdu osoby, której pojazd ten został powierzony do kierowania bądź używania w oznaczonym czasie. Rozpatrywanie czy ujawnione czyny stanowiły wykroczenia polegające na nieprawidłowym parkowaniu czy też odpowiadały przepisom ruchu drogowego oraz czy ich sprawca powinien zostać ukarany jest w niniejszej sprawie kwestią zdecydowanie przedwczesną. Ukaranie możliwe jest bowiem tylko wówczas, gdy zaistnieją przesłanki ściśle określone w ustawie, a jedną z nich jest pewność co do podmiotu wykroczenia. W niniejszym stanie faktycznym, wezwanie Straży Miejskiej adresowane do współwłaścicielek pojazdu było zatem próbą wyjaśnienia wątpliwości, zmierzającą do ujawnienia sprawcy wykroczeń.

Przeprowadzone na rozprawie głównej dowody w postaci dokumentów, ze względu na swój charakter i rzeczowy walor, nie budziły wątpliwości co do ich wiarygodności oraz faktu na którego okoliczność zostały sporządzone oraz ze względu na okoliczności, które same stwierdzały. Sąd nie znalazł powodów, które podważałyby ich wiarygodność. W związku z powyższym uczynił je podstawą dokonanych w niniejszej sprawie ustaleń faktycznych.

Należy na wstępie podkreślić, że w niniejszym postępowaniu niewątpliwe jest, iż w dniach 8 kwietnia 2017 r. ok. godz. 00:05 i 10 kwietnia 2017 r. ok. godz. 00:15 przy ul. (...) w W. Straż Miejska (...) W. ujawniła wykroczenia polegające na niezastosowaniu się do znaku drogowego B-36 „zakaz zatrzymywania się” przez kierującego pojazdem marki T. o numerze rejestracyjnym (...), tj. czyny z art. 92 § 1 kw. Potwierdziły to zebrane w sprawie dowody w postaci notatek urzędowych /k. 1, 13, 27, 40/ oraz zdjęć /k. 2, 14, 28, 41/.

Nie ulega również wątpliwości, iż współwłaścicielki pojazdu marki T. o numerze rejestracyjnym (...), tj. obwinione, zostały skutecznie wezwane przez Straż Miejską (...) W. do wskazania kierującego pojazdem lub użytkownika pojazdu w wymienionym wyżej dniu i odpowiedzi takiej nie udzieliły.

Ustalając stan faktyczny w niniejszej sprawie, Sąd wziął pod uwagę stanowisko obwinionych B. K. i J. K., zawarte w argumentacji powołanej w sprzeciwie od wyroku nakazowego. Stanowisko to sprowadza się do twierdzenia, że obwinionym po wezwaniu ich przez Straż Miejską, miało przysługiwać prawo do odmowy składania wyjaśnień (ewentualnie zeznań), ewentualnie prawo do uchylenia się od odpowiedzi na pytanie. Stanowisko to formułuje również m.in. tezę, jakoby właściciel pojazdu nie miał żadnych obowiązków ustawowych wynikających z art. 78 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

W ocenie Sądu nie ma wątpliwości, że wszelkie twierdzenia obwinionych stanowią wyłącznie przyjętą przez nie linię obrony i obliczone są na uniknięcie odpowiedzialności i ukarania za zarzucony czyn.

Zgodnie z art. 96 § 3 kw, karze grzywny podlega ten, kto wbrew obowiązkowi nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie. Wykroczenie określone w art. 96 § 3 kw ma na celu m.in. ustalenie kierującego pojazdem w razie popełnienia przestępstwa lub popełnienia wykroczenia z udziałem tego pojazdu. Przepis ten odnosi się wprost do obowiązku wynikającego z art. 78 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym, zgodnie z którym właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec. Wykroczenie (zgodnie z art. 6 § 1 kw) można popełnić nie tylko w zamiarze bezpośrednim ale także ewentualnym, tzn. przewidując możliwość popełnienia wykroczenia godzić się na to. Zatem, obwinione tym samym biorąc pod uwagę istnienie ustawowego obowiązku określonego w art. 96 § 3 kw, przewidywały możliwość popełnienia tego wykroczenia, tzn. godziły się na jego popełnienie.

W niniejszej sprawie obwinione w żaden sposób nie wykazały, aby spełnione zostały przesłanki wyłączające popełnienie przez nie wykroczenia. Odnosząc się do okoliczności, jakoby obwinionym po wezwaniu ich przez Straż Miejską do udzielenia odpowiedzi w trybie art. 78 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym przysługiwało tzw. prawo „do milczenia”, wystarczającym będzie przywołanie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 30.11.2004 r. (sygn. I KZP 26/04, OSNKW 2004/11-12/102), w której jasno wskazano, że odpowiednie stosowanie - z mocy art. 41 § 1 kpw - w postępowaniu w sprawach o wykroczenia przepisu art. 183 § 1 kpk, w jego brzmieniu ustalonym przez ustawę z dnia 10.01.2003 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 17, poz. 155), nie oznacza, aby osoba przesłuchiwana w charakterze świadka (składająca oświadczenie dowodowe w tym charakterze) w sprawie o wykroczenie mogła uchylić się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli jej udzielenie mogłoby narazić osobę dla niej najbliższą na odpowiedzialność tylko za wykroczenie. Jednocześnie podkreślić należy, że obwinionym naówczas nie przysługiwałoby również żadne prawo do odmowy składania wyjaśnień, gdyż po otrzymaniu przedmiotowych wezwań nie miały one jeszcze statusu obwinionych czy podejrzanych o popełnienie wykroczenia – odwrotnie, zostały wezwane do udzielenia informacji na podstawie ustawy i miały prawny obowiązek czynności tej dopełnić.

Obwinione słusznie spostrzegły, że ustawa nie zrównuje osoby, której pojazd został powierzony z osobą kierującą tym pojazdem. Wobec tego koniecznym staje się zaznaczenie, iż organ nie zwraca się z zapytaniem o wskazanie osoby, która popełniła wykroczenie – zwraca się wyłącznie o wskazanie osoby, której pojazd został powierzony do kierowania lub używania w oznaczonym czasie. Wobec tego, wbrew dalszym twierdzeniom obwinionym wskazanie osoby, której został powierzony pojazd do używania lub kierowania nie jest zatem w żadnym razie tożsame z oskarżeniem tej osoby o popełnienie czynu zabronionego. Osoba, której pojazd powierzono, mogła przecież na przykład bez zgody lub wiedzy właściciela powierzyć ten pojazd jeszcze komuś innemu. Organ zaś nie zwrócił się do obwinionych z zapytaniem o wskazanie osoby, która popełniła wykroczenie – lecz wyłącznie o wskazanie osoby, której pojazd został powierzony do kierowania lub używania w oznaczonym czasie.

W ocenie Sądu udzielenie odpowiedzi wymijającej, bądź też zasłanianie się niepamięcią, może być uznane za przejaw zachowania sprawczego z art. 96 § 3 kw (podobnie postanowienie Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 26 września 2012 r., sygn. akt VIII Kz 444/12). Niewskazaniem osoby, której powierzony został pojazd do kierowania lub używania poprzez udzielenie odpowiedzi negatywnej będzie bowiem zarówno niewskazanie tej osoby, jak i stwierdzenie zobowiązanej, że nie wie ona, w czyjej dyspozycji pozostawał pojazd w czasie zdarzenia (por. R.A. S., Wykroczenia drogowe. Komentarz, W. K. 2011).

W niniejszej sprawie na obwinionych jako współwłaścicielkach pojazdu, ciążył obowiązek w zakresie uregulowanym w artykułach 96 § 3 kw i 78 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Co prawda żaden przepis prawa nie nakłada na właścicieli pojazdów obowiązku prowadzenia rejestru komu w danym dniu udostępniają oni swój pojazd, jednakże powyższe regulacje oznaczają, że osoba zobowiązana wobec organu ma obowiązek posiadania danych na temat tego, kto użytkował jej pojazd i czynić to może w sposób dla siebie dogodny i przez siebie obrany, np. poprzez zwykłe zapamiętywanie tych faktów, bądź jeśli osoba nie przechowuje w pamięci takich danych – w inny korzystny dla niej sposób, tak by zgodnie z ustawą móc efektywnie wywiązać się z obowiązku wobec organu, w sytuacji zwrócenia się o takie dane przez organ zgodnie z dyspozycją art. 96 § 3 kw.

W zakresie sprawstwa obwinionych należy również zauważyć, iż sposób ich postępowania w istocie miał na celu uniknięcie odpowiedzialności (lub uchronienie innej osoby) za popełnione wykroczenie drogowe. Należy tu zwrócić uwagę na podstawowe okoliczności. Po pierwsze, obwinione powoływały się na szereg okoliczności niemających znaczenia dla meritum sprawy. Ponadto, obwinione są współwłaścicielkami samochodu, osobami dorosłymi i poczytalnymi - nic przekonującego nie wskazuje zatem, aby mogły one mieć jakikolwiek problem z przyporządkowaniem pojazdu do właściwej osoby. Oprócz tego, również jako kierowcy winne zdawać sobie sprawę ze spoczywających na nich powinności wynikających z posiadania pojazdu.

Obwinione wskazały, że prawidłowy tok postępowania rozpoczyna ujawnienie wykroczenia oraz że jedynie sąd jest władny do nałożenia za ten czyn grzywny, po uprzednim zbadaniu czy wykroczenie rzeczywiście zostało popełnione. Podniosły również, że postępowanie zainicjowane przez Straż Miejską zostało przeprowadzone nieprawidłowo, naruszało przepisy postępowania wyjaśniającego oraz zostało podjęte pomimo braku dostatecznych dowodów winy obwinionych.

W odniesieniu do podniesionych argumentów, wskazać należy, iż w przedmiotowym stanie faktycznym, nieobecność sprawcy czynu podczas ujawnienia wykroczeń – niezastosowania się do znaku drogowego B-36 „zakaz zatrzymywania się” (dowód popełnienia i ujawnienia wykroczenia stanowi dokumentacja zdjęciowa i notatka urzędowa), skutkowała powstaniem wątpliwości co do jego osoby oraz w związku z tym niemożnością nałożenia mandatu. Aby zachować prawidłowość postępowania należało więc w pierwszej kolejności przeprowadzić niezbędne czynności wyjaśniające, zmierzające do ustalenia kto popełnił dane wykroczenie. Wezwanie Straży Miejskiej adresowane do współwłaścicielek pojazdu było zatem próbą wyjaśnienia wątpliwości, zmierzającą do ujawnienia sprawcy wykroczenia. Ukaranie możliwe jest bowiem tylko wówczas, gdy zaistnieją przesłanki ściśle określone w ustawie, a jedną z nich jest pewność co do podmiotu wykroczenia. W niniejszym stanie faktycznym, wezwanie Straży Miejskiej adresowane do współwłaścicielek pojazdu nie było w żadnym wypadku nakłanianiem ich do przyjęcia grzywny czy też stosowaniem wobec nich bezprawnej groźby, było natomiast próbą wyjaśnienia wątpliwości, zmierzającą do ujawnienia sprawcy wykroczenia.

Wobec szeregu wątpliwości obwinionych co do zasadności wszczęcia przez Straż Miejską postępowania przeciwko nim oraz ich dywagacji na temat zakresu uprawnień, w tym miejscu koniecznie wypada podnieść, iż żądanie wskazania rzeczywiście winno pochodzić od uprawnionego organu. Zgodnie ze znowelizowanym w 2010 r. art. 17 § 3 kpw i art. 129 ustawy Prawo o ruchu drogowym, straże miejskie posiadają uprawnienia oskarżyciela publicznego w sprawach dotyczących art. 96 § 3 kw. Mogą one zatem żądać od właściciela lub posiadacza pojazdu wskazania, komu powierzyli pojazd do kierowania lub używania w określonym czasie. Stanowisko to jest zgodne również z orzecznictwem Sądu Najwyższego - w uchwale 7 sędziów – zasada prawna z dnia 30 września 2014 r. (sygn. akt I KZP 16/14, OSNKW 2014/11/80), wskazano, iż „Na podstawie przepisu art. 17 § 3 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. - Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz. U. z 2013 r., poz. 395 z późn. zm.), w brzmieniu po nowelizacji ustawą z dnia 29 października 2010 r. o zmianie ustawy - Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 225, poz. 1466), straży gminnej (miejskiej) przysługują uprawnienia oskarżyciela publicznego w sprawach o wykroczenia z art. 96 § 3 Kodeksu wykroczeń”.

Podobny wniosek wysnuły obwinione przyznając, że „Straż Miejska ma prawo żądać od właściciela lub posiadacza pojazdu informacji o osobie, której pojazd został powierzony oraz, że posiada uprawnienia występowania z wnioskiem o ukaranie za ujawnione wykroczenie z art. 96 § 3 kw”. Jednakże zdaniem obwinionych sytuacja taka ma miejsce jedynie wówczas, gdy ujawnione zostanie wykroczenie właściciela pojazdu związane z wykroczeniem drogowym. Przedstawiona interpretacja jest sprzeczna z przytoczonymi powyżej orzeczeniami oraz przepisami normującymi przedmiotową kwestię, wobec czego nie znalazła uznania Sądu.

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom obwinionych, w których powoływały się one na brak dowodów uzasadniających podjęcie przeciwko nim postępowania. Wykroczenie popełnione z udziałem samochodu, którego obwinione są współwłaścicielkami zostało udokumentowane zdjęciami wykonanymi przez funkcjonariusza Straży Miejskiej. Skoro zatem wykroczenie zostało popełnione, a Straż Miejska nie dysponowała wiedzą na temat jego sprawcy, obowiązana była podjąć czynności wyjaśniające w tym zakresie. Również powoływanie się obwinionych na nierespektowanie ich praw oraz brak pouczeń pozostaje w sprzeczności z treścią wezwania, z którego całą treścią obwinione obowiązane były się zapoznać.

Całkowicie sprzeczne stanowisko obwinionych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, uznanym przez Sąd za pewny i autentyczny nie pozwoliło na uznanie za wiarygodne twierdzeń B. K. i J. K.. Wobec powyższego stanowisko i wyjaśnienia obwinionych stanowią w ocenie Sądu jedynie linię obrony przyjętą w celu uniknięcia ukarania za popełnione wykroczenie. Obwinione w żadnym momencie nie odniosły się bowiem do meritum wezwania, skupiły się jedynie na okolicznościach nie mających znaczenia dla sprawy. Mając na uwadze przytoczone argumenty, w ocenie Sądu należało uznać obwinione za winne popełnienia zarzucanych im czynów, albowiem ich zachowanie wyczerpuje znamiona wykroczenia przewidzianego w art. 96 § 3 kw. W ocenie Sądu zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości w zakresie winy B. K. i J. K., która została udowodniona.

Dokonując wymiaru kary Sąd kierował się dyrektywami wymiaru kary z art. 33 kw. Sąd brał zatem pod uwagę stopień społecznej szkodliwości czynu i cele kary w zakresie jej społecznego oddziaływania, a także cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma ona osiągnąć w stosunku do obwinionych. Sąd wziął również pod uwagę rodzaj i rozmiar szkód wyrządzonych wykroczeniem, stopień winy i zachowanie obwinionych.

Wykroczenie wskazane w art. 96 § 3 kw zagrożone jest karą grzywny. Orzeczone wobec obwinionych kary grzywny w wysokości po 200 zł zdaniem Sądu są odpowiednie do stopnia społecznej szkodliwości czynów obwinionych oraz stopnia ich zawinienia i stanowić będą dolegliwość o charakterze represyjno - wychowawczym, zapobiegającym w przyszłości ponownemu łamaniu przez obwinione porządku prawnego. Sąd jest zdania, iż poprzez orzeczenie względem obwinionych kar grzywny, zrealizowane zostaną tak cele prewencji indywidualnej, która ma na celu przede wszystkim powstrzymanie sprawcy od tego typu zachowań w przyszłości, jak i prewencji generalnej, której zadaniem jest kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa i utwierdzanie jego prawidłowych postaw wobec prawa. Dodać należy, iż w sytuacji, gdy maksymalna sankcja karna za wykroczenie z art. 96 § 3 kw wynosi w zw. z art. 24 § 1 kw 5.000 zł grzywny, kary po 200 zł grzywny nie są karami zbyt surowymi. Należy też pamiętać, że wymierzanie kar jeszcze łagodniejszych byłoby swoistym premiowaniem osób, które przyjmują „taktykę” nie reagowania (lub odmawiania odpowiedzi) na wezwania uprawnionych organów w związku z czynnościami w sprawach o wykroczenia drogowe (których często są rzeczywistymi sprawcami), w odróżnieniu od osób, które na te wezwania reagują, ponosząc odpowiedzialność za wykroczenie lub wskazując właściwe osoby.

Sąd zasądził od obwinionych na rzecz Skarbu Państwa opłaty w wysokości po 30 zł na podstawie art. 118 § 1 kpw w zw. z art. 3 ust. 1 i art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych oraz zwolnił od ponoszenia kosztów postępowania w sprawie na podstawie art. 624 § 1 kpk w związku z art. 121 kpw.

Mając powyższe na względzie orzeczono jak w sentencji.