Sygn. akt III Ca 747/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 19 grudnia 2017 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi
-Ś. w Ł. w punkcie 1. oddalił powództwo G. B. przeciwko (...) Bank Spółce Akcyjnej z siedzibą we W. o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wiążącego powódkę z pozwanym, wynikającego z umowy pożyczki powtórnej
nr NP\ (...) z dnia 13 czerwca 2013 roku oraz o ustalenie, że świadczenie pozwanego spełnione na podstawie umowy pożyczki powtórnej NP\ (...) z dnia 13 czerwca 2013 roku zostało w całości przez powódkę zwrócone; w punkcie 2. nie obciążył powódki obowiązkiem zwrotu kosztów procesu; w punkcie 3. przyznał i nakazał wypłacić adw. E. Ś. kwotę 4.428 złotych tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu.

(wyrok – k. 238)

Podstawę rozstrzygnięcia Sądu I instancji stanowiły następujące ustalenia faktyczne:

G. B. zawarła w dniu 10 czerwca 2011 roku z pozwanym bankiem umowę kredytu konsolidacyjnego nr (...) na kwotę 26.750,04 złotych. W/w kwota została pomniejszona m.in. o opłatę ubezpieczeniową 6.497,05 złotych, a także prowizję
i opłatę przygotowawczą, a do dyspozycji powódki pozostała kwota 18.915,49 złotych. Odsetki umowne były stałe i wynosiły 10,75 %, co kwotowo stanowiło 9.164 złote. Całkowita kwota do spłaty wynosiła zatem 35.914,04 złotych. Pożyczka miała być spłacona do lutego 2017 roku w 68 ratach po 528,54 złotych (ostatnia rata 501,86 złotych). Zgodnie
z umową, kwota 16.415,49 złotych została przekazana w celu spłaty zadłużenia z tytułu umowy o kredyt gotówkowy, jaki powódka wcześniej zaciągnęła w (...)/S.. Pozostała kwota 2.500 złotych została wpłacona na rachunek bankowy powódki. Powódka dokonywała terminowej spłaty rat pożyczki do marca 2012 roku, kiedy to pożyczka została w całości spłacona na skutek zawarcia nowej umowy z pozwanym.

Nowa umowa została zawarta 21 marca 2012 roku. Była to umowa pożyczki powtórnej nr NP\ (...) na łączną kwotę 28.965,53 złotych, przy czym kwota ta została pomniejszona o opłatę ubezpieczeniową 4.084,14 złote. Do dyspozycji powódki bank postawił kwotę 24.881,39 złotych. Od łącznej kwoty w/w pożyczki powtórnej zostały naliczone odsetki według stopy procentowej w wysokości 15,00 %, co kwotowo stanowiło 12.361,62 złotych. W związku z powyższym całkowita kwota do zapłaty wynosiła 41.327,15 złotych. Spłata w/w pożyczki przewidziana została na 60 rat, po 688,54 złotych, które powódka regularnie spłacała do października 2012 roku, kiedy to nastąpiło zamknięcie tej pożyczki. Kwota 24.131,39 złotych z tej pożyczki posłużyła do spłaty zobowiązania z umowy z dnia 10 czerwca 2011 roku. Pozostała kwota 750 złotych została przelana na konto powódki do jej dyspozycji. W związku z wcześniejszą spłatą pożyczki z 2011 roku za pomocą pożyczki z marca 2012 roku na konto powódki została zwrócona składka ubezpieczeniowa
za niewykorzystany okres pożyczki (2.130,64 złotych + 2.928,46 złotych).

Umowa z marca 2012 roku została spłacona przed terminem w październiku 2012 roku. Wówczas bowiem powódka zawarła kolejną umowę pożyczki powtórnej
nr (...) na łączną kwotę 39.827,32 złotych, przy czym kwota ta została pomniejszona o opłatę ubezpieczeniową 10.610 złotych. Do dyspozycji klientki bank postawił kwotę 29.217,32 złotych. Od łącznej kwoty kredytu zostały naliczone odsetki według stopy procentowej w wysokości 9,00 %, co kwotowo stanowiło 11.917,44 złotych. W związku z powyższym całkowita kwota do zapłaty wynosiła 51.744,76 złote. Spłata w/w pożyczki rozłożona została na 72 raty po 718,68 złotych (ostatnia rata 718,48 złotych). Powódka płaciła je terminowo aż do kwietnia 2013 roku, kiedy to pożyczka została zamknięta. Z kwoty przedmiotowej pożyczki kwota 27.217,32 złotych została przekazana w celu całkowitej spłaty zadłużenia z tytułu w/w umowy pożyczki zawartej w dniu 21 marca 2012 roku, po której to spłacie do dyspozycji powódki pozostała kwota 2.000 złotych, przekazana na konto powódki. Wcześniejsza spłata pożyczki z marca 2012 roku skutkowała zwrotem niewykorzystanej składki ubezpieczeniowej w kwocie 2.602,72 złote.

Powyższa umowa z października 2012 roku została spłacona przed terminem
w kwietniu 2013 roku, kiedy to doszło do zawarcia między stronami kolejnej pożyczki powtórnej nr (...) z dnia 15 kwietnia 2013 roku na łączną kwotę 48.088,72 złotych, przy czym kwota ta została pomniejszona o opłatę ubezpieczeniową 9.492,71 złote.
Do dyspozycji powódki bank postawił kwotę 38.596,01 złotych, z czego kwota 37.976,01 złotych posłużyła całkowitej spłacie zobowiązania z poprzedniej umowy. Od łącznej kwoty nowej pożyczki, tj. kwoty 48.088,72 złotych zostały naliczone odsetki według stopy procentowej w wysokości 13,60 %, co kwotowo stanowiło 26.805,33 złotych. W związku
z powyższym, całkowita kwota do zapłaty wynosiła 74.894,05 złote, której spłata rozłożona została na 84 raty po 891,61 złotych (ostatnia rata 890,42 złotych). Po spłacie zobowiązania
z poprzedniej umowy, do dyspozycji powódki pozostała z nowej pożyczki kwota 620 złotych, przekazana na jej konto. W związku z wcześniejszą spłatą umowy z października 2012 roku na konto powódki wpłynęły kwoty 3.048,62 złotych oraz 5.577,22 złotych tytułem zwrotu składki ubezpieczeniowej za niewykorzystany okres tej umowy. Umowę z kwietnia 2013 roku powódka terminowo wykonała w maju 2013 roku, wpłacając wymagalną ratę, natomiast w czerwcu 2013 roku doszło do zamknięcia tej umowy w związku z zawarciem kolejnej pożyczki, będącej przedmiotem żądania pozwu.

W dniu 13 czerwca 2013 roku doszło do zawarcia umowy pożyczki powtórnej
nr NP\ (...) na kwotę 61.225,55 złotych, z czego została potrącona opłata ubezpieczeniowa w kwocie 12.229,80 złotych oraz opłata przygotowawcza. Z pozostałej kwoty pożyczki, kwota 48.251,07 złotych została przeznaczona na całkowitą spłatę poprzedniej umowy z kwietnia 2013 roku, a reszta w kwocie 700 złotych została
do dyspozycji powódki. Od przedmiotowej pożyczki naliczane były odsetki umowne
w wysokości 11,60 %, co kwotowo stanowiło 28.660,27 złotych. Łącznie zatem całkowita kwota spłaty wynosiła 89.885,82 złotych, co zostało podzielone na 84 raty po 1.070,08 złotych (ostatnia rata 1.069,18 złotych). W związku z wcześniejszą spłatą poprzedniej pożyczki powódce została zwrócona opłata ubezpieczeniowa na niewykorzystany okres
w kwocie 9.270,22 złotych. Powódka wywiązywała się z przedmiotowej umowy do kwietnia 2014 roku, kiedy to nastąpiła restrukturyzacja kredytu, skutkiem której miesięczna rata wynosiła 800 złotych. Takie raty powódka uiszczała do października 2014 roku, choć
w październiku z opóźnieniem. W grudniu 2014 roku doszło do ponownej restrukturyzacji pożyczki i rata wynosiła odtąd 565 złotych. Takie raty powódka wpłaciła w grudniu 2014 roku, styczniu, lutym i marcu 2015 roku. W kwietniu spłaciła 590 złotych, w maju 507,72 złotych, w czerwcu 300 złotych (100 złotych + 200 złotych), w lipcu 405,75 złotych,
w sierpniu 606,15 złotych, we wrześniu 605,56 złotych, w październiku 306 złotych i 1.380 złotych, następnie w lutym 2016 roku 1.330 złotych. Stan zadłużenia powódki z tytułu tej pożyczki na 29 kwietnia 2016 roku wynosił 55.755,44 złotych, w tym kapitał zapadły 3.715,06 złotych, odsetki zapadłe 1.542,23 złote i kapitał niezapadły 52.040,38 złotych.

Zgodnie z ustaleniami Sądu Rejonowego, w trakcie relacji z pozwanym bankiem,
tj. po tym, jak powódka zawarła z nim pierwszą umowę w celu spłaty pożyczki zaciągniętej
w (...), powódka otrzymywała z pozwanego banku telefony zapraszające do skorzystania
z jego ofert, m.in. dzwoniła S. N., która też obsługiwała powódkę w banku, w tym
w szczególności w zakresie zawarcia trzech umów pożyczki - z 15 października 2012 roku, 14 kwietnia 2013 roku oraz 13 czerwca 2013 roku.

Powódka rozumiała, że należą jej się pieniądze z ubezpieczenia, które może wykorzystać. Powódka nie potrzebowała dużej kwoty, ale skoro proponowano jej pieniądze
z ubezpieczenia, to wymieniła okna, zrobiła coś w łazience. Rozumiała, że oprócz ubezpieczenia dostaje pożyczkę, ale była przekonana, że spłaci ją w ciągu dwóch lat. Była też przekonana, że oprocentowanie pożyczki jest takie, jak wtedy, kiedy zawierała pierwszą umowę, bo to właśnie oprocentowanie, które było niższe niż w (...), skłoniło powódkę do zawarcia pierwszej umowy i spłaty pożyczki w (...). Zawierając umowę z 13 czerwca 2013 roku powódka nie czytała jej przed podpisaniem, miała zaufanie do banku i uważała, że jest tak, jak myśli, przede wszystkim zaś to, że spłaci umowę przez dwa lata. Tak też starała się płacić, czasem pożyczając pieniądze od sąsiadki. Spłata pożyczki odbywała się poprzez pobranie odpowiedniej kwoty z renty z konta powódki. Po pewnym czasie doszło też do restrukturyzacji kredytu, w wyniku czego rata z 1.070 złotych zmniejszyła się do 800 złotych od kwietnia 2014 roku, a następnie od grudnia 2014 roku - do 565 złotych.

Jak ustalił Sąd I instancji, powódka była częstą klientką pozwanego banku, bywała
w nim przynajmniej raz w miesiącu, na konto w tym banku wpływała jej renta, powódka robiła m.in. wpłaty, wypłaty. Jedną z osób obsługujących powódkę była S. N., która m.in. zawarła z nią trzy ostatnie umowy pożyczki. Zasada w pozwanym banku była taka, że ofert kredytowych nie przedstawiało się przez telefon, chyba że klient wyraził na to zgodę
we wniosku kredytowym. Zwykle rozmowa związana z przedstawieniem oferty polegała
na przedstawieniu warunków, wysokości kredytu, wysokości kwoty do wypłaty, oprocentowania, ubezpieczenia jeśli jest, wysokości raty, okresu kredytowania. Udzielano też informacji o zwrocie składki ubezpieczeniowej przy wcześniejszej spłacie pożyczki. S. N. otrzymywała wynagrodzenie prowizyjne, niestałe, jego wysokość była uzależniona
od różnych czynników, m.in. ilości podpisanych umów, wysokości tych umów, przy czym przy umowach powtórnych odliczało się wartość wcześniejszego zadłużenia.

Po dwóch latach od zawarcia ostatniej umowy powódka zainteresowała się tą umową. Pokazała ją sąsiadce, która wyczytała, że powódka będzie ją spłacać „do śmierci”. Poszła też do banku, gdzie się dowiedziała, że do spłaty ma nadal kilkadziesiąt tysięcy. Zaczęła szukać pomocy, zgłosiła się do pani mecenas, która wytłumaczyła jej m.in. że zostały jej policzone odsetki od odsetek. W maju 2015 roku powódka udzieliła jej pełnomocnictwa procesowego do reprezentacji przed pozwanym bankiem, zaś w czerwcu 2015 roku w/w pani mecenas zwróciła się do pozwanego z pismem, w którym domagała się umorzenia części zadłużenia, powoływała się na zakaz anatocyzmu, zarzucała bankowi wykorzystanie przymusowej sytuacji powódki, wskazywała na okoliczność, że powódka nie rozumiała działania banku, który wprowadził ją w błąd, a błąd ten był istotny, oraz uchyliła się w imieniu powódki od skutków czynności prawnej zdziałanej pod wpływem błędu. W dniu 3 lutego 2016 roku powódka sporządziła oświadczenie, w którym uchyliła się od skutków prawnych oświadczenia woli w przedmiocie zawarcia umowy pożyczki powtórnej nr NP\ (...)
z dnia 13 czerwca 2013 roku z powodu błędu, wskazując przy tym, że do jego wykrycia doszło w maju 2015 roku po konsultacji z radcą prawnym. Oświadczenie to zostało nadane pocztą na adres pozwanego w tym samym dniu, tj. 3 lutego 2016 roku, a doręczone 8 lutego 2016 roku.

Sąd Rejonowy ustalił nadto, iż u powódki w chwili zawierania umów pożyczkowych występowały deficyty w zakresie funkcji poznawczych, jednak nie w stopniu kwalifikującym do upośledzenia umysłowego czy też otępienia (w każdym razie nie w typie wyższym niż nieznacznie nasilony lub umiarkowany), a w konsekwencji u powódki nie była wyłączona zdolność świadomego i swobodnego powzięcia decyzji i wyrażenia woli. Deficyty poznawcze u powódki pozwalały na ocenę i rozumienie dokonywanych czynności (zawarcia umów kredytowych), ale nie pozwalały na pełne zrozumienie szczegółowych uwarunkowań tej umowy. Obniżona sprawność funkcji poznawczych powódki ograniczała jej zdolność
do pełnego zrozumienia wszystkich konsekwencji (skutków prawnych i finansowych) zawartej przez nią umowy, ale nie znosiła zdolności do świadomego rozeznania istoty
i charakteru dokonanej czynności. W czasie zawierania umowy zdolność powódki
do koncentrowania uwagi nie była zaburzona w stopniu uniemożliwiającym jej dokonanie tej czynności, natomiast obniżona sprawność funkcji poznawczych mogła jej znacznie utrudnić zrozumienie szczegółowych zapisów umowy oraz wyjaśnień w tym zakresie udzielonych jej przez bank. Ogólny poziom sprawności intelektualnej powódki jest obniżony, prawdopodobnie był taki już w okresie młodości. Obecne obniżenie funkcjonowania intelektualnego powódki jest spowodowane zmianami w obrębie ośrodkowego układu nerwowego. Ma ubogi zasób wiadomości ogólnych, słabo wyszukuje potrzebne informacje
w otaczającym ją świecie i raczej słabo z nich korzysta, potrafi natomiast korzystać
z doświadczeń związanych z życiem codziennym, co wynika z długoletnich doświadczeń życiowych i prawdopodobnej pomocy osób trzecich. Słabo rozpoznaje i rozumie sytuacje
i normy społeczne, dobrze funkcjonuje w sytuacjach znanych i przetrenowanych. Jest podatna na sugestie, podatna na podporządkowywanie się osobom, które postrzega jako autorytety. Procesy myślenia abstrakcyjnego i logicznego (przyczynowo - skutkowego) funkcjonują
u powódki w sposób zaburzony, powódka nie w pełni rozumie związki przyczynowo
- skutkowe w nowych, nieznanych sytuacjach. Miewa trudności z uogólnianiem, znajdowaniem wspólnych cech, klasyfikowaniem. Nie jest w stanie zrozumieć dłuższych konstrukcji stylistycznych uwikłanych gramatycznie w zdania podrzędnie złożone lub podwójne przeczenia, mało sprawnie dostrzega istotne elementy na materiale konkretnym,
a koordynacja wzrokowo- ruchowa, wyobraźnia przestrzenna są obniżone: występują trudności w przewidywaniu rezultatów własnych działań w zadaniach wymagających pracy na materiale konkretnym (antycypowaniem), procesy pamięci słuchowej świeżej są obniżone; percepcja wzrokowa, pamięć wzrokowa - zaburzone. Powódka czyta i pisze mało sprawnie,
z powodu obniżenia możliwości intelektualnych procesy decyzyjne, motywacyjne są również mało sprawne, zaburzone. Decyzje często są podejmowane przez powódkę pod wpływem krótko działającego czynnika o znacznej sile „uczuciowej” (zarówno negatywnej
jak i pozytywnej). Czynione jest to bez dostatecznej kontroli intelektualnej. Powódka poznawczo jest w stanie ocenić i w ogólnych zasadach zrozumieć kwestię zaciągania kredytu i konieczność jego spłaty. Jest jednak wątpliwe, by była w stanie zrozumieć wszystkie uwarunkowania umowy kredytowej. Ma trudności w społecznym współdziałaniu
w kontaktach interpersonalnych z uwagi na podatność na sugestię. W dacie zawierania umów kredytowych powódka nie była w stanie w pełni zrozumieć rzeczywistej treści wiążącej ją umowy. Powódka miała subiektywne przekonanie o treści umowy łączącej ją z pozwanym. Motywacją do złożenia podpisu były najprawdopodobniej kwestie potrzeb życiowych, które determinowały działania powódki bez dostatecznego wglądu i oceny intelektualnej.

Na skutek pozwu, wniesionego przez pozwany bank przeciwko powódce w dniu
29 lipca 2016 roku, tj. w toku niniejszego procesu zainicjowanego w dniu 8 października 2015 roku, Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi wydał w dniu 5 grudnia 2016 roku w sprawie o sygn. akt I Nc 1304/16 nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym nakazujący powódce zapłatę bankowi kwoty 51.760,22 złotych wraz z określonymi w nakazie odsetkami umownymi. Podstawę pozwu stanowiła umowa pożyczki powtórnej
nr (...) z dnia 13 czerwca 2013 roku. Nakaz zapłaty uprawomocnił się z dniem
23 grudnia 2016 roku. Pismem z dnia 10 kwietnia 2017 roku powódka złożyła wniosek
o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu, jednakże wniosek ten został oddalony postanowieniem z dnia 9 maja 2017 roku.

Oceniając zgromadzone w sprawie dowody, Sąd Rejonowy wskazał, iż ustalenia biegłych, w szczególności biegłej psycholog w zakresie obniżonego funkcjonowania intelektualnego powódki, były tym bardziej wiarygodne, że korespondowały z obserwacją powódki przez Sąd w czasie rozpraw, zwłaszcza podczas informacyjnego wysłuchania czy przesłuchania. Chodziło przede wszystkim o pewne trudności w porozumieniu z powódką, sposób jej wysławiania się i formułowania wypowiedzi, powtarzanie w kółko tych samych faktów, co budziło wątpliwości Sądu I instancji co do tego, czy powódka w pełni rozumie otaczającą ją rzeczywistość. Jednocześnie za wiarygodną Sąd ten uznał opinię biegłego psychiatry w zakresie, w jakim stwierdził, że powódka nie miała wyłączonej zdolności
do swobodnego i świadomego powzięcia decyzji i wyrażenia woli, co determinowało prawną ocenę ważności zawartej umowy. W świetle powyższego Sąd Rejonowy dokonał oceny dowodu z przesłuchania powódki. Na podstawie przesłuchania powódki nie można było ustalić, jak wskazał Sąd I instancji, w jaki sposób dochodziło do zawarcia kolejnych umów, tzn. czy powódka sama zgłaszała się do banku (a jeśli tak, to dlaczego – czy potrzebowała kolejnych pieniędzy, czy nie dawała rady udźwignąć ciężaru raty). Za każdym razem rata powódki rosła (porównując ratę z pierwszej pożyczki do raty z ostatniej – niemal dwukrotnie), a realny kapitał do dyspozycji po zwarciu kolejnej umowy był niewielki (kilkaset złotych) w stosunku do kapitału kolejnej pożyczki. Jakkolwiek okoliczności zawierania tych umów były zastanawiające dla Sądu Rejonowego, ale jednocześnie w jego ocenie brak było podstaw, by dać wiarę powódce co do tego, że były one zawierane dlatego, że bank dzwonił i informował, że powódka ma do odebrania pieniądze z ubezpieczenia. Okoliczność ta nie została w żaden sposób potwierdzona, w szczególności przez świadka S. N.. Jak wskazał Sąd Rejonowy, biorąc pod uwagę procedurę postępowania przy prezentowaniu ofert i zawieraniu umów, a co do której to procedury Sąd ten nie ma podstaw do wątpliwości, wydaje się mało prawdopodobne, żeby pracownicy banku dzwonili
i do klientów, „mamili” ich wizją zwrotu opłaty z ubezpieczenia i w ten sposób naciągali ich na zawarcie kolejnej umowy, choć z realizacją poprzedniej nie było żadnych problemów.
W ocenie Sądu I instancji, takie zachowanie miałoby właściwie znamiona przestępstwa
i niewątpliwie wymagałoby bardziej obiektywnych dowodów, których przesłuchanie powódki, mającej osłabione funkcje poznawcze, nie dostarczyło. Jednocześnie jednak powódka nie budziła wątpliwości Sądu Rejonowego w zakresie swojej prawdomówności.
Z uwagi na wnioski opinii biegłych Sąd I instancji ocenił zatem przesłuchanie powódki jako dowód nieprzydatny do ustalenia faktów związanych z zawieraniem umów, natomiast w pełni przydatny do ustalenia subiektywnego przekonania powódki o jej relacjach z pozwanym bankiem.

Sąd Rejonowy oddalił wniosek powódki o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego
do spraw rachunkowości na okoliczność spłaty zobowiązania powódki wobec pozwanego, jako zbędny, gdyż roszczenie powódki podlega oddaleniu co do zasady, a w konsekwencji ustalenia co do wysokości są zbędne.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny, Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo było niezasadne i dokonał oceny tej niezasadności w trzech płaszczyznach.

W pierwszej kolejności Sąd I instancji odniósł się do kwestii prawomocnego nakazu zapłaty w sprawie I Nc 1304/16 opartego na tej samej umowie, która jest przedmiotem żądania w niniejszej sprawie. Punktem wyjścia tych rozważań był przepis art. 365 § 1 k.p.c., zgodnie z którym prawomocne orzeczenie (a więc także nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym) wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, ale również m.in. inne sądy. Powołując się na orzeczenia Sądu Najwyższego, Sąd Rejonowy zważył, iż moc wiążąca prawomocnego orzeczenia oznacza, że organ związany musi przyjąć, iż dana kwestia przedstawia się w sposób określony w tym orzeczeniu. W konsekwencji organ związany nie może badać kwestii stwierdzonej w prawomocnym orzeczeniu (nakazie zapłaty), jeżeli pojawi się ona jako kwestia wstępna w tym samym albo innym postępowaniu . Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na fakt, iż w przedmiotowej sprawie kwestia istnienia umowy nie była jednakże kwestią wstępną, ale istotą żądania pozwu. Sąd zważył dalej, iż wynikający z mocy wiążącej prawomocnego orzeczenia sądu stan związania tym orzeczeniem ograniczony jest tylko do rozstrzygnięcia zawartego w sentencji prawomocnego orzeczenia i nie obejmuje jego motywów. Sąd Rejonowy doszedł zatem do wniosku, iż jest związany nakazem zapłaty
w zakresie zasądzenia roszczenia, jednakże nie jest związany oceną ważności umowy leżącą
u podstaw takiego zasądzenia. Żądanie powódki mogło być zatem przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie, niezależnie od wydania w innej sprawie nakazu zapłaty w toku niniejszego postępowania.

Przechodząc na płaszczyznę problematyki oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu (art. 84 k.c.) Sąd Rejonowy stwierdził, iż niewątpliwie błąd powódki
w niniejszej sprawie dotyczył treści czynności prawnej, powódka bowiem pozostawała
w błędnym przeświadczeniu co do kwoty i okresu spłaty. Była mianowicie przekonana, że podpisując umowę w czerwcu 2013 roku zobowiązuje się spłacić zobowiązanie w dwa lata, tymczasem po dwóch latach dopiero zrozumiała, że umowa opiewała na większą kwotę niż suma pierwotnej pożyczki z 2011 roku powiększonej o środki przedstawione do dyspozycji przy kolejnej umowie (umowach), a do spłaty nadal pozostaje kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jak wskazał Sąd Rejonowy, powódka nie rozumiała, że na skutek swoich kolejnych czynności kapitał jej kolejnego zobowiązania wchłania odsetki od kapitału poprzedniego zobowiązania, przez co odsetki umowne od kolejnej pożyczki naliczane są od wyższej podstawy, to wyjaśniła powódce dopiero pani mecenas, do której zgłosiła się po dwóch latach od zawarcia przedmiotowej umowy. W ocenie Sądu I instancji, błąd powódki dotyczył niewątpliwie treści czynności prawnej także z tego względu, że powódka przede wszystkim rozumiała, że otrzymuje zwrot pieniędzy z ubezpieczenia. Za każdym razem na rozprawie powódka akcentowała, że informacja z banku była taka, że są dla niej pieniądze z ubezpieczenia. Stąd też przekonanie u powódki, że kwota jej zobowiązania jest niższa niż w rzeczywistości. Ponadto powódka miała przekonanie, że w istocie zawarła dwie umowy pożyczki - pierwszą w (...), a drugą w pozwanym banku na spłatę tej pierwszej. Jak wynikało z przesłuchania powódki, nie rozróżniała ona poszczególnych kolejnych pożyczek z pozwanym bankiem, które zawierała. Tworzyło to zatem, w ocenie Sądu Rejonowego, spójny obraz przekonania powódki, że kwota jej zobowiązania jest zbliżona do tego, co wynikało z pierwszej umowy
z pozwanym, zwłaszcza że środki stawiane do dyspozycji powódki z każdą kolejną umową były faktycznie niewielkie ( gros wartości pożyczki pochłaniała spłata poprzedniej umowy oraz ubezpieczenie, które jest konstrukcją obiektywnie trudniejszą do zrozumienia dla przeciętnego, mało biegłego w instrumentach finansowych, pożyczkobiorcy, tym bardziej zatem dla powódki u której określono deficyty poznawcze). W ocenie Sądu I instancji, powódka podpisując przedmiotowa umowę pozostawała zatem w błędzie co do treści zwieranej czynności prawnej.

Sąd Rejonowy stwierdził następnie, iż brak było w niniejszej sprawie dowodu na to, że pozwany wywołał przedmiotowy błąd u powódki oraz, że wiedział o błędzie. Biorąc jednakże pod uwagę szczególną sytuację powódki zwracająca uwagę podczas każdego zabierania przez nią głosu na rozprawach, a ostatecznie potwierdzoną opiniami biegłych, Sąd I instancji uznał, iż pozwany z łatwością mógł błąd ten zauważyć. Przedstawiciel banku
S. N. musiała zauważyć deficyty poznawcze powódki, w szczególności w kontekście zrozumienia umowy pożyczki z ubezpieczeniem ze składką stanowiącą znaczący ułamek wartości pożyczki, jak i jej historię kredytową, przynajmniej w pozwanym banku
– tj. zawieranie przez powódkę kolejnych umów, których skutkiem było zwiększanie miesięcznej raty przy niezmiennych lub zwiększających się nieproporcjonalnie do wysokości obciążenia wpływach z takim skutkiem, że ostatnia ustalona rata zbliżała się do 60 % dochodu powódki, co pozostawiało powódce do dyspozycji ok. 800 złotych miesięcznie. S. N. wiedziała także, że przedmiotowa umowa została zawarta dwa miesiące
po poprzedniej, co już powinno wzbudzić wątpliwości. Nie zachodziły żadne okoliczności usprawiedliwiające ocenę pracownicy banku, że powódka wie, co robi i zaciąga kolejne zobowiązania realizując konkretny przemyślany cel, np. gdyby pilnie potrzebowała pieniędzy i za wszelką cenę, choćby wygórowanej raty i drastycznego zwiększenia zobowiązania, musiała zdobyć pieniądze.

Z zeznań powódki wynikało przy tym, że jej błąd był istotny, tj. gdyby miała świadomość, że po dwóch latach spłacania raty, nadal będzie miała do spłaty kilkadziesiąt tysięcy złotych, nie zawarłaby umowy tej treści. Powódka podpisała umowę, gdyż uważała, że należą jej się pieniądze z ubezpieczenia, a resztę zobowiązania spłaci w dwa lata. Nie miała przy tym dużych potrzeb, a pieniądze przeznaczyła na okna i łazienkę, czyli nie była to paląca konieczność.

Jak podsumował Sąd I instancji, wszystkie materialnoprawne przesłanki ubiegania się o uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia złożonego pod wpływem błędu zostały spełnione.

Sąd Rejonowy dodał, iż powódka skutecznie złożyła pozwanemu oświadczenie
o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia złożonego pod wpływem błędu w dniu
6 lutego 2016 roku. Powódka wykryła bowiem swój błąd w maju 2015 roku, kiedy zorientowała się, że po dwóch latach płacenia rat nadal ma do spłaty kilkadziesiąt tysięcy złotych i udała się po poradę do prawnika.

Pomimo powyższego, powództwo nie zostało przez Sąd Rejonowy uwzględnione
z uwagi na brak interesu prawnego będącego przesłanką uwzględnienia powództwa z art. 189 k.p.c. Jak wskazał Sąd I instancji, ustalenie skuteczności uchylenia się przez powódkę
od skutków prawnych umowy zawartej pod wpływem błędu byłoby możliwe w toku powództwa o zapłatę należności z tej umowy. W przedmiotowej sprawie roszczenie o zapłatę zostało już natomiast prawomocnie uwzględnione nakazem zapłaty. Wydanie wyroku uwzględniającego powództwo w niniejszej sprawie nie zapewni więc powódce, w ocenie Sądu I Instancji, ochrony jej praw. Uwzględnienie powództwa w niniejszej sprawie nie miałoby wpływu na byt przedmiotowego nakazu zapłaty, jego prawomocność, skuteczność
i możliwość egzekucji. Ponadto, nie stanowiłoby podstawy powództwa przeciwegzekucyjnego, bowiem skuteczne uchylenie się przez powódkę od jej oświadczenia woli powodujące nieistnienie umowy i wynikającego z niej zobowiązania, miało miejsce
w lutym 2016 roku, a zatem nie tylko przed wydaniem nakazu zapłaty, ale nawet przed wszczęciem postepowania upominawczego. W ocenie Sądu Rejonowego, brak wpływu wyroku uwzględniającego powództwo w niniejszej sprawie na byt nakazu zapłaty opartego na przedmiotowej umowie determinuje brak interesu prawnego powódki w ustaleniu, że powódka skutecznie uchyliła się od skutków czynności prawnej w postaci podpisania umowy pożyczki powtórnej nr (...) z 13 czerwca 2013 roku. Sąd I instancji dodał, iż z tych samych powodów brak jest także interesu prawnego w żądaniu ustalenia, że świadczenie pozwanego przysługujące na podstawie powyższej umowy pożyczki powtórnej zostało
w całości spłacone.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 102 k.p.c.

Ponadto, Sąd Rejonowy przyznał wynagrodzenie za pomoc prawną udzieloną powódce z urzędu.

(uzasadnienie – k. 239-245v)

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona powodowa.

Powódka zaskarżyła wyrok w części oddalającej powództwo, tj. w zakresie punktu 1. Skarżonemu wyrokowi zarzuciła naruszenie art. 189 k.p.c. poprzez przyjęcie, iż powódka nie posiada interesu prawnego w ustaleniu nieistnienia stosunku prawnego łączącego powódkę
z pozwanym, a wynikającego z zawarcia umowy pożyczki powtórnej nr (...) z dnia 13 czerwca 2013 r.

Mając na względzie powyższe, skarżąca wniosła o:

1.  zmianę skarżonego orzeczenia poprzez ustalenie nieistnienia stosunku prawnego łączącego powódkę z pozwanym wynikającego z zawarcia umowy pożyczki powtórnej nr (...) z dnia 13 czerwca 2013 roku;

2.  przyznanie kosztów pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

(apelacja – k. 253-255v)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie rozważań podnieść należało, iż choć apelująca wskazała, że zaskarża przedmiotowy wyrok w zakresie punktu 1., to jednocześnie biorąc pod uwagę zarzut apelacji
i jej wnioski Sąd Okręgowy uznał, iż ten środek odwoławczy dotyczy jedynie nieuwzględnienia przez Sąd Rejonowy pierwszego z żądań powódki, a mianowicie ustalenia nieistnienia stosunku prawnego łączącego powódkę z pozwanym, a wynikającego z zawarcia umowy pożyczki powtórnej nr (...) z 13 czerwca 2013 roku, a nie obejmuje ustalenia spełnienia przez powódkę świadczenia banku wynikającego z tejże umowy.

Odnosząc się do zarzutów apelacji Sąd Okręgowy podzielił stanowisko powódki, iż oddalenie powództwa (w zaskarżonym zakresie) – w sytuacji jednoznacznego potwierdzenia przez Sąd Rejonowy, że zostały spełnione wszystkie przesłanki skutecznego uchylenia się przez powódkę od skutków prawnych zawarcia powyższej umowy pożyczki pod wpływem błędu – z powodu istnienia nakazu zapłaty nakładającego na powódkę obowiązek zapłaty na rzecz pozwanego banku należności z przedmiotowej umowy, w sytuacji wytoczenia powództwa o zapłatę po udzieleniu już przez bank odpowiedzi na pozew w niniejszej sprawie, a nawet w sytuacji podjęcia rozmów ugodowych z powódką, której wniosek
o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty został oddalony, a zatem w sytuacji niemożności podniesienia przez nią w tym postępowaniu zarzutu nieważności umowy pożyczki powtórnej, a także z uwagi na osobę powódki, tj. starszą osobę
ze stwierdzonymi deficytami poznawczymi, ale starającą się regulować swoje zobowiązania, ocenić należało jako sprzeczne z poczuciem sprawiedliwości, a stanowisko pozwanego banku jako niezgodne z zasadami współżycia społecznego.

Apelująca miała także rację podnosząc, iż uwzględnienie powództwa (w objętym apelacją zakresie) w sposób ostateczny rozstrzygnie o ważności złożonego przez nią oświadczenia woli. I choć, zdaniem Sądu II instancji, obecnie nie oznacza zakończenia sporu pomiędzy stronami, to da powódce możliwość ubiegania się o zwrot świadczenia zapłaconego pomimo nieważności oświadczenia woli powódki jako pożyczkobiorczyni lub o zmniejszenie zadłużenia powódki z tytułu opłat takich jak składka na ubezpieczenie pożyczki, czy koszty jej uruchomienia, ewentualnie inne rozliczenia pomiędzy stronami tejże nieważnej umowy, oczywiście z uwzględnieniem, iż przed przedmiotową pożyczką powódka zaciągnęła
w pozwanym banku analogiczną umowę z kwietnia 2013 roku, której ważności nikt nie podważał.

Podsumowując, w ustalonych okolicznościach tej sprawy powódka posiada interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w wytoczeniu przedmiotowego powództwa
(w zaskarżonej części). Sąd Okręgowy orzekający w niniejszej sprawie podzielił przy tym pogląd Sądu Najwyższego z pisemnych motywów wyroku z dnia 1 kwietnia 2004 roku,
sygn. akt II CK 125/03, LEX nr 484673, zgodnie z którym „w dotychczasowym orzecznictwie i teorii na ogół zgodnie oraz przekonywająco przyjmuje się pojmowanie interesu w znaczeniu użytym w art. 189 k.p.c. jako istniejącą po stronie podmiotu dochodzącego ochrony potrzebą wprowadzenia jasności i pewności prawnej w sferze jego sytuacji prawnej, wyznaczonej konkretnym stosunkiem cywilnoprawnym przewidzianym
w art. 1 k.p.c., zagrożonej, a niekiedy nawet naruszonej już przez pozwanego. (…) Nie ulega wątpliwości, że pojęcie interesu – w obecnie obowiązującym porządku prawnym – powinno być interpretowane z uwzględnieniem szeroko pojmowanego dostępu do sądów w celu zapewnienia ochrony prawnej. Wynika to z obowiązujących standardów międzynarodowych
i art. 45 Konstytucji RP. Wyrok uwzględniający powództwo na podstawie art. 189 k.p.c. stwierdza istnienie lub nieistnienie określonego stosunku prawnego lub prawa i w tej drodze usuwa niepewność zachodzącą w stosunkach pomiędzy legitymowanym interesem prawnym powodem a wyznaczoną tym interesem osobą pozwaną. Nie orzeka natomiast sąd o zwrocie tego, co strony na mocy umowy oświadczyły, naprawieniu szkody lub o innych rozliczeniach stron.”.

Wobec powyższego apelacja okazała się zasadna i Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok stosownie do art. 386 § 1 k.p.c.

Sąd II instancji przyznał adwokatowi, który udzielał powódce w postępowaniu apelacyjnym pomocy prawnej z urzędu, wynagrodzenie w wysokości 2.214 złotych, w tym należny podatek VAT, stosownie do § 16 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. § 8 pkt 6 i § 4 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata
z urzędu (Dz.U. z 2016 r., poz. 1714).

Ponadto, Sąd Okręgowy obciążył pozwany bank opłatą sądową od apelacji
w wysokości 2.850 złotych na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2015 roku
o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2018 r., poz. 300).