Sygn. akt I Ca 371/18

I Cz 395/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 października 2018 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Barbara Bojakowska (spr.)

Sędziowie SSO Joanna Składowska

SSO Antoni Smus

Protokolant sekr. sąd. Justyna Raj

po rozpoznaniu w dniu 31 października 2018 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa P. M.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli

z dnia 17 maja 2018 roku, sygnatura akt I C 126/17

i na skutek zażalenia pozwanego

od pkt 2 postanowienia Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli

z dnia 11 czerwca 2018 roku, sygnatura akt I C 126/17

1.  oddala apelację;

2.  oddala zażalenie;

3.  zasądza od Towarzystwa (...) S.A.
w W. na rzecz P. M. 1.800,00 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I Ca 371/18

I Cz 395/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 17 maja 2018 roku, zmienionym postanowieniem z 11 czerwca 2018 roku, w sprawie z powództwa P. M. przeciwko Towarzystwu (...)
i (...) S.A. w W. o zadośćuczynienie i odszkodowanie,
Sąd Rejonowy w Zduńskiej Woli zasądził od pozwanego na rzecz powoda z tytułu zadośćuczynienia 48000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 15 września 2016 roku do dnia zapłaty; 10000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi
od 26 kwietnia 2018 roku do dnia zapłaty; z tytułu odszkodowania kwotę 4861,67 zł
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 15 września 2016 roku do dnia zapłaty (pkt 1 a, b, c) i 4017 zł z tytułu zwrotu kosztów procesu (pkt 3); oddalił powództwo
w pozostałym zakresie (pkt 2) i nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa
– Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli 1742,15 zł z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych (pkt 4).

Zaskarżone orzeczenia w części zaskarżonej zapadły w oparciu o następujące ustalenia i wnioski, których istotne elementy przedstawiają się następująco:

1 kwietnia 2016 roku powód wspólnie z żoną wybrali się do centrum handlowego (...) w R.. Około godz. 15.05 ich pojazd uległ awarii na trasie. Powód zjechał na pas awaryjny, włączył światła awaryjne i zaczął dzwonić po pomoc. W tym samym czasie w tym samym kierunku drogą tą poruszał się samochód ciężarowy marki I., którego kierujący nie zachował ostrożności i uderzył w stojący na pasie awaryjnym samochód powoda. Uderzenie nastąpiło w tył i lewy bok stojącego pojazdu. W momencie uderzenia oboje małżonkowie znajdowali się we wnętrzu swojego pojazdu. Sprawca zdarzenia został prawomocnie skazany z art. 177 § 1 k.k.

Na skutek uderzenia powód chwilowo stracił przytomność. Z miejsca zdarzenia karetką pogotowia przewieziony został do szpitala miejskiego w Ł., gdzie
był hospitalizowany do dnia 5 kwietnia 2016 roku. Stwierdzono wówczas u powoda uraz głowy oraz skręcenie i naderwanie stawów i wiązadeł kręgosłupa szyjnego. Powód wypisany został ze skierowaniem do dalszego leczenia w warunkach ambulatoryjnych. W związku
z wypadkiem powód przebywał na zwolnieniu lekarskim przez 32 dni – do dnia 2 maja
2016 roku, otrzymując przez ten czas wynagrodzenie pomniejszone o kwotę 809,60 zł. Powód jest jedynym z KPP w Z. funkcjonariuszem pełniącym obowiązki opiekuna
psa tropiącego.

Po opuszczeniu szpitala przez 5 tygodni odcinek szyjny kręgosłupa powód miał unieruchomiony w kołnierzu ortopedycznym. Powód kontynuował leczenie w warunkach ambulatoryjnych w zakresie opieki ortopedycznej, neurologicznej, rehabilitacyjnej oraz psychiatrycznej.

Następstwem ww. zdarzenia szkodowego było znaczne ograniczenie ruchomości odcinka szyjnego kręgosłupa, zarówno w zakresie ruchów rotacyjnych, jak i zginania, skutkując długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 15 %. Powód doznał również urazu głowy. Doznany uraz kręgosłupa szyjnego wiązał się z przewlekłym zespołem bólowym szyjno – ramiennym lewostronnym, z objawami podrażnieniowymi
i bez ubytkowych ruchowych, co skutkowało neurologicznym długotrwałym uszczerbkiem
w wysokości 10%. W związku z wypadkiem u powoda wystąpiły zaburzenia adaptacyjne mając charakter długotrwałej dezorganizacji życia społecznego powoda, skutkując długotrwałym uszczerbkiem w wysokości 5%. Wszystkie wymienione następstwa trwają
do dziś, choć obecnie w mniejszym stopniu.

Powód ma obecnie 32 lata. Z tytułu zatrudnienia jako funkcjonariusz policji otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 2.500 zł miesięcznie. prowadzi gospodarstwo domowe wspólnie z żoną, wychowując córkę obecnie w wielu 2,5 roku.

W dniu 16 sierpnia 2016 roku powód zgłosił pozwanemu szkodę, żądając przyznania kwoty 50000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 10000 zł tytułem odszkodowania.
W wyniku postępowania likwidacyjnego decyzją z 14 września 2016 roku pozwane Towarzystwo uznało roszczenie powoda w zakresie kwoty 2000 zł z tytułu zadośćuczynienia.

Stan faktyczny został ustalony w oparciu o informacje podane i przyznane wzajemnie przez strony, jak również w oparciu o zgromadzony w aktach sprawy materiał dowodowy
w postaci dokumentów prywatnych, którym Sąd w całości dał wiarę wobec braku jakichkolwiek dowodów przeciwnych. Zebrane w sprawie dowody, które korespondowały
ze sobą obrazując zakres cierpień powoda przebieg leczenia a także przebieg zdarzenia szkodowego.

W zakresie przebiegu leczenia Sąd w całości oparł się na złożonej przez powoda dokumentacji lekarskiej. Te dokumenty prywatne nie były kwestionowane przez pozwanego, choć pozwany wywodził z nich skutki prawne przeciwne do powoda – w zakresie wpływu niniejszego na wysokość zadośćuczynienia.

Następstwa wypadku dla zdrowia powoda Sąd potwierdził dowodem z opinii biegłego lekarzy: neurologa, psychiatry i ortopedy. Wszystkie te opinie Sąd ocenia jako rzeczowe, jednoznaczne i kategoryczne.

W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Rejonowy powołując się na treść przepisów art. 822 k.c., art. 805 k.c.,. art. 361 § 1 k.c., art. 363 k.c., art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) oraz art. 322 k.c. art. 444 k.c. i 445 § 1 k.c. stwierdził, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie co do zadośćuczynienia w całości

Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd Rejonowy podkreślił, że następstwa zdarzenia z 1 kwietnia 2016 roku w sposób dotkliwy negatywnie wpłynęły na życie powoda. Mimo upływu ponad dwóch lat do daty wypadku trwają do dziś, zaś zmniejszenie lub wyeliminowanie dysfunkcji kręgosłupa wymaga rozszerzenia diagnostyki i wdrożenia odpowiedniej terapii, nie wykluczając konieczności zastosowania leczenia operacyjnego.

W przypadku tego rodzaju rozstroju organizmu niestety też zdarza się, że skutki te mogą rodzić powikłania również w późniejszym okresie. Jak podkreślił biegły zarówno biegły lekarz ortopeda i biegły lekarz neurolog w wyniku zdarzenia szkodowego powód doznał urazu głowy oraz odcinka szyjnego kręgosłupa z przewlekłym zespołem bólowym szyjno – ramiennym lewostronnym. Objawy urazu kręgosłupa nadal trwają
u powoda, co potwierdzili obaj biegli sądowi diagnozujący fizyczny rozstrój zdrowia powoda. Znaczące objawy bólowe trwały 3-4 miesiące. Obecnie mają one charakter nawracający, wymagając okresowego leczenia. Skutkują one jednocześnie ograniczeniem ruchomości wynikającym z uszkodzenia części kostnych i chrzęstnych. Podniesiono przy tym,
że przy wykonywaniu pracy powoda jako funkcjonariusza policji, ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego jest szczególnie uciążliwe i utrudnione. Tym samym utrzymująca się dysfunkcja ogranicza zdolność powoda do sprawnego przemieszczania się, wykonywania obowiązków zawodowych, a przez to ogranicza jego aktywność życiową jak i zawodową.

Zdaniem Sądu, oprócz wymienionych powyżej utrzymujących się następstw dotyczących rozstroju narządu ruchu, zdarzenie szkodowe skutkowało również negatywnymi następstwami dla zdrowia psychicznego powoda, mającymi bezpośredni związek z doznanym urazem głowy i urazem ogólnym. W związku z wypadkiem u powoda wystąpiły zaburzenia adaptacyjne, które miały charakter długotrwałej dezorganizacji życia społecznego powoda.
Te dolegliwości psychiczne początkowo były o dość znacznym nasileniu, stopniowo zmniejszając się do aktualnego umiarkowanego stopnia. Jednoznacznie potwierdziła to opinia biegłego lekarza psychiatry, który podkreślił celowość przeprowadzonego w tym zakresie dotychczasowego systematycznego leczenia i rehabilitacji. Z doświadczenia życiowego znane było Sądowi, iż – zwłaszcza w środowisku zawodowym powoda – istnienie następstw dotyczących sfery psychicznej i podjęcie w tym zakresie leczenia psychiatrycznego,
jest szczególnie newralgiczną kwestią, co przekonało Sąd, że powód w związku
następstwami zdarzenia szkodowego rzeczywiście takiej pomocy potrzebował i się na nią zdecydował. Sąd dał też wiarę zeznaniom powoda, iż następstwa zdarzenia szkodowego skutkowały jego drażliwością, co prowadziło do konfliktów i kłótni z jego bliskimi.

Oceniając rozmiar cierpień powoda jakich doznał on w wyniku zdarzenia, Sąd miał
na względzie cały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w tym opinię biegłych lekarzy: ortopedy, neurologa i psychiatry. W świetle opinii u powoda występuje długotrwały uszczerbek na zdrowiu w łącznej wysokości 30%. W ocenie Sądu pełnomocnik powoda słusznie podniósł, iż przedmiot oceny biegłego lekarza ortopedy oraz biegłego lekarza neurologa dotyczył różnych następstw wynikających z uszkodzenia odcinka szyjnego kręgosłupa powoda. Dysfunkcja taka może bowiem polegać jedynie na patologii dyskopatycznej – ograniczeniu jego ruchomości odcinkowej, której może choć nie musi, towarzyszyć również zespół bólowy korzeniowy. U powoda wystąpiły obydwa powikłania. Niewątpliwie procentowo określony uszczerbek na zdrowiu poszkodowanego służy jedynie jako pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia i należne poszkodowanemu zadośćuczynienie nie może być mechanicznie mierzone przy zastosowaniu stwierdzonego procentu uszczerbku na zdrowiu. Stwierdzony u powoda uszczerbek
z pewnością odzwierciedla jednak rzeczywisty stopień urazu wywołanego czynem niedozwolonym, skutkującym poważnym rozstrojem zdrowia a tym samym rzutuje na ocenę stopnia odczucia krzywdy i cierpień powoda pozostających w związku z tym zdarzeniem. Podkreślono, że roztrój ten dotyczył zarówno narządu ruchu powoda oraz również sfery psychicznej. Mimo upływu ponad dwóch lat r od daty zdarzenia, jego następstwa w każdej
z tych sfer nadal się utrzymują.

W ocenie Sądu, w okolicznościach przedmiotowej sprawy uzasadnione jest ustalenie zadośćuczynienia w wysokości 60 000 zł, co przy wcześniejszej wypłacie powodowi kwoty 2000 zł, czyni zasadnym zasądzenie na rzecz powoda z tego tytułu dalszej kwoty 58 000 zł. Taka wysokość zadośćuczynienia – według Sądu – nie jest tu w żadnym razie wygórowana
i pozostaje odpowiednia dla naprawienia krzywdy powoda doznanej w wyniku zdarzenia szkodowego. Podkreślono także, że ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Powód jest osobą młodą, która przed wypadkiem była bardzo aktywna i sprawna fizycznie. Kwestia sprawności jest również szczególnie istotna również w sferze zawodowej powoda.

O odsetkach ustawowych za opóźnienie orzeczono co do zasady na postawie
art. 481 § 1 k.c. oraz art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych (…).

Co do kwoty 48000 zł z tytułu zadośćuczynienia Sąd ustalił datę początkową
od 15 września 2016 roku, czyli od daty wydania przez pozwanego decyzji w toku postępowania likwidacyjnego (na etapie postępowania likwidacyjnego powód zgłosił pozwanemu zadanie wypłaty 50 000 zł, uzyskując kwotę 2000 zł).

Co do pozostałej kwoty z tytułu zadośćuczynienia 10 000 zł Sąd ustalił datę od dnia następnego po skutecznym doręczeniu pozwanemu odpisu pisma procesowego powoda
z rozszerzeniem w tym zakresie powództwa, co nastąpiło 25 kwietnia 2018 roku.

Mając na względzie wynik postępowania, o kosztach procesu Sąd rozstrzygnął
w oparciu o zasadę wynikającą z art. 100 k.p.c. poprzez włożenie obowiązku ich pokrycia
w całości na pozwanego. Powód wygrał bowiem proces w około 98%. Na koszty zasądzone od pozwanego na rzecz powoda złożyły się: 3600 zł, a nie 2400 zł z tytułu kosztów zastępstwa procesowego (ustalona ostatecznie na mocy pkt 2 postanowienia z 11 czerwca 2018 roku), 400 zł z tytułu zaliczki na biegłych sądowych i 17 zł z tytułu opłaty skarbowej
|od udzielonego pełnomocnictwa.

W oparciu o art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych
w sprawach cywilnych
Sąd obciążył także pozwanego niepokrytymi kosztami sądowymi
w wysokości 1742,15 zł stanowiącymi koszty opinii biegłych sądowych.

Od powyższych rozstrzygnięć pozwany złożył zażalenie i apelację.

W zażaleniu na pkt 2 postanowienia z 11 czerwca 2018 roku zarzucił naruszenie przepisu art. 98 k.p.c. w związku z § 2 pkt 5 rozporządzenia MS z 3 października 2016 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych i wniósł
o jego zmianę poprzez oddalenie wniosku w przedmiocie zwrotu kosztów.

W apelacji od wyroku z 17 maja 2018 roku zaskarżył go w części, tj. w zakresie: punktu 1a – co do 10000 zł. (tj. powyżej 38 000 zł.) wraz z odsetkami ustawowymi
za opóźnienie liczonymi od 15 września 2016 r. oraz punktów 1 b, 3 i 4 - w całości, zarzucając:

1/ naruszenie przepisów postępowania, które miały wpływ na wynik sprawy,
w szczególności art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez wadliwą ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego skutkującą:

- pominięciem wniosków wynikających z opinii biegłego neurologa i ustaleniem wbrew wiadomościom specjalnym, że powód doznał 30 % uszczerbku na zdrowiu podczas gdy jego uszczerbek miał charakter jedynie długotrwały i w dodatku 20 %,
która to okoliczność zasadniczo wpłynęła na oceną zdrowotną, powypadkową powoda,

- pominięciem ustalenia, iż powód nadal wykonuje pracę policjanta, do którego
to zatrudnienia wymagane jest zaliczanie testów sprawnościowych potwierdzających zdolność do pełnienia czynnej służby, która to okoliczność potwierdza jedynie okresowość występowania uszczerbku;

2/ naruszenie przepisów prawa materialnego, w szczególności:

- naruszenia art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną interpretację i w konsekwencji wadliwe zastosowanie, w tym wobec wadliwie ustalonego stanu faktycznego przyznanie powodowi świadczenia rażąco zawyżonego, nieadekwatnego do realnych następstw wypadku ergo odczuwanej krzywdy i cierpienia,

- naruszenie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. w zw. z art. 14 § 1 i 2 ustawy
o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) poprzez niewłaściwe zastosowanie, skutkujące bezpodstawnym zasądzeniem odsetek ustawowych od żądanej przez powoda sumy zadośćuczynienia nie od chwili wyrokowania, lecz od chwili zgłoszenia roszczeń,
kiedy rozmiar szkody i krzywdy ocenionej następnie według uznania sądu nie był dłużnikowi jeszcze znany, podczas gdy sąd ustalając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia brał pod uwagę stan faktyczny istniejący w chwili zamknięcia rozprawy.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o zmianę wyroku w zakresie zaskarżenia poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie zwrotu kosztów postępowania,
w tym kosztów zastępstwa procesowego w I i II instancji.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o oddalenie apelacji i zażalenia strony pozwanej i zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania,
w tym kosztów zastępstwa procesowego pełnomocnika będącego radcą prawnym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Wniesione przez pozwanego środki zaskarżenia są bezzasadne i nie zasługują
na uwzględnienie.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do apelacji, wskazać trzeba, iż wbrew zwartym
w niej zarzutom, Sąd Rejonowy przy wydawaniu zaskarżonego wyroku nie dopuścił się naruszenia ani prawa procesowego ani też materialnego.

Przede wszystkim należało odnieść się do zarzutów naruszenia prawa procesowego, bowiem jedynie w przypadku uznania, że postępowanie dowodowe nie było dotknięte wadami, można przyjąć, że prawidłowo został ustalony stan faktyczny w sprawie. Ponieważ zaś prawna kwalifikacja stanu faktycznego jest pochodną ustaleń, o prawidłowym zastosowaniu bądź niezastosowaniu prawa materialnego można mówić dopiero wówczas,
gdy ustalenia stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na ocenę
tej kwestii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002 r. IV CKN 1532/00. Lex nr 78323).

Skarżący nie podważył skutecznie ustaleń faktycznych poczynionych przez
Sąd Rejonowy, pomimo wskazania na naruszenie art. 233 § 1 w zw. z art. 278 k.p.c. Przypomnieć należy, że postawienie skutecznego zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie ustaleń, oznaczenia, jakie kryteria oceny sąd naruszył, a nadto wyjaśnienia dlaczego zarzucane uchybienie mogło mieć wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r. IV CKN 970/00, Lex nr 52753 czy wyrok z dnia
6 lipca 2005 r. III CK 3/05, Lex nr 180925). Apelujący w swych zarzutach wskazuje,
na błędne ustalenie wysokości uszczerbku powoda na zdrowiu oraz pominiecie faktu,
ze uszczerbek ten ma tylko charakter długotrwały, a nie trwały oraz pomięciem faktu,
że powód powrócił do wykonywania zawodu policjanta, która to okoliczność potwierdza okresowość uszczerbku na zdrowiu.

Z poglądem tym nie sposób się zgodzić, mimo że sam zakres uszczerbku ma charakter tylko pomocniczy przy ustaleniu wysokości zadośćuczynienia. Przede wszystkim apelujący opiera się na lakonicznym stwierdzeniu zawartym w opinii biegłego D., że ocena sumaryczna tej samej jednostki chorobowej powinna być jedna. Nie odnosi się natomiast
do całej opinii biegłego, z której wynika, że ustalił on uszczerbek na zdrowiu tylko z powodu dysfunkcji układu nerwowego w postaci zespołu bólowego korzeniowego szyjnego.
Poza tym stwierdzenie to nie oznacza, że pewien zostać wzięty pod uwagę tylko uszczerbek
w wysokości 15% . Poza tym apelujący pomija opinię biegłego ortopedy, który wyraźnie zaznaczył, że, iż uszczerbek przez niego określony wysokości 15% dotyczy tylko i wyłącznie dysfunkcji o charakterze ortopedycznym. Nadto uszczerbek na zdrowiu z przyznany przez neurologa dotycz nie tylko bólu szyi ale zespołu bólowego szyjno – ramiennego charakterze korzeniowym, który wykracza poza obręb szyi. Oba stwierdzone uszczerbki charakteryzują się innym objawami. Z punktu widzenia ortopedy ograniczeniem ruchomości szyi w zakresie rotacyjnym jak i zginania, a z punktu widzenia neurologa bólem i drętwieniem ręki. Zupełnie pomija przy tym apelacja, że ustalenie uszczerbku na zdrowiu w oparciu o rozporządzenie Ministra Pracy Polityki Społecznej z 18 grudnia 2002 r. jest prawem obowiązującym
przy ustaleniu renty lub jednorazowego odszkodowania w sprawach z ubezpieczeń społecznych a w postępowaniu cywilnym znajduje jedyne pomocnicze zastosowanie, celem wyobrażenia skali dolegliwości spowodowanych wypadkiem. Zupełnie nie ma znaczenia
czy jest to uszczerbek trwały czy tylko długotrwały.

Zwrócić należy uwagę, że stan faktyczny w tej sprawie został ustalony
w przeważającej części w oparciu o przedstawione dokumenty dotyczące przebiegu wypadku, któremu uległ powód, leczenia i rehabilitacji od dnia wypadku do chwili obecnej, a także
na podstawie opinii biegłych co do obrażeń i urazów oraz następstw wypadku dla zdrowia powoda. Apelujący nie zakwestionował opinii biegłego ortopedy. W związku z tym, że opina biegłego jest oparta na wiadomościach specjalnych, to podlega ona ocenie sądu w oparciu
o cały zebrany w sprawie materiał, a zatem na tle tego materiału dowodowego koniecznym jest stwierdzenie, czy ustosunkowała się ona do wynikających z innych dowodów faktów mogących stanowić podstawę ocen w opinii zawartych oraz czy opierając się na tym materiale w sposób logiczny i jasny przedstawia tok rozumowania prowadzący
do sformułowanych w niej wniosków (por. wyrok Sądu Najwyższego z 24 maja 2005 r.,
V CK 659/04, Lex nr 180821; wyrok Sądu Najwyższego z 6 lutego 2003 r., IV CKN 1763/00, Lex nr 78280). W tej sprawie Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił dowody z opinii biegłych,
w sposób przekonujący wskazał, dlaczego wnioski opinii biegłych, w tym ortopedy
i neurologa zasługiwały na uwzględnienie. Argumentację tę należy podzielić.

Apelujący skupił się tylko na jednym zdaniu wyrwanym z kontekstu opinii neurologa pomijając zakres i charakter uszczerbku doznanego przez powoda.

Nadto nie jest słuszny zarzut pominięcia przez Sąd Rejonowy w swych ustaleniach faktu powrotu powoda do pracy, bo Sąd czyni takie ustalenia. Poza tym sam fakt powrotu powoda do czynniej służby nie może dyskwalifikować opinii biegłych z których wynika,
że doznany przez powoda uszczerbek za zdrowiu jest długotrwały a okres leczenia trwa nadal od prawie 2 lat. Nie sposób również pominąć utrzymujących się dolegliwości bólowych,
ale przede wszystkim faktu, że objawy bólowe mogą powracać zawsze do końca życia,
czyli niepomyślnych rokowań na przyszłość.

Stąd też zarzut wadliwej oceny dowodów nie był skuteczny, zaś Sąd pierwszej instancji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy przyjmuje za własne, więc nie zachodzi konieczność ich ponownego przytaczania.

Nie jest też skuteczny zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem zadośćuczynienie przysługuje miedzy innymi w razie uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia, Uszkodzenie ciała polega na naruszeniu integralności fizycznej człowieka natomiast rozstrój zdrowia na zakłóceniu funkcjonowania jego organów. Bez względu na to, czy mają one charakter trwały, czy przemijający uzasadniają przyznanie zadośćuczynienia. Zasadniczym kryterium decydującym o jego wysokości jest rozmiar doznanej krzywdy, jednakże
jej niewymierny charakter sprawia, że ocena ta powinna opierać się na całokształcie okoliczności sprawy. W konsekwencji, zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem judykatury,
w przypadku uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, należy uwzględniać czynniki obiektywne: czas trwania, stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalność skutków urazu (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, wiek poszkodowanego, a także czynniki subiektywne: poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową (patrz: orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 10 października 1967 r.,
I CR 224/67, OSNCP 1968, poz. 107).

Określenie tego, jaka kwota właściwie realizuje funkcję kompensacyjną zadośćuczynienia, w konkretnej, rozstrzyganej przez Sąd sprawie, zostało pozostawione uznaniu sędziowskiemu, mającemu być opartym na rozważeniu wszystkich istotnych
z punktu widzenia rozmiaru krzywdy powoda, okoliczności ustalonych w sprawie.

Sąd Rejonowy obowiązkowi temu podołał, albowiem dokonał takiej oceny,
o czym świadczy szeroki redakcyjnie wywód, zawarty w części uzasadnienia wyroku, poświęconej temu zagadnieniu. Doprowadził on w konkluzji do określenia należnej pokrzywdzonemu sumy na poziomie 60 000 zł.

Z zasadnością argumentów tego wywodu skarżący, nie podejmuje w ramach omawianego zarzutu rzeczowej polemiki, poprzestając jedynie, zna błędnym ustaleniu uszczerbku na zdrowiu, który to zarzut został oddalony, pomijać już fakt, że okoliczność ta przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia ma tylko charakter pomocniczy.

Oddanie przez ustawodawcę Sądowi ustalenia odpowiedniej sumy zadośćuczynienia ma także i to następstwo, że w ramach kontroli instancyjnej, korekta wielkości świadczenia tego rodzaju może nastąpić jedynie wyjątkowo. Wtedy, gdy kwota przyznana pokrzywdzonemu, w sposób oczywisty nie odpowiada wymaganiu pojęcia "odpowiedniej sumy", którą posługują się wszystkie przepisy dotyczące zadośćuczynienia,
w tym art. 445 § 1 k.c.

Może to mieć miejsce, gdy kwota ta jest rażąco zawyżona lub zaniżona.
Tylko wówczas można zasadnie mówić o tym, że Sąd niższej instancji, określając wymiar tego świadczenia postąpił w sposób dowolny a nie w granicach dopuszczonego ustawą uznania, a tym samym naruszył prawo materialne poprzez błąd subsumpcji. Taka wyjątkowa sytuacja w rozstrzyganej sprawie nie miała miejsca.

Nie jest też trafny zarzut naruszenia art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c.
oraz art. 14 § 1 i 2 ustawy o ubezpieczanych obowiązkowych (…). Wbrew twierdzeniom apelującego Sąd Rejonowy nie naruszył przytoczonych przepisów prawa. Zasadą jest,
że zarówno odszkodowanie jak i zadośćuczynienie staje się wymagalne po wezwaniu ubezpieczyciela przez poszkodowanego do spełnienia świadczenia. Jednie tylko
w wyjątkowych wypadkach możliwe jest przyznanie odsetek ustawowych z opóźnienie
do daty wyrokowana, gdy w trakcie procesu ujawniły się nowe okoliczności, które nie były znane w dacie likwidacji szkody. Skarżący w żaden sposób zarzutu tego nie uzasadnił.

Dlatego też apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c., o czym orzeczono jak w punkcie 1 sentencji.

Odnosząc się natomiast do zażalenia pozwanego, stwierdzić trzeba, iż nie jest ono także uzasadnione.

Nie można bowiem zgodzić się ze skarżącym, że wysokość wynagrodzenia została ustalona nieprawidłowo. Zgodnie bowiem z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.) – obowiązującego w dacie wniesienia powództwa – przy wartości przedmiotu sporu powyżej 10 000 zł do 50 000 zł
stawka minimalna wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika będącego radcą prawnym stanowiła 3600 zł, jak to miało miejsce w przedmiotowej sprawie.

Nie został także w sprawie naruszony art. 98 § 1 i 3 k.p.c. ( powinno być art. 100 k.p..c), ponieważ powód wygrał sprawę w 98%., czyli możliwe było obciążenie strony przegrywającej całością poniesionych przez niego kosztów.

Dlatego też zażalenie, jako nieuzasadnione, także podlegało oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c., o czym orzeczono jak w punkcie 2 sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego, należnych od pozwanego na rzecz powoda Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 3 wyroku, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.
w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c., tj. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, który pozwany przegrał w instancji odwoławczej w całości.

Sąd zasądził więc od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, ustalając wysokość tych kosztów w oparciu o § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 265).