Sygn. akt III Ca 482/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 sierpnia 2018r.

Sąd Okręgowy w Gdańsku III Wydział Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Krzysztof Gajewski (spr.)

SSO Bożena Mathea

SSO Halina Czapiewska

Protokolant: sekr. sąd. Maciej Mądziel

po rozpoznaniu w dniu 22 lutego 2018r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa M. L.

przeciwko Bank (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Gdyni

z dnia 6 marca 2018r. o sygnaturze akt I C 73/17

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.800 zł (tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Halina Czapiewska SSO Krzysztof Gajewski SSO Bożena Mathea

Sygn. akt III Ca 482/18

UZASADNIENIE

Powód M. L. wniósł pozew przeciwko Bankowi (...) S.A. z siedzibą w W. domagając się od pozwanego zapłaty kwoty 23.176 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 24 sierpnia 2016r. do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, iż w dniu 24 kwietnia 2007r. zawarł z pozwanym umowę o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych indeksowany kursem (...) na okres 504 miesięcy w celu sfinansowania zakupu nieruchomości położonej w G. przy ulicy (...). Zgodnie z treścią umowy zabezpieczeniem kredytu do czasu, gdy saldo zadłużenia z tytułu kredytu stanie się równe lub niższe niż 299.888 zł stanowiło ubezpieczenie kredytów hipotecznych z niskim wkładem własnym kredytobiorcy na podstawie umowy zawartej przez bank z (...) S.A. Kredytobiorca był zobowiązany do zwrotu bankowi kosztów ubezpieczenia w kwocie 2.698 zł za pierwszy 36 - miesięczny okres trwania ochrony ubezpieczeniowej. Zgodnie z Regulaminem kredytowania podstawę obliczenia opłaty stanowiła kwota kredytu wyrażona w PLN pomniejszona o 80 % wartości nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia kredytu. Od tak wyliczonej wartości bank miał pobierać kwotę wynoszącą 3 % wartości. Powód podnosi, że postanowienia § 9 ust. 7-10 umowy zmienione kolejnymi aneksami stanowią niedozwolone klauzule umowne. W ocenie powoda mechanizm działania kwestionowanych postanowień prowadzi do nierównego ukształtowania pozycji stron stosunku prawnego, gdyż powód stał się podwójnie zobowiązanym, podczas gdy pozwany nie ponosi żadnego realnego zobowiązania. Zdaniem powoda, nie odniósł on z ubezpieczenia żadnych korzyści, a jedynym beneficjentem tego ubezpieczenia jest pozwany bank.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, zaprzeczając, aby kwestionowane przez powoda postanowienia umowy i wzorca umownego stanowiły klauzule abuzywne.

Wyrokiem z dnia 6 marca 2018r., wydanym w sprawie o sygn. akt I C 73/17, Sąd Rejonowy w Gdyni: w punkcie I. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 23 176 zł (dwadzieścia trzy tysiące sto siedemdziesiąt sześć złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 24 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty; w punkcie II. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3617 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) z tytułu zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy rozpoznając sprawę oparł się na następujących ustaleniach faktycznych:

W związku z zamiarem zakupu lokalu mieszkalnego położonego w G. przy ul. (...) powód M. L. poszukiwał banku, który udzieliłby mu kredytu na sfinansowanie zakupu tego mieszkania. Z uwagi na brak środków na pokrycie wkładu własnego, banki odmawiały mu udzielania kredytu. Powód wówczas był właścicielem kawalerki w G.W., która nie była obciążona hipoteką.

W dniu 6 kwietnia 2007r. powód złożył wniosek o udzielenie kredytu hipotecznego także w pozwanym Banku (...) S.A. z siedzibą w W.. Przy podpisaniu wniosku powód wyraził zgodę na objęcie go udzielonego mu kredytu ubezpieczeniem przez Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. z tytułu ubezpieczenia brakującego wkładu własnego. Formularz wniosku został wypełniony przez doradcę finansowego, a powód jedynie go podpisał. Przy złożeniu wniosku kredytowego powód otrzymał na piśmie informację m.in. o ryzyku zmian kursów walutowych i zmian stóp procentowych.

Na potrzeby wyliczenia wysokości kredytu wartość rynkowa lokalu mieszkalnego położonego w G. przy ul. (...) została określona na kwotę 374.860 zł.

W dniu 23 kwietnia 2007r. Bank (...) S.A. z siedzibą w W. wydał powodowi pozytywną decyzję kredytową, określającą istotne postanowienia umowy kredytowej. W treści decyzji wskazano, iż przejściowym zabezpieczeniem kredytu będzie ubezpieczenie niskiego wkładu w kwocie 2.698 zł. Decyzja była ważna przez 60 dni.

W dniu 24 kwietnia 2007r. pozwany Bank (...) S.A. z siedzibą w W. zawarł z powodem M. L. umowę o kredyt hipoteczny nr (...)/ (...), na mocy której udzielił powodowi kredytu hipotecznego w kwocie 373.007 zł indeksowanego do (...) na zakup lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w G. przy ul. (...). Zgodnie z § 9 ust. 7 umowy kredytowej dodatkowym zabezpieczeniem kredytu do czasu, gdy saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu stanie się równe lub niższe niż 299.888 PLN stanowi ubezpieczenie kredytów hipotecznych z niskim wkładem własnym kredytobiorcy na podstawie umowy zawartej przez Bank (...) S.A. z (...) S.A. Wedle § 9 ust. 8 umowy kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu bankowi kosztów ubezpieczenia w wysokości 2.698 PLN za pierwszy 36 – miesięczny okres trwania ochrony ubezpieczeniowej. Zgodnie z treścią § 9 ust. 9 umowy jeżeli w ciągu okresu 36 miesięcy ochrony ubezpieczeniowej saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu nie stanie się równe lub niższe niż 299.888 PLN, kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu kosztów ubezpieczenia za kolejny 36 – miesięczny okres udzielonej bankowi przez (...) S.A. ochrony ubezpieczeniowej, o czym kredytobiorca zostanie poinformowany przez bank pisemnie. Natomiast, w myśl § 9 ust. 10 umowy kredytowej, jeżeli w ciągu okresu 36 miesięcy ochrony ubezpieczeniowej saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu stanie się równe lub niższe niż 299.888 PLN, bank dokona zwrotu proporcjonalnej części składki na rachunek kredytobiorcy, za pełne miesiące kalendarzowe pozostające do końca okresu ubezpieczenia, za który składka została uiszczona.

Powód podpisał umowę w placówce banku, uprzednio jej nie czytając.

Przy zawarciu umowy kredytowej powód udzielił pozwanemu nieodwoływalnego pełnomocnictwa z prawem pełnej substytucji dla upoważnionych pracowników banku m.in. do pobierania z rachunku powoda prowadzonego w tym banku opłaty z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia przez bank niskiego wkładu własnego w (...) i pobierania składki za kolejne okresy ubezpieczenia wraz z okresem ubezpieczenia, w którym saldo zadłużenia stanie się równe/mniejsze 80 % wartości nieruchomości.

Przy zawarciu umowy kredytowej powód otrzymał m.in. pismo zawierające informacje dotyczące wypłaty kredytu, ubezpieczenia pomostowego, ubezpieczenia na życie, cesji z polis ubezpieczeniowych, podwyższenia kredytu, wcześniejszej spłaty, przewalutowania, oprocentowania oraz opłat i prowizji. Nadto, powód otrzymał Ogólne warunki grupowanego ubezpieczenia na życie kredytobiorców kredytu hipotecznego w Banku (...) S.A., Regulamin kredytowania.

Zgodnie z treścią § 7 ust. 6 Regulaminu kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A., opłata dotycząca refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego określona jest w cenniku obowiązującym w dniu zawarcia umowy kredytu. Podstawa wyliczenia opłaty dla kredytów w walucie obcej, dla celów wyliczenia opłaty przyjmowana jest kwota udzielonego kredytu wyrażona w PLN wyliczona według wartości kursów waluty obcej według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązujących w banku: a. w pierwszym dniu roboczym miesiąca, w którym sporządzona została umowa kredytu – w przypadku nowych kredytów, b. w ostatnim dniu roboczym miesiąca ochrony ubezpieczeniowej – w przypadku przedłużenia ochrony na okres kolejnych 36 miesięcy zgodnie ze wzorem: Podstawa wyliczenia opłaty = [(kwota kredytu w PLN/kurs kupna dewiz) * kurs sprzedaży dewiz] – 80 % wartości nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia kredytu. W myśl § 7 ust. 7 Regulaminu bank pobierał opłatę wynikającą z kosztu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, poprzez automatyczne obciążenie rachunku w PLN kredytobiorcy w dniu uruchomienia środków z kredytu za pierwszych 36 miesięcy trwania umowy kredytowej. Zgodnie z Cennikiem opłat i prowizji koszt ubezpieczenia niskiego wkładu własnego wynosił 3 % ustalonej we wskazany powyżej sposób podstawy.

W dniu 28 sierpnia 2008r. strony zawarły aneks nr (...) do umowy kredytu hipotecznego, na mocy którego podwyższyły kwotę kredytu o 70.000 PLN celem wykończenia mieszkania. Ponadto, na mocy aneksu, dodano w § 9 zapis o treści: „1. Kredytobiorca zobowiązany jest do zwrotu bankowi kosztu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, związanego z podwyższeniem kwoty kredytu za okres od dnia wejścia w życie aneksu do końca aktualnie trwającego 36 – miesięcznego okresu ochrony ubezpieczeniowej. Na dzień wydania decyzji kredytowej koszt ten wynosi 0,00 PLN za okres 21 miesięcy, z zastrzeżeniem pkt 2. 2. Koszt ubezpieczenia, o którym mowa w pkt 1, wyniesie 622,00 PLN w przypadku, gdy do dnia wejścia w życie aneksu saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu stanie się równe lub niższe niż 388.000,00 PLN tj. zgodnie z postanowieniami zawartej umowy kredytowej kredytobiorca otrzyma proporcjonalny zwrot dotychczas poniesionych kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu”.

W dniu 29 października 2004r. pozwany Bank (...) S.A. z siedzibą w W. zawarł umowę generalną ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy z Towarzystwem (...) S.A. z siedzibą w W.. Zgodnie z § 5 ust. 1 umowy bank jest zobowiązany do opłacania składki ubezpieczeniowej od każdej umowy kredytu objętej ubezpieczeniem. Wedle § 5 ust. 2 składka płatna jest jednorazowo za każdy 36-o miesięczny okres ubezpieczenia, dla pierwszego 36-o miesięcznego okresu ubezpieczenia w terminie do dnia 10 dnia miesiąca następującego po uruchomieniu kredytu, za umowy kredytu ujęte w Rejestrze. Składki za kolejny 36-o miesięczny okres ubezpieczenia płacone będą przez bank w terminie do 10 dnia miesiąca następującego po miesiącu w którym (...) zaakceptowała ubezpieczenie kredytu w trybie określonym w § 4 ust. 6. Jak stanowił § 5 ust. 3 w przypadku kredytów udzielanych przez bank w walucie obcej, w złotych indeksowanych kursem waluty wymienialnej, dla celów wyliczenia składki przyjmowana jest kwota udzielonego kredytu wyrażona w złotych polskich wyliczona wg wartości kursów waluty obcej wg Tabeli Kursów Banku na: a. pierwszy dzień miesiąca, w którym sporządzona została umowa kredytu – w przypadku nowych kredytów, b. ostatni roboczy dzień miesiąca ochrony ubezpieczeniowej – w przypadku przedłużenia ochrony na okres kolejnych 36-o miesięczny okres, zgodnie ze wzorem: Podstawa wyliczenia składki = Kwota kredytu w PLN/Kurs kupna dewiz * Kurs sprzedaży dewiz.

Jak stanowi § 5 ust. 5 w przypadku kontynuacji ubezpieczenia na okres kolejnych 36-o miesięcy, podstawą naliczania składki w kolejnym 36-o miesięcznym okresie ubezpieczenia, jest różnica pomiędzy kwotą pozostającego do spłaty kapitału, określoną na pierwszy miesiąca poprzedzającego kolejny 36-o miesięczny okres, a iloczynem minimalnego wskaźnika (...) i wartości nieruchomości. Zgodnie z § 7 ust. 10 z dniem wypłaty odszkodowania przez (...) roszczenie banku do kredytobiorcy z tytułu umowy kredytu przechodzi z mocy prawa (art. 828 k.c.) na (...) do wysokości wypłaconego odszkodowania.

Pozwany nigdy nie udostępnił powodowi tekstu ww. umowy generalnej ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy. Pozwany bank nie udzieliłby kredytu z pominięciem zapisu umownego dotyczącego ubezpieczenia niskiego wkładu własnego konsumentowi nie posiadającemu w ogóle wkładu własnego. Konsument nie miał możliwości wyboru ubezpieczyciela niskiego wkładu własnego.

Pismem z dnia 25 lutego 2010r. pozwany poinformował powoda, iż zgodnie z postanowieniami umowy kredytowej w dniu 31 maja 2010r. obciąży rachunek osobisty powoda kwotą 6.412 zł tytułem opłaty z tytułu refinansowania składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. W dniu 31 maja 2010r. pozwany pobrał z rachunku powoda kwotę 5.986 zł. Pismem z dnia 26 lutego 2013r. pozwany poinformował powoda, iż zgodnie z postanowieniami umowy kredytowej w dniu 31 maja 2013r. obciąży rachunek osobisty powoda kwotą 8.227 zł tytułem opłaty z tytułu refinansowania składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. W dniu 31 maja 2013r. pozwany pobrał z rachunku powoda kwotę 7.922 zł.

Pismem z dnia 9 maja 2016r. pozwany poinformował powoda, iż zgodnie z postanowieniami umowy kredytowej w dniu 31 maja 2016r. obciąży rachunek osobisty powoda kwotą 9.268 zł tytułem opłaty za kolejny 36 – miesięczny okres ochrony ubezpieczeniowej.

W dniu 31 maja 2016r. pozwany pobrał z rachunku powoda kwotę 9.268 zł.

Pismem z dnia 29 lipca 2016r. powód, reprezentowany przez fachowego pełnomocnika, wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 28.692 zł, w tym kwoty 23.176 zł tytułem zwrotu opłat za ubezpieczenie niskiego wkładu własnego w terminie 14 dni od otrzymania wezwania. Wezwanie zostało pozwanemu doręczone w dniu 9 sierpnia 2016r.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy poczynił następujące rozważania:

Oceniając zebrany w niniejszej sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy nie znalazł żadnych podstaw do kwestionowania wiarygodności i mocy dowodowej przedstawionych przez strony dokumentów prywatnych, w tym m.in. umowy o kredyt hipoteczny wraz z załącznikami i aneksami, Regulaminu kredytowania, wniosku kredytowego, korespondencji stron. Przede wszystkim Sąd miał na uwadze, że żadna ze stron niniejszego postępowania nie kwestionowała w trybie art. 253 k.p.c. autentyczności tych dokumentów, ani też nie zaprzeczyła, iż osoby podpisane pod tymi pismami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych. Sąd z urzędu również nie doszukał się żadnych okoliczności mogących budzić wątpliwości co do autentyczności i wiarygodności dołączonych dokumentów prywatnych. W przypadku dokumentu w postaci umowy ubezpieczenia zawartej przez pozwanego z Towarzystwem (...) S.A. z siedzibą w W. Sąd nie dysponował tekstem całej umowy, gdyż pozwany przedstawił odpis tej umowy, w którym część postanowień została ukryta.

Zdaniem Sądu Rejonowego zasadniczo za wiarygodne należało uznać zeznania powoda M. L.. Zdaniem Sądu powód zeznawał szczerze i spontanicznie, a nadto jego zeznania były spójne i nie budziły wątpliwości w świetle zasad doświadczenia życiowego czy logicznego rozumowania. O wiarygodności tych powoda może świadczyć także fakt, że powód przyznał, że przed podpisaniem umowy nie czytał jej.

Sąd nie dopatrzył się również podstaw do kwestionowania zeznań świadka M. D.. W ocenie Sądu świadek zeznawała szczerze, zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą. W jej zeznaniach Sąd nie dopatrzył się sprzeczności z pozostałym materiałem zebranym w niniejszej sprawie. Dla rozstrzygnięcia sprawy zeznania świadka istotne były w zakresie braku możliwości negocjowania zapisu umownego dotyczącego ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, w przypadku, gdy konsument nie posiadał w ogóle środków pozwalających pokryć jego wkład własny. Natomiast, zeznania te nie były przydatne w zakresie dotyczącym udzielenia powodowi informacji czy wyjaśnień co do treści postanowień umownych, albowiem świadek nie brała udziału w procedurze zawierania umowy z powodem i w związku z tym nie posiadała informacji w tym przedmiocie.

Na podstawie art. 227 k.p.c. Sąd oddalił natomiast wnioski dowodowe pozwanego o przeprowadzenie dowodu z materiałów prasowych załączonych do jego pism procesowych. Przedmiotowe opracowania czy artykuły prasowe były całkowicie bezprzedmiotowe dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, albowiem sąd nie jest w żadnym zakresie związany stanowiskami czy poglądami osób trzecich, a wskazane materiały stanowiły jedynie część argumentacji strony pozwanej.

Sąd Rejonowy wskazał, iż w celu rozstrzygnięcia niniejszej sprawy należało dokonać tzw. kontroli incydentalnej kwestionowanych przez powoda postanowień § 9 umowy kredytu hipotecznego oraz § 7 Regulaminu kredytowania dotyczących ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Zgodnie z treścią art. 3851 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W myśl art. 3851 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Z kolei wedle art. 3852 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Sąd wskazał, iż w niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, że umowa kredytu hipotecznego jest umową jednostronnie profesjonalną. Powód bowiem nie zawierał jej w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, lecz występował jako konsument w rozumieniu art. 221 k.c. w celu sfinansowania zakupu mieszkania. Dla uznania postanowień wzorca umownego za abuzywne konieczne było ustalenie, że nie zostały one uzgodnione indywidualnie. W myśl art. 3851 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Podkreślić przy tym należy, że zgodnie z treścią art. 3851 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje, a więc w niniejszej sprawie na stronie pozwanej.

Sąd Rejonowy wskazał, iż w niniejszej sprawie bezsporne było, że przed podpisaniem umowy pomiędzy stronami nie były prowadzone negocjacje dotyczące przedmiotowej klauzuli umownej. Taki stan rzeczy był poniekąd skutkiem postępowania powoda, który – jak sam przyznał składając zeznania w niniejszej sprawie – przed podpisaniem umowy nie zapoznał się z treścią poszczególnych postanowień umownych. Takie zachowanie bez wątpienia nie zasługuje na aprobatę i jest sprzeczne z wzorcem rozsądnego i uważnego konsumenta, należycie dbającego o swoje interesy i w relacjach z przedsiębiorcą postępującego w sposób ostrożny, uważny i racjonalny. Zważywszy na obszerność samej umowy oraz wzorców umownych, którymi kredytobiorca był związany, a także z uwagi na stopień skomplikowania stosunku prawnego, powód winien był przed podpisaniem umowy zabrać umowę do domu, zapoznać się z jej treścią czy też skonsultować się z prawnikiem. Zważyć jednak należy, iż zaniedbanie powoda w ostatecznym rozrachunku nie miało wpływu na możliwość zmiany spornych postanowień umownych w toku negocjacji stron. Należy bowiem wskazać, że przedmiotowa umowa jest umową adhezyjną, przygotowaną jednostronnie przez pozwany bank na formularzu zwyczajowo stosowanym w przypadku, gdy kredytobiorca nie posiadał dostatecznych środków pieniężnych na pokrycie wkładu własnego. Nadto, szczegółowe regulacje dotyczące ustalania wysokości opłaty z tytułu refinansowania ubezpieczenia niskiego wkładu własnego zawarte były we wzorcach umownych tj. w Regulaminie kredytowania i Cenniku opłat i prowizji i zostały opracowane przez bank przed zawarciem umowy. Jak natomiast wskazuje się w orzecznictwie wszelkie klauzule sporządzone z wyprzedzeniem będą klauzulami pozbawionymi cechy indywidualnego uzgodnienia i okoliczności tej nie niweczy fakt, że konsument mógł znać ich treść (por. wyrok Sądu Apelacyjnego Warszawa z dnia 15 maja 2012r., VI ACa 1276/11, L.). Konsument nie miał tu żadnej możliwości oddziaływania na treść takich postanowień kształtujących treść stosunku prawnego. Co jednak istotniejsze, jak wynika choćby z zeznań świadka M. D. bez spornego postanowienia umownego pozwany w ogóle nie udzieliłby powodowi kredytu. Zdaniem świadka było to standardowe zabezpieczenie proponowane przez bank i w zasadzie nie zdarzały się przypadki, aby zamieniane ono było na inne zabezpieczenie. Oznacza to, że powód nie miał możliwości negocjowania umowy w tym zakresie, gdyż w przypadku braku zgody na wciągnięcie przedmiotowych klauzul do umowy, w ogóle nie otrzymałby kredytu. Zatem, nawet gdyby powód przeczytał przed podpisaniem umowę i zapoznał się dokładnie z jej treścią to nie miał realnego wpływu na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez bank, gdyż bez tych postanowień pozwany nie udzieliłby powodowi kredytu. Jak wskazuje się w judykaturze okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Konieczne byłoby wykazanie, że konsument miał realny wpływ na konstrukcję niedozwolonego (abuzywnego) postanowienia wzorca umownego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 6 kwietnia 2011r., I ACa 232/11, L.). P., powód nie miał żadnego wpływu na wybór ubezpieczyciela, to pozwany w tym zakresie narzucił zakład ubezpieczeń, z którym miał zawartą już wcześniej umowę generalną ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy z dnia 29 października 2004r.

Strona pozwana wywodziła, że postanowienia dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu własnego określają główne świadczenie strony umowy i z tego względu nie mogą stanowić przedmiotu kontroli incydentalnej. Z argumentacją pozwanego jednak nie sposób się zgodzić. Zgodnie z treścią art. 69 ustawy z dnia z dnia 29 sierpnia 1997r. Prawo bankowe (tekst jednolity Dz.U. z 2017 r. poz. 1876) przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. W świetle powyższego przepisu, a także postanowień zawartej przez strony umowy kredytowej nie ulega wątpliwości, że do głównych świadczeń stron w stosunkach obligacyjnych wynikających z umowy kredytowej należą: świadczenie pieniężne kredytodawcy w postaci sumy kredytu oraz świadczenie kredytobiorcy w postaci ratalnej spłaty kwoty kredytu podwyższonej o określone umownie odsetki i prowizję. Natomiast wszelkie inne postanowienia, w tym dotyczące obowiązku ponoszenia opłat czy prowizji przez kredytobiorcę, dotyczą świadczeń ubocznych. Umowa kredytu hipotecznego może być równie dobrze zawarta bez postanowień dotyczących ubezpieczenia niskiego wkładu własnego i zawarcie umowy bez takiego zastrzeżenia nie miałoby to żadnego wpływu na ważność czy wykonalność takiej umowy. Innymi słowy, gdyby strony nie umieściły w umowie postanowienia dotyczącego zwrotu kwoty wydatkowanej tytułem ubezpieczenia niskiego wkładu własnego umowa pozostałaby nadal umową o kredyt hipoteczny.

W ocenie Sądu Rejonowego, przewidziane w umowie kredytu hipotecznego indeksowanego obcą walutą klauzule dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu własnego co do zasady należy uznać za dopuszczalne w umowach konsumenckich i nienaruszające dobrych obyczajów. Przede wszystkim nie można podzielić stanowiska strony powodowej co do braku ekwiwalentności świadczeń w przypadku takiego zapisu umownego. W pozwie powód wskazywał, że w związku z ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego ponosi wyłącznie koszty, natomiast nie uzyskuje żadnych korzyści, gdyż wyłącznym beneficjentem ubezpieczenia jest pozwany bank. Zważyć jednak należy, iż bez ubezpieczenia niskiego wkładu własnego powód w ogóle nie uzyskałby kredytu na zakup mieszkania. Z zeznań powoda wynika bowiem jednoznacznie, że nie dysponował środkami pieniężnymi pozwalającymi pokryć wkład własny. Z tej przyczyny powód uzyskał odmowną decyzję kredytową w innych bankach, w których starał się o udzielenie kredytu. Dodatkowe zabezpieczenie kredytu w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu własnego wynikało wyłącznie z tego, że bank udzielił powodowi kredytu w wysokości 100% wartości nieruchomości. W zamian za ubezpieczenie niskiego wkładu powód uzyskał kredyt, którego bez takiego ubezpieczenia w ogóle by nie otrzymał. Korzyścią, jaką powód odniósł z takiej formy zabezpieczenia spłaty kredytu, był dostęp do pieniądza, którym powód nie dysponował. Nie ulega przy tym wątpliwości, że w przypadku udzielenia kredytu z pominięciem klauzul umownych dotyczących wniesienia wymaganego wkładu własnego, bank ponosiłby zwiększone ryzyko związane z udzieleniem kredytu konsumentowi nie posiadającemu dostatecznych środków pieniężnych na pokrycie swojego wkładu. Dodatkowe zabezpieczenie kredytu z niskim wkładem własnym wynika także z oczekiwań regulatora Komisji Nadzoru Finansowego, jak też samego ustawodawcy. Zgodnie bowiem z treścią przepisu art. 70 ust. 1 ustawy z dnia z dnia 29 sierpnia 1997r. Prawo bankowe, bank uzależnia przyznanie kredytu od zdolności kredytowej kredytobiorcy. Przez zdolność kredytową rozumie się zdolność do spłaty zaciągniętego kredytu wraz z odsetkami w terminach określonych w umowie. Zgodnie natomiast z treścią art. 70 ust. 2 pkt 1 tej samej ustawy osobie fizycznej, prawnej lub jednostce organizacyjnej niemającej osobowości prawnej, o ile posiada zdolność prawną, które nie mają zdolności kredytowej, bank może udzielić kredytu pod warunkiem m.in. ustanowienia szczególnego sposobu zabezpieczenia spłaty kredytu. Podkreślić należy, iż konieczność należytego zabezpieczenia kredytów hipotecznych wynika z założenia, iż w interesie całego społeczeństwa leży stabilność systemu bankowego. Z tegoż względu społecznie pożądana jest sytuacja, gdy kredyt ma swoje odzwierciedlenie w depozytach ustanowionych w bankach przez osoby trzecie. Skutkiem zagrożenia spłaty kredytów hipotecznych jest ryzyko destabilizacji całego sektora bankowego i ryzyko utraty depozytów, a w konsekwencji destabilizacja całej gospodarki. Nie ulega także wątpliwości, że dla banku ekonomicznym uzasadnieniem kredytu jest nie tylko odzyskanie środków pieniężnych oddanych kredytobiorcy, ale także osiągnięcie zysku z udzielonego kredytu. W przypadku udzielenia kredytu klientom nie posiadających dostatecznych dochodów czy majątku perspektywa zwrotu kredytu i osiągnięcia zysku znacznie się zmniejsza. Jednym ze sposobów minimalizacji ryzyka jest właśnie ubezpieczenie kredytu. W razie niewypłacalności kredytobiorcy bank uzyska świadczenie odszkodowawcze od ubezpieczyciela. Bez takiego dodatkowego zabezpieczenia osoby nie dysponujące wystarczającymi środkami własnymi – jak powód – byłyby pozbawione możliwości uzyskania kredytu. W świetle powyższego uznać należało, że sama instytucja ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie może zostać uznana co do zasady za niekorzystną dla konsumentów i sprzeczną z dobrymi obyczajami.

Ponadto, na ocenę abuzywności spornych postanowień umownych nie mogła wpływać potencjalna możliwość roszczeń regresowych ubezpieczyciela wobec kredytobiorcy. Podkreślić bowiem należy, iż roszczenie regresowe wynika bezpośrednio z ustawy (art. 828 k.c.). Nadto, samo dochodzenie takich roszczeń nie pogarsza sytuacji kredytobiorcy, albowiem nie prowadzi do wzrostu zobowiązania, gdyż roszczenie ubezpieczającego przeciwko kredytobiorcy przechodzi z mocy prawa na ubezpieczyciela do wysokości zapłaconego odszkodowania. W takim przypadku zmianie ulega wyłącznie osoba wierzyciela.

Zdanie, Sądu Rejonowego na uwzględnienie zasługiwały natomiast pozostałe zarzuty powoda dotyczące ukształtowania spornych postanowień umownych w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Przede wszystkim Sąd miał na uwadze, że postanowienia umowy kredytowej wprowadzające faktycznie kolejną opłatę za udzielenie kredytu, nie zapewniają konsumentowi instrumentów umożliwiających kontrolę wykonywania umowy ubezpieczenia, w tym ustalenia czy opłata pobierana od konsumenta jest równa składce ubezpieczeniowej, jaką pozwany bank odprowadza na rzecz towarzystwa ubezpieczeń. Zważyć należy, iż w myśl § 9 ust. 8-9 umowy kredytowej kredytobiorca był zobowiązany do zwrotu kosztów ubezpieczenia, a zatem zgodnie z literalnym brzmieniem tego zapisu umownego na konsumencie spoczywał jedynie obowiązek zapłaty kosztów faktycznie ponoszonych przez pozwany bank w związku z korzystaniem z ochrony ubezpieczeniowej. Podkreślić przy tym należy, iż w umowie kredytowej dokładnie wskazano wyłącznie wysokość pierwszej opłaty. Zgodnie bowiem z § 9 ust. 8 umowy kredytobiorca był zobowiązany do zwrotu bankowi kosztów ubezpieczenia w wysokości 2.698 PLN za pierwszy 36 – miesięczny okres trwania ochrony ubezpieczeniowej. Natomiast w myśl § 9 ust. 9 umowy kredytowej jeżeli w ciągu okresu 36 miesięcy ochrony ubezpieczeniowej saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu nie stanie się równe lub niższe niż 299.888 PLN, kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu kosztów ubezpieczenia za kolejny 36 – miesięczny okres udzielonej bankowi przez (...) S.A. ochrony ubezpieczeniowej, o czym kredytobiorca miał zostać poinformowany przez bank pisemnie. Sposób ustalania podstawy wymiaru opłaty został określony we wzorcu umownym, który znajdował zastosowanie na podstawie odesłania zawartego w § 11 ust. 5 umowy kredytowej. W § 7 ust. 6 Regulaminu został określony algorytm w oparciu, o który była ustalana (podstawa wyliczenia opłaty = [(kwota kredytu w PLN/kurs kupna dewiz) * kurs sprzedaży dewiz] – 80 % wartości nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia kredytu). Z kolei stawka procentowa opłaty została natomiast ukształtowana w innym wzorcu umownym tj. Cenniku opłat i prowizji. Jednocześnie należy mieć na uwadze, że umowę ubezpieczenia z Towarzystwem (...) S.A. zawarł pozwany bank. Powód natomiast nie był stroną umowy ubezpieczenia, nie doręczono mu odpisu umowy, ani nie nawet nie poinformowano o istotnych elementach umowy ubezpieczenia, choćby postanowieniach określających wysokość składki ubezpieczeniowej czy określających sposób ustalenia tej składki. Zobowiązany do przedłożenia odpisu umowy, pozwany co prawda przedstawił odpis umowy, jednak część postanowień umownych, także określających zasady wymiaru składki, została przez niego ukryta, jak wyjaśnił z uwagi na obowiązek zachowania tajemnicy przedsiębiorstwa. Niewidoczne są postanowienia zawarte w § 5 ust. 4 tj. w postanowieniu następującym po postanowieniu określającym algorytm ustalania podstawy wyliczenia składki. Ukryta została również częściowo treść § 5 ust. 1 umowy. Wobec utajnienia części postanowień umowy ubezpieczenia nie można wykluczyć, że w umowie zawarto jeszcze inne zasady wymiaru podstawy składki, wpływające na jej wysokość. Przede wszystkim nie można wykluczyć, że w oparciu o postanowienia umowy kredytowej i Regulaminu kredytowania pozwany pobierał wyższą opłatę aniżeli składka ubezpieczeniowa, którą uiszczał na podstawie umowy ubezpieczenia. Wątpliwości w tym względzie są tym bardziej uzasadnione, że w toku niniejszego postępowania pozwany nie przedstawił dowodów potwierdzających dokonanie wpłat z tytułu składki ubezpieczeniowej. W tym stanie rzeczy nie wiadomo czy środki pobrane jako składka na ubezpieczenie zostały przez bank wykorzystane w całości w sposób wskazany w umowie, czy też część opłaty została zatrzymana przez bank i stanowi nieuzasadniony zysk dla pozwanego. Wobec braku pełnego tekstu umowy ubezpieczenia oraz braku dowodów zapłaty składki ubezpieczeniowej Sąd nie mógł dokonać weryfikacji mechanizmu ustalania opłaty. Bez wątpienia prawa do weryfikacji wysokości opłaty z wysokością odprowadzanej składki pozbawiony był także kredytobiorca. W umowie ani we wzorcu umownym nie przewidziano bowiem dla niego żadnych środków umożliwiających kontrolę wysokości opłaty i weryfikację czy odpowiada ona składce uiszczanej przez pozwanego. Pozwany nie przedstawił mu także żadnych informacji na temat stosunku prawnego jaki łączył bank z ubezpieczycielem. Brak możliwości kontroli wykonywania umowy ubezpieczenia oraz wysokości opłaty stanowi naruszenie zasady równorzędności stron stosunku cywilnoprawnego. W odróżnieniu od pozwanego banku, który jest stroną umowy ubezpieczenia i ma niezbędną wiedzę o treści umowy ubezpieczenia, konsument – ponoszący faktyczny koszt opłaty – nie ma żadnych instrumentów prawnych do weryfikacji wysokości opłaty oraz ustalenia, czy składka została zapłacona na rzecz ubezpieczyciela. Nie chcąc ponosić negatywnych konsekwencji konsument zmuszony jest do ponoszenia kosztów ubezpieczenia, tym bardziej, że udzielił pozwanemu nieodwoływalnego pełnomocnictwa do pobierania opłaty z rachunku. Jednocześnie, zważywszy, że kredytobiorca jest zobowiązany do uiszczania miesięcznych rat kredytu, dodatkowa kwota z tytułu refinansowania ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, stanowi dla konsumenta kolejne obciążenie finansowe, zmniejszające jego zdolności płatnicze. Taka dysproporcja w ukształtowaniu praw i obowiązków stron stosunku prawnego, niewątpliwie stanowi naruszenie zasady równości i lojalności kontraktowej, a wobec wysokości świadczeń pobranych od powoda takie naruszenie należy uznać za rażące.

Nadto, oceniając sporne postanowienia przez pryzmat dobrych obyczajów sąd rozważał kwestię dochowania przez pozwanego obowiązków informacyjnych. Na podstawie zebranego materiału dowodowego Sąd doszedł do przekonania, że przed zawarciem umowy kredytowej pracownicy pozwanego banku nie przedstawili powodowi informacji o charakterze i konstrukcji ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, zasadach odpowiedzialności ubezpieczyciela, sposobie ustalania wysokości opłaty z tytułu refinansowania składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego i składki ubezpieczeniowej. W przedłożonych dokumentach stanowiących załączniki do wniosku kredytowego takich informacji brak. Wprawdzie w dacie zawarcia umowy doręczono powodowi wszystkie wzorce umowne, jednakże nie jest to równoznaczne z zapoznaniem konsumenta z ich treścią. Jednocześnie, sama konstrukcja zapisów umownych mogła wprowadzać przeciętnego konsumenta w błąd. Kredytobiorca – nie posiadający przecież specjalistycznej wiedzy z zakresu finansów – mógł bowiem uznać, że sam jest stroną umowy ubezpieczenia i podobnie, jak w przypadku umowy ubezpieczenia (...) w razie zajścia określonego zdarzenia ubezpieczeniowego, ubezpieczyciel dokonana płatności za powoda. Zresztą z zeznań powoda wynika, że zawierał przedmiotową umowę w przeświadczeniu, że sam jest stroną umowy ubezpieczenia. Nie ulega przy tym wątpliwości, że w obu przypadkach sytuacja prawna konsumenta jest zgoła odmienna. W przypadku zawarcia umowy ubezpieczenia, której kredytobiorca jest stroną, ma on pełny wgląd w treść dokumentów kształtujących treść stosunku prawnego. Natomiast, w sytuacji z jaką mamy do czynienia w niniejszej sprawie konsument został pozbawiony prawa do informacji dotyczących umowy ubezpieczenia, które wpływają na jego sytuację prawną z uwagi na zależności pomiędzy odprowadzaną przez pozwanego składką ubezpieczeniową a wysokością opłaty z tytułu refinansowania niskiego wkładu własnego, jaką finalnie ponosi powód. Zaniechanie obowiązków informacyjnych przez pozwanego skutkowało tym, że powód nie posiadał pełnej, rzetelnej i prawdziwej informacji w powyższym zakresie i w konsekwencji nie mógł podjąć w pełni przemyślanej decyzji o zawarciu umowy kredytu hipotecznego. Takie postępowanie banku bez wątpienia stanowi naruszenie zasady lojalności kontraktowej.

Na koniec za całkowicie chybiony uznał Sąd Rejonowy zarzut pozwanego dotyczący przedawnienia roszczenia powoda. Zgodnie bowiem z treścią art. 118 k.c. jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat 10. Już sama treść tego przepisu wskazuje jednoznacznie, że roszczenia majątkowe, dla których prawo nie przewiduje innych terminów przedawnienia, przedawniają się z upływem 10 lat. W konsekwencji, jeżeli przepisy Tytułu V Księgi III Kodeksu cywilnego (art. 405-414 k.c.) regulujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia nie zawierają postanowień przewidujących inne terminy przedawnienia, to do roszczeń z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia mają zastosowanie ogólne terminy przedawnienia. W konsekwencji wierzytelność z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia ulega przedawnieniu z upływem lat 10 (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 2003 r. V CK 24/02).

Mając na uwadze, wszystkie podniesione powyżej okoliczności, skoro uregulowania dotyczące ustalenia ubezpieczenia niskiego wkładu własnego stanowią niedozwolone postanowienia umowne, to nie wiążą one powoda w tym zakresie, a tym samym powód jest uprawniony do żądania zwrotu pobranych przez bank środków pieniężnych, gdyż podstawa tego świadczenia odpadła. Z tych też względów Sąd w punkcie I. wyroku na podstawie art. 410 § 2 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 23.176 zł. Ponadto od tak przyznanej kwoty – na mocy art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. – Sąd zasądził odsetki ustawowe od dnia 24 sierpnia 2016r. do dnia zapłaty. Zważyć bowiem należy, iż roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy i staje się wymagalne stosownie do art. 455 k.c. (por. wyrok SN z dnia 26 listopada 2009r., III CZP 102/09, OSNC 2010, Nr 5, poz. 75). Zważyć należy, iż pismem z dnia 29 lipca 2016r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 23.176 zł tytułem zwrotu opłat za ubezpieczenie niskiego wkładu własnego w terminie 14 dni od otrzymania wezwania. Wezwanie zostało pozwanemu doręczone w dniu 9 sierpnia 2016r. Zatem, roszczenie stało się wymagalne z dniem 24 sierpnia 2016r. tj. z upływem 14 – dniowego terminu wyznaczonego w wezwaniu do zapłaty.

Apelację od opisanego powyżej wyroku wniósł pozwany Bank (...) S.A., zaskarżając go w całości. Pozwany wyrokowi zarzucił:

I.  Naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia, tj.

1.  Art. 233 § 1 kpc, art. 232 zd. 1 kpc, art. 6 kc, 227 kpc przez zaniechanie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego oraz dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i wyciągnięcie na tej wadliwej podstawie bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw wyroku, w szczególności przez:

a)  bezpodstawne przyjęcie, że objęcie kredytu powoda ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego ( (...)) nie podlegało negocjacjom, ponieważ bank przedstawił gotowy formularz oraz ostateczny tekst umowy, a także pominięcie przy tej ocenie okoliczności, że powód wyraził zgodę na objęcie jego kredytu (...), co jednoznacznie wynika z treści dokumentacji przedstawionej w sprawie,

b)  bezpodstawne przyjęcie, że treść spornych klauzul (...) nie mogła być negocjowana, a także pominięcie w tym zakresie okoliczności świadczących o tym, że powód mógł negocjować warunki umowy kredytowej, w szczególności, że po stronie Banku istniała realna gotowość do negocjacji, co też jednoznacznie wynika z zeznań świadka, które Sąd uznał za wiarygodne,

c)  bezpodstawne przyjęcie, że Bank dopuścił się naruszenia obowiązków informacyjnych wobec powoda, podczas gdy z materiału dowodowego wynika, że powód został rzetelnie poinformowany o wszystkich postanowieniach dotyczących (...), w tym dotyczących ich obowiązków i praw wynikających z przedmiotowych opłat,

d)  bezpodstawne przyjęcie, że wysokość opłat z tytułu refinansowania kosztów (...) nie jest znana, podczas gdy lektura Umowy i Regulaminu pozwala na stwierdzenie, że zapisy dotyczące ustalenia tej opłaty były jasne, a Bank przed terminem pobrania kolejnej opłaty informował, w jaki sposób ustalana jest jej wysokość,

e)  selektywne i dowolne, a nie swobodne, potraktowanie wszelkich dowodów kolidujących z założeniami przyjętymi dla uzasadnienia wyroku, w szczególności pominięcie w korzystnym dla Banku zakresie zeznań świadka M. D.,

f)  brak dostatecznej wnikliwości co do zgłoszonych dowodów, poprzez potraktowanie ich zbiorczo oraz nie zwrócenie uwagi Sadu I instancji chociażby na dowody zgłoszone w odpowiedzi na pozew takie jak Opinia (...) potwierdzająca powszechność wiedzy dotyczącej ryzyka walutowego i zabezpieczeń niskiego wkładu własnego,

g)  bezpodstawne przyjęcie, że bank wzbogacił się kosztem powoda przez pobranie spornych opłat z tytułu kosztów (...),

h)  bezpodstawne oddalenie wniosku dowodowego strony pozwanej o przeprowadzenie dowodu z materiałów prasowych i uznanie ich za bezprzedmiotowe, podczas gdy dowód ten potwierdza powszechność wiedzy dotyczącej ryzyka walutowego i zabezpieczeń niskiego wkładu własnego,

i)  bezpodstawne uznanie zeznań powoda za wiarygodne, podczas gdy charakter zeznań powoda jest subiektywny, jako strona postępowania,

j)  bezpodstawne uznaniem że brak przedłożenia potwierdzenia opłat z tytułu (...) dokonanych przez Bank na rzecz ubezpieczyciela powodował niemożność dokonania weryfikacji mechanizmu ustalania opłat, podczas gdy kwestią sporną są okoliczności związane z opłatą dokonywaną między Powodem a Bankiem, a nie Bankiem a Ubezpieczycielem, a także pominięcie w tym zakresie dowodów wskazujących mechanizm ustalania opłaty, m.in. postanowień zawartych w Umowie, Regulaminie, Cenniku, a także zeznań świadka,

k)  bezpodstawne uznanie, że brak okazania powodowi umowy generalnej, a także udzielenie informacji na temat stosunku prawnego między bankiem a ubezpieczycielem stanowił rażące naruszenie zasady równorzędności stron stosunku cywilnoprawnego, podczas gdy kwestie związane z ww. stosunkiem prawnym są z punktu widzenia indyferentne, tym samym nie wpływają na rzekomą abuzywność postanowień umownych zawartych między powodem a bankiem,

l)  bezpodstawne uznanie, że zaniedbanie powoda co do braku zapoznania się z umową przed jej podpisaniem nie miało wpływu na możliwość zmiany spornych postanowień umownych w toku negocjacji stron, podczas gdy okoliczność ta jest istotna przy badaniu abuzywności postanowień umownych, w tym możliwości negocjowania umowy,

m)  bezpodstawne uznanie, że formularz wniosku został wypełniony przez doradcę finansowego, a powód jedynie do podpisał, podczas gdy wniosek został wypełniony wspólnie przez powoda i pracownika banku, a nie doradcę kredytowego, który to został wypełniony na podstawie szczegółowej dokumentacji, a także informacji otrzymanych przez powoda, które to powód potwierdził własnoręcznym podpisem na wniosku kredytowym,

II.  Naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

1.  Art. 385 1 § 1, art. 385 2 kc w zw. z art. 405 kc, art. 410 § 2 kc oraz art. 69 ust. 1 Prawa Bankowego, przez ich niewłaściwe zastosowanie, w szczególności poprzez:

a)  błędną wykładnię i w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że sporne postanowienia Umowy dotyczące (...) nie określały głównych świadczeń stron,

b)  błędną wykładnię i nieuzasadnione stwierdzenie, że w niniejszej sprawie występują przesłanki: a) kształtowania praw i obowiązków powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, b) rażącego naruszenia interesów konsumentów, co zdaniem Sądu I instancji miało przejawiać się faktem niedoinformowania powoda,

2.  Art. 118 kc w zw. z art. 120 kc i art. 405 kc poprzez jego wadliwą wykładnię i zastosowanie polegające na błędnym przyjęciu, że sporne świadczenie dotyczące (...) uiszczone przez powoda na podstawie z góry ustalonych parametrów, nie było świadczeniem okresowym i podlegało 10-letniemu a nie co najwyżej 3 – letniemu terminowi przedawnienia, jak to zarzucał pozwany, podczas gdy z literalnej wykładni przedmiotowych przepisów wynika, że termin przedawnienia roszczeń powoda to okres 3 lat,

a)  art. 405 kc i art. 410 § 2 kc przez ich niewłaściwe zastosowanie oraz art. 409 kc przez jego niezastosowanie i stwierdzenie, że bank bezpodstawnie wzbogacił się kosztem powoda oraz zasądzenie na rzecz powoda zwrotu pobranej opłaty (...), podczas gdy, nawet w razie najbardziej niekorzystnej dla pozwanego interpretacji stanu prawnego i faktycznego niniejszej sprawy, w świetle tych przepisów powód nie mógłby żądać zwrotu kwoty przekazanej ubezpieczycielowi,

W związku z powyższym, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie powództwa wobec banku w całości, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Gdyni. W każdym alternatywnym przypadku skarżący wniósł również o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu za postępowanie w I oraz II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji skarżący podniósł, iż nie sposób zgodzić się z ustaleniami Sądu, że zawarte w treści umowy postanowienia (...) nie podlegały negocjacji. Skarżący podniósł, iż powód wybrał pozwany Bank oraz zawnioskował o konkretne zabezpieczenie – (...). (...) i świadomy wybór sam w sobie jest podstawą do uznania za zasadne stwierdzenie, że sporne warunki dotyczące (...) podlegały negocjacjom. Skarżący wskazał, iż to powód ustalił warunki finansowe kredytu, a także warunki (...), wybrał nieruchomość determinującą cenę kredytowaną na podstawie umowy, okres trwania umowy oraz wysokość wkładu własnego i walutę, m.in. te warunki określały wysokość spornych opłat z tytułu (...). Pozwany wskazał, iż powód, kalkulując wszelkie „za” i „przeciw” zdecydował się na korzystne dla niego rozwiązanie finansowe, pozwalające na optymalizację zobowiązań kredytowych bez konieczności angażowania własnych środków na minimalny wkład własny, czy też udzielenia innego zabezpieczenia kredytu.

Zdaniem skarżącego, potwierdzeniem zasadności apelacji w zakresie naruszenia przepisów postępowania i nieprawidłowego przeprowadzenia postępowania dowodowego jest również potraktowanie przez Sąd I instancji zeznań przesłuchanego świadka. Zdaniem skarżącego Sąd błędnie założył, że zeznania świadka M. D. w związku z tym, że nie brała udziału w zawarciu Umowy z Powodem nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. W trakcie współpracy z Bankiem świadek M. D. zajmowała się obsługą kredytobiorców zainteresowanych kredytami hipotecznymi, w tym – indeksowanymi do waluty obcej, objętymi ochroną (...), a zatem posiadała wiedze ogólną, wynikająca z jej doświadczenia oraz stażu pracy i pełnionych w Banku funkcji. Sąd I instancji bezkrytycznie przyjął natomiast w całości twierdzenia powoda pomimo, że był on zainteresowany przedstawieniem swojej wersji wydarzeń, a strona powodowa nie przedstawiła jakiegokolwiek bardziej wiarygodnego dowodu na poparcie swoich twierdzeń.

Skarżący podniósł również, iż w Umowie oraz Regulaminie wskazał stałą i gwarantowaną w trakcie całej umowy kredytowej opłatę związaną z brakiem wymaganego wkładu własnego Kredytobiorców, wyliczaną na podstawie jednoznacznego wzoru oraz z uwzględnieniem poinformowania Powoda o ryzyku kursowym, które miało wpływ na kwestie (...). Jednocześnie Bank – kierując się słusznym interesem Banku oraz Powoda – zobowiązał się, że tak skalkulowana wysokość opłaty winna pokryć bez dodatkowego obciążania powoda wszelkie, zmieniające się w czasie, koszty wynikające z faktu udzielenia kredytu w wysokości przewyższającej maksymalne poziomy (...) (80% dla kredytów indeksowanych do waluty obcej). Skarżący wskazał, iż umowa generalna ubezpieczenia określała wysokość opłaty odprowadzanej przez Bank na rzecz Ubezpieczyciela. Powód był natomiast zobowiązany do refinansowania kosztów (...), określonych w Umowie i Regulaminie, które nie były ograniczone wyłącznie do wysokości składki. Wiedza Powoda wyczerpywała wszystkie istotne z ich perspektywy aspekty funkcjonowania (...).

Nadto, zdaniem pozwanego Sąd I instancji przez błędną wykładnię prawa materialnego doszedł do nieuzasadnionego stwierdzenia występowania w niniejszej sprawie przesłanki kształtowania praw i obowiązków powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Zdaniem Sądu I instancji miało się to przejawiać niedoinformowaniem powoda w zakresie mechanizmu funkcjonowania (...). Są to wnioski nieprawidłowe. Skarżący wyjaśnił, iż ubezpieczenie (...) nie jest sposobem zabezpieczenia narzucanym przez Bank, lecz wyjątkiem od standardowej sytuacji. Postępowanie Banku w tych niestandardowych okolicznościach determinują wszelkiego rodzaju rygory wynikające zarówno z procedur wewnętrznych, jak i norm prawa powszechnie obowiązującego, w szczególności Prawa Bankowego. Pozwany podkreślił, iż to powód wybrał walutę oraz wybrał kwotę kredytu. Autonomiczność i złożoność decyzji powoda wyklucza możliwość narzucenia mu jakichkolwiek warunków umowy, w tym w zakresie (...) Powód zdawał sobie sprawę jakie dokumenty podpisuje.

Skarżący wskazał również, iż Sąd I instancji dokonał niewłaściwego zastosowania w niniejszej sprawie prawa materialnego, a to art 410 § 2 kc i art. 405 kc. Skarżący wskazał, iż bank pobierał przedmiotowe opłaty nie w celu wzbogacenia się, a w celu refinansowania kosztów (...). Zgodnie z art. 405 kc, kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby związany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. W ocenie strony pozwanej żadna z przesłanek nie zaistniała. Pozwany wyjaśnił, że w żaden sposób kosztem powoda się nie wzbogacił, tym bardziej bezpodstawnie, a świadczenie z tytułu (...) jest świadczeniem należnym. Bank jednocześnie nie mógł przewidywać konieczności zwrotu przedmiotowych opłat i zużył je w rozumieniu art. 409 k.c.

Nadto, pozwany wskazał, iż roszczenie dochodzone pozwem – jako roszczenia okresowe – przedawniają się z upływem trzech lat. Okresowy charakter świadczeń potwierdza w szczególności o, że opłaty te były cykliczne – uiszczane co 36 miesięcy, nie stanowiły części z góry określonej całości, regulowanie opłat nie miało z góry ustalonego terminu końcowego, zobowiązanie lezące u podstaw roszczenia powoda ma charakter bezterminowy, gdyż ani ustawa, ani umowa stron nie przewiduje terminu wymagalności takiego zobowiązania.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy, będąc jako instancja merytoryczna obowiązany poczynić własne ustalenia faktyczne i ocenić je samodzielnie z punku widzenia prawa materialnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2000 roku, III CKN 812/98, OSNC z 2000 r., Nr 10, poz. 193), uznał poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne oraz dokonaną ocenę prawną tych ustaleń za prawidłowe i w konsekwencji przyjął je za własne, co czyni zbędnym ich ponowne przedstawianie. ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2013r. I CSK 156/13). Oceniając zarzuty apelacji wskazać należy, że zarówno w sferze przepisów procesowych, jak i materialnoprawnych sprowadzają się one do wykazania, iż z materiału dowodowego przedmiotowej sprawy nie można było wyprowadzić wniosku, że uregulowanie dotyczące ustalenia ubezpieczenia niskiego wkładu własnego stanowiło klauzulę niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 k.c., a w konsekwencji, że świadczenie pobrane od powoda tytułem składek jest nienależne i podlega zwrotowi. Mając na uwadze powyższe, oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego dokonywać należy w kontekście przesłanek materialoprawnych stanowiących podstawę rozstrzygnięcia, nie jest bowiem możliwe samodzielne dokonanie weryfikacji przeprowadzonej oceny dowodów bez jednoczesnego omówienia prawidłowości ustaleń w zakresie istnienia przesłanek decydujących o uznaniu przedmiotowych postanowień umowy za niedozwolone.

Nie można zgodzić się ze skarżącym, że Sąd Rejonowy naruszył przepis art. 233 § 1 k.p.c. Argumentacja skarżącego, który w apelacji forsuje własną, korzystną dla siebie wersję stanu faktycznego nie jest wystarczająca do uznania podniesionego zarzutu za skuteczny. Nie wystarcza także wyrażenie dezaprobaty dla oceny dowodów prezentowanej przez Sąd I instancji. Subiektywne przekonanie strony o tym, którym dowodom należy przyznać wiarę oraz przeświadczenie strony o odmiennej ocenie poszczególnych środków dowodowych nie może być podstawą kwestionowania swobodnej oceny dowodów dokonywanej przez Sąd (por. wyrok SA w Szczecinie z 24 września 2015 r., III AUa 962/14). Wbrew stanowisku strony pozwanej Sąd Rejonowy dokonał wszechstronnej i wyczerpującej analizy materiału dowodowego i wywiedzione przez niego konkluzje były trafne. Stan faktyczny opiera się na dowodach, których ocena odpowiada wskazaniom wynikającym z treści art. 233 § 1 k.p.c, zaś przeprowadzone w toku postepowania dowody zostały przez Sąd Rejonowy przywołane i omówione. Wbrew twierdzeniom skarżącego, Sąd I instancji analizował postanowienia Regulaminu i umowy, wielokrotnie odnosząc się w pisemnych motywach uzasadnienia do wynikających z nich unormowań. Poza tym większość ustalonych przez Sąd Rejonowy faktów była między stronami bezsporna. Nie można też zarzucić, by Sąd I instancji na tle przeprowadzonych dowodów budował wnioski, które z nich nie wynikają. Z kolei zarzut niewyprowadzenia wniosków konkurencyjnych, podanych przez skarżącego nie mieści się w zakresie przywołanej normy. Za utrwalony w orzecznictwie uznać należy pogląd, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 kpc) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00).

Uwzględniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy właściwie ustalił, że podczas zawierania umowy kredytu powód nie został poinformowany o treści umowy ubezpieczenia niskiego wkładu i dlatego zasadnie uznał, iż postanowienia tej umowy nie były uzgodnione indywidualnie. Za podstawę ustaleń w tym zakresie prawidłowo Sąd I instancji uznał zeznania powoda ocenione w świetle pozostałego zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym zeznania, w których stanowczo stwierdził, iż „nie dano mu możliwości ingerowania w treść umowy” (00:16.09 k. 386), jak również, iż to nie on wypełniał wniosek (00:24:13 k. 387). Wbrew zawartym w apelacji twierdzeniom, w ocenie Sądu Okręgowego nie można uznać, że skoro powód mógł podjąć decyzję, co do zawarcia umowy, oraz sposobu zabezpieczenia, to oznacza to, że postanowienia (...) podlegały negocjacjom. Czym innym jest bowiem decyzja o zawarciu umowy, a czym innym negocjowanie szczególnego jej zapisu dotyczącego ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Przedstawiona przez skarżącego argumentacja nie prowadzi do podważenia ustaleń Sądu Rejonowego, który prawidłowo skonstatował, że powód nie miał informacji o ubezpieczeniu niskiego wkładu własnego i nie znał jego zakresu. Pozwany nie wykazał bowiem, że w chwili zawierania umowy kredytowej informował powoda o warunkach ubezpieczenia. Takiego wniosku nie przekreśla okoliczność, której skarżący nadaje szczególne znaczenie, że powód nie przeczytał umowy kredytu. Z umowy nie wynikają szczegółowe warunki ubezpieczenia, a zatem nawet niezapoznanie się z jej treścią nie może prowadzić do wniosków przedstawionych przez skarżącego albowiem ani postanowienia umowy, ani regulaminu nie zawierają informacji pozwalających na szczegółowe ustalenie warunków ubezpieczenia. Okolicznością pozostającą w rozpoznawanej sprawie poza sporem jest również to, że powodowi nie zostały przedstawione ogólne warunki ubezpieczenia, jak również sam dokument przedmiotowej umowy. W konsekwencji stwierdzić trzeba, że powód nie miał możliwości ustalenia warunków ubezpieczenia, jak również nie miał żadnego wpływu na jej treść, a tym bardziej oceny, czy kwota, o zapłatę której mógłby wystąpić przeciwko niemu ubezpieczyciel w ramach roszczenia zwrotnego, jest kwotą należną, czy też wygórowaną. Błędnie przy tym skarżący wskazuje, iż wpływ powoda na treść przedmiotowych regulacji wynikał z faktu, iż mógł on wnieść dodatkowe środki pieniężne na pokrycie brakującego wkładu własnego lub zaoferować inny sposób zabezpieczenia, albowiem sytuacja, w której powód się znalazł zmuszała go do zawarcia umowy, w której znajdowało się kwestionowane postanowienie (00:16:58, k. 386v-387). I to właśnie do treści tego postanowienia należało się odnieść, z punktu widzenia przesłanek wynikających z art. 385 1 § 1 k.c., a nie hipotetycznych i nierealnych, w okolicznościach n/n sprawy, założeń przedstawianych przez skarżącego. Podkreślić jednocześnie należy, iż oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (por. orz. Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018r., III CZP 29/17). Brak tym samym podstaw do rozpatrywania ewentualnych możliwości, z których mógłby skorzystać powód w oparciu o poszczególne zapisy zawarte w przedmiotowej umowie, w okresie jej trwania.

W ocenie Sądu Okręgowego, nie można również uznać, iż Sąd Rejonowy dokonał błędnej oceny zeznań świadka M. D.. Podkreślić należy, iż Sąd ten słusznie uznał, iż zeznania świadka nie były przydatne w zakresie dotyczącym udzielenia powodowi informacji, czy wyjaśnień, co do treści postanowień umownych, albowiem świadek nie brała udziału w procedurze zawierania umowy z powodem i w związku z tym nie posiadała informacji w tym przedmiocie. Ocena przeprowadzenia negocjacji postanowień umownych oraz informowania konsumenta o szczegółowej treści stosunku prawnego dotyczą bowiem w niniejszej sprawie indywidualnej sytuacji powoda, a nie ogólnych w tym zakresie procedur. Co istotne przy tym, sama wiedza powoda o istnieniu klauzuli ubezpieczenia niskiego wkładu, nie oznacza, iż klauzula ta została z nim indywidualnie wynegocjowana. Stosownie do treści art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Przesłanka braku indywidualnego uzgodnienia została przez ustawodawcę bliżej określona w przepisie art. 385 1 § 3 k.c., który nakazuje uznać za nieuzgodnione indywidualnie "te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta". Za nieuzgodnione indywidualnie należy zatem uznać postanowienia umów niezawieranych przy użyciu wzorca, jeżeli nie były one przedmiotem pertraktacji między stronami (klauzule narzucone). Zważywszy na wskazane w przepisie art. 385 1 § 3 k.c. kryterium "rzeczywistego wpływu" konsumenta na treść postanowienia, za nieuzgodnione indywidualnie trzeba uznać postanowienie, które konsument wybrał spośród kilku zaproponowanych przez przedsiębiorcę. (por. M. Bednarek (w:) System prawa prywatnego, t. 5, s. 659; M. Jagielska, Nowelizacja Kodeksu cywilnego..., s. 700; M. Lemkowski, Materialna ochrona..., s. 79). Zgodnie z przepisem art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Z reguły będzie to przedsiębiorca – tak jak ma to miejsce w przedmiotowej sprawie, ponieważ wykazanie indywidualnego uzgodnienia postanowień uchyla możliwość ich kontroli na podstawie przepisów art. 385 1 -385 3 k.c. Z tego też powodu okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać tzn. miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i z możliwości tej zdawał sobie sprawę. Tymczasem powód wskazała, że w banku uzyskał informację, iż bez zabezpieczenia kredytu ubezpieczeniami wskazanymi przez bank umowa w ogóle nie zostanie zawarta, co oznacza, iż bez akceptacji zabezpieczenia kredytu w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu nie zostałby on powodowi udzielony. W n/n sprawie pozwana nie udowodniła tym samym, że przedmiotowa w sprawie umowa była indywidualnie uzgodniona z powodem. Sąd Rejonowy nie naruszył również art. 227 k.p.c. poprzez oddalenie wniosków dowodowych pozwanego o przeprowadzenie dowodu z materiałów prasowych załączonych do jego pism procesowych. Postępowanie dowodowe prowadzone przez sąd w sprawie cywilnej nie może zmierzać w dowolnym kierunku, wyznaczonym przez wnioski dowodowe stron, gdyż jego zadaniem jest wyjaśnienie okoliczności doniosłych w świetle norm prawa materialnego, na podstawie których oceniane jest roszczenie dochodzone przez powoda. Sąd nie tylko może, ale nawet powinien pominąć wnioski dowodowe, które zmierzają do wykazania okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia. Jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy, przedmiotowe opracowania czy artykuły prasowe należało uznać za bezprzedmiotowe dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, albowiem sąd nie jest w żadnym zakresie związany stanowiskami, czy też poglądami osób trzecich, a wskazane materiały stanowiły jedynie część argumentacji strony pozwanej. Fakt, iż takie artykuły zostały opublikowane w żadnym przypadku nie potwierdzają ponadto, iż były one powszechnie znane, a w szczególności, iż zapoznał się nimi powód. Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Sądu Rejonowego, że powód nie został zapoznany ze istotnymi warunkami stosunku ubezpieczenia, a tym samym postanowienia, które go dotyczą należy uznać za niejednoznaczne dla powoda.

W ocenie Sądu Okręgowego nietrafnym pozostawał także zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego poprzez uznanie za klauzulę abuzywną postanowienia nakładającego na powoda obowiązek ponoszenia kosztów ubezpieczenia kredytu z tytułu niskiego udziału własnego kredytobiorcy. Sąd Odwoławczy, podzielając stanowisko Sądu Rejonowego uznał przedmiotową klauzulę za postanowienie spełniające wszystkie zakreślone przepisem art. 385 ( 1) § 1 i 3 k.c. warunki konieczne do przyjęcia jej za niedozwoloną. Zgodnie z art. 385 ( 1) § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Do uznania badanego postanowienia umownego za niedozwolone i wyeliminowania go z praktyki stosowania konieczne było łączne stwierdzenie występowania czterech przesłanek. Umowa musiała zostać zawarta z konsumentami (co w niniejszej sprawie pozostawało bezsporne), a nadto kwestionowane postanowienie nie mogło zostać uzgodnione indywidualnie, kształtowało prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy oraz nie mogło dotyczyć sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron. W n/n sprawie przedmiotowe w sprawie postanowienie nie zostało z powodem uzgodnione indywidualnie, o czym była mowa powyżej, nie dotyczyło również świadczenia głównego. Za postanowienia objęte zakresem pojęcia określenia głównego przedmiotu umowy należy uważać bowiem te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę; poza tym zakresem pozostają postanowienia, które wykazują charakter posiłkowy względem warunków definiujących samą istotę stosunku umownego (zob. powołany wyżej wyrok (...) z dnia 30 kwietnia 2014 r., (...), Á. K., H. R. v. (...), pkt (...); powołane wyżej wyroki (...) z dnia 26 lutego 2015 r., (...), B. M. i I. M. v. S. V. România SA, pkt 54, oraz z dnia 23 kwietnia 2015 r., (...) J.-C. H. v. (...) SA, pkt (...)). Stanowisku temu odpowiada przeważający pogląd doktryny i orzecznictwa, które kojarzą – przynajmniej co do zasady – pojęcie postanowień określających główne świadczenia stron właśnie ze świadczeniami charakteryzującymi daną umowę, określającymi jej istotę, czyli tzw. essentialia negotii, rozumiane jako cechy, według których dokonuje się kwalifikacji konkretnej czynności prawnej do ustawowo wyróżnionych typów czynności (zob. np. Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania..., 2010, s. 163; W. Popiołek (w:) Kodeks..., t. 1, red. K. Pietrzykowski, 2015, komentarz do art. 385 ( 1) k.c., nb 12; A. Olejniczak (w:) Kodeks..., t. 3, red. A. Kidyba, 2014, komentarz do art. 385 ( 1) k.c., pkt 6; wyrok SN z dnia 8 czerwca 2004 r., I CK 635/03, LEX nr 846537; powołany powyżej wyrok SN z dnia 30 września 2015 r., I CSK 800/14). (R. Trzaskowki, Komentarz do art.385(1), art.385(2), art.385(3) Kodeksu cywilnego). Przedmiotowa w sprawie umowa dotyczyła udzielenia kredytu, zaś regulacje dotyczące jej ubezpieczenia miały jedynie uboczny, posiłkowy, dlatego też wbrew twierdzeniom apelującego nie mogą być one uznane za świadczenie główne.

Ponadto niezbędną przesłanką stwierdzenia, iż klauzula jest niedozwolona jest takie ukształtowanie praw i obowiązków konsumenta, aby było ono sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszało jego interesy. Pojęcie „dobre obyczaje” jest w zasadzie równoważnikiem sformułowania „zasady współżycia społecznego”, jako że zgodnie z utrwalonymi poglądami judykatury, do zasad tych zalicza się tylko reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Orzecznictwo sądowe (por. m.in. orz. Sądu Najwyższego z 8 stycznia 2003 r., II CKN 1097/2000) zajmuje przy tym stanowisko, zgodnie z którym zasady współżycia społecznego obejmują reguły wiążące nie tylko w obrocie powszechnym, ale i w stosunkach z udziałem profesjonalistów (także osób prawnych), wobec których podwyższenie kryteriów ocen ze względu na rzetelność, uczciwość i wymaganie lojalności wprowadził art. 355 § 2 kc (orz. Sądu Najwyższego z 4 czerwca 2003 r., I CKN 473/01). Za „sprzeczne z dobrymi obyczajami” uznać należy wprowadzenie klauzul godzących w równowagę kontraktową. Rażące naruszenie interesów konsumenta, polega zaś na nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta w określonym stosunku umownym (orz. Sądu Najwyższego z 13 lipca 2005 r., I CK 832/04). Naruszenie interesu konsumenta występuje przy tym nie tylko w sytuacji, gdy niekorzystnie ukształtowano jego sytuację ekonomiczną, ale może się także wyrażać w niewygodzie organizacyjnej czy nierzetelnym traktowaniu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 czerwca 2006 r. VI ACa 1505/2005, podobnie E. Ł.: Ochrona niektórych praw, s. 105).

Uwzględniając powyższe rozważania zasadnie Sąd I instancji uznał kwestionowaną klauzulę za sprzeczną z dobrymi obyczajami i rażąco naruszającą interesy konsumentów, w tym powoda w tej sprawie. Na wstępie podzielić należy wyrażony przez ten Sąd pogląd, że przewidziane w umowie kredytu hipotecznego indeksowanego obcą walutą klauzule dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, co do zasady są dopuszczalne w umowach konsumenckich i nienaruszające dobrych obyczajów. W ocenie Sądu Okręgowego zapis umowy określający obowiązek zapłaty pierwszej składki nie kształtuje praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, albowiem jest on klarowny i czytelny, a przede wszystkim wysokość koniecznej do uiszczenia składki wynika wprost z zapisów umowy. Kwota ta została jasno wskazana w umowie, nie opiera się o trudne do zweryfikowania przeliczniki bądź wskaźniki. Podkreślenia wymaga przy tym, że w niniejszej sprawie pozew nie obejmował roszczeń dotyczących pierwszej składki, lecz następnych, które powyższych kryteriów już nie spełniały.

Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy słusznie uznał, że postanowienia umowy kredytowej nie zapewniają konsumentowi instrumentów umożliwiających kontrolę wykonywania umowy ubezpieczenia, w tym ustalenia, czy opłata pobierana od konsumenta jest równa składce ubezpieczeniowej, jaką pozwany bank odprowadza na rzecz towarzystwa ubezpieczeń. W ocenie Sądu Okręgowego postanowienia umowy kredytowej w odniesieniu do kolejnych kwot pobieranych z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu należy uznać za abuzywne z powodu zapisów uniemożliwiających precyzyjne zdefiniowanie obowiązku obciążającego powodów z tytułu dodatkowego zabezpieczenia. Lakoniczne odesłanie do odpowiednich postanowień Regulaminu nie odzwierciedla wysokości obciążenia, nie zawiera także czytelnych informacji, jak dalece koszty ubezpieczenia niskiego wkładu ustalone za pomocą opisanego w regulaminie algorytmu odbiegać będą od pierwszej składki, jak również wskazania, że w zależności od koniunktury koszty te mogą znacząco wzrosnąć. Samodzielne wyliczenie kosztów ubezpieczenia było przy tym znacznie utrudnione, albowiem algorytm ich ustalania był skomplikowany i wymagał odniesień do danych nie zawartych bezpośrednio w umowie. W umowie ani we wzorcu umownym nie przewidziano również dla powoda żadnych środków umożliwiających kontrolę wysokości opłaty i weryfikację czy odpowiada ona składce uiszczanej przez pozwanego. Pozwany nie przedstawił mu także żadnych informacji na temat stosunku prawnego jaki łączył bank z ubezpieczycielem. Brak możliwości kontroli wykonywania umowy ubezpieczenia oraz wysokości opłaty stanowi naruszenie zasady równorzędności stron stosunku cywilnoprawnego. W odróżnieniu od pozwanego banku, który jest stroną umowy ubezpieczenia i ma niezbędną wiedzę o treści umowy ubezpieczenia, konsument – ponoszący faktyczny koszt opłaty – nie ma żadnych instrumentów prawnych do weryfikacji wysokości opłaty oraz ustalenia, czy składka została zapłacona na rzecz ubezpieczyciela. Nieudzielanie wskazanych informacji należy zatem ocenić jako rażąco naruszające interesy powoda, gdyż, jak już wcześniej podnoszono, powód nie miał żadnej realnej możliwości ustalenia wysokości pobranej składki w przyszłości, nawet w przybliżonym zakresie, jak również nie miał żadnego wpływu na mechanizm ustalania opłaty.

Mając na uwadze powyższe, a w szczególności fakt, iż w sprawie zostały wykazane przesłanki uznania kwestionowanego postanowienia umowy kredytowej za klauzulę abuzywną, należy stwierdzić, iż Sąd Rejonowy słusznie przyjął, że postanowienia umowy dotyczące ustalenia ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie wiążą powoda. Tym samym zarzuty naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisów art. 385 1 § 1 i 3 i art. 385 2 k.c. należało uznać za nieuzasadnione. Sąd Okręgowy podziela jednocześnie rozważania Sądu I instancji odnośnie tego, iż podstawą zwrotu kwot winny być przepisy dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia - art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. Zgodnie z art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c., postanowienie abuzywne nie wiąże konsumenta, co w orzecznictwie przeważnie interpretuje się jako zastosowanie sankcji bezskuteczności działającej od samego początku, mocą samego prawa i branej pod uwagę przez sąd z urzędu (zob. np. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008, nr 7 - 8, poz. 87 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2014 r., III CSK 204/13 i z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16). Za bezzasadny należy przy tym uznać zarzut naruszenia art. 409 k.c. i uznanie twierdzeń banku, iż wobec opłacenia składki nie jest on już wzbogacony. Pozwany bank przekazując do towarzystwa ubezpieczeń kwoty, które zostały zapłacone przez powodów uzyskał ochronę ubezpieczeniową dotyczącą części kredytu powodów, a więc świadczenie ekwiwalentne, które przysporzyło pozwanemu określonych korzyści w jego majątku w postaci tej ochrony i możliwości wystąpienia wobec zakładu ubezpieczeń z odpowiednimi roszczeniami w razie zajścia zdarzenia objętego ochroną ubezpieczeniową.

Jako chybiony ocenić trzeba także zarzut naruszenia art. 118 k.c. Nie ulega bowiem wątpliwości, że do roszczeń dochodzonych w niniejszym postępowaniu znajduje zastosowanie 10-letnie termin przedawnienia. Zdaniem Sądu Okręgowego żądanie pozwu w niniejszej sprawie nie stanowi roszczenia stricte wynikającego z umowy o kredyt, czy też roszczenia o zapłatę świadczenia okresowego, ma ono bowiem swoje źródło w bezpodstawnym wzbogaceniu się strony pozwanej względem zubożonych w tym stanie rzeczy powodów, na skutek nienależnie od nich pobranych składek na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia (nienależnego świadczenia), ulegają przedawnieniu z upływem 10 lat (por. orz. Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 2003r., V CK 24/02). W związku z tym termin przedawnienia roszczenia nie może być terminem trzyletnim.

Mając na względzie powyższe, oceniając wszystkie zarzuty jako chybione, Sąd Okręgowy w oparciu o przepis art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Powód wygrał sprawę w postępowaniu apelacyjnym w całości. Na należne mu koszty złożyło się wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika procesowego w wysokości 1.800 zł ustalone w oparciu o § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

SSO Halina Czapiewska

SSO Krzysztof Gajewski

SSO Bożena Mathea