Sygn. akt II AKa 1 03/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 grudnia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący SSA Marzanna A. Piekarska-Drążek

Sędziowie SA Ewa Gregajtys (spr.)

SR (del.) Beata Adamczyk-Łabuda

Protokolant Aleksandra Cichocka

przy udziale Prokuratora Agaty Wujastyk

i oskarżycieli posiłkowych B. J. (1) i M. J. (1)

po rozpoznaniu w dniu 3 grudnia 2018 r.

sprawy G. A. urodzonego (...) w W., syna A. i J. z d. S.

oskarżonego z art. 286 § 1 kk w zb. z art. 294 § 1 kk i z art. 190 § 1 kk w zw. z art. 12 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 29 listopada 2017 r. sygn. akt VIII K 278/12

I.  zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że orzeczoną w pkt. 5 na podstawie art. 46 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk kwotę odszkodowania ustala na 684.000 (sześćset osiemdziesiąt cztery tysiące) zł,

II.  wyrok w pozostałej części utrzymuje w mocy,

III.  zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżycieli posiłkowych B. J. (1) i M. J. (1) kwoty po 720 (siedemset dwadzieścia) zł z tytułu zwrotu kosztów pełnomocnika w postępowaniu apelacyjnym,

IV.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe postępowania odwoławczego, w tym 300 (trzysta) zł opłaty.

UZASADNIENIE

G. A. został oskarżony o to, że:

I.  w okresie od lipca 2009 roku do listopada 2010 roku w W. działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził B. J. (1) oraz M. J. (1) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w łącznej kwocie 699.000 zł za pomocą wprowadzenia tych pokrzywdzonych w błąd co do prowadzonej przez siebie działalności,

tj. o czyn z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

II.  w okresie od grudnia 2010 roku do marca 2011 roku w W. działając czynem ciągłym groził B. J. (1) popełnieniem przestępstwa na jego szkodę oraz jego dzieci, przy czym groźby te wzbudziły w zagrożonym uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione,

tj. o czyn z art. 190 § 1 kk w zw. z art. 12 kk.

Sąd Okręgowy w Warszawie, wyrokiem z dnia 29 listopada 2017 r. w sprawie VIII K 278/12, oskarżonego G. A. w ramach zarzucanego mu w punkcie I aktu oskarżenia czynu uznał za winnego tego, że w okresie od lipca 2009r. do listopada 2010r. w W., działając w krótkich odstępach czasu, ze z góry powziętym zamiarem, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził B. J. (1) oraz M. J. (1) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w łącznej kwocie 699.000 zł, za pomocą wprowadzenia wyżej wymienionych w błąd co do posiadanych uprawnień maklerskich, wiedzy, możliwości i zamiaru wywiązania się z podjętych zobowiązań i zawarł z nimi umowę świadczenia usług maklerskich nr (...) z dnia 7.10.2009r. oraz umowę świadczenia usług maklerskich nr (...) z dnia 24.11.2009r. i przedstawiał comiesięczne, nieprawdziwe wydruki z rachunków obrazujące rzekomo osiągane zyski, gdy tymczasem pieniądze te przeznaczył na swoje potrzeby i inwestycje, którym to zachowaniem wyczerpał znamiona art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk w zw. z art. 12 kk w zw. z art. 4 § 1 kk i za to, na podstawie tych przepisów skazał oskarżonego, a na podstawie art. 294 § 1 kk wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności. Sąd uznał oskarżonego za winnego czynu zarzuconego mu w punkcie II aktu oskarżenia i za to, na podstawie art. 190 § 1 kk w zw. z art. 12 kk w zw. z art. 4 § 1 kk, wymierzył mu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd, na podstawie art. 85 § 1 i 2 kk w zw. z art. 86 § 1 kk oraz art. 69 § 1 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk w brzmieniu obowiązującym do dnia 30 czerwca 2015 r. w zw. z art. 4 § 1 kk, połączył kary pozbawienia wolności a jako karę łączną orzekł 2 lata pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawiesił na okres 5 lat próby. Na podstawie art. 46 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk, Sąd orzekł obowiązek naprawienia przez oskarżonego w całości szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonych M. J. (1) i B. J. (1) kwoty 699.000 zł a na podstawie art. 230 § 2 kpk rozstrzygnął o dowodach rzeczowych - nakazał zwrócić pokrzywdzonym dowody rzeczowe w postaci umów świadczenia usług maklerskich opisanych szczegółowo w wykazie dowodów rzeczowych nr 1 na karcie 102 pod poz. 1-2 a znajdujące się w aktach sprawy w kopercie k. 82 oraz dowody rzeczowe w postaci wydruków operacji i wydruku e-maila opisanych szczegółowo w wykazie dowodów rzeczowych nr 2 na karcie 315 pod pozycjami 1-2 a znajdujące się w aktach sprawy w kopercie k. 298 i 299.

Sąd, na podstawie art. 624 § 1 kk zwolnił oskarżonego od zapłaty kosztów sądowych.

Apelację od wyroku wniósł obrońca oskarżonego zarzucając:

na podstawie art. 438 pkt 2 kpk rażące naruszenie prawa procesowego mające wpływ na treść wyroku:

1. art. 7 kpk poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów oraz naruszenie zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania i uznanie, że zeznania świadka B. J. (1) są w pełni wiarygodne a wyjaśnienia oskarżonego G. A. są wiarygodne jedynie częściowo, podczas gdy ten ostatni od samego początku postępowania konsekwentnie wskazywał okoliczności zawarcie z B. J. (1) umów maklerskich nr (...) z 7 października 2009r. oraz nr (...) z 24 listopada 2009r. a świadek B. J. (1), w ocenie obrony, mijał się z prawdą i miał interes w tym, aby obciążać za zaistniały stan faktyczny wyłącznie G. A., których to okoliczności Sąd nie rozważył w sposób dostateczny, gdyż zaniechał wnikliwej i krytycznej analizy zgromadzonych dowodów, co skutkowało wydaniem rozstrzygnięcia z pominięciem okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego, które to uchybienia doprowadziły do błędnego ustalenia, że oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanych mu aktem oskarżenia dwóch czynów,

2. art. 413 § 2 pkt 1 kpk i art. 424 § 1 pkt 1 kpk polegającą na sprzeczności jaka zachodzi między treścią uzasadnienia wyroku a treścią sentencji wyroku a także w treści samego uzasadnienia polegającą na uznaniu, że oskarżony G. A. swym zachowaniem doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w łącznej kwocie 699.000 zł przy jednoczesnym wskazaniu w części analitycznej uzasadnienia wyroku (str. 14), że kwota 1 734 079, 86 zł – jest mieniem znacznej wartości w rozumieniu art. 294 § 1 kk, co nie znajduje odzwierciedlenia w zaskarżonym wyroku a także z uzasadnieniem rozstrzygnięcia dotyczącego obowiązku naprawienia szkody;

na podstawie art. 438 pkt 3 kpk błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na treść orzeczenia a polegający na:

3. przyjęciu, że oskarżony G. A. działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru uzyskania korzyści majątkowej doprowadził B. J. (1) i M. J. (1) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 699.000 zł za pomocą wprowadzenia w błąd co do posiadanych uprawnień maklerskich, wiedzy i możliwości oraz zamiaru wywiązania się z podjętych zobowiązań przy zawieraniu z nimi umów na świadczenie usług maklerskich, przy zupełnym pominięciu lub marginalizacji wyjaśnień oskarżonego w tym zakresie, podczas gdy właściwa ocena tych dowodów nie pozwala na ustalenie, że oskarżony G. A. zachowaniem swym wypełnił znamiona ustawowe przestępstwa oszustwa z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk w zw. z art. 12 kk,

4. przyjęciu, że oskarżony dopuścił się czynu opisanego w punkcie II sentencji wyroku, tj. że groził B. J. (1) popełnieniem przestępstwa na jego szkodę oraz jego dzieci w oparciu o jednostronną ocenę zeznań B. J. (1) i bezpodstawnym nadaniu im wiary, podczas gdy wnikliwa analiza jego zeznań nie pozwala na ustalenie, że G. A. zachowaniem swym wypełnił znamiona ustawowe przestępstwa z art. 190 § 1 kk w zw. z art. 12 kk,

5. przyjęciu, że szkoda, którą ponieśli B. J. (1) i M. J. (1) to kwota 699.000 zł, podczas gdy kwota ta powinna zostać obniżona o kwotę faktycznie zainwestowaną przez oskarżonego G. A. na giełdzie w wysokości 150.000 zł, środki pochodzące z kredytu bankowego w (...) w wysokości 270.000 zł oraz kwotę 15.000 zł (przekazaną B. i M. J. (1) przez oskarżonego).

Obrońca, podnosząc takie zarzuty, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia czynów opisanych w pkt. I i II wyroku, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, a w przypadku nie uwzględnienie tych wniosków, o zmianę pkt. V orzeczenia poprzez obniżenie kwoty stanowiącej naprawienie szkody o kwotę faktycznie zainwestowaną przez oskarżonego G. A. na giełdzie w wysokości 150.000 zł, środki pochodzące z kredytu bankowego w (...) w wysokości 270.000 zł oraz kwotę 15.000 zł przekazaną B. i M. J. (1) przez oskarżonego.

Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych M. J. (1) i B. J. (1) w odpowiedzi na apelację wniósł o utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego spowodowała zmianę zaskarżonego wyroku jedynie w zakresie rozstrzygnięcia opartego na art. 46 § 1 kk, jednak uwzględniając konsekwencje takiej modyfikacji wyroku dla sytuacji procesowej oskarżonego ukształtowanej wyrokiem Sądu Okręgowego, nie sposób wniesiony środek odwoławczy uznać za zasadny.

Wbrew stanowisku obrońcy, sąd I instancji przy ocenie materiału dowodowego sprawy nie uchybił wskazaniom art. 7 kpk. Sąd w uzasadnieniu wyroku odniósł się do treści każdego dowodu oceniając go indywidualne, ale także w kontekście całokształtu okoliczności sprawy wyczerpująco wyjaśniając, które dowody, ewentualnie w jakiej części uznał za wiarygodne, bądź atrybutu takiego odmówił i co legło u podstaw takiej oceny. Argumentacja Sądu we wskazanym zakresie jako rzeczowa, logiczna i konkretna zasługuje na uwzględnienie, tym bardziej, że przez skarżącego nie została skutecznie podważona.

Materiał dowodowy rozpoznawanej sprawy stanowią przede wszystkim dowody osobowe, w tym zeznania pokrzywdzonych M. i B. J. (1) oraz wyjaśnienia oskarżonego. Niewątpliwie bardziej szczegółową wiedzą co do okoliczności i warunków podjęcia współpracy z oskarżonym dysponował B. J. (1), stąd to jego zeznania stanowiły dla Sądu istotne źródło wiedzy przy rekonstrukcji stanu faktycznego sprawy. Sąd Okręgowy słusznie uznał, że zeznania pokrzywdzonego są wiarygodne. Podzielając wyrażoną w uzasadnieniu wyroku ocenę wartości tego dowodu, podkreślić należy, że relacja pokrzywdzonego nie stanowiła dowodu osamotnionego. Okoliczności podane przez B. J. (2) znajdują potwierdzenie nie tylko w zeznaniach innych świadków (przede wszystkim pokrzywdzonej M. J. (1), a także M. J. (2) i T. J.), ale także - co istotne - w dokumentach w postaci umów świadczenia usług maklerskich, umów kredytowych, historii operacji na rachunkach bankowych, czy w końcu rzekomych wydrukach z platformy forex. Uwzględniając zatem to, jak szerokie wsparcie w materiale dowodowym sprawy znajdują zeznania obojga pokrzywdzonych, a w tym akcentowane w apelacji zeznania B. J. (1), trafnie Sąd Okręgowy uznał, że dowody te stanowią wartościową podstawę ustaleń faktycznych. Ich ocena zaprezentowana w uzasadnieniu wyroku nie uchybia zatem wskazaniom art. 7 kpk, co czyni przeciwny pogląd skarżącego bezpodstawnym.

Nie ma tym samym racji obrońca oskarżonego, gdy wskazuje, że Sąd Okręgowy w sposób sprzeczny z kryteriami ujętymi w powołanym przepisie ocenił wyjaśnienia G. A.. Sąd w uzasadnieniu wyroku przytoczył treść wyjaśnień oskarżonego, a dokonując ich oceny trafnie uznał, że zasługują na wiarę jedynie w tym zakresie, w jakim są zgodne z dowodami, które uznał za wiarygodne. Podzielając słuszność argumentacji, która legła u podstaw takiej oceny, wskazać należy, że relacjonując co do okoliczności istotnych dla przedmiotu postępowania oskarżony nie kwestionował chociażby treści przywołanych wyżej dokumentów, w tym, jak przyjął Sąd, spreparowania tych obrazujących rzekome zyski na operacjach wymiany powierzonych mu przez pokrzywdzonych środków, inaczej jednak przedstawił okoliczności ich powstania, a przez to świadomość pokrzywdzonego B. J. (1) co do tego, w jakim celu przekazywał mu środki pieniężne. Sąd Okręgowy trafnie uznał, w oparciu o całokształt okoliczności sprawy, że zasadniczo wyjaśnienia oskarżonego nie zasługują na wiarę i stanowią wyłącznie linię obrony, nie dość, że realizowaną nieudolnie, to w istotnej mierze sprowadzającą się do dyskredytowania wiarygodności pokrzywdzonego poprzez zarzucenie mu funkcjonowania w podejrzanym środowisku, czy udziału w oszukańczych działaniach na szkodę instytucji finansowej, jak i osób mu najbliższych. Relacja oskarżonego jako sprzeczna z elementarnymi zasadami logiki i doświadczenia życiowego trafnie została oceniona przez Sąd Okręgowy jako niewiarygodna. Oskarżony obciążając pokrzywdzonego współodpowiedzialnością za zaistniały skutek, w szczególności wspólnego z nim preparowania wydruków operacji na rachunku, nie dostrzega, że gdyby B. J. (1) rzeczywiście postępował w taki sposób, na jaki G. A. wskazuje w wyjaśnieniach, to działałby nie tylko na szkodę swojej żony, czy ogólnie rodziny, ale przede wszystkim własną, co sprawia, że wyjaśnienia oskarżonego są nielogiczne, a jako takie nie zasługują na wiarę. Samo to, że B. J. (1) liczył na szybki i znaczny zysk a w relacjach z oskarżonym okazał mu nadmierne zaufanie, nie statuuje go jako współodpowiedzialnego za dokonane na jego szkodę oszustwo. Decyzje pokrzywdzonego o zainwestowaniu środków za pośrednictwem oskarżonego były nietrafione, jednak taki ich efekt nie wynikał z ryzyka zaplanowanej inwestycji a oszukańczych działań oskarżonego, który środków nie zadysponował zgodnie z ich przeznaczeniem a spożytkował na własne cele. Wskazywanie w takich warunkach, że pokrzywdzony przed swoją rodziną cały ciężar winy przerzucił na oskarżonego i jego kosztem wybiela swoją osobę, nie może stanowić argumentu wspierającego słuszność zarzutów apelacji, bowiem wniosek, że to oszukańcze działania oskarżonego spowodowały szkodę w majątku małżonków J., wobec całokształtu okoliczności sprawy jawi się jako oczywisty. W konsekwencji takie stanowisko pokrzywdzonego, wyrażane także wobec członków rodziny, nie podważa wartości dowodowej jego zeznań.

Relacje osób najbliższych dla pokrzywdzonego (żony, matki, brata), do których odwołuje się obrona, są mniej szczegółowe aniżeli B. J. (1), bo zasadniczo nie wynikają z własnych obserwacji świadków, a w przypadku matki i brata pokrzywdzonego opierają się na informacjach przez niego im przekazanych i to dopiero wówczas, gdy okazało się, że małżonkowie J. przez oskarżonego zostali oszukani tracąc obiektywnie znaczną kwotę pieniędzy, których istotna część pochodziła z kredytów. Uwzględniając przy tym okoliczność, że sam oskarżony przyznał, że środki uzyskane od pokrzywdzonych przeznaczył na inny cel, aniżeli wynikało z umowy (np. wyjaśnienia z k. 190), kwestionowanie wartości dowodowej zeznań pokrzywdzonych i przywołanych świadków, wobec ich spójności i zgodności ze zgromadzoną dokumentacją, nie może być skuteczne.

Sąd Okręgowy dokonując prawidłowej oceny przywołanych dowodów, trafnie na ich podstawie ustalił, że pokrzywdzeni przekazywali oskarżonemu pieniądze, bo mu zaufali a to wynikało z oszukańczych zabiegów G. A. obejmujących przedstawianie własnych kompetencji (uprawnień maklerskich), wiedzy i możliwości w sposób niezgodny z rzeczywistością, w celu uzyskania od nich środków pieniężnych bez zamiaru ich wykorzystania zgodnie z umową. Na taki właśnie zamiar oskarżonego wprost wskazuje jego zachowanie wobec pokrzywdzonych, którym przedstawiał siebie jako człowiek sukcesu w każdej sferze życia. Po uzyskaniu pieniędzy od małżonków J., w oparciu o spreparowane wydruki z konta potwierdzające rzekome zyski z inwestycji, utwierdzał ich w jej opłacalności a przez to skłonił do przekazania kolejnych kwot na jego rachunek. Gdy pokrzywdzeni uzyskali wiedzę, że wydruki z platformy są podrobione i zażądali zwrotu pieniędzy, oskarżony kreował różnego rodzaju trudności, czy wręcz tragedie życiowe, czasowo uniemożliwiające zwrot środków (m. in. kontrola skarbowa, ciężka choroba matki, poronienie żony). Takie jego zachowanie czyni w pełni uprawnionym stanowisko Sądu Okręgowego, że zamiar oskarżonego obejmował doprowadzenie małżonków J. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w następstwie oszukańczych, prawidłowo odzwierciedlonych w wyroku, działań.

Kwestionując trafność ocen i ustaleń Sądu w analizowanym zakresie, skarżący pomija przy tym, że nie wynikają one tylko z relacji pokrzywdzonych, ale pośrednio wskazują na nie choćby zeznania ówczesnej partnerki oskarżonego A. O.. Świadek zeznała, że oskarżony niezgodnie z rzeczywistością w czasie wizyty w domu pokrzywdzonych przedstawił ją jako swoją żonę, a nadto wskazał, że powiedział … B. i jego żonie, iż jestem w ciąży, co oczywiście nie było prawdą (k. 178, 749v). Zeznania A. O. potwierdzają zatem relacje pokrzywdzonych, że okoliczności przedstawiane przez oskarżonego, a dotyczące także jego życia osobistego, były niezgodne z rzeczywistością. W tym zakresie poza uwagą obrony pozostały także zeznania P. R., które Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne. Relacja tego świadka nie ma istotnego znaczenia dla rekonstrukcji stanu faktycznego sprawy, bo wiedzą na temat przedmiotu postępowania świadek nie dysponował, wskazał on jednak na groźby ze strony oskarżonego wobec niego kierowane, jak i okoliczności, w których wyłudził kredyt, co jest przedmiotem postępowania karnego przeciwko niemu jak i oskarżonemu. G. A. odnosząc się do zeznań tego świadka na rozprawie nazwał go „idiotą” (k. 770), co stanowi dość charakterystyczny sposób jego obrony sprowadzający się do dyskredytowania osób, które go obciążają z braku argumentów do podważania wartości ich wypowiedzi. Powyższe jest znamienne także dla tych wyjaśnień oskarżonego, które dotyczą osoby pokrzywdzonego, na co słusznie zwrócił uwagę także Sąd Okręgowy (str. 11 uzasadnienia).

Uwzględniając powyższe, a także argumentację w tym przedmiocie Sądu Okręgowego, uprawniona jest ocena, że wszelkie działania oskarżonego wobec pokrzywdzonych związane z przekazanymi mu przez nich środkami, miały charakter oszukańczy. To podważa wartość jego wyjaśnień, by to przy udziale a co najmniej za wiedzą B. J. (1), jego i jego żoną wprowadził w błąd co do rzeczywistego przeznaczenia przekazywanych mu przez małżonków J. pieniędzy. Ta ocena dotyczy także wiedzy pokrzywdzonych w zakresie uprawnień maklerskich oskarżonego, do której to okoliczności odwołuje się w apelacji obrona. W tym zakresie, poza sporem pozostaje okoliczność, że to oskarżony był nie tylko pomysłodawcą, ale i autorem zawartych umów, których treść wprost wskazuje nie tylko na wykonywanie działalności maklerskiej, do czego G. A. nie miał uprawnień i nigdy o takie nie występował, ale także, wobec ich numeracji, wprost świadczy, że tożsame umowy zawarł wcześniej z innymi osobami, co nie miało miejsca (k. 741v … ja tę umowę zrobiłem biorąc pierwszą lepszą umowę maklerską z internetu…; k. 71-72 pismo z (...)). W takich warunkach podnoszenie przez obronę, że B. J. (1) miał wiedzę o braku uprawnień maklerskich oskarżonego, uznać należy za oczywiście sprzeczne z materiałem dowodowym sprawy.

Przywołana argumentacja ma zastosowanie także do tej części materiału dowodowego sprawy, która stanowiła podstawę ustaleń, że oskarżony kierował wobec B. J. (1) groźby bezprawne. Zeznania pokrzywdzonego w tym zakresie znajdują potwierdzenie w relacji jego żony i matki. Podawał on konsekwentnie okoliczności, w jakich do nich doszło - groźby padły wówczas, gdy zaczął domagać się od oskarżonego, „naciskać” na zwrot pieniędzy. W takich warunkach okazanie broni, czy nawet tylko jej atrapy, czego pokrzywdzony nie potrafił stwierdzić, powoływanie się na kontakty i znajomych, którzy skutecznie wyciągają pieniądze od ludzi i wywożą ich do lasu, czy w końcu wskazywanie na fakt posiadania przez pokrzywdzonego dzieci, nie pozostawia wątpliwości w zakresie realizacji przez G. A. znamion przestępstwa z art. 190 § 1 kk. Oceny tych okoliczności przyjętej przez Sąd Okręgowy, wbrew stanowisku obrońcy, nie zmienia to, że oskarżony deklarował jednocześnie zwrot pieniędzy. To bowiem nadal w sferze deklaracji oskarżonego pozostaje, co istotne, jego zdaniem okoliczność, że szkody nadal nie naprawił wynika z postawy pokrzywdzonych, bo gdyby byli skłonni do kompromisów, to część szkód by naprawił, co uniemożliwili mu przez zeznawanie nieprawdy (k. 743). Taki sposób argumentacji pozbawiony jest logiki, choć jednocześnie charakterystyczny dla oskarżonego, który zasadniczo w działaniach innych osób upatruje przyczyn swojej sytuacji procesowej, choć te, wobec całokształtu materiału dowodowego, jawią się jako oczywiste.

Mając na względzie wskazane okoliczności, nie sposób podzielić zarzutu apelacji, by dokonując oceny materiału dowodowego Sąd Okręgowy uchybił wskazaniom art. 7 kpk. Uwzględniając okoliczności wynikające z osobowych źródeł dowodowych jak i treść zabezpieczonych dokumentów, stwierdzić należy, że zaprezentowana w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ich analiza jest logiczna i oczywista, przy uwzględnieniu kryteriów ujętych w przywołanym przepisie - wyklucza inne wnioski, aniżeli sformułowane przez Sąd. Tym samym, ani ocena materiału dowodowego sprawy, ani poczynione w jej następstwie ustalenia faktyczne nie zapadły w wyniku obrazy tych norm prawa procesowego, do jakich odwołuje się skarżący. Okoliczność, że Sąd w zasadniczym zakresie nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego nie oznacza, by dowód ten zmarginalizował, stąd sformułowanie takiego wniosku w apelacji jest nieuprawnione.

Nie zasługuje na uwzględnienie zawarty w apelacji zarzut obrazy art. 413 § 2 pkt 1kpk w zw. z art. 424 § 1 pkt 1 kpk. Z treści zaskarżonego wyroku stanowiącego odzwierciedlenie zrekonstruowanych w jego uzasadnieniu ustaleń faktycznych jednoznacznie wynika, że kwota, którą pokrzywdzeni w wyniku oszukańczych działań przekazali oskarżonemu na rachunek, bądź za pokwitowaniem, obejmowała 699.000 zł, w tej także wysokości Sąd ustalił podlegającą naprawieniu szkodę. Sam oskarżony wyjaśniając na powyższą okoliczność wskazał (k. 743) ile środków uzyskałem od państwa J. to jest wszystko na papierze. To było ok. 700.000 zł. Na stronie 14 uzasadnienia wyroku rzeczywiście znajduje się zapis, że kwota mienia, którym pokrzywdzeni niekorzystnie rozporządzili na rzecz oskarżonego to 1 734 079, 86 zł, jednak wartość ta nie przystaje do okoliczności sprawy, stąd nie budzi wątpliwości, że takie jej wskazanie to zapis błędny, o charakterze oczywistej omyłki pisarskiej. Wbrew sugestiom obrońcy, wskazanej kwoty sąd nie uwzględnił także przy wymiarze kary, skoro z uzasadnienia wyroku wynika, że wysokości szkody sąd w ogóle nie poddał analizie w aspekcie okoliczności mających wpływ na jej kształtowanie (str. 15 uzasadnienia). W tej części uzasadnienia wyroku, która została poświęcona rozstrzygnięciu o karze, Sąd Okręgowy odwołał się do wysokości szkody wyłącznie tam, gdzie uzasadniał orzeczony na podstawie art. 46 § 1 kk obowiązek jej naprawienia. Wprost przy tym wskazał, że szkoda wynikająca bezpośrednio z popełnienia czynu zabronionego zamyka się kwotą 699.000 zł, na którą składają się dokonane przez pokrzywdzonych wpłaty na rachunek oskarżonego, bądź za pokwitowaniem (str. 16 uzasadnienia). W takich warunkach chybionym jest stanowisko, że pomiędzy wyrokiem a uzasadnieniem zachodzi sprzeczność, takowej bowiem jeden i to oczywiście omyłkowy zapis, nie powoduje.

Nie podzielając zasadniczych zastrzeżeń obrońcy skierowanych wobec ocen i ustaleń, jakie legły u podstaw zaskarżonego wyroku, Sąd Apelacyjny uwzględnił w części zarzut błędnych ustaleń faktycznych w zakresie samej wysokości orzeczonego na podstawie art. 46 § 1 kk obowiązku naprawienia szkody. Zgodzić się bowiem należy z obrońcą gdy podnosi, że wobec dokonania przez oskarżonego w dniu 27 lipca 2010r. wpłaty kwoty 15.000 zł na rachunek pokrzywdzonych z tytułu rzekomo wypracowanego zysku, wysokość szkody podlegającej naprawieniu o tą kwotę podlega obniżeniu. Wpłata ta pozostaje jednocześnie bez znaczenia dla ustalenia ogólnej wysokości szkody, bo także to działanie oskarżonego stanowiło element jego oszukańczych zabiegów mających utwierdzać pokrzywdzonych w przekonaniu o słuszności - opłacalności inwestycji realizowanej za pośrednictwem oskarżonego. W takim wyłącznie zakresie Sąd Apelacyjny uwzględnił zarzut apelacji oparty na art. 438 pkt 3 kpk a dotyczący ustaleń w zakresie wysokości podlegającej naprawieniu szkodzie. Jest on natomiast bezzasadny w części dotyczącej kwot 270.000 zł oraz 150.000 zł. Sąd trafnie ustalił, że pierwsza kwota (a precyzując 269.000 zł) została przelana na rachunek oskarżonego z kredytów zaciągniętych przez małżonków J., którzy zachęceni rzekomymi zyskami wypracowanymi przez G. A., postanowili dalej, za jego pośrednictwem, inwestować. Oskarżony nie kwestionował wpływu tych środków na swój rachunek (k. 139v-142), nie miał wątpliwości w zakresie tytułu ich wpłaty, nie negował, że również te pieniądze zadysponował w sposób sprzeczny z celem, na jaki zostały przekazane. W takich warunkach, skoro dla oskarżonego i pokrzywdzonych kolejne wpłacone przez małżonków J. pieniądze stanowiły kontynuację pozostającej w toku inwestycji, samo to, że środki te nie zostały objęte odrębną umową, pozostaje bez znaczenia dla zakresu odpowiedzialności oskarżonego. Nie powoduje tym samym, jak twierdzi obrońca, obowiązku ich wyeliminowania z ogólnej wysokości spowodowanej przez oskarżonego szkody. W zakresie 150.000 zł, to choć kwota taka rzeczywiście w grudniu 2009r. została przez oskarżonego przelana na jego konto maklerskie, to jednak w tym samym miesiącu, w wyniku jego decyzji, niemal w całości przez niego zadysponowana. Nie sposób zatem uznać, by taki sposób wydatkowania pieniędzy pokrzywdzonych stanowił o realizacji przez G. A. przyjętych wobec małżeństwa J. zobowiązań.

Odnosząc się do kwestionowanej przez obrońcę oceny prawnej zachowania oskarżonego opisanego w pkt. 1 wyroku jako występku z art. 286 § 1 kk, nie sposób zgodzić się ze skarżącym, by zgromadzone dowody nie pozwalały na przyjęcie działania oskarżonego z zamiarem kierunkowym. Oszustwo jest występkiem umyślnym zaliczanym do tzw. celowościowej odmiany przestępstw kierunkowych. Ustawa wymaga, aby zachowanie sprawcy było ukierunkowane na określony cel, którym w przypadku występku z art. 286 § 1 kk jest osiągnięcie korzyści majątkowej. Sprawca podejmując działania musi mieć wyobrażenie pożądanej dla niego sytuacji, która stanowić ma rezultat jego zachowania, co wyklucza możliwość popełnienia oszustwa z zamiarem ewentualnym. Zamiar bezpośredni winien zatem obejmować zarówno cel, jak i sam sposób działania zmierzający do jego zrealizowania. Sprawca musi chcieć takiego właśnie sposobu działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i cel ten musi stanowić punkt odniesienia każdego ze znamion przedmiotowych przestępstwa. Przypisując sprawcy popełnienie przestępstwa oszustwa należy zatem wykazać, że obejmował on swoją świadomością i zamiarem bezpośrednim (kierunkowym) nie tylko to, że wprowadza w błąd inną osobę, ale także i to, że doprowadza w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem - i jednocześnie chce wypełnienia tych znamion (tak SN m. in. w wyroku z 14.01.2004 r, IV KK 192/03, LEX 84458). Sąd pierwszej instancji trafnie przyjął, że znamiona tego przestępstwa oskarżony zrealizował. Z prawidłowo dokonanych ustaleń wynika, że G. A. wprowadził pokrzywdzonych w błąd co do posiadania uprawnień maklerskich, swojej wiedzy i możliwości wywiązania się z przyjętych zobowiązań. Z analizy operacji na rachunku bankowym oskarżonego wynika, że kwoty wpłacane przez pokrzywdzonych stanowiły tam najwyższe wpływy, znacznie przewyższające pozostałe i przez oskarżonego były wykorzystywane na własne potrzeby – kilkutysięczne kwoty oskarżony przekazywał m. in. na rachunki swoich rodziców i partnerki życiowej. Jeżeli uwzględnić przy tym przesyłanie pokrzywdzonym spreparowanych wydruków z konta jako potwierdzających rzekomy zysk i wyłudzenie od nich w ten sposób kolejnych środków, przelanie na ich rachunek kwoty 15.000 zł tytułem wypracowanego zysku, a w końcu zachowanie oskarżonego, gdy pokrzywdzeni zażądali zwrotu pieniędzy, słuszność ustalenia przez Sąd, że G. A. działając z zamiarem bezpośrednim obejmującym zarówno cel, jak i sposób działania, doprowadził pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, nie może budzić wątpliwości. W posiadanie środków pieniężnych należących do pokrzywdzonych oskarżony wszedł w sposób oszukańczy, skoro podstawę takiego skutku stanowiło ich mylne a wytworzone przez niego przekonanie, że powierzają pieniądze osobie o wysokich kompetencjach i osiągają z tego wymierny, bo udokumentowany zysk. Gdyby pokrzywdzeni dysponowali rzeczywistą wiedzą co do kompetencji oskarżonego, oraz celów, na jakie wydaje przekazywane mu pieniądze, z pewnością żadnej kwoty by mu nie powierzyli.

Mając na względzie wskazane okoliczności, stanowisko apelacji, by zachowanie oskarżonego nie realizowało znamion przestępstwa z art. 286 § 1 kk popełnionego w warunkach art. 294 § 1 kk, nie zasługuje na uwzględnienie.

Wobec skierowania apelacji obrońcy przeciwko całości rozstrzygnięcia, Sąd Apelacyjny dokonał jego kontroli także w zakresie orzeczenia o karze, nie znajdując podstaw do oceny, by zastosowany rodzaj i charakter sankcji czyniły zaskarżony wyrok rażąco niewspółmiernie niesprawiedliwym - surowym. Analiza uzasadnienia wyroku wskazuje (k. 15-17), że przy rozstrzyganiu w zakresie kar jednostkowych, sąd uwzględnił zasadnicze, istotne w tej mierze okoliczności oraz właściwie je ocenił w kontekście dyrektyw wymiaru kary wskazanych w art. 53 § 1 i § 2 kk. Sąd, w szczególności, miał na względzie stopień zawinienia oskarżonego oraz stopień społecznej szkodliwości przypisanych mu czynów. Sąd wskazał także, które okoliczności uznał za obciążające oskarżonego, które natomiast poczytał na jego korzyść. Wyjaśnił także przyczyny, dla których ukształtował wymiar kary łącznej przy zastosowaniu zasady absorpcji. Uwzględniając przy tym okoliczność, że Sąd zastosował wobec oskarżonego dobrodziejstwo warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej łącznej kary pozbawienia wolności, nie sposób przyjąć, by tak ukształtowana kara mogła być oceniana w kategoriach zbyt surowej, tym bardziej surowej w stopniu rażąco niewspółmiernym a tylko taka ocena uprawnia sąd odwoławczy do zmiany wyroku w zakresie kary.

Mając na względzie powyższe okoliczności, Sąd Apelacyjny orzekł jak na wstępie.

Rozstrzygnięcie o kosztach sądowych postępowania odwoławczego znajduje uzasadnienie w treści art. 634 kpk.