Sygn. akt I Ca 483/18

I Cz 515/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 grudnia 2018 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Barbara Bojakowska (spr.)

Sędziowie SSO Elżbieta Zalewska-Statuch

SSO Katarzyna Powalska

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 19 grudnia 2018 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa K. Ł.

przeciwko J. S.

z udziałem interwenienta głównego Towarzystwa (...) S.A. w W.

o zadośćuczynienie i ustalenie

na skutek apelacji pozwanego i interwenienta głównego

od wyroku Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli

z dnia 21 września 2018 roku, sygnatura akt I C 1089/17

oraz zażalenia powoda na rozstrzygnięcie o kosztach procesu (punkt 3 wyroku)

1.  oddala obie apelacje;

2.  oddala zażalenie;

3.  zasądza od pozwanego J. S. na rzecz powoda K. Ł. 450 (czterysta pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I Ca 483/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Zduńskiej Woli zasądził od pozwanego J. S. na rzecz powoda K. Ł. kwotę 3000 (trzy tysiące) złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 6 maja 2017 roku do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałym zakresie. Zasądził także od powoda K. Ł. na rzecz pozwanego J. S. kwotę 1370 (jeden tysiąc trzysta siedemdziesiąt) złotych z tytułu częściowego zwrotu kosztów procesu oraz z tytułu niepokrytych kosztów sądowych na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli nakazał pobrać od powoda K. Ł. kwotę 279,69 (dwieście siedemdziesiąt dziewięć 69/100) złotych, a od pozwanego J. S. kwotę 103,44 (sto trzy 44/100) złotych.

Powyższy wyrok zapadł w oparciu o ustalony przez Sąd Rejonowy stan faktyczny, który Sąd Okręgowy w pełni podzielił i przyjął za własny, a którego istotne elementy przedstawiają się następująco:

W dniu 4 marca 2014 roku rano w miejscu prowadzenia działalności gospodarczej przez J. S. miejscowości W., Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy – Woli w Warszawie A. L. przeprowadzał czynności egzekucyjne w prowadzonej przeciwko pozwanemu, jako dłużnikowi sprawie Km 604/14. Towarzyszył mu asesor komorniczy oraz upoważnieni przez wierzyciela powód K. Ł. wraz ze swoim pracownikiem. Pozwany przyjechał tam samochodem marki J. (...), którym po otwarciu automatycznej bramy wjazdowej energicznie wjechał i wykonując niepełny manewr skrętu w prawo stanął w bliskiej odległości przed oczekującymi. Oczekujący cofnęli się w czasie wjazdu pozwanego i znajdowali się wówczas między przodem pojazdu pozwanego a budynek portierni. Chwilę po zatrzymaniu się auto kierowane przez pozwanego gwałtownie ruszyło do przodu, zmuszając stojących mężczyzn do cofnięcia się na chodnik. Chodnik między jezdnią a budynkiem portierni miał szerokość 85 cm. Gdy pozwany równie gwałtownie ponownie zahamował, przód jego pojazdu znajdował się już nad chodnikiem, kołami pojazd nie wjechał na chodnik. W czasie tego manewru pozwanego doszło do kontaktu przodu pojazdu ze stojącym po lewej stronie grupy mężczyzn powodem, który upadł na prawe kolano. Powód poniósł się następnie na lewą nogę i podszedł wraz z pozostałymi mężczyznami do auta od strony kierowcy, po nieznacznym wycofaniu nim przez pozwanego. Powód przy poruszaniu się utykał wówczas na prawą nogę. Na miejsce zdarzenia towarzyszący powodowi jego pracownik został policję i pogotowie ratunkowe. Zespół ratowników zabezpieczył powodowi prawe kolano, wykonując opatrunek z bandaża elastycznego oraz zastrzyk przeciwbólowy. Tego samego dnia w późnych godzinach wieczornych powód zgłosił się do szpitala w Ł., gdzie rozpoznano u niego awulsyjne złamanie głowy kości strzałkowej prawej. Prawa noga powoda od połowy uda do stopy zabezpieczona została opatrunkiem gipsowym z zaleceniem utrzymania unieruchomienia do 6 tygodni.

Powód samodzielnie zdjął gips po okresie dwóch tygodni. Po spornym zdarzeniu szkodowym powód przebywał na zwolnieniu lekarskim do dnia 15 kwietnia 2014 roku, zażywając wówczas leki przeciwbólowe. Przez ponad miesiąc przyjmował zastrzyki przeciwzakrzepowe. Powód z zawodu jest detektywem. Do pracy zawodowej powód powrócił po okresie zwolnienia lekarskiego.. Po zdarzeniu szkodowym powód w związku z następstwami zdarzenia zaprzestał szkolenia kursantów w 2014 roku –Na moment wszczęcia obecnego procesu w lipcu 2017 roku powód nie odczuwał już żadnych skutków zdarzenia szkodowego.

Pozwany na gruncie karnym oskarżony został o najechanie na powoda w dniu 4 marca 2014 roku samochodem i spowodowanie u najechanego obrażeń ciała. Ostatecznie wyrokiem tutejszego Sądu wydanym w sprawie II K 319/14 stwierdzono, iż pozwany w dacie i miejscu zdarzenia nieumyślnie potrącił pokrzywdzonego powoda, który w wyniku upadku doznał awulsyjnego złamania głowy strzałki kolana prawego z sińcem stopy prawej oraz sińca i otarcia naskórka podudzia lewego, które spowodowały naruszenie czynni kończyny dolnej prawej na czas dłuższy niż siedem dni, wypełniając dyspozycję art. 157 § 1 i § 3 k.k. Postępowanie karne w stosunku do pozwanego zostało warunkowo zawieszone na okres próby jednego roku. Jednocześnie na rzecz powoda od pozwanego zasądzona została nawiązka w wysokości 1000 zł.

Powyższy stan faktyczny został ustalony w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy oraz w zakresie daty i miejsca zdarzenia – w oparciu o okoliczności podane przez obie strony procesu.

Przebieg wydarzeń z dnia 4 marca 2014 roku utrwalony został na załączonym do akt sprawy nagraniu z monitoringu. Na nagraniu tym widoczny jest wjazd na posesję pojazdu kierowanego przez pozwanego, wykonywane przez niego manewry – ich dynamikę, kierunek i zakres, zachowanie stojących mężczyzn a wreszcie upadek powoda na chodnik (ubranego wówczas z niebieskie spodnie i zieloną kurtkę) – w górnej części nagrania widać upadek powoda na prawą nogę, podparcie się przez niego ręką, podniesienie się na lewą nogę, poruszanie się przez niego następnie chodem utykającym na prawą nogę.

W zakresie przebiegu leczenia Sąd w całości oparł się na złożonej przez powoda dokumentacji lekarskiej, która dotyczyła głównie okresu bezpośrednio po zdarzeniu szkodowym. Te dokumenty prywatne nie były kwestionowane przez pozwanego, choć pozwany wywodził z nich skutki prawne przeciwne do powoda – w zakresie wpływu niniejszego na wysokość zadośćuczynienia.

Następstwa wypadku dla zdrowia powoda Sąd potwierdził dowodem z opinii biegłego lekarza ortopedy. Opinię tą sąd ocenia jako rzeczową i kategoryczną. Biegły oparł swe ustalenia i wnioski na pełnej dokumentacji lekarskiej powoda. Opinia ta nie była kwestionowana przez strony procesu.

Jak przyznaną wobec braku jej kwestionowania Sąd uznał okoliczność przyznania i wypłacenia powodowi przez interwenienta ubocznego jako ubezpieczyciela w zakresie OC pozwanego kwoty 4000 zł.

W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Rejonowy stwierdził, że powództwo zasługuje na częściowe uwzględnienie, tj. w zakresie kwoty 3000 zł, podlegając oddaleniu w pozostałym zakresie jako zbyt daleko idące, w tym również w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość.

W ocenie Sądu na gruncie przedmiotowej sprawy zaistniały przesłanki do uznania odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego za delikt na osobie powoda w rozumieniu art. 415 k.c. Odpowiedzialność pozwanego jako kierującego pojazdem wynika także z art. 436 k.c. Pozwany podjeżdżając pierwotnie bardzo blisko stojących mężczyzn, zatrzymując tam pojazd z automatyczną skrzynią biegów i pozostawiając go w pozycji „drive”, nie zachował zwykłej ostrożności i ogólnej staranności wymaganej przy rozpoczęciu manewru cofania. Poszkodowanemu który doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia przysługuje na podstawie art. 445 §1 k.c. zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, obejmujące rekompensatę za cierpienia fizyczne i psychiczne. Uszkodzeniem ciała w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. jest takie oddziaływanie na ciało ludzkie, które zostawia na nim wyraźny ślad będący wynikiem naruszenia tkanek organizmu , bez względu na to czy chodzi o uszkodzenie jedynie powierzchowne czy też uszkodzenia poważne np., powiązane ze złamaniem kości czy uszkodzeniem mięśni. Rozstrojem zdrowia natomiast w rozumieniu tych przepisów jest takie oddziałanie na organizm ludzki, które pociąga za sobą zakłócenie jego funkcji, przy czym czas trwania skutków nie ma znaczenia.

Sąd rejonowy zwrócił uwagę, że w przypadku zadośćuczynienia chodzi o krzywdę ujmowaną jako cierpienia fizyczne (ból, i inne dolegliwości), cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia ). Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Przepis art. 445 § 1 k. nie uzależnia możności dochodzenia zadośćuczynienia od doznania poważnych obrażeń czy też poważnego uszczerbku na zdrowiu. W razie stwierdzenia, że poszkodowany doznał cierpień fizycznych i psychicznych które przez krótki nawet okres czasu wytrąciły go z równowagi i zakłóciły tok jego życia, przyznanie mu zadośćuczynienia jest uzasadnione.

W ocenie Sądu Rejonowego szkoda, za którą powód żądał zadośćuczynienia została jednak przez niego istotnie zawyżona. Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe nie potwierdziło tak rozległych skutków zdarzenia, na jakie wskazywał poszkodowany. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy daje podstawę do uznania, że w chwili spornego zdarzenia szkodowego powód istotnie doznał urazu okolicy stawu kolanowego. Istotne jest jednak, że uraz ten nie skutkował żadnym uszczerbkiem na zdrowiu powoda, choć niewątpliwie okresowo ograniczał jego aktywność zawodową.

Powód wykazał, że w związku z doznanym urazem przebywał na zwolnieniu lekarskim do dnia 15 kwietnia 2014 roku. Niezależnie od rodzaju zastosowanego opatrunku usztywniającego jego prawą nogę, stwierdzony uraz wymagał co najmniej 6 tygodniowego leczenia, zwyczajowo stosowanego przy złamaniach kości. Wiarygodne są również dla Sądu zeznania powoda w części której dotyczą konieczności okresowego powstrzymania się od ćwiczeń kulturystycznych oraz zrezygnowania w całym sezonie 2014 roku z dodatkowego zatrudnienia w postaci prowadzenia nauki nurkowania.

W ocenie Sądu, w okolicznościach przedmiotowej sprawy, uzasadnione jest ustalenie zadośćuczynienia w wysokości 8000 zł. Zaznaczyć należy, że w toku przeprowadzonego już wcześniej postępowania likwidacyjnego powód otrzymał już od obecnego interwenienta ubocznego kwotę 4000 zł jako zadośćuczynienie, a ponadto z ww. wyroku karnego powód otrzymał od pozwanego 1000 zł nawiązki orzeczonej w oparciu o art. 67 § 3 k.k. (jak wynika z uzasadnienia wyroku karnego świadczenie to zostało zasądzone w celu złagodzenia krzywdy powoda, co uzasadnia obecne matematyczne jej odliczenie). Niniejsze wliczenie czyni zasadnym zasądzenie na rzecz powoda z tego tytułu dalszej kwoty 3000 zł.

Sąd w całości oddalił zaś żądanie powoda co do ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki wypadku z dnia 4 marca 2014 roku.

O odsetkach ustawowych za opóźnienie orzeczono co do zasady na postawie art. 481 § 1 k.c., uwzględniając w tym zakresie żądanie powoda aby datę tę ustalić od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu zawezwania w sprawie I Co 136/17.

Mając na względzie wynik postępowania, o kosztach procesu Sąd rozstrzygnął w oparciu o zasadę wynikającą z art. 100 k.p.c.

W punkcie 4. wyroku w oparciu o art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych kierując się również wynikiem procesu Sąd rozliczył niepokryte koszty sądowe w łącznej ich wysokości 383,13 zł.

Apelacje od powyższego wyroku wnieśli pozwany oraz interwenient , zaskarżając go w części zasądzającej dodatkowe zadośćuczynienie oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Interwenient zaskarżonemu wyrokowi zarzucił :

1/ naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że odpowiednią w rozumieniu wskazanego powyżej przepisu jest kwota 7000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę podczas gdy obrażenia powoda i rozmiar cierpień były niewielkie,

2/ naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 824 1 § 1 k.c. poprzez przyznanie zadośćuczynienia przewyższającego wysokość poniesionej przez powoda szkody na skutek wypadku z 4 marca 2014 r.,

3/ naruszenie prawa procesowego, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i uczynienie je dowolną, co skutkowało błędnym przyjęciem, że należne powodowi zadośćuczynienie winno wynosić 7000 zł.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący interwenient wnosił o zmianę zaskarżanego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz o zasadzenie kosztów procesu za obie instancje.

Pozwany zarzucił zaskarżonemu wyrokowi:

1/ naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że odpowiednią w rozumieniu wskazanego powyżej przepisu jest kwota 8000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę podczas gdy kwota ta jest rażąco wygórowana i nie spełnia utrwalonych w orzecznictwie i doktrynie kryteriów ustalania odpowiedniego zadośćuczynienia, a nadto z opinii biegłego P. wynika, ze powód nie doznał żadnego trwałego uszczerbku na zdrowiu,

2/ naruszenie przepisów prawa procesowego mającego wpływ na wynik sprawy, to jest art. 227 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, przekroczenia ram swobodnej oceny dowodów, sprzeczność ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego i w konsekwencji błędy w ustaleniach faktycznych polegających na:

- przyjęciu, że dniu 4 marca 2014 r. doszło do kontaktu przodu pojazdu pozwanego ze stającym przed tym pojazdem powodem, który w konsekwencji upadł na prawe kolano

- przyjęciu, że powód przedstawił pełna dokumentację medyczną, podczas gdy przedstawił tylko dwa dokumenty prywatne, a nadto pominięcie faktu, że samodzielnie zdjął gips po upływie dwóch tygodni

- przyjęciu, że na skutek zdarzenia została ograniczona jego aktywność zawodowa, podczas gdy z opinii biegłego jednoznacznie wynika, że na skutek braku dokumentacji nie sposób określić w jakim okresie i czy w ogóle doszło do ograniczenia aktywności zawodowej,

- przyjęciu, że zasądzenie dalszej kwoty 3000 zł jest uzasadnione zakresem doznanych cierpień, podczas gdy z treści opinii nie wynika, aby u powoda wystąpił uszczerbek na zdrowiu,

3/ naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak wskazania w treści podstawy na której Sąd się oparł ustalając kwotę 8000 zł jako właściwą na gruncie stanu faktycznego sprawy, w szczególności w związku z brakiem ustalenia przez biegłego jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty pozwany wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie o uchylenie wyroku do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na obie apelacje powód wniósł o ich oddalenie w całości i zasądzenie kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy rozpoznając apelacje zważył, co następuje:

Obie apelacje są bezzasadne i nie zasługują na uwzględnienie. Wbrew bowiem zarzutom zawartym w złożonych środkach zaskarżenia Sąd Rejonowy nie dopuścił się naruszenia przepisów prawa materialnego, czy też procesowego.

Na wstępie należy stwierdzić, że Sąd pierwszej instancji w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a na jego podstawie poczynił adekwatne do treści materiału dowodowego ustalenia faktyczne. Ustalenia te Sąd Odwoławczy przyjmuje
za własne, nie znajdując potrzeby ich ponownego szczegółowego przytaczania.

W ramach zarzutów naruszenia prawa procesowego, zarówno pozwany jak i interwenient pozwany wskazują na uchybienie normie art. 233 § 1 k.p.c. i zasadzie swobodnej oceny dowodów, kwestionując przyjętą przez Sąd pierwszej instancji ocenę skutków doznanego urazu przez powoda.

W tym miejscu przypomnieć trzeba, że w świetle powołanego przepisu, do kryteriów oceny wiarygodności i mocy dowodowej należą m.in. doświadczenie życiowe, poprawność logiczna, prawdopodobieństwo wystąpienia określonych zdarzeń. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to ocena ta musi być uznana za prawidłową, chociażby w równym stopniu z tego samego materiału dowodowego można byłoby wysnuwać wnioski odmienne. Dlatego zarzut apelacji, dla swojej skuteczności, nie może polegać na przedstawieniu przez skarżącego własnej wersji wydarzeń. Skarżący musi wykazać, że oceniając materiał dowodowy, sąd popełnił uchybienie polegające na braku logiki w wiązaniu faktów z materiałem dowodowym albo też, że wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej lub wreszcie, że sąd wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnił jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych. Oznacza to, że rolą skarżącego jest obalenie wersji zdarzeń przyjętych przez sąd, nie zaś zbudowanie własnej (tak SN w orzeczeniach z dnia: 10 stycznia 2002 r. w sprawie II CKN 572/99, LEX nr 53136; z dnia 27 września 2002 r. w sprawie II CKN 817/00, LEX nr 56906). Tym wymogom nie odpowiadają uzasadnienia zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. przedstawione w obu apelacjach. W istocie argumentacja apelującego pozwanego nie przystaje do przedstawionych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku motywów dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny dowodów.

Odnosząc się do poszczególnych zarzutów pozwanego dotyczących błędnej oceny dowodów, należy zauważyć, że w sprawie został wydany prawomocny wyrok warunkowo umarzający wobec pozwanego postepowanie za nieumyślne potrącenie powoda, który w wyniku wypadku doznał awulsyjnego złamania głowy strzałki kolana prawego, sińca stopy prawej oraz sińca i otarcia naskórka podudzia lewego, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności kończyny dolnej na czas dłuższy niż 7 dni. Wprawdzie nie był to wyrok skazujący który co do zasady wiąże Sąd w sprawie cywilnej na podstawie art. 11 k.p.c., ale zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w całości potwierdza okoliczności zdarzenia, które stanowiły podstawę do przypisania winy pozwanemu. Nie sposób przyjąć, jak chce tego skarżący, że nie doszło do kontaktu samochodu pozwanego z ciałem powoda. Z drugiej strony Sąd Rejonowy trafnie zauważył, że nawet gdyby przyjąć tezę pozwanego, że do kontaktu nie doszło to i tak upadek powoda pozostawał w normalnym związku przyczynowym z bezprawnym zachowaniem pozwanego.

Odnoście zarzutów dotyczących dokumentacji medycznej i opinii biegłego, to Sąd Rejonowy , wbrew zarzutom pozwanego, dokonał trafnych ustaleń. Sąd wyraźnie w swym uzasadnieniu wskazał, że w zakresie przebiegu leczenia oprał się na dokumentacji lekarskiej z leczenia prywatnego, która stanowi pełnoprawny dowód, a następstwa wypadku potwierdził opinią biegłego. Przy czym Sąd nie pomiął faktu, że powód samodzielnie zdał gips, tylko w oparciu o opinię biegłego ustalił, że przy tego rodzaju urazie lepszym rozwiązaniem było stosowanie opaski uciskowej. Nie jest także trafny zarzut, że Sąd wbrew opinii biegłego ustalił, że powód przez 6 tygodni był wyłączony z czynności zawodowych, bo wynika to z opinii biegłego. Biegły tylko uczynił zastrzeżenie, że brak jest dokumentacji, która mogłaby pomóc ustalić mu definitywnie do kiedy występowała dysfunkcja prawej kończyny. Sąd jednak dysponując opinią i zwolnieniem lekarskim powoda do 15 kwietnia 2014 r. miał uzasadnione podstawy aby poczynić ustalenie, o wyłączeniu z aktywności zawodowej przez okres 6 tygodni.

Błędny jest także pogląd skarżącego aby z opinii biegłego wynikało, że powód nie doznał w ogóle uszczerbku na zdrowiu. Z treści opinii wynika tylko, że obecnie, czyli w dniu badania, które miało miejsce 22 maja 2018 r., po upływie 4 lat od zdarzenia, nie skutkuje żadnym uszczerbkiem na zdrowiu. Powyższe nie oznacza, że powód w dniu zdarzenia nie doznał uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, co trafnie uwypuklił Sąd Rejonowy i zbędne jest ponowne powtarzanie rozważań Sądu Rejonowego w tym zakresie.

Chybiony jest także zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. ponieważ, Sąd w swym uzasadnieniu wskazał jakie okoliczności wziął pod uwagę przy ustalaniu kwoty zadośćuczynienia, jako odpowiedniej. W szczególności zwrócił uwagę na okoliczności zdarzenia i doznany rozstrój zdrowia orza fakt braku skutków tego uszkodzenia ciała na przyszłość, co znalazło odzwierciedlenie ustaleniem wysokości dodatkowego zadośćuczynienia tylko na poziomie 3000 zł.

Nie jest też skuteczny ten sam zarzut dotyczący błędnej oceny dowodów, sformułowany w apelacji interwenienta, który faktycznie dotyczy prawa materialnego, ponieważ apelujący nie wskazuje na błędne ustalenia Sądu Rejonowego, a tylko zarzuca, że w ustalonym stanie faktycznym Sąd nietrafnie uznał, iż odpowiednia kwota zadośćuczynienia powinna wynosić 8000 zł ( a nie jak błędnie podano w apelacji 7000 zł). Faktycznie zatem zarzut ten stanowi dodatkowe uzasadnienie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego - art. 445 k.c.

Nie są jednak trafne zarzuty naruszenia art. 445 § 1 k.c. zawarte w obu apelacjach.

Na wstępnie należy przypomnieć, że ustalenie wysokości zadośćuczynienia pozostawiono dyskrecjonalnej władzy sędziego, a Sąd Odwoławczy może dokonać zmiany ustalonej kwoty tylko wtedy gdy jest rażąco wygórowana. Przepis art. 445 § 1 k.c. nie wskazuje bowiem kryteriów ustalenia wysokości zadośćuczynienia, wskazuje jedynie, że ma być to „odpowiednia suma”. Obszerne orzecznictwo i piśmiennictwo wypracowało jednak kryteria, które powinny być brane pod uwagę przy ocenie przez Sąd, jaka kwotę zadośćuczynienia należy uznać za „odpowiednią”, akcentując przede wszystkim potrzebę uwzględnienia rozmiaru krzywdy. W przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia należy przede wszystkim wziąć pod uwagę rodzaj i stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych,
czas ich trwania, nieodwracalność skutków urazu, ich wpływ na dotychczasowy styl życia pokrzywdzonego, rodzaj wykonywanej przez niego pracy zarobkowej, szanse na przyszłość,
a także poczucie nieprzydatności społecznej, czy wywołana następstwem wypadku bezradność życiową pokrzywdzonego (patrz: wyrok SN z 26 marca 2015 r. V CSK 317/14, LEX 1666914).

W rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił wszystkie okoliczności, które mają wpływ na wysokość przyznawanego zadośćuczynienia i trafnie ocenił, że łączna kwota zadośćuczynienia w wysokości 8000 zł zrekompensuje doznaną przez powoda krzywdę. W szczególności wziął pod uwagę nie tylko rodzaj doznanego uszczerbku na zdrowiu , ale także inne istotne okoliczności, w tym przebieg zdarzenia, leczenie, dolegliwości bólowe, ograniczenia w działalności zawodowej, czy też powstrzymanie się do ćwiczeń sportowych.

Błędny jest natomiast pogląd zaprezentowany w obu apelacjach, że istotnym koniecznym elementem zasądzenia zadośćuczynienia jest stwierdzenie przez biegłego stałego lub długotrwałego procentowego uszczerbku na zdrowiu. Wielokrotnie było podnoszone w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych, że procentowo określany uszczerbek na zdrowiu w tego rodzaju sprawach ma jedynie charakter orientacyjny i pomocniczy, a nie wyznaczający wysokość zadośćuczynienia. Niewątpliwie powód doznał urazu kolana, a sam fakt, iż obecnie uszkodzona noga funkcjonuje prawidłowo bez żadnego uszczerbku, nie może pozbawić powoda prawa do rekompensaty krzywdy doznanej na skutek uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia.

Tym samym chybiony jest też zarzut naruszenia art. 824 1 § 1 k.p.c.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy uznał, że zasądzone zadośćuczynienie
(przy uwzględnieniu wypłaconych kwoty w postępowaniu likwidacyjnym) nie jest rażąco zawyżone, a jego wysokość spełnia kompensacyjny charakter szkody niemajątkowej doznanej przez powoda na skutek potrącenia

Dlatego też obie apelacje zarówno strony pozwanej jaki interwenienta podlegały oddaleniu w całości na mocy art. 385 k.p.c., o czym orzeczono jak w punkcie 1 sentencji.

O kosztach postępowania odwoławczego, należnych od pozwanego na rzecz powoda Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 2 wyroku, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.
w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c., tj. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, który pozwany przegrał w instancji odwoławczej w całości.

Sąd zasądził więc od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2700 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, ustalając wysokość tych kosztów w oparciu o § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015r., poz. 1804 ze zm.).