Sygn. akt IX Ca 1091/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 stycznia 2019 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IX Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Jacek Barczewski (spr.)

Sędziowie:

SO Agnieszka Żegarska

SO Mirosław Wieczorkiewicz

Protokolant:

p.o. sekretarza sądowego Izabela Ważyńska

po rozpoznaniu w dniu 23 stycznia 2019 r. w Olsztynie na rozprawie

sprawy z powództwa S. O.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 25 kwietnia 2018 r., sygn. akt I C 709/18,

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 1.800 zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Agnieszka Żegarska Jacek Barczewski Mirosław Wieczorkiewicz

Sygn. akt IX Ca 1091/18

UZASADNIENIE

Powód S. O. wniósł o zasądzenie od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na swoją rzecz kwoty 18.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 19 grudnia 2017 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu pozwu wyjaśnił, że od 9 marca 2009 r. związany był z pozwanym umową ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...), potwierdzoną polisą nr (...). W dniu 17 lutego 2012 r. w/w umowa została rozwiązana. Pozwany wyliczył wówczas, iż wartość polisy wynosi 37.144,71 zł, wypłacił jednak powodowi wyłącznie kwotę 18.773,25 zł tj. wartość pomniejszoną o sumę 18.371,46 zł, na którą składały się kwota 18.000 zł z tytułu opłaty likwidacyjnej oraz kwota 371,46 zł stanowiąca opłatę od wykupu polisy w wysokości 1% jej wartości. Powód nie zgodził się z stanowiskiem pozwanego wzywając do zapłaty pozostałej kwoty pismem odebranym przez pozwanego 11 grudnia 2017 r. Pozwany nie dokonał dopłaty na rzecz powoda w terminie zakreślonym w piśmie. W ocenie powoda, do głównych świadczeń stron należało spełnienie przez towarzystwo ubezpieczeń świadczenia w przypadku zajścia określonego w umowie wypadku oraz opłacenie składki przez ubezpieczonego. Postanowienia dotyczące opłat związanych z wypowiedzeniem przez konsumenta umowy stanowiły jedynie świadczenia poboczne stron, kształtowały prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, a nadto nie zostały uzgodnione indywidualnie w związku z czym należy uznać je za klauzule niedozwolone. Wskazał, że podstawę jego roszczeń stanowi art. 405 w zw. z art. 410 § 1 k.c., w związku z czym nie ma do niego zastosowania termin przedawnienia oznaczony normą art. 819 k.c.

Pozwany (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Zdaniem pozwanego żądanie zgłoszone pozwem jest bezzasadne bowiem ewentualne roszczenie powoda, nawet jeśli istniało uległo przedawnieniu, zgodnie z dyspozycją art. 819 k.c., nadto postanowienia umowy są jasne, rzetelne, zgodne z dobrymi obyczajami i nie godzą w uzasadnione interesy powoda, toteż nie wypełniają hipotezy normy art. 385 1§1 zd. 1 k.c. Co więcej, postanowienia umowy dotyczące opłaty likwidacyjnej określają główne umowne świadczenie na rzecz powoda, zatem nie mogą być przedmiotem kontroli pod kątem abuzywności. Podniósł, że wyliczona dla powoda opłata odpowiada rzeczywiście poniesionym kosztom, w związku z czym nie można mówić o stanie wzbogacenia pozwanego, a wszelka ewentualna korzyść została zużyta. W jego ocenie, przepisy o świadczeniach nienależnych nie mogą mieć zastosowania do stosunków umownych, zaś żądanie obejmujące w swym zakresie również kwotę 1.800 zł stanowiącą bonus przyznany powodowi przez pozwanego z jego własnych środków jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Podał, że powód zawarł umowę w związku z innym produktem zaoferowanym na preferencyjnych warunkach w związku z czym osiągnął konkretną wymierną korzyść finansową, która równoważy z nawiązką dolegliwość wynikającą z opłaty likwidacyjnej. Ostatecznie wskazał również, iż roszczenie powoda wykracza poza ramy wyznaczone decyzją prezesa UOKiK, który zaaprobował opłaty likwidacyjne do wskazanej przez siebie wysokości, zakwestionował również żądanie odsetek.

Wyrokiem z dnia 25 kwietnia 2018r. Sąd Rejonowy w Olsztynie w punkcie I zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 18.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia 19 grudnia 2017r. do dnia zapłaty; w punkcie II zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne:

Strony w dniu 27 marca 2009 r. zawarły umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (...). Wysokość miesięcznej składki podstawowej strony ustaliły na 1.000 zł. Suma ubezpieczenia wynosiła 100 zł.

W/w umowa uległa rozwiązaniu z dniem 14 lutego 2012 r., na skutek jej wypowiedzenia przez powoda.

Następnie pozwany wyliczył wartość podstawową polisy na kwotę 37.144,71 zł, w tym kwotę potrąceń na 18.371,46 zł. Pozostałą sumę tj. 18.773,25 zł pozwany wypłacił powodowi.

Pismem doręczonym 11 grudnia 2017 r. powód wezwał pozwanego do zwrotu nienależnie pobranej opłaty likwidacyjnej w kwocie 18.000 zł, w terminie 7 dni od otrzymania wezwania.

W stosunkach między stronami obowiązywały Ogólne warunki ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi ze składką podstawową opłacaną regularnie (...), (...)Do umowy łączącej strony zastosowanie miała Tabela opłat i limitów (...)

W ich treści wskazano, iż w przypadku rozwiązania umowy ubezpieczenia na skutek m.in. oświadczenia ubezpieczającego, towarzystwo dokona umorzenia jednostek uczestnictwa zewidencjonowanych na rachunku podstawowym oraz na rachunku dodatkowym. Następnie w terminie 30 dni od dnia doręczenia Towarzystwu wniosku o dokonanie wypłaty wartości polisy dokona jednorazowej wypłaty wartości polisy. Kwota wartości polisy przeznaczona do wypłaty pomniejszana jest o należną opłatę likwidacyjną oraz opłatę od wykupu (§ 29).

Zgodnie z Tabelą opłat i limitów obowiązującą w stosunkach między stronami opłata likwidacyjna w 3 roku polisy wynosi 1,5 składki podstawowej należnej za 1 rok polisy. Opłata od wykupu od 1 do 10 roku polisy wynosi 1 % wypłacanej wartości podstawowej polisy.

W dniu 2 listopada 2015 r. Prezes Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie (...)wydał decyzję, na mocy której zobowiązał pozwanego do stosowania we wzorcach umów ubezpieczeń na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi opłat z tytułu rozwiązania umowy ubezpieczenia, opłat z tytułu rezygnacji z ubezpieczenia, wartości wykupu polisy wskazanych przez siebie niższych stawek. Prezes Ochrony Konkurencji i Konsumentów zobowiązał pozwanego do zawarcia aneksów z klientami, niezależnie od daty zawarcia umowy.

Miedzy innymi w przypadku umów ze składką opłacaną regularnie, wysokość opłaty likwidacyjnej miała być nie wyższa niż 20 % wartości rachunku indywidualnego w trzecim roku jej obowiązywania.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd I instancji uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Zdaniem Sądu Rejonowego, pomimo nazwania łączącej strony umowy umową ubezpieczenia, w istocie należy uznać ją za umowę mieszaną, w której przeważającą rolę odgrywa czynnik inwestycyjny. Tym samym nie sposób, w zakresie postanowień dotyczących rozliczeń w ramach zgromadzonych jednostek uczestnictwa, stosować przepisy regulujące umowę ubezpieczenia, która nie zawiera podobnych postanowień tj. norm z art. 805-834 k.c., w tym także art. 819 k.c. i przyjętego w nim 3 letniego terminu przedawnienia roszczeń z umowy ubezpieczenia. Sąd wskazał, że do wygaśnięcia umowy stron doszło w dniu 14 lutego 2012r., zatem na dzień złożenia pozwu nie upłynął 10-letni termin przedawnienia.

Sąd zwrócił uwagę, iż pozwana odpierając twierdzenia powoda wskazywała, że pobranie spornej opłaty było konieczne celem pokrycia kosztów Towarzystwa, na wypadek rozwiązania umowy, skutkującego niemożliwością pokrycia kosztów z periodycznych opłat. Jednakże w zdaniem Sądu nie można pominąć faktu, że wspomniana opłata wraz z opłatą od wykupu nie były jedynym źródłem finansowania działalności pozwanej. Zgodnie bowiem z treścią § 42 i § 43 OWU, za obsługę umowy ubezpieczenia oraz za zarządzanie środkami ubezpieczonego ubezpieczyciel pobierał opłatę (administracyjną i za zarządzanie) proporcjonalną do wysokości zgromadzonych jednostek uczestnictwa. Ubezpieczyciel pobierał opłaty na koniec każdego miesiąca poprzez proporcjonalne umorzenie odpowiedniej liczby jednostek uczestnictwa ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych. Oznacza to, że koszty jego działalności i zysk były pokrywane sukcesywnie w toku realizacji umowy. Skoro zatem umowa została rozwiązana wobec zajścia przewidzianego przez ubezpieczyciela zdarzenia, nie musiał on dalej świadczyć na rzecz ubezpieczonego usług, generujących po jego stronie koszty wymagające wynagrodzenia. Jednocześnie zastrzegł na swoją rzecz opłaty na wypadek zakończenia stosunku umownego pomiędzy stronami. Możliwość zastrzeżenia opłaty likwidacyjnej, jako opłaty pobieranej w przypadku wypowiedzenia umowy, musi być rozstrzygana po pierwsze w zakresie prawnej dopuszczalności, a po drugie w zakresie jej wysokości.

W dalszej kolejności Sąd wskazał, że do łączącej strony umowy zastosowanie miały postanowienia Ogólnych Warunków Ubezpieczenia na Życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi ze składką podstawową opłacaną regularnie (...) oraz Tabela Opłat i Limitów.

Z ich treści wynika, że w sytuacji jak w niniejszej sprawie tj. rozwiązania umowy ubezpieczenia na skutek złożenia oświadczenia przez powoda, towarzystwo dokona umorzenia jednostek uczestnictwa zewidencjonowanych na rachunku podstawowym oraz na rachunku dodatkowym. Następnie w terminie 30 dni od dnia doręczenia wniosku dokona jednorazowej wypłaty wartości polisy, pomniejszonej o należną opłatę likwidacyjną oraz opłatę od wykupu (§ 29). Zgodnie z Tabelą opłat i limitów w przypadku rozwiązania polisy w 3 roku jej trwania (jak w rozpoznawanej sprawie) opłata likwidacyjna wynosi 1,5 składki podstawowej należnej za 1 rok polisy tj. dla umowy powoda 18.000 zł, zaś opłata od wykupu 1 % wypłacanej wartości podstawowej polisy. Treść złożonych dokumentów wskazuje jednocześnie, że powód nie miał możliwości uniknięcia bądź uchylenia się od obowiązku uiszczenia wymienionych opłat, bowiem pobierane były one w drodze potrącenia z kwoty przeznaczonej do wypłaty.

W ocenie Sądu, przywołane okoliczności doprowadziły do rażącej dysproporcji pozycji stron umowy.

W ocenie Sądu przyjąć, że sporne postanowienia nie posiadały charakteru „głównego świadczenia stron”. Określenie opłaty likwidacyjnej nie stanowiło bowiem świadczenia, którego wprowadzenie do umowy, jako jej elementu, było konieczne do tego, aby umowa w ogóle doszła do skutku.

Sąd zwrócił uwagę, iż kwestia obciążenia ubezpieczającego opłatą likwidacyjną na wypadek rozwiązania umowy przed terminem nie jest elementem koniecznym umowy. Umowa funkcjonowałaby także wówczas, gdyby w jej zapisach brak było w ogóle odniesienia do obciążenia opłatą likwidacyjną. Obliczenie i wypłata świadczenia wykupu następowała po rozwiązaniu umowy m.in. na skutek oświadczenia złożonego przez ubezpieczającego. Świadczenie wykupu stanowiło element ostatecznego rozliczenia stron po zakończeniu stosunku zobowiązaniowego.

W ocenie Sądu nie zasługiwało na uwzględnienie stanowisko pozwanej w części służącej wykazaniu zasadności i wysokości opłat likwidacyjnych. Sąd zwrócił uwagę, iż sprawie niniejszej bez znaczenia był fakt poniesienia przez pozwanego kosztów związanych z zawarciem umowy ubezpieczenia czy też kosztów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. W stosunku zobowiązaniowym między stronami podmiotem profesjonalnym prowadzącym działalność gospodarczą była wyłącznie pozwana, w związku czym to na niej spoczywa ryzyko z tym związane. Zagwarantowanie towarzystwu zysków lub minimalizacja jego kosztów nie uzasadnia przenoszenia ryzyka związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej na konsumenta. Wysokość opłat likwidacyjnych winna być uzależniona wyłącznie od rzeczywiście poniesionych kosztów zwianych z rozwiązaniem umowy. W OWU nie zostało zdefiniowane jak ma się ona do innych opłat określonych w OWU. Pozwana przewidziała dla ubezpieczającego swoistą sankcję za rozwiązanie umowy, bez powiązania jej z realnie poniesionymi wydatkami, przy czym owo zastrzeżenie ma charakter uniwersalny, tzn. jest całkowicie niezależne od wartości posiadanych przez ubezpieczającego jednostek uczestnictwa.

Sąd wskazał, iż pozwany, który prowadzi działalność ubezpieczeniową i inwestycyjną powinien liczyć się z możliwością wystąpienia ryzyka polegającego na rozwiązaniu umowy przez ubezpieczającego. Obowiązek uiszczenia opłaty likwidacyjnej ponad wypracowany zysk należy uznać za niedozwolone postanowienie umowne, a w konsekwencji należy wyeliminować wskazane postanowienie ze stosunku prawnego jako bezskuteczne ex lege.

W konsekwencji Sąd Rejonowy uznał, że strona pozwana nie była uprawniona do pomniejszenia wypłacanej powodowi kwoty o kwotę 18.000 opłaty likwidacyjnej. Naliczenie 1,5-krotności rocznej składki należnej za pierwszy rok nie ma też charakteru świadczenia odszkodowawczego. Sąd przyjął, iż zakwestionowane postanowienie wzorca podpada pod dyspozycję art. 385 3 pkt 17 k.c. w Ocenie Sądu prawidłowe jest zatem przyjęcie, iż przedmiotowe postanowienie narusza dobre obyczaje, gdyż sankcjonuje przejęcie przez pozwaną znacznej części środków w postaci pomniejszenia świadczenia należnych powodowi, niezależnie od tego, czy zakwalifikuje się je jako swego rodzaju „odstępne”, czy też jako sankcję finansową – w całkowitym oderwaniu od skali poniesionych przez pozwanego wydatków.

W ocenie Sądu postanowienia Ogólnych Warunków Ubezpieczenia, w szczególności § 29 w zakresie uprawniającym pozwaną do pomniejszania kwoty wartości polisy przeznaczonej do wypłaty o opłatę likwidacyjną, w kontekście regulacji art. 385 1 § 1 k.c., stanowią klauzulę niedozwoloną.

Pozwana nie miała podstaw ani w postanowieniach łączącej strony umowy, ani w bezwzględnie obowiązujących przepisach prawa, aby pobierać od powoda zatrzymaną kwotę i czynność tą należy uznać za sprzeczną z dobrymi obyczajami i zasadami współżycia społecznego.

Odnosząc się do kolejnych zarzutów pozwanej Sąd wskazał również, że o ile w istocie powód zawarł niejako przy okazji zawierania umowy ubezpieczenia inną umowę na preferencyjnych warunkach (okoliczności tej nie wykazano), to nie ma ona znaczenia dla oceny abuzywności postanowień umowy z dnia 27 marca 2009 r. Ponadto zdaniem Sądu, w sprawie brak jest podstaw do kwestionowania zasadności roszczeń zgłoszonych pozwem, w zakresie kwoty 1.800 zł, która stanowić miała bonus udzielony powodowi ze środków pozwanej. Treść żądania pozwu obejmuje zwrot nienależnie pobranego świadczenia z tytułu opłaty likwidacyjnej, która ustalona została jako 1,5 krotność składki ubezpieczenia za pierwszy rok. W sprawie poza sporem pozostawała okoliczność, iż powód uiścił na rzecz pozwanej w pierwszym roku ubezpieczeniowym kwotę 12.000 zł, stanowiącą podstawę ustalenia opłaty likwidacyjnej. Dodatkowo, o ile ów bonus został powodowi przyznany, to z OWU nie wynika by był on objęty warunkiem rozwiązującym.

Sąd zauważył również, że decyzja UOKiK na którą powołuje się pozwana, w żaden sposób nie legalizuje postanowień umownych zawartych w treści umów pozwanego, a uznanych za klauzule niedozwolone. Wyrażone w decyzji stanowisko nie pozbawiło również konsumentów dochodzenia dalej idących roszczeń ponad ograniczenia wynikające z w/w decyzji. Postępowanie Prezesa UOKiK służyć miało wyłącznie ograniczeniu skali nadużyć pozwanego i zmniejszeniu negatywnych ich skutków, na co wskazuje sama treść decyzji.

W tym stanie rzeczy, na podstawie art. 405 w związku z art. 410 § 1 i 2 k.c., Sąd Rejonowy zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 18.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 19 grudnia 2017r. do dnia zapłaty. Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach stanowił art. 98 k.p.c.

Pozwana wniosła apelację od powyższego wyroku, zaskarżając go w całości i zarzucając mu naruszenie przepisów prawa materialnego tj.

1)  art. 819 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie pomimo słusznie podniesionego przez pozwana zarzutu przedawnienia, w sytuacji w której roszczenia powoda miały oparcie w treści przedmiotowej umowy ubezpieczenia, a powód wystąpił do pozwanej z żądaniem zapłaty po upływie 3 lat od wygaśnięcia umowy;

2)  art. 13 ust. 4 pkt 2 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o działalności ubezpieczeniowej(obowiązującej w czasie zawarcia i trwania umowy między stronami, poprzez uznanie, że roszczenie o wartość wykupu nie jest roszczeniem z umowy ubezpieczenia, pomimo tego, że jest to ustawowo zdefiniowane roszczenie dla konkretnego rodzaju umowy nazwanej, stanowiącej podtyp umowy ubezpieczenia;

3)  art. 65§ 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 13 ust. 4 pkt 2 i pkt 5 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o działalności ubezpieczeniowej w zw. z art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. poprzez przeprowadzenie błędnej wykładni postanowień przedmiotowej umowy statuujących wartość wykupu, skutkującej uznaniem, że opłata likwidacyjna nie określa świadczenia głównego – wartości wykupu;

4)  art. 385 1 § 1 k.c. poprzez uznanie, że postanowienia dotyczące wartości wykupu kształtowały prawa powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interes, w szczególności poprzez dokonanie oceny przez pryzmat naruszenia dobrych obyczajów i interesów przeciętnego konsumenta, a nie osoby występującej indywidualnie z powództwem;

5)  art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 18 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, poprzez nieuwzględnienie przy ocenie naruszenia dobrych obyczajów faktu, że zakłady ubezpieczeń są zobligowane tak tworzyć warunki umów, aby bezwzględnie zabezpieczyć pewność wykonywania wszystkich swoich umownych zobowiązań;

6)  art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 17 k.c. poprzez niesłuszne zakwalifikowanie postanowień dotyczących opłaty likwidacyjnej, jako podpadających pod tę „klauzulę szarą”;

7)  art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie w stosunku do żądania powoda w zakresie bonusu (1.800 zł) mimo, iż dochodzenie przez powoda zapłaty surogatu bonusu stanowiło nadużycie prawa podmiotowego , działanie sprzeczne z dobrymi obyczajami i zasadami współżycia społecznego, co potwierdza jednolita linia orzecznicza sądów powszechnych w analogicznych sprawach;

8)  art. 455 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. poprzez zasądzenie odsetek przed datą wymagalności roszczenia ( z ostrożności procesowej na wypadek nieuwzględnienia powyższych zarzutów).

W oparciu o powyższe zarzuty pozwana wniosła o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda zwrotu kosztów postępowania za I i II instancję ( w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych).

Powód wniósł o oddalenia apelacji i zasądzenie od strony pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że Sąd I instancji prawidłowo i dokładnie przeprowadził postępowanie dowodowe oraz orzekł na podstawie wszystkich prawidłowo zaoferowanych przez strony dowodów, dokonując trafnej ich oceny. Ocena wiarygodności i mocy dowodów została przeprowadzona w granicach przysługującej Sądowi I instancji z mocy art. 233 § 1 k.p.c. swobody osądu.

Ustalenia faktyczne w sprawie poczynione zostały na podstawie wszechstronnej analizy dowodów, których ocena nie wykazała błędów natury faktycznej, czy logicznej, znajdując swoje odzwierciedlenie w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. Sąd Rejonowy wskazał, jakie fakty uznał za udowodnione, na czym oparł poszczególne ustalenia. Sąd I instancji wskazał również wnioski, jakie wyprowadził z dokonanych ustaleń, opierając na nich swoje merytoryczne rozstrzygnięcie, co zostało zawarte w dokładnych i logicznych wywodach uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia.

Ustalenia faktyczne i ich ocenę prawną Sąd Okręgowy przyjął za własne.

Bezpodstawny był zarzut dotyczący przedawnienia roszczenia dochodzonego pozwem.

Należy zaznaczyć, iż w uchwale z dnia 7 grudnia 2018 r. (III CZP 61/18 LEX nr 2591511) Sąd Najwyższy stwierdził, że w umowie ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym roszczenie o wypłatę wartości wykupu ubezpieczenia, nie stanowiącej kosztów udzielonej ochrony ubezpieczonej, przedawnia się w terminie określonym w art. 118 k.c.

Pogląd ten znajduje odpowiednio zastosowanie do opłaty likwidacyjnej. Tym samym w niniejszej sprawie należało przyjąć 10- letni termin przedawnienia (art. 118 k.c. w zw. z art. 5 ust. 3 ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw).

Ponadto w sytuacji, gdy roszczenia wywodzone są z bezpodstawnego wzbogacenia ulegają one przedawnieniu na zasadach ogólnych w terminie wynikającym z art. 118 k.c. tj. w terminie 10- letnim od daty wymagalności. Przedmiotem postępowania jest bowiem zwrot nienależnie pobranej kwoty, nie zaś żądanie zmierzające do realizacji świadczenia należnego powodowi w oparciu o łączącą strony umowę w związku z zaistnieniem przewidzianego w umowie zdarzenia ubezpieczeniowego.

Sąd Okręgowy podziela dalej w pełni stanowisko Sądu Rejonowego, że kwestionowane postanowienia ogólnych warunków ubezpieczenia pozwalające na pobranie od powoda na rzecz pozwanej opłat likwidacyjnych i obniżenie należnego mu świadczenia miały charakter niedozwolonych klauzul umownych, o których mowa w art. 385 1 § 1 k.c.

Zgodnie z tym przepisem postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4).

Z kolei zgodnie z art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Oznacza to, że aby określone postanowienie umowy mogło zostać uznane za niedozwolone postanowienie umowne, spełnione muszą zostać cztery warunki:

1) umowa musi być zawarta z konsumentem,

2) postanowienie umowy nie zostało uzgodnione indywidualnie,

3) postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy,

4) postanowienie sformułowane w sposób jednoznaczny nie dotyczy „głównych świadczeń stron".

W stosunku między stronami niniejszego procesu istnienie powyższych przesłanek zostało wykazane.

W niniejszej sprawie status powoda jako konsumenta był bezsporny jak również okoliczność, że opłaty likwidacyjne nie były uzgadniane indywidualnie z powodem. Powód podpisał umowę na warunkach z góry ustalonych przez stronę pozwaną w OWU, z którymi jedynie miał możliwość się zapoznać, ale na których treść nie miał żadnego wpływu.

Wbrew twierdzeniom strony pozwanej, postanowienia dotyczące opłaty likwidacyjnej nie określały głównych świadczeń stron, w związku z czym mogą być one uznane za klauzule niedozwolone. W doktrynie i orzecznictwie wskazuje się, że pojęcie „główne świadczenia stron” należy interpretować raczej wąsko, w nawiązaniu do pojęcia elementów umowy przedmiotowo istotnych ( essentialia negotii). Do elementów tych zaliczyć będzie można wynagrodzenie i cenę oraz świadczenie wzajemne przedsiębiorcy – towar, usługę, np. elementem tym będzie ilość i cena towaru w umowie sprzedaży, ale już nie określenie jakości towaru (por. A Rzetecka-Gil, Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania - część ogólna, Komentarz do art. 385 11 Kodeksu cywilnego, także wyrok SN z dnia 10 lipca 2014 roku, sygn. akt I CSK 531/13, opubl. w OSNC - Zbiór dodatkowy 2015 nr D, poz. 53 i powołane w jego uzasadnieniu dalsze orzecznictwo).

W przedmiotowej sprawie do głównych świadczeń stron należało spełnienie przez ubezpieczyciela danego świadczenia w przypadku zajścia określonego w umowie wypadku, a także opłacanie składki ubezpieczeniowej przez powoda. Tylko postanowienia bezpośrednio regulujące wskazane kwestie można zatem zaliczyć do postanowień określających główne świadczenia stron. Umieszczone w OWU zapisy dotyczące opłaty likwidacyjnej regulują więc niewątpliwie świadczenia poboczne, związane jedynie pośrednio z głównym przedmiotem umowy. Za tak przyjętym stanowiskiem przemawia również fakt, iż opłata ta nie zostanie naliczona w każdym przypadku zawarcia umowy, a jedynie w przypadku jej rozwiązania w okresie pierwszych dziesięciu lat polisy. Omawiane postanowienia mogą mieć więc w pewnych okolicznościach wpływ na wysokość poszczególnych świadczeń stron, jednak nie oznacza to, iż automatycznie należy je uznać za określające świadczenie główne stron. Pojęcie to należy bowiem rozumieć wąsko, zwłaszcza przy ocenie umów zawieranych pomiędzy podmiotem profesjonalnym a konsumentem.

Strona pozwana wskazywała, że opłata likwidacyjna wpływa na wartość wykupu jako świadczenia głównego, co oznacza, że postanowienia dotyczące takiej opłaty nie podlega badaniu pod kątem abuzywności. Takie ograniczenie oceny abuzywności w stosunku do postanowień umowy dotyczących opłat, które tylko pośrednio określają świadczenie główne a więc wpływają tylko pośrednio na wielkość świadczenia głównego, nie wynika jednak z przepisów kodeksu cywilnego czy norm szczególnych. Zwrócić trzeba uwagę, że postanowienia umów które pozwalają na jednostronne podwyższenie ceny po zawarciu umowy również wpływają a więc "określają" świadczenie główne a ustawodawca wprost w art. 385 3 pkt 20 k.c. uznał takie postanowienia za niedozwolone. Trybunału Sprawiedliwości UE w wyroku z dnia 23 kwietnia 2015 r. C-96/14 J.-C. H. vs (...) SA, MoP 2015 nr 12, str. 621, Legalis Numer 1259783, wskazywał z powołaniem także na inne orzeczenia, że w pojęciu "głównego przedmiotu umowy" w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. U. L 95, s. 29) należy uważać te, warunki które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Ocena ta musi jednak uwzględniać charakter i ogólną systematykę umowy a także jej kontekst prawny i faktyczny.

W tym przypadku nie budzi żadnych wątpliwości, że świadczeniem podstawowym jest wartość polisy zdefiniowana w § 2 pkt 31 w z. z § 2 pkt 29 i 30 i wskazana jako przedmiot wypłaty na skutek rozwiązania umowy w § 29 OWU. Pomniejszenie o jakim mowa w § 29 pkt 4, a przede wszystkim postanowienia dotyczące warunków ograniczających zakres tej opłaty wynikające z § 44 pkt 2 OWU i tabeli opłat mają jedynie charakter posiłkowy, uzupełniający. Zgodnie zaś z powołanym orzecznictwem ETS warunki, które wykazują charakter posiłkowy względem warunków definiujących samą istotę stosunku umownego, nie mogą być objęte pojęciem "głównego przedmiotu umowy".

W ocenie Sądu Okręgowego postanowienia ogólnych warunków ubezpieczenia w zakresie w jakim odnoszą się do naliczenia i pobrania opłaty likwidacyjnej w przypadku rozwiązania umowy należy ocenić jako kształtujące obowiązki powoda jako konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco niekorzystny dla konsumenta, naruszający jego interesy, wprowadzające nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków stron, wynikających z umowy, na niekorzyść konsumenta, z powodu niesprawiedliwego ukształtowania praw i obowiązków konsumentów w ramach swobody kontraktowej.

Jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 2015 r. (I CSK 945/14 LEX nr 1927753) przez działanie wbrew dobrym obyczajom - przy kształtowaniu treści stosunku zobowiązaniowego - należy rozumieć wprowadzanie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron tego stosunku; rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza zaś nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków stron, wynikających z umowy, na niekorzyść konsumenta. Rażące naruszenie interesów konsumenta zazwyczaj stanowi naruszenie dobrych obyczajów; natomiast zachowanie sprzeczne z dobrymi obyczajami nie zawsze rażąco narusza te interesy. Ocena rzetelności określonego postanowienia wzorca umownego może być dokonana za pomocą tzw. testu przyzwoitości, polegającego na zbadaniu, czy postanowienie wzorca jest sprzeczne z ogólnym wzorcem zachowań przedsiębiorców wobec konsumentów oraz jak wyglądałyby prawa lub obowiązki konsumenta w sytuacji, w której postanowienie to nie zostałoby zastrzeżone; jeżeli bez tego postanowienia znalazłby się on - na podstawie ogólnych przepisów - w lepszej sytuacji, należy uznać je za nieuczciwe. Podobnie także w wyroku z dnia 15 stycznia 2016 r. (I CSK 125/15 LEX nr 1968429) Sąd Najwyższy wskazał, że ocena, czy dane postanowienie wzorca umowy, kształtując prawa i obowiązki konsumenta, "rażąco" narusza interesy konsumenta (art. 385 1 § 1 k.c.), uzależniona jest od tego, czy wynikająca z tego postanowienia nierównowaga praw i obowiązków stron (nierównowaga kontraktowa) na niekorzyść konsumenta jest istotna, znacząca. Ustalenie, czy klauzula wzorca umowy powoduje taką nierównowagę, dokonane może być w szczególności przez porównanie sytuacji konsumenta w razie zastosowania tej klauzuli z sytuacją, w której byłby konsument, gdyby zastosowane zostały obowiązujące przepisy prawa. Znacząca nierównowaga kontraktowa na niekorzyść konsumenta pozostaje sprzeczna z dobrymi obyczajami, gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem tej nierównowagi. Istotny jest także sposób sformułowania poszczególnych zapisów umowy, gdyż użyty język winien być zrozumiały i jasny, z przejrzystym wyjaśnieniem funkcjonowania danego rozwiązania, tak by konsument był w stanie przewiedzieć w oparciu o jednoznaczne i czytelne kryteria konsekwencje ekonomiczne, jakie dla niego wynikają z ustanowienia tego mechanizmu (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 23 kwietnia 2015 r. C-96/14, Legalis).

Za uznaniem za abuzywne kwestionowanych zapisów ogólnych warunków umowy regulujących sposób naliczenia opłaty likwidacyjnej w przypadku przedterminowego rozwiązania umowy, przemawiają takie okoliczności jak: wysokość opłaty likwidacyjnej w stosunku do kwoty zgromadzonej przez ubezpieczonego (około 50% wartości), sposób jej naliczenia, niejako automatycznie, w oderwaniu od jakichkolwiek kosztów poniesionych przez pozwaną, jak też w sposób naruszający równowagę kontraktową, bo wprowadzający konsumenta w błąd, niejasny z uwagi na skomplikowany algorytm wyliczenia wartości wykupu i opłaty likwidacyjnej, powiązanie jej z niezdefiniowanymi i niedającymi się zweryfikować kosztami pozwanej.

W wyroku z dnia 18 grudnia 2013r. (I CSK 149/13 OSNC 2014 nr 10 poz. 103) Sąd Najwyższy wskazał, iż postanowienie ogólnych warunków umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, przewidujące, że w razie wypowiedzenia umowy przez ubezpieczającego przed upływem 10 lat od daty zawarcia umowy, ubezpieczyciel pobiera opłatę likwidacyjną powodującą utratę wszystkich lub znacznej części zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego środków finansowych, rażąco narusza interesy konsumenta i stanowi niedozwolone postanowienie umowne w świetle art. 385 1 zdanie pierwsze k.c.

Zakwestionowane postanowienie umowne nakłada na konsumenta obowiązek poniesienia opłaty likwidacyjnej pochłaniającej większość zgromadzonych środków na jego rachunku podstawowym, bez względu na wysokość uiszczanej przez konsumenta składki oraz bez względu na wartość zgromadzonych na rachunku środków. Przejęcie przez ubezpieczyciela całości lub znacznej części tych środków w oderwaniu od rozmiaru uiszczonych przez ubezpieczającego składek rażąco narusza interes konsumenta, a ponadto jest wyrazem nierówności stron tego stosunku zobowiązaniowego, gdyż kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.

Strona pozwana w świetle regulacji OWU miała formalnie prawo do naliczenia rażąco wygórowanej opłaty likwidacyjnej, a powód nie miał możliwości jej uniknięcia czy uchylenia się od obowiązku jej uiszczenia, bowiem strona pozwana ustaloną przez siebie opłatę likwidacyjną pobrała w drodze jej potrącenia z kwot przysługujących powodowi. Zachodziła zatem zdaniem Sądu rażąca dysproporcja stron stosunku zobowiązaniowego.

Strona pozwana nie wykazała jednocześnie, iż potrącona przez nią opłata likwidacyjna wynika w całości z poniesionych przez nią kosztów, związanych z rozwiązaniem umowy ubezpieczenia.

Podkreślić należy, iż samo zagwarantowanie sobie pokrycia kosztów administracji na wypadek przedterminowego rozwiązania umowy w sytuacji istnienia ryzyka, że wniesione poprzez powoda składki nie przyniosą oczekiwanego efektu, samo w sobie nie stanowi o abuzywności postanowień umowy. Jednakże sposób w jaki uczyniła to pozwana de facto przenosi zarówno całe ryzyko przedwczesnego zakończenia stosunku na ubezpieczającego jak i całe ryzyko inwestycyjne bez odniesienia się do rzeczywistych kosztów ponoszonych przez pozwaną. Pozwana bowiem gwarantowała sobie dodatkowo 1% wpłaconej wartości polis na podstawie § 45 OWU. Ponadto pobierała opłaty za zarządzanie i administrowanie. Z jednej więc strony pozwana gwarantowała sobie prowizję od ewentualnej wartości, w której mógłby być wygenerowany zysk ze środków wpłacanych przez powoda jak i gwarantował sobie pokrywanie sukcesywnie kosztów administracji a ponadto zatrzymanie wartości dużej części składek, niezależnie od wpływu przedwczesnego rozwiązania umowy na wyniki finansowe i zakres poniesionych kosztów.

Jeśli jest więc zrozumiałe, że pozwany pozostaje zainteresowany jak najdłuższym uiszczaniem przez ubezpieczającego składek w celu ich dalszego inwestowania, to jednak mobilizacja i zachęcanie klientów do kontynuowania umowy w dłuższym horyzoncie czasowym nie może polegać na obciążaniu ich, w przypadku wypowiedzenia przez nich umowy przed upływem 10 lat jej trwania, opłatami likwidacyjnymi, których charakter, funkcja oraz mechanizm ustalania nie zostały w ogólnych warunkach umowy wyjaśnione.

Nie można jednocześnie zaaprobować zarzutu naruszenia art. 65 k.c. gdyż odwoływanie się do wykładni oświadczeń woli nie wpływa w żaden sposób na ocenę abuzywności postanowień wzorca umownego. Nie zachodzi w tym przypadku potrzeba sięgania do wykładni oświadczeń woli w szczególności w kontekście postulowanego przez skarżącą art. 13 ust. 4 pkt 2 i 5 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o działalności ubezpieczeniowej.

Nie jest też zasadny zarzut naruszenia art. 5 k.c. Powód powołując się na ochronę konsumencką realizuje swoje uprawnienia ustawowe a to raczej strona pozwana, poprzez formułowanie Ogólnych Warunków Umów w sposób chroniący jedynie jej interes, narusza zasady współżycia społecznego. Bonus przyznawany na początkowym etapie trwania stosunku miał być zachętą do kontynuowania umowy. W tym przypadku trzeba jednak uwzględnić, że powód w okresie od zawarcia umowy w 2009 r. do chwili jej rozwiązania w 2012 r. wpłacał składki po 1.000zł miesięcznie, a pozwana wykorzystywała środki finansowe zgromadzone przez powoda. Tym samym trudno przyjąć by uzyskanie przez powoda bonusu naruszało zasady współżycia społecznego (tak Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 2 czerwca 2017 r. w sprawie I ACa 12/17 LEX nr 2463488).

Podkreśla się, że na zasady współżycia społecznego nie powinien powoływać się podmiot, który sam zachowuje się w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, względnie formułuje się postulat, by badając zgodność zachowania uprawnionego z normami moralnymi brać pod uwagę także postawę drugiej strony. W tym kontekście zarzut strony pozwanej należy uznać za zasadny, w sytuacji gdy jako podmiot zawodowo prowadzący działalność gospodarczą w zakresie ubezpieczeń na życie odpowiada za zapisy OWU i Tabeli limitów i opłat, które stanowią niedozwolone klauzule umowne.

Niezależnie od powyższego podkreślenia wymaga, że w przypadku uznania postanowień umownych za niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 k.c. bezskuteczność dotyczy całej klauzuli abuzywnej, a nie tylko jej części w zakresie, w jakim jest ona niedopuszczalna.

Sąd Okręgowy podziela pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 13 lipca 2018r. V ACa 542/17 LEX nr 2531759 w którym to stwierdził, że skutkiem uznania klauzuli za abuzywną nie może być jej częściowa bezskuteczność ani "miarkowanie" abuzywności. Brak mocy wiążącej dotyczy w całości klauzuli niedozwolonej, nie jest więc dopuszczalne uznanie, że jest ona skuteczna w zakresie, w jakim nie naruszałaby kryterium określonego w przepisie art. 385 1 § 1 k.c. W szczególności wniosek o częściowej bezskuteczności postanowień uznanych za abuzywne nie wypływa z art. 385 1 § 2 k.c. Przepis ten przewiduje jedynie, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Prawidłowa wykładnia powołanego przepisu prowadzi do wyeliminowania całej klauzuli, a nie ograniczeniu zakresu jej obowiązywania.

Tym samym brak było podstaw do obniżenia opłaty likwidacyjnej do wysokości niższej, wynikającej choćby z porozumienia zawartego przez pozwanego z Prezesem UOKiK.

Podsumowując powyższe wywody wskazać należy, że stosowane przez stronę pozwaną wzorce dotyczące naliczania opłaty likwidacyjnej, stanowią niedozwolone postanowienia umowne i nie są wiążące dla powoda, a w konsekwencji strona pozwana nienależycie zatrzymała kwotę 18.000 złotych.

Nie zasługiwał na podzielenie zarzut dotyczący daty początkowej zasądzenia odsetek.

Zacząć należy od tego, że początek wymagalności zależy od charakteru zobowiązań i ich właściwości. Jednolicie ujęta jest tylko wymagalność w odniesieniu do zobowiązań o charakterze terminowym. Taka wierzytelność jest wymagalna, jeśli nadszedł termin świadczenia, bowiem od tej daty wierzyciel może domagać się spełnienia świadczenia, które dłużnik musi spełnić.

Inaczej przedstawia się zagadnienie wymagalności w odniesieniu do zobowiązań bezterminowych, do których zaliczyć trzeba zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia. Pogląd, że zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy, a zatem termin do jego spełnienia określa przepis art. 455 k.c. jest już w orzecznictwie utrwalony. (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1976 r., III CRN 289/76, nie publ., z dnia 16 lipca 2003 r., V CK 24/02, OSNC 2004, nr 10, poz. 157, z dnia 28 kwietnia 2004 r., V CK 461/03, "Izba Cywilna" 2004, nr 11, s. 43, oraz uchwała z dnia 6 marca 1991 r., III CZP 2/91, OSNCP 1991, nr 7, poz. 93).

Jak wynika z treści art. 455 k.c. jeżeli termin świadczenia nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do jego wykonania.

W realiach niniejszej sprawy powód skierował do pozwanego wezwanie do zapłaty z 5 grudnia 2017 roku, które zawierało sprecyzowanie żadnej kwoty ze wskazaniem tytułu i podstawy jej obliczenia. Pismo to zostało doręczone pozwanemu dnia 11 grudnia 2017 roku. W ocenie Sądu Okręgowego, mając na uwadze, iż mamy do czynienia z profesjonalistą, dysponującym kadrą wykwalifikowanych pracowników termin 7 dni, był wystarczającym na spełnienie świadczenia. Tak więc odsetki ustawowe za opóźnienie od zasądzonej kwoty należało zasądzić zgodnie z żądaniem pozwu od dnia 19 grudnia 2017r.

Reasumując, zważywszy że sformułowane przez pozwaną spółkę zarzuty nie zasługiwały na uwzględnienie, jej apelacja podlegała oddaleniu jako bezzasadna w oparciu o art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto zaś w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik procesu wyrażoną w art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Mirosław Wieczorkiewicz Jacek Barczewski Agnieszka Żegarska