Sygn. akt X K 115/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 września 2018 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk – Południe w Gdańsku w X Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodniczący: SSR Maria Julita Hartuna

Protokolant: Magdalena Sadowska

po rozpoznaniu w dniach 06.06.2018 r., 21.09.2018 r. sprawy:

O. K., córki S. i M. z domu R., urodzonej (...) w G.

oskarżonej o to że:

w dniu 9 marca 2016 roku w T. nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym – art. 3 ust. 1 w zw. z art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz. U. z 2012 r., poz. 1137 z późn. zm.) powodując nieumyślnie wypadek, w ten sposób, iż kierując samochodem osobowym marki r. (...), numer rejestracyjnym (...), poruszając się drogą nr (...) w kierunku miejscowości S., zjechała na przeciwny pas ruchu w wyniku czego zderzyła się czołowo z jadącym z przeciwka, poruszającym się prawidłowo pojazdem marki m. (...), numer rejestracyjny (...) kierowanym przez S. Liban, w wyniku czego S. Liban doznał obrażeń ciała w postaci złamania mostka i trzech żeber po stronie prawej ze stłuczeniem płuc i odmą opłucnową lewostronną oraz wymagających leczenia operacyjnego wieloodłamowego otwartego złamania kości piętowej i dalszej części kości udowej prawej, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządu ciała (układ oddechowy, narząd ruchu) i rozstrój zdrowia na czas trwający znacznie dłużej niż 7 dni,

tj. o czyn z art. 177 § 1 kk

I.  oskarżoną O. K. uniewinnia od popełnienia zarzuconego jej czynu;

II.  na mocy art. 632 pkt 2 kpk kosztami procesu obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt X K 115/18

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 9 marca 2016 r. około godziny 06:00 O. K. jak zwykle rozpoczęła podróż samochodem do pracy, jechała ze S. do miejscowości T.. Tego dnia zaspała do pracy i nie zjadła śniadania. O. K. była zdrowa, trzeźwa, wypoczęta i nie odczuwała żadnych symptomów zmęczenia, a poprzedniego dnia zjadła obiad i kolację. W tym czasie nie leczyła się na żadne przewlekłe choroby, nie zażywała leków ani nie miała problemów ze wzrokiem. Towarzyszyło jej natomiast złe samopoczucie wywołane zbliżającą się menstruacją oraz odczuwała zdenerwowanie wynikające z prawdopodobnego spóźnienia do pracy.

O. K. prowadziła samochód marki R. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Około godziny 06:20 znalazła się na około 18 kilometrze drogi krajowej nr (...) (hm 1) na ulicy (...) w T.. Był dość duży ruch, pojazdy jechały jeden za drugim ze stałą prędkością.

dowód: wyjaśnienia oskarżonej O. K. k. 337-341, 68 – 68v, 194 - 196; protokół z przebiegu badania stanu trzeźwości, k. 24; dokumentacja medyczna O. K. k. 354-361, 364, 369, 372, 375, 378-381, 384-593, 595-723

W tym samym dniu około godziny 05:45 S. Liban wyjechał w podróż do pracy z T. do S.. Poruszał się on drogą nr (...). S. Liban jechał swoim samochodem osobowym marki M. (...) o nr rej. (...). Był trzeźwy oraz miał zapięte pasy bezpieczeństwa. Około godziny 06:20 S. Liban znalazł się na ulicy (...) w T., na 18 kilometrze drogi nr (...).

dowód: zeznania świadka S. Libana k. 34-36, 115-117 i 749-751; protokół z przebiegu badania stanu trzeźwości k. 13

Na drodze krajowej nr (...) przebiegającej przez ulicę (...) w T., na około 18 kilometrze (hm 1), obowiązuje administracyjne ograniczenie prędkości do 50 km/h. Ruch pojazdów odbywa się w tym miejscu dwukierunkową, asfaltową i prosto przebiegającą jezdnią o szerokości 6,6 m, której oś jest wyznaczona przez linię podwójną ciągłą. Po obu stronach jezdni znajduje się pobocze o szerokości około dwóch metrów po lewej stronie i trzech metrów po prawej stronie. W dniu 9 marca 2016 r. o godzinie 06:20 warunki atmosferyczne na tej drodze były dobre, temperatura powietrza oscylowała w granicach 4 0C, a asfaltowa nawierzchnia jezdni była sucha. Niebo było natomiast całkowicie zachmurzone.

dowody: protokół oględzin miejsca wypadku drogowego k. 6-7; szkic miejsca wypadku drogowego k. 8-v; notatka urzędowa k. 1-v; zeznania świadka S. Libana k. 34-36, 115-117 i 749-751; pisemna i ustna opinia biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych k. 169-191, 196-198 i 341-342

W czasie jazdy O. K. uświadomiła sobie, że zapomniała zabrać z domu pieniądze na dostawy, dlatego dodatkowo się zestresowała. Około godziny 06:20 O. K. nagle zasłabła i straciła przytomność.

dowód: wyjaśnienia oskarżonej O. K. k. 337-341, 68 – 68v, 194 - 196, dokumentacja medyczna O. K. k. 354-361, 364, 369, 372, 375, 378-381, 384-593, 595-723, opinia sądowo – lekarska k. 724 - 732

Pojazd marki R. (...) kierowany przez O. K. w łagodny sposób przekroczył wówczas oś jezdni i gdy znajdował się w odległości około 35 metrów od jadącego z naprzeciwka samochodu marki M. (...) kierowanego przez S. Libana, przemieszczając się ukośnie do tej osi wjechał na przeciwległy pas ruchu. Poruszał się z taką samą prędkością jak inne pojazdy jadące jeden za drugim w tym samym kierunku tj. około 52-65 km/h. Na widok nadjeżdżającego z naprzeciwka auta S. Liban rozpoczął hamowanie i zmniejszył prędkość do około 45 km/h, ale nie był w stanie uniknąć wypadku. W wyniku tego, pojazd R. (...) kierowany przez O. K. czołowo uderzył w samochód marki M. (...) kierowany przez S. Libana. Przed wypadkiem oba pojazdy były sprawne technicznie, a po tym zdarzeniu zostały zezłomowane.

dowód: zeznania świadka S. Libana k. 34-36, 115-117 i 749-751; protokoły oględzin pojazdu k. 2-3, 4-5; protokół oględzin miejsca wypadku drogowego k. 6-7; szkic miejsca wypadku k. 8; dokumenty z akt szkody i fotografie k. 125-v; pisemna i ustna opinia z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych k. 169-191, 196-198 i 341-342

W wyniku wypadku S. Liban doznał obrażeń ciała w postaci złamania mostka i trzech żeber po stronie prawej ze stłuczeniem płuc i odmą opłucnową lewostronną oraz wymagających leczenia operacyjnego wieloodłamowego otwartego złamania kości piętowej i dalszej części kości udowej prawej, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządu ciała (układ oddechowy, narząd ruchu) i rozstrój zdrowia na czas trwający znacznie dłużej niż 7 dni.

dowody: dokumentacja medyczna S. Libana k. 40-46; zeznania świadka S. Libana k. 34-36, 115-117 i 749-751; opinia biegłej z zakresu medycyny sądowej k. 51-53

Przed wypadkiem O. K. była osobą ogólnie zdrową. Niemniej jednak, w czerwcu 2014 r. O. K. zgłosiła się do lekarza, skarżąc się na znaczniejszą zwyżkę ciśnienia tętniczego krwi, złe samopoczucie ogólne, uczucie ucisku w klatce piersiowej, napadowe kołatania serca i prawdopodobnie zasłabnięcie. Skierowano ją wówczas do diagnostyki i ewentualnie leczenia w poradni kardiologicznej. U O. K. wykonano wówczas badanie USG tarczycy, które ujawniło obraz nasuwający podejrzenie występowania choroby H.. Następnie przeszła dodatkowe badania laboratoryjne, których wyniki były prawidłowe, w tym również prawidłowe było oznaczenie we krwi poziomu markera nad- i niedoczynności tarczycy – hormonu tyreotropowego ( (...)). W czasie badań laboratoryjnych u O. K. nie wykonano natomiast oznaczenia stężenia hormonów samej tarczycy. Dolegliwości natury kardiologicznej samoistnie ustały, a zasłabnięcie do dnia wypadku nie powtórzyło się. W związku z powyższym O. K. powróciła do normalnego trybu życia i nie kontynuowała diagnostyki.

dowód: dokumentacja medyczna O. K. k. 354-361, 364, 369, 372, 375, 378-381, 384-593, 595-723; wyjaśnienia oskarżonej O. K. k. 337-341, 68 – 68v, 194 - 196, opinia biegłej z zakresu medycyny sądowej k. 724-732

O. K. ma obecnie 26 lat i jest bezdzietną panną. Ma wykształcenie średnie. Wciąż leczy się z obrażeń doznanych w wypadku i porusza się o kulach. Jest niezdolna do pracy i legitymuje się orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności. O. K. utrzymuje się z zasiłku w kwocie 632 zł oraz nie posiada żadnego majątku. W przeszłości nie była leczona psychiatrycznie, odwykowo lub neurologicznie. Nie cierpiała też na żadne przewlekłe choroby somatyczne. Korzysta z pomocy psychologa w związku ze swoją obecną sytuacją życiową.

W 2015 r. O. K. była dwukrotnie ukarana za wykroczenia w ruchu drogowym. Nie była natomiast wcześniej karana za przestępstwa.

dowody: dane z wyjaśnień oskarżonej O. K. k. 67-68 i 337-343 ; dane o karalności k. 71, 207, 327; dane osobowopoznawcze k.69; notatka urzędowa k. 70; informacja o wpisach w ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego k. 330; wyjaśnienia oskarżonej O. K. k. 337-341, 68 – 68v, 194 - 196

Przesłuchana w toku postępowania przygotowawczego w charakterze podejrzanej O. K. zadeklarowała, że się przyznaje i złożyła wyjaśnienia, w których wskazała, że w czasie jazdy straciła przytomność. Podczas przesłuchania na rozprawie głównej O. K. podtrzymała dotychczasowe stanowisko. Z uwagi na wymóg zwięzłości uzasadnienia wynikający z art. 424 § 1 kpk odstąpiono od cytowania całości wyjaśnień oskarżonej, odsyłając do wskazanych poniżej kart akt postępowania.

vide: wyjaśnienia oskarżonej O. K. k. 67-68, 194-196 i 337-341

Sąd zważył, co następuje:

Przeprowadzone postępowanie dowodowe, w szczególności zeznania świadków, opinie biegłych i dokumenty nie dostarczyły podstaw do przypisania oskarżonej popełnienia zarzucanego jej przestępstwa.

W niniejszej sprawie w zasadzie bezspornym było, iż w dniu 9 marca 2016 r. o godzinie 06:20 na ulicy (...) w T. doszło do wypadku komunikacyjnego polegającego na czołowym zderzeniu samochodu marki R. (...) kierowanego przez oskarżoną O. K. z pojazdem marki M. (...), którym poruszał się pokrzywdzony S. Liban, zaś bezpośrednią przyczyną tego wypadku było przekroczenie osi jezdni i zjechanie na przeciwległy pas ruchu przez R. (...). Okoliczności tego wypadku zostały ustalone na podstawie dokumentów w postaci protokołów z oględzin obu pojazdów i miejsca wypadku, protokołów badania trzeźwości oskarżonej i pokrzywdzonego, notatki urzędowej funkcjonariuszy Policji, dokumentów i fotografii z akt szkody oraz pisemnej i dwóch ustnych opinii biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych S. K.. Powyższe potwierdzają także zeznania świadka S. Libana i wyjaśnienia oskarżonej.

Odnosząc się do dowodów z wyżej wymienionych dokumentów należy stwierdzić, że ich rzetelność i autentyczność nie budziła jakichkolwiek wątpliwości, a ponadto zostały one sporządzone przez odpowiednie podmioty, w zakresie ich kompetencji.

Opinia biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych jest generalnie, w ocenie Sądu, rzetelna i należycie umotywowana. Niemniej jednak, należy zwrócić uwagę na fakt, że ustalenie przez biegłego przedwypadkowej prędkości pojazdu prowadzonego przez O. K. nie było stanowcze. Do jej wyznaczenia biegły zastosował tylko jedną metodę, opartą o ocenę zakresu uszkodzeń pojazdów uczestniczących w zderzeniu. Co więcej, z uwagi na brak dostępnych testów zderzeniowych pojazdów marki R. (...) i M. (...), biegły do obliczeń wykorzystał dane dotyczące innych, podobnych, ale nie identycznych pojazdów. Z uwagi na powyższe istnieje wątpliwość, na ile parametry tych pojazdów były zbliżone do parametrów pojazdów uczestniczących w zajściu, a w konsekwencji – na ile miarodajne są wyliczenia poczynione przez biegłego. Nadto, parametr (...) wyliczony w powyższy sposób porównano ze zdjęciami pochodzącymi z wykorzystywanej przez biegłego bazy danych, w której umieszczone są zdjęcia uszkodzonych pojazdów, z podaniem prędkości kolizyjnej, z jaką się poruszały. Zdjęcia te dowodzą, że podobne uszkodzenia jak te, które powstały w R. (...) O. K., zostały stwierdzone w pojazdach uszkodzonych przy prędkości rzędu 42 – 55 km/h, a zatem w stosunkowo szerokim zakresie wartości. Biorąc pod uwagę te dane oraz możliwy błąd związany z brakiem testów zderzeniowych tych modeli samochodów, które rzeczywiście brały udział w wypadku, możliwym jest zatem, w ocenie Sądu, że oskarżona poruszała się z prędkością administracyjnie dopuszczalną, albo że tylko nieznacznie ją przekraczała. Dlatego też wniosku biegłego, jakoby O. K. przed zderzeniem jechała z prędkością „około 65 km/h” nie można uznać za kategoryczny, a zastrzeżenie „około”, zawarte w tym sformułowaniu biegłego potraktować należało jako wskazanie na możliwość występowania znaczących odstępstw od tego szacunku.

Co równie istotne, pominięciu podlegało zawarte w pisemnej opinii stwierdzenie biegłego, iż przyczyną zjechania przez oskarżoną na przeciwległy pas ruchu był jej brak ostrożności, gdyż w sposób niewłaściwy obserwowała ona obszar przed pojazdem bądź w ogóle zaniechała obserwacji drogi (k. 186). Twierdzenie to było bowiem całkowicie dowolne, nie znajdowało jakiegokolwiek potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym, wykraczało poza kompetencje biegłego i – jak sam wskazał biegły w opinii ustnej – stanowiło wyłącznie jego domniemanie.

W pełni wiarygodne, w ocenie Sądu, były zeznania pokrzywdzonego S. Libana. Zeznania te były logiczne i spójne z pozostałymi dowodami, a Sąd nie znalazł przyczyn, aby odmówić im wiarygodności. Stwierdzenie, że pokrzywdzony nie miał jakiejkolwiek możliwości uniknięcia zderzenia potwierdziła opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków, zaś fakt długotrwałego leczenia i zakres obrażeń S. Libana – przedłożona dokumentacja medyczna i opinia sądowo – lekarska.

Oceniając wiarygodność wyjaśnień oskarżonej O. K. Sąd badał nie tylko zgodność jej depozycji z pozostałym materiałem dowodowym, ale i ich korelację z treścią opinii sądowo – lekarskiej. Oskarżona twierdziła, że w czasie jazdy straciła przytomność, dlatego nie pamięta przebiegu samego zdarzenia, zaś świadomość odzyskała dopiero w momencie uderzenia w pojazd pokrzywdzonego. Wersję tę O. K. przedstawiała konsekwentnie w toku całego postępowania, począwszy od pierwszego przesłuchania. Należy zauważyć, że żaden z przeprowadzonych dowodów tej wersji nie wyklucza. Po pierwsze, opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych wskazuje na to, że pojazd kierowany przez oskarżoną nie zjechał na przeciwległy pas ruchu w sposób nagły i gwałtowny. W sporządzonym przez Policję protokole oględzin z miejsca wypadku nie było mowy o jakichkolwiek śladach, które miałby pozostawić pojazd oskarżonej, a świadczących o gwałtownym przekroczeniu przez nią osi jezdni (k. 6-8). Biegły wyjaśnił, że gdyby rzeczywiście doszło do gwałtownego skrętu kierownicą, to położenie powypadkowe obu samochodów byłoby inne (k. 197). Co więcej, świadek S. Liban nie potwierdził, aby pojazd kierowany przez oskarżoną zjechał na jego pas w sposób gwałtowny (k. 34-36, 115-117 i 749-751). Te okoliczności nakazywały zaakceptować wniosek biegłego, że samochód oskarżonej przekroczył oś jezdni w sposób łagodny i stopniowy. Biegły wprost też stwierdził, że w przypadku zasłabnięcia kierowcy R. (...) tor ruchu pojazdu byłby taki, jak wystąpił właśnie w rzeczywistości. Jak wyjaśnił biegły w ustnej opinii uzupełniającej, gdyby ustalono, że O. K. zjechała na przeciwległy pas ruchu w sposób gwałtowny, podważałoby to hipotezę o zasłabnięciu oskarżonej. Niemniej jednak – jak wskazano wyżej – nie miało to miejsca. W konsekwencji, fakt łagodnego zjechania pojazdu kierowanego przez oskarżoną na sąsiedni pas jezdni uwiarygadniał jej wyjaśnienia co do utraty przytomności.

Z zebranego materiału dowodowego nie wynika także, aby na miejscu wypadku zabezpieczono ślady hamowania pojazdu kierowanego przez oskarżoną (k. 6-8). W świetle zasad doświadczenia życiowego należy natomiast przypuszczać, że gdyby oskarżona zjechała na przeciwległy pas ruchu wskutek nieuwagi czy nienależytego obserwowania drogi to w pewnym momencie zorientowałaby się, że jej samochód zmienia tor ruchu i przynajmniej w końcowej fazie zdarzenia podjęłaby próby hamowania bądź gwałtownego skrętu kierownicą w celu powrotu na swój pas. Nie ma jednak żadnych dowodów, aby taka sytuacja miała miejsce, co zdaniem Sądu uwiarygadnia wyjaśnienia oskarżonej, że w czasie jazdy utraciła przytomność, a odzyskała ją dopiero po zderzeniu z pojazdem pokrzywdzonego.

Po trzecie, żaden z przeprowadzonych dowodów nie potwierdza przypuszczeń wysuwanych przez oskarżyciela posiłkowego, dotyczących rzekomego skupienia przez oskarżoną uwagi na telefonie komórkowym czy torebce, co miało skutkować nienależytym obserwowaniem przez nią drogi. Należy podkreślić, że aby przyjąć, iż oskarżona właśnie w ten sposób naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, należy te okoliczności wykazać dowodami, a nie domniemywać, że zaistniały. Jako że pokrzywdzony nie ma żadnej wiedzy na temat tego, co działo się w aucie O. K. bezpośrednio przed zderzeniem, oskarżona jechała sama, okres retencji danych bilingowych dawno upłynął, a prokurator ich zawczasu nie zabezpieczył, obecnie nie ma jakiejkolwiek możliwości weryfikacji przypuszczeń oskarżyciela posiłkowego.

Po czwarte – co najistotniejsze – wersji zaprezentowanej przez oskarżoną nie wykluczyła zlecona zgodnie z wytycznymi Sądu Okręgowego w Gdańsku opinia sądowo – lekarska. Opinia ta została wydana w oparciu o obszerną i kompletną dokumentację medyczną dotyczącą O. K. – Sąd, po ustaleniu, w jakich placówkach oskarżona korzystała ze świadczeń zdrowotnych w latach 2015 – 2016 zwrócił się o nadesłanie kopii tej dokumentacji ze wszystkich źródeł; nadesłane dokumenty dotyczą zresztą także okresu wcześniejszego. Osoba, której opinię zlecono jest biegłym sądowym, lekarzem medycyny sądowej z wieloletnim doświadczeniem w opiniowaniu, posiadającym niekwestionowaną wiedzę. W obszernie i logicznie umotywowanych wnioskach tej opinii biegła wskazała, że dane zawarte w przedstawionej dokumentacji medycznej mogą przemawiać za zaistnieniem już wcześniej u oskarżonej epizodu omdlenia. Chodzi o sytuację opisaną w dokumentacji medycznej z czerwca 2014 r., kiedy to u oskarżonej wystąpiła znaczniejsza zwyżka ciśnienia tętniczego krwi oraz dolegliwości w postaci złego samopoczucia ogólnego, uczucia ucisku w klatce piersiowej, napadowych kołatań serca i prawdopodobnie stan po zasłabnięciu. Wobec tego została ona skierowana do dalszej diagnostyki i ewentualnie leczenia w poradni kardiologicznej, wykonano u niej także badanie USG tarczycy, które ujawniło obraz nasuwający podejrzenie występowania choroby H.. Zlecono jej wówczas dodatkowe badania laboratoryjne, których wyniki były prawidłowe. Jak jednak wyjaśniła biegła sądowa, interpretacja parametrów dotyczących (...) jest możliwa jedynie wówczas, gdy znane są stężenia hormonów samej tarczycy, których oznaczenia u oskarżonej jednak nie wykonano (k. 730). Biegła wskazała również, że w tym konkretnym przypadku, niezależnie od możliwości rozpoznania u oskarżonej zaburzeń endokrynologicznych wskutek zaburzeń tarczycy, dane zawarte w zgromadzonej dokumentacji medycznej mogą przemawiać za zaistnieniem u niej już wcześniej jednorazowego epizodu omdlenia, a objawy te mogły również stać się przyczyną zdarzenia z dnia 9 marca 2016 r. Z medycznego punktu widzenia istniało zatem uzasadnienie nagłego pogorszenia stanu oskarżonej i jej omdlenia.

Warto także dodać, iż biegła w opinii wyjaśniła, że często omdlenie jest poprzedzone osłabieniem lub przymroczeniem, ale może być inaczej, gdy przyczyną jest zatrzymanie akcji serca lub częstoskurcz komorowy. Wskazała także, że objawami prodromalnymi (czyli wczesnymi, nieswoistymi objawami wskazującymi na początek choroby, zanim wystąpią objawy swoiste dla danej choroby) mogą być uczucie „oszołomienia” zawsze bez właściwych zawrotów głowy, narastające przymroczenie, zamglenie widzenia prowadzące do oślepnięcia, poty oraz postępująca ociężałość kończyn dolnych. Biegła nie określiła czasu, w jakim objawy te – pojawiające się zazwyczaj, ale nie zawsze – następują po sobie i jakie jest ich nasilenie. Jest to niemożliwe do oceny, z uwagi na specyficzny charakter każdego przypadku. Z powyższego wynika, że nie można odmówić wiarygodności oskarżonej co do tego, że nie spodziewała się ona swojego zasłabnięcia, nie odczuwała żadnych symptomów zbliżającego się stanu omdlenia i tym samym nie miała możliwości, by na nie zareagować – objawy te mogły w ogóle nie wystąpić, albo też mogły być na tyle nieswoiste, że O. K. nie zorientowała się, że może za chwilę stracić przytomność, bądź też występowały zbyt krótko, by oskarżona mogła zatrzymać auto na poboczu. Żadnego z tych wariantów nie można w świetle wiedzy medycznej wykluczyć.

W tej sytuacji Sąd uznał, że nie ma dostatecznych podstaw do tego, by odmówić waloru wiarygodności wyjaśnieniom O. K..

O. K. została oskarżona o popełnienie przestępstwa z art. 177 § 1 kk. Odpowiedzialności przewidzianej w tym przepisie podlega ten, kto naruszając choćby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1 kk. W niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, że oskarżona w czasie jazdy przekroczyła oś jezdni i zjechała na przeciwległy pas ruchu, co doprowadziło do zderzenia kierowanego przez nią samochodu z pojazdem marki M. (...), którym poruszał się S. Liban. Wskutek tego zdarzenia u pokrzywdzonego wystąpiły obrażenia ciała określone w art. 157 § 1 kk. Niemniej jednak, z uwagi na nagłą i niespodziewaną utratę przytomności przez oskarżoną Sąd uznał, że jej zachowanie – naruszenie zasad obowiązujących w ruchu drogowym poprzez nieuzasadniony zjazd na przeciwległy pas jezdni - nie było objęte nawet nieumyślnością. Zgodnie z art. 9 § 2 kk, czyn popełniony jest nieumyślnie, jeżeli sprawca nie mając zamiaru jego popełnienia, popełnia go na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość jego popełnienia przewidywał albo mógł przewidzieć. W świetle zebranego materiału dowodowego Sąd doszedł do wniosku, że przyczyną wypadku było wystąpienie u oskarżonej chwilowej, niezawinionej utraty świadomości, której ona nie przewidywała ani nie mogła przewidzieć. Jak wskazano wyżej, nie można wykazać, by O. K. doświadczała przed zasłabnięciem objawów, które powinny ostrzec ją przed zbliżającym się omdleniem; takie objawy mogły u niej w ogóle nie wystąpić lub trwać na tyle krótko bądź z tak niewielkim natężeniem, że oskarżona nie mogła zorientować się, że jej stan gwałtownie się pogorszy. Nie można zatem przyjąć, że oskarżona zlekceważyła pojawiające się symptomy i kontynuowała jazdę nie zważając na nie. Nie można także, zdaniem Sądu, zarzucić O. K., że powinna powstrzymać się od prowadzenia auta z uwagi na epizod jednorazowego omdlenia (opisywany zresztą w dokumentacji medycznej jako „prawdopodobnie” zasłabnięcie), jaki wystąpił u oskarżonej w czerwcu 2014 r. Epizod ten miał miejsce niemal dwa lata wcześniej, oskarżona przeszła badania diagnostyczne, które nie wykazały żadnych nieprawidłowości i nie wyjaśniły przyczyn ówczesnego zasłabnięcia. Jednocześnie, dolegliwości ustąpiły i od tamtego czasu się nie powtórzyły (wydaje się, że oskarżona nawet zapomniała już o tym epizodzie, gdyż podczas przesłuchań podawała, że nie przypomina sobie, żeby w przeszłości kiedykolwiek zemdlała). W dacie zdarzenia O. K. nie leczyła się na żadne choroby przewlekłe, nie zażywała na stałe leków, nie skarżyła się na żadne niezdiagnozowane dolegliwości, nie chorowała na cukrzycę (gdyby tak było, niezjedzenie śniadania mogłoby mieć związek z zasłabnięciem), nie miała problemów neurologicznych ani kłopotów ze wzrokiem. W ocenie Sądu, oskarżona mogła uważać się za osobę zdrową i zdolną do jazdy samochodem. Warto zaznaczyć, że O. K. w czasie wypadku miała 24 lata, drogę do pracy przemierzała samodzielnie samochodem codziennie i nigdy – aż do dnia zdarzenia będącego przedmiotem postępowania – nie wystąpiły u niej żadne niepokojące objawy, sugerujące zasadność powstrzymania się od prowadzenia pojazdów. W ocenie Sądu, nie można w tych okolicznościach uznać za nieprawidłowe i uczynić oskarżonej zarzut z tego, że w dniu zdarzenia uznała się za zdolną do kierowania pojazdem. Podczas jazdy – aż do momentu zasłabnięcia - nie wydarzyło się zaś nic, co powinno skłonić oskarżoną do zatrzymania się. W szczególności trudno uznać, że O. K. powinna zaniechać dalszej jazdy, ponieważ zdenerwowała się brakiem pieniędzy na dostawy, była głodna, odczuwała dolegliwości związane ze zbliżającą się menstruacją czy też dlatego, że była niezadowolona z tego, że spóźni się do pracy. Niedogodności tego rodzaju są najzupełniej normalne i powszechne, dotyczą w większym czy mniejszym stopniu każdego kierowcy, żaden z nich z takich powodów nie rezygnuje ze zwykłej aktywności związanej z użytkowaniem pojazdu. Co także oczywiste, omdlenie nie jest normalnym, typowym skutkiem wystąpienia tego rodzaju dolegliwości.

Skoro więc oskarżona nie mogła w żaden sposób przewidzieć, że w czasie jazdy nagle straci przytomność, co doprowadzi do zjechania prowadzonego przez nią pojazdu na przeciwległy pas ruchu i zderzenia z innym samochodem, to nie można jej zarzucić sprawstwa i zawinienia w popełnieniu przestępstwa z art. 177 § 1 kk.

Na marginesie należy także zaznaczyć, że w sprawie pojawiają się także inne wątpliwości co do przyczyn zdarzenia, których wyjaśnienie jest niemożliwe, a które – zgodnie z treścią art. 5 § 2 kpk – powinny być rozstrzygane na korzyść oskarżonej. Jak wynika z akt sprawy, oskarżyciel publiczny przeprowadził postępowanie przygotowawcze wyjątkowo pobieżnie, co doprowadziło do bezpowrotnej utraty dowodów, które mogłyby mieć znaczenie dla sprawy. W szczególności, nie zabezpieczono i nie poddano badaniom przez biegłego z zakresu techniki motoryzacyjnej pojazdu, którym poruszała się O. K.; pojazd ten został oddany na złom. Nie można zatem wykluczyć, że auto posiadało przedwypadkowe uszkodzenia, które mogły doprowadzić do utraty panowania nad pojazdem przez oskarżoną bądź spowodować jego samoistne przemieszczenie się na przeciwległy pas jezdni. Wprawdzie oskarżona nie powołuje się na takie okoliczności, ale podnosi, że nie pamięta wydarzeń bezpośrednio poprzedzających zderzenie. Po drugie, nie utrwalono dokumentacji fotograficznej z miejsca wypadku; karta pamięci, na której znajdowały się zdjęcia, została sformatowana. Po trzecie, w toku dochodzenia nie dopuszczono dowodu z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Dowód ten ostatecznie został przeprowadzony w postępowaniu sądowym, jednakże zadanie biegłego było o tyle utrudnione, że biegły nie miał dostępu do wspomnianych fotografii i nie mógł przeprowadzić oględzin pojazdów. Gdyby doszło do zlecenia opinii wcześniej, być może wnioski biegłego mogłyby być precyzyjniejsze i bardziej kategoryczne. W tej sytuacji tym bardziej trudno z całą stanowczością bronić tezy, że przyczyną wypadku była nieuwaga oskarżonej, a nie okoliczności związane z awarią jej auta bądź nagłym pogorszeniem się stanu jej zdrowia.

Z tych przyczyn Sąd uniewinnił oskarżoną od zarzucanego jej czynu, o czym orzeczono w punkcie I wyroku.

W punkcie II Sąd na mocy art. 632 pkt 2 kpk z uwagi na uniewinnienie oskarżonej obciążył kosztami procesu Skarb Państwa.