Sygn. akt: I ACa 1004/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 lutego 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Bożena Wiklak

Sędziowie:

SSA Małgorzata Stanek

SSA Wiesława Kuberska (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sądowy Julita Postolska

po rozpoznaniu w dniu 7 lutego 2014 r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa A. K.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w S. Przedstawicielstwu Detalicznemu w Ł.

o zadośćuczynienie, odszkodowanie, rentę i ustalenie odpowiedzialności

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 12 czerwca 2013 r. sygn. akt II C 806/09

I. z apelacji powoda zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1, 3 i 4 w ten tylko sposób, że:

1. w zakresie punktu 1 wyroku:

- zasądzoną w punkcie 1a wyroku kwotę 160.000 złotych z tytułu zadośćuczynienia podwyższa do kwoty 220.0000 (dwieście dwadzieścia tysięcy) złotych;

- zasądzoną w punkcie 1b wyroku kwotę 6.213,18 złotych z tytułu odszkodowania podwyższa do kwoty 7.988,39 (siedem tysięcy dziewięćset osiemdziesiąt osiem, 39/100)) złotych;

- zasądzoną w punkcie 1c wyroku kwotę 6.310,56 złotych z tytułu skapitalizowanej renty wyrównawczej podwyższa do kwoty 7.383,35 (siedem tysięcy trzysta osiemdziesiąt trzy 35/100) złotych;

- zasądzoną w punkcie 1e wyroku kwotę 1012,38 złotych miesięcznie z tytułu renty wyrównawczej za okres od dnia 1 maja 2012 r. i na przyszłość podwyższa do kwoty 1.301,65 (jeden tysiąc trzysta jeden 65/100) złotych,

2. w punkcie 4 wyroku podwyższa wskazaną do ściągnięcia kwotę 10.150 złotych do kwoty 13.466 (trzynaście tysięcy czterysta sześćdziesiąt sześć) złotych,

II. oddala w pozostałym zakresie apelację powoda i w całości apelację strony pozwanej,

III. zasądza od (...) Spółki Akcyjnej w S. Przedstawicielstwa Detalicznego w Ł. na rzecz A. K. kwotę 1800 (jeden tysiąc osiemset) złotych z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym,

IV. nakazuje ściągnąć od (...) Spółki Akcyjnej w S. Przedstawicielstwa Detalicznego w Ł. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 3.316 (trzy tysiące trzysta szesnaście) złotych z tytułu nieuiszczonej opłaty od uwzględnionej części apelacji powoda.

Sygn. akt I ACa 1004/13

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 12 czerwca 2013 r. Sąd Okręgowy w Łodzi zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w S. Przedstawicielstwa Detalicznego w Ł. na rzecz powoda A. K. następujące kwoty:

a. 160.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 24 czerwca 2009 r. do dnia zapłaty,

b. 6.213,18 zł tytułem odszkodowania,

c. 6.310,56 zł tytułem skapitalizowanej renty wyrównawczej za okres od dnia 1 października 2008 r. do dnia 31 lipca 2009 r.,

d. po 493,09 zł miesięcznie tytułem renty wyrównawczej za okres od dnia 1 sierpnia 2009 r. do dnia 30 kwietnia 2012 r., płatnych do dnia 10-go każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat, poczynając naliczanie odsetek od dnia 25 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty,

e. po 1.012,38 zł miesięcznie za okres od dnia 1 maja 2012 r. i na przyszłość, płatnych do dnia 10-go każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami
w razie uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat, poczynając naliczanie odsetek od dnia 25 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty (pkt. 1),

2. ustalił odpowiedzialność pozwanego za następstwa przedmiotowego wypadku, mogące powstać u powoda w przyszłości,

3. oddalił powództwo w pozostałej części,

4. nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 10.150 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od uwzględnionej części powództwa,

5. nie obciążył powoda nieuiszczonymi kosztami procesu od oddalonej części powództwa

(wyrok – k. 592 – 592 verte).

Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie ustaleń, które Sąd Apelacyjny w całości podzielił i przyjął za własne.

Sąd Okręgowy uznał powództwo za częściowo zasadne, przyjmując że powód przyczynił się do zwiększenia szkody w 30%.

Analizując okoliczności faktyczne sprawy Sąd Okręgowy, kierując się treścią opinii biegłych lekarzy, uznał za zasadne żądanie powoda zasądzenia zadośćuczynienia w zakresie kwoty 300.000 zł. Ze względu na to, że strona pozwana wypłaciła powodowi kwotę 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia, należało zasądzić na rzecz powoda pozostałą kwotę 160.000 zł, przy uwzględnieniu 30% przyczynienia powoda do rozmiarów szkody.

Sąd Okręgowy miał w tym względzie na uwadze, że do czasu wypadku powód był osobą młodą (32 lata), zdrową, samodzielną, na etapie zakładania rodziny, prowadził życie towarzyskie, był osobą sprawną fizycznie, pracował zawodowo jako akustyk.

Na skutek wypadku natomiast, powód przez wiele miesięcy przebywał
w szpitalach i był poddawany kolejnym zabiegom. Przez cały czas pobytu
w szpitalu, a także później, życie powoda zostało sprowadzone do leżenia, uzależnienia od pomocy innych osób. Po opuszczeniu szpitala powód nie chodził, był w pozycji poziomej. Przez trzy miesiące w ogóle nie mógł ruszać kończynami, a do stycznia 2009 r. praktycznie był osobą leżącą. Dopiero
w połowie stycznia 2009 r. usiadł, a następnie po 2, 3 tygodniach mógł na chwilę stanąć. Po spionizowaniu powód najpierw poruszał się na wózku inwalidzkim, a następnie przy pomocy balkonika i kul. O jednej kuli powód zaczął poruszać się dopiero w kwietniu 2009 r.

Istotne było zatem to, że cierpienia fizyczne powoda w związku
z przedmiotowym wypadkiem były bardzo duże. Spowodowane były natężeniem bólu związanego z uszkodzeniami kostnymi, wielokrotnymi zabiegami operacyjnymi, niedogodnościami długotrwałego przebywania w pozycji leżącej,
a następnie z uruchamianiem i procesem rehabilitacji. Stopniowo zaczęły się one zmniejszać dopiero po ok. pół roku od zdarzenia.

Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że rokowanie co do poprawy funkcji lokomocyjnej powoda jest dość dobre, za wyjątkiem rokowania co do poprawy funkcji lewej kończyny górnej, które jest niepomyślne ze względu na stałe ograniczenie jej ruchomości. Chociaż pewną poprawę funkcji lokomocyjnej tej kończyny mogłoby przynieść wszczepienie endoprotezy, wykonanie tego zabiegu byłoby niebezpieczne z uwagi na możliwość uczynnienia się procesu zapalnego
i w efekcie pogorszenia funkcji kończyny.

Tym samym Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że wypadek i pobyt
w szpitalu uniemożliwiły powodowi normalne życie, a także wykonywanie pracy zawodowej.

Sąd Okręgowy podkreślił, że z uwagi na odniesione obrażenia, przez długi czas powód nie był w stanie samodzielnie umyć się, ubrać, czy pójść do toalety
i w dalszym ciągu ma problemy z wieloma czynnościami życia codziennego. Samodzielnie zaczął opuszczać mieszkanie dopiero od połowy 2011 r.

Orzekając w sprawie Sąd Okręgowy wziął nadto pod uwagę aspekt psychologiczny. Na skutek wypadku zginęła bowiem narzeczona powoda,
a jego córka odniosła poważne obrażenia. W związku ze swoim stanem powód nie mógł przejąć opieki nad córką, którą zajęli się dziadkowie macierzyści, co czynią do chwili obecnej. Skutki wypadku będą utrzymywały się przy tym do końca życia powoda, stanowiąc dla niego źródło stresu.

Dodatkowo Sąd Okręgowy uwzględnił utratę wiary i nadziei przez powoda związaną z ograniczeniem możliwości podjęcia pracy w zawodzie, który wcześniej wykonywał. Powód bowiem przed wypadkiem był akustykiem w teatrze. Obecnie, z uwagi na przyczyny ortopedyczne, ale także metalowe druty zespalające kości, nie tylko nie może podjąć dotychczasowej pracy, ale jest też uznany za osobę okresowo całkowicie niezdolną do jakiejkolwiek pracy. Co istotne, gdyby nie wypadek, powód miał realną szansę dalszego zatrudnienia
z wyższym wynagrodzeniem oraz uzyskiwania stałych, regularnych dochodów. Obecny stan zdrowia powoda eliminuje zaś pełne możliwości zarobkowania powoda w przyszłości.

Sąd Okręgowy, orzekając w przedmiocie zadośćuczynienia, posiłkował się także ustalonym przez biegłych łącznym stopniem uszczerbku na zdrowiu, wynoszącym 84%.

O odsetkach od zasądzonego zadośćuczynienia Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., mając na uwadze datę doręczenia ubezpieczycielowi pisma powoda, zawierającego żądanie wypłaty świadczenia z tego tytułu oraz
30 – dniowy termin na spełnienie świadczeń przez ubezpieczyciela, jak również treść żądania zawartego w pozwie i dalszych pismach procesowych powoda.

Tytułem odszkodowania Sąd Okręgowy uwzględnił koszty opiewające
na łączną kwotę 8.875,98 zł, co po uwzględnieniu stopnia przyczynienia powoda, doprowadziło do zasądzenia na jego rzecz z tego tytułu kwoty
6.213,18 zł. Sąd Okręgowy w tym zakresie nie uwzględnił kosztu zakupu odżywek, bowiem konieczności ich stosowania nie potwierdziły opinie biegłych
i pozostały materiał dowodowy w postaci kart historii choroby powoda, a także wartości uszkodzonego w wypadku samochodu powoda, gdyż powód był jedynie użytkownikiem i kierującym pojazdem, a nie jego właścicielem.

Sąd Okręgowy przyznał także powodowi szczegółowo wskazaną
w sentencji wyroku rentę, kierując się ustaleniem, że powód jest osobą całkowicie niezdolną do pracy.

O odsetkach od zasądzonych rat renty wyrównawczej Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., mając na uwadze datę zgłoszenia żądania w tym zakresie oraz datę doręczenia ubezpieczycielowi pisma powoda zawierającego żądanie w tym zakresie.

Ze względu na to, że nie jest obecnie możliwe ustalenie, czy i jakie skutki urazu, nie objęte podstawą niniejszego sporu, mogą się ujawnić w przyszłości,
a w szczególności, czy moment ich ujawnienia nie przekroczy okresu ich przedawnienia, należało uznać istnienie po stronie powoda interesu prawnego
w ustaleniu odpowiedzialności strony pozwanej za następstwa wypadku, jakie mogą ujawnić się w przyszłości i na podstawie art. 189 k.p.c. odpowiedzialność tę ustalić.

W pozostałym zakresie żądania powoda, jako nie udowodnione, podlegały oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art.100 k.p.c., przyjmując że powód wygrał sprawę w 34%

(uzasadnienie zaskarżonego wyroku – k. 593 – 606).

Apelacje od powyższego wyroku wywiodły obie strony.

Powód zaskarżył wyrok Sądu I instancji w części dotyczącej pkt. la, 1b, 1c, 1e w zakresie, w jakim doszło do obniżenia należnych mu świadczeń
o przyjęty stopień przyczynienia (30%) oraz w zakresie pkt. 3.

Wyrokowi temu powód zarzucił błędne przyjęcie (sprzeczne z art. 6 k.c.), że nie zapięcie pasów bezpieczeństwa przyczyniło się do zwiększenia zakresu obrażeń powoda o 30%, mimo ustalenia przez Sąd Okręgowy, „że nie da się określić hipotetycznego zakresu obrażeń ortopedycznych u powoda, gdyby miał zapięte pasy bezpieczeństwa” oraz, że: „nie da się określić, w jakim stopniu urazy u powoda są większe”.

Ponadto powód zarzucił:

- nie uwzględnienie faktu, że pasażerka pojazdu kierowanego przez powoda, która miała zapięte pasy bezpieczeństwa, w wyniku wypadku poniosła śmierć, co wskazuje, że zapięcie pasów bezpieczeństwa w tym konkretnym wypadku nie uchroniło pasażera prze śmiercią, co ma znaczenie dla oceny, czy w tym konkretnym wypadku nie zapięcie pasów bezpieczeństwa spowodowało zwiększenie obrażeń powoda,

- nie uwzględnienie faktu, że - jak to wynika z opinii biegłych - pasy bezpieczeństwa, nie pozwalając na przesunięcie się tułowia do przodu, przede wszystkim chronią kręgosłup kierowcy oraz jego klatkę piersiową przed uderzeniem w kierownice pojazdu, a w tej sprawie powód nie doznał istotnych obrażeń kręgosłupa i klatki piersiowej. Doznał natomiast wielu złamań kończyn, których pasy nie chronią i w rezultacie niezasadne obniżenie świadczeń zasądzonych na rzecz powoda o 30%.

W następstwie tak sformułowanych zarzutów powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez zasądzenie objętych nim kwot bez przyjętego przyczynienia się powoda do zwiększenia szkody oraz o zasądzenie na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego

(apelacja powoda – k. 620 – 624).

Pozwany natomiast zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w zakresie pkt. 1e oraz rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Pozwany w apelacji zawarł następujące zarzuty:

1. naruszenia przepisów postępowania, które miało wpływ na treść orzeczenia, tj.:

a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę okoliczności faktycznych wziętych za podstawę orzeczenia oraz pominięcie części wniosków opinii biegłego ortopedy w zakresie, w jakim biegły wskazał, że:

- powód wprawdzie jest czasowo całkowicie niezdolny do pracy, ale również wskutek kolejnego wypadku z lutego 2012 r., niepozostającego
w związku z wypadkiem z dnia 29 sierpnia 2008 r., za którego skutki odpowiedzialność gwarancyjną ponosi pozwany,

- gdyby nie nastąpiło zdarzenie z lutego 2012 r. powód byłby uznany za osobę częściowo niezdolną do pracy, a nie jak ustala Sąd I instancji, osobą całkowicie niezdolną do pracy,

- częściowa niezdolność do pracy powoda polega na „niezdolności wykonywania pracy związanej z dźwiganiem, chodzeniem na dłuższe dystanse zwłaszcza po nierównym terenie",

b) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczność ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego w wyniku pominięcia dowodu
w postaci orzeczenia ZUS o częściowej niezdolności do pracy, przedstawionego przez powoda na ostatniej rozprawie i przyjęcie przez Sąd, że wskutek wypadku z dnia 29 sierpnia 2008 r. powód jest osobą całkowicie niezdolną do pracy, podczas gdy biegły ortopeda wskazał, iż wskutek tego wypadku powód stał się osobą częściowo niezdolną do pracy, natomiast na ostatniej rozprawie powód przedstawił orzeczenie ZUS o częściowej niezdolności do pracy,

2. naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 444 § 2 k.c. poprzez błędną wykładnię tego przepisu w zestawieniu z ustaleniami Sądu w niniejszej sprawie, polegającą na przyjęciu, że powód utracił całkowicie zdolność do pracy zarobkowej, w związku z czym odpowiednią rentą jest dla powoda kwota 1.012,38 zł.

Przy tak sformułowanych zarzutach pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa ponad kwotę 353 zł miesięcznie tytułem renty, o zmianę rozstrzygnięcia o kosztach procesu
w zakresie stosownym do dokonanej zmiany wyroku oraz o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za II instancję

(apelacja pozwanego – k. 626 – 628).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Zaskarżony wyrok podlega zmianie jedynie w wyniku częściowego uwzględnienia apelacji strony powodowej w zakresie przyjętego przez Sąd Okręgowy stopnia przyczynienia powoda do zwiększenia szkody, rzutującego na wysokość objętych tym wyrokiem świadczeń.

Ocena stanu faktycznego sprawy, prowadząca do wniosku, że powód przyczynił się do zwiększenia szkody w 30%, ujawnia nieuzasadniony rygoryzm, skutkujący nadmiernym ograniczeniem przyznanych powodowi kwot
tytułem zadośćuczynienia, odszkodowania i renty. Sąd Okręgowy, przypisując zachowaniu powoda tak wysoki wpływ na rozmiar jego szkody, dał wyraz potraktowania go za współprzyczynę wypadku z dnia 29 sierpnia 2008 r., podczas gdy wyłączną przyczyną przedmiotowego zdarzenia było zachowanie kierującego pojazdem marki S..

Tym samym w zachowaniu powoda, tj. nie zapięciu pasów bezpieczeństwa, należało upatrywać jedynie przyczyn spotęgowania zakresu doznanej przez niego szkody. Szkodę stanowiły natomiast przede wszystkim obrażenia kończyn, przed którymi pasy bezpieczeństwa zasadniczo nie chronią. Co za tym idzie, zapięcie pasów bezpieczeństwa nie zabezpieczyłoby powoda całkowicie przed tak doznanymi urazami. Wprawdzie ze względu na to, że zapięte pasy bezpieczeństwa przejęłyby część siły bezwładności i skierowały ją na tułów powoda, zmniejszając siłę urazu kończyn, nie obyłoby się to bez skutków ubocznych w postaci obrażeń klatki piersiowej i brzucha.

Materiał dowodowy sprawy, a w szczególności opinie biegłych, nie dostarczyły podstaw do wyprowadzenia ustaleń, wskazujących na rodzaj
i zakres obrażeń ortopedycznych u powoda, których doznałby w okolicznościach wypadku, mając zapięte pasy bezpieczeństwa. Mimo to, nie można było także stwierdzić, że zapięcie tych pasów w ogóle wyeliminowałoby obrażenia u powoda, choć według opinii biegłych powód miałby szansę uniknąć wówczas urazów głowy i twarzoczaszki.

Powyższe wskazuje zatem, że nie zachodził bezwzględny wpływ nie zapięcia przez powoda pasów bezpieczeństwa na ostatecznie doznane przez niego obrażenia ciała (skoro uniknął obrażeń tułowia niezależnie od zapięcia pasów), by z zaniechaniem tym można było wiązać tak wysoki, jak przyjął Sąd
I instancji, stopień przyczynienia. Jednocześnie nie można było uwzględnić wniosku powoda o całkowite nie przypisanie mu przyczynienia. Z tego też względu Sąd Apelacyjny uznał, że przyczynienie to jest mniejsze i wynosi 10%.

W konsekwencji Sąd Apelacyjny dokonał z uwzględnieniem tak przyjętego stopnia przyczynienia korekty wyroku Sądu Okręgowego w zakresie wysokości zasądzonych nim na rzecz powoda świadczeń oraz rozstrzygnięcia zawartego
w pkt. 4, o czym orzekł w oparciu o art. 386 § 1 k.p.c., oddalając apelację powoda w pozostałej części (art. 385 k.p.c.).

Apelacja strony pozwanej podlegała natomiast oddaleniu w całości.

Nie zasługiwały bowiem na uwzględnienie twierdzenia tego apelującego, kwestionujące poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne w kwestii niezdolności powoda do pracy, w następstwie których oszacowana została należna mu renta.

Sąd Okręgowy prawidłowo i po myśli pozwanego przyjął, że powód do czasu wypadku z dnia 7 lutego 2012 r. uchodziłby za osobę częściowo okresowo niezdolną do pracy, co pozostawałoby w zgodzie z powoływanym przez pozwanego orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS z dnia 3 grudnia 2012 r.
(k. 587). Sąd zaakceptował także wniosek biegłego J. F. co do charakteru tej niezdolności i rodzaju korelujących z nią ograniczeń, uniemożliwiających powodowi wykonywanie pracy związanej z dźwiganiem oraz chodzeniem na dłuższe dystanse, zwłaszcza po nierównym terenie, przy czym w oparciu o opinię tego biegłego przyjął, że obecnie powód jest całkowicie okresowo niezdolny do pracy, mając na względzie ścisły związek między pierwotnym wypadkiem z dnia 29 sierpnia 2008 r. a skutkami zdarzenia z lutego 2012 r. (k. 560 – 561).

Uznanie powoda za całkowicie niezdolnego do pracy znajduje zatem oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym i dodatkowe potwierdzenie
w orzeczeniu lekarza orzecznika ZUS z dnia 9 marca 2012 r. (k. 514), które - podobnie jak orzeczenie z 3 grudnia 2012 r. - nie było dla Sądu orzekającego
w niniejszej sprawie wiążące, stanowiąc wyraz czynności podejmowanej poza postępowaniem sądowym i nie dla jego potrzeb.

Sąd Okręgowy, badając zaistnienie przesłanek ustawowych prawa do renty w rozumieniu art. 444 § 2 k.c., a w szczególności przesłanki niezdolności do pracy, oparł się zatem nie na orzeczeniach ZUS, których wnioski ulegały zmianie, lecz na pozyskanym w zgodzie z zasadą bezpośredniości materiale dowodowym, przede wszystkim sięgając po opinie biegłego J. F..

Wyprowadzone z ogółu przeprowadzonych dowodów ustalenia faktyczne wskazały co więcej na bezpośrednią zależność między pierwotnym wypadkiem, któremu uległ powód, a ponownym złamaniem kości w miejscu, które po tym wypadku nie uległo całkowitemu zrostowi. Zważywszy na to, że powód nie był zdolny do pracy i jej nie wykonywał już po wypadku z dnia 29 sierpnia 2008 r., nie sposób określić akcentowany przez pozwanego zakres pozostałej mu zdolności do pracy, tym bardziej, że nie jest możliwe oddzielenie od siebie zdrowotnych skutków obu tych wypadków.

Przypisanie pozwanemu odpowiedzialności za spotęgowane zdarzeniem
z lutego 2012 r. skutki w zdrowiu powoda znajdowało w tym stanie rzeczy uzasadnienie, gdyż art. 444 § 2 k.c. nie uzależnia prawa do renty jedynie od wystąpienia całkowitej niezdolności do pracy, lecz daje możliwość jej zasądzenia również, gdy niezdolność ta jest jedynie częściowa. Taka niezdolność jest natomiast bezsporna.

Oceną Sądu Okręgowego było natomiast ustalenie rozmiaru świadczeń
z tego tytułu. W tym zakresie Sąd posłużył się hipotetycznymi kwotami średniego wynagrodzenia netto uzyskiwanego na uprzednim stanowisku pracy (w sytuacji, gdy powód go już nie otrzymywał) bez rozważenia dochodów, jakie powód mógłby osiągać w ramach rozwoju zawodowego, z uwzględnieniem świadczeń wypłacanych powodowi z ZUS przy dodatkowo przyjętym stopniu przyczynienia.

Zaprezentowany przez pozwanego sposób obliczenia renty,
w przeciwieństwie do zastosowanego przez Sąd Okręgowy, nie znajduje oparcia
w materiale dowodowym sprawy. Pozwany, na którym spoczywał w tym zakresie ciężar dowodu, nie wykazał bowiem, że powód zachował zdolność do pracy, odpowiadającą połowie tej, jaką miał przed wypadkiem, aby można było przyjąć, że podstawą dla czynionych rachunków miała być kwota równa połowie średniego wynagrodzenia netto, jakie przyjął Sąd I instancji. Przy tak popełnionym w obliczeniach pozwanego błędzie, dalsze ich wyniki z oczywistych względów nie zasługiwały na uwzględnienie.

W konsekwencji nie zachodziły podstawy do obniżenia objętej apelacją kwoty 1.012,38 zł, biorąc nadto pod uwagę, że przy uwzględnieniu zgłaszanej przez pozwanego okoliczności dotyczącej wymiaru renty z ZUS, która od marca 2013 r. wynosi 620 zł, renta zasądzona wyrokiem Sądu Okręgowego nie oddaje pełnej szkody powoda.

Na marginesie należy jedynie podnieść, że zaskarżony wyrok nie zawiera rozstrzygnięcia o kosztach procesu, do których pozwany skierował swą apelację, przez co nie mogła ona zostać uwzględniona w tym zakresie.

Uznając zatem argumenty pozwanego jedynie za nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu Okręgowego oraz trafnymi wnioskami,
Sąd Apelacyjny oddalił przedstawioną przez niego apelację, orzekając na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c., zasądzając od pozwanego na rzecz powoda, który wygrał spór w 2/3, kwotę 1.800 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika, wskazanego w § 6 pkt 6 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 in principio rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461 j.t.).

Na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy
z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
(Dz.U.2010.90.594 j.t.) Sąd Apelacyjny nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 3.316 zł tytułem nieuiszczonej opłaty od uwzględnionej części apelacji powoda.