Sygn. akt I 1 C 8/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 października 2018 roku

Sąd Rejonowy w Gdyni

Wydział I Cywilny - Sekcja d.s. rozpoznawanych w postępowaniu uproszczonym

w składzie:

Przewodniczący: SSR Marzanna Stefaniuk-Muczyńska

Protokolant: sekr. sąd. Monika Welka

po rozpoznaniu w dniu 12 października 2018 r. w Gdyni

na rozprawie

sprawy z powództwa: (...) (...) w W.

przeciwko: A. V.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

I.  zasądza od powoda (...) (...) w W. na rzecz pozwanej A. V. kwotę 900 zł (dziewięćset złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

II.  nakazuje zapłacić powodowi (...) (...) w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 46 zł (czterdzieści sześć złotych) tytułem zwrotu części kosztów sądowych poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.

SSR Marzanna Stefaniuk-Muczyńska

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować i zakreślić w rep. C;

2.  akta przedłożyć z wpływem lub za 28 dni.

G., dnia 12 października 2018 r.

UZASADNIENIE

Powód (...) 1 (...) z siedzibą w W. wniósł o zasądzenie od pozwanej A. V. kwoty 4.304,70 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu.

Uzasadniając swoje żądanie podał, że w dniu 14 listopada 2014 r. pozwana zawarła na piśmie z (...) S.A. umowę o świadczenie usług nr (...). Podpisując tę umowę pozwana zobowiązała się do terminowego regulowania opłat abonamentowych oraz czynszu za najem sprzętu. Zaakceptowała postanowienia umowy, zgodnie z którymi jej przedterminowe rozwiązanie wiązało się z koniecznością zapłaty kary umownej stanowiącej równowartość uprzednio otrzymanej ulgi i z obowiązkiem terminowego zwrotu sprzętu pod rygorem poniesienia dodatkowej opłaty. W ramach prowadzonej działalności gospodarczej i realizacji umów zawieranych z klientami, (...) S.A. udostępniał bowiem abonentom kodowane programy telewizyjne w oferowanych pakietach i opcjach. Odbieranie programów było możliwe dzięki użyciu specjalistycznego sprzętu w postaci dekoderów z kartą abonencką, które cedent wynajmował abonentom, na czas obowiązywania umowy. Abonenci zobowiązywali się natomiast do terminowej zapłaty opłaty abonamentowej za odbieranie programów w ramach wybranego pakietu lub opcji oraz zapłaty czynszu najmu za sprzęt dekodujący sygnał telewizyjny. Umowy były zawierane na czas określony. W związku z niewywiązywaniem się przez stronę pozwaną z postanowień zawartej umowy o świadczenie usług (...) S.A. wezwał ją do zapłaty należnych opłat. Strona pozwana zaniechała jednak zapłaty należnych cedentowi opłat.

Powód podał też, że w dniu 30 listopada 2016 r. (...) S.A. zawarł z nim na piśmie z podpisami notarialnie poświadczonymi umowę sprzedaży wierzytelności, która określa prawa i obowiązki jej stron oraz warunki sprzedaży wierzytelności. Zgodnie z pkt. 5.5 tej umowy przeniesienie wierzytelności na rzecz powoda nastąpić miało z chwilą zapłaty ceny. Cena została uiszczona w dniu 6 grudnia 2016 roku, zatem z tym dniem cesja stała się skuteczna. W załączniku nr 3 do umowy sprzedaży wierzytelności wskazana została, identyfikująca wierzytelności i dłużników, lista wierzytelności zbytych na rzecz powoda. W wyniku tej umowy powód nabył od (...) S.A. wierzytelność dochodzoną niniejszym pozwem.

W treści pozwu wskazano też, że objęte nim żądanie obejmuje: kwotę 178,68 zł z tytułu niezapłaconego abonamentu wynikającego z umowy o nr (...) zawartej w dniu 14 listopada 2014 r., kwotę 100 zł z tytułu wystawionej pozwanej w dniu 13 kwietnia 2015 r. noty za niezwrócenie sprzętu w terminie o nr (...), kwotę 2.268,80 z tytułu kolejnej noty z dnia 15 marca 2015 r. nr (...) z tytułu zerwania warunków umowy oraz kwotę 1.620 zł z tytułu noty obciążeniowej z dnia 25 stycznia 2016 r. o nr (...) za sprzęt, jak też naliczone od tych należności skapitalizowane odsetki ustawowe za opóźnienie.

Wydany w sprawie w elektronicznym postępowaniu upominawczym nakaz zapłaty w ustawowym terminie pozwana zaskarżyła w całości, wnosząc o oddalenie powództwa. W uzasadnieniu zarzuciła, że od umowy zawartej ze spółka (...) odstąpiła (w rozmowie telefonicznej przeprowadzonej z pracownikiem (...)) po tygodniu od dnia jej zawarcia – z uwagi na niezainstalowanie dekoderów dostarczających kanały telewizyjne. Następnie zaś w dniu 9 czerwca 2017 r. złożyła oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu wywołanego podstępem. Została bowiem wprowadzona w błąd przez przedstawiciela (...), gdyż otrzymała od niego informacje, że bez konsekwencji finansowych nie może od umowy odstąpić w trybie konsumenckim.

Podniosła też, że usługa nigdy nie została jej podłączona, nie otrzymała także dekoderów, co poczytała za rozwiązanie umowy przez spółkę.

Pozwana podniosła również, że jest osobą schorowaną, ma rozrusznik serca oraz wszczepione zastawki, jest po operacji tętniaka aorty, choruję na schizofrenię. Zarzuciła, że jej nieporadność została wyzyskana przez przedstawicieli spółki poprzednika powoda oraz że powód nie dysponuje dowodem wykazującym, że przedmiotowe dekodery zostały jej przekazane do używania.

Odnosząc się do ewentualnych roszczeń o zapłatę za faktury podniosła zarzut przedawnienia.

W odpowiedzi na powyższe powód podtrzymał żądanie pozwu wskazując, iż przedkłada kopie dokumentów uzasadniających żądanie pozwu i wskazujących na treść stosunku prawnego łączącego strony oraz oświadczając jednocześnie, że w przypadku kwestionowania przez stronę pozwaną zgodności załączonej kopii z treścią oryginału lub istnienia stosunku zobowiązaniowego pomiędzy stronami, oryginał dokumentów (pochodzący od cedenta) zostanie złożony przez powoda w sądzie jeszcze przed rozprawą.

W dalszym toku postępowania ustanowiony dla pozwanej pełnomocnik z urzędu w jej imieniu podtrzymał wniosek o oddalenie powództwa, zarzucając powodowi niewykazanie przez niego czynnej legitymacji procesowej do dochodzenia roszczenia objętego pozwem.

Argumentując swoje stanowisko podniósł, iż załączony przez powoda wyciąg zawiera zakreślenia oraz wykreślenia, które powodują jego nieczytelność, przy czym powołanie się przez powoda na zapisy ustawy o ochronie danych osobowych jest nieskuteczne, gdyż to rolą powoda jest takie przygotowanie dokumentacji, aby dane osobowe chronić i jednocześnie móc stosowną dokumentacją wykazać, iż wierzytelność rzeczywiście mu przysługuje. Przy czym nie wiadomo jakie w rzeczywistości dane powód zakreślił, ukrył i jakich nie podał, niemniej jednak luki w przedstawionym załączniku powodują, iż dokument ten jest niewiarygodny i jako taki – zdaniem pozwanej - nie może być uznany za dowód na podstawie, którego powód stara się wykazać legitymację czynną i udowodnić istnienie spornej wierzytelności oraz fakt skutecznego jej przeniesienia. Zarzucano nadto, że w tym zakresie pozwana kwestionuje całą dokumentację przedłożoną przez powoda jako mającą wyłącznie walor dokumentu prywatnego, który w żadnym razie nie dowodzi istnienia legitymacji po stronie powoda. Zdaniem pozwanej powód z całą pewnością mógł przedłożyć kompletną i czytelną dokumentację uzasadniającą żądanie pozwu do czego zgodnie z dyspozycją art. 232 k.p.c. był zobowiązany. Pozwana wskazała nadto, że dołączenie do pozwu „Umowy sprzedaży wierzytelności wraz z wyciągiem z załącznika" nie dowodzi, iż powód jest skutecznie uprawniony do dochodzenia przedmiotowej wierzytelności. W ocenie pozwanej aby roszczenie zostało udowodnione, do pozwu powinna być załączona cała lista wierzytelności, pozwalająca wykazać sposób przejścia wierzytelności na powoda. Tymczasem załączona umowa jest kompletnie nieczytelna i bardzo słabej jakości kopią, co praktycznie uniemożliwia odniesienie się pozwanej do zapisów i treści tam wskazanych. Zarzut ten został też odniesiony do pozostałej dokumentacji, w tym wydruków z ksiąg, odpisów KRS w tym z dnia 6 lutego 2017 r. nr (...), z dnia 21 grudnia 2016 r. nr (...). Pełnomocnik pozwanej podniósł nadto, że umowa rzekomo mająca potwierdzać przeniesienie wierzytelności zawiera załączniki w liczbie 8, których próżno doszukiwać się wśród dokumentacji przedłożonej wraz z pozwem, a zgodnie z zapisami treści umowy stanowią one jej integralną część. Wskazał też, że pozwana kwestionuje również wiarygodność i autentyczność kserokopii dokumentów załączonych do pozwu i zarzuca, iż w takiej formie nie mogą one stanowić dowodu w sprawie. W świetle przepisów k.p.c. oraz poglądów judykatury niepoświadczona kserokopia nie jest dokumentem, jeśli zaś pismo nie może być uznane za dokument, nie może być też podstawą do prowadzenia dowodu z trybie art. 308 k.p.c. (wyrok SN z 14.02.2007 r., II CSK 401/06). Powyższe potwierdza Sąd Najwyższy, który stanął na stanowisku, że niepoświadczona podpisem strony kserokopia nie jest dokumentem, a dopuszczalne jest jedynie przeprowadzenie dowodu z oryginału bądź odpisu dokumentu (uchwała SN z 29.03.1994 r., III CZP 37/94; postanowienie SN z 27.02.1997 r., III CKU 7/97, LEX nr 50764; wyrok SN z 03.04.2009 r., II CSK 459/08, LEX nr 607254; wyrok SN z 29.04.2009 r., II CSK 557/'08, LEX nr 584200, wyrok SN z 14.02.2007 r., II CSK 401/06, LEX nr 453727).

Strona pozwana podtrzymała ponadto zarzut braku realizacji umowy przez spółkę (...) oraz brak przekazania pozwanej jakiegokolwiek sprzętu dekodującego.

Nadto, zdaniem pełnomocnika pozwanej, na akceptację nie zasługiwała także argumentacja powoda, że pozwana znała warunki i treść umowy a essentiala negotii umowy stron były dla niej czytelnie i jasno przekazane. Jak wyjaśnił bowiem reprezentujący pozwaną radca prawny - model zawierania umów, który prowadzi cedent przebiega w taki sposób, że najpierw pojawiają się sprzedawcy, którzy namawiają osoby starsze do podpisania umowy (nawet pomimo posiadania już usług multimedialny) a następnie pojawiają się monterzy celem podłączenia zamówionego w trakcie podpisania umowy sprzętu. Model taki powoduje, że całą pewnością wyjaśnianie szczegółów technicznych osobie starszej, która już posiada pakiet telewizyjny jest skomplikowane i niespecjalnie efektywne, tym bardziej, że sprzedawcom zależy na podpisanej umowie - realizacja usługi oraz instalacja to rzecz wtórna. Tym bardziej zamiast posłużyć się językiem zrozumiałym dla osoby, która nie jest specjalistą od branży telewizyjnej, sprzedawcy działający w imieniu cedenta mają jednak wyłącznie na uwadze zadanie związane z jak największą ilością podpisanych umów i tak też funkcjonują plany korporacyjne i sprzedażowe. Nie dziwi więc, iż sprzedawcy nakłonili pozwaną do podpisania umowy wiedząc, że posiada ona pakiet telewizji od operatora kablowego multimedia S.A. a podłączenie dekoderów od cedenta nie będzie możliwe. Tym samym pozwana, która co prawda podpisała umowę nigdy w pełni z jej warunków nie skorzystała w związku z czym nie może być obciążana za co najmniej karę umowną tytułem niedotrzymania terminu oraz za ulgę otrzymaną przy zawarciu umowy oraz za brak zwrotu sprzętu. Nadto w ocenie powoda, fakt zabrania dekoderów w przez monterów wiązał się z odstąpieniem od umowy przez obydwie strony zatem termin ustawowy do odstąpienia umowy należy uznać za dochowany.

Zdaniem strony pozwanej błędne przedstawiony został także przez powoda rozkład ciężaru dowodu w niniejszej sprawie, bowiem to powód winien udowodnić i wykazać, że pozwana zobowiązana była do zwrotu spornej kwoty. Zdaniem zaś strony pozwanej - w żadnym momencie A. V. (1) nie miała takiego obowiązku z uwagi na brak podłączenia i otrzymania dekoderów, zatem obowiązek zapłaty nigdy nie powstał. Tym samym powództwo w tymże zakresie powinno zostać oddalone.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwana A. V. (2) w dniu 8 listopada 2014 r. zawarła z (...) S.A. umowę o świadczenie usług D2D. Tego dnia pozwana pisemnie potwierdziła też, że została poinformowana przez spółkę (...) o przysługującym jej prawie odstąpienia od umowy o świadczenie usług w terminie 10 dni od dnia jej zawarcia.

W tej dacie pozwana posiadała już zawartą umowę o dostawę usług telekomunikacyjnych ze spółką (...), która obowiązywała do dnia 31 sierpnia 2018 r. Umowa ta została zawarta przez pozwaną w dniu 21 listopada 2013 r. O fakcie tym pozwana informowała przedstawiciela spółki (...) w dacie podpisywania umowy z tą spółką.

Po około 2-óch tygodniach pozwana zdała sobie jednak sprawę, że nie stać jej na opłacenie rachunków. Zadzwoniła więc do punktu na ul. (...), tam gdzie podpisywała umowę i oświadczyła, że kategorycznie rezygnuje z umowy. Pomimo tego otrzymała rachunek za podłączenie jej telewizji, mimo że faktycznie montażyści, którzy przyszli po około dwóch tygodniach od podpisania tej umowy niczego nie podłączyli, gdyż jak podali – nie dało się tego zrobić. Dekoder zabrali więc ze sobą.

Pozwana nie podpisała ze spółką (...) umowy z dnia 14 listopada 2014 r.

Pozwana jest osobą schorowaną, przebyła operację serca, ma schizofrenię, nadczynność tarczycy. Mieszka sama w kawalerce. Zarabia jako sprzątaczka 1.540 zł netto. Jej miesięczne wydatki to opłaty za mieszkanie w wysokości 450 zł zimą, 260 latem, opłaty za energię elektryczną. Pozwana nie ma możliwości poczynienia jakichkolwiek oszczędności.

dowód: przesłuchanie pozwanej – k. 90-91, potwierdzona przez pozwaną kserokopia umowy z dnia 8 listopada 2014 r. – k. 58; oświadczenie pozwanej z dnia 8 listopada 2014 r. – k. 57; pismo z dnia 28.09.2018 r. potwierdzające rozwiązanie umowy z pozwaną przez spółkę (...) – dokument okazany na rozprawie w dniu 12.10.2018 r.

Sąd zważył, co następuje:

Ustalając powyższy stan faktyczny Sąd oparł się na treści wyżej wymienionych dokumentów prywatnych, których autentyczność została przez pozwaną na rozprawie w dniu 12 października 2018 r. osobiście potwierdzona. Podstawę ustaleń faktycznych stanowiły także zeznania pozwanej, które Sąd uznał za wiarygodne w całości.

W świetle tak ustalonego stanu faktycznego sprawy za całkowicie nieudowodnione Sąd uznał skierowane przeciwko pozwanej żądanie zasądzenia kwoty 178,68 zł z tytułu niezapłaconego abonamentu wynikającego – jak w wskazano w treści pozwu - z umowy o nr (...) zawartej w dniu 14 listopada 2014 r., kwoty 100 zł z tytułu wystawionej pozwanej w dniu 13 kwietnia 2015 r. noty za niezwrócenie sprzętu w terminie o nr (...), kwoty 2.268,80 z tytułu kolejnej noty z dnia 15 marca 2015 r. nr (...) z tytułu zerwania warunków umowy oraz kwoty 1.620 zł z tytułu noty obciążeniowej z dnia 25 stycznia 2016 r. o nr (...) za sprzęt, jak też naliczonych od tych należności odsetek ustawowych za opóźnienie. Ani teść podpisanej przez pozwaną umowy z dnia 8 listopada 2014 r. ani treść podpisanego przez nią oświadczenia w przedmiocie wykonania wobec niej obowiązku informacyjnego w zakresie prawa do odstąpienia od umowy nie stanowiły bowiem dowodu przysługiwania powodowi uprawnienia do wystąpienie przeciwko pozwanej z roszczeniem o zapłatę kwot w pozwie wskazanych, a wywodzonych z treści zapisów umowy z dnia 14 listopada 2014 r. Wprawdzie faktycznie powód załączył do akt sprawy ksero wydruku umowy z dnia 14 listopada 2014 r., jednak ksero to nie zawierało nawet odzwierciedlenia podpisu pozwanej, sama zaś pozwana kategorycznie zaprzeczyła, by zawarła umowę o treści jak wpisana w tym wydruku, co uzasadniła brakiem jej podpisu na tym wydruku. Pozwana potwierdziła natomiast autentyczność odzwierciedlenia jej podpisu na przedstawionej przez powoda kserokopii umowy z dnia 8 listopada 2014 r., jednak z treści tej umowy nie wynikało jakiekolwiek uprawnienie do naliczenia wobec pozwanej należności opisanych w pozwie, ani ich wysokość. Nie została tam bowiem wskazana ani wysokość opłat abonamentowych, ani kar umownych, ani też nie zamieszczono w niej pokwitowania przez pozwaną odbioru rzekomo przekazanego pozwanej przez spółke (...) jakiegokolwiek sprzętu.

Rozstrzygając negatywnie o zasadności żądania pozwu Sąd podzielił stanowisko pozwanej, iż w niniejszym postępowaniu powód w żaden sposób nie udowodnił nie tylko tego by w ogóle po stronie zbywcy powstało uprawnienie do ich naliczenia względem pozwanej, ale też że nabył skutecznie od spółki (...) wierzytelności objęte żądaniem pozwu.

W szczególności dowodu skutecznego nabycia wierzytelności dochodzonych od pozwanej nie stanowiła przedstawiona przez powoda dokumentacja załączona do pisma z dnia 26 lutego 2018 r., która w całości została przedłożona jedynie w formie kserokopii. Niepoświadczona kserokopia (z uwagi na brak na niej podpisu) nie jest jednak dokumentem. Trafnie bowiem pełnomocnik pozwanej wywodził, iż w postępowaniu opartym na dokumencie prywatnym źródłem wiadomości jest zgodnie z art. 245 kpc, zawarte w nim i podpisane oświadczenie. Stąd dla uznania kserokopii za dokument prywatny, świadczący o istnieniu oryginału o odwzorowanej w nim treści, niezbędne jest oświadczenie o istnieniu dokumentu o treści i formie odwzorowanej kserokopią. Takim oświadczeniem jest umieszczone na kserokopii i zaopatrzone podpisem poświadczenie zgodności kserokopii z oryginałem. Dopiero wtedy można uznać kserokopię za dokument prywatny świadczący o istnieniu oryginału o treści i formie w niej odwzorowanej. Natomiast bez wspomnianego poświadczenia kserokopia nie może być uznana za dokument. Pismo zaś, które nie może być uznane za dokument, nie może być też podstawą do prowadzenia dowodu w trybie art. 308 kpc. Odmienne ujęcie tego zagadnienia prowadziłoby do obejścia przepisów o dowodzie z dokumentu, szczególnie że środki dowodowe wymienione w art. 308 kpc (znajdującym się w Oddziale VII, regulującym „Inne środki dowodowe”) ustawodawca zaliczył do „przyrządów utrwalających albo przenoszących obrazy lub dźwięki”. Oznacza to, że środki te, w tym także fotokopie, mają przedstawiać rzeczywistość poprzez zawarte w nich obrazy lub dźwięki, a nie przez opisy wyrażane pismem (por. wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 14 lutego 2007 r., II CSK 401/06). Wynika to aktualnie także wprost z brzemienia wprowadzonego w dniu 8 września 2016 r. art. 243 1 kpc, który stanowi, że przepisy Oddziału 2 (zatytułowanego: Dokumenty), który zawarty został w Rozdziale 2 (Postępowanie dowodowe) Działu III kodeksu postępowania cywilnego (Dowody) – stosuje się do dokumentów zawierających tekst, umożliwiających ustalenie ich wystawców. Przy czym, co należy podkreślić – przedłożone przez powoda kserokopie dokumentów tekstowych nie pozwalały na ustalenie wystawcy tej kopii, a sama okoliczność faktycznego przedłożenia ich przez powoda w toku niniejszego postępowania nie czyniła go ich wystawcą.

Posłużenie się niepotwierdzoną kserokopią jako środkiem mającym posłużyć ustaleniu treści pisemnego dokumentu uznać należy za dopuszczalne tylko wówczas, kiedy z przyczyn faktycznych uzyskanie dostępu do oryginału lub wypisu lub odpisu funkcjonującego na prawach oryginału nie jest możliwe dla strony, a także dla sądu. Wówczas nie zachodzi niebezpieczeństwo obejścia przepisów o prowadzeniu dowodu z dokumentów (por. postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 26 listopada 2014 r., III CSK 254/13). Okoliczność taka nie miała jednakże miejsca w niniejszej sprawie, skoro powód sam wskazywał, iż w przypadku zakwestionowania przez pozwaną treści tych kserokopii – przedłoży do akt sprawy do dnia rozprawy oryginały dokumentów pochodzących od cedenta. Brak więc było uzasadnionych podstaw do przyjęcia, iż uzyskanie oryginałów tych dokumentów nie było w niniejszej sprawie obiektywnie możliwe.

Rację miał też pełnomocnik pozwanej podnosząc, iż o istnieniu po stronie pozwanej zobowiązania do uiszczenia jakiejkolwiek kary umownej „za sprzęt” i tak nie mogłoby być mowy, skoro zostało wykazane, że pozwaną taki obowiązek nie obciążał, gdyż żadne dekodery ani sprzęt multimedialny nie zostały jej przez spółkę (...) nigdy przekazane. Co prawda, po podpisaniu umowy u pozwanej w domu (tj. w planowanym miejscu instalacji), pojawiło się dwóch monterów, którzy mieli podłączyć stosowny sprzęt; jednak, w momencie gdy weszli do mieszkania i zobaczyli, że pozwana korzysta z usług innego operatora tj. (...) S.A. stwierdzili, że podłączenie sprzętu jest niemożliwe w zamówionej konfiguracji. Następnie po odnotowaniu tego faktu wyszli, a u pozwanej żadne usługi nie zostały uruchomione, a sprzęt, z którym przyszli ponownie zabrany. Tym samym to z uwagi na działania operatora nie doszło do realizacji umowy, którą pozwana z cedentem podpisała, przez co jakiekolwiek naliczenia z tytułu abonamentu, czy też kar umownych za zerwanie umowy – nie znalazły oparcia w zachowaniu pozwanej. Wręcz przeciwnie, w ocenie Sądu, z zeznań pozwanej wynikało, iż w istocie rzeczy to spółka (...), poprzez czynności faktycznej sama zerwała umowę zawartą z pozwaną.

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, iż powód uchybił jednej z podstawowych zasad postępowania cywilnego określonej w dyspozycji art. 6 kc, a mianowicie obowiązkowi udowadniania faktów i twierdzeń przez stronę wywodzącą z tychże faktów skutki prawne.

Z uwagi na powyższe powództwo - wobec braku wykazania skutecznego nabycia wierzytelności wynikającej z zwartej przez pozwaną umowy, jak też braku wykazania samego istnienia przez wskazanego zbywcę uprawnienia do naliczenia wobec pozwanej kar umownych i opłaty abonamentowej - zostało oddalone w pkt. I wyroku w oparciu o przepis art. 6 kc a contario w zw. z art. 509 § 1 i 2 kc a contrario.

W konsekwencji powyższego powód, jako strona przegrywająca, został obciążony w całości powstałymi w sprawie kosztami procesu, o czym orzeczono na mocy art. 98 kpc w zw. z art. 108 kpc. Stąd w pkt. II wyroku Sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanej zwrot kosztów zastępstwa procesowego w wysokości stawki minimalnej określonej w §2 pkt. 3 rozp. Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2018, poz. 265, t.j.), tj. w kwocie 900 zł oraz w pkt. III wyroku na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach w sprawach cywilnych z dnia 28 lipca 2005 r. (Dz.U. 2014.1025 t.j., ze zm.) nakazał zapłacić powodowi na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 46 zł tytułem dopłaty należnej w sprawie, a dotychczas nieuiszczonej części opłaty od pozwu. Wnosząc pozew w ramach upominawczego postępowania elektronicznego powód uiścił bowiem jedynie cześć opłaty w wysokości 54 zł, zaś opłata należna w sprawie, po przekazaniu jej do rozpoznania tutejszemu Sądowi wyniosła 100 zł.

SSR Marzanna Stefaniuk-Muczyńska

ZARZĄDZENIE

1.  Odnotować w rep. C i w kontrolce uzasadnień;

2.  Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanej;

3.  (...);

4.  Przedłożyć z wpływem lub po 21 dniach.

G., dnia 2 listopada 2018 r.