Sygn. akt: III K 557/14

UZASADNIENIE

Na podstawie art. 423 § 1a k.p.k. zakres uzasadnienia wyroku został ograniczony do części odnoszącej się do oskarżonego B. P. (1).

Na podstawie ujawnionych dowodów Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Dnia 22 maja 2014r. około godz. 22:00 K. P. (1) udał się ze swojego mieszkania przy ul. (...) w W. do kolegi K. S., zamieszkałego przy ul. (...) w W.. Zabrał ze sobą klucz hydrauliczny, śrubokręt oraz rękawiczki. Będąc u kolegi ustalił z nim, iż włamią się do sklepu sieci (...) J. Z. i M. Z. na M.. K. P. (1) przyjrzał się temu sklepowi. Z mieszkania K. S. mężczyźni wyszli około 22:30. Jechali komunikacją miejską do ul. (...). W międzyczasie około godz. 23.00 K. P. (1) zatelefonował do swego brata B. P. (1) aby ten potem podjechał po nich w pobliżu w/w sklepu (na parking przy skrzyżowaniu ul. (...)) samochodem.

Po północy K. P. (1) i S. S. podeszli do zamkniętego sklepu (...) przy ul. (...), który najpierw obserwowali przez godzinę. Potem K. P. (1) pokonał zabezpieczenia drzwi do sklepu, tj. kluczem hydraulicznym złamał dwie wkładki zamków. Mężczyźni oddalili się trochę celem obserwacji terenu. Po czym wrócili i weszli do środka lokalu i udali się na zaplecze. Po przeszukaniu sklepu, na dziale z pieczywem znaleźli pieniądze w siatkach. K. P. (1) schował je do swojej saszetki.

Jednocześnie B. P. (1) podjechał (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym jeździł na co dzień w pracy jako taksówkarz korporacji (...). w umówione miejsce i telefonicznie zakomunikował bratu, iż przybył. K. P. (1) poprosił go wówczas aby podjechał od tyłu sklepu. Kierowca wjechał w osiedlową ulicę, przy której zaparkował i oczekiwał na K. P. (1) i S. S., przy tym zasnął. Gdy obudził się to zobaczył funkcjonariuszy policji, chodzących po parkingu i świecących latarkami do samochodów. Zapytali go oni co robi, na co im odpowiedział, iż czeka. B. P. (1) zorientował się, iż coś się dzieje i postanowił odjechać. Wówczas dostał wiadomość sms od K. S. aby po nich podjechał w okolice skrzyżowania ulic (...). Niepodległości.

W tym samym czasie pełnili służbę patrolową asp. M. P. (1) ze st. post. P. K. z (...) W. II, którzy w związku z częstymi włamaniami do sklepów (...) udali się do jednego z nich przy ul. (...) i tam ujawnili wybite wkładki zamków drzwi zewnętrznych, które były jedynie przymknięte. Weszli do środka, gdzie zastali przestraszonych K. P. (1) i S. S. oraz odkryli ślady penetracji sklepu. Mężczyźni zostali zatrzymani, dokonano ich przeszukania, zabrano im m.in. telefony komórkowe. K. S. posiadał wówczas przy sobie przecinak metalowy, a K. P. (1) - latarkę oraz w saszetce w workach foliowych gotówkę. Obaj mieli założone rękawiczki robocze, ogumioną stroną na zewnątrz.

Inny patrol w składzie mł. asp. W. O. i mł. asp. M. P. (2) udał się w okolice ulic (...). Niepodległości celem obserwacji, gdzie według ich doniesień na włamywaczy miał oczekiwać kierowca. W pewnym momencie policjanci zauważyli wyjeżdzający z jednej z ulic przy ul. (...) samochód osobowy marki D. (...) z oznaczeniami E. T., kierujący się w stronę Al. (...). Funkcjonariusze zatrzymali pojazd do kontroli przy skrzyżowaniu ulic (...) /. (...). Po wylegitymowaniu kierującym okazał się B. P. (1), zam. W. ul. (...), brat K. P. (1). Został on zatrzymany i wraz z samochodem D. (...) przekonwojowany do (...) W. II celem wykonania dalszych czynności. Dokonano przeszukania B. P. (1) i w/w auta.

Wcześniej K. P. (1) i K. S. dokonali w krótkich odstępach czasu pięciu, podobnych włamań do sklepów mięsnych. Posiadali oni przy tym wiedzę, iż sklepy te są słabo zabezpieczone i często nie mają monitoringu. Pomagał im w tym B. P. (1), który działając w zamiarze aby jego brat K. P. (2) i K. S. dokonali kradzieży z włamaniem do sklepu (...), swoim zachowaniem ułatwił im popełnienie przestępstw poprzez dostarczenie środka przewozu. Przyjeżdżał on bowiem po nich autem (po ich telefonicznym wezwaniu) w pobliże sklepów, do których włamywali się i zabierał ich z okolicy tych sklepów ze skradzionym mieniem.

Dnia 30 marca 2014 roku do sklepu (...) przy ul. (...) w W. przyjechała kierownik A. P., do której około godz. 11.00 zatelefonował kierownik regionalny S. M. z informacją o uszkodzonej szybie w drzwiach sklepu. Kobieta zawiadomiła o tym (...) W. II i wyszła z pracy około godz. 15.00, zamykając drzwi na klucz. Z kolei kierownicy regionalni, w tym S. M. zabezpieczyli uszkodzoną szybę drewnianą płytą.

W nocy z 30 na 31 marca 2014 roku w W. K. P. (1) z K. S. udali się do sklepu (...) przy ul. (...) w W.. Tam dokonali wspólnie włamania do w/w sklep w ten sposób, że wypchnęli drewnianą płytę, wstawioną w miejsce wybitej szyby w drzwiach wejściowych do sklepu. Po czym otworzyli drzwi i weszli do środka sklepu, przeszukali sklep i znaleźli metalową kasetkę, w której wyłamali zamek, po czym zabrali z niej pieniądze w kwocie 2.014,56 złotych na szkodę Zakładu (...) J.M. (...) Spółka Jawna w P.. Następnie uciekli ze sklepu. Pomógł im B. P. (1), którzy przyjechał po nich w okolice sklepu samochodem marki D. (...) o numerze rejestracyjnym (...) z oznaczeniem (...) E., zabierając ich ze skradzionymi pieniędzmi.

Włamanie do w/w sklepu ujawnił około godz. 5.30 w dniu 31 marca 2014r. dostawca towaru A. C. (1) i od razu wezwał policję. Następnie do sklepu przyszła kierowniczka sklepu (...), która weszła do środka wraz z przybyłymi na miejsce funkcjonariuszami policji. Stwierdzono bałagan w sklepie, wyłamany zamek w kasetce i brak w niej pieniędzy.

W sobotę dnia 29 marca 2014r. E. P., zastępca kierownika sklepu (...) przy ul. (...) w W. wyszła z pracy wraz z pracownicą J. S. około godz. 14.30. Zamknęła drzwi na jeden zamek (jak zwykle) i wpisała kod alarmu nr (...). Reflektując się, iż nie zabrała komórki ze sklepu, wróciła po nią. Po czym ponownie zamknęła drzwi na jeden zamek i wpisała kod alarmu nr (...), który wcześniej dostała od koordynatora do spraw sprzedaży P. Ż..

W nocy z 29 na 30 marca 2014 roku w W. K. P. (1) z K. S. poszli do sklepu (...) przy ul. (...). Następnie wyłamali dwa zamki w drzwiach wejściowych do sklepu i weszli do środka. Zamontowany w sklepie alarm nie włączył się wówczas. Włamywacze udali się na zaplecze i tam z biurka zabrali kasetkę o wartości 100 złotych z pieniędzmi w kwocie 3.000 złotych oraz telefon komórkowy marki N. (...) o wartości 80 złotych na szkodę firmy (...) z siedzibą w W.. Sprawcy nie otwierali przy tym kas, znajdujących się na ladze sklepowej. Po zborze w/w przedmiotów uciekli ze sklepu, a pomógł im w tym B. P. (1), który stawił się w pobliżu sklepu po nich (...) o numerze rejestracyjnym (...) z oznaczeniem (...) E.

Włamanie stwierdziła jako pierwsza kierownik sklepu (...), która wezwała policję. Po sprawdzeniu systemu alarmowego sklepu przez pracownika ochrony S. usalono, iż w chwili zdarzenia było on nieuzbrojony, a kod nr (...), który wpisywała uprzednio E. P. nie służył do jego uzbrojenia.

W dniu 10 maja 2014 roku (sobota) około godz. 15.30 W. B. (1) kierownik sklepu (...), w W. przy ul. (...), w którym znajdowało się również stoisko piekarni (...), rozliczyła pieniądze z utargu, przełożyła je do specjalnej kasetki, przymocowanej do podłogi na zapleczu, którą zamknęła. W tym samem czasie pracująca na stoisku (...) A. C. (2) także rozliczyła utarg i schowała go do kasetki, którą zamknęła na klucz. Następnie w/w kobiety oraz E. K. skończyły pracę i zamknęły drzwi sklepu na dwa zamki (zwykły i podkładkowy) i wyszły.

W nocy 10 - 12 maja 2014r. K. P. (1) z K. S. przyszli do w/w sklepu (...). Wyłamali dwa zamki w drzwiach wejściowych. Po czym weszli do środka, przeszukali sklep. Gdy znaleźli kasetkę na zapleczu, wyłamali do niej zamek i zabrali z niej pieniądze w kwocie 1.293,09 zł. na szkodę Zakładu (...) J.M. (...) Spółka Jawna w P.. Wyłamali także zamki w drugiej kasetce, należącej do Piekarni - Cukierni (...), z której zabrali pieniądze w kwocie 878,64 złotych na szkodę Piekarni - Cukierni (...). Po czym uciekli ze sklepu, a pomógł im w tym B. P. (1), który stawił się w pobliżu sklepu po nich (...) o numerze rejestracyjnym (...) z oznaczeniem (...) E..

Włamanie do w/w sklepu ujawniła około godz. 4.35 w dniu 12 maja 2014r. zastępca kierownika sklepu (...), która jako pierwsza przyszła do pracy. Próbowała ona otworzyć drzwi kluczami, ale szybko dostrzegła brak wkładki, a jedynie pusty otwór w drzwiach. Chwyciła za uchwyt i otworzyła drzwi. W sklepie nikogo nie było. W tym momencie przyjechał dostawca towaru do sklepu (...). E. K. zadzwoniła natychmiast z informacją o włamaniu do kierowniczki sklepu (...), na policję i do S. M..

Dnia 12 maja 2014r. około godz. 20.00 ekspedientki E. O. i M. S. zakończył pracę w sklepie (...) przy ul. (...) w W.. Zamknęły drzwi na klucz i poszły do domu.

W nocy z 12 na 13 maja 2014 roku K. P. (1) z K. S. podeszli do tego sklepu. Wyłamali dwa zamki drzwi wejściowych i weszli do środka, po czym dokonali przeszukania. Na zapleczu sklepu znaleźli skrzynkę w ścianie z metalowymi drzwiczkami (których nie zamykano na klucz i nie zabezpieczano w inny sposób), w której w jednorazowym kubku były pieniądze. Zabrali także pieniądze z kasetki z szuflady przy kasie fiskalnej w pierwszym pomieszczeniu sklepu. W kasetce tej zostały jedynie pieniądze o nominałach 1, 2, 5, 10 i 20 groszy. Po czym otworzyli od środka drzwi na zapleczu sklepu i uciekli z łupem, tj. z pieniędzmi w kwocie 2 510,88 złotych. Pomógł im w tym czynie B. P. (1), którzy przyjechał po nich w okolice sklepu samochodem marki D. (...) o numerze rejestracyjnym (...) z oznaczeniem (...) E., zabierając ich ze skradzionymi pieniędzmi.

W dniu 13 maja 2014r. rano o godz. 5.28 do w/w sklepu do pracy stawiły się pracownice M. N. i R. I., które dostrzegły wybite zamki drzwi wejściowych, które były otwarte. Uchyliła te drzwi i zobaczyła, iż w środku sklepu jest bałagan, poprzewracane towary na półkach i na podłodze. Była otwarta chłodnia i drzwi zewnętrzne od zaplecza (były w nich włożone klucze od środka). Wezwana została policja.

Dnia 17 maja 2014r. (sobota) kierownik sklepu (...) skończyła pracę w sklepie (...) przy ul. (...) w W.. Zamknęła sklep na dwa zamki i poszła do domu.

W dniach 17 - 19 maja 2014r. K. P. (1) z K. S. przyszli do w/w sklepu (...). Wyłamali zamki w drzwiach wejściowych. Po czym weszli do środka i przeszukali sklep. Znaleźli na zapleczu tego sklepu kasetkę, z której zabrali pieniądze. Zabrali również pieniądze z kasetki na stoisku piekarni (...). Mężczyźni zabrali ze sklepu kwotę 4 624,48 złotych, na szkodę Zakładu (...) J.M. (...) Spółka Jawna w P. i uciekli. Pomógł im w tym B. P. (1), którzy przyjechał po nich w okolice sklepu samochodem marki D. (...) o numerze rejestracyjnym (...) z oznaczeniem (...) E., zabierając ich ze skradzionymi pieniędzmi.

Dnia 19 maja 2014r. o godz. 5.10 zastępca kierownika w/w sklepu (...) przyszła do pracy. Chciała otworzyć sklep i zobaczyła, że w drzwiach wejściowych brakuje wkładki w obu zamkach nad i pod klamką. Zobaczyła, że drzwi do sklepu otwierają się. Zadzwoniła pod numer „112” i zgłosiła włamanie do sklepu. Telefonicznie zawiadomiła też o tym S. M.. Weszła do środka dopiero z policjantami. Dostrzegła na zapleczu porozrzucane papiery i obok biurka na podłodze otwartą metalową kasetkę, w której był utarg z soboty z dnia 17.05.2014 r (według raportu kasowego), a który zniknął. Stwierdziła również, iż ze stoiska piekarni (...), z kasetki metalowej także zniknęły pieniądze w kwocie 542 złotych.

Powyższy stan faktyczny ustalono w oparciu o: częściowe wyjaśnienia oskarżonych K. P. (1) (k. 856v , 606v, 607, 48, 48v, 61-62, 177), B. P. (1) (k. 607, 607v), K. S. (k. 188v, 189, 233) oraz zeznania świadków funkcjonariuszy policji: P. K. (k. 646, 35v, 36), M. P. (3) (k. 645, 37v, 38), M. P. (4) (k. 878v) i K. P. (3) (k. 878v) i pracowników pokrzywdzonych sklepów: M. Ś. (k. 635v, 14v), P. Ż. (k. 645, 646, 90-91), W. B. (2) (k. 649v, 112 - 113), E. K. (k. 649v, 650, 117v, 118), E. P. (k. 650, 97v, 98), A. C. (2) (k. 650, 650v, 119v), R. I. (k. 703v, 147v), B. W. (k. 703v, 126), A. S. (k. 741v, 161-162, 20-21v), A. P. (k. 771v, 68-69), M. N. (k. 849, 849v, 138-139v) oraz w oparciu o protokóły: zatrzymania oskarżonych (k.2, 2v, 10, 10v, 22, 22v), zatrzymania rzeczy (k.3-5, 11-13, 28-30, 128-130), przeszukania osoby (k.6-8, 23-24v), przeszukania samochodu (k.25-26v), oględzin sklepu (...) przy ul. (...) w W. (k. 31-33v), ślady (k.33a, 33b, 75, 76, 81, 102, 154, 155, 174, 218), przeszukania mieszkań (k.49-50,50-53v, 55-56v), oględzin sklepów (...) (k.72-74v, 121-124,165-168), oględzin miejsca, sklepu (...) (k.95-96v), oględzin miejsca, sklepu (...) (k.143 - 146), wynik selekcji (k. 80), protokół sprawdzenia systemu alarmowego (k.99, 99v), fakturę wykazującą wartość kasetki (k.127), dowód rzeczowy - śrubokręt (k.131), notatki pooględzinowe (k.152-153, 172-173, 217, 217v), kserokopię dokumentacji, dotyczącej samochodu (k.183 – 185), protokoły oględzin rzeczy – telefonów komórkowych oskarżonych (k.199 - 201v, 208 - 209v, 210 - 214v), wydruku ze strony Allegro co do ceny ukradzionego telefonu (k. 897) oraz dodatkowo w oparciu o notatki urzędowe (k.1, 1v, 34, 43, 44, 58, 59, 59v, 66, 88, 110, 110v, 133, 136, 136v, 149, 159, 169), jak również dokumenty z akt III K 264/15 takie jak: pismo Prezesa Zarządu Zakładów (...)M.” (k. 71), oświadczenie (k. 72), pisma księgowego z Zakładów (...) (k. 75,76).

Oskarżony B. P. (1) przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów w postępowaniu przygotowawczym. Natomiast przed Sądem zanegował swój udział w czynach. (k. 181v, 607, 608). W toku postępowania przygotowawczego odmówił składania wyjaśnień. Z kolei przed Sądem wyjaśnił okoliczności jego zatrzymania. Pracował jako kierowca taksówki i dostał telefon od brata K. P. (1) z pytaniem czy pracuje, czy gdzieś jest i czy może podjechać. Na miejscu był w ciągu 40 minut. Nie domyślał się czym zajmował się brat. Jak stwierdził: „ja woziłem go tylko czasem do pracy, odbierałem go też z pracy jak późno kończył”. Wówczas pojechał na umówione miejsce i po jakimś czasie dzwonił do brata albo do K.. Oni nie odbierali telefonu. Miał podjechać na ul. (...) na bazarek przy sklepie (...). Potem pojechał na róg (...). Niepodległości i tam został zatrzymany przez Policję. Oskarżony poznał K. S. przez brata. Rzadko go widywał. Oskarżony nie potrafił stwierdzić, po co był mu potrzebny jego numer telefonu i skąd go wziął. Nie utrzymywał z nim kontaktów Zaznaczył, iż w okresie od marca 2014 do maja 2014r. był kierowcą taksówki D. Lanos (wynajmowanym) w (...).

Po odczytaniu wyjaśnień z dochodzenia przed Sądem oskarżony nie potwierdził ich, argumentując, iż przyznał się do winy po sugestiach Policji.

Sąd zważył, co następuje.

Zgromadzone w sprawie dowody wykazały usiłowanie (co do pierwszego czynu) i współsprawstwo (czyny pozostałe) oraz winę K. P. (1) i K. S.. Z kolei rola B. P. (2) w tych czynach była zdecydowanie mniejsza i nie odpowiadała współsprawstwu, jednakże na tyle ważna, że należało uznać, iż odpowiadała ona formie zjawiskowej usiłowania pomocnictwa (co do pierwszego czynu) i pomocnictwa (czyny pozostałe).

Istotne i wiarygodne częściowo był wyjaśnienia K. P. (1) i K. S., którzy zarówno w postępowaniu przygotowawczym jak i przed Sądem przyznali się do popełnienia wszystkich czynów. Szczerze opisali sposób swoich działań, stricte odnosząc się do czynu popełnionego w dniu 23 maja 2014r. w sklepie (...) przy ul. (...) w W., w trakcie którego zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy policji. Z ich wyjaśnień niezbicie wynika, iż analogicznie działali w czasie wcześniejszych pięciu włamań do sklepów mięsnych, które wybierali do włamań z uwagi na to, że były one słabo zabezpieczone (łatwe do pokonania zamki, brak monitoringu). Oskarżeni rzeczowo podali jak pokonywali zabezpieczenia sklepu, jakich w tym celu używali narzędzi, jakie przedmioty kradli (pieniądze) oraz jaki był podział ról pomiędzy nimi. Z ich wyjaśnień spójnie wynikało, iż dominującą rolę w zajściach odgrywał K. P. (1), to on także pokonywał głównie zabezpieczenia sklepów.

Co do okoliczności włamania w dniu 23 maja 2014r. do sklepu (...) przy ul. (...) w W., K. P. (1) wyjaśnił, a w toku eksperymentu procesowego ukazał, iż był tam z K. S., osobiście wyłamał zamek w drzwiach wejściowych kluczem hydraulicznym. Po przeszukaniu sklepu spakowali łupy, po czym zatrzymała ich Policja. Co do pozostałych włamań wskazał, iż dokonał ich również z K. S. tą samą metodą, wyłamując zamki w drzwiach. Tylko do jednego sklepu weszli inaczej (w marcu 2014r.), tj. poprzez wypchnięcie drewnianej płyty, wstawionej w miejsce szyby. Włamywali się do sklepów, do których można było łatwo wejść, które nie miały alarmów i monitoringów, co ustalali po oględzinach budynków.

Z wyjaśnieniami K. P. (1) korelowały twierdzenia K. S., złożone przez niego w postępowaniu przygotowawczym. Przed Sądem K. S. nie pamiętał szczegółów zajść. Zaznaczył jednak swoje współsprawstwo w 5, 6 czynach i podał, iż K. P. (1) i on byli wspólnie inicjatorami czynów. W postępowaniu przygotowawczym zrelacjonował zbieżnie z wyżej wymienionym przebieg czynu z dnia 23 maja 2014r., akcentując iż propozycję tzw. „roboty” otrzymał od K. P. (1). Jak podał, to K. P. (1) złamał wkładki zamków drzwi metalowym kluczem i otworzył drzwi śrubokrętem. Gdy byli w środku, jak podał: „K. wszedł na zaplecze, a ja przy pomocy znalezionego klucza przy kasie otworzyłem szufladę kasy, w której nie było pieniędzy. Następnie razem z K. zaczęliśmy przeszukiwać główne pomieszczenie sklepu, w wyniku czego K. znalazł pieniądze w jednej z szafek.” Oskarżony odniósł się również do wcześniejszych czynów, wskazując, iż to K. P. (1) typował sklepy i wyłamywał wkładki zamków drzwi do tych sklepów, czego on nie potrafił. Pieniędzmi dzieli się po równo.

Powyższe wyjaśnienia oskarżonych korelowały z zeznaniami świadków pracownic pokrzywdzonych sklepów, M. Ś., P. Ż., W. B. (2), E. K., E. P., A. C. (2), R. I., B. W., oraz A. S., które wprawdzie nie widziały zdarzeń, ale z uwagi na to, że jako pierwsze lub jedne z pierwszych przyszły do pracy w sklepach to dostrzegły bezpośrednie następstwa kradzieży z włamaniami, takie jak: wyłamane wkładki zamków drzwi sklepów, bałagan w sklepach, zabór utargów. Dodatkowo co do pierwszego czynu, opisanego w części wstępnej wyroku, wysoki walor dowodowy posiadały zeznania funkcjonariuszy policji P. K. i M. P. (3), którzy spójnie i rzeczowo zeznali w toku postępowania przygotowawczego o okolicznościach ujawnienia w nocy 23 maja 2018r. śladów włamania do sklepu (...) przy ul. (...) i zatrzymania tam K. P. (1) i S. S., zamierzających oddalić się z łupem. Świadkowie wskazali, iż K. S. miał wówczas przecinak metalowy, a K. P. (1) - latarkę i saszetkę gotówką, zapakowaną w workach foliowych. Mieli oni założone rękawiczki robocze, ogumioną stroną na zewnątrz. Świadkowie przed Sądem nie pamiętali już tak dobrze zdarzenia, co jest naturalnym efektem zapominania, w szczególności u funkcjonariuszy, zajmujących się na co dzień podobnymi interwencjami.

Dowody z osobowych źródeł uzupełniały spójnie co do poszczególnych czynów dokumenty takie jak protokóły: zatrzymania oskarżonych (k.2, 2v, 10, 10v, 22, 22v), zatrzymania rzeczy (k.3-5, 11-13, 28-30, 128-130), przeszukania oskarżonych (k.6-8, 23-24v), oględzin sklepu (...) przy ul. (...) w W. (k. 31-33v), ślady znalezione na miejscu zdarzeń (k.33a, 33b, 75, 76, 81, 102, 154, 155, 174, 218), oględzin sklepów (...) (k.72-74v, 121-124,165-168), oględzin sklepu (...) (k.95-96v), oględzin sklepu (...) (k.143 - 146), wynik selekcji (k. 80), protokół sprawdzenia systemu alarmowego (k.99, 99v), faktura wykazującą wartość kasetki (k.127), dowód rzeczowy - śrubokręt (k.131), notatki pooględzinowe (k.152-153, 172-173, 217, 217v), protokoły oględzin telefonów komórkowych oskarżonych (k.199 - 201v, 208 - 209v, 210 - 214v) oraz dodatkowo notatki urzędowe (k.1, 1v, 34, 43, 44, 58, 59, 59v, 66, 88, 110, 110v, 133, 136, 136v, 149, 159, 169).

Autentyczność i prawdziwość wyżej wymienionych zgromadzonych w sprawie dowodów nieosobowych nie była przez strony kwestionowana, nie wzbudziła ona także wątpliwości Sądu, który z tego względu nie odmówił im wiary i mocy dowodowej.

Sąd dał wiarę pierwszym wyjaśnieniom oskarżonego B. P. (1), w których przyznał się on do winy i w jakim stopniu poczuwał się do odpowiedzialności za czyny brata i kolegi, których popełnienie ułatwiał. To przyznanie się korelowało bowiem z innymi dowodami zgromadzonymi w sprawie.

Nie polegały zaś na prawdzie wyjaśnienia oskarżonego B. P. (1), w który nie przyznał się w ogóle do jakiegokolwiek udziału w zarzuconych mu czynach. Analiza dowodów wskazuje jednak na jego winę w zakresie pomocnictwa do pięciu czynów i usiłowania pomocnictwa do jednego czynu.

Powyższe wynika z pierwszych spójnych wyjaśnień oskarżonych K. P. (1) i K. S., złożonych w toku postępowania przygotowawczego, kiedy jeszcze nie zdołali oni przemyśleć swoich stanowisk, którym Sąd dał wiarę. Z kolei w toku procesu dostrzegalna była ich tendencja do marginalizowania (co do pierwszego czynu) i eliminowania (co do czynów pozostałych) udziału B. P. (1). W szczególności taka postawa była bardzo wyraźna w wyjaśnieniach K. P. (1), który czuł się odpowiedzialny za problemy z prawem brata, stąd starał się go chronić.

Jednakże K. P. (1) wyjaśnił w dochodzeniu odnośnie czynu z dnia 23 maja 2014r. (k. 48), iż włamanie do sklepu (...) było jego pomysłem, a brat i kolega zgodzili się na to i pojechali z nim. W ramach eksperymentu procesowego już w obecności innych funkcjonariuszy policji (k. 60 – 62) podał, iż przed włamaniem dzwonili do brata B. aby po nich przyjechał. Przesłuchiwany ponownie podał, iż jedynie odnośnie sklepu (...) jest pewny, iż czynu tego dokonał sam bez brata i kolegi. Natomiast przed Sądem wskazał, iż kontaktował się z bratem jedynie po czynie dokonanym dnia 23.05.2014r. Co do pozostałych czynów, to brat nie brał w nich udziału i nie kontaktował się z nim wtedy. Tłumaczył, iż wcześniej wyjaśniał odmiennie z uwagi na presję funkcjonariuszy policji.

W toku postępowania przygotowawczego także K. S. wyjaśnił, iż dokonali włamań „wraz z B.” (k. 189). Stwierdził także, iż: „zawsze pieniędzmi dzieliliśmy się po równo”. Przed Sądem zaś przyznał, iż B. P. (1) nie miał z tą sprawą nic wspólnego. Przyznał jednak, iż: „tylko tyle, że ze dwa, trzy razy po nas przyjechał. Był taksówkarzem, ale nie miał pojęcia o niczym. Ode mnie o niczym się nie dowiedział. Przyjechał po nas żeby nas zawieźć, żebyśmy mogli szybciej uciec”. Odnosząc się do wyjaśnień z dochodzenia oskarżony podał, iż musiał wówczas potwierdzić udział B. P. (1), ponieważ jeżeli by tego nie uczynił, to zostałby tymczasowo aresztowany. Zeznając zaś w postepowaniu przygotowawczym o tym, że pieniędzmi dzielili się po równo miał on na myśli jedynie siebie i K. P. (1). Wskazał: ”B. nie był w żadnym ze sklepów, był w pobliżu tzn. w odległości kilkuset metrów, gdy po nas przyjechał dwa lub trzy razy”.

Pierwsze wyjaśnienia K. P. (1) i K. S. były ze sobą zbieżne co do kwestii udziału w czynach B. P. (1). Korespondowały one również z innym materiałem dowodowym zebranym w sprawie,, np. z treścią protokółu zatrzymania trzech oskarżonych (k.2, 2v, 10, 10v, 22, 22v), w tym B. P. (1), którego wówczas dostrzegli w samochodzie w pobliżu sklepu (...) przy ul. (...) funkcjonariusze policji mł. asp. W. O. i mł. asp. M. P. (2). Na tę okoliczność została sporządzona skrupulatna notatka urzędowa (k. 34), stanowiąca wartościowy dowód uzupełniający, a z której jasno wynika pomocnictwo B. P. (1).

Powyższe koreluje również z dowodem z protokołu oględzin zabezpieczonego telefonu komórkowego B. P. (1) (k. 210 - 214v), z którego wynika, iż w skrzynce nadawczej jego aparatu były wiadomości pisane przez niego w dniu 23 maja 2014r. od godz. 01.57 do 02.05, a zatem w okresie zbliżonym do czasu realizacji przed K. P. (1) i K. S. czynu w sklepie (...) przy ul. (...).

Z wiadomości o treści:

- „Tam gdzie byłem przypal jest, może gdzieś indziej”;

- „W stronę tramwaju obok W”;

- „Jestem u W na podwórku, a wy gdzie?”, które należało analizować łącznie z w/w dowodami wynikało, iż B. P. (1) podjechał autem w pobliżu sklepu (...) z zamiarem zabrania brata i K. S. i z miejsca przestępstwa, a zatem z zamiarem ułatwienia im popełnienia przestępstwa kradzieży z włamaniem poprzez dostarczenie środka przewozu. Wynikało również, iż miał on pełną świadomość tego, iż przyjechał po brata i kolegę, którzy dokonywali kradzieży z włamaniem do sklepu (...), których miał stamtąd zabrać z łupem, ułatwiając im tym samym popełnienie tego czynu. Nie oczekiwał on przy tym biernie na włamywaczy w okolicach sklepu, a ostrzegał ich przy tym o ryzykownej sytuacji z racji spotkania funkcjonariuszy policji. O godz. 22.44 dnia 22 maja 2014r. do B. P. (1) telefonował również K. P. (1) ze swego numeru 792-848-620, do którego on oddzwaniał dnia 23 maja 2014r. o godz. 01.36.

Walor dowodowy należało przypisać zeznaniom funkcjonariuszy policji M. P. (4) (k. 878v) i K. P. (3) (k. 878v), który uczestniczył w dniu 23 maja 2014r. w czynnościach w związku z zatrzymaniem oskarżonych. Na tę okoliczność sporządzili oni notatki urzędowe (k. 58 i 59), w których opisali skrupulatnie przebieg rozpytania B. P. (1) i K. S. w związku z kradzieżami z włamaniami do sklepów mięsnych i ich pierwsze, trudne do ukrycia spontaniczne reakcje.

Po okazaniu przez Sąd notatki M. P. (4), zeznał on: „na pewno opisałem w notatce przebieg rozmowy, który miał miejsce. Zatrzymaliśmy 3 podejrzanych, jeśli jeden z nich przyjechał po brata to chyba wiedział po co”. B. P. (1) wówczas oświadczył funkcjonariuszowi, iż podjechał w umówione miejsce i telefonicznie zakomunikował bratu, iż przybył. K. P. (1) poprosił go wówczas aby podjechał od tyłu. Kierowca wjechał w osiedlową ulicę, przy której zaparkował i oczekiwał na K. P. (1) i S. S., przy tym zasnął. Gdy obudził się to zobaczył funkcjonariuszy policji, który zapytali go co robi. Odpowiedział im, iż czeka. B. P. (1) zorientował się, iż coś się dzieje i postanowił odjechać. Wówczas dostał wiadomość sms od K. S. aby po nich podjechał w okolice skrzyżowania ulic (...). Niepodległości i O.. Tam zatrzymała go policja. B. P. (1) przyznał funkcjonariuszowi, iż wiedział, że jego brat K. i K. S. pojechali na bazar włamać się do sklepu. Dodał, iż wcześniej kilka razy się włamywali. On zaś nie brał czynnego udziału w tym, ale pomagał im, w taki sposób, że zawoził ich na miejsce lub odbierał. Oni zaś płacili mu za to jak za normalny kurs i ewentualnie tankowali auto. Za każdym razem jego udział był taki sam, że zawoził ich na miejsce, czekał i zabierał z powrotem. Dwa włamania, na które ich zawiózł miały miejsce w ostatni weekend marca bieżącego roku: włamali się do sklepu (...) przy ul. (...) przy placu (...), oraz do sklepu (...) przy ul. (...). Oskarżony wskazał również, iż 17 – 18 maja był z nimi jeszcze na trzech innych zdarzeniach, jedno miało miejsce także w sklepie (...) przy ul. (...). Tydzień wcześniej zawiózł ich na ul. (...), tj. od ul. (...), gdzie włamali się do sklepu (...). Ostatnie włamanie, o który oskarżony przypomniał sobie, miało miejsce 10 lub 11 maja do sklepu (...) przy ul. (...), niedaleko E.. Zaznaczył, iż nie wchodził i nie włamywał się do tych sklepów, a jego udział polegał jedynie na dowożeniu i zabieraniu z miejsc gdzie się włamywali

K. P. (3) podał zaś, iż jego notatka urzędowa powstała z wypowiedzi K. S., z którym rozmawiał, który przyznawał się do innych czynów w wolnej wypowiedzi. K. S. stwierdził mu wówczas, iż K. P. (1) dzwonił do B. P. (2) gdy jechali autobusem do sklepu (...) informując go aby przyjechał samochodem w okolice ul. (...) po zdarzeniu, co też ten uczynił. K. S. wskazywał również na inne czyny, które popełnił z K. P. (1), przy których pomagał im B. P. (1).

W/w funkcjonariusze są osobami bezstronnymi, które działały w ramach wykonywania obowiązków służbowych, jako funkcjonariusze publiczni – a więc osoby obiektywne, w żaden sposób nie związane z oskarżonym i nie mające interesu w obciążaniu ich – co ich samych narażałoby zresztą na odpowiedzialność z art. 233 k.k., a także na odpowiedzialność dyscyplinarną i ewentualną utratę pracy.

Mając na uwadze powołane argumenty Sąd uznał, że postępowanie dowodowe wykazało winę oskarżonego B. P. (1) w zakresie czynów, inaczej jednak kwalifikowanych, niż proponował to rzecznik oskarżenia publicznego. Jego zachowanie wyczerpało bowiem znamiona jednego przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. oraz pięciu z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k.

Nie można było przy tym dopatrzyć się okoliczności, które wyłączałyby możliwość przypisania oskarżonemu winy. Jest on osobą pełnoletnią, dojrzałą, poczytalną, nie działał pod wpływem błędu. Można więc było od niego wymagać zachowania zgodnego z obowiązującymi normami prawnymi, a jego postępowania nie usprawiedliwiają żadne okoliczności ekstremalne. Przypisanie winy oskarżonemu jest więc w pełni uzasadnione.

Przestępstwo określone w art. 279 § 1 k.k. jest przestępstwem powszechnym. Zachowanie sprawcy tego przestępstwa polega na zaborze cudzej rzeczy ruchomej w celu przywłaszczenia, przy czym zabór ten musi zostać dokonany z włamaniem – tym samym kradzież z włamaniem różni się od tzw. zwykłej kradzieży sposobem jej popełnienia, który charakteryzuje się połączeniem dwóch elementów: włamania oraz zaboru rzeczy. Konstrukcja przestępstwa przewidzianego w art. 279 §1 k.k. określa zatem dwie czynności sprawcze, z których pierwsza polega na przełamaniu zabezpieczenia rzeczy ruchomej (usunięciu przeszkody materialnej) zamykającego dostęp do rzeczy innym osobom, druga zaś sprowadza się do zaboru zabezpieczonej rzeczy ruchomej. Z uwagi na konstrukcję znamion przestępstwa kradzieży z włamaniem, zachowanie polegające na przełamaniu zabezpieczenia oraz zaborze rzeczy ruchomej stanowi jedno zdarzenie faktyczne (ten sam typ czynu w rozumieniu art. 11 § 1 k.k.), a w konsekwencji jedno przestępstwo o surowszym ustawowym zagrożeniu, uwarunkowanym sposobem zamachu na mienie, a związanym z usunięciem przeszkody (zabezpieczenia) chroniącej dostęp do rzeczy ruchomej, stanowiącej przedmiot zaboru (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 2003r. o sygn. II KK 5/03, Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawach karnych, rocznik 2003, poz. 2360, s. 837). Przestępstwo określone w art. 279 § 1 k.k. jest przestępstwem materialnym, znamiennym skutkiem w postaci przywłaszczenia rzeczy przez sprawcę. Skutek zachowania sprawcy jest identyczny ze skutkiem przestępstwa określonego w art. 278 k.k.. Przestępstwo określone w art. 279 k.k. należy do kategorii tzw. przestępstw kierunkowych. Ustawa wymaga, aby zachowanie sprawcy było ukierunkowane na określony cel, którym jest przywłaszczenie rzeczy przez sprawcę. Przestępstwo to może być popełnione tylko w formie zamiaru bezpośredniego. W wypadku kradzieży z włamaniem zamiarem bezpośrednim sprawcy objęte być musi także zachowanie polegające na przełamaniu zabezpieczenia. W odniesieniu do tego elementu znamion sprawca w płaszczyźnie intelektualnej musi mieć co najmniej świadomość możliwości zrealizowania przez podejmowane przez niego zachowanie opisanego w ustawie stanu rzeczy, tzn. przełamania zabezpieczenia. Dla przyjęcia kradzieży z włamaniem nie jest bezwzględnie konieczne, aby powzięcie przez sprawcę zamiaru zaboru rzeczy w celu przywłaszczenia czasowo poprzedzało moment przystąpienia do przełamywania zabezpieczenia (dokonania włamania). Innymi słowy, zamiar przywłaszczenia rzeczy może wystąpić przed przystąpieniem do usuwania przeszkody (zabezpieczenia) albo może pojawić się u sprawcy równocześnie z podjęciem czynności przełamujących zabezpieczenie.

Istota współsprawstwa, o jakim mowa w art. 18 § 1 k.k., sprowadza się do wspólnego wykonania czynu zabronionego przez kilku uczestników przestępczego porozumienia i objęcia świadomością realizacji całości określonego czynu zabronionego. W orzecznictwie zwraca się uwagę na to, że działania poszczególnych współsprawców muszą mieć istotny, dopełniający się charakter, wspólnej realizacji znamion konkretnego czynu, zgodnie z przyjętym podziałem ról, przy czym podział tych ról, oparty na porozumieniu, może nastąpić per facta concludentia. Dla przyjęcia współsprawstwa ważne jest, aby każdy ze wspólników utożsamiał się z działaniami pozostałych, traktując takie zachowanie jako swoje, nawet wówczas, gdy osobiście nie wykonywał żadnych czynności czasownikowych przestępstwa. O wspólnym działaniu w takich warunkach stanowi brak stanowczego sprzeciwu oskarżonego przeciw przestępczym działaniom, a co za tym idzie, aprobata takiego zachowania, popełnionego na wspólny rachunek (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dn. 19.06.2008r. o sygn. II AKa 147/08, KZS 2009/3/39). O działaniu wspólnym mówi się nie tylko wtedy, gdy każda ze współdziałających osób realizuje część znamion składających się na opis czynu zabronionego, a suma ich zachowań stanowi pełną realizację znamion określonego typu czynu zabronionego, ale także wtedy, gdy współdziałający nie realizuje żadnego znamienia czasownikowego popełnionego wspólnie czynu zabronionego, lecz wykonywana przez niego czynność ma istotne znaczenie dla popełnienia tego czynu. Stanowisko takie jest utrwalone w judykaturze (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dn. 09.11.2010r. o sygn. II AKa 170/10, KZS 2011/1/58).

Z kolei odpowiada za pomocnictwo ten, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie. Pojęcie "zamiar" - użyte w art. 18 § 3 k.k. - interpretować należy zgodnie ze znaczeniem nadanym mu w art. 9 § 1 k.k., a więc jako zamiar bezpośredni lub zamiar ewentualny. Tak zwrot "w zamiarze" użyty w art. 18 § 3 k.k. postrzegany jest zarówno w piśmiennictwie (Ł. Pohl: Istota pomocnictwa w Kodeksie karnym, RPEiS 2000, z. 2, s. 79; A. Marek: Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2010, s. 55; L. Tyszkiewicz (w:) M. Filar (red.): Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2010, s. 78; P. Kardas (w:) A. Zoll (red.): Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz, Warszawa 2012, s. 378), jak i w orzecznictwie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2003 r., WA 8/03, R-OSNKW 2003, poz. 540). Pomocnictwo (art. 18 § 3 k.k.) oraz podżeganie (art. 18 § 2 k.k.), jako formy niesprawcze, uzupełniają katalog zjawiskowych form popełnienia przestępstwa zdefiniowanych w art. 18 § 1 k.k. (sprawstwo pojedyncze, współsprawstwo, sprawstwo kierownicze i polecające). Zarówno podżeganie, jak i pomocnictwo opisane zostały w Kodeksie karnym w sposób złożony. Część ich znamion określona została w art. 18 § 2 i 3 k.k. (normy podstawowe), pozostałe zaś wynikają z odpowiedniego przepisu części szczególnej. Zestawienie obu przepisów jednoznacznie wskazuje na zróżnicowanie przez ustawodawcę ich strony podmiotowej. O ile w wypadku podżegania konieczny jest zamiar bezpośredni ("kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego" - art. 18 § 2 k.k.), o tyle w przy pomocnictwie wchodzą w grę obie postacie umyślności ("kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego" - art. 18 § 3 k.k.), a więc tak zamiar bezpośredni, jak i ewentualny. Zamiar odnosić należy do wszystkich znamion strony przedmiotowej pomocnictwa. Udzielający pomocy musi obejmować świadomością to, że podejmując określone czynności lub nie wykonując ciążącego na nim obowiązku niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego, ułatwia w ten sposób innej osobie popełnienie czynu zabronionego oraz to, że czyni to w odniesieniu do konkretnego, scharakteryzowanego w odpowiednim przepisie części szczególnej lub przepisie pozakodeksowym czynu zabronionego, a także w odniesieniu do indywidualnie oznaczonej osoby bezpośredniego wykonawcy. W konsekwencji musi on obejmować świadomością zarówno prawną charakterystykę czynu zabronionego, którego popełnienie ma zamiar ułatwić, oraz mieć świadomość znaczenia swojego zachowania (działania lub zaniechania), w tym w szczególności tego, że stanowi ono ułatwienie popełnienia czynu zabronionego przez inną osobę. Nie oznacza to jednak, że musi chcieć popełnienia takiego czynu, bowiem wystarczający jest w takiej sytuacji, z uwagi na treść art. 18 § 3 k.k. w powiązaniu z art. 20 k.k., element godzenia się, Zamiar ewentualny jest zatem wystarczający dla wykazania pomocnictwa, a wynika to z tego, że pomocnik może nie być w pełni poinformowany o zamiarze sprawcy i jedynie może przewidywać możliwość popełnienia przez niego przestępstwa, na co się godzi, skoro udziela pomocy. Tak więc względy społeczno-kryminologiczne przemawiają za spenalizowaniem różnorakich form niesprawczych ułatwienia popełnienia czynu zabronionego, zaś ratio legis przyjętego unormowania to jednoznaczne uniezależnienie kwalifikacji zachowań poszczególnych współdziałających także w zakresie strony podmiotowej czynu zabronionego. D. temu wyraz projektodawcy Kodeksu karnego, opowiadając się za "możliwością pociągnięcia do odpowiedzialności podżegacza lub pomocnika (...) i to niezależnie od tego, jak będzie kwalifikowane z punku widzenia strony podmiotowej przestępstwo sprawcy wykonującego znamiona czynu zabronionego" (A. Wąsek: Formy popełnienia przestępstwa w k.k. z 1997 r., Nowa kodyfikacja karna. Kodeks karny. Krótkie komentarze. Warszawa 1998, z. 9, s. 81). W świetle art. 19 § 1 k.k. , Sąd wymierza karę za pomocnictwo w granicach zagrożenia przewidzianego za sprawstwo.

Przestępstwa z art. 279 § 1 k.k. należą – jak wyżej wskazano - do tzw. przestępstw kierunkowych, co oznacza, że mogą być popełnione wyłącznie z zamiarem bezpośrednim, to jednak w przypadku ich formy zjawiskowej określonej w art. 18 § 3 k.k. wystarczające jest wykazanie po stronie współdziałającego (pomocnika) zamiaru ewentualnego.

Dla rozróżnienia czy mamy do czynienia ze współsprawstwem czy pomocnictwem najbardziej istotne jest to, czy zachowanie się danej osoby stanowiło istotny wkład w popełnienie przestępstwa. Z pewnością taka sytuacja zachodzi wówczas, gdy działania podjęte przez taką osobę miały decydujące znaczenie dla powodzenia przestępczego przedsięwzięcia.

W realiach niniejszej sprawy, Sąd uznał, iż B. P. (1):

-

w dniu 23 maja 2014 roku w W. przy ul. (...) działając w zamiarze aby jego brat K. P. (2) i K. S. dokonali kradzieży z włamaniem do sklepu (...), swoim zachowaniem usiłował ułatwić im popełnienie tego przestępstwa poprzez dostarczenie środka przewozu. Przyjechał on bowiem po nich autem w pobliżu sklepu (...) i zamierzał ich zabrać z tej okolicy popełnienia przestępstwa ze skradzionymi pieniędzmi, jednak zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na interwencję Policji (art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 18 § 3 k.k. i w zw. z art. 279 § 1 k.k.), a także

-

w dniu 30/31 marca 2014 roku w W. przy ul. (...), działając w zamiarze aby jego brat K. P. (2) i K. S. dokonali kradzieży z włamaniem do sklepu (...), swoim zachowaniem ułatwił im popełnienie tego przestępstwa poprzez dostarczenie środka przewozu. Przyjechał on bowiem po nich autem w pobliżu sklepu (...) i zabrał ich z okolicy popełnienia przestępstwa ze skradzionymi pieniędzmi (art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k.),

-

w dniu 29/30 marca 2014 roku w W. przy ul. (...), działając w zamiarze aby jego brat K. P. (2) i K. S. dokonali kradzieży z włamaniem do sklepu (...), swoim zachowaniem ułatwi im popełnienie tego przestępstwa poprzez dostarczenie środka przewozu. Przyjechał on bowiem po nich autem w pobliżu sklepu (...) i zabrał ich z okolicy popełnienia przestępstwa ze skradzionym mieniem (art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k.),

-

w dniu 10 - 12 maja 2014 roku w W. przy ul. (...), działając w zamiarze aby jego brat K. P. (2) i K. S. dokonali kradzieży z włamaniem do sklepu (...), swoim zachowaniem ułatwił im popełnienie tego przestępstwa poprzez dostarczenie środka przewozu. Przyjechał on bowiem po nich autem w pobliżu w/w sklepu i zabrał ich z okolicy popełnienia przestępstwa ze skradzionym mieniem (art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k.),

-

w dniu 12/13 maja 2014 roku w W. przy ul. (...), działając w zamiarze aby jego brat K. P. (2) i K. S. dokonali kradzieży z włamaniem do sklepu (...), swoim zachowaniem ułatwi im popełnienie tego przestępstwa poprzez dostarczenie środka przewozu. Przyjechał on bowiem po nich autem w pobliżu w/w sklepu i zabrał ich z okolicy popełnienia przestępstwa ze skradzionym mieniem (art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k.),

-

w dniu 17 - 19 maja 2014 roku w W. przy ul. (...), działając w zamiarze aby jego brat K. P. (2) i K. S. dokonali kradzieży z włamaniem do sklepu (...), swoim zachowaniem ułatwi im popełnienie tego przestępstwa poprzez dostarczenie środka przewozu. Przyjechał on bowiem po nich autem w pobliżu w/w sklepu i zabrał ich z okolicy popełnienia przestępstwa (art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k.).

Powyższa analiza całokształtu zgromadzonych dowodów w sprawie wykazała, iż wykonywane przez B. P. (1) czynności polegające na wyżej opisanym dostarczeniu środka przewozu bratu i koledze nie stanowiły współsprawstwa, gdyż nie miały decydującego znaczenia dla powodzenia przestępczych przedsięwzięć. Stanowiły one jednak ułatwienie w dokonaniu tych czynów. Materiał dowodowy przy tym nie wykazał aby sami oskarżeni traktowali B. P. (1) jako współsprawcę przestępstw. Nie ma pewnych dowodów zezwalających na uznanie, że dzielili się oni z nim ukradzionym mieniem. Wprawdzie wspominał o tym K. S. funkcjonariuszowi policji, jednak nie zostało to zweryfikowane innymi dowodami, ani powtórzone przez niego w jego wyjaśnieniach. B. P. (1) miał jednak świadomość tego, iż jego brat z kolegą dokonywali kradzieży z włamaniami do sklepów spożywczych i tego, że przyjeżdżając po nich w okolice miejsca popełnianych przez nich przestępstw zwykle w nocy (gdy sklepy były zamknięte) i zabierając ich stamtąd ze skradzionym mieniem ułatwiał im tym samym popełnienie tych czynów. Materiał dowodowy przy tym nie wykazał w sposób pewny aby B. P. (1) zawsze ich dowoził na miejsce czynów, a jedynie udowodnione zostało, iż on zabierał ich z tych miejsc, co stanowiło pomocnictwo. Obejmował on zatem swoją świadomością zarówno współsprawstwo brata i K. S. czynów z art. 279 § 1 k.k. oraz swoją rolę jaką w tym spełniał, tj. ułatwiał im dokonanie tych czynów. B. P. (1) zdawał sobie sprawę ze znaczenia swego zachowania, w szczególności tego, że dostarczając środek transportu dla włamywaczy, znacznie ułatwiał on im ucieczkę z łupem.

Z uwagi na to, że czyny przypisane oskarżonemu wyczerpują znamiona tych samych przestępstw, popełnionych w sposób podobny, w krótkich odstępach czasu, Sąd uznał, iż czynów tych oskarżony dopuścił się w warunkach ciągu przestępstw, o którym mowa w art. 91 § 1 k.k.

Rozważając kwestię rodzaju i wysokości kary Sąd kierował się dyrektywami wymiaru kary, określonymi w art. 53 k.k., nadto miał na względzie wszystkie okoliczności przemawiające zarówno na korzyść oskarżonego, jak i na jego niekorzyść. Analizował zarówno elementy przedmiotowe, jak i podmiotowe czynu, aby wymiar kary spełnił poczucie społecznej sprawiedliwości kary, nadto by był adekwatny do stopnia winy oskarżonego i społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu oraz aby osiągnął cele zapobiegawcze i wychowawcze.

Do okoliczności niewątpliwie łagodzących zaliczyć należało fakt, iż oskarżony nie był dotychczas karany sądownie (k. 874), jest ojcem i prowadzi ustabilizowany tryb życia. Ma przy tym stałą pracę taksówkarza (...).

Natomiast do okoliczności obciążających zaliczyć należało sposób i okoliczności popełnienia przez B. P. (1) przypisanych mu czynów. K. i w krótkich odstępach czasu pomagał on bratu i jego koledze w dokonywaniu kradzieży z włamaniami do miejsc publicznych (sklepów), mieszczących się blisko centrum miasta. Wykorzystywał przy tym do tego użyczony mu samochód, którym wykonywał pracę taksówkarza. Nagannie należało ocenić także fakt, iż oskarżony ułatwiał popełnienie czynów o wysokim stopniu społecznej szkodliwości i przeciwko istotnemu społecznie dobru, jakim jest mienie. Stąd jego wina i stopień społecznej szkodliwości jego zachowania były znaczne.

W przekonaniu Sądu orzeczona wobec B. P. (1) kara jednego roku pozbawienia wolności jest więc adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości przypisanego mu zachowania, a jej dolegliwość nie przekracza stopnia jego zawinienia. Jednocześnie kara ta powinna spełnić cele w zakresie prewencji generalnej i indywidualnej, a także właściwie ukształtować świadomość prawną oskarżonego i społeczeństwa.

Jednocześnie należało dostrzec, że oskarżony nie jest człowiekiem zdemoralizowanym i nie wymaga izolacji od społeczeństwa. Dlatego Sąd na podstawie art. 69 § 1 k.k. w zw. z art. 70 § 1 k.k. warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności na okres 2 lat tytułem próby, oddając go jednocześnie na podstawie art. 73 § 1 k.k. w zw. z art. 72 § 1 pkt 1 k.k. pod dozór kuratora i zobowiązując oskarżonego do informowania go o przebiegu okresu próby (pkt. III wyroku).

Sąd, na podstawie art. 46 § 1 k.k., orzekł względem B. P. (1) obowiązek naprawienia szkody w części (mając na uwadze, że analogiczne obowiązki nałożono na K. P. (1) i K. S. w sprawie wyłączonej), wyrządzonej przestępstwami, poprzez zapłatę na rzecz: Zakładu (...) J.M. (...) Spółka Jawna w P. - kwoty 671,52 złotych, wynikającej z czynu opisanego w punkcie 2 części wstępnej wyroku, kwoty 431,03 złotych, wynikającej z czynu opisanego w punkcie 4 części wstępnej wyroku, kwoty 1.541,50 złotych, wynikającej z czynu opisanego w punkcie 6 części wstępnej wyroku, na rzecz: (...) Sp. z o.o. w W. kwoty 1.060 złotych, wynikającej z czynu opisanego w punkcie 3 części wstępnej wyroku, na rzecz Piekarni Cukierni (...) w W. kwoty 292,88 złotych, wynikającej z czynu opisanego w punkcie 4 części wstępnej wyroku, na rzecz Zakład (...) Sp. z o.o. w M. kwoty 836,96 złotych, wynikającej z czynu opisanego w pkt. 5 części wstępnej wyroku.

Ustalając wysokość szkody i doprecyzowując ją Sąd miał na uwadze zeznania świadków pracowników pokrzywdzonych sklepów oraz dowody z dokumentów z akt III K 264/15 takich jak: pismo Prezesa Zarządu Zakładów (...)M.” (k. 71), oświadczenie (k. 72), pisma księgowego z Zakładów (...) (k. 75,76). Z kolei ustalając wartość skradzionego, używanego telefonu marki N. (...) miał na uwadze cenę rynkową tego telefonu (k. 879).

Na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. a contrario Sąd pozostawił dowody rzeczowe w postaci 5 sztuk płyt DVD z nagraniem z monitoringu, wskazane w wykazie dowodów rzeczowych numer 2/256/14 (DRZ 3744-3748/14) pod poz. 2 na k. 220 w aktach sprawy.

Na podstawie art. 44 § 2 k.k. w zw. z art. 195 k.k.w. orzekł zaś przepadek dowodów rzeczowych wskazanych w wykazach dowodów rzeczowych numer: 1/255/14 (DRZ 3743/14) pod poz. 1, 3, 6, 7, 11 - 13 na k. 192 oraz 2/256/14 (DRZ 3744-3748/14) pod poz. 1, 3 – 5 na k. 220 przez ich zniszczenie. Dowody te były przeznaczone do popełnienia przestępstw kradzieży z włamaniem.

Na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. L. kwotę 1 584 złotych plus VAT tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu B. P. (1) z urzędu. Ustalając wysokość tych kosztów Sąd miał na uwadze przepisy obowiązujące w dacie wszczęcia sprawy, tj. wniesienia aktu oskarżenia do Sądu w dniu 30 czerwca 2014r. §14 ust. 2 pkt. 1, §16, §2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokatów oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych, Sąd zwolnił oskarżonego od obowiązku uiszczenia kosztów sądowych i nie wymierzył mu opłaty, biorąc pod uwagę jego sytuację majątkową i osobistą oraz to, iż orzeczony został wobec niego obowiązek naprawienia szkody.

Mając na uwadze powyższe, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

SSR Iwona Hulko