Sygn. akt V W 123/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 lutego 2019 r.

Sąd Rejonowy w Giżycku V Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą w Węgorzewie

w składzie:

Przewodniczący SSR Dorota Scott-Sienkiel

Protokolant st. sekr. sąd. Danuta Betlej

w obecności oskarżyciela publicznego st. (...). G. M.

po rozpoznaniu w dniu 24.09.2018 r., 15.10.2018 r., 27.02.2019 r. na rozprawie

sprawy przeciwko J. O.

synowi S. i A. z d. S.

ur. (...) w B.

obwinionemu o to, że: w dniu 5 lipca 2018 r. około godziny 7:55 na drodze krajowej (...) pomiędzy miejscowością K. a miejscowością M., gmina W., prowadząc samochód osobowy marki N. o nr rej. (...) na prostym odcinku drogi przed miejscowością M. wyprzedził samochód osobowy marki T. o nr rej. (...), a następnie zaczął hamować w wyniku czego kierująca uderzyła przodem pojazdu marki T. w tył pojazdu marki N., czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym

tj. o czyn z art. 86 §1 kw

1.  Obwinionego J. O. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 86 §1 kw w zw. z art. 24§1 kw skazuje go na karę grzywny w wysokości 400,00 (czterysta) złotych.

2.  Na podstawie art. 118§1 kpw zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1198,57 (jeden tysiąc sto dziewięćdziesiąt osiem 57/100) złotych tytułem opłaty sądowej i zryczałtowanych kosztów postępowania.

Sygn. akt V W 123/18

UZASADNIENIE

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 5 lipca 2018r. w godzinach porannych L. L. (1) jechała samochodem osobowym marki T. o nr rej. (...) z miejscowości S. do W.. Gdy dojechała do skrzyżowania z drogą krajową (...) rozejrzała się i zauważyła, że z jej prawej strony nadjeżdża samochód osobowy koloru białego. Był to pojazd osobowy marki N. o nr rej (...), który prowadził J. O. (dalej: J. O.). Wraz z nim jechał jego syn M. O. (1) oraz dwoje małoletnich dzieci. L. L. (1) widząc, że nadjeżdżający pojazd znajduje się w znacznej odległości od skrzyżowania, zdecydowała się włączyć do ruchu, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej na drogę krajową (...). Po wykonaniu tego manewru L. L. (1) jechała prosto w stronę W.. Po chwili dojechał do niej pojazd marki N., zaś jego kierowca zaczął hamować i użył sygnału dźwiękowego. Następnie J. O. chciał przystąpić do wyprzedzenia samochodu kierowanego przez L. L. (1), jednak z naprzeciwka poruszał się inny pojazd, więc musiał wstrzymać się z wykonaniem tego manewru. Po wyminięciu się z tym pojazdem, J. O. wyprzedził pojazd marki T., po czym zjechał na prawy pas wprost przed samochód, którym jechała L. L. (1). Po przejechaniu kilkunastu metrów J. O. rozpoczął intensywne hamowanie. Widząc to L. L. (1) również hamowała, jednakże nie zdołała się zatrzymać i uderzyła swoim samochodem w pojazd N.. Na miejsce zdarzenia wezwano policję, przyjechał patrol w składzie – (...) i A. S.. Kierowców pojazdów poddano badaniu urządzeniem A. P.. Badanie wykazało, że w chwili zdarzenia L. L. (1) i J. O. byli trzeźwi.

W wyniku kolizji w pojeździe marki T. doszło do uszkodzeń m.in. okładziny zderzaka przedniego, kraty wlotu powietrza, reflektora lewego, błotnika przedniego lewego, pokrywy przedniej, wzmocnienia przedniego, kondensatora klimatyzacji. Niewielkim uszkodzeniom uległ również tył samochodu marki N..

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: notatki urzędowej k. 1, protokołu użycia A. k. 2,3, zdjęć k. 45, akt szkody nadesłanych mailem z Departamentu Odszkodowań i Świadczeń k. 51-79, opinii biegłego k. 84-94, zeznań świadków: L. L. (1) k. 36v-37, 13, T. B. (1) k. 37, 10-11, częściowo na podstawie zeznań M. O. (1) k. 44-44v, 8, a także wyjaśnień obwinionego k. 43-44.

Obwiniony J. O. nie stawił się na rozprawę w dniu 24 września 2018r. więc w trybie art. 74§2 kpw odczytano jego wyjaśnienia, które złożył w Komendzie Powiatowej Policji w W. w dniu 5 września 2018r. Nie przyznał się wówczas do winy, stwierdzając jednocześnie, że stosowne wyjaśnienia złoży przed sądem (wyjaśnienia J. O. k. 4-5).

Obwiniony J. O. stawił się na rozprawie dopiero w dniu 15 października 2018r. i złożył wówczas obszerne wyjaśnienia. Podał, że w dniu zdarzenia jechał drogą wojewódzką nr (...) od strony P. do W.. Gdy dojeżdżał do skrzyżowania z drogą podporządkowaną, zauważył wyjeżdżający z tej drogi pojazd marki T.. Obwiniony stwierdził, że zachowanie kierowcy T. zmusiło go do gwałtownego, awaryjnego hamowania. Zatrąbił wówczas na samochód jadący przed nim i rozpoczął manewr wyprzedzania, włączając kierunkowskaz. Po upewnieniu się w prawym lusterku, że może zakończyć ten manewr, zjechał na prawy pas i zaczął przyhamowywać, gdyż zbliżał się do obszaru zabudowanego – przed sobą w odległości ok. 100 m miał tablicę miejscowości (...). W pewnym momencie poczuł uderzenie w tył swego samochodu. Obwiniony wskazał, że w trakcie wyprzedzania osiągnął prędkość między 90 a 100 km/h. Stwierdził również, że po wykonanym manewrze wyprzedzania zachował właściwą odległość od wyprzedzanego pojazdu i jednocześnie zapewnił, że po wyprzedzeniu nie zatrzymywał samochodu, a jedynie zwolnił. Zdaniem J. O., gdyby wówczas gwałtownie zahamował, wówczas L. L. (1) uderzyłaby w jego samochód całym przodem. W przypadku tej konkretnej kolizji doszło jedynie do lewostronnego uszkodzenia T.. J. O. podniósł również, że w jego samochodzie także doszło do wielu uszkodzeń, w tym zderzaka, osłony nad zderzakiem, tłumika rury wydechowej i świateł przeciwmgielnych (wyjaśnienia J. O. k. 43-44)

Z wyjaśnieniami J. O. zbieżna jest relacja jego syna, M. O. (1), który tego dnia podróżował z obwinionym. Świadek ten zeznał, że L. L. (1) wjeżdżając w dniu zdarzenia na drogę podporządkowaną wymusiła pierwszeństwo, dlatego jego ojciec musiał hamować, aby nie uderzyć w jej samochód. Następnie wykonał manewr wyprzedzania. Po zjeździe na swój pas, zaczął zwalniać pulsacyjnie, gdyż zbliżał się do terenu zabudowanego. Chciał zwolnić do 50 km/h. M. O. (1) podał również, że w chwili wyjeżdżania pojazdu marki T. na drogę krajową, znajdowali się ok. 150-200 metrów od skrzyżowania. Jego ojciec jechał wówczas z prędkością ok. 90-100 km/h. (zeznania M. O. k. 44, 8)

Odmienną wersję zdarzeń przedstawiła oskarżycielka posiłkowa L. L. (1). Podała, że w dniu zdarzenia, gdy chciała wyjechać z drogi podporządkowanej na drogę „główną”, dostrzegła z prawej strony nadjeżdżający samochód. Był on jednak jeszcze daleko, znajdował się na zakręcie, więc zdecydowała się włączyć do ruchu. Gdy już była na drodze, pojazd jadący za nią bardzo szybko do niej dojechał. Kierowca tego samochodu zaczął na nią trąbić, ponieważ chciał ją wyprzedzić, ale nie mógł, ponieważ z naprzeciwka nadjechał inny pojazd. Kiedy już wyminęli się z tym pojazdem, kierowca jadący z tyłu zaczął ją wyprzedzać. Po wyprzedzeniu przejechali kilkanaście metrów i wówczas pokrzywdzona zobaczyła, że samochód jadący przed nią zaczął gwałtownie hamować. L. L. (1) podniosła, że nie było żadnego uzasadnienia dla takiego zachowania kierowcy, ponieważ na drodze nie było żadnego zagrożenia ani przeszkody. Widząc, że kierowca przed nią hamuje, również zaczęła mocno hamować, ale nie zdołała zatrzymać się przed tym pojazdem i uderzyła go tył (zeznania L. L. k. 36v-37, 13).

W sprawie powołano biegłego z zakresu rzeczoznawstwa samochodowego, techniki motoryzacyjnej, bezpieczeństwa ruchu drogowego, maszyn i urządzeń, w celu wyjaśnienia wątpliwości co do przebiegu zdarzenia, a tym samym ustalenia, którą z przeciwstawnych wersji można uznać za wiarygodną.

Biegły przyjął założenie (na podstawie relacji świadka M. O.), iż w chwili gdy pojazd marki T. wjeżdżał na drogę(...) pojazd marki N. jechał z prędkością ok. 90-100 km/h i znajdował się w odległości ok. 150 -200 m od T.. Biegły stwierdził, że pojazd poruszający się z taką prędkością w czasie 1 s pokonuje 25-27,8 m co oznacza, że do samochodu pokrzywdzonej zbliżył się po ok. 5,4 – 8 s. W ocenie biegłego jest to wystarczająco długi czas, aby można było spokojnie zredukować prędkość w celu umożliwienia włączenia się do ruchu pojazdu wyjeżdżającego z drogi podporządkowanej, bez potrzeby stosowania „niemalże awaryjnego hamowania”, o którym mówił obwiniony J. O.. Jeśli natomiast takie hamowanie miało miejsce, to może świadczyć to albo o zbyt późnym rozpoczęciu manewru hamowania przez obwinionego, co spowodowane mogło być niedostateczną obserwacją drogi lub otoczenia, albo o poruszaniu się ze znacznie wyższą prędkością niż 90-100 km/h, o której mówił świadek M. O. (1).

Biegły wykazał również, że to wersja pokrzywdzonej odnośnie okoliczności kolizji jest bardziej wiarygodna, zaś do takich wniosków doszedł analizując dokumentację fotograficzną. Zauważył, że utrwalone na zdjęciach ustawienie pokolizyjne pojazdów przedstawia przód samochodu marki T. w fazie kontaktu z samochodem N.. Taki kontakt, w ocenie biegłego, jest możliwy tylko w sytuacji, kiedy pojazd poprzedzający ulega zatrzymaniu, a pojazd uderzający w niego wytraca całkowicie prędkość, pochłaniając energią zderzenia m.in. na deformację elementów. Nadto analiza dokumentacji fotograficznej w aktach szkodowych wykazała, że uderzenie pojazdu T. w tył N. nie było skierowane centralnie ale offsetowo, lekko po skosie. Uderzenie pojazdu T. przy prędkości ponad 50 km/h (jak podawał obwiniony) i następnie próba utrzymania toru jazdy przez kierującą T. w stałym kontakcie z samochodem N., aż do czasu zatrzymania się obu pojazdów, jest w ocenie biegłego praktycznie niemożliwe. Ślady na obu pojazdach wskazują, że do kontaktów pojazdów doszło w chwili, gdy pojazd obwinionego był co najwyżej w końcowej fazie hamowania (posiadał prędkość ok. 5-10 km/h) lub już zahamował (opinia biegłego k. 84-94)

Sąd podzielił opinię biegłego, gdyż jest ona jasna, logiczna, poparta jego wiedzą i doświadczeniem zawodowym i uznał za wiarygodne zeznania L. L. (1), które korelują z tą opinią. Tym samym Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom obwinionego J. O. oraz zeznaniom świadka M. O. (1), w zakresie okoliczności zdarzenia. Zauważyć przy tym należy, że M. O. (1) jest synem obwinionego, zatem jego zeznania nie mogą być oceniane jak zeznania osoby postronnej, nie zainteresowanej rozstrzygnięciem sporu.

Sąd za wiarygodne uznał nadto zeznania świadka T. B. (1), choć niewiele wniosły one do ustaleń przedmiotowej sprawy. Policjant opisał jakie czynności służbowe podejmował w związku ze zgłoszeniem kolizji, nie był jednak bezpośrednim świadkiem zdarzenia, przebieg zajścia zrelacjonowały mu obie strony (zeznania T. B. k. 37, 10-11).

Odpowiedzialności za popełnienie wykroczenia kwalifikowanego z art. 86§1kw odpowiada ten, kto nie zachowując należytej ostrożności powoduje zagrożenie w bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Każdy uczestnik ruchu drogowego jest obowiązany do zachowania ostrożności, czyli do postępowania uważnego, przezornego, stosowania się do sytuacji istniejącej na drodze (Gubiński, Prawo wykroczeń, s. 1376-1385). W niektórych sytuacjach ustawa wymaga jednak od uczestnika ruchu drogowego ostrożności szczególnej, a więc większej niż zwykle wymagana. Taka szczególna ostrożność to ostrożność polegająca na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestników ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie (wyrok SN z 29 kwietnia 2003 r., III KK 61/03, niepubl.). Kierowca ma obowiązek nie tylko prowadzić pojazd zgodnie z obowiązującymi nakazami i zakazami, lecz winien on także prowadzić pojazd w sposób rozważny i ostrożny. Spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu oznacza takie zakłócenie w ruchu, które może doprowadzić do kolizji na drodze, czyli zagrożenia sytuacyjnego (Radecki (w:) Bojarski, Radecki, s. 507-513). Niebezpieczeństwo musi mieć charakter realny, co oznacza, że istnieje prawdopodobieństwo przerodzenia się aktualnej sytuacji na drodze w sytuację, w której może powstać ujemne następstwo (Buchała, Przestępstwa i wykroczenia, s. 213) - Komentarz do art. 86 kodeksu wykroczeń (Dz.U.07.109.756), [w:] M. Mozgawa (red.), M. Budyn-Kulik, P. Kozłowska-Kalisz, M. Kulik, Kodeks wykroczeń. Komentarz, LEX, 2007.

Art. 24 ust 1 pkt 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. Nr 98, poz. 602 z późn. zm.) przewiduje, że kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu. Nadto kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu (pkt 2 ). Z kolei z treści art. 19 ust. 1 pkt 2 cyt. ustawy wynika, że kierujący pojazdem jest obowiązany hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia.

Sprawstwo i wina obwinionego w świetle zebranego materiału dowodowego nie budzą wątpliwości. J. O. po wykonaniu manewru wyprzedzenia pojazdu kierowanego przez L. L. (1) powinien kontynuować jazdę z niezmienioną prędkością do czasu, aż osiągnięty między samochodami dystans byłby na tyle duży, że kierująca T. mogłaby w razie konieczności podjąć skuteczne manewry obronne. Tymczasem obwiniony po wyprzedzeniu samochodu, którym jechała L. L. (1) i zjechaniu na prawy pas ruchu gwałtownie zahamował, nie dając kierującej szansy na podjęcie skutecznych działań, które pozwoliłyby na uniknięcie kolizji. Jednocześnie nie było żadnych powodów, które usprawiedliwiałyby takie zachowanie obwinionego. Na jezdni i w jej otoczeniu nie wystąpiły żadne zagrożenia, które zmusiłyby kierowcę N. do awaryjnego hamowania. Nadto do kolizji doszło w odległości ok. 140 m od znaku pionowego D-42 obszar zabudowany (opinia biegłego k. 93v), więc również odległość do obszaru zabudowanego nie zmuszała kierowcy do zredukowania prędkości pojazdu do pełnego zatrzymania się. Jakkolwiek znak drogowy E-17a (z nazwą miejscowości) znajdował się w odległości bliższej, bo ok. 35 m od miejsca kolizji, jednakże nie obliguje on do jazdy z prędkością wymaganą w obszarze zabudowanym, jeśli nie znajduje się pod nim znak pionowy D-42. Obwiniony jest doświadczonym kierowcą i niewątpliwie posiadał wiedzę w tym zakresie.

Wymierzona obwinionemu kara grzywny w kwocie 400 zł jest karą adekwatną do wagi popełnionego czynu, odzwierciedla stopień społecznej szkodliwości i zawinienie obwinionego. Nie jest to kara nadmiernie wygórowaną bądź szczególnie dotkliwa. Obwiniony wskazuje, że ma na utrzymaniu żonę i dwoje dzieci (w wieku 14 i 21 lat), jednakże pracuje za granicą w Niemczech, zatem choć nie wskazał, jaki dochód osiąga, można jednak założyć, iż pozwala na uiszczenie w grzywny w orzeczonej kwocie.

Wysokość należnych kosztów ustalono na podstawie art. 118§1 kpw, zgodnie z którym zryczałtowane wydatki nie obejmują należności biegłych lub instytucji wyznaczonych do wydania opinii oraz art. 119§1 kpw w zw. z art. 118§1 pkt 1 kpw, §3 pkt 1 i §2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.12.2017r (Dz. U. poz. 2467) w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania (…)) Natomiast wysokość opłaty ustalono na podstawie art. 21 pkt 2 w zw. z art. 3 ustawy o opłatach w sprawach karnych z dnia 23.06.1973r (Dz.U. nr 49 poz. 223 z 1983r z późn. zm.).