Sygn. akt II K 444/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 stycznia 2019 roku

Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR (...)

Protokolant: (...)

Prokurator: (...)

po rozpoznaniu w dniach (...)

sprawy oskarżonego (...)

s. (...) i (...)

ur. (...) w (...)

oskarżonego o to, że:

1.  w bliżej nieustalonym czasie, lecz nie później niż do dnia (...)w miejscowości (...) 70, gm. (...), woj. (...) znęcał się psychicznie i fizycznie nad osobami najbliższymi tj. matką (...), braćmi (...), (...) i małoletnim (...) poprzez wszczynanie awantur podczas których ubliżał słowami wulgarnymi, wypędzał z domu, uderzał rękoma po głowie, szarpał za ubrania, groził pozbawieniem życia i zdrowia oraz niszczył mienie, między innymi w postaci drzwi wejściowych do domu i pokrywy studni,

tj. o czyn z art. 207 § 1 k.k.

2.  w dniu 30 marca 2018 roku w miejscowości (...) 70 gm. (...), woj. (...) znęcał się nad psem, poprzez wrzucenie go do studni z wodą,

tj. o czyn z art. 35 ust. 1a ustawy o ochronie zwierząt

-

o r z e k a –

I.  oskarżonego (...) w ramach zarzucanego mu w pkt 1 czynu uznaje za winnego tego, że w dniu 30 marca 2018 r. w miejscowości (...) 70, gm. (...), woj. (...) zniszczył drzwi wejściowe do domu poprzez wybicie w nich szyb, powodując w wyniku tego szkodę w wysokości około 700 (siedemset) złotych na rzecz (...) tj. czynu wyczerpującego dyspozycje art. 288 § 1 kk i za to na podstawie art. 288 § 1 kk skazuje go, a na podstawie art. 288 § 1 kk w zw. z art. 37a kk wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności polegającą na obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na wskazany cel społeczny w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym;

I.  oskarżonego (...) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu w pkt. 2 czynu i za to na podstawie art. 35 ust. 1a ustawy o ochronie zwierząt skazuje go, zaś na podstawie art. 35 ust. 1a ustawy o ochronie zwierząt w zw. z art. 37a kk wymierza mu karę 8 (osiem) miesięcy ograniczenia wolności polegającą na obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na wskazany cel społeczny w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym;

II.  na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 § 3 k.k. kary jednostkowe orzeczone w pkt I-II wyroku łączy i wymierza oskarżonemu karę łączną 10 (dziesięć) miesięcy ograniczenia wolności polegającą na obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na wskazany cel społeczny w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym

III.  na podstawie art. 35 ust. 5 ustawy o ochronie zwierząt orzeka wobec oskarżonego obowiązek uiszczenia nawiązki w kwocie 1000 (jeden tysiąc) złotych na rzecz (...) w (...) prowadzonego przez Fundację (...);

IV.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia oskarżonego od zapłaty kosztów sądowych, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt II K 444/18

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego i ujawnionego
w niniejszej sprawie ustalono następujący stan faktyczny:

W miejscowości (...) 70 na jednej posesji zamieszkują dwie rodziny.
W jednym domu mieszka (...) wraz z synami (...), (...)
i (...). W drugim domu mieszka jej najstarszy syn, (...), wraz z konkubiną (...) i trójką ich dzieci. Zarówno (...), jak i jego matka (...), od kilku lat nadużywali alkoholu. Pod jego wpływem dochodziło między nimi do kłótni. (...) wszczynała awantury z (...), ubliżała jej
i jej dzieciom, poniżała ją, jak i odgrażała się wypędzeniem jej ze wspólnej posesji. Po użyciu alkoholu upokarzała również (...), wyzywała go i wywoływała z nim sprzeczki. (...) także, gdy był nietrzeźwy, wszczynał awantury z matką, obrażał ją słowami wulgarnymi, nachodził, jak i rzucał różnymi przedmiotami. Zarówno sytuacje konfliktowe wywoływane przez (...), jak i (...), miały swój finał we wzajemnych zgłoszeniach na siebie interwencji Policji. Między braćmi natomiast dochodziło jedynie do drobnych sporów.

W dniu 30 marca 2018 r. około godziny 21:00 (...) wrócił do domu nietrzeźwy. Wchodząc na posesję, zdenerwował się ujadaniem przywiązanego łańcuchem do budy psa, który należał do (...). Na to zareagował (...), wylatując do brata. Doszło między nimi do szarpaniny. Przez okno domu zauważyła to (...), wybiegła ona do mężczyzn i ich rozdzieliła. (...) wrócił wówczas do domu. Rozjuszony zaś (...) chwycił w nerwach psa
i wrzucił go na łańcuchu do studni z wodą. Jego konkubina wyciągnęła psa po łańcuchu. Wtedy (...), widząc to, odpiął psa z łańcucha i ponownie wrzucił go do studni. (...) pobiegła wówczas po pomoc.

Na jej wołanie zareagowali (...) i (...), którzy wraz z nią i matką wybiegli na podwórze i próbowali wyciągnąć psa, najpierw starając się go sięgnąć rękoma, później przy pomocy wiadra. W tym czasie (...) wrócił na miejsce
i zamachnął się cegłą na (...), jednak dostrzegając to wcześniej, (...) wyrwał mu ją z ręki, a (...) uciekła do domu. Wtedy (...) chciał wejść do studni, pomóc uratować psa, lecz młodsi bracia mu na to nie pozwolili z uwagi na jego upojenie alkoholowe. (...) przyniósł drabinę, włożył ją do studni i zszedł po zwierzę, które następnie podał w ręce (...). Po akcji ratunkowej doszło między braćmi do krótkiej szarpaniny, po której wszyscy rozeszli się do swoich domów.

Jakiś czas później tego samego dnia (...) wybił szyby w drzwiach wejściowych do domu (...), (...), (...) i (...). Dźwięk tłuczonego szkła zaalarmował domowników, którzy po wyjściu przed dom widzieli uciekającego
w kierunku swojego domostwa (...). Wówczas (...) wezwała interwencję funkcjonariuszy Policji, którzy zatrzymali (...).

(...) ma(...)lat i utrzymuje (...) (...), gdzie osiąga dochód około(...). Był uprzednio(...).

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie notatek urzędowych (k. 1, k. 2-3,
k. 86), protokołu oględzin i zdjęcia (k. 8-11), karty karnej (k. 136), zaświadczenia (k. 157), zeznań świadka (...) (k. 28-29, k. 80-81, k. 131-132), zeznań świadka (...) (k. 75-76, k. 146-148), zeznań świadka (...)
(k. 93, k. 146), zeznań świadka (...) (k. 99, k. 151-152), zeznań świadka (...) (k. 88-89, k. 155) częściowo zeznań świadka (...) (k. 4-5, k. 71-72, k. 132-133) oraz częściowo wyjaśnień oskarżonego (...) (k. 36-38, k. 44-45, k. 49-50, k. 130)

Przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym (k. 36-38) oskarżony (...) przyznał się jedynie do znęcania się nad psem. Wyjaśnił, że w dniu 30 marca 2018 r. był nietrzeźwy i wracając do domu wyskoczył na niego pies (...). Oskarżony w nerwach złapał psa i wrzucił go do studni. Gdy emocje opadły, zaczął pomagać braciom D. i M. w jego wyciąganiu. Po tym doszło między nim a bratem (...) do szarpaniny, po której poszedł do domu. Gdy się przebierał, przyjechała Policja, która dokonała jego zatrzymania. Oskarżony zanegował zniszczenie drzwi wejściowych do domu matki. Ponadto wskazał, że jest z nią od wielu lat w konflikcie, ma ona problem
z alkoholem, nęka psychicznie jego konkubinę i jego dzieci. Podczas kolejnych przesłuchań (k. 44-45, k. 49-51) konsekwentnie wyjaśniał tak samo.

Przesłuchiwany w postępowaniu sądowym (k. 130) oskarżony przyznał się jedynie do wrzucenia psa do studni, wyjaśniając podobnie jak w postępowaniu przygotowawczym
i wskazując, że nie pamięta całego zdarzenia z uwagi na stan nietrzeźwości, w którym się znajdował.

Sąd zważył, co następuje:

Przyznanie się oskarżonego (...) do wrzucenia psa do studni
z wodą nie budzi wątpliwości Sądu, albowiem okoliczności te znajdują potwierdzenie
w zebranym materiale dowodowym w postaci zeznań świadków, w tym także konkubiny oskarżonego (...), która była naocznym świadkiem tego zdarzenia
i szczegółowo opisała jak do niego doszło. Zaprzeczanie zaś przez oskarżonego zniszczeniu przez niego drzwi wejściowych do domu matki i braci Sąd potraktował jako przyjętą linię obrony, która nie może się ostać. Oskarżony miał ku temu motyw, bowiem chciał w ocenie Sądu rozładować gniew, który się w nim wzbudził w stanie upojenia alkoholowego. Agresję skierował przeciwko rzeczy należącej do członków jego rodziny, gdyż z matką trwał
w wielkoletnim konflikcie, zaś z braćmi tego dnia kilka razy się szarpał. Ponadto oskarżony był widziany w trakcie ucieczki z miejsca zdarzenia przez świadków (...)
i (...), którzy następnie wiedzę o tym przekazali świadkom
- interweniującym funkcjonariuszom Policji (...) i (...). Uszkodzenia potwierdzone zostały protokołem oględzin. Sam oskarżony
w swych wyjaśnieniach wyrażał skłonność nie tylko do twardego negowania zarzutu, ale także do zasłaniania się niepamięcią, która mogła być wywołana stanem nietrzeźwości, co znaczy, że sam nie był do tego całkowicie przekonany. Jego niepamięć alkoholowa jest tym bardziej prawdopodobna, gdyż oskarżony nie potrafił nawet wskazać czy jego matka znajdowała się na podwórzu w czasie zdarzenia czy też miał problemy z umiejscowieniem konkretnych faktów w czasie. Jednocześnie wyrażał gotowość do naprawienia szkody i jak wynika z dołączonego do akt zaświadczenia (...), naprawił uszkodzone drzwi. Dlatego jego twierdzenia, że to nie on zniszczył drzwi wejściowe, zdaniem Sądu nie mogą być prawdziwe.

Natomiast w zakresie znęcania się nad rodziną, oceniając jednocześnie wyjaśnienia oskarżonego, jak i zeznania świadka (...) Sąd miał na uwadze to, że są oni ze sobą skonfliktowani, a konflikt między nimi eskaluje zewnętrznie, gdy jedno z nich spożyje alkohol. W tych okolicznościach zdaniem Sądu oboje prezentowali w sposób częściowo odmienny przebieg wydarzeń zarówno z dnia 30 marca 2018 r., jak i z przeszłości. Chociaż oboje przyznali się, że nieraz pili alkohol i pod jego wpływem wywoływali z drugą stroną awantury, to mimo wszystko w obu relacjach dostrzegalna jest tendencja do przedstawiania okoliczności z korzyścią dla siebie z jednoczesnym przedstawianiem niewłaściwego zachowania się głównie strony przeciwnej. W początkowych zeznaniach (...) widoczna była także postawa nader obciążająca oskarżonego, gdy twierdziła, że syn znęcał się nad nią fizycznie oraz jej groził, podczas gdy w toku rozprawy świadek wycofała się z tej postawy, zeznając zupełnie inaczej. Dlatego Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego
i relacjom (...) tylko w tej części, w jakiej są one ze sobą zgodne
i korespondują z pozostałymi uznanymi za wiarygodne dowodami.

Zeznania świadka (...) zasługują na wiarę w całości, gdyż są zgodne z pozostałym uznanym za wiarygodny materiałem dowodowym. Wprawdzie w jego relacji z postępowania przygotowawczego można zauważyć postawę nad wyraz obciążającą oskarżonego, z której wycofał się w toku rozprawy, jednak można to wytłumaczyć silnymi emocjami spowodowanymi wydarzeniem z dnia 30 marca 2018 r. Gdy te opadły, świadek (...) zeznawał spontanicznie i obiektywnie, gdyż był zdolny opowiedzieć nie tylko o problemie alkoholowym oskarżonego, ale takim samym jego matki i o tym, że ona też nieraz wywoływała z oskarżonym awantury.

Wiarygodne w całości są także zeznania (...), która mimo tego, że jest konkubiną oskarżonego oraz miała doznawać cierpień ze strony jego matki, potrafiła obiektywnie i bezstronnie zeznać na okoliczności, których była naocznym świadkiem, nikomu nie umniejszając roli zarówno w zdarzeniu z dnia 30 marca 2018 r., jak
i z przeszłości.

Sąd dokonał swoich ustaleń faktycznych także na podstawie wiarygodnych zeznań świadków (...), (...) i (...). Osoby te jako obce dla stron i jednocześnie mające zaufanie publiczne, gdyż pełniące zawód funkcjonariuszy Policji, nie miały żadnego powodu, aby swoimi zeznaniami fałszywie obciążać którąkolwiek ze stron.

Sąd obdarzył wiarą także wszelkie dowody pozaosobowe, które zostały sporządzone lub przygotowane rzetelnie, przez uprawnione podmioty i nie były kwestionowane przez żadną ze stron w toku procesu.

W toku postępowania w charakterze świadków mieli zostać przesłuchani także (...) i (...), jednak odmówili oni składania zeznań.

Uwzględniając zebrany w sprawie materiał dowodowy stwierdzić należy, iż obdarzone przez Sąd wiarą dowody nie pozwalają przyjąć, że oskarżony swoim zachowaniem dopuścił się wyczerpania ustawowych znamion przestępstwa z art. 207 § 1 kk.

Na gruncie utrwalonego orzecznictwa i wypowiedzi doktryny „znęcanie się”, o którym mowa w przepisie art. 207 § 1 kk, to umyślne (intencjonalne znamię „znęca się”), dokonywane w zamiarze bezpośrednim, zachowanie się sprawcy, które polega na intensywnym i dotkliwym naruszeniu nietykalności fizycznej lub zadawaniu cierpień moralnych osobie pokrzywdzonej w celu jej udręczenia, poniżenia lub dokuczenia albo wyrządzenia jej innej przykrości, bez względu na rodzaj pobudek, przy czym musi istnieć obiektywna przewaga sprawcy nad ofiarą, której nie może się ona przeciwstawić lub może to uczynić w niewielkim stopniu. (por. wyroki SN z 21 X 1999 r., V KKN 580/97, Orz. Prok. i Pr. 2000, nr 2; z 6.08.1996r., WR 102/96, Prok. i Pr. 1997 nr 2 poz.8; z 4.06.1990r., V KRN 96/90 OSP 1992 nr 4 poz.78; oraz komentarz do art. 207 kodeksu karnego [w:] A. Zoll (red.), G. Bogdan, K. Buchała, Z. Ćwiąkalski, M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas, J. Majewski, M. Rodzynkiewicz, M. Szewczyk, W. Wróbel, Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz do art. 117-277. Tom II, Zakamycze, 1999).

Przechodząc na grunt rozpoznawanej sprawy podnieść trzeba, że przeprowadzone
w toku rozprawy dowody nie pozwalają na przyjęcie, że to wyłącznie oskarżony wszczynał awantury z matką oraz że miał on nad nią przewagę, której ta nie mogła się przeciwstawić lub mogła tylko w niewielkim stopniu. Materiał dowody wskazuje na to, że w rodzinie (...) istnieje głęboki problem alkoholowy, który dotyczy zarówno oskarżonego, jak i (...). O problemie tym wie nawet sam dzielnicowy. Problem ten dotyka całą rodzinę (...), która nie potrafi sobie z nim poradzić. Przesłuchani świadkowie wskazali, że gdy matka bywała nietrzeźwa, to kłóciła się z konkubiną oskarżonego, ubliżała jej i ich dzieciom, a także poniżała go, czego oskarżony nie potrafił tolerować. Sama (...) przyznała, że piła alkohol, pod wpływem którego dochodziło do awantur. Zaczepki czy wyzwiska ze strony (...) nie były zatem podejmowane
w obronie własnej ani nie stanowiły próby przeciwstawienia się oskarżonemu, lecz miały na celu udręczenie jego i jego partnerki. Zarówno na oskarżonego, jak i (...), alkohol działa jak czynnik zapalny do wszczynania bezpodstawnych i agresywnych sporów
ze stroną przeciwną, na czym w rzeczywistości cierpią bracia oskarżonego i jego konkubina. Wzajemne nękanie się i gnębienie oskarżonego i (...), zgodnie z przyjętą wyżej wykładnią, nie można poczytywać jako przestępstwa znęcania się. Żadne dowody nie wskazują także na to, aby oskarżony znęcał się nad swoimi braćmi. Wprawdzie dochodzi między nimi do zwykłych kłótni, jak w każdej rodzinie, nie są to jednak zachowania wielokrotne i charakteryzujące się przewagą oskarżonego nad braćmi.

W ramach zarzucanego oskarżonemu zdarzenia z dnia 30 marca 2018 r. można natomiast przypisać mu przestępstwo zniszczenia mienia, co do którego został złożony przez (...) wniosek o ściganie (k. 71-72). Zgodnie z art. 288 § 1 kk karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 podlega ten, kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku. Stłuczenie szyb w drzwiach wejściowych niewątpliwie stanowi uszkodzenie tych drzwi, to jest naruszenie ich materii bez całkowitego unicestwienia, a winę za to ponosi oskarżony, na co wskazują zebrane w sprawie dowody. Czynu tego dopuścił się umyślnie, bowiem celowo przyszedł pod dom (...) już po całej sprzeczce przy studni, a następnie uciekał z miejsca zdarzenia. Stąd Sąd dokonał zmiany opisu i kwalifikacji prawnej zarzucanego pierwotnie oskarżonemu czynu. Wartość szkody ustalono na podstawie zeznań (...).

Przeprowadzone dowody pozwoliły także na uznanie oskarżonego winnym przestępstwa z art. 35 ust. 1a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt. Oskarżony w swoich wyjaśnieniach przyznał się do rozmyślnego rzucenia psa do studni. Znęcanie się nad zwierzęciem określone w powyższym przepisie to zgodnie z ustawą zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a więc do wypełnienia znamion tego czynu wystarczające jest nawet jednokrotne zachowanie przeciwko zdrowiu lub życiu zwierzęcia.

Przystępując do wymiaru kary Sąd miał na względzie dyrektywy określone
w art. 53 kk, nakazujące brać pod uwagę stopień społecznej szkodliwości czynu oraz okoliczności łagodzące i obciążające. Kierując się wskazówkami określonymi
w art. 115 § 2 kk Sąd miał na uwadze, iż oskarżony popełnił przypisane mu czyny umyślnie
i w zamiarze bezpośrednim, w tym wobec osób dla niego najbliższych. Z tego względu Sąd ocenił stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego jako znaczny. Jako okoliczność obciążającą należy potraktować uprzednią karalność oskarżonego, zaś do okoliczności łagodzących trzeba zaliczyć jego starania do zadośćuczynieniu wyrządzonym szkodom, zaczynając od próby odratowania psa, przez zapłatę datku na rzecz fundacji zajmującej się zwierzętami, na naprawieniu uszkodzonych drzwi kończąc. Na względzie należało mieć także jego przyznanie się do czynu polegającego na znęcaniu się nad psem.

Mając powyższe na uwadze Sąd doszedł do przekonania, że karą właściwą dla oskarżonego za czyn z art. 288 § 1 kk będzie kara 6 miesięcy ograniczenia wolności, zaś za czyn z art. 35 ust. 1a ustawy o ochronie zwierząt kara 8 miesięcy ograniczenia wolności, obie z zastosowaniem dobrodziejstwa przewidzianego przepisem art. 37a kk. Rodzaj i wymiar kary został dostosowany nie tylko do wypadkowej uznanych okoliczności obciążających
i łagodzących ze stopniem społecznej szkodliwości czynów oskarżonego, ale też ze względu na fakt, iż oskarżony jest żywicielem rodziny, a jego przestępcze zachowania są wynikiem problemu alkoholowego, który trawi od lat nie tylko jego, ale także jego matkę, z którą z tego właśnie powodu jest skonfliktowany, a na tym problemie cierpi reszta domowników. Kara
o charakterze finansowym stanowiłaby znaczący uszczerbek dla jego rodziny, zaś kara
o charakterze izolacyjnym, z uwagi na powyższe, byłaby zbyt surowa i niecelowa. Wymierzone przez Sąd sankcje miały na celu nie tylko samo ukaranie oskarżonego, ale także danie mu szansy na rozwiązanie w jego rodzinie wskazanych problemów w warunkach wolnościowych.

Obie te kary Sąd na podstawie art. 85 kk, art. 86 § 1 i 3 kk połączył i wymierzył oskarżonemu karę łączną 10 miesięcy ograniczenia wolności polegającej na obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Z uwagi na tożsamość czasową obu przypisanych oskarżonemu czynów, wymiar kary łącznej został zbliżony do jej dolnej granicy. Zdaniem Sądu kara ta będzie właściwą reakcją na zachowania oskarżonego, pozwalającą mu na odpowiednią refleksję.

Nawiązka na cel związany z ochroną zwierząt z uwagi na treść przepisu art. 35 ust. 5 ustawy o ochronie zwierząt była obligatoryjna. Biorąc pod uwagę możliwości finansowe oskarżonego, a także to, że oskarżony w toku rozprawy datek tego rodzaju już przekazywał, Sąd orzekł nawiązkę w jej najniższej wysokości.

Na podstawie art. 624 § 1 kpk Sąd postanowił zwolnić oskarżonego w całości od zapłaty kosztów sądowych, którymi obciążył Skarb Państwa uznając, że za taką decyzją przemawiają względy słuszności, biorąc pod uwagę jego potencjalne dochody.

Z uwagi na powyższe orzeczono jak w sentencji.