Sygn. akt III Ca 1280/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 kwietnia 2019 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Roman Troll

Protokolant Aldona Kocięcka

po rozpoznaniu w dniu 11 kwietnia 2019 r. w Gliwicach

na rozprawie

sprawy z powództwa A. C.

przeciwko A. Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w R. Ś.

z dnia 20 grudnia 2017 r., sygn. akt I C 3369/17

1)  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  zasądza od pozwanej na rzecz powoda 2820 zł (dwa tysiące osiemset dwadzieścia złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 29 września 2017 r.;

b)  zasądza od pozwanej na rzecz powoda 1017 zł (tysiąc siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

2)  zasądza od pozwanej na rzecz powoda 550 zł (pięćset pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSO Roman Troll

Sygn. akt III Ca 1280/18

UZASADNIENIE

Powód A. C. pozwem wniesionym 9 października 2017 r. domagał się zasądzenia na jego rzecz od pozwanejo A. Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. 2820 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 29 września 2017 r. do dnia zapłaty tytułem nienależnie pobranej opłaty likwidacyjnej oraz zasądzenia zwrotu kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazał, że strony łączyła umowa ubezpieczenia na życie zawarta na podstawie Ogólnych Warunków Ubezpieczenia, które nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień pomiędzy stronami, a na skutek przedterminowego rozwiązania umowy pozwana potrąciła powodowi 2820 zł tytułem opłaty likwidacyjnej, stanowiącą 22% subkonta składek regularnych. Powód zakwestionował zasadność uregulowań OWU ustalających zasady pobierania opłaty likwidacyjnej i jej wysokości. Argumentował, że postanowienia
§ 18 ust. 6 OWU i ust. 15 Załącznika do OWU stanowią niedozwolone klauzule umowne,
a tym samym nie są wiążące. Potrącona przez pozwaną kwota stanowi świadczenie nienależne. Powód bezskutecznie wezwał pozwaną do dobrowolnego spełnienia świadczenia pieniężnego.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu. Przyznała zawarcie umowy przez strony, natomiast zaprzeczyła, aby postanowienia dotyczące pobrania opłaty likwidacyjnej były niedozwolonymi postawieniami umownymi i zaznaczyła, że na sumę opłaty likwidacyjnej złożyły się: koszt dystrybucji, koszt wystawienia polisy, koszt rozwiązania umowy, a opłata likwidacyjna wyniosła jedynie 22% umorzonych środków z umowy ubezpieczenia.

Wyrokiem z 20 grudnia 2017 r. Sąd Rejonowy w R. Ś. oddalił powództwo (pkt 1.) oraz odstąpił od obciążania powoda kosztami zastępstwa procesowego pozwanego (pkt 2.)

Orzeczenie to zapadło przy następujących ustaleniach faktycznych: na skutek złożonego przez powoda, będącego konsumentem, wniosku z 6 lutego 2008 r. pomiędzy nim a pozwaną, będącą przedsiębiorcą, została zawarta umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, potwierdzona polisą ubezpieczeniową nr (...). Ta umowa została zawarta na podstawie Ogólnych Warunków Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...) 2008 (...) o oznaczeniu (...)OWU- (...) (dalej zwane ,.OWU”) oraz załącznikiem do OWU o oznaczeniu (...)OWU- (...). Oba te dokumenty stanowiły integralną część zawartej umowy. W polisie ustalono, że pozwana uprawniona jest do pobrania m.in. opłaty likwidacyjnej w razie wygaśnięcia umowy w sytuacjach wskazanych w § 12 ust. 2 oraz § 25 ust. 2 pkt. 2, 3 i 5 OWU. Ponadto pozwana została upoważniona do pobierania następujących opłat: za zarządzanie, administracyjnej, za ryzyko, transakcyjnej, od wykupu, opłaty za przewalutowanie oraz za wznowienie umowy,
w wysokości szczegółowo podanej w polisie ubezpieczeniowej. Zgodnie z OWU umowa ubezpieczenia na życie miała na celu długoterminowe gromadzenie środków finansowych przez nabywanie jednostek uczestnictwa ze środków pochodzących ze składek. Przedmiotem umowy jest ubezpieczenie życia ubezpieczanego powoda (§ 3 OWU). Przed zawarciem umowy ubezpieczenia Towarzystwo doręcza ubezpieczającemu tekst ogólnych warunków umowy (§ 10 ust. 1 OWU). Towarzystwo zostało uprawnione do pobrania m.in. opłaty likwidacyjnej (§ 18 ust. 1 pkt 5 OWU). Wysokość opłaty likwidacyjnej została ustalona procentowo i pobierana z subkonta składek regularnych, poprzez umorzenie jednostek uczestnictwa, przed całkowitą wypłatą, w razie wygaśnięcia umowy ubezpieczenia w sytuacjach wskazanych w § 12 ust. 2, § 25 ust. 2 pkt. 2, 3 i 5 OWU oraz od tej części częściowej wypłaty z subkonta składek regularnych, która powoduje, że wartość subkonta składek regularnych staje się niższa od kwoty odpowiadającej statusowi polisy opłaconej. Jednostki uczestnictwa są umarzane w proporcjach odpowiadających udziałowi w poszczególnych funduszach (§ 18
ust. 6 OWU). W myśl § 2 pkt. 2 OWU całkowita wypłata dokonywana jest na podstawie zlecenia ubezpieczającego. Podatek dochodowy jest pobierany w razie osiągnięcia dochodu
z tytułu inwestowania składek w fundusze, stanowiącego różnicę między kwotą całkowitej wypłaty, zmniejszoną o należne opłaty, a sumą składek, które zostały zainwestowane w fundusze, z uwzględnieniem różnic kursowych (§ 2 pkt. 2 OWU). Wysokość opłaty likwidacyjnej została określona w załączniku do ogólnych warunków ubezpieczenia (§ 19 ust. 1 OWU). Zgodnie z treścią § 19 ust. 2 OWU, pozwana ma prawo zmiany sposobu pobierania oraz corocznej zmiany wysokości opłaty transakcyjnej, opłaty administracyjnej, opłaty za wznowienie umowy ubezpieczenia, opłaty za cesję oraz opłaty za obniżenie składki regularnej. Wzrost wysokości tych opłat nie przewyższy dwunastomiesięcznego wskaźnika wzrostu cen towarów i usług ogłaszanego przez GUS na koniec trzeciego kwartału poprzedniego roku kalendarzowego, zwiększonego o pięć punktów procentowych. Zgodnie z treścią § 25 ust. 1 OWU, umowa ubezpieczenia ulega rozwiązaniu w razie wypowiedzenia przez ubezpieczającego,
z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Wypowiedzenie nie wymaga uzasadnienia oraz może być dokonane w każdym czasie, z zachowaniem wymogów wskazanych w § 28 ust. 1 OWU. W umowie ubezpieczenia na życie określono, że opłata likwidacyjna jest pobierana od środków wypłaconych z subkonta składek regularnych w następującej wysokości: do dnia poprzedzającego pierwszą i drugą rocznicę polisy w wysokości - 99%, 80% - od drugiej rocznicy polisy do dnia poprzedzającego trzecią rocznicę polisy, 70% - od trzeciej rocznicy polisy do dnia poprzedzającego czwartą rocznicę polisy, 60% - od czwartej rocznicy polisy do dnia poprzedzającego piątą rocznicę polisy, 50% - od piątej rocznicy polisy do dnia poprzedzającego szóstą rocznicę polisy, 40% - od szóstej rocznicy polisy do dnia poprzedzającego siódmą rocznicę polisy, 30% - od siódmej rocznicy polisy do dnia poprzedzającego ósmą rocznicę polisy, 20% - od ósmej rocznicy polisy do dnia poprzedzającego dziewiątą rocznicę polisy, 10% - od dziewiątej rocznicy polisy do dnia poprzedzającego dziesiątą rocznicę polisy. Od 10 roku polisy pozwana traciła uprawnienie do pobierania opłaty likwidacyjnej od środków wypłacanych z subkonta składek regularnych.

Na skutek złożenia przez powoda zlecenia wypłaty umowa ubezpieczenia na życie uległa rozwiązaniu. W chwili dokonania przez pozwaną końcowego rozliczenia umowy, tj. na 6 listopada 2014 r., wartość środków zgromadzonych na rachunku składek regularnych powoda wynosiła 12819,07 zł. W rezultacie rozwiązania umowy pozwana pobrała 2820 zł
z tytułu opłaty likwidacyjnej - stanowiącej 22% zgromadzonych środków na rachunku umowy.

20 grudnia 2016 r. pozwana zawarła z Prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów porozumienie, mocą którego pozwana zobowiązała się do zmiany treści stosunku ubezpieczenia w zakresie określenia wysokości opłaty likwidacyjnej na warunkach określonych w Załączniku nr 1 do porozumienia, w którym określono, że opłata likwidacyjna jest pobierana od środków wypłaconych z subkonta składek regularnych w następującej wysokości: 25% - od pierwszej i drugiej rocznicy polisy, 22% - od trzeciej rocznicy polisy, 20% - od czwartej rocznicy polisy, 18% - od piątej rocznicy polisy, 16% - od szóstej rocznicy polisy, 14% - od siódmej rocznicy polisy, 12% - od ósmej rocznicy polisy, 10% - od dziewiątej rocznicy polisy oraz 8% od 10 roku polisy. Pozwana traciła uprawnienie do pobierania opłaty likwidacyjnej od środków wypłacanych z subkonta składek regularnych od jedenastej rocznicy polisy.

Pismem z 19 września 2017 r. powód bezskutecznie wezwał pozwaną do zapłaty pobranej opłaty likwidacyjnej. W odpowiedzi na wezwanie do zapłaty pozwana zakwestionowała zasadność należności.

Przy tak dokonanych ustaleniach faktycznych Sąd Rejonowy, przywołując regulację art. 22 1 k.c., art. 43 1 k.c., art. 405 k.c. w związku z art. 410 § 2 k.c., art. 385 1 § 1 k.c.art. 385 3 k.c., art. 805 § 1 k.c., uznał powództwo za bezzasadne, gdyż postanowienie umowne nie są abuzywne, a pozwana poniosła koszty, które powinny być zrekompensowane przez pozwanego rozwiązującego umowę przed okresem, na który została zawarta. Sąd Rejonowy brał przy tym pod uwagę wzorzec konsumenta rozważnego, świadomego i krytycznego, dostateczne wyjaśnienie konsumentowi na czym polega opłata i za jakie świadczenia jest pobierana, a także, że opłata likwidacyjna został potrącona w wysokości 22%, co znajduje uzasadnienie w ponoszonych przez pozwaną kosztach i nie jest wygórowane. Zaznaczył przy tym, że analiza całego wzorca umowy oraz uwzględnienie, iż jej celem jest długofalowe, regularne opłacanie przez ubezpieczonego składki ubezpieczeniowej przeznaczanej na nabywanie jednostek funduszu nie prowadzi do stwierdzenia, że obciążenie konsumenta opłatą likwidacyjną w wysokości określonej w porozumieniu z UOKiK, stanowi postanowienie umowne, które kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszający jego interesy. Fakt wprowadzenia przez pozwaną opłaty likwidacyjnej nie godzi w prawa konsumenta. Towarzystwo (...) miało prawo zapisać w umowie fakt istnienia opłat, które będzie musiał ponieść konsument przy wcześniejszym odstąpieniu od umowy, niż było to umową przewidziane. Ograniczenie swobody zawierania umów ma wyjątkowy charakter, co wskazuje na ścisłe stosowanie przesłanek prowadzących do uznania, że umowa zwiera niedozwolone klauzule. Nie ma podstaw do przyjęcia, że konsument w każdym przypadku pozbawiony jest możliwości negocjowania warunków, które uznaje za niekorzystne dla siebie. Do ustalenia pożądanej treści umowy powinny dążyć obie strony. Przyjęcie przez konsumenta propozycji przedsiębiorcy, nawet bez podjęcia próby wprowadzenia oczekiwanych zmian, oznaczać może rezygnację z pertraktacji i akceptację postanowień umowy. Na ogół przyjmowany jest wzorzec konsumenta rozważnego, świadomego i krytycznego, który jest w stanie prawidłowo rozumieć kierowane do niego informacje. Nie ma podstaw do przyznania konsumentowi tak uprzywilejowanej pozycji, w której byłby zwolniony z obowiązku przejawiania jakiejkolwiek staranności przy dokonywaniu oceny treści umowy, którą zamierza zawrzeć. Dyrektywa racjonalnego postępowania stron umowy, wraz z powinnością należytej dbałości o własne interesy nakazywały powodowi wnikliwe zapoznanie się z treścią proponowanych umów.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c.

Apelację od tego wyroku złożył powód zaskarżając go w całości i zarzucając mu naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. poprzez przekroczenie przez Sąd Rejonowy granic swobodnej oceny dowodów polegające na niewłaściwej, wybiórczej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co skutkowało: błędnym przyjęciem, że postanowienia OWU, zastrzegające pobranie opłaty likwidacyjnej, stanowiły dozwolone postanowienia umowne, jako że nie kształtowały praw i obowiązków powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco nie naruszały jego interesów, podczas gdy pozwana zastrzegła na swoją korzyść prawo do naliczenia rażąco wygórowanej opłaty likwidacyjnej, nie informując powoda, z jakich przyczyn świadczenie to miało taką właśnie wysokość i jakie koszty czy też obciążenia wchodziły w skład tej opłaty, przerzucając tym samym całość obciążeń i ryzyka związanych z zawartą umową na powoda, przez to doszło do wypełnienia przesłanek sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesów konsumentów; a także błędnym przyjęciem, że opłata likwidacyjna była świadczeniem odszkodowawczym należnym stronie pozwanej, podczas gdy z OWU nie wynikało, aby powód zobowiązany był do kompensowania stronie pozwanej takich kosztów, jak koszty dystrybucji czy innych kosztów bezpośrednich czy też pośrednich, zaś obciążanie konsumenta kosztami wystawienia polisy i jej likwidacji stoi sprzeczności z regułami prawa obligacyjnego i stosunkiem ubezpieczeniowym; oraz błędnym przyjęciem, że pozwana wykazała kategorie wydatków, których poniesienie miało zostać zrekompensowane opłatą likwidacyjną, podczas gdy opieranie wysokości potrąceń tytułem opłaty likwidacyjnej na wykazywanych następczo przez stronę pozwaną kosztach, nie wynikających z treści warunków umowy, nie zasługuje na aprobatę; jak również błędnym przyjęciem, że pobrana opłata likwidacyjna przez pozwaną znajduje swoje uzasadnienie w treści porozumienia pomiędzy nią, a Prezesem UOKiK
z grudnia 2016 r., podczas gdy porozumienie to nie znalazło zastosowania do polisy powoda, a nawet jeśli przyjąć pośredni sposób jego stosowania, to pozwana nie wykazała realnego związku poniesionych kosztów z wysokością opłaty likwidacyjnej, nawet w tej proponowanej zgodnie z porozumieniem, której wysokość do siódmego roku polisowego została ustalona na poziomie 14%, nie zaś - jak ocenił Sąd I instancji - 22% wartości rachunku; a także błędnym przyjęciem, że w zachowaniu powoda należy upatrywać rezygnacji z pertraktacji akceptacji postanowień umowy, podczas takiego wniosku z zachowania powoda wyprowadzić nie można, ani tym bardziej indywidualnego uzgodnienia postanowień umownych; postanowienia dotyczące opłaty likwidacyjnej stanowiły element ustalonych przez stronę pozwaną OWU,
a tym samym nie zostały uzgodnione z powodem indywidualnie i nie miał on wpływu na ich treść, gdyż nie były przedmiotem negocjacji, a pozwana nie przedstawiła żadnych dowodów przeciwnych na tą okoliczność. Zarzucił także wyprowadzanie z materiału dowodowego, to jest z zeznań powoda, wniosków z niego niewynikających, a ponadto sprzecznych z zasadami logicznego rozumowania i doświadczeniem życiowym, a to, że strona pozwana należycie poinformowała powoda o warunkach umowy, a powód miał świadomość, jakie będą konsekwencje wcześniejszego jej rozwiązania, podczas gdy zeznania powoda temu przeczą - powód nie był informowany o kosztach wcześniejszego zakończenia umowy, nie były dla niego jasne zapisy dotyczące opłaty likwidacyjnej. To – zdaniem apelującego – skutkowało błędnym ustaleniem stanu faktycznego i przyjęciem, że stosowane przez pozwaną kwestionowany zapis w umowie ubezpieczenia nie stanowi niedozwolonego postanowienia umownego
w zakresie uprawnienia do zatrzymania przez pozwaną 22 % wartości rachunku, podczas gdy z materiału dowodowego wynika, że kwestionowane postanowienia kształtowały prawa
i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i nie naruszały jego interes,
a pozwana nie wykazała racjonalnego i dającego się zaakceptować powiązania kosztów i ryzyka z jakąkolwiek wysokością potrąceń, w rezultacie czego zatrzymaniem tej kwoty tytułem zrekompensowania poniesionych w związku z rozwiązaniem umowy przed terminem kosztów w żadnej wysokości nie było usprawiedliwione.

Zarzucił także naruszenie art. 6 k.c. w związku z art. 232 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że pozwana wyjaśniła w sposób przekonywujący koszty, jakie poniosła w związku z przedterminowym rozwiązaniem umowy, podczas gdy wysokość i zasadności opłaty likwidacyjnej nie została wykazana - pozwana nie przedstawiła żadnych dowodów na oparcie wskazanych w toku procesu kosztów, co w konsekwencji prowadzić musiało do wniosku o sankcyjnym charakterze opłaty likwidacyjnej, nie powiązanej z realnie poniesionymi kosztami przez pozwaną; art. 385 1 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie uznanie, że kwestionowane postanowienia umowy ubezpieczenia nie stanowią niedozwolonych postanowień umownych, jako niekształtujących jego praw i obowiązków w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interes, podczas gdy z zebranego
w sprawie materiału dowodowego wynika, że zostały spełnione wszystkie przesłanki do zastosowania tego przepisu i zakwalifikowania kwestionowanych klauzul jako abuzywnych,
w tym przesłanka ukształtowania praw i obowiązków powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interes, skoro w postanowienia umowy brak było jednoznacznego wskazania, że zatrzymana wartość tytułem opłaty likwidacyjnej służy pokryciu znacznych kosztów ponoszonych przez pozwaną w związku z zawarciem i wykonaniem umowy, w tym przede wszystkim kosztów dystrybucji (akwizycji) bądź ma na celu zrównoważenie szczególnego prawa przysługującego ubezpieczającemu w postaci prawa wykupu; art. 410 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 405 k.c. oraz w związku z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez niezastosowanie i brak zwrotu całości nienależnie pobranej od powoda opłaty likwidacyjnej, podczas gdy stanie faktycznym sprawy zaistniało nienależne świadczenie powoda na rzecz pozwanej.

Przy tak postawionych zarzutach wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości
i uwzględnienie jego powództwa poprzez zasądzenie od pozwanej na jego rzecz 2820 zł
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 29 września 2017 r. oraz o zasądzenie od pozwanej na jego rzecz kosztów procesu za obie instancje. Ewentualnie, na wypadek uznania, że nie zachodzi podstawa do zmiany zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa, wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie jako bezzasadnej, rozpoznanie apelacji na rozprawie oraz zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów postępowania za obie instancje.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Sprawę rozpoznano w postępowaniu uproszczonym, a to zgodnie z art. 505 1
pkt 1 k.p.c.
w związku z art. 505 10 § 1 k.p.c.

Sąd Rejonowy w swoich ustaleniach zaznaczył, że opłata likwidacyjna, zgodnie
z umową, od szóstej rocznicy polisy wynosiła 40% od środków wypłaconych z subkonta składek regularnych, a pozwana pobrała z tego tytułu opłatę likwidacyjną w wysokości 22% zgromadzonych środków na tym rachunku. Te ustalenia faktyczne są zgodne ze zgromadzonym materiałem dowodowym, nie doszło w tym zakresie do jakiejkolwiek niewłaściwej oceny przeprowadzonych dowodów.

W swoich ustaleniach Sąd Rejonowy nie określał wydatków, które pozwana poniosła w związku z zawarciem umowy, a jedynie zaznaczył – w swoich rozważaniach – że wyjaśnienia pozwanej co do pokrywania kosztów poniesionych przez nią są przekonujące ze względu na wskazane przez nią kategorie wydatków, których poniesienie miało zostać zrekompensowane przez potrącenie spornej opłaty ze środków finansowych zgromadzonych na rachunku powoda. Nie są to jednak ustalenia faktyczne, albowiem Sąd Rejonowy wysokości tych kosztów w ogóle nie ustalał, przeprowadził tylko ocenę treści pism procesowych pozwanej.

Ponadto Sąd Rejonowy ustalił, co nie jest kwestionowane, że umowa uległa rozwiązaniu na skutek złożenia przez powoda zlecenia wypłaty, a dniem rozliczenia był 6 listopada 2014 r. Z tej przyczyny zawarte porozumienie 20 grudnia 2016 r. z Prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie mogło mieć wpływu na treść tej umowy, która już została wcześniej rozwiązana. Porozumienie to było bowiem późniejsze, zawarto je po dacie rozwiązania tej umowy, jego ustalenia nie są istotne dla rozpoznawanej sprawy.

Kwestie dotyczące tego, że powód zrezygnował z pertraktacji ugodowych i akceptował w ten sposób postanowienie umowne związane są z oceną dokonaną przez Sąd Rejonowy w zakresie prawnym, która wynika z przywołanego przez ten Sąd orzeczenia Sądu Najwyższego.

Jeżeli chodzi o kwestię informowania powoda o warunkach umowy, to w toku swoich zeznań sam wskazywał on na to, że otrzymał ogólne warunki ubezpieczenia, ale ich nie czytał, przy czym w dalszej części zeznania wskazywał, iż nie do końca je rozumiał. Jest to o tyle sprzeczne ze sobą, że jeżeli ich nie czytał to trudno mówić o jakiejkolwiek płaszczyźnie ich zrozumienia; aby zrozumieć jakiś tekst wpierw trzeba go przeczytać. Jeżeli powód sam doszedł do wniosku, że nie ma konieczności czytania tych ogólnych warunków, to nie może negatywnych skutków tego zachowania przenosić teraz na drugą stronę.

Trzeba też zaznaczyć, że ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego nie mogły zmierzać ku temu, aby ocenić, czy postanowienia umowy pomiędzy stronami miały charakter abuzywny. Sąd Rejonowy w ustaleniach faktycznych miał tylko ustalić jakiej treści były te postanowienia, jakie były okoliczności ich zawarcia i to zrobił. Odnośnie zaś oceny dotyczącej naruszenia interesów powoda i kształtowania jego obowiązku w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, to nie jest to kwestia ustaleń faktycznych, ale ich oceny przez pryzmat regulacji prawa materialnego.

W tym więc zakresie tezy apelującego, dotyczące naruszenia regulacji art. 233
§ 1 k.p.c.
i z tym zawianych zarzutów procesowych, stanowią nieuzasadnioną polemikę
z prawidłowymi ustaleniami Sądu Rejonowego. Chodzi bowiem o ustalenia dotyczące stanu faktycznego sprawy. Sąd Rejonowy ustalając stan faktyczny sprawy nie popełnił jakiegokolwiek błędu związanego z oceną materiału dowodowego; prawidłowo wskazał dowody na poparcie swoich ustaleń i treść zawartej przez strony umowy. Dopiero oceniając przez pryzmat prawa materialengo żądanie powoda wskazał, że postanowienie regulujące obniżenie zwrotu środków zgromadzonych na rachunku o opłatę likwidacyjną nie są abuzywane. Dokonane ustalenia faktyczne są zaś prawidłowe i nie ma w nich sprzeczności.

Dlatego też zarzucone w apelacji naruszenia prawa procesowego są bezzasadne.

Kwestie dotyczące ocen związanych z zastosowaniem prawa materialnego wynikają
z oceny prawnej stanu faktycznego sprawy.

W rozpoznawanej sprawie postanowienia umowne nie były uzgadniane indywidualnie z powodem, wynika to z ogólnych warunków umów, na które powód nie miał wpływu oraz załącznika do nich, na który również nie miał wpływu. Te dokumenty zostały wygenerowane przez stronę pozwaną, a powód otrzymał je w chwili zawarcia umowy. To wskazuje, że nie miał wpływu na ich treść, a dodatkowo z treści tych dokumentów wynika, iż opłata likwidacyjna po szóstej rocznicy polisy wynosi 40% wartości rachunku. Te postanowienia umowne należy zaś ocenić poprzez pryzmat art. 385 1 i nast. k.c. (związanych z abuzywnością). Sąd Rejonowy w tym zakresie nieprawidłowo ocenił to przez pryzmat kwoty wypłaconej powodowi przez pozwaną, a stanowiącej 22% środków na jego rachunku. Nie to należało do jego obowiązków, albowiem miał ustalić, czy postanowienie umowne zezwalające na wypłacenie 40% takich środków pozostaje abyzywne. Od tej oceny Sąd Rejonowy się uchylił.

Opłata likwidacyjna wypłacana przed upływem okresu obowiązywania umowy pomiędzy stronami nie była każdorazowym, zwykłym następstwem zawarcia umowy, lecz następowała w razie jej rozwiązania przed upływem okresu obowiązywania. Nie była ona indywidualnie uzgodniona z konsumentem, gdyż jest zawarta w OWU i załączniku (art. 385 1
§ 1, 3 i 4 k.c.
). Dla pomniejszenia wypłaconego świadczenia – w razie rozwiązania umowy przez upływem okresu jej obowiązywania – o określony procent wartości środków zgromadzonych na rachunku powoda istotne znaczenie miało to, że przewidziana umową ochrona ubezpieczeniowa ma jednak, z uwagi na sumę ubezpieczenia, charakter drugorzędny.
W umowie dominuje aspekt kapitałowy, uzasadniający pogląd, że jej cel zakłada istnienie długotrwałego, stabilnego stosunku prawnego łączącego strony w celu zgromadzenia jak najwyższego kapitału i wygenerowania możliwie najlepszego efektu ekonomicznego dla ubezpieczającego, co zapewnia także ubezpieczycielowi określone korzyści. Zrozumiałe jest więc, że pozwana pozostaje zainteresowana jak najdłuższym uiszczaniem przez ubezpieczającego składek w celu ich dalszego inwestowania; natomiast mobilizacja i zachęcanie klientów do kontynuowania umowy w dłuższym horyzoncie czasowym nie może polegać na obciążaniu ich, w przypadku rozwiązania przez nich umowy przed upływem 10 lat jej trwania, opłatami likwidacyjnymi, których charakter, funkcja oraz mechanizm ustalania nie zostały w ogólnych warunkach umowy wyjaśnione. Okoliczność ta ma zasadnicze znaczenie dla oceny niedozwolonego charakteru tego postanowienia umownego w świetle regulacji art. 385 1 § 1 k.c. (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 18 grudnia 2013 r., sygn. akt I CSK 149/13, OSNC 2014/10/103).

Należy także podkreślić, że oceny zgodności postanowień umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili jej zawarcia, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia i uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny (por. art. 385 2 k.c. oraz uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego
z 20 czerwca 2018 r., sygn. akt III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2).

Przy zawarciu umowy z powodem tego rodzaju rozwiązanie musiało spowodować, że opłata likwidacyjna nie miała na celu zwrotu ubezpieczycielowi realnie poniesionych kosztów, ale raczej zniechęcenie konsumenta do wcześniejszego rozwiązania stosunku umownego. W umowie brak przecież wskazania na jakiekolwiek wydatki z tym związane, a są w niej uwidocznione różnego rodzaju opłaty. Takie ukształtowanie obowiązku nałożonego na konsumenta jest niezgodne z dobrymi obyczajami, zakładającymi lojalność przedsiębiorcy wobec konsumenta oraz z zasadą konstruowania jasnych i przejrzystych postanowień umownych.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Postanowienia umowy między stronami nie były uzgadniane indywidualnie. Rażące naruszenie interesów konsumenta to nieusprawiedliwiona dysproporcja praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, zaś działanie wbrew dobrym obyczajom w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku (por. wyrok Sądu Najwyższego z 13 lipca 2005 r., sygn. akt I CK 832/04, LEX 159111). Sankcją stwierdzenia, że dane postanowienie umowy stanowi klauzulę abuzywną w rozumieniu art. 385 1 k.c., jest brak związania tym postanowieniem w danym stosunku. Postanowienie takie jest bezskuteczne z mocy prawa, nie powoduje to jednak nieważności czy bezskuteczności całej umowy. Z mocy art. 385 1 § 2 k.c. strony są związane umową w pozostałym zakresie.

Regulacji postanowień umownych dotyczących opłat likwidacyjnej, zawartych
w ogólnych warunkach ubezpieczenia i załączniku oraz uwidocznionych w polisie, nie uzgadniano z powodem indywidualnie. Porównując uregulowane przez niego składki (ponad 16390 zł) do kwoty zwróconej wyraźnie widać, że jest duża rozbieżność pomiędzy nimi, a to powoduje, że jego interesy zostały ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami
i rażąco je naruszają. Porównując wypłaconą kwotę do wysokości jego rachunku (12819,07 zł) widać, że otrzymał o 22% mniej środków niż zgromadzono na rachunku, a wpłacił znacznie więcej (sam wskazuje jednak, że tej wyższej kwoty nie dochodzi z uwagi na krach na giełdzie), zaś miał otrzymać o 40% mniej niż stan jego rachunku. Tego rodzaju postanowienia trudno uznać za zgodne z dobrymi obyczajami. One rażąco naruszają interesy konsumenta. Zamieszczenie ich zaś w ogólnych warunkach oraz załączniku i polisie, na które konsument nie miał wpływu, a także silniejsza pozycja pozwanej, decydującej o treści tych dokumentów, wyraźnie wskazują na nierówność stron kontraktu. Takie postanowienia umowne przewidujące, że w razie rozwiązania umowy przez ubezpieczającego przed upływem 10 lat od daty zawarcia umowy, ubezpieczyciel pobiera opłatę likwidacyjną powodującą utratę wszystkich lub znacznej części zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego środków finansowych, rażąco narusza interesy konsumenta i stanowi niedozwolone postanowienie umowne w świetle
art. 385 1 zd. 1 k.c. Jeżeli wysokość opłaty likwidacyjnej pochłania całość, bądź znaczną część powierzonych na daną inwestycję środków pieniężnych, wówczas istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że stanowi ona rodzaj sankcji za brak możliwości dalszego kontynuowania umowy. Postanowienia te, zdaniem Sądu Okręgowego, mogą zatem w istocie powodować ograniczenie uprawnienia konsumenta do rozwiązania umowy. W praktyce może bowiem dojść do takiej sytuacji, w której konsumenci będą rezygnować z przysługującego im uprawnień z obawy przed utratą uiszczonych dotąd należności na rzecz zakładu ubezpieczeniowego. Te postanowienia umowy w tym zakresie nie uwzględniają zatem i nie zabezpieczają interesu konsumenta, jako słabszej strony umowy, co nie znajduje żadnego uzasadnienia i prowadzi do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego w sposób rażąco niekorzystny dla konsumenta. Na tą ocenę nie może mieć wpływy ilu środków faktycznie pozwana nie wypłaciła, bo postanowienie umowne umożliwiało jej wypłatę o 40% mniej środków niż na rachunku. D. pozwanej po zawarciu umowy, która sztywno nie trzyma się tych postanowień, nie może stanowić podstawy do oceny ich abuzywności (por. uchwałę Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., sygn. akt III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2).

To powoduje, że ustalona w takiej wysokości w umowie (40%) opłata likwidacyjna stanowi sankcję za wcześniejsze jej rozwiązanie, a to rażąco narusza interesy konsumenta
i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, albowiem strony nie mogą być zmuszane poprzez nielojalne postanowienia zawarte w ogólnych warunkach sporządzony przez jedną z nich do pozostawania w stosunku umownym.

Dlatego zachodziły podstawy do uznania za niedozwolone postanowień umownych uprawniających pozwaną do obniżenia świadczenia wypłacanego w razie rozwiązania umowy (zlecenia wypłaty wszystkich środków). A., w okolicznościach rozpoznawanej sprawy, są bowiem te postanowienia umowne, na podstawie których po 6 latach obowiązywania umowy i opłacania przez powoda składek, pozwana mogła zatrzymać dla siebie 40% zgromadzonych na jego rachunkach środków.

Trzeba także zaznaczyć, że zgodnie z § 21 ust. 11 OWU do całkowitej wypłaty stosuje się odpowiednio regulacje o wypłacie częściowej. Ta wypłata następuje przez umorzenie jednostek uczestnictwa funduszu, a jest dokonywana przez umorzenie na rachunku ubezpieczającego odpowiedniej liczby jednostek przez niego wskazanych. Taka całkowita wypłata jednocześnie prowadzi do wygaśnięcia umowy zgodnie z § 25 ust. 2 pkt 4 OWU. Te regulacje wskazują też na to, że ta wypłata powinna nastąpić (§ 21 ust. 8 OWU zaznacza, że wypłata jest dokonywana w terminie wskazanym w regulaminach funduszy). W sprawie bezsporne jest, że przed wszczęciem procesu powodowi wypłacono w 9870,88 zł i to już w końcu
2014 r., nie było więc żadnych powodów, aby - z uwagi na abuzywne postanowienia umowne o opłacie likwidacyjnej - nie uregulować pozostałej części świadczenia, a co za tym idzie już wówczas miało być ono zapłacone. Regulaminy funduszy umożliwiały uregulowanie tego już w 2014 r. (§ 21 ust. 8 i 11 OWU). To jest więc podstawa, w związku z art. 353 1 k.c., dochodzenia należności przez powoda, któremu wypłacono niższe świadczenie, a nie kwestie związane z nienależnym świadczeniem, albowiem świadczenia uregulowane przez powoda (składki) były należne, a na skutek abuzywności części postanowień umownych nie należy ich stosować, a więc należy wypłacić całą kwotę bez pomniejszania jej o opłatę likwidacyjną. Nie mają tu zastosowania regulacje dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia, czy też nienależnego świadczenia, to bowiem z umowy wynika obowiązek wypłaty świadczenia powodowi. Odsetki za opóźnienie znajdują zaś swoją podstawę w regulacji art. 481 § 1 i 2 k.c.

Dlatego też zarzuty apelacji, co do naruszenia prawa materialnego, są zasadne. To spowodowało, że powód wygrał sprawę w całości i pozwana powinna także zwrócić mu koszty procesu godnie z art. 98 § 1 i 3 k.p.c., a to 1017 zł, na które składają się: opłata od pozwu - 100 zł, wynagrodzenie pełnomocnika - 900 zł i opłata od pełnomocnictwa - 17 zł.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w związku z art. 505 10
§ 1 k.p.c.
, należało orzec jak w punkcie 1. sentencji.

Orzeczenie o kosztach postępowania odwoławczego zapadło w oparciu o art. 98
§ 1 i 3 k.p.c.
w związku z art. 28 pk 1 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 785), § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie
(Dz. U. poz. 1800 ze zm.) i § 10 ust. 1 pkt 1 tego rozporządzenia. Na te koszty składają się: opłata od apelacji -100 zł i wynagrodzenie pełnomocnika powoda - 450 zł.

SSO Roman Troll