Sygn. akt I C 676/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 kwietnia 2019 r.

Sąd Rejonowy w Piszu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSR Magdalena Łukaszewicz

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Anita Topa

po rozpoznaniu w dniu 18 kwietnia 2019 r. w Piszu

sprawy z powództwa A. M. (1)

przeciwko Towarzystwu (...) z siedzibą w W., (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w S.

o zapłatę

o r z e k a :

I.  Oddala powództwo.

II.  Nakazuje zwrócić pozwanemu Towarzystwu (...) z siedzibą w W. kwotę 30,82 zł (trzydzieści złotych 82/100 groszy) tytułem niewykorzystanej w sprawie zaliczki zapisanej pod pozycją (...).

III.  Odstępuje od obciążania powódki A. M. (1) kosztami procesu.

UZASADNIENIE

A. M. (1) wytoczyła powództwo przeciwko Towarzystwu (...) z siedzibą w W. o zapłatę:

- kwoty 40 000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 16 maja 2018 roku do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę,

- kwoty 1 777,67 złotych wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 16 maja 2018 roku do dnia zapłaty, tytułem odszkodowania za poniesione koszty leczenia, koszty dojazdów do placówek medycznych i koszt zakupu kul ortopedycznych,

- kwoty 400 złotych tytułem renty, w związku z utraconymi możliwościami uzyskiwania dodatkowych dochodów i zwiększonymi wydatkami powódki, płatnej do 10-ego dnia każdego miesiąca z góry wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku zwłoki w terminie płatności którejkolwiek z rat.

Nadto wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powódka podniosła, że w dniu 12 października 2017 roku około godziny 12:00 na ulicy (...) w P., jadąc rowerem po chodniku w czasie deszczu powódka przewróciła się. Firma wykonująca przebudowę tego chodnika pozostawiła niewielki jego odcinek z niezakończonymi pracami i zajęła się przebudową chodnika po przeciwnej stronie ulicy. Odcinkiem tym był wjazd na posesję bloków nr (...). Nie był on w żaden sposób oznakowany. Nie było informacji o prowadzonych pracach lub zakazie przejścia i przejazdu. Na tym kawałku chodnika leżały kostki polbruku i różne inne materiały lub ich kawałki, które w chwili przejazdu powódki nie były widoczne, gdyż z uwagi na padający deszcz znajdowały się pod wodą. Powódka najechała na jakiś przedmiot, koło jej roweru gwałtownie skręciło, wskutek czego straciła ona równowagę i przewróciła się. Po upadku nie mogła się podnieść. Przyszli jej z pomocą pracownicy wykonujący przebudowę chodnika po przeciwnej stronie ulicy. Jeden z nich podjechał samochodem, którym przewiózł powódkę i jej rower pod klatkę schodową jej mieszkania. Mąż powódki z trudem wniósł ją do mieszkania. Powódka sądziła, że odczuwany przez nią ból jest chwilowy i po jakimś czasie przejdzie. Ponieważ ból nie mijał, po godzinie 15 małżonek powódki wezwał karetkę pogotowia, którą powódka przewieziona została na szpitalny oddział ratunkowy Szpitala (...) w P., gdzie rozpoznano stłuczenie biodra prawego i zalecono kontrolę w poradni ortopedyczno-urazowej. W związku z utrzymującym się bólem, zgodnie z zaleceniem lekarza powódka w dniu 19 grudnia 2017 roku udała się do poradni ortopedycznej, gdzie na podstawie wykonanego badania USG „nie stwierdzono struktur patologicznych w tkankach miękkich pachwiny prawej; wskazane TK miednicy lub rezonans”. W dniu 20 grudnia 2017 roku na podstawie wykonanego badania TK miednicy stwierdzono: zastarzałe złamanie kości łonowej od strony prawej, zastarzałe wyłamanie bocznej krawędzi panewki prawej, prawdopodobne przebyte złamanie szyjki kości udowej prawej bez zniekształcenia, zmiany zwyrodnieniowe oraz zalecono badanie kontrolne TK wykonane cienkimi warstwami. Badania tego jednak powódce nigdy nie wykonano, a prywatnie nie było jej na nie stać.

Powódka podniosła, że poszczególne badania prowadzone były nieudolnie i ze znacznym opóźnieniem, a na dzień dzisiejszy wynika z nich, że w czasie przedmiotowego upadku powódka doznała licznych złamań, o czym powódka w początkowej fazie leczenia, z uwagi na postawione rozpoznanie lekarskie, nie miała świadomości. Nie ma też pewności, czy to już wszystkie urazy jakich doznała, albowiem w dalszym ciągu bardzo cierpi. Możliwe więc, że doznanych przez nią urazów jest znacznie więcej.

Powódka podniosła, że do dnia przedmiotowego wypadku nie doznała urazów wykrytych w czasie badania TK. Była w pełni sprawna. Opiekowała się niepełnosprawnym mężem, wykonywała wszystkie prace domowe. Aktualnie pozostaje pod opieką lekarską, uczęszcza na zabiegi fizjoterapeutyczne. Zalecono jej masaże lecznicze kręgosłupa i kończyn dolnych w ilości 20 zabiegów. Koszt jednego zabiegu wynosi 50 złotych. Została też skierowana na turnus rehabilitacyjny, za który zapłaciła 2 800 złotych, z którego jednak z powodu choroby została wypisana do domu w związku z czym zwrócono jej kwotę 2 200 złotych.

Nadto powódka wskazała, że z uwagi na niską emeryturę jeździła rowerem na jagody i grzyby. Pomagała też koleżankom, które z racji swoich schorzeń nie mogły same wykonywać prac domowych i robić zakupów, za co wynagradzana była niewielkimi kwotami. Z powyższych źródeł udawało się jej uzyskać dochód nawet w kwocie 400 złotych miesięcznie. W ten sposób wspomagała budżet domowy.

Powódka wskazała, że w związku z leczeniem powypadkowym poniosła wydatki, jednak udokumentować jest w stanie tylko wydatek w kwocie 320 złotych na badanie TK, wydatek w kwocie 90 złotych na zakup kul ortopedycznych oraz wydatek w kwocie 159,67 złotych na zakup leków przeciwbólowych, które powódka zażywa od dnia wypadku do dnia dzisiejszego. Ponadto powódka poniosła wydatek w kwocie 228 złotych na dojazdy do szpitala/przychodni oraz wydatek w kwocie 600 złotych na usługi świadczone na jej rzecz przez osoby trzecie przy wykonywaniu prac domowych, których z uwagi na doznane wskutek upadku urazy powódka nie była w stanie wykonywać osobiście.

Powódka wskazała, że pismem z 12 marca 2018 roku zawiadomiła o szkodzie Powiat P., jako zarządcę drogi - ulicy (...) w P., i wezwała do zapłaty zadośćuczynienia i odszkodowania. Powiat P. pismo powyższe przekazał swojemu ubezpieczycielowi – Towarzystwu (...) z siedzibą w W.. Ubezpieczyciel ten decyzją z 16 maja 2018 roku stwierdził, iż brak jest podstaw do przyznania świadczenia z uwagi na brak winy po stronie ubezpieczonego stosownie do treści art. 415 k.c.

Pozwany Towarzystwo (...) z siedzibą w W. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz od powódki zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu podniósł zarzut braku legitymacji procesowej biernej po stronie pozwanego. Przyznał, że zawarł z Powiatem P. dobrowolną umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, która obowiązywała w dacie przedmiotowego zdarzenia. Podkreślił jednak, że w dniu 7 sierpnia 2017 roku ubezpieczony zawarł umowę z Przedsiębiorstwem (...) w P., której przedmiotem była przebudowa chodników w ciągu drogi powiatowej – ulicy (...) w P.. Teren budowy został protokolarnie przekazany wykonawcy w dniu 7 sierpnia 2017 roku. Prace zostały zgłoszone do odbioru 16 października 2017 roku, a ostatecznie odebrane w dniu 23 października 2017 roku. Zgodnie z powyższą umową, wykonawca zobowiązał się do zawarcia na własny koszt umów ubezpieczeń z tytułu szkód, które mogą zaistnieć w związku z określonymi zdarzeniami losowymi oraz od odpowiedzialności cywilnej na czas realizacji robót objętych umową. W związku z powyższym i zgodnie z art. 652 k.c. odpowiedzialność za szkody powstałe na terenie wspomnianej wyżej budowy ponosi wykonawca.

Niezależnie od powyższego pozwany zarzucił, że do przedmiotowego wypadku doszło z wyłącznej winy powódki, bowiem doskonale wiedziała ona o prowadzonych pracach budowlanych i w związku z tym powinna była zachować należytą ostrożność. Poza tym powódka poruszając się rowerem po przedmiotowym chodniku naruszyła przepisu ustawy prawo o ruchu drogowym.

Ponadto pozwany, powołując się na treść dokumentacji medycznej z (...) Szpitala (...) w P., zakwestionował związek przyczynowy pomiędzy wypadkiem z 12 października 2017 roku, a wskazywanymi przez powódkę urazami oraz zakwestionował wysokość dochodzonego przez powódkę roszczenia o zadośćuczynienie, uznając je za rażąco zawyżone. Roszczenie o odszkodowanie zakwestionował tak co do zasady, jak i co do wysokości. Wskazał, że przeprowadzone przez powódkę badania i zabiegi fizjoterapeutyczne nie pozostają w związku przyczynowym ze zdarzeniem z 12 października 2017 roku (przyczyną zabiegów fizjoterapeutycznych były bóle grzbietu, a turnus rehabilitacyjny miał charakter usprawniająco-rekreacyjny), a wydatki związane z dojazdami do placówek medycznych i z opieką osób trzecich nie zostały udokumentowane. Zabiegi fizjoterapeutyczne miały związek z dolegliwościami bólowymi grzbietu, a turnus rehabilitacyjny miał charakter rekreacyjny.

Powódka odnosząc się do zarzutu braku legitymacji procesowej biernej po stronie pozwanego podniosła, że w toku postępowania likwidacyjnego szkody ani po jego zakończeniu pozwany nie informował jej o treści umowy na przebudowę chodników w ciągu drogi powiatowej – ulicy (...) w P. i treści protokołu o przekazaniu wykonawcy terenu budowy, które to dokumenty mogą wskazywać na odpowiedzialność innego podmiotu za doznaną przez nią szkodę. Wobec wykazania przez pozwanego w toku niniejszej sprawy, że to wykonawca ponosi odpowiedzialność za szkody powstałe w czasie trwania robót budowlanych, powódka pismem z 3 października 2018 roku zawiadomiła o szkodzie Przedsiębiorstwo (...) Spółkę z o.o. z siedzibą w P. i wezwała ją do zapłaty zadośćuczynienia i odszkodowania. Przedsiębiorstwo (...) przekazało pismo powódki swojemu ubezpieczycielowi (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w S.. Ubezpieczyciel ten decyzją z 7 listopada 2018 roku odmówił przyznania świadczeń wobec braku dowodów winy ubezpieczonego.

W związku z powyższym, w piśmie procesowym z 31 października 2018 roku powódka wniosła o wezwanie do udziału w sprawie w charakterze pozwanego (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w S..

Postanowieniem z 8 listopada 2018 roku Sąd Rejonowy w Piszu wezwał do udziału w sprawie w charakterze pozwanego (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w S..

Pozwana (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w S. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jej rzecz od powódki zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwana zakwestionowała powództwo tak co do zasady, jak i wysokości. W całości zakwestionowała podawane przez powódkę okoliczności zdarzenia, podnosząc, że nie zostało wykazane, ażeby do szkody doszło w miejscu i okolicznościach opisywanych przez powódkę, to jest wskutek najechania przez powódkę na pozostałości kostek brukowych. Pozwana podkreśliła, że teren budowy był należycie zabezpieczony i oznakowany, prace na udostępnionym do ruchu odcinku zostały zakończone, nawierzchnia została uprzątnięta i nie pozostawiono na niej materiałów w postaci kostki brukowej lub jej fragmentów. Do zdarzenia doszło najprawdopodobniej na skutek nieuwagi powódki i trudnych warunków atmosferycznych, albowiem powódka wskazała, że jechała w czasie deszczu. Z daleko posuniętej ostrożności pozwana podniosła zarzut przyczynienia się powódki do powstania szkody w 90% z uwagi na poruszanie się przez nią rowerem po chodniku, a nie po jezdni, oraz zakwestionowała roszczenie powódki co do wysokości. Jednocześnie zakwestionowała datę roszczenia o odsetki, podnosząc, iż odsetki winny być zasądzone od daty wyrokowania w sprawie. Ponadto, zdaniem pozwanej, brak jest związku przyczynowego pomiędzy wypadkiem z 12 października 2017 roku, a wskazywanymi przez powódkę urazami oraz kosztami dojazdów i pomocy osób trzecich oraz brak jest wykazania, że koszty te zostały faktycznie przez powódkę poniesione, podobnie jak brak jest wykazania, że powódka stale miesięcznie uzyskiwała dochód w kwocie 400 złotych.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 1 sierpnia 2017 roku pomiędzy Powiatem P. (zamawiający), a Przedsiębiorstwem (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. (wykonawca) zawarta została umowa numer (...), której przedmiotem było wykonanie robót budowlanych związanych z przebudową chodników w ciągu drogi powiatowej – ulicy (...) w P.. Przedmiot umowy miał być wykonany w terminie do 16 października 2017 roku.

Zgodnie z powyższą umową, wykonawca zobowiązał się między innymi do wykonania przedmiotu umowy zgodnie ze specyfikacjami technicznymi, zasadami wiedzy technicznej i przepisami prawa (§ 6 ust. 2 pkt 1), utrzymania ładu i porządku na terenie budowy (§ 6 ust. 2 pkt 6) oraz do zawarcia na własny koszt odpowiednich umów ubezpieczenia z tytułu szkód, które mogą zaistnieć w związku z określonymi zdarzeniami losowymi oraz od odpowiedzialności cywilnej na czas realizacji robót objętych umową (§ 15).

Teren odcinka drogi do wykonania robót zgodnie z powyższą umową, został protokolarnie przekazany wykonawcy w dniu 7 sierpnia 2017 roku. Jednocześnie w protokole tym stwierdzono, że odpowiedzialność wykonawcy za właściwe zabezpieczenie robót, bezpieczeństwo ruchu, oznakowanie sprzętu i ludzi, utrudnienia w ruchu oraz ewentualne szkody wyrządzone osobom trzecim w związku z robotami objętymi umową i w obrębie placu robót, obejmuje okres od 7 sierpnia 2017 roku do dnia odbioru końcowego wykonanych robót.

Tego samego dnia Starosta P. zatwierdził projekt organizacji ruchu na ulicy (...) w P. na czas realizacji robót w zakresie przebudowy chodników po obu stronach tej ulicy. Celem tego projektu było oznakowanie i zabezpieczenie prowadzonych robót. Wprowadzał on etapowe wyłączenie z ruchu odcinka chodnika na długości 250 metrów i prowadzenie ruchu pieszego drugą stroną ulicy oraz oznakowanie placu budowy zgodnie z załączonym do projektu schematem numer 1, to jest pachołkami i zaporami drogowymi oraz umieszczonymi na początku i na końcu remontowanego odcinka chodnika znakami pionowymi: A-14 – roboty drogowe, A-30 – inne niebezpieczeństwo, z tabliczką „przejście drugą stroną jezdni” oraz B-41 – zakaz ruchu pieszych. Zgodnie z projektem roboty miały być prowadzone w sposób pozwalający na swobodny dojazd do posesji mieszkańcom i pojazdom uprzywilejowanym.

Z chwilą rozpoczęcia robót, plac budowy był zabezpieczony i oznakowany zgodnie ze wskazanym wyżej schematem.

Wykonane roboty zgłoszono do odbioru 16 października 2017 roku. Oględziny wykonanych robót i ich odbiór ostateczny nastąpił w dniu 23 października 2017 roku.

(dowód: umowa z 01.08.2017r. k. 74-77v; protokół przekazania odcinka drogi do wykonania robót k. 153; zatwierdzenie projektu organizacji ruchu na czas realizacji robót k. 125; projekt organizacji ruchu k. 126-137; zeznania świadków L. S. k. 156v, A. M. (2) k. 404v, J. D. k. 405, A. K. k. 405v, B. Ł. k. 405v, J. M. k. 406, S. M. k. 406 i A. S. k. 406v; protokół odbioru robót k. 79)

Na chodniku po obu stronach ulicy (...) w P. nie ma wydzielonego pasa ruchu dla rowerów. Chodnik ten ma szerokość 180 cm. (bezsporne)

W dniu 12 października 2017 roku przebudowywany był chodnik po lewej stronie ulicy (...), patrząc od strony dworca w kierunku centrum miasta. Chodnik po stronie prawej był już wyremontowany i dopuszczony do ruchu pieszego. Nie były jeszcze wyremontowane przecinające ten chodnik wjazdy na posesje. Ich remont został przeprowadzony później, na ostatnim etapie prac. Dotychczasową nawierzchnię wjazdów stanowiła stara trelinka, to jest płyty betonowe w kształcie sześciokąta. Z chwilą wyłożenia chodnika nową kostką brukową, końcowa linia tej kostki nie stykała się z ząbkowaną linią trelinki. Pomiędzy końcem chodnika, a trelinką powstała przestrzeń o szerokości od 2 cm do 15 cm, która do czasu remontu wjazdu tymczasowo wypełniona została stykającymi się fragmentami płytek betonowych. Nie było nierówności. Nowo ułożona kostka chodnikowa posypana była pisakiem.

(dowód: zeznania świadków A. M. (2) k. 404v i 405, A. S. k. 406-406v, K. T. k. 157)

W dniu 12 października 2017 roku około godziny 12:00 po oddanym do ruchu pieszego chodniku jechała na rowerze A. M. (1), która w okolicy wjazdu na posesję (...) przewróciła się. Do leżącej A. M. (1) podbiegł A. S., pracujący po przeciwnej stronie ulicy przy przebudowie chodnika, oraz kierownik budowy A. M. (2). Otrzepali oni A. M. (1) z piachu i na jej prośbę zawieźli ją pod blok, w którym mieszka, gdzie zostawili ją pod opieką męża.

W czasie powyższego zdarzenia nie padał deszcz. Na styku chodnika z wjazdem na posesję (...) nie było kałuży. Fragmenty płytek betonowych łączących koniec chodnika z trelinką, były doskonale widoczne.

(dowód: zeznania świadków A. M. (2) k. 404v-405 A. S. k. 406 i 406v)

Ponieważ dolegliwości bólowe nie ustępowały, po godzinie 15:00 mąż A. M. (1) wezwał karetkę pogotowia, którą A. M. (1) przewieziona została na szpitalny oddział ratunkowy Szpitala (...) w P., gdzie rozpoznano stłuczenie biodra prawego. Wykonane badanie Rtg nie wykazało zmian pourazowych. A. M. (1) podano leki przeciwbólowe i wypisano ją do domu z zaleceniem oszczędzania kończyny dolnej prawej, odbycia wizyty kontrolnej w poradni ortopedyczno-urazowej za 7 dni oraz zażywania przepisanych leków przeciwzapalnych i przeciwbólowych.

Po ponad dwóch miesiącach, w dniu 19 grudnia 2017 roku A. M. (1) odbyła wizytę w poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej Szpitala (...) w P., gdzie na podstawie zleconego i wykonanego w tym dniu badania USG nie stwierdzono struktur patologicznych w tkankach miękkich pachwiny prawej oraz zalecono TK miednicy lub rezonans.

W dniu 20 grudnia 2017 roku A. M. (1) poddana została badaniu TK miednicy, które wykazało: zastarzałe złamanie kości łonowej od strony prawej, zastarzałe wyłamanie bocznej krawędzi panewki prawej, prawdopodobnie przebyte złamanie szyjki kości udowej prawej bez zniekształcenia oraz zmiany zwyrodnieniowe.

(dowód: dokumentacja medyczna powódki k. 6-10 i 13)

W okresie od 16 marca 2017 roku do 15 marca 2018 roku Przedsiębiorstwo (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. objęta była ochroną ubezpieczeniową w zakresie odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone w związku z prowadzoną przez siebie działalnością gospodarczą na podstawie umowy ubezpieczenia zawartej z (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w S..

Pismem z 3 października 2018 roku A. M. (1) zawiadomiła o szkodzie Przedsiębiorstwo (...) Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. i wezwała ją do zapłaty zadośćuczynienia i odszkodowania. Przedsiębiorstwo (...) przekazało pismo A. M. (1) swojemu ubezpieczycielowi (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w S.. Ubezpieczyciel wszczął postępowanie likwidacyjne szkody i decyzją z 7 listopada 2018 roku odmówił przyznania świadczeń wobec braku dowodów winy ubezpieczonego.

(okoliczności bezsporne, dowód: polisa ubezpieczeniowa k. 111-116; pismo z 03.10.2018r. k. 85-85v; decyzja z 07.11.2018r. k. 97-97v)

Sąd zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż zgodnie z treścią art. 652 k.c., jeżeli wykonawca przejął protokolarnie od inwestora teren budowy, ponosi on aż do chwili oddania obiektu odpowiedzialność na zasadach ogólnych za szkody wynikłe na tym terenie.

Przepis powyższy nie przewiduje współodpowiedzialności inwestora i wykonawcy za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym przez wykonawcę osobie trzeciej przy wykonywaniu robót budowlanych zleconych przez inwestora. Uchyla on bierną legitymację inwestora jako posiadacza samoistnego w zakresie odpowiedzialności za szkody powstałe na terenie budowy.

Tymczasem w toku niniejszej sprawy bezspornie ustalono, że odcinek drogi ulicy (...) w P. niezbędny do wykonania robót będących przedmiotem umowy z 1 sierpnia 2017 roku, został w dniu 7 sierpnia 2017 roku przekazany protokolarnie wykonawcy Przedsiębiorstwu (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P.. Jednocześnie w protokole tym stwierdzono, że odpowiedzialność wykonawcy za właściwe zabezpieczenie robót, bezpieczeństwo ruchu, oznakowanie sprzętu i ludzi, utrudnienia w ruchu oraz ewentualne szkody wyrządzone osobom trzecim w związku z robotami objętymi umową i w obrębie placu robót, obejmuje okres od 7 sierpnia 2017 roku do dnia odbioru końcowego wykonanych robót.

Z uwagi na powyższe fakty i na podstawie powołanego przepisu oddaleniu podlegało roszczenie powódki względem pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. będącego w dacie przedmiotowego zdarzenia ubezpieczycielem inwestora - Powiatu P. w zakresie odpowiedzialności cywilnej.

Przepis art. 652 k.c., regulując odpowiedzialność wykonawcy, odsyła w zakresie jej podstaw do zasad ogólnych, a więc w wypadku szkód wyrządzonych osobom trzecim - do zasad odpowiedzialności za czyny niedozwolone (art. 415 i następne k.c.). Do przyjęcia zatem odpowiedzialności wykonawcy za szkodę, nie wystarcza powołanie się na przepis art. 652 k.c., gdyż niezbędne jest stwierdzenie, jaka zasada odpowiedzialności deliktowej - ze względu na okoliczności konkretnego przypadku - ma miejsce.

Odpowiedzialność deliktowa wykonawcy - Przedsiębiorstwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. - za szkody wyrządzone na osobie w związku z robotami będącymi przedmiotem umowy z 1 sierpnia 2017 roku i w obrębie placu robót, oparta była o zasadę ryzyka uregulowaną w art. 435 § 1 k.c. Przepis ten stanowi, że prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Podkreślić należy, iż pojęcie ruchu przedsiębiorstwa odnosi się do jego funkcjonowania jako całości, nie zaś jego poszczególnych elementów, dlatego też związek przyczynowy między ruchem a szkodą występuje na gruncie tego unormowania już wtedy, gdy uszczerbek nastąpił w wyniku zdarzenia funkcjonalnie powiązanego z działalnością przedsiębiorstwa (vide wyrok Sądu Okręgowego w Świdnicy z 14.11.2013r. w sprawie II Ca 717/13, portal orzeczeń).

Odpowiedzialność oparta na zasadzie ryzyka to odpowiedzialność obiektywna, niezależna od winy podmiotu odpowiedzialnego oraz od wystąpienia bezprawności zdarzenia szkodzącego. Nie wyklucza jej fakt, że działalność przedsiębiorstwa była w pełni zgodna z prawnie określonymi wymaganiami.

Przesłankami odpowiedzialności na podstawie komentowanego przepisu są: zdarzenie sprawcze w postaci ruchu przedsiębiorstwa lub zakładu, wystąpienie szkody oraz zaistnienie związku przyczynowego pomiędzy ruchem przedsiębiorstwa lub zakładu a szkodą. Możliwość uchylenia się od tej odpowiedzialności istnieje jedynie wówczas, gdy podmiot odpowiedzialny wykaże wystąpienie choćby jednej wymienionej w tym przepisie przesłanki egzoneracyjnej w postaci siły wyższej albo wyłącznej winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą prowadzący przedsiębiorstwo/zakład nie ponosi odpowiedzialności.

W ocenie Sądu materiał dowodowy zgromadzony w sprawie wykazał, że do powstania szkody doszło z wyłącznej winy powódki, z powodu naruszenia przez nią przepisów ustawy prawo o ruchu drogowym oraz nie zachowania elementarnej ostrożności.

Obowiązkiem każdego rowerzysty jest korzystanie z pasa przeznaczonego do ruchu rowerowego. Dopiero w przypadku jego braku, możliwe jest skorzystanie z jezdni.

Przepisy co do zasady zabraniają jazdy rowerem po chodniku (art. 26 ust. 3 pkt 3 ustawy z 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz.U. z 2018r., poz. 1990). Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo w trzech przypadkach, gdy:

- opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem,

- szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów,

- warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła).

Korzystając w powyższych przypadkach z chodnika, kierujący rowerem jest obowiązany jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym (art. 33 ust. 5 i 6 ustawy Prawo o ruchu drogowym).

Twierdzenia powódki, że w chwili przedmiotowego zdarzenia padał deszcz, nie znalazły potwierdzenia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Przesłuchani w sprawie świadkowie, A. M. (2) i A. S., którzy po przewróceniu się powódki pospieszyli jej z pomocą, nie pamiętali, czy wtedy akurat padał deszcz. Pamiętali jedynie, że występowały kałuże, a w okresie przeprowadzania robót pogoda była zmienna. Wskazali natomiast, że w chwili zdarzenia pracowali przy wymianie chodnika po przeciwnej stronie ulicy. Skoro zatem były wykonywane roboty, nie sposób w ocenie Sądu przyjąć, że padał wtedy deszcz. Żaden z pozostałych pracowników wykonawcy, przesłuchany w niniejszej sprawie w charakterze świadka, nie pamiętał pogody panującej w dniu 12 października 2017 roku. Nie pamiętali jej również córka powódki I. P. i mąż powódki Z. M.. Ten ostatni zeznał, że sam na tym odcinku drogi zawsze kieruje rowerem po jezdni, natomiast powódka, z uwagi na dużą liczbę jeżdżących tą ulicą samochodów, dla swojego bezpieczeństwa zawsze na przedmiotowym odcinku kierowała rowerem po chodniku.

Ponieważ do zdarzenia doszło jesienią i, jak podali powołani wyżej świadkowie, występowały kałuże, a pogoda w tym okresie była zmienna, należy przypuszczać, że jezdnia na ulicy (...) była w dniu zdarzenia mokra, a stanowiąca jej nawierzchnię kostka brukowa mogła być przez to śliska. Fakt ten jednak nie uprawniał powódki do poruszania się rowerem po chodniku. Obawiając się śliskiej jezdni, bądź zbyt dużego natężenia ruchu samochodowego, powódka powinna była na tym odcinku rower prowadzić.

W dalszej kolejności wskazać należy, iż w dniu przedmiotowego zdarzenia od dawna trwała przebudowa chodników na ulicy (...), o których to robotach powódka doskonale wiedziała, co potwierdziła świadek Z. C. (k. 154v) - przyjaciółka powódki - i co wynika z faktu zamieszkiwania przez powódkę w pobliżu terenu budowy. Teren budowy był właściwie oznakowany, co potwierdzili przesłuchani w sprawie świadkowie: L. S. - dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w P. oraz A. M. (2), Z. L., B. Ł., J. M., S. M. i A. S. - pracownicy wykonawcy. W związku z powyższym, powódka powinna była zachować szczególną ostrożność.

W dacie przedmiotowego zdarzenia chodnik, po którym kierowała rowerem powódka, był już wyremontowany i oddany do ruchu pieszego. Nie były wyremontowane jedynie przecinające ten chodnik wjazdy na posesje. Jak wskazali świadkowie A. M. (2), A. S. i K. T., w chwili zdarzenia trwały prace remontowe chodnika po przeciwnej stronie, a wjazdy przecinające chodniki były remontowane później, na ostatnim etapie prac. Świadek K. T. wyjaśnił, że wykonawca musiał zapewnić dojazd na posesje, dlatego wjazdy trzeba było remontować szybko i w określonych godzinach, informując też o tym mieszkańców. W tym miejscu wskazać należy, że zeznania powyższe znajdują potwierdzenie w załączonym do akt sprawy projekcie organizacji ruchu na czas realizacji robót, zgodnie z którym roboty miały być prowadzone w sposób pozwalający na swobodny dojazd do posesji mieszkańcom i pojazdom uprzywilejowanym (k. 126).

Świadkowie A. M. (2) i A. S. zeznali, że przed remontem nawierzchnię wjazdów stanowiła stara trelinka, to jest płyty betonowe w kształcie sześciokąta; z chwilą wyłożenia chodnika nową kostką brukową, końcowa linia tej kostki nie stykała się z ząbkowaną linią trelinki; pomiędzy końcem chodnika, a trelinką powstała przestrzeń o szerokości od 2 cm do 15 cm, która do czasu remontu wjazdu tymczasowo wypełniona została stykającymi się fragmentami płytek betonowych o wymiarach 30x30 cm; nie było nierówności. Jednocześnie wymienieni świadkowie zeznali, że w dacie przedmiotowego zdarzenia występowały kałuże, ale na pewno nie było ich na styku chodnika z trelinką, granica ta była dobrze widoczna. Świadek A. S. podał, że kałuża była na wjeździe na posesję (...), ale znajdowała się ona bliżej jezdni, w wyjeżdżonym przez pojazdy wgłębieniu w starej trelince. Ponadto wskazał, że powódka wskutek upadku była tylko w piachu, z którego świadek ją otrzepał udzielając jej pomocy.

Zważywszy na fakt, iż poza A. M. (2) i A. S., żaden z pozostałych przesłuchanych w sprawie świadków nie widział przedmiotowego chodnika w dniu zdarzenia, zaś dokonanie przez Sąd oględzin miejsca zdarzenia nie było możliwe zważywszy na fakt, iż chodnik ten, jak i przecinające go wjazdy są już obecnie wyremontowane, Sąd uznał przytoczone wyżej, spójne i wzajemnie się uzupełniające zeznania świadków A. M. (2) i A. S. za wiarygodne.

Wobec powyższego za całkowicie nieudowodnione Sąd uznał twierdzenia powódki, że wjechała ona w kałużę, pod którą porozrzucane były płytki, co stanowiło przyczynę jej upadku. Twierdzenia te nie znalazły potwierdzenia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.

Reasumując, Sąd uznał, że pomiędzy działaniem wykonawcy a upadkiem powódki brak jest związku przyczynowego. Do powstania szkody doszło z wyłącznej winy powódki, z powodu naruszenia przez nią przepisów ustawy prawo o ruchu drogowym oraz nie zachowania szczególnej ostrożności w sytuacji posiadania wiedzy o prowadzonym od dawna remoncie chodników na ulicy (...).

Na podstawie art. 80 ust. 1 w zw. z art. 84 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2018r., poz. 300 j.t.), Sąd zwrócił pozwanemu ad. 1 kwotę 30,82 złotych tytułem niewykorzystanej w sprawie zaliczki.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c.