Sygn. akt IX Ca 36/19

POSTANOWIENIE

Dnia 8 maja 2019 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IX Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Jacek Barczewski (spr.)

Sędziowie:

SO Agnieszka Żegarska

SO Dorota Ciejek

Protokolant:

p.o. sekretarza sądowego Izabela Ważyńska

po rozpoznaniu w dniu 8 maja 2019 r. w Olsztynie na rozprawie

sprawy z wniosku J. S. i M. S.

z udziałem A. G. i M. G.

o zasiedzenie

na skutek apelacji uczestników od postanowienia Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 2 października 2018 r., sygn. akt X Ns 449/17,

p o s t a n a w i a:

I.  oddalić apelację;

II.  zasądzić od uczestników na rzecz wnioskodawców kwotę 225 zł (dwieście dwadzieścia pięć złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Agnieszka Żegarska Jacek Barczewski Dorota Ciejek

Sygn. akt IX Ca 36/19

UZASADNIENIE

Wnioskodawcy J. S. i M. S. wnieśli początkowo o stwierdzenie, że nabyli przez zasiedzenie z dniem 16.12.2000 r. własność nieruchomości gruntowej stanowiącej część działki nr (...) o powierzchni ok. 25m 2, położonej w D. gmina S., objętej księgą wieczystą o nr (...), stanowiącej własność uczestników M. G. i A. G.. Wnieśli również o zasądzenia od uczestników kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazali, że J. S. z małżonką nabyli w 1980r. nieruchomość sąsiednią położoną w D. oznaczoną obecnie numerem działki (...). Pomiędzy obiema nieruchomościami wnioskodawcy i poprzednik prawny uczestników zbudowali płot przebiegający w miejscu wcześniej wzniesionego tam ogrodzenia. Wzdłuż drewnianego płotu istniejącego do chwili obecnej posadzili również tuje. Ogrodzenie to przez wiele lat wyznaczało zakres władania sąsiednimi działkami przez ich właścicieli i byli oni przekonani, że granica nieruchomości przebiega zgodnie z położeniem zbudowanego płotu. Taki przebieg granicy zapewniał wnioskodawcom wygodniejsze korzystanie z linii brzegowej jeziora, na którym zbudowany został pomost. Uczestnicy nie kwestionowali takiego zakresu władania nieruchomością przez wnioskodawców do czasu wznowienia granicy w 2017r. Na skutek jednak upływu okresu 20 lat posiadania spornego fragmentu działki w dobrej wierze, doszło do nabycia jej własności na skutek zasiedzenia.

Ostatecznie wnioskodawcy wnieśli o stwierdzenie nabycia własności spornego fragmentu nieruchomości na skutek zasiedzenia na rzecz wnioskodawcy J. S. i jego małżonki R. S. na prawach wspólności ustawowej małżeńskiej.

Uczestnicy M. G. i A. G. wnieśli o oddalenie wniosku i zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu podali, że tytułem wnioskodawców do korzystania ze spornego fragmentu ich nieruchomości była nieformalna umowa użyczenia zawarta z ich poprzednikiem prawnym, poprzednim (...). Nie mogło dojść zatem do nabycia prawa własności przez zasiedzenie.

Postanowieniem z 2 października 2018 r. Sąd Rejonowy w Olsztynie w punkcie I stwierdził, że wnioskodawca J. S. i R. S. nabyli z dniem 16 grudnia 2000 r. na prawach wspólności ustawowej małżeńskiej prawo własności działki gruntu (...) o powierzchni 0,0021 ha, położonej w D. (...), zaznaczonej w opinii geodety K. W. na karcie 110 akt sprawy, stanowiącej integralną część postanowienia; w punkcie II zasądził od uczestników na rzecz wnioskodawców kwotę 2.450 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania; w punkcie III nakazał ściągnąć od uczestników solidarnie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Olsztynie kwotę 4.911,75 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych.

Sąd ten ustalił, że nieruchomość gruntowa stanowiąca działkę nr (...) (poprzednio (...)), objęta księgą wieczystą o nr (...) położona jest w D. gmina S.. Sąsiaduje z działką nr (...) stanowiącą własność uczestników M. G. i A. G. na prawach wspólności ustawowej małżeńskiej, objętą księgą wieczystą o nr (...).

Wnioskodawca J. S. działając w imieniu własnym i swojej małżonki R. S., nabył działkę nr (...) w dniu 15.12.1980r.

Zakres prawa własności pomiędzy działkami (...) określał przy linii brzegowej jeziora W. płot drewniany, posadowiony jeszcze w okresie przed 1980r. na betonowej podmurówce. Po nabyciu własności działki nr (...) wnioskodawca z małżonką w porozumieniu z właścicielem ówczesnym działki nr (...) odnowili płot graniczny w tym samym przebiegu jak dotychczasowy, posadzili również wzdłuż granicy tuje. Przebieg granicy po płocie nie był nigdy kwestionowany przez właścicieli działki nr (...), umożliwiał przy tym wnioskodawcy lepsze korzystanie z dojścia do jeziora, bowiem zyskiwał dłuższą linię brzegową i dostęp do mola zbudowanego na jeziorze. Wnioskodawcy i właściciele działki nr (...) byli przekonani, że przebieg faktycznej granicy pomiędzy działkami jest zgodny z przebiegiem zbudowanego płotu i posadzonych tui. Wnioskodawca z małżonką, a po jej śmierci z synem, dbał o zajęty fragment działki nr (...), pielęgnował tuje, utrzymywał w dobrym stanie płot i odnowił molo zbudowane na jeziorze.

Uczestnicy nabyli własność działki nr (...) w 2008r. od H. L.. Okazał im przebieg granicy działek w terenie i uczestnicy nigdy nie kwestionowali przebiegu tej granicy z działką wnioskodawców po linii płotu i zasadzonych tui.

Zajęty przez wnioskodawców fragment gruntu nr (...)ma powierzchnię 21m 2.

Sąd Rejonowy ustalił dalej, iż R. S. zmarła w dniu 20.1.2004r. Prawa do spadku nabyli po niej wnioskodawcy po ½ części spadku każdy z nich.

Wnioskodawcy wzywali uczestników do uregulowania ugodowego faktu nabycia fragmentu ich nieruchomości na skutek zasiedzenia, jednak uczestnicy odmówili i wezwali ich do wydania spornego fragmentu nieruchomości.

W ocenie Sądu Rejonowego wniosek zasługiwał na uwzględnienie.

Ustalając w przedmiotowej sprawie stan faktyczny, Sąd ten oparł się na dokumentach z ksiąg wieczystych, mapach nieruchomości, zaświadczeniach ze Starostwa Powiatowego oraz zeznaniach świadków i wnioskodawców. Nie budziły one wątpliwości, były jasne, logiczne, przekonywujące, w znacznej części stanowiły dokumenty urzędowe, których moc dowodowa nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Dokumenty te wraz z zeznaniami świadków i wnioskodawców stanowiły logiczną, wiarygodną i wzajemnie się uzupełniającą całość, która zasługiwała na uwzględnienie.

Ponadto z uwagi na konieczność określenia precyzyjnego zakresu nabycia fragmentu działki (...), konieczna była opinia biegłego geodety. Nie była ona kwestionowana przez żadną ze stron, cechowała się fachowością, profesjonalizmem, była jasna i pełna. W całości zasługiwała na uwzględnienie.

Odnosząc się do zeznań świadków i wnioskodawców, wbrew stanowisku uczestników z żadnych relacji przesłuchiwanych osób nie wynikało, by po pierwsze wnioskodawcy i uczestnicy zdawali sobie sprawę z nieprawidłowego zakresu korzystania z nieruchomości, niezgodnego z przebiegiem granicy geodezyjnej, a po drugie by pomiędzy stronami lub ich poprzednikami prawnymi istniała jakaś umowa, nawet nieformalna, regulująca kwestią korzystania ze spornego fragmentu działki uczestników. Umowa taka wyłączałaby możliwość stwierdzenia zasiedzenia na skutek braku samoistności posiadania. W tym zakresie zeznania świadków były jasne, logiczne, zbieżne z zeznaniami wnioskodawców i zasługiwały na uwzględnienie. Świadkowie dysponowali pierwszorzędną wiedzą na temat zdarzeń mających dla sprawy decydujące znaczenie, a jednocześnie byli dla stron osobami obcymi, w sprawie niezainteresowanymi i dlatego ich relacja zasługiwała na szczególną uwagę.

Zeznania te były ponadto zdaniem Sądu Rejonowego zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. W relacjach sąsiedzkich sytuacja władania fragmentem działki sąsiada nawet bez jego wiedzy i bez wiedzy samoistnego posiadacza, nie była czymś wyjątkowym. Przebieg granicy na mapie, a przebieg granicy w terenie nie jest łatwy do zinterpretowania i wyjaśnienie sytuacji niepokrywania się tych dwóch granic, nie jest sytuacja szczególnie rzadką i wyjątkową.

W oparciu zatem o zeznania świadków, wnioskodawców oraz mając na uwadze, że uczestnicy nie stawili się na rozprawie celem złożenia zeznań Sąd I instancji przyjął, że po nabyciu działki nr (...) przez wnioskodawcę J. S. wraz z małżonków, zakres ich władztwa nad nieruchomością nabytą oraz fragmentem nieruchomości (...) później zakupionej przez uczestników, wyznaczało ogrodzenie drewniane na podmurówce, potem odnowione, wzmocnione nasadzeniami tui i przebiegające po działce uczestników. Objęcie w posiadanie części działki uczestników nastąpiło bez wiedzy zarówno właścicieli nieruchomości zawiadywanej, jak i wiedzy właścicieli działki nr (...). Brak wiedzy co do zakresu posiadania części nieruchomości nr (...)wskazywał na dobrą wiarę osób władających spornym gruntem, przy czym należało rozumieć ją w taki sposób, że w dobrej wierze jest ten, kto władał nieruchomością w obiektywnie uzasadnionym przekonaniu, że przysługuje mu prawo własności do spornej części nieruchomości (podobnie SN w postanowieniu z 7.5.2014r., II CSK 472/13, Lex nr 1476956). Dopiero w 2017r. uczestnicy wezwali wnioskodawców do wydania spornego fragmentu gruntu, jednak utrata dobrej wiary w tym momencie, niezależnie od faktu, że nastąpiła już po upływie okresu zasiedzenia, nie wyłączała dobrej wiary wnioskodawców, którą należało oceniać w momencie objęcia spornego gruntu w samoistne posiadanie.

Poza tym zgodnie z art. 7 kc, domniemywa się istnienie dobrej wiary, a uczestnicy domniemania tego nie obalili (vide postanowienie SN z 9.1.2014r., V CSK 87/13, Lex nr 1448336).

Sąd Rejonowy wskazał, że stosownie do art. 172§1 i 2 kc w brzmieniu obecnie obowiązującym, posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze, zaś po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze.

W przedmiotowej sprawie władanie spornym fragmentem nieruchomości rozpoczęło się 15.12.1980r., z momentem nabycia nieruchomości przez małżonków S.. Jak zostało już wskazane, objęcie nieruchomości we władanie nastąpiło w dobrej wierze, zatem wystarczał upływ 20 lat nieprzerwanego posiadania, dla nabycia prawa własności z mocy prawa. Orzeczenie Sądu w tym przedmiocie ma charakter deklaratoryjny, nabycie własności nastąpiło z mocy prawa. Należało mieć zatem na uwadze, że w momencie upływu 20-letnego okresu, posiadaczami samoistnymi nieruchomości zasiadywanej byli wnioskodawca J. S. oraz jego małżonka R. S., która zmarła nieco ponad 3 lata później, w dniu 20.1.2004r. Prawidłowo wnioskodawcy zmodyfikowali wniosek wnosząc o stwierdzenie nabycia prawa własności przez zasiedzenie na rzecz J. S. i jego małżonki R. S., na prawach wspólności ustawowej.

W ocenie Sądu I instancji nie budziła wątpliwości kwestia samoistności i ciągłości posiadania. Zgodnie z art. 339 kc i 340 kc, domniemywa się samoistność i ciągłość posiadania. Wobec braku aktywności uczestników co do kwestionowania tych domniemań prawnych i przedstawienia przez wnioskodawców dowodów wskazujących na datę przeniesienie własności i posiadania spornej części nieruchomości, braku czynności uczestników w dochodzeniu odzyskania prawa własności, Sąd Rejonowy w okolicznościach przedmiotowej sprawy przyjął istnienie nieprzerwanego i ciągłego posiadania po stronie wnioskodawcy i jego małżonki R. S..

Precyzyjne określenie wielkości i przebiegu gruntu podlegającego zasiedzeniu wymagało opinii biegłego. Nie przesądzała ona o wykazaniu okoliczności warunkujących uwzględnienie wniosku, niemniej jednak miała dla sprawy znaczenie. Sąd w całości podzielił wnioski w niej zawarte, bowiem opinia była jasna, pełna, wiarygodna i nie kwestionowała jej żadna ze stron. Wprawdzie uczestnicy po zakreślonym terminie zgłosili zastrzeżenia do pracy biegłego, jednak nie miały one dla sprawy większego znaczenia. Biegły w opinii uwzględnił te prace geodezyjne, które zostały wskazane w zarzutach, wynikało to z treści opinii, a poza tym nie było sporne, że przebieg granicy geodezyjnej i granicy władania nieruchomościami nie pokrywał się. Dlatego właśnie doszło do złożenia wniosku o zasiedzenie, który zmierzał do przesunięcia granicy działki wnioskodawców na grunt uczestników, nabyty na własność na skutek zasiedzenia.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 172§1 kc Sąd I instancji stwierdził nabycie prawa własności przez zasiedzenie na rzecz wnioskodawcy J. S. i jego małżonki R. S., na prawach wspólności ustawowej małżeńskiej.

O kosztach postępowania orzekł na podstawie art. 520§2 kpc. Interesy wnioskodawców i uczestników były sprzeczne, co uzasadniało zasądzenie dla nich kosztów postępowania. Składała się na nie opłata od wniosku oraz wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 450zł, uzależnione od wysokości wartości przedmiotu zasiedzenia.

O nieuiszczonych kosztach sądowych orzekł na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z 28.7.2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 520§2 kpc. Uwzględniając wynik postępowania koszty te zobowiązani byli uiścić uczestnicy, jako strona przegrana w niniejszej sprawie.

Apelację od całości postanowienia z 2 października 2018 r. złożyli uczestnicy, zarzucając naruszenie art. 172 k.c. regulującego przesłanki zasiedzenia w postaci odmowy zobowiązania biegłego do uzupełnienia opinii w oparciu o protokoły graniczne i protokoły wznowienia granic z lat 1996-2009-2010 na spornej działce oraz operatów technicznych z lat 1996 i 2009 obejmujących planowany podział działki nr (...) w D. oraz wznowienia znaków granicznych na działce (...) w D., a także operat techniczny z 2010 r. obejmujący planowany podział działki nr (...), wskutek czego niedostatecznie wyjaśniono stan faktyczny.

W oparciu o powyższe wnieśli o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania z uwzględnieniem kosztów postępowania apelacyjnego, ewentualnie o zmianę orzeczenia i oddalenie wniosku przy obciążeniu kosztami postępowania wnioskodawców.

W odpowiedzi na apelację wnioskodawcy wnieśli o jej oddalenie i zasądzenie od uczestników kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności podkreślić wypada, że Sąd Okręgowy w całości aprobuje sposób, w jaki sąd pierwszej instancji ocenił dowody, jak i wyniki postępowania dowodowego w postaci ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia i przyjmuje je za własne. Nie ma zatem potrzeby, aby powtarzać argumentację, do której odwołał się sąd pierwszej instancji, tak samo, jak nie ma potrzeby, aby po raz kolejny relacjonować wszystkie fakty, do których odniesione zostanie rozstrzygnięcie Sądu Odwoławczego. Nadto Sąd Rejonowy prawidłowo zastosował przepisy prawa materialnego dochodząc do przekonania, iż zaktualizowały się przesłanki zasiedzenia części nieruchomości będącej obecnie własnością uczestników.

Odnosząc się do zarzutu apelacji nie może ujść uwadze Sądu Okręgowego, iż po doręczeniu opinii biegłego, uczestnicy reprezentowani przez zawodowego pełnomocnika, nie złożyli w zakreślonym terminie zastrzeżeń co do jej treści i wniosków. Żądanie jej uzupełnienia na terminie rozprawy poprzedzającej wydanie postanowienia nie tylko naruszało zasady lojalnego postępowania wynikające z art. 3 i art. 6 § 2 k.p.c., ale nie miało uzasadnienia w okolicznościach sprawy. Otóż jak wynika z opinii biegłego geodety, została ona sporządzona przy uwzględnieniu danych dotyczących nieruchomości zasiadywanej i sąsiedniej, pozostających w zbiorach (...) Ośrodka (...). Niewątpliwym jest przy tym, że w momencie nabycia działki (...) przez uczestników w 2008 r., ogrodzenie istniało w kształcie wytyczonym po dziś dzień, stąd wszelkie prace geodezyjne z lat 2009 – 2010 nie mogły mieć wpływu na określenie rzeczywistego zakresu posiadania części tejże działki. Nadto na k. 134 akt sprawy znajduje się rezultat pracy geodezyjnej – projekt podziału działki nr (...) z 1996 r. Na żadnym z rysunków geodezyjnych (także na tych z lat 2009 – 2010, k. 135, 133), ogrodzenia między działkami (...) nie uwidoczniono, co nie oznacza przecież, iż takowe nie istniało, skoro przeczy temu całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W tej sytuacji wszelkie mapy i szkice nie uwzględniające istnienia ogrodzenia na części działki (...) nie mogą stanowić decydującej przesłanki rozstrzygnięcia. Wszak prace geodezyjne dotyczyły podziału działki lub wznowienia granic, nie dotykając kwestii związanych z zawładnięciem części nieruchomości przez uzurpatora. Podobnie opinia biegłego geodety w sprawie o zasiedzenie ma na celu techniczne wytyczenie obszaru pozostającego w samoistnym posiadaniu osoby innej niż właściciel nieruchomości i sporządzenie projektu jej podziału, nie zaś przesądzanie o zasadności wniosku.

Samo nabycie własności w drodze zasiedzenia zależy od spełnienia dwóch przesłanek: władania nieruchomością w charakterze posiadacza samoistnego oraz upływu ustawowego terminu zasiedzenia. Dobra wiara posiadacza nie stanowi natomiast przesłanki zasiedzenia nieruchomości, a jedynie wpływa na długość terminu zasiedzenia (art. 172 k.c.).

Art. 336 k.c. stanowi, iż posiadaczem samoistnym jest ten, kto rzeczą faktycznie włada jak właściciel, zaś art. 339 k.c. wprowadza domniemanie posiadania samoistnego.

O samoistnym charakterze posiadania decydują przede wszystkim okoliczności faktyczne o charakterze zewnętrznym, tj. zachowanie się posiadacza dostrzegalne dla innych osób, za pomocą którego posiadacz demonstruje swoją wolę wykonywania pełnego władztwa nad rzeczą dla siebie ( cum animo rem sibi habendi). Mogą one polegać np. na zagospodarowaniu nieruchomości poprzez zabudowania lub nasadzenia, ogrodzeniu posesji, pokryciu kosztów remontu lub modernizacji budynku itp. (zob. np. post. SN z 11.8.2016 r., I CSK 504/15, Legalis).

Jak wynika z dowodu z przesłuchania wnioskodawców oraz przede wszystkim świadka H. L., J. S. i jego zmarła małżonka od 15 grudnia 1980 r., traktowali części obecnej działki (...) jako integralną całość z nabytą działką nr (...). Ówczesny właściciel działki zasiadywanej wskazał na istnienie starego ogrodzenia między nieruchomością jego i małżonków S., którego przebieg nie budził wśród sąsiadów wątpliwości. Wnioskodawca i jego żona dokonali nawiezienia ziemi na grunt przyległy do jeziora, dokonali na nim nasadzeń i korzystali zeń z wyłączeniem innych osób. Nie budziło wątpliwości, iż władali oni częścią nieruchomości sąsiedniej jak właściciele, zarówno z obiektywnego, jak i subiektywnego punktu widzenia.

Samoistne posiadanie prowadzące do zasiedzenia musi trwać nieprzerwanie przez czas określony ustawą. Od 1.10.1990 r., terminy zasiedzenia zostały określone – w zależności od dobrej albo złej wiary posiadacza – na 20 bądź 30 lat, a skoro początek biegu zasiedzenia Sąd Rejonowy określił na 16 grudnia 1980 r., to nie mogły mieć zastosowania krótsze okresy zasiedzenia – 10 lub 20 lat, obowiązujące przed ww. datą.

Jak już wcześniej wskazano, dobra wiara posiadacza samoistnego nie stanowi przesłanki nabycia własności drogą zasiedzenia. Ma ona jednak wpływ na termin zasiedzenia. Posiadacz w dobrej wierze nabywa własność po upływie 20 lat (art. 172 § 1 KC). Zła wiara wydłuża termin zasiedzenia do lat 30 (art. 172 § 2 KC).

W orzecznictwie i doktrynie przyjmuje się, że dobra wiara posiadacza polega na usprawiedliwionym w danych okolicznościach przekonaniu, że przysługuje mu takie prawo do władania rzeczą, jakie faktycznie wykonuje (zob. m.in. w orzecznictwie post. SN z 7.5.1971 r., I CR 302/71, Legalis, z glosą A. Kunickiego, NP 1973, Nr 4, s. 582; wyr. SN z 25.6.1968 r., III CRN 159/68, OSPiKA 1970, Nr 10, poz. 197 z glosami W. Pańko i S. Rudnickiego, OSPiKA 1971, Nr 3, poz. 56; w nowszej judykaturze post. SN z 5.7.2012 r., IV CSK 606/11, Legalis). Dobrą wiarę określa się też niekiedy w ujęciu negatywnym: "dobra wiara posiadacza występuje wtedy, gdy z przyczyn usprawiedliwionych (a więc bez niedbalstwa) nie wie on o tym, że nie przysługuje mu prawo własności" (tak m.in. Ignatowicz, Stefaniuk, Prawo rzeczowe, 2009, s. 108–109).

Dobra wiara posiadacza podlega ocenie według stanu z chwili uzyskania posiadania. Późniejsze zmiany świadomości posiadacza pozostają bez wpływu na tę ocenę. Przykładowo w post. z 23.3.2016 r. (III CSK 126/15, Legalis), SN uznał, że dobra wiara zasiadującego posiadacza występuje wówczas, gdy ingerowanie w cudzą własność rozpoczęło się w okolicznościach, które usprawiedliwiały przekonanie posiadacza, że nie narusza cudzego prawa (por. również uchw. SN z 25.6.2003 r., III CZP 35/03, Prok. i Pr. 2004, Nr 2, poz. 33, s. 24; post. SN z 16.12.2015 r., IV CSK 132/15, Legalis; post. SN z 13.1.2016 r., V CSK 224/15, Legalis).

Przenosząc powyższe założenia na grunt niniejszej sprawy powtórzyć wypada, że małżonkowie S. nabyli działkę nr (...) w przekonaniu, iż jej granice w terenie wyznaczone od strony działki nr (...) (numeracja obecna), odpowiadają stanowi rzeczywistemu. W przekonaniu takim mógł utwierdzać ich przebieg starego ogrodzenia, jak również zachowanie ówczesnego sąsiada H. L., z którym na fundamentach starego płotu wzniesiono nowe przęsła. Podkreślenia wymaga, że ówczesny właściciel działki nr (...) nie rościł do zasiadujących żadnych pretensji co do zajęcia jego gruntu i respektował nieformalny podział jego działki płotem.

W orzecznictwie przyjmuje się zaś, że okoliczność, zgodnie z którą poprzednicy prawni aktualnych właścicieli, stawiając ogrodzenie, weszli w posiadanie fragmentów pasa granicznego bez zachowania aktu notarialnego, nie wyklucza uznania ich za posiadaczy w dobrej wierze odnośnie do tych części nieruchomości, które wskutek postawionego ogrodzenia zgodnie objęli w posiadanie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 1968 r., III CRN 159/68, OSP 1970/10, poz. 197, postanowienie SN z 23 marca 2016 r., III CSK 126/15).

Słusznie zatem przyjął Sąd Rejonowy, z powołaniem się nadto na domniemanie dobrej wiary z art. 7 k.c., iż J. i R. S. objęli posiadanie spornego pasa gruntu w dobrej wierze, co umożliwiało zastosowanie 20 – letniego terminu zasiedzenia, upływającego 16 grudnia 2000 r. Wszelkie późniejsze zmiany świadomości co do przebiegu granic nie miały znaczenia, skoro z dniem tym doszło ex lege do zasiedzenia części nieruchomości sąsiedniej.

Prawidłowe jest również orzeczenie Sądu I instancji zawarte w punkcie II i III postanowienia, rozstrzygające o kosztach postępowania na zasadzie art. 520 § 3 k.p.c., zaś o kosztach sądowych w oparciu o art. 520 § 3 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

W postępowaniu o stwierdzenie zasiedzenia interesy uczestników są zazwyczaj sprzeczne, co może stanowić podstawę zastosowania art. 520 § 3 k.p.c. Skoro żądanie wnioskodawców podlegało uwzględnieniu, co do zasady uczestnicy winni im zwrócić poniesione koszty postępowania i uiścić brakujące koszty sądowe. Rozstrzygnięcie tego rodzaju jest tym bardziej uzasadnione, że uczestników wezwano przed złożeniem wniosku do polubownego rozwiązania sprawy, na co nie przystali.

Mając powyższe okoliczności na uwadze należało na podstawie art. 385 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. apelację oddalić.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono w oparciu o art. 520 § 3 k.p.c., zasądzając od apelujących dla wnioskodawców kwotę 225 zł wynagrodzenia pełnomocnika, obliczoną według stawek minimalnych.

Agnieszka Żegarska Jacek Barczewski Dorota Ciejek