Sygn. akt I C 529/18
wyroku zaocznego z 1 października 2018 r.
Powód (...) S.A. w B. w pozwie przeciwko J. M. domagał się zasądzenia 16 252, 26 zł wraz z umownymi odsetkami za opóźnienie równymi dwukrotności odsetek ustawowych za opóźnienie liczonymi od 27 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty.
Na uzasadnienie swojego żądania powód podniósł, że pozwana przez podpisanie weksla 16 lutego 2018 r. zobowiązała się do zapłaty kwoty wskazanej w wekslu tj. 16 252, 26 zł. Powód 27 maja 2018 r. bezskutecznie wezwał pozwaną do wykupu weksla. Odnośnie żądania w zakresie odsetek powód podniósł, że domaga się zasądzenia odsetek umownych na podstawie art. 481§2 1 k.c. w wysokości równej dwukrotności wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie. (k. 1-3)
W piśmie procesowym z 21 sierpnia 2018 r., powód zmodyfikował żądanie pozwu w ten sposób, że wniósł o zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od wskazanej w pozwie kwoty.
Pozwana J. M. nie złożyła odpowiedzi na pozew i nie stawiła się na rozprawę.
W sprawie tej Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Powód (...) S.A. z siedzibą w B. oraz pozwana J. M. zawarli 18 maja 2017 r. umowę pożyczki gotówkowej o nr (...). Zgodnie z warunkami umowy całkowita kwota pożyczki rozumiana jako suma wszystkich środków pieniężnych, które pożyczkodawca udostępnia pożyczkobiorcy została określona na kwotę 7 000,00 zł. Natomiast całkowita kwota do zapłaty została ustalona na 16 236,00 zł. Pożyczka została udzielona na okres 36 miesięcy i oprocentowana wedle stałej stopy procentowej w wysokości 9,88 % w skali roku. Kwota pożyczki - zgodnie z postanowieniami umowy - został przelana na rachunek bankowy pozwanego.
W związku z udzieleniem pożyczki pożyczkodawca pobrał następujące opłaty: opłatę przygotowawczą w wysokości 129,00 zł, wynagrodzenie prowizyjne w wysokości 5 771,00 zł oraz wynagrodzenie z tytułu przyznania na wniosek pożyczkobiorcy usługi o nazwie (...) w wysokości 1 100,00 zł. Wszystkie te opłaty zostały doliczone do kwoty pożyczki, rozłożone na raty i miały zostać spłacone wraz z pożyczką. Całkowity koszt pożyczki został określony na 9 236,00 zł zaś rzeczywista roczna stopa oprocentowania wynosiła 90,85 %.
Spłata pożyczki miała nastąpić w 36 równych miesięcznych ratach, obejmujących spłatę pożyczki, odsetek oraz spłacanych wraz z pożyczką opłat i prowizji. Wysokość rat został ustalona na kwotę 451 zł, przy czym termin płatności pierwszej raty określono na 26 marca 2018 r. zaś ostatniej raty na 26 lutego 2018 r.
Zgodnie z treścią pkt. 4.1 umowy, jeżeli pożyczkobiorca nie spłacił w terminie poszczególnych rat lub ich części lub innej kwoty związanej z umową niespłacona kwota staje się zadłużeniem przeterminowanym. Od każdego zadłużenia przeterminowanego pożyczkodawca nalicza odsetki za opóźnienie za każdy dzień opóźnienia w wysokości rocznej stopy oprocentowania zadłużenia przeterminowanego równej stopie odsetek maksymalnych za opóźnienie, o których mowa w art. 481§2 1 k.c. Z kolei zgodnie z pkt. 8 ust.1 pożyczkodawca może wypowiedzieć umowę w przypadku: a) gdy opóźnienie w płatności kwoty równiej jednej racie przekroczy 30 dni, po uprzednim wezwaniu pożyczkobiorcy do zapłaty należności w terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania, b) złożenia przez pożyczkodawcę nieprawdziwych oświadczeń lub podania nieprawdziwych danych we wniosku kredytowym lub w dokumentacji kredytowej, posłużenia się przez pożyczkobiorcę fałszywymi lub przerobionymi dokumentami w celu uzyskania pożyczki - ze skutkiem natychmiastowym. Pożyczkodawca miał prawo wypełnić weksel in blanco na zasadach określonych w deklaracji wekslowej w przypadku, gdy opóźnienie w płatności kwoty równej jednej racie przekroczy 30 dni po uprzednim wezwaniu pożyczkobiorcy do zapłaty zaległości w terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania, a także w terminie 14 dni od dnia wypowiedzenia umowy ze skutkiem natychmiastowym.
Zabezpieczenie spłaty kwot należnych pożyczkobiorcy stanowił weksel własny in blanco nie na zlecenie wraz z deklaracją wekslową. Zgodnie z treścią tego dokumentu powód był upoważniony do wypełnienia weksla; wpisania domicyliatu i wypełnienia weksla na sumę odpowiadającą zadłużeniu wobec pożyczkodawcy wynikającemu z umowy pożyczki łącznie z faktycznie poniesionymi przez pożyczkodawcę kosztami postępowania sądowego i egzekucyjnego.
Pozwana nie dokonała żadnych wpłat na poczet pożyczki.
Powód pismem z 3 kwietnia 2018 r. wezwała pozwanego do zapłaty zaległych rat w terminie 7 dni od daty otrzymania wezwania. Natomiast pismem z 27 maja 2018 r. powód wypowiedział umowę pożyczki i wezwał pozwaną do wykupu weksla. To oświadczenie zostało doręczone pozwanej 5 czerwca 2018r. Okres wypowiedzenia upłynął 5 lipca 2018 r.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów: umowy pożyczki nr (...), harmonogramu spłat, deklaracji wekslowej oświadczenia o wypowiedzeniu umowy pożyczki, potwierdzenia nadania, wydruków z systemu śledzenia przesyłek Poczty Polskiej, karty klienta, rozliczenia należności pozwanej
W sprawie tej Sąd zważył, co następuje:
Zgodnie z ustawą z 28 kwietnia 1936 r. Prawo wekslowe (Dz. U. Nr 37, poz. 282 z późn. zm.), weksel jest papierem wartościowym, sporządzonym w formie ściśle określonej przez przepisy prawa wekslowego. Weksel własny zawiera bezwarunkowe przyrzeczenie wystawcy zapłacenia określonej w nim sumy pieniężnej w określonym miejscu i czasie oraz stwarza bezwarunkową odpowiedzialność osób w nim podpisanych. Weksel in blanco może być środkiem zabezpieczenia wierzytelności, wynikających z różnorodnych stosunków prawnych. Weksel wystawiony jako własny i wręczony w związku z zawarciem umowy pożyczki, skutkuje powstaniem zobowiązania wekslowego wystawcy. Weksel własny in blanco powinien być wypełniony przez uprawniony podmiot zgodnie z zawartym porozumieniem lub wystawioną deklaracją wekslową. Zobowiązanie wekslowe ma charakter samodzielny i abstrakcyjny, a więc niezależny od podstawy prawnej, która spowodowała jego zaciągnięcie. Oznacza to, że zasadniczo brak, nieważność lub wadliwość stosunku kauzalnego nie ma wpływu na ważność zobowiązania wekslowego Wierzyciel dochodząc wierzytelności wekslowej, nie musi wykazywać podstawy prawnej zobowiązania, może powołać się tylko na treść weksla. Wydanie wierzycielowi weksla stwarza domniemanie istnienia w chwili jego wydania wierzytelności w wysokości sumy wekslowej i przerzuca w ten sposób ciężar dowodu przeciwnego na dłużnika, gdy tymczasem w braku weksla dowód istnienia i wysokości wierzytelności obciąża wierzyciela. (OSN z dnia 3 lutego 2016 r., V CSK 314/15, (...) Lex)
Zasada abstrakcyjności zobowiązania wekslowego - co do zasady - skutkuje niedopuszczalnością badania istnienia, ważności i wadliwości stosunku podstawowego, przy czym niedopuszczalność ta nie zależy od woli pozwanego. Zgodnie, bowiem z art. 17 Prawa wekslowego osoby, przeciw którym dochodzi się praw z wekslu, nie mogą wobec posiadacza zasłaniać się zarzutami, opartemi na swych stosunkach osobistych z wystawcą lub z posiadaczami poprzednimi, chyba że posiadacz, nabywając weksel, działał świadomie na szkodę dłużnika.
Przedmiotowa zasada doznaje jednak wyjątku, albowiem przepisy prawa wekslowego przewidują możliwość badania stosunku podstawowego w dwóch przypadkach; przy czym jeden z tych przypadków dotyczy weksla niezupełnego w chwili jego wystawienia (weksla in blanco), wystawionego w celu zabezpieczenia zobowiązania ze stosunku podstawowego. Osłabienie abstrakcyjności weksla polega na dopuszczalności badania stanów faktycznych, wynikających ze stosunku podstawowego, w szczególności tego, czy odpowiedzialność dłużnika w ramach stosunku wekslowego, odpowiada jego odpowiedzialności ze stosunku podstawowego. Dopuszczalność podnoszenia przez wystawcę weksla zarzutów ze stosunku podstawowego wynika z art. 10 Prawa wekslowego, który to przepis stanowi, że jeżeli weksel, niezupełny w chwili wystawienia, uzupełniony został niezgodnie z zawartym porozumieniem, nie można wobec posiadacza zasłaniać się zarzutem, że nie zastosowano się do tego porozumienia, chyba że posiadacz nabył weksel w złej wierze albo przy nabyciu dopuścił się rażącego niedbalstwa. Weksel gwarancyjny nie jest, bowiem wekslem abstrakcyjnym, lecz wekslem gwarantującym wykonanie zobowiązania, a więc „kauzalnym”. ( OSN z dnia 18 listopada 1970 r. I PR 407/70, (...) Lex) Abstrakcyjny charakter zobowiązania wekslowego ulega osłabieniu w przypadku weksla niezupełnego. Sytuacja prawna dłużnika z weksla niezupełnego w chwili wystawienia kształtuje się różnie w zależności od tego, kto jest wierzycielem wekslowym. Jeżeli posiadaczem weksla jest pierwszy wierzyciel, wiąże go porozumienie zawarte z dłużnikiem. Podpisanie i wręczenie weksla in blanco oparte jest na zaufaniu do odbiorcy, który powinien wypełnić dokument zgodnie z zawartym porozumieniem. Uzasadnia to obronę wystawcy weksla, że weksel został wypełniony niezgodnie z porozumieniem. (OSA w K. z dnia 4 listopada 1993r. w sprawie Acr 607/93, (...) Lex)
W konsekwencji za dopuszczalne uznać należy badanie treści stosunku podstawowego w przypadku dochodzenia przez pierwszego wierzyciela należności z „weksla in blanco” przeciwko jego wystawcy. Nadto zaś w ocenie Sądu przyjąć należy, że istnieje możliwość badania stosunku podstawowego łączącego strony bez zarzutu, tj. z urzędu. Abstrakcyjność weksla nie wyraża się w tym, że możliwość badania stosunku podstawowego zależy tylko od woli dłużnika. Abstrakcyjność zobowiązania wekslowego polega na niedopuszczalności badania stosunku podstawowego i jest niezależna od woli dłużnika. O dopuszczalności lub braku dopuszczalności badania stosunku podstawowego, w odniesieniu do konkretnego rodzaju weksla i uczestnika stosunku wekslowego, decyduje sam ustawodawca. Art. 10 Prawa wekslowego operuje sformułowaniem „zarzut”. Zastosowanie takiego zwrotu nie przesądza jednak o tym, że rozpatrywanie stosunku podstawowego może nastąpić tylko na zarzut dłużnika. Przede wszystkim sformułowanie to nie zostało użyte w ujęciu ścisłym, a mianowicie jako uprawnienie do odmowy spełnienia żądania o charakterze prawno - kształtującym. Zarzutem o takim charakterze jest np. zarzut przedawnienia czy zarzut potrącenia. Nie ma wątpliwości, że podniesienie takiego zarzutu zależy wyłącznie od woli dłużnika i nie może być on zastępowany przez działanie sądu z urzędu. Takiego charakteru tj. zarzutu sensu stricto - w ocenie Sądu - nie ma natomiast zarzut, że weksel został wystawiony niezgodnie z porozumieniem. Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy, albowiem wyroku z dnia 26 stycznia 2001r. II CKN 25/00, OSNC 2001/7-8/117, wprost wskazał, że w art. 10 Prawa wekslowego nie chodzi o zarzut w ścisłym tego słowa znaczeniu, tj. o uprawnienie do odmowy spełnienia żądanego świadczenia, mimo powstania zobowiązania uzasadniającego to świadczenie, lecz o zarzut w szerokim tego słowa znaczeniu, tj. o powołanie się jedynie na fakt niepowstania zobowiązania o treści wyrażonej w wekslu. Skoro zaś sformułowanie użyte przez ustawodawcę stanowi jedynie o dopuszczeniu przez ustawodawcę możliwości powołania się na konkretne fakty lub zarzuty sensu stricto, wynikające ze stosunku podstawowego, nie przewiduje zaś uprawnienia prawno - kształtującego to nie ma żadnych podstaw, by racjonalnie przyjmować, że taka możliwość zastrzeżona jest wyłącznie dla samego tylko dłużnika.
Brak jest, zatem przeszkód, aby z urzędu uwzględnić treść umowy pożyczki łączącej strony, która to umowa kształtuje stosunek podstawowy i ocenić czy odpowiedzialność dłużnika w ramach stosunku wekslowego odpowiada rozmiarowi jego odpowiedzialności wynikającej ze stosunku podstawowego. Ś. więź pomiędzy zobowiązaniem wekslowym a zobowiązaniem, z którego wynika podlegająca zabezpieczeniu wierzytelność, wynikająca z porozumienia osoby wręczającej weksel in blanco i jego odbiorcy, przejawia się w tym, że wierzyciel nie może z mocy weksla uzyskać w zasadzie więcej praw niż przysługuje mu w ramach stosunku, z którego wynika podlegająca zabezpieczeniu wierzytelność, a spełnienie jednego z tych zobowiązań powoduje wygaśnięcie także drugiego. (OSN z dnia 26 stycznia 2001r., II CKN 25/00, (...) Lex)
Zgodnie z art. 232 zd. 2 k.p.c., sąd może dopuścić dowód niewskazany przez stronę. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że w wyjątkowych, szczególnie uzasadnionych przypadkach, zastosowanie przez sąd art. 232 zdanie drugie k.p.c. może się nawet stać obowiązkiem sądu. Działanie takie może znaleźć uzasadnienie w tych sytuacjach, w których ma to przeciwdziałać naruszeniu porządku prawnego, jak również wówczas, gdy obok interesu prywatnego występuje w sprawie interes publiczny, gdy zachodzi podejrzenie prowadzenia przez strony procesu fikcyjnego, gdy podmioty postępowania zachowują się sprzecznie z prawem oraz w sytuacji występowania w postępowaniu strony wyjątkowo nieporadnej, a więc kiedy przemawia za tym zapobieżenie uchybieniu zasadzie równości (równouprawnienia) stron (OSN z 30.01.2007 r. IV CSK 346/06). Podnosi się również, że w procesie na podstawie weksla sąd może dopuścić dowody z urzędu (art. 232 k.p.c. ), oraz wziąć pod uwagę fakty znane sądowi urzędowo (art. 229 k.p.c.) także w zakresie ustalenia okoliczności przewidzianych w art. 17 prawa wekslowego (OSN z 25.06.2015 r., III CSK 430/14).
W tej sytuacji zobowiązanie powoda do złożenia dokumentacji stanowiącej podstawę wypełnienia weksla - w ocenie Sądu - stanowi prawidłowe działanie, które znajduje swoją podstawę prawną. Nadto zaś wobec posiadanej wiedzy z innych spraw o praktykach stosowanych przez powoda i bierności pozwanego, przyjęcie stanowiska, że Sąd może badać stosunek podstawowy jedynie na zarzut, zaś powód nie ma obowiązku przedstawiania dokumentów, skoro dochodzi roszczenia z weksla, skutkuje zmarginalizowaniem roli sądu, który stanie się swego rodzaju narzędziem, zaś wyroki będą wyrazem aprobaty dla praktyk, które są sprzeczne z przepisami prawa i zasadami współżycia społecznego.
Nadto zaś - w kontekście orzeczenia (...) z 13 września 2018 r. w sprawie o sygn. akt I C 176/17 - badanie z urzędu postanowień umowy i ocena charakteru jej warunków przy dochodzeniu roszczeń z weksla własnego stanowiącego zabezpieczenie wierzytelności wynikającej z umowy kredytu konsumenckiego, stanowi obowiązek sądu jako organu państwa członkowskiego UE, konieczny dla zapewnienia efektywności i skuteczności prawa wspólnotowego.
Wskazać należy, ze w przywołanym orzeczeniu , Trybunał orzekł, że art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż sprzeciwia się on przepisom krajowym, takim jak te będące przedmiotem postępowania głównego, pozwalającym na wydanie nakazu zapłaty opartego na wekslu własnym, który stanowi gwarancję wierzytelności powstałej z umowy kredytu konsumenckiego, w sytuacji gdy sąd rozpoznający pozew o wydanie nakazu zapłaty nie jest uprawniony do zbadania potencjalnie nieuczciwego charakteru warunków tej umowy, jeżeli sposób wykonania prawa do wniesienia zarzutów od takiego nakazu nie pozwala na zapewnienie przestrzegania praw, które konsument opiera na tej dyrektywie.
W uzasadnieniu tego orzeczenia wskazano, że celem dyrektywy w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich jest uniemożliwienie stosowania nieuczciwych warunków w umowach pomiędzy przedsiębiorcami i konsumentami. Artykuł 6 ust. 1 tej dyrektywy przewiduje, że nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta. W myśl art. 7 ust. 1 dyrektywy państwa członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami. Regulacja ta opiera się na założeniu, że konsument znajduje się wobec sprzedawcy lub dostawcy w słabszej pozycji negocjacyjnej i posiada mniejszy zasób informacji i dlatego zgadza się na pochodzące od sprzedawcy lub dostawcy warunki, które nie były przedmiotem negocjacji i na których treść nie ma żadnego wpływu. Z tego względu prawo krajowe musi zagwarantować konsumentowi skuteczną ochronę sądową poprzez przyznanie mu możliwości zaskarżenia spornej umowy, w racjonalnych warunkach procesowych, w ten sposób, że korzystanie z jego prawa nie będzie obwarowane warunkami, w szczególności terminem lub kosztami, które czyniłyby praktycznie niemożliwym lub nadmiernie utrudnionym korzystanie z praw gwarantowanych w dyrektywie w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Z uwagi charakter i znaczenie interesu publicznego, jaki stanowi ochrona konsumentów znajdujących się w słabszej pozycji względem przedsiębiorców, dyrektywa 93/13 zobowiązuje państwa członkowskie, co wynika z jej art. 7 ust. 1 w zw. z jej motywem dwudziestym czwartym, do zapewnienia stosownych i skutecznych środków „mających na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami (wyrok z dnia 21 grudnia 2016 r., G. N. i in., C 154/15, C 307/15 i C 308/15, EU:C:2016:980, pkt 56 i przytoczone tam orzecznictwo). W tym celu do sądu krajowego należy wyłącznie i jedynie wykluczenie stosowania nieuczciwego warunku umownego, tak aby nie mógł on wywoływać wiążącego skutku wobec konsumenta, przy czym sąd ów nie jest uprawniony do zmiany treści tego warunku (wyrok z dnia 21 grudnia 2016 r., G. N. i in., C 154/15, C 307/15 i C 308/15, EU:C:2016:980, pkt 57 i przytoczone tam orzecznictwo). Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości sąd krajowy jest zobowiązany do zbadania z urzędu, czy dane warunki umowy wchodzące w zakres stosowania dyrektywy 93/13 mają nieuczciwy charakter, a także do tego, by dokonawszy takiego badania, zniwelować brak równowagi między konsumentem a przedsiębiorcą, o ile sąd ów posiada niezbędne ku temu informacje dotyczące stanu prawnego i faktycznego (zob. podobnie wyroki: z dnia 21 kwietnia 2016 r., R. i R., C 377/14, EU:C:2016:283, pkt 52 i przytoczone tam orzecznictwo; z dnia 21 grudnia 2016 r., G. N. i in., C 154/15, C 307/15 i C 308/15, EU:C:2016:980, pkt 58). W sprawach zakończonych wyrokami z dnia 14 czerwca 2012 r., B. E. de C. (C 618/10, EU:C:2012:349) i z dnia 18 lutego 2016 r., (...) (C 49/14, EU:C:2016:98), jak również postanowieniem z dnia 21 czerwca 2016 r., A. P. (C 122/14, niepublikowanym, EU:C:2016:486), Trybunał wskazał, że owe motywy obowiązują również - jak w okolicznościach w postępowaniu głównym - w odniesieniu do postępowania w sprawie nakazu zapłaty. Skuteczna ochrona praw przyznanych konsumentowi w tej dyrektywie mogłaby bowiem zostać zagwarantowana jedynie pod warunkiem, by krajowe prawo procesowe umożliwiało, w ramach postępowania w sprawie wydania nakazu zapłaty względnie w ramach postępowania egzekucyjnego w przedmiocie nakazu zapłaty, kontrolę z urzędu potencjalnie nieuczciwych warunków odnośnej umowy (zob. podobnie wyrok z dnia 18 lutego 2016 r., (...), C 49/14, EU:C:2016:98, pkt 46; postanowienie z dnia 21 czerwca 2016 r., A. P., C 122/14, niepublikowane, EU:C:2016:486, pkt 30).
W ocenie Sądu z przywołanego orzeczenia (...) wynika, że regulacja dotycząca postępowania nakazowego przy dochodzeniu roszczeń z weksla, przewidziana w polskim k.p.c., nie gwarantuje skutecznej ochrony praw przyznanych dyrektywą 93/13. Te instrumenty prawne, jakie zostały przewidziane w k.p.c. tj. zarzuty od nakazu zapłaty, są zbyt rygorystyczne ze względu na przewidziany na ich wniesienie bardzo krótki termin, stosunkowo wysokie koszty generowane przez postępowanie sądowe w stosunku do kwoty kwestionowanego długu, czy konieczność przedstawienia wszystkich zarzutów, jak również okoliczności faktycznych i dowody przy wnoszeniu środka zaskarżenia. Te trzy wymogi zarzutów przewidziane w polskim prawie spełniają kryteria nadmiernego utrudnienia wykonania przez konsumenta uprawnień przyznanych przez dyrektywę w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich i dlatego naruszają zasadę skuteczności prawa wspólnotowego.
Przypomnieć zaś należy, że zgodnie z obowiązującą w Unii Europejskiej zasadą dokonywania proeuropejskiej wykładni prawa krajowego, znajdującej swoje umocowanie w art. 4 ust.3 Traktatu o Unii Europejskiej, obowiązkiem sędziego krajowego jest nadanie regulacji prawa wewnętrznego takiego sensu normatywnego, który będzie pozostawał w zgodzie z porządkiem prawnym Unii, a także orzecznictwem (...). Każdy sąd krajowy państwa członkowskiego Unii ma obowiązek respektowania orzecznictwa Trybunału, albowiem stanowi ono istotną część acquis communautaire, czyli dorobku Wspólnoty tj. całości przyjętych przepisów i zasad. (OSN z dnia 13 marca 2014r. I BP 8/13, Lex nr 1511807 ) Mimo tego, że zarówno przepis 4 ust. 3 (...), jak i art. 288 (...) jest w pierwszej kolejności adresowany do władzy ustawodawczej, to jednak sądy krajowe są gwarantem realnego poszanowania prawa unijnego w państwie członkowskim i zapewnienia temu prawu maksymalnej skuteczności, albowiem stanowią naturalne forum dla prawa unijnego. Obowiązkiem sądu krajowego na etapie stosowania prawa pozostaje dokonanie wykładni prawa krajowego „tak dalece jak to możliwe”, aby uczynić je zgodnym z prawem unijnym pod kątem rezultatu przewidzianego przez dyrektywę. Zobowiązanie Państw Członkowskich do osiągnięcia rezultatu przewidzianego przez dyrektywę, podobnie jak przewidziany na mocy art. 5 Traktatu (przenumerowanego przez Traktat z Amsterdamu na art. 10 WE [a po wejściu w życie Traktatu z Lizbony - na art. 4 ust. 3 (...)]), obowiązek podjęcia wszelkich właściwych środków ogólnych lub szczególnych w celu zapewnienia wykonania tego zobowiązania, ciąży na wszystkich organach Państw Członkowskich, w tym, w ramach ich jurysdykcji, również na sądach. Wynika stąd, że stosując prawo krajowe, bez względu na to, czy sporne przepisy zostały przyjęte przed czy po wydaniu dyrektywy, sąd krajowy, który musi dokonać jej wykładni, powinien tego dokonać, tak dalece jak to tylko możliwe, zgodnie z brzmieniem i celem dyrektywy, po to, by osiągnąć przewidywany przez nią rezultat, i w ten sposób zastosować się do wymogów przepisu art. 189 akapit trzeci Traktatu (przenumerowanego przez Traktat z Amsterdamu na art. 249 akapit trzeci WE [a po wejściu w życie Traktatu z Lizbony - na art. 288 akapit czwarty (...)]). W przypadku zaś, gdy stosowanie prawa krajowego zgodnie z wymogami dyrektywy nie jest możliwe, sąd krajowy powinien w pełni zastosować prawo wspólnotowe i zagwarantować ochronę praw przyznanych przez to prawo jednostkom, odmawiając w razie potrzeby stosowania jakiegokolwiek przepisu krajowego, który mógłby doprowadzić do rezultatu sprzecznego z dyrektywą; a zatem prawo krajowe pozostanie w zgodzie z dyrektywą, jeżeli nie zastosuje tego przepisu. (wyrok TS z dnia 13 listopada 1990r. C-106/89, wyrok TS z dnia 22 maja 2003r. C-462/99) Nadto zaś sąd krajowy w razie stwierdzenia niezgodności między prawem unijnym i prawem krajowym spowodowanej nieprawidłowa implementacją dyrektywy; w szczególności również i taką, która nie zapewnia realizacji jej celu, nie musi oczekiwać na interwencję ustawodawcy i odpowiednią zmianę prawa. Sąd krajowy jest zobowiązany do interpretacji prawa krajowego w najszerszym z możliwych zakresie w świetle celu dyrektywy (wyrok ETS z dnia 10 kwietnia 1984 r., C-14/83,), albowiem prawo pierwotne nakłada na państwa członkowskie obowiązek podjęcia wszelkich środków, których celem jest wykonanie zobowiązań traktatowych. Sądy krajowe powinny, zatem interpretować regulacje przyjęte w celu wdrożenia dyrektywy w świetle jej sformułowań i celów. Zadaniem nadrzędnym powinno być osiągnięcie celów przewidzianych dyrektywą. Inaczej mówiąc, jednym z obowiązków organów państwa członkowskiego (w tym sądów) jest zapewnienie regulacjom prawa unijnego pełnej skuteczności w praktyce, czyli tzw. „effet utile”. (OSN z 14 lutego 2012 r., II PK 137/11, (...) Lex)
W okolicznościach tej sprawy, zapewnienie pełnej skuteczności prawa wspólnotowego - w ocenie Sądu - wymaga pominięcia ograniczeń przewidzianych przez przepisy prawa procesowego i odstąpienia od poglądów prezentowanych w doktrynie jak i orzecznictwie, że sąd może badać deklarację wekslową i stosunek podstawowy tylko na zarzut dłużnika zaś bez zarzutu strony pozwanej brak jest podstaw do dopuszczania z urzędu dowodów z umowy pożyczki oraz deklaracji wekslowej. Uznać zatem należy, że sąd krajowy również przy rozpoznawaniu spraw o roszczenia z weksla gwarancyjnego jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu kontroli umowy i oceny jej postanowień pod kątem zgodności z prawem oraz abuzywności, albowiem jest to konieczne dla zapewnienia pełnej skuteczności i efektywności prawa wspólnotowego. Zadaniem zaś sądu krajowego jest zagwarantowanie przez wykładnię zgodną z dyrektywą, że krajowe prawo procesowe nie będzie zawierało takich ograniczeń, które ograniczają lub wyłączają ochronę konsumenta przewidzianą przez przepisy dyrektywy lub też odmówienie ich zastosowania, jeżeli wykładnia zgodna z dyrektywą nie będzie możliwa.
Zgodnie z art. 720§1 k.c. przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości.
Główne świadczenia stron przy umowie pożyczki stanowią; po stronie pożyczkodawcy zobowiązanie do udostępnienia określonych środków finansowych do korzystania na określony okres czasu zaś ze strony pożyczkobiorcy, zobowiązanie do zwrotu tych środków. Umowa pożyczki została przy tym ukształtowania w kodeksie cywilnym w taki sposób, że co do zasady może być zarówno umową odpłatną, jak i nieodpłatną. W przypadku zawarcia przez strony odpłatnej umowy pożyczki, wynagrodzenie pożyczkodawcy winno być wyraźnie określone w umowie. Formę wynagrodzenia za korzystanie z cudzego kapitału stanowią odsetki, ewentualnie prowizja. Umowa pożyczki została ukształtowania w kodeksie cywilnym w taki sposób, że co do zasady może być zarówno umową odpłatną, jak i nieodpłatną. W przypadku zawarcia przez strony odpłatnej umowy pożyczki, wynagrodzenie pożyczkodawcy powinno zostać wyraźnie określone w umowie. Formę wynagrodzenia za korzystanie z cudzego kapitału stanowią przede wszystkim odsetki kapitałowe; ewentualnie również prowizja.
Kodeks cywilny przewiduje instytucję odsetek maksymalnych kapitałowych. Ta instytucja została wprowadzona do prawa cywilnego w celu przeciwdziałania zjawisku lichwy oraz ochrony interesów słabszych uczestników obrotu gospodarczego; w szczególności konsumentów. Stopa odsetek maksymalnych jest ustalana w odniesieniu do aktualnej stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego i odzwierciedla bieżący układ stosunków gospodarczych, a mianowicie „cenę” pieniądza w obrocie międzybankowym i poziom inflacji. Taki mechanizm ustalania wysokości stopy odsetek maksymalnych, a zatem z uwzględnieniem uwarunkowań rynkowych, zapewnia pożyczkodawcom godziwy zysk. Z tych też względów, ta instytucja i określone nią wartości powinny stanowić podstawowe odniesienie przy ocenie ekwiwalentności wysokości wynagrodzenia pożyczkodawcy ustalonego w umowie.
Podkreślić też należy, że umowa pożyczki sporządzona zgodnie z zasadami uczciwego i rzetelnego obrotu na rynku kapitałowym, powinna jasno określać, jakie opłaty i prowizje stanowią zysk pożyczkodawcy, a jakie są pobierane na pokrycie konkretnych kosztów ponoszonych przez niego w związku z zawartą umową i jej obsługą. Te ostatnie powinny zostać przy tym określone w wysokości rzeczywiście ponoszonej przez pożyczkodawcę, albowiem nie mogą stawić ukrytego źródła zysku.
Zgodnie z art. 58§1 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, że na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. Nieważna jest również czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.).
Z umowy pożyczki - przedłożonej przez powoda - jednoznacznie wynika, że pozwanej wypłacono tylko kwotę 7 000,00 zł. Ta kwota została wskazana w części C 1 pkt. 1 umowy jako tzw. całkowita kwota pożyczki, czyli suma wszystkich środków pieniężnych, które pożyczkodawca udostępnia pożyczkobiorcy na podstawie tejże umowy.
W ocenie Sądu, to właśnie ta kwota stanowi rzeczywistą kwotę pożyczki albowiem taką i tylko taką ilość pieniędzy przeniesiono na własność pozwanego. Z istotą umowy pożyczki sprzeczne jest natomiast „przeniesienie” na rzecz biorącego pożyczkę sum pieniężnych, których w rzeczywistości nigdy on nie otrzymuje, a które automatycznie zostają zaliczone na poczet związanych z pożyczką kosztów i opłat lub umów dodatkowych. W wyniku tego rodzaju działania pożyczkobiorca staje się zobowiązany do spłaty znacznego zobowiązania; nie otrzymuje natomiast na własność żadnych środków pieniężnych. Taka konstrukcja umowy pożyczki - w ocenie Sądu - jest sprzeczna zasadą swobody umów wyrażoną w art. 353 1 k.c., który stanowi, że strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.
Zgodnie z art. 58§1 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. (art. 58 § 2 k.c.)
Oceny ważności postanowień umowy dokonanej w oparciu o art. 58 k.c., nie można sprowadzać jedynie do oceny zgodności postanowień umowy z ustawą, w tym z przepisami ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim(t.j. Dz.U.2018.993) Zważyć należy, że przepis art. 353 1 k.c. odwołuje się także do kryterium zgodności treści lub celu umowy z właściwością (naturą) stosunku oraz z zasadami współżycia społecznego.
W ocenie Sądu, postanowienie § 1.4 lit. b i c umowy, który ustala wysokość prowizji na kwotę 5 771,00 zł oraz opłaty za usługę (...) na kwotę 1 100 zł, jest nieważne, albowiem zmierza do obejścia ustawy, a mianowicie przepisów o odsetkach maksymalnych tj. art. 359 § 2 1 k.c. wysokość należności z tytułu prowizji pozostaje w oczywistej kolizji ze świadczeniem ekwiwalentnym przysługującym pożyczkodawcy za udzielenie pożyczki, którego górną granicę określa wysokość maksymalnych odsetek od kapitału. Pożyczkodawca przez wprowadzenie do umowy postanowienia dotyczącego prowizji, przewidział dla siebie wynagrodzenie w takiej wysokości, której nie mógłby osiągnąć przez zastosowanie samej tylko instytucji umownych odsetek kapitałowych. Wynika to zaś z tego, że wysokość umownych odsetek kapitałowych nie może zostać ukształtowana dowolnie, albowiem musi mieścić się w granicach wyznaczonych przez art. 359§2 1 k.c. Ten przepis określa maksymalną wysokość umownych odsetek od kapitału i jednocześnie oznacza sankcję za naruszenie tego przepisu. Obejście prawa przez powoda polega na tym, że nakładając na pożyczkobiorcę obowiązek zapłaty prowizji w takiej wysokości jak określona w umowie oraz opłaty za usługę (...) obchodzi ograniczenia przewidziane instytucją odsetek kapitałowych maksymalnych. Prowizja w takiej wysokości jak określona w umowie jak i opłata za ową usługę, wyznacza taki poziom świadczenia na rzecz pożyczkodawcy, który nie może być zaakceptowany ze względu na rażące naruszenie zasady ekwiwalentności. Wysokość tej prowizji i opłaty za usługę łącznie: 6 871,00 zł jest nieznacznie tylko niższa od kwoty faktycznie wypłaconej pozwanej i stanowi nieomalże równowartość trzykrotności należności z tytułu maksymalnych odsetek kapitałowych należnych za cały okres obowiązywania przedmiotowej umowy. Prowizja w postaci określonej w tej umowie jak przedmiotowa opłata w niczym nie różni się od zastrzeżenia odsetek, albowiem zobowiązaniu do zapłaty tychże świadczeń nie odpowiadało żadne inne zobowiązanie powoda jak tylko oddanie kapitału do dyspozycji pozwanej. Niczego w tym zakresie nie zmienia fakt, że omawiane opłaty zostały ukształtowane w taki sposób, iż nadano im cechę samodzielności i zdefiniowano je w postaci konkretnej kwoty należnej za cały okres, a nie poprzez określenie stopy procentowej, pozwalającej dopiero ustalić należną kwotę. W niczym nie zmienia to bowiem istoty tego zobowiązania. Postanowienie umowne, które przewiduje taką wysokość świadczeń - w realiach tej sprawy - nie może zostać potraktowane inaczej niż jako zmierzające do obejścia prawa w rozumieniu art. 58 § 1 k.c. Określenie prowizji w takiej kwocie tudzież opłaty za usługę (...) skutkowało znacznym zwiększeniem wysokości wynagrodzenia pożyczkobiorcy za udzielenie pożyczki, albowiem na tę należność składały się trzy świadczenia tj. prowizja określona kwotowo, opłata za usługę (...) oraz umowne odsetki od kapitału, których wysokość została określona na maksymalnie dopuszczalnym poziomie. Skutkowało to tym, że łączna wysokość kosztów pożyczki obciążających pozwaną; łącznie z odsetkami wynosiła: 9 236,00 zł, a zatem była wyższa od kwoty, która na jej rzecz została faktycznie wypłacona. Tak znaczne ekonomiczne obciążenie pożyczkobiorcy nie znajduje żadnego racjonalnego uzasadnienia i jest po prostu nadmierne. Pożyczkodawca nie wykazał, aby zawarcie umowy z pozwaną czy realizacja tej umowy generowały koszty w takiej wysokości, albowiem na tę okoliczność nie przedstawił żadnych dowodów. Prowadzi to do wniosku, że zasadniczą i jedyną przyczyną określenia wysokości prowizji na tak znacznym poziomie - w realiach tej sprawy - stanowiło dążenie do zwiększenie wynagrodzenia za korzystanie przez pożyczkodawcę z udostępnionego kapitału pożyczki. Skutkowało to z kolei obejściem przepisów o odsetkach umownych maksymalnych, albowiem zastrzeżenie prowizji w takiej wysokości jak i opłaty za usługę (...), spowodowało rażące naruszenie zasady ekwiwalentności wzajemnych świadczeń. Przepisy o odsetkach umownych maksymalnych mają natomiast na celu zapewnienie realizacji tej zasady przez określenie górnej wysokości wynagrodzenia pożyczkodawcy za umożliwienie korzystania z kapitału pożyczki.
Podkreślić należy, że Sąd nie neguje dopuszczalności stosowania instytucji prowizji jako takiej. Zastrzeżenia natomiast budzi wysokość tego świadczenia, która nie pozostaje w ekwiwalentnej relacji do kwoty faktycznie udostępnionej pozwanej do korzystania tj. 7 000,00 zł. Z zestawienia tej kwoty jak i kwoty prowizji i opłaty za Twój Pakiet jednoznacznie wynika, że wysokość tych ostatnich stanowi 98 % kwoty pożyczki zaś wysokość łącznego wynagrodzenia strony powodowej, przy doliczeniu odsetek kapitałowych za okres korzystania z umowy, jest wyższa od kwoty wypłaconej pozwanej, skoro wynosi 9 236,00 zł.
W ocenie Sądu; ustalenie prowizji na poziomie zbliżonym do pełnej wysokości środków pieniężnych, które pożyczkodawca udostępnił pozwanej na podstawie umowy pożyczki, narusza również zasady współżycia społecznego. Przepis art. 353 1 k.c., który statuuje zasadę swobodę umów, stanowi, że treść lub cel swobodnie ułożonego stosunku prawnego nie może sprzeciwiać się między innymi zasadom współżycia społecznego. Zastrzeganie w umowie pożyczki, zawieranej zwłaszcza w obrocie konsumenckim, kosztów w nadmiernej wysokości w postaci opłat, marż i prowizji obciążających pożyczkobiorcę, nie mających uzasadnienia w kosztach rzeczywiście poniesionych, należy ocenić jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Strona powodowa - jak już wcześniej wskazano - nie udowodniła, że zastrzeżenie prowizji w wysokości dochodzonej w pozwie znajduje odzwierciedlenie w realnie poniesionych przez nich kosztach związanych z realizacją pożyczki ani nie wskazała, jakie konkretnie niezbędne obciążenia po ich stronie wygenerował sam proces zawarcia umowy. W świetle zaś zasad doświadczenia życiowego i reguł obrotu gospodarczego, nie można przyjąć, że działalność gospodarcza generuje koszty na tak wysokim poziomie. Tak rażące zachwianie ekwiwalentnością świadczeń stron umowy nie może zostać zaakceptowane, albowiem przysparza pożyczkodawcy korzyści, nie dających się uzasadnić żadnymi racjami. Tego zaś, że prowizja i opłata za dodatkowy pakiet obok odsetek kapitałowych, stanowiły wynagrodzenie za udzielenie pożyczki, nie miały natomiast nic wspólnego z kosztami związanymi z przygotowaniem i zawarciem umowy, dowodzi treść samej umowy. Koszty związane z przygotowaniem i zawarciem umowy zostały ujęte w tzw. opłacie przygotowawczej, której wysokość zamknęła się w kwocie 129 zł.
Nie zasługują na podzielenie również dalsze argumenty zawarte w tym piśmie procesowym dotyczące zgodności prowizji w takiej wysokości z art. 36 a ustawy z 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz.U.2018.993)
Przepis art. 5 pkt 6 w zw. z art. 30 ust. 1 pkt. 10 ustawy o kredycie konsumenckim określa obligatoryjne elementy umowy o kredyt konsumencki i wskazuje, że jednym z nich jest informacja o wszystkich dodatkowych kosztach, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt konsumencki. Przepis ten w żadnym przypadku nie stanowi podstawy prawnej dopuszczającej zastrzeganie w umowie opłat dodatkowych i to w dowolnej wysokości. Przepis ten wprowadza mechanizm ochrony konsumentów, którego celem jest umożliwienie konsumentowi podjęcie rozsądnej decyzji dotyczącej zaciągnięcia kredytu przez dostarczenie mu jasnej informacji o warunkach kredytu. Nie jest to jednak wyłączny środek ochrony konsumenta zawierającego umowę kredytu konsumenckiego, lecz dodatkowy mechanizm ochronny, który wzmocnić ma wzmocnić ochronę konsumenta zawierającego umowę pożyczki gotówkowej. Regulacja ta nie wyłącza innych mechanizmów chroniących konsumentów przewidzianych w przepisach kodeksu cywilnego. Zastrzeżenia umowne zawarte w umowie o kredyt konsumencki podlegają ocenie również z punktu widzenia ogólnych reguł dotyczących kształtowania treści zobowiązań; w szczególności dotyczących odsetek maksymalnych czy klauzul niedozwolonych.
Z kolei art. 36 a ustawy o kredycie konsumenckim nie może być wykładany w ten sposób, że zezwala pożyczkodawcy na pobieranie dowolnych kosztów. Przepis ten miał przecież na celu zmniejszenie obciążeń finansowych konsumenta zaś praktyka stosowana przez stronę powodową i inne podmioty prowadzące tego rodzaju działalność gospodarczą jest sprzeczna z założeniem tej regulacji i stanowi nadużycie przewidzianej nią instytucji. Praktyka ta polega na pobieraniu różnego typu opłat, których wysokość osiąga maksymalne dopuszczalne limity i obciążaniu nimi pożyczkobiorców. Wprowadzenie regulacji określającej owe limity nie oznacza wszak, że koszty kredytu obciążające pożyczkodawcę mogą zostać ukształtowane całkowicie dowolnie, byleby tylko ich wysokość nie przekraczała owego limitu. Nadal chodzi o koszty uzasadnione ze względu na udzieloną pożyczkę i konieczne ze względu na wydatki poniesione przez kredytodawcę w związku z przygotowaniem tej umowy i jej realizacji oraz służące pokryciu szacowanego nakładu pracy wynikającego z oceny ryzyka niewykonania lub nienależytego wykonania umowy przez kredytobiorcę i konieczności dochodzenia roszczeń na drodze sądowej i egzekucyjnej, które nie mogą być rekompensowane wyłącznie zastrzeżeniem odsetek za opóźnienie. W konsekwencji, sąd każdorazowo w danym przypadku powinien ustalić, czy prowizja nie została zastrzeżona w nadmiernej wysokości - z jednej strony nieproporcjonalnie do rozmiaru korzyści, jakie uzyskuje konsument z tytułu zawarcia umowy, a z drugiej, powodując niczym nieuzasadnione przysporzenie po stronie instytucji kredytowej. (OSO w K. z dnia 5 czerwca 2018 r., II Ca 340/18, (...) Lex)
Nieważność postanowienia umowy nakładającego na pożyczkobiorcę obowiązek zapłaty prowizji i opłaty za dodatkową usługę, skutkuje tym, że obowiązek przewidziany w tym postanowieniu umownym, nie istnieje. Nieważność, o której mowa w art. 58 k.c., stanowi nieważność bezwzględną, a zatem skuteczną wobec wszystkich i podlegającą uwzględnieniu z urzędu. Roszczenie przysługujące powodowi wobec pozwanej z tytułu udzielonej pożyczki - w zakresie należności głównej - zamyka się w kwocie 7 000,00 zł, albowiem taka ilość pieniędzy została przeniesiona na jej własność.
Stwierdzenie nieważności przedmiotowego postanowienia umowy, właściwie kończy rozważania w przedmiocie zasadności roszczenia powoda ponad kwotę 7 000,00 zł, niemniej jednak - w okolicznościach tej sprawy - zwrócić należy uwagę, że przedmiotowa klauzula budzi również zastrzeżenia w świetle art. 385 1 § 1 k.c.
Gwoli ścisłości wyjaśnić należy, że istnieje zasadnicza różnica pomiędzy kontrolą postanowień umowy z punktu widzenia ich zgodności z ustawą, obejścia prawa, czy zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 1 i 2 k.c.), a kontrolą z punktu widzenia kryteriów opisanych w art. 385 1 § 1 k.c. O ile zachodzi sprzeczność postanowienia umowy z ustawą lub zasadami współżycia społecznego, bądź postanowienie umowy zmierza do obejścia prawa, to z tych wszystkich przyczyn jest ono nieważne (art. 58 § 3 k.c.). Natomiast w przypadku, gdy postanowienie umowy (ważne z punktu widzenia kryteriów wskazanych w art. 58 § 1 i 2 k.c., w tym mieszczące się w granicach swobody umów - art. 353 1 k.c.), spełnienia przesłanki opisane w art. 385 1 § 1 k.c., to pozostaje ważne, ale nie wiąże konsumenta. Innymi słowy, uznanie, że postanowienie wzorca umowy sprzeczne z ustawą, jest sprzeczne również z dobrymi obyczajami w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., nie przesądza o tym, że takie postanowienie może być uznane za niedozwolone i w konsekwencji niewiążące (OSN z 13 stycznia 2011 r., III CZP 119/10, Lex nr 688470). W takiej sytuacji jest po prostu nieważne. Taka „hierarchia” skutków wadliwości czynności prawnej determinuje także kolejność badania jej treści.
Zawarcie umowy pożyczki w trybie przepisów ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz.U.2018.993 )- ze wszelkimi wynikającymi z niej konsekwencjami, nie oznacza niedopuszczalność indywidualnej kontroli abuzywności jej postanowień. To, że zawarta umowa pożyczki stanowiła umowę o kredyt konsumencki w rozumieniu art. 3 ust. 2 ww. ustawy, a w szczególności jej wzorzec operował pojęciami wprost definiowanymi w jej przepisach art. 5, nie wyłączało dopuszczalności incydentalnej kontroli postanowień umowy z punktu widzenia przesłanek ich abuzywności, a więc tych wymienionych w treści art. 385 1 § 1 k.c. Skoro tak, to należało rozważyć, czy postanowienia przedmiotowej umowy były indywidualnie uzgodnione przez powoda (pożyczkodawcę) z pozwaną (pożyczkobiorcą), a jeżeli tak, to, czy ukształtowały prawa i obowiązki pożyczkodawcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami jednocześnie rażąco naruszając jego interesy, a nadto, czy tego rodzaju postanowienia (spełniające te cechy) określają główne świadczenia stron w umowie pożyczki - jeżeli oczywiście są sformułowane w sposób jednoznaczny.
W ocenie Sądu w niniejszej sprawie jest niewątpliwe, że pozwany zawarł umowę pożyczki jako konsument w rozumieniu art. 22 1 k.c. zaś postanowienia łączącej strony umowy pożyczki nie były uzgodnione indywidualnie w rozumieniu art. 385 1 § 3 k.c., a stanowiły jedynie konsekwencję uprzednio przygotowanego przez pożyczkodawcę wzorca umowy. Prawidłowość tego wniosku znajduje potwierdzenie w formie samej umowy, sporządzonej na gotowym druku, który został następnie wypełniony danymi pożyczkobiorcy oraz kwotą. Podnieść nadto należy, że strona powodowa nie wykazała, że postanowienia tej umowy zostały uzgodnione indywidualnie, a to na niej w tej mierze, w myśl przepisu art. 385 1 § 4 k.c., spoczywał ciężar dowodu co do tej okoliczności. Podkreślić należy, że o indywidualnie uzgodnionym postanowieniu można mówić wtedy, gdy dane postanowienie powstało poprzez wspólne uzgodnienie jego treści przez konsumenta i przedsiębiorcę. Postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl przepisu art. 385 1 § 1 k.c. nie jest takie postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia (OSA w W. z 20 maja 2015 r., VI ACa 995/14, LEX nr 1771046). Okoliczność, że konsument znał i rozumiał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy, nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione, jeśli jego treść nie została sformułowana w toku negocjacji z konsumentem.
W ocenie Sądu postanowienie umowne odnoszące się do prowizji nie stanowi również postanowienia dotyczącego świadczeń głównych stron tej umowy.
Zważyć należy, że za świadczenia główne uznawane są te świadczenia stron, które zostały objęte postanowieniami przedmiotowo istotnymi danej umowy (essentialia negotii), czyli świadczenia, które zmierzają do osiągnięcia celu umowy i pozwalają na identyfikację określonego typu stosunku prawnego (tak też np.: K. Zagrobelny (w:) E. Gniewek (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2004, s.909, M. Skory, „Klauzule abuzywne w polskim prawie ochrony konsumenta”, Zakamycze 2005, s.179-180).
Umowa zawarta między stronami jest umową o kredyt konsumencki w rozumieniu art. 3 ust. 2 ustawy. Istotne postanowienia tej umowy pozwalające zidentyfikować także jej świadczenia główne należy interpretować przez essentialia negotii umowy pożyczki, o której mowa w art. 720§1 k.c., bo do tego typu umowy nazwanej odwołuje się definicja kredytu konsumpcyjnego zawarta w treści art. 3 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim. Z kolei z przepisu art. 720 § 1 k.c., nie wynika, by istotą umowy pożyczki, a więc i jej postanowieniem głównym pozostawał obowiązek wniesienia opłaty za udzielenie pożyczki, czy czynności związane z zawarciem umowy pożyczki tudzież opłaty za dołączenie dodatkowych usług. Analogiczne stanowisko Sąd Najwyższy zajął co do obowiązku uiszczenia przez posiadacza rachunku bankowego prowizji i opłat związanych z prowadzeniem rachunku bankowego (OSN z 6 kwietnia 2004 r., I CK 472/03, LEX nr 125052), czyli w sytuacji zbliżonej, a także w orzeczeniu z 17 listopada 2011 r. w sprawie o sygn. akt III CSK 38/11. Podobne stanowisko zajął również Sąd Antymonopolowy w W. w wyroku z 30 września 2002 r., XVII Amc 47/01, (...) Lex)
Podkreślenia wymaga to, że ustawodawca nie wprowadził sztywnej regulacji, co do tego, by każda umowa o kredyt konsumencki zawierała obowiązek zapłaty przez kredytobiorcę zarówno odsetek jak i innych kosztów (w szczególności prowizji), pozostawiając stronom swego rodzaju wybór co do jednego z tych świadczeń, ale tylko po to, by możliwe było stosowanie do takich umów przepisów ustawy o kredycie konsumenckim. Wobec tego, skoro zadość temu wymogowi może czynić jedynie samo postanowienie o odsetkach (bez zapisu o prowizji), czy też samo postanowienie o prowizji (bez zapisu o odsetkach), to tym samym, żadne z tego rodzaju świadczeń nie stanowi w sposób wyłączny o istocie umowy o kredyt konsumencki, a w związku z tym żadne z nich nie jest w niej świadczeniem głównym - w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Taki kierunek argumentacji znajduje także potwierdzenie w wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 26 lutego 2015 r. - sygn. C143/13 w sprawie M. vs V., dotyczącym charakteru postanowień niedozwolonych. W przywołanym orzeczeniu Trybunał stanął na stanowisku, że za główne warunki umowy należy uznać takie postanowienia, które określają podstawowe świadczenie w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Natomiast warunki, które wykazują charakter posiłkowy względem warunków definiujących samą istotę stosunku umownego, nie mogą być objęte pojęciem określenia „głównego przedmiotu umowy”. Trybunał wskazał, że do sądu odsyłającego należy dokonanie oceny w świetle charakteru, ogólnej systematyki i postanowień danej umowy kredytu, a także kontekstu prawnego i faktycznego, w jaki wpisuje się ta umowa, czy dany warunek stanowi podstawowy element świadczenia dłużnika polegającego na spłacie kwoty udostępnionej przez kredytodawcę. Trybunał uznał, że prowizja jest fikcyjna wówczas, gdy bank nie świadczy żadnej faktycznej usługi wynikającej z tej opłaty, która może stanowić świadczenie wzajemne za tę prowizję, skutkiem czego kwestia jakiejkolwiek relacji tej prowizji do kwoty kredytu w ogóle nie powstaje. Innymi słowy, dotyczy to wszelkiego rodzaju prowizji tudzież opłat przygotowawczych, których wysokość nie będzie powiązana z rzeczywistą usługą świadczoną konsumentowi przez przedsiębiorcę z tytułu jej ustanowienia. Chodzi o brak świadczenia ekwiwalentnego ze strony kredytodawcy. Wszystkie te argumenty - zdaniem Trybunału - są wystarczające, aby uznać, że tak ustalona prowizja może być analizowana w kontekście jej abuzywności.
Kontrola postanowień umowy, dokonana w oparciu o powyższe kryteria, uzasadnia wniosek, że postanowienia umowy w zakresie wysokości prowizji są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes konsumenta.
Nie można przyjąć innego wniosku, jeżeli wziąć pod uwagę tylko to, że kwota samej tylko prowizji stanowiła ponad 70 % kapitału pożyczki tj. kwoty udostępnionej pozwanej zaś łączna wysokość całkowitych kosztów udzielenia pożyczki - łącznie z odsetkami umownymi kapitałowymi - była wyższa od kapitału pożyczki od wysokości samej pożyczki, skoro wynosiła łącznie 9 236,00 zł. Rażące naruszenie interesu konsumenta w wymiarze ekonomicznym - w okolicznościach przedmiotowej sprawy - jest oczywiste, właśnie z uwagi na niespotykaną w obrocie, skalę dysproporcji świadczeń wzajemnych stron wynikających z umowy, przy jednoczesnym braku jakiejkolwiek obiektywnej relacji ekwiwalentności. Oba te świadczenia, jak to ujął (...) w przywołanym wyżej już orzeczeniu - nie pozostają w żadnej relacji. Nie jest natomiast tak, że badanie tej okoliczności jest niedopuszczalne, albowiem brak jest przepisów zakazujących pobierania prowizji zaś całość kosztów mieści się w limicie pozaodsetkowych kosztów kredytu, na co powołuje się strona powodowa. Zważyć należy, że ta racjonalnie pojmowana dysproporcja w płaszczyźnie ekwiwalentności świadczeń, była wielokrotnie brana pod uwagę przez Sąd Najwyższy, jak i sądy powszechne - jako podstawa faktyczna uzasadniająca tezę o ukształtowaniu praw i obowiązków konsumenta w indywidualnie nieuzgodnionych postanowieniach umowy, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, z rażącym naruszeniem jego interesów. Dobre obyczaje to nic innego, jak uznane w społeczeństwie zasady moralne oraz ukształtowana w obrocie uczciwość (p.m.in. wyrok SA w Warszawie z 11 czerwca 2015 r., VI Aca 1045/14, Lex nr 1916598). Ocena, czy dane postanowienie wzorca umowy, kształtując prawa i obowiązki konsumenta rażąco narusza interesy konsumenta (art. 385' § 1 k.c), uzależniona jest od tego, czy wynikająca z tego postanowienia nierównowaga praw i obowiązków stron (nierównowaga kontraktowa) na niekorzyść konsumenta jest istotna, znacząca. Ustalenie, czy klauzula wzorca umowy powoduje taką nierównowagę, dokonane może być w szczególności przez porównanie sytuacji konsumenta w razie zastosowania tej klauzuli z sytuacją, w której byłby konsument, gdyby zastosowane zostały obowiązujące przepisy prawa. Znacząca nierównowaga kontraktowa na niekorzyść konsumenta pozostaje sprzeczna z dobrymi obyczajami, gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem tej nierównowagi (wyrok SN z 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15, Lex nr 1968429; wyrok SN z 30 września 2015 r., I CSK 800/14, Lex nr 2005410; wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku z 25 października 2015 r., XVI Ca 489/15, portal orzeczeń, wyrok Sądu Okręgowego w Kielcach z 6 kwietnia 2017 r., II Ca 379/17, portal orzeczeń)
Stwierdzić, zatem należy, że aczkolwiek pożyczkodawca może pobrać prowizję za udzielenie pożyczki, może dołączyć do pożyczki dodatkowe usługi i pobrać za nie opłaty, to jednak wysokość tych świadczeń musi pozostawać w racjonalnych proporcjach do kwoty udzielonej pożyczki. Wysokość wynagrodzenia prowizyjnego nie może być równa lub nieznacznie niższa od kwoty samej pożyczki. Ta okoliczność, że całkowita kwota opłat związanych z udzieleniem pożyczki nie przekracza limitu maksymalnych kosztów pozaodsetkowych przewidzianych w ustawie o kredycie konsumenckim, nie oznacza, że postanowienia umowne przewidujące owe koszty, nie są sprzeczne z dobrymi obyczajami i nie stanowią rażącego naruszenia interesów konsumenta. Przy ocenie tej przesłanki nie chodzi, bowiem o to czy pożyczkodawca zmieścił się w limicie kosztów pozaodsetkowych, ale czy te koszty, które przewidział w umowie, ukształtował z uwzględnieniem proporcji między ich wysokością a kwotą udzielonej pożyczki. Ustawodawca nie zabrania osiągania zysku i nie zabrania podejmowania działań nakierowanych na ten cel, chroni jednak tylko takie działania, które mają charakter godziwy. Nie podlegają natomiast ochronie prawnej takie działania, które są nakierowane na osiągnięcie niegodziwego zysku, będącego konsekwencją ukształtowania postanowień umowy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, zasadami współżycia społecznego i rażąco naruszających interes konsumenta. Taka zaś sytuacja - w ocenie Sądu - miała miejsce w niniejszej sprawie, albowiem wysokość prowizji została określona z całkowitym pominięciem tych zasad i w istocie rzeczy dowolnie, bez odniesienia do wysokości pożyczki. Dowodzi zaś tego okoliczność, że strona powodowa - mimo zobowiązania Sądu - nie przedstawiła mechanizmu wyliczenia wysokości owego świadczenia i nie wskazała za co ta należność została naliczona. Nie można bowiem uznać za przedstawienie tego mechanizmu przytoczenie treści art. 36 a ustawy o kredycie konsumenckiemu i przewidzianego w ustawie wzoru obliczania tegoż limitu. Racjonalne wyjaśnienie tego rodzaju zachowania jest tylko i wyłącznie takie, że strona powodowa nie przewidziała żadnego jasnego mechanizmu ustalania wysokości prowizji i w związku z tym nie była w stanie uczynić zadość zobowiązaniu Sądu, co tylko potwierdza wniosek o dowolności działania w tym zakresie. Kredytodawca czy pożyczkodawca musi natomiast liczyć się z koniecznością uzasadnienia wysokości pobieranej opłaty. Sama dopuszczalność obciążenia pożyczkodawcy prowizją za udzielenie pożyczki nie oznacza, że może ona zostać ustalona przez pożyczkodawcę w sposób dowolny, całkowicie oderwany od kosztów jakie faktycznie poniósł w związku z udzieleniem konsumentowi pożyczki. Opłatą przygotowawczą lub prowizją za udzielenie pożyczki jaką pożyczkodawca może obciążyć pożyczkobiorcę, może być wyłącznie taka opłata lub prowizja, która służy pokryciu kosztów rozpatrzenia wniosku kredytowego czy przygotowania i zawarcia umowy kredytowej. Pożyczkodawca w przypadku naliczenia takiej opłaty lub prowizji, zgodnie z art. 6 k.c. oraz art. 232 k.p.c., jest obowiązany wykazać zasadność pobrania opłaty w naliczonej przezeń wysokości. Powinien w związku z tym wskazać czytelne kryteria jakie legły u podstaw obliczenia opłaty lub prowizji, ze wskazanie w szczególności jakie czynności kosztochłonne musiały zostać podjęte w związku z czynnością za którą pobierana jest opłata. Sam fakt, że ustawodawca określa poziom maksymalnej wysokości tego rodzaju kosztów, nie stanowi jeszcze dostatecznej i wystarczającej podstawy do przyjęcia, że każdorazowo pożyczkodawca bez względu na rzeczywiście koszty ponoszone przy zawieraniu umowy mógłby naliczyć takie pozaodsetkowe koszty kredytu w wysokości maksymalnej lub zbliżonej do górnego poziomu tychże kosztów. Treść przepisu art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim w żadnym razie nie daje podstaw do takiego stanowiska, albowiem istotą wprowadzenia tej regulacji była ochrona kredytobiorców przed nadmiernym obciążeniem ich kosztami udzielenia pożyczki przez firmy pożyczkowe, a nie niejako przyznawanie pożyczkodawcom uprawnienia do naliczania opłat za udzielenie pożyczek w maksymalnej kwocie bez względu na to czy poniósł on jakiekolwiek koszty w związku z zawarciem umowy pożyczki czy też nie. O ile nie można wykluczyć, że w związku z okolicznościami zawarcia danej umowy pożyczki usprawiedliwionym mogłoby być obciążenie pożyczkobiorcy maksymalnymi kosztami zawarcia kredytu określonymi wedle wzoru ustalonego w art. 36a ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim, to jednak zasadność obciążenia pożyczkobiorcy taką opłatą musi być każdorazowo podyktowana ściśle określonymi względami związanymi z procesem zawarcia konkretnej umowy pożyczki; wysokością kosztów utrzymania biura w którym została zawarta, kosztami dojazdu do klienta, itp. (OSO w S. z 27 września 2017 r., II Ca 1122/17, (...) Lex)
Argumenty dotyczące specyfiki obrotu pozabankowego tudzież wolności gospodarczej nie są przekonujące i w okolicznościach niniejszej sprawy nie mają znaczenia. To, że instytucje pożyczkowe ponoszą większe ryzyko utraty środków w porównaniu z bankami, albowiem adresatem ich oferty są zazwyczaj osoby o niskich dochodach czy zadłużone, nie oznacza, że są zwolnione z obowiązku formułowania postanowień umów w sposób jasny i zrozumiały oraz z przestrzegania przepisów prawa, zasad współżycia społecznego tudzież dobrych obyczajów. Przepisy chroniące konsumenta przed lichwą, a także wprowadzające kontrolę klauzul umownych pod kątem ich abuzywności, dotyczą wszystkich uczestników obrotu i w tym zakresie nie ma żadnych wyjątków. Podmiotowi udzielającemu pożyczek służy oczywiście prawo pobrania prowizji za udzielenie pożyczki i ukształtowania dotkliwych sankcji za opóźnienie w spłacie należności, ale zarówno wysokość prowizji jak i charakter oraz rozmiary przewidzianych sankcji, muszą pozostawać w racjonalnych proporcjach do kwoty udzielonej pożyczki; tak aby został zachowana zasada ekwiwalentności wzajemnych świadczeń. W ocenie Sądu taki stan jak ukształtowany przedmiotową umową jest niedopuszczalny, albowiem skutkuje rażącym zaburzeniem ekwiwalentności świadczeń stron umowy pożyczki, skoro powód zastrzega dla siebie zarówno oprocentowanie kwoty wypłaconej tytułem rzeczywistej pożyczki oraz pobiera prowizję za jej udzielenie w wysokości nieznacznie tylko niższej od samej kwoty pożyczki. Wymaganie, aby podmioty udzielające pożyczek stosowały się do przepisów prawa i egzekwowanie tego wymogu nie stanowi również naruszenia czy ograniczenia swobody prowadzenia działalności gospodarczej. Te dwie kwestie nie mają zresztą ze sobą nic wspólnego, albowiem czym innym są ograniczenia w możliwości podjęcia i prowadzenia działalności gospodarczej a czym innym wymaganie, aby ta działalność była prowadzona zgodnie z przepisami prawa. Argument o swobodzie działalności gospodarczej nie może usprawiedliwiać naruszania przepisów prawa, które jasno określają zasady obrotu cywilnoprawnego. Zarówno swoboda działalności gospodarczej jak swoboda umów ma swoje granice, co jasno wynika z art. 9 ustawy z 6 marca 2018 r. Prawo przedsiębiorców (Dz.U.2018.646) oraz art. 353 1 k.c. Art. 9 Prawa przedsiębiorców, który określa zasady wykonywania działalności gospodarczej stanowi, że przedsiębiorca wykonuje działalność gospodarczą zgodnie z zasadami uczciwej konkurencji, poszanowania dobrych obyczajów oraz słusznych interesów innych przedsiębiorców i konsumentów, a także poszanowania oraz ochrony praw i wolności człowieka. Swoboda działalności gospodarczej nie oznacza dowolności zaś zasada przewidziana w art. 8 Prawa przedsiębiorców nie zwalnia od obowiązku poszanowania dobrych obyczajów oraz słusznych interesów konsumentów, albowiem taki obowiązek jasno nakłada art. 9 przywołanej ustawy. Jeżeli przedsiębiorąca w ramach prowadzenia działalności gospodarczej dokonuje czynności cywilnoprawnych; w szczególności zawiera umowy, to jest obowiązany stosować się do zasad i przepisów regulujących obrót cywilnoprawny. Identyczne zasady obowiązywał również w dacie zawierania przedmiotowej umowy pożyczki, albowiem art. 17 obowiązującej wówczas ustawy z 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej stanowił, że przedsiębiorca wykonuje działalność gospodarczą na zasadach uczciwej konkurencji i poszanowania dobrych obyczajów oraz słusznych interesów konsumentów.
Postanowienie umowy określające wysokość prowizji i opłaty za Twój Pakiet – w ocenie Sądu - stanowi niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1§1 k.c. i jako takie nie wiążą pozwanej. To postanowienie umowy nie może stanowić podstawy jakiegokolwiek roszczenia; zgodnie bowiem z art. 385 1§1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Za sprzeczną z dobrymi obyczajami należy uznać klauzulę godzącą w równowagę kontraktową, natomiast „rażące naruszenie interesów konsumenta” polega na nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta w określonym stosunku umownym (OSN z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/2004, SIP Lex, OSN z dnia 13 października 2010 r., I CSK 694/2009; SIP Lex, J. Gudowski (red.) Kodeks cywilny. Komentarz. Księga trzecia. Zobowiązania Lexis Nexis 2013). Zgodność klauzuli umownej z dobrymi obyczajami podlega badaniu nie tylko w ramach tzw. kontroli abstrakcyjnej, lecz może być także oceniana przez sąd w sporze toczącym się między przedsiębiorcą a konsumentem, którego przedmiotem są skutki prawne określonego postanowienia zawartej umowy (kontrola konkretna, incydentalna).
Oczekiwania strony powodowej, że Sąd bezkrytycznie zaakceptuje powództwo i nie dokona oceny zasadności żądania ze względu na bierność pozwanego czy pozwanej są całkowicie nieuzasadnione. Sąd ma obowiązek dokonać oceny żądania pod kątem zgodności z prawem (art. 58 k.c.) jak z punktu widzenia art. 385 1§1 k.c., albowiem kwestię nieważności bezwzględnej jak i abuzywności klauzul, bierze pod rozwagę z urzędu. Takie stanowisko zajął Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 27 czerwca 2000 r. w połączonych sprawach C-240/98, C-241/98, C-242/98, C-243/98 oraz C-244/98) wskazując, że cel art. 6 dyrektywy 93/13 EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, który zobowiązuje Państwa Członkowskie do wprowadzenia regulacji, zgodnie z którą nieuczciwe warunki nie są wiążące dla konsumenta, nie zostałby osiągnięty, gdyby konsument miał obowiązek samodzielnego powołania się na nieuczciwy charakter takich warunków. Wynika stąd, że skuteczna ochrona konsumenta może zostać osiągnięta tylko wtedy, gdy sąd krajowy uzna, że posiada kompetencję do oceny tego rodzaju warunków z urzędu. Podobne stanowisko Trybunał Sprawiedliwości zajął w wyroku z dnia 14 czerwca 2012 r. w sprawie o sygn. C 618/10, w którym wskazał, że dyrektywę Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że sprzeciwia się ona przepisom państwa członkowskiego takim jak będące przedmiotem sprawy przed sądem krajowym, które nie zezwalają sądowi krajowemu rozpatrującemu pozew o nakaz zapłaty na dokonanie oceny z urzędu, ab limine litis ani na żadnym innym etapie postępowania - mimo że dysponuje on niezbędnymi w tym celu wszelkimi elementami prawnymi i faktycznymi - nieuczciwego charakteru warunku dotyczącego odsetek za zwłokę znajdującego się w umowie zawartej pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem, w braku sprzeciwu wniesionego przez tego ostatniego. Ta linia orzecznicza nadal pozostaje aktualna czego dowodzi orzeczenie Trybunał z 13 września 2018 r. w sprawie o sygn. akt C-176/17.
Zaznaczyć przy tym należy, że skutkiem uznania klauzuli za abuzywną jest wyłącznie i jedynie wykluczenie stosowania nieuczciwego warunku umownego, tak aby nie mógł on wywoływać wiążącego skutku wobec konsumenta. Sąd nie dysponuje natomiast instrumentami prawnymi pozwalającymi na ustalenie jakie koszty pożyczki są uzasadnione, albowiem ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na powodzie. Z licznego i konsekwentnego orzecznictwa (...), jasno wynika, że sąd jest zobowiązany wyłącznie do odstąpienia od stosowania nielegalnego warunku umowy, tak aby nie wywoływał on wiążących skutków wobec konsumenta; nie jest natomiast uprawniony do zmiany jego treści ( (...) z 14 czerwca 2012 r., C‑618/10, z dnia 30 maja 2013 r., C‑488/11, 21 stycznia 2015 r., C‑482/13, C‑484/13, C‑485/13 i C‑487/13, z 13 września 2018 r., C 176/17).
W ocenie Sądu - w świetle powyższego - przedmiotowa klauzula stanowiła niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1§1 k.c. i jako taka nie wiązała pozwanego, co oznacza, że na ich podstawie nie mogły powstać jakiekolwiek roszczenia. Zgodnie bowiem z art. 385 1§1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne), przy czym nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Za sprzeczną z dobrymi obyczajami należy uznać klauzulę godzącą w równowagę kontraktową, natomiast „rażące naruszenie interesów konsumenta” polega na nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta w określonym stosunku umownym (OSN z 13 lipca 2005 r., I CK 832/2004, SIP Lex, OSN z 13 października 2010 r., I CSK 694/2009; SIP Lex, J. Gudowski (red.) Kodeks cywilny. Komentarz. Księga trzecia. Zobowiązania Lexis Nexis 2013). Zgodność klauzuli umownej z dobrymi obyczajami podlega badaniu nie tylko w ramach tzw. kontroli abstrakcyjnej, lecz może być także oceniana przez sąd w sporze toczącym się między przedsiębiorcą a konsumentem, którego przedmiotem są skutki prawne określonego postanowienia zawartej umowy (kontrola konkretna, incydentalna). Nadto zaś oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. (OSN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, (...) Lex) Nie ma zatem znaczenia okoliczność, że pozwana nie wywiązała się ze swojego zobowiązania zaś powód nie osiągnął zakładanego zysku z tytułu odsetek umownych kapitałowych. Klauzula abuzywna nie straciła swojego charakteru ze względu na niewykonanie zobowiązania przez pozwaną, albowiem przedmiotowe postanowienie umowy miało taki charakter już w dacie jej zawarcia i okoliczności związane z wykonaniem tej umowy nie mają żadnego znaczenia.
W ocenie Sądu - w świetle powyższego - roszczenie powoda zasługuje na uwzględnienie w zakresie należności z tytułu samej pożyczki (7 000 zł) oraz opłaty przygotowawczej (129 zł) - łącznie 7 129,00 zł i odsetek ustawowych za opóźnienie liczonych od 6 lipca 2018 r.
Nie zasługuje natomiast na uwzględnienie dalej idące powództwo w zakresie ustawowych odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia liczonych od należności wskazanej w wekslu i od 27 czerwca 2018 r.
Skoro postanowienia umowne nakładające na pozwaną obowiązek zapłaty prowizji i opłaty za dodatkowy pakiet są nieważne, a nadto również i abuzywne i jako takie nie mogą stanowić podstawy skutecznych roszczeń strony powodowej, to odsetki za opóźnienie nie mogą być naliczane od tej kwoty, lecz tylko od kwoty rzeczywiście wypłaconej na rzecz pożyczkobiorcy. Odsetki te nie mogą być również naliczane od 27 czerwca 2018 r. albowiem okres 30 - dniowy okres wypowiedzenia umowy upłynął 5 lipca 2018r. Oświadczenie o wypowiedzeniu umowy zostało doręczone pozwanej 5 czerwca 2018 r. co oznacza, że cała pozostała do zapłaty należność stała się wymagalna 5 lipca kwietnia 2018 r. natomiast stan opóźnienia zaistniał 6 lipca 2018 r. Od tej daty stało się możliwe naliczanie odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia od całej pozostałej do zapłaty kwoty.
W tym zaś stanie rzeczy i mając na względzie powyższe Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7 129,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia liczonymi od 6 lipca 2018 r. do dnia zapłaty o czym orzekł w pkt. I sentencji wyroku na podstawie art. 720§1 k.c. w zw. z art. 481§1 i §2 k.c.
W pkt. II sentencji wyroku Sąd oddalił dalej idące powództwo jako niezasadne z uwagi na sprzeczność z prawem jak też i abuzywność - omówionych powyżej - postanowień umownych.
W pkt. III wyroku Sąd nie obciążył pozwanej kosztami procesu za I instancję od uwzględnionej części powództwa, mając na względzie jej sytuację materialną jak i przegranie przez powoda procesu w blisko 50%, o czym orzekł na podstawie art. 102 k.p.c.
W pkt. IV wyroku Sąd nadał wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności w zakresie pkt. I, o czym orzekł na podstawie art. 333 §1 pkt. 3 k.p.c.
Marginalnie należy nadmienić, że chociaż zapadłe wyrok jest wyrokiem zaocznym zaś ustawodawca w treści art. 339 § 2 k.p.c. przewidział domniemanie prawdziwości twierdzeń powoda w zakresie okoliczności faktycznych, które to zastępuje postępowanie dowodowe, jednakże ma to miejsce jedynie, gdy twierdzenia powoda nie budzą uzasadnionych wątpliwości (OSN z 18 lutego 1972 r., III CRN 539/71, OSNCP 1972, z. 7-8, poz. 150). Nie można jednak tracić z pola widzenia, że niezależnie od domniemania wynikającego z art. 339 § 2 k.p.c. sąd ma każdorazowo obowiązek krytycznego ustosunkowania się do twierdzeń powoda z punktu widzenia ich ewentualnej zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy (OSN z 20 października 1998 r., I CKU 85/98, Lex nr 1216211). Innymi słowy, sąd zawsze jest zobowiązany rozważyć, czy żądanie pozwu jest zgodne w świetle norm prawa materialnego. Negatywny wynik takiej analizy powoduje wydanie wyroku zaocznego oddalającego powództwo ( OSN z 7 czerwca 1972 r., III CRN 30/72, LEX nr 7094). Przewidziane w art. 339 § 2 k.p.c. domniemanie prawdziwości twierdzeń powoda dotyczy wyłącznie strony faktycznej wyroku i nie obowiązuje w zakresie prawa materialnego. Domniemanie to zastępuje jedynie postępowanie dowodowe i to tylko wówczas, gdy twierdzenia powoda nie budzą uzasadnionych wątpliwości ( tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z 31 marca 1999 r., I CKU 176/97, LEX nr 37430, por. również uzasadnienie wyroku SN z dnia 18 lutego 1972 r. III CRN 539/71, OSNCP 1972, z. 7-8, poz. 150). Działanie art. 339 § 2 k.p.c. nie rozciąga się na dziedzinę prawa materialnego, zatem obowiązkiem sądu rozpoznającego sprawę w warunkach zaoczności jest rozważenie, czy w świetle przepisów prawa materialnego twierdzenia strony powodowej uzasadniają uwzględnienie żądania. Sąd oceniając w niniejszej sprawie zasadność żądania pozwu pod kątem właściwych przepisów prawa materialnego mógł zatem, pomimo nie wdania się przez pozwanego w spór co do istoty sprawy, dokonać również oceny poszczególnych postanowień umowy przez pryzmat ich abuzywności i wobec uznania ich za niedozwolone klauzule umowne, był uprawniony do tego, aby powództwo - nawet w warunkach zaoczności – oddalić w części, w jakiej dotyczyło roszczenia wywodzonego z niewiążącego pozwanego jako konsumenta postanowienia umowy.
Sędzia:
1. odnotować w kontrolce uzasadnień sędziego.
2. odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powoda.