Sygn. akt III AUa 909/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 czerwca 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Elżbieta Gawda

Sędziowie:

SA Barbara Mazurkiewicz-Nowikowska

SA Elżbieta Czaja (spr.)

Protokolant: st. prot. sądowy Joanna Malena

po rozpoznaniu w dniu 5 czerwca 2019 r. w Lublinie

sprawy D. K.

z udziałem zainteresowanej M. K.

przeciwko Prezesowi Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego

o ustalenie nadpłaty składek na ubezpieczenie społeczne rolników i ustalenie podlegania ubezpieczeniu społecznemu rolników

na skutek apelacji D. K.

od wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie

z dnia 30 lipca 2018 r. sygn. akt VIII U 2421/16

I.  zmienia częściowo zaskarżony wyrok oraz poprzedzającą go decyzję z 9 grudnia 2015 roku i ustala, że w okresie od(...) do (...) nie ustało ubezpieczenie społeczne rolników dla M. K.;

II.  zmienia częściowo zaskarżony wyrok oraz poprzedzającą go decyzję z 6 stycznia 2016 roku i ustala, że za okres od (...) do(...) nie powstała nadpłata z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne rolników;

III.  w pozostałej części oddala apelację;

IV.  zasądza od Prezesa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego na rzecz D. K. kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Elżbieta Czaja Elżbieta Gawda Barbara Mazurkiewicz-Nowikowska

Sygn. akt III AUa 909/18

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 9 grudnia 2015 r. Prezes Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego stwierdził ustanie ubezpieczenia społecznego rolników w zakresie ubezpieczenia wypadkowego, chorobowego, macierzyńskiego i emerytalno-rentowego dla M. K. w okresie od 1 lipca 2009 r. do 30 listopada 2010 r. oraz ustanie obowiązku opłacania składek za wymienioną od podanej daty, z uwagi na wykonywanie w tym okresie przez M. K. zatrudnienia poza rolnictwem.

Decyzją z dnia 8 stycznia 2016 r. Prezes Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego stwierdził nadpłatę na koncie D. K. na ubezpieczenie społeczne rolników w kwocie 1719 zł. W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wskazał, że nadpłata jest wynikiem wyłączenia z ubezpieczenia społecznego rolników M. K. (domownika) decyzją z dnia 9 grudnia 2015 r.

Odwołanie od powyższych decyzji wniosła D. K. wskazując na brak podstawy prawnej do wyłączenia jej matki M. K. z ubezpieczenia społecznego rolników w okresie wskazanym w decyzji, naruszenie art. 3a ust. 1 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników poprzez zastosowanie znowelizowanej od dnia 30 września 2009 r. wersji przepisu do stanu faktycznego sprzed tej daty, naruszenie art. 4 ust. 1 i 2 ustawy poprzez błędne przyjęcie, że ustał obowiązek zapłaty składek w sytuacji, gdy przepis ten nakłada na rolnika obowiązek opłaty składek na ubezpieczenie społeczne rolników za domownika oraz naruszenie art. 2 Konstytucji RP poprzez naruszenie zasady zaufania obywatela do państwa i prawa (odwołanie k. 2-6 a.s., k. 10-17 a.s).

Organ rentowy w odpowiedzi na odwołania wniósł o ich oddalenie. Wyjaśnił, że w okresie objętym decyzją z dnia 9 grudnia 2015 r. M. K. wykonywała zatrudnienie na podstawie umowy zlecenia, a okres ten Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyjął za podstawę wymiaru emerytury z FUS. Oznacza to, że wskazany okres nie może być uznany za okres podlegania ubezpieczeniu społecznemu rolników

Sprawa z odwołania od decyzji z dnia 9 grudnia 2015 r. została zarejestrowana pod sygn. akt. VIII U 695/16. Postanowieniem z dnia 17 sierpnia 2016 r. sprawa ta została połączona do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia ze sprawą z odwołania od decyzji z dnia 8 stycznia 2016 r., toczącą się wówczas pod sygn. akt VII U 387/16 (k. 28,29).

Wyrokiem z dnia 30 lipca 2018 r. Sąd Okręgowy w Lublinie oddalił odwołania D. K. od zaskarżonych decyzji Prezesa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.

Podstawą wyroku były następujące ustalenia.

D. K. prowadzi gospodarstwo rolne o pow. (...) przeliczeniowego. Posiada też udział (...) w pow. ziemi (...) przeliczeniowego w M. Gmina W. i z tego tytułu podlega ubezpieczeniu społecznemu rolników. Razem z nią w gospodarstwie tym zamieszkuje jej matka M. K.. D. K. zgłosiła swoją matkę do ubezpieczenia społecznego rolników jako domownika od dnia 1 października 2008 r. (bezsporne). W okresie od 22 sierpnia 2003 r. do 31 maja 2010 r. M. K. zawierała krótkoterminowe (dwu - trzydniowe) umowy zlecenia z (...) Spółką z .o.o. (...) w W.. Spółka ta prowadziła ośrodek wypoczynkowy w K. nad W., który świadczył usługi polegające m.in. na przygotowywaniu i wydawaniu posiłków osobom (grupom) korzystającym z ośrodka. Spółka miała zatrudnionych kilku kucharzy na umowy o pracę, ale w weekendy, kiedy była zwiększona potrzeba pracy w kuchni, dyrektor ośrodka dzwoniła do M. K., aby wnioskodawczyni pomogła przy tejże pracy. M. K. przyjeżdżała do ośrodka czasami w piątek, czasami w sobotę i pozostawała z reguły do niedzieli. Miała do wykonania prace określone przez kierownika kuchni np. ugotować zupę, przygotować śniadanie, usmażyć określoną ilość kotletów, a następnie wydać posiłki na salę. Do jej obowiązków należało także posprzątanie swojego stanowiska pracy. M. K. wykonywała posiłki, jakie zaplanowano w menu. Nie miała wpływu na wybór menu oraz skład produktów. Kierownik na początku sprawdzał, czy gotuje smacznie, a potem już działał w zaufaniu do M. K.. M. K. miała płacone za godzinę pracy. Na każdy przepracowany weekend podpisywała umowy zlecenia przygotowane przez Spółkę i podpisywała rachunek. Nie zwracała wówczas szczególnej uwagi, czy są to umowy zlecenia, czy umowy o dzieło oraz czy są odprowadzane od nich składki do ZUS. O wykonywaniu pracy w oparciu o umowy zlecenia nie informowała KRUS (zeznania D. K. k. 54v., 136, zeznania świadków T. G.. 130v.-131, K. M. k.235v.-136, częściowo zeznania M. K. k. 55, k. 116v, k. 136, zestawienie przepracowanych okresów k. 23 akt ZUS).

Sąd Okręgowy podkreślił, że decyzją z dnia 5 stycznia 2011 r. M. K. nabyła prawo do wcześniejszej emerytury rolniczej. Przy ustalaniu okresów podlegania ubezpieczeniu społecznemu rolników KRUS uwzględnił m. in. okres od 1.10.2008 do 30.06.2009 i od 1.12.2010 do 5.01.2011 r. W dniu 26 października 2015 r. M. K. złożyła wniosek do ZUS Oddział w L. o emeryturę kapitałową. W kwestionariuszu dotyczącym okresów składkowych i nieskładkowych wskazała okres 2003-2010 jako okres umowy zlecenia zawartej z (...), oraz dołączyła zaświadczenie wystawione przez tę Spółkę o okresach podlegania ubezpieczeniom z tytułu umów zlecenia i osiąganych wynagrodzeniach (wniosek k.1-7 akt ZUS, kwestionariusz okresów składkowych i nieskładkowych k 9 akt ZUS, zaświadczenie (...) k. 23 akt ZUS, informacja KRUS k. 45 akt ZUS). W piśmie z dnia 20 listopada 2015 r. ZUS Oddział w L. poinformował KRUS Oddział w L. o uwzględnieniu okresów wykonywania przez M. K. umów zlecenia dla (...) przy ustalaniu wysokości emerytury kapitałowej, co było podstawą do wydania przez Prezesa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego zaskarżonych decyzji (pismo k. 160 akt KRUS).

Powyższy stan faktyczny Sąd pierwszej instancji ustalił w oparciu o powołane dowody. Sąd obdarzył wiarą dowody z dokumentów, ponieważ nie były zasadniczo kwestionowane przez strony. Co do spornych umów zlecenia, zawartych ze spółką (...), Sąd nie dał wiary zeznaniom M. K., że były to w istocie umowy o dzieło. Z treści zaświadczenia wydanego przez (...) (k. 23 akt ZUS) wyraźnie wynika, że były zawierane z ubezpieczoną umowy zlecenia, od których odprowadzano składki do ZUS. Wnioskodawczyni o tym fakcie wiedziała, bo wystąpiła do tego organu rentowego o emeryturę, ujmując w kwestionariuszu ten okres jako okres ubezpieczenia wynikający z umów zlecenia. Także sposób wykonywania umów przez M. K. przeczy temu, aby wykonywała ona umowy o dzieło. Z zeznań świadków T. G. i K. M. wynika, że były to umowy starannego działania a nie rezultatu. Sąd obdarzył wiarą zeznania w.w. świadków, gdyż są spontaniczne i stanowcze. Świadkowie przedstawili pracę M. K. tak jak ją rzeczywiście zapamiętali, bez próby jakiejkolwiek kwalifikacji prawnej jej umów. W pozostałym zakresie Sąd dał wiarę zeznaniom M. K. jak też D. K. uznając je za logiczne i zgodne z dokumentacją zgromadzoną w sprawie.

Sąd Okręgowy wskazał, że spór w niniejszej sprawie ogranicza się do rozstrzygnięcia czy Prezes Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego miał podstawę prawną, aby wyłączyć M. K. z ubezpieczenia społecznego rolników w okresie wykonywania umów zlecenia od 1 lipca 2009 r. do 30 listopada 2010 r. Jak wynika przy tym z zaświadczenia(...) Spółka z .o.o.(...) w W. M. K. wykonywała umowy zlecenia w dniach: od 1 do 31.07.2009 r., od 1 do 31.08.2009 r., od 1 do 30.09.2009 r., od 1 do 31.10.2009r., od 22 do 30.10.2009 r., od 1 do 30.11.2009 r., od 16 do 30.11.2009 r., od 1 do 31.12.2009 r., od 1 do 31.01.2010 r., od 1 do 28.02.2010 r., od 1 do 30.04.2010 r., od 4 do 31.05.2010 r., od 1.06 do 31.10.2010 r. oraz od 1 do 30.11.2010 r. i w każdym z tych miesięcy uzyskała wynagrodzenie wyższe niż połowa minimalnego wynagrodzenia za pracę (zestawienie k. 23 akt ZUS).

Sąd pierwszej instancji nie dał wiary twierdzeniom wnioskodawczyni, że wykonywane dla (...) umowy były w istocie umowami o dzieło. Zeznania ubezpieczonej w tej części są sprzeczne z treścią samych umów (bezspornie nazwanych umowami zlecenia) oraz oświadczeniem M. K., która we wniosku o emeryturę kapitałową wskazywała, że są to umowy zlecenia. Zdaniem Sądu jej stanowisko ma charakter wyraźnie koniunkturalny. Ubezpieczona zaprzeczyła, że były to umowy zlecenia, gdy dowiedziała się, iż z tego powodu została wyłączona z ubezpieczenia społecznego rolników. Sąd dodał, że z zeznań świadków T. G. i K. M. wynika, że M. K. miała obowiązek wykonać potrawy określone w menu tak, aby były smaczne, ale nie miała wpływu ani na rodzaj dania, ani na dobór produktów. Wykonywane przez nią czynności miały charakter powtarzalny (miała np. wytłuc i wysmażyć określoną ilość kotletów). Pomagała też w serwowaniu potraw i sprzątaniu kuchni. Wynagrodzenie było określone za godzinę pracy, a nie za efekt finalny.

Sąd Okręgowy powołując się na treść art. 627 k.c. oraz 734 § 1 i 2 k.c. i 750 k.c. wskazał na cechy charakterystyczne dla umów o dzieło oraz umów o świadczenie usług. Zacytował również stosowne orzecznictwo w tym zakresie. Odnosząc powyższe rozważania do realiów niniejszego przypadku Sąd stwierdził, że M. K. wykonywała powtarzalne czynności i co istotne, miała płacone za godzinę pracy, a nie za wykonane dania. Gdyby podjęła się wykonania dla(...) np. tortu czy pieczeni wg własnej receptury i w pełni samodzielnie, wówczas rezultat jej pracy można byłoby uznać za dzieło. W ocenie Sądu pierwszej instancji oznacza to, że w okresie wykonywania spornych umów zlecenia M. K. podlegała obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym w ZUS (art. 6 ust 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych t.j. Dz.U. z 2017 r., poz. 1778 ze zm.). Stosownie do treści art. 7 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników ubezpieczeniu wypadkowemu, chorobowemu i macierzyńskiemu podlega bowiem z mocy ustawy:

1) rolnik, którego gospodarstwo obejmuje obszar użytków rolnych powyżej 1 ha przeliczeniowego lub dział specjalny,

2) domownik rolnika, o którym mowa w pkt 1

- jeżeli ten rolnik lub domownik nie podlega innemu ubezpieczeniu społecznemu lub nie ma ustalonego prawa do emerytury lub renty albo nie ma ustalonego prawa do świadczeń z ubezpieczeń społecznych.

Oznacza to, iż podleganie ubezpieczeniom społecznym z tytułu umowy zlecenia, co do zasady wyłącza domownika z ubezpieczenia społecznego rolników. Sąd zaznaczył jednak, że w dniu 1 stycznia 2015 r. weszła w życie ustawa z dnia 23 października 2014 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2014 r. poz. 1831). Ustawa ta między innymi wprowadziła zmiany do ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (Dz. U. z 1991 r nr 7, po. 24 z późń. zm), dodając do jego treści art. 5b ust.1. Zgodnie z jego treścią rolnik lub domownik, który podlegając ubezpieczeniu w pełnym zakresie z mocy ustawy, został objęty innym ubezpieczeniem społecznym z tytułu wykonywania umowy, o której mowa w art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2013 r. poz. 1442, z późn. zm.) podlega nadal temu ubezpieczeniu w okresie wykonywania umowy zlecenia, jeżeli przychód osiągany z tego tytułu w rozliczeniu miesięcznym nie przekracza kwoty równej połowie minimalnego wynagrodzenia za pracę, ustalonego na podstawie odrębnych przepisów. Na mocy art. 4 ustawy z dnia 23 października 2014 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw, powyższa regulacja została rozszerzona również na okres sprzed dnia 1 stycznia 2015 r. A zatem rolnik lub domownik, który złoży stosowny wniosek do KRUS podlega dalej ubezpieczeniu społecznemu rolników mimo, że wykonywał pracę na umowę zlecenie.

Sąd Okręgowy podkreślił jednak, że M. K. nie może skorzystać z dobrodziejstwa tej regulacji, gdyż w każdym miesiącu, w którym została wyłączona z ubezpieczenia społecznego rolników uzyskiwała z (...) wynagrodzenie za pracę wyższe niż minimalne.

Jednocześnie Sąd zaznaczył, że stosownie do treści art. 3a ust. 1 powoływanej ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników ubezpieczenie ustaje od dnia następującego po dniu, w którym ustały okoliczności uzasadniające podleganie ubezpieczeniu. Do dnia 1 października 2009 r. przepis ten przewidywał, że ubezpieczenie ustaje z końcem kwartału, w którym ustały okoliczności uzasadniające podleganie ubezpieczeniu, z zastrzeżeniem ust. 3. (zm. Dz.U z 2009 r. nr 79 poz.667). W ocenie Sądu Okręgowego, wbrew zarzutom zawartym w odwołaniu, organ rentowy nie naruszył treści tego przepisu, rozgraniczając dwa okresy - do dnia wejścia zmiany do ustawy kierował się kwartałami, w których M. K. wykonywała umowy zlecenia a po dniu 1 października 2009 r. okresami zawartych umów, co wynika wprost z treści zaskarżonej decyzji z dnia 9 grudnia 2015 r.

Mając to wszystko na uwadze Sąd pierwszej instancji na podstawie powołanych przepisów i na mocy art. 477 14 §1 k.p.c. orzekł jak w wyroku.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniosła D. K. zaskarżając orzeczenie w całości i zarzucając:

1.  naruszenie przepisów postępowania, tj.:

- art. 233 § 1 k.p.c. przez sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę dowodu z zeznań M. K. przez odmowę obdarzenia ich wiarą w zakresie twierdzeń zainteresowanej, że zawierane przez nią umowy w rzeczywistości stanowiły umowy o dzieło a nie umowy zlecenia;

- art. 233 § 1 k.p.c. przez sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę dowodu z dokumentu w postaci zaświadczenia wydanego przez(...) oraz wniosku o emeryturę M. K. przez przyjęcie, że potwierdzają one zawieranie przez M. K. umów zlecenia a nie umów o dzieło w sytuacji, gdy wszechstronna ocena całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie winna prowadzić Sąd Okręgowy do wniosku przeciwnego;

2. błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że M. K. w okresie od 1 lipca 2009 r. do 30 listopada 2010 r. zawierała umowy zlecenia w sytuacji, gdy w rzeczywistości zawierała umowy o dzieło a dodatkowo w okresach: 1 -15 listopada 2009 r., (...), 13 kwietnia 2010 r. w ogóle nie zawierała żadnych umów z (...) a zatem w okresach tych bezspornie podlegała ubezpieczeniu w KRUS począwszy od 1 października 2008 r.

W uzasadnieniu apelująca podnosiła, że w chwili zawierania umów ze Spółką (...) nie miała wiedzy prawniczej pozwalającej jej rozróżnić umowy o dzieło od umów zlecenia. Nie miała również świadomości, jakie skutki wywołują oba wskazane rodzaje umów w zakresie ubezpieczenia społecznego rolników. Zdaniem strony Sąd dokonał jednak błędnej kwalifikacji prawnej przedmiotowych umów. Zlecający za każdym razem precyzyjnie określał rodzaj posiłków, które miała przygotować M. K., a także ich liczbę. Nigdy nie ingerował w sposób przygotowania potraw. Czynności podejmowane przez M. K. za każdym razem prowadziły do powstania konkretnego, zindywidualizowanego i obiektywnie postrzeganego rezultatu w postaci z góry określonej liczby posiłków konkretnego rodzaju. Nie były to czynności powtarzalne, ponieważ za każdym razem dotyczyły innej ilości i rodzaju potraw. Zależało to od preferencji gości i zlecenia zamawiającego. Jednocześnie otrzymywane przez M. K. wynagrodzenie nie miało stałego charakteru, gdyż za każdym razem jego wysokość była inna- uzależniona od liczby godzin, które zainteresowana musiała przeznaczyć na przygotowanie zleconych potraw. Wnioskodawczyni dodała, że o charakterze przedmiotowych umów jako umów zlecenia nie może świadczyć umieszczenie tej umowy w oświadczeniu złożonym do ZUS, ponieważ zainteresowana nie miała świadomości różnic pomiędzy umową zlecenia a umową o dzieło, zaś wskazanie umów jako zlecenia zasugerował jej pracownik ZUS podczas wypełniania wniosku o emeryturę.

Wskazując na powyższe zarzuty i okoliczności D. K. wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie wniesionych odwołań, tj. ustalenie, że M. K. podlegała ubezpieczeniu społecznemu rolników w okresie od 1 lipca 2009 r. do 30 listopada 2010 r., a także ustalenie, że w stosunku do M. K. nie powstała nadpłata w jej składkach na ubezpieczenie społeczne rolników. Apelująca domagała się również zasądzenia na jej rzecz zwrotu kosztów postepowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja zasługuje na częściowe uwzględnienie. W pozostałym zakresie jako niezasadna podlega oddaleniu.

W ocenie Sądu Apelacyjnego należy przyznać rację wnioskodawczyni, iż nie było podstaw do wyłączenia zainteresowanej z ubezpieczenia społecznego rolników jako domownika w okresie od (...)do (...). Z zaświadczenia wystawionego przez (...) Sp. z o.o. (k.23 a.e. M. K.), na którym oparł się organ rentowy przy wydaniu zaskarżonych decyzji, wynika bowiem jednoznacznie, że we wskazanym okresie zainteresowana nie była zatrudniona na podstawie umowy zlecenia przez wystawiającego zaświadczenie i nie otrzymała za ten okres żadnego wynagrodzenia, od którego odprowadzono składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Za przedmiotowy okres nie powstała zatem nadpłata z tytułu składek na koncie D. K.. W niniejszym zakresie konieczna była więc zmiana zaskarżonego wyroku oraz poprzedzających go decyzji Prezesa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego z dnia 9 grudnia 2015 r. oraz z dnia 8 stycznia 2016 r.

Z tego samego zaświadczenia nie wynika natomiast, aby w pozostałych okresach wskazanych w apelacji, tj. od 1 do 15 listopada 2009 r. oraz od 1 do 3 kwietnia 2010 r. M. K. nie zawierała umów z (...). Zawarta w zaświadczeniu tabela pokazuje, iż w ostatnio wymienionych dwóch okresach zainteresowana wykonywała umowy zlecenia na rzecz wskazanego podmiotu i otrzymywała z tego tytułu oskładkowane i opodatkowane wynagrodzenie.

W pozostałej części Sąd drugiej instancji podzielił więc zarówno ustalenia faktyczne, jak i rozważania prawne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, jeżeli uzasadnienie orzeczenia pierwszoinstancyjnego, sporządzonego zgodnie z wymaganiami art. 328 § 2 k.p.c., spotyka się z pełną akceptacją sądu drugiej instancji to wystarczy, że da on temu wyraz w treści uzasadnienia swego orzeczenia, bez powtarzania szczegółowych ustaleń faktycznych i wnioskowań prawniczych zawartych w motywach zaskarżonego orzeczenia.

Podkreślić należy, iż apelacja zawiera wprawdzie zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c., jednakże z treści samych zarzutów oraz uzasadnienia złożonego środka odwoławczego wynika, że odwołująca kwestionuje przyjęcie przez Sąd Okręgowy, iż sporne umowy były umowami o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Dokonanie takich ustaleń jest zaś elementem rozważań prawnych i subsumpcji ustalonego stanu faktycznego pod normę prawną wyinterpretowaną w procesie wykładni prawa. Ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji odnoszące się do zakresu wykonywanych przez zainteresowaną obowiązków, treści zawieranych umów i czasu ich trwania, a także otrzymywanego przez stronę wynagrodzenia są bowiem niesporne. Apelująca przypisuje natomiast inne znaczenie prawne treści zawartych umów uznając je za potwierdzające swoje stanowisko w sprawie. W takiej sytuacji zarzut naruszenia prawa procesowego w postaci art. 233 § 1 k.p.c. musi być uznany za chybiony.

Względem kwalifikacji prawnej spornych umów łączących M. K. z (...) Sp. z oo. w W. należy uznać, iż została ona dokonana prawidłowo. Sąd pierwszej instancji trafnie ustalił, że były to umowy o świadczenie usług a nie umowy o dzieło.

W tym miejscu należy zauważyć, że w art. 627 k.c. nie zdefiniowano dzieła, podając jedynie, że jego wykonanie stanowi przedmiot zobowiązania wykonawcy, za które przysługuje wynagrodzenie. Z uwag poczynionych przez Sąd Okręgowy w zakresie cech konstytutywnych umowy o dzieło należy szczególnie podkreślić, iż dzieło charakteryzuje samoistność rezultatu tj. niezależność od działania oraz osoby twórcy, co powoduje, że z chwilą jego ukończenia dzieło staje się autonomiczną wartością w obrocie. Może być też poddane sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 2000 r., IV CKN 152/00, OSNC 2001 Nr 4, poz. 63). Sprawdzian taki jest zaś niemożliwy do przeprowadzenia, jeśli strony nie określiły w umowie cech i parametrów indywidualizujących dzieło. Umowa o dzieło stanowi przy tym zobowiązanie do świadczenia jednorazowego po obu stronach tego stosunku zobowiązaniowego. Stosunek prawny wynikający z umowy o dzieło nie ma charakteru zobowiązania trwałego. Nie może zatem polegać na wykonywaniu szeregu podobnych czynności powtarzających się w określonych jednostkach czasu. Przedmiotem umowy o dzieło jest doprowadzenie do weryfikowalnego i jednorazowego rezultatu, zdefiniowanego przez zamawiającego w momencie zawierania umowy. Dzieło jest wytworem, który w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany i określony w sposób wskazujący na jego indywidualne cechy. Brak kryteriów określających pożądany przez zamawiającego wynik (wytwór) umowy prowadzi do wniosku, że przedmiotem zainteresowania zamawiającego jest wykonanie określonych czynności, a nie ich rezultat. Celem umowy o dzieło jest bowiem osiągnięcie wskazanego w niej rezultatu, a nie czynność, która przy zachowaniu należytej staranności ma do tego rezultatu doprowadzić.

Opisanych powyżej cech nie posiadały umowy stanowiące przedmiot analizy w niniejszej sprawie. Umowy te były wprawdzie zawierane na czas określony, jednak wielokrotność oraz tożsamość prostych czynności podejmowanych w ramach poszczególnych umów wskazywały na ich powtarzalny oraz niezindywidualizowany charakter. Nie sposób przy tym przyjąć, aby rezultat podejmowanych przez zainteresowaną czynności polegających przygotowaniu kilkudziesięciu jednorodnych posiłków, serwowaniu przygotowanych potraw i posprzątaniu kuchni stanowił wartość autonomiczną w obrocie. Jednocześnie wynagrodzenie przysługiwało za sam fakt starannego wykonywania czynności w określonym przedziale czasowym (przygotowanie i podanie smacznych posiłków, pozmywanie naczyń). Wynagrodzenie wypłacano za każdą godzinę pracy. Z zeznań świadka T. G. wynika przy tym, że zainteresowana była zatrudniana do „pomocy” w okresach zwiększonego zapotrzebowania na działalność gastronomiczną obiektu (...). Była to zatem umowa starannego działania, jaką jest umowa o świadczenie usług.

Skoro zaś zainteresowana w spornym okresie była zatrudniona na podstawie umowy o świadczenie usług, Sąd Okręgowy słusznie oddalił odwołania od zaskarżonych decyzji organu rentowego (poza okresem od(...) do (...)) uznając, że wyłącza to zainteresowaną jako domownika z podlegania ubezpieczeniu społecznemu rolników na zasadzie art. 7 ust. 1 pkt w zw. z art. 3a ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. (tekst jedn. Dz.U. z 2015 r., poz. 704 ze zm.) o ubezpieczeniu społecznym rolników (tekst jedn. Dz.U. z 2015 r., poz. 704). Przychód osiągany wówczas przez M. K. był bowiem wyższy od połowy minimalnego wynagrodzenia za pracę (art. 5b ust. 1 cyt. ustawy). To z kolei skutkowało istnieniem nadpłaty składek na ubezpieczenie rolnicze za zainteresowaną jako domownika wnioskodawczyni.

Mając to wszystko na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w punktach I i II wyroku, zaś na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację w pozostałej części.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego uzasadnia treść art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 i § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.) w sprawie opłat za czynności adwokackie. Podkreślić należy, iż wnioskodawczyni wygrała sprawę jedynie w części, jednakże organ rentowy nie złożył wniosku o zasądzenie kosztów za drugą instancję. Jednocześnie, zgodnie z treścią powołanych przepisów, minimalna stawka za prowadzenie sprawy w postępowaniu odwoławczym przed Sądem Apelacyjnym wynosi 240 zł. W ocenie Sądu drugiej instancji powoduje to konieczność zasądzenia kosztów w wysokości określonej w punkcie IV wyroku.