Sygn. akt I C 1257/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 października 2018 roku

Sąd Rejonowy w Wieluniu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSR Marek Kolasa

Protokolant: sekretarka K. K. (1)

po rozpoznaniu w dniu 17 października 2018 roku w Wieluniu

na rozprawie

sprawy z powództwa K. G.

przeciwko Towarzystwo (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zadośćuczynienie

1.  zasądza od pozwanego Towarzystwo (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki K. G. kwotę 9.250,00 (dziewięć tysięcy dwieście pięćdziesiąt 00/100) złotych tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 15 października 2016 r. do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałej części;

3.  zasądza od powódki K. G. na rzecz pozwanego Towarzystwo (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 2.717,18 (dwa tysiące siedemset siedemnaście 18/100) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  obciąża i nakazuje pobrać od pozwanego Towarzystwo (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Wieluniu kwotę 205,58 (dwieście pięć 58/100) złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od uwzględnionej części powództwa;

5.  nie obciąża powódki K. G. nieuiszczonymi kosztami sądowymi od oddalonej części powództwa.

Sygn. akt I C 1257/16

UZASADNIENIE

W pozwie z 9 grudnia 2016 r. (data nadania w placówce pocztowej) małoletnia powódka K. G., reprezentowana przez pełnomocnika w osobie radcy prawnego, wniosła o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. kwoty 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia z tytułu uszkodzenia ciała i wywołania rozstroju zdrowia z ustawowymi odsetkami od 15 października 2016 r. do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu (pozew – k.2-3odwr.)

W odpowiedzi na pozew pozwany, reprezentowany przez pełnomocnika w osobie radcy prawnego, wniósł o odrzucenie pozwu, a merytorycznie - oddalenie powództwa i zasądzenie zwrotu kosztów procesu, podnosząc m.in. zarzut zaspokojenia roszczeń powódki w postępowaniu likwidacyjnym kwotą 12.000 zł oraz przyczynienia się poszkodowanej do szkody w 70% (odpowiedź na pozew – k.24-29)

Postanowieniem z 1 lutego 2017 r. Sąd odmówił odrzucenia pozwu (postanowienie – k.121)

Do zamknięcia rozprawy strony nie zmieniły swoich stanowisk.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 22 lipca 2016 r. na drodze G.-L. K. K. (2) kierujący ciągnikiem rolniczym nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu J. G. kierującemu samochodem osobowym P., wskutek czego doszło do zderzenia się w/w pojazdów. W efekcie obrażeń ciała i rozstroju zdrowia doznał ojciec powódki J. G. i małoletnia powódka, mająca wówczas 7 lat, która siedziała z tyłu na podstawce. (bezsporne)

Od momentu rozpoczęcia podróży w dniu 22 lipca 2016 r. do chwili wypadku minęło ok. pół godziny. Przed wyjazdem A. G. zapięła córkę pasami. Podróżujący P. nigdzie się nie zatrzymywali. Małoletnia powódka potrafiła już wtedy samodzielnie rozpiąć się z pasów bezpieczeństwa. Gdy zdarzało się wcześniej, że w trakcie jazdy powódka rozpinała pasy, samochód był zatrzymywany a dziecko przez rodziców upominane i zapinane. A. G. pamięta przebieg zdarzenia w dniu 2 lipca 2016 r., bo była w najmniejszym szoku i nie doznała obrażeń. J. G. nie bardzo pamięta. Z tyłu pojazdu po stronie, gdzie siedziała powódka znajdowała się kurtyna powietrzna, która w trakcie wypadku wybuchła.

(dowód: zeznania przedstawiciela ustawowego powódki A. G. w związku z jej informacyjnymi wyjaśnieniami – k.226-227 w zw. z k.125-126, zeznania przedstawiciela ustawowego powódki J. G. - k.125-126)

W wyniku zdarzenia małoletnia powódka doznała urazu głowy ze wstrząśnieniem mózgu, rany przedsionka jamy ustnej z oderwaniem wiązadełka wargi górnej oraz śluzówki i wargi górnej od wyrostka zębodołowego, rany bródki penetrującej przedsionka jamy ustnej złamania małżowiny nosowej dolnej, stłuczenia mięśnia żwacza po stronie lewej, stłuczenia z krwiakami pourazowymi obu ud, otarcia naskórka twarzy i lewego barku. Kierujący pojazdem J. G. doznał złamania żebra po stronie lewej, rany tłuczonej ucha lewego, otarcia naskórka tułowia i kończyn. W przypadku obu poszkodowanych obrażenia te skutkowały naruszeniem czynności narządów ciała i rozstrojem zdrowia trwającym powyżej 7 dni.

(dowód: wyrok – k.60 akt II K 797/16)

Postępowanie karne przeciwko K. K. (2) zakończyło się wydaniem wyroku skazującego za czyn z art. 177 § 1 k.k.

(dowód: wyrok – k.60 akt II K 797/16)

Posiadacz ciągnika rolniczego uczestniczącego w wypadku był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń.

(twierdzenie pozwu – przyznane przez pozwanego)

Powódka bezpośrednio z miejsca zdarzenia została przewieziona karetką pogotowia ratunkowego do Wojewódzkiego Centrum Medycznego w O., gdzie została przyjęta na (...). Została tam wstępnie zdiagnozowana i zaopatrzona. Następnie umieszczona na Oddziale (...) Dziecięcej. 22 lipca 2016 r. przeprowadzono tam zabieg operacyjny rewizji i szycia ran przedsionka jamy ustnej i bródki. Po operacji kontynuowano leczenie ogólne i miejscowe a także wdrożono antybiotykoterapię. Powódce zalecono dalsze leczenie w poradni chirurgii dziecięcej, ścisłą higienę, specjalną dietę, jak również regularną zmianę opatrunków.

(dowód: dokumentacja medyczna – k.6-15odwr., 42-63odwr.74-95odwr., zdjęcia – k.16-17)

Bezpośrednio przed zderzeniem ciągnika rolniczego z pojazdem P. powódka nie była zapięta w pas bezpieczeństwa. W myśl obowiązujących przepisów (Regulamin nr 44 Europejskiej Komisji Gospodarczej Organizacji Narodów Zjednoczonych) warunkiem koniecznym dla uznania podstawki na której siedziała powódka, za urządzenie przytrzymujące dla dzieci, niezbędne było zapięcie pasa bezpieczeństwa. Ponieważ powódka nie była zapięta w pas, to w konsekwencji nie został wypełniony obowiązek wynikający z art. 39 ust. 3 ustawy – Prawo o ruchu drogowym. Jednocześnie, ponieważ nie został wypełniony warunek konieczny dla uznania podstawki za urządzenie przytrzymujące, to bez znaczenia pozostaje fakt, czy zastosowane „siedzisko” było dopasowane do wagi i wzrostu poszkodowanej. Ponieważ siedząca na podstawce powódka nie była zapięta w pas bezpieczeństwa, to użyta podstawka nie była zainstalowana zgodnie z zaleceniami producenta.

(dowód: pisemna podstawowa opinia biegłego K. S. – k.136-148)

Charakter, zakres i rozmieszczenie obrażeń powódki wykluczają możliwość, aby powstały od uderzenia przez przedmioty znajdujące się wewnątrz samochodu. Na jej ciele nie występowały obrażenia, które powinny powstać gdyby pokrzywdzona była zapięta w pasy bezpieczeństwa. Z istoty swojej budowy i konstrukcji poduszki bezpieczeństwa nie są przedmiotami tępymi lub tępo-krawędziastymi. W związku z tym obrażenia powódki nie mogły powstać tylko w wyniku ich wyzwolenia. Kompleksowa ocena możliwości posiadania w chwili wypadku przez powódkę zapiętych pasów bezpieczeństwa nie wymaga powołania biegłego z zakresu medycyny sądowej.

(dowód: pisemna uzupełniająca opinia biegłego K. S. – k.167-169)

Z punktu widzenia chirurga powódka nie doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu. Oceny blizny brody ze względu na ewentualnie szpecący charakter winien dokonać biegły z zakresu chirurgii plastycznej. Doznane urazy nie spowodowały i nie spowodują odległych następstw. Rokowania są dobre. Powódka odczuwała stopniowo ustępujące dolegliwości przez okres ok. 2 miesięcy. Po tym okresie nie rzutowały i nie będą rzutowały na aktywność życiową. Przez pierwsze 2 tygodnie powódka wymagała opieki osób trzecich przez 2 godziny dziennie. W dalszym okresie takiej opieki, jakiej wymaga 14 letnie dziecko. W okresie wspomnianych 2 tygodni wymagała przygotowywania posiłków płynnych, możliwych do spożycia przy zranieniu jamy ustnej. Powódka nie wymagała i nie wymaga rehabilitacji.

(dowód: opinia pisemna biegłego chirurga A. K. – k.195-198)

Trwały uszczerbek na zdrowiu z punktu widzenia laryngologicznego wynosi: 3% - blizna bródki oraz blizny w jamie ustnej, 2% - złamanie blaszki kostnej małżowiny nosowej dolnej lewej. Bezpośrednio po wypadku powódka odczuwała dolegliwości bólowe w obrębie całej twarzy, występowały pewne ograniczenia w możliwości przyjmowania pokarmów droga naturalną. Problemy utrzymywały się przez ok. tydzień od wypadku. Następstwa wypadku są utrwalone, nie ulegną pogorszeniu, nie powodują zaburzeń funkcji i nie wpływają na aktywność życiową. Nie powodują konieczności opieki osób trzecich, nie wymagają zabiegów rehabilitacyjnych.

(dowód: opinia pisemna biegłego otolaryngologa J. J. – k.216-216odwr.)

Małżonkowie G. nie znają sprawcy, nie kontaktował się z nimi, nie przeprosił za doprowadzenie do wypadku. Obecnie powódka czuje się dobrze i nie odczuwa żadnych skutków wypadku. Nie boi się podróżować samochodem. Leczenie zakończyło się na kontroli poszpitalnej.

(dowód: zeznania przedstawiciela ustawowego powódki A. G. w związku z jej informacyjnymi wyjaśnieniami – k.226-227 w zw. z k.125-126, zeznania przedstawiciela ustawowego powódki J. G. - k.125-126)

Zgłoszenie szkody nastąpiło 1 sierpnia 2016 r .

(dowód: potwierdzenie przyjęcia szkody – k.102)

Pozwany decyzją z 12 września 2016 r. przyznał powódce zadośćuczynienie w wysokości 12.000 zł. Łączny uszczerbek na zdrowiu poszkodowanej orzecznik zakładu ubezpieczeń ustalił na dzień 6 września 2016 r. na 10%.

(dowód: pismo – k.67-67odwr. orzeczenie lekarskie – k.107odwr.-109odwr.)

Pismem z 26 września 2016 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty 63.000 zł zadośćuczynienia zakreślając termin 14 dni od dnia otrzymania pisma.

(dowód: wezwanie – 64odwr.-66odwr.)

Na chwilę zamknięcia rozprawy pozwany nie zaspokoił żądania powódki dochodzonego pozwem.

(bezsporne)

Sąd Rejonowy dokonał oceny dowodów:

Sąd nie dał wiary zeznaniom przedstawicieli ustawowych powódki, że ich córka bezpośrednio przed wypadkiem była zapięta w pasy bezpieczeństwa. Przeczy temu kategoryczna opinia biegłego sądowego K. S., który taką możliwość wykluczył. J. G. zresztą samego zdarzenia nie pamięta, zaś A. G. twierdząc, że osobiście po wypadku rozpinała zakrwawioną córkę z pasów być może podświadomie wypiera ze swej świadomości fakt zaistnienia jakichś zaniedbań, które spowodowały cierpienia jej dziecka. Można też założyć, że dziecko w trakcie jazdy samo zmieniło sposób ułożenia pasów na nieprawidłowy podyktowany choćby jego wygodą, względnie samo się rozpięło. Podnieść też trzeba, że znacznie mniej poważne obrażenia odniósł ojciec powódki, mimo że uderzenie ciągnika rolniczego nastąpiło bezpośrednio w drzwi kierowcy P., zaś uszkodzenia tylnych drzwi pojazdu za kierowcą są nieduże – a tam siedziała powódka.

Dowód z opinii biegłego jest zaś tego rodzaju, że nie może być zastąpiony innym dowodem.

Sąd nie wykorzystał tej części opinii biegłych lekarzy, którzy stwierdzili, że gdyby powódka nie była zapięta pasami bezpieczeństwa, to obrażenia byłyby znacznie większe, poważniejsze. Obaj opiniujący oparli bowiem swój wniosek na nieudowodnionym założeniu, że powódka była zapięta pasami. Wniosek biegłych można natomiast wykorzystać do rozumowania a contrario, tj. że gdyby powódka była prawidłowo zapięta pasami bezpieczeństwa, to obrażenia byłyby znacznie mniejsze, mniej poważne.

Sąd nie przeprowadził dowodu z opinii biegłego lekarza psychologa zawnioskowanego w pozwie, gdyż na rozprawie 5 kwietnia 2017 r. strona powodowa cofnęła wniosek o dopuszczenie tego dowodu (k.125odwr.).

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo jest zasadne w części.

Sąd dokonał oceny prawnej powództwa w kontekście art. 822 § 1 k.c., zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Jak stanowi z kolei art. 822 § 2 i 4 k.c., umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej co do zasady obejmuje szkody, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń.

W odniesieniu do obowiązkowych ubezpieczeń posiadaczy pojazdów mechanicznych w zakresie odpowiedzialności cywilnej art. 34 ust. 1 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.) stanowi, że z takiego ubezpieczenia przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Zgodnie natomiast z art. 35 ustawy, ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu.

Odpowiedzialność z tytułu umowy ubezpieczenia OC ma charakter wtórny w stosunku do odpowiedzialności bezpośredniego sprawcy, który z reguły odpowiada za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym. Granice odpowiedzialności ubezpieczającego (ubezpieczonego) kształtują przy tym granice odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń. Najczęściej bezpośredni sprawca szkody ponosi odpowiedzialność za szkodę na podstawie art. 436 § 1 w zw. z art. 435 § 1 k.c. (zasada ryzyka) albo art. 436 § 2 k.c. - przy zderzeniu się pojazdów lub przewozie z grzeczności (zasada winy).

W rozpoznawanej sprawie sprawcą szkody był kierujący ciągnikiem rolniczym, co nie było przez pozwanego kwestionowane. W tym układzie powódka była osobą trzecią. Odpowiedzialność sprawcy opierała się na zasadzie ryzyka. Pozwany zasady tej nie negował; nie podnosił zarzutów z art. 435 § 1 in fine k.c. (siła wyższa), a i w świetle art. 426 k.c. nietrafne byłoby powoływanie się zakładu ubezpieczeń na wyłączną winę poszkodowanego.

W sprawie wykazany został także normalny związek przyczynowy między zdarzeniem szkodzącym a szkodą (art. 361 § 1 k.c.), bo pozwany nie twierdził, że obecny stan powódki jest wynikiem innego zdarzenia szkodzącego.

Natomiast w związku z zarzutem przyczynienia się poszkodowanego do szkody (art. 362 k.c.) należało zbadać i ocenić, czy zarzut ten jest słuszny i w jakim zakresie.

Należy przede wszystkim stwierdzić, że zachowanie małoletniej poszkodowanej było w okolicznościach niniejszej sprawy współprzyczyną szkody odpowiadającą cechom adekwatnego związku przyczynowego. Nie wdając się z rozstrzygnięcie kontrowersji, czy osoba ponosząca odpowiedzialność na zasadzie winy i zobowiązana do naprawienia szkody, doznanej przez małoletnie dziecko może na podstawie art. 362 k.c. żądać zmniejszenia swego obowiązku odszkodowawczego wobec tego dziecka na tej podstawie, że szkoda pozostaje w związku przyczynowym również z zawinieniem rodziców poszkodowanego wyrażającym się w braku należytego nadzoru, czy też przyczynienie się rodziców do powstania szkody, która dotknęła i ich małoletnie dzieci - jest równoznaczne w zakresie skutków określonych w art. 362 k.c. z przyczynieniem się samych poszkodowanych należy w świetle poczynionych w tej sprawie ustaleń faktycznych uznać, że małoletnia K. G. była już rozeznana co do tego, że nie można podróżować z niezapiętymi pasami. Zdarzało się wcześniej, że rozpinała się w trakcie jazdy i była przez rodziców upominana. Tym samym nieposiadanie przez nią bezpośrednio przed zdarzeniem zapiętych pasów jest obiektywnie nieprawidłowe i ją obciąża, a nie rodziców. Z ustaleń wynika bowiem, że przed podróżą powódka miała zapięte pasy, skoro rodzice sami byli zapięci pasami, a małoletnia korzystała z podstawki. Byłoby nielogiczne, że dorośli mieli zapięte pasy, a dziecko na podstawce - nie.

W ugruntowanym orzecznictwie SN oraz sądów powszechnych wskazuje się, że samo ustalenie przyczynienia się poszkodowanego nie nakłada jednak na sąd obowiązku zmniejszenia odszkodowania, ani nie przesądza o stopniu tego zmniejszenia. Ustalenie przyczynienia jest warunkiem wstępnym, od którego w ogóle zależy możliwość rozważania zmniejszenia odszkodowania, i warunkiem koniecznym, lecz niewystarczającym, gdyż samo przyczynienie nie przesądza zmniejszenia obowiązku szkody, a ponadto - stopień przyczynienia nie jest bezpośrednim wyznacznikiem zakresu tego zmniejszenia. O tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy zmniejszyć ze względu na przyczynienie się, a jeżeli tak - w jakim stopniu należy to uczynić, decyduje sąd w procesie sędziowskiego wymiaru odszkodowania w granicach wyznaczonych przez art. 362 k.c. Decyzja o obniżeniu odszkodowania jest uprawnieniem sądu, a rozważenie wszystkich okoliczności in casu, w wyniku oceny konkretnej i zindywidualizowanej - jest jego powinnością. Do okoliczności, o których mowa w art. 362 k.c., zaliczają się - między innymi - wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku, a więc zarówno czynniki subiektywne, jak i obiektywne. Samo przyczynienie ma charakter obiektywny, a elementy subiektywne mają znaczenie dopiero na etapie „miarkowania” odszkodowania. Natomiast porównanie stopnia winy stron, jak również sytuacja, w której tylko sprawcy można winę przypisać, mają niewątpliwie istotne znaczenie przy określaniu ewentualnego „odpowiedniego” zmniejszenia obowiązku odszkodowawczego (por. wyrok SN z 19 listopada 2009 r., IV CSK 241/09, LEX nr 677896, wyrok SN z 8 lipca 2009 r., I PK 37/09, LEX nr 523542, wyrok SA w Lublinie z 9 kwietnia 2013 r., I ACa 18/13, LEX nr 1313361).

W rozpoznawanej sprawie niewątpliwie to małoletnia powódka naruszyła zasady ruchu drogowego zawarte w ustawie z 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (jedn. tekst: Dz. U. z 2012 r., poz. 1137 ze zm. – dalej: „ustawa”). Zgodnie z art. 39 ust. 3 ustawy w pojeździe kategorii M1, N1, N2 i N3, o których mowa w załączniku nr 2 do ustawy, wyposażonym w pasy bezpieczeństwa lub urządzenia przytrzymujące dla dzieci, dziecko mające mniej niż 150 cm wzrostu jest przewożone, z wyjątkiem przypadku, o którym mowa w ust. 3b, w foteliku bezpieczeństwa dla dziecka lub innym urządzeniu przytrzymującym dla dzieci, zgodnym z: 1) masą i wzrostem dziecka oraz 2) właściwymi warunkami technicznymi określonymi w przepisach Unii Europejskiej lub w regulaminach EKG ONZ dotyczących urządzeń przytrzymujących dla dzieci w pojeździe.

W ocenie jednak Sądu stopień obniżenia odszkodowania nie powinien być wysoki – czego domaga się pozwany określając go na 70%. Być może o tyle mógłby być mniejszy zakres obrażeń ciała powódki, gdyby była prawidłowo zapięta pasami bezpieczeństwa. Niemniej to jednak kierujący ciągnikiem rolniczym naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, za co został skazany prawomocnym wyrokiem. Przepisów tych nie naruszył w jakimkolwiek stopniu kierujący P..

Dodać też trzeba, że uzasadnieniem zaostrzonej odpowiedzialności z art. 436 § 1 k.c. jest przede wszystkim szczególne lub wzmożone niebezpieczeństwo, jakie wiąże się z użyciem sił przyrody do poruszania się mechanicznych środków komunikacji (wyrok SN z 18 marca 1997 r., I CKU 25/97, Prok. i Pr.-wkł. 1997, nr 10, s. 32). Znaczenie odgrywa także motyw korzyści, jakie odnosi korzystający z niego posiadacz samoistny lub zależny. Tymczasem powódce, z racji wieku (7 lat) winy w ogóle nie można przypisać. Co najwyżej u małoletniej wykształciły się pewne podstawowe zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, co wiąże się z powszechnym podróżowaniem z dziećmi samochodami wyposażonymi w foteliki i podstawki. Powódka swą obecnością w pojeździe nikomu nie zagrażała, odmiennie niż w przypadku kierującego pojazdem rolniczym o określonych gabarytach, długości, masie, bezwładności i braku stref zgniotu. Zestawiając zatem zachowanie dziecka, które być może z niewygody w trakcie jazdy rozpięło albo zmieniło sposób ułożenia pasów, z zachowaniem osoby dorosłej prowadzącej ciągnik rolniczy, w sensie subiektywnym zachowanie małoletniej nie było praktycznie ani szczególnie doniosłe ani też naganne, jak wynikałoby tylko z formalnej analizy przepisów prawa o ruchu drogowym. Wreszcie miarkując obowiązek naprawienia szkody należy zwrócić uwagę na skutki wypadku, z którymi powódka będzie się musiała zmagać przez całe przyszłe życie – dotyczy to blizn na twarzy. Jednocześnie kierujący pojazdem rolniczym nie doznał żadnej szkody na osobie.

W tych okolicznościach należałoby uznać przyczynienie jedynie w niedużym stopniu wynoszącym najwyżej 15%.

Jeśli chodzi o wysokość krzywdy, to roszczenie dochodzone pozwem było wiązane ze szkodą na osobie. Zgodnie z art. 445 k.c. zadośćuczynienie stanowi formę rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej, określanej również jako krzywda, która przejawia się w ujemnych doznaniach (cierpieniach) fizycznych i psychicznych wywołanych uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia (§ 1 art. 445 k.c.). Uszkodzenie ciała jest to naruszenie integralności cielesnej pozostawiające ślady zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne, tj. uszkodzenie narządów wewnętrznych. Rozstrój zdrowia to natomiast inne postaci zakłócenia w funkcjonowaniu organizmu, np. nerwica lub choroba psychiczna. Krzywda jest zatem następstwem uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Jeżeli nie doszło do uszkodzenia ciała lub nie nastąpił rozstrój zdrowia, brak podstaw do żądania zadośćuczynienia.

Z materiału dowodowego wynika, że powódka doznała zarówno uszkodzenia ciała jak i wywołania rozstroju zdrowia.

Orzekając o wysokości zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę okoliczności indywidualizujące to roszczenie. Z jednej strony uwzględnił te, przemawiające za umiarkowaną jego wysokością: charakter urazu dotyczącego miękkich tkanek ciała, krótki okres hospitalizacji, brak rehabilitacji, zakończenie procesu leczenia, wysokość uszczerbku na zdrowiu zmniejszającego się początkowo z 10% i obecnie nieprzekraczającego 5% , krótkotrwałe ograniczenia życiowe, dobre rokowania na przyszłość. Z drugiej jednak strony występują okoliczności uzasadniające przyznanie zadośćuczynienia w kwocie wyższej, niż zasądzane w podobnych przypadkach: bardzo młody wiek poszkodowanej w dacie zdarzenia (7 lat), konieczność poddania się operacji pod narkozą, istnienie blizn na twarzy – co jest istotnym czynnikiem mogącym w przyszłości rzutować na samoocenę powódki. Z tych względów Sąd wyważając te kryteria, ustalił bazowe zadośćuczynienie na kwotę 25.000 zł, jako adekwatne do rozmiaru krzywdy. Kwota 52.000 zł zadośćuczynienia szacowanego przez stronę powodową jako należne, była rażąco wygórowana, bo tak naprawdę poza niewielką blizną obecnie po 2 latach nie ma żadnych negatywnych następstw zdarzenia u małoletniej powódki.

W rezultacie Sąd zasądził brakującą kwotę stanowiącą 85% ustalonego zadośćuczynienia pomniejszonego o dokonaną przed procesem wypłatę i oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

O odsetkach Sąd orzekł zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych - od upływu 30 dni od zgłoszenia szkody. Z ustaleń wynika, że wezwanie do zapłaty skonkretyzowanej kwoty zadośćuczynienia nastąpiło po upływie wskazanego terminu i po wydaniu decyzji przez ubezpieczyciela o przyznaniu zadośćuczynienia.

Koszty procesu stosunkowo rozdzielono - art. 100 zd. 1 in fine k.p.c. Powódka wygrała proces jedynie w 23% i jej koszty wyniosły łącznie 5.617 zł, w tym opłata sądowa – 2.000 zł, wynagrodzenie pełnomocnika z opłatą skarbową 3.617 zł. Koszty pozwanego wyniosły 4.817 zł, w tym wynagrodzenie pełnomocnika z opłatą skarbową 3.617 zł, zaliczki na biegłych 800 zł i 400 zł. Koszty stron łącznie wyniosły 10.434 zł. Powódka winna zatem zwrócić pozwanemu różnicę między kosztami przez niego poniesionymi a kosztami należnymi (77% z 10.434-5.617=2.717,18 zł).

Z uwagi na to, że powódka była reprezentowana przez podmiot zawodowo trudniący się dochodzeniem odszkodowań, nie znaleziono podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c. co do rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Przy odpowiednim zastosowaniu zasady z art. 100 zd. 1 in fine k.p.c. i zasady z art. 102 k.p.c. orzeczono o obowiązku poniesienia przez strony nieuiszczonych kosztów sądowych - opinii biegłych (442,48 zł-k.152, 177,56 zł-k.202, 273,78 zł-k.220), w proporcji do stopnia jego uwzględnienia/oddalenia, przy czym powódka tymi kosztami nie została obciążona z uwagi na wiek, charakter roszczenia i wysokość przyznanej kwoty zadośćuczynienia (art. 113 ust. 1 i 2 oraz ust. 4ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych - Dz. U. Nr 167, poz. 1398 ze zm.).