Sygn. akt. II K 526/17

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 27 czerwca 2018 r.

W. S. (1) stanął pod zarzutem popełnienia czynu polegającego na tym, że w dniu 10 marca 2017 roku, w W. przy Al. (...) przed Prokuratorem Krajowym fałszywe oskarżył M. Z. kuratora zawodowego Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy oraz zawiadomił o niepopełnionym przez niego przestępstwie korupcyjnym, w ten sposób, ż skierował do Prokuratora Krajowego pismo z dnia 28 lutego 2017 r. zatytułowane jako „wniosek o interwencje w mojej sprawie w celu zapobieżenia zmuszenia mnie do milczenia o korupcji wśród kuratorów sądowych Sądu Rejonowego (...) W.”,

tj. o czyn z art. 234 § 1 k.k. w zb. z art. 238 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

W odpowiedzi na akt oskarżenia W. S. (1) wniósł o uniewinnienie. Nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Podniósł, że wysłane pismo stanowiło wniosek o pomoc w uniewinnieniu w sprawie prowadzonej przez Sąd Rejonowy dla Warszawy - Śródmieścia o sygn. akt II K 684/16, a nie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Oskarżony podniósł zarzut powagi rzeczy osądzonej, gdyż w jego ocenie już raz został skazany za ten sam czyn. (k. 66-68)

Sąd na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego ustalił następujący stan faktyczny:

W. S. (1) pismem datowanym na dzień 28 lutego 2017 r., adresowanym do „Prokuratora Krajowego i Ministra Sprawiedliwości, Wydział Kontroli i Audytu Wewnętrznego, Wydział skarg i wniosków”, które wpłynęło do Kancelarii (...) Ministerstwa Sprawiedliwości w dniu 7 marca 2017 r., zatytułowanym „WNIOSEK o interwencję w mojej sprawie w celu zapobieżenia zmuszania mnie domilczenia o korupcji wśród kuratorów sądowych Sądu Rejonowego (...) W. ”, poinformował o tym, „iż kurator sądowy M. Z. pracujący w Sądzie Rejonowym (...) W. oferował mu, aby ten dał jemu łapówkę, licząc 1000 zł za każdy miesiąc ewentualnego ograniczenia lub pozbawienia wolności”. W. S. (1) we wskazanym piśmie również poinformował, że „ kurator będąc wkurzony stwierdził, że oskarżony pójdzie siedzieć, skoro nie chce z nim dogadać się”. W dalszej części tego pisma W. S. (1) podniósł, że „ niezrozumiałym jest to, iż kurator sądowy, opłacany przez Skarb Państwa, pobierając stosowne wynagrodzenie – nie wypełnia do końca stawianych mu obowiązków pracowniczych, m.in. nie ustalał dla skazanych miejsca wykonywania pracy w ramach prac społecznych, a tylko cały czas sugerował skazanemu, tj. jego osobie, aby zastanowił się ile ma zapłacić kuratorowi, aby sprawę pozytywnie załatwić, zamiast od razu mu przydzielić konkretną pracę, aby mógł odpracować nałożoną na niego karę, a nie ciągle tylko spotykać się z kuratorem, które spotkania nic nowego nie wnosiły”. Napisał też, że „ w odwecie za oskarżenie kuratora sądowego skazano go wyrokiem w zemście w sprawie II K 684/16 (…)za fakt, że śmiał ujawnić i oskarżyć kuratora sądowego, który doskonale zdaje sprawę, że jest winny, tylko upiekło się jemu aby uniknąć odpowiedzialności prawnej przed wymiarem sprawiedliwości który to wymiar jest ślepy kurator sądowy nadal będzie robić to samo co robił, a o on jako osoba niewinna za ujawnienie tego faktu będzie ponosić odpowiedzialność, nie mając takowych układów w sądach jak on”.

Oznajmił, że „ dlatego zadba, aby Minister Sprawiedliwości i Prokurator Krajowy dowiedział się o danym przypadku, iż skorumpowany kurator sądowy dalej pracuje w Sądzie i jestem ciekaw czy dalej stosuje te same „praktyki załatwienia spawy, ponieważ jako oskarżony zawsze mówił prawdę i nie oskarżyłem fałszywie kuratora sądowego”. Napisał również, że „ wykazał jako patologia panuje u danego kuratora sądowego, którego nie dopilnowano dość dostatecznie, ponieważ zamiast dopilnować, abym ja mógł jako skazany faktycznie wykonać karę – wyznaczając mi prace społeczne, - to oferował mi zupełnie inne praktyki zadbał o to, abym nie miał świadka w osobie mojej żony, ani aby nikogo innego nie było, w innym razie spotkałbym się z kuratorem w gmachu Sądu, a nie ciągle tylko w miejscu wyznaczonych przez kuratora sądowego – niedaleko od mojego miejsca zamieszkania, a nie u mnie w domu”. List ten zakończył słowami, iż „ wszystkie przestępstwa i przekręty Sądy tuszują przed Ministerstwem, a obywatele są zastraszani lub karani aby milczeli, taka sytuacja jest niedopuszczalna” i opatrzył go własnoręcznym imiennym podpisem.

dowód: pismo W. S. (1) skierowane do Kancelarii Ministra Sprawiedliwości k. 34-35v

Kurator M. Z. ustosunkował się w piśmie z dnia 27 marca 2017 r. do zarzutów formułowanych przez W. S. (1), adresując swoją odpowiedź do Kierownika (...). Wskazał w nim, że wobec W. S. (1) nadzorował wykonanie kary ograniczenia wolności orzeczonej Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe z dnia 1 października 2012 r. w sprawie IV K (...) i wszelkie czynności udokumentowane zostały w aktach Kkow 270/12. Nadto wyjaśnił, że składał jako kurator zawodowy wyjaśnienia w charakterze świadka w dniu 16 grudnia 2015 r. na policji w sprawie (...), sygn. akt prokuratorskich (...), w związku z zawiadomieniem W. S. (1) z sierpnia 2015 r. Śledztwo przejęła następnie Prokuratura Rejonowa (...) ((...)). Sprawa dotyczyła żądania od W. S. (1) wręczenia korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie przez kuratora sądowego M. Z. od czynności. M. Z. zaprzeczył okolicznościom podawanym przez W. S. (1) i złożył stosowne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa wobec faktu, iż opisywana przez W. S. (1) sytuacja nie miała miejsca.

dowód: pismo M. Z. z dnia 27.03.17 r. skierowane do Kierownika (...) k. 130-131

Jeszcze przed skierowaniem tych pism kurator zawodowy M. Z. w ramach swoich obowiązków służbowych, w sierpniu 2012 r. przeprowadził wywiad środowiskowy dotyczący skazanego W. S. (1), w trakcie którego uzyskał od niego informacje na temat jego sytuacji rodzinnej i majątkowej. Z wywiadu tego sporządził sprawozdanie z dnia 13 sierpnia 2012 r. , w którym w nagłówku wpisał „przeprowadzony w dniach 06.08; 08.08.2012”.

dowód: zeznania M. Z. k. 112-113, protokół wywiadu środowiskowego z dnia 13.08.12 r. k. 10-10v

Nadto wobec prawomocnego skazania W. S. (1) na karę ograniczenia wolności przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe z dnia 1 października 2012 r. (sygn. akt IV K 655/12) kurator sądowy M. Z. sprawował nadzór nad wykonywaniem przez W. S. (1) kary 4 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne. Wnioskiem z dnia 23 stycznia 2013 r. kurator zawodowy zwrócił się do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy o wymierzenie W. S. (2) zastępczej kary pozbawienia wolności, wskazując w uzasadnieniu, iż skazany mimo że był dwukrotnie wzywany do stawienia się celem wyznaczenia miejsca wykonania kary ograniczenia wolności, nie stawił się i nie przedłożył żadnej dokumentacji, która wykluczałaby możliwość wykonania przez niego tej kary.

dowód: zeznania M. Z. k. 227-228, kopia akta Kkow 270/12 k. 240-252

Postanowieniem z dnia 21 lutego 2013 r. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy na podstawie art. 65 § 1 kkw orzekł więc wobec W. S. (1) wykonanie 60 dni zastępczej kary pozbawienia wolności za 4 miesiące kary ograniczenia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie z dnia 1 października 2012 r. w sprawie o sygn. akt IV K 655/12. W uzasadnieniu wskazano, że W. S. (1) został pouczony o obowiązkach wynikających z orzeczonej kary ograniczenia wolności, jednak nie stawił się na wyznaczony termin do kuratora sądowego w celu skierowania skazanego do zakładu pracy. Na powyższe postanowienie W. S. (1) złożył w dniu 6 marca 2013 r. zażalenie, argumentując, że jest ono przejawem rażącej niesprawiedliwości i nakłada wymiar kary niewspółmierny do jego zawinienia. Postanowieniem z dnia 8 maja 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał zaskarżone postanowienie w mocy.

dowód: kopia postanowienia SR dla m.st. Warszawy w Warszawie z dnia 21 lutego 2013 r. – k. 255, 260; zażalenie k. 262; postanowienie SO w Warszawie z dnia 08.05.2013 r. k. 265

Dnia 13 listopada 2013 r. Z. K. przeprowadził wywiad środowiskowy dotyczący W. S. (1), z którego następnie sporządził protokół. W protokole wskazał, że kilkakrotnie pozostawiał w skrzynce na listy kartkę z prośbą o kontakt z kuratorem i do dnia 13 listopada 2013 r. nikt się z nim nie kontaktował. W protokole wskazał, że W. S. (1) w czasie wywiadu był wulgarny, arogancki, utrudniał wykonanie czynności.

dowód: protokół wywiadu środowiskowego z dnia 13.11.13 r. w aktach Doz 9/16 k. 28-28v

Dnia 4 lipca 2016 r. Z. K. powierzono sprawowanie dozoru nad W. S. (1). Z. K. następnie 8 lipca 2016 r. sporządził sprawozdanie z objęcia dozoru.

dowód: pismo z dnia 4.07.16 r. w aktach Doz 9/16 k. 42, sprawozdanie z objęcia dozoru z dnia 8.07.16 r. w aktach Doz 9/16 k. 43-45

Postanowieniem z dnia 29 lipca 2016 r. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie na podstawie art. 41 § 1 k.p.k. w zw. z art. 42 § 1 k.p.k. w zw. z art. 214 § 8 k.p.k. w zw. z art. 1 § 2 k.k.w. wyłączył starszego kuratora zawodowego M. Z. od sprawowania dozoru w sprawie IV K 1373/12 wobec W. S. (1).

dowód: postanowienie z dnia 29.07.16 r. w aktach Doz 9/16 k. 53 i kopia w aktach głównych k. 14

Na skutek wniosku z dnia 4 sierpnia 2016 r. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie dnia 14 września 2016 r. w prawach o sygn. akt I Ko 113/16, IV K 1373/12 postanowił na podstawie art. 75 § 2 k.k. zarządzić wobec W. S. (1) wykonanie warunkowo zawieszonej kary w wymiarze 10 miesięcy pozbawienia wolności, orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie z dnia 30 czerwca 2015 r. w sprawie o sygn. akt IV K 1373/12.

dowód: postanowienie z dnia 14.09.16 r. k. 16-16v

Kurator społeczny Z. K. przeprowadził dnia 21 marca 2017 r. wywiad środowiskowy utrwalony następnie w formie sprawozdania. Wskazał w nim, że W. S. (1) zachowywał się dziwnie, był pobudzony, wyczuwalna była od niego woń alkoholu. W trakcie próby rozmowy był agresywny i wulgarny względem kuratora, popychał go, groził mu. Kurator zaznaczył, że pierwszy raz podczas próby sporządzania wywiadu środowiskowego bał się skazanego i uważał go za nieobliczalnego i niebezpiecznego.

dowód: sprawozdanie z wywiadu środowiskowego z dn. 21.03.17 r. k. 18-18v

W. S. (2) wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie z dnia 23 stycznia 2017 r. został uznany za winnego popełnienia czynu polegającego na tym, że w dniu 22 czerwca 2015 r. przed organem powołanym do orzekana w sprawach o przestępstwo – Sądem Okręgowym Warszawa-Praga w Warszawie, przy Al. (...) w sprawie VIII K. (...)/wz w czasie głosów stron na posiedzeniu w przedmiocie warunkowego przedterminowego zwolnienia fałszywie oskarżył M. Z. – kuratora sądowego przeprowadzającego z jego udziałem wywiad środowiskowy o popełnienie przestępstwa z art. 228 § 1 k.k. w zw. z art. 228 § 3 i 4 k.k., tj. czynu z art. 234 k.k., za który to czyn została mu wymierzona kara 5 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 godzin w stosunku miesięcznym. Nadto tym samym wyrokiem został uznany za winnego tego, że w dniu 4 sierpnia 2015 r. w W., przy ul. (...) przed organem powołanym do ścigania w sprawach o przestępstwo – Prokuratorem Prokuratury Rejonowej (...), podczas składania zeznań w charakterze świadka w postępowaniu sprawdzającym o sygn. akt 1 Ds. 698.15.MS po uprzednim pouczeniu o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznanie oraz fałszywe oskarżenie zeznał nieprawdę i fałszywie oskarżył M. Z. – kuratora sądowego przeprowadzającego z jego udziałem wywiad środowiskowy o popełnienie przestępstwa z art. 228 § 1 kk w zw. z art. 228 § 3 i 4 kk, tj. czynu z art. 233 § 1 kk w zb. z art. 234 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, za który to czyn została mu wymierzona kara 7 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 godzin w stosunku miesięcznym. Tym samym wyrokiem orzeczono wobec W. S. (1) karę łączną 9 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 godzin w stosunku miesięcznym.

dowód: wyrok SR dla Warszawy-Śródmieścia z dnia 23 stycznia 2017 r. w aktach sygn. II K 684/16 k. 114-114v

Od powyższego wyroku w dniu 27 stycznia 2017 r. W. S. (1) złożył osobiście apelację, w której zaskarżył ten wyrok w całości, wnosząc o jego uchylenie i uniewinnienie od wszystkich stawianych mu zarzutów, względnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. W apelacji wskazał, że „ działał w dobrej wierze i ujawnił korupcjogenne działania kuratora sądowego”, że „niezrozumiałym jest to, iż kurator sądowy, opłacany przez Skarb Państwa, pobierając stosowne wynagrodzenie – nie wypełniał do końca stawianych mu obowiązków pracowniczych, m.in. nie ustalał dla skazanych miejsca wykonywania pracy w ramach prac społecznych, a tylko cały czas sugerował skazanemu, tj. jego osobie, aby zastanowił się, ile ma zapłacić kuratorowi, aby sprawę pozytywnie załatwić, zamiast od razu mu przydzielić konkretną pracę, abym mógł odpracować nałożoną na karę, a nie ciągle spotykać się z kuratorem, które spotkania nic nowego nie wniosły”. Podniósł również, że „nie jest dziwnym, że Sąd, w którym pracuje kurator sądowy – skazał oskarżonego W. S. (1) a nie kuratora sądowego, aby tym samym uniknąć afery medialnej i rozgłosu o skorumpowaniu danego kuratora sądowego”. Wskazanemu wyrokowi oskarżony zarzucił naruszenie prawa materialnego, swobodną daleko idącą ocenę materiału dowodowego, a przede wszystkim wskazał, że „obywatele polscy nie mają prawa zgłaszać podejrzenia popełnienia przestępstwa popełnienia korupcji wśród urzędników państwowych do organów ścigania”.

dowód: apelacja W. S. (1) złożona do akt sprawy II K 684/16 k. 115-119

Odpis wyroku z dnia 23 stycznia 2017 r. wraz z jego uzasadnienie W. S. (1) odebrał w dniu 24 lutego 2017 r.

dowód: potwierdzenie odbioru przesyłki k. 132 akt II K 684/16

W dniu 20 kwietnia 2017 r. w sprawie o sygn. akt X Ka 351/17 Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok, utrzymując w mocy orzeczenie Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie z dnia 23 stycznia 2017 r.

dowód: wyrok SO w Warszawie z 20 kwietnia 2017 r. w aktach II K 684/16 k. 146

W. S. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i stwierdził, że mówił prawdę. Wyjaśnił, że już nie pamięta, jakie to były daty, kiedy przychodził do niego kurator, że cały czas go powiadamiał, że jak nie załatwią tej sprawy, to będzie siedział, że po trzecim czy czwartym razie powiedział mu dosłownie, żeby dać łapówkę, to sprawa będzie załatwiona i nie będzie siedział. Nadto wyjaśnił, że miał odpowiedzieć kuratorowi, że takich pieniędzy nie ma i nie będzie dawał, a miał to być jeden tysiąc złotych za każdy miesiąc, czyli łącznie 26.000 zł. Stwierdził też, że napisał pismo do Prokuratora Krajowego i Ministerstwa Sprawiedliwości, żeby go uniewinniono. Odnosząc się okoliczności, w jakich miały te rozmowy z kuratorem się odbywać, podał, że były one zawsze w ogródku, że kurator nawet nigdy nie przyszedł do niego do domu, że kurator nie chciał wchodzić do domu, bo mówił, że porozmawiają sobie w cztery oczy. Wyjaśnił też, że nie zgłosił tego na Policję, bo został zamknięty, a zresztą nie wiedział, że będzie miał wyrok odwieszony, a dopiero jak go zamknięto, starał się o wyjście i dopiero wtedy o tym powiedział. Zaprzeczył też, aby pismem z dnia 28 lutego 2017 r. chciał pomówić kuratora M. Z.. (k. 111-112)

Odpowiadając na pytanie obrońcy wyjaśnił także, iż nic nie widział na temat wyroku nakazowego wydanego przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy, że nie otrzymał tego wyroku, bo nie był na tej sprawie, przebywał w tym czasie w zakładzie karnym, nie składał w tej sprawie żadnych wyjaśnień, bo kurator K. winien byłpowiadomić Sąd, że on znajduje się w zakładzie karnym. (k. 141)

Następnie oskarżony wyjaśnił, że miał cztery miesiące do „odróbki” i przychodził do niego kilkukrotnie kurator Z., że nie powiedział mu, gdzie ma odróbkę i gdzie ma się stawić, by odrobić. Twierdził, że słowa kuratora były tylko zastraszaniem, że pójdzie siedzieć i że będzie miał „odwieszone” (k. 180-181).

W. S. (1) urodził się (...), ma wykształcenie podstawowe, z zawodu jest kierowcą, utrzymuje się z prac dorywczych w charakterze pracownika fizycznego, osiąga dochód miesięczny ok. 400 zł, jest żonaty, jego dzieci są pełnoletnie, nie posiada nieruchomości bądź majątku ruchomego o większej wartości, zamieszkuje w budynku (...), który to jest budynkiem socjalnym – otrzymanym przez żonę z pracy, nie był leczony psychiatrycznie, psychologicznie, neurologicznie ani odwykowo.

W. S. (1) był siedmiokrotnie karany, w tym wyrokiem Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy z dnia 30 czerwca 2015 r. w sprawie IV K 1373/12 za czyny z art. 157 § 2 kk i art. 157 § 1 kk na karę łączną 10 miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawieszono, po czym postanowieniem z dnia 14 września 2016 r. zarządzono jej wykonanie; wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia z dnia 23 stycznia 2017 r. w sprawie II K 684/16 oraz wyrokiem Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy z dnia 22 sierpnia 2017 r. za czyn z art. 224 § 2 kk w zb. z art. 222 § 1 kk oraz za czyn z art. 226 § 1 kk, którym orzeczono karę łączną 4 miesięcy ograniczenia wolności, polegającą na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym.

( vide dane osobowe k. 110; informacja z KRK 168-169)

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala zdaniem Sądu na dokonanie kategorycznych ustaleń. Wyjaśnienia oskarżonego, wprawdzie nie przyznającego się do popełnienia zarzucanego mu czynu, ale potwierdzającego fakt skierowania do Prokuratora Generalnego – Ministra Sprawiedliwości pisma zatytułowanego „WNIOSEK o interwencję w mojej sprawie w celu zapobieżenia zmuszenia mnie do milczenia o korupcji wśród kuratorów sądowych Sądu Rejonowego (...) W.”, tudzież depozycje pokrzywdzonego M. Z. w sposób nie pozostawiających wątpliwości dowodzą, iż oskarżony dopuścił się przestępstwa fałszywego oskarżenia stypizowanego w art. 234 kk. Jego sprawstwo, jak i zawinienie, zostały udowodnione.

Wyjaśnieniom W. S. (1) Sąd dał wiarę jedynie w tej części, w której przyznaje on fakt skierowania do Prokuratora Generalnego pisma datowanego na dzień 28 lutego 2017 r. Okoliczność ta koreluje w pełni z dowodami z dokumentów, po pierwsze, z materialną postacią tego pisma stanowiącego w sprawie dowód rzeczowy, ale po wtóre, treść jego w znaczącej mierze pokrywa się z innymi dowodami z dokumentów, w tym z apelacją złożoną przez W. S. (1) od wyroku wydanego w sprawie II K 684/16. Powyższe okoliczności pozwalają kategorycznie stwierdzić, że autorem tego pisma i jego nadawcą jest właśnie oskarżony.

Na miano wiarygodnych nie zasługują natomiast twierdzenia oskarżonego co do tego, iż M. Z. miałby żądać od oskarżonego wręczenia mu korzyści majątkowej w związku z pełnioną przez siebie funkcją kuratora zawodowego. Również wyjaśnieniom w pozostałym zakresie, w szczególności co do zamiaru, jaki towarzyszył oskarżonemu przy kierowaniu pisma do Prokuratora Generalnego, a mianowicie co do tego, że tym pismem „chciał sprawę wyjaśnić”, jak też co do tego, że „nie chciał pomówić” M. Z., Sąd nie dał wiary.

Depozycje oskarżonego w odniesieniu do okoliczności, w jakich miałoby dochodzić do żądania od niego przez M. Z. korzyści majątkowej, są dalece nieprecyzyjne i niespójne. Nie chodzi tu tylko o niemożność wskazania przez oskarżonego dat, w jakich takie żądania miałby rzekomo formułować w stosunku do niego kurator zawodowy, ale co istotniejsze, oskarżony nie potrafił precyzyjnie wskazać, niewykonania której z kar - kurator miałby uzależniać od otrzymania przez siebie korzyści majątkowej. Należy również zauważyć, że co do zasady twierdzenia oskarżonego na temat orzeczonych i odbywanych kar są też niespójne i ogólnikowe, a to od nich miał kurator rzekomo uzależniać wysokość łapówki.

Należy również zwrócić uwagę na to, iż oskarżony podawał, że z kuratorem M. Z. miał się spotkać chyba cztery razy, a tymczasem zeznania M. Z. oraz dokumenty znajdujące się w teczce dozoru sygn. Doz 9/16, postępowania wizytacyjnego sygn. Wiz 440-510/17/K, akta sprawowania dozoru K. 270/12 dowodzą zupełnie innego przebiegu zdarzeń. Wynika z nich bowiem, że kurator M. Z. pojawił się w miejscu zamieszkania W. S. (1) dwukrotnie, przy czym za pierwszym razem go nie zastał, a za drugim - przeprowadził z nim wywiad środowiskowy, w efekcie którego powstał protokół z dnia 13 sierpnia 2012 r.

Wyjaśnienia W. S. (1) co do częstotliwości i miejsca spotkań z kuratorem nie korespondują też z zeznaniami żony oskarżonego, która także w odniesieniu do tych szczegółów nie była konsekwentna. Twierdziła, że kurator było może trzy, cztery razy, że przychodzili różni kuratorzy, że kuratora M. Z. w miejscu zamieszkania oskarżonego widziała może trzy, cztery razy, a może dwa razy.

O tym, że twierdzenia oskarżonego o żądaniu od niego wręczenia korzyści majątkowej są całkowicie pozbawione wiarygodności, świadczy również wysokość tej korzyści, jakiej miałby rzekomo oczekiwać kurator zawodowy. Zważywszy na stan majątkowy oskarżonego, ale też wiedzę kuratora co do tego, wyjaśnienia o żądaniu zapłaty 26.000 zł jawią się jako całkowicie irracjonalne. Gdyby bowiem istotnie miało dojść do sytuacji, w której funkcjonariusz publiczny miałby żądać wręczenia mu korzyści, to licząc się z odpowiedzialnością już za samo sformułowanie takiego żądania, nie kierowałby go przecież do osoby, która nie ma najmniejszych możliwości finansowych, aby takie żądanie spełnić.

Jako niewiarygodne Sąd ocenił też zeznania H. S. (k. 141-143), albowiem – jak wskazano już powyżej – jej depozycje były wewnętrznie niespójne, świadek wyraźnie dążyła do podporządkowania ich treści wersji, która byłaby zgodna z wyjaśnieniami oskarżonego. Należy natomiast zwrócić uwagę na to, iż dotychczas oskarżony, zarówno w apelacji od wyroku wydanego w sprawie II K 684/16, jak i w piśmie datowanym 28 lutego 2017 r. adresowanym do „Prokuratora Krajowego” utrzymywał, iż spotkania, w trakcie których miało dochodzić do składania przez kuratora zawodowego propozycji korupcyjnych, odbywały się poza miejscem zamieszkania oskarżonego. W tym ostatnim piśmie zawarł nawet takie stwierdzenie, że „kurator zadbał o to, aby nie miał świadka w osobie jego żony”. H. S. twierdziła natomiast, iż do takiego spotkania miało dojść na terenie posesji, gdzie zamieszkują i że z okna domu widziała, jak oskarżony rozmawia z kuratorem, po czym miał jej oskarżony przekazać, że kurator ten zażądał od niego łapówki. Jej depozycje były też nieścisłe co do częstotliwości, w jakiej miał się w miejscu zamieszkania pojawić kurator M. Z.. Również jej twierdzenia, w odniesieniu do której z kar miałby rzekomo oczekiwać wręczenia korzyści, są nieprecyzyjne, a wręcz chaotyczne. Ostatecznie świadek odwołała się do niepamięci szczegółów i tłumaczyła to swoim zdenerwowaniem. Z powyższych względów jej depozycje nie mogły stanowić podstawy do dokonania jakichkolwiek ustaleń faktycznych.

Natomiast jako wiarygodne Sąd ocenił zeznania M. Z. (k. 112-113, 140-141, 227-228) i R. T. (k. 179-180). Depozycje te są spójne, logiczne, wzajemnie uzupełniające się i znajdowały oparcie w dowodach z dokumentów, które powstawały na etapie prowadzenia spraw w zakresie wykonania wyroków w stosunku do W. S. (1). Z dokumentów tych wynika również, w jakim zakresie, w nadzorze wykonania jakich kar i w jakim okresie zaangażowany był M. Z., a kiedy obowiązki te przejął inny kurator.

Na miano w pełni wiarygodnych zasługiwały też dowody z dokumentów, albowiem były to dokumenty sporządzane przez osoby w granicach przyznanych im kompetencji i w przewidzianej prawem formie. Nie były one też kwestionowane pod względem ich autentyczności na etapie ich powstawania, ani także w toku niniejszego postępowania. Proces ich kompletowania we właściwych aktach był stopniowy, chronologiczny i brak jest podstaw do podejrzeń, aby powstały one na użytek inny, aniżeli wynikający z ich prawem przewidzianego przeznaczenia.

Konkludując na tej podstawie Sąd ustalił, iż w dniu 7 marca 2017 r. w W. przy Al. (...) przed Prokuratorem Generalnym fałszywie oskarżał M. Z. - kuratora zawodowego Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy o popełnienie przez niego przestępstwa korupcyjnego w ten sposób, że skierował do Ministra Sprawiedliwości –Prokuratora Generalnego pismo z dnia 28 lutego 2017 r. zatytułowane „Wniosek o interwencje w mojej sprawie w celu zapobieżeniu zmuszania mnie do milczenia o korupcji wśród kuratorów sądowych Sądu Rejonowego (...) W.”, zawierającego nieprawdziwe zarzuty o popełnieniu przez tego kuratora przestępstwa korupcyjnego. Czyn ten Sąd zakwalifikował jako występek z art. 234 kk, dokonując zatem modyfikacji w tym zakresie.

Występku z art. 234 kk dopuszcza się bowiem osoba, która przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia dyscyplinarnego.

Znamieniem, a zarazem sposobem popełnienia występku z art. 234 kk jest "oskarżenie", przez co rozumieć należy każde działanie podjęte przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, zmierzające do ścigania lub oskarżenia innej osoby za przestępstwo, wykroczenie czy przewinienie dyscyplinarne. Fałszywe oskarżenie, o jakim mowa w art. 234 kk, jest dokonane z chwilą dojścia treści oskarżenia (zawierającego zarzuty nieprawdziwe) do adresata, którym jest organ powołany do ścigania lub orzekania. Pobudki i motywy sprawcy są dla bytu omawianego przestępstwa obojętne. Fałszywe oskarżenie musi dotyczyć konkretnej osoby. Przestępstwo fałszywego oskarżenia jest przestępstwem formalnym, bezskutkowym. Jego byt nie jest uzależniony od zaistnienia skutków, a w szczególności spowodowania ścigania określonej osoby. Dokonanie tego przestępstwa następuje w momencie podniesienia przed organem powołanym do ścigania lub orzekania nieprawdziwego zarzutu, że inna osoba popełniła przestępstwo, wykroczenie lub przewinienie dyscyplinarne. Bez wątpienia jednym ze znamion określających czynność sprawczą jest skierowanie oskarżenia (zawierającego zarzut nieprawdziwy) do jednego z organów wymienionych w art. 234 kk, ale wymóg oskarżenia "przed organem powołanym do ścigania lub orzekania" nie ma charakteru skutku. Dla bytu przestępstwa fałszywego oskarżenia określonego w art. 234 kk obojętne jest także to, czy przeciwko osobie fałszywie oskarżonej wszczęto postępowanie karne lub dyscyplinarne, względnie, czy została skazana lub ukarana (tak postanowienie SN z 10.8.2006 r., III KK 61/06, OSN 2006, Nr 1, poz. 1560).

Popełnienie wyżej opisanego przestępstwa przez oskarżonego W. S. (1) zostało w niniejszej sprawie w pełni udowodnione. Oskarżony skierował pismo zatytułowane „ Wniosek o interwencję w mojej sprawie w celu zapobieżenia zmuszenia mnie do milczenia o korupcji wśród kuratorów sądowych Sądu Rejonowego (...) W. ” adresując je do „Prokuratora Krajowego” i Ministra Sprawiedliwości, który niewątpliwie mieści się w kategorii organu powołanego do ścigania przestępstw bądź przewinień dyscyplinarnych. W piśmie tym W. S. (1) oskarżenia o łapownictwo formułował w pełni świadomie, dążąc do spowodowania wszczęcia postępowania przeciwko wskazanemu tam imiennie kuratorowi zawodowemu, a przy tym wiedząc, że zarzuty, które podnosi są nieprawdziwe. Należy bowiem podkreślić, że pismo to składa już po ogłoszeniu wyroku z dnia 23 stycznia 2017 r. i po wysłuchaniu ustnych motywów. Następnie sam wnosi apelację, nie czekając na pisemne uzasadnienie tego orzeczenia, i w apelacji tej ponownie formułuje zarzuty o rzekomej korupcji. Wbrew twierdzeniom oskarżonego pismo, które wpłynęło do Kancelarii Głównej Ministerstwa Sprawiedliwości, nie miało na celu przekonania Prokuratora Generalnego do wstąpienia do postępowania przed sądem drugiej instancji, do złożenia przez niego środka zaskarżenia, albowiem w piśmie tym oskarżony wprost wskazuje, że taki środek zaskarżenia już złożył. Z treści tego pisma nie wynika również, chociażby pośrednio, aby taka intencja mu przyświecała. Wynika natomiast z niego to, iż dąży on w sposób bezwzględny, aby jego oskarżenia wybrzmiały jak najbardziej przekonywująco, o czym świadczy m.in. zapis, że wydanie wyroku w sprawie II K 684/16 było zemstą za oskarżenie kuratora sądowego. Oskarżony stawia się tu w roli ofiary, która przez to, że odważyła się powiedzieć „prawdę” jest przez to szykanowana, podobnie jak inni obywatele, którzy są „zastraszani lub karani, aby milczeli”.

Oskarżony, chociażby już z ustnych motywów wyroku wydanego w dniu 23 stycznia 2017 r., wiedział, że bezpodstawne, fałszywe oskarżanie osoby o popełnienie czynów, których się nie dopuściła, rodzi odpowiedzialność karną, mimo to ponownie je formułuje. Zdaniem Sądu, działanie oskarżonego obliczone było na spowodowanie wstrzymania wykonania kar, które zostały wobec niego orzeczone za wcześniej popełnione występki. Świadczy o tym również stosunek oskarżonego do innych kuratorów, którym powierzone zostały obowiązki nadzoru nad tym skazanym. Pismo z dnia 28 lutego 2017 r. było zatem elementem, jak i wyrazem, ogólnej postawy, jaką prezentował oskarżony wobec wcześniej orzeczonych wobec niego kar i konieczności ich wykonania.

Sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności wyłączających winę oskarżonego. Jako osoba dorosła, poczytalna i świadoma konsekwencji odpowiedzialności karnej posiadał pełna zdolność rozpoznania znaczenia tego czynu i świadomie kierował swoim postępowaniem.

Odnosząc się do dokonanej modyfikacji kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu wypada w tym miejscu odwołać się do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 września 2004 r. (sygn. IV KK 129/04), w którym to uznano, iż fałszywe oskarżenie, o jakim mowa w art. 234 k.k., jest dokonane z chwilą dojścia treści oskarżenia (zawierającego zarzuty nieprawdziwe) do organu powołanego do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne. Z kolei występek z art. 238 kk (zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie) różni się tym od występku z art. 234 kk, że sprawca - zawiadamiając organ powołany do ścigania przestępstw lub przestępstw skarbowych o rzekomo popełnionym przestępstwie - nie wskazuje osoby, która miałaby je popełnić. Informuje więc o zdarzeniu, którego w ogóle nie było, lub przedstawia zdarzenie prawdziwe jako przestępstwo cięższe przez dodanie nieprawdziwych okoliczności. Przyjmuje się też, że jeżeli zawiadomienie, o jakim mowa w art. 238 kk, zawiera jednocześnie fałszywe oskarżenie konkretnej osoby, to sprawca tego czynu będzie odpowiadał wyłącznie za fałszywe oskarżenie, czyli jedynie za występek z art. 234 kk. W niniejszej sprawie literalne brzmienie przedmiotowego pisma mogło nasuwać wniosek, iż W. S. (1) nie tylko, że fałszywie oskarżał konkretnego, imiennie wskazanego kuratora zawodowego, ale również formułował zarzuty korupcji względem innych, bliżej nie zidentyfikowanych kuratorów. Do takiego wniosku mógł prowadzić sposób, w jaki swoje pismo zatytułował, a mianowicie „wniosek o interwencję (…) w celu zmuszenia go do milczenia o korupcji wśród kuratorów sądowych Sądu Rejonowego (...) W.”. Również w treści tego pisma znalazły się pasusy, w których odwołuje się on do większej grupy tych osób, a mianowicie takie stwierdzenia, jak: „ takich mamy kuratorów sądowych” czy „ kuratorzy często udają, że pracują, a de facto zajmują się prywatnymi sprawami na koszt Skarbu Państwa” (strona druga pisma), niemniej zdaniem Sądu, powyższy zabieg stylistyczny obliczony był na zwiększenie ciężaru zarzutów wobec jednej konkretnej osoby, tj. M. Z., nie zaś na formułowanie oskarżeń wobec innych osób. Dlatego też czyn przypisany oskarżonemu zakwalifikowany został wyłącznie jako występek z art. 234 kk.

W odniesieniu natomiast do zgłaszanego zarzutu powagi rzeczy osądzonej względem czynu W. S. (1) stwierdzić należy, iż jest to zarzut całkowicie chybiony. Przedmiotem niniejszego postępowania nie jest czyn, w odniesieniu do którego postępowanie karne już się toczyło, nie jest też tożsamy z czynami będącymi przedmiotem osądzenia w sprawie rozpoznawanej pod sygnaturą akt II K 684/16. Należy albowiem zauważyć, że postępowanie II K 648/16 miało za przedmiot zdarzenia zaistniałe w dniu 22 czerwca 2015 r. przed organem powołanym do orzekania w sprawach o przestępstwo – tj. Sądem Okręgowym Warszawa-Praga w Warszawie oraz w dniu 4 sierpnia 2015 r. przed organem powołanym do ścigania w sprawach o przestępstwo – Prokuratorem Rejonowym (...), gdzie W. S. (1) podnosił wobec M. Z. te same nieprawdziwe zarzuty. W niniejszym postępowaniu chodzi zaś o kolejny akt fałszywego oskarżenia kuratora zawodowego, wprawdzie o dokonanie rzekomo tego samego przestępstwa, niemniej jest to czyn popełniony w innej dacie i przed innym organem.

Mając na uwadze powyższe Sąd na podstawie art. 234 kk w zw. art. 34 § 1 i § 1a pkt 1 kk w zw. z art. 35 § 1 kk wymierzył oskarżonemu karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności, polegającą na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 (czterdziestu) godzin w stosunku miesięcznym.

Wymierzając karę Sąd kierował się dyrektywami jej wymiaru określonymi w art. 53 § 1 i 2 kk, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniała stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które kara ma osiągnąć w stosunku do sprawcy, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Zdaniem Sądu, stopień winy oskarżonego jest wysoki, miał on bowiem pełną świadomość co do karalności tego rodzaju zachowań, mimo to, ponownie sformułował te same nieprawdziwe zarzuty. Również stopień społecznej szkodliwości tego czynu był wysoki, albowiem występek ten godził nie tylko w dobra pokrzywdzonego, ale również w prawidłowe funkcjonowanie organów wymiaru sprawiedliwości. Fałszywe oskarżenie nie dotyczyło M. Z. jako osoby prywatnej, ale wiązało się z pełnioną przez niego służbą jako kuratora zawodowego. Sąd mając zatem na względzie stopień winy oskarżonego oraz cele wychowawcze, jakie kara winna w stosunku do sprawcy zrealizować, uznał, że najbardziej adekwatnym rodzajem kary będzie kara ograniczenia wolności, polegająca na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne. Określając wymiar tej kary Sąd wziął pod uwagę, że oskarżony popełnił czyn fałszywego oskarżenie nie pierwszy raz. Jako okoliczność obciążającą Sąd uwzględnił także fakt, iż oskarżony wchodził już w konflikt z prawem i był uprzednio kilkukrotnie karany. Sąd nie dopatrzył się natomiast żadnych okoliczności łagodzących.

Nadto Sąd na podstawie art. 44 § 2 kk orzekł przepadek dowodu rzeczowego opisanego w wykazie dowodów rzeczowych Drz (...) 991/17 pod poz. 1 na karcie 45 akt, a mianowicie listu skierowanego do Kancelarii Głównej Ministerstwa Sprawiedliwości, albowiem przedmiot ten służył do popełnienia przestępstwa.

Na podstawie zaś art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. - Prawo o adwokaturze (Dz. U. z 2015 r. poz. 615, z późn. zm.) oraz § 17 ust. 2 pkt 3 w zw. z § 4 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z dnia 18 października 2016 r. poz. 1714) Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. T. G. kwotę 840,00 zł powiększoną o należną stawkę podatku VAT tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu. Wysokość przyznanego wynagrodzenia uwzględnia ilość terminów, w których odbywała się rozprawa główna.

Zważywszy zaś na sytuację majątkową oskarżonego, nie posiadającego majątku większej wartości, tudzież osiągającego niskie dochody, Sąd na podstawie art. 624 § 1 kpk i art. 17 ust. 1 Ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. Nr 49; poz. 223 z późn. zm.) zwolnił go od kosztów i opłat w sprawie, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.

ZARZĄDZENIE

Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć zgodnie z wnioskiem.