Sygn. akt VII U 1033/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 lutego 2019 r.

Sąd Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie VII Wydział Pracy
i (...)

w składzie:

Przewodniczący: SSO Agnieszka Stachurska

Protokolant: sekr. sądowy Anna Bańcerowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 23 stycznia 2019 r. w Warszawie

sprawy N. V. i Fundacji (...) w Z.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych (...)Oddział w W.

o podleganie ubezpieczeniom społecznym

na skutek odwołania N. V. i Fundacji (...) w Z.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W.

z dnia 13 lipca 2018 r. numer: (...)

1.  oddala odwołania,

2.  zasądza od N. V. i Fundacji (...) w Z. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. kwoty po 180,00 zł (sto osiemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

UZASADNIENIE

W dniu 14 sierpnia 2018r. N. V. złożyła odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych(...) Oddział w W. z dnia 13 lipca 2018r., nr: (...), stwierdzającej, że jako pracownik u płatnika składek Fundacja (...) z siedzibą w Z. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 16 lutego 2018r., zarzucając:

1.  naruszenie przepisów art. 6, 7, 8, 9, 11, 77 § 1, 80, 107 § 1 i 3 k.p.a. poprzez prowadzenie postępowania w sposób niebudzący zaufania do władzy publicznej, z pominięciem zasady pouczania, stania na straży praworządności i podejmowania wszelkich czynności niezbędnych do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego oraz do załatwienia sprawy, mając na względzie interes społeczny i słuszny interes obywateli, a także z pominięciem zasady zebrania i rozpatrzenia całego materiału dowodowego, niedokonania oceny okoliczności sprawy na podstawie całokształtu materiału dowodowego, co spowodowało wydanie przez organ rentowy błędnej decyzji;

2.  naruszenie art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p. poprzez ich błędne zastosowanie polegające na przyjęciu, że umowa o pracę zawarta przez ubezpieczoną z płatnikiem składek zmierzała do obejścia prawa, a w konsekwencji jest nieważna, podczas gdy organ rentowy nie kwestionował, że ubezpieczona wykonywała pracę i nie wskazał przepisów, które miałyby obejść strony umowy o pracę;

3.  naruszenie art. 22 § 1 k.p. poprzez błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że ubezpieczona miała podlegać podporządkowaniu pracowniczemu bez wskazania na czym miało polegać to podporządkowanie, przy jednoczesnym braku ustalenia okoliczności dotyczących wykonywania pracy przez ubezpieczoną;

4.  błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że ubezpieczona nie podlega ubezpieczeniom społecznym od dnia 16 lutego 2018r. z uwagi na to, że umowa o pracę zawarta przez ubezpieczoną zmierzała do obejścia prawa, a w konsekwencji jest nieważna, podczas gdy organ rentowy nie kwestionował, że ubezpieczona wykonywała pracę i nie wskazał przepisów, które miałyby obejść strony umowy o pracę.

W uzasadnieniu odwołania pełnomocnik N. V. wskazał, że umowa o pracę z dnia 16 lutego 2018r. zawarta między stronami nie była sprzeczna z prawem, zasadami współżycia społecznego ani nie zmierzała do obejścia prawa, a ustalone wynagrodzenie było adekwatne, odpowiednie oraz zachowujące cechy ekwiwalentności względem świadczonej pracy. Organ rentowy w sposób przekonujący nie podważył przesłanek, które zgodnie z art. 22 k.p. definiują stosunek pracy, błędnie wywodząc, że w stosunku prawnym nawiązanym przez strony brak jest elementu podporządkowania, który umożliwiałby zawarcie umowy o pracę. Co istotne, wnioski i twierdzenia w tym zakresie organ rentowy oparł wyłącznie na treści statutu fundacji, który jest zgodny z przepisami prawa i nie został zakwestionowany przez żadną ze stron postępowania. Organ rentowy niezasadnie przyjął, że skoro w statucie fundacji brak jest wskazania konkretnego organu nadzorującego pracę prezesa zarządu, to umowa o pracę jest nieważna z uwagi na brak podporządkowania pracowniczego przy realizowaniu stosunku pracy. W ten sposób ZUS pominął rozwiązania prawne, funkcjonujące w porządku prawnym, a w szczególności możliwość wykonywania pracy przez prezesów zarządu w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością, gdzie nie istnieje wymóg powołania rady nadzorczej, a także koncepcję autonomicznego podporządkowania, która uwzględnia specyfikę stosunku pracy osób zarządzających zakładem pracy. Ponadto zatrudnianie członków zarządu, będących jednocześnie wspólnikami spółki, jest dość często spotykaną praktyką i zasady te odnoszą się także do fundacji, gdzie członkowie zarządu mogą być zatrudniani na podstawie umowy o pracę. Zdaniem pełnomocnika ubezpieczonej, z uwagi na brak przepisów regulujących w fundacjach kwestię zatrudniania członków zarządu w oparciu o stosunek pracy, należy przyjąć analogiczne rozwiązania przyjęte dla spółek kapitałowych. Jednocześnie brak wyraźnie ustanowionego zakazu zatrudnienia w fundacji członka zarządu na podstawie umowy o pracę, nie może być przez ZUS interpretowany jako automatyczna wola obejścia przepisów prawa i prowadzić do uznania umowy o pracę za nieważną, bo mającą za cel uzyskanie nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych. Zawarcie umowy o pracę wyłącznie w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego, nie powoduje nieważności takiej czynności prawnej, jako mającej na celu obejście ustawy, jeżeli na jej podstawie praca w reżimie określonym w art. 22 § 1 k.p. jest faktycznie wykonywana.

Pełnomocnik ubezpieczonej wskazał również, że organ rentowy pominął całkowicie zakres obowiązków N. V., z którego wynikały konkretne czynności realizowane w ramach stosunku pracy, jak również fakt, że pełniąc funkcję prezesa zarządu, ubezpieczona ponosiła pełną odpowiedzialność za działalność statutową fundacji. Organ rentowy w żaden sposób nie odniósł się także do kwestii związanej z wykonywaniem przez ubezpieczoną obowiązków służbowych na podstawie umowy o pracę oraz nie zbadał, czy w fundacji istnieją jakiekolwiek dokumenty, potwierdzające, że zatrudnienie było realizowane z uwzględnieniem elementu podporządkowania pracowniczego. Pełnomocnik ubezpieczonej zaakcentował ponadto, że żaden przepis prawa nie zakazuje zawierania umów o pracę z prezesem zarządu fundacji i w tym zakresie nie należy stosować automatyzmu polegającego na uznaniu, że jedynym celem działania stron umowy o pracę było uzyskanie bardzo wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Ubezpieczona nie mogła podjąć wcześniej pracy na podstawie umowy o pracę, albowiem w pierwszej kolejności musiała uzyskać zezwolenie na pobyt czasowy i dopełnić obowiązującej procedury w celu nabycia uprawnień do podjęcia legalnego zatrudnienia na terenie Rzeczypospolitej Polskiej. Bez znaczenia pozostaje przy tym okoliczność, że w statucie fundacji brak jest wskazania organu sprawującego nadzór nad pracą prezesa zarządu, albowiem zgodnie z przepisami ustawy z dnia 6 kwietnia 1984r. o fundacjach, taki organ nie musi być powołany, natomiast o zgodności działania fundacji z przepisami prawa i statutem oraz z celem w jakim fundacja została ustanowiona, orzeka sąd w postępowaniu nieprocesowym na wniosek właściwego ministra lub starosty.

Jako dodatkowy argument w odwołaniu wskazane zostało, że wszystkie realizowane przez ubezpieczoną zadania musiały uzyskać aprobatę podmiotów udzielających dofinansowania, co potwierdza, że czynności te zostały prawidłowo rozliczone i zaakceptowane przez główny organ nadzoru, którym jest Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Poza tym, dowody przedstawione przez ubezpieczoną i płatnika składek w toku postępowania wyjaśniającego świadczą o tym, że zarówno pod względem formalnym, jak i faktycznym, praca była wykonywana. W ramach wykonywania obowiązków służbowych na stanowisku prezesa zarządu fundacji, ubezpieczona pozyskała patronat Ministerstwa Edukacji Narodowej nad III i IV edycją konkursów historycznych (...) przeprowadzonych na przełomie lat 2017/2018 i 2018/2019. Ponadto, zorganizowała dotację od Narodowego Banku Polskiego na realizację projektu edukacyjnego z zakresu ekonomii w okresie wrzesień 2018r. - czerwiec 2019r., a także dotację z fundacji (...) S.A. i Senatu RP na realizację dwóch konkursów historycznych przeprowadzonych w okresach październik 2017r. – maj 2018r. i luty 2018r. – maj 2018r. Ubezpieczona zorganizowała także kompleksowy pobyt w Polsce 78-osobowej grupy polskiej młodzieży z Litwy, Białorusi, Ukrainy i Kazachstanu. Młodzież uczestniczyła w konkursach historycznych (...), a jej pobyt miał formę pięciodniowych wycieczek edukacyjnych. Organizacja tego pobytu wiązała się z wykonaniem szeregu czynności, takich jak m.in. przygotowanie zaproszeń, zapewnienie przejazdów, noclegów, wyżywienia oraz zapewnienie opieki nad uczniami biorącymi udział w konkursach. Pobyt był organizowany od lutego do kwietnia 2018r., natomiast koszty związanie z odgórnie ustalonym programem pobytu zostały rozliczone i zaakceptowane przez organ nadzoru.

W związku z powyższym, zdaniem pełnomocnika ubezpieczonej, skoro umowa o pracę była faktycznie wykonywana, to nie można kwestionować podlegania pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu. Jeśli z zawarciem umowy o pracę wiąże się obowiązek ubezpieczeń emerytalno-rentowych, chorobowych i wypadkowych, to podjęcie zatrudnienia w celu objęcia nimi i ewentualnego korzystania ze świadczeń, nie może być traktowane jako obejście prawa. Tym samym ocena dokonana przez organ rentowy, iż nie ziściły się przesłanki przewidziane w art. 22 § 1 k.p., jest nieuzasadniona.

Kwestionując stanowisko organu rentowego pełnomocnik N. V. wskazał na szereg orzeczeń Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych, dotyczących m.in. nieważności oświadczeń woli stron stosunku pracy. Podniósł przy tym, że brak jest jakichkolwiek zasad współżycia społecznego i przepisów prawa, które zakazywałyby nawiązania przez prezesa zarządu fundacji stosunku pracy w rozumieniu przepisów prawa pracy. Zarzucił również, że organ rentowy nie przeprowadził w tym zakresie postępowania dowodowego oraz nie dokonał rzetelnej analizy zgromadzonych dokumentów, a w rzeczywistości oparł się wyłącznie na statucie fundacji, który w § 2 ust. 2, jako organ nadzoru, wskazał ministra właściwego ds. nadzoru, tj. Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ponadto sąd rejestrowy stwierdził zgodność zarejestrowanych danych ze stanem faktycznym oraz potwierdził poprawność dokonania wpisu Fundacji (...) do rejestru stowarzyszeń, innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz publicznych zakładów opieki zdrowotnej.

Biorąc pod uwagę powołane okoliczności, w ocenie pełnomocnika ubezpieczonej, brak było podstaw do uznania, że umowa o pracę łącząca ubezpieczoną z płatnikiem składek jest umową pozorną. Pełnomocnik sformułował więc wniosek o zmianę zaskarżonej decyzji poprzez uznanie, że N. V. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 16 lutego 2018r. oraz wniósł o zasądzenie od organu rentowego kosztów procesu według norm przepisanych (odwołanie z dnia 14 sierpnia 2018r., k. 3-7 a.s.).

Odwołanie od decyzji organu rentowego z dnia 13 lipca 2018r., nr: (...), złożył także płatnik składek Fundacja (...) z siedzibą w Z., który podzielił zarzuty, wnioski oraz argumentację, zawarte w odwołaniu ubezpieczonej. Tak jak ubezpieczona, płatnik składek wniósł o zmianę zaskarżonej decyzji, a także o zasądzenie od organu rentowego na swoją rzecz kosztów procesu (odwołanie z dnia 14 sierpnia 2018r., k. 2-6 – akta sprawy o sygn. VII U 1034/18).

Zarządzeniem z dnia 20 września 2018r., na podstawie art. 219 k.p.c., nastąpiło połączenie do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawy z odwołania N. V. ze sprawą z odwołania płatnika składek Fundacji (...) z siedzibą w Z., zarejestrowaną pod sygn. akt VII U 1034/18 (zarządzenie z dnia 20 września 2018r., k. 12 - akta sprawy o sygn. VII U 1034/18).

W odpowiedzi na odwołanie z dnia 13 września 2018r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. wniósł o oddalenie odwołań.

Uzasadniając swe stanowisko organ rentowy wskazał, że umowa zawarta przez ubezpieczoną N. V. z Fundacją (...) w Z. jest pozorna, a tym samym ubezpieczona nie podlega ubezpieczeniom społecznym z tytułu zawarcia tej umowy. Wynika to z tego, że N. V. pełniła funkcję prezesa zarządu fundacji od chwili powołania na stanowisko, na podstawie statutu fundacji z dnia 20 czerwca 2017r., a jej zakres obowiązków był tożsamy z zakresem zadań wynikających z zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. Poza tym w statucie fundacji brak jest zapisów dotyczących organu sprawującego nadzór nad pracą prezesa zarządu. W tej sytuacji nie występuje zatem podporządkowanie pracownicze, a tym samym nie można mówić o stosunku pracy. Istotą stosunku pracy w świetle art. 22 k.p. jest to, aby praca odbywała się pod kierownictwem pracodawcy oraz aby pracownik stosował się do jego poleceń, zwłaszcza związanych z organizacją i przebiegiem pracy. W rozpatrywanym przypadku, zgodnie ze statutem płatnika składek, zarząd składa się nie więcej niż z trzech osób, w tym z prezesa zarządu, kierującego jego pracami i reprezentującego fundację na zewnątrz. Ubezpieczonej została powierzona funkcja prezesa jednoosobowego zarządu. W związku z tym stosunek prawny, jaki zaistniał pomiędzy N. V. a Fundacją (...) z siedzibą w Z. nie spowodował nawiązania stosunku pracy, gdyż nie posiada cechy kluczowej dla istnienia stosunku pracy, tj. elementu podporządkowania pracodawcy. W okolicznościach rozpatrywanej sprawy nie można w sposób jednoznaczny ustalić kto miałby być przełożonym ubezpieczonej w fundacji, gdyż N. V. jest prezesem jej jednoosobowego zarządu. Podporządkowanie pracownicze nie występuje natomiast wtedy, kiedy jedna i ta sama osoba wyznacza zadania pracownicze, a następnie sama jej wykonuje. Organ rentowy zaakcentował, że u płatnika składek brak jest jakiegokolwiek organu kontroli, który pełniłby nadzór nad pracą ubezpieczonej, co z kolei mogłoby uzasadniać istnienie stosunku podległości. Silna więź rodzinna łącząca N. V. z fundatorem M. G., który jest ojcem jej dzieci, wyklucza efektywną kontrolę i kierownictwo w ramach podporzadkowania pracowniczego. W ocenie organu rentowego w realiach rozpatrywanej sprawy nie doszło zatem do nawiązania stosunku pracy w myśl art. 22 k.p. Okoliczność ta przemawia za uznaniem, że umowa o pracę łącząca ubezpieczoną z płatnikiem składek jest nieważna. Doszło do naruszenia zasad współżycia społecznego oraz pozorności umowy o pracę, gdyż zgłoszenie N. V. do ubezpieczeń społecznych miało na celu jedynie uzyskanie przez ubezpieczoną prawa do wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

Odnosząc się natomiast do dokumentów dołączonych do odwołania i do udzielonych w jego treści wyjaśnień, organ rentowy wskazał, że w jego ocenie nie stanowią one podstawy do zmiany zaskarżonej decyzji. Dla uzasadnienia tego stanowiska powołał się przede wszystkim na brak podstaw do zatrudnienia pracownika w świetle art. 22 § 1 k.p. Podkreślił również, że zatrudnienie ubezpieczonej na stanowisku prezesa zarządu jest mało wiarygodne, tym bardziej, że płatnik składek nigdy nie zatrudniał pracowników na umowę o pracę. Jedyne osoby wykonujące pracę na rzecz Fundacji, tj. C. P. i M. L., były związane z Fundacją umowami zlecenia, które opiewały na kwoty kilkuset złotych miesięcznie. Organ rentowy zwrócił również uwagę na okoliczność, że po odejściu ubezpieczonej na zwolnienie lekarskie na jej miejsce nie został zatrudniony żaden nowy pracownik, fundator M. G. uznał bowiem, iż w związku z tym, że III edycja konkursu historycznego (...) zakończyła się w dniu 30 kwietnia 2018r., zaś kolejna miała się rozpocząć we wrześniu 2018r., to nie zachodziła konieczność, aby w okresie od dnia 1 maja 2018r. do dnia 31 sierpnia 2018r. była zatrudniona osoba na stanowisku prezesa zarządu. W tym okresie działania płatnika składek opierały się wyłącznie na funkcjonalności strony internetowej i nie było wymagane, aby praca była świadczona osobiście. Organ rentowy podkreślił również, że uroczysta G. F. III edycji konkursu historycznego (...) miała miejsce w W. w dniu 20 lutego 2018r., a obowiązki dotyczące organizacji tego przedsięwzięcia ubezpieczona N. V. wykonywała jako prezes zarządu, bez zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. W tym względzie organ rentowy wyraził wątpliwość, co do tego, w jakim celu nastąpiło zatrudnienie ubezpieczonej na czas określony od dnia 16 lutego 2018r. do dnia 15 lutego 2021r. Podkreślił także, że zasady logiki i doświadczenia życiowego nakazują przyjąć, że pracodawca tworzy nowe miejsce pracy z uwagi na gospodarczą potrzebę zatrudnienia pracownika i opłacalność tej decyzji, nie zaś jedynie w celu stworzenia mu ochrony ubezpieczeniowej. Niedopuszczalne jest w związku z tym akceptowanie nagannych i nieobojętnych społecznie zachowań korzystania ze świadczeń z ubezpieczeń społecznych przy zawieraniu umów o pracę na stosunkowo krótki okres przed zajściem zdarzenia rodzącego uprawnienia do świadczenia, jak również ustalania wysokiego wynagrodzenia wyłącznie w celu uzyskania naliczonych od takiej podstawy świadczeń.

Podsumowując, pełnomocnik organu rentowego wskazał na zasadność decyzji z dnia 13 lipca 2018r. Dla potwierdzenia tego stanowiska powołał orzecznictwo Sądu Najwyższego i sądów powszechnych w zakresie oceny postanowień umownych pod kątem ich nieważności (odpowiedź na odwołanie z dnia 13 września 2018r., k. 10-12 a.s., k. 8-10 – akta sprawy o sygn. VII U 1034/18).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Fundacja (...) z siedzibą w Z. została powołana przez fundatora M. G. w drodze aktu notarialnego z dnia 19 czerwca 2017r., sporządzonego przez notariusza M. S. w Kancelarii Notarialnej przy ul. (...) za nr Rep. A. 2201/2017. Na działalność gospodarczą Fundacji przeznaczono środki majątkowe w kwocie 2.500 zł oraz środki nabyte przez Fundację w toku jej działania. Fundacja działa w oparciu o przepisy ustawy z dnia 6 kwietnia 1984r. o fundacjach oraz na podstawie postanowień statutu przyjętego w dniu 20 czerwca 2017r. Organem nadzoru dla Fundacji wskazanym w jej statucie jest Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego (statut Fundacji (...), oświadczenie o organie nadzoru z dnia 20 czerwca 2017r., odpis z KRS – nienumerowana dokumentacja zgromadzona w aktach organu rentowego).

Fundacja została wpisana do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS (...) w dniu 5 października 2017r. Przedmiot działalności Fundacji, zgodnie z (...), jest zakreślony stosunkowo szeroko i obejmuje działalność bibliotek, archiwów, muzeów oraz pozostałą działalność związaną z kulturą, pozaszkolne formy edukacji artystycznej, wynajem i zarządzanie nieruchomościami własnymi lub dzierżawionymi, działalność wydawniczą, działalność związaną z produkcją filmów, programów telewizyjnych, nagrań dźwiękowych i muzycznych, działalność agencji reklamowych, działalność portali internetowych, działalność fotograficzną, badanie rynku i opinii publicznej, pozostałą działalność profesjonalną, naukową i techniczną, gdzie indziej niesklasyfikowaną, pozostałą działalność rozrywkową, gdzie indziej niesklasyfikowaną, działalność edukacyjną i badania naukowe oraz prace rozwojowe w dziedzinie nauk społecznych i humanistycznych. Fundacja zajmuje się jednak przede wszystkim promocją i pielęgnowaniem dziedzictwa, kultury i tradycji historycznej Rzeczypospolitej Polskiej poprzez organizowanie konkursów historycznych P. N., których celem jest propagowanie wiedzy o historii Polski oraz krzewienie patriotyzmu i postaw obywatelskich wśród młodych Polaków. Organami Fundacji są: fundator w osobie M. G. oraz zarząd, który jest uprawniony do reprezentacji i działa albo poprzez prezesa zarządu, który występuje jednoosobowo, albo poprzez dwóch członków zarządu łącznie. W skład pierwszego zarządu Fundacji, ustanowionego w statucie, weszła wyłącznie N. V. jako prezes (statut Fundacji (...) – nienumerowana dokumentacja zgromadzona w aktach organu rentowego).

Od momentu powołania Fundacja bierze udział w projektach powiązanych tematycznie z celem jej działalności. Projekty są realizowane przy udziale młodzieży z Polski oraz polskiej młodzieżą z innych krajów, a najlepsi uczestnicy są zapraszani na kilkudniowe edukacyjne wycieczki do Polski. Przed założeniem Fundacji, w latach 2015-2017, M. G. zajmował się organizacją konkursów historycznych jako osoba prywatna w ramach działalności gospodarczej pod nazwą (...) z siedzibą w Z.. W prowadzeniu powyższej działalności oraz w realizacji konkursów historycznych pomagała mu ubezpieczona N. V., która powierzone obwiązki wykonywała nieodpłatnie, nabywając wiedzę oraz doświadczenie niezbędne w zakresie organizacji tego rodzaju przedsięwzięć. W związku z dużym zainteresowaniem konkursami historycznymi, M. G. zdecydował się założyć Fundację, której główne założenia i cele były zbieżne z przedmiotem prowadzonej przez niego działalności gospodarczej. Działalność Fundacji została oparta przede wszystkim na wolontariacie i darowiznach przekazywanych przez instytucje, firmy i osoby indywidualne. N. V. została powołana na stanowisko prezesa zarządu Fundacji, nie pobierając z tego tytułu wynagrodzenia. W ramach sprawowania w/w funkcji prowadziła sprawy dotyczące Fundacji poprzez zawieranie umów o patronaty nad organizowanymi wydarzeniami i konkursami historycznymi, przyjmowanie darowizn w imieniu Fundacji, a także zajmowanie się bieżącą obsługą administracyjną. Z M. G., z którym pozostawała w związku partnerskim, konsultowała większe przedsięwzięcia (zeznania świadka M. G., k. 41-43, zeznania ubezpieczonej, k. 43-45 a.s., informacja z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej - nienumerowana dokumentacja zgromadzona w aktach organu rentowego).

N. V. pochodzi z Ukrainy. W październiku 2017r. złożyła w Urzędzie Wojewódzkim Wydział ds. Cudzoziemców wniosek o udzielenie zezwolenia na pracę na terytorium Polski. Natomiast w dniu 8 listopada 2017r. w Powiatowym Inspektoracie Pracy w W. została złożona krajowa oferta pracy. Starosta Powiatowy wydał opinię, w której stwierdził, że ubezpieczona jest jedyną osobą spełniającą wymagania pracodawcy. Oryginał wystawionej opinii został przekazany do Wydziału ds. Cudzoziemców Urzędu Wojewódzkiego w W.. W dniu 15 lutego 2018r. Wojewoda (...) wydał decyzję, w której udzielił ubezpieczonej zezwolenia na pobyt czasowy na terytorium Polski do dnia 31 stycznia 2021r. w celu wykonywania pracy na rzecz Fundacji (...) w Z. w charakterze prezesa zarządu, na podstawie umowy o pracę w wymiarze pełnego etatu, za wynagrodzeniem nie niższym niż 7.180 zł brutto miesięcznie. Wcześniej, tj. w dniu 31 października 2017r., zarząd Fundacji (...), reprezentowany przez prezesa N. V., podjął dwie uchwały - uchwałę nr 2/2017 w sprawie powołania pełnomocnika w osobie M. G. do reprezentowania Fundacji w celu zawarcia umowy o pracę z członkiem zarządu Fundacji (...) oraz uchwałę nr 3/2017 o powołaniu pełnomocnika w osobie M. G. do reprezentowania Fundacji w celu nadzorowania wykonywania pracy przez prezesa zarządu Fundacji N. V. (zeznania świadka M. G., k. 41-43, zeznania ubezpieczonej, k. 43-45 a.s., zgłoszenie krajowej oferty pracy, zgłoszenie wolnego miejsca zatrudnienia lub przygotowania zawodowego, oferta pracy w pośrednictwie otwartym, decyzja Wojewody (...) z dnia 15 lutego 2018r., uchwała nr: (...) z dnia 31 października 2017r. – nienumerowana dokumentacja zgromadzona w aktach organu rentowego, uchwała nr: (...) z dnia 31 października 2017r., k. 7 akt sprawy o sygn. VIIU 1034/18).

W dniu 15 lutego 2018r. N. V. zawarła z Fundacją (...) z siedzibą w Z., którą reprezentował pełnomocnik M. G., umowę o pracę na czas określony od dnia 16 lutego 2018r. do dnia 15 lutego 2021r. Na jej podstawie ubezpieczona została zatrudniona na stanowisku prezesa zarządu, w wymiarze pełnego etatu, za wynagrodzeniem wynoszącym 7.180 zł brutto miesięcznie. Z tytułu zawarcia powyższej umowy o pracę N. V. została zgłoszona do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych. Płatnik składek złożył za ubezpieczoną raporty rozliczeniowe z wykazaną podstawą: za luty 2018r. – 3.231,00 zł, za marzec 2018r. – 7.180,00 zł i za kwiecień 2018r. – 7.180,00 zł. Przed podjęciem zatrudnienia N. V. odbyła wstępne szkolenie w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy tak w zakresie instruktażu ogólnego, jak i stanowiskowego, a w dniu 14 lutego 2018r. uzyskała stosowne zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań do wykonywania pracy na stanowisku prezesa zarządu Fundacji Konkursu Historycznego (...) z siedzibą w Z.. W momencie podpisywania umowy o pracę ubezpieczona była w szóstym miesiącu ciąży (umowa o pracę z dnia 15 lutego 2018r., orzeczenie lekarskie z dnia 14 lutego 2018r., karta szkolenia wstępnego w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy z dnia 16 lutego 2018r. – nienumerowana dokumentacja zgromadzona w aktach organu rentowego).

Fundacja (...) z siedzibą w Z. z tytułu prowadzonej działalności osiągnęła w 2017r. przychód w kwocie 99.600,00 zł. Koszty uzyskania przychodu wyniosły 32.593,13 zł, co dało Fundacji dochód wynoszący 67.006,87 zł (dokument z dnia 5 lipca 2018r.– nienumerowana dokumentacja zgromadzona w aktach organu rentowego).

Do zadań N. V. na stanowisku prezesa zarządu po zawarciu umowy o pracę należało: realizowanie krajowych i zagranicznych konkursów edukacyjnych dla młodzieży szkolnej, nawiązywanie i utrzymywanie kontaktów z placówkami edukacyjnymi w Polsce oraz poza jej granicami, nawiązywanie i utrzymywanie kontaktów z kluczowymi partnerami i sponsorami Fundacji w Polsce oraz poza jej granicami, kompleksowa obsługa projektów edukacyjnych, w tym sporządzanie ofert, dokumentów, umów, prowadzenie negocjacji, realizacja projektów, podejmowanie działań promocyjnych, prowadzenie rozliczeń projektów oraz kontakty z mediami. Ubezpieczona wykonywała także szereg innych czynności i obowiązków, a mianowicie zarządzała majątkiem Fundacji oraz reprezentowała Fundację wobec osób trzecich na zasadach określonych w statucie Fundacji. W związku z realizacją przez Fundację w 2018r. trzech dużych regionalnych konkursów historycznych: (...), (...) i (...), w których miało wziąć udział łącznie około 1100 uczniów i nauczycieli z 273 szkół z Polski i krajów Europy Wschodniej, ubezpieczona podjęła się kompleksowej organizacji tych przedsięwzięć. Z uwagi na dużą skalę i zasięg terytorialny wskazanych wydarzeń, poświęciła się realizacji szeregu zadań i czynności oraz dopracowywała szczegóły organizacyjne związane z przygotowaniem rozbudowanej koncepcji przedsięwzięcia, pozyskaniem źródeł finansowania, uzyskaniem od sponsorów nagród rzeczowych, które następnie miały być wręczone laureatom, a także sprowadzeniem do kraju polonijnej młodzieży ze Wschodu, tj. z Litwy, Białorusi, Ukrainy i Kazachstanu. W tym zakresie ubezpieczona sporządziła harmonogram przebiegu konkursów historycznych, który obejmował główne założenia projektów wykonawczych, w tym informacje na temat terminów, w jakich konkursy te miały zostać przeprowadzone. W zakresie dotacji i źródeł finansowania, udało jej się pozyskać środki finansowe od Senatu w łącznej kwocie 150.000,00 zł oraz od Ministerstwa Obrony Narodowej w łącznej kwocie 122.000,00 zł. Część z ww. środków została przeznaczona na realizację konkursu narodowego związanego z historią polskiego pieniądza, którego głównym sponsorem był Narodowy Bank Polski. N. V. nawiązała także współpracę z fundatorami nagród, do których zaliczał się m.in. Senat Rzeczypospolitej Polskiej, Fundacja (...) S.A., Ministerstwo Obrony Narodowej, (...) Wytwórnia (...) i kilkanaście innych instytucji. Ubezpieczona zajmowała się także sporządzaniem i porządkowaniem dokumentacji fotograficznej oraz wysyłaniem raportów i prezentacji do wszystkich instytucji, firm i urzędów wspierających działania Fundacji. W okresach pomiędzy poszczególnymi konkursami sporządzała szczegółowe rozliczenia merytoryczne i raporty finansowe, które następnie były wysyłane do instytucji finansujących. Wszystkich raportów było łącznie około 250. Po przeprowadzeniu konkursów historycznych, N. V. zorganizowała uroczystą galę finałową, na którą zaprosiła patronów honorowych, reprezentantów władz samorządowych i narodowych instytucji kultury oraz przedstawicieli mediów. W uroczystej gali finałowej uczestniczyło około 500 osób łącznie z drużynami konkursowymi. Przed galą finałową, ubezpieczona zajęła się wydrukiem oraz wysyłką zaproszeń do osób, które miały wziąć w niej udział, a także nadzorowała prawidłowe przygotowanie filmu dla sponsorów i darczyńców. W tym zakresie korzystała z pomocy osób współpracujących z Fundacją na zasadzie wolontariatu oraz harcerzy. Z kolei po zakończeniu gali wykonywała czynności związane z rozliczaniem faktur oraz opłaceniem podwykonawców. Organizowała także wywiady w telewizji dla uczestników gali, które następnie były emitowane m.in. przez takie stacje jak (...), TVP 3 i Halo (...). Z kolei w trakcie gali ubezpieczona brała udział w wywiadach przeprowadzanych ze zwycięzcami konkursów. Prowadziła też korespondencję e-mail z darczyńcami, instytucjami oraz innymi osobami finansującymi działalność Fundacji (zeznania świadka M. G., k. 41-43, zeznania ubezpieczonej, k. 43-45 a.s., dokumentacja dotycząca działalności Fundacji zgromadzona w segregatorze załączonym do akt sprawy, pisma i korespondencja e-mail – nienumerowana dokumentacja zgromadzona w aktach organu rentowego).

W okresie od sierpnia 2017r. do kwietnia 2018r. w Fundacji, na podstawie umów zlecenia, pracowały dwie osoby - M. L. i C. P.. M. L. zajmował się sporządzaniem pism kierowanych do różnych instytucji w sprawie dotacji i pozyskania źródeł finansowania, natomiast C. P. był odpowiedzialny za prawidłowe działanie i aktualizowanie strony internetowej Fundacji. Od maja 2018r. w Fundacji na zasadzie wolontariatu zaczęła pracować K. O., która w okresie niezdolności ubezpieczonej do pracy, pomagała w realizacji celów i zadań statutowych Fundacji (zeznania świadka M. G., k. 41-43, zeznania ubezpieczonej, k. 43-45 a.s., dokumentacja dotycząca działalności Fundacji zgromadzona w segregatorze załączonym do akt sprawy, pisma i korespondencja e-mail – nienumerowana dokumentacja zgromadzona w aktach organu rentowego).

N. V. wykonywała swoje obowiązki samodzielnie, nikt nie kontrolował wykonywania przez nią pracy na stanowisku prezesa zarządu, nie miała też bezpośredniego zwierzchnika, zakres czynności i obowiązków wyznaczała sobie sama, a także ich późniejszy sposób realizacji. Co do zasady obowiązki ubezpieczonej z okresu przed podpisaniem umowy o pracę i po tym zdarzeniu nie uległy zasadniczej zmianie, jedynie ich ilość wzrosła w związku z realizacją przez Fundację w 2018r. trzech dużych regionalnych konkursów historycznych. Z uwagi na charakter zajmowanego stanowiska, ubezpieczona nie miała wyznaczonych godzin pracy. W umowie o pracę z dnia 15 lutego 2018r. wskazano jedynie, że praca ma być świadczona w wymiarze pełnego etatu, przy czym ubezpieczona wykonywała swoje obowiązki w nienormowanym czasie pracy, przeważnie w godzinach pomiędzy 8:00 a 16:00, z uwzględnieniem obowiązującego ustawowo czasu pracy. Niejednokrotnie zdarzały się również sytuacje, że dodatkowe prace, sprzyjające rozwojowi Fundacji, ubezpieczona wykonywała poza ww. godzinami pracy. Praca była wykonywana zarówno w biurze Fundacji przy ul. (...) w Z., jak i na terenie całego kraju, co było związane przede wszystkim z organizacją konkursów historycznych oraz koniecznością odbywania osobistych spotkań z patronami, inwestorami i darczyńcami Fundacji. Wynagrodzenie ubezpieczonej było płacone przelewem na rachunek bankowy. Ustalając kwotę wynagrodzenia w umowie o pracę, strony kierowały się przede wszystkim wiedzą powszechną i ogólnie przyjętymi danymi, określającymi stawki wynagrodzenia, jakie obowiązują na analogicznych stanowiskach pracy przy jednoczesnym uwzględnieniu szerokiego zakresu odpowiedzialności osoby pełniącej funkcję prezesa zarządu Fundacji. Strony miały także na uwadze fakt, że Powiatowy Inspektor Pracy w wydanej przez siebie opinii nie zgłosił zastrzeżeń, co do kwoty wynagrodzenia ubezpieczonej wynoszącej 7.180 zł brutto miesięcznie, wskazanej w zgłoszeniu krajowej oferty pracy z dnia 8 listopada 2017r. (zeznania świadka M. G., k. 41-43, zeznania ubezpieczonej, k. 43-45 a.s., potwierdzenia przelewów wynagrodzenia, listy płac – nienumerowana dokumentacja zgromadzona w aktach organu rentowego).

W dniu 1 maja 2018r. N. V. stała się niezdolna do pracy z powodu ciąży. W dniu (...) urodziła dziecko, którego ojcem jest M. G.. W związku z tym wystąpiła do organu rentowego z wnioskiem o wypłatę zasiłku macierzyńskiego. W okresie nieobecności w pracy, na jej miejsce nie zatrudniono nowego pracownika, natomiast dotychczas wykonywane przez ubezpieczoną obowiązki zostały rozłożone na wszystkich pracowników Fundacji, zarówno tych wykonujących czynności nieodpłatnie na zasadzie wolontariatu, jak i tych związanych z Fundacją stosunkiem cywilnoprawnym. Z uwagi na fakt, że w okresie od dnia 1 maja 2018r. do dnia 31 sierpnia 2018r. działalność Fundacji opierała się głównie na funkcjonalności działania jej strony internetowej, gdyż kolejna edycja konkursu historycznego (...) była zaplanowana dopiero na wrzesień 2018r., to tym samym nie zachodziła konieczność osobistego i bezpośredniego świadczenia pracy przez osobę zatrudnioną na stanowisku prezesa jednoosobowego zarządu Fundacji (zeznania świadka M. G., k. 41-43, zeznania ubezpieczonej, k. 43-45 a.s., wniosek o udzielenie urlopu macierzyńskiego, oświadczenie M. G. z dnia 18 maja 2018r. – nienumerowana dokumentacja zgromadzona w aktach organu rentowego).

Z uwagi na krótki okres świadczenia pracy przez N. V. i niezdolność do pracy spowodowaną ciążą, organ rentowy wszczął postępowanie z udziałem ubezpieczonej i płatnika składek mające na celu wyjaśnienie, czy praca była faktycznie świadczona i czy umowa o pracę nie była zawarta dla pozoru (zawiadomienie z dnia 11 czerwca 2018r. o wszczęciu postępowania wyjaśniającego - nienumerowana dokumentacja zgromadzona w aktach organu rentowego). Po przeprowadzeniu postępowania administracyjnego, w dniu 13 lipca 2018r. została wydana decyzja numer: (...), stwierdzająca, że N. V., jako pracownik u płatnika składek Fundacja (...) w Z., nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 16 lutego 2018r. (decyzja z dnia 13 lipca 2018r., numer: (...), zawiadomienie o wszczęciu postępowania z dnia 11 czerwca 2018r. - nienumerowana dokumentacja zgromadzona w aktach organu rentowego).

Ubezpieczona oraz płatnik składek Fundacja (...) w Z. złożyli odwołania od powyższej decyzji (odwołanie z dnia 14 sierpnia 2018r., k. 3-7 a.s., odwołanie z dnia 14 sierpnia 2018r., k. 2-6 – akta sprawy o sygn. VII U 1034/18).

Sąd Okręgowy ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie powołanych dokumentów, a także w oparciu o zeznania świadka M. G. ( k. 41-43 a.s.) i ubezpieczonej N. V. (k. 43-45 a.s.).

Zdaniem Sądu dokumenty, w zakresie w jakim Sąd oparł na nich swoje ustalenia, są wiarygodne, wzajemnie się uzupełniają i tworzą spójny stan faktyczny. Treść dokumentów nie budziła wątpliwości i nie była kwestionowana przez strony, była natomiast zbieżna z zeznaniami przesłuchanego w sprawie świadka oraz ubezpieczonej.

Oceniając zeznania świadka M. G. oraz ubezpieczonej N. V., Sąd miał na względzie, że były one ze sobą zbieżne, w tym przede wszystkim odnośnie profilu działalności Fundacji, okoliczności zatrudnienia ubezpieczonej w Fundacji na stanowisku prezesa zarządu, co miało związek z uzyskaniem przez nią zezwolenia na pobyt czasowy w celu legalnego wykonywania zatrudnienia na terenie Polski, a także zakresu powierzonych obowiązków oraz specyfiki i sposobu wykonywania poszczególnych zadań. Zeznania w tym zakresie były obszerne i szczegółowe, a co najważniejsze okoliczności w nich przedstawione były spójne wewnętrznie oraz zgodne z dowodami z dokumentów. Z tego też względu, w tej części zasługiwały na uwzględnienie.

Sąd nie dał jednak wiary zeznaniom ww. świadka oraz ubezpieczonej w zakresie, w jakim wskazywali oni na przyjęty w Fundacji model nadzoru nad pracą N. V.. Świadek M. G. zeznał, że to on sprawował wyłączny nadzór nad pracą ubezpieczonej i kontrolował czas jej pracy. Twierdził również, że to on, jako fundator, podejmował najważniejsze decyzje dotyczące organizacji pracy w Fundacji oraz każdorazowo wyznaczał zakres zadań ubezpieczonej i monitorował prawidłowość ich wykonania. W tym zakresie zeznania M. G. są jednak sprzeczne z postanowieniami statutu Fundacji, który został uchwalony w dniu 20 czerwca 2017r. Na podstawie całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd ocenił, że nie można ustalić, aby tego rodzaju zależność w stosunku łączącym prezesa zarządu Fundacji z jej fundatorem rzeczywiście występowała. Z zeznań ubezpieczonej nie wynika, aby jej praca była wykonywana pod kierownictwem, a nawet przeciwnie, ubezpieczona samodzielnie ustalała zakres swoich czynności, samodzielnie decydowała kiedy i gdzie będzie pracować oraz sama narzucała sobie tempo pracy. Była w wykonaniu obowiązków samodzielna. W rzeczywistości nikt nie kontrolował tego, czy ubezpieczona faktycznie pracowała i w jakim wymiarze czasu pracy, a można to było jedynie ocenić po rezultatach i wymiernych efektach jej pracy na rzecz Fundacji. Ubezpieczona pracę wykonywała samodzielnie bez udziału innych osób i w wykonaniu obowiązków nie była przez nikogo kontrolowana, gdyż brak jest w tym zakresie jakichkolwiek dowodów na taką kontrolę. Sposób realizacji umowy o pracę nie wskazuje przy tym, aby N. V. podlegała pracowniczemu podporządkowaniu tak ze strony fundatora M. G., jak i ze strony innego organu nadzorczego, np. Rady Fundacji. Jedynym organem kontroli wskazanym w statucie Fundacji (...) z siedzibą w Z. jest Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, który jako organ nadrzędny w ramach struktury administracji publicznej jest uprawniony do wywierania wpływu na działalność Fundacji, jako organu podporządkowanego w zakresie realizacji poszczególnych celów statutowych, jednak nie ma ustalonych kompetencji kontrolnych w stosunku do osób kierujących jednostką nadzorowaną. Takim organem nadzorczym nad pracą prezesa zarządu Fundacji mogłaby być wyłącznie (...) Fundacji, ale najpierw musiałaby ona zostać powołana przez fundatora lub wyznaczoną przez niego osobę. Statut Fundacji (...) z siedzibą w Z. nie przewidywał jednak utworzenia obok zarządu innych organów Fundacji, w tym Rady Fundacji, która sprawowałaby stały, bieżący nadzór nad działalnością Fundacji oraz nad osobami w niej zatrudnionymi, w tym przede wszystkim nad prezesem zarządu. Co istotne, postanowienia statutu nie przewidują także tego rodzaju kompetencji dla innego organu Fundacji bądź dla samego fundatora, którego uprawnieniem było jedynie powołanie zarządu Fundacji na trzyletnią kadencję. Z faktu posiadania takiej kompetencji nie należy natomiast domniemywać uprawnienia do jednoczesnego sprawowania nadzoru nad członkami zarządu, w tym wypadku nad prezesem zarządu, w ramach stosunków pracowniczych. Statut Fundacji w § 11 i 12 wyczerpująco wymienia bowiem kompetencje fundatora, pomijając przy tym możliwość sprawowania przez niego nadzoru nad pozostałymi organami Fundacji, w tym nad prezesem zarządu Fundacji. Mając na uwadze powyższe okoliczności, które zostaną szerzej omówione i rozwinięte w dalszej części, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że w omówionej części zeznania świadka i ubezpieczonej, należało ocenić jako niewiarygodne.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Odwołania N. V. i Fundacji (...) z siedzibą w Z. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. z dnia 13 lipca 2018r., nr: (...), jako niezasadne podlegały oddaleniu.

Kwestią sporną w rozpatrywanej sprawie było to, czy ubezpieczona od dnia 16 lutego 2018r. podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę zawartej z Fundacją (...) z siedzibą w Z..

Organ rentowy kwestionował zasadność objęcia N. V. ubezpieczeniami: emerytalnym, rentowymi, wypadkowym i chorobowym wskazując, że stosunek łączący strony nie wyczerpuje znamion stosunku pracy z uwagi na brak podporządkowania pracowniczego. Zdaniem organu rentowego, strony zawarły umowę o pracę o charakterze pozornym, jedynie w celu uzyskania przez ubezpieczoną świadczeń pieniężnych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Rozstrzygnięcie powyższej kwestii wymagało dokonania szczegółowej wykładni przepisów ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2019r., poz. 300 ze zm.), zwanej dalej ustawą systemową . Zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 pkt 1 tej ustawy, obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami, z wyłączeniem prokuratorów. W myśl art. 13 pkt 1 ustawy systemowej następuje to od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia jego ustania. O tym jednak, czy dany stosunek prawny łączący dwa podmioty może być uznany za stosunek pracy, rozstrzygają przepisy prawa pracy. Stosownie do treści definicji zawartej w art. 2 kodeksu pracy (Dz.U. z 2016r., poz. 1666, dalej: k.p. ), pracownikiem jest osoba zatrudniona między innymi na podstawie umowy o pracę. Użyty w powyższym przepisie zwrot „zatrudniona” oznacza istnienie między pracownikiem a pracodawcą szczególnej więzi prawnej o charakterze zobowiązaniowym, tj. stosunku pracy. Istotą tegoż stosunku jest – w świetle art. 22 § 1 k.p. – uzewnętrznienie woli umawiających się stron, z których jedna deklaruje chęć wykonywania pracy określonego rodzaju w warunkach podporządkowania pracodawcy, natomiast druga – stworzenia stanowiska pracy i zapewnienia świadczenia pracy za wynagrodzeniem. Celem i zamiarem stron umowy o pracę winna być każdorazowo faktyczna realizacja treści stosunku pracy, przy czym oba te elementy wyznaczają: ze strony pracodawcy – realna potrzeba ekonomiczna i umiejętności pracownika, zaś ze strony pracownika – ekwiwalentność wynagrodzenia uzyskanego za pracę.

Dla stwierdzenia, czy zaistniały podstawy do objęcia ubezpieczeniem społecznym, w świetle powołanych przepisów, wymagane jest ustalenie, czy zatrudnienie miało charakter rzeczywisty i polegało na wykonywaniu pracy określonego rodzaju, na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, czyli w warunkach określonych w art. 22 § 1 k.p. Przy tym istotne jest, że umowa o pracę, która nie wiąże się z wykonywaniem tej umowy, a zgłoszenie do ubezpieczenia następuje tylko pod pozorem istnienia tytułu ubezpieczenia w postaci zatrudnienia, nie skutkuje w sferze prawa do świadczeń z ubezpieczenia społecznego (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 marca 1999r., II UKN 512/98 oraz z dnia 28 lutego 2001r., II UKN 244/00).

W rozpoznawanej sprawie organ rentowy nie powoływał się na brak dowodów potwierdzających faktyczne świadczenie pracy przez N. V. na stanowisku prezesa zarządu Fundacji na podstawie umowę o pracę z dnia 15 lutego 2018r., ale podnosił brak podporządkowania, co w konsekwencji powodowało, że zawarta umowa o pracę jest nieważna. Z takim twierdzeniem organu rentowego Sąd się zgodził.

Zgodnie z art. 83 § 1 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Pozorność umowy wyraża się w braku zamiaru wywołania skutków prawnych przy jednoczesnym zamiarze stworzenia okoliczności mających na celu zmylenie osób trzecich. Istotne znaczenie ma tu niezgodność między pierwotnym aktem woli, a jego uzewnętrznieniem. Jak wynika z utrwalonego orzecznictwa rozróżnia się dwie podstawowe postacie pozorności:

1)  pozorność czysta, zwana też bezwzględną lub absolutną, kiedy to strony, dokonując czynności prawnej, nie mają zamiaru wywołania żadnych skutków prawnych.
W ich sferze prawnej nic się nie zmienia, a jedynym celem ich zachowania jest stworzenie u innych przeświadczenia, że czynność prawna, w takiej postaci jak ujawniona, została w rzeczywistości dokonana. Jak to wyjaśnia Sąd Najwyższy
w wyroku z dnia 23 czerwca 1986r. (I CR 45/86, LEX nr 8766): „Czynność prawna pozorna, wyrażająca oświadczenie woli pozorne, nie ukrywająca innej czynności prawnej, nie wywołuje między stronami skutków prawnych, gdyż jest nieważna
w świetle art. 83 § 1 k.c. Pozorność jest zatem wadą oświadczenia woli polegającą
na niezgodności między aktem woli a jej przejawem na zewnątrz, przy czym strony zgodne są co do tego, aby wspomniane oświadczenie nie wywołało skutków prawnych. Oświadczenie woli stron nie może wtedy wywoływać skutków prawnych odpowiadających jego treści, ponieważ same strony tego nie chcą" (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2007r., I CSK 70/07, LEX nr 287785; tak również wyrok Sąd Najwyższego z dnia 26 lipca 2012r., I UK 27/12, LEX nr 1218584);

2)  pozorność kwalifikowana, względna, zwana też relatywną, kiedy strony zawierają czynność prawną pozorną tzw. symulowaną dla ukrycia innej, rzeczywiście przez te strony zamierzonej i dokonanej (czynność ukryta tzw. dysymulowana). Rzeczywistym zamiarem stron jest wywołanie innych skutków prawnych niż wynikałoby to z treści ujawnionych oświadczeń. Jest to najczęściej występujący w praktyce przypadek pozorności. Strony posługują się czynnością prawną ujawnioną dla ukrycia swoich rzeczywistych zamiarów. „Strony udają więc, że dokonują jakiejś czynności prawnej,
a pozorność ma miejsce wtedy, gdy pod pozorowaną czynnością prawną nic się nie kryje, jak i wtedy, gdy czynność pozorna ma na celu ukrycie innej rzeczywistej
i zamierzonej czynności prawnej" (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2002r.,
V CKN 1547/00, LEX nr 56054).
Rozwiązaniem z punktu widzenia ważności złożonych oświadczeń w wyżej wymienionej sytuacji zajmuje się art. 83 § 1 k.c. zdanie drugie.

Nieważność spowodowaną pozornością czynności prawnej należy jednak odróżnić od nieważności czynności prawnej mającej na celu obejście ustawy (art. 58 § 1 k.c.). Czynność prawna mająca na celu obejście ustawy polega na takim ukształtowaniu jej treści, które z formalnego punktu widzenia nie sprzeciwia się ustawie, ale w rzeczywistości zmierza do zrealizowania celu, którego osiągnięcie jest przez ustawę zakazane. Pojęcia obejścia prawa i pozorności są sobie znaczeniowo bliskie i niejednokrotnie pokrywają się. Ustalenie, czy umowa zmierza do obejścia prawa, czy jest pozorna wymaga poczynienia konkretnych ustaleń faktycznych dotyczących okoliczności jej zawarcia, celu jaki strony zamierzały osiągnąć, charakteru wykonywanej pracy i zachowania koniecznego elementu stosunku pracy, jakim jest wykonywanie pracy podporządkowanej (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 1995 roku, sygn. akt I PZP 7/95, OSNAPiUS 18/95, poz. 227, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1997 roku, sygn. akt I PKN 276/97, OSNAPiUS13/98, poz. 397). Czynność prawna może być również sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, przez które rozumie się na ogół obowiązujące w stosunkach między ludźmi reguły postępowania, które za podstawę mają uzasadnienie ocenne, a nie prawne. Odwołują się one do powszechnie uznawanych w całym społeczeństwie lub w danej grupie społecznej wartości i ocen właściwego, przyzwoitego, rzetelnego, lojalnego czy uczciwego zachowania. Zasady te obejmują nie tylko reguły moralne, lecz także obyczajowe (por. np. Z. Radwański (w:) System prawa prywatnego, t. 2, 2002, s. 240 i n.; M. Safjan (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. I, 2008, s. 327).

Analizując okoliczności rozpatrywanej sprawy, w pierwszej kolejności wskazać należy, że stanowisko, na jakim została zatrudniona N. V. nie było stanowiskiem nowoutworzonym. Ubezpieczona pełniła funkcję prezesa zarządu od chwili powołania Fundacji (...) z siedzibą w Z. w ramach stosunku organizacyjnoprawnego oraz na zasadzie wolontariatu. Strony w sposób wiarygodny wykazały przy tym motywy podjęcia decyzji o zatrudnieniu ubezpieczonej w spornym okresie w ramach umowy o pracę. Było to związane, po pierwsze, z uzyskaniem przez ubezpieczoną na mocy decyzji z dnia 15 lutego 2018r. zezwolenia na pobyt czasowy w celu legalnego wykonywania zatrudnienia na terenie Polski, a po drugie, ze zwiększeniem zakresu obowiązków w związku z koniecznością organizacji trzech dużych regionalnych konkursów historycznych, w których miało wziąć udział łącznie około 1100 uczniów i nauczycieli z 273 szkół z Polski i krajów Europy Wschodniej. Zdaniem Sądu, całokształt okoliczności faktycznych sprawy jednoznacznie wskazuje, że N. V. podjęła wykonywanie umówionej pracy i ją świadczyła, za co otrzymywała wynagrodzenie ustalone w umowie o pracę. W rozpatrywanej sprawie nie brakuje bowiem wiarygodnych dowodów pozwalających uznać, że ubezpieczona rzeczywiście pracowała na rzecz Fundacji (...) z siedzibą w Z., o czym świadczą m.in. zeznania M. G., jak również zeznania ubezpieczonej, a także obszerna dokumentacja dotycząca zrealizowanych przez Fundację (...) konkursów historycznych, pozyskanych dotacji i źródeł finansowania m.in. od Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, Fundacji (...) S.A., Ministerstwa Obrony Narodowej, (...) Wytwórni (...) oraz kilkunastu innych instytucji. Z dokumentów tych jasno i bezdyskusyjnie wynika, że ubezpieczona w spornym okresie wykonywała pracę dla Fundacji jako prezes zarządu. Zajmowała się kompleksową organizacją krajowych i zagranicznych konkursów edukacyjnych dla młodzieży szkolnej, w tym przeprowadziła III i IV edycję konkursu historycznego dla młodzieży z Polski i krajów Europy Wschodniej, utrzymywała kontakty z placówkami edukacyjnymi w Polsce i za granicą, a także z kluczowymi partnerami i sponsorami Fundacji, przygotowywała projekty edukacyjne, sporządzała oferty, dokumenty, umowy o patronat, podejmowała działania promocyjne oraz występowała do instytucji, urzędów oraz organizacji rządowych o przyznanie źródeł finansowania i nawiązywała współpracę z potencjalnymi darczyńcami. Obowiązki ubezpieczonej sprowadzały się nie tylko do kwestii czysto technicznych związanych z przebiegiem całej procedury konkursowej, ale przede wszystkim do podejmowania samodzielnych decyzji w zakresie zarządzania Fundacją. Ubezpieczona wykonywała bowiem szereg czynności i obowiązków związanych z pełnieniem funkcji jednoosobowego członka zarządu Fundacji, a mianowicie dysponowała jej majątkiem oraz reprezentowała Fundację wobec osób trzecich na zasadach określonych w statucie Fundacji. Jej obowiązki były zatem bardzo szerokie i związane z dużym zakresem odpowiedzialności.

Organ rentowy podnosił jednak, że praca wykonywana przez ubezpieczoną nie była realizowana w ramach podporządkowania pracowniczego, albowiem pracodawca w żaden sposób nie kierował pracą ubezpieczonej. W ocenie Sądu, powyższe twierdzenie jest uzasadnione. Przystępując do rozważań w tej materii, warto na wstępie przypomnieć ukształtowane i utrwalone orzecznictwo Sądu Najwyższego zgodnie, z którym przyjmuje się, że elementami, bez istnienia których stosunek prawny nie może być uznany za stosunek pracy są: osobiste wykonywanie przez osobę zatrudnioną pracy zarobkowej za określonym wynagrodzeniem, ryzyko socjalne, produkcyjne i gospodarcze (ekonomiczne) podmiotu zatrudniającego oraz świadczenie pracy w warunkach podporządkowania kierownictwu tego podmiotu (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2004r., I PK 488/03, oraz z dnia 20 marca 2008r., II UK 155/07). Odnosząc powyższe uwagi do okoliczności faktycznych rozpoznawanej sprawy, w ocenie Sądu, przyjąć należy, że w rezultacie zawartej w dniu 15 lutego (...). umowy o pracę nie powstał stosunek prawny odpowiadający wskazanym kryteriom. O charakterze stosunku prawnego nie może bowiem decydować spełnienie niektórych bądź tylko jednego z jego elementów (świadczenie pracy), albowiem wszystkie te kryteria muszą być spełnione łącznie. W przypadku ubezpieczonej, nie występował istotny element stosunku pracy, jakim jest podporządkowanie kierownictwu zatrudniającego podmiotu, co oznacza możliwość wydawania poleceń, które są wiążące dla pracownika, jeżeli nie są sprzeczne z umową i prawem. Warunek ten nie jest spełniony w sytuacji występowania tej samej osoby fizycznej równocześnie w kilku różnych rolach, a mianowicie w roli prezesa jednoosobowego zarządu Fundacji oraz w charakterze pracownika Fundacji, którego obowiązki w istocie pokrywają się z zadaniami należącymi do zarządu reprezentującego Fundację jako pracodawcę.

Na początku rozważań dotyczących wskazanej materii, zaakcentować należy, że płatnik składek Fundacja (...) z siedzibą w Z. działa na podstawie przepisów ustawy z dnia 6 kwietnia 1984 roku o fundacjach (tekst jednolity: Dz. U. z 2018r., poz. 1491 ze zm.) oraz na podstawie postanowień statutu z dnia 20 czerwca 2017r. Rozwiązania przyjęte w ustawie o fundacjach w odniesieniu do organów fundacji są o tyle nietypowe, że przepis art. 5 ust. 1 w związku z art. 10 ustawy o fundacjach przewiduje tylko jeden organ obligatoryjny fundacji, a mianowicie zarząd. W porównaniu z innymi osobami prawnymi działającymi w Polsce, w tym m.in. ze spółkami kapitałowymi, jest to rozwiązanie niestandardowe, gdyż większość osób prawnych ma dwa lub więcej organów obligatoryjnych. Statut fundacji może jednak przewidywać możliwość utworzenia również i innych organów, takich jak m.in. rada nadzorcza, rada fundacji, czy rada fundatorów. Statut Fundacji (...) z siedzibą w Z. nie przewidywał natomiast utworzenia obok zarządu innych organów Fundacji, w tym Rady Fundacji bądź Rady Nadzorczej, która sprawowałaby stały, bieżący nadzór nad działalnością Fundacji oraz nad osobami w niej zatrudnionymi, w tym przede wszystkim nad prezesem zarządu. W § 10 statut stanowi, że organami Fundacji jest fundator w osobie M. G. oraz jednoosobowy zarząd, w skład którego wchodzi prezes zarządu N. V.. W kolejnym § 11, statut wyczerpująco wymienia kompetencje fundatora, do których zalicza: wyrażanie zgody na członkostwo Fundacji w spółce prawa handlowego oraz na założenie przez Fundację spółki z ograniczoną odpowiedzialnością lub innej spółki prawa handlowego; wyrażenie zgody na połączenie się Fundacji z inną Fundacją; wyrażenie zgody na podział Fundacji; wyrażenie opinii w sprawie strategii Fundacji; wyrażenie zgody na utworzenie przez Fundację oddziału, filii lub innej wyodrębnionej jednostki organizacyjnej; wyrażenie zgody w zakresie zmiany statutu Fundacji; wyrażenie opinii w sprawie zmiany celów Fundacji oraz wyrażenie opinii w sprawie likwidacji Fundacji. Wśród wpisanych do statutu kompetencji fundatora brak jest uprawnienia do zawierania umów o pracę z członkami zarządu oraz do sprawowania nadzoru nad działalnością zarządu. Jako organ mający wskazane kompetencje nie może być też potraktowany w tym konkretnym przypadku Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, który będąc organem nadrzędnym w ramach struktury administracji publicznej, jest uprawniony do wywierania wpływu na działalność Fundacji w zakresie realizacji poszczególnych celów i zadań statutowych. Nie oznacza to jednak, że ma ustalone kompetencje kontrolne w stosunku do osób kierujących jednostką nadzorowaną. Nie wynikają one ani z ustawy o fundacjach, ani ze statutu. Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie można zatem traktować jako zwierzchnika w relacji pracowniczej nad prezesem zarządu Fundacji. Wprawdzie ustawa o fundacjach (art. 13) nadaje Ministrowi uprawnienie do wystąpienia do sądu o uchylenie uchwały zarządu Fundacji, nie jest to jednak kompetencja wiążąca się z nadzorem nad prezesem zarządu jako pracownikiem, ale wyraz ogólnego zwierzchniego nadzoru, jaki nad Fundacją sprawuje Minister.

Jak zostało już wskazane, uprawnionym do zawarcia umowy o pracę z prezesem zarządu i do nadzorowania jego pracy w Fundacji (...), nie jest również fundator, którego nie można traktować jako organu nadzorującego w ramach stosunku pracy. Kompetencje fundatora zostały szczegółowo i wyczerpująco wskazane w statucie i wśród nich brak jest takich, które wiązałby się pośrednio czy bezpośrednio ze zwierzchnictwem nad prezesem zarządu jako pracownikiem. Takich kompetencji nie można domniemywać. W wyroku z dnia 21 grudnia 2006r. (III CSK 224/06) Sąd Najwyższy zaakcentował, że właściwością fundacji, jako osoby prawnej, jest związanie nawet fundatora postanowieniami nadanego jej statutu. Kompetencji fundatora nie wskazanych wyraźnie w statucie nie można natomiast domniemywać. To od woli fundatora wyrażonej w uchwalonym przez niego statucie zależy to, czy konkretny stosunek organizacyjny będzie wyłączną podstawą wykonywania obowiązków oraz czy będzie się to wiązało z wynagrodzeniem, czy nie. W sytuacji jednak, gdy fundator ustalając statut nie zastrzeże dla siebie prawa do jego zmiany, brak jest wobec tego podstaw do uznania, że może on skutecznie tego dokonać i poszerzyć ustalone dla siebie kompetencje. Jednocześnie w postanowieniu z dnia 8 marca 2005r. (I ACa 419/04) Sąd Apelacyjny w Warszawie, rozważając charakter prawny stosunku łączącego członka zarządu z fundacją, podniósł, że powołanie członka zarządu osoby prawnej przez właściwy organ nie jest jednoznaczne z nawiązaniem stosunku pracy, lecz może być tylko powierzeniem funkcji organu, a zatem rodzącym stosunek organizacyjny. Samo powołanie przez fundatora do zarządu nie jest tożsame z nawiązaniem stosunku pracy na podstawie powołania w myśl art. 68 k.p. Odwołując się dalej do orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz poglądów wyrażonych w piśmiennictwie, Sąd Apelacyjny uznał za możliwe zastosowanie w takiej sytuacji w drodze analogii art. 108 k.c. i sformułował tezę, że osoba fizyczna, która działa w charakterze organu osoby prawnej, nie może być jednocześnie drugą stroną czynności prawnej, chyba, że dopuszczalność taka wynikałaby z przepisów konstruujących zakres kompetencji organu tej osoby prawnej lub gdy ze względu na treść danej czynności wyłączona byłaby możliwość naruszenia interesów osoby prawnej. Odnosząc powyższe rozważania do realiów rozpatrywanej sprawy wskazać należy, że – poza kwestią nieistniejącego podporządkowania ubezpieczonej, jakie wymagane jest w stosunku pracy – istotne jest także i to, że na dokonanie czynności prawnej w postaci zawarcia umowy o pracę przez fundatora M. G. z prezesem jednoosobowego zarządu Fundacji (...) nie zezwalały postanowienia statutu Fundacji (...) z siedzibą w Z.. W statucie w ogóle nie przewidziano, że członkowie zarządu mieliby spełniać swe obowiązki na rzecz Fundacji odpłatnie i to na podstawie stosunku pracy. W związku z tym w zamkniętym katalogu kompetencji zastrzeżonych dla fundatora, jak i w innych zapisach statutu, nie przewidziano takich, które fundatorowi bądź innemu organowi dawałyby możliwość nawiązania stosunku pracy z prezesem zarządu. W przedmiotowej sprawie ubezpieczona jako prezes zarządu udzieliła pełnomocnictwa M. G. do zawarcia umowy o pracę ze sobą. Tego rodzaju pełnomocnictwo nie mogło być ważną i wystarczającą podstawą do zawarcia umowy o pracę. Rozwiązanie to sprzeciwiało się powołanemu już art. 108 k.c., ponieważ ubezpieczona była stroną umowy o pracę jako pracownik, a poza tym reprezentowała Fundację jako pracodawcę, będąc jedynym członkiem zarządu Fundacji, a więc organu, który zgodnie z zapisami statutu oraz w myśl przepisów ustawy o fundacjach, reprezentuje Fundację. W takiej sytuacji także udzielenie pełnomocnictwa przez jedynego członka zarządu do zawarcia umowy innej osobie nie mogło być ocenione jako prawidłowe, albowiem tak ustanowiony pełnomocnik działał w imieniu osoby, która udzieliła pełnomocnictwa (mocodawcy), czyli członka zarządu, wobec tego nie można uznać, że jest to inna strona umowy, gdyż nadal jest nim członek zarządu.

Wracając do kwestii podporządkowania, które zdaniem Sądu nie występowało w relacji ubezpieczona - Fundacja (...), przypomnieć należy, że strony odwołujące się od decyzji ZUS powoływały się na rozwiązania, jakie występują w przypadku członków zarządu spółek prawa handlowego. Problematyka stosunku pracy członków zarządu w takich spółkach była przedmiotem licznych wypowiedzi Sądu Najwyższego. W uchwale z dnia 8 marca 1995r. (I PZP 7/95) Sąd Najwyższy uznał za nieważną umowę o pracę, którą jedyny wspólnik spółki z o.o. zawarł ze spółką, działającą przez tego wspólnika, jako prezes jej jednoosobowego zarządu (art. 203 k.s.h. w związku z art. 58 k.c.). Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na podporządkowanie pracownika poleceniom pracodawcy, stanowiące konstytutywną cechę stosunku pracy, a nie występującą w sytuacji, gdy w spółce z o.o. utworzonej przez osobę fizyczną dochodzi do powierzenia wspólnikowi wykonywania zadań należących do zarządu spółki, zaś wspólnik ten jest równocześnie jej jednoosobowym zarządem. W przeciwnym razie trzeba byłoby uznać możliwość podporządkowania pracownika „samemu sobie”, co jest pojęciowo wykluczone. Doniosłość tego ostatniego argumentu podkreślił Sąd Najwyższy również w wyroku z dnia 17 grudnia 1996r. (II UKN 37/96) uznając, że nieważna jest umowa o pracę zawarta przez jedynego wspólnika spółki z o.o., za którą działa pełnomocnik ustanowiony w tym celu przez tego wspólnika, występującego w charakterze zgromadzenia wspólników. Taka umowa nie przestaje być czynnością prawną „z sobą samym” przez to tylko, że została dokonana za pośrednictwem pełnomocnika. Z takiej umowy nie może - niezależnie od jej nazwy - powstać stosunek pracy, gdyż byłby on pozbawiony swej konstrukcyjnej cechy podporządkowania pracownika w procesie świadczenia pracy. Także w wyroku z dnia 5 lutego 1997r. (II UKN 86/96) Sąd Najwyższy wskazał, że nieważna jest umowa o pracę, którą jedyny wspólnik spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i zarazem prezes jej dwuosobowego - wraz z małżonkiem - zarządu zawarł z tą spółką za pośrednictwem pełnomocnika ustanowionego przez siebie działającego w charakterze zgromadzenia wspólników. Judykatura Sądu Najwyższego wyklucza więc możliwość, aby jedyny wspólnik spółki z o.o., będący prezesem jej jednoosobowego zarządu był zatrudniony w charakterze pracownika, gdyż stanowiłoby to wyraz niemożliwego pojęciowo podporządkowania „samemu sobie”, choć równocześnie uznaje, że jest to szczególna forma prowadzenia działalności gospodarczej na „własny” rachunek, nawet gdy jest on przez konstrukcję (fikcję) osoby prawnej oddzielony od osobistego majątku jedynego wspólnika, wobec czego odpłatne prowadzenie spraw „własnej” spółki podlega ubezpieczeniu społecznemu osób prowadzących działalność gospodarczą. Podobne stanowisko zostało zaprezentowane w wyroku z dnia 25 lipca 1998r. (II UKN 131/98), w którym zaakcentowano, że jedyny wspólnik spółki z o.o., wykonujący odpłatnie czynności zarządzania spółką, podlega z tego tytułu ubezpieczeniu społecznemu osób prowadzących działalność gospodarczą, choćby na prowadzenie spraw spółki zawarł z nią równocześnie umowę o ciągłe świadczenie zarobkowych usług podobnych do umowy zlecenia. Dla zakwalifikowania zatrudnienia jako czynności pracowniczych (w ramach stosunku pracy) decydujące znaczenie mają przepisy charakteryzujące stosunek pracy nie zaś przepisy prawa handlowego. W świetle przepisów kodeksu pracy wymagane jest więc ustalenie, czy praca, którą wykonuje wspólnik na rzecz spółki miała cechy charakterystyczne dla stosunku pracy, a więc czy polegała na wykonywaniu pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy, pod jego kierownictwem i na jego ryzyko. Tak więc co do zasady, jednoosobowa spółka nie może być pracodawcą wspólnika, w takiej sytuacji dochodzi bowiem do skrzyżowania kompetencji powodujących zobowiązanie wspólnika do wykonywania swoich własnych poleceń jako prezesa zarządu, utrzymywania ze sobą stałych kontaktów w ramach czasu pracy i bieżącego rozliczania się przed sobą z funkcjonowania spółki (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego 2001r., II UKN 244/00). Stanowisko to znalazło potwierdzenie także w nowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego. W wyroku z dnia 11 września 2013r. (II UK 36/13) Sąd Najwyższy stwierdził, że jedyny (lub niemal jedyny) wspólnik spółki z o.o. co do zasady nie może pozostawać z tą spółką w stosunku pracy, gdyż w takim przypadku status wykonawcy pracy (pracownika) zostaje „wchłonięty” przez status właściciela kapitału (pracodawcy). Inaczej mówiąc, tam gdzie status wykonawcy pracy (pracownika) zostaje zdominowany przez właścicielski status wspólnika spółki kapitałowej nie może być mowy o zatrudnieniu w ramach stosunku pracy wspólnika, który w takiej sytuacji wykonuje czynności (nawet typowo pracownicze) na rzecz samego siebie (we własnym interesie) i na swoje własne ryzyko produkcyjne, gospodarcze i socjalne. Jedyny wspólnik jest od pracodawcy zależny ekonomicznie, gdyż - skoro do przesunięcia majątkowego dochodzi w ramach majątku samego wspólnika - nie zachodzi przesłanka odpłatności pracy, a nadto dyktuje mu sposób działania jako zgromadzenie wspólników. Wspomniane orzecznictwo odnosi się do sytuacji, w której społeczny status wykonawcy pracy staje się dla danej osoby jedynie funkcjonalnym elementem jej statusu właściciela spółki, a więc sytuacji, w której dochodzi do swoistej symbiozy pracy i kapitału, sprzecznej z aksjologią prawa pracy i prawa ubezpieczeń społecznych, opartą co do zasady na założeniu oddzielania kapitału oraz pracy.

Wskazane orzeczenia można odnosić do rozpatrywanego przypadku, aczkolwiek nie można pomijać, że pomiędzy spółką z o.o., o której mowa w cytowanych orzeczeniach oraz fundacją, zachodzą istotne różnice. W spółce z ograniczoną odpowiedzialnością występuje wspólnik bądź wspólnicy, którym służy prawo kontroli oraz szereg innych kompetencji natury organizacyjnej oraz finansowej i w przypadku, kiedy jedyny członek zarządu zostaje zatrudniony na podstawie umowy o pracę, to jego podporządkowanie, choć ma nieco inny charakter niż w tradycyjnej relacji pracowniczej, to jednak występuje. Taka osoba jest wówczas podporządkowana uchwałom wspólników. W przypadku fundacji, nie mamy do czynienia ze wspólnikami, a tylko z fundatorem, którego rola jest jednak nieco inna, szczególna. W orzecznictwie zwraca się uwagę na szczególny status prawny fundatora i jego uprawnień. Z jednej strony fundator ma z mocy ustawy o fundacjach szczególne uprawnienia, z drugiej zaś - konstrukcja prawna fundacji zakłada, że fundator może wpływać na jej kształt prawny tylko w sposób ściśle określony przez prawo. Niewątpliwie rola fundatora uwidacznia się przede wszystkim na etapie tworzenia fundacji - to od jego woli będzie zależało, czy fundacja powstanie, jaki cel będzie realizować, jakim majątkiem będzie dysponowała dla zrealizowania tego celu, jak będzie wyglądał jej ustrój wewnętrzny. Jednakże uprawnienia fundatora w stosunku do powołanej przez niego fundacji kończą się wraz z jej zarejestrowaniem, z którą to chwilą uzyskuje ona osobowość prawną i staje się samodzielnym podmiotem prawa. Od tego momentu fundacja staje się niezależną od woli fundatora osobą prawną, która działa tylko na podstawie ustawy i statutu. W konsekwencji z chwilą rejestracji fundacji fundator jest pozbawiony możliwości samodzielnego decydowania o fundacji, jak też możliwości oddziaływania na jej funkcjonowanie. Od tej chwili jakiekolwiek możliwe uprawnienia fundatora mogą wynikać nie z faktu bycia fundatorem, ale jedynie albo z treści aktu erekcyjnego, albo treści statutu. Ustawa bowiem nie przyznaje fundatorowi żadnego uprawnienia, z którego mógłby on wywodzić swoje prawo do wpływania na działalność fundacji, bez uprzedniego postanowienia statutu. Wola fundatora może mieć więc znaczenie dla określenia sposobu funkcjonowania fundacji tylko wtedy, gdy zezwala na to statut. Fundator, który chce zagwarantować sobie wpływ na funkcjonowanie fundacji, musi to przewidzieć i stworzyć dla siebie podstawy takiego działania w statucie fundacji. Jest to wynikiem zasady organizacyjnoprawnego oddzielenia fundacji od fundatora. Takie uprawnienia mają charakter praw osobowych i są niezbywalne (uchwała Sądu Najwyższego z 24 listopada 2006r., III CZP 114/06, OSNC 2007/7-8, poz. 10; uchwała Sądu Najwyższego z 13 grudnia 2000r., III CZP 42/00, OSNC 2001/5, poz. 67; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 30 lipca 1998r., I ACa 500/98, „Wokanda” 1999/6, s. 45). W konsekwencji judykatura przyjęła również, że:

a) fundator nie może zmienić statutu fundacji, gdy jej statut nie upoważnia go do dokonywania takich zmian (uchwała Sądu Najwyższego z 24 listopada 2006r., III CZP 114/06, OSNC 2007/7-8, poz. 10),

b) fundator nie jest uprawniony do odwołania członków organu fundacji, jeżeli jej statut nie przyznaje mu tego uprawnienia (uchwała Sądu Najwyższego z 13 grudnia 2000r., III CZP 42/00, OSNC 2001/5, poz. 67),

c) uprawnienia fundatora dotyczące powoływania organów fundacji nie przechodzą na jego następcę prawnego (uchwała Sądu Najwyższego z 1 lutego 2000r., III CZP 36/99, OSNC 2000/7-8, poz. 124).

Powyższe oznacza, że przypadki zatrudniania członków zarządu w spółkach, głównie spółkach z o.o., nie są identyczne jak rozpatrywana sytuacja. Fundator M. G. w statucie przewidział dla siebie konkretne uprawnienia, które jednak - wbrew temu, co wynikało z jego zeznań oraz zeznań ubezpieczonej – nie dawały mu bezpośredniego wpływu na działalność Fundacji. Uprawnienia te mają w dużej części charakter opiniodawczy i tylko w nielicznych przypadkach wiążą się z koniecznością uzyskania zgody fundatora. Z tego wynika, że o ile w przypadku spółki z o.o. jedyny członek zarządu może być i zwykle jest podporządkowany wspólnikom, o tyle w przypadku Fundacji (...), w której wspólnicy nie występują, a fundator zastrzegł dla siebie kompetencje, które nie dają mu możliwości nadzorowania zarządu, takie podporządkowanie – analogiczne jak w spółce – nie występuje. Analizując statut płatnika składek w przedmiotowej sprawie i mając na uwadze wskazane poglądy dotyczące funkcjonowania fundacji w ogóle, nie należy tracić również z pola widzenia, że w Fundacji (...) to zarządowi, który był jednoosobowy, zostały przekazane najważniejsze kompetencje związane z bieżącym kierowaniem Fundacją, jej reprezentowaniem i określeniem kierunków jej działań w przyszłości. Trudno więc przyjąć, by istniała taka analogia ze spółkami, na jaką wskazywały strony odwołujące się w odwołaniach. Jedyna analogia, jaką Sąd może zastosować dotyczy – choć nie wprost z uwagi na omówione różnice – spółek z o.o. w których jedyny wspólnik jest jedynym członkiem zarządu. Podobieństwo sprowadza się w takim przypadku do tego, że – jak wskazują zacytowane wcześniej orzeczenia Sądu Najwyższego – fundacja (podobnie jak jednoosobowa spółka) nie może być pracodawcą jedynego członka zarządu (podobnie jak w przypadku wspólnika, który jako jedyny tworzy zarząd spółki). Nie ma bowiem takiego organu ani takiej osoby, która względem członka zarządu Fundacji może być uznana za sprawującą nadzór. Wprawdzie w rozpatrywanej sprawie uchwałą nr 3/2017 z dnia 31 października 2017r. dosżło do ustanowienia M. G. osobą sprawującą nadzór nad pracą ubezpieczonej jako prezesa zarządu. Umocowania M. G. udzieliła jednak sama ubezpieczona, która w ten sposób powołała inną osobę do nadzorowania faktycznie „samej siebie”. Tego rodzaju umocowanie, nawet jeśli zostało dokonane uchwałą zarządu, nie jest w ocenie Sądu skuteczne.

Nie ma też racji strona ubezpieczona twierdząc, że sposób zarządzania i kierowania Fundacją przez N. V. mieści się w modelu tzw. „autonomicznego” podporządkowania pracowniczego osoby zarządzającej zakładem pracy, gdzie podległość wobec pracodawcy, w tym przypadku Fundacji wyraża się w respektowaniu uchwał Rady Fundacji bądź innego organu nadzoru bezpośredniego i w wypełnianiu obowiązków płynących ze statutu Fundacji, a ciążących z jednej strony na Fundacji, a z drugiej na członku zarządu. Odnosząc się do tego stanowiska zauważyć należy, że pojęcie „podporządkowania autonomicznego” występujące w doktrynie i orzecznictwie, nie zostało zdefiniowane w przepisach z zakresu prawa pracy. O. jego treść Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 września 1999r. (I PKN 277/99) stwierdził, że „podporządkowanie autonomiczne polega na wyznaczaniu pracownikowi przez pracodawcę zadań bez ingerowania w sposób wykonania tych zadań. Wskazana materia również była przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego w wyroku z dnia 11 lutego 2014r. (I UK 211/14), gdzie stwierdzono, że autonomiczne podporządkowanie pracownicze nie wynika z samej relacji zarządu do walnego zgromadzenia, czy też do rady nadzorczej spółki z o.o. (...) to pozycja (relacja) wynikająca z prawa handlowego, natomiast autonomiczne podporządkowanie pracownika jest elementem kierownictwa pracodawcy w stosunku pracy, z reguły w szczególnym stosunku pracy.

W ocenie Sądu Okręgowego w okolicznościach rozpatrywanej sprawy nie można przyjąć istnienia elementu tzw. autonomicznego podporządkowania pracowniczego, które jest charakterystyczne dla stanowisk kierowniczych. Wynika to przede wszystkim z tego, że nie można w sposób jednoznaczny ustalić, kto byłby przełożonym N. V., szczególnie jeśli uwzględni się postanowienia statutu Fundacji przyjętego w dniu 20 czerwca 2017r. Zgodnie ze statutem zarząd Fundacji (...) w Z. jest jednoosobowy, a jego prezesem jest ubezpieczona N. V., stąd też oczywistym jest, że zarząd w osobach pozostałych członków zarządu, których nie było, nie mógł nadzorować pracy ubezpieczonej. Nadzór nad pracą ubezpieczonej nie mógł być również dokonywany ze strony Rady Fundacji bądź innego organu nadzoru, albowiem statut Fundacji (...) nie przewidywał utworzenia obok zarządu innych organów Fundacji, w tym Rady Fundacji, która sprawowałaby stały, bieżący nadzór nad działalnością Fundacji oraz nad osobami w niej zatrudnionymi, w tym przede wszystkim nad prezesem zarządu. Co już było akcentowane, postanowienia statutu Fundacji nie przewidują tego rodzaju kompetencji także dla fundatora, którego uprawnieniem było jedynie powołanie zarządu Fundacji na trzyletnią kadencję. Tym samym nie można uznać, aby istniał stosunek zależności pomiędzy N. V. jako pracownikiem, a Fundacją (...) z siedzibą w Z., jako pracodawcą. Wykluczone jest zatem przyjęcie, że strony nawiązały i realizowały ważny stosunek pracy, co uniemożliwia objęcie N. V. obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi.

Konkludując, w rozpatrywanej sprawie Sąd ocenił, że decyzja organu rentowego jest uzasadniona i odpowiada prawu. N. V. – jak słusznie przyjęto w zaskarżonej decyzji - nie podlega ubezpieczeniom społecznym jako pracownik. Na podstawie wszechstronnej analizy materiału dowodowego, Sąd ocenił, że jej zatrudnienie nie nosiło cech stosunku pracy, gdyż brak było w nim elementu podporządkowania pracodawcy. Cechą konstytutywną stosunku pracy jest wykonywanie jej pod kierownictwem pracodawcy i w warunkach podporządkowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2005r., sygn. I UK 68/05). Intensywność tej cechy stosunku pracy w sposób oczywisty będzie różna w zależności od pełnionej funkcji, czy zajmowanego stanowiska, jednakże nie może ona zaniknąć w stosunku prawnym opartym na podstawie umowy o pracę. W przypadku osób zatrudnionych na stanowiskach kierowniczych i zarządczych pracodawca ma prawo oczekiwać ich aktywności w zakresie sposobu pełnienia pracy oraz poddać ocenie pracę wykonywaną przez osoby zarządzające, co nie może jednakże wyłączyć całkowicie podporządkowania pracodawcy. W niniejszej sprawie – wbrew stanowisku odwołujących – nie można natomiast przyjąć jakiegokolwiek modelu podporządkowania pracowniczego, w tym podporządkowania autonomicznego, albowiem zachodzi tożsamość podmiotu nadzorowanego i nadzorującego. Decyzje w imieniu Fundacji podejmowała ta sama osoba, która została „zatrudniona” na podstawie umowy o pracę. Nie można zatem mówić o występowaniu cechy podporządkowania pracowniczego w sytuacji, gdy prezes jednoosobowego zarządu Fundacji miałby podlegać samemu sobie.

Mając na względzie poczynione ustalenia faktyczne i zaprezentowaną argumentację, Sąd Okręgowy, na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołania N. V. i Fundacji (...) z siedzibą w Z. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. z dnia 13 lipca 2018r., nr: (...), o czym orzekł w pkt 1 sentencji wyroku.

O kosztach zastępstwa procesowego Sąd Okręgowy orzekł w pkt 2 sentencji wyroku na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w związku z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015r. poz. 1804), zmienionego następnie rozporządzeniem z dnia 3 października 2016r. (Dz. U. z 2016r., poz. 1667) i rozporządzeniem z dnia 20 września 2017r. (Dz.U. z 2017r., poz. 1799). Na podstawie wskazanych przepisów Sąd zasądził od N. V. oraz od Fundacji (...) z siedzibą w Z. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych(...)Oddział w W. kwoty po 180,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

ZARZĄDZENIE

Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć adw. M. D. oraz Fundacji (...).