Sygnatura akt I C 926/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 lutego 2019 r.

Sąd Rejonowy w Kamiennej Górze I Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący: SSR Marek Dziwiński

Protokolant: Anna Lasko

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 27 lutego 2019 r. w K.

sprawy z powództwa S. E.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą we W.

o zapłatę

I  zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą we W. na rzecz powoda S. E. kwotę 8.074,95 zł (słownie złotych: osiem tysięcy siedemdziesiąt cztery 95/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 01.08.2018 r. do dnia zapłaty;

II  zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą we W. na rzecz powoda S. E. kwotę 2.221,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 1.800,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

UZASADNIENIE

Powód S. E. wniósł o zasądzenie od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. we W. kwoty
8 074,95 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 01.08.2018 r. do dnia zapłaty, a także o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.

Uzasadniając swoje żądanie powód podał, że jako klient (...) Banku S.A., podpisał deklarację przystąpienia do ubezpieczenia na życie i dożycie z (...) P. I.. Powód wskazał, że zgodnie z deklaracją przystąpienia, potwierdzoną certyfikatem z 9.11.2010 r. nr (...), umowa ubezpieczenia została zawarta na czas określony 180 miesięcy, wysokość zainwestowanej składki została określona na 90 000 zł, przy czym wysokość pierwszej składki wynosiła 18 000 zł, zaś pozostałych – po 496 zł miesięcznie. Powód podniósł, że 8.08.2012 r. stosunek ubezpieczenia został rozwiązany i strona pozwana dokonała rozliczenia rachunku – wartość rachunku wynosiła 10 093,69 zł, przy sumie wpłaconych składek w wysokości 28 416 zł strona pozwana potrąciła kwotę 8 074,95 zł tytułem opłaty likwidacyjnej (tj. stanowiącej 80% wartości rachunku) i wypłaciła powodowi 2 018,74 zł. Zdaniem powoda warunki umowne dające podstawę naliczenia tak wygórowanej opłaty likwidacyjnej stanowiły klauzule abuzywne. Powód podał, że roszczenie zapłaty nie jest roszczeniem wynikającym z umowy ubezpieczenia (nie dotyczy kwoty wypłaconej) lecz dotyczy zapłaty kwoty pobranej bez ważnej podstawy prawnej stanowiącej nienależne świadczenie.

Strona pozwana Towarzystwo (...) S.A. we W. wniosła o oddalenie powództwa w całości, a także o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Strona pozwana podała, że powód złożył deklarację przystąpienia, mocą której wyraził zgodę na objęcie go umową grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z (...) G. (...) Bank pomiędzy pozwanym Towarzystwem a (...) Bankiem S.A. Strona pozwana wskazała, że między stronami powstał stosunek ubezpieczenia na czas określony 15 lat, składka zainwestowana wynosiła 90 000 zł, jej 20 % wartości a więc 18 000 zł miało być wpłacone jako składka pierwsza, a pozostałe 80 % miało zostać wniesione z tzw. składek bieżących – po 496 zł miesięcznie. Pozwane Towarzystwo podniosło, że w związku z rezygnacją powoda z ubezpieczenia doszło do całkowitego wykupu ubezpieczenia i pozwany wypłacił powodowi świadczenie w wysokości 2 018,74 zł, uwzględniające opłatę likwidacyjną w wysokości 80 % wartości rachunku. Strona pozwana podała, że umowy ubezpieczenia na życie i dożycie z (...) stanowią funkcjonalnie instrumenty długoterminowego inwestowania, są produktami strukturyzowanymi, pomyślanymi jako produkty długoterminowe. Strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczenia. W ocenie strony pozwanej zapisy dotyczące opłaty likwidacyjnej zostały sformułowane jednoznacznie i w sposób przystępny dla przeciętnego konsumenta, ponadto wartość wykupu została określona jako główne świadczenie stron i nie może być uznana jako postanowienie niedozwolone.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

S. E. od dnia 9.11.2010 r. był ubezpieczony przez (...) Bank S.A. u strony pozwanej w zakresie ubezpieczenia na życie i dożycie. Ubezpieczenie miało trwać przez okres 15 lat. Wysokość pierwszej składki wynosiła 18 000 zł, natomiast składki bieżącej – 496 zł miesięcznie. Ubezpieczenie miał wygasać w dniu 9.11.2025 r. Od wartości składki zainwestowanej Ubezpieczyciel pobierał miesięczną opłatę administracyjną. W przypadku rezygnacji ubezpieczonego z ubezpieczenia po rozpoczęciu ochrony ubezpieczeniowej, ubezpieczyciel miał wypłacić kwotę równą wartości rachunku pomniejszoną o opłatę likwidacyjną oraz podatek dochodowy od osób fizycznych. Wysokość opłaty likwidacyjnej wynikała z tabeli opłat i wynosiła w pierwszych trzech latach odpowiedzialności 80 % wartości rachunku.

Dowody: certyfikat nr (...) k. 16, warunki ubezpieczenia P. II k. 17, tabela opłat i limitów składek k. 21.

Przedmiotowa umowa została rozwiązana z dniem 8.08.2012 r. Do tego czas powód wpłacił tytułem składek łącznie kwotę 28 416 zł. Od każdej z 21 wpłaconych przez powoda składek Ubezpieczyciel pobierał opłaty administracyjne w kwotach po 96 zł miesięcznie. Powód poniósł łączny koszt opłat administracyjnych w wysokości 2 016 zł. Wartość rachunku w dniu likwidacji wynosiła 10 093,69 zł. Dokonując rozliczenia Ubezpieczyciel pobrał 8 074,95 zł tytułem opłaty likwidacyjnej ( w 80% wartości rachunku), natomiast wypłacił powodowi kwotę 2 018,74 zł.

Dowody: pismo Ubezpieczyciela k. 22, rozliczenie k. 23.

Sąd zważył co następuje:

Stan faktyczny został ustalony w oparciu o dowody z dokumentów, których autentyczność nie była przez strony kwestionowana i nie budziła wątpliwości. Bezsporne było, że powód był objęty u strony pozwanej ubezpieczeniem osobowym na życie i dożycie. Dla rozstrzygnięcia sprawy koniecznym było dokonanie oceny czy pozwane Towarzystwo zasadnie naliczyło opłatę likwidacyjną w związku z wypowiedzeniem przez powoda umowy ubezpieczenia. Pobocznie należało odnieść się do podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia.

Zgodnie z brzmieniem przepisu art. 805 § 1 i 2 pkt 2 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Świadczenie ubezpieczyciela polega w szczególności na zapłacie - przy ubezpieczeniu osobowym - umówionej sumy pieniężnej, renty lub innego świadczenia w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku w życiu osoby ubezpieczonej. Z kolei według treści art. 829 pkt 1 k.c. ubezpieczenie osobowe może w szczególności dotyczyć przy ubezpieczeniu na życie - śmierci osoby ubezpieczonej lub dożycia przez nią oznaczonego wieku. Ubezpieczenie osobowe ma zapewnić ubezpieczonemu ochronę życia i zdrowia poprzez zagwarantowanie określonych świadczeń w postaci sum ubezpieczenia, ustalonych na wypadek śmierci, dożycia określonego wieku lub nastąpienia nieszczęśliwego wypadku. Odpowiedzialność towarzystwa ubezpieczeniowego sprowadza się do ponoszenia ujemnych skutków szkody poprzez wypłatę określonego w umowie świadczenia w razie wystąpienia przewidzianych okoliczności (wypadku ubezpieczeniowego).

Źródłem roszczenia powoda była łącząca strony umowy ubezpieczenia na życie i dożycie. Powód sformułował żądanie pozwu w ten sposób, że domagał się zasądzenia kwoty 8 074,95 zł stanowiącej naliczoną i zatrzymaną przez Ubezpieczyciela opłatą likwidacyjną. W tym miejscu należy stwierdzić, że nie każde roszczenie, którego źródłem - choćby pośrednio - była umowa ubezpieczenia przedawniało się po upływie 3 lat, jak to wynika z przepisu art. 819 § 1 k.c. Powód wskazywał bowiem, że kwota 8 074,95 zł stanowi nienależne świadczenie. Według przepisu art. 410 § 2 k.c. świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna lub stała się nieważna po spełnieniu świadczenia. Należało podzielić stanowisko powoda, o tym że z niniejszej sprawie należy zastosować nie trzy, lecz dziesięcioletni okres do liczenia terminu przedawnienia roszczenia. Pogląd taki jest powszechnie akceptowany w orzecznictwie. Tytułem przykładu można przytoczyć stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w uchwałach z dnia 10 sierpnia 2018 r. w sprawach o sygn. III CZP 13/18, III CZP 20/18 i III CZP 22/18. Dlatego też podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia należało uznać za nietrafiony.

Analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego wskazuje, że strony wiązała umowa ubezpieczenia na życie i dożycie stwierdzona certyfikatem nr (...) (k.16). Środki gromadzone ze składek były inwestowane przez zakład ubezpieczeń. Ubezpieczającym był G. (...) Bank, który objął S. E. u strony pozwanej ubezpieczeniem. Brak jest przy tym w aktach samego dokumentu umowy. Niewątpliwe jest jednak, że pozwane Towarzystwo posługiwało się przy zawieraniu umów warunkami ubezpieczenia, które to zostały dołączone do akt postępowania (k.17-20). Z treści tego wzorca wynikała podstawa prawna do naliczenia przez zakład ubezpieczeń należnych opłat. I tak zgodnie z treścią pkt. 1 rozdziału 8 warunków ubezpieczenia ubezpieczyciel pobiera następujące opłaty: opłatę administracyjną (w ramach której pobierana jest opłata za ryzyko) oraz opłatę likwidacyjną. Dalej, zgodnie z pkt. 4 i 6 rozdziału 14 wzorca, w przypadku rezygnacji ubezpieczonego z ubezpieczenia po rozpoczęciu ochrony ubezpieczeniowej, ubezpieczyciel miał wypłacić kwotę równą wartości rachunku pomniejszoną m.in. o opłatę likwidacyjną. Z kolei z tabeli opłat (k.21) wynikało, że opłata likwidacyjna w pierwszych trzech latach odpowiedzialności wynosiła 80 % wartości rachunku. Opłata likwidacyjna w takiej stawce procentowej została od powoda pobrana po rozwiązaniu przez niego umowy, na co wskazuje przedłożone zestawienie (k.23). W ocenie sądu przewidziana w regulaminie ubezpieczenia opłata likwidacyjna stanowiła niedozwoloną klauzulę umowną bowiem naruszała dobre obyczaje. Zgodnie z przepisem art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Na pierwszy rzut oka widać było, że świadczenia stron nie były równoważne. S. E. z wpłaconej sumy składek 28 416 zł, które następnie były inwestowane, otrzymał do wypłaty sumę 2 018,74 zł (20% wartości rachunku, wynoszącego 10 093,69 zł). Co jest istotne to fakt, że z wpłacanych składek Ubezpieczyciel naliczał opłatę administracyjną. Wynosiła ona po 96 zł od każdej składki. Powód wpłacił łącznie 21 składek, dlatego Ubezpieczyciel pobrał łącznie 2 018,74 zł. To właśnie z tych opłat, w przekonaniu sądu, zakład ubezpieczeń powinien pokryć koszty prowadzenia działalności związane z objęciem powoda ubezpieczeniem. Naliczenie i zatrzymanie dodatkowej opłaty likwidacyjnej doprowadziło do znacznych dysproporcji – to na powodzie spoczywał niewspółmierny koszt „wycofania się” z umowy ubezpieczenia. Dlatego też wprowadzenie tak niekorzystnych dla konsumenta postanowień należało poczytywać wręcz za przejaw przymuszania przez przedsiębiorcę ubezpieczonego konsumenta do kontynuacji umowy za wszelką cenę, co niewątpliwie godziło w dobre obyczaje. Należy stwierdzić, że możliwość pobrania przez stronę pozwaną opłaty likwidacyjnej nie stanowiła postanowienia określającego głównego świadczenia stron. Zawarcie umowy bez takiego zastrzeżenia nie miałoby żadnego wpływu na ważność czy wykonalność takiej umowy. Podobne stanowisko o tym, że opłata likwidacyjna nie stanowi essentialia negotii umowy ubezpieczenia wyraża się z orzecznictwie ( zob. wyrok Sądu Rejonowego w Gdyni z 15.05.2018 r., sygn. akt I C 1110/16, Portal Orzeczeń Sądów Powszechnych). Klauzule abuzywne nie wiążą stron, natomiast umowa w pozostałym zakresie pozostaje w mocy (tak art. 385 1 § 1 i 2 k.c.). W stosunkowo niedawno wydanym wyroku Sąd Najwyższy stwierdził, że lukę, która powstała w umowie w wyniku zastrzeżenia postanowienia niedozwolonego, należy wypełnić na korzyść konsumenta ( zob. wyrok SN z 14.07.2017 r., II CSK 803/16, Orzecznictwo Sądu Najwyższego, Izba Cywilna, s. 105-125, Wolters Kluwer). W niniejszej sprawie w ogóle należało wyeliminować postanowienia wzorca pozwalające na pobieranie opłaty likwidacyjnej, gdyż koszty opłat administracyjnych, które poniósł powód były i tak wysokie.

W tych warunkach powództwo S. E. zasługiwało na uwzględnienie. Roszczenie, którego dochodził powód niewątpliwie było już wymagalne w dniu 1.08.2018 r., powód bowiem zgłosił pismem z 19.07.2018 r. (k.24) żądanie zwrotu pobranej opłaty likwidacyjnej. Strona pozwana nie kwestionowała zaś, żeby pisma takiego nie otrzymała. Zasądzono zatem od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą we W. na rzecz powoda S. E. kwotę 8 074,95 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 01.08.2018 r. do dnia zapłaty.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu w punkcie II wyroku zapadło o regułę z art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z którą strona przegrywająca obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Do kosztów postępowania powoda należało zaliczyć koszty zastępstwa procesowego – 1 800,00 zł, opłatę skarbową od pełnomocnictwa
17,00 zł oraz opłatę sądową od pozwu w kwocie 404 zł.