Sygn. akt IV Ka 370/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 września 2019 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący sędzia Sądu Okręgowego Mirosław Kędzierski (spr.)

Sędziowie Sądu Okręgowego Włodzimierz Hilla

Sądu Okręgowego Roger Michalczyk

Protokolant sekr. sądowy Mateusz Pokora

przy udziale Danuty Ciesińskiej - prokuratora Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ w Bydgoszczy

po rozpoznaniu dnia 12 września 2019 r.

sprawy K. T. c. J. i M., ur. (...) w Ł.

oskarżonej z art. 286 §1 k.k. i art. 271 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 14 lutego 2019 r. sygn. akt XI K 410/18

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  koszty procesu za postępowanie odwoławcze ponosi Skarb Państwa.

SSO Roger Michalczyk SSO Mirosław Kędzierski SSO Włodzimierz Hilla

Sygn. akt IV Ka 370/19

UZASADNIENIE

K. T. oskarżona została o to, że w okresie od 26.01.2016r. do 21.12.2017r. w K., działając w warunkach przestępstwa ciągłego, prowadząc prywatną lekarską przy ul. (...). W.. (...)oraz świadcząc usługi medyczne w ramach umowy z NFZ w Przychodni (...) przy ul. (...), działając z bezpośrednim zamiarem, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadziła do niekorzystnego rozporządzenia mieniem NFZ Oddział w B., Al. (...) w łącznej kwocie 3.689,80 zł, wprowadzając w błąd przedstawiciela NFZ co do prawdziwości danych w przesłanym sprawozdaniu z realizacji umów i w zestawieniu procedur okulistycznych oraz poświadczyła nieprawdę co do okoliczności mających znaczenie prawne poprzez wykazanie w sprawozdaniu z realizacji umów z NFZ fikcyjnych wizyt pacjentów i fikcyjnych procedur okulistycznych, wskazując w kartotekach pacjentów daty fikcyjnych wizyt oraz w raporcie do NFZ następujące daty fikcyjnych wizyt, na nazwiska następujących pacjentów, wyłudzając za każdą z tych wizyt następujące kwoty tytułem refundacji :

- na nazwisko E. G. w dniach 29.09.2016r., 3.10.2016r., 21.10.2016r., 31.01.2017r., 14.03.2017r., 14.03.2017r., 25.05.2017r., 21.12.2017r. na łączną kwotę 359,25 zł;

- na nazwisko D. T. w dniach 24.05.2016r., 27.01.2017r na łączną kwotę 119,00 zł;

- na nazwisko J. B. (1) w dniach 5.05.2015r., 9.05.2016r.,23.06.2016r., 9.12.2016r. na łączną kwotę 233,75 zł;

- na nazwisko T. Ł. w dniach 11.07.2016r., 14.07.2016r. na łączną kwotę 114,75 zł;

- na nazwisko M. S. w dniu 3.06.2016r. na łączną kwotę 59,50 zł;

- na nazwisko T. C. w dniach 26.01.2016r., 5.02.2016r., 23.02.2016r., 4.04.2016r., 6.05.2016r., 16.06.2016r., 19.07.2016r., 19.09.2016r., 17.10.2016r., 10.01.2017r., 6.04.2017r. na łączną kwotę 565,25 zł;

- na nazwisko B. K. w dniach 25.11.2016r., 1.12.2016r. na łączną kwotę 89,25 zł,

- na nazwisko S. K. w dniach 21.11.2016r., 1.12.2016r., 22.12.2016r., 9.01.2017r. na łączną kwotę 204,00 zł;

- na nazwisko J. S. w dniu 16.09.2016r. na łączną kwotę 59,50 zł;

- na nazwisko A. J. w dniach 25.10.2016r., 7.11.2016r., 28.04.2017r., 4.05.2017r., na łączną kwotę 178,50 zł;

- na nazwisko T. S. w dniach 13.09.2016r., 19.09.2016r. na łączną kwotę 114,75 zł;

- na nazwisko R. C. w dniach 27.10.2016r., 3.11.2016r., 23.03.2017r., 28.03.2017r., 7.04.2017r., na łączną kwotę 233,75 zł;

- na nazwisko K. M. w dniach 4.11.2016r., 14.11.2016r., 23.01.2017r., 31.01.2017r. na łączną kwotę 178,50 zł;

- na nazwisko R. K. w dniach 12.12.2016r., 15.12.2016r. na łączną kwotę 114,75 zł;

- na nazwisko M. P. w dniach 23.08.2016r., 30.08.2016r., 7.10.2016r., 7.04.2017r., na łączną kwotę 208,25 zł;

- na nazwisko G. W. w dniach 29.05.2017r., 12.06.2017r. na łączną kwotę 89,50 zł;

- na nazwisko K. S. w dniach 9.02.2017r., 9.05.2017r., 11.05.2017r. na łączną kwotę 204,00 zł;

- na nazwisko A. B. w dniach 2.02.2017r., 6.02.2017r., 22.05.2017r., 25.05.2017r., 6.07.2017r., 14.07.2017r. na łączną kwotę 346,55 zł;

- na nazwisko M. T. w dniach 31.03.2017r., 7.04.2017r. na łączną kwotę 89,25 zł;

- na nazwisko J. G. w dniach 16.05.2017r., 23.05.2017r. na łączną kwotę 89,25 zł

czym wyrządziła szkodę NFZ Oddział w B., Al. (...) w łącznej kwocie 3.689,80 zł; tj. o czyn z art.286§1 kk i art.271§1 i 3 kk w zw. z art.11§2 kk i art.12 kk.

Wyrokiem z dnia 14.02.2019r. w sprawie sygn. XI K 410/18 Sąd Rejonowy w Bydgoszczy uniewinnił oskarżoną K. T. od popełnienia zarzucanego jej czynu , a kosztami procesu obciążył Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniósł prokurator.

Na podstawie art.425§1 i 2 kpk, art.427§1 kpk in principio, art.444§1 kpk oraz art.447§1 kpk zaskarżył powyższy wyrok w całości na niekorzyść osk. K. T..

Na podstawie art.427§2 kpk i art.438 pkt 3 kpk wyrokowi temu zarzucił :

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu, iż zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwalał przypisać osk. K. T. znamion zarzucanego jej przestępstwa z art.286§1 kk, art.271§1 i 3 kk w zw. z art.11§2 kk i art.12 kk, podczas gdy treść wiarygodnych dowodów w postaci zeznań świadków-pacjentów, zabezpieczonej dokumentacji medycznej pacjentów oraz sprawozdań wysłanych do NFZ wskazują na to, iż osk. K. T. działając z zamiarem bezpośrednim, kierunkowym poświadczyła nieprawdę w sprawozdaniu do NFZ i wyłudziła pieniądze z tytułu refundacji wizyt, które były wizytami prywatnymi, a nie refundowanymi, a więc jest winna zarzucanego jej przestępstwa.

W oparciu o treść art.427§1 kpk in fine, art.437§1 i 2 kpk oraz art.454§1 kpk wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Apelację prokuratora należało uznać za bezzasadną.

W ocenie Sądu Okręgowego, brak jest jakichkolwiek podstaw do postawienia Sądowi meriti zarzutu dokonania błędnych ustaleń faktycznych.

Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, dokonując następnie zgodnej z wszelkimi wymogami i zasadami procesowymi, rzetelnej i prawidłowej oceny całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Wskazał jakie fakty uznał za dowiedzione, na czym opierał poszczególne ustalenia i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, a następnie z dokonanych ustaleń wyprowadził prawidłowe wnioski. Pozostają one w związku z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Przy czym, przedmiotem rozważań sądu meriti były także te okoliczności, które stanowią istotę wniesionej apelacji. Sąd odwoławczy podzielając argumentację zawartą w rzeczonym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, pragnie się do niej odwołać, nie dostrzegając w związku z tym konieczności ponownego jej szczegółowego przytaczania.

Uzasadnienie Sądu w pełni poddawało się kontroli instancyjnej, pozwalając zorientować się w sposobie rozumowania i argumentowania sądu pierwszej instancji, zwłaszcza w zakresie ustalonej podstawy faktycznej orzeczenia, uwzględniającej wszystkie okoliczności ujawnione na rozprawie i wpływające na przekonanie sądu w tym względzie. Dokument ów daje wyczerpującą i logiczną odpowiedź na pytanie, dlaczego właśnie taki, a nie inny wyrok został wydany.

W tym miejscu przytoczyć należy kilka uwag natury ogólnej odnośnie zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych jaki postawił wyrokowi skarżący. Zgodnie z utrwalonym od lat poglądem, wyrażanym tak w doktrynie jak też w judykaturze, że ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd meriti w toku rozprawy głównej mogą być skutecznie zakwestionowane, a ich poprawność zdyskwalifikowana, wtedy dopiero, gdyby w procedurze dochodzenia do nich Sąd uchybił dyrektywom art. 7 k.p.k., pominął istotne w sprawie dowody lub oparł się na dowodach na rozprawie nieujawnionych, sporządził uzasadnienie niezrozumiałe, nadmiernie lapidarne, wewnętrznie sprzeczne bądź sprzeczne z regułami logicznego rozumowania, wyłączające możliwość merytorycznej oceny kontrolno-odwoławczej. Zarzut obrazy przepisu art. 7 k.p.k. i w związku z tym dokonania błędnych ustaleń faktycznych może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykaże, że sąd orzekający - oceniając dowody - naruszy zasady logicznego rozumowania, nie uwzględni przy ich ocenie wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Ocena dowodów dokonana z zachowaniem wymienionych kryteriów pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k., i brak będzie podstaw do kwestionowania dokonanych przez sąd ustaleń faktycznych i końcowego rozstrzygnięcia, gdy nadto sąd nie orzeknie z obrazą art. 410 k.p.k. i 424 § 2 k.p.k. oraz nie uchybi dyrektywie art. 5 § 2 k.p.k. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2003 V KK 119/02, LEX nr 76996, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 13 listopada 2008 r., II AKa 176/03, KZS 2009/5/65).

W tej sprawie skarżący, wyrażając własną odmienną oceną dowodów i wyprowadzając własne wnioski w tym zakresie ( choć uczynił to tylko w uzasadnieniu apelacji nie stawiając stosownych zarzutów ) nie wykazał w wiarygodny i przekonywający sposób, aby ocena dowodów dokonana przez Sąd meriti nosiła cechy dowolności (wykraczając tym samym poza granice ocen swobodnych zakreślone dyrektywami art. 7 k.p.k.).Tego rodzaju uchybień jakie oskarżyciel podnosił w związku z oceną czynu zarzucanego oskarżonej, aby rodziły one wątpliwości co do merytorycznej trafności zaskarżonego wyroku w tym zakresie, Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie jednak nie stwierdził. Rzecz w tym, że dla skuteczności zarzutu tego rodzaju (ukierunkowanego na kwestionowanie oceny zebranego materiału dowodowego określanego jako błąd „ dowolności”) nie wystarczy wysłowienie własnego stanowiska, odmiennego od ustaleń Sądu meriti. Konieczne jest natomiast wykazanie w oparciu o dowody i ich wnikliwą ocenę, że ustalenia te są błędne, wskazanie możliwych przyczyn powstałych błędów i wszechstronne uargumentowanie własnego odmiennego stanowiska.

Uwzględniając powyższe zastrzeżenia Sąd Okręgowy stwierdził, że prokurator tego rodzaju argumentacji i na takim poziomie jej przekonywalności, nie przedstawił. Wbrew jego twierdzeniom, w ocenie Sądu odwoławczego analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego pozwala w pełni na podzielenie przekonania Sądu meriti o tym, iż oskarżona swoim zachowaniem nie zrealizowała znamion zarzucanego jej czynu. Niedostatecznie pogłębiona argumentacja skarżącego całkowicie traci swą przekonywalność w konfrontacji ze zgromadzonymi w sprawie dowodami w postaci zeznań świadków wspartych niekwestionowanymi przez strony dokumentami związanymi z prowadzoną przez oskarżoną działalnością medyczną, których łączna synteza w pełni oddaje całokształt okoliczności zdarzeń będących przedmiotem oceny i która bez wątpienia pozwalała Sądowi pierwszej instancji na przyjęcie prawidłowych ustaleń w zakresie, które włączone zostały do podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku.

Reasumując w ocenie organu ad quem, apelacja oskarżyciela publicznego nie dostarcza dostatecznych argumentów mogących przemawiać za zasadnością jej uwzględnienia, a co za tym idzie, uzasadniać możliwości odmiennego rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie, ów środek odwoławczy zawiera jedynie odmienną, jednostronną ocenę materiału dowodowego, a podniesione w nim argumenty mają charakter stricte polemiczny a w szczególności abstrahują od treści zebranych i niekwestionowanych dowodów.

Analiza treści sformułowanego przez skarżącego zarzutu oraz jego uzasadnienia prowadzi do wniosku, że skarżący dokonania błędnych ustaleń faktycznych upatruje przede wszystkim w nieuprawnionym - jego zdaniem - obdarzeniu wiarą wyjaśnień oskarżonej przy jednoczesnej błędnej, dowolnej ocenie zebranych dowodów i wynikających z nich określonych faktów.

Tymczasem Sąd Rejonowy dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego tej części rozważył szczegółowo i wszechstronnie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku zeznania wszystkich świadków, wyjaśnienia oskarżonej oraz zgromadzone dokumenty, w znacznej mierze związane z prowadzoną przez oskarżoną działalnością medyczną.

W istocie bowiem apelacja zawiera po prostu odmienną ocenę dowodów i sprowadza się do założenia, że wyjaśnienia oskarżonej są niewiarygodne i należy odmówić dania im wiary. Skarżący pomija przy tym , że ocena tych wyjaśnień oparta jest w znacznej mierze na zeznaniach świadków , którzy byli pacjentami oskarżonej, ich dokumentacji medycznej oraz na pozostałych dokumentach zgromadzonych w sprawie a co niezmiernie istotne prokurator nie kwestionuje ani treści zeznań tych świadków ani treści dokumentów, negując wyłącznie wnioski jakie z dowodów tych wyprowadził Sąd rozstrzygając sprawę.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie potwierdził w jednoznaczny sposób, by osk. K. T. swoim zachowaniem dopuściła się zarzucanego jej występku.

Odnosząc się wprost do argumentacji prokuratora, zawartej w uzasadnieniu apelacji, stwierdzić należy, że nie sposób uznać zawartej tam argumentacji za zasadną. Tym samym żadną miarą nie sposób uznać, iżby argumentacja ta mogła wzruszyć ustalenia i ocenę dowodów przedstawioną przez Sąd Rejonowy.

Nie jest bowiem kwestionowane przez oskarżyciela, że w okresie objętym zarzutem oskarżona świadczyła usługi medyczne na rzecz K. M., E. G., T. C., K. S., J. G., R. C., S. K., T. Ł., B. K., A. B., G. W., R. T. i J. J. (2), a z zeznań ww. osób, jak i wyjaśnień oskarżonej oraz z treści dokumentacji medycznej pacjentów jednoznacznie wynika, iż względem tych pacjentów stosowane były zabiegi medyczne, które były refundowane z NFZ, jak również te, których Fundusz nie pokrywał. Z powyższego wynika, iż ww. zobligowani byli uiścić oskarżonej wynagrodzenie za zabiegi, których nie obejmowało ubezpieczenie zdrowotne, co nie wykluczało, że podczas tej samej wizyty otrzymywali oni również inny zabieg refundowany, o którym oskarżona informowała NFZ.

Nadto w pełni przekonuje argumentacja Sądu, że oskarżona co prawda nie udzieliła we wskazanych w zarzucie datach refundowanych przez NFZ świadczeń medycznych M. T., M. P., M. S., D. T., R. K., J. B. (2) i T. S., co jednak nie przesądza jej winy w zakresie zarzucanego jej występku. Wskazać należy bowiem, że na przestrzeni lat 2016-2017 były to jedyne przypadki nieprawidłowości oskarżonej w rozliczeniach kosztów udzielonych świadczeń opieki zdrowotnej z NFZ. Sytuacje te nie były wynikiem celowych działań oskarżonej, lecz były efektem popełnionych przez nią nieumyślnie błędów wynikających z ilości przyjmowanych pacjentów oraz odległości czasowej od wizyty do wypełnienia karty pacjenta. Oskarżona bowiem pracując w różnych miejscach, codziennie przyjmowała znaczne ilości pacjentów, co generowało przecież znaczne ilości kart pacjentów i innych dokumentów do wypełnienia. W takich warunkach o pomyłkę we wprowadzaniu danych nietrudno.

W sumie było to 71 pomyłek, jak policzył skarżący. Nie można uznać, iż była to ilość nagminna jeżeli weźmie się pod uwagę fakt, iż oskarżona miesięcznie przyjmowała średnio 200-300 pacjentów, a to oznacza, iż odsetek owych omyłek oscylował na poziomie ok. 1% wszystkich przyjęć. Z pewnością można określić, iż owe pomyłki były sporadyczne , a nie nagminne.

Nie do zaaprobowania jest też twierdzenie skarżącego, iżby kwota refundowanych świadczeń nie była niska, ale „średnia”. Mając bowiem na uwadze podpisany kontrakt z NFZ w latach 2016-2017 na łączną kwotę 400.000 zł, kwota 3.689,80 zł jawi się jako zdecydowanie nieznaczna.

W konsekwencji w pełni zasadnie skonstatował Sąd Rejonowy, że wartość refundowanych świadczeń nie była wysoka tak w ujęciu jednostkowym, jak i sumarycznym a tak nikła skala ewentualnych korzyści nie rekompensowałyby jej ryzyka podjęcia akcji przestępnej.

Co do kwestii nadwykonań – podnoszonej w uzasadnieniu apelacji- należy stwierdzić, iż niekwestionowane były twierdzenia oskarżonej co do wysokości nadwykonań w poprzednich latach sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych w roku, przy czym w znacznej części nie były one refundowane. Oskarżona nigdy też nie występowała na drogę prawną by odzyskać wynagrodzenie za owe nadwykonania. W tym aspekcie brak jest podstaw do przyjęcia argumentacji skarżącego, że ,,… w sytuacji gdy NFZ nie wypłacał oskarżonej należnych jej kwot z tytułu nadwykonań świadczeń medycznych, to mogła skorzystać z drogi sądowej i w postępowaniu cywilnym pozwać NFZ o zapłatę … ,, . Skoro oskarżona nigdy z takiej możliwości nie korzystała, nie sposób domniemywać , że obecnie na takie postępowanie mogłaby się zdecydować.

W konsekwencji należy przyjąć , że nie ma żadnego oparcia w zebranych dowodach supozycja iżby postępowanie oskarżonej było ukierunkowane na osiągnięcie korzyści majątkowej, by dopuściła się poświadczenia nieprawdy w tym celu i działała w celu wyłudzenia nienależytej refundacji.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy uznał, iż oskarżona swoim działaniem nie wyczerpała znamion zarzucanego jej przestępstwa i dlatego zasadnie została uniewinniona.

O kosztach procesu orzeczono po myśli art. 636 § 1 kpk obciążając nimi Skarb Państwa.