Sygn. akt II Ca 171/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 marca 2018 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSO Jarosław Gołębiowski

Sędziowie

SSA w SO Arkadiusz Lisiecki

SSO Dariusz Mizera (spr.)

Protokolant

st. sekr. sąd. Beata Gosławska

po rozpoznaniu w dniu 26 marca 2018 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa M. P.

przeciwko B. J. i M. N. wspólnikom spółki cywilnej pod nazwą Zarząd i (...) spółka cywilna z siedzibą w P.

o odszkodowanie i zadośćuczynienie

na skutek apelacji pozwanych

od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb.

z dnia 8 czerwca 2017 roku, sygn. akt I C 1635/15

1. oddala apelację;

2. zasądza od pozwanych B. J. i M. N. wspólników spółki cywilnej pod nazwą Zarząd i (...) spółka cywilna z siedzibą w P. solidarnie na rzecz M. P. kwotę 1.800 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem zawrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

SSO Jarosław Gołębiowski

SSA w SO Arkadiusz Lisiecki SSO Dariusz Mizera

Sygn. akt II Ca 171/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 8 czerwca 2017 r. Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim po rozpoznaniu sprawy z powództwa M. P. przeciwko B. J., M. N. wspólnikom spółki cywilnej pod nazwą Zarząd i (...) spółki cywilnej z siedzibą w P. i T. J.

o odszkodowanie i zadośćuczynienie

1. zasądził od pozwanej B. J. i pozwanej M. N. wspólników spółki cywilnej pod nazwą Zarząd i (...) spółka cywilna z siedzibą w P. na rzecz powoda M. P. kwotę 24.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami co do kwoty 20.000,00zł złotych od dnia 07.09.2015r. do dnia zapłaty, co do kwoty 4.000,00zł zł od dnia 29.12.2016r. do dnia zapłaty;

2. oddalił powództwo w pozostałej części wobec pozwanych B. J. i M. N. wspólników spółki cywilnej pod nazwą Zarząd i (...) spółka cywilna z siedzibą w P.;

3. oddalił powództwo wobec T. J. w całości;

4. rozstrzygnięcie w zakresie kosztów postępowania przedstawił do rozpoznania Referendarzowi Sądowemu po uprawomocnieniu się niniejszego orzeczenia przyjmując zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły przytoczone poniżej ustalenia i rozważania Sądu Rejonowego.

W dniu 02 stycznia 2009 r. Zarząd i (...) spółka cywilna” z siedzibą w P. – reprezentowany przez A. L. i pozwaną B. J. – zawarł z pozwanym T. J. umowę o pracę na czas nieokreślony. Pozwany T. J. został zatrudniony przez ww. Spółkę na stanowisku zarządcy nieruchomości na terenie całego miasta P..

Pozwane B. J. i M. N. są wspólnikami spółki cywilnej pod nazwą Zarząd i (...) spółka cywilna” z siedzibą w P.. Przeważającą działalność gospodarczą tejże Spółki stanowi zarządzenie nieruchomości wykonywane na zlecenie.

W dniu 17 stycznia 2012 r. Wspólnota (...) przy ulicy (...) w P. zawarła ze spółką cywilną pod nazwą Zarząd i (...) spółka cywilna” z siedzibą w P. – reprezentowaną przez pozwane – wspólników umowę o zarządzanie nieruchomością wspólną. Na podstawie tejże umowy powyższa Spółka zobowiązała się m.in. do utrzymywania porządku i czystości w pomieszczeniach do wspólnego użytku właścicieli lokali oraz na terenie wchodzącym w skład nieruchomości wspólnej. Umowa została zawarta na czas nieoznaczony.

W ramach tej Umowy Spółka pozwanych B. J. i M. N. zajmuje się odśnieżaniem ciągów pieszych.

Chodnik przylegający do budynku przy ulicy (...) w P. znajduje się na terenie Wspólnoty (...) przy ulicy (...).

Spółka pozwanych B. J. i M. N. zatrudnia A. S., do której obowiązków należy utrzymanie czystości. Ona odśnieża m.in. chodnik znajdujący się przy bloku położonym przy ulicy (...) w P.. Ona odśnieża najpierw chodniki przy bloku przy K., potem przy ulicy (...), a na końcu przy ulicy (...). Jak pada śnieg, to ona wraca się odśnieżać na ulicę (...), a później na K.. A. S. używa piachu i soli przy odśnieżaniu.

W dniu (...) r. około godziny 9:00 powód M. P. szedł chodnikiem znajdującym się obok szczytu budynku położonego w P. przy ulicy (...). Powód szedł prawą stroną chodnika tuż przy krawężniku w stronę (...). s.c. z siedzibą w P.. Powód nie przemieszczał się na skróty przez pas zieleni.

Idąc powód minął się z nadchodzącymi z naprzeciwka A. K. (1) i A. K. (2), która szła za narzeczonym (obecnie małżonkiem). Oni szli w przeciwną stronę niż powód, tuż obok budynku.

W połowie szczytu tego budynku powód poślizgnął się i upadł na plecy.

W czasie gdy powód poślizgnął się i upadł to chodnik był nieodśnieżony, oblodzony. Nie był on posypany piaskiem. Po upadku powód nie był przemieszczany, on leżał w poprzek chodnika. A. K. (1) wezwał na miejsce zdarzenia Pogotowie (...).

W okresie od dnia 29 stycznia 2014 r. do dnia 20 lutego 2014 r. powód był hospitalizowany w (...) Szpitalu Wojewódzkim im. (...) w P. na Oddziale Urazowo-Ortopedycznym.

U powoda rozpoznano złamanie kości udowej lewej.

W dniu 11 lutego 2014 r. zastosowano leczenie w postaci zamkniętej repozycji

i stabilizacji wewnętrznej złamania przezkrętarzowego (D.). Powodowi zalecono chodzenie o kulach lub balkoniku bez obciążania kończyny operowanej, ćwiczenia rehabilitacyjne według wcześniejszego pouczenia, kontrolę w (...) po około 5 tygodniach. Powód otrzymał skierowania do Poradni Neurologicznej i Ortopedycznej. Powód kontynuował leczenie ortopedyczne i neurologiczne.

W okresie od dnia 11 lipca 2014 r. do dnia 24 lipca 2014 r. powód odbył leczenie usprawniające. W okresie od dnia 28 października 2014 r. do dnia 06 listopada 2014 r. powód odbył rehabilitację. W okresie od dnia 01 grudnia 2014 r. do dnia 10 grudnia 2014 r. powód odbył rehabilitację.

W dacie zdarzenia z dnia 29 stycznia 2014 r. pozwany T. J. miał zawartą z Towarzystwem (...) S.A.” z siedzibą w W. umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zarządcy nieruchomości. Towarzystwo (...) S.A.” z siedzibą w W. odmówiło przyjęcia odpowiedzialności za skutki zdarzenia z dnia 29 stycznia 2014 r.

Po wyjściu powoda ze szpitala jego małżonka C. P. (1) pomagała mu przy przejściu do łazienki, czynnościach higienicznych, ubieraniu się, przygotowywała dla niego posiłki, robiła zakupy.

W 2014 r. na terenie Gminy P. obowiązywała stawka 19,12 zł za jedną godzinę usług opiekuńczych.

Zgodnie z opiniami biegłego sądowego z zakresu ortopedii-traumatologii:

W wyniku zdarzenia z dnia 29 stycznia 2014 r. powód doznał przekrętarzowego złamania kości udowej lewej, leczonego operacyjnie płytką DHS, wygojonego w dobrym ustawieniu z nieznacznymi trwałymi odchyleniami.

W wyniku przedmiotowego wypadku powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 8 % zgodnie z pozycją 145b według Tabeli. Stopień cierpień fizycznych powoda był znaczny przez okres około 3 miesięcy, tj. do czasu wygojenia złamania kości udowej lewej. Przez kolejny okres 3 miesięcy stopień cierpień fizycznych był średni, a do końca 2015 r. umiarkowany. Rokowania zdrowotne powoda na przyszłość są stabilne. Obecna wydolność statyczno-dynamiczna narządu ruchu jest zadowalająca. Przez pierwsze 3 miesiące powód wymagał opieki osób trzecich około 4 godziny dziennie, następnie w okresie 3 miesięcy średnio około 2 godziny dziennie i przez kolejne 6 miesięcy 1 godzinę na dobę. Powód wymagał pomocy przy takich czynnościach jak: przygotowywanie posiłków, poruszanie się w domu/na zewnątrz, utrzymanie higieny osobistej, ubieranie się, przejazd do szpitala, na rehabilitacje.

W chwili badania aktywność życiowa powoda była zadowalająca, chodził sprawnie bez kul. Powód wymaga kontynuacji leczenia ortopedyczno-rehabilitacyjnego szpitalnego i ambulatoryjnego wskutek dysfunkcji bólowo-ruchowej w obrębie biodra prawego o złożonej etiologii urazowej i samoistnej. Złamanie krętarzowe jest poważnym obrażeniem. Po wykonaniu operacji (jak u powoda) pacjent nie staje się dość szybko w pełni sprawny. Po zabiegu konieczne jest jak najszybsze usprawnianie chorego. Powrót do normalnej aktywności może trwać nawet kilka miesięcy.

W ocenie biegłego przez pierwsze 3 miesiące powód był osobą niepełnosprawną znacznego stopnia. Powód nadal pozostaje osobą niepełnosprawną od umiarkowanego do lekkiego stopnia. Obecny rozmiar odchyleń nie jest znaczny, wobec czego nie można zakwalifikować uszczerbku zgodnie z pozycją 145b według Tabeli z widełkami 20-40 %.

Zgodnie z opinią biegłego sądowego z zakresu chirurgii:

W wyniku zdarzenia z dnia 29 stycznia 2014 r. powód nie doznał obrażeń stricte chirurgicznych ani powikłań chirurgicznych, jedynie konieczne było zastosowanie leczenia (stabilizacji) operacyjnej złamanego krętarza, wskutek czego powstała i pozostała widoczna blizna pooperacyjna. W ocenie biegłego blizna pooperacyjna na lewym udzie powoda jest widoczna i może być uznana za trwały uszczerbek na jego zdrowiu. Biegły ocenił ten uszczerbek na 1 % przez analogię do oszpeceń i uszkodzeń tkanek miękkich uda. Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów załączonych do akt sprawy, a także na podstawie zeznań świadków A. K. (1), A. K. (2), A. S., M. K., C. P. (2) i zeznań powoda M. P., pozwanych B. J., T. J. przesłuchanych w charakterze stron.

Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy istotne znaczenie miały opinie biegłych sądowych z zakresu ortopedii-traumatologii i chirurgii. Należy podkreślić, że opinia biegłego chirurga nie była kwestionowana. Strony nie wniosły również zastrzeżeń do pisemnej opinii uzupełniającej biegłego sądowego z zakresu ortopedii-traumatologii. W ocenie Sądu przedmiotowe opinie były rzetelne, spójne, merytorycznie uzasadnione, nie wymagały żadnego uzupełnienia ani wyjaśnienia.

Ustalając stan faktyczny niniejszej sprawy w zakresie okoliczności zdarzenia z dnia 29 stycznia 2014 r. Sąd pominął zeznania świadków S. O., E. C., J. P. i H. W., gdyż nie widziały one zarówno tego w jakim miejscu dokładnie poruszał się powód, momentu w którym się poślizgnął i przewrócił, jak i stanu chodnika w momencie upadku powoda. W ocenie Sądu najbardziej wiarygodne były w tym zakresie zeznania A. K. (1) i A. K. (2), którzy zgodnie stwierdzili, iż powód szedł chodnikiem i że wtedy był on nieodśnieżony oblodzony. Osoby te również nie były świadkami samego upadku powoda, lecz nastąpił on chwilę po ich minięciu się wzdłuż szczytu budynku.

Sąd Rejonowy zważył, iż powództwo M. P. przeciwko B. J. i M. N. co do zasady zasługiwało na uwzględnienie, zaś wobec T. J. jako bezzasadne podlegało oddaleniu.

W niniejszej sprawie powód M. P. domagał się ostatecznie zasądzenia solidarnie od pozwanych B. J., M. N. i T. J. kwoty 30.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę i kwoty 6.000,00 zł tytułem odszkodowania – zwrotu kosztów leczenia.

Bezsporne było, że w dniu 17 stycznia 2012r. Wspólnota (...) przy ulicy (...) w P. zawarła ze spółką cywilną pod nazwą Zarząd i (...) spółka cywilna” z siedzibą w P. – reprezentowaną przez pozwane – wspólników umowę o zarządzanie nieruchomością wspólną. Na podstawie tejże umowy powyższa Spółka zobowiązała się m.in. do utrzymywania porządku i czystości w pomieszczeniach do wspólnego użytku właścicieli lokali oraz na terenie wchodzącym w skład nieruchomości wspólnej. Umowa została zawarta na czas nieoznaczony. W ramach tej Umowy Spółka pozwanych B. J. i M. N. zajmuje się odśnieżaniem ciągów pieszych. Chodnik przylegający do budynku przy ulicy (...) w P. znajduje się na terenie Wspólnoty (...) przy ulicy (...).

Podstawą prawną roszczenia powoda jest art. 415 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c., stosownie do treści których, kto ze swej winy wyrządza drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia (art. 415 k.c.), zaś w myśl treści art. 445 § 1 k.c. sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w wypadku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia.

Zgodnie z treścią przepisu art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Przepis ten jest wyrazem teorii zwanej w literaturze adekwatnym związkiem przyczynowym.

Przesłankami odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego przewidzianej

w art. 415 k.c. są szkoda, działanie lub zaniechanie sprawcy noszące znamiona winy oraz związek przyczynowy pomiędzy tymże działaniem lub zaniechaniem a szkodą.

W orzecznictwie i nauce prawa istnieje pogląd, zgodnie z którym bezprawność

w rozumieniu art. 415 k.c. nie musi mieć swojego źródła w naruszeniu przepisów prawa, wystarczy stwierdzenie, że zachowanie sprawcy było obiektywnie nieprawidłowe, co w konsekwencji doprowadziło do wyrządzenia szkody. W szczególności uznaje się, że obowiązek należytej dbałości o życie i zdrowie człowieka może wynikać nie tylko z normy ustawowej, ale także ze zwykłego rozsądku, popartego zasadami doświadczenia, które nakazują unikania niepodyktowanego koniecznością ryzyka.

O winie w rozumieniu art. 415 k.c. mowa jest, gdy sprawcy szkody (czy to majątkowej, czy to niemajątkowej) postawić można zarzut niewłaściwego postępowania i dopuszczenia się zachowania bezprawnego nie tylko umyślnie (dolus), ale i nieumyślnie (culpa), w postaci nawet zwykłego niedbalstwa (culpa levissima).

Zdaniem Sądu w toku procesu wykazane zostało zawinione zaniechanie zarządcy nieruchomości przy ulicy (...) w P., którym była spółka cywilna pod nazwą Zarząd i (...) spółka cywilna” z siedzibą w P., a jej wspólnikami pozwane B. J. i M. N.. Sąd stoi na stanowisku, iż tuż przed swoim poślizgnięciem się powód poruszał się chodnikiem (nie zaś pasem zieleni), który był wtedy nieodśnieżony i oblodzony. Potwierdzają to to nie tylko zeznania samego powoda, ale również zeznania naocznych świadków tego, gdzie dokładnie poruszał się powód i stanu chodnika. Przedłożone zostało również zdjęcie wykonane niedługo po upadku powoda (k. 21). W przekonaniu Sądu bezpośrednią przyczyną upadku M. P. był nienależyty stan tegoż chodnika.

W konsekwencji nie ulega wątpliwości, że pozwane nie wywiązały się ze swojego zobowiązania wynikającego z umowy o zarządzanie nieruchomością wspólną zawartą ze Wspólnotą (...) przy ulicy (...) (właścicielką nieruchomości, na której zaistniało przedmiotowe zdarzenie).

W konsekwencji Sąd uznał, że spełnione zostały wszystkie przesłanki odpowiedzialności pozwanych B. J. i M. N. – zarządcy nieruchomości przy ulicy (...) P. – z art. 415 k.c.

W niniejszej sprawie powód doznał bowiem szkody (niemajątkowej – krzywdy i majątkowej) na skutek zaniechania ww. pozwanych noszącego znamiona winy. Między szkodą powoda a zaniechaniem zarządcy nieruchomości zaistniał adekwatny związek przyczynowy.

W orzecznictwie przyjmuje się, że „Celem zadośćuczynienia pieniężnego jest zrekompensowanie i złagodzenie doznanej krzywdy moralnej. Funkcja kompensacyjna nie wyczerpuje jednak celu, jaki łączy się z zasądzeniem zadośćuczynienia. Celem tym, obok funkcji kompensacyjnej, jest także udzielenie pokrzywdzonemu satysfakcji, gdy inne środki nie są wystarczające do usunięcia skutków naruszenia dobra osobistego”. Sąd Apelacyjny w Warszawie podniósł, że „Poziom stopy życiowej społeczeństwa może rzutować na wysokość zadośćuczynienia jedynie uzupełniająco, w aspekcie urzeczywistnienia zasady sprawiedliwości społecznej. Prezentowany we wcześniejszym orzecznictwie pogląd o utrzymywaniu zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa stracił znaczenie, z uwagi na znaczne rozwarstwienie społeczeństwa pod względem poziomu życia i zasobności majątkowej. Decydującym kryterium jest rozmiar krzywdy i ekonomicznie odczuwalna wartość, adekwatna do warunków gospodarki rynkowej”. Dla właściwego spełnienia swej funkcji kompensacyjnej zadośćuczynienie nie może być symboliczne i przedstawiać musi ekonomicznie odczuwalną wartość.

Ustalenie, jaka kwota zadośćuczynienia w konkretnych okolicznościach jest „odpowiednia”, należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego. Swoboda ta nie oznacza jednak dowolności, przyznanie odpowiedniej sumy tytułem kompensacji krzywdy, jak i jej odmowa, muszą być osadzone w stanie faktycznym sprawy. Pojęcie „sumy odpowiedniej” użyte w art. 445 § 1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazany przez kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie winno być stosowne do doznanej krzywdy oraz uwzględniać wszystkie zachodzące okoliczności, w szczególności winne być wzięte pod uwagę takie okoliczności jak nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałe następstwa zdarzenia. Nie tylko trwałe, lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu polegające na znoszeniu cierpień psychicznych mogą usprawiedliwiać przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego na podstawie art. 445 § 1 k.c. (por. wyrok SN z dnia 20 marca 2002 r. V CKN 909/00). Sąd, oceniając krzywdę, bierze pod uwagę wszelkie ujemne następstwa uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia w sferze cierpień fizycznych jak i psychicznych. Sąd obowiązany jest wziąć pod uwagę nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia, wiek poszkodowanego oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym .

Ustalając wysokość zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę przez powoda Sąd miał na względzie przede wszystkim fakt, że doznany przez niego uraz skutkował trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w łącznej wysokości 9 % w oparciu o przepisy Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu… (Dz. U. z 2013 r., poz. 954).

Dla ustalenia jaka kwota zadośćuczynienia pieniężnego była w niniejszej sprawie odpowiednia, istotne znaczenie miał również stopień i czas trwania cierpień powoda, konieczność pomocy osób trzecich, uciążliwość leczenia.

W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że kwota 18.000,00 zł jest adekwatna do stopnia krzywdy doznanej przez powoda na skutek zdarzenia z dnia 29 stycznia 2014r. i taką też zasądził solidarnie od pozwanych B. J. i M. N. tytułem zadośćuczynienia pieniężnego wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 07 września 2015 r. (tj. od dnia wniesienia pozwu) do dnia zapłaty.

Sąd oddalił w pozostałej części powództwo o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę wobec ww. pozwanych jako nadmiernie wygórowane. Należy podkreślić, że według biegłego sądowego ortopedy-traumatologa rokowania powoda na przyszłość są stabilne. Obecna wydolność statyczno-dynamiczna narządu ruchu jest u powoda zadowalająca.

Sąd oddalił w całości powództwo wobec T. J., gdyż był on jedynie pracownikiem zatrudnionym przez pozwane (ich Spółkę) na stanowisku zarządcy nieruchomości, nie zaś zarządcą nieruchomości. Umowa o zarządzanie nieruchomością wspólną była zawarta przez Wspólnotę (...) a spółką Zarząd i (...) - (...) spółką cywilną” z siedzibą w P., której pozwany T. J. nie jest wspólnikiem. W ocenie Sądu bez znaczenia pozostaje fakt, że w treści samej umowy jako Zarządcę wskazano tę właśnie Spółkę w osobach wszystkich pozwanych. Podkreślić przy tym należy, że pozwany T. J. tejże Umowy nie podpisywał.

Zgodnie z treścią art. 442 § 2 k.c. jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty.

Obowiązek kompensaty kosztów obejmuje wszelkie koszty wywołane uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, a więc wszystkie niezbędne i celowe wydatki. Naprawienie szkody obejmuje w szczególności zwrot wszelkich wydatków poniesionych przez poszkodowanego zarówno w związku z samym leczeniem rehabilitacją (lekarstwa, konsultacje medyczne, protezy, kule, wózek inwalidzki itp.), jak i koszty opieki niezbędnej w czasie procesu leczenia oraz inne dodatkowe koszty związane z doznanym uszczerbkiem (np. przejazdów, wyżywienia). Uwzględniona też powinna być utrata części zarobków wynikająca z obniżenia wynagrodzenia za czas trwania choroby .

Należy podkreślić, że fakt ponoszenia całego ciężaru opieki nad poszkodowanym w czasie leczenia i rehabilitacji przez członków najbliższej rodziny nie zwalnia osoby odpowiedzialnej od zwrotu kwoty obejmującej wartość tych świadczeń.

W ocenie Sądu zaproponowana przez stronę powodową stawka 10,00 zł za jedną godzinę usług opiekuńczych nie jest wygórowana. Sąd miał w tym zakresie na względzie wysokość stawki za jedną godzinę usług opiekuńczych (19,12 zł) obowiązującą na terenie Gminy P. w 2014 r.

Zdaniem biegłego sądowego z zakresu ortopedii-traumatologii powód wymagał przez pierwsze 3 miesiące opieki osób trzecich około 4 godziny dziennie, następnie w okresie 3 miesięcy średnio około 2 godziny dziennie i przez kolejne 6 miesięcy 1 godzinę na dobę.

W konsekwencji konieczna była opieka w łącznym wymiarze 720 godzin (90 dni x 4 h = 360 h; 90 dni x 2 h = 180 h; 180 dni x 1 h = 180 h). W toku procesu zostało wykazane, że po wyjściu ze Szpitala powodem opiekowała się jego małżonka C. P. (1). W konsekwencji uzasadnione byłoby w tym zakresie żądanie kwoty 7.200,00 zł (720 h x 10,00 zł).

W zasądzonej na rzecz powoda kwocie 24.000,00 zł uwzględniona została kwota 6.000,00 zł tytułem odszkodowania (albowiem Sąd nie może orzekać ponad żądanie a roszczenie powoda w zakresie odszkodowania wynosiło kwotę 6.000,00 zł). Sąd zasądził odsetki od kwoty 2.000,00 zł od dnia 07 września 2015 r. do dnia zapłaty i od kwoty 4.000,00 zł od dnia 29 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty.

Na podstawie art. 108 § 1 zd. 2 k.p.c. Sąd pozostawił rozstrzygnięcie w zakresie kosztów postępowania Referendarzowi sądowemu po uprawomocnieniu się orzeczenia, przyjmując zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów z art. 100 k.p.c. (z uwagi na wynik postępowania).

Apelację złożyły pozwane za pośrednictwem swojego pełnomocnika zaskarżając wyrok w pkt 1.

Zaskarżanemu orzeczeniu zarzuciły:

1. brak legitymacji procesowej biernej, powód w żaden sposób nie udowodnił, aby miejsce poślizgnięcia się miało miejsce na chodniku należącym do pozwanych a nie na trawniku - żaden ze świadków nie widział momentu wywrócenia się powoda, który ponoć nie przesuwany leżał w poprzek chodnika, co wskazywało zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, że próbował przechodzić przez trawnik do przychodni - miejsce nienależące do pozwanych; 

2. błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na uznaniu przez Sąd I Instancji, że powód poślizgnął się na chodniku należącym do pozwanych, gdzie żaden ze świadków naocznie nie widział momentu wypadku, chodnik na zdjęciu nie jest wyślizgany, powód leży w poprzek chodnika, co sugeruje, że poślizgnął się na trawniku, zaraz za krawężnikiem chodnika, co miało wpływ na wynik zaskarżanego orzeczenia i błędne przyjęcie zasadności legitymacji procesowej biernej wobec pozwanych;

3. obrazę prawa materialnego tj. art. 415 K.c. przez jego zastosowanie w niniejszym postępowaniu,

4. obrazę prawa materialnego tj. art. 415 w zw. z art. 445 § 1 K.c. przez zasądzenie na rzecz powoda od pozwanych nieracjonalnego i wygórowanego zadośćuczynienia, przekraczającego poziom jego krzywdy i cierpienia uszczerbek u powoda został oceniony na 9 %;

5. obrazę prawa materialnego tj. art. 361 K.c. przez dokonanie nieprawidłowej subsumpcji w stosunku do przedstawionego podczas postępowania stanu faktycznego;

6. obrazę przepisów prawa procesowego tj. art. 233 § 1 K.p.c. przez dokonanie w sposób dowolny a nie swobodny, sprzeczny z zasadami logiki oraz doświadczenia życiowego oceny przeprowadzonych podczas postępowania dowodów, polegających na uznaniu:

a) że powód wywrócił się na chodniku należącym do pozwanych, gdzie w żaden sposób nie została ta kwestia przez powoda udowodniona. Sąd oparł się wyłącznie w tej kwestii na zeznaniach dwóch świadków, którzy nie widzieli momentu zdarzenia, szli w przeciwnym kierunku odwróceni plecami;

b) poprzez wybiórcze i nieuzasadnione danie wiary zeznaniom świadków wskazanych wyłącznie przez powoda w zakresie okoliczności stanu chodnika, miejsca zdarzenia, gdzie świadkowie wskazani przez stronę pozwaną zeznali, że stan chodnika w dniu zdarzenia był posypany piaskiem;

c) miejsce ułożenia ciała na chodniku przez powoda wskazuje, że próbował on przejść przez trawnik znajdujący się obok chodnika;

d) oceniając poziom krzywdy i cierpienia u powoda na kwotę zadośćuczynienia w wysokości 24 000 zł, gdzie powód również w żaden sposób nie udowodnił, aby kwota ta była zasadna i niewygórowana - biegły ocenił, że stopień uszczerbku na zdrowiu u powoda wynosi 9 % ponadto istnieją pozytywne prognozy na całkowity powrót do zdrowia;

e) że opieka nad powodem była rzeczywiście wykonywana przez jego rodzinę w zakresie wskazanym przez biegłego, gdzie powód w żaden sposób nie udowodnił faktu rzeczywistego sprawowania opieki nad nim przez jego najbliższych przez określony przez Sąd okres;

Powołując się na powyższe zarzuty skarżące wniosły o:

1. zmianę wyroku Sądu I Instancji i oddalenie powództwa;

2. z ostrożności procesowej wnosiły zaś o

a) zmianę wyroku i zasądzenie adekwatnej wysokości zadośćuczynienia;

oraz oddalenie powództwa w zakresie roszczenia związanego z opieką nad powodem 

3. zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych kosztów postępowania za obie instancje oraz kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych,

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja pozwanych jest bezzasadna.

Sad Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego i przyjmuje je za własne czyniąc je podstawą swojego rozstrzygnięcia.

Apelacja pozwanych stawia Sądowi Rejonowemu cały szereg zarzutów skupia się bowiem tak na zarzutach naruszenia prawa procesowego jak i prawa materialnego.

Jako najdalej idący podlega rozważeniu w pierwszej kolejności zarzut braku legitymacji procesowej pozwanych. Zarzut ten jest bezpośrednio powiązany z zarzutem błędnego – zdaniem pozwanych - ustalenia przez Sąd, iż do poślizgnięcia się przez powoda doszło na chodniku za który odpowiedzialność ponoszą pozwane. Rozumowanie skarżących opiera się na założeniu, iż do zdarzenia doszło poza obszarem za który odpowiadają pozwane co miało być rzekomo podyktowane faktem skracania sobie przez powoda drogi i przechodzeniem przez zasypany śniegiem pas zieleni. Tymczasem materiał dowodowy w żaden sposób nie wskazuje aby tak było. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż powód poruszał się chodnikiem potwierdzają to wprost zeznania świadków w osobach Państwa K., którzy dosłownie chwilę przed zdarzeniem mijali powoda i po zdarzeniu udzielali mu pomocy. Prawdą jest, że świadkowie ci nie widzieli samego upadku jednakże z samego faktu ułożenia powoda - co wynika z załączonego do akt zdjęcia - wcale nie można wyprowadzić wniosku, iż do poślizgnięcia się przez powoda doszło poza obrębem chodnika. Skoro pozwane wywodzą z tej okoliczności skutki prawne to winny ją udowodnić, tymczasem żaden ze zgłoszonych przez pozwane świadków nie widział chwili upadku i nie potrafił stanowczo umiejscowić gdzie faktycznie doszło do zdarzenia, świadkowie ci albo coś widzieli z okna, albo znaleźli się w okolicy wypadku już po zdarzeniu albo dowiedzieli się o wypadku od osób trzecich. Nie sposób zatem na tej tylko podstawie zasadnie twierdzić , iż ocena Sądu jest całkowicie dowolna.

Z w/w zarzutami łączy się bezpośrednio zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. który w apelacji sprowadza się do twierdzenia jakoby Sąd w sposób dowolny, sprzeczny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenił dowody osobowe zwłaszcza jako wiarygodne zeznania powoda oraz dwóch świadków którzy mijali powoda.

Tymczasem ocena dowodów zaprezentowana przez Sąd Rejonowy była prawidłowa, nie naruszała art. 233 k.p.c. W tym miejscu wypada przypomnieć, iż jak niejednokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy w uzasadnieniach swych orzeczeń - ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego, przy możliwej do skontrolowania poprawności rozumowania.

Zdaniem Sądu Okręgowego, ocena dowodów oraz ich rozważenie dokonane przez Sąd I instancji spełnia wskazane wyżej wymogi, dlatego też nie można przypisać tej ocenie cech dowolności.

W orzecznictwie przyjmuje się, że polemika z ustaleniami sądu pierwszej instancji i przedstawianie własnej wersji wydarzeń nie stanowi wystarczającej podstawy uwzględnienia apelacji. Dla skutecznego podniesienia zarzutu obrazy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. konieczne jest wykazanie, rażącego naruszenia dyrektyw oceny dowodów i wyprowadzania wniosków. Ocena dowodów, należy do istoty sędziowskiego wymiaru sprawiedliwości realizowanego przez sąd pierwszej instancji, ingerencja sądu drugiej instancji możliwa jest tylko wówczas gdy skarżący wykaże, iż sąd pierwszej instancji rażąco uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego oraz brak jest wszechstronnej oceny wszystkich istotnych dowodów (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 lipca 1998 r., sygn. akt II UKN 151/98 - OSNAPiUS rok 1999, nr 15, poz. 492; z 4 lutego 1999 r., sygn. akt II UKN 459/98 - OSNAPiUS rok 2000, nr 6, poz. 252).

Powyższe wskazuje na całkowitą bezzasadność zarzutów procesowych podniesionych w apelacji.

Rozważając w dalszej kolejności zarzuty naruszenia prawa materialnego należy przypomnieć, iż nie ulega wątpliwości, że właściciel nieruchomości na zasadach ogólnych winien utrzymywać w niezbędnej czystości ciągi komunikacyjne wzdłuż nieruchomości. W niniejszej sprawie powierzył on utrzymanie czystości wyspecjalizowanej firmie którą prowadzą pozwane w formie spółki cywilnej w efekcie to pozwane odpowiadają za zimowe utrzymanie chodnika obok bloku przy ul. (...) w P..

Zgodnie z art. 415 k.c. kto z winy swojej wyrządził drugiemu szkodę zobowiązany jest do jej naprawienia. Wina pozwanych ma charakter winy nieumyślnej i polega na tym, że pozwane w sposób niedostateczny zabezpieczyły bieżące odśnieżanie chodnika. Co prawda świadkowie zeznawali, iż pracownica która na co dzień obsługuje ten teren zasadniczo odśnieżała chodniki niemniej jednak dokumentacja zdjęciowa załączona do akt sprawy wskazuje, iż wykonywała to w sposób niedostateczny. Odcinek na którym doszło do zdarzenia nie był posypany piaskiem, śliskość nie była w sposób dostateczny zwalczana co w efekcie doprowadziło do zdarzenia.

Uszkodzenia ciała jakich doznał powód bez wątpienia pozostają w adekwatnym związku przyczynowym z niedołożeniem dostatecznej staranności w zwalczaniu śliskości na chodniku za który odpowiedzialność przyjęły na siebie pozwane nie sposób dopatrywać się zatem naruszenia art. 361 k.c.

W apelacji pozwane starają się także zakwestionować wysokość przyznanego powodowi zadośćuczynienia powołując się, iż jest ono znacznie wygórowane i wręcz nieracjonalne. Nie można się zgodzić jednak z takim stwierdzeniem. Sąd Rejonowy przy wymiarowaniu zadośćuczynienia uwzględnił całokształt okoliczności sprawy, wziął pod uwagę zarówno uciążliwość z jaką musiał się borykać powód w okresie rekonwalescencji, unieruchomienie powoda, cierpienia fizyczne i psychiczne, doznany przez powoda uszczerbek na zdrowiu. Uwzględniając fakt, iż ocena wysokości zadośćuczynienia zasadniczo jest zastrzeżona dla Sądu I instancji może być ona w apelacji podważona tylko w razie rażącego jej zawyżenia lub zaniżenia.

Sąd Okręgowy nie dopatrzył się przesłanek rażącego zawyżenia wysokości zadośćuczynienia w związku z tym brak było podstaw do jakiejkolwiek korekty w tym zakresie. Sąd Rejonowy zasądzając kwotę 18.000 zł tytułem zadośćuczynienia nie naruszył art. 445 k.c..

Na koniec odnosząc się w istocie do zarzutu naruszenia art. 444 k.c. który sprowadza się do zarzucenia Sądowi, iż uwzględnił roszczenie z tytułu kosztów opieki nad powodem w sytuacji gdy powód nie udowodnił aby takowa opieka rzeczywiście była sprawowana stwierdzić należy, iż nie jest on zasadny.

Zgodzić się w tym miejscu należy z utrwalonym w orzecznictwie poglądem, w myśl którego prawo poszkodowanego w wypadku do odszkodowania z tytułu opieki osób trzecich nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany poniósł określone wydatki na ten cel i były one efektywne. Okoliczność, że opiekę nad niedołężnym poszkodowanym sprawowali jego domownicy nie powoduje bowiem utraty prawa do świadczenia (por. Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 4 marca 1969 r., I PR 28/69, OSNC 1969/12/229, z dnia 29 września 1961 r., 3 CR 25/61, OSNCP z 1963 r. poz. 115 i z dnia 27 stycznia 1964 r., II CR 670/63, OSN Nr 3 z 1965 r., wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 23 maja 2014r. I ACa 1508/13 , baza Legalis).

Z materiału dowodowego wynika, iż powód wymagał opieki osób trzecich we wskazanym w opinii rozmiarze. Skoro tak to w sposób nie budzący wątpliwości powodowi służy prawo do domagania się od pozwanych odpowiedniej rekompensaty z tego tytułu. Jak wynika z cytowanego wyżej orzecznictwa uzyskanie ekwiwalentu z tytułu zwiększonych potrzeb, polegających na konieczności korzystania z opieki osoby trzeciej nie jest uzależnione od wykazania, że opieka ta była świadczona za wynagrodzeniem. Tym samym okoliczność, że opiekę sprawowali nieodpłatnie nie posiadający specjalistycznego przygotowania domownicy (czy szerzej bliskie osoby), nie dyskwalifikuje roszczeń poszkodowanego o ekwiwalent z tytułu zwiększonych potrzeb.

Sąd Okręgowy w pełni podziela powyższe poglądy co sprawia, iż zarzut apelacji w tym zakresie jest całkowicie bezzasadny.

Dlatego też na podstawie art. 385 k.p.c. należało orzec jak w pkt 1 wyroku.

Mając na uwadze, iż strona powodowa wygrała sprawę w postępowaniu apelacyjnym na podstawie art. 98 k.p.c. należało orzec jak w pkt 2 wyroku zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy.

SSA w SO Arkadiusz Lisiecki SSO Jarosław Gołębiowski SSO Dariusz Mizera