Sygn. akt X K 984/16

PR Ds. 957.2016

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 czerwca 2017r.

Sąd Rejonowy Gdańsk – Południe w Gdańsku w X Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SR Joanna Jurkiewicz

Protokolant: Magdalena Barska

po rozpoznaniu w dniach 24.01.2017r., 28.03.2017r. oraz 20.06.2017r. sprawy T. D. (1) , syna W. i M., urodzonego (...) w Ł., PESEL (...),

oskarżonego o to, że:

I.  w dniu 05 kwietnia 2016r. w P. naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza policji st. post. K. M. (1) podczas i w związku z pełnieniem przez nią obowiązków służbowych w ten sposób, że siedząc w pojeździe marki M. o numerze rej. (...) złapał za drzwi pojazdu zamaszystym ruchem przyciągnął je do siebie zakleszczając ww. funkcjonariusza pomiędzy wewnętrzną stronę drzwi a kabiną, a następnie złapał ww. funkcjonariusza za mundur i parę razy szarpał,

tj. o czyn z art. 222§1 k.k.

II.  w dniu 05 kwietnia 2016r. w P. kierował groźby bezprawne pozbawienia życia wywierając wpływ na czynności urzędowe wykonywane przez funkcjonariusza policji st. post. K. M. (1) oraz znieważył ją słowami powszechnie uznawanymi za wulgarne i obelżywe podczas i w związku z pełnieniem przez pokrzywdzoną obowiązków służbowych,

tj. o czyn z art. 224§1 k.k. w zb. z art. 226§1 k.k. w zw., z art. 11§2 k.k.

III.  w dniu 05 kwietnia 2016r. w P. znieważył funkcjonariusza policji sierż. sztab. M. K. słowami powszechnie uznawanymi za wulgarne i obelżywe podczas i w związku z pełnieniem przez pokrzywdzonego obowiązków służbowych,

tj. o czyn z art. 226§1 k.k.

I.  Oskarżonego T. D. (1) uznaje za winnego czynu zarzucanego mu w punkcie I oskarżenia, czyn ten kwalifikuje z art. 222§1 k.k. i za to, przy zastosowaniu art. 37b k.k., na podstawie art. 222§1 k.k. w zw. z art. 34§1, §1a pkt 1 i §2 k.k. oraz art. 35§1 k.k. skazuje go na karę 2 (dwóch) miesięcy pozbawienia wolności oraz karę 1 (jednego) roku ograniczenia wolności zobowiązując do wykonywania wskazanej przez sąd nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 (czterdziestu) godzin w stosunku miesięcznym.

II.  Oskarżonego uznaje za winnego czynu zarzucanego mu w punkcie II oskarżenia, czyn ten kwalifikuje z art. 224§1 k.k. w zb. z art. 226§1 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. i za to, przy zastosowaniu art. 37b k.k. i art. 11§3 k.k., na podstawie art. 224§1 k.k. w zw. z art. 34§1, §1a pkt 1 i §2 k.k. oraz art. 35§1 k.k. skazuje go na karę 2 (dwóch) miesięcy pozbawienia wolności oraz karę 1 (jednego) roku ograniczenia wolności zobowiązując do wykonywania wskazanej przez sąd nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 (czterdziestu) godzin w stosunku miesięcznym.

III.  Oskarżonego uznaje za winnego czynu zarzucanego mu w punkcie III oskarżenia, czyn ten kwalifikuje z art. 226§1 k.k. i za to, przy zastosowaniu art. 37b k.k., na podstawie art. 226§1 k.k. w zw. z art. 34§1, §1a pkt 1 i §2 k.k. oraz art. 35§1 k.k. skazuje go na karę 1 (jednego) miesiąca pozbawienia wolności oraz karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności zobowiązując do wykonywania wskazanej przez sąd nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 (czterdziestu) godzin w stosunku miesięcznym.

IV.  Na mocy art. 85§1 k.k. oraz art. 86§1 i 3 k.k. łączy wymierzone oskarżonemu w punktach I, II i III wyroku jednostkowe kary pozbawienia wolności oraz ograniczenia wolności i wymierza w ich miejsce karę łączną 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności oraz 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności zobowiązując do wykonywania wskazanej przez sąd nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 (czterdziestu) godzin w stosunku miesięcznym.

V.  Na mocy art. 46§1 k.k. zasądza od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonej K. M. (1) kwotę 2.000 (dwa tysiące) złotych tytułem zadośćuczynienia.

VI.  Na podstawie art. 626§1 k.p.k. i art. 627 k.p.k., art. 1, art. 2 ust. 1 pkt 4, art. 2 ust. 2, art. 6 ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. 1983r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) obciąża oskarżonego kosztami sądowymi w kwocie 1.199,28 zł. (jeden tysiąc sto dziewięćdziesiąt dziewięć złotych dwadzieścia osiem groszy) oraz wymierza mu opłatę w wysokości 300 (trzysta) złotych.

Na oryginale właściwy podpis

Sygn. akt X K 984/16

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny :

T. D. (1) pracuje jako kierowca. W dniu 05 kwietnia 2016 roku około godziny 16:30 przejeżdżał pojazdem ciężarowym marki M. o numerze rejestracyjnym (...) przez P. przewożąc odzież. Kiedy jechał ulicą (...) został wezwany przez funkcjonariuszkę pełniącą służbę w patrolu zmotoryzowanym Policji – K. M. (1) (której towarzyszył M. K.) – do zatrzymania się we skazanym przez nią miejscu. Wówczas T. D. (1) utrzymując kontakt wzrokowy z K. M. (1) zaczął wymachiwać rękoma i pokazywać, że chce zatrzymać się gdzie indziej. K. M. (1) w odpowiedzi na powyższe ponownie wskazała mu miejsce, gdzie ma zatrzymać pojazd. Finalnie T. D. (1) zaparkował we wskazanym mu miejscu, jednak był z tego powody niezadowolony.

W dalszej kolejności do pojazdu T. D. (1) podeszła K. M. (1) celem poddania go rutynowej kontroli. Przedstawiła się kontrolowanemu i poprosiła o okazanie dokumentów w postaci prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, polisy OC oraz wypisu z licencji. Nadto przypomniała, że kierujący ma obowiązek zatrzymania się w miejscu wskazanym przez funkcjonariusza. Słysząc to T. D. (1) stwierdził, że nie zamierza niczego okazywać K. M. (2) i dodał, że ta ma „wypierdalać, bo 20 lat był funkcjonariuszem i nie będzie mu jakaś głupia gówniara mówiła co ma robić i gdzie się zatrzymać”. Nie zważając na te słowa K. M. (1) ponowiła swoje żądanie wzywając T. D. (1) kilkukrotnie do zachowania się zgodnego z prawem. Ten zaczął wówczas spożywać posiłek wykrzykując, że nie ma czasu na kontrole, jest zmęczony i chce zjechać „do bazy”. Wreszcie T. D. (1) okazał rzeczone dokumenty, lecz nie K. M. (1), ale M. K., który podszedł do funkcjonariuszki w międzyczasie. Następnie M. K., z uwagi na nieracjonalne zachowanie kontrolowanego przeprowadził badanie stanu jego trzeźwości urządzeniem A. D. (...) oraz badanie na zawartość narkotyków w organizmie. Oba badania dały wynik negatywny.

Dowody: zeznania świadków: K. M. (1) k. 3-5, 56, 87v., 94v.-95, 195-200; M. K. k. 15-16, 200-204; częściowo wyjaśnienia oskarżonego k. 29, 191-194.

Po przeprowadzeniu badań T. D. (1) ten z kolei stwierdził, że wyczuwa woń alkoholu od kontrolujących go funkcjonariuszy, w związku z czym wykonał telefon pod numer alarmowy domagając się wysłania patrolu Policji celem skontrolowania K. M. (1) i M. K.. W międzyczasie K. M. (1) i M. K. wezwali T. D. (1) do włączenia świateł w pojeździe, chcąc skontrolować stan techniczny pojazdu. T. D. (1) oświadczył na to, że nie zamierza wykonywać poleceń funkcjonariuszy, ponieważ musi zadzwonić i nie ma czasu na przeprowadzenie dalszej kontroli; po czym szybko złapał za drzwi i zamaszystym ruchem przyciągnął je do siebie nie zważając na to, że między drzwiami i kabiną pojazdu stała K. M. (1). W wyniku powyższego T. D. (1) zakleszczył Policjantkę między wewnętrzną stroną drzwi i kabiną kierowcy tak, że ta została boleśnie uderzona w głowę, plecy oraz lewą rękę i wpadła na fotel kierowcy jednocześnie uderzając prawym kolanem w koło pojazdu. W reakcji na tę sytuację M. K. pomógł K. M. (1) odciągając drzwi pojazdu i jednocześnie poinformował T. D. (1), że ten dopuścił się naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza Policji i zażądał, by natychmiast opuścił pojazd. T. D. (1) odmówił i zaczął wykrzykiwać pod adresem K. M. (1) wyzwiska i groźby, w tym min. „zajebię cię”, „jesteś nikim pojebana suko”, „zniszczę cię i zabiję cię, bo wiem gdzie pracujesz”. Znieważył tez M. K. słowami „ty chuju”.

Wobec nasilającej się po stronie T. D. (1) agresji K. M. (1) i M. K. wezwali, celem udzielenia wsparcia, drugi patrol w osobach T. S. (1) i J. B., którzy przybyli niezwłocznie na miejsce. Przybyłym towarzyszył też dzielnicowy S. L., nie angażował się on jednak w dalsze podejmowane względem T. D. (1) czynności pozostając na uboczu. W obecności T. S. (1) i J. B. ponownie wydano T. D. (1) polecenie, by opuścił pojazd ostrzegając, że w przeciwnym razie zostaną względem niego zastosowane środki przymusu bezpośredniego. Kontrolowany nie zastosował się do polecenia, wobec czego J. B. siłą wyciągnął go z kabiny samochodu jednocześnie stosując chwyt obezwładniający. W czasie zatrzymania T. D. (1) stawiał czynny opór i przewrócił się doznając otarcia naskórka na czole. T. D. (1) wymachiwał przy tym rękoma chcąc uniknąć skrępowania go, jak również chwycił za mundur K. M. (2) i szarpnął ją kilkukrotnie. Z uwagi na jego postawę założony mu kajdanki krępując ręce z tyłu. Jednocześnie na miejsce zdarzenia, w związku ze zgłoszoną telefonicznie przez T. D. (1) interwencją, przybyli R. N., E. K. i D. H., którzy przeprowadzili badanie stanu trzeźwości K. M. (1) i M. K. z wynikiem, w obydwu przypadkach 0,00 mg/dm 3 alkoholu w wydychanym powietrzu.

Dowody: zeznania świadków: K. M. (1) k. 3-5, 56, 87v., 94v.-95, 195-200; M. K. k. 15-16, 200-204; J. B. k. 43, 205-207; T. S. (2) k. 70, 207-209; częściowo zeznania świadków: Ł. B. k. 101-104, 210-212; R. N. k. 237; częściowo wyjaśnienia oskarżonego k. 29, 191-194; protokół badania stanu trzeźwości k. 10-10v., 11-11v.; protokół zatrzymania osoby k. 12-13; opinia biegłego z zakresu analizy telefonów komórkowych i urządzeń mobilnych k. 140-152.

Na skutek zachowania T. D. (1) u K. M. (1) stwierdzono bezsenność i obrzęk głowy w okolicy skroniowej lewej, obrzęk i podbiegniecie krwawe w powłokach lewego przedramienia, wylew krwawy w powłokach kolana prawego na wysokości rzepki oraz bolesność żeber prawych. W wykonanych w kilkanaście dni po zdarzeniu badaniach ultrasonografem stwierdzono natomiast na karku w skórze i tkance podskórnej po stronie lewej niewielki wylew krwawy w fazie organizacji, zaś w stawie kolanowym prawym – zmiany w więzadle rzepki o cechach jego naderwania. Powyższe spowodowało naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia na czas nie przekraczający 7 dni.

Dowody: zeznania świadka K. M. (1) k. 3-5, 56, 87v., 94v.-95, 195-200; dokumentacja medyczna k. 22, 59-62, 65, 89-90; opinia sądowo – lekarska k. 125-127.

Słuchany w toku postępowania przygotowawczego w charakterze podejrzanego T. D. (1) oświadczył, iż rozumie treść stawianych mu zarzutów i nie przyznaje się do popełniania zarzucanych mu czynów. Stwierdził nadto, że w jego ocenie przebieg kontroli był inny – nie znieważał funkcjonariuszy, lecz to Policjantka krzyczała na niego prawdopodobnie będąc pod wpływem jakiś środków pobudzających. Dodał, że uderzył Policjantkę drzwiami nieumyślnie, chcąc je zamknąć.

Przesłuchiwany przed Sądem w charakterze oskarżonego T. D. (1) oświadczył, iż rozumie treść stawianych mu zarzutów i nie przyznaje się do popełniania zarzucanych mu czynów, wyjaśniając jednocześnie, że jego zachowanie było zgodne, z przepisami, w odróżnieniu od zachowania K. M. (1) i M. K.. Stwierdził, że był zmuszony wezwać na miejsce patrol policji, gdyż wyczuł od Policjantów woń alkoholu. Uzupełnił też swoje wcześniejsze wyjaśnienia o opis zażądania od niego łapówki.

Jednocześnie z uwagi na wymóg zwięzłości uzasadnienia wynikający z art. 424 § 1 k.p.k. odstąpiono od cytowania całości wyjaśnień oskarżonego odsyłając do wskazanych poniżej kart akt postępowania.

Wyjaśnienia oskarżonego T. D. (1) k. 29, 191-194.

T. D. (1) ma wykształcenie wyższe. Jest rozwiedziony i nie ma nikogo na swoim utrzymaniu. Pracuje jako kierowca osiągając z tego tytułu dochód w wysokości 3.000 zł miesięcznie. Posiada majątek w postaci mieszkania o powierzchni 40 m 2 oraz działki o powierzchni 500 m 2. Stan jego zdrowia jest dobry, nie był leczony psychiatrycznie, ani odwykowo. Był uprzednio karany za czyn z art. 190a § 1 k.k. na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 2 lat tytułem próby oraz karę grzywny.

Dowody: dane osobopoznawcze k. 27-28; dane o karalności k. 278-279; dane z rozprawy k. 190-191.

Sąd zważył, co następuje :

Poddając szczegółowej analizie przeprowadzone i ujawnione w toku rozprawy głównej dowody, Sąd doszedł do przekonania, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w sposób nie budzący wątpliwości wskazuje na sprawstwo oskarżonego w zakresie zarzucanych mu czynów. Za podstawę dowodową poczynionych ustaleń faktycznych w tym zakresie Sąd przyjął przede wszystkim zeznania K. M. (2) i M. K., a także treść dokumentacji medycznej dotyczącej pokrzywdzonej oraz opinii sądowo - lekarskiej.

Zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia w zakresie sprawstwa T. D. (1) miały w okolicznościach niniejszej sprawy zeznania funkcjonariuszy Policji: K. M. (1) i M. K.. Były to bowiem osoby bezpośrednio zaangażowane w interwencję przeprowadzoną w godzinach popołudniowych w dniu 05 kwietnia 2016 roku w P. przy ul. (...). Pokrzywdzeni zgodnie ze sobą i w sposób precyzyjny wskazali miejsce i czas podjęcia czynności służbowych we wskazanym zakresie, podawali ich powód, odnosili się do konkretnych zachowań oskarżonego szczegółowo je opisując, a przede wszystkim, w kontekście postawionych oskarżonemu zarzutów – cytowali słowa jakimi zwracali się do nich, wskazując jednocześnie na ich obelżywy charakter. Zwrócić przy tym należy w ocenie Sądu uwagę na daleko idącą zbieżność twierdzeń funkcjonariuszy Policji i to zarówno w spontanicznych zeznaniach złożonych na etapie postępowania przygotowawczego, jak i składanych następnie w toku postępowania jurysdykcyjnego przed Sądem. Sąd zważył ponadto, iż zeznania wskazanych funkcjonariuszy korespondowały nie tylko ze sobą wzajemnie, ale także z pozostałym materiałem dowodowym ujawnionym w toku postępowania: notatką urzędową dokumentującą jedynie fakt podjęcia interwencji oraz protokołami. Dodatkowo twierdzenia pokrzywdzonych odnośnie postawy prezentowanej przez T. D. (1) w czasie zajścia potwierdzili J. B. i T. S. (1), jak i Ł. B., który zwrócił uwagę na arogancką i lekceważącą postawę oskarżonego. Nadto oceniając zeznania pokrzywdzonych w przedmiocie mechanizmu powstania obrażeń ciała u K. M. (1) oraz ich konsekwencji Sąd uznał, iż są one w pełni logiczne biorąc pod uwagę posturę pokrzywdzonej oraz typowe gabaryty pojazdów z rodzaju tego, jakim kierował oskarżony. Co więcej, omawiane depozycje w tym zakresie znajdują potwierdzenie we wnioskach zaprezentowanych w opinii sądowo – lekarskiej. Biegły stwierdził w niej bowiem, że do powstania stwierdzonych u pokrzywdzonej obrażeń ciało mogło dojść w warunkach i okolicznościach przez nią podanych. Na marginesie warto zaznaczyć, iż z uwagi na powyższe, w szczególności jednoznaczną, spójną i kompletną opinie biegłego lekarza sądowego Sąd nie widział konieczności przeprowadzania kolejnych dowodów w przedmiocie skutków przytrzaśnięcia pokrzywdzonej drzwiami pojazdu przez oskarżonego.

Jako funkcjonariusze Policji stojący na straży porządku publicznego, a jednocześnie osoby pouczone o odpowiedzialności karnej za składania fałszywych zeznań oraz obce dla T. D. (2) nie mieli żadnego interesu w tym, aby bezpodstawnie go obciążać. W toku składanych zeznań unikali oni zresztą wydawania jakichkolwiek subiektywnych opinii co do osoby oskarżonego, koncentrując się na rzeczowym opisie zaistniałych zdarzeń stanowiących przedmiot postępowania. Sąd nie znalazł tym samym żadnych przesłanek, które skutkować by musiały zakwestionowaniem relacji pokrzywdzonych i poczynił na ich podstawie ustalenia stanu faktycznego w sprawie.

Podobnie za wiarygodne uznane zostały zeznania J. B. i T. S. (1) – funkcjonariuszy Policji, którzy udzielili wsparcia pokrzywdzonym w zatrzymaniu oskarżonego. Świadkowie wskazali, jak uzasadniono konieczność udzielenia przez nich asysty M. K. i K. M. (1) i opisali przebieg czynności podjętych względem T. D. (1). Sąd analizując treść omawianych zeznań zaważył przy tym, iż logiczne w świetle wskazań doświadczenia życiowego było, że świadkowie z uwagi na upływ czasu nie byli w stanie w dniu 24 stycznia 2017 roku przytoczyć, tak swoich wypowiedzi, jak i słów oskarżonego. Dodatkowo Sąd wbrew sugestiom T. D. (1) stwierdził, że na ocenę wiarygodności twierdzeń wskazanych świadków negatywnego wpływu nie będzie miał zapis dźwiękowy z momentu zatrzymania. Z nagranie wynika jedynie, że funkcjonariusze zorientowali się, że są nagrywanie, a następnie stanowczo nakazali oskarżonemu opuścić pojazd, z czym oskarżony polemizował, co zakończyło się zastosowaniem względem niego siły. Powyższe w żadnym razie nie odbiega zatem od poczynionych przez Sąd ustaleń i tym bardziej niezrozumiałym dla Sądu jest, z jakich względów miałoby podważyć wiarygodność wypowiedzi świadków. Pamiętać należy, że sytuacji uwiecznione na nagraniu nie należy rozpatrywać w oderwaniu od poprzedzających jej wydarzeń, a zatem zastosowania względem funkcjonariuszki Policji przemocy fizycznej i grożeniu jej oraz znieważania funkcjonariuszy, co w pełni uzasadniało wystosowanie wobec oskarżonego nagranych żądań opuszczenia przez niego pojazdu i udania się z Policjantami. O rzekomych nieprawidłowościach w toku zatrzymania nie może też świadczyć użycie przez jednego z funkcjonariuszy słowa: „kurwa”, choć bowiem posługiwanie się tym wulgaryzmem nie przystoi Policjantowi, nie należy zapominać, że sytuacja w jakiej znaleźli się wszyscy uczestnicy zajścia była nerwowa i dynamiczna, co tłumaczyło, choć oczywiście nie usprawiedliwiało, wypowiedzenia przez Policjant cytowanego przekleństwa. Nic nie wskazuje też na to, by fakt ustalenia przez Policjantów, że są nagrywani miał wpływ na ich zachowanie – wydawali oni bowiem krótkie, standardowe i zrozumiałe komendy, a wobec niezastosowania się przez oskarżonego do nich użyli względem T. D. (1) środków przymusu bezpośredniego, należało zatem spodziewać się, że gdyby nie byli nagrywani, lub nie mieli świadomości tego zachowaliby się w sposób tożsamy. Uwzględniając powyższe Sąd nie znalazł żadnych podstaw dla zakwestionowania wiarygodności wypowiedzi świadków, uznając je tym samym za miarodajne dowody na przytoczone okoliczności.

Przechodząc do oceny zeznań Ł. B. – inspektora Wojewódzkiego Inspektoratu (...) w G., Sąd na wstępie zważył, iż świadek pojawił się na miejscu zdarzenia już po zatrzymaniu T. D. (1). W konsekwencji świadek odnosił się w głównej mierze do kontroli kierowanego przez oskarżonego pojazdu i ujawnionych nieprawidłowości skutkujących wystawieniem wobec oskarżonego mandatu karnego. Powyższe nie miało jednak związku z przedmiotem niniejszego postępowania, w związku z czym zostało przez Sąd pominięte w toku dokonywanych ustaleń. Znaczenia dla sprawy miał natomiast opis postawy prezentowanej przez oskarżonego, zeznania świadka w tym zakresie przyczyniły się bowiem do weryfikacji twierdzeń innych świadków. Ł. B. podał w tym względzie, że T. D. (1) zachowywał się w sposób arogancji i lekceważący, był „poddenerwowany i niestabilny”. Wskazania te niewątpliwie korelowały z zeznaniami tak pokrzywdzonych, jak i J. B. i T. S. (1), jednocześnie w żadnym razie nie potwierdzały wersji wydarzeń prezentowanych przez T. D. (1). Zachowania, o jakich mówił Ł. B. z całą pewnością nie były bowiem charakterystyczne dla zastraszonej ofiary nieuzasadnionej przemocy, jak przedstawiał siebie oskarżony.

Podobnie jedynie w części znaczenia dla postępowania miały zeznania R. N., bowiem również i one częściowo odnosiły się do okoliczności niezwiązanych z ustaleniem sprawstwa T. D. (1). Do dokonania ustaleń w sprawie posłużyły zatem depozycje ww. w części, w jakiej świadek odniósł się do wykonanego na żądanie oskarżonego badania stanu trzeźwości K. M. (2) i M. K.. Zeznania R. N. we wskazanej części znalazły potwierdzenie w treści protokołów z przebiegu badania, w związku z czym Sąd uznał je za wiarygodne.

Odnosząc się do zeznań S. L. – funkcjonariusza Policji obecnego w dniu 05 kwietnia 2016 roku w czasie zatrzymania oskarżonego, należało stwierdzić, iż do przesłuchania świadka doszło po około roku po zdarzeniu, sam Policjant nie był zaś bezpośrednio zaangażowany w czynności podejmowane względem T. D. (1). Z tych też względów zeznając przed Sądem nie był on w stanie przypomnieć sobie żadnych szczegółów z przebiegu interwencji, dlatego też omawiane zeznania, choć uznane za szczere okazały się nieprzydatne w toku rekonstrukcji przebiegu zajścia opisanego następnie stawianymi oskarżonemu zarzutami.

Pominięte, jako nie mające znaczenia dla sprawy, zostały zeznania M. L. i A. S., świadkowie nie mieli bowiem wiedzy na temat okoliczności zdarzenia będącego przedmiotem postępowania.

Sąd nie maił zastrzeżeń, co do wiarygodności wydanych w sprawie opinii, zarówno opinii sądowo – lekarskiej dotyczącej K. M. (1), jak i opinii przedstawiającej dane z telefonów komórkowych oskarżonych. Wskazane opinie, nie budzą w ocenie Sądu wątpliwości. Zostały one sporządzone przez biegłych w zakresie ich specjalności zawodowej, zgodnie ze wskazaniami wiedzy oraz doświadczenia zawodowego. Zaprezentowane zaś wnioski korespondują z całokształtem materiału dowodowego w zakresie, w jakim został on uznany za wiarygodny. Z tych względów, Sąd uznał je za miarodajne dowody na przytoczone okoliczności i dokonał ustaleń w powyższym zakresie również na ich podstawie.

Sąd dał również wiarę dokumentom ujawnionym w toku rozprawy głównej w trybie art. 393§1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 394§1 i 2 k.p.k., do których należą: dane o karalności, protokół zatrzymania osoby, notatka urzędowa, protokół z przebiegu badania stanu trzeźwości. Autentyczność i prawdziwość powyższych dokumentów nie budziła wątpliwości. Zostały one zgromadzone w sposób zgodny z obowiązującymi przepisami prawnymi, mają charakter kompletny, a ich treść znalazła potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym w postaci zwłaszcza zeznań pokrzywdzonych i częściowo również wyjaśnień oskarżonego. Ponadto wiarygodność wskazanych dokumentów nie była w toku postępowania kwestionowana przez żadną ze stron i nie budziła wątpliwości Sądu. Brak było zatem podstaw do odmowy uznania ich rzetelności oraz autentyczności.

W świetle tak ocenionego materiału dowodowego ujawnionego w toku postępowania, Sąd jedynie w nieznacznej części dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego. Sąd analizując ich treść stwierdził, że zawierają one liczne sprzeczności – wyjaśnienia złożone w toku postępowania przygotowawczego znacznie różniły się bowiem od tych złożonych następnie w czasie rozprawy. Zastanawiające dla Sądu było w tym względzie, iż relacja świadka przedstawiona w toku postępowania jurysdykcyjnego była znacznie bardziej rozbudowana, aniżeli ta prezentowana pierwotnie. Wobec elementarnych wskazań doświadczenia życiowego należałoby bowiem oczekiwać, iż to w czasie pierwszego przesłuchania oskarżony lepiej pamiętałby bowiem przebieg zajścia, niż po upływie niemalże roku. Co więcej, dopiero zeznając przed Sądem T. D. (1) podał, że kontrolujący go funkcjonariusze zażądali od niego łapówki. Tymczasem logiczne byłoby raczej powołanie tak istotnej okoliczności na wcześniejszym etapie postępowania zwłaszcza, że oskarżony miał ku temu sposobność wyjaśniając w dniu 06 kwietnia 2016 roku. Wówczas nie zasygnalizował nawet, by nieprawidłowość tego rodzaju miały miejsce, wyłącznie lakonicznie stwierdzając, że „Policjantka na niego krzyczała”. Wobec powyższego Sąd uznał, że rozbudowana relacja, w szczególności w zakresie opisu zachowania funkcjonariuszy, przytoczona w czasie rozprawy przez oskarżonego została przez T. D. (1) przygotowana wyłącznie na potrzeby przyjętej linii obrony i nie polega na prawdzie. W toku całego postępowania oskarżony utrzymywał bowiem, że to on jest ofiarą Policjantów, nie mniej jednak nawet z przedłożonych przez niego samego nagrań winiak, że ignorował on tak polecenia K. M. (1) i M. K. kierowane wobec niego w początkowej fazie kontroli, jak i nakazy J. B. i T. S. (1), by wysiadł z pojazdu. Niespójne były także wskazania oskarżonego w przedmiocie jego podejrzeń odnośnie znajdowania się funkcjonariuszy K. M. (2) i M. K. pod wpływem alkoholu. Rozmawiając telefoniczne w czasie zajścia z dyżurnym stwierdził, że wyczuwał od Policjantów woń alkoholu, słuchany w dniu 06 kwietnia 2016 roku, (kiedy miał już świadomość, że badanie funkcjonariuszy na zawartość alkoholu w organizmie wykazało 00 mg/l) wyjaśnił, że podejrzewał znajdowanie się K. M. (1) pod wpływem środka odurzającego. Jednocześnie w czasie rozprawy wyjaśnień, że musiał zażądać przyjazdu dodatkowego patrolu, bo K. M. (1) i M. K. odmówili samodzielnego zbadania stanu swojej trzeźwości. W czasie rozmowy z dyżurnym oskarżony oświadczył jednak, że nie chce by kontrolujący go funkcjonariusze przebadali się wzajemnie alkomatem, bo „nie zna się na tych urządzeniach”, w ogóle nie sygnalizując, by Policjanci nie chcieli tego zrobić. Wobec powyższego Sąd uznał, że powoływanie się przez T. D. (1), w tym już w czasie kontroli, na znajdowanie się funkcjonariuszy w stanie uniemożliwiającym im skuteczne przeprowadzenie kontroli miało na celu wyłącznie legitymizację jego zachowań, co do których miał pełną świadomość, iż są nieprawidłowe. Na zakończenie warto zaznaczyć, że w ocenie Sądu o prawidłowości zachowań oskarżonego w czasie interwencji w żadnym razie nie mogły świadczyć przedłożone prze niego zapisy rozmów. Jak zaznaczano już powyżej, nie wskazywały one na niezgodne z prawem zachowanie funkcjonariuszy, lecz raczej na niestosowanie się oskarżonego do poleceń Policjantów. Ponadto trudno oczekiwać, by na zapisach tych uwiecznione zostały zachowania opisane oskarżeniem, skoro nagrywał je sam T. D. (1). Wiedząc zatem, że może wykorzystać je w późniejszym czasie logicznym jest, że zadbał o to, by nie znalazły się na nich obciążające go wypowiedzi. Z uwagi na powyższe Sąd uznał, że oskarżonemu należy dać wiarę wyłącznie w odniesieniu do okoliczności bezspornych.

Odnośnie kwalifikacji prawnej:

Na wstępie warto odnieść się do ujętego tak w treści art. 222 k.k., jak i art. 224 k.k. i art. 226 k.k. pojęcia „funkcjonariusza publicznego”. Jest ono co do zasady zdefiniowane w art. 115§13 k.k. Status takiego funkcjonariusza posiada bez wątpienia funkcjonariusz Policji, w okolicznościach zatem niniejszej sprawy – zarówno K. M. (1), jak i M. K.. Powyższa konstatacja wynika wprost z brzmienia art. 115§13 pkt. 7 k.k.

Przechodząc dalej – analiza materiału dowodowego pozwoliła zaś na przyjęcie, że T. D. (1) dopuścił się występku stypizowanego w art. 222§1 k.k. Zgodnie z tym przepisem karze podlega, kto naruszy nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Przy czym przez „naruszenie nietykalności cielesnej” należy rozumieć wszelkiego rodzaju czynności oddziałujące na ciało drugiej osoby takie jak szarpanie za ubranie, włosy, szczypanie, rzucenie w kogoś jakimś przedmiotem, spoliczkowanie, oplucie, popchnięcie, przytrzymanie, jak i przede wszystkim uderzenie pokrzywdzonego nie wywołującego naruszenia czynności narządów jego ciała ani też rozstroju zdrowia W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie ulega wątpliwości, iż T. D. (1) wyczerpał swoim działaniem przesłanki z art. 222§1 k.k. uderzając funkcjonariusza Policji K. M. (2) drzwiami prowadzonego przez siebie pojazdu, podczas gdy ta była w trakcie przeprowadzania rutynowej kontroli drogowej, a następnie szarpanie jej za mundur, gdy wspólnie z innymi Policjantami podejmowała czynności związane z jego zatrzymaniem.

Przechodząc do kwestii kwalifikacji prawnej kolejnych zarzucanych oskarżonemu czynów Sąd zważył, iż przestępstwo z art. 226§1 k.k. jest typem kwalifikowanym w stosunku do przestępstwa znieważenia z art. 216§1 k.k. Specyfiką bowiem i zarazem główną przesłanką zaostrzenia karalności w art. 226§1 k.k. względem art. 216§1 k.k., jest niejako wielość przedmiotów ochrony omawianego przepisu art. 226§1 k.k. Czyn zabroniony ma tu bowiem dwa przedmioty ochrony. Pierwszym z nich jest z pewnością godność osobista funkcjonariusza publicznego lub osoby przybranej mu do pomocy, zaś drugim prawidłowe funkcjonowanie i poszanowanie instytucji, której jest reprezentantem (tak, między innymi: Komentarz do art. 226 kodeksu karnego (Dz.U.97.88.553), [w:] A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX, 2007, wyd. IV. oraz Komentarz do art. 226 kodeksu karnego (Dz.U.97.88.553), [w:] A. Barczak-Oplustil, G. Bogdan, Z. Ćwiąkalski, M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas, J. Majewski, J. Raglewski, M. Rodzynkiewicz, M. Szewczyk, W. Wróbel, A. Zoll, Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Komentarz do art. 117-277 k.k., Zakamycze, 2006, wyd. II.). Co do samego pojęcia „znieważania” to wskazać należy, iż ustawodawca nie precyzuje tego terminu. Powszechnie przyjmuje się jednak, iż ze względu na fakt, że przedmiotem ochrony w przypadku przestępstwa znieważania jest godność człowieka, zniewagą jest: „zachowanie uwłaczające godności, wyrażające lekceważenie lub pogardę”. To społeczne normy obyczajowe oraz ich oceny decydują o tym, czy dane zachowanie sprawcy ma charakter znieważający (zob. Komentarz do art. 216 kodeksu karnego (Dz.U.97.88.553), [w:] A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX, 2007, wyd. IV).

Przenosząc powyższe rozważania teoretyczne na grunt niniejszej sprawy podkreślić należy, iż kierowanie przez T. D. (1) do K. M. (1) i M. K. obrażających ich wulgaryzmów z całą pewnością wyczerpuje znamiona zniewagi w takim rozumieniu, jak to opisano powyżej. Zachowanie takie wyraża bowiem pogardę i stanowi zachowanie uwłaczające godności jego adresatów. Podkreślenia wymaga nadto, że oskarżony posługując się tymi zwrotami względem K. M. (1) i M. K. miał świadomość, iż są to funkcjonariusze Policji. Gdy oskarżony kierował do Policjantów wulgarne obelgi, byli oni w trakcie podejmowania czynności związanych z jego zachowaniem, w tym zatrzymania go. Tym samym do znieważenia funkcjonariuszy Policji doszło niewątpliwie w trakcie i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych, a T. D. (1) godził tym samym nie tylko w godność osobistą wskazanych Policjantów, ale również w poszanowanie instytucji, której są oni reprezentantami.

Nadto Sąd zważył, iż jednocześnie oskarżony groził K. M. (1) pozbawieniem jej życia chcąc w ten sposób zmusić ją by odstąpiła od czynności wiązanych z przeprowadzeniem kontroli jego, jako kierującego oraz pojazdu, którym się poruszał, a zatem podjęcia prawnych czynności służbowych. W konsekwencji zasadnym było uznanie zachowań T. D. (1) względem K. M. (1) polegających na grożeniu jej i ubliżaniu należało zakwalifikować z art. 224§1 k.k. w zb. z art. 226§1 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k.

Odnośnie wymiaru kary:

Wymierzając T. D. (1) kary za przypisane mu w wyroku występki, Sąd uwzględnił wszelkie okoliczności, jakie nakazuje brać pod uwagę przepis art. 53 k.k., zgodnie z którym Sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Uwzględniając przywołane powyżej dyrektywy wymiaru kary z art. 53 k.k., Sąd doszedł do przekonania, iż najwłaściwszą karą dla oskarżonego za przypisany mu czyn z art. 222§1 k.k. w będzie wymierzona na mocy tego przepisu w zw. 37b k.k. i art. 34§1, §1a pkt 1 i §2 k.k. oraz art. 35§1 k.k. kara 2 miesięcy pozbawienia wolności oraz kara 1 roku ograniczenia wolności polegająca na wykonywaniu wskazanej przez sąd nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 godzin w stosunku miesięcznym. Zaś karą odpowiednią w odniesieniu do drugiego ze wskazanych oskarżeniem czynów uznana została wymierzona przy zastosowaniu art. 37b k.k. i art. 11§3 k.k., na podstawie art. 224§1 k.k. w zw. z art. 34§1, §1a pkt 1 i §2 k.k. oraz art. 35§1 k.k. kara 2 miesięcy pozbawienia wolności oraz kara 1 roku ograniczenia wolności polegająca na wykonywaniu wskazanej przez sąd nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 godzin w stosunku miesięcznym. Zaczyn z art. 226§1 k.k. Sąd w oparciu o art. 37b k.k., na podstawie art. 226§1 k.k. w zw. z art. 34§1, §1a pkt 1 i §2 k.k. oraz art. 35§1 k.k. wymierzył natomiast oskarżonemu karę 1 miesiąca pozbawienia wolności oraz karę 6 miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu wskazanej przez sąd nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 godzin w stosunku miesięcznym

Sąd uwzględnił zatem możliwość karania przewidzianą w art. 37b k.k. Zgodnie z treścią tego przepisu, w sprawie o występek zagrożony karą pozbawienia wolności, niezależnie od dolnej granicy ustawowego zagrożenia przewidzianego w ustawie za dany czyn, sąd może orzec jednocześnie karę pozbawienia wolności w wymiarze nieprzekraczającym 3 miesięcy, a jeżeli górna granica ustawowego zagrożenia wynosi przynajmniej 10 lat - 6 miesięcy oraz karę ograniczenia wolności do lat 2.W pierwszej kolejności wykonuje się wówczas karę pozbawienia wolności, chyba że ustawa stanowi inaczej. Z formalnego punktu widzenia przepis ten mógł znaleźć więc zastosowanie w przypadku T. D. (1), gdyż zagrożenie karne przewidziane w przepisach stanowiących podstawy jego skazania mieściło się we wskazanych granicach, zatem Sąd zdecydował o skorzystaniu z niego wobec oskarżonego.

Wymierzając T. D. (1) wskazane wyżej kary za przypisany mu występki Sąd doszedł do przekonania, iż we wszystkich sytuacjach wymierzenie krótkoterminowej kary izolacyjnej jawi się jako wystarczające dla osiągnięcia odpowiedniego oddziaływania w zakresie prewencji specjalnej. Uzupełnienie oddziaływania na oskarżonego stanowią zaś kary ograniczenia wolności, których celem jest ugruntowanie społecznie pożądanych zachowań oskarżonego.

Wymierzając wskazane kary Sąd wziął pod uwagę znaczny stopień społecznej szkodliwości przestępstw jakich dopuścił się oskarżony. Za przyjęciem powyższego przemawiał fakt, iż T. D. (1) swoim w pełni świadomym zachowaniem niewątpliwie dał wyraz braku poszanowania dla obowiązujących norm prawnych. Na niekorzyść oskarżonego przemawiało też, że pomimo wielokrotnego przywoływania go do porządku przez kolejnych funkcjonariuszy Policji obecnych na miejscu, nie zaprzestawał sprzecznych z prawem zachowań, zamiast tego wraz z upływem czasu stawał się coraz bardziej wulgarny i agresywny. Uwadze Sądu nie umknęło przy tym, że wyjątkowo grubiański, perfidny i lekceważący charakter miały zachowania oskarżonego podejmowane względem K. M. (1) – jedynego funkcjonariusza płci żeńskiej obecnego w toku całego zajścia, a nadto osoby drobnej postury. Powyższe ewidentnie świadczyło o tym, że oskarżony mając świadomość swojej przewagi fizycznej nad ww. właśnie na niej postanowił wylądować swoją wściekłość powodowaną zatrzymaniem go do kontroli drogowej. Okolicznością stanowiącą dla niego znaczne obciążenia był również fakt jego uprzedniej karalności. Nie mniej jednak Sąd zważył przy tym, iż oskarżony wcześniej jednokrotnie wszedł w konflikt z prawem, zaś czyn którego się wówczas dopuścił był odmienny rodzajowo od tych zarzucanych mu w ramach niniejszego postępowania.

Powyższe w ocenie Sądu pozwoliło na przyjęcie umiarkowanie pozytywnej prognozy kryminalistycznej względem T. D. (1). W konsekwencji za nieadekwatne, jako niewspółmiernie surowe należało uznać kary bezwzględnego pozbawienia wolności w wymiarze znacznie przekraczającym te orzeczone uzasadnianym wyrokiem. Kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem ich wykonania, czy też wyłącznie kary ograniczenia wolności nie mogły natomiast zostać orzeczone, gdyż byłyby karami rażąco łagodną. Za w pełni wystarczające dla realizacji celów kary, zarówno w sferze prewencji szczególnej, jak i generalnej uznano zaś orzeczenie w obydwu przypadkach tzw. kar mieszanych, we wskazanych powyżej wymiarach.

W związku z tym, że T. D. (1) dopuścił się popełnienia trzech przestępstw, zanim w stosunku do któregokolwiek z nich zapadł wyrok, Sąd w punkcie piątym uzasadnianego orzeczenia, na podstawie art. 85§1 k.k. oraz art. 86§1 i 3 k.k., połączył orzeczone względem niego kary i orzekł karę łączną 3 miesięcy pozbawiania wolności oraz jednego roku i 6 miesięcy ograniczenia wolności polegającego na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne wskazanej przez Sąd -w wymiarze 40 godzin miesięcznie – przy zastosowaniu zasady aspiracji zbliżone do zasady asperacji. W ocenie Sądu za wymierzeniem oskarżonemu kary łącznej we wskazanym wymiarze przemawiała okoliczność, iż wszystkich zarzucanych mu czynów oskarżony dopuścił się praktycznie jednocześnie, zachowania jego skierowane były przeciwko temu samemu dobru prawnemu i kierował się tymi samymi pobudkami; jednocześnie należało jednak zważyć, iż oskarżony działał na szkodę różnych osób. Nadto podkreślenia wymaga, iż Sąd nie dopatrzył się względem oskarżonego żadnych szczególnych okoliczności, które przemawiałyby za zastosowaniem przy łączeniu wymierzonych mu kar zasady pełnej absorpcji lub też kumulacji.

Ponadto w ocenie Sądu, uzasadnione było również orzeczenie na mocy art. 46§1 k.k. wobec oskarżonego obowiązku uiszczenia na rzecz K. M. (1) kwoty 2.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Orzekając w powyższym zakresie Sąd wziął pod uwagę zarówno konieczność oddziaływania w sferze prewencji szczególnej, jak i zapewnienie realizacji jednego z głównych celów prawa karnego, jakim jest kompensowanie szkód poniesionych przez pokrzywdzonego przestępstwem. Odnosząc się do ostatniego ze wskazanych aspektów, Sąd stwierdził, że złożone przez K. M. (2) w toku postępowania zeznania oraz dołączone do akt dokumenty potwierdzają okoliczność wyrządzenia pokrzywdzonej przez oskarżonego krzywdy psychicznej, co uzasadniało zasądzenie na jej rzecz wskazanej kwoty.

W punkcie siedemnastym uzasadnianego wyroku, Sąd na mocy art. 626§1 k.p.k. i art. 627 k.p.k., art. 1, art. 2 ust. 1 pkt 4, art. 2 ust. 2, art. 6 ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. 1983r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym kwotę 1.199,28 tytułem wydatków oraz kwotę 300 tytułem opłaty. Sąd zważył, iż wskazane przepisy stanowią, że w orzeczeniu kończącym postępowanie sąd zawsze określa, kto je ponosi. Zgodnie z wolą ustawodawcy od skazanych w sprawach z oskarżenia publicznego sąd zasądza koszty sądowe na rzecz Skarbu Państwa. Ponadto, Sąd przy rozstrzyganiu tej kwestii kierował się ogólną zasadą sprawiedliwego postępowania zgodnie z którą, każdy kto przez swoje zawinione zachowanie spowodował wszczęcie postępowania karnego, zobowiązany jest do poniesienia jego kosztów. Sąd nie znalazł żadnych podstaw do zwolnienia T. D. (1) z przedmiotowego obowiązku. Oskarżony jest osoba czynną zawodowo i jednocześnie nie ma nikogo na swoim utrzymaniu, tym samym brak jest podstaw do przyjęcia, że uiszczenie kosztów sądowych, byłoby dla niego zbyt uciążliwe ze względu na jego sytuację majątkową.

SSR Joanna Jurkiewicz

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować w rep. K i kontrolce uzasadnień,

2.  odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć zgodnie z wnioskiem obrońcy,

3.  akta przedłożyć z wpływem apelacji lub do uprawomocnienia.

G., dnia 27.07.2017 roku