Sygn. akt IV P 135/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 02 grudnia 2019 roku

Sąd Rejonowy w Ciechanowie IV Wydział Pracy

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Justyna Marciniak

Ławnicy: Agnieszka Polens, Elżbieta Zębala

Protokolant: protokolant sadowy Olga Witkowska

po rozpoznaniu w dniu 25 listopada 2019 roku w Ciechanowie

na rozprawie

sprawy z powództwa O. W.

przeciwko J. T. (1)

o odszkodowanie za niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę w kwocie 6.750 zł

I.  Zasądza od pozwanej J. T. (1) na rzecz powódki O. W. kwotę 6.750,00 zł (sześć tysięcy siedemset pięćdziesiąt złotych 00/100) tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę;

II.  Wyrokowi w pkt I nadaje rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 2.250,00 zł (dwa tysiące dwieście pięćdziesiąt złotych 00/100);

III.  Zasądza od pozwanej J. T. (1) na rzecz powódki O. W. kwotę 180,00 zł (sto osiemdziesiąt złotych 00/100) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

IV.  Nakazuje pobrać od pozwanej J. T. (1) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Ciechanowie kwotę 337 zł (trzysta trzydzieści siedem złotych) tytułem nieuiszczonej opłaty sądowej od pozwu, od której powódka była zwolniona z mocy ustawy.

SSR Justyna Marciniak

Agnieszka Polens Elżbieta Zębala

Sygn. akt IV P 135/19

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 26 sierpnia 2019r. (data wpływu do Sądu) skierowanym przeciwko J. T. (1), powódka O. W. domagała się zasądzenia na jej rzecz od pozwanej kwoty 6.750,00 złotych tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę. Wniosła ponadto o zasądzenie na jej rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu pełnomocnik powódki wyjaśnił, że strony łączył stosunek pracy nawiązany w oparciu o umowę o pracę zawartą na okres od 01 lipca 2019r. do 30 czerwca 2020r., która zawierała klauzulę o możliwości jej rozwiązania z zachowaniem 1-miesiecznego okresu wypowiedzenia na koniec miesiąca. Podał, że od 07 sierpnia 2019r. powódka źle się czuła, zdarzały się jej omdlenia w pracy, korzystała z pomocy (...) w C., nie poszła jednak na zwolnienie lekarskie, bo pozwana przebywała na urlopie. 19 sierpnia jednak poczuła się gorzej, udała się do lekarza, który ok. godz. 9:00 wydał jej zwolnienie lekarskie stwierdzając jej niezdolność do pracy w okresie od 19 do 26 sierpnia 2019r. Ok. godz. 10:00 poinformowała pracodawcę sms o tym fakcie. Dodatkowo ok. 11:00 doszło z inicjatywy pozwanej do spotkania z powódką w salonie, podczas którego pozwana czyniła powódce różne wyrzuty i pomówienia. W dniu 20 sierpnia 2019r. otrzymała drogą pocztową korespondencję – „wypowiedzenie umowy o pracę za dwutygodniowym okresem wypowiedzenia”. Powódka zarzuciła pracodawcy, że wypowiedzenie umowy o pracę było niezgodne z przepisami prawa, bo doręczone jej zostało w okresie przebywania na zwolnieniu lekarskim, ponadto, nie ma w nim końcowej daty upływu okresu wypowiedzenia, który został zastosowany krótszy, niż przewidywała umowa o pracę. Jako podstawę zasądzenia odszkodowania w kwocie 6.750 zł pełnomocnik powódki wskazał art. 50 § 3 k.p. ( k. 3-6).

Pozwana J. T. (1) reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje stanowisko pełnomocnik pozwanej wskazał, że powódka zaledwie dwa tygodnie od rozpoczęcia pracy nieustannie narzekała na swój stan zdrowia, kilkukrotnie w okresie zatrudnienia udawała się (jak twierdziła), na (...), nie przedłożyła jednak żadnego zaświadczenia na tę okoliczność. Pozwana zauważyła spadek wydajności pracy powódki, nie przykładanie się przez nią do powierzonych jej obowiązków, w związku z czym postanowiła rozwiązać z powódką umowę o pracę. Miała zamiar zrobić to 17 sierpnia 2019r., jednak tego dnia zadzwoniła do niej powódka w godzinach porannych z informacją, że źle się czuje, więc spóźni się do pracy, ponieważ udała się na (...). Pozwana musiała więc przejąć obowiązki powódki, miała umówione klientki na zabiegi kosmetyczne. Pozwana podała, że tego dnia powódka wróciła do zakładu ok. 11:00 oznajmiając, że źle się czuje i musi udać się do domu. Zapytana czy ma zwolnienie lekarskie lub inny dokument potwierdzający, że była w szpitalu, odpowiedziała, że nie ma. Pozwana podała, że wówczas poprosiła powódkę do biura mówiąc, że chce wręczyć jej wypowiedzenie. Powódka jednak nie wyraziła na to zgody i opuściła zakład. W związku z tym, pozwana wysłała powódce listem poleconym oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę 19 sierpnia 2019r. ok. 8:00 rano. Pozwana dodała, że nie mogła zrobić tego 17 sierpnia 2019r. gdyż to była sobota i nie zdążyła przed zamknięciem poczty. Podkreśliła, że wysłanie wypowiedzenia nastąpiło przed otrzymaniem od powódki o godz. 10:06 informacji, iż ma zwolnienie lekarskie (k. 17-19v).

Swoje stanowiska strony podtrzymywały na kolejnych rozprawach przed Sądem.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka O. W. była zatrudniona u pozwanej J. T. (1) prowadzącej działalność gospodarczą pn. K. L. w C. od dnia 01 lipca 2019r. na podstawie umowy o pracę zawartej na czas określony od 01 lipca 2019r. do 30 czerwca 2020r. w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku kosmetyczka, z wynagrodzeniem zasadniczym w kwocie 2.250,00 zł. Strony ustaliły w pkt 5 umowy, że może ona zostać rozwiązana z jednomiesięcznym okresem wypowiedzenia na koniec miesiąca.

(Dowód: akta osobowe powódki – umowa o pracę z dn. 01.07.2019r., k. 7 akt sprawy, świadectwo pracy z dn. 31.08.2019r., świadectwo pracy z dn. 30.09.2019r., zeznania powódki – k. 32-34,00:02:02-00:22:53, 50-51)

W okresie zatrudnienia powódka wielokrotnie skarżyła się na stan zdrowia, informowała również, że korzystała z pomocy lekarskiej (...). Nie przedstawiała jednak na tę okoliczność żadnego zaświadczenia. W dniu 17 sierpnia 2019r. powódka w godzinach porannych telefonicznie poinformowała pozwaną, która przebywała wówczas na urlopie, że z uwagi na stan zdrowia spóźni się, ponieważ udała się na (...) po pomoc lekarską. Pozwana przejęła obowiązki powódki, gdyż na ten dzień miała ona zapisane klientki na zabiegi kosmetyczne. Powódka zjawiła się tego dnia w miejscu pracy około godz. 11:00, nie dysponowała zwolnieniem lekarskim ani też innym dokumentem potwierdzającym fakt przebywania w szpitalu. Doszło do rozmowy obu pań, pozwana w pewnym momencie wyjęła kartki papieru, nie wręczała ich powódce, nie odczytywała ich treści. Na pytanie pozwanej powódka oświadczyła, że nie będzie w stanie świadczyć pracy, po czym opuściła salon. Wychodząc powódka zabrała z salonu tort z puszek, który był prezentem dla jej brata, a który przywiozła jej koleżanka poprzedniego dnia.

(Dowód: dokumentacja medyczna powódki – k. 30, zeznania powódki – k. 32-34,00:02:02-00:22:53, 50-51, zeznania pozwanej – k. 34-35, 00:22:53-00:44:10, 51-52, zeznania świadka K. K. – k. 36, 00:48:12-01:02:50, zeznania świadka J. A. – k. 49)

W dniu 19 sierpnia 2019r. powódka udała się do lekarza rodzinnego, od którego otrzymała zwolnienie lekarskie na okres od 19 do 26 sierpnia 2019r. Przed tym przyszła do salonu zabrać swoje rzeczy. Po otrzymaniu zwolnienia niezwłocznie poinformowała o tym sms-em pozwaną. J. T. otrzymał sms z tą informacją o godz. 10:06. Od tej chwili powzięła informację, że powódka przebywa na zwolnieniu lekarskim.

( Dowód: zwolnienie lekarskie – k. 8, zeznania powódki – k. 32-34,00:02:02-00:22:53, 50-51, zeznania pozwanej – k. 34-35, 00:22:53-00:44:10, 51-52, zeznania świadka J. A. – k. 49)

Tego samego dnia pozwana udała się do urzędu pocztowego, gdzie o godz. 16:51 nadała listem poleconym oświadczenie o rozwiązaniu z powódką umowy o pracę w trybie art. 30 § 4 k.p. z zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia zaczynającego się 17 sierpnia 2019r. Pozwana zwolniona powódkę w okresie wypowiedzenia z obowiązku świadczenia pracy. Oświadczenie o wypowiedzeniu zawierała pouczenie o możliwości wniesienia odwołania do Sądu Pracy w terminie 7 dni od otrzymania wypowiedzenia. Przesyłka została doręczona powódce 20 sierpnia o godz. 14:48.

(Dowód: wypowiedzenie umowy z dn. 17.08.2019r. – k. 9, 10, wydruk z systemu śledzenia przesyłek – k. 31, zeznania powódki – k. 32-34,00:02:02-00:22:53, 50-51, zeznania pozwanej – k. 34-35, 00:22:53-00:44:10, 51-52)

Pozwana wystawiła datowane na 31 sierpień 2019r. świadectwo pracy, zgodnie z treścią którego stosunek pracy łączący strony uległ rozwiązaniu z dni em 31 sierpnia 2019r. Kolejne świadectwo pracy wystawiono z data 30 września 2019r. i jego treść uwzględniała wskazany w umowie okres 1-miesięcznego wynagrodzenia. Pozwana podała, że umowa o prace rozwiązana została z dniem 30 września 2019r.

(Dowód: zeznania pozwanej – k. 34-35, 00:22:53-00:44:10,51-52, zeznania świadka B. T. – k. 49-50)

W niniejszej sprawie stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zgromadzonych i wyszczególnionych wyżej dokumentów, których prawdziwość nie była podważana przez strony oraz w oparciu o zeznania powódki, częściowe zeznania pozwanej oraz zeznania świadków B. T. (2), K. K. (2) i J. A. (2). Należy wskazać, że najistotniejsze dla sprawy było nie to, czy powódka skarżyła się na stan zdrowia, nie to jak często przebywała na zwolnieniach lekarskich, korzystała czy nie z pomocy lekarskiej, tylko okoliczności, a w szczególności data doręczenia powódce oświadczenia o wypowiedzeniu umowy o pracę, w szczególności ustalenie czy nie odbyło się to w czasie usprawiedliwionej nieobecności powódki spowodowanej przebywaniem na zwolnieniu lekarskim. Zeznaniom powódki Sąd dał wiarę w całości. Fakty przez nią przytaczane co do zasadniczych kwestii związanych z jej czasokresem zatrudnienia u pozwanej, a także te najistotniejsze dotyczące okoliczności rozwiązania z nią umowy o pracę znalazły potwierdzenie w załączonych do akt dokumentów, w szczególności wydruku z systemu śledzenia przesyłek, a także w zeznaniach samej pozwanej, która przyznała, że w dniu 19 sierpnia o godz. 10:06 otrzymała sms od powódki z informacją, że ta przebywa na zwolnieniu lekarskim, z rzeczonego wydruku z systemu śledzenia przesyłek wynika wprost, że przesyłka zawierająca wypowiedzenie została do powódki nadana tego dnia ale dopiero o godz. 16:51. W zatem po tym jak pozwana dowiedziała się, że jej pracownica przebywa na zwolnieniu lekarskim.

Sąd nie dał wiary twierdzeniom pozwanej, iż już 17 sierpnia, gdy powódka powróciła do salonu próbowała wręczyć jej wypowiedzenie, jednak powódka oświadczyła, że porozmawiają na ten temat w poniedziałek (19 sierpnia) po czym wybiegała z zakładu. W ocenie Sądu, gdyby rzeczywiście, jak twierdzi pozwana podjęła decyzje o rozwiązaniu umowy z powódką i miała przygotowane już 17 sierpnia pismo w tym przedmiocie to niezależnie od tego czy powódka chciałaby o tym rozmawiać, czy przyjęłaby oświadczenie o wypowiedzeniu od pracodawcy, pozwana mogła go jej odczytać, udać się na pocztę i wysłać tego samego dnia, lub niezwłocznie w poniedziałek 19 sierpnia ok. 8:00 kiedy to urzędy pocztowe rozpoczynają pracę. Wydaje się, ze rozwiązywanie stosunku pracy nie jest dla żadnego pracodawcy, zatem i dla pozwanej sytuacją codzienna, i należało dopełnić wszystkich związanych z tym formalności. Pozwana natomiast nadała przesyłkę dopiero w poniedziałek o 16:51, zatem po otrzymaniu od powódki informacji że przebywa na zwolnieniu lekarskim. Podkreślenia wymaga, ze pozwana zupełnie inne twierdzenia zawarła w odpowiedzi na pozew co do czasu wysłania powódce wypowiedzenia, wskazując, że miało to w godzinach porannych (ok.8:00), przed tym jak otrzymała od powódki informacje o zwolnieniu lekarskim. Sąd uznał, że zmiana stanowiska w trakcie procesu co do tych okoliczności podyktowana była tym, że do akt załączony został wydruk z systemu śledzenia przesyłek, który wskazywał wyraźnie rzeczywistą godzinę nadania pisma.

Zeznania świadków B. T. (2), K. K. (2) i J. A. (2) Sąd wziął pod uwagę jedynie w zakresie okoliczności istotnych dla niniejszej sprawy. A zatem w przypadku świadka K. K. za wiarygodne Sąd uznał jej zeznania co do uskarżania się powódki na stan zdrowia, nie negowała tego i sama powódka. Informacje odnośnie rozmów pomiędzy powódka a pozwaną, próby wręczenia powódce wypowiedzenia umowy (...) sierpnia świadek posiadał wyłącznie od pozwanej, która rzekomo dzwoniła do świadka z tymi informacjami, bo świadek tego dnia nie był obecny w pracy. Nie była obecna przy rozmowie powódki z pozwaną, nie widziała tez rzekomo przygotowanego przez pozwana wypowiedzenia dla powódki już 17 sierpnia. W tym zakresie Sąd uznał, że zeznania te nie mogą stanowić wiarygodnego źródła informacji.

Sąd uznał zeznania świadka B. T. (2) w przedmiocie przygotowania świadectwa pracy dla powódki, jej zeznania były logiczne, nie były kwestionowane przez strony w tym zakresie. W pozostałym zakresie nie miały one znaczenia dla niniejszej sprawy.

Świadek J. A. (2) potwierdziła fakt złego samopoczucia powódki 17 sierpnia 2019r. Potwierdziła też, iż w poniedziałek 19 sierpnia 2019r. powódka przyszła do salonu w godzinach porannych i zabrała swoje rzeczy, co nie było kwestionowane przez strony, znalazło również odzwierciedlenie w nagraniu z monitoringu. W pozostałym zakresie zeznania świadka Sąd pominął jako nieistotne dla sprawy.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo wniesione przez O. W. zasługiwało na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 41 k.p. pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę w czasie urlopu pracownika, a także w czasie innej usprawiedliwionej nieobecności pracownika w pracy, jeżeli nie upłynął jeszcze okres uprawniający do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Jest to przepis szczególny, ustanawiający ochronę przed dokonaniem pracownikowi wypowiedzenia umowy o pracę, a warunkiem tej ochrony jest nieobecność pracownika w pracy spowodowana urlopem lub np. chorobą. Jednoznacznie zakazuje on dokonywania wypowiedzenia umowy o pracę w czasie nieobecności pracownika w pracy, a nie w czasie istnienia przyczyny usprawiedliwiającej nieobecność. Niezdolność do pracy z powodu choroby jest przyczyną usprawiedliwiającą nieobecność pracownika w pracy, sama jednak niezdolność do pracy nie zastępuje i nie przesądza o nieobecności w pracy. Okres ochronny przewidywany w art. 41 k.p. rozpoczyna się zatem z chwilą powstania przesłanki zakazu wypowiedzenia, tj. nieobecności pracownika w pracy z powodu choroby czyniącej go niezdolnym do pracy lub zaprzestania świadczenia pracy z tej samej przyczyny.

Niewątpliwie powódka od 19 sierpnia 2019r. przebywała na zwolnieniu lekarskim, o czym poinformowała pracodawcę niezwłocznie po jego otrzymaniu. Sms w tej sprawie pozwana otrzymała o godz. 10:06, co było niesporne. Oświadczenie woli o rozwiązaniu umowy o pracę zostało nadane w placówce pocztowej tego samego dnia o godz. 16:51, zatem już po otrzymaniu informacji o zwolnieniu lekarskim powódki. Fakt daty na w/w oświadczeniu 17 sierpnia 2019r. nie świadczy o tym, że z tym dniem dokonano wypowiedzenia powódce umowy, tym bardziej, że w toku postępowania nie zostało potwierdzone w sposób wiarygodny, że pozwana w sobotę podjęła próbę doręczenia powódce swojego oświadczenia woli w tym zakresie. Gdyby tak było, że pozwana już 17 sierpnia 2019r. zdecydowała się wręczyć powódce wypowiedzenie, powódka odmówiła przyjęcia tego pisma, albo nawet w ogóle, rozmowy na ten temat i opuściła zakład, pozwana winna niezwłocznie wysłać wypowiedzenie pocztą. Przypomnieć należy, że działo to się w godzinach przedpołudniowych, gdy urzędy pocztowe jeszcze działały. Nie zrobiła tego ani tego dnia (brak wiarygodnego dowodu, że udała się, aby wysłać pismo po południu, gdy placówka już była zamknięta), ani w godzinach porannych 19 sierpnia 2019r. Zrobiła to dopiero o 16:51, gdy kilka godzin wcześniej powzięła wiadomość, że powódka przebywa na zwolnieniu lekarskim. Wypowiedzenie powódce umowy o pracę nastąpiło zatem z naruszeniem art. 41 k.p. Stosownie do treści art. 50 § 3 k.p. jeżeli wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas określony nastąpiło z naruszeniem przepisów o wypowiadaniu takiej umowy, pracownikowi przysługuje wyłącznie odszkodowanie. Odszkodowanie, o którym mowa w § 3, przysługuje w wysokości wynagrodzenia za czas, do upływu którego umowa miała trwać, nie więcej jednak niż za 3 miesiące (§ 4).

W związku z powyższym i biorąc pod uwagę fakt, że umowa łącząca strony miała trwać do 30 czerwca 2020r., Sąd, zgodnie z żądaniem powódki zasądził na jej rzecz od pozwanej odszkodowanie w wysokości 6.750,00 złotych. Kwota ta odpowiada 3-miesiecznemu wynagrodzeniu za pracę powódki.

O rygorze natychmiastowej wykonalności Sąd orzekł na podstawie art. 477 2 § 2 k.p.c, zgodnie z którym Sąd zasądzając należność pracownika w sprawach z zakresu prawa pracy z urzędu nadaje wyrokowi przy jego wydaniu rygor natychmiastowej wykonalności w części nie przekraczającej pełnego jednomiesięcznego wynagrodzenia tego pracownika, tj. w przypadku powódki do kwoty 2.250,00 złotych.

Wobec faktu, że powódka O. W. wygrała sprawę, a była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, który złożył wniosek o zwrot kosztów zastępstwa procesowego należy jej się zgodnie z art. 98 k.p.c. zwrot kosztów procesu do których zalicza się wynagrodzenie jednakże nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach. Sąd zasądził więc od pozwanej na rzecz powódki wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 180,00 złotych na podstawie na podstawie § 9 pkt. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 1804).

Stosownie do treści art. 97 Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. 2018, poz. 300) w toku postępowania w sprawach z zakresu prawa pracy o roszczenia pracownika wydatki obciążające pracownika ponosi tymczasowo Skarb Państwa. Sąd pracy w orzeczeniu kończącym postępowanie w instancji rozstrzyga o tych wydatkach, stosując odpowiednio przepisy art. 113 tejże Ustawy, z tymże obciążenie pracownika tymi wydatkami może nastąpić w szczególnie uzasadnionych wypadkach. Kosztami sądowymi których strona nie miała obowiązku uiścić Sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją ku temu podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Sąd więc na podstawie art. 98 k.p.c w zw. z art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał pobrać od pozwanej kwotę 337 złotych tytułem nieuiszczonej przez powódkę opłaty od pozwu, od której powódka była zwolniona na mocy art. 96 ust. 1 pkt 4 w/w ustawy.

Mając na uwadze powyższe Sąd orzekł jak w sentencji.

sędzia Justyna Marciniak