Sygn. akt I ACa 666/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 czerwca 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Regina Kurek

Sędziowie:

SSA Teresa Rak (spr.)

SSA Marek Boniecki

Protokolant:

sekr. sądowy Marta Matys

po rozpoznaniu w dniu 13 czerwca 2019 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa M. S. (1)

przeciwko Szpitalowi (...) w T.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie

z dnia 26 lutego 2018 r. sygn. akt I C 1028/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;

3.  nakazuje pobrać od powódki M. S. (1) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Apelacyjnego w Krakowie kwotę 2.737,80 zł (dwa tysiące siedemset trzydzieści siedem złotych 80/100) tytułem wydatków.

SSA Teresa Rak SSA Regina Kurek SSA Marek Boniecki

Sygn. akt I ACa 666/18

Uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie

z dnia 13 czerwca 2019 r.

W pozwie skierowanym przeciwko Szpitalowi (...) w T. powódka M. S. (1) domagała się zasądzenia na jej rzecz kwoty 80.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i zasądzenia od strony pozwanej na jej rzecz odszkodowania w wysokości 2.100 zł wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Nadto wniosła o zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania wraz z kosztami zastępstwa procesowego. Powódka wskazała, że w dniu 26 września 2013 r. trafiła na Szpitalny Oddział Ratunkowy, gdzie rozpoznano u niej ciążę jajowodową, w zawiązku z czym została natychmiast poddana zabiegowi operacyjnemu. W trakcie zabiegu otwarto jamę brzuszną i po stronie prawej stwierdzono roniącą się ciążę trąbkową oraz krew w obrębie miednicy małej. Powódka wskazała, iż została poinformowana, że ciąża musi zostać usunięta, gdyż zagraża jej zdrowiu i życiu. W dniu 29 września 2013 r. została wpisana do domu i nie stwierdzono u niej powikłań. Po zabiegu powódka leżała w domu przez trzy tygodnie i jednocześnie potrzebowała pomocy osób trzecich, była bowiem bardzo osłabiona. Z uwagi na mocno odczuwalny ból brzucha powódka ponownie zgłosiła się do przychodni szpitalnej w dniu 25 października 2013 r., gdzie stwierdzono, iż nadal występuje u niej ciąża pozamaciczna i po raz kolejny została poddana tej samej operacji co poprzednio, tj. zabiegowi usunięcia ciąży. W konsekwencji zdaniem powódki, wykonanie w bardzo krótkim czasie kolejnego zabiegu operacyjnego świadczyło, iż podczas pierwszej operacji popełniono błąd w sztuce lekarskiej, co naraziło ją na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Druga operacja byłaby całkowicie niepotrzebna, gdyby pierwszy zabieg operacyjny został przeprowadzony prawidłowo.

Strona pozwana – Szpital (...) w T. – wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Podniosła, iż powódka nie wykazała, że postępowanie personelu medycznego wykonującego czynności medyczne było bezprawne oraz nie wykazała zaistnienia związku przyczynowego między szkodą, a działaniem pozwanej. Dalej wskazała, że oba zabiegi operacyjne zostały wykonane zgodnie z aktualnym stanem wiedzy medycznej i przy użyciu dostępnych metod i środków. W szczególności pierwszy zabieg operacyjny został wykonany z należytą starannością oraz w sposób jak najbardziej oszczędzający powódkę, z zachowaniem macicy wraz z oboma jajnikami.

Wyrokiem z dnia 26 lutego 2018 r. Sąd Okręgowy w Tarnowie oddalił powództwo M. S. (1) przeciwko stronie pozwanej (pkt 1), zasądził od powódki na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Tarnowie kwotę 1.091,60 zł tytułem brakujących kosztów postępowania (pkt 2) oraz zasądził od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 5.417 zł tytułem kosztów postępowania (pkt 3).

Sąd Okręgowy ustalił stan faktyczny zaprezentowany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, z którego to uzasadnienia wynika, że powódka M. S. (1) w dniu 26 września 2013 r. została przyjęta do Szpitala (...)w T. do oddziału (...). Badanie USG oraz wynik badaniu poziomu hormonu B-HCG potwierdzał, iż u powódki występuje ciąża pozamaciczna. Poziom hormonu B-HCG wynosił 800,11 mlU/ml. Niezwłocznie zatem przystąpiono do wykonania zabiegu operacyjnego metodą laparatomii, tj. otwarcia jamy otrzewnowej i usunięcia ciąży pozamacicznej z pozostawieniem jajowodu. W trakcie zabiegu usunięto krwistek z roniącej się ciąży trąbkowej prawostronnej i przekazano do badania histopatologicznego. Materiał do tego badania został pobrany na podstawie oceny wzrokowej, zgodnie ze standardami medycznymi. Lekarz pobierający ten materiał był przekonany, że w pobranym materiale znajduje się jajo płodowe. W trakcie operacji jajowód był nieuszkodzony występowało krwawienie z trąbki jajowodu. Następnie przeprowadzono ewakuację krwi i skrzepów z jamy brzusznej powódki i zakończono operację w przekonaniu, że ewakuowano z organizmu powódki jajo płodowe. Zarówno sam zabieg operacyjny, jak i okres pozabiegowy przebiegał u powódki bez powikłań. W związku z tym powódka w dniu 29 września 2013 r. została wypisana do domu. Po powrocie do domu powódka potrafiła wykonywać proste czynności życia codziennego. Wymagała jednak pomocy przy robieniu zakupów, praniu. Nie mogła dźwigać ciężkich rzeczy. Powódka w dniu 13 października 2013 r. otrzymała wynik badań histopatologicznych. Wynik tych badań wskazywał na obfite skrzepy krwi z fragmentami doczesnej, natomiast kosmków łożyskowych i trofoblastu nie stwierdzono. W dniu 22 października 2013 r. wykonano badania poziomu hormonu gonadotropiny kosmówkowej (Beta HCG ), który wynosił 3365,0 jednostek, co świadczyło o tym, iż u powódki nadal występuje ciąża. W dniu 25 października 2013 r. powódka zgłosiła się ponownie do przychodni szpitalnej z objawami silnego bólu brzucha. W tym samym dniu ponownie zrobiono badanie hormonu B-HCG, które wykazało jego wzrost do poziomu 3594,0 jednostek, co wciąż potwierdzało występowanie ciąży. Niezwłocznie zatem wykonano ponownie zabieg operacyjny metodą laparoskopową, który polegał na usunięciu jajowodu prawego wraz ze znajdującą się w nim ciążą jajowodową. Operacja, znieczulenie i okres poza zabiegowy miał przebieg bez powikłań. Powódka w dniu 27 października 2013 r. została wypisana do domu w stanie ogólnym dobrym bez dolegliwości. Poziom hormonu B-HCG wykonany w dniu 29 października 2013 r. wykazywał tendencje spadkowe i wynosił 207,3 co świadczyło o skutecznym usunięciu ciąży pozamacicznej wraz z wyciętym jajowodem prawym. Kolejne badania hormonu B-HCG w dniu 4 listopada 2013 r. wykazało dalszy jego spadek do poziomu 29,5. Z kolei badania histopatologiczne materiału operacyjnego z dnia 21 listopada 2013 r. potwierdziło w wyciętym jajowodzie prawym występującą w nim ciążę pozamaciczną.

W tak ustalonym stanie faktycznym, po dokonaniu analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego w postaci: dokumentów medycznych zalegających w aktach sprawy, zeznań świadków (P. K., M. S. (2), D. G. i B. O.) oraz opinii biegłego lek. med. J. S. specjalisty ginekologii i położnictwa, Sąd Okręgowy uznał, że powództwo M. S. (1) nie zasługiwało na uwzględnienie. Sąd Okręgowy stwierdził, iż w toku niniejszego postępowania powódka utrzymywała, że nieusunięcie podczas pierwszego zabiegu operacyjnego ciąży pozamacicznej, należało uznać za błąd w sztuce lekarskiej, który wiązał się w konsekwencji z kolejną operacją oraz związanymi z tym cierpieniami psychicznymi i fizycznymi. Stanowisko to w przekonaniu Sądu Okręgowego było jednak błędne. Sąd I instancji wskazał, iż stosownie do art. 4 ustawy z 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty, lekarz ma obowiązek wykonywać zawód zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością. Naruszenie powyższych zasad może przybrać w szczególności postać błędu lekarskiego, polegającego bądź to na błędnym zdiagnozowaniu lub zakwalifikowaniu pacjenta do zabiegu (błąd diagnostyczny), bądź też na nieprawidłowym, niezgodnym ze sztuką lekarską wykonaniu zabiegu lub leczeniu (błąd wykonawczy). Dokonując analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd Okręgowy doszedł jednak do przekonania, że brak było w przedmiotowej sprawie dostatecznych podstaw do uznania, że pierwszy zabieg był przeprowadzony nieprawidłowo. Zabieg ten został przeprowadzony metodą oszczędzającą bez usuwania jajowodu w celu zachowania płodności u powódki. Do tego jajowód nie był w całości uszkodzony i nie było wskazań do jego usunięcia. Natomiast pozostawienie jaja płodowego po pierwszej operacji było powikłaniem wynikającym z ryzyka operacyjnego. Jedynym błędem jaki można było dostrzec, to przekonanie lekarzy, iż w pobranym materiale do badania histopatologicznego znajduje się jajo płodowe, podczas gdy ono znajdowało się w organizmie powódki. Niemniej jednak przekonanie takie usprawiedliwia fakt, iż samo jajo płodowe jest wielkości ok. 5-6 mm, podczas gdy znajdujące się obok skrzepy są dużo większe, co utrudnia jego wykrycie. Zwłaszcza, że nie ma specjalnych metod do przeszukiwania dużej ilości krwi i skrzepów. Poza tym jak wskazał biegły, stan nieuszkodzonego jajowodu też wskazywał na to, że jaja płodowego nie ma w jajowodzie tylko zostało wydalone do jamy brzusznej. W konsekwencji Sąd uznał zatem za biegłym, iż takie postępowanie nie nosiło znamion błędu. Pozostawienie ciąży pozamacicznej po operacji jest rzadkim powikłaniem, niemniej występuje, o czym lekarz powinien poinformować powódkę. Poza tym biegły zwracał uwagę, iż trudne było do ustalenia, gdzie znajdowało się jajo płodowe. Natomiast podczas drugiej operacji stwierdzono podsiniony jajowód i usunięto metodą laparoskopową jajowód wraz z ciążą. Zabieg ten został przeprowadzony prawidłowo, o czym świadczy niepowikłany przebieg operacji oraz wynik badania pooperacyjnego.

Sąd Okręgowy wyjaśnił nadto, iż powódka w trakcie postępowania dowodowego, próbując dowieść błędu lekarskiego pierwszego zabiegu, składała kolejne wnioski dowodowe, odnośnie zaniechania bezpośrednio po tym zabiegu badania B-HCG, co miało potwierdzić, iż jest nadal w ciąży, w związku z czym podjęto by odpowiednie działania pozwalające oszczędzić jej ból i cierpnie. Powódka w pozwie domagała się jednak uznania jako błędu lekarskiego przebiegu pierwszej operacji i nieusunięcia ciąży pozamacicznej. Dlatego trudno łączyć to żądanie z wykonywanymi następnie badaniami i w tym zakresie upatrywania błędu, skoro powódka w tej mierze nie zgłaszała stosownych żądań, tj. co do nieuzasadnionego zwlekania z badaniem i B-HCG. Niezależnie od powyższego, Sąd Okręgowy dodał jednak, iż jak wskazał biegły, nie było uzasadnione bezpośrednie badanie hormonu B-HCG, gdyż jego spadek następuje powoli, dlatego wynik ten nie byłby miarodajny do stwierdzenia, czy powódka jest nadal w ciąży.

W konsekwencji Sąd Okręgowy stwierdził, że fakt pozostawienia w organizmie powódki ciąży pozamacicznej stanowił powikłanie - nie świadczące jednak o dopuszczeniu się w pozwanej placówce błędu w sztuce lekarskiej. Sąd Okręgowy zaakcentował nadto, że należało mieć także na uwadze, iż jajowód powódki nie był uszkodzony, co mogło świadczyć o tym, że nastąpiło już poronienie i jednoczesne wydalanie jaja płodowego do jamy brzusznej. Ocena zasadności wywiedzionych przez powódkę roszczeń, w świetle regulujących je przepisów wymagała w pierwszej kolejności ustalenia, że w trakcie pobytu w pozwanej placówce dopuszczono się błędu w sztuce lekarskiej, w efekcie, którego doszło do uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Skoro jednak nie ustalono, aby w pozwanej placówce dopuszczono się takiego błędu, to strona pozwana nie ponosi odpowiedzialność cywilnej. Powództwo w całości podlegało zatem oddaniu.

Wyrok w całości zaskarżyła powódka. Zarzuciła kwestionowanemu orzeczeniu naruszenie przepisów postępowania, które miały istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, a to:

- art. 217 w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. przez oddalenie wniosku powódki o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu ginekologii i położnictwa, który to dowód miał dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie, bowiem ustalenie, czy zabieg operacyjny z dnia 26 września 2013 r. został wykonany prawidłowo, było kluczowe dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy i ustalenia odpowiedzialności pozwanej, a sporządzone w toku postępowania opinie biegłego nie zasługują na nadanie im przymiotu wiarygodności, zawierają bowiem sprzeczności oraz zostały sporządzone w sposób niejasny i nierzetelny, a ponadto potrzeba powołania kolejnej opinii biegłego była spowodowana tym, iż w treści opinii uzupełniającej oraz ustnej złożonej na rozprawie w dniu 8 grudnia 2017 r. biegły nie podejmował próby poszerzenia lub pogłębienia argumentacji, a jedynie powtórzył dotychczasowe argumenty, co doprowadziło do „usztywnienia” stanowiska biegłego i spowodowało, iż kolejne opinie nie wniosły niczego nowego dla rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie,

- art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny materiału dowodowego w postaci opinii głównej, uzupełniającej oraz ustnej przez nadanie im przymiotu wiarygodności i uznanie iż opinie zostały sporządzone w sposób jasny, rzetelny oraz niebudzący wątpliwości, a także przez uznanie, iż biegły zajął ostateczne i konsekwentne stanowisko, co zostało wyrażone w jego ustnej opinii, podczas gdy z treści opinii sporządzonych przez biegłego wynika, iż zawierają one treści wzajemnie się wykluczające oraz nie zawierają dostatecznych odpowiedzi na wskazane w postanowieniu dowodowym tezy,

- art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny materiału dowodowego przez uznanie, iż przekonanie lekarzy że w pobranym materiale do badania histopatologicznego znajduje się jajo płodowe, należy usprawiedliwić tym, iż samo jajo płodowe jest wielkości 5-6 mm, podczas gdy znajdujące się obok skrzepy są dużo większe, co utrudnia jego wykrycie, natomiast z opinii biegłego z dnia 8 grudnia 2017 r., wynika, iż: „Jajo w jajowodzie jest widoczne jako zgrubienie. Gdyby jajo znajdowało się w trąbce to byłoby widoczne”, z czego można wyprowadzić wniosek, iż w sytuacji, gdy jajo płodowe znajdowało się w jajowodzie powódki, winno zostać zauważone przez przeprowadzających zabieg w dniu 26 września 2013 r.,

- art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny materiału dowodowego przez uznanie, iż fakt pozostawienia w organizmie powódki ciąży pozamacicznej stanowiło powikłanie nieświadczące jednak o dopuszczeniu się w pozwanej placówce błędu medycznego, podczas gdy nie ulega wątpliwości, iż podczas operacji w dniu 26 września 2013 r. doszło do błędu lekarskiego,

- art. 231 k.p.c. przez nieuznanie, że konieczność wykonania kolejnej operacji u powódki w cztery tygodnie po zabiegu w pozwanym szpitalu, była skutkiem błędnego przeprowadzenia operacji w dniu 26 września 2013 r.,

- art. 217 § 2 i 3 k.p.c. w zw. z art. 227, art. 232 i 236 k.p.c. przez nierozpoznanie wniosku dowodowego powódki w przedmiocie dopuszczenia dowodu z opinii biegłego z zakresu psychologii oraz pielęgniarstwa i nieprzeprowadzenie tego dowodu w sytuacji, gdy był on istotny dla rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie, a okoliczności na które został powołany były sporne pomiędzy stronami,

- art. 217 § 2 i 3 k.p.c. w zw. z art. 227, art. 232 i 236 k.p.c. przez nierozpoznanie wniosku dowodowego powódki w przedmiocie dopuszczenia dowodu z przesłuchania stron i nieprzeprowadzenie tego dowodu w sytuacji, gdy był on istotny dla rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie, a okoliczności na które został powołany były sporne pomiędzy stronami, powódka posiada zaś szczegółowe informacje na temat jej stanu zdrowia, samopoczucia psychicznego i fizycznego po wykonanych zabiegach, wymogu opieki nad powódką po zabiegu z dnia 26 września 2013 r., dacie wykonania badań B-HCG i nieinformowaniu powódki o możliwych powikłaniach,

- art. 217 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. przez oddalenie wniosku powódki o przeprowadzenie dowodu z fotokopii podręcznika „Położnictwo i ginekologia”, który to dowód miał dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie, a potrzeba jego powołania wynikła w związku z treścią opinii lekarza biegłego z dnia 8 grudnia 2017 r.,

- art. 415 w zw. z art. 430 k.c. przez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy działanie zespołu operacyjnego podczas wykonywania zabiegu w dniu 26 września 2013 r. wypełnia przesłanki uznania go za błąd medyczny i rodzi odpowiedzialność strony pozwanej,

- art. 444 § 1 w zw. z art. 445 § 1 k.c. przez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy na skutek nieprawidłowego przeprowadzenia zabiegu operacyjnego w dniu 26 września 2013 r. powódka została narażona na przebycie kolejnej operacji w dniu 25 października 2013 r., co wiązało się z cierpieniami fizycznymi i psychicznymi u powódki.

Mając powyższe zarzuty na uwadze apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powódki kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, ewentualnie, w przypadku uznania przez Sąd II instancji, iż zachodzi konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości, apelująca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

Jednocześnie powódka wniosła na podstawie art. 380 k.p.c. o rozpoznanie przez Sąd II instancji postanowienia Sądu I instancji z dnia 26 lutego 2018 r. oddalającego wniosek powódki zgłoszony na rozprawie w dniu 26 lutego 2018 r. o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu ginekologii i położnictwa na okoliczność: czy zastosowana w pozwanej placówce medycznej metoda leczenia i przeprowadzenie dwóch kolejnych operacji powódki obarczone były błędem medycznym, na okoliczność ustalenia czy diagnoza przy pierwszej operacji poczyniona przez lekarzy była prawidłowa, czy zastosowano metody diagnostyczne i leczenie adekwatne do stanu zdrowia powódki, czy ówczesny stan zdrowia powódki uzasadniał dalej idące działanie medyczne polegające na usunięciu również jajowodu, czy diagnoza postawiona przez lekarzy wykonujących zabieg operacyjny we wrześniu 2013 r. była prawidłowa, czy też popełniono błąd diagnostyczny i czy można lekarzom pozwanej placówki zdrowia w związku z tym przypisać brak staranności oraz błąd lekarski, czy druga operacja przeprowadzona w październiku 2013 r. była uzasadniona, czy była wybrana prawidłowa metoda leczenia operacyjnego zarówno w pierwszym jak i w drugim przypadku, czy zabieg operacyjny drugi był wykonany prawidłowo i zgodnie z zasadami sztuki lekarskiej, jaki był okres leczenia i rehabilitacji powódki po pierwszym, a jaki po drugim zabiegu operacyjnym, jak długo mogły się utrzymywać dolegliwości bólowe powódki po pierwszym zabiegu operacyjnym, a jak długo po drugim zabiegu operacyjnym, czy dolegliwości bólowe powódki po pierwszym zabiegu operacyjnym były w związku przyczynowym z nieusunięciem ciąży pozamacicznej, jakiego leczenia wymagała powódka po pierwszym zabiegu operacyjnym, a jakiego po drugim zabiegu operacyjnym, czy wymagała pomocy osób trzecich, a jeżeli tak to jak długo po pierwszym zabiegu operacyjnym, a jak długo po drugim zabiegu operacyjnym. Jeżeli tak, to przez ile godzin dziennie ta pomoc winna być świadczona, czy w związku z koniecznością przeprowadzenia dwóch zabiegów operacyjnych uległ pogorszeniu stan zdrowia powódki, jeżeli tak czy to pogorszenie stanu zdrowia powódki będące w związku przyczynowym z ewentualnym uchybieniem w sztuce lekarskiej miało charakter okresowy, czy też jest to trwały uszczerbek na zdrowiu, a jeżeli tak to jaki procentowy jest to uszczerbek na zdrowiu powódki, czy uzasadnione było pozostawienie jajowodu w organizmie powódki w czasie pierwszego zabiegu biorąc pod uwagę zachowanie zdolności powódki do spłodzenia i urodzenia zdrowego dziecka w przyszłości, jakie badania należałoby przeprowadzić po pierwszym zabiegu, aby stwierdzić, czy powódka pozostaje w ciąży, czy też nie i czy w ogóle należało przeprowadzić takie badania, a nadto przeprowadzenie tego dowodu przez Sąd Apelacyjny na podstawie art. 382 k.p.c.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wnosiła o oddalenie apelacji powódki w całości oraz zasądzenie od powódki na rzecz strony pozwanej zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Po rozpoznaniu apelacji Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja powódki nie zasługuje na uwzględnienie.

Przystępując do rozpoznania sprawy w granicach apelacji stwierdzić należy, że Sąd I instancji poczynił w badanej sprawie prawidłowe ustalenia faktyczne, które to ustalenia zostały w pełni potwierdzone przeprowadzonym w toku postępowania apelacyjnego dowodem z dodatkowej opinii biegłego lekarza w zakresie ginekologii i położnictwa dr n. med. J. M.. W przedmiotowym zakresie wyjaśnienia wymaga, iż wobec istotnych zastrzeżeń apelującej co do rzetelności opinii głównej, uzupełniającej oraz ustnej zaprezentowanej przez biegłego sądowego lek. med. J. S., a także z uwagi na szczególne okoliczności sprawy, które skutkowały w rezultacie koniecznością przeprowadzenia u powódki drugiego zabiegu operacyjnego usunięcia ciąży pozamacicznej, Sąd Apelacyjny postanowił dopuścić dowód z opinii drugiego biegłego mający na celu ostateczne zweryfikowanie, czy nieusunięcie podczas pierwszego zabiegu operacyjnego ciąży pozamacicznej, należało uznać za błąd w sztuce lekarskiej, który wiązał się w konsekwencji z kolejną operacją oraz związanymi z tym cierpieniami psychicznymi i fizycznymi apelującej, czy też pozostawienie jaja płodowego po pierwszym zabiegu stanowiło jedynie - jak uznał Sąd I instancji - powikłanie wynikające z ryzyka operacyjnego. Wobec powyższego Sąd Apelacyjny zwrócił się o opracowanie opinii w przedmiocie odpowiedzi na pytanie: czy operacja usunięcia u powódki ciąży pozamacicznej w dniu 26 września 2013 r. była wykonana prawidłowo, czy rozpoznanie jakiego dokonano, a to że nastąpiło poronienie trąbkowe znajdowało uzasadnienie w stanie jaki lekarze stwierdzili po dokonaniu otwarcia jamy otrzewnowej, czy jak się okazało w późniejszym czasie, pozostawienie jaja płodowego w jajowodzie było błędem ze strony lekarzy i z czego taka sytuacja mogła wyniknąć, czy stan jaki lekarze stwierdzili po otwarciu jamy otrzewnowej uzasadniał pozostawienie jajowodu, a nie usunięcie go, czy w trakcie operacji lub bezpośrednio po jej wykonaniu możliwe było sprawdzenie innymi metodami (poza badaniem makroskopowym), czy ciąża rzeczywiście została usunięta, czy przeprowadzający operację lekarze mieli prawo do uznania, że operacja została przeprowadzona prawidłowo i co było przyczyną pozostawienia ciąży w jajowodzie.

W odpowiedzi na tak postawione pytania biegły podał, że pierwsza operacja w dniu 26 września 2013 r. została wykonana prawidłowo, a rozpoznanie iż nastąpiło poronienie trąbkowe było uzasadnione. Biegły wskazał, że w jego ocenie pozostawienie - jak się później okazało - jaja płodowego w nieuszkodzonym jajowodzie nie było błędem, lecz stanowiło rzadkie powikłanie zabiegu. Stwierdził dalej, że stan po otwarciu jamy otrzewnowej nie uzasadniał usunięcia jajowodu, w trakcie operacji sprawdzenie, czy ciąża została usunięta następuje zaś za pośrednictwem oceny makroskopowej (wzrokiem). Ocena dotykiem nie jest bowiem konieczna, jeżeli nie ma widocznego zaburzenia kształtu jajowodu i nie wykonuje się też innych czynności, jak np. rozcięcie jajowodu, czy też jego sondowanie, a to dlatego że stanowi to dodatkowe ryzyko operacyjne i zwiększa możliwość obniżenia płodności. Przeprowadzający operację lekarze w rezultacie ustaleń biegłego mieli zatem w jego ocenie prawo do uznania, iż operacja przeprowadzona została prawidłowo. Jako przyczyny pozostawienia ciąży w jajowodzie biegły wskazał natomiast mniejszą ciążę niż wynikałoby to z liczenia od OM, brak zmian w strukturze jajowodu stwierdzony w trakcie laparoskopii, w połączeniu z obrazem USG sprzed zabiegu oraz obecność krwistka w jamie brzusznej po stronie prawej, co sugerowało według biegłego uzasadnione przekonanie o dokonanym poronieniu trąbkowym.

Powyższa opinia, z której treścią Sąd Apelacyjny się zgadza, w pełni potwierdza trafność rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego. Zawarte w przedmiotowej opinii wnioski są rzetelne, logiczne i sporządzone w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. Powyższą opinię Sąd ocenił jako profesjonalną i odzwierciedlającą aktualny stan wiedzy. Zdaniem Sądu biegły w sposób przekonujący i rzetelny uzasadnił końcowe wnioski zawarte w opinii, w szczególności odpowiadając na postawione mu pytania. Podkreślić należy, iż zdaniem Sądu odwoławczego sporządzona opinia była na tyle kategoryczna i przekonywająca, że wystarczająco potwierdziła i wyjaśniła wszelkie istotne zagadnienia wymagające w przedmiotowej sprawie wiadomości specjalnych. Zważyć należy, że biegły w sposób obszerny i wyczerpujący odpowiedział również na zastrzeżenia powódki zawarte w piśmie procesowym datowanym na dzień 5 marca 2019 r. Opierając się na powyższej opinii Sąd Apelacyjny miał także na uwadze, że w głosach stron na rozprawie apelacyjnej w dniu 13 czerwca 2019 r. pełnomocnik powódki nie zakwestionował treści opinii biegłych, w tym opinii biegłego dr. n. med. J. M. - nie wskazywał na jej uchybienia, czy sprzeczności.

Sporządzona opinia nie pozostawiała w konsekwencji żadnych wątpliwości co do tego, że pozwanemu szpitalowi nie można przypisać odpowiedzialności w reżimie deliktowym. Ta wystąpiłaby bowiem w przypadku wykazania przez powódkę powstania szkody na jej zdrowiu oraz związku przyczynowego między szkodą, a działaniem zobowiązanego do odszkodowania (art. 361 § 1 k.c.). Związek ten zaistniałby, gdyby się okazało, że nieusunięcie podczas pierwszego zabiegu operacyjnego ciąży pozamacicznej należało uznać za błąd w sztuce lekarskiej, tj. że w trakcie leczenia powódki popełniono błąd diagnostyczny, czyli wadliwie rozpoznano stan jej zdrowia, bądź - przy prawidłowym rozpoznaniu - zastosowano niewłaściwą metodę leczenia, bądź wreszcie - przy prawidłowej diagnozie i prawidłowo podjętej decyzji o leczeniu - popełniono błąd w zakresie wykonania zabiegu. Dla ustalenia przedmiotowej kwestii niezbędna okazała się wiedza specjalistyczna biegłych lekarzy specjalistów. Przemawiał za tym przedmiot sprawy (kwestia odpowiedzialność za błąd w leczeniu) oraz konieczność wyjaśnienia wszystkich jej okoliczności faktycznych zgodnie z zasadami procesu cywilnego, dotyczącymi przeprowadzania dowodów.

Takie też dowody zostały w sprawie niniejszej przeprowadzone. Jednoznaczna w swej wymowie opinia biegłego sporządzona w toku postępowania apelacyjnego nie pozostawiała zaś żadnych wątpliwości co do faktu, iż pozostawienie ciąży pozamacicznej po operacji u powódki stanowiło rzadkie, aczkolwiek występujące, powikłanie zabiegu, nie zaś błąd w sztuce lekarskiej. Z tych względów Sąd Apelacyjny uznał zatem, że wywiedziony przez apelującą środek odwoławczy - w tym w szczególności zarzuty powódki dotyczące naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 § 1 k.p.c. oraz prawa materialnego w postaci art. 415 w zw. z art. 430 § 1 k.p.c. - nie mógł odnieść zamierzonego przez M. S. (1) skutku.

Wobec powyższego Sąd Apelacyjny orzekł zatem jak w pkt 1 sentencji na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. i w zw. z § 2 pkt 6 pkt w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1804 ze zm.) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r., mając na względzie fakt, że powódka przegrała postępowanie apelacyjne w całości. Na zasądzone koszty złożyło się minimalne wynagrodzenie pełnomocnika strony pozwanej będącego radcą prawnym w kwocie 4.050 zł.

Z kolei w pkt. 3 wyroku Sąd Apelacyjny mając na uwadze wynik procesu na podstawie art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tj. Dz.U. z 2016 r., poz. 623, ze zm.) nakazał pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa Sądu Apelacyjnego w Krakowie kwotę 2.737,80 zł tymczasowo wyłożoną przez Skarb Państwa - Sąd Apelacyjny w Krakowie celem pokrycia wydatków na opinię biegłego dr. n. med. J. M..

SSA Marek Boniecki SSA Regina Kurek SSA Teresa Rak