Sygn. akt VII AGa 1226/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 kwietnia 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VII Wydział Gospodarczy w składzie:

Przewodniczący:SSA Anna Rachocka

Sędziowie:SA Maciej Dobrzyński (spr.)

SO del. Tomasz Szczurowski

Protokolant:protokolant Agata Wawrzynkiewicz

po rozpoznaniu w dniu 5 kwietnia 2019 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W.

przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą w S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 7 czerwca 2017 r., sygn. akt XXVI GC 1072/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  częściowo w punkcie pierwszym w zakresie rozstrzygnięcia dotyczącego odsetek w ten sposób, że zasądza od kwoty 1.413.397,35 zł (jeden milion czterysta trzynaście tysięcy trzysta dziewięćdziesiąt siedem złotych trzydzieści pięć groszy) odsetki ustawowe za okres od dnia 19 stycznia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, oddalając dalej idące powództwo w zakresie odsetek,

b)  w punkcie trzecim w ten sposób, że zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz (...) spółki akcyjnej z siedzibą w S. kwotę 2.347 zł (dwa tysiące trzysta czterdzieści siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu,

c)  w punkcie czwartym w ten sposób, że nakazuje pobrać od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 23.040 zł (dwadzieścia trzy tysiące czterdzieści złotych) tytułem części opłaty od pozwu, od której uiszczenia powód został zwolniony,

d)  poprzez dodanie punktu piątego o treści: nakazuje ściągnąć z zasądzonego na rzecz powoda w punkcie pierwszym wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 7 czerwca 2017 r., sygn. akt XXVI GC 1072/15, roszczenia na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 62.295 zł (sześćdziesiąt dwa tysiące dwieście dziewięćdziesiąt pięć złotych) tytułem części opłaty od pozwu, od której uiszczenia powód został zwolniony,

2.  oddala apelację w pozostałej części,

3.  zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 8.100 zł (osiem tysięcy sto złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

VII AGa (...)

UZASADNIENIE

Pozwem z 29 maja 2015 r. (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o zasądzenie od (...) S.A. z siedzibą w S. kwoty 5.256.000 zł z odsetkami ustawowymi od wskazanych kwot cząstkowych i dat, a także kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew z dnia 7 stycznia 2016 r. pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W piśmie procesowym z dnia 26 września 2016 r. powód zmodyfikował żądanie w ten sposób, że ograniczył powództwo bez zrzeczenia się roszczenia i wniósł o zasądzenie kwoty 1.413.397,35 zł tytułem roszczenia głównego wraz z: a) odsetkami ustawowymi liczonymi: od kwoty 1.373.397,35 zł od dnia 31 października 2013 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz od kwoty 40.000 zł od dnia 7 listopada 2013 r. do 31 grudnia 2015 r.; b) odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi: od kwoty 1.373.397,35 zł od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty; od kwoty 40.000 zł od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty (uwzględniając sprostowanie dokonane na rozprawie 17 listopada 2016 r.).

Na rozprawie dnia 25 maja 2017 r. powód doprecyzował stanowisko wskazując, że popiera powództwo zgodnie ze zmodyfikowanym żądaniem, jak w piśmie procesowym z dnia 26 września 2016 r., cofając pozew w pozostałym zakresie ze zrzeczeniem się roszczenia.

Wyrokiem z dnia 7 czerwca 2017 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od (...) S.A. z siedzibą w S. na rzecz (...) S.A. z siedzibą w W. kwotę 1.413.397,35 zł wraz: a) z odsetkami ustawowymi liczonymi: od kwoty 1.373.397,35 zł od dnia 31 października 2013 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz od kwoty 40.000 zł od dnia 7 listopada 2013 r. do dnia 31 grudnia 2015 r.; b) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi: od kwoty 1.373.397,35 zł od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty; kwoty 40.000 zł od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty (pkt 1), umorzył postępowanie w pozostałym zakresie (pkt 2), zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 10.817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 3) oraz nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 70.670 zł i nie obciążył pozwanego opłatą sądową od pozwu w pozostałej części (pkt 4).

Sąd I instancji oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych oraz rozważaniach prawnych:

(...) S.A. z siedzibą w W. jest prawnym następcą (...) sp. z o.o. z siedzibą w W., która to spółka została zarejestrowana w rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie XIII Wydział Gospodarczy KRS pod numerem (...). Bank (...) S.A. jest prawnym następca podmiotu (...) Bank S.A. z siedzibą w G., zarejestrowanego w rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego, prowadzonego przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku pod numerem (...). Bank ten powstał w wyniku fuzji przeprowadzonej w latach 2004-2005 między (...) Bankiem (...) S.A. a (...) Bankiem S.A.

Dnia 18 października 2004 r. (...) Bank ( (...) Bank S.A., dalej także jako Bank) zawarł z (...) S.A. (wówczas jako (...) sp. z o.o.) zlecenie czynności brokerskich. Zgodnie z pkt 6 powyższego zlecenia, czynności określone w punkcie 1 broker miał wykonać bez wynagrodzenia ze strony Banku. Wedle punktu 9, zlecenie obowiązywało od 18 października 2004 r. i mogło być odwołane przez Bank w formie pisemnej ze skutkiem na dzień złożenia odwołania. Dnia 30 lipca 2007 r. Protektor działając w oparciu o ww. zlecenie z 18 października 2004 r. zawarł z (...) S.A. z siedzibą w S. (dalej jako E. (...)) Porozumienie o kurtaż brokerski ustalające zasady wynagrodzenia spółki (...) za czynności pośrednictwa ubezpieczeniowego, opisane w § 2 Porozumienia, tj. w związku z prowadzeniem czynności przygotowawczych do zawarcia umów generalnych, doprowadzeniem do zawarcia umów generalnych, prowadzeniem negocjacji dotyczących wprowadzenia niezbędnych zmian w umowach generalnych, w przypadku zaistnienia takiej konieczności. Zgodnie z § 3 ust. 1 Porozumienia, Protektor miał otrzymywać wynagrodzenie w wysokości 5% wartości składki otrzymanej przez E. (...) z tytułu umów generalnych. W myśl postanowienia § 3 ust. 4 Porozumienia, w razie dokonania przez E. (...) zwrotu składki ubezpieczeniowej, od której Protektor otrzymał wynagrodzenie, Protektor był zobowiązany do dokonania zwrotu wynagrodzenia w części proporcjonalnej do wysokości zwracanej składki. Wedle natomiast § 4 ust. 1 Porozumienia, obowiązywać miało ono od dnia jego zawarcia i miało ulec rozwiązaniu w momencie rozwiązania bądź wygaśnięcia obu umów generalnych. Zgodnie z § 4 ust. 2 Porozumienie ulec miało rozwiązaniu także z dniem cofnięcia lub wygaśnięcia pełnomocnictwa udzielonego spółce (...). Dnia 8 sierpnia 2007 r. (...) Bank S.A. zawarły za pośrednictwem spółki (...) umowy generalne nr (...) (umowa ubezpieczenia pomostowego) i (...) (umowa ubezpieczenia). W okresie od 2007 r. do października 2009 r. E. (...) systematycznie w interwałach miesięcznych wypłacała spółce (...) wynagrodzenie zgodnie z treścią Porozumienia. Pismem z 27 lipca 2009 r. E. (...) złożyła Bankowi oświadczenie o wypowiedzeniu obu umów generalnych. Bank nie przyjął ww. wypowiedzenia i realizował dotychczasowe postanowienia umów generalnych na przewidzianych w nich zasadach, w tym uiszczał na rzecz E. (...) składki ubezpieczeniowe w wysokości i terminach tam określonych. E. (...) zwracała Bankowi wpłaty tytułem składki oraz odmawiała wypłaty odszkodowań powołując się na rozwiązanie umów generalnych. W tym czasie E. (...) nie wypłacała spółce (...) wynagrodzenia. Dnia 30 października 2013 r. E. (...) oraz Bank zawarli ugodę, na mocy której, po pierwsze, w § 1 ust. 1 ugody E. (...) odwołała wypowiedzenie umowy ubezpieczenia, tj. (...), a Bank to oświadczenie przyjął. W § 1 ust. 2 ugody strony ustaliły, że umowa ubezpieczenia została rozwiązana ze skutkiem na 30 września 2013 r., natomiast w § 1 pkt 3 ugody strony potwierdziły skuteczność wypowiedzenia z 27 lipca 2009 r. wyłącznie umowy ubezpieczenia pomostowego, tj. umowy nr (...) (data rozwiązania umowy: 31 października 2009 r.). W zakresie wysokości należnej zapłaty składki ubezpieczeniowej E. (...), strony w § 2 ust. 2 ugody postanowiły, że: „ W związku z faktem, że Umowa ubezpieczenia uległa rozwiązaniu z dniem 30 września 2013 r. Bank obowiązany jest do ponownej zapłaty E. (...) składki ubezpieczeniowej z tytułu Umowy ubezpieczenia w wysokości 44.655.649 zł tytułem ubezpieczenia kredytów wskazanych w zestawieniu stanowiącym Załącznik nr 1 do niniejszej ugody, który to załącznik sporządzony został w formie zapisu elektronicznego tylko do odczytu utrwalonego na płycie DVD”. W § 2 ust. 4 ugody, strony doprecyzowały wysokość składki, poprzez postanowienie, zgodnie z którym „ W związku z wygaśnięciem ochrony ubezpieczeniowej dla kredytów wskazanych w Załączniku nr 1 do niniejszej ugody, które to wygaśnięcie wynika z rozwiązania Umowy ubezpieczenia na mocy niniejszej ugody i skrócenia ochrony ubezpieczeniowej dla tych kredytów, E. (...) zobowiązana jest zwrócić Bankowi kwotę 16.387.702 zł”. Przy czym strony niniejszym dokonały potrącenia tejże należności z kwotą wskazaną w ust. 2 powyżej, wskutek czego zobowiązanie Banku po potrąceniu wyniosło 28.267.947 zł.

Sąd Okręgowy wskazał, że powyższy stan faktyczny był w sprawie bezsporny i został ustalony na podstawie przywołanych dokumentów i wydruków. Strony nie zaprzeczały autentyczności tych dowodów ani ich treści. Ustalenia faktyczne Sąd poczynił także w oparciu o okoliczności bezsporne i te powołane przez powoda, które nie zostały zakwestionowane przez pozwanego i które na mocy art. 230 k.p.c. w zw. z art. 229 k.p.c. zostały przyjęte za udowodnione. Sąd oparł się także na dowodzie z zeznań świadków R. J. i A. A.. W ocenie Sądu zeznania tych świadków były logiczne i przekonujące, znalazły też potwierdzenie w dokumentach. Dowód z zeznań ww. świadków potwierdził, że powód wykonywał czynności brokerskie na rzecz pozwanego, wykonał swoje umowne zobowiązania wynikające z postanowień Porozumienia o kurtaż brokerski. Dowód ten wyjaśnił także kwestie dotyczące realizacji wypłat kurtażu brokerskiego przez pozwanego na rzecz powoda. Za wiarygodne Sąd także uznał zeznania reprezentanta powodowej spółki (...). Odnosiły się one do okoliczności wykonywania przez strony niniejszego sporu postanowień porozumienia kurtażowego, realizacji wypłat kurtażu brokerskiego przez pozwanego na rzecz powoda, podstaw ustalenia wysokości roszczenia dochodzonego w sprawie przez powoda. Sąd pominął dowód z zeznań świadków A. K. i T. L., bowiem okoliczności, które miały zostać wykazane w drodze dowodu z ich zeznań nie były kwestionowane przez powoda.

W ocenie Sądu I instancji powództwo było uzasadnione. Obejmowało ono roszczenie o należną prowizję. Porozumienie kurtażowe nie zostało uregulowane w ustawie. Istotą Porozumienia z dnia 30 lipca 2007 r. było ustalenie zasad płatności wynagrodzenia należnego brokerowi (powodowi) za realizowanie typowych czynności brokerskich, polegających na zawieraniu i doprowadzeniu do zawarcia zindywidualizowanych umów ubezpieczenia, a także polegających na wykonywaniu czynności przygotowawczych do ich zawarcia, zgodnie z § 2 pkt 1 i 2 Porozumienia. Istotą zaś kurtażu brokerskiego było ustalenie jego wysokości w oparciu o ostateczne rozliczenie między stronami umowy ubezpieczeniowej, tj. o finalnie otrzymana składkę ubezpieczeniową. Biorąc pod uwagę charakter prawny umowy stron, Sąd Okręgowy uznał, że była to umowa nienazwana, zawarta w ramach swobody umów w oparciu o art. 353 1 k.c., zgodnie z którym strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Powód słusznie argumentował, że Porozumienie zawarte przez strony stanowiło modelowy przykład porozumienia kurtażowego, akceptowanego przez orzecznictwo i doktrynę jako podstawa do skutecznego domagania się przez brokera od ubezpieczyciela należnego wynagrodzenia. W orzecznictwie wskazuje się, że jest utrwaloną zasadą, iż obowiązek zapłaty wynagrodzenia brokerowi ciąży na zakładzie ubezpieczeń i podstawę prawną takiego przysporzenia stanowi porozumienie zawarte między zakładem ubezpieczeń a brokerem, dozwolone w świetle art. 24 ust. 2 ustawy o pośrednictwie ubezpieczeniowym. W ujęciu doktrynalnym porozumienie kurtażowe ma charakter umowy konsensualnej, zazwyczaj jednostronnie zobowiązującej oraz kauzalnej. Może być zawarte na czas określony lub nieokreślony. Poza określeniem samej wysokości kurtażu strony mogą też przewidzieć odrębne zasady odnoszące się do terminu oraz sposobu wypłaty prowizji. Umowa nie musi być zawarta w formie szczególnej, może mieć charakter ustny, chociaż najczęściej potwierdzana jest na piśmie. Najbardziej liberalne stanowiska dopuszczają możliwość jej zawarcia w sposób dorozumiany. W praktyce ubezpieczeniowej zwraca się uwagę na możliwość wprowadzenia do porozumienia kurtażowego także innych niż zasady naliczania wynagrodzenia brokerskiego - indywidualnych rozwiązań dotyczących należnej prowizji. Podstawowym składnikiem wynagrodzenia brokerskiego jest kurtaż. Z ekonomicznego punktu widzenia wynagrodzenie to jest odpowiednikiem kosztów, które musiałby ponieść zakład ubezpieczeń na akwizycję prowadzoną przez swoich pracowników lub prowizję agencyjną, a których dzięki działaniom brokera nie poniósł. K. może być progresywny lub degresywny, ad hoc, stały (ryczałtowy), uznaniowy lub zwyczajowy. Może być naliczany procentowo od składki lub od sumy ubezpieczenia.

W ocenie Sądu Okręgowego chybiony był zarzut braku podstaw roszczenia co do zasady. Podejmując kwestię odwołania oświadczenia o wypowiedzeniu, w kontekście obowiązywania Porozumienia o kurtaż brokerski, wskazano że pozwany zarzucał brak podstaw dla roszczeń powoda z uwagi na fakt rozwiązania porozumienia kurtażowego w związku ze skutecznym wypowiedzeniem umów generalnych nr (...)BUF i nr (...) bądź też wypowiedzenia samego pełnomocnictwa dla brokera przez Bank. Pierwszy z powyższych zarzutów pozwanego oparty został o § 4 ust. 1 Porozumienia o kurtaż brokerski i w ocenie Sądu I instancji nie znajdował uzasadnienia w dowodach przeprowadzonych w sprawie. Pozwany oświadczył w treści ugody, że odwołał wypowiedzenie umowy ubezpieczenia nr (...), zaś Bank oświadczenie to przyjął. Oznaczało to, że po pierwsze, odwołanie oświadczenia woli wywołało skutek ex tunc, zatem odwołanie złożonego przez pozwanego oświadczenia stanowiło czynność prawną, która wyłączyła powstanie skutków prawnych odwołanego oświadczenia o wypowiedzeniu umowy ubezpieczenia. Co istotne, strony ugody zgodnie z jej § 1 pkt 2 wprost ustaliły datę rozwiązania umowy ubezpieczenia nr (...), określając ją na 30 września 2013 r. Już chociażby z tego względu nie zasługiwała na uwzględnienie argumentacja pozwanego, która sprowadza się do twierdzenia, iż rzeczona umowa skutecznie rozwiązała się dwukrotnie, w dwóch różnych datach. Wybór właściwej daty rozwiązania tej samej umowy - według pozwanego - zależał od tego, kto był jego adresatem. I tak, termin obowiązywania tej umowy dla Banku nastąpił 30 września 2013 r., a dla brokera, z pominięciem którego i w tajemnicy przed którym te dwa podmioty ugodziły się, odmawiając tak ujawnienia swoich ustaleń, jak i płatności należnego mu wynagrodzenia - termin rozwiązania umowy nastąpił 30 lipca 2007 r., czyli w zasadzie 5 lat wcześniej. Argumentacja powyższa oceniona została jako nielogiczna. Zakładała ona, że ta sama umowa przewidywała dwa różne terminy jej zakończenia, w zależności od tego, kto jest stroną zainteresowaną. Interpretacja zakładająca, że jest możliwe odwołanie wypowiedzenia umowy bez jednoczesnego przywrócenia całokształtu wiążących strony stosunków prawnych prowadzi do nadużycia prawa przez pozwanego. Zdaniem Sądu Okręgowego, taki sposób postępowania nie zasługuje na ochronę prawną, gdyż jest sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, w rozumieniu art. 5 k.c. Po drugie, zgodnie z art. 61 § 1 zd. 2 k.c., odwołanie oświadczenia woli składanego drugiej osobie jest skuteczne, jeśli doszło jednocześnie z tym oświadczeniem lub wcześniej, ale także odwołanie późniejsze - za zgodą drugiej strony. Z uwagi zatem na fakt, że oświadczenie pozwanego z 27 lipca 2009 r. doszło do adresata, jego odwołanie było możliwe tylko i wyłączenie w sytuacji, gdy Bank wyrazi na nie zgodę, jako że złożone oświadczenie miało wpływ na jego prawa i obowiązki. Zgoda taka została z kolei wyrażona, co wynikało wprost z § 1 pkt 1 ugody. Uwzględniając powyższe Sąd I instancji podkreślił, że przepisy przewidują możliwość odwołania oświadczenia woli złożonego kontrahentowi. Należy jednak rozróżnić dwie sytuacje: gdy odwołanie dokonywane jest jednostronnie oraz gdy jest składane za zgodą drugiej strony. Odwołanie dokonane jednostronnie jest skuteczne wtedy, jeśli oświadczenie o odwołaniu doszło do adresata jednocześnie lub wcześniej, niż oświadczenie, które jest odwoływane. Omawiane zasady dotyczą oświadczenia o odwołaniu składanego jednostronnie, bez zgody drugiej strony. Tylko w takim przypadku ograniczony jest moment, do którego możliwe jest odwołanie oświadczenia. Natomiast za zgodą drugiej strony (adresata oświadczenia) można je odwołać również później. Skuteczne jest nie tylko odwołanie oświadczenia woli, jeżeli doszło do adresata jednocześnie z oświadczeniem lub wcześniej, ale także odwołanie późniejsze - za zgodą drugiej strony. Akcentowany jest w tym kontekście cel, który przyświeca regulacji art. 61 § 1 zd. 2 k.c., który to przepis ogranicza okres, w jakim możliwe jest odwołanie oświadczenia woli, mając na względzie interesy adresata oświadczenia. Stąd też w pełni zasadne jest przyjęcie, że o ile sam adresat tego oświadczenia woli zgadza się na jego odwołanie, to wtenczas stanie się to możliwe w każdym czasie za obopólną zgodą. W konsekwencji, Sąd Okręgowy przyjął, że data złożenia oświadczenia o odwołaniu wypowiedzenia dokonana w ugodzie z 30 października 2013 r. wyznaczała moment, z jakim ważność straciło oświadczenie pozwanego z 27 lipca 2009 r. co skutkowało erga omnes, a zatem musiało również wpłynąć na byt prawny Porozumienia o kurtaż brokerski z 30 lipca 2007 r. Strony nie zawarły w ugodzie postanowień ograniczających zakres oddziaływania złożonych oświadczeń, który z natury umów generalnych był szeroki. Z obowiązywaniem umów generalnych związane było nie tylko to Porozumienie, ale również indywidualne umowy ubezpieczenia, które z kolei stanowiły zabezpieczenie umów kredytów indywidualnych, co za tym idzie podstaw księgowych rozliczeń i usług ubezpieczeniowych, a ostatecznie płatności składek między stronami, czy też podstawy rozliczeń odszkodowawczych. Gdyby zatem zakres oświadczeń stron ugody miał być ograniczany w jakimkolwiek zakresie, właściwe jej postanowienia winny to regulować. Natomiast, jak wynika z treści ugody strony tej umowy wykreowały za jej pomocą stan faktyczny, na podstawie którego na 31 października 2009 r. za rozwiązaną uznały wyłącznie jedną z umów generalnych, tj. umowę ubezpieczenia pomostowego o nr (...), zaś druga z nich została rozwiązana dopiero 30 września 2013 r., bez jakichkolwiek ograniczeń co do wynikających z tego faktu skutków, a jedynie przy uwzględnieniu listy umów jednostkowych stanowiącej załącznik do ugody. Oznaczało to, że wypowiedzenie z 27 lipca 2009 r., jako odwołane w części dotyczącej umowy ubezpieczenia nr (...), nie mogło wywołać skutków prawnych w postaci rozwiązania Porozumienia o kurtaż brokerski. Rację miał w konsekwencji powód argumentując, że dopiero 30 września 2013 r. można mówić o ostatecznym ziszczeniu się warunku przewidzianego w § 4 ust. 1 Porozumienia, tj. o rozwiązaniu obu umów generalnych. Dlatego też stanowisko pozwanego nie zasługiwało na uwzględnienie. Sąd I instancji dodał także, że brzmienie § 4 ust. 1 Porozumienia, zgodnie z którym „ Niniejsze Porozumienie obowiązuje od dnia jego zawarcia i ulega rozwiązaniu w momencie rozwiązania bądź wygaśnięcia obu umów wskazanych w § 2 pkt 2”, w tej części w której łączy skutek wygaśnięcia Porozumienia z momentem rozwiązania obu umów ubezpieczeniowych, nawiązuje wprost do czasu trwania stosunków umownych nawiązanych pomiędzy Bankiem a pozwanym. W konsekwencji więc ustalenia dokonane w ugodzie przez strony umowy determinowały czas trwania Porozumienia o kurtaż brokerski. Co więcej, zapisy Porozumienia wskazywały bezspornie, że intencją i wolą powoda i pozwanego było związanie czasu trwania Porozumienia z czasem trwania obu umów ubezpieczenia nr (...) oraz nr (...).

Argumentacja pozwanego, zgodnie z którą sam Bank wypowiedział powodowi pełnomocnictwo w związku z rezygnacją z jego usług przy negocjowaniu ugody z 30 października 2013 r., także nie zasługiwała na uwzględnienie, w szczególności jako nieznajdująca podstaw w materiale dowodowym. Zgodnie ze zleceniem usług brokerskich, mogło ono zostać odwołane ze skutkiem na dzień złożenia odwołania wyłącznie w formie pisemnej. Odwołania takiego nie stanowił przedstawiony przez pozwanego dokument Banku datowany na 7 lutego 2015 r. Abstrahując od daty dokumentu względem przedmiotu sprawy, zawierał on jedynie oświadczenie o fakcie bezspornym, tj. o braku udziału powoda w negocjowaniu postanowień ugody z 30 października 2013 r. Nie dotyczyło ono jednak obowiązywania zlecenia czynności brokerskich z 18 października 2004 r. Reasumując, prawo powoda do wynagrodzenia w formie prowizji brokerskiej należnej od pozwanego wynikało, po pierwsze, z wystawionego 18 października 2004 r. przez (...) Bank S.A. zlecenia czynności brokerskich oraz zawartego z pozwanym 30 lipca 2007 r. Porozumienia o kurtaż brokerski. Pozwany nie udowodnił, że doszło do pisemnego odwołania zlecenia czynności brokerskich. Powód natomiast zdołał wykazać, że Porozumienie o kurtaż brokerski obowiązywało do 30 września 2013 r., tj. do dnia rozwiązania drugiej z generalnych umów ubezpieczenia.

Kolejnym zarzutem, do którego odniósł się Sąd Okręgowy, było kwestionowanie przez pozwanego tytułu do wynagrodzenia z uwagi na podnoszony brak wykonywania przez powoda czynności opisanych w § 2 pkt 3 Porozumienia o kurtaż brokerski. W tym zakresie Sąd I instancji miał na uwadze, że istotą usług pośrednictwa ubezpieczeniowego jest wykonywanie szeregu czynności opisanych w art. 4 pkt 2 ustawy o pośrednictwie ubezpieczeniowym. Są nimi m.in. czynności polegające na zawieraniu lub doprowadzaniu do zawarcia umów ubezpieczenia, wykonywaniu czynności przygotowawczych do zawarcia umów ubezpieczenia oraz uczestniczeniu w zarządzaniu wykonywaniu umów ubezpieczenia, także w sprawach o odszkodowanie, jak również na organizowaniu i nadzorowaniu czynności brokerskich (działalność brokerska). Zlecenie czynności brokerskich z 18 października 2004 r. udzielone powodowi przez Bank, a w jego konsekwencji Porozumienie o kurtaż brokerski, potwierdzają, że powód wykonywał i realizował typowe czynności brokerskie, polegające na zawieraniu i doprowadzeniu do zawarcia zindywidualizowanych umów ubezpieczenia, a także polegające na wykonywaniu czynności przygotowawczych do ich zawarcia. Fakty te potwierdzał § 2 pkt 1 i 2 Porozumienia, indywidualizując umowy ubezpieczenia, do których zawarcia doprowadził powód, tj. umowy ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy oraz umowy ubezpieczenia kredytów hipotecznych do momentu ustanowienia hipoteki. Na te same umowy powoływały się strony ugody zawartej pomiędzy pozwanym a Bankiem. Co więcej, konstrukcja § 2 Porozumienia o kurtaż brokerski, precyzująca czynności wykonywane przez powoda jako brokera w pkt 3, wprowadzała czynność o charakterze warunkowym poprzez użycie sformułowania „ w przypadku zaistnienia takiej konieczności”, co oznaczało, iż prowadzenie w imieniu Banku negocjacji dotyczących wprowadzenia niezbędnych zmian w umowach ubezpieczenia lub zmian w procedurach związanych z wykonywaniem przez Bank i pozwanego umów ubezpieczenia - nie było czynnością obligatoryjną, lecz mającą charakter fakultatywny, zależny od zaistnienia takiej konieczności, zasygnalizowanej przez Bank. Zatem strony Porozumienia o kurtaż brokerski (zakład ubezpieczeń i broker ubezpieczeniowy) musiały mieć pełną świadomość znaczenia czynności pośrednictwa ubezpieczeniowego i zakresu zadań należących do zbioru tego pojęcia. Strony akceptowały model współpracy, w którym broker, w tym przypadku powód, wykonywał czynności w zakresie doprowadzenia do zawarcia umów ubezpieczenia i z tego tytułu otrzymywał wynagrodzenie prowizyjne w okresie trwania tych umów, a jego aktywność w zakresie czynności związanych z wykonywaniem zawartych umów zależała tylko od woli i inicjatywy jego zleceniodawcy, tj. (...) Bank S.A. Co więcej, zgodnie z § 2 pkt 3 strony dodatkowo doprecyzowały, że chodziło w tym postanowieniu o prowadzenie w imieniu (...) Bank S.A. negocjacji dotyczących wprowadzenia niezbędnych zmian, w przypadku zaistnienia takiej konieczności w umowach generalnych. Czynności takie, podobnie jak i inne, z zakresu działalności brokerskiej, tj. w szczególności zarządzanie umowami, udział w likwidacji szkód, wymagały przede wszystkim inicjatywy klienta brokera, w tym przypadku (...) Bank S.A. Jeżeli broker nie otrzymywał informacji, czy to o potrzebie negocjacji umowy, czy np. o szkodzie i konieczności przeprowadzenia procesu jej likwidacji przed zakładem ubezpieczeń, to nie miał podstawy, a wręcz możliwości zainicjowania swoich działań. Skoro zatem Bank wstąpił w spór z pozwanym, co do bytu prawnego umów generalnych i zawieranych na ich podstawie umów indywidualnych, mógł wystąpić do powoda o uczestnictwo w negocjacjach. Bank jednak tego nie zrobił, angażując w sprawę własne zasoby, co potwierdził dowód z zeznań stron, ograniczony do zeznań reprezentanta powoda. Nie zmieniało to jednak faktu, że powód pozostawał nieprzerwanie do dyspozycji Banku z uwagi na łączące w dalszym ciągu te dwa podmioty zlecenie czynności brokerskich z 18 października 2004 r. Ponadto, brak zaangażowania powoda w proces zawierania ugody z 30 października 2013 r. mógł być celowy, skoro fakt ten był ukrywany przez strony ugody, a pozwany wielokrotnie odmawiał udostępnienia powodowi treści ugody, powołując się na poufność i tajemnicę przedsiębiorstwa. Sąd Okręgowy podkreślił, że zarówno istota usług pośrednictwa ubezpieczeniowego sensu largo, jak i treść Porozumienia o kurtaż brokerski z 30 lipca 2007 r. nie zobowiązywały brokera (powoda) do wykonywania wszystkich wymienionych w katalogu czynności i nie stanowiły conditio sine qua non dla otrzymania kurtażu brokerskiego. To od stron danego porozumienia zależało, jaki kształt ono przybierze i do czego będzie zobowiązany broker. W analizowanej sprawie strony ustaliły, że wynagrodzenie powoda przysługuje mu za czynności przygotowawcze, wykonane w celu opracowania przez powoda programu umów generalnych, za pośrednictwo w doprowadzeniu do zawarcia tych umów, a także w razie takiej konieczności za prowadzenie w imieniu Banku negocjacji dotyczących istotnych zmian w umowach generalnych. Porozumienie nie przewidywało z kolei, że wynagrodzenie będzie płatne dopiero w przypadku gdy negocjacje takie zaistnieją i powód będzie w ich trakcie reprezentował Bank.

Zgodnie z art. 77 § 1 k.c., uzupełnienie lub zmiana umowy wymaga zachowania takiej formy, jaką ustawa lub strony przewidziały w celu jej zawarcia. Jeżeli umowa została zawarta w formie pisemnej, jej rozwiązanie za zgodą obu stron, jak również odstąpienie od niej albo jej wypowiedzenie powinno by stwierdzone pismem (§ 2). Stanowisko pozwanego w istocie zmierzało do rozszerzenia zawartych w Porozumieniu z 30 lipca 2007 r. oświadczeń stron o dodatkowy warunek dla wypłaty wynagrodzenia należnego powodowi. Taka interpretacja jednak pozostawała w sprzeczności z § 4 ust. 3 Porozumienia, zgodnie z którym jego zmiany wymagały formy pisemnej pod rygorem nieważności. Zapis ten w oparciu o art. 77 § 1 k.c. niweczył zatem próby pozwanego co do stworzenia nowych warunków wypłaty wynagrodzenia.

Pozwany zdawał się uzależniać tytuł prawny powoda do wynagrodzenia od ziszczenia się przesłanki w postaci prowadzenia przez spółkę (...) w imieniu Banku negocjacji w zakresie zawartej ugody, której treść nie została udostępniona powodowi ani przez pozwanego, ani przez Bank. Zasadnie powód podnosił, że w rzeczywistości jedyne negocjacje dotyczące umów generalnych po ich zawarciu obejmowały wyłącznie przedmiotową sporną kwestię i okoliczność dat ich rozwiązania, nie zaś jakichkolwiek postanowień co do treści tych porozumień. Od dnia zawarcia umów, tj. 8 sierpnia 2007 r., do momentu złożenia 27 lipca 2009 r. przez pozwanego oświadczenia o ich wypowiedzeniu, umowy generalne były wykonywane bez jakichkolwiek zastrzeżeń. Pozwany wypłacał powodowi wynagrodzenie i nie sygnalizował jakichkolwiek zastrzeżeń w tym zakresie, w tym również zgłaszanych w obecnym procesie. Nie kwestionował zatem faktu wypłacania wynagrodzenia powodowi, mimo że ten nie prowadził jakichkolwiek negocjacji w przedmiocie postanowień umów generalnych. Brak było też dowodów, że pod tym adresem były zgłaszane jakiekolwiek zastrzeżenia w powyższym zakresie ze strony jego zleceniodawcy.

Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem doktryny roszczenie o kurtaż warunkują cztery przesłanki: udział brokera przy zawieraniu danej umowy ubezpieczenia wynikający z udzielonego przez ubezpieczającego zlecenia, efektywne zawarcie umowy ubezpieczenia, związek przyczynowy pomiędzy działalnością brokera a zawarciem umowy ubezpieczenia i zapłata składki w całości lub części. Powyższe warunki bezspornie zostały spełnione przez powoda, dlatego zaistniały podstawy do żądania wynagrodzenia od pozwanego.

Za chybione Sąd I instancji uznał podnoszone przez pozwanego zarzuty przedawnienia oraz zawyżonej wartości przedmiotu sporu. Pozwany powoływał się na § 2 ust. 1 ugody, zgodnie z którym jej strony potwierdziły, że składki przekazywane w ubiegłych latach przez Bank z tytułu umowy ubezpieczenia były przekazywane należnie i stanowiły prawidłową realizację zobowiązań istniejących w tym zakresie po stronie Banku jako ubezpieczającego. W oparciu o ten zapis pozwany wywodził, że tytuł prawny do wynagrodzenia powoda mógłby ewentualnie istnieć dla poszczególnych okresów rozliczeniowych wyłącznie w datach uiszczenia składek przez Bank na przestrzeni lat 2009-2013, tj. w okresie sporu trwającego między pozwanym a Bankiem. Pozwany ostatecznie obliczył, że w okresie od 15 grudnia 2009 r. do 15 września 2011 r. Bank przelał na rzecz pozwanego, w oparciu o umowę ubezpieczenia łącznie składkę w wysokości 23.462.910 zł, zaś obliczona od tej kwoty wysokość wynagrodzenia powoda w kwocie 1.173.145,52 zł stanowiłaby roszczenie przedawnione z uwagi na upływ trzyletniego terminu, liczonego właśnie począwszy od daty płatności w tym okresie poszczególnych składek ze strony Banku. Ponadto, pozwany zarzucił, że powód w sposób nieuprawniony starał się oddzielić od postanowień ugody rozliczenia dokonywane przez pozwanego i Bank na przestrzeni lat 2009-2013. Strona pozwana zarzuciła również powodowi, że zgłoszone roszczenie zostało zawyżone, bowiem nawet gdyby przyjąć jego zasadność, to ostateczną wysokość wynagrodzenia należałoby liczyć od kwoty 800.000 zł wskazanej w § 2 ust. 5 ugody z 30 października 2013 r. Odnosząc się do powyższych kwestii Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z § 3 ust. 1 Porozumienia o kurtaż brokerski powód miał otrzymywać i otrzymywał wynagrodzenie prowizyjne w wysokości 5% wartości składki otrzymanej przez pozwanego. Oznaczało to, że w okresie od lipca 2007 r. powodowi przysługiwało i było mu wypłacane comiesięczne wynagrodzenie ustalane w oparciu o kwoty wpłacane przez Bank. Roszczenia te przysługiwały również w przywołanym przez pozwanego okresie od 15 grudnia 2009 r. do 15 września 2011 r. i następnych, aż do 30 października 2013 r., kiedy to nastąpiło rozwiązanie umowy ubezpieczenia (§ 2 pkt 2 ugody). Tak więc od każdej kwoty składki ubezpieczeniowej wpłaconej przez Bank na rzecz pozwanego w oparciu o umowy generalne powód miał otrzymywać 5% jej wartości tytułem wynagrodzenia. Jedyne odstępstwo od tej zasady wynagradzania przewidywał § 3 ust. 4 Porozumienia regulując sytuację, w której stanowiąca - zarówno wynagrodzenie pozwanego, jak i część wynagrodzenia powoda - składka ubezpieczeniowa zostanie zwrócona przez pozwanego, czy to w całości czy też w części, z jakichkolwiek powodów. W takim przypadku (zwrotu) powód również był zobowiązany do zwrotu otrzymanego wynagrodzenia, w części proporcjonalnej. Strony nie przewidziały również i w tym aspekcie szczególnych warunków czy zasad wynagradzania. Powyższy mechanizm miał dla analizowanych zarzutów pozwanego dwojakiego rodzaju znacznie. Po pierwsze, powód, nawet gdyby systematycznie otrzymywał wynagrodzenie od pozwanego, począwszy od daty pierwotnego rozwiązania umowy ubezpieczenia nr (...) do 30 września 2013 r., to jednocześnie systematycznie musiałby je zwracać bowiem wyłącznym determinantem dla otrzymania wynagrodzenia przez powoda był fakt otrzymania składki przez pozwanego, zaś determinantem jego zwrotu był zwrot składki przez pozwanego. Porozumienie nie przewidywało w tym zakresie dodatkowego mechanizmu ocennego. Ponadto, nie sposób pominąć, że gdyby składki były rzeczywiście przekazywane w terminie i należne pozwanemu, to zawieranie ugody, w której Bank zobowiązuje się do zapłaty, byłoby co najmniej niecelowe. Skoro pozwany twierdził, że składki były przekazywane, to po co Bank powtórnie zobowiązał się zapłacić je pozwanemu w ugodzie. Co istotne, porozumienie kurtażowe nie zostało uregulowane w ustawie, w zakresie przedawnienia zastosowanie znajdują zatem przepisu ogólne Kodeksu cywilnego. W konsekwencji należało zastosować trzyletni termin przedawnienia roszczeń brokera (powoda) o wypłatę należnego wynagrodzenia od dnia wymagalności. Zgodnie z poglądem utrwalonym w doktrynie, według ogólnej reguły bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia wymagalności roszczenia majątkowego bez względu na jego charakter. Wymagalność roszczenia oznacza możność żądania zaspokojenia roszczenia po nadejściu terminu płatności lub po spełnieniu warunku rozwiązującego. W konsekwencji należało przyjąć, że termin wymagalności roszczenia powoda o wynagrodzenie rozpoczął bieg od dnia zawarcia ugody, tj. 30 października 2013 r., a tym samym od rozliczenia między jej stronami, tj. od daty otrzymania w oparciu o § 2 ust. 2 i 4 należnej pozwanemu składki z tytułu umowy ubezpieczenia i umów ubezpieczenia kredytów zawartych w okresie objętym pozwem. Po drugie, Porozumienie o kurtaż brokerski nie ograniczało prawa powoda do otrzymywania procentowego wynagrodzenia od składki ubezpieczeniowej wpłaconej przez Bank wyłącznie do określonego terminu jej płatności, czy też do określonej formy płatności bądź liczby poszczególnych wpłat. Porozumienie zobowiązywało pozwanego wprost do wypłaty wynagrodzenia w wysokości 5% wartości składki otrzymanej z tytułu umów ubezpieczenia. Bez znaczenia zatem pozostawało, czy Bank składki płacił w terminie lub czy płacił je w całości. Bez znaczenia też było czy pozwany składki te zwracał, a następnie ponownie je otrzymywał od Banku, jak w analizowanej sprawie. Istotnym zaś było, że strony ugody mogły chociażby w ramach okresowych rozliczeń dokonywać dowolnych korekt realizowanych płatności, czy pozostawać w sporze, co do zasadności ich płatności. Wynagrodzenie powoda było zaś zależne wyłącznie od składki otrzymanej przez pozwanego. (...), co do zasady, nie analizuje bowiem liczby umów indywidualnych zawieranych w oparciu o umowy generalne. Nie weryfikuje również wysokości składek, ich wymagalności czy tytułów prawnych. W końcu broker nie ustala wzajemnych porozumień między stronami umów ubezpieczeń, co do wzajemnych rozliczeń. O ile oczywiście takie czynności nie zostaną mu zlecone przez klienta. Te kwestie są bowiem rozstrzygane między ubezpieczającym, w niniejszej sprawie podmiotem zgłaszającym poszczególnych kredytobiorców do ochrony ubezpieczeniowej i zakładem ubezpieczeń, tj. pozwanym, określającym wysokość należnej z tego tytułu składki ubezpieczeniowej. To wyłącznie te podmioty posiadają informacje i mechanizmy umożliwiające ustalanie wzajemnych zobowiązań. Istotą zaś kurtażu brokerskiego było ustalenie jego wysokości w oparciu o ostateczne rozliczenie między stronami umowy ubezpieczeniowej tj. o finalnie otrzymaną składkę ubezpieczeniową. Dlatego, w ocenie Sądu Okręgowego słusznie wywodził powód, że skoro zgodnie z § 2 ust. 2 w zw. z § 2 ust. 4 ugody z 30 października 2013 r., pozwany wskutek potrącenia z Bankiem wzajemnych należności otrzymał z tytułu umowy ubezpieczenia kwotę 28.267.947 zł, to zgodnie z § 3 ust. 1 Porozumienia o kurtaż brokerski, powstał po jego stronie obowiązek uiszczenia na rzecz powoda wynagrodzenia od tej otrzymanej kwoty w wysokości 5%. Sąd I instancji podkreślił, że otrzymana na podstawie ugody składka ubezpieczeniowa nie była odrębnym świadczeniem, niezwiązanym, czy wręcz oderwanym od płatności dokonywanych przez Bank na przestrzeni lat 2009-2013. Powód opierał swe roszczenie właśnie na istniejącym związku między realizacją usług ubezpieczeniowych przez pozwanego, a regulowanym z tego tytułu przez Bank wynagrodzeniem. Pozwany niezasadnie wiązał tytuł prawny do wynagrodzenia powoda z chwilą zawarcia indywidualnych umów ubezpieczenia zawieranych na podstawie umów generalnych, czy też pierwotne płatności ze strony Banku. Takie rozumowanie pomijało bowiem, że w rzeczywistości tytuł prawny do wynagrodzenia powoda łączył się nierozerwalnie, ale i wyłącznie, z faktem otrzymania przez pozwanego składki ubezpieczeniowej z tytułu umów generalnych. Zatem to od daty każdorazowego zdarzenia faktycznego w postaci otrzymania składki zależy początek biegu terminu przedawnienia ewentualnych roszczeń powoda co do 5% z tej składki. Jednocześnie z uwagi na zwrot składki przez pozwanego na rzecz Banku podstawa roszczenia powoda odpadała, a to z uwagi na § 3 ust. 4 Porozumienia o kurtaż brokerski. Skoro zaś w 2013 r. Bank ponownie zapłacił składkę, a pozwany ją otrzymał, to ponownie powstał tytuł prawny dla otrzymania przez powoda wynagrodzenia. Ponownie bowiem zaistniało zdarzenie faktyczne jakim było otrzymanie składki, determinujące obowiązek zapłaty przez pozwanego 5% tej otrzymanej składki właśnie. W ocenie Sądu Okręgowego nie rozpoczął biegu termin wymagalności roszczenia powoda w stosunku do składek zapłaconych (otrzymanych) przez pozwanego w okresie od daty pierwotnego wypowiedzenia z 27 lipca 2009 r. do dnia zawarcia ugody z 30 października 2013 r., skoro pozwany zwracając otrzymane składki na rachunek Banku uznał je za nienależne świadczenie i zwrócił je, aby nie być bezpodstawnie wzbogaconym. Zgodnie z art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Uprawniony był zatem wniosek, że postępowanie pozwanego w zakresie zwrotu otrzymywanych składek w kontekście pierwotnie złożonego wypowiedzenia umów ubezpieczenia świadczy o tym, iż bieg terminu przedawnienia dla powoda w owym czasie w ogóle nie rozpoczął biegu. W istocie, co słusznie podnosił powód, treść ugody ukonstytuowała zupełnie nowy stosunek zobowiązaniowy między jej stronami, odmienny od tego istniejącego w dacie poprzedzającej jej zawarcie. Ugoda bowiem nie tylko konstytuowała nowy stan prawny pomiędzy pozwanym, a Bankiem, ale również na jego podstawie stanowiła końcowe rozliczenie między jej stronami usług ubezpieczeniowych świadczonych na przestrzeni lat 2009-2013 w stosunku do umów kredytów wskazanych w zestawieniu stanowiącym Załącznik nr 1, tj. że Bank ponownie zapłaci należną pozwanemu składkę. Strony rozliczyły zatem wzajemne zobowiązania z powyższego tytułu całościowo bez uwzględniania dat płatności składek, ich wymagalności, wypłat odszkodowań czy odsetek za nieterminową płatność. Co więcej, zgodnie z § 2 ust. 3 ugody, Bank zrzekł się wobec pozwanego wszelkich roszczeń wynikających lub powiązanych z umową ubezpieczenia. Nie mogło zatem zostać uwzględnione stanowisko pozwanego utożsamiającego wprost wpłaty z okresu 2009-2013 z ostatecznym rozliczeniem zawartym w ugodzie z 30 października 2013 r. Zarzut przedawnienia był zatem niezasadny, jako że pozwany otrzymał 30 października 2013 r. (z uwzględnieniem siedmiodniowego terminu z § 3 ugody) składkę ubezpieczeniową w kwocie 28.267.947 zł, które to zobowiązanie powstało i stało się wymagalne w oparciu o zapisy zawartej między stronami ugody.

W ocenie Sądu I instancji powód zasadnie wyliczył swoje roszczenie biorąc za podstawę kwotę 28.267.947 zł, pomimo że zgodnie z § 2 ust. 5 ugody pozwany faktycznie otrzymał jedynie kwotę 800.000 zł. Po pierwsze, strony w ugodzie potwierdziły, że z tytułu umowy ubezpieczenia pozwanemu należna stała się składaka z tytułu zawartych umów ubezpieczeń w łącznej wysokości 44.655.649 zł. Kwota składki ubezpieczeniowej należna zakładowi ubezpieczeń za świadczone przez niego usługi ubezpieczeniowe w rozumieniu ówcześnie obowiązującej ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej. W istocie rzeczy zatem roszczenie powoda powinno opierać się o procentową wartość tej kwoty, po jej otrzymaniu przez pozwanego. Zgodnie jednak z przywołanym już § 3 ust. 4 Porozumienia, powód zobowiązany byłby do zwrotu części otrzymanego wynagrodzenia obliczonego od takiej podstawy z uwagi na postanowienie § 2 ust. 4 ugody, tj. zobowiązania pozwanego do zwrotu Bankowi kwoty 16.387.702 zł. Z tego to właśnie względu powód przyjął za podstawę obliczenia należnego mu wynagrodzenia różnicę między składką należną, a ostatecznie otrzymaną przez pozwanego od Banku, tj. 28.267.947 zł. Oczywistą była zatem okoliczność, że dokonanie przez pozwanego i Bank potrącenia wzajemnych należności na podstawie § 2 ust. 4 ugody spowodowało finalnie otrzymanie składki w tej właśnie wysokości. Faktu dokonania rozliczenia (uiszczenia) składki ubezpieczeniowej nie zmieniała okoliczność, że doszło do tego w drodze potrącenia. Porozumienie o kurtaż brokerski nie zawierało bowiem w tej kwestii żadnych ograniczeń co do samej formy uiszczenia składki, a jedynie wymagało, aby wpływ nastąpił z tytułu umów ubezpieczenia (umów generalnych). Zgodnie zaś z treścią ugody, rozliczenia wskazane w § 2 dotyczyły wyłącznie składek należnych z tytułu umowy ubezpieczenia, tj. umowy generalnej nr (...), zaś forma potrącenia doprowadziła w istocie do pomniejszenia zobowiązania finansowego, a zatem przysporzenia po stronie pozwanego w łącznej wysokości 28.267.947 zł. Fakt z kolei, że pozwany zdecydował o przyznaniu Bankowi dodatkowej premii za niską szkodliwość, tj. świadczenia rodzajowo całkowicie odmiennego od pojęcia składki ubezpieczeniowej, tj. podstawy ustalenia wynagrodzenia powoda, w żaden sposób nie może wpłynąć na wysokość zobowiązania finansowego wobec brokera z tytułu należnego kurtażu brokerskiego. Premia stanowiła wyraz decyzji biznesowych stron. Premia ta była dobrowolna, niezależna od wysokości składek oraz stanowiła własną inicjatywę pozwanego. Skoro pozwany zdecydował o przyznaniu takiej premii, miał do tego prawo, jednak nie wpłynęło to w jakikolwiek sposób na wysokość należnej i otrzymanej składki ubezpieczeniowej. Przyznana premia miała tylko wpływ na ostateczną wysokość przelewu środków zrealizowanego między pozwanym a Bankiem, stanowiła czynność techniczną, o której mowa w § 2 ust. 5 ugody. Zgodnie z § 3 ust. 1 Porozumienia, powód miał otrzymywać wynagrodzenie w wysokości 5% wartości składki otrzymanej przez pozwanego z tytułu umów generalnych, nie zaś wysokości przelewu zaksięgowanego na rachunku pozwanego. Interpretacja Porozumienia proponowana przez pozwanego prowadziłaby do prostego mechanizmu pozbawienia brokera należnego mu wynagrodzenia, bowiem strony umowy ubezpieczenia mogłyby wszelkie wzajemne zobowiązania rozliczać właśnie na zasadzie kompensat unikając przelewania składek bądź zaniżając te przelewy.

Według pozwanego potrącenie wpływało na wysokość jego zobowiązania względem powoda. Potrącenie służy jednak temu, aby uprościć rozliczania pomiędzy stronami. Potrącenie wierzytelności stanowi zapłatę. Skutki prawne kompensaty są takie same, jak skutki zapłaty. Natomiast wadą potrącenia jest okoliczność, że wierzyciel nie otrzymuje realnego świadczenia.

Sąd Okręgowy podzielił stanowisko powoda, że zarzut przedawnienia, w przypadku gdyby nawet uznać za niezasadne przyjęte w sprawie stanowisko wyrażone powyżej, co do początku biegu terminu tego przedawnienia, powinien zostać oceniony przez pryzmat art. 5 k.c., za czym przemawiał sposób postępowania pozwanego i Banku w stosunku do powoda, w istocie uchybiający zasadom uczciwości kupieckiej. Orzecznictwo dopuszcza możliwość uznania podniesienia zarzutu przedawnienia za nadużycie prawa podmiotowego w stosunkach pomiędzy przedsiębiorcami. Dokonując oceny czy podniesienie zarzutu przedawnienia roszczenia stanowi nadużycie prawa należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danej sprawy, w tym przyczyny przekroczenia terminu przedawnienia, czasowego wymiaru jego naruszenia, jak również postawy dłużnika, w szczególności rozstrzygnięcia, czy zobowiązany do spełnienia świadczenia nie podejmował działań mających na celu utrudnieniu wierzycielowi wniesienia sprawy do sądu. W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy miał na uwadze, że powód wystąpił z roszczeniem o zapłatę wynagrodzenia dopiero po zawarciu ugody, o której nie został poinformowany przez strony ją zawierające. Podnoszenie w tej sytuacji zarzutu przedawnienia wskazywało na złą wolę pozwanego, bowiem zawarcie ugody w tajemnicy przed powodem wydaje się być próbą pozbawienia go prawa do wynagrodzenia.

Mając powyższe na uwadze, Sąd I instancji uznał powództwo za zasadne i na podstawie art. 353 1 k.c. w zw. z § 3 ust. 1 Porozumienia o kurtaż brokerski z uwzględnieniem dla wyliczenia postawy roszczenia § 2 ust. 2 w zw. z § 2 ust. 4 ugody z dnia 30 października 2013 r., orzekł jak w pkt I sentencji. Skoro bowiem zgodnie z § 2 ust. 2 w zw. z § 2 ust. 4 ugody z dnia 30 października 2013 r. pozwany wskutek potrącenia z Bankiem wzajemnych należności otrzymał z tytułu umowy ubezpieczenia kwotę 28.267.947 zł, to zgodnie z § 3 ust. 1 Porozumienia o kurtaż brokerski, powstał po jego stronie obowiązek uiszczenia na rzecz powoda wynagrodzenia od tej otrzymanej kwoty w wysokości 5%. Roszczenie powoda dotyczące wypłaty należnego mu wynagrodzenia liczonego od składki ubezpieczeniowej stało się wymagalne z dniem zawarcia ugody, tj. 30 października 2013 r., na podstawie której jej strony ustaliły obowiązek ponownej zapłaty przez Bank składki ubezpieczeniowej w wysokości 44.655.649 zł. Z uwagi zaś na zobowiązanie pozwanego do zwrotu składki na rzecz Banku w wysokości 16.387.702 zł z tytułu skrócenia okresu ochrony ubezpieczeniowej, strony ugody dokonały potrącenia wzajemnych zobowiązań, co zakończyło rozliczenie stron w przedmiocie składki ubezpieczeniowej, ustalając ostateczne zobowiązanie Banku w omawianym zakresie na kwotę 28.267.947 zł. Kwota ta zaś, jako należna pozwanemu stanowiła podstawę ustalenia wartości przedmiotu sporu. Zgodnie z treścią § 6 ust. 5 ugody, weszła ona w życie z dniem jej zawarcia, zatem wymagalność roszczenia co do 5% od kwoty 27.467.947 zł powstała od dnia następnego po złożeniu oświadczenia o potrąceniu składki należnej z uwagi na skrócony okres ubezpieczenia. Roszczenie zaś co do pozostałej części wynagrodzenia w wysokości 5% od kwoty 800.000 zł, zgodnie z § 3 ugody, stało się wymagalne najpóźniej w terminie 7 dni od dnia jej zawarcia (6 listopada 2013 r.). Powód zatem ostatecznie prawidłowo żądał odsetek ustawowych od poszczególnych składowych wynagrodzenia (odpowiednio od 31 października 2013 r. i od 7 listopada 2013 r.). W zakresie odsetek, Sąd I instancji orzekł w oparciu o art. 481 k.c. Zgodnie z nowym brzmieniem art. 359 k.c., od dnia 1 stycznia 2016 r. powodowi należą się odsetki ustawowe za opóźnienie, o których mowa w § 2 powołanego przepisu, bowiem strony nie określiły odsetek za opóźnienie w inny sposób niż przewiduje powołany przepis.

Wobec skutecznego cofnięcia pozwu w części, Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt 2 wyroku, na podstawie art. 355 § 1 k.p.c.

O kosztach Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 102 k.p.c.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wniósł pozwany, zaskarżając go w części - w zakresie punktów 1, 3 oraz 4. Orzeczeniu zarzucił:

1/ naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a/ art. 61 § 1 k.c. w zw. z art. 5 k.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że oświadczenie o cofnięciu wypowiedzenia, złożone już po dojściu wypowiedzenia do adresata, za zgodą tego adresata, powoduje utrzymanie mocy obowiązywania pierwotnego stosunku umownego, ze skutkiem ex tunc, niwecząc skutki prawne dokonanego wypowiedzenia, a ponadto, że zawarcie ugody z Bankiem, która nie zniwelowała skutku skutecznego wypowiedzenia obu umów ubezpieczenia, mimo że zniwelować go nie mogła, a to właśnie z uwagi na przepis art. 61 § 1 k.c., stanowi nadużycie prawa, w sytuacji, gdy przepisy prawa materialnego uniemożliwiają odwołanie oświadczenia woli po jego dotarciu do adresata - podczas gdy, prawidłowa wykładnia tych przepisów nakazuje przyjęcie w niniejszej sprawie, że odwołanie wypowiedzenia umowy ubezpieczenia przez pozwanego, które już dotarło do adresata (Banku) za zgodą tego adresata, stanowi w istocie zawarcie takiego samego, ale nie „tego” samego stosunku prawnego (nieprzerwaną jego kontynuację), gdyż skutki prawne złożonego wypowiedzenia powstały już z chwilą dotarcia oświadczenia o wypowiedzeniu do adresata. Skutki te nie powstają wyłącznie w przypadku cofnięcia oświadczenia woli przed lub równocześnie z jego dotarciem do adresata. Tym samym pozwany nie mógł także zawrzeć ugody, która spowodowałaby „reaktywację” umów ubezpieczenia w taki sposób, jakby nigdy nie dokonało się ich wypowiedzenie,

b/ art. 56 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że skutkiem cofnięcia oświadczenia o wypowiedzeniu umowy ubezpieczenia przez pozwanego za zgodą adresata tego oświadczenia (Banku) było także przywrócenie obowiązywania porozumienia kurtażowego zawartego pomiędzy pozwanym a powodem, mimo że skutek taki nie wynika z ugody (ani wynikać nie mógł - ze względu na odmienną konfigurację podmiotową jej stron), ustawy, z zasad współżycia społecznego, ani z ustalonych zwyczajów - a ponadto prawidłowa wykładnia tego przepisu nakazuje przyjęcie, że znajduje on zastosowanie jedynie względem skutków prawnych inter partes,

c/ art. 65 § 2 k.c. w zw. z § 4 ust. 1 Porozumienia o kurtaż brokerski z dnia 20 lipca 2007 r. oraz w związku z treścią wypowiedzenia przez pozwanego umowy ubezpieczenia nr (...) i treścią wypowiedzenia przez pozwanego umowy ubezpieczenia nr (...) (dalej jako umowy ubezpieczenia), a to w związku także z art. 365 ( 1) k.c. - poprzez przyjęcie, że pomimo wypowiedzenia przez pozwanego obu umów ubezpieczenia ze skutkiem na dzień 31 października 2009 r., nie uległo z tym dniem rozwiązaniu ww. Porozumienie o kurtaż brokerski, podczas gdy z § 4 ust. 1 tego Porozumienia wynika wprost, że Porozumienie to rozwiązuje się z momentem rozwiązania tych (przywołanych wyżej) umów ubezpieczenia, a brak jest jakichkolwiek innych przesłanek, z których można by wywieść, że zgodny zamiar i cel stron tegoż Porozumienia miałby być odmienny w zakresie ustalenia momentu jego rozwiązania,

d/ art. 5 k.c. poprzez przyjęcie, że:

- powód nie naruszył swojego prawa podmiotowego do żądania od pozwanego wynagrodzenia w formie prowizji, którego wykonania dochodzi w niniejszym procesie żądając dalszej kwoty 1.413.397,35 zł, podczas gdy powód z tytułu porozumienia kurtażowego zawartego z pozwanym otrzymał już, do dnia wypowiedzenia umów ubezpieczenia, wynagrodzenie w wysokości ok. 1.800.000 zł, a jednocześnie powód po dniu wypowiedzenia umów ubezpieczenia przez pozwanego nie dokonywał żadnych czynności brokerskich;

- pozwany zobowiązany był poinformować powoda o rozpoczętych przez Bank negocjacjach z pozwanym dotyczących uregulowania kwestii związanych z wypowiedzeniem umów ubezpieczenia, a nie czyniąc tego zachował się w sposób naruszający zasady uczciwego obrotu i świadomie chciał pozbawić powoda wynagrodzenia, podczas gdy, to Bank (...) S.A. był mocodawcą pozwanego i to ten Bank był wyłącznie uprawniony do powiadomienia powodowego brokera o wszczętych negocjacjach i włączenia go (lub nie) do wszczętych negocjacji ugodowych;

- pozwany nadużył swojego prawa podmiotowego zgłaszając zarzut przedawnienia, podczas gdy skorzystanie z tego uprawnienia w okolicznościach niniejszej sprawy pozostaje zgodne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa oraz zasadami współżycia społecznego,

e/ art. 65 § 2 k.c. w zw. z § 3 ugody zawartej pomiędzy pozwanym a Bankiem, w związku z § 3 ust. 1 Porozumienia o kurtaż brokerski, poprzez przyjęcie, że powód miał prawo do całej prowizji żądanej pozwem, podczas gdy w ugodzie jej strony (pozwany i Bank (...) S.A.) dokonały szczegółowych rozliczeń w zakresie zobowiązań pozwanego jako ubezpieczyciela wobec ubezpieczającego i ubezpieczonych z tytułu ochrony ubezpieczeniowej, a pozwany otrzymał w wyniku tego rozliczenia, zgodnie z § 3 ugody, składkę jedynie w wysokości 800.000 zł, a więc należna powodowi prowizja - o ile w ogóle była należna w jakiejkolwiek wysokości, a to z uwagi na rozwiązanie porozumienia kurtażowego - zgodnie z § 3 ust. 1 Porozumienia o kurtaż brokerski, wynosi 40.000 zł, a nie 1.413.397,35 zł, którą to kwotę błędnie zasądził Sąd I instancji w zaskarżonym wyroku,

f/ art. 481 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie, a w konsekwencji zasądzenie przez Sąd Okręgowy odsetek ustawowych oraz odsetek ustawowych za opóźnienie: od kwoty 1.373.397,35 zł już od dnia 31 października 2013 r., a od kwoty 40.000 zł już od dnia 7 listopada 2015 r., w sytuacji gdy z porozumienia kurtażowego - o ile w ogóle porozumienie to pozostało w mocy i mogło stanowić podstawę jakichkolwiek dalszych roszczeń powoda - wynika jednoznacznie, że roszczenie powoda o zapłatę prowizji brokerskiej staje się wymagalne dopiero z upływem 30-go dnia po doręczeniu pozwanemu stosownej faktury, a w okolicznościach niniejszej sprawy za wezwanie do spełnienia tych świadczeń uznać należy dopiero moment wniesienia powództwa,

g/ art. 119 k.c. oraz art. 120 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie, podczas gdy subsumowanie ustalonego stanu faktycznego sprawy pod normę prawną skodyfikowaną w tych przepisach nakazywałoby uznanie roszczeń powoda za przedawnione w znacznej części, określonej w uzasadnieniu apelacji,

2/ naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało istotny wpływ na wynik sprawy:

a/ art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 245 k.p.c. poprzez błędną i sprzeczną z zasadami logiki wykładnię oświadczeń woli pozwanego o wypowiedzeniu obu umów ubezpieczenia oraz postanowień ugody (zawartej przez pozwanego z Bankiem (...) S.A.), jak również Porozumienia o kurtaż brokerski, w szczególności poprzez przyjęcie, że Porozumienie o kurtaż brokerski nie rozwiązało się z dniem rozwiązania obu umów ubezpieczenia, tj. z dniem 31 października 2009 r., co powoduje, że żadne wynagrodzenie powodowi nie jest należne oraz przyjęcie, że powodowi należne jest wynagrodzenie w kwocie 1.413.397,35 zł, podczas gdy pozwany z tytułu tych umów ubezpieczenia otrzymał w ostatecznym rozliczeniu na mocy ugody składkę jedynie w kwocie 800.000 zł (a więc należny z tego tytułu kurtaż mógłby wynieść co najwyżej 40.000 zł), co jednoznacznie wynika z ugody zawartej przez pozwanego z Bankiem,

b/ art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nieustosunkowanie się przez Sąd I instancji w ogóle do zarzutu pozwanego o tym, że wypowiedzenie umów ubezpieczenia spowodowało rozwiązanie Porozumienia o kurtaż brokerski, zawartego z powodem oraz że rozwiązanie to jest nadal skuteczne (nie zostało „anulowane”), jak również do zarzutu pozwanego, że działania powoda stanowią nadużycie jego prawa podmiotowego w rozumieniu art. 5 k.c.

Wskazując na powyższe zarzuty strona pozwana wniosła o:

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości;

- zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, przy uwzględnieniu kosztów postępowania apelacyjnego, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację z dnia 22 września 2017 r. powód wniósł o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję według norm prawem przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

apelacja zasługiwała na uwzględnienie jedynie w nieznacznej części.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia poczynione w sprawie przez Sąd I instancji i przyjmuje je za własne, czyniąc podstawą faktyczną rozstrzygnięcia. Opierały się one na prawidłowo zgromadzonym i ocenionym materiale dowodowym i w zasadzie nie były między stronami sporne. Ustalenia te należało jednak uzupełnić, bowiem Sąd Okręgowy pominął część okoliczności mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie.

Po pierwsze, w § 5 ust. 1 obu umów ubezpieczenia, tj. umowie nr (...) i umowie nr (...), postanowiono, że zostały one zawarte na czas nieokreślony. Umowy mogły jednakże zostać wypowiedziane przez każdą ze stron z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia liczonego od dnia doręczenia drugiej stronie oświadczenia o wypowiedzeniu i ze skutkiem na koniec miesiąca kalendarzowego, natomiast umowa ulegała rozwiązaniu z dniem wygaśnięcia ochrony ubezpieczeniowej ostatniego kredytu objętego umową (§ 5 ust. 2) (k. 246-254 - umowa nr (...); k. 285-289 - umowa nr (...)).

Po drugie, na podstawie § 2 ust. 5 ugody z 30 października 2013 r. E. (...) przyznała Bankowi (...) S.A. premię za niską szkodliwość w kwocie 27.467.947 zł, a następnie strony ugody dokonały potrącenia tej kwoty z kwotą wskazaną w § 2 ust. 5 ugody, tj. kwotą 28.267.947 zł stanowiącą zobowiązanie Banku z tytułu ponownej zapłaty składki ubezpieczeniowej wynikające z umowy ubezpieczenia nr (...). W związku z tym potrąceniem zobowiązanie Banku wyniosło 800.000 zł (k. 241-244 - ugoda z 30 października 2013 r.).

W tym zakresie zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należało uznać za zasadny, jakkolwiek jednocześnie zauważyć należało, że Sąd Okręgowy uwzględnił w swoich materialnoprawnych rozważaniach powyższą okoliczność i zajął stanowisko w sprawie, od jakiej kwoty należało obliczyć przysługujące powodowi wynagrodzenie. W pozostałym zakresie sposób sformułowania i uzasadnienia przez apelującego zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wskazywał, że w rzeczywistości zakwestionował on nie tyle ocenę dowodów prowadzącą do wadliwych ustaleń faktycznych, ile zastosowanie norm prawa materialnego do ustalonego stanu faktycznego. Kwestie te omówione zostaną przy rozważaniach odnoszących się do mających kluczowe znaczenie w sprawie zarzutów naruszenia prawa materialnego.

Za nieuzasadniony uznać także należało zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., określającego wymagane prawem elementy uzasadnienia wyroku. Zaskarżone orzeczenie te elementy zawiera, tj. ustalenie stanu faktycznego, ocenę dowodów i analizę mających zastosowanie w sprawie przepisów prawa materialnego. Jak wskazuje się w orzecznictwie, zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. jest uzasadniony wówczas, gdy braki uzasadnienia są tego rodzaju, że w zasadzie uniemożliwiają dokonanie kontroli instancyjnej danego orzeczenia. Taka sytuacja w niniejszym przypadku nie zachodziła.

W sprawie nie było sporne, że strony łączyło Porozumienie o kurtaż brokerski, które stosownie do § 4 ust. 1 miało obowiązywać od dnia jego zawarcia i ulec rozwiązaniu w momencie rozwiązania bądź wygaśnięcia umów wskazanych w § 2 pkt 2, tj. umowy ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy (umowa nr (...)) i umowy ubezpieczenia kredytów hipotecznych do momentu ustanowienia hipoteki (umowa nr (...)). Pomiędzy E. (...) a Bankiem (...) S.A. (poprzednio (...) Bank S.A.) doszło do sporu co do obowiązywania ww. umów ubezpieczenia w związku ze złożeniem przez pozwanego 27 lipca 2009 r. oświadczeń o ich wypowiedzeniu. Bank stał na stanowisku, że zgodnie z brzmieniem obu umów, ich rozwiązanie nie wpłynęło na możliwość przedłużania ochrony dla kredytów, które zostały objęte umowami przed dniem ich rozwiązania na kolejne okresy ochrony i w związku z taką interpretacją dokonywał wpłat tytułem składki ubezpieczeniowej oraz zgłaszał roszczenia o wypłatę odszkodowań z obu tych umów. E. (...) zwracała jednak Bankowi wpłaty dokonywane tytułem składki ubezpieczeniowej oraz odmawiała wypłaty odszkodowań, wskazując na upływ okresu ubezpieczenia w związku z rozwiązaniem umów ubezpieczenia. Spór ten zakończony został zawarciem przez E. (...) i Bank (...) S.A. ugody, w której m.in. E. (...) odwołała wypowiedzenie umowy ubezpieczenia nr (...), a Bank to odwołanie zaakceptował. Jednocześnie strony ugody zgodnie ustaliły, że z dniem 30 września 2013 r. ww. umowa ubezpieczenia rozwiązała się całkowicie.

Zdaniem pozwanego skutkiem pierwotnie złożonych wypowiedzeń umów ubezpieczenia było także automatyczne rozwiązanie Porozumienia o kurtaż brokerski, co jednoznacznie wynikało z § 4 ust. 1 tego Porozumienia. Okoliczność przywrócenia mocy obowiązywania umowy ubezpieczenia nr (...) nie skutkowała jednak odwróceniem skutku rozwiązania porozumienia kurtażowego. Po pierwsze dlatego, że pozwany nie wystosował w tym względzie żadnego oświadczenia woli wobec powoda, a spółka (...) nie była stroną ugody z 30 października 2013 r. i jej postanowienia nie mogły wywołać w stosunku do niej żadnych skutków. Po drugie, powołując się na treść art. 61 § 1 k.c., strona pozwana wskazała, że nie jest możliwe skuteczne cofnięcie oświadczenia woli o wypowiedzeniu po jego dojściu do adresata, a więc nie jest możliwe przywrócenie obowiązywania tego samego stosunku umownego, ten bowiem wygasa, a skutek ten jest zdarzeniem „dopełnionym”. Uzupełniając swoją argumentację pozwany wskazał, że przepisy prawa nie przewidują możliwości cofnięcia oświadczenia o wypowiedzeniu już po jego odebraniu przez adresata. Nie oznacza to jednak, że relacja kontraktowa między stronami nie może zostać przywrócona, jednakże nie będzie to ta sama umowa, ale umowa taka sama. Zdaniem pozwanego, adresat oświadczenia o wypowiedzeniu, wyrażając zgodę na „cofnięcie” wypowiedzenia, de iure dokonuje czynności nie innej, jak po prostu przyjęcia oferty takiego samego stosunku umownego (stosunku o analogicznej treść).

Powyższa argumentacja pozwanego nie zasługiwała na podzielenie. Stanowiła ona w pewnej mierze powtórzenie, stanowiska strony pozwanej prezentowanego już w postępowaniu przed Sądem I instancji, do którego Sąd ten odniósł się w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. Sąd Apelacyjny ocenę Sądu Okręgowego co do zasady podziela, uzupełniając ją o dodatkowe argumenty.

Na wstępie tej części rozważań wskazać należało, że w § 4 ust. 1 porozumienia kurtażowego strony niniejszego sporu postanowiły, że porozumienie to ulegnie rozwiązaniu w momencie rozwiązania bądź wygaśnięcia umów ubezpieczenia nr (...) i nr (...). Kwestia okresu obowiązywania obu tych umów uregulowana została w ich § 5. Umowy zawarte zostały na czas nieokreślony, jednakże mogły być wypowiedziane przez każdą ze stron z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia liczonego od dnia doręczenia drugiej stronie oświadczenia o wypowiedzeniu i ze skutkiem na koniec miesiąca kalendarzowego, natomiast umowa ulegała rozwiązaniu z dniem wygaśnięcia ochrony ubezpieczeniowej ostatniego kredytu objętego umową. Z powyższego wynikało, że w umowach ubezpieczenia odróżniono ich wypowiedzenie od samego ich rozwiązania, przy czym to drugie związane było z upływem ochrony ubezpieczeniowej ostatniego kredytu objętego umową. Ponieważ w § 4 ust. 1 porozumienia kurtażowego jego rozwiązanie połączono z rozwiązaniem umów ubezpieczenia, to sama okoliczność złożenia przez E. (...) wypowiedzenia umów ubezpieczenia nie przesądzała jeszcze o rozwiązaniu Porozumienia o kurtaż brokerski. E. (...) i Bank (...) S.A. pozostawały w sporze na temat tego, jakie skutki dla wzajemnych praw i obowiązków wywoływała okoliczność upływu trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Świadczyło to co najmniej o tym, że sprawa rozwiązania umów ubezpieczenia nr (...) i nr (...) była między stronami sporna, a brzmienie ich § 5 ust. 2 pozwalało założyć, że do rozwiązania umów nie doszło już z chwilą upływu okresu wypowiedzenia, tj. z upływem 31 października 2009 r. Zauważyć należało, że niesporne w sprawie było, iż Bank przez cały czas dokonywał wpłat tytułem składek ubezpieczeniowych na poczet umów zawieranych na podstawie umów ubezpieczenia nr (...) i nr (...) oraz zgłaszał roszczenia o wypłatę odszkodowań.

W świetle powyższego, już tylko z tego powodu nie można było zgodzić się z twierdzeniem strony pozwanej, iż wypowiedzenie umów ubezpieczenia z 27 lipca 2009 r. automatycznie skutkowało rozwiązaniem porozumienia kurtażowego.

Niezależnie od powyższego należało zgodzić się z przedstawioną przez Sąd I instancji wykładnią art. 61 § 1 zd. 2 k.c. Przepis ten reguluje sytuację skutecznego odwołania oświadczenia woli samym działaniem osoby, która takie oświadczenie złożyła. Wymagane jest wówczas dojście oświadczenia cofającego do adresata jednocześnie z cofanym oświadczeniem woli lub wcześniej. Możliwe jest jednak także późniejsze odwołanie oświadczenia woli, tj. już po jego dojściu do adresata, zatem w zasadzie w każdym czasie. W piśmiennictwie wskazuje się, że regulacja art. 61 § 1 zd. 2 k.c. ma na celu ochronę interesów adresata oświadczenia woli. Jeżeli jednak wyraża on zgodę na odwołanie oświadczenia woli, to ten motyw legislacyjny odpada. Stanowisko takie wyrażane jest tak w orzecznictwie, jak i doktrynie prawa cywilnego, na co wskazywał także Sąd Okręgowy.

Charakter prawny odwołania oświadczenia woli nie jest ujmowany jednolicie, jednakże dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy wystarczające jest stwierdzenie, że wyraża ono zamiar cofnięcia wcześniej złożonego oświadczenia woli i tym samym zapobieżenia wywołania przez to oświadczenie właściwych dla niego skutków prawnych. Trafnie zatem Sąd I instancji uznał, że skuteczne odwołanie oświadczenia woli powoduje taki skutek, jak gdyby w ogóle nie doszło do jego wyrażenia. Pozwany zakwestionował to wyrażane powszechnie w piśmiennictwie stanowisko, przeciwstawiając mu własną koncepcję przywrócenia takiej samej, ale nie tej samej umowy, w oparciu o przyjęcie oferty. Koncepcja ta nie mogła zostać uznana za trafną. Po pierwsze, stała ona w jednoznacznej sprzeczności z postanowieniami ugody z 30 października 2013 r., która miała na celu ustalenie ostatecznego stanowiska jej stron - tj. E. (...) i Banku (...) S.A. - w zakresie rozwiązania umów ubezpieczenia nr (...) i nr (...). W § 1 pkt 1 ugody strony wskazały, że „ E. (...) odwołuje wypowiedzenie Umowy ubezpieczenia”, nie zaś, iż strony zawierają umowę ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy. Odwołanie wypowiedzenia oznaczało jego cofnięcie, co dodatkowo znalazło potwierdzenie w ustaleniu nowego terminu rozwiązania ww. umowy ubezpieczenia na 30 września 2013 r. Stosownie do powyższego strony dokonały rozliczenia wzajemnych zobowiązań wynikających z umowy nr (...). W szczególności potwierdzono, że składki przekazywane w ubiegłych latach przez Bank (...) S.A. z tytułu umowy ubezpieczenia były przekazywane należycie i stanowiły prawidłową realizację zobowiązań istniejących w tym zakresie po stronie Banku jako ubezpieczającego (§ 2 ust. 1 ugody). Po drugie, koncepcja pozwanego nie znajdowała jakiegokolwiek oparcia w przepisach obowiązującego prawa. Strona pozwana nawet nie próbowała przedstawić prawnego wywodu, w świetle którego byłoby możliwe uznanie oświadczenia o odwołaniu wypowiedzenia umowy ubezpieczenia za ofertę zawarcia umowy w rozumieniu art. 66 k.c. W szczególności pozwany w ogóle nie odniósł się do reguł wykładni oświadczeń woli wskazanych w art. 65 k.c. Podsumowując, stanowisko pozwanego nie znajdowało oparcia ani w okolicznościach sprawy, ani w przepisach prawa i sprowadzało się do przedstawienia „sztucznej” konstrukcji zawarcia takiej samej, ale nie tej samej (co umowa nr (...)) umowy.

Zauważyć też należało, że postanowienia ugody z 30 października 2013 r. nie naruszały zasad swobody umów określonych w art. 353 ( 1) k.c., przede wszystkim nie były sprzeczne z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa. W związku ze sporem, jaki powstał pomiędzy E. (...) i Bankiem (...) S.A. na tle złożonych przez pozwanego oświadczeń z 27 lipca 2009 r. o wypowiedzeniu umów ubezpieczenia nr (...) i nr (...), strony zawarły ugodę, w której E. (...) za zgodą Banku odwołała powyższe wypowiedzenie, strony ustalił termin rozwiązania umowy oraz stosownie do tego dokonały rozliczenia wzajemnych zobowiązań.

Jak powyżej była już o tym mowa, skuteczne odwołanie oświadczenia woli powoduje taki skutek, jak gdyby w ogóle nie doszło do jego wyrażenia. Skoro tak, to tym samym nie zaistniała podstawa do rozwiązania porozumienia kurtażowego, o której mowa w § 4 ust. 1 Porozumienia o kurtaż brokerski. Przyjęcie stanowiska pozwanego prowadziłoby do niemożliwych do logicznego uzasadnienia konsekwencji, przede wszystkim rozwiązania porozumienia kurtażowego pomimo nieistnienia z prawnego punktu widzenia oświadczenia o rozwiązaniu umów ubezpieczenia nr (...) i nr (...), tj. wbrew § 4 ust. 1 porozumienia kurtażowego. Nie jest też możliwe, co wyjaśnił już przekonująco Sąd I instancji, przyjęcie iż ww. umowy ubezpieczenia uległy rozwiązaniu w dwóch zupełnie różnych datach, w zależności od tego, z punktu widzenia interesów jakiego podmiotu sprawa jest oceniana.

Podsumowując przedstawione rozważania, stwierdzić należało iż nie zasługiwał na podzielenie zarzut apelacji dotyczący naruszenia art. 61 § 1 k.c.

Niezależnie od powyższego należało zgodzić się z Sądem Okręgowym, że przyjęcie stanowiska pozwanego prowadziłoby do skutków sprzecznych z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzenie umowy, przy zawieraniu której pośredniczył broker i od realizacji której zależało wynagrodzenie brokera, a następnie odwołanie takiego oświadczenia, rodziłoby realne niebezpieczeństwo obchodzenia postanowień umownych regulujących należne brokerowi wynagrodzenie z tytułu świadczonych przez niego czynności brokerskich. Zauważyć należało, że z jednej strony w § 4 ust. 1 porozumienia kurtażowego przewidziano, że podlega ono rozwiązaniu w momencie rozwiązania bądź wygaśnięcia umów ubezpieczenia nr (...) i nr (...), z drugiej zaś E. (...), która była stroną zarówno Porozumienia o kurtaż brokerski, jak i ww. umów ubezpieczenia, była uprawniona do złożenia wypowiedzenia umów ubezpieczenia. Wykładnia § 4 ust. 1 porozumienia kurtażowego, że ulega ono automatycznemu rozwiązaniu w związku ze złożeniem przez pozwanego oświadczenia o wypowiedzeniu umów ubezpieczenia i prowadzi do utraty przez brokera prawa do uzyskania wynagrodzenia, nawet w sytuacji, gdy doszło do wycofania tego wypowiedzenia i uzyskania przez zakład ubezpieczeń składki ubezpieczeniowej z tytułu realizacji umów ubezpieczenia, naruszałaby zasady współżycia społecznego (art. 65 § 1 k.c.). Taka interpretacja prowadziłaby też do wniosku, że § 4 ust. 1 Porozumienia o kurtaż brokerski narusza reguły słuszności i równowagi kontraktowej, skoro pozwany mógłby swoimi działaniami doprowadzić do faktycznej utraty przez brokera prawa do należnego mu wynagrodzenia, przy utrzymaniu umów, z których to prawo broker wywodzi.

W świetle powyższego, nie można było zgodzić się z podniesionym przez pozwanego zarzutem naruszenia art. 5 k.c. przy dokonywaniu wykładni art. 61 § 1 k.c., bowiem to faktycznie wykładnia zaproponowane przez E. (...) prowadziła do skutków niemożliwych do zaakceptowania z punktu widzenia zasad współżycia społecznego.

Nietrafny był również zarzut naruszenia art. 56 k.c., co wynikało już z przytoczonej powyżej argumentacji. Po pierwsze, nie było podstaw do uznania, że samo złożenie przez pozwanego oświadczeń o wypowiedzeniu umów ubezpieczenia skutkowało automatycznym rozwiązaniem porozumienia kurtażowego. Po drugie, zarówno z istoty oświadczenia cofającego wcześniejsze oświadczenie woli, jak i ze zgodnej z zasadami współżycia społecznego interpretacji § 4 ust. 1 Porozumienia o kurtaż brokerski, należało wyprowadzić wniosek co do obowiązywania między stronami sporu tego Porozumienia i możliwości wywodzenia z niego przez powoda roszczenia o zapłatę wynagrodzenia także za okres po 31 października 2009 r.

Odnosząc się do podniesionego w apelacji zarzutu, iż ugoda z 30 października 2013 r. wywierała jedynie skutki inter partes, tj. między E. (...) a Bankiem (...) S.A., zauważyć należało, iż nie oznaczało to, że pozostawała ona bez żadnego wpływu na sytuację powoda. Przeczyła temu w sposób oczywisty treść § 4 ust. 1 porozumienia kurtażowego, zgodnie z którą byt tego porozumienia powiązany został z bytem umów ubezpieczenia nr (...) i nr (...), a ww. ugoda regulowała m.in. kwestię bytu tych umów.

Za nieuzasadniony uznać także należało zarzut apelacji dotyczący naruszenia art. 65 § 2 k.c. w związku z § 4 ust. 1 Porozumienia o kurtaż brokerski oraz w związku z treścią wypowiedzenia przez pozwanego umów ubezpieczenia nr (...) i nr (...) oraz w związku z art. 365 ( 1) k.c. poprzez przyjęcie, że pomimo wypowiedzenia przez pozwanego obu umów ubezpieczenia ze skutkiem na dzień 31 października 2009 r., nie uległo z tym dniem rozwiązaniu ww. Porozumienie, podczas gdy z § 4 ust. 1 tego Porozumienia wynika wprost, że Porozumienie to rozwiązuje się z momentem rozwiązania ww. umów ubezpieczenia, a brak jest jakichkolwiek innych przesłanek, z których można by wywieść, że zgodny zamiar i cel stron tegoż Porozumienia miałby być odmienny w zakresie ustalenia momentu jego rozwiązania.

Jak już powyżej była o tym mowa, treść § 4 ust. 1 Porozumienia o kurtaż brokerski nawiązuje do rozwiązania bądź wygaśnięcia umów ubezpieczeniowych. Z kolei zasady rozwiązania tych umów określone zostały w § 5, w którym odróżniono samo wypowiedzenie umów od ich rozwiązania. Wbrew zatem twierdzeniom apelującego, w świetle treści przywoływanych powyżej umów, nie było podstaw do przyjęcia, że samo oświadczenie o wypowiedzeniu umów ubezpieczenia prowadziło do automatycznego rozwiązania porozumienia kurtażowego. Nie zostało też faktycznie w niniejszej sprawie wykazane przez pozwanego, aby z dniem 31 października 2009 r. doszło do rozwiązania umów ubezpieczenia nr (...) i nr (...). Skutki złożonych przez pozwanego 27 lipca 2009 r. oświadczeń były między E. (...) i Bankiem (...) S.A. sporne, a zauważyć należało, że § 2 ust. 1 ugody potwierdzono, że składki przekazywane w ubiegłych latach przez Bank (...) S.A. z tytułu umowy ubezpieczenia były przekazywane należycie i stanowiły prawidłową realizację zobowiązań istniejących w tym zakresie po stronie Banku jako ubezpieczającego. Gdyby jednak przyjąć nawet, że ww. oświadczenia z 27 lipca 2009 r. skutkowały rozwiązaniem umów ubezpieczenia nr (...) i nr (...), to odwołać by się należało do przedstawionych powyżej rozważań na temat skutków złożonego przez pozwanego w ugodzie z 30 października 2013 r. oświadczenia o odwołaniu wypowiedzenia umowy ubezpieczenia nr (...) i wykładni § 4 ust. 1 Porozumienia o kurtaż brokerski. Pozwany, poza przywołaniem art. 65 § 2 k.c., nie przedstawił żadnych konkretnych argumentów, które przemawiałyby za inną interpretacją spornych zapisów.

Bezzasadny był także zarzut naruszenia art. 5 k.c.

W pierwszym rzędzie strona pozwana wskazywała na to, że Sąd I instancji bezzasadnie nie uznał, że doszło do naruszenia powyższej normy prawnej, w sytuacji domagania się przez powoda wynagrodzenia prowizyjnego w kwocie 1.413.397,35 zł, mimo że z tytułu porozumienia kurtażowego otrzymał już od pozwanego wynagrodzenie w wysokości ok. 1.800.000 zł, a jednocześnie powód po dniu wypowiedzenia umów ubezpieczenia przez pozwanego nie dokonywał już żadnych czynności brokerskich.

Wysokość należnego spółce (...) wynagrodzenia wynikała z § 3 Porozumienia o kurtaż brokerski. Określone ono zostało jako prowizyjne i liczone było od wartości składki otrzymanej przez E. (...) z tytułu umowy ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy (umowa nr (...)) i umowy ubezpieczenia kredytów hipotecznych do momentu ustanowienia hipoteki (umowa nr (...)). Przysługiwało ono na prawidłowe i zgodne z porozumieniem kurtażowym wykonywanie czynności określonych w § 2 porozumienia.

K. jest podstawowym składnikiem wynagrodzenia brokerskiego. Jak wskazuje się w doktrynie, z ekonomicznego punktu widzenia wynagrodzenie to jest odpowiednikiem kosztów, które musiałby ponieść zakład ubezpieczeń na akwizycję prowadzoną przez swoich pracowników lub prowizję agencyjną, a których nie poniósł dzięki działaniom brokera. Przepisy obowiązującego prawa nie określają sposobu ustalenia kurtażu, strony korzystają zatem ze swobody limitowanej ograniczeniami wynikającymi z art. 353 ( 1) k.c. Sposób naliczania wynagrodzenia brokera jako określonego procentu od składki lub sumy ubezpieczenia uznać należy za powszechnie stosowany w obrocie. Pozwany nie wykazał w sprawie, aby wynagrodzenie powoda ustalone zostało w warunkach nierównowagi kontraktowej stron, albo ustalone zostało w wysokości znacząco odbiegającej od stawek rynkowych. Odwoływanie się jedynie do bezwzględnych kwot uznać należało za chybione, bowiem zależały one od wielkości i ilości składek otrzymanych przez pozwanego w wykonaniu umów ubezpieczenia nr (...) i nr (...), nie świadczyły one natomiast o nadmierności, czy też nieadekwatności ustalonego wynagrodzenia.

Również argument, że strona powodowa nie wykonywała już żadnych czynności brokerskich po 31 października 2009 r. nie mógł stanowić uzasadnienia dla uznania, że spółka (...) dochodząc należnego jej wynagrodzenia nadużyła przysługującego jej prawa podmiotowego. Wynagrodzenie należało się za prawidłowe i zgodne z porozumieniem kurtażowym wykonywanie przez brokera czynności określonych w § 2 porozumienia. Pozwany nie wykazał, że powód nie wywiązał się z jakichkolwiek obowiązków wynikających z porozumienia, wręcz przeciwnie, ze zgromadzonego w sprawie materiału wynikało, że celowym działaniem E. (...) i Banku (...) S.A. było całkowite pominięcie spółki (...) przy rozstrzyganiu problemów, które pojawiły się w związku ze złożeniem przez pozwanego oświadczeń o wypowiedzeniu umów ubezpieczenia nr (...) i nr (...). W tych okolicznościach nie było podstaw do stawiania powodowi zarzutu, iż po 31 października 2009 r. nie wykonywał już żadnych czynności przewidzianych Porozumieniem o kurtaż brokerski.

Podsumowując, powód dochodząc należnego mu wynagrodzenia realizował swoje prawo wynikające z porozumienia kurtażowego i w żadnym razie nie stanowiło to nadużycia przez niego prawa podmiotowego, a każdym razie pozwany nie wykazał takiej okoliczności.

Upatrywanie przez pozwanego zarzutu naruszenia art. 5 k.c. w tym, że Sąd Okręgowy bezpodstawnie uznał, że naruszeniem zasad współżycia społecznego było niepoinformowanie przez pozwanego powoda o rozpoczętych z Bankiem negocjacjach dotyczących uregulowania kwestii związanych z wypowiedzeniem umów ubezpieczenia oraz o zawartej ugodzie, przede wszystkim uznać należało za nie mające wpływu na rozstrzygnięcie sprawy. Art. 5 k.c. stanowi środek obrony przed takim skorzystaniem przez drugą stronę z prawa podmiotowego, które pozostaje w sprzeczności ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Argumentacja E. (...) winna zatem odnosić się do oceny postępowania powoda z punktu widzenia ww. kryteriów, nie zaś swojego zachowania. Po drugie, zauważyć należało, że argumentacja pozwanego co do obowiązku zachowania w poufności postanowień ugody z 30 października 2013 r. w stosunku do strony powodowej opierała się na argumencie rozwiązania porozumienia kurtażowego z dniem 31 października 2009 r. Założenie to, o czym była mowa powyżej, było co najmniej wątpliwe, a jednocześnie z § 5 ust. 2 ugody wynikało, że obowiązek zachowania poufności nie miał charakteru bezwzględnego, m.in. nie dotyczył sytuacji dochodzenia roszczeń w postępowaniu sądowym.

Z kolei kwestia, czy podniesienie przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia w okolicznościach niniejszej sprawy stanowiło nadużycie prawa podmiotowego, rozważona zostanie w dalszej części uzasadniania, przy rozstrzyganiu kwestii związanych z przedawnieniem roszczenia dochodzonego przez stronę powodową.

Za bezzasadny uznać także należało zarzut naruszenia art. 65 § 2 k.c. w zw. z § 3 ugody zawartej pomiędzy E. (...) a Bankiem w związku z § 3 ust. 1 Porozumienia o kurtaż brokerski. Apelujący upatrywał powyższego naruszenia w nieuzasadnionym przyjęciu przez Sąd I instancji kwoty, od jakiej powinna być liczona prowizja powoda, gdyby w ogóle założyć, że roszczenie zasługiwało na uwzględnienie co do zasady. Zdaniem pozwanego Sąd Okręgowy pominął, że strony ugody dokonały szczegółowych rozliczeń i otrzymał on w wyniku tego rozliczenia składkę jedynie w wysokości 800.000 zł, a więc należna powodowi prowizja wynosiła 40.000 zł, a nie 1.413.397,35 zł.

Argument powyższy pozwany podnosił już w toku postępowania przed Sądem I instancji, a Sąd ten odniósł się do niego szczegółowo w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. W apelacji pozwany nie przedstawił żadnych nowych argumentów, które podważałyby stanowisko Sądu Okręgowego. Z ugody z 30 października 2013 r. wynikało, że zobowiązanie Banku (...) S.A. względem E. (...) z tytułu zapłaty składki ubezpieczeniowej wynikającej z umowy ubezpieczenia nr (...) wynosiło 44.655.649 zł (§ 2 ust. 2), jednakże z uwagi na skrócenie ochrony ubezpieczeniowej z uwagi na rozwiązanie umowy ubezpieczenia, E. (...) zobowiązana była zwrócić Bankowi kwotę 16.387.702 zł. W związku z rozliczeniem wzajemnych zobowiązań w drodze potrącenia, zobowiązanie Banku z tytułu zapłaty składki ubezpieczeniowej wyniosło ostatecznie 28.267.947 zł (§ 2 ust. 4). Następnie, uwzględniając przebieg umowy ubezpieczenia nr (...), pozwany przyznał Bankowi premię za niską szkodliwość w kwocie 27.467.947 zł i po jej potrąceniu ze zobowiązaniem Banku w wysokości 28.267.947 zł ostatecznie Bank zobowiązał się zapłacić E. (...) kwotę 800.000 zł w terminie 7 dni od zawarcia ugody (§ 2 ust. 4, § 3). Słusznie uznał Sąd I instancji, że „składka otrzymana” w rozumieniu § 3 ust. 1 Porozumienia o kurtaż brokerski, od której liczone było wynagrodzenie brokera, to kwota 28.267.947 zł, bowiem odpowiada ona składce należnej E. (...) przy uwzględnieniu skróconego ostatecznie okresu ochrony ubezpieczeniowej, stosownie do postanowień ugody z 30 października 2013 r. Przyznana przez pozwanego Bankowi premia za niską szkodliwość to z kolei zobowiązanie E. (...), odrębne od zobowiązania Banku (...) S.A. z tytułu zapłaty składki ubezpieczeniowej, której sposób wyliczenia nie został w niniejszej sprawie przedstawiony. Nie zmieniało to jednak faktu, że składka ta wynosiła 28.267.947 zł. Potrącenie dokonane w § 2 ust. 5 ugody stanowiło tylko o sposobie rozliczenia wzajemnych zobowiązań jej stron. Potrącenie stanowi bowiem sposób umorzenia zobowiązania, na co trafnie zwrócił uwagę Sąd Okręgowy. Pozostała do zapłaty kwota 800.000 zł to jedynie wynik dokonanego potrącenia (art. 498 § 2 k.c.), nie może być natomiast ona utożsamiana ze „składką otrzymaną” z tytułu umowy ubezpieczenia nr (...).

W niniejszej sprawie pozwany poniósł również - „z ostrożności procesowej” - zarzut przedawnienia roszczeń powoda przysługujących mu z tytułu składek ubezpieczeniowych płatnych do 25 września 2011 r., tj. co do kwoty prowizji 1.173.145,52 zł. Sąd I instancji ocenił ten zarzut jako bezzasadny. W pierwszym rzędzie Sąd ten odwołał się do wynikających z § 3 porozumienia kurtażowego zasad wynagradzania powoda. Wynikało z nich, że gdyby nawet w okresie po złożeniu przez pozwanego oświadczenia o wypowiedzeniu umów ubezpieczenia nr (...) i nr (...) powód otrzymał wynagrodzenie prowizyjne od uiszczonych przez Bank (...) S.A. składek, to byłyby jednocześnie zobowiązany do jego zwrotu pozwanemu, bowiem bezsporne w sprawie było, że E. (...) zawracała Bankowi otrzymane składki. W konsekwencji, zdaniem Sądu Okręgowego, bieg trzyletniego terminu przedawnienia roszczenia powoda o zapłatę wynagrodzenia należało liczyć od dnia zawarcia ugody, tj. 30 października 2013 r., w której definitywnie rozstrzygnięto sprawę przekazania pozwanemu składki ubezpieczeniowej. Sąd I instancji wskazał również, że w świetle postanowień Porozumienia o kurtaż brokerski obowiązek pozwanego zapłaty powodowi wynagrodzenia brokerskiego łączył się z otrzymaniem przez pozwanego składki z tytułu umowy ubezpieczenia.

Szeroko uargumentowane stanowisko Sądu Okręgowego zasługiwało w całości na akceptację i nie zostało skutecznie podważone w apelacji. Nie były w szczególności trafne zarzuty dotyczące naruszenia art. 119 k.c. oraz art. 120 k.c. Pierwszy ze wskazanych przepisów stanowi, że terminy przedawnienia nie mogą być skracane ani przedłużane przez czynność prawną. Sąd I instancji wskazał, że termin przedawnienia roszczenia dochodzonego w niniejszej sprawie przez powoda wynosił trzy lata, z czym należało się zgodzić, bowiem związane było ono z prowadzeniem działalności gospodarczej (art. 118 k.c.). W żadnej mierze przedstawiona przez Sąd Okręgowy argumentacja nie prowadziła do zakazanego przez art. 119 k.c. przedłużenia terminu przedawnienia. Sąd I instancji, uwzględniając okoliczności sprawy, w tym treść porozumienia kurtażowego z 30 lipca 2007 r. oraz ugody z 30 października 2013 r., ustalił natomiast moment wymagalności roszczenia powoda, mając na względzie regulację art. 120 § 1 k.c. Kwestionując stanowisko Sądu Okręgowego apelujący pominął jednak postanowienia Porozumienia o kurtaż brokerski odnoszące się do reguł płatności wynagrodzenia należnego brokerowi oraz to, że w okresie od listopada 2009 r. do chwili zawarcia ugody, tj. 30 października 2013 r., wszystkie składki uiszczone przez Bank zostały zwrócone przez pozwanego. Powód nie mógł zatem dochodzić prowizji od pozwanego, a tym samym nie było podstaw do uznania roszczenia powoda w tym zakresie za wymagalne, co w świetle art. 120 § 1 k.c. skutkowało tym, że nie rozpoczął się bieg terminu przedawnienia. Wbrew stanowisku apelującego, dopiero na podstawie ugody doszło do definitywnego otrzymania składek ubezpieczeniowych (i ich rozliczenia) przez E. (...), co tym samym na podstawie § 3 ust. 1 porozumienia kurtażowego dawało powodowi możliwość wystąpienia z żądaniem zapłaty wynagrodzenia.

Na marginesie zauważyć należało, że argumentacja prezentowana w sprawie przez pozwanego była wewnętrznie sprzeczna. Utrzymywał on z jednej strony, że złożone przez niego wypowiedzenia z 27 lipca 2009 r. skutkowały rozwiązaniem umów ubezpieczenia nr (...) i nr (...) z 31 października 2009 r., z drugiej zaś twierdził, że zachodziła ciągłość płatności składek ubezpieczeniowych wynikających z umowy nr (...) w okresie od listopada 2009 r. do dnia zawarcia ugody, a nie że do ich płatności doszło dopiero w momencie zawarcia ugody.

Niezależnie od powyższego wskazać należało, że gdyby nawet przyjąć stanowisko pozwanego co do przedawnienia roszczenia powoda w zakresie kwoty prowizji 1.173.145,52 zł, to trafne było stanowisko Sądu Okręgowego, że podniesienie w okolicznościach sprawy zarzutu przedawnienia stanowiło ze strony pozwanego nadużycie przysługującego mu prawa podmiotowego. Zauważyć przede wszystkim należało, że wątpliwości co do tego, czy powodowi po październiku 2009 r. dalej przysługiwało wynagrodzenie na podstawie porozumienia kurtażowego były wynikiem złożenia przez pozwanego oświadczeń o wypowiedzeniu umów ubezpieczenia, a następnie sporu między E. (...) a Bankiem (...) S.A. co do skutków tego wypowiedzenia. Były to zatem okoliczności leżące poza stroną powodową. Nadto, od listopada 2009 r. pozwany zaprzestał przesyłania powodowi raportów, na podstawie których spółka (...) mogła wyliczyć wysokość należnego jej wynagrodzenia i wystawić fakturę, o której mowa w § 3 ust. 2 Porozumienia o kurtaż brokerski. Strona pozwana, o czym była już mowa, zwracała składki ubezpieczeniowe otrzymane od Banku, co w świetle § 3 ust. 4 porozumienia kurtażowego uniemożliwiało powodowi domaganie się od strony pozwanej zapłaty wynagrodzenia. Ani E. (...), ani Bank (...) S.A. nie poinformowały powoda o okoliczności zawarcia ugody, a powód własnym staraniem uzyskał o tym wiedzę w połowie 2014 r. (okoliczność niesporna). Niezwłocznie po uzyskaniu tej informacji strona powodowa złożyła wniosek o zawezwanie do próby ugodowej (26 września 2014 r.), a następnie, wobec jego nieskuteczności, wystąpiła z niniejszym powództwem (29 maja 2015 r.). Z uwagi zatem na okoliczności sprawy, jak i brak zaniedbań po stronie powoda, uznać należało, że podniesienie przez pozwanego zarzutu przedawnienia stanowiło nadużycie prawa i nie mogło zostać uznane za wykonywanie prawa podmiotowego. Zarzut naruszenia art. 5 k.c. w omawianym zakresie uznać zatem należało za nieuzasadniony.

Za częściowo uzasadniony uznać natomiast należało zarzut naruszenia art. 481 k.c. w zakresie dat, od jakich Sąd I instancji zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie.

Zgodnie z postanowieniami porozumienia kurtażowego płatność należnego powodowi wynagrodzenia prowizyjnego winna następować w terminie 30 dni licząc od dnia otrzymania przez pozwanego faktury VAT (§ 3 ust. 2). Strona powodowa faktury jednak nie wystawiła, nie otrzymała bowiem od strony pozwanej raportów dotyczących wysokości otrzymanych od Banku składek ubezpieczeniowych, stanowiących podstawę do wyliczenia wynagrodzenia. W tej sytuacji funkcję wezwania do zapłaty należało przypisać wnioskowi o zawezwanie do próby ugodowej, który precyzował wysokość żądanych przez spółkę (...) kwot. Uwzględniając jednak funkcję zawezwania do próby ugodowej, tj. doprowadzenie do polubownego zakończenia sporu, przyjąć należało, że doręczenie wniosku przeciwnikowi nie skutkowało jeszcze rozpoczęciem biegu terminu spełnienia świadczenia (w przypadku świadczeń o nieoznaczonym terminie spełnienia świadczenia), bowiem mogłoby to doprowadzić do sytuacji, że przeciwnik zobowiązany byłby spełnić świadczenie zanim doszłoby do posiedzenia pojednawczego. W ocenie Sądu Apelacyjnego 30-dniowy termin na spełnienie świadczenia przez pozwanego należało zatem liczyć od terminu posiedzenia pojednawczego (tj. od 19 grudnia 2014 r.), podczas którego strony nie doszły do porozumienia w sprawie ugodowego zakończenia sporu, a jednocześnie pozwany miał świadomość, że powód żąda od niego zapłaty wynagrodzenia prowizyjnego we wskazanej we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej wysokości. W świetle powyższego termin do spełnienia świadczenia upłynął 18 stycznia 2015 r., zatem od dnia następnego powodowi należały się odsetki ustawowe za opóźnienie na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. (uwzględniając zmianę stanu prawnego od dnia 1 stycznia 2016 r.).

Mając powyższe na względzie, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., zmienił zaskarżony wyrok częściowo w punkcie pierwszym w zakresie rozstrzygnięcia dotyczącego odsetek w ten sposób, że zasądził od kwoty 1.413.397,35 zł odsetki ustawowe za okres od dnia 19 stycznia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, oddalając dalej idące powództwo w zakresie odsetek. W pozostałej części odnoszącej się do roszczenia głównego apelacja pozwanego została oddalona na podstawie art. 385 k.p.c.

Zmiany wymagało także rozstrzygnięcie w zakresie kosztów procesu oraz kosztów sądowych. Po pierwsze, zauważyć należało, że przywołany przez Sąd I instancji art. 102 k.p.c. umożliwia jedynie nie obciążenie kosztami procesu strony przegrywającej sprawę, ewentualnie obciążenie jej tylko częścią kosztów, jeżeli zachodzi szczególnie uzasadniony przypadek. Przepis ten nie może natomiast stanowić podstawy zasądzenia kosztów procesu od strony wygrywającej na rzecz strony przegrywającej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 sierpnia 1979 r., II CZ 86/79, OSNCP 1980/3/55). Zgodnie z ogólną regułą wynikającą z art. 98 § 1 k.p.c., to strona przegrywająca zwraca przeciwnikowi koszty niezbędne do celowego dochodzenia spraw i celowej obrony. Z kolei według art. 100 zd. 1 k.p.c., w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone.

Powód wygrał niniejszą sprawę w 27%, a tym samym przegrał w 73% (w części, w której cofnął pozew, co skutkowało umorzeniem postępowania). Przy zastosowaniu zasady stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu, pozwanemu należała się od powoda kwota 2.347 zł (1/ koszty powoda: 7.200 zł - wynagrodzenie pełnomocnika procesowego, 3.600 zł - wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w postępowaniu zażaleniowym, 17 zł - opłata skarbowa od pełnomocnictwa, łącznie 10.817 zł; 2/ koszty pozwanego: 7.200 zł - wynagrodzenie pełnomocnika procesowego, 17 zł - opłata skarbowa od pełnomocnictwa, łącznie 7.217 zł; 3/ łączne koszty procesu to 18.034 zł, z czego pozwany powinien ponieść 27%, tj. 4.870 zł, 4/ ponieważ pozwany poniósł 7.217 zł, należy mu się zwrot kwoty 2.347 zł, tj. różnica pomiędzy kwotami 7.217 zł i 4.870 zł).

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie było w sprawie podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c., który ewentualnie umożliwiałby odstąpienie od obciążenia strony powodowej kwotą 2.347 zł. Przepis powyższy odwołuje się do zasady słuszności, pozwalając w wyjątkowych sytuacjach odstąpić od zasady odpowiedzialności za wynik procesu.

Nie kwestionując w sprawie okoliczności, że powód wnosząc powództwo musiał dokonać oszacowania dochodzonego roszczenia, zauważyć jednak należało, że powód nie wyjaśnił zasad, którymi kierował się szacując to roszczenie, natomiast samo porównanie pobranego przez powoda wynagrodzenia za okres od 2007 r. do października 2009 r. wskazywało na przyjęcie znacząco wyższych szacunków przy określaniu wynagrodzenia za okres od listopada 2009 r. do czerwca 2014 r. W tej sytuacji uznać należało, że ryzyko zawyżenia dochodzonego roszczenia powinno obciążać stronę powodową.

Na marginesie zauważyć należało, że uwzględniając wysokość zasądzonej na rzecz powoda kwoty, nałożony na niego obowiązek zwrotu kosztów procesu nie stanowił znaczącego obciążenia.

Sąd Okręgowy dokonał także wadliwego rozliczenia kosztów sądowych w zakresie opłaty od pozwu, od której uiszczenia powód został zwolniony. Art. 102 k.p.c. w związku z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (u.k.s.c.) nie mógł stanowić podstawy do obciążenia strony pozwanej kwotą 70.670 zł.

Opłata od pozwu wynosiła w niniejszej sprawie 100.000 zł. W związku z ograniczeniem powództwa do kwoty 1.413.398 zł, zwrotowi podlegałaby kwota 14.665 zł (art. 79 ust. 1 pkt 3a u.k.s.c.), zatem do rozliczenia pozostawała kwota 85.335 zł. Stronę pozwaną obciążało 27% tej kwoty, bowiem w takim procencie przegrał on niniejszą sprawę. Oznaczało to pobranie od E. (...) na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Warszawie, na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c. w zw. z art. 98 i art. 100 zd. 1 k.p.c., kwoty 23.040 zł (27% z 85.335 zł). Pozostałą część, tj. 62.295 zł (73% z 85.335 zł), na podstawie art. 113 ust. 2 u.k.s.c., nakazano ściągnąć z zasądzonego na rzecz strony powodowej roszczenia.

Mając powyższe na względzie, dokonano zmian w punktach trzecim i czwartym zaskarżonego orzeczenia oraz dodano punkt piąty, o czym orzeczono w pkt 1 pkt b, c, d wyroku Sądu Apelacyjnego.

O kosztach postępowania apelacyjnego, mając na względzie, iż na tym etapie powód uległ tylko w nieznacznej części żądania, orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3, art. 99, art. 100 zd. 2, art. 108 § 1 k.p.c. oraz na podstawie § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t. jedn. Dz. U. z 2018 r., poz. 265 ze zm.).

Tomasz Szczurowski Anna Rachocka Maciej Dobrzyński