Sygn. akt V ACa 524/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 listopada 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Leszek Jantowski (spr.)

Sędziowie:

SA Artur Lesiak

SO del. Elżbieta Milewska - Czaja

Protokolant:

sekretarz sądowy Karolina Petruczenko

po rozpoznaniu w dniu 22 listopada 2019 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa E. Z.

przeciwko (...)

Spółce Akcyjnej w S.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy

z dnia 27 czerwca 2019 r., sygn. akt I C 633/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu apelacyjnym.

SSO del. Elżbieta Milewska – Czaja SSA Leszek Jantowski SSA Artur Lesiak

Na oryginale wlaściwe podpisy.

Sygn. akt V ACa 524/19

UZASADNIENIE

Powódka E. Z. wniosła pozew, w którym domagała się zasądzenia od pozwanego (...) S.A. w S.:

- kwoty 270.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 lutego 2013 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia;

-kwoty 8.079 zł wraz z ustawowymi odsetkami od daty doręczenia odpisu pozwu pozwanemu do dnia zapłaty, tytułem skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby z uwagi na pomoc osób trzecich za okres od (...) r. do dnia 17 grudnia 2013 r.;

- ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki wypadku, któremu uległa powódka w dniu (...) r.

W uzasadnieniu wskazała, że w dniu (...) r. uległa wypadkowi komunikacyjnemu, w wyniku którego doznała bardzo ciężkich obrażeń ciała oraz licznych urazów wielonarządowych. Sprawca wypadku posiadał obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym Towarzystwie. Powódka zaznaczyła, że pozwany co do zasady nie kwestionował odpowiedzialności za przedmiotowe zdarzenie i w toku postępowania likwidacyjnego przyznał na jej rzecz kwotę 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia, kwotę 3.129 zł tytułem opieki osób trzecich, kwotę 1.830 zł tytułem zwrotu kosztów zniszczonej odzieży, kwotę 689,12 zł tytułem zwrotu kosztu dojazdu do placówek medycznych oraz kwotę 1.555,47 zł tytułem utraconego dochodu. Od (...) r. (...) Na skutek wypadku powódka utraciła bezpowrotnie możliwość pełnej realizacji zawodowej i nie ma już możliwości pracy na takich samych warunkach, jak przed wypadkiem. Wymagała opieki osób trzecich i przez okres ponad 12 miesięcy nie mogła samodzielnie wykonywać podstawowych czynności życia codziennego.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości.

Pismem z dnia 11 kwietnia 2019 r. powódka wniosła o zasądzenie od pozwanego kwoty 91.348,80 zł tytułem utraconych zarobków i utraconych możliwości zarobkowych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od daty doręczenia pozwanemu pisma procesowego do dnia zapłaty. W uzasadnieniu podała, że dochodzi utraconych zarobków i utraconych możliwości zarobkowych za okres od (...) r. (data wypadku) do dnia 31 października 2017 r. (data przejścia na emeryturę).

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa co do żądanej przez powódkę kwoty 91.348,80 zł.

Wyrokiem z dnia 27 czerwca 2019 r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy:

1.zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 150.000 zł (sto pięćdziesiąt tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 15 lutego 2013 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty,

2.ustalił odpowiedzialność pozwanej na przyszłość za skutki wypadku, któremu uległa powódka w dniu (...) r.,

3.w pozostałym zakresie oddalił powództwo,

4.nie obciążył powódki kosztami zastępstwa procesowego pozwanej,

5.nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Bydgoszczy kwotę 8.976,30 zł (osiem tysięcy dziewięćset siedemdziesiąt sześć złotych 30/100) tytułem części kosztów sądowych,

6.pozostałymi kosztami sądowymi, od których powódka była zwolniona obciążył Skarb Państwa.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie następujących ustaleń i rozważań:

W dniu (...) r. powódka uległa wypadkowi komunikacyjnemu w miejscowości G., na trasie K.B.. Sprawcą przedmiotowego zdarzenia był W. D., kierujący samochodem osobowym marki H. (...) o nr rej. (...). Sprawca wypadku został skazany wyrokiem sądu karnego. Sprawca był ubezpieczony u pozwanego ubezpieczyciela w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.

W wyniku wypadku powódka doznała(...)

Pozwany ubezpieczyciel uznał swoją odpowiedzialność co do zasady oraz wypłacił na rzecz powódki kwotę 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia, kwotę 3.129 zł tytułem opieki osób trzecich, kwotę 1.830 zł tytułem zwrotu kosztów zniszczonej odzieży i kwotę 689,12 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu do placówek medycznych. Pozwany ubezpieczyciel przyznał również na rzecz powódki świadczenie w łącznej wysokości 55.687,38 zł tytułem renty wyrównawczej w zakresie utraty zdolności do pracy i utraconych dochodów (w okresie od (...) r. do 31.07.2012 r. - wysokość utraconych zarobków ustalono na kwotę 1.555,47 zł, w okresie od 1.08.2012 r. do 14.08.2013 r. – ustalono, że utracony dochód nie występuje, w okresie od 15.08.2013 r. od 31.12.2016 r. – wysokość utraconych zarobków ustalono na kwotę 41.619,38 zł, w okresie od 1.07.2017 r. do 31.05.2017 r. wysokość utraconych zarobków ustalono na kwotę 6.166,43 zł, w okresie od 1.06.2017 r. do 31.10.2017 r. wysokość utraconych zarobków ustalono na kwotę 6.346,10 zł).

Pismem z dnia 14 stycznia 2013 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty na jej rzecz kwoty 350.000 zł tytułem zadośćuczynienia. W piśmie z dnia 11 lutego 2013 r. pozwany ubezpieczyciel wskazał, że brak jest podstaw do zmiany stanowiska w zakresie przyznanej kwoty zadośćuczynienia, jak również w zakresie kosztów opieki osób trzecich.

W piśmie z dnia 24 kwietnia 2017 r. pozwany ubezpieczyciel wskazał, że nie znajduje podstaw do zmiany stanowiska w zakresie przyznanej powódce renty wyrównawczej z tytułu utraconych dochodów za okres od 15 sierpnia 2013 r. do 31 grudnia 2016 r.

Powódka skorzystała z oferty pozwanego ubezpieczyciela i odbyła 10-tygodniową rehabilitację w klinice (...) w (...) Sp. z o.o. w P.. Koszty leczenia rehabilitacyjnego powódki w w/w klinice pokrył pozwany.

Pozwany zlecił wykonanie ekspertyz dotyczących renty wyrównawczej na rzecz powódki. Wynika z nich, że wysokość utraconego dochodu w okresie od lutego 2012 r. do 14.08.2013 r. nie występuje. Wskazano, że powódka uzyskała wyższą kwotę wynagrodzenia o 7.024,73 zł, a uzyskana nadwyżka została rozliczona wyliczeniu renty wyrównawczej. Wskazano, że wysokość renty wyrównawczej za okres od dnia 15.08.2013 r. do 31.12.2016 r. wynosi 41.619,38 zł netto do wypłaty.

Sąd Okręgowy ustalił, że przed wypadkiem powódka była osobą aktywną, uprawiała sport, chodziła na siłownię i basen, jeździła na rowerze. Powódka dbała o swój wygląd zewnętrzny. Często odwiedzała swoje wnuki. Podnosiła swoje kwalifikacje zawodowe i uczyła się. Mieszkała w W. i pracowała na stanowisku specjalisty w Banku (...). Przed zdarzeniem powódka awansowała w pracy i ukończyła studia. Była zaangażowana w pracę i planowała rozwój kariery zawodowej.

Na skutek wypadku powódka doświadczyła licznych cierpień w sferze fizycznej i psychicznej. Powódka doznała urazów wielonarządowych. Po zdarzeniu była przez miesiąc hospitalizowana w szpitalu w C., w tym 11 dni przebywała na oddziale intensywnej opieki medycznej. Powódka przeszła zabieg operacyjny. Podczas pobytu w szpitalu córka powódki codziennie ją odwiedzała i wykonywała przy niej czynności pielęgnacyjne. Przed przyjęciem do kolejnego szpitala powódka przebywała w domu. Wymagała wówczas pomocy ze strony osób trzecich. Następnie przez miesiąc powódka przebywała w Centrum (...) w B.. Po wyjściu ze szpitala przez 1,5 miesiąca z powódką mieszkał jej syn. Powódka mogła poruszać się po pokoju i chodzić do toalety. Powódka nie przygotowywała posiłków, ale była w stanie samodzielnie jeść.

Powódka była kilkukrotnie rehabilitowana. Po 3 miesiącach od ukończenia pierwszej rehabilitacji powódka poruszała się w gorsecie o kulach. Powódka dwukrotnie przebywała w sanatorium przez miesiąc.

W 2014 r. przez 3 miesiące powódka leczyła się (...)

(...)

Powódka w dalszym ciągu pozostaje pod opieką lekarską i zażywa leki na pracę układu (...). Pozostaje również pod opieką (...) i stosuje leki (...). Powódka kontynuuje leczenie i rehabilitację, którą opłaca samodzielnie.

Przed wypadkiem powódka pracowała na stanowisku specjalisty w Banku (...). Osiągała dochody na poziomie kwoty 4.100 zł netto miesięcznie. Oprócz wynagrodzenia podstawowego uzyskiwała również premie.

Po wypadku powódka nie wróciła do poprzedniej pracy. Początkowo korzystała z zasiłku chorobowego. Orzeczeniem z dnia 20 sierpnia 2012 r. w związku z rokowaniem odzyskania zdolności do pracy, lekarz orzecznik ZUS stwierdził istnienie okoliczności uzasadniających ustalenie uprawnień do świadczenia rehabilitacyjnego na okres 5 miesięcy od daty wyczerpania zasiłku chorobowego. Decyzją z dnia 6 września 2012 r. ZUS przyznał powódce prawo do świadczenia rehabilitacyjnego za okres od 20.08.2012 r. do 17.11.2012 r. w wysokości 90% podstawy wymiaru i za okres od 18.11.2012 r. do 16.01.2013 r. w wysokości 75% podstawy wymiaru.

Orzeczeniem z dnia 26 sierpnia 2013 r. lekarz orzecznik ZUS stwierdził, że powódka jest częściowo niezdolna do pracy do 28 lutego 2014 r. Decyzją ZUS z dnia 14 października 2013 r. powódce przyznano rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy od 15 sierpnia 2013 r. tj. od zaprzestania pobierania świadczenia rehabilitacyjnego. Wysokość renty wynosiła około 1596 zł miesięcznie. Renta przysługiwała powódce do 28 lutego 2014 r.

Decyzją z dnia 12 stycznia 2015 r. wobec powódki orzeczono niepełnosprawność w stopniu umiarkowanym. Stwierdzono możliwość podjęcia przez powódkę pracy w warunkach chronionych. Orzeczenie zostało wydane do 31 stycznia 2019 r. Na dzień 1 października 2015 r. powódka była nadal okresowo częściowo niezdolna do pracy do października 2017 r.

Decyzją ZUS z dnia 25 kwietnia 2016 r. powódce przyznano rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy od 1 marca 2014 r. Wysokość renty wynosiła około 1.691 zł miesięcznie. Renta przysługiwała powódce do 31 października 2017 r. Od 1 marca 2017 r. wysokość świadczenia rentowego wynosiła 1.698,22 zł miesięcznie.

Z dniem 31 października 2017 r. powódka przeszła na emeryturę. Obecnie powódka uzyskuje emeryturę w wysokości około 1.800 zł. Nie pracuje i nie jest w stanie wykonywać pracy fizycznej.

W wyniku wypadku nie doszło do uszkodzenia narządu ruchu. (...)

(...) (...) (...) r. (...)

Obecny stan zdrowia powódki jest zadowalający, ale utrzymują się dolegliwości, z których część ((...)) należy uznać za następstwa urazów odniesionych w wyniku wypadku drogowego z 2012 r.

Uszczerbek na zdrowiu powódki związany z doznanymi urazami, z punktu widzenia chirurgicznego, wynosi 10% z (...), 10% - z(...), 5% - (...), 10% - (...), 10% -(...).

Leczenie następstw wypadku, z punktu widzenia chirurgicznego, zostało jako ciąg działań powypadkowych zakończone, jednak powódka wymaga dalszej, okresowej kontroli ambulatoryjnej w razie ewentualnego pojawienia się dolegliwości, które mogą być spowodowane np. zrostami wewnątrzotrzewnowymi ((...)). W okresie powypadkowym powódka wymagała stałej, intensywnej i nieprzerwanej opieki medycznej (lekarskiej, pielęgniarskiej i in.) w czasie pobytu w szpitalu oraz stałej pomocy i opieki osób trzecich w okresie 3 miesięcy po wypisaniu ze szpitala.

Dolegliwości bólowe i ograniczenia, jakie były skutkiem urazów doznanych przez powódkę w wyniku wypadku drogowego z dnia (...) r. mogły mieć znaczne, bardzo dokuczliwe nasilenie bezpośrednio po wypadku i przez okres około trzech tygodni po jego zaistnieniu, stopniowo zmniejszając się tak, że powódka została wypisana po około miesiącu pobytu w szpitalu w stanie dość dobrym, do dalszego leczenia ambulatoryjnego. W czasie tych pierwszych około trzech tygodni powódka była całkowicie niesprawna i zależna w zakresie wszelkich czynności od opieki osób drugich. Stopień tej niesprawności zmniejszał się z biegiem czasu, ale powódka opuszczała szpital w stanie jeszcze nadal znacznej niepełnosprawności, uzależniającej od stałej pomocy osób drugich w zakresie podstawowych czynności życiowych. Stan ten mógł się utrzymywać przez około 3 miesiące po wypisaniu ze szpitala. Odczuwane w dalszym okresie rekonwalescencji i rehabilitacji, a utrzymujące się nadal dolegliwości, które należy wiązać z przebytym wypadkiem to łatwe męczenie się z zadyszką, bóle w okolicach złamanych w wypadku żeber, okresowe bóle i wzdęcia w jamie brzusznej.(...) (...).

(...)

(...) (...).

(...)

(...)

(...).

(...)

(...)

Aktualny stan (...) powódki ma negatywny wpływ na jej funkcjonowanie w rolach zawodowych, rodzinnych, społecznych, jest źródłem cierpienia, ogranicza zaspokajanie potrzeb, osiąganie celów, powoduje konieczność zmiany planów i perspektyw życiowych, obniżenie jakości życia.

Stan (...) powódki będący skutkiem wypadku komunikacyjnego w dniu (...) r. powoduje niezdolność do wykonywania pracy zawodowej zgodnie z kwalifikacjami w wyuczonym zawodzie mgr administracji, specjalista do spraw rachunkowości. Trwały uszczerbek na zdrowiu (...) w związku z wypadkiem wynosi 5%.

(...)

Do czasu odzyskania sprawności ruchowej przez powódkę pomoc osób trzecich w czasie, gdy powódka przebywała w domu (tj. w okresie między hospitalizacjami) była uzasadniona. Czas potrzebny do sprawowania tej opieki jest trudny do oszacowania. Powódka wymagała około czterech godzin na dobę opieki bezpośredniej ((...) itp.). To czas opieki bezpośredniej nad powódką przez pielęgniarkę lub przeszkolonego opiekuna. Nie uwzględnia on czynności dodatkowych, takich jak utrzymanie porządku w domu.

Powódka, jak każdy pacjent, w czasie pobytu w każdym z zakładów opieki zdrowotnej, miała i ma prawo do korzystania z opieki osób trzecich. Wszystkie zakłady opieki zdrowotnej mają obowiązek zapewnić swoim pacjentom prawidłową opiekę (pielęgniarki, lekarze i inni) bez względu na to, czy pacjent korzysta z dodatkowej opieki czy też z niej nie korzysta. Dodatkowa opieka sprawowana przez osoby trzecie powinna być traktowana jako świadczenie ponadstandardowe, a nie obowiązkowe. Powódka była zadowolona z opieki pielęgniarskiej podczas hospitalizacji.

Stawki rynkowe za godzinę pracy pielęgniarki zaczynają się od 50-60 zł, tańsi są opiekunowie.

Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd uznał za wiarygodne dowody z dokumentów zebrane w sprawie, albowiem zostały sporządzone we właściwej formie, przewidzianej dla tego typu dokumentów. Były przejrzyste i jasne. Ich autentyczność nie budziła wątpliwości Sądu, a ich prawdziwości strony nie kwestionowały.

Jako prawdziwe co do zasady Sąd ocenił zeznania świadka S. B. oraz zeznania powódki na okoliczność rozmiaru doznanej przez powódkę krzywdy, sytuacji życiowej i stanu zdrowia powódki przed i po wypadku, albowiem pozostawały one w zgodzie z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania zarówno zeznań świadka, jak i zeznań powódki w tym zakresie. Przedstawili oni aktualny stan zdrowia oraz sytuację życiową, w jakiej powódka znalazła się na skutek tragicznego zdarzenia, a także rozmiar cierpień, jakich powódka doświadczyła na skutek wypadku. Sąd nie podzielił natomiast w/w zeznań w zakresie twierdzeń, że przez pierwsze miesiące po wypadku powódka wymagała pomocy co najmniej przez 12 godzin dziennie i przez pierwszy rok po wypadku powódka potrzebowała pomocy ze strony osób trzecich. Zgodnie z opinią biegłego w dziedzinie (...) do czasu odzyskania sprawności ruchowej przez powódkę pomoc osób trzecich w czasie, gdy powódka przebywała w domu (tj. w okresie między hospitalizacjami) była uzasadniona, a powódka wymagała około czterech godzin na dobę opieki bezpośredniej. Biegły w dziedzinie (...) wskazał również, że w chwili wypisania powódki ze szpitala powódka była sprawna i nie wymagała dalszej opieki. Sąd nie podzielił również zeznań powódki w części, w której wskazywała, że nie miała możliwości podjęcia pracy. Z zebranego materiału dowodowego wynika bowiem, że w 2015 r. wobec powódki orzeczono niepełnosprawność w stopniu umiarkowanym i stwierdzono możliwość podjęcia przez powódkę pracy w warunkach chronionych. Powódka była zatem częściowo niezdolna do pracy.

Sąd pierwszej instancji oparł się na w pełni wiarygodnych opiniach sporządzonych przez: biegłego sądowego w dziedzinie(...) (...) dr n. med. S. F., biegłego sądowego w dziedzinie (...) lek. med. R. D., biegłego sądowego w dziedzinie (...) lek. med. P. W., biegłych z zakresu (...) mgr T. B. i lekarza specjalisty M. J. oraz biegłego sądowego w dziedzinie (...) J. K.. W ocenie Sądu wszystkie te opinie sporządzono zgodnie z zasadami fachowej wiedzy i doświadczenia zawodowego opiniujących. Ich wnioski były przejrzyste, logiczne i gruntownie uzasadnione. Obrazują one kompleksowo charakter doznanych urazów i uszczerbek na zdrowiu poniesiony przez powódkę na skutek wypadku, a także aktualny stan zdrowia powódki.

Sąd nie podzielił jedynie wniosków opinii biegłego sądowego w dziedzinie (...)oraz biegłego sądowego w dziedzinie (...) w zakresie odnoszącym się do okresu, w jakim powódka wymagała pomocy ze strony osób trzecich. W ocenie Sądu za miarodajną dla oceny stanu faktycznego w tym zakresie należy uznać opinię biegłego sądowego w dziedzinie (...). Zgodnie z powołaną opinię w dniu wypisu tj. w dniu 11.06.2012 r. sprawność ruchową powódki oceniono na 100%, stąd w chwili wypisania ze szpitala powódka była sprawna i nie wymagała dalszej opieki. Wnioski opinii biegłego sądowego z dziedziny (...) znalazły również potwierdzenie w opinii biegłego sądowego w dziedzinie (...), który wskazał, że powódka wymagała opieki osób drugich przez okres 2-3 miesięcy od wypadku.

Sąd oddalił wniosek strony powodowej o dopuszczenie dowodu z kolejnej opinii biegłego z dziedziny (...) (k. 557), gdyż biegły sądowy w dziedzinie (...) w sposób wyczerpujący ustosunkował się do zastrzeżeń strony powodowej w wydanych opiniach uzupełniających. Sąd pominął wniosek strony pozwanej o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka Ł. S. na okoliczność przebytej w Klinice (...) rehabilitacji, stanu zdrowia powódki sprzed rehabilitacji i po niej, czy leczenie skutków wypadku uległo zakończeniu, jak jest ewentualnie przewidywana data jego zakończenia, czy powódka cierpiała na inne schorzenia samoistne. W ocenie Sądu przeprowadzenie w/w dowodu było nieprzydatne. Ocena stanu zdrowia powódki sprzed i po rehabilitacji, a także ocena czy leczenie skutków wypadku uległo zakończeniu oraz tego, czy powódka cierpiała na inne schorzenia samoistne nie mieściła się w zakresie kompetencji fizjoterapeuty prowadzącego rehabilitację powódki i była przedmiotem opiniowania biegłych powołanych w sprawie.

Przechodząc do rozważań Sąd Okręgowy wskazał, że żądanie powódki w zakresie zadośćuczynienia za krzywdę należało wywodzić z treści art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c. Podkreślił, że zadośćuczynienie ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpienia fizycznego oraz cierpienia psychicznego. Jego wysokość nie może być dowolna, ściśle musi uwzględniać stopień doznanej krzywdy oraz skutki doznanego uszczerbku zdrowia na przyszłość. Jest to rekompensata za całą krzywdę i przyznaje się ją jednorazowo.

Sąd Okręgowy podkreślił, że odpowiedzialność pozwanego ubezpieczającego pojazd sprawcy wypadku nie była przez niego kwestionowana. Zakres doznanych przez powódkę cierpień natury fizycznej i psychicznej był niewątpliwie znaczny. Na skutek wypadku powódka doznała urazów wielonarządowych. Po zdarzeniu była hospitalizowana i przeszła zabieg operacyjny. Wymagała pomocy ze strony osób trzecich. Powódka była kilkukrotnie rehabilitowana. Po 3 miesiącach od ukończenia pierwszej rehabilitacji powódka poruszała się w gorsecie o kulach. W 2014 r. przez 3 miesiące powódka leczyła się psychiatrycznie z powodu lęków powypadkowych. Miewała lęki i koszmary senne związane z wypadkiem. Unikała kontaktu z ludźmi. Po wypadku powódka korzystała również z terapii psychologicznej.

Sąd pierwszej instancji zwrócił uwagę, że przed wypadkiem powódka była osobą aktywną i uprawiała sport. Podnosiła swoje kwalifikacje zawodowe i pracowała na stanowisku specjalisty w Banku (...). Awansowała w pracy i ukończyła studia. Była zaangażowana w pracę i planowała rozwój kariery zawodowej. Po wypadku powódka nie wróciła już do wykonywania pracy. Ograniczyła kontakty towarzyskie. Po wypadku powódka przytyła. W następstwie operacji powódka ma również problemy z pracą (...) i zażywa z tego powodu leki. Powódka nie może podróżować, podnosić ciężarów i schylać się. (...). W dalszym ciągu pozostaje pod opieką lekarską i zażywa leki na pracę układu (...). Pozostaje również pod opieką (...) i stosuje leki (...). Obecnie kontynuuje leczenie i rehabilitację.

W ocenie Sądu pierwszej instancji w przedmiotowej sprawie wykazano, że powódka na skutek zdarzenia przestała być osobą aktywną, którą była przed wypadkiem. Pomiędzy opisanym zdarzeniem wywołującym szkodę, a odczuwaną przez powódkę krzywdą występuje adekwatny związek przyczynowy, bowiem gdyby nie zaistnienie wypadku powódka nie tylko prowadziłaby swoje dotychczasowe, normalne życie, ale również nie odczuwałaby żadnej krzywdy.

Odwołując się do z opinii biegłego (...) Sąd zwrócił uwagę, że u powódki utrzymują się dolegliwości, z których część (dolegliwości bólowe (...), łatwe męczenie się i zadyszka oraz okresowe pobolewania w prawej połowie klatki piersiowej, a także ogólna obniżka sprawności psychofizycznej z zaburzeniami (...)) należy uznać za następstwa urazów odniesionych w wyniku wypadku drogowego z 2012 r. Uszczerbek na zdrowiu powódki związany z doznanymi urazami, z punktu widzenia chirurgicznego, wynosi 10% z powodu wieloodłamowego (...)po stronie prawej z niewielkim ograniczeniem ruchomości oddechowej klatki piersiowej, ale bez uchwytnych cech istotnego zmniejszenia pojemności życiowej płuc, 10% - z powodu przebytego stłuczenia(...), (...), a(...), 5% - powodu rozległej, (...) (...), 10% - z powodu uszkodzenia(...), 10% - z powodu uszkodzenia (...) (wraz z rozerwaniem(...)).

Z kolei biegły w dziedzinie (...) wskazał, że dolegliwości bólowe i ograniczenia, jakie były skutkiem urazów doznanych przez powódkę w wyniku wypadku drogowego z dnia (...) r. mogły mieć znaczne, bardzo dokuczliwe nasilenie bezpośrednio po wypadku i przez okres około trzech tygodni po jego zaistnieniu, stopniowo zmniejszając się tak, że powódka została wypisana po około miesiącu pobytu w szpitalu w stanie dość dobrym, do dalszego leczenia ambulatoryjnego. Odczuwane w dalszym okresie rekonwalescencji i rehabilitacji, a utrzymujące się nadal dolegliwości, które należy wiązać z przebytym wypadkiem to łatwe męczenie się z zadyszką, bóle w okolicach złamanych w wypadku żeber, okresowe bóle i wzdęcia w jamie brzusznej. Z opinii biegłego (...) wynika także, że zespół bólowy kręgosłupa (...)jest w związku z przebytym urazem. Leczenie operacyjne(...) (...)zakończyło leczenie przebytego złamania. Mogą okresowo występować z tego powodu dolegliwości bólowe kręgosłupa (...). Z powodów neurologicznych następstwem wypadku są przebyte (...). Z opinii (...)wynika z kolei, że u powódki rozpoznano zaburzenia nastroju(...)((...) (...)oraz reaktywne – w następstwie wypadku). Przebyte zaburzenia adaptacyjne pozostają w związku z wypadkiem. Skutki przebytej w grudniu 2013 r. ostrej (...) nałożyły się na wcześniej występujące objawy chorobowe. Zdaniem biegłych stan (...) powódki pozostaje w związku z wypadkiem w dniu (...) r., w którym powódka doznała licznych uszkodzeń ciała z (...). Rokowanie co do poprawy stanu zdrowia (...) jest niepewne, ponieważ podłoże występujących zaburzeń stanowi uszkodzenie (...). Powódka nadal wymaga wsparcia (...). Biegli wskazali, że aktualny stan (...) powódki ma negatywny wpływ na jej funkcjonowanie w rolach zawodowych, rodzinnych, społecznych, jest źródłem cierpienia, ogranicza zaspokajanie potrzeb, osiąganie celów, powoduje konieczność zmiany planów i perspektyw życiowych, obniżenie jakości życia. Stan (...) powódki będący skutkiem wypadku komunikacyjnego w dniu (...) r. powoduje niezdolność do wykonywania pracy zawodowej zgodnie z kwalifikacjami w wyuczonym zawodzie mgr administracji, specjalista do spraw rachunkowości. Trwały uszczerbek na zdrowiu (...) powódki w związku z wypadkiem wynosi 5%.

Sąd Okręgowy zwrócił jednak uwagę, że z drugiej strony biegły z dziedziny (...) (...) wskazał, iż zmiany natury (...) Występujące dolegliwości bólowe z tym związane nie mają związku z wypadkiem w dniu (...) r. Biegły chirurg wskazał również, że obecny stan zdrowia powódki jest zadowalający, a leczenie następstw wypadku, z punktu widzenia chirurgicznego, zostało jako ciąg działań powypadkowych zakończone. Powódka wymaga jednak dalszej, okresowej kontroli ambulatoryjnej w razie ewentualnego pojawienia się dolegliwości, które mogą być spowodowane np. zrostami (...). Z opinii biegłego (...) wynika, że zespół bólowy (...) nie są związane z wypadkiem. Biegli z zakresu (...)wskazali również, że u powódki rozpoznano zaburzenia nastroju (...) i (...) o mieszanej etiologii (...) – w następstwie wypadku). Skutki przebytej w grudniu 2013 ostrej niedomogi krążenia mózgowego tylnego nałożyły się na wcześniej występujące objawy chorobowe.

Mając na uwadze powyższe skutki wypadku z dnia (...) r., ograniczoną sprawność powódki, doznane przez nią cierpienia natury fizycznej i psychicznej, stopień uszczerbku na zdrowiu jaki poniosła, a także rokowania co do jej stanu zdrowia Sąd Okręgowy uznał, że dotychczas wypłacona przez pozwanego ubezpieczyciela kwota nie powetowała krzywdy doznanej przez powódkę. W ocenie Sądu należne powódce zadośćuczynienie za doznaną krzywdę winno zamykać się kwotą 230.000 zł. W sytuacji, gdy powódka otrzymała już od pozwanego 80.000 zł należało zasądzić pozostałą część, tj. 150.000 zł. Zdaniem Sądu kwota ta realizuje kompensacyjną funkcję zadośćuczynienia. Jej wysokość przedstawia ekonomicznie odczuwalną wartość, przy uwzględnieniu skali i zakresu następstw uszkodzenia ciała i sytuacji życiowej powódki.

Oceniając kolejne żądanie Sąd wyjaśnił, że renta za zwiększone potrzeby obejmujące koszty opieki osób trzecich nad powódką wynika z art. 444 § 2 k.c. Zgodnie z jego treścią w sytuacji, gdy poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Powódka żądała zasądzenia od pozwanego na jej rzecz kwoty 8.079 zł tytułem skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby z uwagi na pomoc osób trzecich za okres od (...) r. do dnia 17.12. 013 r. (zgodnie z następującym wyliczeniem: w okresie od (...) r do 21.03.2012 r. – 31 dni w wymiarze 6 godzin, od 22.03.2012 r. do 14.05.2012 r. – 53 dni w wymiarze 12 godzin, od 15.05.2012 r. do 11.06.2012 r. – 29 dni w wymiarze 2 godzin, od 27.06.2012 r. do 6.07.2012 r. – przez 10 dni w wymiarze 1,5 godziny, od 26.03.2013 r. do 28.03.2013 r.- 3 dni w wymiarze 2 godzin, od 7.12.2013 r. do 17.12.2013 r. – 11 dni w wymiarze 3 godzin). Stawka za godzinę opieki została przyjęta przez powódkę w wysokości 12 zł.

Sąd Okręgowy odwołując się do wniosków opinii biegłego z zakresu (...) wyjaśnił, że od dnia wypadku komunikacyjnego tj. od (...) r. powódka miała ograniczoną sprawność ruchową, w związku z czym musiała korzystać z pomocy osób trzecich. Powódka, w miarę upływu czasu, stopniowo, odzyskiwała sprawność. W dniu przyjęcia jej na oddział rehabilitacji sprawność ruchową powódki oceniono na 85 %, a w dniu wypisu tj. w dniu 11.06.2012 r. oceniono jej sprawność ruchową na 100 %. W chwili wypisania powódki ze szpitala była sprawna i nie wymagała dalszej opieki. Do czasu odzyskania sprawności ruchowej przez powódkę pomoc osób trzecich w czasie, gdy powódka przebywała w domu (tj. w okresie między hospitalizacjami) była uzasadniona. Powódka wymagała około czterech godzin na dobę opieki bezpośredniej (pomoc w wykonywaniu czynności (...) itp.) Biegły sądowy w dziedzinie (...) zaznaczył, że powódka twierdziła, że po ostatniej hospitalizacji osoby trzecie w dalszym ciągu się nią opiekowały co nie oznacza, że opieka ta była konieczna.

W świetle powyższych wniosków opinii biegłego za nieuzasadnione Sąd Okręgowy uznał roszczenie powódki o zwrot kosztów opieki osób trzecich nad nią w okresach od 27.06.2012 r. do 6.07.2012 r., od 26.03.2013 r. do 28.03.2013 r. i od 7.12.2013 r. do 17.12.2013 r., bowiem we wskazanym czasie powódka była sprawna i nie wymagała dalszej opieki. Odnosząc się natomiast do roszczenia powódki o zwrot kosztów opieki osób trzecich w okresie od (...) r do 21.03.2012 r. tj. w czasie, gdy powódka przebywała w szpitalu, Sąd wskazał, że zgodnie z opinią biegłego z dziedziny (...) wszystkie zakłady opieki zdrowotnej mają obowiązek zapewnić swoim pacjentom prawidłową opiekę (pielęgniarki, lekarze i inni) bez względu na to, czy pacjent korzysta z dodatkowej opieki czy też z niej nie korzysta. Dodatkowa opieka sprawowana przez osoby trzecie powinna być traktowana jako świadczenie ponadstandardowe, a nie obowiązkowe. W świetle powyższego brak było podstaw do uwzględnienia roszczenia powódki o zwrot kosztów opieki osób trzecich w czasie jej pobytu w szpitalu, bowiem miała wówczas zapewnioną opiekę przez personel medyczny.

Mając natomiast na uwadze, że w okresie od 22.03.2012 r. do 14.05.2012 r. tj. w okresie między hospitalizacjami, powódka wymagała około czterech godzin na dobę opieki bezpośredniej, zwrot kosztów opieki osób trzecich winien zamykać się kwotą 2.544 zł (53 dni x 4 godziny x 12 zł/godz.). Powódka wskazała, że w okresie od 15.05.2012 r. do 11.06.2012 r. tj. w czasie przebywania na oddziale rehabilitacji, wymagała opieki osób trzecich w wymiarze 2 godzin dziennie. W rezultacie Sąd stwierdził, że w w/w okresie koszt opieki osób trzecich winien zamykać się kwotą około 696 zł (29dni x 2 godziny x 12 zł/godz.).

Mając powyższe okoliczności na uwadze Sąd pierwszej instancji doszedł do wniosku, że roszczenie powódki o zasądzenie na jej rzecz skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby z uwagi na pomoc osób trzecich we wskazanych przez nią okresach nie zasługiwało na uwzględnienie, bowiem należna powódce z tego tytułu kwota pokrywa się z wypłaconą dotąd przez pozwanego na jej rzecz kwotą 3.129 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich.

Dalej Sąd wyjaśnił, że powódka na podstawie art. 444 § 2 k.c. domagała się również zasądzenia na jej rzecz kwoty 91.348,80 zł tytułem utraconych zarobków i utraconych możliwości zarobkowych. Na poparcie swoich twierdzeń powódka przedstawiła sporządzone przez nią szczegółowe wyliczenie utraconych zarobków oraz dokumenty dotyczące wysokości jej wynagrodzenia w latach 2011-2013 oraz dochodów w latach 2012-2017. W ocenie Sądu Okręgowego analiza przedłożonych dokumentów nie pozwala na ustalenie wysokości utraconych przez powódkę zarobków. Zdaniem Sądu celem poczynienia ustaleń faktycznych w tym zakresie konieczne było zasięgnięcie po wiadomości specjalne. Na powyższe wskazuje również okoliczność, że pozwany ubezpieczyciel celem ustalenia wysokości utraconego przez powódkę dochodu zlecił wykonanie ekspertyz dotyczących renty wyrównawczej i skorzystał w tym zakresie z usług profesjonalnego podmiotu. Powódka natomiast nie wykazała się inicjatywą dowodową w zakresie przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego z dziedziny rachunkowości. Sąd podkreślił również, że decyzją ZUS z dnia 12 stycznia 2015 r. wobec powódki orzeczono niepełnosprawność w stopniu umiarkowanym. Stwierdzono możliwość podjęcia przez powódkę pracy w warunkach chronionych. Powódka była zatem jedynie częściowo niezdolna do pracy. Wprawdzie biegłe z dziedziny psychiatrii i psychologii wskazywały, że stan (...) powódki będący skutkiem wypadku komunikacyjnego powoduje niezdolność do wykonywania pracy zawodowej zgodnie z kwalifikacjami w wyuczonym zawodzie, jednak powyższe nie wykluczało podjęcia przez powódkę jakiejkolwiek innej pracy. Z opinii biegłego (...) wynika, iż na skutek przebytych złamań (...) leczonych operacyjnie, przeciwskazana jest cięższa praca fizyczna, praca stojąca długotrwała i na wysokości. Nie zostało wykluczone wykonywanie przez powódkę prac lżejszych.

Mając powyższe okoliczności na względzie Sąd Okręgowy uznał, że powódka nie wykazała zasadności roszczenia o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz dalszej kwoty 91.348,80 zł tytułem utraconych zarobków i utraconych możliwości zarobkowych.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd na mocy art. 445 § 1 k.c. zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 15 lutego 2013 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty (punkt 1 wyroku). O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 817 § 1 k.c. zgodnie z żądaniem pozwu w tym zakresie.

Biorąc pod uwagę okoliczności sprawy, w tym wnioski wynikające z opinii wydanych przez biegłego z zakresu (...), zasadnym w ocenie Sądu było ustalenie na mocy art. 189 k.p.c. odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela za skutki wypadku z dnia (...) r. mogące ujawnić się u powódki w przyszłości (punkt 2 wyroku). Powódka wymaga dalszej, okresowej kontroli ambulatoryjnej w razie ewentualnego pojawienia się dolegliwości, które mogą być spowodowane np. zrostami wewnątrzotrzewnowymi (zaburzenia drożności – bóle, wzdęcia, zaparcia). Dalsze, negatywne skutki odniesionych obrażeń dotyczą przebytych uszkodzeń wewnątrzbrzusznych, ponieważ śródoperacyjnie stwierdzano istnienie rozległych zrostów (...). Sytuacja ta może powodować w przyszłości ewentualne zagrożenia zaburzeniami drożności przewodu (...). Stan zdrowia powódki może się pogorszyć w następstwie zdarzenia z dnia (...) r.

Jednocześnie na podstawie art. 445 § 1 k.c. a contrario i art. 444 § 2 k.c. a contrario Sąd Okręgowy oddalił powództwo w pozostałym zakresie (punkt 3 wyroku).

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art.102 k.p.c. (punkt 4 wyroku).

Sąd wskazał, że łączne koszty sądowe w niniejszej sprawie wyniosły kwotę 22.440,74 zł i składały się na nie: kwota 515,44 zł tytułem kosztów opinii z zakresu (...) (...), kwota 274,99 zł tytułem kosztów opinii z zakresu (...), kwota 1.101,26 zł tytułem kosztów opinii z zakresu (...), kwota 1.057,08 zł tytułem kosztów opinii z zakresu (...), kwota 1.019,97 zł tytułem kosztów opinii z zakresu (...), kwota 13.904 zł tytułem opłaty od pozwu oraz kwota 4.568 zł tytułem opłaty od rozszerzonego powództwa. Zgodnie z zasadą stosunkowego rozdziału kosztów procesu (art. 100 k.p.c.), strony powinny ponieść jego koszty w takim stopniu w jakim przegrały sprawę. Pozwany przegrał proces w 40%., zatem w takiej części winien ponieść koszty sądowe. Mając na uwadze powyższe, na podstawie przepisu art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z zw. z art. 100 k.p.c. Sąd Okręgowy nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Bydgoszczy kwotę 8.976,30 zł (22.440,74 zł x 40%) tytułem części kosztów sądowych (punkt 5 wyroku).

Pozostałą częścią kosztów sądowych od uiszczenia, których powódka była zwolniona, Sąd w punkcie 6 wyroku, na podstawie art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, obciążył Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając go w części, to jest w zakresie pkt. I wyroku, w części w jakiej Sąd I instancji zasądził na rzecz powódki kwotę powyżej 70.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 lutego 2013 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, pkt. IV w całości oraz pkt. V w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1. Naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na wynik sprawy:

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, a w konsekwencji dowolne uznanie, iż w przedmiotowej sprawie łączna kwota 230.000 zł (wraz z 80.000 zł przyznanymi w toku likwidacji szkody) jest kwotą odpowiednią, która kompensuje doznaną krzywdę, a jednocześnie nie stanowi kwoty rażąco wygórowanej, przy uwzględnieniu charakteru naruszonego dobra, trwałości i uciążliwości skutków powstałego naruszenia, mimo iż prawidłowa ocena zebranego materiału dowodowego wskazuje, iż łączna kwota 150.000 zł (wraz z 80.000 zł już wypłaconymi w toku likwidacji) stanowi kwotę adekwatną do doznanych przez powódkę cierpień, przez co w konsekwencji Sąd zasądził na rzecz powoda kwotę rażąco wygórowaną, nieodpowiadającą doznanej przez powoda krzywdzie, jak i warunkom ekonomicznym i gospodarczym obowiązującym w społeczeństwie,

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego i zgodnego z logiką rozważenia materiału dowodowego zebranego w sprawie, w szczególności bezpodstawne przyjęcie, iż skutki wypadku obejmowały także zmiany w sferze (...) powódki, mimo ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż powódka uczęszczała na wizyty u (...) jeszcze przed wypadkiem, natomiast w opinii biegłego stwierdzono, że rozpoznane zaburzenia nastroju (...)są o mieszanej etiologii, a tym samym obecny stan zdrowia (...) powódki nie musi wynikać tylko i wyłącznie z zaistniałego zdarzenia, ale może posiadać też inne podłoże, a w konsekwencji przyjęcie iż łączna kwota 230.000 zł stanowi odpowiednią sumę zadośćuczynienia,

- art. 233 § 1 k.p.c. naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów oraz poczynienia przez Sąd wadliwych ustaleń faktycznych, sprzecznych ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, poprzez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego uznanie i błędne przyjęcie, iż powódce należy się łączna kwota 230.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia podczas gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do przyjęcia zadośćuczynienia w takiej wysokości,

- art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na:

-nieuwzględnieniu wynikających z opinii biegłych sądowych oraz dokumentacji medycznej okoliczności, wskazujących, że stan funkcjonalny ciała powódki umożliwia wykonywanie czynności życia codziennego i pełnienie ról społecznych, a także jej stan umożliwia podjęcie pracy,

-nieuwzględnienie wynikających z opinii biegłych sądowych oraz dokumentacji medycznej okoliczności wskazujących, że współistnienie schorzeń samoistnych tj. między innymi zespół (...)może wpływać na doznane urazy, ponadto nie są planowane żadne zabiegi medyczne mające na celu usprawnienie stanu zdrowia powódki; w konsekwencji nie uwzględniono rzeczywistego i obecnego stan zdrowia powódki, który jest zadawalający co zostało stwierdzone w uzasadnieniu wyroku;

- nieuwzględnieniu okoliczności, które biegły chirurg wskazał w swojej opinii, tj. leczenie następstw wypadku z jego punktu widzenia zostało zakończone, a w przypadku biegłego z zakresu (...), iż sprawność ruchowa powódki ocenił na 100%, a tym samym stan powódki należy ocenić jako dobry, mimo iż Sąd podzielił co do zasady opinie powołanych w sprawie biegłych, w tym także we wskazanym wyżej zakresie, a w konsekwencji błędne przyjęcie rozmiaru krzywdy, cierpień, bólu i innych niedogodności doznanych przez powódkę w wyniku zdarzenia z dnia (...) r., a w dalszej kolejności przyznanie na jej rzecz rażąco wygórowanej kwoty tytułem zadośćuczynienia;

II. Naruszenie przepisów prawa materialnego:

- art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na uznaniu, iż zasądzona dodatkowo kwota 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia (a 230.000 zł łącznie z kwotą wypłaconą w toku likwidacji) jest „odpowiednia” w rozumieniu tego przepisu w kontekście okoliczności faktycznych niniejszej sprawy, w tym sytuacji zdrowotnej powódki po wypadku oraz wypłaty przez ubezpieczyciela bezspornej kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia, a także poprzez nie uwzględnienie wszystkich okoliczności i czynników wpływających na ocenę wysokości należnego zadośćuczynienia, w sytuacji gdy w świetle ujawnionych w sprawie okoliczności, w tym ustalonego stopnia uszczerbku na zdrowiu (50%), najbardziej odpowiednią wydaje się dopłata kwoty 70.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia (do łącznej kwoty 150.00,00 z tego tytułu)

- art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, to jest nieprawidłowe zrozumienie użytego w tym przepisie zwrotu „odpowiednia suma”; w efekcie błędnego, zdaniem pozwanego rozumienia tego przepisu, Sąd pierwszej instancji uznał za „odpowiednią sumę” zadośćuczynienia dla powoda oprócz kwoty 80.000 zł wypłaconej już przez pozwanego w postępowaniu likwidacyjnym, kwotę 150.000 zł, która jest wartością wygórowaną; Sąd I instancji błędnie również ustalił, co również musiało mieć wpływ na wysokość zadośćuczynienia, iż powódka za procent orzeczonego uszczerbku na zdrowiu, powinna otrzymać kwotę 150.000 zł oraz że jej krzywda powinna być zadośćuczyniona kwotą w/w wysokości, podczas gdy z ugruntowanego już w tym zakresie orzecznictwa wynika, iż standardowo orzekaną kwotą za każdy procent uszczerbku jest kwota 1000-3000 zł; przyjęta zatem przez Sąd I instancji kwota za każdy procent uszczerbku na zdrowiu powódki w związku z wypadkiem jest rażąco wygórowana, a co za tym idzie orzeczone na tej podstawie zadośćuczynienie jest zawyżone.

- art. 102 k.p.c. poprzez odstąpienie od obciążania powódki kosztami procesu, w sytuacji w której z okoliczności faktycznych i prawnych wynika jasno, iż powództwo całkowicie zasadnie zostało oddalone w znacznej części (tj. 60%), stąd Sąd powinien zasądzić stosowne koszty od powódki na rzecz pozwanego.

Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o:

- zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w części zaskarżonej,

- zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu za pierwszą instancję, w tym kosztów zastępstwa przez radcę prawnego według norm przepisanych,

- zasądzenia od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa przez radcę prawnego według norm przepisanych,

ewentualnie

o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia Sądowi Okręgowemu przy uwzględnieniu kosztów procesu za I i II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o jej oddalenie.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył co następuje:

Apelacja nie była uzasadniona.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy i przyjmuje je za własne, co czyni zbędnym ich ponowne przytaczanie, podziela także dokonaną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz rozważania odnoszące się do ustalenia wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia na rzecz powódki.

Przechodząc do zarzutów apelacji podkreślenia wymaga, że zarówno zarzuty naruszenia prawa procesowego - art. 233 § 1 k.p.c., jak i naruszenia prawa materialnego – art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. zmierzały w istocie do wykazania, iż zasądzone zadośćuczynienie było rażąco wygórowane.

Co do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. mającego polegać na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów, a w konsekwencji dowolnym uznaniu, iż w przedmiotowej sprawie łączna kwota zadośćuczynienia 230.000 zł jest kwotą rażąco wygórowaną, nieodpowiadającą doznanej krzywdzie, jak i warunkom ekonomicznym i gospodarczym obowiązującym w społeczeństwie, to zarzut ten odnosił się w nie tyle do błędnej oceny dowodów dokonanej przez Sąd Okręgowy, ile był związany z subsumpcją dokonanych w sprawie ustaleń w kontekście zastosowanej normy prawa materialnego oraz rozważaniami dotyczącymi rozmiaru krzywdy i ustalenia wysokości zadośćuczynienia. To zaś winno być rozpatrywane na płaszczyźnie naruszenia prawa materialnego, a nie prawa procesowego. Podobnie należało ocenić zarzut naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów oraz poczynienia przez Sąd wadliwych ustaleń faktycznych, sprzecznych ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym i błędne przyjęcie, iż powódce należy się łączna kwota 230.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia.

Odnośnie do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. mającego polegać na bezpodstawnym przyjęciu, iż skutki wypadku obejmowały także zmiany w sferze (...) powódki, to zarzut ten należało uznać za chybiony. Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił – na podstawie opinii biegłych z zakresu (...) (k.328-333), że u powódki rozpoznano zaburzenia nastroju(...) o mieszanej etiologii, to znaczy odnoszącej się do uszkodzenia (...) w wyniku ostrej(...) (...)oraz zaburzeń reaktywnych; w obydwu jednak przypadkach miało to związek z wypadkiem i było skutkiem wypadku; to samo dotyczy przebytych zaburzeń adaptacyjnych.

Z opinii jednoznacznie wynika (k.332), że występujące u powódki zaburzenia nie wystąpiłyby bez czynnika stresującego w postaci zdrowotnych konsekwencji wypadku. Z kolei organiczne zaburzenia nastroju mają bezpośredni związek z uszkodzenie (...) (...) (...) (...). Rokowanie co do poprawy stanu zdrowia psychicznego jest niepewne, gdyż podłoże występujących zaburzeń stanowi uszkodzenie (...). Biegli podkreślili także, że aktualny stan psychiczny powódki ma negatywny wpływ na jej funkcjonowanie w rolach zawodowych, rodzinnych, społecznych, jest źródłem cierpienia, ogranicza zaspokajanie potrzeb, osiąganie celów, powoduje konieczność zmiany planów i perspektyw życiowych, obniżenie jakości życia.

W konsekwencji nie mogły być także uznane za trafne zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. a mające polegać na nieuwzględnieniu wynikających z opinii biegłych oraz dokumentacji medycznej okoliczności wskazujących, że „stan zdrowia powódki umożliwia wykonywanie czynności życia codziennego i pełnienie ról społecznych, a także umożliwia podjęcie pracy”.

Ten zarzut w ocenie Sądu Apelacyjnego w żaden sposób nie koreluje z poczynionymi w sprawie ustaleniami faktycznymi. Nie tylko bowiem ze wskazanej powyżej opinii biegłych z zakresu psychiatrii i psychologii wynika, że „aktualny stan (...) powódki ma negatywny wpływ na jej funkcjonowanie w rolach zawodowych, rodzinnych, społecznych”, ale podobne wnioski wynikają także z opinii innych biegłych. I tak, z opinii biegłego sądowego z zakresu (...) wynika, że wprawdzie obecny ogólny stan zdrowia powódki jest zadowalający (k.299), ale nadal utrzymują się dolegliwości, z których część (dolegliwości bólowe kręgosłupa lędźwiowego, nawracające bóle i wzdęcia w obrębie jamy brzusznej, łatwe męczenie się i zadyszka oraz okresowe pobolewania w prawej połowie klatki piersiowej, a także ogólna obniżka sprawności (...) należy uznać za następstwa urazów odniesionych w wyniku wypadku drogowego z 2012 r. (k.299). Wskazać przy tym należy, że opinia była sporządzana po upływie ponad 4 lat i 6 miesięcy od przedmiotowego wypadku. Biegły podkreślił także, że utrzymujące się nadal dolegliwości, takie jak łatwe męczenie się z zadyszką, bóle w okolicach złamanych w wypadku żeber, okresowe bóle i wzdęcia w jamie brzusznej mogą zmniejszać stopień sprawności powódki (k.335). Wprawdzie biegły stwierdził również, że dolegliwości te „nie wykluczają możliwości wykonywania dotychczasowego zawodu”, jednak z innych ustaleń wynika, że decyzją z dnia 12 stycznia 2015 r. wobec powódki orzeczono niepełnosprawność w stopniu umiarkowanym i stwierdzono możliwość podjęcia przez powódkę pracy jedynie w warunkach chronionych, zaś z dniem 31 października 2017 r. powódka przeszła na emeryturę.

Z kolei w opinii biegłego z zakresu (...) podkreślono, że w wyniku wypadku powódka doznała między innymi (...)

Sąd Apelacyjny nie podzielił także zarzutu skarżącego dotyczącego nieuwzględnienie wynikających z opinii biegłych sądowych oraz dokumentacji medycznej okoliczności wskazujących na współistnienie schorzeń samoistnych. Sąd Okręgowy ustalił bowiem, że „zmiany natury (...) (...)występujące dolegliwości bólowe z tym związane nie mają związku z wypadkiem w dniu (...) r.” (strona 9 uzasadnienia, k.576). Odwołując się do opinii biegłego sądowego z zakresu (...) (...) i(...) S. F. (k.266) Sąd ustalił także, że „inne schorzenia samoistne to (...)”. Koresponduje to także z wnioskami wynikającymi z opinii biegłego sądowego z zakresu (...) (k.482), z których wynika, że powódka jest okresowo leczona z powodu chorób samoistnych –(...). Znalazło to odzwierciedlenie w ustaleniach poczynionych przez Sąd pierwszej instancji (strona 11 uzasadnienia k.577). Podobnie Sąd Okręgowy ustalił, że leczenie następstw wypadku, z punktu widzenia chirurgicznego, zostało jako ciąg działań powypadkowych zakończone (strona 9 uzasadnienia, k.576), jednak skarżący pominął – co wynika z opinii biegłego sądowego z zakresu (...) R. D. (k.300), że powódka wymaga dalszej, okresowej kontroli ambulatoryjnej w razie ewentualnego pojawienia się dolegliwości, które mogą być spowodowane np. zrostami(...). Istnienie rozległych zrostów w jamie brzusznej może powodować w przyszłości ewentualne zagrożenia zaburzeniami drożności przewodu (...) (k.325).

Jak wynika z rozważań Sądu Okręgowego wszystkie powyższe okoliczności były brane pod uwagę przy ustalaniu wysokości adekwatnego zadośćuczynienia ( vide: strona 18 uzasadnienia, k.580 v). Sąd Okręgowy zwrócił bowiem między innymi uwagę, że zmiany natury (...) przy czym występujące dolegliwości bólowe z tym związane nie mają związku z wypadkiem w dniu (...) r. Podobnie uwzględnił, iż zespół (...) (...) (...) Wszystko to stanowiło podstawę do częściowego oddalenia przez Sąd Okręgowy żądania w zakresie zadośćuczynienia, podobnie jak i wnioski wynikające z opinii biegłego z zakresu (...) doprowadziły od oddalenia dalszych roszczeń w zakresie renty z tytułu zwiększonych potrzeb ( art.444 § 2 k.c.).

Nie oznacza to jednak, że Sąd pierwszej instancji wadliwie ocenił wysokość odpowiedniego zadośćuczynienia należnego powódce. Oceny tej należało dokonać w kontekście podniesionych przez stronę pozwaną zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego.

Odnośnie do tych zarzutów wskazać należy, iż w judykaturze i piśmiennictwie utrwalił się pogląd, zgodnie z którym naruszenia przepisów prawa materialnego mogą wystąpić w dwojaki sposób: poprzez błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie. Pierwsza postać naruszenia polegać może na mylnym zrozumieniu treści zastosowanego przepisu lub też na ustaleniu treści ogólnych pojęć prawnych. Druga forma dotyczy kwestii prawidłowego odniesienia normy prawa materialnego do ustalonego stanu faktycznego, a więc skonfrontowania okoliczności stanu faktycznego z hipotezą konkretnej normy prawnej i poddanie tego stanu ocenie prawnej na podstawie treści tej normy

W niniejszej sprawie nie występowała żadna z wyżej wskazanych form naruszenia prawa materialnego. Sąd Okręgowy czyniąc prawidłowe ustalenia faktyczne, wyciągnął z nich prawidłowe wnioski w zakresie uznania, jakie zadośćuczynienie dla powódki będzie „odpowiednie” w rozumieniu art. 445 § 1 k.c.

Podkreślenia bowiem wymaga, że przewidziane w art. 445 § 1 k.c. zadośćuczynienie stanowi sposób naprawienia krzywdy w postaci doznanych skutkiem uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia cierpień fizycznych i psychicznych, istniejącej w chwili orzekania przez sąd jak i takiej, którą poszkodowany będzie odczuwać w przyszłości na pewno lub z dającym się przewidzieć dużym stopniem prawdopodobieństwa. Ocena rozmiaru doznanej krzywdy powinna się opierać na obiektywnych kryteriach. Wielkość zadośćuczynienia zależy od całokształtu okoliczności danego przypadku, konkretyzujących w odniesieniu do osoby poszkodowanej w danej sprawie obiektywne kryteria oceny rozmiaru doznanej przez nią krzywdy. Zasadnicze przesłanki określające jego wysokość stanowią: rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych ich intensywność, nieodwracalność skutków zdrowotnych stopień i trwałość doznanego kalectwa i związana z nim utrata perspektyw na przyszłość, towarzyszące temu poczucie bezradności powodowane koniecznością korzystania z opieki innych osób oraz poczucie nieprzydatności społecznej. (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r. IV CKN 1266/00, LEX nr 80272, z dnia 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09, LEX nr 738354, także uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2015 r., I CSK 434/14 LEX nr 1712803 i tam powołane orzecznictwo).

Przenosząc to na grunt niniejszej sprawy Sąd Apelacyjny nie podzielił zarzutu zawyżenia wysokości zasądzonego zadośćuczynienia.

W judykaturze i doktrynie utrwalił się pogląd, zgodnie z którym zarzut zawyżenia lub zaniżenia wysokości zasądzonego zadośćuczynienia może być uwzględniony tylko w razie wykazania oczywistego naruszenia kryteriów określania wysokości zadośćuczynienia przez Sąd, tym bardziej, że w pojęciu „odpowiednia suma zadośćuczynienia” zawarte jest uprawnienie swobodnej oceny Sądu, wynikające z niemożności ze swej istoty precyzyjnego oszacowania wartości doznanej krzywdy, stanowiącej naruszenie dóbr osobistych poszkodowanego (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2006 r., IV CK 384/05, LEX nr 179739, z dnia 4 lipca 2002 r., I CKN 837/00, LEX nr 56891). W rezultacie zarzut naruszenia przez sąd pierwszej instancji art. 445 § 1 k.c. przez jego zawyżenie, czy przez zaniżenie jego sumy może być uwzględniony tylko w razie wykazania oczywistego naruszenia zasad ustalania zadośćuczynienia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia z 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, LEX nr 146356, z dnia 26 listopada 2009 r. III CSK 62/09, LEX nr 738354).

Taka sytuacja w ocenie Sądu Apelacyjnego nie występowała w niniejszej sprawie. Zgodzić się należało z Sądem pierwszej instancji, że w przedmiotowej sprawie wykazano , iż przed wypadkiem powódka była osobą aktywną, uprawiała sport, chodziła na siłownię i basen, jeździła na rowerze, dbała o swój wygląd zewnętrzny, podnosiła swoje kwalifikacje zawodowe. Podkreślenia wymaga, że przed zdarzeniem powódka awansowała w pracy i ukończyła studia. Była zaangażowana w pracę i planowała rozwój kariery zawodowej.

Na skutek wypadku powódka utraciła w zasadzie bezpowrotnie możliwość powrotu do dawnych aktywności, nie mogła dalej realizować się zawodowo, jej komfort życia uległ znacznemu pogorszeniu. Dodatkowo należy podkreślić, że sam wypadek, któremu uległa powódka miał bardzo dramatyczny przebieg; powódka doznała wielorakich obrażeń takich jak:

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

Uwzględniając same zasady doświadczenia życiowego należy uznać, że były to rozległe obrażenia, zagrażające nie tylko zdrowiu powódki, ale i życiu. Powódka poddana była skomplikowanym zabiegom operacyjnym i długotrwałej rehabilitacji. Poza obrażeniami natury chirurgicznej powódka doznała także urazów o charakterze neurologicznym, zaś wypadek wpłynął znacznie na jej stan (...). (...) (vide: zeznania powódki k.557 v, 00:22:00- 00:29:18). (...)Tym samym Sąd Okręgowy w sposób odpowiedni uwzględnił funkcję kompensacyjną zadośćuczynienia. Sąd Apelacyjny podziela wyrażony w judykaturze pogląd, że ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Z kolei powoływanie się na potrzebę utrzymania jego wysokości w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa utraciło na znaczeniu ze względu na znaczne zróżnicowanie społeczeństwa pod względem poziomu życia i zasobności majątkowej oraz dostrzegalny postępujący wzrost dochodów społeczeństwa. Kryterium utrzymania wysokości zadośćuczynienia w rozsądnych granicach ma jedynie charakter uzupełniający w stosunku do rozmiaru szkody niemajątkowej i nie może prowadzić do podważenia dominującej kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, LEX nr 898254, z dnia 27 listopada 2014 r., IV CSK 112/14, LEX nr 1604651, uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2015 r. I CSK 434/14, LEX nr 1712803, uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2019 r., IV CSK 45/18, LEX nr 2654517).

Nie sposób także podzielić zarzutów skarżącego odwołującego się do związku pomiędzy wysokością zadośćuczynienia a procentem orzeczonego uszczerbku na zdrowiu, Skarżący zwrócił uwagę, że z ugruntowanego orzecznictwa wynika, iż standardowo orzekaną kwotą za każdy procent uszczerbku jest 1000-3000 zł.

Sąd Apelacyjny nie podziela stanowiska pozwanego w tym zakresie. Ustalony procentowy uszczerbek na zdrowiu nie determinuje bezpośrednio wysokości zadośćuczynienia, ma jedynie pomocniczy wpływ na ocenę, jakie zadośćuczynienie w konkretnym wypadku należy uznać za odpowiednie. Nie ma podstaw jurydycznych i aksjologicznych do tego, aby stosować jakiekolwiek przeliczniki procentowe przy ustaleniu wysokości zadośćuczynienia. (zob. także wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 21 maja 2015 r. I ACa 37/15, LEX nr 1927701). Krzywda, jako szkoda o charakterze niemajątkowym, jest niewymierna. W judykaturze i pśmiennictwie wypracowano wyżej wskazane kryteria ułatwiające ustalenie wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia. Uwzględniając zatem przebieg wypadku, wszystkie jego konsekwencje oraz mając na uwadze dominującą funkcję kompensacyjną zadośćuczynienia Sąd Apelacyjny uznał, że kwota zadośćuczynienia zasądzona przez Sąd Okręgowy była odpowiednia w stosunku do rozmiaru doznanej przez powódkę szkody niemajątkowej.

Z tych też względów Sąd Apelacyjny na podstawie wyżej cytowanych przepisów oraz art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie wyrażonej w art. 98 k.p.c. zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Skoro apelacja została oddalona, Sąd zasądzi od pozwanego na rzecz powódki zwrot kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym. Ich wysokość ustalona została na podstawie § 2 pkt. 6 w zw. z § 10 ust.1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. poz. 1800 z późn. zm.).