Sygn. I C 1156/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 marca 2020 r.

Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

sędzia (del.) Hanna Kaflak-Januszko

Protokolant:

stażysta Agata Dauksza

po rozpoznaniu w dniu 10 lutego 2020 r. w Słupsku

na rozprawie

sprawy z powództwa K. T.

przeciwko M. N.

o ochronę dóbr osobistych

I.  nakazuje zamieszczenie na forum internetowym (...) powiat (...) w zakładce N. (...) C. w okresie 2 tygodni od uprawomocnienia się niniejszego wyroku wpisu o następującej treści: „przepraszam p. K. T. za dokonanie wpisu z dnia 10 lutego 2016 roku pod nazwą „(...)” – który naruszył jego dobra osobiste i wizerunek w społeczności lokalnej – M. N., C.”;

II.  zasądza od pozwanej M. N. na rzecz powoda K. T. 3.000,00 zł (trzy tysiące złotych 00/100);

III.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

IV.  nakazuje ściągnąć od pozwanej M. N. na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego w Słupsku 600,00 zł (sześćset złotych 00/100) nieuiszczonych kosztów sądowych.

Na oryginale właściwy podpis

I C 1156/19

UZASADNIENIE

Powód K. T.pozwał M. M.N. za naruszenie jego dóbr osobistych przez umieszczenie dyskredytującego go wpisu w trakcie dyskusji na forum internetowym lokalnej gazety i ujawnienie przy tym wrażliwej danej osobowej. Żądał przeprosin na tym samym forum oraz 100 zł zadośćuczynienia za każdy dzień od dnia naruszenia, a także osobnego stwierdzenia, że pozwana dokonała wskazanych naruszeń.

P o z w a n a wniosła o oddalenie powództwa, negując, by była autorką wpisów i zaprzeczając, że ujawniła wrażliwe dane osobowe powoda.

1. Ustalenia faktyczne

10 lutego 2016 r. na forum internetowym (...) powiat (...) w zakładce N. (...) C. umieszczony został wpis przez usera pod pseudonimem „(...)” o treści jak na k. 83 - 84. Informuje się w nim, że powód miał wiedzę o decyzji (...), lecz nie ujawniał tego na forum, gdyż tak mu było „na rękę”. Oceniono, że powinien się wstydzić z tego powodu, „wziąć do uczciwej pracy i nie żyć na koszt wszystkich pracujących i (...).

Wpis pojawił się w ciągu dłużej prowadzonej dyskusji (część k. 82-84). W tym dniu wywołał ją wpis powoda, który odwołał się do wcześniejszych z informacjami w sprawie list konsultacyjnych oraz skutkach uchylenia decyzji (...) w S. oraz dodał, że (...) będzie rozpoznawał skargę na bezczynność (...) w sprawie nazw (...). W narracji powoda również pojawiły się fragmenty wskazujące poddenerwowanie z epitetami „idiotyczne informacje pochodzących z kręgów władzy lub niedouczonych urzędników”, „(...)”.

W następstwie pojawił się komentarz usera „(...)” (k. 82), zarzucający w kąśliwej narracji, że powód podaje nieprawdziwe informacje oraz wypominający, że powód przedstawia się jako osoba pracowita, prawa, uczciwa, a jest obrotna we własnych sprawach, gdyż zamiast pracować, załatwił sobie zasiłek z opieki społecznej.

Po tym komentarzu pojawił się sporny wpis.

Powód zgłosił zawiadomienie o możliwości popełnienia wobec niego przestępstwa. Nie doszło do ustalenia sprawcy. W wyniku przeprowadzonych postępowań stwierdzono, że sporny wpis pochodził z urządzenia logującego się z IP przypisanego pozwanej w związku ze źródłem pozyskiwania przez nią usług internetowych w miejscu zamieszkania. W czasie zeznań nikt nie potwierdził, że dokonał wpisu lub że ma wiedzę na ten temat. Materiał dowodowy nie wskazał także, że informacja o korzystaniu przez powoda z opieki społecznej pojawiała się wskutek jej ujawnienia przez pozwaną. C. zaniechała aktywności na forum, gdy organy ścigania rozpoczęły czynności.

Pozwana jest pracownikiem (...), do którego obowiązków należy monitorowanie procedury związanej z wprowadzaniem do nazw miejscowości odpowiedników (...). M.in. w jej toku przeprowadzano konsultacje polegające na zbieraniu podpisów. Trafiała do niej także korespondencja z postępowań inicjowanych przez powoda w związku z zarzutami dotyczącymi projektu (m.in. że podpisy zostały częściowo podrobione), a w jednym z nich powód powołał się dla wyjaśnienia niemożności uiszczenia kosztów, na korzystania ze świadczenia z opieki społecznej.

Inicjatorem wprowadzania podwójnego nazewnictwa na terenie tej G.jest Stowarzyszenie, którego prezesem jest mąż pozwanej.

Pozwana zamieszkuje z mężem i wówczas 19-letnią córką. Domownicy korzystają z usług internetowych dostępnych w ich miejscu zamieszkania poprzez router Wi-Fi od (...) SA jako dostawcy. Sygnał jest radiowy, co umożliwia dostęp innym osobom. Na komputerze pozwanej nie odnaleziono śladów po profilu „(...)” ani logowania do wskazanego portalu, który pozostaje, jeśli nie wyczyszczono historii połączeń. Dlatego sąd karny uznał, że stwarza to wątpliwości uniemożliwiające stwierdzenie sprawstwa pozwanej, zwłaszcza wobec zasad postępowania karnego, by nie dające się usunąć wątpliwości rozstrzygać się na korzyść oskarżonego.

Żona pozwanego przez ok. 40 lat zatrudniona była także w tym samym U., co pozwana, a jego siostrzenica w tym samym dziale.

C. to duża wieś, będąca siedzibą gminy, zamieszała przez ok. 1 700 osób (wg danych w 2006).

Powód jest osobą znaną na tym terenie. Od wielu lat jest kuratorem społecznym.

W postępowaniu karnym powód został zobowiązany do zwrotu na rzecz pozwanej 2 500zł. Należność jest egzekwowana przez komornika, przez co zwiększyła się. Ogółem powód szacował na ok. 3 000 zł koszt, na jaki został narażony dochodząc praw na drodze karnej.

(bezsporne)

2. Ocena dowodów

Generalnie ustalone w sprawie fakty nie były kwestionowane, a sporne było, czy dają podstawę do stwierdzenia, że to pozwana napisała komentarz na forum oraz ujawniała daną wrażliwą i czy doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda.

Treść dyskusji, która wywołała spór, pochodziła bezpośrednio z portalu. Przebieg postępowań karnych wynikał z dokumentów urzędowych, a strony nie negowały, że sąd może oprzeć się na sporządzonej tam opinii bez potrzeby jej uzupełniania. Doświadczenie życiowe także prowadziło do wniosku, że opinia ta wszechstronnie przedstawiała okoliczności możliwe do pozyskania w wyniku przeprowadzonych badań. Dla stron oczywiste także były informacje dotyczące konfliktu na tle projektu dotyczącego wprowadzania nazw (...) oraz o funkcjonowaniu stron w miejscu zamieszkania. Dana z internetu o wielkości C. uzupełniały się z zeznaniami pozwanej, że nie jest to duża społeczność i ludzie znają się oraz mają wiedzę na swój temat. Powód sam podał, że jest osobą znaną. Przy tym jego żona była wieloletni pracownikiem urzędu (...).

W konsekwencji sąd stwierdził, że nie doszło do wykazania, że poprzez wpis „(...)” doszło do ujawnienia, że powód korzysta ze świadczenia z opieki społecznej, zwłaszcza że już wcześniej pojawiła się informacja na ten temat w dyskusji forumowej. Dostęp do wiedzy o źródłach utrzymania miało więcej osób, jak i w ogóle mogła być to okoliczność znana szerszej grupie osób, skoro powód i jego żona były osobami rozpoznawalnymi. Pozostało zatem ocenić, czy całość spornego komentarz naruszała dobre osobiste, co nabierało znaczenia wobec wątpliwości, czy istnieje potrzeba ustalenia, kto był autorem wpisu. W rozważaniach dotyczących oceny prawnej sąd przedstawi wywód do wniosku, który potwierdził, że w sprawie należy rozstrzygnąć, czy pozwana napisała sporny wpis.

Analizując całość okoliczności ustalonych w sprawie, sąd podzielił stanowisko powoda, że doszło do wykazania, że autorką komentarza na forum była pozwana. W postępowaniu karnym sąd zmierza do stwierdzenia, czy doszło do przestępstwa, co rodzi istotne skutki dla skazanego, stąd art. 5 § 2 kpk zgodnie z rzymską paremią : „Lepiej uniewinnić 100 winnych niż skazać jednego niewinnego”. Niewątpliwie kształtuje to proces decyzyjny orzekającego w procesie karnym, zwłaszcza że znane są wątpliwości co do utrzymywania penalizacji takiego czynu jak był zarzucany pozwanej. Dlatego sąd cywilny jest związany tylko prawomocnym wyrokiem skazującym (art. 11 kpc), a poza tym dokonuje własnej oceny. Punktem wyjściowym było w tym przypadku potwierdzenie IP wskazującego na logowanie ze źródła internetowego przypisanego pozwanej. Niewątpliwie możności jakie mimo tego stwarza sieć dla osób umiejących się po niej poruszać bez bezpośrednich uprawnień do danego IP, stanowi niebezpieczeństwo poprzestania tylko na tym wydawało się oczywistym dowodzie. Należało mieć jednak na uwadze zakres zainteresowania innego sprawcy, by doprowadzić do wpisu, który byłby przy tym tak obeznany z materią, której dotyczyła dyskusja. Zdaniem sądu wyklucza to, że inny, przypadkowy user wprowadził wpis, zwł. że w podobny sposób w dyskusji brał udział inny user, którego nie dało się zlokalizować, z tym że również jego wpisy wskazywały na dużą wiedzą w przedmiocie dyskusji. Korzystanie z IP podlegającego ustaleniu stwarza jednak możliwość znalezienia śladu do sprawcy, jak i powstaje wątpliwość, że ktoś byłby zainteresowany zamieszczaniem komentarzy na konto pozwanej. Nadto informacje przejawiające się w tych komentarzach, o dość zawężonym zakresie dostępu, ze względu na konieczność ujawniania się przy ich pozyskiwaniu z prowadzonych postępowań urzędowych, zdaniem sądu zawężał krąg osób do weryfikacji. Wobec zanegowania prawdopodobieństwa, że nie była to osoba, która wykorzystała sygnał podpięty pod IP skonfigurowany z urządzeniem odbioru w domu powódki, pozostało zweryfikować możliwość wpisu bezpośrednio u pozwanej. Nic nie wskazywało, by pojawiły się inne osoby zainteresowane zadaniem sobie trudu dokonania wpisu poprzez sprzęt pozwanej. Pozostawało zatem sprawdzić, czy domownicy, zorientowani w sprawach domowych, wprowadzili wpis. Wprawdzie w postępowaniu karnym złożyli oni zeznania, ale sąd uznał za oczywiste, że skoro obecnie skorzystali z prawa odmowy zeznań, to sąd nie może także nawiązać do ich zeznań z innego postępowania. Zauważyć przy tym należy, że nawet powód nie wiązał córki pozwanej z tą sprawą, a jej wiek uprawdopodabniał, że mogła nie być zainteresowana sporem, mając własne sprawy jak inni rówieśnicy w jej wieku. Natomiast mąż pozwanej nie był osobą mającą bezpośredni związek z działaniami wójta, by tak dokładnie się do nich odnosić w nawiązaniu do bieżących postępowań przed sądem, co cechowało wpis „(...)”, by uznać, że w oparciu o informacje od żony, dokonał wpisu wskazującego, że to ona go dokonała. Zauważalne jest, że powód poniekąd atakował właśnie wójta i urzędników, wyrażając się więcej niż tylko w zabarwieniu nieuprzejmej krytyki. Nadto dodać należy, że fakt braku logowań na forum czy profilu „(...)” na komputerze pozwanej nie podważa przeprowadzonej analizy, skoro łatwo można było te ślady usunąć, a z postępowania karnego nie wynikało, by sprzęt do badań był zabezpieczony z takiego zaskoczenia, które uniemożliwiało wyczyszczenie logowań (w tym wobec wspomnianego wąskiego kręgu społecznego, w który powstała ta sprawa).

3. Podstawa prawna

Powództwo podlegało częściowemu uwzględnieniu na podstawie art. 23 w zw. z art. 24 i 448 kc.

Dokonując oceny, czy sporny wpis naruszył dobra osobiste powoda, sąd miał na uwadze, że powód wspominał o zniesławieniu go, znieważeniu. Podkreślał, że dyskusja toczyła się w miejscu publicznym i była znana w społeczności, gdyż forum dotyczyło spraw lokalnych i związane było ze znaną miejscową gazetą. Wobec tego sąd rozważał, czy ze względu na dyskusję, w której wpis został umieszczony, doszło do naruszenia dobrego imienia (jak określa się cześć zewnętrzną osoby, a co obejmuje opinię o danej osobie1). Założeniem głównym jest bowiem zapewnienie ochrony swobody wypowiedzi. A przy dyskusjach internetowych zauważa się, że ich przebieg z natury bywa dość niepowściągliwy i dlatego nie należy pochopnie sankcjonować skutku. Obecnie znana jest jednak debata nad problem hejtu, który przechodzi do realnego życia społecznego, co prowadzi do nawoływań o podejmowanie kroków stopujących komunikację zbyt zagrażającą dobrom pojedynczych jednostek, gdyż znany są nawet przypadki tragedii (np. głośne samobójstwo nastolatki i inne podobne).

Odczytując sporny wpis w kontekście przytoczonych założeń, sąd stwierdził, że doszło naruszenia dobra osobistego, gdyż widoczne jest, że w toku dyskusji z powodem, który starał się przedstawiać relację o doniosłym znaczeniu dla lokalnej społeczności, pojawiły się komentarze nie związane bezpośrednio z przedmiotem dyskusji, lecz atakujące go osobiście z ewidentnie jawnym zamiarem zdyskredytowania, a przy tym przy użyciu danych z zakresu tzw. wrażliwych. Dotyczy to także wpisu „(...)” która swoim wpisem dołączyła się do takiego działania. Ewidentnie treść wpisów kierowana była do publiczności. Nie stanowią usprawiedliwienia dla takich zachowań wcześniejsze epitety powoda pod adresem władz, których działanie kontestował, gdyż miały charakter sporadyczny dla całej treści o charakterze stricte informacyjnym i wciąż wiązały się z krytyką działań, co do których powód miał zastrzeżenia. Nadmienić można, że podanie do wiadomości publicznej informacji, że powód korzysta ze świadczeń publicznych nie miało w tym wypadku podstawy jako sygnalizacja problemu dotyczącego nieprawidłowego wykorzystania środków publicznych, lecz posłużono się nią tylko celem podważenia opinii o powodzie, a sposób redakcji sformułowań we wpisach, bezpośrednio to obrazuje.

W rezultacie sąd stwierdził, że doszło do ekscesu, który nie jest prawnie obojętny, lecz istotnie narusza wartość debaty publicznej, więc należy zareagować, potwierdzając zasadność powództwa, którym w ten sposób powód wystąpił o ochronę indywidualną. Za adekwatne do naprawy skutków naruszenia sąd uznał zobowiązanie pozwanej do umieszczenia oświadczenia wskazanego przez powoda. Mając na uwadze zasady korzystania z forum, sąd nie stwierdził, by był problem techniczny z realizacją zobowiązania. Gdyby okazało się, że są jakieś przeszkody z posłużeniem się pseudonimem „(...)”, które potwierdzi dysponent forum, to kwestia ta pozostaje w gestii powoda, który oczekiwał realizacji w takiej formule.

Ze względu na przeprowadzoną analizę dyskusji na forum, sąd uznał, że zamieszczenie przeprosin byłoby wystarczające do zrównoważenia naruszenia (nastąpiło ono w sferze dość natężonej wymiany zdań w dyskusji, powiązanych z kontestowaniem działań realnych i dlatego nie należy rozszerzać odpowiedzialności na pułap finansowy, gdy tylko w sferze komunikacyjnej nastąpiło naruszenie), ale mimo tego uwzględnił częściowo roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia. Samo naruszenie nie wywołało bezpośrednio szkody majątkowej, lecz powód szukając ochrony na drodze karnej, została zobowiązany do zwrotu pozwanej, kosztów jakie poniosła na podstawie prawomocnych orzeczeń sądowych. Dlatego rekompensata finansowa krzywdy, którą powód mógł odczuć dotkliwiej poprzez wskazane zobowiązanie finansowe, równoważna do szacowanej przez powoda kwoty, jaką będzie musiał uiścić, jest uzasadniona (mimo, że nie są to należności kompensujące się co do ich meritum).

Powództwo nie zostało uwzględnione także co do stwierdzenia, że pozwana jest winna. Abstrahując od rozważań co do możności żądania takiego ustalenia na podstawie art. 189 kpc, przede wszystkim sąd stwierdził, że w powszechnej wykładni strona nie ma interesu prawnego w żądaniu ustalenia, jeżeli może uzyskać skonkretyzowaną ochroną, będącą wynikiem takiego ustalenia. W niniejszej sprawie tak się stało, gdyż w zakresie uwzględnionego powództwa, sąd potwierdził sprawstwo pozwanej, a orzeczenie sądu cywilnego nie może zastępować karnego i zapadłego tam rozstrzygnięcia o kosztach, nierozerwalnie związanego z tym rozstrzygnięciem. Nadto co do faktu ujawnienia danej wrażliwej, oddalenie nastąpiło wobec niewykazania, że ujawnienie nastąpiło poprzez pozwaną (sąd tylko stwierdził, że pozwana wzięła udział w dyskusji, gdzie nawiązano do tej danej i tylko komentowała nawiązując do tej informacji, co zostało poddane osobnej ocenie).

4. Koszty

O kosztach rozstrzygnięto na podstawie art. 100 w zw. z art. 102 kpc zw. z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych wobec konieczności zapłacenia kosztów sądowych (opłaty od pozwu), od uiszczenia których powód był zwolniony. Powództwo podlegało bowiem uwzględnieniu co do zasady, a rozliczone zostało według stawek stałych bez rozszerzenia na część wynikającą z roszczenia o zapłatę, zasądzonego według szacowania roszczenia przez sąd (nakład związany z rozpoznaniem powództwa był bowiem tożsamy dla jego całego zakresu).

Na oryginale właściwy podpis

1 zob. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 lutego 2011 r., (...), LEX nr 784917