Sygn. akt IX Ka 702/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 marca 2018 roku

Sąd Okręgowy w Toruniu IX Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Marzena Polak

Sędziowie SO Andrzej Walenta

SO Jarosław Sobierajski (spr.)

Protokolant st.sekr.sądowy Katarzyna Kotarska

przy udziale przedstawiciela Naczelnika Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Toruniu funkcjonariusza celnego Tadeusza Kaczmarka

po rozpoznaniu w dniu 9 marca 2018 roku

sprawy M. W., oskarżonego z art. 107 § 1 kks w zw. z art. 9 § 3 kks

na skutek apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonego i pełnomocnika interwenientów

od wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu

z dnia 5 lipca 2017 roku sygn. akt VIII K 569/15

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Toruniu) kwotę 2460 zł (dwa tysiące czterysta sześćdziesiąt złotych) tytułem opłaty za II instancję oraz obciąża oskarżonego i interwenienta (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. wydatkami poniesionymi w postępowaniu odwoławczym w kwotach po 25 (dwadzieścia pięć) złotych.

Sygn. akt IX Ka 702/17

UZASADNIENIE

M. W. został oskarżony o to, że:

I.  pełniąc funkcję prezesa Zarządu firm (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. przy ul. (...) oraz (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. przy ulicy (...) II 27, urządzał, w okresie od 4 lipca 2013 do 5 sierpnia 2014, wbrew przepisom ustawy z 19 listopada 2009 roku o grach hazardowych (Dz.U. z 2009, Nr 201, poz. 1540 ze zm.) w szczególności bez wymaganego zezwolenia, w lokalu G.-Handlowym (...) ul. (...), (...)-(...) T., gier na automatach do gry: (...) M. (...) o nr PL (...), (...) G. nr (...) oraz (...) H. (...) nr (...) - tj. o przestępstwo skarbowe określone w art. 107§1 kks w zw. z art. 9§3 kks;

II.  pełniąc funkcję Prezesa Zarządu (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W., w okresie od 27 maja 2013 roku do 25 lipca 2014 roku, w lokalu o nazwie i adresie: Zakład Gastronomiczny (...), (...)-(...) T., ul. (...), urządzał na automacie D. C., typ bębnowy, nr (...), gry wbrew przepisom ustawy z dnia 19 listopada 2009 roku o grach hazardowych (Dz.U. Nr 201 poz. 1540 ze zm.), bez wymaganego zezwolenia - tj. o przestępstwo skarbowego określone w art. 107§1 kks w zw. z art. 9§3 kks

Wyrokiem z dnia 5 lipca 2017 r. Sąd Rejonowy w Toruniu, sygn. akt VIII K 569/15 - biorąc za podstawę przepis art. 2 § 2 kks - uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów, ustalając, że stanowiły one ciąg przestępstw skarbowych z art. 107 § 1 kks w zw. z art.9 § 3 kks i w zw. z art. 37 § 1 punkt 3 kks, i wymierzając mu za to, na podstawie art. 107 § 1 kks, po zastosowaniu art. 37 § 4 kks i art. 38 § 1 punkt 3 kks, karę 3 miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie, na podstawie art. 20 § 2 kks w zw. z art. 69 § 1 kk i art. 70 § 1 kk, warunkowo zawiesił na okres 2 lat tytułem próby oraz karę 200 stawek dziennych grzywny po 60 zł każda.

Na podstawie 30 § 5 kks orzekł przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodów rzeczowych w postaci środków pieniężnych oraz automatu opisanych szczegółowo w wyroku.

Orzekając o kosztach, zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1260 zł tytułem opłaty i obciążył go poniesionymi wydatkami w części w kwocie 1500 zł.

Wyrok ten zaskarżyli w całości obrońcy oskarżonego adw. M. P. i adw. K. B. oraz pełnomocnik interwenientów.

Pełnomocnik interwenientów wywodził, że znamiona czynu oskarżonego określone zostały przez bezskuteczne przepisy techniczne i wskazując, że ani art. 14 ustawy o grach hazardowych, ani art. 6 ww. ustawy nie mogą być stosowane z uwagi na brak notyfikacji dopatrywał się w fakcie wydania wyroku skazującego obrazy art. 439 § 1 pkt 9 kpk. Podnosił również, że sąd niesłusznie zastosował art. 2 ust. 3-5 ustawy o grach hazardowych, mające charakter przepisów technicznych i bezpodstawnie orzekł przepadek automatu oraz środków pieniężnych, bowiem nie wykazano, by interwenienci wskutek niedochowania należytej ostrożności przewidywali lub mogli przewidzieć, że automat zostanie użyty do popełnienia przestępstwa. Wskazując na powyższe, ww. skarżący wniósł w związku z zarzutem o charakterze bezwzględnej przyczyny odwoławczej o uchylenie zaskarżonego wyroku i umorzenie postępowania, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu, a na wypadek nieuwzględniania powyższego – o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Obrońca oskarżonego adw. M. P. twierdziła, że sąd meriti dowolnie przypisał oskarżonemu działanie wbrew przepisom art. 6, art. 14 i art. 23a ustawy o grach hazardowych, szeroko wywodząc, że art. 14 ww. ustawy był bezskuteczny z uwagi na brak notyfikacji, a nowela z czerwca 2015 roku, która konwalidowała brak notyfikacji, wprowadziła okres przejściowy, który winien mieć zastosowanie do oskarżonego i wykazując, że niemożliwe było obciążanie go negatywnymi skutkami braku uzyskania rejestracji automatów. W kontekście naruszenia art. 6 ustawy o grach hazardowych podawała ona natomiast, że z uwagi na powszechne traktowanie tego przepisu jako tożsamego z art. 14 ww. ustawy, zarówno w orzecznictwie sądowym, jak i przez Komisję Europejską, przyjąć należało, że oskarżony pozostawał w usprawiedliwionym błędzie wykluczającym przypisanie mu umyślności zachowania. Wskazując na powyższe, ww. skarżący domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełniania zarzucanego mu czynu, ewentualnie uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Obrońca adw. K. B. wywodził, że sąd meriti skazał oskarżonego, mimo że z opisu przypisanego mu czynu nie wynikało, jakie gry miały być zainstalowane na automatach, a tym samym niemożliwe było stwierdzenie, że jego zachowanie wypełniało wszystkie znamiona przestępstwa skarbowego z art. 107 § 1 kks, a także kwestionował prawidłowość uznania z powołaniem się na orzeczenia zapadłe wobec oskarżonego przed popełnieniem czynu, że nie działał on w usprawiedliwionym błędzie co do braku karalności urządzania gier bez zachowania przepisów ustawy o grach hazardowych, na wystąpienie którego wskazywało istnienie kontrowersji interpretacyjnych co do skutków braku notyfikacji. Wskazując na powyższe, ww. skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu z wszystkimi tego konsekwencjami, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje obu obrońców oskarżonego i pełnomocnika interwenientów nie zasługiwały na uwzględnienie.

Mając na uwadze, że wniosek o uzasadnienie wyroku złożył wyłącznie oskarżony, sporządzając je – na podstawie art. 113 kks w zw. z art. 457 § 2 kpk – sąd odwoławczy ograniczył się do przedstawienia, w jaki sposób ocenił zarzuty podniesione przez jego obrońców.

Wymienieni skarżący - nie kwestionując ustaleń co do tego, że oskarżony w dwóch lokalach w T., nie będących kasynami, urządzał gry hazardowe i że nie posiadał odpowiednich zezwoleń uprawniających do prowadzenia działalności tego rodzaju - zgłosili zastrzeżenia co do prawnej oceny zachowania oskarżonego.

Zastrzeżeń tych nie sposób było podzielić.

Wbrew temu, co twierdził obrońca adw. K. B., nie było tak, że z opisu czynu przypisanego oskarżonemu nie wynikało, by był to czyn wypełniający wszystkie – w szczególności dotyczące przedmiotu i strony przedmiotowej - znamiona zarzucanego mu przestępstwa skarbowego z art. 107 § 1 kks. Opis ów – mimo że rzeczywiście nie wskazano w nim, jakie konkretnie gry miały być zainstalowane na wymienionych w zarzucie automatach – nie pozostawiał wątpliwości, że chodziło o gry podlegające reglamentacji ustawą o grach hazardowych, skoro bezprawne zachowanie oskarżonego polegać miało na urządzaniu gier na automatach wbrew przepisom ustawy o grach hazardowych. I bez lektury pisemnych motywów orzeczenia, w których wyraźnie wskazano, że zebrane – niekwestionowane przez obronę – dowody jednoznacznie świadczyły o tym, że gry miały charakter losowy, jasnym było, że chodziło o gry hazardowe. Sformułowany przez tego obrońcę wniosek o uniewinnienie oskarżonego „z uwagi na to, że opis czynu nie zawierał wszystkich elementów czynu, mających znaczenie dla prawidłowej kwalifikacji prawnej” nie zasługiwał zatem na uwzględnienie. W sytuacji, gdy sąd I instancji w opisie czynu przypisanego oskarżonemu – nawiązując do znamion zarzucanego mu przestępstwa skarbowego z art. 107 § 1 kks - wskazał, że polegał on na urządzaniu gier wbrew przepisom ustawy o grach hazardowych z dnia 19 listopada 2009 r., brak było też podstaw do przyjęcia, że przyjmując jako podstawę skazania wyłącznie mający charakter przepisu blankietowego art. 107 § 1 kks i inny przepis kodeksu karnego skarbowego, sąd w sposób „niepełny” opisał i zakwalifikował czyn oskarżonego. Mimo pewnej niedoskonałości redakcyjnej, opis czynu zawarty w akcie oskarżenia, zaakceptowany następnie przez sąd jako opis czynu przypisanego oskarżonemu, nie pozostawiał żadnej wątpliwości co do tego, że jego przedmiotem było zachowanie, polegające na urządzaniu we wskazanym miejscu i czasie, przy użyciu określonych urządzeń, gier wbrew przepisom ustawy o grach hazardowych, a więc takie, które wyczerpywało przedmiotowe znamiona przestępstwa karnego skarbowego, określonego w wymienionym przepisie.

Za prawidłowe uznać należało też samo stwierdzenie, że zachowanie oskarżonego wypełniło nie tylko przedmiotowe - oczywiste w świetle niekwestionowanych przez obronę dowodów w postaci opinii biegłych i korespondujących z nimi wyników eksperymentów przeprowadzonych przez funkcjonariuszy celnych, które polegały na realnym rozegraniu gier - znamiona przestępstwa skarbowego z art. 107 § 1 kks, ale i znamiona strony podmiotowej.

W kontekście twierdzeń obrońcy adw. M. P., która wywodziła, że przyjęcie, że oskarżony urządzał gry wbrew przepisom ustawy o grach hazardowych było nieprawidłowe z uwagi na pominięcie przez sąd meriti bezskuteczności przepisu art. 14 ustawy o grach hazardowych, zauważyć należało, że stanowisko to było błędne.

W pisemnych motywach orzeczenia - nie dostrzegając najwyraźniej tego, że problem ten został rozstrzygnięty w wyroku (...) z 13 października 2016 r., który spotkał się z powszechną akceptacją w polskim orzecznictwie - sąd meriti rzeczywiście przeprowadził szerokie rozważania co do istnienia potrzeby notyfikacji art. 14 ustawy o grach hazardowych i ewentualnych skutków braku spełnienia tego wymogu w oparciu o wyroki Sądu Najwyższego i wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie P 4/14. W ich wyniku podważył zarówno konieczność notyfikacji ww. przepisu, jak i możliwość odmowy zastosowania przez sąd krajowy przepisu uchwalonego bez spełnienia tego wymogu. Wnioski te były błędne. Jak trafnie zauważyła obrońca adw. M. P., techniczny charakter przepisu art. 14 ustawy o grach hazardowych został jednoznacznie przesądzony już wyrokiem (...) z 19 lipca 2012 r. w sprawie C-213/11 i innych i potwierdzony w wyroku (...) w sprawie C-303/15 z 13 października 2016 r., a ze wspomnianego w apelacji orzecznictwa europejskiego, które polskie sądy, jako sądy unijne, muszą uwzględniać, jasno wynikała zasada bezskuteczności nienotyfikowanych przepisów technicznych wobec jednostek. Zasada ta znalazła nadto pełne potwierdzenie w uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2017 r. (I KZP 17/16). W orzeczeniu tym, przecinając rozbieżności odnośnie do tej kwestii istniejące w swoim dotychczasowym orzecznictwie - którego część przywołał sąd meriti – Sąd Najwyższy jednoznacznie wskazał, że kolizja prawa krajowego z prawem unijnym, w świetle zasady bezpośredniego stosowania prawa Unii Europejskiej (art. 91 ust. 3 Konstytucji), może prowadzić zarówno do zastąpienia przepisów krajowych uregulowaniami prawa unijnego, jak i do wyłączenia normy prawa krajowego przez bezpośrednio skuteczną normę prawa Unii Europejskiej, i odnosząc się bezpośrednio do nienotyfikowanego przepisu art. 14 ustawy o grach hazardowych, którego techniczny charakter zaaprobował podzielając tezy wspomnianego wyroku (...), skonkludował, że w tym wypadku wykluczała ona możliwość jego stosowania.

Zajęcie w tej kwestii przez sąd meriti odmiennego stanowiska nie mogło jednak prowadzić do dyskwalifikacji rozstrzygnięcia. Tak z treści wyroku, którym przypisano oskarżonemu działanie wbrew przepisom ustawy o grach hazardowych polegające na urządzaniu gier bez zezwolenia, jak i jego uzasadnienia (strona 12), wynikało wszak, że sąd ostatecznie bezprawności zachowania oskarżonego upatrywał jedynie w tym, że urządzał on gry bez zezwolenia, a więc z naruszeniem art. 6, a nie art. 14 ustawy o grach hazardowych. Przepis ten zaś – wbrew temu, co wywodziła obrońca adw. M. P. (punkt 9 uzasadnienia apelacji) – może, i mógł w okresie popełnienia czynu przez oskarżonego, stanowić podstawę karnoskarbowej odpowiedzialności jednostek. W pominiętym przez ww. skarżącego, wspomnianym już wcześniej wyroku z 13 października 2016 r. (...) jednoznacznie orzekł, że art. 6 nie stanowi „przepisu technicznego” w rozumieniu dyrektywy 98/34/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 czerwca 1998 r. ustanawiającej procedurę udzielania informacji w zakresie norm i przepisów technicznych oraz zasady dotyczące usług społeczeństwa informacyjnego i że nie ma do niego zastosowania obowiązek notyfikacji. Stanowisko to spotkało się z powszechną aprobatą w orzecznictwie zarówno Sądu Najwyższego (zapoczątkowanym wspomnianą wyżej uchwałą składu 7 sędziów), jak i sądów powszechnych, w którym przyjmuje się, że art. 6 ust. 1 ustawy o grach hazardowych mógł i może nadal stanowić uzupełnienie normy blankietowej zawartej w art. 107 § 1 kks, o ile tylko okoliczności faktyczne konkretnej sprawy – tak, jak miało to miejsce w przedmiotowej sprawie - pozwalają na ustalenie, że przepis ten został naruszony. Obrońca, której zdaniem techniczny charakter art. 6 ustawy o grach hazardowych miał wynikać z tego, iż określać miał on zakaz tożsamy z tym, który statuuje art. 14 tejże ustawy, a więc zakaz urządzania gier hazardowych poza kasynami gry, nie przedstawiła argumentacji, która skutecznie podważałaby spójne stanowisko zaprezentowane we wspomnianych wyżej judykatach i uzasadniałaby odstąpienie od zastosowania ww. przepisu. Z racji tego, że art. 6 ustawy hazardowej pełni inną funkcję i ma inny zakres stosowania niż art. 14 ww. ustawy – wbrew temu, co utrzymywała Komisja Europejska w sprawie C-303/15 - brak było podstaw do przyjęcia, że przepis art. 6 winien być oceniany łącznie z „technicznym” art. 14 tejże ustawy. (...) słusznie podniósł w tym kontekście, że art. 6 ust. 1 ustawy o grach hazardowych przewiduje warunek nałożony względem prowadzenia działalności w zakresie organizowania takich gier, natomiast art. 14 ust. 1 tejże ustawy ustanawia warunki względem produktów, zakazując użytkowania automatów poza kasynami gry. Zauważyć też należało, że możliwe jest naruszenie wspomnianego art. 14 także przez podmiot posiadający koncesję.

Reasumując - postawiony przez obrońcę adw. M. P. zarzut dokonania oceny prawnej zachowania oskarżonego z pominięciem bezskuteczności art. 14 ustawy o grach hazardowych i okoliczności, że art. 6 ww. ustawy był z nim powiązany, nie zasługiwał na uwzględnienie.

Kompletnie chybiona była natomiast próba podważenia przez nią owej oceny poprzez wskazywanie, że oskarżony nie miał możliwości wywiązania się z obowiązku rejestracji automatów. Mimo ustalenia, że automaty, na których urządzał on gry hazardowe, nie posiadały poświadczenia rejestracji, sąd nie przypisał mu wszak także naruszenia art. 23a ustawy o grach hazardowych obok naruszenia przepisu przewidującego obowiązek posiadania koncesji na prowadzenie kasyna gry.

Bezprzedmiotowe - w niniejszej sprawie dotyczącej urządzania przez oskarżonego gier hazardowych na automatach w okresie do 25 lipca 2015 r. - były także czynione przez ww. skarżącego rozważania (punkty 14-18) odnoszące się do kwestii interpretacji art. 4 ustawy z dnia 12 czerwca 2015 r. zmieniającej ustawę o grach hazardowych z dniem 3 września 2015 r., którym wprowadzono okres przejściowy na dostosowanie się do ustanowionych nią wymogów dla podmiotów prowadzących działalność w zakresie gier hazardowych.

Na uwzględnienie nie zasługiwały także zarzuty zmierzające do podważenia kwestionowanego przez obu obrońców ustalenia co do umyślności działania oskarżonego.

W pisemnych motywach orzeczenia faktycznie – jak trafnie zauważył obrońca K. B. - próżno było szukać szerszego odniesienia się do kwestii pozostawania przez oskarżonego w błędzie, który w myśl art. 10 § 3 lub 4 kks wyłączałby przypisanie mu wymaganej dla bytu przestępstwa skarbowego z art. 107 § 1 kks umyślności, jednakże prawidłowość samego stwierdzenia, że zachowanie oskarżonego, który urządzał gry hazardowe na automatach bez zachowania wymogów wynikających z art. 6 ustawy o grach hazardowych, wypełniało znamiona strony podmiotowej przestępstwa skarbowego z art. 107 § 1 kks, nie budziła wątpliwości.

Zdaniem obrony zastosowanie ww. kontratypów było uzasadnione z uwagi na fakt, że zarówno w orzecznictwie sądowym, jak i pośród przedstawicieli doktryny, czy nawet w Komisji Europejskiej, pojawiały się poglądy, że art. 6 ustawy o grach hazardowych ma tak samo, jako jej art. 14, charakter przepisu technicznego i oba z tej racji nie mogą być stosowane.

Poglądu tego nie sposób było zaaprobować.

Okoliczność, że niektóre organy przyjmowały, że oba przepisy, jako nienotyfikowane Komisji Europejskiej, nie mogą być stosowane, nie była wcale automatycznie równoznaczna z tym, że oskarżony, jako podmiot prowadzący działalność bez spełnienia przewidzianych w nich wymogów, działał w usprawiedliwionym błędzie wyłączającym dopuszczenie się mającego charakter umyślny przestępstwa skarbowego z art. 107 kks. To nie sam fakt istnienia rozbieżności interpretacyjnych, ale okoliczność, że orzecznictwo i poglądy doktryny, dotyczące charakteru i skutków braku notyfikacji art. 6 ustawy o grach hazardowych, znane były oskarżonemu przed rozpoczęciem urządzania gier i stwierdzenie, że właśnie nim się kierował podejmując decyzję o umieszczeniu automatów w lokach w T., mimo że nie miał koncesji na prowadzenie kasyna gry, dawałoby asumpt do rozważań, czy mieliśmy do czynienia z działaniem przez niego w błędzie mogącym mieć wpływ na jego odpowiedzialność karno-skarbową.

Nic takiego nie wynikało jednak z wyjaśnień oskarżonego. W toku postępowania przygotowawczego, mając możliwość osobistego ustosunkowania się do zarzutu aktu oskarżenia, stwierdził on wszak jedynie, że nie przyznaje się do winy i nie podawał, że działał w błędzie co do karalności urządzania gier na automatach bez koncesji.

Skoro zaś brak było konkretnych okoliczności, które wskazywałyby na to, że nieposiadający koncesji na prowadzenie kasyna gry oskarżony właśnie dlatego zdecydował się na urządzenie gier na automatach, że wobec wielości judykatów wskazujących, że przepisy dotyczące urządzania i prowadzenia gier na automatach są przepisami technicznymi i dlatego nie należy ich stosować, pozostawał w przekonaniu, że urządzanie gier hazardowych bez posiadania zezwolenia na prowadzenie kasyna jest legalne, nie sposób było czynić sądowi zarzutu ani z tego, że nie rozważał działania przez oskarżonego w błędzie wyłączającym przypisanie umyślności, ani tym bardziej z tego, że pozostawania w takim błędzie mu nie przypisał. Z uwagi na to, że o łagodniejszym traktowaniu osoby działającej w błędzie przesądza okoliczność, że w momencie podejmowania decyzji o działaniu wypełniającym znamiona przestępstwa znajdowała się ona w okolicznościach ją usprawiedliwiających, zaistnienia błędu nie można domniemywać. Chodzi wszak o rzeczywisty stan, w jakim sprawca znajdował się w momencie podejmowania decyzji o przestępnym działaniu.

Inną rzeczą było, że nawet gdyby przyjąć, że oskarżony jednak przed rozpoczęciem urządzania gier na automatach zapoznał się z orzeczeniami i poglądami, które wskazywały na niedopuszczalność stosowania art. 6 ustawy o grach hazardowych, to i tak nie dawałoby to podstaw do przyjęcia, że – tak, jak twierdzili obrońcy – pozostawał on w usprawiedliwionym błędzie co do karalności urządzania gier bez posiadania koncesji na prowadzenie kasyna gry.

Po pierwsze - stwierdzenie występowania w czasie popełnienia czynu „zamętu legislacyjnego” i ustalenie, że w świetle szeregu orzeczeń, czy stanowisk zajmowanych przez różne podmioty (w tym wybitnych prawników), nie było bezpodstawne przyjęcie, że postępowanie sprzeczne z art. 6 ustawy o grach hazardowych nie może rodzić odpowiedzialności za przestępstwo skarbowe, nie było wystarczające do uznania, że oskarżony - do którego jako przedsiębiorcy prowadzącego zarobkową działalność w dziedzinie reglamentowanej przez państwo należało stosować standardy podwyższone w stosunku do tych mających zastosowanie do przeciętnego obywatela – zasadnie mógł być przekonany, że urządzanie gier wbrew literalnemu brzmieniu ww. przepisu na pewno nie może rodzić odpowiedzialności na podstawie art. 107 kks. Oznaczało to bowiem, że w istocie samowolnie odstąpił on od respektowania jasnych i cały czas funkcjonujących w obrocie prawnym przepisów ustawy o grach hazardowych, mimo że przysługiwało im domniemanie legalności, tylko dlatego, że w wyniku samodzielnej interpretacji prawa, i to dokonanej na podstawie wybiórczej analizy selektywnie dobranych publikacji, których nie poddał krytycznej ocenie, doszedł do wniosku, że może „normalnie działać”, skoro ustawa zawierająca niekorzystne dla niego obostrzenia została uchwalona w sposób wadliwy. Pojawienie się rozbieżnych stanowisk, i to pośród autorytetów prawniczych, winno tymczasem raczej wzbudzać u niego, jako osoby bez wykształcenia prawniczego, której automaty wciąż - i to bynajmniej nie w odosobnionych wypadkach - były zatrzymywane, wątpliwości co do tego, czy urządzanie gier wbrew jasnym przepisom, uchwalonej zgodnie z polskimi przepisami i nie uchylonej we właściwym trybie, ustawy o grach hazardowych jest legalne, a nie uzasadniać powzięcie przekonania, że zachowanie takie na pewno nie jest bezprawne i nie może rodzić odpowiedzialności karno-skarbowej.

Po drugie - o „nieświadomym” naruszeniu przez niego przepisów ustawy o grach hazardowych poprzez urządzanie gier bez koncesji na prowadzenie kasyna gry w okresach od 4.07.2013 r. do 5.08.2014 r. oraz od 27.05.2013 r. do 25.07.2014 r. nie mogło być mowy, skoro już w 2011 i 2012 roku Sąd Rejonowy w Elblągu w rozstrzygnięciach odnoszących się do jego osoby wprost wskazał, że urządzanie gier wbrew ustawie o grach hazardowych, w tym m.in. z naruszeniem art. 6 ustawy o grach hazardowych, jest nielegalne. Sąd meriti trafnie zwrócił uwagę na ten fakt. Żadnego znaczenia z tego punktu widzenia – wbrew temu, co twierdził obrońca adw. K. B. - nie miało to, czy ww. orzeczenia dotyczyły takich samych gier na automatach, jak te objęte aktem oskarżenia. Z treści uzasadnień obu ww. judykatów jasno wynikało wszak, że przepis art. 6 ustawy o grach hazardowych może być stosowany i że zachowanie sprzeczne z nim stanowi naruszenie prawa. Zawierały one stwierdzenia o charakterze generalnym, które odnosiły się do prowadzenia działalności w zakresie gier hazardowych z wykorzystaniem jakichkolwiek podlegających reglamentacji ustawy automatów. Z chwilą wydania wobec niego tych rozstrzygnięć, oskarżony - do którego stosować należało model osobowy o podwyższonym standardzie wymagań właściwych dla podatnika zawodowo zajmującego się wyspecjalizowanym obszarem działalności, jakim jest urządzanie gier hazardowych - dostał sygnał, że możliwe jest pociąganie do odpowiedzialności za urządzanie gier hazardowych z naruszeniem przepisów ustawy o grach hazardowych, pomimo braku ich notyfikacji. Od tego momentu winien był zatem liczyć się z tym, że liczne głosy pojawiające się w orzecznictwie i doktrynie, wskazujące na zasadność przeciwnego, niż afirmowane przez niego - ze zrozumiałych względów - stanowiska (brak przeszkód do pociągania do odpowiedzialności za urządzanie gier wbrew przepisom ustawy), jednak polegały na prawdzie. Skoro zdecydował się on na podjęcie takiej samej działalności, oznaczało to, że co najmniej godził się na to, że dopuszcza się czynu karalnego.

Na pełną aprobatę zasługiwało także rozstrzygnięcie o karze. Mając na uwadze społeczną szkodliwość czynu oskarżonego i jego zawinienie, sąd meriti doszedł do słusznego wniosku, że osiągnięcie wszystkich celów postępowania wobec niego, jako osoby wielokrotnie karanej za przestępstwa skarbowe, zapewni jedynie łączne orzeczenie kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania oraz stanowiącej faktyczną dolegliwość kary grzywny. Ich wysokość ukształtowana została przy uwzględnieniu istotnych dla prawidłowego ustalenia wymiaru kar okoliczności czynu oraz okoliczności dotyczących osoby oskarżonego. Sąd meriti trafnie ocenił też możliwości płatnicze oskarżonego.

Na podstawie art. 627 kpk w zw. art. 636 § 1 kpk w zw. z art. 113 § 1 kks oraz art. art. 8 w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 1, art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 1 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j.Dz.U.1983.49.223 ze zm.) oraz § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (t.j.Dz.U.2013.663) i § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2014 r. w sprawie opłat za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego (Dz.U.2014.861) sąd odwoławczy zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 2460 zł tytułem opłaty za II instancję oraz obciążył oskarżonego i interwenienta (na mocy art. 633 kpk w zw. z art. 636 § 2 kpk) wydatkami postępowania odwoławczego w kwotach po 25 zł (20 zł doręczenia + 30 zł informacja z Krajowego Rejestru Karnego = 50 zł/2 = 25 zł).