Sygn. akt XXV C 1652/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 marca 2020 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXV Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia SO Monika Włodarczyk

Protokolant:

sekretarz sądowy Katarzyna Konarzewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 lutego 2020 r. w Warszawie

sprawy z powództwa J. M.

przeciwko Skarbowi Państwa – Prezesowi Sądu Rejonowego w Pruszkowie

o ochronę dóbr osobistych

1.  Zobowiązuje Skarb Państwa – Prezesa Sądu Rejonowego w Pruszkowie, aby w terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się pkt 1. wyroku, złożył oświadczenie w formie pisma sporządzonego ręcznie albo komputerowo, na papieże używanym do oficjalnych pism, których nadawcą jest Sąd Rejonowy w Pruszkowie, czcionką czarną kroju Garamond w rozmiarze 12 pkt, opatrzonego własnoręcznym, czytelnym podpisem Prezesa Sądu Rejonowego w Pruszkowie, wysłanego na adres korespondencyjny powoda, o treści:

„PRZEPROSINY

Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Pruszkowie, przeprasza Pana J. M., za nienależyte wypełnienie obowiązków ustawowych, wynikających z Kodeksu postępowania karnego, polegających na nieprawidłowym utajnieniu w aktach sprawy karnej, danych adresowych pokrzywdzonego przed dostępem do nich osoby oskarżonej oraz obrońcy, czego skutkiem było naruszenie prawa do prywatności Pana J. M..

Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Pruszkowie

reprezentowany przez Prezesa Sądu Rejonowego

w Pruszkowie”.

2.  Zasądza od Skarbu Państwa – Prezesa Sądu Rejonowego w Pruszkowie na rzecz J. M. kwotę 5 000,00 zł (pięć tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie począwszy od 14 dnia od daty uprawomocnienia się pkt 2. sentencji wyroku do dnia zapłaty.

3.  Oddala powództwo w pozostałym zakresie.

4.  Zasądza od Skarbu Państwa – Prezesa Sądu Rejonowego w Pruszkowie na rzecz J. M. kwotę 927,00 zł (dziewięćset dwadzieścia siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania.

5.  Zasądza od J. M. na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Rzeczpospolitej Polskiej kwotę 3 240,00 zł (trzy tysiące dwieście czterdzieści złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt XXV C 1652/19

UZASADNIENIE

J. M. wystąpił przeciwko Skarbowi Państwa – Sądowi Rejonowemu
w Pruszkowie o zobowiązanie pozwanego do:

1.  opublikowania na własny koszt, w terminie 3 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku, na stronie głównej serwisu internetowego http://www.pruszkow.sr.gov.pl/, tytuł (PRZEPROSINY”), pogrubioną czcionką kroju Garamond o rozmiarze 14 pkt, treści oświadczenia czcionką czarną kroju Garamond o rozmiarze 12 pkt o wysokości co najmniej ½, najmniej ¼ ekranu i szerokości, co najmniej ½ ekranu w wytłuszczonej ramce na białym tle, tak aby tekst wypełniał całą ramkę, bez jakichkolwiek komentarzy i odniesień do jego treści, bez sąsiedztwa jakichkolwiek innych przeprosin, bez zastosowania jakichkolwiek zabiegów formalnych treściowych umniejszających znaczenie, rangę i powagę oświadczenia na stronie głównej portalu http://www.pruszkow.sr.gov.pl na samej górze, gdzie winny być widoczne
w niezakłócony i nieprzerwany sposób przez okres 30 dnia kalendarzowych,
o treści:

„PRZEPROSINY

Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Pruszkowie, przeprasza Pana J. M. za nienależyte wypełnienie obowiązków, wynikających z ustawy Kodeks postępowania karnego, a związanych z utajnieniem jego danych osobowych, które skutkowało ujawnieniem tych danych osobie nieuprawnionej i spowodowało naruszenie dóbr osobistych oraz krzywdę po stronie J. M..

Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Pruszkowie

reprezentowany przez SSR Łukasza Kluska –

Prezesa Sądu Rejonowego w Pruszkowie”.

2.  złożenia oświadczenia w formie pisma napisanego ręcznie albo komputerowo, na papieże używanym do oficjalnych pism, których nadawcą jest Sąd Rejonowy
w Pruszkowie, czcionką czarną kroju Garamond w rozmiarze 12 pkt, opatrzonego własnoręcznym, czytelnym podpisem Prezesa Sądu Rejonowego w Pruszkowie, wysłanego na adres korespondencyjny powoda o treści:

„PRZEPROSINY

Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Pruszkowie, przeprasza Pana J. M. za nienależyte wypełnienie obowiązków, wynikających z ustawy Kodeks postępowania karnego, a
w związanych z utajnieniem jego danych osobowych, które skutkowało ujawnieniem tych danych osobie nieuprawnionej i spowodowało naruszenie dóbr osobistych oraz krzywdę po stronie J. M..

Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Pruszkowie

reprezentowany przez SSR Łukasza Kluska –

Prezesa Sądu Rejonowego w Pruszkowie”.

3.  Zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 50 000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych powoda, płatnej w terminie 14 dni kalendarzowych od dnia uprawomocnienia się orzeczenia w niniejszej sprawie.

Powód wnosił nadto o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania spisu kosztów, który przedłożył na terminie rozprawy w dniu 18 lutego 2020 r.

Według powoda, pozwany naruszył jego prawa osobiste w postaci: prawa do prywatności (życia prywatnego), prawa do ochrony prywatności. Wbrew wnioskowi powoda jako poszkodowanemu w sprawie karnej, pozwany nie dopełnił obowiązków ustawowych wynikających z art. 148a k.p.k., nie zatajając w aktach karnych, danych adresowych poszkodowanego, co wywołało u powoda ze względu na charakter przestępstwa, bezprawne groźby kierowane przez sprawcę, uzasadnione obawy o bezpieczeństwo swoje oraz rodziny (pozew - k. 3-18; pismo procesowe z 31 października 2019 r. - k. 104-107v; spis kosztów - k. 144-144v).

Skarb Państwa - Prezes Sądu Rejonowego w Pruszkowie wnosił o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego na rzecz Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej według norm przepisanych.

Pozwany zaprzeczył aby doszło do faktycznego naruszenia prawa do prywatności lub szerzej nietykalności mieszkania i powstania w związku z tym krzywdy po stronie powoda. Według pozwanego poczucie bezpieczeństwa życia i zdrowia nie stanowi samo w sobie dobra osobistego. Pozwany zaprzeczył aby jego działania doprowadziły do naruszenia wskazywanych dóbr osobistych. Co najwyżej można mówić o zagrożeniu ich naruszenia. Powód nie przytacza żadnych sytuacji które mogłyby urealniać obawę powoda. Nie ma żadnego dowodu świadczącego o uzyskaniu przez oskarżonego bądź jego obrońcę danych chronionych. Z ostrożności procesowej pozwany zakwestionował wysokość dochodzonego zadośćuczynienia pieniężnego. Pozwany podważał również zasadność żądania publicznego opublikowania przeprosin jako nieadekwatne do stopnia zagrożenia naruszenia (odpowiedź na pozew - k. 80-86).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

08 lipca 2017 r. w J. powód J. M. w następstwie utarczki słownej, został pobity przez M. K. zamieszkałego w J., z zawodu mechanika pojazdów samochodowych utrzymującego się z prac dorywczych, bez majątku, uprzednio karanego w 2012 r. za przestępstwa przeciwko mieniu (art. 284 § 2 k.k.), z warunkowym wykonaniem orzeczonej kary na okres trzech lat. Sprawca kierował także w stosunku do poszkodowanego groźby karalne (dowód: kopia aktu oskarżenia z 18 lipca 2018 r. - k. 32-34; kopia wyroku Sądu Rejonowego
w Pruszkowie z 03 kwietnia 2019 r., II K 1081/18 - k. 39; informacja z KRK - k. 105-106 akt II K 1081/18).

11 lipca 2017 r. poszkodowany powód złożył do Prokuratury Rejonowej w Piasecznie wniosek o ściganie sprawcy. Wraz z wnioskiem powód udostępnił dokumentację medyczną, która została oznaczona numerami kart: 15-21 (dowód: wniosek z 11 lipca 2017 r. - k. 4 akt II K 1081/18; dokumentacja medyczna - k. 15-21 akt II K 1081/18).

26 sierpnia 2017 r. powód skierował do organów ścigania wniosek o nieudostępnianie sprawcy adresu zamieszkania pokrzywdzonego oraz całkowite utajnienie danych adresowych znajdujących się w złożonej dokumentacji medycznej (dowód: wniosek - k. 14 akt II K 1081/18).

21 czerwca 2018 r. powód skierował wniosek o zapoznanie się z aktami dochodzenia. Wniosek ten został zamieszczony przez Prokuraturę Rejonową w Pruszkowie w aktach dochodzenia na karcie nr 107. Dane adresowe powoda znajdujące się na wniosku, nie zostały zakryte (dowód: wniosek - k. 107 akt II K 1081/18; zdjęcia karty nr 107 - k. 44).

18 lipca 2018 r. Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie wniosła do Sądu Rejonowego
w Pruszkowie akt oskarżenia przeciwko M. K. zarzucając oskarżonemu przestępstwa z art. 157 § 1 k.k. (naruszenie czynności ciała i rozstrój zdrowia powyżej 7 dni) oraz art. 190 § 1 k.k. (kierowanie groźby karalnej pozbawienia życia) (dowód: akt oskarżenia - k. 117-119 akt II K 1081/18).

27 lipca 2018 r. Sąd Rejonowy w Pruszkowie zarządził zanonimizowanie danych pokrzywdzonego. Zarządzenie zostało oznaczone jako wykonane w dniu 30 lipca 2018 r. (dowód: zarządzenie wraz z adnotacjami - k. 127 akt II K 1081/18).

23 sierpnia 2018 r. oskarżony M. K. zapoznał się bezpośrednio z treścią wydanego przeciwko niemu wyroku nakazowego, aktami sprawy. Na dzień wniesienia sprzeciwu, akta sądowe liczyły 129 ponumerowanych kart (dowód: lista osób czytających akta - akta II K 1081/18; sprzeciw oskarżonego od wyroku nakazowego - k. 129 akt II K 1081/18).

30 sierpnia 2018 r. oskarżony ustanowił obrońcę, który zgłosił udział do postępowania 31 sierpnia 2018 r. (dowód: zgłoszenie obrońcy - k. 141; pełnomocnictwo - k. 142 akt II K 1081/18).

Obrońca oskarżonego zapoznał się z aktami postępowania 03 września 2018 r. Akta sprawy liczyły w tym czasie 142 ponumerowane strony (dowód: lista osób czytających akta - akta II K 1081/18).

Na rozprawie w dniu 06 listopada 2018 r. powód występujący w roli oskarżyciela posiłkowego złożył do akt 5 kart z informacji (...) z domu maklerskiego, 10 kart wydruków z tras U., kserokopię obdukcji sądowej wraz z paragonem, a także fakturę VAT za obdukcję laryngologiczną, a także paragon fiskalny. Przedmiotowe dowody znajdują się na karatach nr 147-163. Dane adresowe powoda zostały na złożonych dowodach zamazane czarnym markerem. Adres powoda na dokumentach znajdujących się na karatach nr 162-163, mimo zamazania markerem, przy dokładniejszych, bliższych oględzinach, nadal jest widoczny. Dane powoda zamieszone na dokumentach znajdujących się na kartach 159-160 są możliwe do odczytania na ich odwrocie, przy bliższych oględzinach, jako odbicia lustrzane - k. 159v, 160v (dowód: protokół rozprawy
z 06 listopada 2018 r. - k. 170 akt II K 1081/18).

09 listopada 2018 r. powód ponownie zapoznał się z aktami postępowania (dowód: lista osób czytających akta - akta II K 1081/18).

09 listopada 2018 r. powód skierował do Sądu Rejonowego w Pruszkowie pismo
w którym wskazał, że przeglądając akta co najmniej w 5 miejscach zauważył swoje pełne dane adresowe, mimo, że wnosił o utajnienie danych.

Sędzia referent przekazał pismo do Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie celem ustosunkowania się, wskazując, że pismo to dotyczy akt postępowania przygotowawczego,
o czym powód został powiadomiony pismem z 26 listopada 2018 r. (dowód: pismo wraz z adnotacjami - k. 171; wykonanie zarządzenia - k. 180-181 [w] akta II K 1081/18).

26 listopada 2018 r. Sąd Rejonowy w Pruszkowie zwrócił się do placówek medycznych w których leczył się powód o nadesłanie dokumentacji medycznej (dowód: wykonanie zarządzeń - k. 178-179 akt II K 1081/18).

Placówki medyczne w których leczył się powód nadesłały do Sądu Rejonowego
w P. dokumentację medyczną, która została złożona do akt 10 grudnia 2018 r. Nadesłana dokumentacja medyczna powoda znajdowała się na kartach nr 184-191, 192-196. Dokumentacja medyczna, na której ujawnione były dane adresowe powoda, nie została początkowo zamknięta
w kopertach (dowód: pismo z 06 grudnia 2018 r. - k. 183 akt II K 1081/18; zdjęcia kart nr 196, 190 - k. 45, 48).

04 lutego 2019 r. z aktami zapoznał się ponownie obrońca oskarżonego (dowód: lista osób czytających akta - akta II K 1081/18).

03 kwietnia 2019 r. Sąd Rejonowy w Pruszkowie wydał wyrok, w którym uznał oskarżonego M. K. za winnego zarzucanych mu czynów (dowód: wyrok z 03 kwietnia 2019 r. - k. 296; pisemne uzasadnienie - k. 301-310 [w] altach II K 1081/18).

09 kwietnia 2019 r. powód zwrócił się do Sądu Rejonowego w Pruszkowie z pismem,
w którym wskazał, że jego dane adresowe nadal są dostępne w aktach (dowód: pismo - k. 43).

27 czerwca 2019 r. do Sądu Rejonowego w Pruszkowie wpłynęło oświadczenie M. K. w którym przeprosił powoda za sytuację na skutek której stał się poszkodowany.
W treści pisma skazany oświadczył, że nie jest mu znany adres zamieszkania powoda, w związku z czym przeprosiny składa przez sąd. Oświadczenie zostało napisane na komputerze, opatrzone własnoręcznym podpisem M. K.. Oryginał tegoż pisma został wysłany przez Sąd Rejonowy w Pruszkowie do powoda, w aktach pozostała uwierzytelniona kopia (dowód: pismo
z 26 czerwca 2019 r. - k. 333 akt II K 1081/18).

Zarządzeniem z 28 października 2019 r. Sąd Rejonowy w Pruszkowie polecił prawidłowe zanonimizowanie akt sprawy poprzez wyłączenie z akt sprawy kart numer: 1, 4, 6, 8, 14-20, 24, 36, 37, 40, 46, 50-52, 56, 107, 111, 180 i umieszczenie w ich miejsce w aktach, potwierdzonych za zgodność kopii w/w kart sporządzonych w sposób uniemożliwiający zapoznanie się z danymi pokrzywdzonego (dowód: zarządzenie z 28 października 2019 r. - k. 339 akt II K 1081/18).

08 listopada 2019 r. Prezes Sądu Rejonowego w Pruszkowie SSR Łukasz Kluska powiadomił powoda o powyższym zarządzeniu. Jednocześnie oświadczył, że „wobec zaistniałej sytuacji pragnę Pana przeprosić za działania pracowników podległego mi Sądu Rejonowego, które mogły stanowić zagrożenie naruszenia Pana prawa do prywatności.” (dowód: kopia oświadczenia z 08 listopada 2019 r. - k. 116).

Powód mieszka wraz z rodziną w M., w słabo zabudowanej i zamieszkałej okolicy. Jeszcze przed zdarzeniem z lipca 2017 r. powód zainstalował w domu monitoring oraz system alarmowy. Powód przed pobiciem pozostawał czujny w związki z włamaniami rabunkowymi w okolicy miejsca zamieszkania.

Po uzyskaniu informacji o tym, że dane osobowe powoda nie zostały należycie zanonimizowane, powód zwiększył czujność, dokonał ulepszenia systemu monitoringu i systemu alarmowego Powód szczegółowo monitorował zapis kamer zarówno gdy przebywał w domu jak i poza domem. Powód odczuwał subiektywne zagrożenie i obawy związane z brakiem utajnienia
w aktach karnych swojego miejsca zamieszkania, wynikające z zapoznania się przez sprawcę
z aktami sprawy karnej, w których widoczne były dane adresowe pokrzywdzonego. Powód po uzyskaniu informacji o niedokonaniu prawidłowej anonimizacji danych osobowych pokrzywdzonego, ograniczył spotkania ze znajomymi, stał się osobą jeszcze bardziej czujną oraz uważną. Powód po dniu 08 lipca 2017 r. nigdy nie spotkał, poza salą sądową, ani nie zauważył
w okolicy swojego miejsca zamieszkania sprawcy pobicia (dowód: zeznania świadka J. B. - protokół rozprawy z 20 grudnia 2019 r. - k. 117v-118v; częściowo zeznania świadka A. M. - protokół rozprawy z 18 lutego 2020 r. - k. 151-153; częściowo wyjaśnienia w charakterze strony J. M. –protokół rozprawy z 18 lutego 2020 r. - k. 153-158).

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie dowodów powołanych w treści uzasadnienia, znajdujących się w dołączonych aktach sprawy II K 1081/18 oraz złożonych przez powoda do akt niniejszego postępowania. Wartość dowodowa włączonych do podstaw faktycznych dowodów z dokumentów, zdjęć akt sądowych obrazujących ich stan przed wykonaniem zarządzenia Sądu Rejonowego w Pruszkowie z 28 października 2019 r., mając na względzie numerację akt II K 1081/18, nie budziła zastrzeżeń Sądu. Z pośród złożonych przez powoda zdjęć akt karnych, Sąd pominął fotografie, na których nie są widoczne numery kart, co uniemożliwiało weryfikację zdjęć z aktami sprawy karnej.

Pochylając się nad oceną przesłuchanych w sprawie świadków, Sąd obdarzył je wiarygodnością w zakresie w jakim pokrywały się one ze sobą a także pozostawały zgodne
z zasadami doświadczenia życiowego oraz logiki. W zakresie ustalenia następstw naruszenia przez pozwanego prawa do prywatności, na życie oraz sposób zachowania się powoda przed i po pobiciu, Sąd uznał zeznania świadka J. B., który mimo znajomości
z powodem, pozostawał osobą postronną, niezainteresowaną wynikiem postępowania sądowego a przez to wiarygodną. W ocenie Sądu zeznania tegoż świadka były spontaniczne a także logiczne w świetle pozostałych okoliczności faktycznych ujawnionych w postępowaniu.

Zeznania świadka A. M., żony powoda, Sąd uznał za przydatne wyłącznie w zakresie w jakim korelowały one z pozostałym materiałem dowodowym, w tym zeznaniami świadka J. B.. W ocenie Sądu świadek ten jako osoba bliska powoda, starał się nie tylko wyraźnie wyolbrzymiać skutki naruszenia prawa do prywatności powoda (o czym szerzej w uzasadnieniu prawnym), ale zeznawał także o rzekomym wystąpieniu okoliczności, którym zaprzeczył następnie sam powód (kwestia przyczyn wyjazdów zagranicznych z rodziną).

Sąd pominął wyjaśnienia J. M. w charakterze strony w zakresie w jakim strona podnosiła, że obawiał się zemsty ze strony sprawcy, powołując się na skazanie sprawcy za podobne przestępstwa, twierdzenia, że sprawca nie ma nic do stracenia, co potęguje strach powoda. W ocenie Sądu powód opisując swój stan emocjonalny oraz jego przyczyny, starał się
z obiektywnego punktu widzenia, nadmiernie wyolbrzymiać swoje emocje. Po pierwsze
z danych z akt karnych wynika, że sprawca był już karany, jednakże za przestępstwa przeciwko mieniu, do tego pięć lat przed zdarzeniem z 08 lipca 2017 r., z zawieszeniem wykonania kary pozbawienia wolności na okres trzech lat. Powodowi, który kilkukrotnie, skrzętnie przeglądał akta karne, uczestniczył w rozprawach sądowych, ta okoliczność zapewne jest znana, skoro wysuwał twierdzenia o karalności sprawcy, stanie rodzinnym oraz majątkowym sprawcy, czyli danych znajdujących się w aktach karnych w informacji z KRK. Po wtóre twierdzenia, jakoby sprawca pałał chęcią zemsty w stosunku do powoda, nie znajdują minimalnego potwierdzenia w faktach. Groźby ze strony sprawcy poza momentem naruszenia nietykalności cielesnej powoda, nie zostały nigdy powtórzone. Powód ani razu także, nie spotkał poza salą sądową osoby sprawcy. Trudno również przyjąć za logiczny argument, chęci zemsty sprawcy na powodzie ze względu na brak osób bądź majątku, powstrzymujących sprawcę przed dokonaniem kolejnego czynu zabronionego przeciwko powodowi. Sama możliwość wykonania zawieszonej kary pozbawienia wolności jest tu elementem odstraszającym. Oczywistym jest także to, że w przypadku ataku na powoda lub jego rodzinę, sprawca stałby się głównym podejrzanym. Należy mieć na uwadze, że kryteria oceny w ramach postępowania cywilnego o naruszenie dóbr osobistych, w odróżnieniu od przesłanek przestępstwa z art. 190 § 1 k.k., za które sprawca został skazany prawomocnym wyrokiem sądu karnego, są zgoła odmienne. Opierają się na przesłankach obiektywnych a nie subiektywnych.

Sąd zważył, co następuje:

Podstawę materialnoprawną sformułowanych przez powoda roszczeń stanowią przepisy art. 23 k.c., 24 k.c., 448 k.c. Proces subsumpcji w przypadku procesu o naruszenie dóbr osobistych sprowadza się do czterech etapów:

I.  zbadania czy wskazywane przez powoda zdarzenie z którym wiąże naruszenie dóbr osobistych przez pozwanego faktycznie nastąpiło w podnoszonym rozmiarze i natężeniu (ciężar dowodu wykazania tych okoliczności obciąża powoda);

II.  w przypadku pozytywnej weryfikacji pkt I. - oceny czy określone działanie pozwanego stanowi zagrożenie lub naruszenie wskazywanych przez powoda konkretnych dóbr osobistych;

III.  w przypadku pozytywnej weryfikacji pkt. I. i II., podniesienia przez pozwanego zarzutu braku bezprawności działania naruszyciela - zbadania czy istnieją okoliczności wyłączające ową bezprawność (ciężar dowodu spoczywa tutaj na pozwanym);

IV.  w przypadku ziszczenia się dwóch przesłanek pozytywnych (pkt I. i II.), przy jednoczesnym braku okoliczności wyłączających bezprawność działania (pkt III), ostatnim, właściwym etapem procesu stosowania prawa przez sąd, jest ustalenie sankcji za naruszenie dóbr osobistych (w granicach żądań pozwu) adekwatnej do wykazanej przez powoda skali naruszenia dóbr osobistych, niezbędnej do usunięcia negatywnych skutków naruszenia dóbr osobistych
w określonych okolicznościach faktycznych.

Pochylając się nad pierwszą z powołanych przesłanek, Sąd nie ma wątpliwości, że pozwany nie wykonał należycie obowiązków wynikających z art. 148a k.p.k. Zebrany materiał dowodowy wskazuje ponad wszelką wątpliwość, że pozwany utajnił niezanonimizowane w ogóle dane adresowe powoda jako poszkodowanego w wyniku przestępstwa, dopiero w następstwie wykonania zarządzenia z 28 października 2019 r. W aktach sprawy karnej nadal znajdują się karty na których wciąż, nie dokonano prawidłowej anonimizacji danych adresowych powoda. Świadczą o tym nie tylko złożone przez powoda zdjęcia, załączone akta karne, ale również sama treść wspomnianego zarządzenia. W czasie zapoznawania się bezpośrednio przez sprawcę oraz jego obrońcę z aktami sprawy karnej, dane adresowe powoda były widoczne bezpośrednio na kilku kartach akt sprawy karnej (zdjęcie karty nr 107 - k. 23; zdjęcie dokumentacji medycznej na kartach nr 196, 190 - k. 45,48) bądź były lub nadal pozostają zanonimizowane w nieprawidłowy sposób, pozwalający bez większych trudności na odczytanie adresu zamieszkania powoda (rachunki złożone przez powoda znajdujące się na kartach nr 147-163; z treści zarządzenia z 28 października 2019 r. - karty nr 1, 4, 6, 8, 14-20, 24, 36, 37, 40, 46, 50-52, 56, 107, 111, 180).

Polski system prawny zakłada ochronę wszystkich dóbr osobistych człowieka, które przykładowo ustawodawca wymienił w art. 23 k.c. Katalog tych dóbr nie jest zamknięty, co potwierdza użycie terminu „w szczególności”. Brak enumeratywnego wyszczególnienia dóbr osobistych spowodowany jest faktem stałego rozwoju społecznego, zmian prawnych oraz ustrojowych. Prawo do prywatności nie zostało wprost ujęte we wspomnianym katalogu, nie oznacza to jednakże, że nie może być zaliczone do dóbr osobistych. Pojęcie ochrony dóbr osobistych opiera się bowiem na istnieniu praw podmiotowych. Dobra osobiste, ujmowane są natomiast w kategoriach obiektywnych, jako wartości o charakterze niemajątkowym, ściśle związane z człowiekiem, decydujące o jego bycie, pozycji w społeczeństwie, będące wyrazem odrębności fizycznej i psychicznej, powszechnie uznane w społeczeństwie i akceptowane przez system prawny (zob. wyrok SA w Warszawie z 25 lipca 2019 r., I ACa 137/2019, LEX nr 2719392). Konstytucja RP zalicza prywatność do kategorii praw podstawowych (zob. art. 45, 47, 49, 50, 76), a konieczność jej ochrony wyprowadzana jest bezpośrednio z zasad demokratycznego państwa prawa i obowiązujących norm prawa międzynarodowego (m.in. art. 8 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności). Tak określone prawa stanowią konstytucyjnie chronione prawa jednostki, co daje możliwość bezpośredniego ich stosowania, bez dodatkowej implementacji w ustawach zwykłych.

Według Sądu prawo do prywatności w aktualnym układzie stosunków społecznych, prawnych, ustrojowych i technologicznych, jest pojęciem bardzo złożonym i szerokim. Obejmuje ono: życie rodzinne, mir domowy, integralność człowieka, tajemnicę korespondencji i treści komunikatów, sferę intymną osoby ludzkiej. Z punktu widzenia prawa cywilnego szeroko rozumiane prawo do prywatności obejmuje również dane osobowe i prawo do dysponowania swoimi danymi osobowymi (zob. wyrok SN z 24 czerwca 2014 r., I CSK 532/13, publ. OSNC z 2015 r. nr 5 poz. 61).

Można powiedzieć zatem ogólnie, że kwestia prywatności wiąże się z interesem własnym jednostki, jej dobra oraz działań podejmowanych przez nią w celu ochrony tej wartości.W kontekście w jakim występuje ono w ramach niniejszego postępowania, prawo do prywatności postrzegać należy jakouprawnienie do zażądania, by inne osoby nie mogły wnikać w informacje o osobie i jej życiu poza ten zakres, jaki ona sama wyznaczy, albo jaki powinien być udostępniony innym w określonych sytuacjach faktycznych (zob. wyrok SN z 13 grudnia 2018 r., I CSK 690/17, LEX nr 2591586; wyrok SA w Warszawie z 23 sierpnia 2018 r., VI ACa 1927/16, LEX nr 2609040). Nie oznacza to rzecz jasna, że każda informacja na temat danej osoby stanowi wkroczenie w jej życie prywatne, naruszenie dobra osobistego w postaci prawa do prywatności. Ocena ta zależy od całego kontekstu i okoliczności sprawy, a przede wszystkim od tego, jaka konkretnie informacja, i komu, została podana (ujawniona).

Nie ulega zdaniem Sądu wątpliwości, że ochrona prawa do prywatności w rozumieniu wyżej wymienionej ochrony wewnętrznej sfery psychicznej poszkodowanych w wyniku przestępstw, stanowiła jedną z przesłanek wprowadzenia przez ustawodawcę art. 148a k.p.k. Przepis ten poza oczywistymi względami bezpieczeństwa ofiar przestępstw, miał zapewnić im także spokój psychiczny przed możliwością bezprawnej, ingerencji sprawców czynów niedozwolonych w takich podstawowych aspektach jak nienaruszalność miru domowego, prawa do życia rodzinnego, swobody nieskrępowanego poruszania się (wolność) bez obawy
o życie i zdrowie własne oraz rodziny. W ocenie Sądu prywatność ma podlegać ochronie właśnie dlatego i tylko dlatego, że przyznaje się każdej osobie prawo do wyłącznej kontroli tej sfery życia, która nie dotyczy innych, a w której wolność od możliwości ingerencji przez osoby trzecie jest swoistą niezbędną przyczyną do prawidłowego funkcjonowania jednostki w społeczeństwie.

Na kanwie niniejszego postępowania, zaniechania pozwanego doprowadziły do naruszenia wewnętrznej sfery psychicznej powoda do ochrony życia prywatnego, pozwalając na zlokalizowanie miejsca zamieszkania powoda przez osobę nieuprawnioną. Owym wnioskiem powód wyznaczył granice w jakich oczekuje od organów wymiaru sprawiedliwości, zachowania swojej prywatności w sprawie ściganej z oskarżenia publicznego. Każdy przejaw niedochowania obowiązków ustawowych przez pozwanego, przy odnotowaniu tego faktu przez pokrzywdzonego, musi być odczytywane obiektywnie jako naruszenie granic psychicznych, w których powód miał czuć się komfortowo w sprawie karnej, a ze względu na które domagał się ochrony swojej prywatności.

Okoliczności niniejszej sprawy, ze względu na zakreślone przez powoda granice prywatności, wskazują zdaniem Sądu na naruszenie, a nie tylko zagrożenie naruszenia prawa do prywatności powoda. Kwestia zagrożenia lub naruszenia dóbr osobistych powinna być ujmowana w płaszczyźnie faktycznej i prowadzić do ustalenia, czy dane zachowania i zaniechania, biorąc pod uwagę przeciętne reakcje ludzkie, mogły obiektywnie ingerować w sferę wolności jednostki, do decydowania o zakresie ujawnianych danych osobowych, pozwalając jednostce samodzielnie kształtować zakres ingerencji osób trzecich w sfery życia prywatnego. W realiach niniejszej sprawy samo powzięcie przez powoda informacji o braku lub nienależytym zanonimizowaniu miejsca zamieszkania powoda w aktach karnych, w sytuacji zapoznania się przez sprawcę oraz jego obrońcę z tymi aktami, wpłynęło na komfort psychiczny powoda, prowadząc do konkretnych negatywnych odczuć i poczucia pokrzywdzenia. W ocenie Sądu obiektywnie rzecz ujmując, każda osoba posiadająca status pokrzywdzonego przestępstwem, w stosunku do której kierowane były dodatkowo groźby karalne, odczuwałaby negatywne emocje związane z naruszeniem przez pozwanego wyraźnie wyznaczonych przez pokrzywdzonego granic prywatności. To czy sprawca faktycznie zapoznał się z adresem zamieszkania powoda, pozostaje irrelewantne z punktu widzenia tego czy zaniechania pozwanego traktować jako zagrażające czy już naruszające prawo do prywatności. O naruszeniu dobra osobistego w niniejszym przypadku decyduje bowiem już brak zatajenia w aktach adresu zamieszkania powoda, a także sama obiektywnie występująca możliwość zapoznania się z tym adresem przez sprawcę, w sytuacji gdy działania powoda, jego wyraźnie ujawniona wola, ukierunkowane były na niedopuszczenie do takiej sytuacji, ochronę prawa do prywatności, poprzez fizyczne wyłączenie danych adresowych powoda z akt sprawy karnej, do której dostęp posiadał i nadal posiada sprawca przestępstwa.

Przyjęcie odmiennej koncepcji, założenie, że naruszenie prawa do prywatności następuje dopiero gdy dochodzi do faktycznego zapoznania się przez sprawcę z danymi osobowymi, które miały być przed nim utajnione, prowadziłoby do absurdalnych wniosków, nie tylko z punktu widzenia postępowania dowodowego, ale także społecznego postrzegania wymiaru sprawiedliwości. Oznaczałoby prowadzenie postępowania dowodowego w kierunku stanu świadomości podmiotów przed którymi miały być chronione dane osobowe pokrzywdzonych. Prowadziłoby to do nieuprawnionego uprzywilejowania sytuacji podmiotu, na którym spoczywał ustawowy obowiązek ochrony danych osobowych pokrzywdzonego przestępstwem. Pamiętać trzeba, że ochrona prawa do prywatności obejmuje wewnętrzną sferę psychiczną osoby, która świadomie ogranicza zakres możliwych do ujawnienia danych osobowych, w ściśle oznaczonych i dostrzegalnych obiektywnie celach, z zastosowaniem dostępnych środków ochrony prawnej. Ograniczenie danych osobowych przez jednostkę zawsze podyktowane jest określoną sferą motywacyjną działania, która tak jak w niniejszym przypadku, znajdowała dodatkowo umotywowanie prawne. Z punktu widzenia pokrzywdzonego przestępstwem, bez znaczenia jest to czy sprawca zapoznając się z aktami spawy karnej, faktycznie objął swoją świadomością dane adresowe poszkodowanego, czy „przeoczył” niezatajone bądź nienależycie zatajone dane osoby pokrzywdzonej. Skutek w obu przypadkach będzie tożsamy, sprowadzający się do naruszenia wewnętrznej potrzeby jednostki do kształtowania zakresu dostępu do własnych danych osobowych przez osoby nieuprawnione, naruszenia obowiązków ustawowych przez obowiązany podmiot. To czy osoba, przed którą miały zostać utajnione dane osobowe powoda, faktycznie zapozna się z przedstawionymi jej wraz z aktami sądowymi danymi osobowymi pokrzywdzonego, uczyni z tej wiedzy konkretny użytek, któremu pokrzywdzony starał się zapobiec ograniczając zakres ujawnianych danych osobowych, pozostaje bez znaczenia, w sytuacji w której pozwany dopuścił do wydania sprawcy oraz jego obrońcy akt karnych, bez uprzednio, przeprowadzonej według instrukcyjnej treści przepisu ustawy procesowej - anonimizacji danych osobowych powoda.

W kontekście do obranej przez pozwanego linii obrony, istoty prawa do prywatności, dodać na marginesie należy, że do momentu złożenia przez sprawcę pisemnych przeprosin za pośrednictwem sądu karnego, powód nie miał absolutnie żadnych gwarancji, że sprawca faktycznie nie poznał jego adresu zamieszkania. Wręcz przeciwnie, logicznym było przyjęcie założenia, według którego sprawca uzyskując dostęp do akt karnych, poznał także adres zamieszkania powoda. Przeświadczenie to utrzymywałoby się u każdego przeciętnego człowieka, co najmniej do momentu otrzymania z sądu karnego przeprosin od sprawcy. Nastąpiło to kilkanaście miesięcy od chwili zapoznania się przez sprawcę pierwszy raz z aktami karnymi.
W ocenie Sądu mimo treści pisma sprawcy, ze względu na okres oraz skalę zaniechań, powód nadal nie może mieć zupełnej pewności, czy owe oświadczenie nie stanowi jedynie wyrazu na prostszy sposób wykazania sądowi karnemu, spełnienia przez sprawcę (posługującego się pośrednictwem sądu), obowiązku wynikającego z pkt IV. wyroku skazującego. Trzeba mieć także na względzie, że ujawnienie danych osobowych powoda w aktach sprawy karnej, w okresie zapoznawania się przez sprawcę i jego obrońcę z ich treścią, przy obecnych możliwościach technicznych nie może także wykluczyć, że stan niezanonimizowanych akt karnych został utrwalony za pomocą fotografii. Czy to bezpośrednio przez sprawcę, czy to jego obrońcę,
w którego przypadku wydaje się to wręcz pewne. Nie może ujść uwadze Sądu również fakt, że pozwany, mimo wytoczenia mu przez pozwanego powództwa w niniejszej sprawie, nadal nie wykonał należycie anonimizacji danych adresowych powoda. Na kartach nr 159v, 160v a także nr 162-163 wciąż możliwe jest odczytanie adresu zamieszkania powoda, mimo zamazania dokumentów czarnym markerem.

Częściowo z wyłożonych już wyżej przyczyn, Sąd nie ma wątpliwości, że zaniechania pozwanego miały charakter bezprawny. Pozwany, na którym spoczywał ciężar obalenia domniemania bezprawności nie przeprowadził żadnego dowodu legalizującego zarzucane mu zaniechania. Za bezprawne uważa się działania lub zaniechania naruszające dobra osobiste, które są sprzeczne z normami prawnymi, a w szerokim ujęciu także z porządkiem prawnym
i zasadami współżycia społecznego. Zakres i sposób działania organów wymiaru sprawiedliwości w ramach postępowania karnego, a więc także granice ich obowiązków wyznaczają przepisy prawa procesowego. Bezprawność czynności sądu musi wynikać z oczywistych rażących błędów w zakresie stosowania przepisów procesowych lub stanowić działanie wykraczające w sposób oczywisty i niepodlegający dyskusji poza te przepisy (zob. m.in. wyrok SN z 04 kwietnia 2014 r., II CSK 407/13, LEX nr 1500664). Zaniechania pozwanego wypełniają dyspozycję art. 417 k.c.,
w zw. z art. 148a k.p.k. Pozwany miał ustawowy obowiązek anonimizacji miejsca zamieszkania pokrzywdzonego, który dodatkowo zwracał się o to zarówno do podmiotu prowadzącego postępowanie przygotowawcze, jak i bezpośrednio pozwanego. Do wydania sprawcy oraz jego obrońcy, akt karnych, nieprzygotowanych w sposób określony w powyższym przepisie karnej ustawy procesowej, doszło w siedzibie pozwanego, w okrasach w których akta znajdowały się w dyspozycji sądu. Bezprawność zaniechania pozwanego ma charakter ewidentny, czego pozwany nie neguje, wyrazem czego są złożone w stosunku do powoda częściowe przeprosiny.

Pochylając się nad kwestią wskazywanych przez powoda czynności niezbędnych do usunięcia przez pozwanego skutków naruszenia prawa do prywatności powoda, Sąd przychyla się do żądania złożenia przez pozwanego przeprosin wysłanych na adres korespondencyjny powoda w zmodyfikowany przez Sąd sposób oraz zapłaty zadośćuczynienia za doznaną przez powoda krzywdę na skutek naruszenia prawa do prywatności w kwocie 5 000,00 zł. Dalej idące roszczenia podlegały oddaleniu.

Zdaniem Sądu, mając na względzie wykładnię art. 24 k.c. („dopełnienie czynności niezbędnych do usunięcia skutków naruszenia”) zakres oddziaływania przeprosin, nie może być szerszy aniżeli zakres oddziaływania zaniechań, które doprowadziły do naruszenia prawa do prywatności powoda. Żądanie opublikowania przez pozwanego na stronie internetowej Sądu Rejonowego w Pruszkowie przeprosin powoda, przekraczałoby znacząco zasięg naruszeń pozwanego w stosunku do powoda. Istotne znaczenie w omawianym zakresie ma zasada proporcjonalności, w świetle której orzeczony przez sąd środek ochrony powinien być przydatny do osiągnięcia zakładanego celu (usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych) oraz pozostawać w pewnej proporcji do tego celu. Środki ochrony naruszonego dobra osobistego muszą być adekwatne do samego naruszenia i jego skutków oraz wybrane z uwzględnieniem całokształtu okoliczności sprawy.

Zaniechania pozwanego z uwagi na ściśle reglamentowany dostęp do akt sprawy karnej, sprowadzający się (z punktu widzenia interesów pokrzywdzonego) wyłącznie do sprawcy przestępstwa oraz jego obrońcy, miały bardzo ograniczony zasięg oddziaływania. Argumentacja, na którą powołuje się powód, nie znajduje z tego względu żadnego oparcia
w treści art. 24 k.c. Sąd odnosi wrażenie, że celem powoda żądającego publicznych przeprosin, nie jest usunięcie skutków naruszenia dobra osobistego, lecz wyłącznie chęć zemsty na pozwanym, który nie potrafił mimo kilkukrotnych wniosków powoda prawidłowo zanonimizować danych adresowych pokrzywdzonego. Znamiennym pozostaje, że przedmiotem ochrony
w niniejszym procesie jest prawo do prywatności. Powód tymczasem w ramach procesu o ochronę dóbr osobistych, żąda
de facto upublicznienia części swoich danych osobowych, nieograniczonej liczbie potencjalnych odbiorców, wskazując, że pozwany naruszył jego prawo do prywatności. Wbrew zapatrywaniom powoda ochrona dóbr osobistych w konkretnych indywidualnych przypadkach, nie ma charakteru publicznego, edukacyjnego i informacyjnego. Nie taka jest funkcja art. 24 k.c. Jeżeli powód odczuwa wewnętrzną potrzebę edukowania ofiar przestępstw
w zakresie przysługujących im praw, może w tym celu założyć odpowiednią fundację, aktywnie udzielać się w powołanych w tym celu stowarzyszeniach.

Żądanie od pozwanego złożenia na stronie internetowej pozwanego przeprosin powoda, przekracza w ocenie Sądu dopuszczalne przez prawo granice, jest zbyt daleko idące i nieproporcjonalne do zaniechań pozwanego. Z tego względu roszczenie to podlegało oddaleniu.

W ocenie Sądu na częściowe uwzględnienie zasługiwało żądanie przeprosin pozwanego złożonych w formie pisemnej, wysłane na adres korespondencyjny powoda, aczkolwiek w nieco zmienionej formie. Możliwości zmiany przez sąd treści oświadczenia o przeprosinach wynika bezpośrednio z dyspozycji art. 24 k.c., została potwierdzona również w orzecznictwie. Sąd posiada uprawnienie do kontroli, czy wskazana przez powoda czynność pozwanego stanowi odpowiedni środek usunięcia skutków naruszenia dobra osobistego, może modyfikować oraz zmieniać treść przeprosin (zob. uzasadnienie wyroku SN z 07 lipca 2005 r. V CK 868/04, publ. M.Prawn. z 200 r. nr 15 poz. 730).

Mając na uwadze, że pozwany przeprosił powoda wyłącznie za zagrożenie naruszenia dóbr osobistych pokrzywdzonego, a Sąd z powołanych wyżej przyczyn uznał, że doszło do naruszenia prawa do prywatności powoda, zasadnym są przeprosiny za tę formę naruszenia dóbr osobistych. Treść przeprosin winna zostać maksymalnie doprecyzowana w następujący sposób: „Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Pruszkowie, przeprasza Pana J. M., za nienależyte wypełnienie obowiązków ustawowych, wynikających z Kodeksu postępowania karnego, polegających na nieprawidłowym utajnieniu w aktach sprawy karnej, danych adresowych pokrzywdzonego przed dostępem do nich osoby oskarżonej oraz obrońcy, czego skutkiem było naruszenie prawa do prywatności Pana J. M.. W ocenie Sądu przytoczona treść oświadczenia pozwanego oddaje istotę prawa do prywatności, kwintesencję obowiązków ustawowych pozwanego, uwzględniając przy tym wynik postępowania dowodowego.

Sąd uznał, że w realiach niniejszego postępowania zachodzą uzasadnione przesłanki do przyznania powodowi zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę doznaną na skutek bezprawnych zaniechań pozwanego na podstawie art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c.

Nie ulega wątpliwości, że do naruszenia prawa do prywatności powoda doszło
w ramach wykonywania przez pozwanego powierzonego mu atrybutu władzy publicznej - sprawowania wymiaru sprawiedliwości, a zatem w ramach tzw. imperium, w znaczeniu funkcjonalnym. Oznacza to, że ogólna odpowiedzialność pozwanego za zarzucane mu zaniechania oparta jest na art. 417 k.c. Z przyjętej kwalifikacji prawnej wynika kilka istotnych następstw. Po pierwsze dla przypisania pozwanemu odpowiedzialności rodzącej obowiązek zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, nie jest konieczne wykazanie, iż jego zaniechanie pozostawało zawinione. Sama bezprawność rozumiana w tym przypadku jako naruszenie normy prawa procesowego w sprawie karnej (art. 148a k.p.k.), przesądza o ziszczeniu się pierwszej przesłanki odpowiedzialności pozwanego za naruszenie prawa do prywatności powoda. Po wtóre nie ma również potrzeby ustalania (identyfikacji) osoby bezpośredniego sprawcy naruszenia dobra osobistego powoda. Wystarczy przyjęcie istnienia związku między wykonywaniem władzy publicznej a naruszeniem prawa do prywatności, czyli że do naruszenia dobra osobistego doszło na skutek realizacji funkcji władczych pozwanego. Obie przywołane przesłanki (bezprawność, związek przyczynowy między zaniechaniami pozwanego a naruszeniem prawa do prywatności powoda), zważywszy na poczynione ustalenia faktyczne, zostały zdaniem Sądu ponad wszelką wątpliwość spełnione.

Szerszego omówienia wymaga natomiast przesłanka szkody niemajątkowej, czyli krzywdy powstałej na skutek bezprawnego zaniechania pozwanego, które doprowadziło do naruszenia prawa do prywatności powoda, a także kryteriów którymi kierował się Sąd szacując wysokość zadośćuczynienia.

Krzywdę na kanwie niniejszego postępowania należy utożsamiać z dolegliwościami natury psychicznej powoda, uzewnętrznionymi, dającymi się obiektywnie dostrzec przez osoby trzecie chociażby na skutek zmiany zachowania osoby której dobra osobiste zostały naruszone. Zadośćuczynienie przyznawane na postawie art. 448 k.c. spełnia funkcję kompensacyjną, jego celem jest zatarcie lub co najmniej złagodzenie następstw naruszenia dóbr osobistych. Z tego względu wysokość zadośćuczynienia winna zależeć przede wszystkim od wielkości doznanej krzywdy. Uwzględnienie roszczeń z art. 448 k.c. ma charakter fakultatywny, a więc nie muszą być one zasądzone mimo spełnienia przesłanek ustawowych. Dlatego sąd nie ma obowiązku zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie tego przepisu w każdym przypadku naruszenia dóbr osobistych. W ramach tzw. uznania sędziowskiego, przy stosowaniu tego przepisu bierze się pod uwagę całokształt okoliczności faktycznych, w tym stopień „zawinienia” sprawcy naruszenia dóbr osobistych oraz rodzaj naruszonego dobra. Warto także zaznaczyć, że rozmiar doznanej krzywdy oraz jej intensywność, winna być oceniana obiektywnie, a nie wyłącznie w oparciu o kryteria subiektywne wysuwane przez poszkodowanego. Wrażliwość osoby, której dobra osobiste zostały naruszone, może być bowiem niekiedy bardzo duża ze względu na cechy osobowościowe, związane ze szczególną drażliwością i przewrażliwieniem na danym punkcie. Z tego względu pierwszorzędne znaczenie mają przesłanki obiektywne, zaś subiektywnemu poczuciu odczuwanej krzywdy należy przypisać charakter uzupełniający.

Przenosząc powyższe rozważania na kanwę niniejszego postępowania, Sąd stoi na stanowisku, że adekwatną do zaistniałej krzywdy po stronie powoda będzie zadośćuczynienie w kwocie 5 000,00 zł. W ocenie Sądu przyznana kwota wraz z przeprosinami pozwanego winna rekompensować powodowi poczucie doznanej krzywdy.

Nie ulega wątpliwości, że stopień zaniechań pozwanego, zważywszy na licznie podejmowane przez powoda bezskuteczne próby utajnienia danych adresowych pokrzywdzonego przestępstwem był znaczny, ocierając się o granice ignorancji. Poczucie krzywdy odczuwane przez powoda mogło być w tej sytuacji obiektywnie rzecz ujmując, potęgowane faktem, iż podmiotem ignorującym wnioski powoda oraz wytyczne ustawowe, jest sąd, którego zadaniem jest sprawowanie wymiaru sprawiedliwości. W ramach pełnionej funkcji władczych państwa, pozwany miał za zadanie nie tylko wymierzyć karę sprawcy przestępstwa, ale także chronić
w przewidziany w ustawie sposób osobę pokrzywdzonego, poprzez utajnienie jego danych osobowych, przed nieskrępowanym dostępem sprawcy czynu zabronionego. Z tego względu, Sąd uznał, że same przeprosiny nie są wystarczającym środkiem ochrony dóbr osobistych za naruszenie prawa do prywatności powoda. Zaniechania pozwanego w realiach niniejszej sprawy były zbyt daleko idące, aby można było uznać za wystarczające w rozumieniu art. 24 k.c. wyłącznie przeprosiny powoda.

Szacując wysokość przyznanego zadośćuczynienia, Sąd miał na także na względzie, że w następstwie powzięcia przez pokrzywdzonego wiedzy o nienależytym utajnieniu danych adresowych w aktach karnych, z którymi zapoznał się zarówno sprawca jak i obrońca, powód zwiększył i tak odbiegający od przeciętnego, stopień czujności nad bezpieczeństwem własnym oraz rodziny. Powód zaczął stronić od spotkań z przyjaciółmi, ulepszył system monitoringu oraz alarm, wprowadził specjalne zasady poruszania się członków rodziny poza domem. Zdaniem Sądu osoba pokrzywdzona przestępstwem mogła obiektywnie odczuwać w następstwie naruszenia prawa do prywatności dyskomfort oraz zwiększone napięcie psychiczne związane z obawą przed sprawcą przestępstwa, który uzyskał dostęp do danych adresowych poszkodowanego. W realiach niniejszej sprawy zachowanie powoda oraz przedsięwzięte środki ostrożności uznać należy jednak w ocenie Sądu za zbyt daleko idące, wynikające w znacznej mierze z osobistych cech osobowości powoda. Zwrócić należy przede wszystkim uwagę, że zeznania powoda jako pokrzywdzonego nie były głównym dowodem w sprawie karnej ściganej z oskarżenia publicznego. Przebieg zdarzenia został zarejestrowany przez monitoring. Nie istniała realna obawa prób nacisku ze strony oskarżonego na powoda, mająca na celu zmianę treści zeznań z postępowania przygotowawczego. Wbrew wyjaśnieniom powoda, sprawca mimo, że był uprzednio karany, nie był recydywistą
w zakresie przestępstw objętych kwalifikacją prawną w postępowaniu karnym, w którym powód miał status pokrzywdzonego. Wyjaśnienia powoda podnoszącego, że z tego właśnie względu, odczuwał dodatkowe napięcie oraz niepokój, są niewiarygodne. Informacje przekazywane przez powoda w zakresie rzekomej recydywy sprawcy, oddziałują negatywnie zdaniem Sądu na wiarygodność wyjaśnień powoda w zakresie intensywności odczuwanego poczucia krzywdy, czynników wpływających na jej rozmiar, związanych z naruszeniem prawa do prywatności.

Twierdzenia powoda, jakoby kierowane w stosunku do jego osoby przez sprawcę groźby karalne potęgowały strach i poczucie krzywdy spowodowane naruszeniem prawa do prywatności, także są zdaniem Sądu wyolbrzymione. O ile w ramach procesu karnego, kwalifikacja ta opierała się na przesłankach subiektywnych, Sąd w ramach procesu o ochronę dóbr osobistych kieruje się kryteriami obiektywnymi. Nie uszło uwadze Sądu, że z ustalonego w wyroku karnym przebiegu zdarzenia wynika, iż nadmierna reakcja sprawcy była wynikiem nie tylko zwrócenia uwagi sprawcy przez powoda, ale także następstwem zabrania z twarzy sprawcy okularów przeciwsłonecznych przez powoda. Groźby karalne ze strony sprawcy, mając na względzie zasady doświadczenia życiowego i logiki, mogły być następstwem wzburzenia emocjonalnego sprawcy, względem powoda, który naruszył jego własność oraz przestrzeń osobistą. Znamiennym w tym kontekście pozostaje fakt, iż powód mimo zamieszkiwania w obrębie kilku kilometrów od miejsca zamieszkania sprawcy, nigdy ponownie nie spotkał sprawcy (poza salą sądową). Późniejsze „przypadkowe” spotkania, podszyte określonym zachowaniem, gestami ze strony sprawcy, mogłyby w ocenie Sądu stanowić uzasadnione podstawy do obaw powoda, realizacji kierowanych w stosunku do jego osoby gróźb karalnych. Rozmiar poczucia zagrożenia opisywanego przez powoda oraz jego żonę, jako następstwo naruszenia przez pozwanego prawa do prywatności jest w tej sytuacji według Sądu wyolbrzymiony, podyktowany obraną taktyką procesową, a nie konkretnymi okolicznościami faktycznymi, ocenianymi rozsądnie.

Z powyższych względów Sąd uznał, że roszczenie majątkowe powoda, skalkulowane na poziomie 50 000,00 zł jest rażąco wygórowane. Powód w następstwie naruszenia prawa do prywatności nie doznał żadnego trwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym, uzasadniającego zadośćuczynienie na tak wysokim poziomie. Część negatywnych przeżyć i emocji odczuwanych przez powoda, było następstwem cech osobowościowych powoda, nie zaś wynikiem obiektywnych i rozsądnie ocenianych zdarzeń faktycznych. Sąd przyjął, że kwota 5 000,00 zł w połączeniu z listowymi przeprosinami, stanowi ze względu na poczynione ustalenia faktyczne oraz rozważania, dostateczną formę rekompensaty za naruszenie prawa do prywatności powoda i związane z tym poczucie krzywdy.

O odsetkach ustawowych za opóźnienie od przyznanego świadczenia pieniężnego orzeczono na podstawie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c., płatnych zgodnie z żądaniami pozwu w terminie 14 dni od dnia uprawomocnienia się orzeczenia.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 zd. 1 in fine k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c., stosunkowo rozdzielając między strony poniesione koszty procesu.

Sąd przyjął, że w zakresie roszczenia niemajątkowego, strony utrzymały się ze swoimi żądaniami po połowie. Na roszczenie niemajątkowe powoda składało się bowiem żądanie złożenia przeprosin w dwóch odrębnych miejscach, które zostało uwzględnione połowicznie.

Powód w ramach roszczenia niemajątkowego poniósł koszty: opłaty sądowej od pozwu - 600,00 zł, której połowa, tj. kwota 300,00 zł, podlegała zwrotowi przez pozwanego oraz połowa opłat od pełnomocnictwa - 17,00 zł (34,00 zł : 2). Na koszty poniesione przez strony
w omawianym zakresie, złożyły się także koszty zastępstwa procesowego w stawce minimalnej - 720,00 zł ustalone w oparciu o § 8 ust. 1 pkt [2] rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie. Koszty te w związku z przyjętą zasadą rozdzielenia kosztów wzajemnie się znosiły.

W zakresie roszczenia majątkowego, powód utrzymał się ze swoimi żądaniami w 10%, ulegając pozwanemu w pozostałych 90%.

Na koszty poniesione przez powoda złożyła się część uiszczonej opłaty sądowej od pozwu w kwocie 250,00 zł (2 500,00 zł x 10%) oraz część wynagrodzenia pełnomocnika procesowego w stawce minimalnej 3 600,00 zł ustalonej w oparciu o §2 pkt [5] ww. rozporządzenia, tj. 360,00 zł.

Pozwany w zakresie roszczenia majątkowego, poniósł 90% kosztów zastępstwa procesowego przez Prokuratorię Generalną RP, tj. 3 240,00 zł.

Powyższe skutkowało zasądzeniem od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej RP kwoty 3 240 zł (tj. 90% x 3 600 zł), natomiast od pozwanego na rzecz powoda kwoty 927 zł, która odpowiadała 10 % kosztów poniesionych przez powoda odnośnie roszczenia pieniężnego (tj. 250 zł + 360 zł) oraz połowie opłaty od roszczenia niemajątkowego, tj. 300 zł i 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Rozliczając koszty postępowania Sąd nie uwzględnił natomiast wydatków związanych z wykonaniem kopii akt sprawy karnej - 9,60 zł, stawki pełnomocnika powoda określonej za stawiennictwo na dwóch rozprawach sądowych w kwotach po 615,00 zł (oznaczone w spisie kosztów), albowiem nie wchodzą one w ustawowy w zakres pojęcia kosztów postępowania. Oceniając natomiast wynagrodzenie pełn. powoda ustalone w ramach zawartej z tymże pełnomocnikiem umowy zlecenia w kwocie 5 535,00 zł, wskazane w spisie kosztów, Sąd miał na uwadze treść art. 98 § 3 k.p.c., zgodnie z którym „do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony.”

Powyższe oznacza, iż Sąd rozstrzygając o kosztach procesu powinien dokonać kontroli ustaleń poczynionych w przedmiocie wynagrodzenia określonych pomiędzy radcą prawnym a jego mocodawcą, tj. czy mieszczą się w granicach stawek określonych rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie. Jak wskazano powyżej stawki przewidziane w/w rozporządzeniem odpowiadały kwocie 720 zł i 3600 zł, tj. łącznie 4 320 zł. Tym samym nie ulega wątpliwości, iż kwota określona w spisie kosztów przekraczała w/w stawki. Wskazać również należy, iż w ocenie Sądu z uwagi na stopień skomplikowania sprawy, oraz czas trwania postępowania (2 terminy rozpraw), ilość podjętych przez pełnomocnika czynności (dwa pisma procesowe, tj. pozew i pismo przygotowawcze), brak było podstaw do podwyższenia stawki minimalnej przewidzianej w powołanym rozporządzeniu. Ponadto podkreślić wypada, iż o powyższe nie wnosiła również strona powodowa (pkt. 7 pozwu).

Z powołanych względów orzeczono jak w sentencji wyroku.