[Sędzia Przewodniczący Świerczyński Jacek 00:02:06.024]

Początek uzasadnienia. Wyrokiem z dnia 1 października 2018 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi w sprawie z powództwa A. R. przeciwko Towarzystwu (...) w W. o zapłatę w pkt. 1 oddalił powództwo w pkt. 2 nie obciążył powoda A. R. kosztami procesu. W pkt. 3 nie obciążył powoda A. R. nieuiszczonymi kosztami sądowymi. W pkt. 4 nakazał zwrócić pozwanemu Towarzystwu (...) w W. ze Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi kwotę 219 zł i 5 gr tytułem zwrotu niewykorzystanej zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego. I powyższe rozstrzygnięcie Sąd I Instancji oparł na następujących ustaleniach faktycznych. W dniu 14 grudnia 2016 r. w Ł. doszło do kolizji drogowej, w której uczestniczył pojazd marki M. (...), którego właścicielem był powód. Sprawca wypadku posiadał obowiązkowe ubezpieczenie OC w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Sprawa w postępowaniu likwidacyjnym była likwidowana przez (...) S. A. w ramach tzw. bezpośredniej likwidacji szkody i powodowi wypłacono kwotę 27675 zł 29 gr. Powód sprzedał po wypadku samochód w stanie uszkodzonym za kwotę 38000 zł. Koszt naprawy pojazdu powoda liczony zgodnie z danymi z systemu A. wynosił przy użyciu nowych oryginalnych części zamiennych bez logo producenta kwotę 64 zł 850, 64854 zł i 59 gr z podatkiem VAT. Przy użyciu nowych oryginalnych części zamiennych z logo producenta kwotę 65310 zł i 81 gr z podatkiem VAT. Dalej Sąd ustala, że wartość rynkowa nieuszkodzonego pojazdu wynosiła w grudniu 2016 r. kwotę 54900 zł, wedle systemu A., (...) E. a wedle systemu Euro - (...) wartość ta wynosiła 63500 zł. Koszt naprawy w obu systemach jest zbliżony, bardzo zbliżony jak ustala Sąd. Różnica w wartościach wyliczanych w dwóch różnych systemach wynika z różnej wartości bazowej pojazdu wskazanej w obu bazach danych. Wartość 63500 zł z uwzględnieniem korekty za rok produkcji w wysokości 6025 zł została ustalona. I Sąd wskazuje, że ten stan faktyczny ustalił w oparciu o zgromadzony w toku postępowania materiał dowodowy w postaci dokumentów a także o opinię biegłego w zakresie kosztów naprawy i wartości pojazdu. W dacie wypadku Sąd oparł się na opinii zasadniczej oraz uzupełniającej opinii biegłego, wszystkie niejasności jak wywodzi Sąd były przez biegłego sukcesywnie i logicznie wyjaśniane w ostateczności żadna ze stron nie kwestionowała wniosków tych opinii, żadna ze stron nigdy też nie kwestionowała metodyki pracy biegłego oraz jego fachowości. Opinie te według Sądu zostały sporządzone zgodnie z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, biorąc pod uwagę jej podstawy teoretyczne, sposób motywowania oraz stopień stanowczości wyrażanej w nich wniosków Sąd uznał je za w pełni wiarygodne i wyczerpujące. I w oparciu o takie ustalenia faktyczne oraz dokonaną ocenę materiału dowodowego Sąd Rejonowy zważył co następuje. A mianowicie uznał, że powództwo podlega oddaleniu wskazał przy tym, że, co do zasady stan faktyczny nie był sporny a głębsze rozważania są zbędne. Kwestią sporną była prawna ocena wyników przeprowadzonego postępowania dowodowego. Sąd I Instancji wskazał, że zgodnie z treścią przepisu art. 361 § 2 k.c. statuującego zasadę pełnego odszkodowania, naprawienie szkody obejmuje wszelkie poniesione straty w tym utracone korzyści, które pozostają poza sferą zainteresowania w niniejszym sporze. W myśl natomiast art. 363 par. 1 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić poprzez przywrócenie stanu poprzedniego, Bądź też zapłatę odszkodowania pieniężnego zależnie od wyboru poszkodowanego może ono jednak doznać ograniczeń m.in. wtedy gdy przywrócenie stanu poprzedniego pociągałoby za sobą dla poszkodowanego nadmierne koszty, wtedy roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Z powołanego przepisu wynika też, że w takiej sytuacji świadczenie pieniężne należne poszkodowanemu może mieć wartość niższą, aniżeli wartość świadczenia polegającego na przywróceniu stanu poprzedniego. I jako najistotniejszy element Sąd wskazał tutaj, że ubezpieczyciel czyli (...) winien odpowiadać tylko do wysokości kosztów naprawy uszkodzeń pojazdu a gdyby okazało się, że koszty naprawy przewyższałyby wartość pojazdu sprzed wypadku lub naprawa byłaby ekonomicznie nieuzasadniona to odpowiedzialność pozwanego powinna ograniczyć się do różnicy pomiędzy wartością pojazdu sprzed wypadku a wartością pozostałości. Sąd w tym zakresie powołał się na poglądy wyrażone przez Sąd Najwyższy w kilk..., i przywołał tutaj kilka orzeczeń m.in. wyrok z dnia 20 lutego 2002 r. w sprawie V CKN 903/00, w którym Sąd ten potwierdził stanowisko przyjmowane już uprzednio przykładowo w wyroku z dnia 20 kwietnia 1971 r. w sprawie II CR 475/17 oraz w wyroku z 1 września 1970 r. w sprawie II CR 371/17. Sąd Najwyższy w tych przywołanych orzeczeniach stwierdził jednocześnie, że poszkodowanemu należy zwrócić wszelkie celoge..., celowe ekonomicznie uzasadnione wydatki. Sąd Najwyższy przyjmował jednak, że gdyby remont samochodu, samochodu okazał się dla poszkodowanego niemożliwy, albo pociągał za sobą nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do formy odszkodowania polegającej na zapłaceniu kwoty odpowiadającej różnicy między wartością samochodu przed wypadkiem a ceną uzyskaną z likwidacji. Takie ustalenie wysokości szkody i sposobu jej naprawienia nie pozostaje w sprzeczności z zasadami określonymi w art. 361 § 2 i art. 363 § 1 ani też w art. 382 k.c. jak wskazuje Sąd I Instancji przywołując wyżej przytoczone orzeczenia Sądu Najwyższego. I przenosząc te rozważania na kanwę niniejszej sprawy Sąd wskazał, że w sprawie niniejszej naprawa pojazdu powoda była ekonomicznie nieuzasadniona, bowiem uzasadnione koszty naprawy wyliczone przez biegłego sądowego w dwóch wariantach a mianowicie na kwotę 64854 zł i 59 gr lub 65310 zł 81 zależnie od wyboru część, czy z logo producenta, czy nie są większe niż wartość samochodu sprzed wypadku, albowiem ta wartość sprzed wypadku została określona na (...) według jednego z systemów a według drugiego na kwotę 63500 zł. A zatem niezależnie od tego jaką by przyjąć kwotę wartości pojazdu sprzed wypadku a zatem nawet korzystniejszą dla powoda, czyli kwotę 63500 zł, to i tak kwota ta jest niższa aniżeli kwota, która byłaby konieczna do naprawy pojazdu a zatem kwota 64800 zł w zaokrągleniu i 65300 zł. W obu przypadkach, co Sąd stanowczo podkreśla kwota kosztów naprawy przewyższa wartość pojazdu. A zatem wziąwszy pod uwagę te ustalenia należy przyjąć, że w niniejszej sprawie mieliśmy do czynienia ze szkodą, która powinna być rozliczona metodą szkody całkowitej. Odpowiedzialność pozwanego powinna ograniczać się do różnicy pomiędzy wartością pojazdu sprzed wypadku a wartością pozostałości. Wziąwszy pod uwagę wartość pozostałości, która została określona na podstawie umowy sprzedaży, albowiem powód ten pojazd ten sprzedał w stanie uszkodzonym i sprzedał go za kwotę 38000 zł. Do tej kwoty należy doliczyć kwotę 27675 zł, która została wypłacona na podsta..., na etapie postępowania likwidacyjnego, co łącznie daje kwotę wyższą aniżeli wartość sprzedaży pojazdu uszkodzonego i kwoty ustalonej, jako wartość pojazdu sprzed zdarzenia, albowiem wyniosłoby to kwotę 25500 zł podczas gdy powodowi łącznie wypłacono kwotę 27675 zł 29 gr a zatem kwotę wyższą aniżeli tak wyliczona kwota. W oparciu o te ustalenia i te rozważania Sąd oddalił powództwo. Natomiast na podstawie artykułu 102 k.p.c. sąd orzekając o kosztach procesu stanął na stanowisku, że w niniejszej sprawie można zastosować dobrodziejstwo płynące z tego przepisu i przyjął, że możemy mówić tu o przypadku szczególnie uzasadnionym, albowiem ustawodawca daje sądowi swoistą furtkę pozostawiając pewną swobodę, pewną swobodę w przyznawaniu zwrotu kosztów procesu, gdyby stosowanie zasady odpowiedzialności za wynik procesu nie dają się pogodzić z zasadami słuszności i Sąd wskazuje, że w niniejszej sprawie trzeba mieć na względzie subiektywne przekonanie powoda o słuszności powództwa, trudności natury dowodowej to jest trudności przy ocenie wartości pojazdu sprzed szkody i te okoliczności spowodowały, że Sąd stanął na stanowisku, że artykuł 102 kodeksu postępowania w szczególności to subiektywne przekonanie powoda o zasadności powództwa dają podstawę do zastosowania artykułu 102 k.p.c. Orzeczenie to zaskarżyły obie strony, przy czym apelację od tego rozstrzygnięcia wniósł powód. Zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo oraz w części oddalającej powództwo, co zostało sprecyzowane na rozprawie w dniu 26 listopada 2019 r. albowiem w pisemnej apelacji powód wskazywał, że skarży wyrok w całości jednakże w trakcie rozprawy, o której wspomniano wskazał, że skarży wyrok w części oddalającej powództwo. I powód zarzucił skarżonemu wyrokowi naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest art. 363 paragraf 1 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c. poprzez ich nieprawidłową wykładnię i błędne przyjęcie, że w niniejszej sprawie wystąpiła tzw. szkoda całkowita a likwidacja szkody nie może polegać na naprawie pojazdu jeśli jej koszt przekracza wartość pojazdu z daty szkody w sytuacji gdy zgodnie z zasadą pełnego odszkodowania do szkody całkowitej w pojeździe poszkodowanego dochodzi tylko jeśli koszt naprawy jest znacznie wyższy od wartości samochodu przed zdarzeniem szkodowym. Po drugie naruszenie prawa materialnego w postaci art. 363 paragraf 1 k.c. poprzez bezzasadne przyjęcie, że w przypadku zbycia bez naprawy poszkodowany de facto rezygnuje z odszkodowania liczonego, jako koszt naprawy. I wreszcie zarzucono naruszenie przepisów postępowania, które mogły mieć wpływ na treść orzeczenia, to jest art. 233 paragraf 1 k.c. poprzez przyjęcie wartości pojazdu w stanie nieuszkodzonym na kwotę 63500 zł z uwagi na zastosowaną przez biegłego korektę za rok produkcji, która to wartość została podana przez biegłego na podstawie oświadczenia pracownika firmy (...) w ramach funkcjonującej pomocy technicznej, a która to korekta nie wynika, ani z dostępnego oprogramowania, ani z dostępnych dokumentów. I po drugie, jeżeli chodzi o naruszenie prawa procesowego bezzasadne przyjęcie, że wartość, za którą powód sprzedał uszkodzony pojazd w kwocie 38000 zł odpowiada wartości pojazdu po szkodzie i stanowi podstawy do ustalenia wartości szkody całkowitej w sytuacji gdy powód przed sprzedażą dokonał częściowej naprawy pojazdu, która dopiero pozwoliła na uzyskanie ceny w kwocie 38000 zł. W oparciu o te zarzuty a także zgłosił dwa wnio..., a także zgłoszone dwa wnioski dowodowe a mianowanie, przez..., przesłuchanie stron z ograniczeniem do strony powodowej na okoliczność stanu pojazdu w chwili jego sprzedaży oraz uzupełniającej opinii biegłego z zakresu wyceny i kosztorysów napraw pojazdów powypadkowych, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386 paragraf 1 k.p.c. poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje. Zażalenie z kolei od tego orzeczenia w zakresie pkt. 2 wniosła strona pozwana, która zarzuciła, że nieobciążenie powoda kosztami procesu wobec strony pozwanej narusza art. 102 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie i wadliwą ocenę prawną zgodnie, z którą powód powinien zostać zwolniony od obowiązku poniesienia kosztów na rzecz strony przeciwnej mimo przegrania sprawy w całości. I w związku z tym wniesiono o zmianę zaskarżonego postanowienia i orzeczenie o obciążeniu powoda obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych oraz o zwrot kosztów postępowania zażaleniowego. Sąd Okręgowy zważył co następuje. Apelacja powoda, jako bezzasadna podlegała oddaleniu. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że Sąd II Instancji rozstrzygając niniejszą sprawę oparł się również na najnowszych orzeczeniach Sądu Najwyższego m.in. na wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2019 r. wydanego w sprawie II CSK 100/18, w których to, w którym to wyroku Sąd Najwyższy odniósł się w kilku tezach do granic odpowiedzialności ubezpieczyciela, odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego. I między innymi w jednej z tez wskazał, że rzeczywiście ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność w granicach odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody i nie zawsze będzie tak, że wysokość odszkodowania należy, będzie można ograniczyć do wartości pojazdu sprzed wypadku i wartości pozostałości, że nawet w przypadku sprzedaży pojazdu uszkodzonego, poszkodowany ma prawo dochodzić odszkodowania i ustalenia jaka by była wartość naprawienia tego pojazdu, czyli wartość przeprowadzenia jego, przeprowadzenia rekonstrukcji. Nie dotyczy to jednak i w tym orzeczeniu podkreślono wyraźnie, nie dotyczy to sytuacji kiedy wartość naprawy przekracza wartość pojazdu sprzed zdarzenia, czyli nie dotyczy również te najnowsze orzeczenia Sądu Najwyższego, nie dotyczą sytuacji tzw. szkody całkowitej. W takim przypadku nadal wysokość odszkodowania będzie się ograniczała do wartości pozostałości oraz wartość różni..., wartości pozostałości jako i w porównaniu z wartością pojazdu sprzed zdarzenia. A zatem powołane w apelacji a także przez Sąd I Instancji orzeczenia Sądu Najwyższego, które dotyczyły tej kwestii są orzeczeniami dawniejszymi, ale również najnowsze orzecznictwo Sądu Najwyższego mówi, że ograniczenia tego nie ma z jednym wyjątkiem jeżeli mamy do czynienia ze szkodą całkowitą. Przenosząc to orzeczenie na kanwę niniejszej sprawy należy zwrócić uwagę, że apelacja zmierza jak gdyby do tego, że wprawdzie w tej sprawie ustalono, że koszt naprawy jest wyższy, wyższy od wartości pojazdu sprzed zdarzenia, ale różnica ta wynosi zaledwie 1354 zł i 59 gr, a zatem jedynie 2% wartości pojazdu i można by było przyjąć, że nie mamy tutaj do czynienia ze szkodą całkowitą. W ocenie Sądu II Instancji tego rodzaju gradacja czy to jest 2% czy 5% zawsze będzie gradacją ocenną. Natomiast obiektywne liczby na podstawie opinii wydanej przez biegłego prawidłowo dały Sądowi I Instancji asumpt i podstawę do ustalenia, że koszt naprawy przewyższa wartość pojazdu sprzed zdarzenia. Należy przy tym zwrócić uwagę, że Sąd zastosował w tej sprawie rozumowanie korzystniejsze dla powoda, a mianowicie wartość rynkowa tegoż pojazdu została ustalona w 2 wariantach: w 1 wariancie było to 54900 zł, a w 2 wariancie 63500 zł. Sąd do swoich rozważań jurydycznych przyjął tę wyższą kwotę, czyli 63500 zł, a zatem kwotę korzystniejszą, że pojazd ten przed zdarzeniem szkodzącym był więcej wart i mimo przyjęcia takiej koncepcji stanu faktycznego nadal okazało się, że wartość naprawy przekraczałaby wartość pojazdu sprzed zdarzenia sko..., szkodzącego. Albowiem te dwie wartości przy częściach bez logo producenta była to kwota 64854 zł i 59 gr, a z logo producenta 65310 zł 81 gr. A zatem nie można postawić Sądowi I Instancji zarzutu, że w tym przypadku dokonał naruszenia prawa materialnego w postaci art. 363 § 1 w związku z art. 361 § 2 k.c. Drugi z zarzutów art. trzys..., to jest prawa materialnego, to jest naruszenie art. 363 § 1 poprzez bezzasadne przyjęcie, że w przypadku zbycia bez naprawy poszkodowany de facto rezygnuje z odszkodowania naliczonego jako koszt naprawy, to zarzuty są o tyle istotne, że rzeczywiście te dywagacje Sądu I Instancji są w niniejszej sprawie kompletnie zbędne, bezprzedmiotowe. Argumentem, który przesądził o bezzasadności powództwa jest fakt, że wartość naprawy przekraczała wartość pojazdu sprzed zdarzenia. I ten zarzut 2 czyli o rezygnacji z odszkodowania liczonego jako koszt naprawy jest w tym sensie tylko zasadny, że Sąd I Instancji kompletnie zbędnie odnosił się do tego zagadnienia. Jeżeli chodzi teraz o naruszenia zarzutów prawa procesowego, które faktycznie powinny być omówione w 1 kolejności, ale z uwagi na rodzaj tej sprawy i jurydyczne zagadnienia, te zarzuty zostaną omówione w 2 kolejności z tego powodu, że pojawiają się one jak gdyby poza postępowaniem I Instancji. A mianowicie to jest zarzut naruszenia art. 233 § 1, w którym to zarzucie podnosi się że biegły niesłusznie dokonał korekty wartości pojazdu o kwotę 6025 zł. No ale zarzut ten nie może przynieść oczekiwanego skutku z bardzo prostego powodu, że na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego obydwie strony nie kwestionowały tej opinii biegłe..., biegłego. Co więcej na rozprawie w dniu 17 września 2018 r. po zamknięciu której nastąpiło wydanie orzeczenia Sąd, pełnomocnicy obydwu stron zgodnie wnieśli o zamknięcie rozprawy i jedynie zobowiązanie strony powodowej do złożenia wymaganej informacji za jaką kwotę został sprzedany przedmiotowy pojazd. W tej sytuacji nie może być mowy o kwestionowaniu tej opinii, skoro nie tylko że nie była ona kwestionowana na etapie postępowania I Instancji, ale wręcz została zaakceptowana przez obie strony, w tym również przez pełnomocnika powoda, gdzie wniesiono o zamknięcie rozprawy, nie wnioskowano o wyjaśnienie tego przez tego samego bądź dopuszczenie dowodu z innego biegłego. Drugi z zarzutów, który dotyczy sprzedaży pojazdu za kwotę 38000 zł. No zarzut ten również nie może przynieść oczekiwanego skutku. Skarżący jak gdyby zmierza do tego, że faktem jest że pojazd sprzedano w stanie uszkodzonym za kwotę 38000 zł, no na tą okoliczność załączono do akt sprawy umowę, czyli nie ulega już wątpliwości, że poja..., że pozostałość i za taką kwotę została sprzedana podczas, gdy narracja skarżącego idzie w tym kierunku, że trzeba było wartość tej pozostałości również ustalić na podstawie opinii biegłego, być może, że ta wartość pozostałości zostałaby określona przez biegłego na kwotę niższą niż w rzeczywistości pojazd sprzedano. No tego rozumo..., tego rodzaju rozumowanie pomijając już okoliczność, że nie było tego rodzaju wniosku na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego. A zatem jak gdyby tego rodzaju wniosek na etapie postępowania II Instancji i tak byłby sprekludowany, ale już pomijając te okoliczności należy zwrócić uwagę, że ten zarzut apelacji zmierza do przyje..., ustalenia stanu faktycznego sprzecznego z rzeczywistością. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że pojazd został, że pozostałość została sprzedana za 38000 zł, co więcej dowód na tę okoliczność do akt sprawy został złożony przez powoda. A zatem nie może ten zarzut przynieść oczekiwanego skutku, a ustalony stan faktyczny przez Sąd I Instancji jest prawidłowy i Sąd I Instancji w żaden sposób nie naruszył w tym zakresie art. 233 k.p.c. Z tych powodów podlegały również oddaleniu wnioski o przesłuchanie powoda w charakterze strony na okoliczność stanu pojazdu w chwili sprzedaży oraz dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego, który miałby dokonać wyceny i kosztorysów pojazdu powypadkowego w stanie nieuszkodzonym, ale przy uwzględnieniu jednak, że ta opi..., że te, te kosztów hipotetyczne mogą być inne aniżeli kwota (...), za którą sprzedano przedmiotową pozostałość pojazdu. Stąd też Sąd Okręgowego wnioski te oddalił. Wreszcie należy zwrócić uwagę, że pojawia się również w tych wnioskach dowodowych element, że w samochodzie była jeszcze założona instalacja gazowa i że to powinno być uwzględnione. Otóż te okoliczności również powinny być zgłaszane przed Sądem I Instancji, na etapie postępowania odwoławczego, są one sprekludowane. Biorąc pod uwagę te okoliczności Sąd II Instancji na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną. Konsekwencją tego rozstrzygnięcia, czyli oddalenia apelacji było zasądzenie na rzecz strony pozwanej od powoda kwoty 1800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, a o wysokości zasądzonej kwoty rozstrzygnięciem, rozstrzygnięto na podstawie norm przepisanych, czyli na podstawie § 2 pkt. 5 w związku z § 10 ust. 1 pkt. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości o wysokości kosztów za czynności radców prawnych. Przechodząc z kolei do zażalenia strony pozwanej, która wniosła zażalenie na pkt. 2 skarżonego wyroku, w którym nie obciążono powoda kosztami procesu, Sąd II Instancji stanął na stanowisku, że zażalenie to jest w pełni zasadne. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że rzeczywiście ustawodawca w art. 102 k.p.c. wprowadził tak zwane dobrodziejstwo nieobciążania strony, która przegrała proces koszta..., która przegrała proces kosztami tegoż postępowania na rzecz strony przeciwnej. Jednakże zarówno z tego przepisu jak również z utrwalonego orzecznictwa, zarówno Sądu Najwyższego, a także Sądów Powszechnych i doktryny wynika jedna zasadnicza okoliczność, że żeby móc zastosować te dobrodziejstwa muszą być spełnione tak zwane przesłanki wewnętrzne i zewnętrzne postępowania. Te przesłanki wewnętrzne o czym zresztą w swoim uzasadnieniu pisze Sąd I Instancji dotyczą przebiegu procesu, subiektywnego przeświadczenia strony o zasadności jej roszczeń powstałych w trakcie procesu stron postępowania. Natomiast czynności zewnętrzne dotyczą sytuacji rodzinnej, majątkowej i finansowej strony, która proces przegrała. I wielokrotnie Sąd Najwyższy a także Sądy Powszechne i doktryna wskazywały, że żeby móc zastosować to dobrodziejstwo, te przesłanki muszą być spełnione kumulatywnie, czyli i przesłanki wewnętrzne i zewnętrzne. W niniejszej sprawie nie tylko, że Sąd I Instancji w ogóle nie wskazuje na wystąpienie tych przesłanek wewnętrznych, czyli trudnej sytuacji rodzinnej, majątkowej bądź życiowej powoda, to Sąd II Instancji jako Sąd merytoryczny samodzielnie dokonał dokumentów zebranych w aktach sprawy czy przypadkiem rzeczywiście taka sytuacja, trudnej sytuacji finansowej rodzinnej bądź życiowej nie występuje. Jednakże w niniejszej sprawie okoliczności takich się nie dopatrzył. Nie tylko, że nie ma na tą okoliczność żadnych dowodów w postaci nie wiem dokumentów, zeznań, oświadczeń, ale w sprawie powód uiszczał wszystkie należne opłaty, w tym opłaty od pozwu, opłatę od apelacji, zaliczki na wynagrodzenie biegłego. A zatem również na tej podstawie nie dało się określić czy ta sytuacja jest trudna z tego powodu że w przypadku, gdyby były wnioski o zwolnienie od kosztów nawet gdyby one nie były uwzględnione hipotetycznie, to w sprawie musiałyby się znajdować oświadczenia majątkowe. A ponieważ takich wniosków ze strony powoda w ogóle nie było, to i nie ma materiału, który dawałby podstawę do zmiany, do przyjęcia dobrodziejstwa z art. 102 k.p.c., z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 paragraf 1 k.p.c. w związku z art. 397 paragraf 3 k.p.c. zmienił zaskarżone postanowienie zawarte w pkt. 2 wyroku i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 3600 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Konsekwencją tej zmiany było z kolei zasądzenie na podstawie art. 98 k.p.c. w związku z art. 391 paragraf 1 k.p.c. od powoda na rzecz strony pozwanej kwoty 261 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego. Kwota ta obejmuje kwotę 225 zł tytułem zastępstwa procesowego strony pozwanej w postępowaniu zażaleniowym na podstawie § 2 pkt. 3 w związku z § 10 ust. 2 pkt. 1 Rozporządzenia o wysokości opłat za czynności radców prawnych oraz obejmuje kwotę 36 zł tytułem opłaty sądowej od zażalenia. A zatem łącznie jest to kwota 261 zł.

[ (...):34:43.002]