Sygn. III C 512/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

26 lutego 2019 r.

Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie, Wydział III Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSR (del.) Rafał Jasiński

Protokolant: Natalia Mroczyńska

po rozpoznaniu 19 lutego 2018 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa W. B., M. B. i A. P.

przeciwko (...) S.A. w R.i (...) S.A. w L.

o zapłatę i nakazanie

1.  oddala powództwo w całości,

2.  szczegółowe rozstrzygnięcie o kosztach procesu pozostawia referendarzowi sądowemu ustalając, że powodowie są obowiązani zwrócić poniesione przez pozwanych koszty procesu w całości,

3.  przyznaje ze Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie na rzecz adw. P. D. kwotę 2400 (dwa tysiące czterysta) złotych powiększoną o podatek od towarów i usług tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną z urzędu,

4.  przyznaje ze Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie na rzecz adw. G. D. kwotę 2400 (dwa tysiące czterysta) złotych powiększoną o podatek od towarów i usług tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną z urzędu,

5.  niepokryte koszty sądowe przejmuje na rachunek Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie

sygn. III C 512/18

UZASADNIENIE

S. B. i W. B. domagali się zasądzenia od Zakładu (...) S.A. kwoty 180000 zł tytułem wynagrodzenia0 za bezumowne korzystanie z nieruchomości za okres 10 lat oraz zasądzenie od pozwanego po 1500 zł miesięcznie poczynając od 9 marca 2006 r. do dnia zapłaty. Jako podstawę faktyczną żądania powodowie wskazali, że na ich nieruchomości są usytuowane urządzenia energetyczne, tj. linia wysokiego napięcia o mocy 15 kW i słup podtrzymujący linię, których właścicielem jest pozwany, zaś usytuowanie tych urządzeń uniemożliwia racjonalne korzystanie z działki. Powodowie podnieśli, że pozwanemu nie przysługuje skuteczne wobec nich prawo do korzystania, a nadto że pozwany jest posiadaczem w złej wierze.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa. Przyznał, że na nieruchomości znajdują się urządzenia elektroenergetyczne pobudowane ponad trzydzieści lat temu na podstawie decyzji Urzędu Powiatowego w N. z 15 sierpnia 1974 r. w ramach elektryfikacji wsi K.. Pozwany podniósł zarzut zasiedzenia służebności gruntowej (k.56-57).

Postanowieniem z 10 października 2006 r. Sąd umorzył postępowanie w stosunku do W. B. z uwagi na cofnięcie pozwu. Przyczynę cofnięcia pozwu stanowiła okoliczność, że wyłącznym właścicielem nieruchomości był wówczas S. B..

Na skutek przekształceń podmiotowych, następcami prawnymi pierwotnie pozwanego są (...) S.A. w R. i (...) S.A w L..

W piśmie z 15 czerwca 2010 r. S. B. rozszerzył powództwo w ten sposób, że wniósł o nakazanie pozwanym usunięcie z działki powoda słupa linii napowietrznej oraz energetycznej linii napowietrznej, ewentualnie o nakazanie pozwanym przeprowadzenia linii energetycznej wzdłuż granic działki (k.292).

Wyrokiem z 8 listopada 2011 r. Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie zasądził od (...) S.A. w R. na rzecz S. B. kwotę 20651 zł wraz z odsetkami ustawowymi od 1 lipca 2009 r. do dnia zapłaty, zasądził od (...) S.A. w L. kwotę 14924 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 4013 zł od 1 lipca 2009 r. do dnia zapłaty, od 5944 zł od 1 października 2010 r. do dnia zapłaty, zaś od kwoty 4967 zł od 1 października 2011 r. do dnia zapłaty, zobowiązał (...) S.A w L. do usunięcia urządzeń elektroenergetycznych średniego napięcia z gruntu położonego w K. przy ul. (...), gmina W. w terminie miesiąca od uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia, oddalił powództwo o zapłatę w pozostałym zakresie oraz postanowił o kosztach procesu i kosztach sądowych (k.420-421).

Wyrokiem z 23 listopada 2012 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił zaskarżony wyrok w części uwzględniającej powództwo oraz dotyczącej kosztów procesu i kosztów sądowych, przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu Warszawa-Praga w Warszawie, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego (k.623).

Sąd Apelacyjny w Warszawie stwierdził, że Sąd Okręgowy niezasadnie przyjął, że rozpoznanie zarzutu zasiedzenia w toku niniejszej sprawy nie jest możliwe z uwagi na to, że postępowanie o zasiedzenie toczy się w innym trybie i może obejmować inny krąg osób zainteresowanych (k.635). Sąd II instancji wskazał również, że ze względu na sposób posiadania służebności lub też ze względu na sposób posadowienia urządzeń przesyłowych, powód może korzystać ze swojej nieruchomości w mniej lub bardziej ograniczonym zakresie, wobec czego wynagrodzenie powinno być nie tylko proporcjonalne do stopnia ingerencji posiadacza w treść cudzego prawa własności, ale powinno także uwzględniać wartość wykorzystywanej nieruchomości, czasową perspektywę posiadania służebności (k.640-641).

Postanowieniem z 25 sierpnia 2015 r. Sąd zawiesił postepowanie w sprawie (k.862) z uwagi na śmierć S. B..

Postanowieniem z 16 marca 2018 r. Sąd podjął zawieszone postępowanie w sprawie z udziałem W. B., A. P. i M. B. w miejsce zmarłego S. B. (k.878).

Postanowieniem z 8 czerwca 2018 r. Sąd ustanowił adwokatów z urzędu dla powódek M. B. i W. B. (k.921).

W piśmie z 6 września 2018 r. W. B. podtrzymała dotychczasowe stanowisko strony powodowej z tą tylko różnicą, że domaga się zasądzenia na swoją rzecz przypadającą jej 1/3 wynagrodzenia za korzystanie z przedmiotowej nieruchomości, której jest współwłaścicielką. Zakwestionowała zarzut zasiedzenia służebności przesyłu lub służebności gruntowej, w tym istnienie przesłanki dobrej wiary posiadania służebności. Podkreśliła, że poprzedni właściciele nieruchomości nie byli partnerem ani podmiotem jakiegokolwiek stosunku prawnego z pozwanymi i ich następcami prawnymi. Podniósł, że Polska Rzeczpospolita Ludowa nie była państwem demokratycznym, wobec czego okres zasiedzenia z przyczyn natury politycznej uległ zawieszeniu z uwagi na siłę wyższą i swój bieg rozpoczął dopiero po 1989 r. (k.937-939)

Sąd ustalił w sprawie następujący stan faktyczny:

Budowa linii 15kW projektowanej dla elektryfikacji wsi K. nastąpiła w latach 1974-1975 na podstawie decyzji (...) Powiatowego w N., zatwierdzającej plan realizacyjny (k.663 – decyzja). Budowa linii została zakończona najpóźniej 30 października 1975 r. (k.665 – protokół odbioru elektroenergetycznego). W 1984 r. został pobudowany budynek mieszkalny, nieruchomość została zagospodarowana, pobudowano szklarnię. Budynek mieszkalny i szklarnia zostały dostosowane do istniejącej infrastruktury energetycznej. S. B. wystąpił o przebudowę linii i przesunięcie słupa, uzyskał zgodę, przy czym koszty przebudowy miał ponieść właściciel gruntu. Przed 2010 r. S. B. nie występował do sądu o usunięcie urządzeń energetycznych znajdujących się na zajmowanej przez niego działce, które funkcjonują od końca października 1975 r. (przesłuchanie W. B. – k.973).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o wyżej wskazane twierdzenia i dowody. Sąd uznał za wiarygodne dokumenty złożone do akt sprawy, których autentyczność nie podważała żadna ze stron, chociaż strony przedstawiły różną interpretację tychże dokumentów. Dokumenty znajdujące się w aktach sprawy nie budziły wątpliwości Sądu co do ich autentyczności.

Za niesporne należy uznać posadowienie urządzeń elektroenergetycznych średniego napięcia, w tym słupa oraz linii napowietrznej na gruncie położonym w K. przy ul. (...), gmina W. najpóźniej w 1977 r. Okoliczność ta została przyznana przez S. B. podczas rozprawy, która odbyła się 10 czerwca 2006 r. Rodzice S. B. weszli w posiadanie gruntu w 1978 r., na co wskazała W. B. w toku rozprawy 19 lutego 2019 r. (k.971), zaś S. B. wskazywał, że te urządzenia były posadowione jeszcze przed tym jak rodzice weszli w posiadanie tego gruntu. Istota sporu sprowadzała się do ustalenia, czy posiadanie służebności swój początek rozpoczęło tak jak to wskazuje strona powodowa w 1977 r., czy też jak to wskazuje strona pozwana już w 1975 r., powołująca się na dokumentację, w tym w szczególności protokół odbioru z 30 października 1975 r. Pozwana twierdziła, że z tym dniem jej poprzednik prawny wszedł w posiadanie prowadzące do zasiedzenia służebności gruntowej.

Sąd uznał za nieuzasadnione wątpliwości strony powodowej co do posadowienia urządzeń energetycznych na jego posesji w październiku 1975 r. (k.885). Mapa zawierająca projektowaną linię wskazuje na to, że przed 1974 r. istniała już jedna linia SN 15kW (k.760). Projekt zakładał zrealizowanie linii napowietrznej NN, WN i stacji transformatorowej (k.739).

Na niezmieniony przebieg linii energetycznej wskazywał świadek M. Ś., który zajmuje się roszczeniami właścicieli nieruchomości w stosunku do pozwanego przedsiębiorstwa przesyłowego od 2008 r. (k.785). O ile zeznania tego świadka jako osoby, która z racji obowiązków pracowniczych została wdrożona w niniejszy temat dopiero po 30 latach od przeprowadzenia linii, należy traktować z dużą ostrożnością, to dostrzec należy, że strona powodowa, na pytanie Sądu nie wskazywała, ażeby linia zmieniała swój przebieg, linia cały czas pełni swą funkcję, nie było przerw w dostawie prądu. Za tym, że urządzenia energetyczne zostały posadowione dopiero w 1977 r. nie przemawia stanowisko Urzędu Powiatowego w N., które zalecało, ażeby słupy były posadowione przy granicy działki, podczas gdy posadowienie przedmiotowego słupa odbiega od tych zaleceń. Sąd dostrzegł, że zalecenia te były sporządzone 24 czerwca 1974 r. (k.740), zaś projekt został zatwierdzony 14 sierpnia 1974 r. (k.664). Mapa stanowiąca załącznik do zatwierdzonego projekty realizacyjnego wskazuje, że linia ta miała biec w sposób odbiegający od tych zaleceń – nie wzdłuż granic działek, lecz przecinająca te działki pod kątem ostrym (k.666).

Nie można pomijać faktu, że słup został posadowiony, gdy na działce nie stał jeszcze budynek, zaś rodzice S. B. nabyli tą działkę dopiero w 1978 r., nie były znane plany budowy na tej działce, a postawienie słupa na środku nieruchomości rolnej nie stwarza takich niedogodności jak na działce zagospodarowanej, na której znajdują się budynki.

Za uznaniem, że linia została poprowadzona w 1977 r., a nie w 1975 r. nie może przemawiać to, że ani w Urzędzie Gminy W., ani w Starostwie Powiatowym w L. brak jest dokumentacji będącej podstawą do naniesienia na mapę zasadniczą linii średniego napięcia oraz akt dotyczących budowy tejże linii (k.898-899). Żadne dokumenty nie wskazują, ażeby tego rodzaju inwestycja była przeprowadzana w K. w 1976 r. lub 1977 r Zauważyć również należy, że na rozprawie 10 października 2006 r. S. B. wskazywał, że linia została pobudowana w 1977 r. nie podpierając się żadnymi dowodami. Zgromadzony w sprawie materiał nie daje żadnego dodatkowego śladu, ażeby w latach 1976 – 1977 były prowadzone jakiekolwiek roboty zmierzające do budowy napowietrznej linii energetycznej. Tego rodzaju inwestycja jest wykonywana po sporządzeniu chociażby dokumentacji projektowej. W małej miejscowości taka inwestycja stanowi również ważny element życia społecznego, wobec czego fakt ten mogliby potwierdzić świadkowie. Strona powodowa mimo wezwania Sądu dokonanego na rozprawie 27 listopada 2014 r. (k.886) nie przedstawiła żadnych dowodów, polemizując jedynie ze znajdującymi się w aktach sprawy (k.896-897). Strona powodowa na rozprawie 27 listopada 2014 r. powoływała się, że w K. znajdują się 3 linie. Przed 1974 r. była przeprowadzona już linia średniego napięcia, na co wskazuje dokumentacja projektowa (k.758). Protokół odbioru z 30 października 1975 r. wskazuje, że została oddana stacja trafo a także linia średniego napięcia i niskiego napięcia (k.666).

Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka Ł. K. (k.846-847). Świadek ten wyjaśnił wątpliwości dotyczące przebiegu linii energetycznej. Jego zeznania nie wzbudziły wątpliwości co do daty wytyczenia i wybudowania linii oznaczonej w protokole odbioru. Analiza przebiegu linii pomiędzy transformatorami znajdującymi się w K. wskazuje, że odpowiada ona przebiegowi linii według zatwierdzonej lokalizacji (k.664, k.929), a nadto, że w K. w latach 1974-1975 została wytyczona jedna linia średniego napięcia. Świadek Ł. K. wskazał co prawda przypuszczenia, że być może był budowany dodatkowy odcinek pomiędzy dwoma stacjami transformatorowymi (k.847), niemniej jednak materiał sprawy nie daje podstaw do przyjęcia, ażeby linia oddana w 1975 r. była zdemontowana i w celu zaspokojenia potrzeb miejscowej ludności wytyczona linia o innym przebiegu i oddana do użytku w 1977 r.

Z uwagi na skuteczność zarzutu zasiedzenia służebności bez znaczenia dla rozstrzygnięcia pozostają opinie biegłych, które nie stanowiły podstawy ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie. Niezasadne było również w związku z zasiedzeniem służebności dopuszczanie dowodu z opinii biegłych z zakresu elektroenergetyki i biegłego rzeczoznawcy majątkowego.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny w Warszawie w rozważaniach prawnych zawartych w uzasadnieniu wyroku z 23 listopada 2012 r. wskazał, że w niniejszej sprawie nie jest wykluczona obrona strony pozwanej poprzez podniesienie zarzutu zasiedzenia. Sąd Okręgowy jest tymi wytycznymi związany, tj. jest obowiązany zbadać, czy w sprawie doszło do zasiedzenia służebności przez poprzednika prawnego pozwanej Spółki.

Sąd uznał za zasadny zarzut zasiedzenia służebności przesyłu. Zasiedzenie służebności prowadzi do wygaśnięcia po stronie właściciela nieruchomości roszczenia windykacyjnego i negatoryjnego w zakresie posiadania służebności, której zostało dokonane zasiedzenie. W realiach niniejszej sprawy wskazać również należy, że żądanie usunięcia urządzeń energetycznych zostało zgłoszone dopiero w piśmie z 15 czerwca 2010 r. S. B. podnosił, iż w jego ocenie urządzenia energetyczne zostały posadowione na jego gruncie w 1977 r. Zakres posiadania służebności od swojego początku nie zmienił się i odpowiadał służebności przesyłu – polegał na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia (art. 292 k.c.). Słup energetyczny i linia napowietrzna niewątpliwie stanowi trwałe i widoczne urządzenie. Ich posadowienie świadczy również o zamiarze jakiemu służą posadowione urządzenia – przesyłanie energii elektrycznej. Zachodzą wobec tego podstawy do przyjęcia, że poprzednik prawny pozwanych poprzez posadowienie tych urządzeń stał się posiadaczem służebności odpowiadającej służebności przesyłu (art. 352 § 1 k.c.).

W zależności od istnienia dobrej lub złej wiary posiadacza, okres posiadania niezbędny do nabycia służebności przesyłu przez zasiedzenie wynosi 20 lub 30 lat (art. 172 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 352 § 2 k.c. w związku z art. 292 k.c.). Zgromadzony w realiach niniejszej sprawy materiał nie daje podstaw do przyjęcia dobrej wiary poprzednika prawnego pozwanych – również żadna ze stron nie powoływała się na posiadanie służebności w złej wierze.

Twierdzenia strony powodowej, niezależnie od twierdzeń strony pozwanej wskazują na zasiedzenie przynajmniej w 2007 r., zaś żądanie usunięcia urządzeń energetycznych zostało zgłoszone dopiero w 2010 r. Wniesienie skargi windykacyjnej i negatoryjnej (art. 222 § 1 i 2 k.c.) staje się niezasadne po nabyciu przez pozwanego tytułu do posiadania służebności w drodze zasiedzenia, albowiem pozwanemu przysługuje wówczas skuteczne wobec właściciela prawo do korzystania z rzeczy. Za utrwalony należy uznać również pogląd, że wniesienie powództwa o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z rzeczy nie prowadzi do przerwania biegu zasiedzenia służebności przesyłu lub służebności odpowiadającej treści tej służebności (zob. uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 26 listopada 2014 r., III CZP 45/14). Powództwo to nie zmierza do dochodzenia, ustalenia lub zaspokojenia swojego prawa (art. 123 § 1 punkt 1 k.c. w związku z art. 175 k.c.). Zasiedzenie służebności wyklucza także zasadność roszczenia o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z rzeczy.

W ocenie Sądu nie należy jednak wykluczać zasadności żądania wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy, jeżeli do zasiedzenia służebności przesyłu lub służebności odpowiadającej treści tejże służebności doszło w toku sprawy – za okres poprzedzający zasiedzenie. Istota sporu w zakresie żądania zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy sprowadza się zatem do tego, czy przed wniesieniem pozwu doszło do zasiedzenia służebności przez poprzednika prawnego pozwanych. Strona pozwana wywodziła, że do objęcia w posiadanie doszło z chwilą odbioru inwestycji budowy linii napowietrznej średniego napięcia i niskiego napięcia. Tą datę, tj. 30 października 1975 r. jako niewątpliwą Sąd przyjął jako początek biegu zasiedzenia. Powództwo o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z rzeczy zostało wniesione w 2006 r., a więc po upływie zasiedzenia służebności, co czyni je niezasadnym.

Za niezasadne należy uznać stanowisko strony powodowej, że okres zasiedzenia rozpoczął swój bieg dopiero po 1989 r., albowiem przed przemianami ustrojowymi dochodzenie przez stronę powodową roszczeń właścicielskich było niemożliwe z przyczyn przeszkód natury politycznej (art. 121 punkt 4 k.c. w związku z art. 175 k.c.).

Niemożność dochodzenia roszczeń wobec Skarbu Państwa przed 1989 r. z przyczyn politycznych powinna zostać wykazana konkretnymi dowodami, dotyczącymi indywidualnie rozpoznawanej sprawy, a nie być ograniczona się do ogólnikowych stwierdzeń zainteresowanego podmiotu, a tym samym do niedopuszczalnej subiektywizacji siły wyższej (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 27 kwietnia 2017 r., II CSK 504/16). Nie jest to zatem stan notoryjny nie wymagający dowodu. W orzecznictwie przyjmuje się, że z siłą wyższą uniemożliwiającą dochodzenie swych roszczeń można mówić w szczególności w przypadku osób objętych represjami lub działaczy opozycyjnych.

W. B. przesłuchana na rozprawie 19 lutego 2019 r. zeznała, że jej mąż w życiu nie należał do żadnych organizacji, w tym do Solidarności, nie miał wrogów, problemów z policją, nigdy nie był radnym ani sołtysem (k.973). Powyższe świadczy o braku zaangażowania społecznego i politycznego S. B.. W toku postępowania, mimo podniesionego zarzutu nie były wskazywane żadne szczególne okoliczności, które wskazywałyby na odmienne traktowanie S. B. przez ograny państwa, w tym w szczególności Sądy. Ponadto W. B. zeznała, że jej mąż podejmował kroki zmierzające do przesunięcia przebiegu linii, zakład energetyczny wyraził zgodę na inny przebieg linii, ale na koszt właściciela gruntu.

Wysokość wynagrodzenia pełnomocników będących adwokatami z urzędu Sąd ustalił na podstawie § 8 punktu 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu.

Sąd postanowił nie obciążać powodów kosztami sądowymi, mając na uwadze to, że są oni następcami prawnymi S. B. i wstąpili w zastaną sytuację procesową, nie mając wpływu na przebieg dotychczasowego postępowania.

O kosztach procesu Sąd postanowił na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c., pozostawiając szczegółowe rozstrzygnięcie referendarzowi sądowemu. Sąd uznał, że żadne względy słusznościowe nie przemawiają za nieobciążaniem strony powodowej kosztami procesu poniesionymi przez stronę pozwaną, która była zaangażowana w proces przez blisko trzynaście lat.

Z powyższych względów Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.