Sygn. akt I C 947/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 stycznia 2019 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny:
Przewodniczący: SSR Tadeusz Kotuk
Protokolant: st. sekr. sąd. Anna Szymańska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 8 stycznia 2019 r. w G. sprawy z powództwa B. D. (1) przeciwko B. C.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego B. C. na rzecz powódki B. D. (1) kwotę 57 zł (pięćdziesiąt siedem złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 4 października 2016 r. do dnia zapłaty;

II.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

III.  kosztami procesu obciąża powódkę B. D. (1), uznając je za poniesione;

IV.  nakazuje ściągnąć od powódki B. D. (1) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 543,61 zł (pięćset czterdzieści trzy złote sześćdziesiąt jeden groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.


Sygn. akt I C 947/17

UZASADNIENIE

Stan faktyczny

B. C. w 2016 r. ogłaszał się w internecie jako doświadczony kafelkarz. Nie prowadził działalności gospodarczej.

Okoliczność bezsporna

Po zapoznaniu się z takim ogłoszeniem pomiędzy w/w a B. D. (2) doszło zawarcia pisemnej umowy z dnia 12 czerwca 2016 r., której przedmiotem miało być położenie płytek gresowych na 7 tarasach-balkonach i prac szczegółowo wymienionych jako związane z tym zakresem (w tym usuwanie i zrywanie dotychczasowych okładzin tych balkonów). Łączne wynagrodzenie miało wynosić 11.200 zł.

Dowód: umowa, k. 9

Pozwany otrzymał zadatki w kwocie 8.730 zł.

Dowód: pokwitowania, k. 10

Pozwany położył płytki na dwóch tarasach, na dwóch kolejnych pozostawił prace na etapie wylewek.

Okoliczności bezsporne

Warunki pracy wykonywanej przez pozwanego były ciężkie i nieodpowiednie. I. zażyczyła zabezpieczenie balkonów folią, co w okresie wysokich temperatur powodowało, że wewnątrz temperatura była niemożliwa do zniesienia (około 45 st. C), co powodowało złe samopoczucie pozwanego. W trakcie prac wiele uwag zgłaszał K. D., m.in. kazał zerwać płytki położone przez pozwanego na trzecim tarasie. Ostatecznie pozwany się rozchorował, dostał wysokiej gorączki i już nie powrócił na plac budowy.

Dowód: zeznania pozwanego, k. 55-56

Prace wykonane przez pozwanego na ukończonych tarasach były wykonywane zgodnie z wiedzą techniczną. Wykonana hydroizolacja jest niewadliwa. Kolumny tarasu również nie zostały wykonane wadliwie, normalnym zjawiskiem jest możliwość powstania nierównych krawędzi, można to wyrównać szlifierką. Nie stwierdza się wadliwości spoinowania posadzki. Za uszkodzone podczas demontażu starych płytek gresowych krawędzie balkonu nie odpowiada pozwany, gdyż zaprawy klejowe do płytek powinny posiadać mniejszą przyczepność, co ma gwarantować usunięcie starych płytek bez uszkodzenia podłoża betonowego. Uszkodzenie podłoża świadczy o tym, że posiadało wytrzymałość niższą, niż wytrzymałość zaprawy klejowej. Nierówności nawierzchni tarasu wschodniego wynikają z zastosowania wadliwych, płytek II gatunku (pozwany nie dostarczał materiału). Ocena kosztów usunięcia zniszczeń kostki brukowej nie jest możliwa do wyliczenia. Nie jest też możliwe wyliczenie ilości straconego materiału w postaci zaprawy klejowej, masy hydroizolacyjnej, taśmy. Zabrudzenie roślin przy tego rodzaju robotach jest czymś naturalnym, nie były one przez inwestorkę w żaden sposób zabezpieczone. W wyniku prac pozwany zniszczył powierzone mu przyrządy w postaci wałka malarskiego (10 zł), pędzel malarski (8 zł), wiadro plastikowe (6 zł), kielnia murarska (5 zł), paca ząbkowana (28 zł).

Dowód: opinia biegłego, k. 67-74, 100

fotografie, k. 19-30

Ocena dowodów

Kluczowe znaczenia dla rozstrzygnięcia ma opinia biegłego (sporządzona po oględzinach miejsca prac, przy czym – co biegły zaznaczył, nie okazano mu wszystkich balkonów – co obciąża powódkę na mocy art. 233 § 2 k.p.c.). Z opinii biegłego wynika, że zarzuty co do jakości prac pozwanego zawarte w pozwie praktycznie zupełnie nie potwierdziły się i były efektem amatorskiej analizy powódki. Biegły – zdaniem Sądu jasno i przekonującą – wykazał i uzasadnił, że znakomita część zarzutów po prostu świadczy o nieznajomości przez powódkę realiów i zasad technologicznych wykonywania tego rodzaju robót. W dużej części też zgromadzony materiał nie pozwolił biegłemu na jakiekolwiek symulacje kosztowe. Duża część robót może być oceniona jako niezadowalająca z przyczyny ewidentnie leżącej po stronie powódki – zła jakość dostarczonych kafli (jakkolwiek oczywiście nie stwierdza się, aby w ogóle nie nadawały się one do zastosowania, wybór w tym zakresie należy do inwestora). Biegły potwierdził też, że warunki miejsca pracy były zupełnie nieodpowiednie i mogły też negatywnie wpływać na jakość robót. Ważne jest też zaznaczenie, że biegły nie obniżał kryteriów jakości robót w stosunku do pozwanego jako nieprofesjonalisty, co wyraźnie zaznaczono na str. 4 opinii.

Zeznania K. D. są zupełnie niewiarygodne i pozbawione jakiejkolwiek wartości dowodowej. Był on ewidentnie negatywnie nastawiony do pozwanego, jego opisy wadliwości prac nie znalazły potwierdzenia w opinii biegłego i świadczą o celowym, fałszywym lub wynikającym ze zwykłej niewiedzy przypisywaniu pozwanemu wad robót, za które w rzeczywistości pozwany nie odpowiada.

Zeznania pozwanego są wiarygodne, opisują zdaniem Sądu w sposób szczery dość poniżające potraktowanie go przez zamawiającego i świadka K. D., stworzenie warunków pracy zagrażających ewidentnie zdrowiu wykonawcy.

Kwalifikacja prawna

Umowa stron była umową o dzieło w rozumieniu art. 627 k.c.

Powództwo praktycznie w całości okazało się nieudowodnione. Na powódce ciążył wykazania zasady odpowiedzialności pozwanego oraz wysokości (art. 6 k.c.). Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, w przeważającym zakresie nie udowodniono zarówno zasady odpowiedzialności jak i wysokości. Jedynie w odniesieniu do zabrudzonych narzędzi biegły był w stanie jednoznacznie wyliczyć koszt straty majątkowej po stronie powódki (łącznie 57 zł). Nie ma sporu, że po zakończeniu pracy narzędzia te powinny być przez pozwanego wyczyszczone, co stanowi o jego odpowiedzialności kontraktowej w tym zakresie na mocy art. 471 k.c.

Oświadczenie o odstąpieniu od umowy było bezskuteczne, gdyż już wcześniej – z uwagi na zły stan zdrowia pozwany zrezygnował z kontynuowania realizacji umowy i – ponieważ nie był przedsiębiorcą i nie dysponował np. innymi pracownikami (którzy mogliby kontynuować roboty). W tym kontekście należy uznać, iż umowa rozwiązała się już wcześniej w trybie art. 645 § 1 k.c. z uwagi na brak fizycznej możliwości jej kontynuowania z uwagi na chorobę. Wiarygodność tego, że pozwany pracując w temperaturze ok. 45 st. C mógł doznać rozstroju zdrowia jest zdaniem Sądu niewątpliwa. Strona powodowa na tę okoliczność zresztą w ogóle się nie wypowiedziała. Pozostałe tarasy (4) – co niesporne zostały dokończone przez innego wykonawcę, co także świadczy o tym, że powódka miała świadomość, że po rozchorowaniu się pozwany już nie wróci na plac budowy. Jeżeli było inaczej, powódka winna stawić się na przesłuchanie i złożyć odpowiednie zeznania, jednak pełnomocnik powódki wyraźnie zrezygnował z dowodu z przesłuchania powódki (vide k. 48). Ewentualne luki lub niejawności w materiale dowodowym co do zachowań i woli powódki w trakcie umowy (co Sąd potwierdza, bo nie wiadomo w ogóle jakie ona miała stanowisko co do jakości i przebiegu robót, czy i co przekazywał jej świadek K. D.) nie mogą więc być w tej sytuacji rozwiązywane na niekorzyść pozwanego.

Bezskuteczność odstąpienia dokonanego przez powódkę wynika też z braku podstaw, gdyż absolutna większość zarzutów pod adresem pozwanego okazała się bezpodstawna. Powódce nie służy więc roszczenie także w zakresie żądania zwrotu wypłaconego pozwanemu zadatku (art. 394 k.c. a contrario).

Pozew w żaden spójny sposób nie wyjaśnia podstawy prawnej żądania 30.000 zł tytułem „odszkodowania” (co jest znaczącą niestarannością, zważywszy, że został sporządzony przez adwokata). Z dołączonego do pozwu pisma z dnia 21 września 2016 r. można wnosić, że podstawą powyższego jest więc art. 415 k.c. W niniejszym procesie w ogóle nie przedstawiono dowodów lub nawet twierdzeń na pozakontraktową odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanego opartą na czynie niedozwolonym. Niezależnie więc, że nie wykazano odpowiedzialności pozwanego na mocy art. 471 k.c., nie stwierdza się też podstaw do zastosowania w stosunku do niego art. 415 k.c.

Mając powyższe na uwadze powództwo uwzględniono w zakresie zwrotu kosztu uszkodzonych (zabrudzonych) narzędzi (57 zł z odsetkami) – na mocy art. 471 k.c. w zw. z art. 481 § 1 i § 2 k.c. (punkt I.), zaś w pozostałym zakresie (punkt II.) oddalono jako nieudowodnione i niezasadne – na mocy art. 6 k.c. w zw. z art. 471 k.c. a contrario, art. 394 § 1 k.c. a contrario, art. 636 k.c. a contrario, art. 415 k.c.

Koszty

Ponieważ powódka praktycznie uległa w całości – obciążono ją całością kosztów procesu na mocy art. 100 k.p.c. (punkt III.).

W punkcie IV. na mocy art. 100 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nakazano ściągnąć od powódki nieuiszczone koszty sądowe w postaci niezaliczkowanej części wynagrodzenia biegłego (543,61 zł).