Sygn. akt III Ca 2705/19

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 30 lipca 2019 roku wydanym w sprawie o sygnaturze II C 68/18, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi oddalił powództwo J. K. przeciwko (...) SA w Ł. oraz nakazał zwrócić ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi na rzecz pozwanego kwotę 400 zł tytułem nadpłaconych kosztów sądowych. W ramach tego postępowania, powód domagał się zwrotu kosztów wyremontowania mieszkania oraz zwrotu dochodów utraconych na skutek braku możliwości jego wynajmowania.

Jak ustalił Sąd Rejonowy, w dniu 19 stycznia 2015 roku w mieszkaniu powoda mieszczącym się we W. na skutek awarii instalacji centralnego ogrzewania doszło do zalania sufitów i ścian w dużym pokoju, kuchni i przedpokoju. Uwzględniając, że ostatni remont powód przeprowadził w 2004 roku, ubezpieczyciel Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w W. przyjął średnioważone zużycie techniczne na poziomie 74,67 % i w ten sposób obliczył wartość szkody na 335,24 złotych. Po wystąpieniu szkody, w dniu 12 marca 2015 roku powód zawarł umowę o przeprowadzenie remontu zalanego pomieszczenia za co zapłacił 3.161,59 zł. Dodatkowo poszkodowany poniósł koszt nabycia farby na kwotę 799,61 zł. W wyniku likwidacji szkody ubezpieczyciel wypłacił powodowi 335,24 zł.

W ocenie Sądu przeprowadzone w sprawie dowody nie dawały jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, by koszty remontu mieszkania poniesione przez powoda w marcu 2015 roku - przenoszące kwotę wypłaconego przez pozwaną odszkodowania - pozostawały w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą. Dodał, że powód nie wykazał, by przeprowadzony remont miał na celu wyłącznie przywrócenie stanu poprzedniego lokalu sprzed zalania (art. 363 § 1 k.c.), ani, że remont ten dotyczył wyłącznie skutków zalania. W szczególności – w ocenie Sądu Rejonowego- zawarta przez powoda umowa nie precyzowała w sposób dostateczny zakresu prac remontowych, co uniemożliwiło ustalenie rzeczywistych kosztów usunięcia szkody przez powoda. Sąd I instancji wskazał, że z uwagi na upływ czasu i brak dokumentacji wykonawczej, nie było możliwym przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego. Sąd Rejonowy uznał także, iż powód nie udowodnił także, aby dochodzona przez niego kwota z tytułu utraconych dochodów za okres niewynajmowania mieszkania pozostawała w adekwatnym związku przyczynowym z doznaną szkodą.

W konsekwencji Sąd Rejonowy oddalił powództwo jako nieudowodnione. (wyrok z uzasadnieniem – k. 108-111)

Apelację od powyższego orzeczenia wniósł powód zaskarżając wyrok w całości i zarzucając mu nierozpoznanie istoty sprawy. We wnioskach apelacji J. K. wniósł o uchylenie wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz o zasądzenie na rzecz powoda kosztów procesu.

Uzasadniając wnioski apelacji, skarżący wskazał na nierozpoznanie istoty sprawy w rozumieniu art. 386 par. 4 kpc gdyż Sąd Rejonowy nie zbadał podstawy merytorycznej powództwa i pominął merytoryczne zarzuty powoda. J. K. podniósł, że Sąd nie odniósł się do kwestii związanych z zastosowaniem art. 8 ustawy o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym i nie wyjaśnił jaki wpływ miało nierozpoznanie reklamacji powoda. Skarżący powtórzył przy tym argumentację dotychczas prezentowaną, wskazując, że do czasu wniesienia odpowiedzi na pozew z dnia 18.04.2018 r. reklamacja była ciągle aktualna i w ocenie powoda powinna być rozpoznana w okresie miesiąca od daty wejścia w życie owej ustawy, czyli od 11.10.2015 r. W dalszej części apelacji powód wskazał, że w trakcie likwidacji szkody pozwany doręczył mu jedynie decyzję o wypłacie części odszkodowania ale bez kosztorysu, czym naruszył ust. 12 OWU., przy czym z dokumentem tym skarżący mógł się zapoznać dopiero wraz z odpowiedzią na pozew. J. K. wskazał również, iż pozwany bezzasadnie dokonał redukcji kwoty kosztorysowej o 74,57 %, do której to okoliczności Sąd I Instancji w ogóle nie odniósł się w uzasadnieniu. W tym kontekście skarżący podniósł, że odszkodowanie z OC powinno być adekwatne do wysokości rzeczywiście poniesionej szkody, a w związku z tym nie powinna mieć znaczenia okoliczność, kiedy był wykonany ostatni remont – co zdaniem skarżącego było przyczyną skorygowania kosztów remontu w postępowaniu likwidacyjnym – a jedynie istotny był rzeczywiście poniesiony koszty zakupu materiałów i robocizny. Powód wskazał także, że pozwany ubezpieczyciel nie dokonał oględzin zalanego mieszkania i nie zweryfikował informacji powoda, iż zacieki ujawniły się we wszystkich pomieszczeniach na skutek uszkodzenia przewodów ciepłowniczych biegnących w podłodze sąsiada zajmującego wyżej położony lokal, co spowodowało konieczność wyremontowania wszystkich sufitów o powierzchni 59 m2 i ścian o powierzchni 166 m2. Skarżący zakwestionował także przyjętą przez pozwanego stawkę robocizny jako trzykrotnie zaniżoną wskazując przy tym, iż w samej odpowiedzi na pozew pozwany przyznał, że malowania wymagały 2 pokoje podczas, gdy w kosztorysie uznał taką konieczność tylko co do jednego z nich. W końcowej części uzasadnienia apelacji J. K. wskazał, iż w toku postępowania likwidacyjnego nie obowiązują zasady postępowania cywilnego co do ciężaru dowodzenia, gdyż to zakład ubezpieczeń powinien samodzielnie ustalić zakres szkody. (apelacja – k. 116-117)

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja okazała się zasadna i skutkowała uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia, w tym również rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.

W ocenie Sądu Okręgowego zaskarżone orzeczenie nie poddaje się weryfikacji w toku instancji, z uwagi na niewystarczające ustalenia dowodowe.

Mając na uwadze, treść zarzutów apelacji i jej uzasadnienie, należało przyjąć, iż skarżący kwestionował przyjętą przez Sąd Rejonowy ocenę materiału dowodowego i proporcje w rozłożeniu ciężaru dowodowego.

W ocenie Sądu Okręgowego zarzut ten był zasadny.

Zasadniczym celem postępowania sądowego jest rozstrzygnięcie sprawy po dostatecznym, wszechstronnym wyjaśnieniu jej okoliczności spornych. Postępowanie dowodowe to całokształt czynności Sądu i stron związanych z przeprowadzeniem dowodów w postępowaniu pierwszej instancji.

Norma wynikająca z treści art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, że sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. W przepisie art. 316 § 1 k.p.c. ustalono natomiast ogólną zasadę wyrokowania, dotyczącą decydującego dla oceny przez sąd stanu sprawy. W myśl tej zasady, decydująca jest chwila zamknięcia rozprawy. W świetle powołanych przepisów, sąd winien zatem dążyć do zgodnego z prawdą ustalenia podstawy faktycznej dochodzonych przez stronę roszczeń i w ten sposób wyjaśnić istotne dla sprawy sporne okoliczności. Ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonując wyboru określonych środków dowodowych, i wiążąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (por. wyrok SN z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, Nr 17, poz. 655).

Sąd Okręgowy stoi przy tym na stanowisku, że pomimo wzmocnienia w procesie zasady kontradyktoryjności, której konsekwencją jest obowiązek stron przedstawiania faktów i dowodów dla ich wykazania, nie może ujść uwadze to, że celem postępowania procesowego nadal jest dążenie do wykrycia rzeczywistych stosunków faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, a w konsekwencji dopuszczenie przez sąd z urzędu dowodu może być usprawiedliwione szczególnymi okolicznościami. W szczególności może to być uzasadnione w sytuacji wysokiego uprawdopodobnienia zasadności dochodzonego powództwa.

W rozstrzyganej sprawie, procedowanie przed Sądem I instancji ograniczyło się w istocie do wysłuchania stanowiska powoda, i jego zakwestionowania pomimo przedstawienia dokumentów uprawdopodabniających jego zeznania.

Sąd Rejonowy, miał na szali, z jednej strony twierdzenia powoda poparte umowami i fakturami, a z drugiej, jedynie wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, który - co więcej- nie mógł być przeprowadzony z uwagi na leżące po stronie zakładu ubezpieczeń zaniedbania dowodowe. Mimo to uznał, iż to powód nie udowodnił swoich roszczeń, choć powinien przyjąć, iż to pozwany nie zakwestionował skutecznie treści przedłożonych dokumentów. Zwrócić również należy uwagę, że Sąd Rejonowy co do zasady nie zdyskwalifikował dowodu z przesłuchania powoda, a te również potwierdzały zakres prac remontowych, a mimo to całkowicie je pominął w ustaleniach zakresu szkody.

Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż J. K. przedstawił wszystkie dostępne mu dowody celem wykazania swoich racji. Skoro tak, to nie powinno się obciążać powoda skutkami zaniedbań dowodowych ubezpieczyciela, których dopuścił się na etapie postępowania likwidacyjnego. Tymczasem, choć Sąd zobowiązał strony do udostępnienia biegłemu wszystkich niezbędnych dokumentów oraz udzielenia wszelkich informacji, pozwany – w przeciwieństwie do powoda – nie przedstawił żadnych obiektywnie weryfikowalnych danych, zarówno dotyczących stanu lokalu tuż po zalaniu, jak i podstaw zastosowania współczynnika korygującego w wysokości aż 74,57 %.

W rozstrzyganej sprawie Sąd Rejonowy miał możliwości zainterweniowania pomimo niezłożenia przez pozwanego dokumentów żądanych przez biegłego, choćby poprzez podjęcie próby otrzymania ich ze Spółdzielni Mieszkaniowej, która z pewnością udokumentowała zakres uszkodzeń rur ciepłowniczych, a tym samym prawdopodobnie było możliwe odtworzenie rozmiarów szkody w poszczególnych lokalach. Niezrozumiałym było pominięcie tej możliwości, a jednocześnie ostateczne przyznanie racji pozwanemu, choć ten nawet nie odpowiedział na wezwanie do złożenia dokumentów z likwidacji szkody.

Zauważyć jednocześnie należało, że Sąd Rejonowy był w omawianym zakresie niekonsekwentny, ponieważ zakładając pierwotnie, że dowód z opinii biegłego jest nieodzowny i newralgiczny, następnie wycofał się z tego stanowiska, rezygnując z podjęcia takich czynności, które pozwoliłyby na jego przeprowadzenie.

Konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości skutkowała uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania na mocy art. 386 § 4 kpc. Rozstrzygnięcie o kosztach w postępowaniu odwoławczym Sąd Okręgowy, zgodnie z art. 108 § 2 kpc, pozostawił Sądowi Rejonowemu.

Dopiero taka wszechstronna ocena materiału dowodowego zebranego w sprawie pozwoli Sądowi Rejonowemu na prawidłową ocenę merytorycznej zasadności zgłoszonego żądania.

Mając powyższe na uwadze, orzeczono jak w sentencji.