Sygn. akt I C 172/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 czerwca 2020 r.

Sąd Okręgowy w Tarnowie, I Wydział Cywilny

w składzie :

Przewodniczący: Sędzia Barbara Grodkowska

Protokolant: st. sekr. sądowy Magdalena Cieśla

po rozpoznaniu w dniu 9 czerwca 2020 r. w Tarnowie

na rozprawie

sprawy z powództwa B. J., W. P.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego (...) S.A.
w W. na rzecz powódki W. P. tytułem zadośćuczynienia kwotę 25.000,00 zł (dwadzieścia pięć tysięcy złotych 00/100) wraz
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie począwszy od dnia 16 kwietnia 2016 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądza od pozwanego (...) S.A.
w W. na rzecz powoda B. J. tytułem zadośćuczynienia kwotę 25.000,00 zł (dwadzieścia pięć tysięcy złotych 00/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie począwszy od dnia 16 kwietnia 2016 r. do dnia zapłaty ;

III.  w pozostałym zakresie oddala powództwo;

IV.  nakazuje ściągnąć od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego
w Tarnowie kwotę 2.500,00 zł (dwa tysiące pięćset złotych 00/100) tytułem zwrotu części kosztów postępowania, od których powódka R. P. była zwolniona;

V.  w pozostałym zakresie kosztami procesu, od których powódka R. P. była zwolniona obciąża Skarb Państwa Sąd Okręgowy w Tarnowie;

VI.  koszty zastępstwa procesowego pomiędzy powodami W. P.
i B. J. a pozwanym (...) S.A
w W. wzajemnie znosi.

IC 172/20

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie z dnia 09 czerwca 2020 roku

Powódka R. P. z pozwem z dnia 10 sierpnia 2017 roku o zapłatę wniesionym przeciwko (...) S.A. w W. domagała się zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz kwoty 76.800 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 31 dnia od dnia zgłoszenia roszczenia do ubezpieczyciela, tj. od dnia 16 kwietnia 2016 roku do dnia faktycznej zapłaty, kwoty 75.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 31 dnia od dnia zgłoszenia roszczenia do ubezpieczyciela, tj. od dnia 16 kwietnia 2016 roku do dnia fatycznej zapłaty, kwoty 16.100 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 31 dnia od dnia zgłoszenia roszczenia do ubezpieczyciela, tj. od dnia 16 kwietnia 2016 roku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów pogrzebu. Powódka wniosła także o zasądzenie od pozwanej na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (k.2-21)..

W odpowiedzi na pozew, strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa oraz o zsądzenie na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych (k.87-89).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 22 lutego 2016 roku S. K. w Ł., prowadząc samochód osobowy marki R. (...),nr rej (...) w terenie zabudowanym, poruszając się z prędkością w przedziale między 107 km/h a 120 km/h oraz w czasie jazdy niewłaściwie obserwując korytarz jezdni przed pojazdem, najechał na tył pojazdu poruszającego się w tym samym kierunku rowerzysty M. P., który w wyniku obrażeń doznanych na skutek przedmiotowego zdarzenia zmarł.

W dacie wypadku S. K. korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, na podstawie umowy ubezpieczenia zawartej ze stroną pozwaną.

Dowód: wyrok Sądu Rejonowego w Tarnowie z dnia 12 grudnia 2016 roku (k. 58-59)

Powódka R. P. była matką M. P., z którym wspólnie zamieszkiwała. M. P. pozostawał z związku małżeńskim z E. W., z którego pochodzi córka W. P. urodzoną (...). Po ślubie małżonkowie mieszkali w mieszkaniu matki M. P., tj. powódki R. P.. W tym okresie powódka przebywała za granicą – w Stanach Zjednoczonych, jednakże pomimo tego pozostawała z synem w stałym kontakcie telefonicznym. Powódka wróciła do Polski na stałe w 2012 roku.

Wyrokiem z dnia 30 listopada 2010 roku Sąd Okręgowy w Tarnowie rozwiązał przez rozwód związek małżeński E. W. z M. P.. Po rozwodzie M. P. nadal mieszkał ze swoją matką R. P. i taki stan rzeczy trwał do jego śmierci.

R. P. w dacie śmierci syna liczyła 71 lat. R. P. cierpiała na kilka przewlekłych chorób przebiegających z zaostrzeniami, co skutkowało hospitalizacjami i zabiegami kardiologicznymi. Przebyła zawał serca, leczyła się na nadciśnienie tętnicze, marskość nerek, cukrzycę.

R. P. łączył ze zmarłym synem głęboka, wzajemna, pozytywna więź. M. P. był oparciem dla powódki, z którą spędzał swój wolny czas.

Zmarły M. P. przez wiele lat zaspokajał potrzeby bytowe, a także potrzeby psychiczne matki: doznawania opieki, poczucia bezpieczeństwa, serdeczności. Oboje tworzyli wspólnotę rodzinną. Powódka mogła liczyć na pomoc syna w czynnościach życia codziennego. Zmarły M. P. zawoził matkę do lekarzy, robił jej zakupy, sprzątał. Wspierał także matkę finansowo, kupował żywność do wspólnego użytku, partycypował z matką w kosztach utrzymania mieszkania.

Źródłem utrzymania R. P. były środki ze świadczenia emerytalnego w kwocie ok. 1100 zł netto miesięcznie oraz emerytura amerykańska w wysokości 480 dolarów.

Dowód: odpis skrócony aktu urodzenia M. P. (k. 52), zeznania świadka E. W. (k. 137-138), zeznania świadka Z. J. (k. 144-145), zeznania powódki (k. 145), opinia psychologiczna sporządzona przez biegłą sądową psychologa kliniczno – sądowego mgr A. O. (1) (k. 215-216)

Nagła, tragiczna śmierć była dla powódki wysoce traumatycznym wydarzeniem. R. P. przezywała ból psychiczny, stale płakała, rozpaczała, nie mogła spać, jeść, nie wychodziła z domu. Skarżyła się na bóle zamostkowe. Powódka po śmierci syna przechodziła lekki zawał, zażywała leki uspokajające, miała podwyższone ciśnienie. Stan zdrowia powódki pogorszył się. Pomimo upływu kilkunastu miesięcy od śmierci syna powódka nadal, wbrew woli wracała myślą do okoliczności śmierci syna, kilka razy w tygodniu odwiedzała jego grób, nie mogła pogodzić się z jego śmiercią.

Dowód: zeznania świadka E. W. (k. 137-138), zeznania świadka Z. J. (k. 144-145), zeznania powódki (k. 145), opinia psychologiczna sporządzona przez biegłą sądową psychologa kliniczno – sądowego mgr A. O. (1) (k. 215-216)

Pogrzeb M. P. zorganizowała powódka oraz jej córka Z. J., przy czym w przeważającej mierze koszty pogrzeby zostały pokryte przez Z. J., R. P. natomiast partycypowała w części w tychże wydatkach.

Dowód: zeznania Z. J. (k. 144-145)

R. P. od 2012 roku pozostawała w leczeniu kardiologicznym z powodu choroby niedokrwiennej serca. W lipcu 2012 roku powódka R. P. przeszła zawał serca. Po okresie stabilnego przebiegu choroby niedokrwiennej serca, w czasie którego powódka nie wymagała hospitalizacji czy diagnostyki inwazyjnej w 2016 roku doszło do zaostrzenia choroby niedokrwiennej serca z koniecznością hospitalizacji na Oddziale (...) w T. w czerwcu 2016 roku. Wykonana w czasie hospitalizacji koronarografia wykazała zmiany w naczyniach wieńcowych, kwalifikujące do zabiegu kardiochirurgicznego – pomostowania aortalnowieńcowego, na który powódka nie wyraziła zgody. W związku z tym, wobec braku zgody na zabieg kardiochirurgiczny, przeprowadzono zabieg angioplastyki pnia lewej tętnicy wieńcowej z implantacją stentu powlekanego lekiem antymitotycznym w ośrodku referencyjnym, tj. na Oddziale (...) Szpitala (...), gdzie powódka przebywała w okresie od 01 sierpnia 2016 roku do 05 sierpnia 2016 roku.

Dowód: dokumentacja medyczna R. P. (k. 153,158-165), opinia biegłego sądowego w zakresie chorób wewnętrznych i kardiologii dr med. P. M. (k. 169-170)

Do 2016 roku choroba miała przebieg stabilny. Nasilenie dolegliwości nastąpiło od czasu śmierci syna M. P. w wypadku drogowym. Nagła, tragiczna śmierć syna była dla powódki dużym stresem, utrzymującym się przez wiele miesięcy.

Śmierć syna powódki M. P. w dniu 22 lutego 2016 roku miała wpływ na stan zdrowia powódki w zakresie kardiologicznym. Przyczyną pogorszenia się stanu zdrowia powódki w czerwcu i w sierpniu 2016 roku było zaostrzenie przebiegu choroby niedokrwiennej serca, na co wpłynął silny stres psychiczny. Pogorszenie stanu zdrowia powódki w czerwcu i w sierpniu 2016 roku spowodowane było traumą po śmierci syna i miało wpływ na proces leczenia.

Dowód: opinia biegłego sądowego w zakresie chorób wewnętrznych i kardiologii dr med. P. M. (k. 169-170)

Powódka R. P. nie doznała z związku ze śmiercią syna ponadprzeciętnych dla tego typu zdarzenia cierpień psychicznych. U powódki nie stwierdzono występowania cech przedłużonej reakcji adaptacyjnej. U powódki nie wystąpiły zaburzenia psychiczne, które mogłyby stanowić podstawę do stwierdzenia występowania trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. U powódki występowały adekwatne dla tego typu wydarzeń przeżycia, które nie wykraczały poza normalne przeżycia związane z żałobą.

Dowód: opinia sądowo – psychiatryczna sporządzona przez biegłego z zakresu psychiatrii lek. A. W. (k. 188-190)

R. P. po tragicznej śmierci syna pozostawała w ostrym stresie pourazowym charakterystycznym dla żałoby psychicznej. Przez kilkanaście miesięcy po śmierci syna stale funkcjonowała w stanie dezadaptacji psychicznej. Nie zaakceptowała straty, nie radziła sobie w zakresie zaspokajania codziennych potrzeb, a jej potrzeby psychiczne i poczucia bezpieczeństwa, oparcia, akceptacji, pozostawały zdeprymowane.

Stan zdrowia somatycznego powódki uległ pogorszeniu, co było implikowane stresem pourazowym o znacznym nasileniu.

Śmierć syna znacznie pogorszyła sytuacje życiową powódki, powodując deficyt funkcjonowania psychofizycznego, emocjonalnego i społecznego.

Dowód: opinia psychologiczna sporządzona przez biegłą sądową psychologa kliniczno – sądowego mgr A. O. (1) (k. 215-216)

Strona pozwana decyzją z dnia 27 czerwca 2016 roku przyznała R. P. kwotę 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia po zgonie syna oraz kwotę 2150 zł z tytułu poniesionych kosztów pogrzebu.

Dowód: decyzja (...) z dnia 27 czerwca 2016 roku (k.49)

Pełnomocnik powódki w dniu 21 listopada 2018 roku złożył pismo procesowe, w którym wskazał, że R. P. zmarła w dniu 23 października 2018 roku.

Postanowieniem wydanym w dniu 23 stycznia 2019 roku Sąd zawiesił postępowanie.

Sąd Rejonowy w Tarnowie postanowieniem wydanym w dniu 04 listopada 2019 roku stwierdził, że spadek po R. P. nabyły na podstawie ustawy po połowie wnuki spadkodawczyni tj. W. P. i B. J..

W. P., działająca przed przedstawiciela ustawowego – matkę E. W. oraz B. J. wstąpili do niniejszego procesu.

Sąd Okręgowy w Tarnowie postanowieniem wydanym w dniu 19 lutego 2020 roku podjął niniejsze postępowanie.

Dowód: akt zgonu R. P. (k. 209), postanowienie Sądu Rejonowego w Tarnowie z dnia 04 listopada 2019 roku, sygn akt I Ns 1360/18 (k. 26 z akt sprawy Sądu Rejonowego w Tarnowie, sygn akt I Ns 1360/18), postanowienie z dnia 23 stycznia 2019 roku (k. 224-225), postanowienie Sądu Okręgowego z dnia 19 lutego 2020 roku (k. 255)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów urzędowych i prywatnych zalegających w aktach przedmiotowej sprawy, akt sprawy zeznań świadków i powódki. . Opierał się Sąd także na dowodzie z opinii biegłych lekarza P. M., A. W. i A. O. (1).

Dokumenty dające podstawę dla poczynienia ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie Sąd uznał za autentyczne i wiarygodne. Ich treść i forma nie budziły zastrzeżeń i wątpliwości uczestników postępowania, nie ujawniły się też takie okoliczności, które należałoby brać pod uwagę z urzędu, a które podważałyby wiarygodność tych dowodów i godziły w ich moc dowodową od strony materialnej czy formalnej. Stąd też omawiane dowody zachowują w pełni właściwą dla siebie moc dowodową nadaną przepisami art. 244 i 245 k.p.c. i jako takie zostały uwzględnione przez Sąd.

Sąd podzielił w całości wnioski wynikające z opinii obojga biegłych lekarzy. Opinie zostały sporządzone przez dwoje lekarzy o różnych specjalnościach, odpowiadających schorzeniom na jakie cierpiał powódka, posiadających odpowiednią wiedzę i doświadczenie z zakresu dziedzin medycyny, będących przedmiotem ich specjalności i biegli w sposób wyczerpujący udzielili odpowiedzi na pytania Sądu, stanowczo i jednoznacznie wskazując, jakie skutki wywarła śmierć M. P. dla dalszego codziennego funkcjonowania R. P.. Opinie te nie były również kwestionowane przez żadną ze stron postępowania, co utwierdza Sad w przekonaniu, że były one bardzo rzetelne.

Sąd uznał w całości za wiarygodne zeznania wszystkich świadków przesłuchanych w toku postępowania w zakresie, w jakim opisywali relacje łączące powódkę ze zmarłym synem, jako że w sposób logiczny i konsekwentny przedstawili w nich więzi łączące R. P. z M. P. oraz kondycję psychiczną R. P. w okresie następującym po śmierci syna. Zeznania świadków korespondowały ze sobą wzajemnie, były logiczne i spójne. Świadkowie ci mieli informacje przydatne z punktu widzenia rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie. Depozycje świadków były także zgodne z zeznaniami powódki. Z przedstawionych wyżej względów Sąd nie znalazł podstaw, aby odmówić wiarygodności zeznaniom świadków i w oparciu o ich depozycje poczynił ustalenia faktyczne.

Sąd oddalił wniosek o powodów o przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego z zakresu chorób wewnętrznych i kardiologii dr med. P. M. na okoliczność ustalenia, czy śmierć powódki R. P. pozostaje w związku z pogorszeniem jej stanu zdrowia spowodowanego traumą po śmierci syna, albowiem okoliczność ta została ustalona w opinii głównej tegoż biegłego. Podkreślić trzeba, ze biegły P. M. w opinii głównej w sposób jednoznaczny wskazał, że pogorszenie stanu zdrowia powódki w czerwcu i w sierpniu 2016 roku spowodowane było traumą po śmierci syna i miało wpływ na proces leczenia. Ponadto podkreślił, że śmierć syna powódki M. P. w dniu 22 lutego 2016 roku miała wpływ na stan zdrowia powódki w zakresie kardiologicznym. Wobec powyższego w ocenie Sądu dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej biegłego P. M., w świetle wniosku zawartych w opinii głównej była zbędna.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo W. P. i B. J. – następców prawnych zmarłej w toku niniejszego postępowania powódki R. P., którzy wstąpili do niniejszego postępowania jedynie częściowo zasługiwało na uwzględnienie.

Na wstępnie zauważyć trzeba, że jak stanowi art. 455 § 3 k.c. roszczenie o zadośćuczynienie przechodzi na spadkobierców tylko wtedy, gdy zostało uznane na piśmie albo gdy powództwo zostało wytoczone za życia poszkodowanego. Roszczenie o zadośćuczynienie , jako mające charakter osobisty, co do zasady wygasa z momentem śmierci uprawnionego. Przyczyną takiego unormowania jest ściśle osobisty charakter zadośćuczynienia ,którego zadaniem jest krzywdy osobistej wyrządzonej poszkodowanemu. Zgodnie z art. 922 k.c. prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą z chwilą śmierci na spadkobierców, wyłączone są natomiast prawa i obowiązki zmarłego ściśle związane z jego osobą.

Wyjątkiem są sytuacje unormowane w art. 445 § 3 k.c. Przejście tego roszczenia na spadkobierców możliwe jest wówczas, gdy zostało uznane przez dłużnika na piśmie, albo gdy powództwo zostało wytoczone za życia poszkodowanego, która to sytuacja miała miejsce w rozpoznawanej sprawie. Przytoczone uregulowanie prawne w ocenie Sądu należy ocenić jako słuszne, śmierć poszkodowanego, zwłaszcza gdy ma to miejsce tak jak w przedmiotowej sprawie w kilka lat od zdarzenia, w trakcie procesu nie powinno przynosić korzyści dla osoby odpowiedzialnej za szkodę. Należy zauważyć, że roszczenie o zadośćuczynienie za krzywdę wywołaną śmiercią osoby bliskiej podlega dziedziczeniu. Wskazać trzeba, że kwestia ta była przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego, który w uchwale z dnia 12 grudnia 2013 r. uznał, iż w sprawie o zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę doznaną wskutek śmierci najbliższego członka rodziny ( art. 446 § 4 k.c. ) ma zastosowanie art. 445 § 3 k.c. (III CZP 74/13, LEX nr 1405242). Stanowisko to spotkało się z aprobatą sądów powszechnych i stanowisko to w pełni podziela tut Sąd. W uzasadnieniu wyroku z dnia 13 grudnia 2013 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach wskazał m.in., że celem art. 445 § 3 k.c. było wprowadzenie – jako odstępstwa od zasady niedziedziczności prawa o charakterze osobistym – dziedziczności roszczenia o zadośćuczynienie na ściśle określonych warunkach. Ustawodawca przyjął zatem, że na skutek uznania roszczenia, czy też wytoczenia powództwa, jego treść zostaje skonkretyzowana przez samego poszkodowanego w takim stopniu, że – odrywając się od jego osoby – może stać się przedmiotem spadkobrania (sygn. akt V ACa 556/13).

W związku z powyższym zdaniem Sądu, roszczenia zgłoszone w pozwie jeszcze przez R. P., jako odnoszące się do świadczeń pieniężnych, mają charakter podzielny i brak przeszkód, by każdy z uprawnionych w wyniku spadkobrania mógł ich dochodzić w przypadającej mu części. Z przedłożonych postanowienia Sądu Rejonowego w Tarnowie o stwierdzeniu nabycia spadku po zmarłej R. P. wynika, że jego udział spadkowy W. P. i B. J. wynosi po ½ części.

Jeśli więc R. P. wystąpiła z konkretnym i sprecyzowanym roszczeniem przeciwko (...) Spółka Akcyjna w W., roszczenie to po jej śmierci mogło przejść na jej spadkobierców: W. P. i B. J..

Nie budzi wątpliwości, iż sprawca wypadku, w którym zginął M. P., korzystał z ubezpieczenie OC pozwanego i kwestia ta nie wymaga dalszego wyjaśnienia. Pozwany uznał swoją odpowiedzialność, gdyż wypłacił powódce na etapie postepowania likwidacyjnego odszkodowanie stanowiące zwrot kosztów pogrzebu w kwocie 2.150 zł oraz tytułem zadośćuczynienia kwotę 25.000 złotych.

Dokonując rozważań prawnych na kanwie ustalonego w sprawie stanu faktycznego podnieść należy, że samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu na zasadzie ryzyka - gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny ( art. 436 § 1 k.c. ). Przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony, przy czym uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela ( art. 822 § 1 i § 4 k.c. ). Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu ( art. 35 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych – Dz. U. z 2013 r., poz. 392, tekst jedn.).

Zgodnie z dyspozycją tego przepisu Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w wyniku czynu niedozwolonego, chodzi zatem o naprawienie szkody niemajątkowej. Prawidłowa wykładnia art. 446 § 4 k.c. wymaga przede wszystkim podkreślenia, że roszczenie oparte na tym przepisie jest rodzajowo i normatywnie odmienne od roszczenia zmierzającego do naprawienia szkody majątkowej, opartego na treści art. 446 § 3 k.c. Zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 k.c. nie jest zależne od pogorszenia sytuacji życiowej osoby bliskiej w wyniku śmierci bezpośrednio poszkodowanego, lecz ma na celu złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej i pomoc członkom rodziny tej osoby w dostosowaniu się do zmienionej sytuacji życiowej (patrz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2013 r., IV CSK 87/13, LEX nr 1383297). Zgodnie z prezentowanym w orzecznictwie stanowiskiem na rozmiar krzywdy, o której mowa w art. 446 § 4 k.c. , mają wpływ przede wszystkim: wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, wiek pokrzywdzonego i jego zdolność do zaakceptowania nowej rzeczywistości oraz umiejętność odnalezienia się w niej (patrz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, niepubl.). Ustawodawca nie wskazuje zasad ustalania wysokości omawianego zadośćuczynienia, a posiłkować należy się w tym zakresie poglądami wypracowanymi w judykaturze na tle stosowania art. 445 k.c. Niewątpliwie krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej bardzo trudno ocenić i wyrazić w formie pieniężnej. W orzecznictwie Sądu Najwyższego dotyczącym zasad ustalania wysokości zadośćuczynienia wskazuje się, iż każdy przypadek powinien być traktowany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy. Należy przy tym zaznaczyć, że zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 k.c. jest odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, która, jak słusznie wskazuje się w literaturze i orzecznictwie, nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Jedynie zatem rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na jego umiarkowany wymiar. Przesłanka „przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa” ma więc charakter uzupełniający i ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak pozbawiać zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego rozmiar (patrz: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00 i wyrok z dnia 03 czerwca 2011 r. III CSK 279/10). Rolą zadośćuczynienia jest złagodzenie doznanej niewymiernej krzywdy poprzez wypłacenie nie nadmiernej, lecz odpowiedniej sumy, w stosunku do doznanej krzywdy. Ustalenie jej wysokości powinno być więc dokonane w ramach rozsądnych granic, odpowiadających aktualnym warunkom i sytuacji majątkowej społeczeństwa przy uwzględnieniu, iż wysokość zadośćuczynienia musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość.

Po pierwsze nie ulega wątpliwości, że w niniejszej sprawie mamy do czynienia z dobrem osobistym podlegającym ochronie prawnej w postaci szczególnej więzi rodzinnej, jako że zmarły M. P. i zmarła w toku niniejszego postępowania powódka R. P. byli ze sobą bardzo blisko spokrewnieni, a nadto łączyła ich bardzo silna więź emocjonalna. M. P. był synem R. P..

Po wtóre doszło też do niekwestionowanego naruszenia powyższego dobra osobistego, jako że M. P. poniósł śmierć na skutek wypadku komunikacyjnego spowodowanego przez ubezpieczonego, za którego odpowiedzialność jako ubezpieczyciel ponosi strona pozwana, a nadto naruszenie to miało charakter bezprawny i zawiniony, o czym ostatecznie przesądził prawomocny wyrok skazujący za spowodowanie tego wypadku.

Kwestią wymagającą natomiast analizy – z punktu widzenia prawidłowego określenia wysokości należnego zmarłej powódce zadośćuczynienia jest ustalenie rozmiaru krzywdy doznanej przez zmarłą powódkę w związku ze śmiercią syna. Podkreślić w tym miejscu należy, iż więź łącząca matkę z dzieckiem ze swej natury jest najsilniejszą więzią jaka może łączyć członków rodziny. W związku z powyższym strata dziecka wiąże się dla matki ze szczególnym bólem i dolegliwościami. Odczuwane przez zmarłą powódkę R. P. cierpienie psychiczne po śmierci syna były tym bardziej dotkliwe i rozległe, iż łączyły ją z synem M. P. szczególnie silne i pozytywne więzi. Jak wykazało postępowanie dowodowe, relacje łączące R. P. ze zmarłym synem były bardzo bliskie, łączyła ich bliska więź, darzyli się szacunkiem oraz uczuciem. Zmarły wraz z matką prowadzili wspólne gospodarstwo domowe i razem łożyli na swoje utrzymanie oraz utrzymanie domu. Powódka oraz jej syn dzielili się obowiązkami domowymi. Zmarły syn był jedyną osobą, która wspierała powódkę i pomagała jej w problemach dnia codziennego. Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało również, że po śmierci syna R. P. podupadła na zdrowiu, doskwierała jej samotność oraz brak wsparcia w trudnych chwilach i ciężarach codziennej egzystencji. Naturalną konsekwencją zerwania tego rodzaju więzi był ogromny ból, cierpienie i poczucie krzywdy. W rozpoznawanej sprawie krzywda jest tym bardziej dotkliwa, że śmierć nastąpiła nagle i dotknęła zaledwie 41-letniego mężczyzny, który miał tak długie życie przed sobą. Niewątpliwie po śmierci M. P., jego matka odczuwała ból, pustkę, osamotnienie, żal, zawiedzione nadzieje, nie mogła pogodzić się z jego stratą. Zważyć należy, iż skutki śmierci syna, rozciągały się na całe życie matki, spowodowały osłabienie jej aktywności życiowej oraz motywacji do przezwyciężania trudności życia codziennego. Jak wskazał biegły sądowy w zakresie chorób wewnętrznych i kardiologii dr med. P. M., śmierć syna w dniu 22 lutego 2016 roku miała wpływ na stan zdrowia zmarłej powódki w zakresie kardiologicznym. Biegły w sposób jednoznaczny wskazał, że przyczyną pogorszenia się stanu zdrowia powódki w czerwcu i w sierpniu 2016 roku było zaostrzenie przebiegu choroby niedokrwiennej serca, na co wpłynął silny stres psychiczny oraz wskazał, że pogorszenie stanu zdrowia powódki w czerwcu i w sierpniu 2016 roku spowodowane było traumą po śmierci syna i miało wpływ na proces leczenia. Z kolei jak wynika z opinii biegłej z zakresu psychologii R. P. po tragicznej śmierci syna pozostawała w ostrym stresie pourazowym charakterystycznym dla żałoby psychicznej. Przez kilkanaście miesięcy po śmierci syna stale funkcjonowała w stanie dezadaptacji psychicznej. Nie zaakceptowała straty, nie radziła sobie w zakresie zaspokajania codziennych potrzeb, a jej potrzeby psychiczne i poczucia bezpieczeństwa, oparcia, akceptacji, pozostawały zdeprymowane. Stan zdrowia somatycznego powódki uległ pogorszeniu, co było implikowane stresem pourazowym o znacznym nasileniu. Bega podała, że śmierć syna znacznie pogorszyła sytuacje życiową powódki, powodując deficyt funkcjonowania psychofizycznego, emocjonalnego i społecznego.

Zadośćuczynienie pieniężne choć w części zrekompensuje krzywdę za naruszenie prawa do życia w pełnej rodzinie i ból spowodowany utratą najbliższej osoby. Zginął członek rodziny powódki, osoba, na której mogła zawsze polegać, na którą mogła liczyć przez wiele następnych lat. Więzi rodzinne łączące zmarłą powódkę ze zmarłym były bardzo bliskie i znajdowały swój wyraz w codziennych, intensywnych i wielowymiarowych kontaktach. R. P. została pozbawiona poczucia bliskości, miłości, przywiązania. Dlatego doznana w tym przypadku szkoda jest godna ochrony z uwagi na naruszenie dobra wysokiej rangi i w najwyższym stopniu. Niewątpliwie R. P. wskutek przedwczesnej śmierci syna. oraz przerwania istniejącej z nim więzi rodzinnych doznała krzywdy.

Ustalając zatem odpowiednią sumę należnego R. P. w miejsce której wstąpili W. P. i B. J. zadośćuczynienia pieniężnego Sąd uwzględnił doznane przez nią cierpienia i krzywdę na skutek nagłej śmierci syna.

Wobec powyższego, nie ulega wątpliwości, że krzywda jakiej doznała R. P. musi podlegać rekompensacie wyższej niż to wynika z postępowania likwidacyjnego przeprowadzonego przez pozwaną.

Sąd ocenił, że dochodzone przez R. P., w miejsce której wstąpili W. P. i B. J., od pozwanego ubezpieczyciela, zadośćuczynienie jest w pełni zasadne, tj. do kwoty 75.000 zł.. Jednakże nie cała tak określona kwota podlega wypłacie. Kwota zadośćuczynienia odpowiednio pomniejszona o kwotę 25.000 zł, która została zmarłej powódce wypłacona przez pozwaną wynosi 50.000 zł, która to kwota jest adekwatna do stopnia doznanej przez nie krzywdy. Z tych też względów powództwo w części przewyższającej przyznaną w wyroku kwotę podlegało oddaleniu.

W przedmiotowej sprawie bezspornym pozostawało, iż powodowie: W. P. i B. J. należą do kręgu spadkobierców ustawowych po zmarłej w toku niniejszego postępowania babce R. P., a przysługujący mu udział w spadku wynosi po połowie, to w związku z tym każdemu z powodów należy się kwota po 25.000 zł i taką też kwotę Sąd zasądził w punkcie I i II wyroku. Podstawę dla zasądzenia odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia stanowi art. 481 § 1 k.c. Świadczenie z tytułu zadośćuczynienia ma charakter bezterminowy i przekształcenie go w zobowiązanie terminowe następuje po wezwaniu dłużnika do jego wykonania przez wierzyciela (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 kwietnia 1997 r., II CKN 110/97, opubl. LEX nr 550931; z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05, opubl. LEX nr 153254). Żądanie konkretnej kwoty zadośćuczynienia na rzecz zmarłej powódki R. P. zostało wystosowane do strony pozwanej w chwili zgłoszenia szkody, a niespełnienie świadczenia, oznaczało popadnięcie pozwanego zakładu ubezpieczeń w opóźnienie z płatnością i tym samym skutkowało wymagalnością roszczenia odsetkowego.

Powyższe względy spowodowały, że Sąd orzekł jak w punkcie I wyroku.

Z kolei odnosząc się do żądania R. P. do zasądzenia odszkodowania z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej w kwocie 76.800 zł Sąd doszedł do przekonania, iż to żądanie jest bezzasadne.

Odnośnie roszczenia o zasądzenie odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej w pierwszej kolejności wypada wskazać, iż jego podstawę prawną stanowi art. 446 § 3 k.c. , zgodnie z którym sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej. Odszkodowanie to obejmuje szkody majątkowe, których nie uwzględnia się przy zasądzeniu renty ( art. 446 § 2 k.c. ). Szkody te wyrażają się w ogólnym, znacznym pogorszeniu warunków życiowych, w jakich znaleźli się najbliżsi członkowie rodziny zmarłego. Powoduje ono nie tylko uszczerbek w aktualnej sytuacji materialnej, ale również w możliwości polepszenia warunków życiowych w przyszłości i w ograniczeniu planów życiowych. Nie chodzi przy tym o przyznanie zadośćuczynienia za same cierpienia związane ze śmiercią osoby najbliższej. Natomiast ocena „znacznego pogorszenia” zależna jest od rozmiarów ujemnych następstw natury majątkowej wywołanych przez śmierć osoby najbliższej (por. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 26 października 1970 r., III PZP 22/70, OSNCP 1971/7-8/120, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 1977 r. IV CR 419/77 opubl. Lex nr 8025). W świetle powołanych poglądów, przesłanką zasądzenia odszkodowania jest wystąpienie znacznego pogorszenia sytuacji życiowej najbliższych członków rodziny zmarłego. Ocena czy żądanie jest uzasadnione wymaga ustalenia, jaka była sytuacja życiowa rodziny zmarłego przed wypadkiem oraz czy i o ile uległa ona pogorszeniu na skutek jego śmierci. Pogorszenia sytuacji życiowej, o którym mowa w art. 446 § 3 k.c. nie można sprowadzać do prostego zmniejszenia dochodów lub zwiększenia wydatków najbliższych członków rodziny zmarłego. Szkody majątkowe prowadzące do znacznego pogorszenia bieżącej lub przyszłej sytuacji życiowej osoby najbliższej zmarłemu są często nieuchwytne lub trudne do obliczenia. Często wynikają z obniżenia aktywności życiowej i ujemnego wpływu śmierci osoby bliskiej na psychikę i stan somatyczny, co niekoniecznie przejawia się w konkretnej chorobie (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 lutego 2004 roku sygn. V CK 269/03, opubl. LEX nr 238971). Znaczne pogorszenie sytuacji życiowej uprawnionego w rozumieniu art. 446 § 3 k.c. zależne jest zatem od rozmiarów ujemnych następstw o charakterze majątkowym, a także zmian w sferze dóbr niematerialnych uprawnionego wywołanych przez śmierć osoby bliskiej, już istniejących oraz dających się przewidzieć w przyszłości na podstawie zasad doświadczenia życiowego. Jego ocena powinna być oparta na szczegółowej analizie sytuacji osoby uprawnionej z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, które mają wpływ na jej warunki i trudności życiowe, stan zdrowia (w tym jego ewentualne pogorszenie wywołane śmiercią osoby najbliższej) wiek, stosunki rodzinne i majątkowe, a w odniesieniu do małoletnich dzieci dodatkowo wpływają na warunki wychowawcze i na jej porównaniu z sytuacją, w jakiej znalazłby się uprawniony, gdyby nie śmierć osoby bliskiej.

W niniejszej sprawie należy bezspornie zauważyć, że wskutek śmierci syna powódka R. P. została pozbawiona wszelkiej pomocy z jego strony. Z zeznań zmarłej powódki oraz zeznań słuchanych świadków jasno wynika, że za życia poszkodowany pomagał matce, a także partycypował finansowo w utrzymaniu domu. Wskazać jednak w tym miejscu należy, iż R. P. posiadała stałe, własne źródło dochodu w postaci emerytury w wysokości około 1500 zł netto oraz emerytury amerykańskiej w kwocie 480 USA i utraty dochodów uzyskiwanych przez zmarłego i przekazywanych na wspólne utrzymanie domu nie sposób zakwalifikować jako wystąpienie znacznego pogorszenia sytuacji życiowej R. P.. Warto w tym miejscu podkreślić, że po śmierci syna R. P. posiadała zdecydowanie mniej środków na utrzymanie domu, nie mniej jednak utrzymanie jednej osoby oraz domu zamieszkiwanego przez jednego mieszkańca pochłania zdecydowanie mniej środków aniżeli w przypadku dwóch osób. Sąd w ślad za sugestią strony powodowej dostrzegł, że na skutek śmierci syna powódka pozbawiona została pomocy domowej, możliwości dojazdu do lekarza, na zakupy i nie mniej jednak Sąd uwzględnił tą okoliczność ustalając wysokość należnego zmarłej zadośćuczynienia. Nadto wskazać należy, że na zmarłym synie powódki ciążył prawny obowiązek alimentacyjny wobec matki. Wprawdzie partycypował w kosztach utrzymanie domu, nie mniej jednak w ocenie Sądu kwoty jakie przekazywał R. P. były kosztami związane z jego własnym wyżywieniem oraz kosztami zamieszkiwania w tym samym budynku mieszkalnym co zmarła powódka. Ponieważ wymieniony zmarł oczywistym pozostaje, że po jego śmierci koszty związane z utrzymaniem jedynie siebie oraz domu ponoszone przez R. P. były zdecydowanie niższe aniżeli za życia M. P..

Z powołanych powyżej względów Sąd zdecydował się oddalić powództwo w zakresie dochodzonego odszkodowania w związku z pogorszeniem sytuacji życiowej R. P. w następstwie śmierci syna.

Sąd nie uwzględnił też roszczenia R. P. o zapłatę odszkodowania z tytułu pokrycia kosztów pochówku zmarłego M. P.. R. P. żądała zasądzenia na jej rzecz z tego tytułu kwoty 16.100 zł. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności z depozycji Z. J. wynika, że R. P. w istocie nie uczestniczyła w organizacji i kosztach pogrzebu. To Z. J. otrzymał z ZUS zasiłek pogrzebowy po zmarłym M. P., z którego zapewne pokryła wszelkie koszty pogrzebu. Ponadto R. P. nie przedstawiła żadnych dowodów świadczących o tym, że wydatki o jakich wspominała w swoich zeznaniach zostały przez nią faktycznie poniesione. a – zgodnie z regulacją art. 6 k.c. – to na R. P. spoczywał ciężar udowodnienia tych okoliczności.

Mając powyższe na uwadze Sąd oddalił żądania odszkodowawcze, z jakimi wystąpiła R. P., orzekając jak w punkcie III wyroku.

O poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa kosztach sądowych rozstrzygnięto na podstawie art. 83 ust. 2 oraz art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipa 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. Nr 167, poz. 1398 ze zm.), nakazując stronie pozwanej uiszczenie tej sumy na rzecz Skarbu Państwa. R. P. została bowiem zwolniona od kosztów sądowych w w tym od opłaty sądowej w części przez siebie wygranej stanowiącej kwotę 2 500 zł. Strona pozwana zatem, która w tej części postępowanie przegrała, winna zostać obciążona wysokością tychże kosztów postępowania.

Koszty zastępstwa procesowego pomiędzy stronami wzajemnie zniesiono stosując art. 100 k.p.c. Wprawdzie wynik postępowania sugerowałby stosunkowe rozdzielenie tych kosztów, ale trzeba podkreślić, że W. P. i B. J. wygrali spór przede wszystkim co do zasady.

Względy wskazane w rozważaniach zdecydowały, że orzeczono jak w sentencji na mocy powołanych wyżej przepisów prawa.