Sygn. akt I C 70/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 marca 2019 r.

Sąd Okręgowy w Tarnowie, I Wydział Cywilny

w składzie :

Przewodniczący: SSO Barbara Grodkowska

Protokolant: st. sekr. sądowy Magdalena Cieśla

po rozpoznaniu w dniu 19 marca 2019 r. w Tarnowie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. J.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. W.,

o zapłatę 85.252,00 zł

I.  zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki A. J. kwotę 40.000 zł (czterdzieści tysięcy złotych 00/100) tytułem zadośćuczynienia wraz
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 03 października 2015 roku do dnia zapłaty;

II.  zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki A. J. kwotę 3.631,74 zł (trzy tysiące sześćset trzydzieści jeden złotych 74/100 złotych) tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia
03 października 2015 roku do dnia zapłaty;

III.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

IV.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki A. J. kwotę 2.132,00 zł (dwa tysiące sto trzydzieści dwa złote) tytułem zwrotu części kosztów postępowania a w pozostałym zakresie koszty postępowania wzajemnie znosi;

V.  koszty zastępstwa procesowego między stronami wzajemnie znosi.

I C 70/16

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego z dnia 19 marca 2019 roku

Powódka A. J. pozwem z dnia 12 stycznia 2016 roku skierowanym przeciwko pozwanemu Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W. domagała się zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz kwoty 70.000 zł tytułem zadośćuczynienia za wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 03 października 2015 roku do dnia zapłaty, kwoty 15.251,23 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 03 października 2015 roku do dnia zapłaty. Powódka wniosła także o ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za szkodę, jak i schorzenia wynikłe na skutek wypadku z dnia 06 lipca 2014 roku oraz zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Na uzasadnienie roszczenia o wypłatę zadośćuczynienia powódka naprowadziła, że w dniu 06 lipca 2014 roku na skutek umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym przez S. D., za którą odpowiedzialność ponosi pozwany ubezpieczyciel powódka uległa poważnemu wpadkowi samochodowemu. Na skutek tego wypadku powódka doznała następujących obrażeń: stłuczenia głowy i wstrząśnienia mózgu, wynaczynienia krwi w głowie z powstaniem krwiaka przymózgowego lewej półkuli mózgu nad płatem ciemieniowym oraz płatem czołowym i potylicznym, pourazowego zespołu bólowego głowy, złamania kości krzyżowej wzdłuż stawu krzyżowo – biodrowego z odłamaniem fragmentu kości krzyżowej, pourazowego zespołu bólowego okolicy L-S kręgosłupa, złamania kości miednicy, złamania trzonu i gałęzi kulszowej lewej, stłuczenia klatki piersiowej, rozcięcia brody, połamania zębów oraz ogólnych potłuczeń ciała.

Dalej powódka dodała, że przedmiotowy wypadek w ogromnym stopniu wpłynął na jej życie, a doznane urazy były bardzo poważne, co wiązało się z ogromnym cierpieniem. Wskazała, że po wyjściu ze szpitala przez okres miesiąca czasu musiała pozostawać w pozycji leżącej, a każdy najmniejszy ruch powodował przeszywający ból. Powódka nadmieniła, że nie mogła wykonywać żadnych, nawet najprostszych czynności. W wyniku doznanego na skutek zdarzenia z dnia 06 lipca 2014 roku poważnego urazu głowy z krwiakiem przymózgowym cierpi na częste i silne bóle głowy, które niejednokrotnie uniemożliwiają jej normalne funkcjonowanie. Podkreśliła, ze ma problemy z pamięcią i koncentracją, co w znacznym stopniu wpływa na jej codzienne życie i naukę na studiach. Powódka kolejno wskazała, że na skutek przedmiotowego zdarzenia jej życie uległo ogromnej zmianie, gdyż z pewnej siebie, aktywnej, towarzyskiej osoby stała się osoba nieporadną, niesamodzielną, obolałą i zmęczoną. Także związany z wypadkiem stres i towarzyszące mu silne emocje odcisnęły piętno na psychice powódki. W piśmie z dnia 05 lutego 2016 roku powódka dodała, że w toku postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel wypłacił powódce kwotę 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia za uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia.

Uzasadniając żądanie zasądzenia na swoją rzecz odszkodowania powódka podkreśliła, ze w ramach kwoty 15.251,31 zł żąda zwrotu kosztów, które poniosła w związku z koniecznością opieki osób trzecich w okresie od dnia 06 lipca 2014 roku do 30 września 2014 roku w wysokości 10.320 zł. W tym czasie bowiem powódka z uwagi na charakter przebytych urazów oraz ogromny ból związany ze złamaniami musiała pozostawać w pozycji leżącej, w związku z czym wymagała pomocy przy wszelkich podstawowych czynnościach ze strony osób trzecich. W ocenie powódki wskazana przez nią stawka za 1 godzinę opieki pielęgnacyjnej w wysokości 10 zł jest powszechnie przyjmowana w rzecznictwie sądowym przy ustalaniu renty uzupełniającej z tytułu zwiększonych potrzeb związanych z opieką. Powódka domaga się również zwrotu kosztów związanych z opieką osób trzecich od dnia 01 października 2014 roku do 28 lutego 2015 roku w wysokości 3000 zł. Podkreśliła przy tym, że od października 2014 roku nie wymagała już całodniowej opieki, jednakże wciąż nie była osobą w pełni samodzielną, a w tym czasie opieka nad nią sprowadzała się do dowożenia powódki do placówek medycznych oraz na uczelnię. Mając na uwadze, iż pozwany decyzja z dnia 02 października 2015 roku wypłacił powódce kwotę bezsporną w wysokości 1000 zł tytułem refundacji opieki osób trzecich, strona powodowa domaga się dalszej kwoty 12.320 zł. Powódka wniosła także o zwrot kosztów leczenia oraz kosztów dojazdów do placówek medycznych w wysokości 3031, 23 zł, przy czym z uwagi na wypłatę powódce w decyzji z dnia 02 października 2015 roku kwoty 100 zł tytułem refundacji i kosztów przejazdu i kosztów leczenia, żądana przez powódkę kwota została obniżona już o kwotę przyznaną przez stronę pozwaną.

W odpowiedzi na pozew z dnia 07 marca 2016 roku strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Strona pozwana naprowadziła, że uwzględniając żądanie pozwu, kwotę wypłaconą na etapie postępowania likwidacyjnego oraz kwotę wypłaconą przez S. D. na mocy ugody pozasądowej, łącznie powódka żąda tytułem zadośćuczynienia kwoty 95.000 zł, co w ocenie pozwanej jest roszczeniem rażąco wygórowanym i całkowicie nieadekwatnym do doznanych przez A. J. urazów i doświadczonej krzywdy. Strona pozwana nie kwestionując faktu, iż powódka uczestniczyła w wypadku drogowym, w wyniku którego doznała obrażeń podkreśliła, że urazu, jakich doznała powódka uległy wyleczeniu i zagojeniu, a ból i dyskomfort, który im towarzyszył jest naturalnym następstwem tego typu urazów, który zawsze jest brany pod uwagę przy kalkulacji należnego zadośćuczynienia. Pozwana wskazała również, że z uzasadnienia pozwu nie wynika, aby powódka z uwagi na wypadek musiała istotnie zmienić plany życiowe. Zauważyła przy tym, ze powódka studiuje na kierunku Bezpieczeństwo Narodowe, a więc na kierunku wysoko punktowanym i preferowanym w przypadku chęci podjęcia pracy policji. W ocenie pozwanej, powódka nie zrezygnowała z prowadzenia pojazdów i nie wykazała, aby na skutek wypadku nadal była niesamodzielna, czy niezdolna do wykonywania codziennych czynności.

Pozwana za rażąco zawyżony uznała także wskazany w pozwie czas opieki osób trzecich, którego wymagała powódka. W ocenie pozwanej niezasadne jest naliczanie na czas opieki po 12 godzin dziennie okresu od dnia wypadku, tj. 06 lipca 2014 roku, jak i w kolejnych dniach, gdy powódka przebywała w szpitalu. Zdaniem pozwanej zawyżony jest również wymiar dzienny opieki, który według powódki w okresie od 06 lipca 2014 roku do 30 września 2014 roku wynosił 12 godzin na dobę, a w okresie od 01 października 2014 roku do 28 lutego 2015 roku wynosił 2 godziny dziennie. Za wygórowaną pozwana uznała także stawkę w kwocie 10 zł za godzinę opieki przyjętą przez powódkę.

Pozwana podniosła, ze nie zasługuje na uwzględnienie żądanie powódki zwrotu kosztów prywatnych wizyt lekarskich i zabiegów rehabilitacyjnych. Pozwana zarzuciła, że powódka żąda zwrotu kosztów dojazdu, jednak nie udowodnił faktycznego ich poniesienia, a okazała jedynie kilka rachunków paliwa i żąda ich zapłaty w całości.

Strona pozwana żądanie powódki w zakresie ustalenia jej odpowiedzialności na przyszłość za skutki wypadku z dnia 06 lipca 2014 roku należy uznać za nieznajdujące żadnej podstawy.

Końcowo strona pozwana podniosła przyczynienia się powódki do zdarzenia wskazując, że powódka jadąc samochodem nie zastosowała się do podstawowych zasad bezpieczeństwa, dokonując zmiany pasa ruchu, nie sprawdzając wcześniej czy ma ku temu bezpieczne warunki. W ocenie strony pozwanej stopień przyczynienia się powódki powinien wynosić co najmniej 45 %.

W odpowiedzi na powyższe powódka w piśmie z dnia 22 marca 2016 roku podtrzymała dotychczasowe stanowisko i zaprzeczyła twierdzeniom zawartym w odpowiedzi na pozew.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 06 lipca 2014 roku w miejscowości Z. S. D., kierujący samochodem osobowym marki A. o numerze rejestracyjnym (...) umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w stanie lądowym w ten sposób, że znajdując się w stanie nietrzeźwości o stwierdzonym stężeniu 0,99 i 1,09 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu prowadził samochód marki A. nr rej (...) i w wyniku niewłaściwego kształtowania prędkości w odniesieniu do uwarunkowań administracyjnych, a także warunków drogowych (około 150 km/h) oraz nienależytej obserwacji drogi najechał na tył poruszającego się w tym samym kierunku samochodu marki B. o numerze rejestracyjnym (...), a następnie uderzył w bok pojazdu marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...), w wyniku czego ciężkich obrażeń ciała doznała kierująca pojazdem B. A. J..

Sąd Rejonowy w Tarnowie wyrokiem z dnia 15 lutego 2017 roku w sprawie II K 358/15 uznał S. D. za winnego ww. czynu i wymierzył mu karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Powyższy wyrok Sądu Rejonowego w Tarnowie został zmieniony wyrokiem Sądu Okręgowego w Tarnowie z dnia 21 grudnia 2018 roku w ten sposób, że w zakresie opisanego czynu przypisanego S. D. Sąd II instancji przyjął, że kierująca samochodem marki B. nr (...) A. J. wykonując manewr wyprzedzania samochodu marki V. (...) nr (...) przyczyniła się do wypadku poprzez brak należytego upewnienia się co do bezpiecznego wykonywania tego manewru, a orzeczoną karę pozbawienia wolności Sąd Okręgowy w Tarnowie obniżył do jednego roku i sześciu miesięcy. W pozostałym zaś zakresie zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.

Dowód: wyrok Sądu Okręgowego w Tarnowie z dnia 21 grudnia 2018 roku (k.451-451)

W dacie zdarzenia pojazd sprawcy posiadał ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej pojazdów mechanicznych w pozwanym Towarzystwie (...) S.A. z siedzibą w W..

Bezpośrednio po zdarzeniu powódka w stanie nieprzytomności została przewieziona na (...) Oddział (...) (...) Zespołu Opieki Zdrowotnej w B., a następnie była hospitalizowana na Oddziale (...), gdzie powódka przebywała w okresie od 06 lipca 2014 roku do 11 lipca 2014 roku.

W wyniku zdarzenia z dnia 06 lipca 2014 roku powódka doznała urazu wielonarządowego w postaci: stłuczenia głowy i wstrząśnienia mózgu, wynaczynienia krwi w głowie z powstaniem krwiaka przymózgowego lewej półkuli mózgu nad płatem ciemieniowym oraz płatem czołowym i potylicznym, pourazowego zespołu bólowego głowy, złamania kości krzyżowej wzdłuż stawu krzyżowo – biodrowego z odłamaniem fragmentu kości krzyżowej, pourazowego zespołu bólowego okolicy L-S kręgosłupa, złamania kości miednicy, złamania trzonu i gałęzi kulszowej lewej, stłuczenia klatki piersiowej, rozcięcia brody, połamania zębów oraz ogólnych potłuczeń ciała. Podwórka nie została poddana zabiegowi chirurgicznemu.

W trakcie obserwacji szpitalnej nie stwierdzono dalszych powikłań pourazowych. W dniu 11 lipca 2014roku powódka została wypisana do domu z zaleceniem dalszego leczenia i kontroli ambulatoryjnej. W chwili wypisu stan ogólny i miejscowy powódki był dobry.

Po wypisie ze szpitala powódka przebywała w domu, do którego została przewieziona ze szpitala w pozycji leżącej. Zgodnie z zaleceniami lekarzy po opuszczeniu szpitala powódka przez okres jednego miesiąca była osobą leżącą, nie mogła siadać, wstawać. Powódka wówczas cały czas przebywała w domu. W tym czasie była także zaopatrzona w pampers, a z uwagi na stan zdrowia wymagała opieki w zakresie podstawowych czynności higienicznych, takich jak kąpiel, ubieranie się, zmiana pościeli, zmiana pampersa, przygotowywania posiłków, karmienia. W tym czasie opiekę nad powódką sprawowali jej rodzice, rodzeństwo oraz chłopak. W związku z wymuszoną, bardzo dużą zależnością od innych w zakresie zaspokajania swoich potrzeb powódka odczuwała dyskomfort psychiczny i negatywne emocje: wstyd, złość, frustrację. W okresie około 2 tygodni od wypadku u powódki pojawiły się przejściowe zaburzenia snu w postaci nieprzyjemnych snów i epizodycznego lęku. Powódka spała wówczas w jednym pokoju z matką, co pozytywnie wpłynęło na stan psychiczny powódki. Przez okres około miesiąca czasu powódka odczuwała silne bóle głowy i miednicy. W tym okresie powódka przyjmowała głównie leki przeciwbólowe, które zażywała do końca 2014 roku.

Po upływie 4 tygodni, tj. od października 2014 roku powódka zaczęła siadać, jednakże w dalszym ciągu nie była w stanie poruszać się samodzielnie. Powódka poruszała się na wózku inwalidzkim, zaczęła bez pomocy innych osób korzystać z łazienki, sama przygotowywała dla siebie jedzenie, przy czym w dalszym ciągu powódka nie była w pełni samodzielna, dlatego też mama powódki wspierała córkę i pomagała jej w wykonywaniu w czynności dnia codziennego.

Powódka w okresie od września 2014 roku zgodnie z zaleceniami lekarzy kontynuowała dalsze leczenie w Poradni (...) w T., gdzie uczęszczała na zabiegi rehabilitacyjne fizyko i kinezyterapii. Pod koniec września 2014 roku powódka zaczęła poruszać się przy pomocy 2 kul łokciowych i w ten sposób poruszała się do stycznia 2015 roku, następnie powódka chodziła przy pomocy jednej kuli, aż do uzyskania pełnej sprawności.

Powódka od końca października 2014 roku uczęszczała także na zabiegi rehabilitacyjne do ośrodka rehabilitacji w W., gdzie była dowożona przez swoich rodziców. Powódka uczęszczała na zabiegi rehabilitacyjne przez okres około 2 miesięcy. Z uwagi na długie oczekiwania na rehabilitację finansowaną przez NFZ powódka rehabilitowała się prywatnie. Po zabiegach rehabilitacyjnych powódka czuła się lepiej, ale nadal nie poruszała się samodzielnie.

W związku z wypadkiem powódka z osoby pewnej siebie, aktywnej, towarzyskiej stała się osobą nieporadną, niesamodzielną, obolałą i zmęczoną. Nie mogła wziąć udziału w testach sprawnościowych do szkoły policyjnej. W wyniku zdarzenia powódka straciła trzy zęby, co spowodowało konieczność wprawienia koron porcelanowych, za co powódka zapłaciła 1800 zł. W październiku 2014 roku powódka rozpoczęła studia w (...) w T. na kierunku bezpieczeństwo wewnętrzne. Ponieważ powódka miała wtedy trudności z poruszaniem się, powódkę zawozili i odbierali z zajęć jej rodzice. Powódka zakończyła leczenie w dniu 15 stycznia 2015 roku.

Dowód: faktura za wykonanie koron porcelanowych (k.16), faktury za zakup środków farmakologicznych (k.16-21) karta informacyjna (...) (...) Zespołu Opieki Zdrowotnej w B. (k.25-27), dokumentacja medyczna (k.28-34, 38-59, 61-70,75-85, 89-91, 95-99, 103-109), karta informacyjna (...) Zespołu Opieki Zdrowotnej w B. (k.35-37), zaświadczenie lekarskie z dnia 15 stycznia 2015 roku (k.101), zeznania świadka B. J. (k.272-273), zeznania świadka N. S. (k.273-274), opinia sądowo – psychologiczna sporządzona przez biegłą sądową mgr D. J. (k.420-422), zeznania powódki (k.443-445),

W dniu 06 października 2014 roku powódka zawarła ze sprawcą wypadku S. D. porozumienie pozasądowe, na mocy której S. D. zobowiązał się przekazać na rzecz powódki kwotę 20.000 zł tytułem częściowego naprawienia szkody wynikłej ze zdarzenia z dnia 06 lipca 2014 roku, jak również częściowego zadośćuczynienia za poniesione koszty.

Dowód: porozumienie pozasądowe z dnia 06 października (k.252)

Powódka pismem z dnia 31 sierpnia 2015 roku wystąpiła do strony pozwanej z wnioskiem o wypłatę kwoty 114.545,57 zł tytułem odszkodowania oraz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

W odpowiedzi na powyższe pozwany decyzją z dnia 02 października 2015 roku przyznał powódce kwotę 1000 zł tytułem refundacji opieki osób trzecich, kwotę 100 zł tytułem refundacji kosztów przejazdu i kosztów leczenia ora kwotę 5000 zł tytułem zadośćuczynienia za uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia.

Dowód: roszczenie o wypłatę świadczeń z dnia 31 sierpnia 2015 roku (k.203-206), decyzja ubezpieczyciela z dnia 02 października 2015 roku (k.212)

W wyniku zdarzenia w dniu 06 lipca 2014 roku powódka doznała uszczerbku na zdrowiu łączne w 20%. Ten uszczerbek stanowi sumę uszczerbków z tytułu poszczególnych urazów, a mianowicie:

- 2% w związku z raną tłuczoną brody,

- 5 % w związku z powstaniem krwiaku przymózgowego płata ciemieniowego lewego,

- 10 % w związku ze złamaniem kości kulszowej, spojenia łonowego i kości krzyżowej,

- 3 % w związku z utratą 3 zębów górnych.

Dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii lek. med. K. S. (k.-317-321), opinia biegłej sądowej specjalisty w zakresie rehabilitacji w chorobach narządu ruchu lek. med. M. K. (1) (k.367-370)

Powódka doznała w wypadku komunikacyjnym z dnia 06 lipca 2014 roku bardzo poważnych obrażeń ciała. U powódki powstał krwiak przymózgowy w obrębie lewego płata ciemieniowego, co jest bardzo groźnym powikłaniem, wręcz zagrażającym życiu, Po doznanej ranie tłuczonej brody powstało trwałe następstwo w postaci rany tłuczonej brody z zaburzeniami czucia w przebiegu blizny. Pozostałością po wieloodłamowym i wielomiejscowym złamaniu miednicy zarówno w odcinku przednim jak i tylnym jest niewydolny i bardzo ostrożny chód powódki na szerokiej podstawie. Powódka na skutek zdarzenia z dnia 06 lipca 2014 roku miała wykonaną rekonstrukcję 3 górnych zębów z powodu ich utraty.

Dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii lek. med. K. S. (k.-317-321)

Powódka potrzebowała pomocy osób trzecich przez okres 1 miesiąca od daty wypadku w wymiarze godzinowym 6 godzin na dobę, co było spowodowane tym, że w wypadku komunikacyjnym z dnia 06 lipca 2014 roku powódka doznała wielomiejscowego złamania miednicy i z tego powodu była osobą leżącą, obłożnie chorą.

Powódka przed lub po zdarzeniu nie doznała innych uszczerbków na zdrowiu, które mogłyby wpłynąć na jej stan zdrowia.

Dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii lek. med. K. S. (k.-317-321)

Powódka bezpośrednio po leczeniu szpitalnym przez 4 tygodnie w wymiarze 6 godzin pomocy osób drugich w wymiarze 6 godzin na dobę – była ona osobą leżącą, zaopatrzoną w pampers. Wymagała opieki i pomocy w czynnościach fizjologicznych, myciu, ubieraniu i przebieraniu, zmianie pościeli, karmieniu, przygotowywaniu posiłków, w załatwianiu spraw urzędowych. Po tym okresie jako osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim wymagała nadal pomocy innych osób w dojazdach na konsultacje specjalistyczne, do poradni ortopedycznej, neurologicznej, na zabiegi rehabilitacyjny, w dokonywaniu niezbędnych zakupów i załatwianiu spraw urzędowych, w dojazdach na studia po rozpoczęciu roku akademickiego w wymiarze 2 godzina na dobę.

Dowód: opinia biegłej sądowej specjalisty w zakresie rehabilitacji w chorobach narządu ruchu lek. med. M. K. (1) (k.367-370)

W chwili obecnej stan powódki jest dobry. Powódka jest osobą samodzielnie poruszającą się. Aktualny stan zdrowia powódki wynika ze związku z urazami doznanymi w wypadku z dnia 06 lipca 2014 roku. Zgłaszane dolegliwości bólowe – bóle głowy, bóle kręgosłupa i miednicy pozostają w związku przyczynowo – skutkowym z przebytym urazem. Długotrwałe unieruchomienie zarówno w czasie leczenia, jak i później w domu było niezbędne.

Dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii lek. med. K. S. (k.-317-321)

Dysfunkcja narządu ruchu powstała w następstwie urazu powoduje okresowe występowanie dolegliwości bólowych w postaci zespołów bólowych przeciążeniowych stawów kręgosłupa i kończyn dolnych. Zaburzenia funkcji statycznej i dynamicznej obręczy biodrowo –lędźwiowej i zaburzenia chodu mogą przyspieszyć powstawanie zmian zwyrodnieniowych stawu kolanowych i biodrowych.

Zaburzenia chodu mają charakter trwały. Leczenie i rehabilitacja nie rokują poprawy funkcji chodu. Pomimo intensywnej rehabilitacji powódka nie odzyskała sprawności z okresu przed urazem. U powódki nadal utrzymuje się ograniczenie odwiedzenia stawu biodrowego, a chód jest utykający, na szerokiej podstawie. Ww. zaburzenia funkcji statycznej i dynamicznej są następstwem przebytych złamań. U powódki nadal utrzymują się bóle pleców i z tego powodu nie może dłużej przebywać w pozycji siedzącej.

Dowód: opinia biegłej sądowej specjalisty w zakresie rehabilitacji w chorobach narządu ruchu lek. med. M. K. (1) (k.367-370)

Wypadek z dnia 06 lipca 2014 roku spowodował u powódki wystąpienie niektórych symptomów reaktywnych zaburzeń lekowych. Powódka początkowo obawiała się jazdy samochodem, nawet jako pasażer, jednak konieczność konsultacji lekarskich, a później rozpoczęcia nauki w szkole wyższej spowodowały, ze korzystała z jazdy samochodem. Najtrudniejsze dla powódki było podjęcie roli kierowcy, co jednak uczyniła, kiedy wymagały tego okoliczności, co spowodowało przełamanie jej obaw. Obecnie powódka bez większych trudności jeździ samochodem, unika jazdy nocą. U powódki nie stwierdza się zmian w obszarze relacji interpersonalnych, nie występuje też u niej lęk w związku z wypadkiem z dnia 06 lipca 2014 roku. Także konieczność zmiany planów życiowych nie spowodowała wystąpienia zaburzeń psychologicznych. Powódka pozytywnie zaadaptowała się do nowych wymagań życiowych. Jedynym obecnie widocznym, prawdopodobnym skutkiem wypadku może być niewielkie osłabienie uwagi w zakresie przetwarzania bodźców oraz procesu uczenia się słuchowego. Związek z wypadkiem sugeruje doznany uraz głowy i brak innych czynników etiologicznych. Powódka wykazuje wysoki poziom umiejętności radzenia sobie ze stresem i sytuacjami trudnymi. U powódki nie występowały i nie występują zburzenia psychiczne związane z innymi zdarzeniami. Powódka nie doznała długotrwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Stan psychiczny powódki obecnie jest dobry, bez zaburzeń sfery psychiki.

Dowód: opinia biegłej sądowej z zakresu psychologii mgr D. J. (k.420-423)

A. J. zamierzając wyprzedzić poprzedzający samochód V. (...), zobowiązana była do zachowania szczególnej ostrożności oraz odpowiednio wczesnego i wyraźnego sygnalizowania swojego zamiaru. W ramach szczególnej ostrożności powinna była należycie sprawdzić sytuacje za pojazdem na obu pasach ruchu. Sprawdzając sytuacje za pojazdem przed rozpoczęciem manewru zmiany pasa ruchu powódka mogła i powinna była dostrzec zbliżający się z tyłu ze znaczna prędkością samochód A.. A. J. nienależycie sprawdziła sytuację za samochodem przez zapoczątkowaniem manewru zmiany pasa ruchu w ramach wyprzedzania V. (...) i w efekcie wjechała na lewy pas ruchu, po którym z nadmierna prędkością zbliżał się samochód A. prowadzony przez S. D.. Nieprawidłowy sposób prowadzenia samochodu B. przez A. J. , skutkujący niezauważeniem samochodu A. i niewykorzystaniem szansy uniknięcia sytuacji kolizyjnej z tym pojazdem można rozpatrywać w kategorii przyczynienia się do zaistnienia wypadku.

Dowód: opinia biegłego sądowego ds. technicznej i kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków drogowych dopuszczona w sprawie II Ka 184/177 (k.467-491)

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów z oraz zeznań powódki i świadków: B. J., N. S., a także na podstawie opinii głównej i uzupełniającej biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii lek. med. K. S., na podstawie opinii biegłej sądowej z zakresu psychologii mgr D. J., jak również w parciu o opinię - główną i uzupełniającą biegłej sądowej specjalisty w zakresie rehabilitacji w chorobach narządu ruchu lek. med. M. K. (1), a także wyroku wydanego przez Sądu Okręgowego w Tarnowie z 21 grudnia 2018 roku II Ka 184/17, zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w Tarnowie z dnia 15 lutego 2017 roku w zakresie ustępu I, którego ustalenia co do popełnienia przestępstwa – stosownie do art. 11 k.p.c. – wiążą Sąd w postępowaniu cywilnym.

Dokumenty, które były podstawą poczynionych ustaleń faktycznych, Sąd uznał w całości za autentyczne i wiarygodne. Ich treść i forma nie budziły bowiem zastrzeżeń i wątpliwości, a także nie ujawniły się okoliczności, które podważałyby wiarygodność tych dowodów i godziły w ich moc dowodową od strony materialnej, czy formalnej. Dlatego też te dowody zachowują w pełni właściwą dla siebie moc dowodową nadaną przepisami art. 244 i 245 k.p.c.

Odnośnie zeznań świadków oraz powódki w zakresie, w jakim opisali oni następstwa wypadku w życiu codziennym – zawodowym, prywatnym i towarzyskim powódki, jej cierpienia fizyczne i psychiczne oraz w zakresie, w jakim opisali tryb życia powódki przed wypadkiem wskazać należy, że w całości zasługiwały one na wiarę. Zeznania były wyważone i logiczne, w odpowiednim stopniu szczegółowe, wzajemnie się uzupełniały. Znalazły również potwierdzenie w pozostałych dowodach zebranych w sprawie, odpowiadając wskazaniom wiedzy i doświadczenia życiowego.

Z zarzutami do ww. opinii biegłego lek. med. K. S. zarówno strona powodowa, jak i pozwana wystąpiły z zarzutami.

Sąd w pełni podzielił wnioski płynące z opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii – biegłego lek. med. K. S.. Generalnie należy wskazać, że zarzuty strony powodowej do opinii tego biegłego skupiły się na próbie wykazania, że błędnie, a to znaczy za nisko, zostały ustalone stopnie uszczerbku na zdrowiu powoda. Opinia uzupełniająca biegłego, w pełni odpowiada na postawione zarzuty. Biegły wyjaśnił kompleksowo, dlaczego ustalił poszczególne stopnie uszczerbku na zdrowiu na wskazanym w opinii poziomie, jednocześnie podnosząc, iż zostało to uwarunkowane rzeczywistym upośledzeniem organizmu powódki. W ocenie Sądu obie opinie biegłego są spójne i logiczne, a powódka obok jedynie słownych zarzutów co do oceny biegłego, nie przedstawiła żadnych innych dowodów, które wskazywałyby na to, że biegły dokonał nieprawidłowej oceny.

Sąd nie podzielił również zarzutu powódki, w treści którego powódka nie zgodziła się z twierdzeniami biegłego, jakby potrzebowała pomocy osób trzecich przez okres 1 miesiąca od daty wypadku w wymiarze 6 godzin na dobę. Zarzuciła, że biegły nie wziął pod uwagę tego iż wymagała ona pomocy przy wszystkich czynnościach dnia codziennego. Zauważyć należy, ze uzasadniając ten zarzut powódka podnosi, że w późniejszym okresie nie była w pełni samodzielna i wymagała pomocy osób trzecich. Wskazuje nadto, że wymagała co najmniej 12 godzinnej opieki dziennie w okresie od 06 lipca 2014 roku do 01 października 2014 roku, a od 01 października 2014 roku do 28 lutego 2015 roku w wymiarze 2 godzin dziennie. Tymczasem zauważyć trzeba, na co słusznie zwrócił też uwagę biegły w opinii uzupełniającej, że biegły przyjął w opinii głównej, iż powódka wymagała pomocy osób trzecich przez okres 1 miesiąca od daty wypadku w wymiarze 6 godzin na dobę w oparciu o twierdzenia powódki. A. J. bowiem, podczas przeprowadzonego przez biegłego badania powódki sama podała, że po okresie 1 miesiąca od wypadku zaczęła poruszać się i była pionizowana. Dodatkowo biegły w opinii uzupełniającej podkreślił, że po okresie 1 miesiąca od wypadu konsolidacja kostna po złamaniu nieprzemieszczonym miednicy jest tak dobra, że pozwala na chodzenie chorym po tego typu złamaniach. Wobec powyższego biegły jednoznacznie uznał, że powódka była chora przez okres 1 miesiąca od dnia wypadku, opierając się w tym zakresie także na informacjach podanych przez powódkę.

Sąd dał także wiarę ustaleniom biegłej sądowej lek. med. M. K. (1). Sąd uznał opinię główną i uzupełniającą za wyczerpującą, rzeczową i zdaniem Sądu rzetelną. W ocenie Sądu wnioski w tych opiniach są oparte na szczegółowej analizie zgromadzonej dokumentacji medycznej i fachowej wiedzy biegłej oraz przeprowadzonych badaniach powódki. Biegła w sposób wyczerpujący odpowiedziała na pytania oraz logicznie uzasadniła wnioski zawarte w swojej opinii.

Pozwana w złożonych zarzutach do opinii sporządzonych przez biegłego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii lek. med. K. S. oraz biegłej sądowej lek. med. M. K. (1) także zakwestionowała ustalony przez biegłych stopień uszczerbku na zdrowiu, jakiego doznała powódka w wyniku zdarzenia z dnia 06 lipca 2014 roku, uznając, iż został on przez biegłych zawyżony. Sąd uznał zarzuty pozwanej za bezzasadne i całkowicie chybione. Odnosząc się do zarzutów strony pozwanej do opinii sporządzonej przez biegłego sądowego lek. med. K. S. oraz lek. med. M. K. (1) przede wszystkim należy wskazać, że opinia ta nie była jedyną podstawą wyrokowania Sądu, gdyż Sąd uwzględnił cały zebrany w sprawie materiał dowodowy. Podkreślić należy, zarzuty pozwanej dotyczące wyliczonego przez biegłych procentowego uszczerbku na zdrowiu nie mogły odnieść skutku, albowiem wysokość procentowego uszczerbku na zdrowiu ma dla Sądu znaczenie drugorzędne. Zauważyć trzeba, że biegli wskazali, że powódka doznała uszczerbku na zdrowiu łączne w 20 %, przy czym ten uszczerbek stanowi sumę uszczerbków z tytułu poszczególnych urazów. Sąd nie wylicza kwoty należnego powódce zadośćuczynienia w sposób matematyczny polegający na przeliczeniu określonej stałej kwoty odpowiadającej jednemu procentowi uszczerbku na zdrowiu. W złożonych opiniach biegli jednoznacznie wskazali, że powódka nie rokuje powrotu do stanu sprawności psychofizycznej w zakresie dotkniętym następstwami urazu wielomiejscowego związanymi z krytycznym zdarzeniem ani faktycznie ani hipotetycznie. Skutki wypadku komunikacyjnego niewątpliwie więc w sposób istotny ograniczyły powódkę w jej planach, zdezorganizowały jej życie i wymagały od niej dodatkowego zaangażowania w wizyty lekarskie.

Dlatego też, mając na względzie rozległe obrażenia jakich doznała powódka i ból związany z tymi obrażeniami podnoszone przez ubezpieczyciela zarzuty należało uznać za li tylko nieuzasadnioną polemikę pozwanej z prawidłowymi ustaleniami biegłych.

Również opinię biegłej z zakresu psychologii mgr D. J. Sąd uznał za w pełni wartościowy materiał dowodowy. Sporządzona przez biegłą D. J. opinia była kompletna, nie zawierała luk i błędów logicznych, została ona sporządzone w sposób w pełni profesjonalny oraz w pełni odpowiadała na przedstawione biegłej pytania. Biegła w sposób jasny i jednoznaczny przedstawiła swoje wnioski. Najlepszym dowodem rzetelności jej opinii był fakt, że żadna ze stron do opinii tej nie złożyła zarzutów.

Zeznania matki powódki oraz świadków: B. J. oraz N. S. Sąd uznał za wiarygodne. Korespondują one z materiałem zgromadzonym w sprawie, szczególnie z dokumentacją medyczną oraz przedłożonymi fakturami i rachunkami obrazującymi wysokość wydatków związaną z zakupem na rzecz powoda leków, opatrunków oraz innych środków pielęgnacyjnych, a także wysokością kosztów utrzymania powoda, w tym sprawowaną nad nim opieką i jej zakresem. Świadkowie opisali przebieg leczenia powódki oraz to jakie konsekwencje miał wypadek dla jej stanu zdrowia i aktywności życiowej, a ich zeznania w tym przedmiocie cechowały się spójnością oraz korespondowały i pozostawały w logicznym związku z zebranym rzeczowym materiałem dowodowym w postaci dokumentacji lekarskiej i opinii biegłych. Z punktu widzenia logiki i zasad doświadczenia życiowego zasługują zatem na obdarzenie ich walorem wiarygodności.

Zeznania powódki uznał także Sąd za wiarygodne, były one zbieżne zarówno z zeznaniami jej matki, świadka N. S., jak i z dokumentami znajdującymi się w aktach sprawy, zeznania te nie sprzeciwiały się też wnioskom z opinii biegłych. Powódka opisała także zarówno proces swojej rehabilitacji, jak i obecny stan zdrowia.

Sąd oddalił wniosek dowodowy strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Zauważyć trzeba, że kwestia okoliczności zdarzenia i przyczynienia się powódki do zdarzenia została przesądzona sprawie karnej prowadzonej pod sygnaturą II Ka 184/17. W toku postępowania przed Sądem Okręgowym w Tarnowie, na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę S. D. od wyroku Sadu Rejonowego w Tarnowie z dnia 15 lutego 2017 roku, Sąd II instancji uzupełnił postępowanie dowodowe i dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego do spraw technicznej i kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków drogowych – dr inż. R. J. i podzielając wnioski wynikające z tej opinii zmienił wyrok Sądu Rejonowego w Tarnawie z dnia 15 lutego 2017 roku w ten sposób, że uznał, iż A. J. wykonując manewr wyprzedzania samochodu marki V. (...) o nr rej (...) przyczyniła się do wypadku poprzez brak należytego upewnienia się co do bezpiecznego wykonania tego manewru.

Skoro więc kwestia istotna dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, a mianowicie kwestia przyczynienia się powódki do zdarzenia została wyjaśniona w opinii zalegającej w aktach postępowania apelacyjnego II Ka 184/17 to Sąd oddalił wniosek strony pozwanej o przeprowadzenie w toku niniejszego postępowania dowodu z opinii biegłego ds. rekonstrukcji wypadków na okoliczność, czy zachowanie powódki przyczyniło się do powstania zdarzenia z dnia 06 lipca 2014 roku.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo co do zasady zasługuje na uwzględnienie.

W myśl art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 k.c. samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch tego pojazdu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Sprawca wypadku drogowego z dnia 06 lipca 2014 roku – S. D. był objęty ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej na podstawie umowy ubezpieczenia zawartej ze stroną pozwaną, a jego wina nie budzi wątpliwości, gdyż została stwierdzona prawomocnym wyrokiem skazującym wydanym w sprawie karnej, który wiąże sąd w postępowaniu cywilnym (art. 11 k.p.c.). Jeżeli chodzi o samą zasadę odpowiedzialności, to w przedmiotowej sprawie nie ujawnił się na tym tle żaden spór, jako że pozwany ubezpieczyciel nie kwestionował faktów, które legły u podstaw przyjęcia jego odpowiedzialności, ani też ich oceny prawnej, o czym świadczy stanowisko zawarte w odpowiedzi na pozew oraz fakt częściowego uwzględnienia żądań powódki poprzez wypłacenie jej zadośćuczynienia i odszkodowania w postępowaniu likwidacyjnym. Jeżeli chodzi o samą zasadę odpowiedzialności, to w przedmiotowej sprawie nie ujawnił się na tym tle żaden spór, jako że pozwany ubezpieczyciel nie kwestionował faktów, które legły u podstaw przyjęcia jego odpowiedzialności, ani też ich oceny prawnej, o czym świadczy stanowisko zawarte w odpowiedzi na pozew oraz fakt częściowego uwzględnienia żądań powódki.

Natomiast zarzuty skierowano co do samej wysokości żądań pozwu oraz ich rodzaju. Pozwana podnosiła także przyczynienie się powódki do zdarzenia.

Skoro zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwalał na przypisanie stronie pozwanej odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną u powódki, to dalszą kwestią było ustalenie zasadności poszczególnych roszczeń.

Powódka dochodziła zasądzenia na jej rzecz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, odszkodowania za poniesione wydatki w związku z kosztami leczenia oraz dojazdów do placówek medycznych oraz ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość zarówno za szkodę, jak i schorzenia wynikłe na skutek wypadku z dnia 06 lipca 2014 roku w związku z istnieniem prawdopodobieństwa ujawnienia się w przyszłości innych urazów niż te dotychczasowo wykryte.

Stosownie do treści art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający. Natomiast celem umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest z jednej strony udzielenie ochrony ubezpieczeniowej odpowiedzialnemu za szkodę poprzez przejęcie przez ubezpieczyciela ciężaru negatywnych konsekwencji majątkowych wyrządzonej szkody, spoczywających bezpośrednio na jej sprawcy i będących skutkiem ponoszenia przezeń odpowiedzialności cywilnej za tę szkodę, oraz – z drugiej strony – wzmocnienie ochrony interesów osoby trzeciej, poszkodowanej w wyniku kolizji (uchwała SN z 22. 04. 2004 r., III CZP 99/04, L.). Przepis art. 445 § 1 k.c. stanowi, że sąd może przyznać poszkodowanemu w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Chodzi tu o krzywdę (szkodę niemajątkową) ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, to jest ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi (por. wyrok SN z dnia 4 lipca 1969 r. I PR 178/69 OSNCP 1970/4 poz. 71). Zadośćuczynienie ma na celu złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono zgodnie z art. 444 § 1 k.c. wszystkie cierpienia - te już doznane i te mogące powstać w przyszłości. Powinno ono być zatem przyznaną jednorazowo rekompensatą za całą krzywdę. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia obowiązuje zasada miarkowania wyrażająca się w nakazie uwzględnienia wszystkich okoliczności i skutków doznanych krzywd z odniesieniem do warunków określających poziom życia ludzi w pełni sprawnych i aktywnych, panujących w środowisku w jakim żyje powódka (por. uzasadnienie wyroku SN z 4 lipca 2000 r. I CKN 837/2000).

W ustalonym stanie faktycznym niniejszej sprawy uznać należało, że powódce przysługiwało w stosunku do strony pozwanej roszczenie o zasądzenie zadośćuczynienia na podstawie art. 445 k.c, przy czym ustawodawca nie wskazał kryteriów, na podstawie których Sąd ma dokonywać oceny doznanej przez poszkodowanego krzywdy, tak aby przyznane odszkodowanie było „odpowiednie".

Na wstępie należy przesądzić jeszcze jedną sporną kwestię, a mianowicie zasady i stopnia przyczynienia się powódki do zaistnienia wypadku. Obowiązek naprawienia szkody bowiem zgodnie z normami prawa cywilnego ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do stopnia przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody.

Analizując kwestię przyczynienia się powódki do powstania szkody należy wskazać, iż faktycznie powódka swoim zachowaniem przyczyniła się do powstania szkody. Okoliczność przyczynienia się powódki do powstania szkody była negowana przez powódkę. Sporną kwestią pozostawał także stopień przyczynienia się A. J. do zaistnienia wypadku drogowego z dnia 06 lipca 2014 roku.

Ocena stopnia przyczynienia na potrzeby miarkowania odszkodowania dokonywana jest na podstawie art. 362 k.c. Z punktu widzenia tego przepisu, przyczynienie się poszkodowanego ma miejsce wtedy, gdy jedną z przyczyn powstania lub powiększenia szkody jest zachowanie poszkodowanego. W takim przypadku obowiązek naprawienia szkody ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

Przyczynienie się poszkodowanego zachodzi wówczas, gdy w rozumieniu przyjętego w art. 361 k.c. związku przyczynowego zachowanie się poszkodowanego może być uznane za jedno z ogniw prowadzących do ostatecznego skutku w postaci szkody – a jednocześnie za przyczynę konkurencyjną do przyczyny przypisanej osobie odpowiedzialnej, bowiem skutek następuje tutaj przez współdziałanie dwóch przyczyn, z których jedna „pochodzi" od zobowiązanego do naprawienia szkody, a druga od poszkodowanego. W zależności od podstawy odpowiedzialności osoby zobowiązanej do naprawienia szkody – albo stawia się wymóg istnienia zawinienia (jeśli zobowiązany odpowiada na zasadzie winy), albo tylko obiektywnej nieprawidłowości zachowania poszkodowanego (gdy zobowiązany odpowiada na zasadzie ryzyka lub słuszności).

Ustalając okoliczność przyczynienia się A. J. do powstania szkody Sąd miał na uwadze opinię biegłego sądowego do spraw technicznej i kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków drogowych – dr inż. R. J., sporządzoną w postępowaniu karnym. W świetle ww. opinii bezpośrednią przyczyną wypadku drogowego było nieprawidłowe zachowanie się A. J., która nieprawidłowo wykonała manewr wyprzedzania, który był czyniony bez należytego upewnienia się co do jego bezpiecznej realizacji. Podkreślić należy, że w postępowaniu apelacyjnym Sąd Okręgowy w Tarnowie w sprawie II Ka184/17, rozpoznający apelację od wyroku Sądu Rejonowego w Tarnowie z dnia 15 lutego 2017 roku (IIK358/15), uzupełnił postępowanie dowodowe o opinię biegłego R. J. i podzielając wnioski wynikające z tej opinii zmienił wyrok Sądu Rejonowego w Tarnawie z dnia 15 lutego 2017 roku w ten sposób, że uznał, iż A. J. wykonując manewr wyprzedzania samochodu marki V. (...) o nr rej (...) przyczyniła się do wypadku poprzez brak należytego upewnienia się co do bezpiecznego wykonania tego manewru. W toku postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy w Tarnowie ustalił, że A. J. miała możliwość zobaczenia zbliżającego się samochodu, którym kierował S. D.. Sąd Okręgowy w Tarnowie, podzielając wnioski w opinii sporządzonej przez biegłego R. J. zwrócił także uwagę na to, że A. J. dokonując manewru wyprzedzania miała obowiązek zachowania szczególnej ostrożności, upewniając się, czy ma dostateczna widoczność i miejsce do wykonania tego manewru bez utrudnienia komukolwiek ruchu. W toku postępowania karnego Sąd Okręgowy w Tarnowie wskazał również że A. J. miała możliwość obserwacji lewego pasa ruchu na odcinku ok 300 – 400 metrów, a tym pasem jechał S. D., kierując samochodem marki A..

Zdaniem Sądu powódka nie przyczyniła się do powstania szkody w stopniu takim, jak chce pozwany ubezpieczyciel, to jest w 45% jak to wywiedziono w odpowiedzi na pozew. Ważąc okoliczności sprawy Sąd uznał, że powódka przyczyniła się do powstania szkody w 20%.

Reasumując, z racji przyczynienia się A. J. do powstania szkody w 20 %, o taki sam procent zmniejszone zostały należne powódce zadośćuczynienie i odszkodowanie. Wprawdzie przyjęty stopień przyczynienia się do powstania szkody nie oznacza ściśle matematycznego zmniejszenia świadczenia o taki sam procent, to w okolicznościach tego konkretnego zdarzenia, taki zabieg znajduje pełne uzasadnienie. Wina A. J. była znacząca, zatem obowiązek pozwanego w zakresie naprawienia powstałej stąd szkody, siłą rzeczy musi być ograniczony rozmiarem zawinienia osoby, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Zgodnie z art. 445§1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Jeśli chodzi o zagadnienie wysokości zadośćuczynienia w pierwszej kolejności należy nadmienić, że ustawodawca nie wskazuje jakichkolwiek kryteriów, na których należy się oprzeć przy ustalaniu wysokości należnego zadośćuczynienia ograniczając się jedynie do stwierdzenia, że zadośćuczynienie powinno być odpowiednie. W świetle jednak tego, że podstawową funkcją zadośćuczynienia jest zrekompensowanie pokrzywdzonemu doznanej przez niego krzywdy, brak jest jakichkolwiek wątpliwości co do tego, że fundamentalną przesłanką, jaką winien kierować się sąd przy ustalaniu in concreto wysokości należnego zadośćuczynienia, jest rozmiar krzywdy, o którym przesądzają takie okoliczności jak m.in. stopień uszczerbku na zdrowiu, dramatyzm doznań, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny, wiek poszkodowanego, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania oraz możliwości adaptacji, leczenie doznanej traumy oraz długość i intensywność procesu rehabilitacji. Z uwagi zaś na to, że zasadniczym celem zadośćuczynienia jest złagodzenie i wynagrodzenie wszelkich ujemnych odczuć, cierpień fizycznych, psychicznych i moralnych doznanych przez poszkodowanego, jego wysokość nie może też odbiegać od intensywności tych cierpień, czasu ich trwania oraz ujemnych skutków, jakie osoba poszkodowana musiała już lub będzie zmuszona znosić w przyszłości. Tylko bowiem przez zrelatywizowanie wysokości zadośćuczynienia do powyższych okoliczności konkretnego przypadku – z uwagi na niemożność prostego przeliczenia krzywdy i cierpienia na wartości pieniężne – możliwe będzie ustalenie jej na takim poziomie, który stanowiłby dla takiej osoby adekwatną kompensatę bólu. Drugą nie mniej istotną, aczkolwiek pomocniczą i uzupełniającą przesłanką, jaką powinien mieć na uwadze sąd przy określaniu wysokości zadośćuczynienia, jako że służy ona utrzymaniu go w rozsądnych granicach, tj. odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, a nadto urzeczywistnieniu zasady sprawiedliwości społecznej poprzez zapobieganie sytuacjom, w których przyznanie zadośćuczynienia prowadziłoby do niezasadnego bezpodstawnego wzbogacenia osoby uprawnionej do niego, są stosunki majątkowe panujące obecnie w społeczeństwie (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 10.10.2013 r., I ACa 604/13, LEX nr 1394202 oraz z dnia 17.04.2014 r., V ACa 836/13, LEX nr 1461044; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 10.04.2014 r., I ACa 1338/13, LEX nr 1454560 oraz z dnia 30.09.2013 r., I ACa 512/13, LEX nr 1388858; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 11.09.2013 r., I ACa 286/13, LEX nr 1403743 oraz z dnia 16.10.2012 r., I ACa 435/12, LEX nr 1237230 ).

Sąd miarkując wysokość należnego powódce zadośćuczynienia wziął pod uwagę, że zdrowie jest dla człowieka dobrem szczególnie cennym, a przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia w przypadkach ciężkich uszkodzeń ciała prowadzi do niepożądanej deprecjacji tego dobra (wyrok SN z 16 lipca 1997r., II CKN 273/97,opubl. IJBX nr 286781). Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia obowiązuje także zasada umiarkowania, wyrażająca się w uwzględnieniu wszystkich okoliczności oraz skutków doznanego kalectwa (wyrok SN z 3maja 1972r, 1 CR '106/72, opubl. LEX 7085).

Należy też zwrócić uwagę na kwestię, że aby zadośćuczynienie mogło należycie spełnić swoją kompensacyjną funkcję nie może być ono jedynie symboliczne, ale musi przedstawiać dla poszkodowanego pewną realnie odczuwalną wartość ekonomiczną, której prawidłowe wyważenie i dostosowanie do indywidualnego przypadku należy do sądu.

Oceniając rodzaj uszkodzenia ciała powódki należy mieć na uwadze, że w wyniku wypadku doznała ona ciężkich obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy, wstrząśnienia mózgu, wynaczynienia krwi w głowie z powstaniem krwiaka przymózgowego lewej półkuli mózgi nad płatem ciemieniowym oraz nad płatem czołowy i potylicznym, pourazowego zespołu bólowego głowy, złamania kości krzyżowej wzdłuż stawu krzyżowo – biodrowego z odłamaniem fragmentu kości krzyżowej, pourazowego zespołu bólowego okolicy L – S kręgosłupa, złamania kości miednicy, złamania trzonu i gałęzi kości kulszowej lewej, stłuczenia klatki piersiowej, rozcięcia brody, połamania zębów oraz ogólnych potłuczeń ciała. Mając powyższe wskazówki na uwadze, Sąd, rozważając okoliczności niniejszej sprawy uznał, że żądanie zasądzenia zadośćuczynienia na rzecz powódki winno się opierać na stopniu doznanego przez nią trwałego uszczerbku na zdrowiu, który w oparciu o opinię biegłej sądowej powołaną w sprawie określono na 20%. Zgodnie bowiem z analizą przedstawioną w tej opinii, powódka doznała uszczerbku na zdrowiu polegającego na złamaniu powstaniu krwiaka przymózgowego płata ciemieniowego lewego w następstwie stłuczenia głowy i wstrząśnienia mózgu (5%), powstaniu rany tłuczonej brody ze szpecącą blizną skórną (2%), utracie trzech zębów górnych (3%) oraz na złamaniu kości krzyżowej, kulszowej lewej i spojenia łonowego (10%). Dysfunkcja narządu ruchu powstała w następstwie urazu powoduje u powódki okresowe występowanie dolegliwości bólowych w postaci zespołów bólowych przeciążeniowych stawów kręgosłupa i kończyn dolnych. Zaburzenia chodu mają charakter trwały. Pomimo intensywnej rehabilitacji powódka nie odzyskała sprawności z okresu przed urazem. U powódki nadal utrzymuje się ograniczenie odwiedzenia stawu biodrowego, a chód jest utykający, na szerokiej podstawie. Ww. zaburzenia funkcji statycznej i dynamicznej są następstwem przebytych złamań. U powódki nadal utrzymują się bóle pleców. Wskazać trzeba, że w sprawie zostało ustalone, że zaburzenia funkcji statycznej i dynamicznej obręczy biodrowo – lędźwiowej i zaburzenia chodu mogą przyśpieszyć powstawanie zmian zwyrodnieniowych stawu kolanowych i biodrowych. Zresztą, zdaniem Sądu, urazy jakich doznała powódka, są szczególnie dotkliwe i powodują niemożność prowadzenia dotychczasowego trybu życia, prowadzą one do znacznych ograniczeń w codziennym funkcjonowaniu, szczególnie dla osoby młodej, aktywnej fizycznie, jaką przed wypadkiem była powódka. Nie można także pominąć okoliczności, że przez długi okres czasu powódka zmagała się z poważnymi cierpieniami. Znaczne dolegliwości bólowe, pełna zależność od pomocy innych osób, konieczność przejścia długiej rehabilitacji, to stan bardzo uciążliwy dla każdej osoby i wiążący się ze znacznymi cierpieniami. Mając na uwadze powyższe, Sąd uznał, że kwota zadośćuczynienia w wysokości 40.000 zł jest w niniejszej sprawie zasadna.

Przyznana w punkcie I wyroku powódce kwota zadośćuczynienia w wysokości 40.000 zł uwzględnia już stopień przyczynienia się powódki do zdarzenia oraz kwoty dotychczas wypłacone powódce przez ubezpieczyciela, jak również przez sprawcę zdarzenia S. D. na mocy ugody zawartej w dniu 06 października 2014 roku.

Do zadośćuczynienia - jako do jednej z postaci świadczenia pieniężnego - znajduje pełne zastosowanie regulacja ogólna z art. 481 k.c., stosownie do której wierzycielowi za czas opóźnienia się przez dłużnika ze spełnieniem świadczenia pieniężnego należą się odsetki (w wypadku nie oznaczenia z góry ich stopy – ustawowe), niezależnie od tego czy wierzyciel poniósł jakąś szkodę na skutek opóźnienia, a nadto bez względu na to czy opóźnienie było następstwem okoliczności za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Tym samym, Sąd zasądził na rzecz powódki odsetki od kwoty 40.000 zł od dnia 03 października 2015 roku. W tym dniu bowiem przypada 31 dzień, który upływał od dnia złożenia przez powódkę zgłoszenia szkody, zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Zgodnie z art. 444 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Niewątpliwie w przypadku powódki doszło - na skutek wypadku komunikacyjnego, za który strona pozwana ponosi odpowiedzialność - do uszkodzenia ciała, jak i wywołania rozstroju zdrowia. Odszkodowanie przewidziane w art. 444 § 1 k.c. obejmuje wszelkie wydatki pozostające w związku z uszkodzeniem ciała i rozstrojem zdrowia, jeżeli są one konieczne i celowe. Co prawda ustawodawca nie dokonał choćby przykładowego wyliczenia tych wydatków, lecz sformułowanie „wszelkie wydatki” pozwoliło dokonać przykładowego wyliczenia tych wydatków w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Do wydatków, o których mowa w art. 444 § 1 k.c. zaliczono między innymi: koszty leczenia (pobytu w szpitalu, konsultacji lekarskich, dodatkowej pomocy pielęgniarskiej, kosztów zakupu lekarstw, itp.), koszty specjalnego odżywiania się, nabycia protez i innych koniecznych aparatów np. okularów czy aparatów słuchowych (por. wyrok SN z dnia 16.01.1981 r., I CR 455/80, OSPiKA 1981, poz.223), wydatki związane z przewozem chorego do szpitala i na zabiegi, z przejazdami osób bliskich w celu odwiedzin chorego w szpitalu, z koniecznością specjalnej opieki i pielęgnacji (por. wyrok SN z dnia 04.10.1973 r., II CR 365/73, OSNCP 1974/9/147), koszty zabiegów rehabilitacyjnych, a także inne koszty np. opłaty za kursy czy szkolenia, mające na celu przekwalifikowanie zawodowe poszkodowanego. W tym miejscu należy jeszcze podnieść, iż zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem do dochodzenia zwrotu kosztów wynikłych z uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, wyłącznie legitymowanym jest poszkodowany, chociażby koszty te zostały poniesione przez osobę trzecią (por. np. wyrok SN z dnia 07.11.1984 r., II CZ 402/84, Lex nr 8645, wyrok SN z dnia 10.04.1974 r., II CR 113/74, Lex nr 7456).

Powódka w zakresie odszkodowania domagała się kwoty 15.251,23 zł tytułem zwrotu poniesionych kosztów, na które składały się koszty opieki sprawowanej przez osoby trzecie w okresie od 06 lipca 2014 roku do 30 września 2014 roku oraz w okresie od 01 października 2014 roku do 28 lutego 2015 roku w łącznej kwocie 12.320 zł oraz zwrot kosztów związanych z refundacją leków oraz refundacji kosztów przejazdów do placówek medycznych w wysokości 3.031,23 zł

W ocenie Sądu, w pełni zasadne było zasądzenie odszkodowania w zakresie zwrotu wydatków poniesionych przez powódkę, podczas procesu leczenia i rehabilitacji, na zakup leków oraz kosztów dojazdów do placówek medycznych. Powódka na okoliczność poniesienia wydatków związanych z kosztami leczenia przedłożyła szereg faktur VAT i rachunków, które opiewają na łączną kwotę 2.539, 87 zł (k.16-21). Sąd w całości wydatki te uwzględnił. Kwota 2.539,67 zł jest zatem w pełni zasadna oraz niewygórowana. Natomiast Sąd nie uwzględnił żądania powódki w zakresie zwrotu kosztów dojazdów powódki do placówek medycznych, które powódka określiła na kwotę 491,58 zł (3031,23 – 2539,67). W ocenie Sądu wypłacona przez ubezpieczyciela dniu 02 października 2015 roku kwota 100 zł tytułem refundacji kosztów przejazdów i kosztów leczenia w pełni rekompensuje poniesione przez powódkę wydatki związane z dojazdem do placówek medycznych. Powódka nie wykazała, aby poniosła koszty przekraczające wypłacona przez ubezpieczyciela kwotę.

Końcowo, odnosząc się do kwestii odszkodowania z tytułu sprawowanej nad powódką opieki, należy wskazać, że roszczenia z tego tytułu również są uzasadnione. Sąd w części uwzględnił również żądanie powódki o zasądzenie kosztów opieki osób trzecich w okresie leczenia i rehabilitacji, gdyż w świetle dowodu z opinii biegłych, nie budzi wątpliwości fakt, iż wypadek, któremu uległa powódka spowodował, iż w trakcie leczenia nie była ona w stanie samodzielnie funkcjonować zarówno podczas pobytu w szpitalu, gdzie zapewnioną miała stałą pomoc personelu medycznego, jak i w okresie pięciu miesięcy od opuszczenia szpitala. Wprawdzie opiekę nad powódką sprawowali członkowie rodziny, ale przyznanie odszkodowania z tego tytułu nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany efektywnie wydał odpowiednie kwoty na koszty opieki. Fakt, iż opiekę nad powódką sprawowały bliskie jej osoby – domownicy, nie pozbawia powódki prawa do żądania odszkodowania w zakresie kosztów, które musiałaby ponieść z tego tytułu. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, poszkodowany nie jest bowiem zobowiązany do udowodnienia poniesionych w tym zakresie wydatków i może dochodzić roszczenia także wówczas, jeżeli opiekę nad nim sprawują osoby najbliższe (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 1977 r. I CR 143/77, LEX 7971; z dnia 04 marca 1969 r. I PR 28/69, LEX 12179; z dnia 11 marca 1976 r. IV CR 50/76, LEX 2015).

W przekonaniu sądu osoba chora, leżąca potrzebuje pomocy również osób nie będących personelem szpitala, w którym przebywa. Pobyt takiej osoby przez choćby 2 godziny na dobę pozwala na lepszy komfort w znoszeniu terapii, pozwala w pewnych sytuacjach na przezwyciężenie poczucia wstydu, skrępowania w czasie pomocy w podstawowych czynnościach obsługowych chorego. Nie bez znaczenia jest również wsparcie psychiczne udzielone takiej osobie przez członka rodziny.

Powódka na poszczególnych etapach rekonwalescencji wymagała odmiennego zakresu czasowego tej opieki. Jak wynika z opinii biegłego lek. med. K. S. powódka potrzebowała pomocy osób trzecich przez okres 1 miesiąca od daty wypadku w wymiarze godzinowym 6 godzin na dobę, co był spowodowane tym, że w wypadku komunikacyjnym z dnia 06 lipca 2014 roku powódka doznała wielomiejscowego złamania miednicy i z tego powodu była osobą leżącą. Podobne wnioski zawiera opinia sporządzona przez biegłą lek. med. M. K. (1), która w treści złożonej opinii podkreśliła, że przez okres około miesiąca powódka była w domu osobą leżącą, zaopatrzoną w pampers i wymagającą opieki w zakresie podstawowych czynności higienicznych, wymagająca mycia, ubierania i przebierania, zmiany pościeli, karmienia, przygotowywania posiłków. Powódka w tym czasie była niezdolna do podejmowania czynności w sprawach urzędowych, do kontaktów w swoich sprawach osobistych. Jak wynika z akt sprawy powódka w początkowym okresie leczenia miała trudności z zaakceptowaniem swojego stanu zdrowia. Przez okres pierwszych 4 tygodni w domu opiekę nad powódką sprawowali rodzice. Natomiast po upływie 4 tygodni od października 2014 roku powódka poruszała się na wózku inwalidzkim, potem z pomocą dwóch kul łokciowych. Biegła lek. med. M. K. (1), podobnie jak biegły lek. med. K. S. wskazała, że powódka wymagała opieki osób drugich w wymiarze 6 godzin na dobę bezpośrednio po leczeniu szpitalnym przez okres 4 tygodni. Po tym okresie powódka, jako osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim wymagała nadal pomocy innych osób w dojazdach na konsultacje specjalistyczne do poradni ortopedycznej, neurologicznej, czy na zabiegi rehabilitacyjne, a nadto w dokonywaniu niezbędnych zakupów i załatwianiu spraw urzędowych, w dojazdach na studia po rozpoczęciu roku akademickiego w wymiarze 2 godzin na dobę. Od października 2014 roku powódka była osobą samodzielnie, poruszająca się o dwóch kulach łokciowych do stycznia 2015 roku, a następnie o jednej kuli aż do uzyskania pełnej sprawności.

Wobec powyższego sąd uznał, że powódka w okresie od 06 lica 2014 roku przez okres jednego miesiąca potrzebowała opieki osób trzecich w wymiarze po 6 godzin na dobę i w związku z tym przyznał powódka 1800 zł. Z kolei w okresie od 06 sierpnia 2014 roku do 30 września 2014 roku powódka wymagała pomocy osób trzecich w wymiarze po 2 godziny dziennie, co daje kwotę 1200 zł. Obliczając koszty opieki przyjęto kwotę 10 zł za godzinę odpowiadającą najniższemu wynagrodzeniu za pracę. Zdaniem sądu bez znaczenia jest , to że była ona sprawowana przez członków najbliższej rodziny powoda. W ugruntowanym orzecznictwie sądowym przesądzono, że okoliczność ta nie powinna mieć znaczenia dla obliczenia należnego odszkodowania z tytułu sprawowanej opieki.

Sumując powyższe czasookresy, Sąd uznał, że powódka wymagała opieki przez 300 godzin. Przemnażając ilość godzin przez stawkę wskazaną powyżej, kwota należna z tytułu sprawowanej opieki zamknęła się w kwocie 3000zł (300 godzin x 10 zł za godzinę). Powódce wypłacono już z tego tytułu 1000zł. Uzupełniając żądanie sąd przyznał kwotę 2000 zł ( 3000 – 1000 = 2000).

Sumując łącznie wszystkie kwoty przyznane tytułem odszkodowania (2539,67 + 2000), powstała kwota w wysokości 4539,67 zł, która podlega również pomniejszeniu o 20% stopień przyczynienia się powódki do powstania szkody, co daje łącznie kwotę 3631.74 zł.

Odsetki od kwoty 3631,74 zł Sąd zasądził od dnia 03 października 2015 roku, tj. od dnia następnego po dniu wydania decyzji z dnia 02 października 2015 roku, w której pozwany orzekł o części roszczeń odszkodowawczych. W tym zakresie pozostają aktualne uwagi poczynione także przy uzasadnieniu odsetek od zasądzonego zadośćuczynienia, których nie ma sensu powtarzać po raz wtóry. Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł jak w punkcie II wyroku.

W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu, co znalazło swój wyraz w rozstrzygnięciu zawartym w punkcie III wyroku. Sąd oddalił w szczególności żądanie powódki zasądzenia kosztów dojazdów na zabiegi rehabilitacyjne, uznając, że nie zostało ono dostatecznie wykazane, a pozwana częściowo zrefundowała powódce koszty dojazdów w kwocie 100 zł. Wreszcie Sąd dostrzegł, że wydatki na leczenie i rehabilitację powódka wskazała w pozwie na kwotę 3.031,23złotych, podczas gdy z dokładnego obliczenia wynika, że suma przedstawionych przezeń faktur daje kwotę w wysokości 2.539,67 zł, którą została przez Sąd zasądzona. Także powództwo o ustalenie odpowiedzialności strony pozwanej za skutki wypadku na przyszłość podlegało oddaleniu, bowiem powódka nie wykazała, by istniało ryzyko co do jej stanu zdrowia w przyszłości. Powódka nie wykazała więc interesu prawnego w udzieleniu jej ochrony i ustaleniu skutków wypadku na przyszłość. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że powódka zakończyła proces leczenia w dniu 15 stycznia 2015 roku, z kolei z treści opinii biegłych wynika, że stan zdrowia powódki jest dobry. Zgodnie z art. 189 k.p.c. powódka może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Ponadto, mając na uwadze treść przepisu art. 442 1 § 1 i 3 k.c. należało uznać, że w razie ujawnienia się u powódki nowej krzywdy będzie miała możliwość wystąpienia z nowym powództwem opartym na nowych okolicznościach pozostających w związku przyczynowym z wypadkiem z dnia 06 lipca 2014 roku. Zdaniem Sądu, obecny stan prawny potwierdza zatem, że nie występuje ryzyko przedawnienia ewentualnych przyszłych roszczeń powódki. W ocenie Sądu, wyrok ustalający odpowiedzialność na przyszłość strony pozwanej w razie pojawienia się nowej krzywdy nie będzie stanowił istotnego dowodu dla wykazania związku przyczynowego między nową krzywdą a wypadkiem, a sama ewentualność powstania innych skutków zdarzenia nie powoduje istnienia interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c.

W przedmiocie kosztów postępowania Sąd oparł się na dyspozycji 100 k.p.c. zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Biorąc pod uwagę wartość zasądzonych na rzecz powódki kwot pieniężnych, powódka ostała się ze swoimi żądaniami w połowie. Koszty procesu w niniejszej sprawie stanowiła opłata od pozwu od zasądzonego roszczenia w kwocie 4263 zł, koszty zastępstwa procesowego obu stron postępowania oraz wydatki na opinie biegłych sądowych, które zamknęły się kwotą 1694,05 zł.

Mając na uwadze wynik procesu pozwana powinna zwrócić powódce uiszczoną przez powódkę opłatę od pozwu od zasądzonego roszczenia, tj. kwotę 2132 zł, o czym Sąd orzekł jak w punkcie IV wyroku.

W punkcie V wyroku Sąd wzajemnie zniósł między stronami pozostałe koszty postępowania. W ocenie Sądu proporcje między zasądzonym na rzecz powoda roszczeniem, a częścią, w jakiej zostało ono oddalone (ok. połowy) oraz fakt wygrania procesu co do zasady odpowiedzialności uzasadniają wzajemne zniesienie kosztów w tym zakresie.

Względy wskazane w rozważaniach zdecydowały, że orzeczono jak w sentencji na mocy powołanych wyżej przepisów prawa.