Sygn. akt I ACa 500/19
Dnia 15 lipca 2020 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie następującym:
Przewodniczący:Sędzia Beata Byszewska (spr.)
Sędziowie:Dorota Markiewicz
Dagmara Olczak - Dąbrowska
Protokolant:Marta Puszkarska
po rozpoznaniu w dniu 15 lipca 2020 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa A. P.
przeciwko Skarbowi Państwa - Generalnemu Dyrektorowi (...)
o ochronę dóbr osobistych i zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 22 maja 2019 r., sygn. akt XXIV C 623/16
oddala apelację.
Dagmara Olczak - Dąbrowska Beata Byszewska Dorota Markiewicz
Sygn. akt I ACa 500/19
Pozwem z dnia 22 czerwca 2016 r. powód A. P., reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika wniósł o zobowiązanie pozwanego Skarbu Państwa – Dyrektora Generalnego (...) do przeproszenia powoda za dokonane już naruszenia dóbr osobistych, których skutków nie da się usunąć, poprzez zamieszczenie na koszt pozwanego w ciągu 7 dni od uprawomocnienia się wyroku na stronie internetowej (...) w dziale ,,Ogłoszenia
i komunikaty” czcionką V., rozmiar ,,small” z pojedynczą linią tekstu: ,,
Wyrażam ubolewanie, że Centralny Zarząd (...) dopuścił się naruszenia dóbr osobistych Pana A. P. poprzez umieszczenie go w jednostkach penitencjarnych nie spełniających standardów cywilizowanego państwa i za wszystkie wyrządzone Panu A. P. szkody niematerialne szczerze przepraszam”, dostępnego na stronie przez 30 dni. Nadto powód domagał się zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kwoty w wysokości 50 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zasądzenia kwoty 5 000 zł na cel społeczny: na rzecz Fundacji (...), Organizacji (...) oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.
W odpowiedzi na pozew pozwany Dyrektor (...) wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego wg. norm przepisanych.
Wyrokiem z dnia 22 maja 2019 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo (punkt pierwszy orzeczenia), odstępując od obciążania powoda kosztami procesu (punkt drugi orzeczenia).
Z ustaleń faktycznych leżących u podstaw rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji wynika, że pięćdziesięciosześcioletni w dacie orzekania A. P. przed osadzeniem otrzymywał rentę socjalną z powodu złego stanu zdrowia na skutek wypadku komunikacyjnego. W warunkach wolnościowych powód mieszkał sam w mieszkaniu komunalnym o powierzchni 30 m
2. Powód nie ma żadnych zaległości finansowych, nie ma również nikogo na utrzymaniu. Jak ustalono, w chwili wydania rozstrzygnięcia powód odbywał karę pozbawienia wolności orzeczoną do 2010 r.
i wykonywaną od 2011 r. za usiłowanie zabójstwa, wcześniej odbywał karę pozbawienia wolności za innego rodzaju przestępstwa.
Sąd Okręgowy odnotował, iż w okresie objętym żądaniem pozwu powód przebywał
w następujących okresach w wymienionych jednostkach penitencjarnych:
1) w Areszcie Śledczym w W. – G. od 8 czerwca 2011 r. do 19 września 2011 r. oraz od 25 października 2011 r. do 14 lutego 2012 r.;
2) w Areszcie Śledczym w W.-M. od 19 września 2011 r. do 25 października 2011 r. oraz od 14 lutego 2012 r. do 11 sierpnia 2014 r.;
3) w Areszcie Śledczym w W.-S. od 11 sierpnia 2014 r. do 10 września 2015 r.;
4) w Areszcie Śledczym w W.-B. od 10 września 2015 r. do 19 listopada 2015 r.;
5) w Zakładzie Karnym w Ł. od 19 listopada 2015 r. do 22 marca 2016 r.;
6) w Zakładzie Karnym w I. od 22 marca 2016 r. do 12 maja 2016 r., tj. do dnia sporządzenia pozwu.
Z ustaleń Sądu pierwszej instancji wynika, że w okresie pobytu powoda w Areszcie Śledczym w W.-G. powód nie przebywał w celach tzw. przeludnionych, zachowany był wymóg co najmniej 3m 2 powierzchni na jednego osadzonego. W celach nie było zagrzybienia, sporadycznie występowały zawilgocenia. Stolarka okienna w celach nie była nowa, nie odnotowano wówczas skarg na stan techniczny okien. Zgłaszane awarie były usuwane. Powód miał możliwość skorzystania z ciepłej kąpieli, co najmniej raz w tygodniu. Ciepła woda do cel mieszkalnych była dostarczana rano w porze obiadowej i wieczorem, jednocześnie powód miał nieograniczony dostęp do zimnej wody. Każda cela mieszkalna w jednostce była wyposażona w okno oraz sztuczne oświetlenie. W każdej celi mieszkalnej znajdował się wydzielony i zapewniający intymność kącik sanitarny wyposażony w dostęp do WC oraz bieżącej wody.
W dalszej kolejności odnotowano, iż w okresie pobytu powoda w Areszcie Śledczym
w W.-M. powód przebywał w celach posiadających kąciki sanitarne oddzielone od reszty celi zabudową murowaną, płytową. Powód nie przebywał w celach tzw. przeludnionych, zachowany był wymóg co najmniej 3m
2 powierzchni na jednego osadzonego. Cele były wyposażone w sprzęt kwaterunkowy, sprzęty te poddawane są bieżącej konserwacji. W oknach zamontowane były kraty i blendy, które umożliwiały dostęp do otwierania okien. W każdej celi w jednostce znajdowała się wentylacja grawitacyjna. Woda ciepła do cel dostarczana była w godzinach określonych w porządku wewnętrznym, powód miał zapewniony stały dostęp do zimnej wody. Powód miał możliwość korzystania z ciepłej kąpieli raz w tygodniu, przy czym od 1 czerwca 2014 r. kąpiel jest możliwa dwa razy w tygodniu w godzinach od 8 do 16, a czas upływu wody wynosi
7 minut. Powód otrzymywał co miesiąc środki higieny osobistej w postaci: płynu do WC, płynu uniwersalnego do rozcieńczania, pasty do szorowania. Przybory do sprzątania znajdowały się na wyposażeniu cel, były wymieniane stosowanie do zgłaszanych potrzeb. Powód w okresie pobytu
w Areszcie Śledczym w W.-M. był objęty opieką medyczną stopnia podstawowego oraz specjalistycznego. Powód niemal codziennie korzystał z porad lekarskich oraz pielęgniarskich. Był konsultowany przez lekarzy specjalistów, lekarzy psychiatrów, chirurgów ortopedów, neurologa, dermatologa, neurochirurga i internistę, miał wykonywany szereg badań specjalistycznych.
W sprawie ustalono nadto, że również w okresie pobytu w Areszcie Śledczym
w W.-S. powód nie przebywał w celach tzw. przeludnionych, zachowany był wymóg co najmniej 3m
2 powierzchni na jednego osadzonego. W oknach budynków, w których przebywał powód zamontowano przesłony poliwęglanowe oraz siatki stalowe, przy czym sposób ich montażu umożliwiał przepływ powietrza do celi. Powód miał możliwość otwierania okien, cele nie były zagrzybione, powłoki malarskie były odświeżane. Ogrzewanie było uruchamiane na podstawie decyzji o rozpoczęciu ogrzewania pomieszczeń wydawanej prze kierownika jednostki organizacyjnej w razie zaistnienia odpowiednich warunków. Budynek jednostki nie posiadał klimatyzacji, a temperatura w okresie letnim panująca w celach nie różniła się od temperatury w innych pomieszczeniach budynku. W calach funkcjonowało oświetlenie sztuczne. Powód otrzymywał co miesiąc środki higieny według przydziału, miał dostęp do ciepłej wody cztery razy dziennie oraz do ciepłej kąpieli dwa razy w tygodniu, przy minimalnym upływie wody w czasie
5 minut. Cele mieszkalne w jednostce posiadały zabudowane kąciki sanitarne oddzielone drzwiami. W czasie pobytu w Areszcie Śledczym w W.-S. powód nie zgłaszał obaw o swoje zdrowie i życie, nie informował o przypadkach agresywnego zachowania współosadzonych. Powód w dniu 17 czerwca 2015 r. dokonał samouszkodzenia ciała i w dniu 24 czerwca 2015 r. został zakwaterowany w celi pojedynczej. Powód był objęty opieką medyczną stopnia podstawowego oraz specjalistycznego. Był konsultowany przez lekarzy specjalistów, wielokrotnie udzielono mu świadczeń medycznych wobec zgłaszanych przez powoda dolegliwości, otrzymywał leki i produkty lecznicze zgodnie ze wskazaniami medycznymi. Niemniej, jak odnotowano, w trakcie odbywania kary pozbawienia wolności w tej jednostce powód złożył 5 skarg w zakresie opieki medycznej, które uznano za bezzasadne.
Wreszcie, z ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że podczas pobytu w Zakładzie Karnym w I. powód nie przebywał w celach przeludnionych, zachowany był wymóg co najmniej 3m 2 powierzchni na jednego osadzonego. Cele, w których przebywał powód miały wydzielone kąciki sanitarne zabudowane płytą twardą. Cela była wyposażona w wentylację grawitacyjną, każda z cel posiadała okno. Zdarzają się ubytki farby ścian bez ubytków tynku lub ognisk pleśni. Cele nie posiadały ujęć ciepłej wody, jednakże osadzeni mieli możliwość podgrzania wody czajnikiem lub grzałką lub też pobrania wody za pośrednictwem oddziałowego z punktów czerpania w łaźniach. Powód otrzymywał środki higieny i czystości, korzystał z pomocy medycznej. Powód nie zgłaszał żadnych uwag co do osadzenia w Zakładzie Karnym w I.
Powyższych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy dokonał w oparciu o dokumenty znajdujące się w aktach sprawy, które to nie budziły wątpliwości Sądu pierwszej instancji co do swej autentyczności i wiarygodności ani nie zostały zakwestionowane przez żadną ze stron postępowania. Nadto, jak wskazano w uzasadnieniu orzeczenia, Sąd pierwszej instancji dał wiarę zeznaniom świadka M. K., świadka K. S. oraz świadka D. B. jedynie częściowo, bowiem w zakresie warunków bytowych panujących podczas osadzenia powoda pozostawały one sprzeczne z treścią pism dyrektorów poszczególnych jednostek penitencjarnych, których sam powód nie zakwestionował. W szczególności, jak podkreślił Sąd Okręgowy, świadkowie zeznawali, że cele, w których przebywał powód, były przeludnione, jednocześnie nie będąc w stanie wskazać metraży tych cel, czy wręcz twierdząc, że takiego metrażu w ogóle nie znają (D. B.). Natomiast świadek
K. S. o przeludnieniu w celach mieszkalnych nic nie wiedział.
Z uwagi na niewykonanie zobowiązania do wskazania adresu zamieszkania świadka A. K., co uniemożliwiło jego przesłuchanie, wniosek dowodowy w tym zakresie Sąd Okręgowy oddalił. Przechodząc do oceny zeznań powoda Sąd Okręgowy stwierdził, iż pozostają one gołosłowne i nie poparte materiałem dowodowym w zakresie dotyczącym przeludnienia, warunków panujących w jednostce penitencjarnej, stosunku funkcjonariuszy służby więziennej do powoda, a także braku odpowiedniego leczenia. Sąd pierwszej instancji uznał, iż
w miejsce składania zeznań powód wypowiadał swoje oceny i subiektywne sądy na temat warunków odbywania kary pozbawienia wolności, które nie stanowiły podstawy ustaleń faktycznych. Podobnie w przypadku zeznań odnoszących się do opieki medycznej w jednostkach penitencjarnych. Twierdzenia powoda w tym zakresie Sąd pierwsze instancji uznał za sprzeczne
z dokumentacją medyczną zgromadzoną w niniejszej sprawie, z której to niezbicie wynika, że powód objęty był szerokim zakresem usług medycznych, korzystał z pomocy wielu specjalistów. Nadto, Sąd Okręgowy zaznaczył, że poza zakresem jego ustaleń pozostają kwestie związane
z negatywnym rozpoznaniem wniosku powoda o przerwę w odbywaniu kary pozbawienia wolności.
Odnosząc się z kolei do wniosku dowodowego powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego lekarza psychiatry, Sąd Okręgowy stwierdził, że powód nie uczynił zadość obowiązkowi udowodnienia, że pozwany naruszył jego dobra osobiste w tym zakresie. Tym samym czynienie ustaleń co do wpływu osadzenia powoda w przeludnionych celach, warunków higieniczno-sanitarnych w okresie osadzenia powoda na jego stan zdrowia psychicznego Sąd pierwszej instancji uznał za zbędne.
Na wstępie rozważań prawnych Sąd Okręgowy stwierdził, iż powód nie sprostał obowiązkowi przedstawienia wszystkich okoliczności faktycznych zgodnie z prawdą. Jak wyjaśnił, powód wskazywał, że jego roszczenie związane jest z pobytem w następujących jednostkach:
w okresie od 10 czerwca 2011 r. do 14 lutego 2012 r. w Areszcie Śledczym W.-G.;
2) w okresie od 14 lutego 2012 r. do 11 sierpnia 2014 r. w Areszcie Śledczym W.-M.;
3) w okresie od 11 sierpnia 2014 r. do marca 2016 r. w Areszcie Śledczym W. – S.,
4) od pierwszego kwartału 2016 r. w Zakładzie Karnym I. oraz w Zakładzie Karnym w Ł..
Z poczynionych ustaleń wynika natomiast, że w okresie od 10 września 2015 r. do 19 listopada 2015 r. powód nie przebywał w Areszcie Śledczym w W. S., bowiem w tym okresie przebywał on w Areszcie Śledczym w W.-B.. Podnoszone przez powoda okoliczności za przedmiotowy okres dotyczą pobytu w Areszcie Śledczym w W. S.. Podobnie, jak zauważył Sąd Okręgowy, w przypadku pobytu powoda w Zakładzie Karnym w Ł.. Powód nie wskazuje w tym zakresie żadnych dowodów, nie przytacza żadnych twierdzeń. W Zakładzie Karnym w Ł. powód przebywał od 19 listopada 2015 r. do 22 marca 2016 r. Twierdzenia pozwu
i inicjatywa dowodowa powoda co do przedmiotowego okresu odnosi się natomiast jedynie do pobytu powoda w Areszcie Śledczym W. – S.. W konsekwencji, Sąd Okręgowy zastrzegł, iż rozstrzygnął o zasadności roszczenia powoda tylko za faktyczne okresy, w których powód przebywał we wskazanych w pozwie jednostkach penitencjarnych, a zatem: za okres od 10 czerwca 2011 r. do 14 lutego 2012 r. w Areszcie Śledczym W.-G., za okres od 14 lutego 2012 r. do 11 sierpnia 2014 r. w Areszcie Śledczym W.-M., za okres od 11 sierpnia
2014 r. do 10 września 2015 r. w Areszcie Śledczym W. – S. oraz za okres od 22 marca 2016 r. w Zakładzie Karnym I..
Przechodząc do zarzutu przedawnienia roszczenia, Sąd pierwszej instancji wskazał, iż częściowo został on postawiony słusznie. Jak odnotował, powód wywodził swoje roszczenie
z czynów niedozwolonych, dla których - zgodnie z art. 442
1 § 1 k.c. - termin przedawnienia wynosi trzy lata. Zdaniem Sądu pierwszej instancji w przedmiotowej sprawie nie miał zastosowania dziesięcioletni termin przedawnienia, bowiem przepisem przewidującym możliwość zasądzenia zadośćuczynienia lub sumy na wskazany cel społeczny za naruszenie dóbr osobistych jest art. 448 k.c., zamieszczony w tytule IV księgi III k.c., a więc wśród przepisów dotyczących czynów niedozwolonych. Posiłkując się poglądami orzecznictwa Sąd Okręgowy przyjął, że za początek biegu przedawnienia roszczenia majątkowego powoda należało uznać chwilę, w której, w jego ocenie, warunki bytowe w jednostkach penitencjarnych zaczęły przekraczać obowiązujące standardy, a nie moment, w którym powód uzyskał wiedzę prawną na temat sposobu realizacji swoich praw
w tytułu ochrony dóbr osobistych.
W konsekwencji, podniesienie zarzutu przedawnienia przez pozwanego skutkowało koniecznością oddalenia powództwa w zakresie roszczeń majątkowych za okres przekraczający trzy lata przed dniem wniesienia powództwa tj. do dnia 22 czerwca 2013 r. W tym zakresie - jak uznał Sąd Okręgowy - przedawnieniu uległy zatem roszczenia majątkowe powoda związane z pobytem
w areszcie Śledczym w W. - G. za cały okres pobytu powoda w tej jednostce oraz
w Areszcie Śledczym w W. M. za okres od 14 lutego 2012 r. do 22 czerwca 2013 r.
Dalsze rozważania prawne Sąd Okręgowy poświęcił ocenie, czy w trakcie pobytu powoda
w Areszcie Śledczym w W. - M., w Areszcie Śledczym W. – S. oraz w Zakładzie Karnym w I. doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda w postaci - jak podnosił powód - czci, godności osobistej, poczucia własnej wartości, prawa do intymności, prawa do prywatności, względnie - spowodował wzrost poczucia przygnębienia i niższości powoda.
Sąd pierwszej instancji zwrócił uwagę, że zarzuty powoda zgłoszone w pozwie w większości wskazane były jedynie ogólnikowo, bez skonkretyzowania ich wobec każdej z jednostek penitencjarnych. Ponadto żaden z tych zarzutów nie został poparty materiałem dowodowym.
Jak odnotowano, powód nie wykazał przeludnienia w celach, w których odbywał karę. Na powyższą okoliczność powołał dowód z własnych zeznań oraz zeznań świadków, którym Sąd Okręgowy nie dał wiary. Powód nie wskazał metrażu poszczególnych cel, w których przebywał ani liczby osób w nich osadzonych. Pozwany zaś zanegował, aby w celach, w których przebywał powód, na jednego skazanego miało przypadać mniej niż 3 m2 powierzchni.
Odnosząc się do zarzutu niewłaściwego wydzielenia kącika sanitarnego w celach, w których przebywał powód, Sąd Okręgowy przyjął – na podstawie niekwestionowanych przez powoda twierdzeń pozwanego i zgromadzonych w sprawie dokumentów, że w każdej jednostce penitencjarnej, w której powód przebywał w analizowanym okresie kąciki te były odpowiednio odizolowane od reszty pomieszczenia celi i zapewniały intymność.
Niezasadne, zdaniem Sądu pierwszej instancji, okazały się również zarzuty powoda odnośnie braku w celach stałego dostępu do ciepłej wody. W myśl § 30 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 25 sierpnia 2003 r. w sprawie regulaminu organizacyjno-porządkowego wykonywania kary pozbawienia wolności (Dz. U. 2003, Nr 152, poz. 1493 ze zm.) oraz § 31 ust 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 21 grudnia 2016 r. w sprawie regulaminu organizacyjno-porządkowego wykonywania kary pozbawienia wolności (Dz.U. z 2016 r. poz. 2231), skazany mógł korzystać co najmniej raz w tygodniu z ciepłej kąpieli, a skazany zatrudniony przy pracach brudzących – z odpowiednio częstszych kąpieli. Kąpiel skazanego chorego odbywała się według wskazań lekarza. Oznacza to, jak uznał Sąd Okręgowy, że jednostki penitencjarne, z wyjątkiem zapewnienia jednej ciepłej kąpieli w tygodniu, nie były obowiązane do dostarczenia na bieżąco ciepłej wody osadzonym (w tym powodowi). Tym samym podniesiony przez powoda zarzut Sąd Okręgowy ocenił jako bezzasadny ze względu na brak cechy bezprawności. Jednocześnie, jak wynika z ustalonego w sprawie stanu faktycznego osadzeni maja możliwość kąpieli dwa razy
w tygodniu.
W odniesieniu do zarzutu braku dostępu do odpowiedniej ilości środków czystości, Sąd Okręgowy zauważył, że kwestię tę reguluje rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie warunków bytowych osób osadzonych w zakładach karnych i aresztach śledczych z 17 października 2003 r. (Dz.U. Nr 186, poz. 1820), z 28 stycznia 2014 r. (Dz.U. z 2014 r. poz. 200) oraz z dnia 19 grudnia 2016 r. (Dz.U. z 2016 r. poz.2224). Powód nie wskazywał przy tym, by w stosunku do niego jednostki penitencjarne, w których przebywał, nie wydawały należnych mu środków higieny czy środków czystości. Z twierdzeń powoda wynika jedynie, że środki te były niewystarczające. Zdaniem Sądu Okręgowego nie sposób zatem uznać, że wydawanie powodowi środków czystości w wymiarze zgodnym z obowiązującymi przepisami, ale których ilość nie była dla niego wystarczająca, stanowiło bezprawne naruszenie jego dóbr osobistych.
W dalszej kolejności, opierając się na przedstawionych przez pozwanego dokumentach, Sąd Okręgowy stwierdził, że w każdej z cel, w których powód przebywał, znajdowało się odpowiednie oświetlenie sztuczne. Istniało ponadto oświetlenie naturalne. Powód miał zatem zapewnione oświetlenie w celi. Sąd Okręgowy stwierdził również, że powód nie wykazał, aby istniejące w celi oświetlenie miało negatywny wpływ na jego wzrok. Wreszcie, jak zauważono, możliwość zamontowania w oknach blind wynika zaś z § 77 pkt 1 lit g Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 31 października 2003 r. w sprawie sposobów ochrony jednostek organizacyjnych służby więziennej (Dz.U. Nr 194, poz. 1902). Tym samym, umieszczenie powoda
w celi, w której były one zamontowane, nie było działaniem bezprawnym. Sąd pierwszej instancji zauważył również, że w celach, w których przebywał powód znajdowały się okna, które można było uchylać i otwierać oraz znajdowała się sprawna instalacja wentylacyjna (grawitacyjna).
Sąd Okręgowy stwierdził również, że powód nie wykazał, by temperatury w celach były nieodpowiednie, przez co naruszone miałyby być jego dobra osobiste. W ocenie Sądu pierwszej instancji, powód nie zdołał również udowodnić, nieodpowiednich warunków estetycznych cel, podczas gdy pozwany podnosił, iż stan celi pozostawał zgodny z Rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości w sprawie warunków bytowych osób osadzonych w zakładach karnych i aresztach śledczych. Sąd pierwszej instancji wyraził przy tym opinię, że przebywanie przez powoda
w niewyremontowanych celach mieszkalnych w sytuacji, gdy miał zapewnione wszystkie niezbędne potrzeby życiowe, nie daje wystarczających podstaw do stwierdzenia, iż doszło do naruszenia dóbr osobistych osadzonego oraz że można mówić o jego krzywdzie. Zauważył, iż w odniesieniu do osoby powoda nie wystąpiły takie dolegliwości, które wskazywałyby na niehumanitarne czy też poniżające traktowanie. Sąd Okręgowy zważył nadto, że powód nie wykazał, by w czasie pobytu we wskazanych jednostkach penitencjarnych składał skargi na panujące w nich warunki, co doprowadziło do domniemania, iż nie przeszkadzały mu nadmiernie. Zdaniem Sądu Okręgowego działanie pozwanego nie nosiło cech celowego przetrzymywania powoda w niedogodnych dla niego warunkach i nie było podyktowane jego złą wolą.
Kolejno, Sąd Okręgowy stwierdził, iż powód nie dowiódł, by podczas odbywania kary pozbawienia wolności nie zapewniono mu w celi warunków, które mogłyby zapobiec dalszemu pogarszaniu się odnotowywanych przez niego dolegliwości. Zdaniem Sądu pierwszej instancji zarzuty powoda kierowane przeciwko pozwanemu w tym zakresie były zbyt ogólnikowe. Powód ograniczył się jedynie do stwierdzenia, że stan jego zdrowia wymaga specjalistycznego leczenia, co powinno mieć odzwierciedlenie z warunkami w celi. Nie wskazał przy tym, jakie dokładnie miały to być warunki.
Nadto, w ocenie Sądu Okręgowego, powód nie udowodnił swoich twierdzeń co do niewłaściwej opieki medycznej, opieszałości i zaniedbań więziennej służby zdrowia. Strona pozwana wykazała natomiast, iż osadzeni mieli dostęp do opieki medycznej na terenie jednostki. Zarzuty powoda co do nieprawidłowości w leczeniu - zdaniem Sądu Okręgowego - okazują się być jedynie jego subiektywną oceną, która wyraża się w niezadowoleniu z decyzji lekarzy i przekonaniu, że decyzje te są błędne. Jak zauważono w oparciu o zgromadzoną dokumentację medyczną, powód wielokrotnie korzystał z konsultacji lekarzy specjalistów - praktycznie po kilka razy w każdym miesiącu osadzenia, wykonywano mu badania laboratoryjne i otrzymywał leki - w tym specjalistyczne, zgodnie z zapotrzebowaniem i zaleceniami lekarzy. Powód nie wykazał również, by w związku z pobytem w jednostkach penitencjarnych doznał uszczerbku na zdrowiu oraz by opieka jaką otrzymał była niewystarczająca. W szczególności powód nie wykazał, aby odczuwany przez niego ciągły ból nogi był następstwem błędnej diagnozy postawionej przez lekarza więziennej służby zdrowia. Sąd Okręgowy wyeksponował, iż okoliczność niewłaściwej i niewystarczającej opieki medycznej, jej ewentualnych skutków dla stanu zdrowia powód nie zaprezentował żadnych środków dowodowych poza swoim przesłuchaniem, w szczególności nie wnioskował
o przeprowadzenie np. dowodu z opinii biegłych lekarzy.
Powód twierdził, że padał ofiarą represji ze strony funkcjonariuszy służby więziennej, był karany za wizyty u lekarza. Zdaniem Sądu Okręgowego również w tym zakresie nie zdołał on wykazać swoich twierdzeń. Za nieudowodnione Sąd pierwszej instancji uznał zarzuty powoda
w kwestii agresji współosadzonych, gdyż powód nie zgłaszał takich zachowań administracji więziennej.
Konkludując rozważania Sąd Okręgowy stwierdził, że przeprowadzone postępowanie nie potwierdziło podnoszonych przez powoda twierdzeń. Jednocześnie ustalono, że powód odbywał karę pozbawienia wolności w warunkach, które odpowiadały wymaganym standardom. W ocenie Sądu pierwszej instancji powód winien się liczyć z tym, że odbywając karę pozbawienia wolności nie może wymagać, by jego warunki bytowe były tożsame warunkami panującymi na wolności, tym bardziej, że odbywając karę pozbawienia wolności po raz kolejny, miał tego pełną świadomość. Wreszcie, Sąd Okręgowy wskazał, że powód nie wykazał rozmiaru i intensywności doznanej krzywdy ani stopnia negatywnych konsekwencji, jakie wyniknęły dla niego z ewentualnego naruszenia, co również przemawiała za koniecznością oddalenia powództwa.
Abstrahując od kwestii niewykazania przez powoda, że jego dobra osobiste zostały naruszone, odnosząc się do żądania niemajątkowego zgłoszonego w sprawie, Sąd Okręgowy zauważył, że Fundacja (...), poza osobą pełnomocnika powoda, nie ma nic wspólnego
z zakresem i rodzajem naruszeń dóbr osobistych, których dotyczy niniejsza sprawa. Podstawową zasadą natomiast w sprawach o ochronę dóbr osobistych jest adekwatność rodzaju i formy udzielonej ochrony do rodzaju ewentualnych naruszeń, która w tym wypadku nie została zachowana.
O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c., powołując się na fakt, iż w związku z odbywaniem kary pozbawienia wolności powód nie posiada zatrudnienia, żadnego majątku.
Powód zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w punkcie pierwszym rozstrzygnięcia. We wniesionej apelacji skarżący zarzucił wyrokowi Sądu pierwszej instancji:
I. obrazę przepisów prawa materialnego tj. naruszenie przepisów art. 23 k.c. i 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c. poprzez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie;
II. naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 k.p.c., polegające na nie rozważeniu w toku podejmowania decyzji wszystkich okoliczności, które to uchybienie proceduralne miało istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia;
III. naruszenie prawa procesowego polegającego na nierozważeniu w toku podstępowania wszystkich wniosków dowodowych poprzez błędne stwierdzenie, iż skutecznie został podniesiony zarzut przedawnienia.
Wskazując na powyższe powód zażądał zmiany wyroku Sądu Okręgowego w zaskarżonym zakresie, poprzez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz całej żądanej sumy, ewentualnie wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia Sądowi pierwszej instancji. W apelacji sformułowano nadto wniosek o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
Pozwany nie zajął stanowiska w postępowaniu apelacyjnym.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja była nieuzasadniona i podlegała oddaleniu.
W świetle uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55). Ponieważ zaś prawna kwalifikacja stanu faktycznego jest pochodną ustaleń, o prawidłowym zastosowaniu bądź niezastosowaniu prawa materialnego można mówić dopiero wówczas, gdy ustalenia stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na ocenę tej kwestii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002r. IV CKN 1532/00. Lex nr 78323). Należy ponadto wskazać, że art. 382 k.p.c. uprawnia sąd odwoławczy do dokonania własnej oceny wyników postępowania dowodowego, i czynienia własnych ustaleń, także w sytuacji, w której nie przeprowadza nowych dowodów lub nie ponawia dowodów przeprowadzonych przed sądem pierwszej instancji (wyrok Sądu Najwyższego z 22 lutego 2006, III CSK 128/05, OSNC 2006/11/191).
W apelacji pojawił się zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. w kontekście nierozważenia wszystkich okoliczności, które to uchybienie miało istotny wpływ na treść orzeczenia. Jednak, abstrahując nawet od wadliwego sformułowania tego zarzutu, trudno odkodować w samym zarzucie jakich to okoliczności Sąd pierwszej instancji nie uwzględnił rozpoznając roszczenie poddane pod osąd. Z uzasadnienia apelacji także jednoznacznie to nie wynika, zaś powód skupił się jedynie na polemice z ustaleniami Sądu Okręgowego, podnosząc, że w jego ocenie miał ograniczony dostęp do służby zdrowia. Tymczasem Sąd ten poczynił szczegółowe ustalenia co do udzielanych powodowi świadczeń medycznych w poszczególnych placówkach, zakresu tych świadczeń, a powód nawet nie próbuje wskazać, które z tych ustaleń były wadliwe. Jednocześnie powód podnosi aktualnie gołosłowne twierdzenia, że udzielana mu pomoc medyczna była opieszała i niewystarczająca, co stoi w sprzeczności z poczynionymi przez Sąd Okręgowy ustaleniami. Powód wskazuje także, że w jego ocenie wykazał on uciążliwości wykraczające poza konieczne elementy związane z pozbawieniem wolności. To również twierdzenie niepoparte argumentami odnoszącymi się do ustaleń Sądu Okręgowego co do warunków pobytu powoda w poszczególnych jednostkach penitencjarnych. Takie ogólnikowe zakwestionowanie poczynionych ustaleń nie może być uznane za skuteczne, a zarzuty nie rozważenia wszystkich okoliczności są chybione.
Należy w tym miejscu przypomnieć, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. może zostać uwzględniony jedynie w przypadku wykazania jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając, a także w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych. Natomiast nie czyni tego zarzutu skutecznym przedstawianie przez skarżącego własnej wizji stanu faktycznego w sprawie, opartej na subiektywnej ocenie dowodów i wyciągnięciu z nich wniosków odmiennych niż to uczynił Sąd Okręgowy. Postawienie skutecznego zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie ustaleń, oznaczenia, jakie kryteria oceny sąd naruszył, a nadto wyjaśnienia dlaczego zarzucane uchybienie mogło mieć wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r. IV CKN 970/00, Lex nr 52753 czy wyrok z dnia 06 lipca 2005 r. III CK 3/05, Lex nr 180925), natomiast nie jest wystarczające samo przekonanie strony o innej wadze dowodów niż ta przydana im przez sąd orzekający. W tej sprawie argumenty powoda mają charakter jedynie polemiczny, nie odnosząc się ani do konkretnych ustaleń ani do oceny poszczególnych dowodów, zatem w świetle przywołanych tez orzecznictwa są one nieskuteczne.
Powód nie podważył ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Okręgowy, zaś Sąd Apelacyjny akceptuje te ustalenia, przyjmując je za własne, więc nie zachodzi potrzeba ich ponownego przytaczania.
W poczynionych ustaleniach faktycznych również ocena prawna była prawidłowa.
Trzeba więc podkreślić, że Sąd Okręgowy ustalił, że powód odbywał we wskazanych jednostkach karę pozbawienia wolności, w warunkach spełniających wymagane standardy, bowiem nie udowodnił także ogólnikowych zarzutów w zakresie przeludnienia (Sąd pierwszej instancji ustalił, że tylko 1 dzień powód był w celi przeludnionej), warunków sanitarnych, higienicznych, estetycznych, sposobu udzielania świadczeń medycznych. Sąd Okręgowy uznał także za nieudowodnione twierdzenia powoda jakoby doznawał szykan ze strony funkcjonariuszy jednostek penitencjarnych. Trafnie więc Sąd Okręgowy przyjął, że powód nie wykazał samego naruszenia dóbr osobistych, co już samo w sobie skutkowało oddaleniem powództwa, tak w zakresie roszczenia niemajątkowego, jak i majątkowego. Jednocześnie w takiej sytuacji nie było podstaw do rozważania, czy działania pozwanego były bezprawne.
W apelacji powód nie przedstawił żadnych argumentów podważających ocenę, że nie udowodnił samego naruszenia dóbr osobistych. Skoncentrował się bowiem na kwestionowaniu uwzględnienia przez Sąd Okręgowy zarzutu przedawnienia podniesionego przez stronę pozwaną, jak również na argumentowaniu za zasadnością przyznania zadośćuczynienia za krzywdę.
Jednak i w tym zakresie apelacja nie mogła odnieść zamierzonego skutku.
Niewątpliwie słusznie uznał Sąd pierwszej instancji, że roszczenie powoda było częściowo przedawnione (oczywiście chodzi o roszczenie majątkowe). W tym zakresie przedstawiona przez ten Sąd argumentacja jest trafna.
Zgodnie z art. 442 1 § 1 k.c., w brzmieniu obowiązującym czasie pobytów powoda w jednostkach penitencjarnych, na których oparł powództwo, roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Jednocześnie nie miał zastosowania wyjątek z § 2 tego artykułu, przewidujący dłuższy termin przedawnienia roszczenia dla szkód wynikłych ze zbrodni lub występku. Wywody apelacji w tym zakresie są zupełnie chybione, gdyż w tej sprawie nie miał zastosowania 10-letni termin przedawnienia.
W orzecznictwie i literaturze przedmiotu ugruntowało się prawidłowe stanowisko, że termin przedawnienia rozpoczyna swój bieg, niezależnie od wiedzy powoda o możliwości wystąpienia z powództwem o odszkodowanie, z chwilą dowiedzenia się przynajmniej o niektórych uszczerbkach wywołanych czynem niedozwolonym (por. np. wyrok SN z dnia 25 kwietnia 2015 r., IV CSK 495/14, Legalis nr 1274379 i powołane tam orzecznictwo; M. Safjan, w: Kodeks cywilny. Komentarz, pod red. K. Pietrzykowskiego, t. I, Warszawa 2015, s. 1484, P. Sobolewski, w: Kodeks cywilny. Komentarz, pod red. K. Osajdy, Warszawa 2017, tezy 10-11 do art. 442 1). Ponadto w orzecznictwie trafnie przyjmuje się, że okres przedawnienia rozpoczyna swój bieg od chwili, gdy poszkodowany przy zachowaniu należytej staranności dowiedziałby się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia (por. np. wyroki SN: z dnia 17 maja 2006 r., I CSK 176/05, Legalis nr 304563 i z dnia 4 października 2011 r., I PK 48/11, Legalis nr 461847). Ustalenie wiedzy poszkodowanego o szkodzie nie jest rekonstrukcją rzeczywistego stanu jego świadomości, lecz stanowi przypisywanie mu świadomości wystąpienia szkody według kryteriów zrelatywizowanych do właściwości podmiotowych poszkodowanego, dostępnej mu wiedzy o okolicznościach wyrządzenia szkody oraz zasad doświadczenia życiowego, w szczególności co do powiązania zaistniałej szkody z określonym czynem niedozwolonym. W konsekwencji wiedza poszkodowanego o naruszeniu jego praw, bezprawności czynu czy o możliwości dochodzenia roszczeń na drodze sądowej nie ma wpływu na bieg okresu przedawnienia. Niezależnie od tego zwrócić należy uwagę także na tę okoliczność, którą pomija skarżący, tj., że powód, wbrew wywodom apelacji nie był osobą niezorientowaną w przysługujących mu prawach, skoro korzystał z praw składania skarg oceniając subiektywnie m.in., że udzielane mu świadczenia medyczne były niesatysfakcjonujące. Skoro powód wyrażał niezadowolenie w skargach, to subiektywnie odczuwał niedogodności, a jedynie zaniechał dochodzenia roszczeń we właściwy sposób i w terminie. Takie działania powoda wskazują na świadomość własnych praw i nie przekonują o jego nieporadności.
W tym miejscu można jedynie dodać w ramach stosowania prawa materialnego, pomimo braku zarzutu ze strony powoda przed Sądem Okręgowym, że podniesienie przez pozwanego zarzutu przedawnienia nie stanowiło nadużycia prawa (art. 5 k.c.). Wydaje się, że w tym kierunku zmierza powód przywołując orzeczenie II CSK 533/08, aczkolwiek brak jest wyjaśnienia stanowiska powoda.
Podniesienie zarzutu przedawnienia, co do zasady, nie stanowi nadużycia prawa. Podnoszący zarzut nadużycia prawa przez przeciwnika powinien zatem wykazać, że zaistniały wyjątkowe okoliczności, które skutki zgłoszenia tego zarzutu niweczyłyby, takie jak charakter uszczerbku jakiego doznał poszkodowany, przyczyna opóźnienia, czas trwania tego opóźnienia, jak również zachowanie się stron stosunku zobowiązaniowego (por. np. wyrok SA w Szczecinie z dnia 24 kwietnia 2013 r., I ACa 56/13, Lex nr 1375878, wyrok SA w Katowicach z dnia 24 maja 2013 r., I ACa 157/13, Lex nr 1327520). Powód nie przedstawił takiej argumentacji, zaś Sąd Apelacyjny, przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy, nie znalazł w sprawie okoliczności wskazujących na szczególny charakter uszczerbku, czy też szczególnie trudnej sytuacji uprawnionego do odszkodowania w zestawieniu z sytuacją zobowiązanego.
Niezasadne były także zarzuty związane z nieprzyznaniem zadośćuczynienia powodowi, skoro nie doszło do naruszenia dóbr osobistych, a powód nie podważył tej oceny w apelacji.
Niezależnie od tego podkreślić trzeba, że przywołane w apelacji orzeczenia dotyczą wysokości zadośćuczynienia, zatem nie mogą przekonać o tym, że powodowi takie zadośćuczynienie winno być przyznane, skoro nie stwierdzono samego naruszenia dóbr osobistych powoda. Wbrew wywodom apelacji, pozwany wykazał, że warunki w jednostkach, w których przebywał powód odpowiadały obowiązującym normom, bowiem Sąd Okręgowy czynił ustalenia w oparciu przede wszystkim o dowody przedstawione przez stronę pozwaną, których oceny powód nie zakwestionował skutecznie. Rozważania o wysokości zadośćuczynienia jako kompensującego krzywdę aktualizowałyby się, gdyby tak krzywda po stronie powoda została wykazana i pozostawałaby w związku przyczynowym z konkretnymi działaniami pozwanego.
Z tych wszystkich względów zarzuty powoda, tak naruszenia prawa procesowego, jak i materialnego nie były uzasadnione, a w konsekwencji apelacja powoda jako niezasadna podległa oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
Dagmara Olczak-Dąbrowska Beata Byszewska Dorota Markiewicz