Sygn. akt VIII Ca 616/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 września 2021 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu VIII Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący- Sędzia Małgorzata Kończal

po rozpoznaniu w dniu 24 września 2021 r. w Toruniu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa M. G. (1)

przeciwko A. H.

o zachowek

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Rejonowego w Wąbrzeźnie

z dnia 30 marca 2021 r.

sygn. akt I C 274/18

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1(pierwszym) i 2(drugim) sentencji tylko o tyle, że w miejsce zasądzonej w punkcie 1(pierwszym) kwoty 5.000zł (pięć tysięcy złotych) zasądza kwotę 23.000zł (dwadzieścia trzy tysiące złotych),

2.  oddala apelację powódki w pozostałej części,

3.  oddala apelację pozwanej,

4.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.800 zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego udzielonego powódce z urzędu w postępowaniu odwoławczym,

5.  przyznaje ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Wąbrzeźnie na rzecz adwokat M. G. (2) kwotę 1.800 zł (jeden tysiąc osiemset złotych) w tym 23% podatku Vat tytułem wynagrodzenia za udzielenie pozwanej pomocy prawnej z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

Sygn. akt VIII Ca 616/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 30 marca 2021 r. Sąd Rejonowy w Wąbrzeźnie zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 5.000 zł; oddalił powództwo w pozostałej części oraz orzekł w przedmiocie nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanej z urzędu, kosztami sądowymi, od których uiszczenia strony były zwolnione, obciążył Skarb Państwa.

W uzasadnieniu powyższego wyroku Sąd wskazał na poczynione w sprawie ustalenia faktyczne, zgodnie z którymi spadek po zmarłym F. C. w całości nabyła jego córka - A. H.. W skład spadku wchodzi 1/2 udziału zabudowanej nieruchomości, której wartość rynkowa według stanu na dzień 21 października 2013 r., tj. otwarcia spadku i w poziomie cen na listopad 2020 r. wynosi 276.000 zł. Do kręgu spadkobierców ustawowych po w/w oprócz pozwanej należała także jego żona G. C. oraz wnuczka M. A. (obecnie G.).

Sąd Rejonowy ustalił dalej, że powódka jako osoba dorosła nie interesowała się F. C., nie odwiedzała go, nie kontaktowała się w inny sposób, nie składała życzeń. Powódka była na jego pogrzebie oraz na stypie.

Mając na uwadze powyższe ustalenia Sąd Rejonowy po omówieniu znajdujących zastosowanie w sprawie przepisów zważył, że wartość należnego powódce zachowku wynosić powinna 23.000 zł. Sąd ten podzielił jednak stanowisko pozwanej, iż żądanie przez powódkę zapłaty zachowku w pełnej wysokości jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.), z uwagi na to, że powódka nie utrzymywała jako dorosła osoba żadnych kontaktów ze spadkodawcą, mimo że mieszkała niedaleko. Sąd dodał przy tym, że pozwana jest osobą ubogą, jej źródło utrzymania stanowi bardzo niska emerytura, która wystarcza jedynie na jej utrzymanie, a jedyny jej majątek stanowi dom otrzymany w spadku po ojcu oraz w wyniku darowizny otrzymanej od matki.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka zaskarżając go w całości i zarzucając mu naruszenie prawa materialnego, poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, tj. art. 5 k.c. poprzez niezasadne zastosowanie tego przepisu w stanie faktycznym sprawy skutkujące obniżeniem należności tytułem zachowku na rzecz powódki prawie 5-krotnie, podczas gdy brak jest przesłanek do przyjęcia, że powódka w jakikolwiek sposób nadużyła swoje prawo podmiotowe w stopniu pozwalającym na obniżenie należnej jej tytułem zachowku kwoty, zwłaszcza, że pełna kwota zachowku stanowi 1/6 wartości masy spadku, który przypadł pozwanej;

2.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę materiału dowodowego dokonaną w sposób dowolny, przejawiający się w wybiórczym potraktowaniu niektórych dowodów i oparciu się przy dokonywaniu ustaleń faktycznych w zakresie sprzeczności żądania objętego pozwem z zasadami współżycia społecznego na niektórych tylko dowodach oraz nie braniu pod uwagę okoliczności, iż spadkodawca sam spotykał się z powódką i z własnej inicjatywy odwiedzał ją, a także, iż nigdy nie narzekał na powódkę.

Mając na uwadze podniesione zarzuty skarżąca wniosła o zmianę wyroku poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwoty 23.000 zł w miejsce kwoty 5.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi jako świadczeniem o charakterze akcesoryjnym, począwszy od dnia wniesienia pozwu, tj. od 13 kwietnia 2018 r., do dnia zapłaty, oraz zasądzenie kosztów zastępstwa adwokackiego za reprezentowanie strony powodowej z urzędu.

Apelację w niniejszej sprawie wniosła także pozwana, zaskarżając wyrok w części, tj. co do pkt 1, w zakresie nierozłożenia zasądzonego świadczenia na raty. Pozwana zarzuciła naruszenie art. 320 k.p.c. wnosząc o zmianę wyroku i rozłożenie zasądzonej kwoty na 5 rat w wysokości 1.000 zł, płatnych w szczegółowo wskazany sposób.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki jest zasadna. Apelacja pozwanej jest niezasadna.

Na wstępie wskazać trzeba, że Sąd Okręgowy podzielił stojące u podstaw zaskarżonego wyroku ustalenia faktyczne przyjmując je za własne - zbędnym jest przy tym ich powtarzanie, tym bardziej, że w istocie spór na etapie postępowania odwoławczego dotyczy już tylko zasadności obniżenia należnego powódce zachowku, w oparciu o przepis art. 5 k.c., a marginalnie jedynie - rozłożenia zasądzonego świadczenia na raty.

Odnosząc się do apelacji powódki, zgodzić należy się z twierdzeniami, zgodnie z którymi obniżenie należnego powódce zachowku ponad 5-krotnie jest rażąco niesprawiedliwe, jak również całkowicie nieadekwatne do okoliczności sprawy. Prawo powódki do zachowku zostało tak daleko zredukowane, że w istocie jej sytuacja jest bliska tych, które przewidują wydziedziczenie spadkobiercy z uwagi na szczególnie naganne, wyraźnie określone zachowania. Skoro natomiast sam spadkobierca nie uznał, aby postawa powódki uzasadniała jej wydziedziczenie, to tak daleko idące pozbawianie jej prawa do zachowku, które stawia ją w sytuacji bliskiej w swych konsekwencjach wydziedziczeniu, nie znajduje uzasadnienia.

Podkreślenia wymaga, że leżący u podstaw prawa do zachowku bliski i szczególny stosunek pomiędzy spadkodawcą i osobą uprawnioną do zachowku, urzeczywistniający obowiązek moralny spadkodawcy względem osób bliskich, w myśl zasady, że nie można bez ważnej przyczyny pozbawiać ich prawa do części spadku właśnie z uwagi na ów stosunek bliskości wynikający z więzi rodzinnych, przesądza o konieczności dania pierwszeństwa woli spadkodawcy nie pozbawiania osoby bliskiej prawa do zachowku, przy jednoczesnym respektowaniu jego prawa do rozporządzenia swoim mieniem na wypadek śmierci. Zatem tylko zupełnie wyjątkowe okoliczności mogą prowadzić do możliwości realizowania zarzutu z art. 5 k.c. z odwołaniem się do relacji spadkodawca - osoba uprawniona do zachowku. Zachowek stanowi zatem minimum zagwarantowanego udziału w spadku spadkobiercy ustawowemu i pozbawić tego udziału na podstawie art. 5 k.c. można tylko w sytuacjach rzeczywiście wyjątkowych (wyrok SN z 25.01.2001 r., IV CKN 250/00, LEX nr 490432). Do takich okoliczności w szczególności nie należy w okolicznościach niniejszej sprawy sytuacja finansowa zobowiązanej. Także brak kontaktu lub niewielki kontakt ze spadkodawcą, nie uzasadnia przyjęcia, że żądanie zachowku stanowi nadużycie prawa podmiotowego. Już samo pozbawienie uprawnionego do zachowku korzyści ze spadku w drodze dziedziczenia jest dla niego okolicznością krzywdzącą i dolegliwą, a tego nie powinno jeszcze pogłębiać ograniczenie możliwości realizacji roszczeń z tytułu zachowku. Jednocześnie, o ile brak kontaktu nie jest połączony z zaniedbywaniem obowiązków rodzinnych, zwłaszcza w sytuacji, gdy spadkobierca wyraźnie oczekuje pomocy, wsparcia, a uprawniony do zachowku mimo takiej możliwości nie utrzymywał z nim kontaktu, a nawet celowo go unikał, nie jest uzasadnionym przyjęcie, że postawa uprawnionego godziła w zasady współżycia społecznego. Taka też sytuacja nie miała miejsca w niniejszej sprawie, dlatego nie jest zasadnym przyjęcie, że żądanie powódki stanowi w jakimkolwiek stopniu nadużycie prawa.

Dodać należy, że Sąd Rejonowy akcentując trudną sytuację pozwanej całkowicie pominął, że powódka także znajduje się w niełatwej sytuacji materialnej i życiowej. Posiada mniejszy od pozwanej majątek, a dodatkowo ma na utrzymaniu małoletniego syna, którego samotnie wychowuje.

Przede wszystkim jednak, pozwana uzyskała na skutek spadkobrania znaczny majątek, w postaci udziału w nieruchomości (której drugą część uzyskała w drodze darowizny). Pozwana powinna była liczyć się przy tym z koniecznością zapłaty powódce zachowku - jej uprawnienie wynika bowiem z obowiązujących przepisów, ponadto zachowek funkcjonuje w odbiorze społecznym jako powszechnie znana instytucja. Jednocześnie nie musi ona ponosić kosztu zakupu mieszkania/domu, jego najmu lub spłaty kredytu zaciągniętego na zakup - jest to ogromne życiowe ułatwienie, które znacznie zmniejsza obciążenia finansowe pozwanej. W innym przypadku należałoby przyjąć, że pozwana stoi na stanowisku, iż cały dom, po jej rodzicach, a jednocześnie rodzicach matki powódki, po prostu jej się należy, a z majątku tego korzystać ma również jej syn, podczas, gdy powódka ma zadowolić się symbolicznym w istocie lub żadnym zachowkiem - dlatego nie brała pod uwagę obowiązku zaspokojenia jej roszczeń. Przyjęcie takiego stanowiska rażąco godziłoby w elementarne zasady słuszności.

Podkreślenia wymaga dodatkowo, że mimo, iż pozwana deklaruje trudną sytuację finansową, to jednak dysponowała po otwarciu spadku środkami na dokonanie kapitalnego remontu domu, którego udział wchodzi w skład spadku, co niewątpliwie wiązało się z bardzo wysokimi wydatkami. Za przejaw lekceważenia uprawnień powódki uznać należy w takiej sytuacji nieuwzględnienie w swych rachunkach należnego jej roszczenia, mimo dysponowania środkami umożliwiającymi dokonanie tak daleko idących nakładów na nieruchomość. Odmowa zapłaty należnego powódce zachowku, w takiej sytuacji tym bardziej jawi się jako oczywista niesprawiedliwość.

Oceny powyższej nie zmienia odwoływanie się przez pozwaną w toku postępowania przed Sądem Rejonowym do woli zmarłego. Gdyby ten bowiem chciał, aby powódka nie uzyskała nawet zachowku, to sporządzając testament dałby temu wyraz, przy założeniu spełnienia przewidzianych przepisami przesłanek, zawierając w nim postanowienia w przedmiocie wydziedziczenia powódki, co jednak nie miało miejsca. Twierdzenia dotyczące nieruchomości, którą miała otrzymać matka powódki, pozostają natomiast gołosłowne - strona pozwana nie przejawiła w tym zakresie stosownej inicjatywy dowodowej, pozwalającej na zweryfikowanie roszczenia powódki przez pryzmat podnoszonych w tym przedmiocie okoliczności, ograniczając się do lakonicznych twierdzeń, nie wskazując nawet, pod jakim adresem miałaby znajdować się darowana matce powódki (która konsekwentnie zaprzeczała tym twierdzeniom) nieruchomość.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy uznał zarzuty apelacji powódki za zasadne, zmieniając zaskarżony wyrok jak w pkt 1 sentencji na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i oddalając apelację powódki jedynie w zakresie żądania odsetek za opóźnienie (art. 385 k.p.c.). Zgłoszone w tym przedmiocie żądanie apelacji, wykraczało bowiem poza granice pozwu, którym nie objęto roszczenia o odsetki.

Odnośnie apelacji pozwanej wskazać należy, że ogranicza się ona do kwestii rozłożenia zasądzonego zachowku na raty. Zgodnie z art. 320 k.p.c. sąd może w wyroku rozłożyć na raty zasądzone świadczenie w szczególnie uzasadnionych wypadkach. Przypadek zaś szczególnie uzasadniony jak się powszechnie przyjmuje istnieje wtedy, gdy sytuacja majątkowa, rodzinna lub finansowa strony czyni nierealnym spełnienie całego świadczenia jednorazowo. Dotyczy to zatem wypadków, w których stan majątkowy, rodzinny czy zdrowotny powoduje, że spełnienie zasądzonego świadczenia byłoby dla zobowiązanego niemożliwe do wykonania lub w każdym razie bardzo utrudnione i narażałoby jego lub jego bliskich na niepowetowane szkody. W istocie więc instytucja rozłożenia należności na raty zmierza do uchronienia zobowiązanego do spłaty od postępowania egzekucyjnego – ma bowiem na celu umożliwienie mu wykonania wyroku w sposób dobrowolny. Ma temu służyć zaś określenie wysokości oraz terminów zapłaty poszczególnych rat w sposób umożliwiający zobowiązanemu wykonanie orzeczenia, tj. najmniej dla niego dotkliwy i nienarażający go na dodatkowe straty. Równocześnie określenie wysokości oraz terminów zapłaty poszczególnych rat musi uwzględniać słuszne interesy uprawnionego i nie narażać go na dalsze straty. Każdorazowo jednak ostatecznie przesądzające - dla uznania zasadności żądania rozłożenia zasądzonego świadczenia na raty – jest to czy w ogóle w odniesieniu do wnioskodawcy można mówić o pozytywnej prognozie realnego wykonania świadczenia w ratach. Bezcelowym bowiem jest rozłożenie świadczenia na raty mimo, że zobowiązany nie będzie w stanie uiścić również poszczególnych rat.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie nie znalazł podstaw do rozłożenia na raty zasądzonego na rzecz powódki świadczenia. Dotychczasowa postawa pozwanej, która odmawiała konsekwentnie spełnienia należnego powódce świadczenia, nie daje rękojmi wykonania zobowiązania w drodze rat, narażając przy tym powódkę na dalsze straty, związane chociażby z dewaluacją wartości pieniądza w czasie, co ma znaczenie szczególnie obecnie przy daleko idących wzrostach cen. Ponadto pozwana dokonując znacznych nakładów finansowych na nieruchomość wchodzącą w skład spadku, powinna była liczyć się z obowiązkiem zapłaty powódce należnego zachowku. Skoro wygospodarowała środki na remont domu, to oznacza, że jej sytuacja nie jest w rzeczywistości tak zła jak przedstawia to w sprawie. W konsekwencji Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanej w całości, stosownie do art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zasądzając z tego tytułu od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.800 zł, na która składa się wynagrodzenie reprezentującego powódkę pełnomocnika.

Ponadto Sąd Okręgowy przyznał reprezentującemu pozwaną pełnomocnikowi z urzędu wynagrodzenie w kwocie 1.800 zł, w tym 23% podatku VAT. Jako podstawę określenia wysokości należnego pełnomocnikowi wynagrodzenia Sąd Okręgowy przyjął przepisy rozporządzenia dotyczącego wynagrodzeń należnych adwokatowi z wyboru. Sąd Okręgowy uznaje bowiem, że brak jest podstaw do różnicowania ich w zależności od tego czy stronę reprezentuje pełnomocnik z urzędu, czy z wyboru. Stanowisko to znajduje oparcie w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego (postanowienie SN z dnia 7 stycznia 2021 r., I CSK 598/20, postanowienie SN z dnia 21 stycznia 2021 r. II UK 244/19 Legalis), odwołującym się do stanowiska Trybunału Konstytucyjnego wyrażonego w wyroku z dnia 23 kwietnia 2020 r. (SK 66/19, Dz.U. z 2020 r. poz. 769), który stwierdził, że § 4 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu ( Dz.U. poz. 1801) jest niezgodny z art. 64 ust. 2 w związku z art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1 zdanie drugie i art. 92 ust. 1 zdanie pierwsze Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Jak wskazał Trybunał Konstytucyjny analiza statusu adwokatów i radców prawnych oraz ich roli w postępowaniu, w którym występują jako podmioty powołane i zobowiązane do zastępstwa prawnego, prowadzi do uznania, że różnicowanie ich wynagrodzenia, to jest obniżenie pełnomocnikom z urzędu wynagrodzenia, które otrzymaliby, gdyby występowali w sprawie jako pełnomocnicy z wyboru, nie ma konstytucyjnego uzasadnienia.

Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy także we wcześniejszych orzeczeniach (postanowienie z dnia 15 grudnia 2020 r. I CSK 438/20, postanowienie z dnia 15 września 2020 r. V CSK 71/20 oraz postanowienie z dnia 2 czerwca 2020 r. II CSK 488/19 - Lex Online) - uznać należy je zatem za ugruntowane. Tożsamy pogląd przyjmowany jest nadto w orzecznictwie sądów powszechnych.

Sąd Okręgowy nie powiększył przy tym wynagrodzenia należnemu pełnomocnikowi z urzędu o wartość podatku VAT, przyjmując, że podatek ten zawiera się w kwocie zasądzonego wynagrodzenia. Odmienne stanowisko prowadziłoby do nieuprawnionego zróżnicowania sytuacji pełnomocników z wyboru i z urzędu, co stanowiłoby zaprzeczenie powołanej wyżej argumentacji.