Sygn. akt VIII U 1218/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 sierpnia 2019 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia Grzegorz Tyrka

Protokolant

Korneliusz Jakimowicz

po rozpoznaniu w dniu 8 sierpnia 2019 r. w Gliwicach

na rozprawie

sprawy Teatru Miejskiego w G.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z.

z udziałem zainteresowanej K. S. (1)

o podleganie ubezpieczeniom społecznym i podstawę wymiaru składek

na skutek odwołania Teatru Miejskiego w G.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z.

z dnia 10 stycznia 2019 r. nr (...)

1.  oddala odwołanie;

2.  zasądza od Teatru Miejskiego w G. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. kwotę 180 zł (sto osiemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

(-) Sędzia Grzegorz Tyrka

Sygn. akt VIII U 1218/19

UZASADNIENIE

Decyzją z 10 stycznia 2019r. organ rentowy Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. stwierdził, że zainteresowana K. S. (1) jako zleceniobiorca u płatnika składek Teatr Miejski w G. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu w okresach: od 25 września 2013r. do 3 listopada 2013r., od 1 stycznia 2014r. do 5 lipca 2014r., od 1 października 2014r. do 4 lipca 2015r., od 1 listopada 2015r. do 30 grudnia 2015r.

Organ rentowy ustalił także podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, wypadkowe i ubezpieczenie zdrowotne.

W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wskazał, że płatnik składek zawierał
umowy nazwane „ umowy o dzieło ”, „ umowy z wykonawcą ”. W momencie zawierania umów ich przedmiot nie był sprecyzowany – zleceniobiorcy mogli domyślać się jedynie
w jakich spektaklach/występach będą brać udział na podstawie repertuaru z poprzedniego sezonu artystycznego. Nie wiedzieli gdzie, kiedy, w jakich ilościach będą odbywały się próby i spektakle. Wykonywanie przedmiotu umowy odbywało się ściśle pod nadzorem realizatora. Zleceniobiorcy nie ponosili odpowiedzialności wobec osób trzecich za wykonaną pracę – odpowiedzialność ponosił płatnik. W takiej sytuacji organ rentowy uznał, że rzeczywistym zadaniem przyjmującego zamówienie było staranne wykonywanie określonych czynności, a nie osiągnięcie zindywidualizowanego rezultatu, a więc miały one charakter umów o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy o zleceniu.

W odwołaniu od decyzji Teatr Miejski w G. domagał się jej zmiany przez ustalenie, że zainteresowana K. S. (1) nie podlegała obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym z tytułu zawartych z płatnikiem umów. Odwołujący wniósł również o zasądzenie od organu rentowego na swoją rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu odwołujący podniósł, że przedmiot spornych umów polegał
na artystycznym odgrywaniu partii instrumentalnych – okoliczność takiego pojmowania zakresu umownego można odczytać z całokształtu treści umów. Zatem ich przedmiot
był określony na tyle precyzyjnie, że wiadomym było stronom o wykonanie i powstanie jakiego dzieła chodzi. Umowy w swej treści odwoływały się do repertuaru płatnika i planów pracy. Jest to zwyczajowo przyjęty w realiach branży artystycznej sposób definiowania zakresu programowego danej instytucji. Strony zawierając umowę doskonale wiedziały w chwili zawierania umowy jakie utwory będą wykonywać. Odwołujący wskazał także, że wykonanie utworu muzycznego zawsze sprowadzać się będzie do osiągnięcia określonego rezultatu w postaci wykonania utworu muzycznego, co następuje z chwilą jego odegrania. Ustalone artystyczne wykonanie utworu, nawet powtarzane wielokrotnie, za każdym razem stanowić będzie odrębne dzieło, bowiem nie ma identycznych wykonań utworów muzycznych. Nie jest uzasadnione przyjęcie, że tylko stworzenie utworu artystycznego w rozumieniu art.1 ust.1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych może być tylko przedmiotem umowy dzieło. Nie jest prawdą, że wykonanie przedmiotu umowy odbywało się ściśle pod nadzorem realizatora, zwłaszcza podporządkowanie dyrygentowi nie wyklucza artystycznego wykonania. Brak odpowiedzialności zainteresowanych wobec osób trzecich
za wykonanie przedmiotu umowy nie ma znaczenia, bo zainteresowani ponosili odpowiedzialność wobec płatnika za należyte wykonanie zobowiązania umownego.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie podtrzymując stanowisko zawarte w zaskarżonej decyzji. Jednocześnie organ rentowy wniósł
o zasądzenie od odwołującego na rzecz tego organu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Zainteresowana K. S. (1) w piśmie procesowym ( k.29-30 akt ) oświadczyła, że zgadza się ze stanowiskiem organu rentowego.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

poprzednikiem Teatru Miejskiego w G. w latach 2011-2015 był (...) Teatr Muzyczny. Dyrektorem tego Teatru w tym czasie był P. G., który zawierał
z muzykami umowy m.in. „ umowy o dzieło ” i „ umowy z wykonawcą ”.
Od 1 września 2015r. dyrektorem Teatru jest G. K.. Umowy
przygotowywane były przez W. Z. zatrudnioną w Teatrze na stanowisku koordynatora pracy artystycznej. Przed (...) Teatrem Muzycznym funkcjonował podmiot o nazwie Teatr Muzyczny w G., który borykał się z problemami finansowymi i artystycznymi. Kiedy powstał (...) Teatr Muzyczny, to podjęto decyzję
o jego zreformowaniu. Z zeznań P. G. wynika, że umowy o dzieło z artystami
na próby i występy były zawierane z dwóch powodów – ze względu na koszty i na możliwość różnorodnego repertuaru, bo można było dopasować skład. W ten sposób można było wystawiać różne sztuki i korzystać z wielu artystów. Na umowę o pracę byli zatrudnieni tylko członkowie baletu, tancerze, natomiast muzycy i aktorzy nie byli zatrudnieni w ramach stosunków pracy, lecz na „ umowy o dzieło ” oraz „ umowy z wykonawcą ”. Dopiero po zawarciu umów osoby takie dowiadywały się konkretnie kiedy i co będzie grane, przy czym przy zawarciu umowy mogli podejrzewać co będą grać, bo istniała pewna cykliczność przedstawień tak, że np., w okresie listopadowym było przedstawienie (...), a w okresie ferii (...) dla dzieci. Przy zawarciu kolejnych umów dowiadywali się czasami także o planowanych premierach. Muzyk jeżeli miał wziąć udział w próbach to był o tym powiadamiany, otrzymywał od teatru nuty i we własnym zakresie miał przygotować swoją partię. Następnie muzycy spotykali się na próbie. Były próby muzyczne, gdzie orkiestra musiała się zgrać. Dyrygent był osobą, która nadzorowała pracę orkiestry. Dyrygent prowadził próby i przedstawienia, wymagał od muzyków, aby wykonywali partie instrumentalne w sposób staranny, trzymali się zapisu nutowego. Wskazywał miejsca, w których mają grać, czasami usuwał pewne fragmenty muzyki, określał dynamikę, czyli głośność oraz tempo, mówił w jakim kierunku interpretacyjnym należy iść. Jedynym z dyrygentów był W. R.. Grane były powszechnie znane utwory np. Straussa, Lehara. Muzycy ściśle musieli trzymać się tego czego oczekuje dyrygent, dlatego że inaczej zaburzyłoby to całe przedsięwzięcie. Zwłaszcza, że nad dyrygentem był jeszcze reżyser, aktorzy, chór i balet. Była też próba sceniczna, gdzie oprócz muzyków była także próba artystów na scenie i chodziło o to, żeby zgrać i połączyć wszystkie elementy. Przygotowania do wystawienia przedstawienia trwały kilka miesięcy. Umowy jw. czasami były zawierane na dane przedstawienie, co związane było z tym, że były dodatkowe przedstawienia nie ujęte w harmonogramie. Umowa na imprezę sylwestrową była zawsze oddzielnie, bo tam były inne stawki wynagrodzenia, aniżeli w „ typowej ” umowie. Zdarzało się, że muzyk nie mógł wziąć udziału w występach i wtedy wyznaczał swojego zastępcę.

Odwołujący Teatr zawarł z zainteresowaną K. S. (2) „ umowy o dzieło ”,
„ umowy z wykonawcą ” między innymi na okresy: od 25 września 2013r. do 31 października 2013r., od 1 listopada 2013r. do 30 czerwca 2014r., od 1 lipca 2014r. do 5 lipca 2014r. i od 1 października 2014r. do 4 lipca 2015r., od 1 listopada 2015r. do 31 grudnia 2015r., których przedmiot określono jako: „ wykonanie dzieła polegające na graniu w spektaklach oraz na uczestnictwie w próbach Teatru lub w objeździe w sezonie teatralnym 2013/2014 wg tygodniowych planów pracy ( książki obsad ) w charakterze muzyka – skrzypka ”, „ artystyczne wykonanie roli ”, „ granie w spektaklach i udział w próbach w miesiącu lipcu 2014r. w charakterze muzyka – skrzypka ”. Zainteresowana była prowadzącą drugich skrzypiec. Od listopada 2013r. do 31 grudnia 2013r. zainteresowana posiadała inny tytuł rodzący obowiązek podlegania do ubezpieczeń społecznych.

/ dowód z: akt ZUS, odpisu protokołu w sprawie o sygn. VIII U 317/19z 29 maja 2019r. i 28 czerwca 2019r., zeznań zainteresowanej K. S. (1) /

Sąd zważył, co następuje:

odwołanie Teatru Miejskiego w G. nie zasługuje na uwzględnienie.

Stosownie do art.6 ust.1 pkt 4, art.12 ust.1 i art.13 pkt 2 ustawy z 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych ( t.j. Dz.U. 2019r., poz.300 ze zm. ), obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami wykonującymi pracę
na podstawie umowy zlecenia. Ubezpieczeniom podlegają od dnia oznaczonego w umowie jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia tej umowy.

Bezspornym jest, że w okresach wskazanych w zaskarżonej decyzji odwołujący Teatr Miejski w G. zawarł z zainteresowaną K. S. (1) umowy nazwane
„ umowa o dzieło”, „ umowa z wykonawcą ”.

W przedmiotowej sprawie sporne pozostawało ustalenie charakteru prawnego tych umów, a konkretnie, czy umowy te należało uznać za umowy o dzieło, czy też za umowy
o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy o zleceniu, jak podnosił organ rentowy. Od tego ustalenia zależał bowiem obowiązek odwołującego Teatru jako płatnika, odprowadzania składek na ubezpieczenia społeczne.

W myśl art. 353 1 k.c., który wyraża zasadę swobody umów, stronom umów przyznaje się możliwość ułożenia stosunku prawnego wedle swego uznania, byleby jego treść i cel pozostawała w granicach zakreślonych przez prawo, naturę (właściwość) stosunku prawnego oraz zasady współżycia społecznego.

Zgodnie z kodeksową definicją umowy o dzieło, zawartą w art. 627 k.c., przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Natomiast w myśl przepisu art. 734 § 1 k.c., stanowiącego definicję zlecenia, przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie, przy czym do pokrewnych do zlecenia umów o świadczenie usług (art. 750 k.c.) stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu.

Przepis powołanego art.627 k.c. nie definiuje pojęcia „ dzieła ”. W praktyce wykonanie dzieła przybiera postać wytworzenia rzeczy lub dokonania zmian w rzeczy już istniejącej. Takie dzieła są materialnymi rezultatami umowy zawartej pomiędzy stronami, które dają się zweryfikować ze względu na istnienie wad. W rozpoznawanej sprawie kwestia sporna dotyczyła uznania za dzieło rezultatów niematerialnych, które nie mają swojego odzwierciedlenia w rzeczy. Kwestię tę należy oceniać w odniesieniu do przepisów ustawy z 4 lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych ( tj. Dz.U. z 2019r., poz.1231 ). Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego zaprezentowanym w wyroku z 10 lipca 2014r. II UK 454/13 w dziedzinie prawa autorskiego przyjęto podział dzieł – utworów w rozumieniu art.1 ust.1 ustawy o prawie autorskim o charakterze niematerialnym: na dzieła niematerialne ucieleśnione i nieucieleśnione w rzeczy. Jako utwory nieucieleśnione wymienia się recytację, wykonanie koncertu, inscenizację, przygotowanie produkcji artystycznej. Zatem dzieło
w postaci niematerialnej może wyrażać się tylko przez odpowiednie zachowanie wykonawcy. Jak wskazał Sąd Najwyższy w ww. wyroku w zakresie interpretacji art.1 ust.1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, możliwa jest umowa o dzieło nieobjęta obowiązkiem ubezpieczenia społecznego, której przedmiotem jest wykonanie koncertu, pod warunkiem jednak, że koncertowi temu można przypisać cechy utworu. Te warunki spełniałoby tylko przygotowanie i wykonanie np. koncertów, spektakli, przedstawień
o charakterze niestandardowym, niepowtarzalnym, wypełniającym kryteria twórczego
i indywidualnego dzieła. Natomiast ochronie prawa autorskiego nie podlegają działania wymagające co prawda pewnych umiejętności i talentu, ale mające charakter odtwórczy. Stanowisko to tut. Sąd w pełni podziela.

Oceniając charakter prawny spornych umów łączących odwołujący Teatr
i zainteresowaną, w ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, że były to umowy o świadczenie usług, do których należy stosować przepisy o zleceniu, zgodnie z art. 750 k.c. Bez znaczenia pozostaje przy tym to jak strony nazwały zawarte umowy, gdyż oceniając charakter umowy, należy brać pod uwagę nie tylko postanowienia przyjęte przez strony, lecz także faktyczne warunki jej wykonywania. Nazwa umowy nie może automatycznie przesądzać o jej charakterze.

W rozpoznawanej sprawie odwołujący zawarł z zainteresowaną umowy nazwane
„ umowa o dzieło ”, „ umowa z wykonawcą ”, przy czym jak wynika z przeprowadzonego postępowania dowodowego, treści tych umów i z zeznań samej zainteresowanej, umowy
te generalnie nie różniły się od siebie, zainteresowana – niezależnie od nazwy danej umowy – wykonywała taką samą pracę. Zainteresowana jest artystą muzykiem - skrzypaczką i w ramach zawartych spornych umów miała grać w orkiestrze dla potrzeb wykonywanych w Teatrze spektakli, przedstawień, brać udział w próbach przed tymi wydarzeniami. Zdaniem Sądu, czynności wykonywane przez zainteresowaną podczas przygotowań i przedstawień były czynnościami odtwórczymi i nie stanowiły samodzielnego działa. Nie zmienia takiego przyjęcia fakt, że przy zagraniu kilka razy tego samego nawet utworu, za każdym razem sposób jego wykonania mógł się nieznacznie różnić od wykonania tego utworu ( jego partii ) przez tegoż samego czy też innego muzyka, co zależy od indywidualnych zdolności, predyspozycji artysty. Zainteresowana była jednym z wielu odtwórców muzyki biorących udział w przedstawieniach. Wykonywała typowe, standardowe utwory na podstawie nut,
z którymi wcześniej musiała się zapoznać. Przy wykonywaniu muzyki musiała w pełni się podporządkować dyrygentowi i jego poleceniom, który określał dynamikę, tempo danego utworu, czasami wykreślał niektóre partie z partytury, zmierzał do realizacji założonej wcześniej wizji danego spektaklu. Gra zainteresowanej nie przekładała się bezpośrednio
na indywidualny charakter przedstawienia, jego wyjątkowość. Czynności przez nią wykonywane były odtwórcze, nie stanowiły samodzielnego dzieła. Nie tworzyły na tyle kreatywnej aranżacji, odmiennej interpretacji, żeby dany utwór mógł funkcjonować
w obrocie jako zupełnie nowy utwór niematerialny. Koncerty, spektakle nie miały charakteru niestandardowego, unikatowego, spełniającego kryteria twórczego i zindywidualizowanego utworu, lecz charakter odtwórczy, powtarzalny. Zainteresowana zaś była jedynym z wielu artystów, którzy brali udział w danym przedsięwzięciu, a więc ostateczny efekt jej pracy nie zależał tylko i wyłącznie od niej, ale od pracy wielu osób.

Nadto z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika, że strony spornych umów nazwanych „umowa o dzieło ”, „ umowa z wykonawcą ” bardzo ogólnie określiły przedmiot umów, nienależycie go zindywidualizowały, jedynie czynnościowo określiły powierzone prace, a więc w sposób niezgodny z art.627 k.c., nie pozwalający określić szczegółowych, sprawdzalnych parametrów określonego „ dzieła ”.

W takiej sytuacji Sąd uznał, że zainteresowaną i odwołujący Teatr łączyły umowy
o świadczenie usług, zainteresowana zobowiązana była do starannego wykonania określonych czynności w ramach większej całości, co jest charakterystyczne dla umowy o świadczenie usług.

W konsekwencji Sąd w pkt 1 wyroku art. 477 14 §1 k.p.c. oddalił odwołanie.

O kosztach zastępstwa procesowego na rzecz organu rentowego Sąd orzekł
na podstawie §9 ust.2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r.
w sprawie opłat za czynności radców prawnych ( Dz.U. z 2018r., poz.265 ze zm. ).

(-) sędzia Grzegorz Tyrka