Sygn. akt II C 1726/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 września 2021 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie II Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia Barbara Pyz-Kędzierska

Protokolant: Klaudia Roguska

po rozpoznaniu w Warszawie na rozprawie w dniu 19 sierpnia 2021 r.

sprawy z powództwa B. M.

przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.

o ustalenie i zapłatę

I.  stwierdza, że umowa nr (...) o kredyt dewizowy mieszkaniowy/inwestorski zawarta w dniu 23 lipca 2007 r. przez B. M. z Bankiem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą we W. jest nieważna;

II.  zasądza od (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz B. M. kwoty 383 565,71 zł (trzysta osiemdziesiąt trzy tysiące pięćset sześćdziesiąt pięć złotych siedemdziesiąt jeden groszy) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 lipca 2019 r. do dnia zapłaty;

III.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

IV.  zasądza od (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz B. M. kwotę 11 817 zł (jedenaście tysięcy osiemset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 10 800 zł (dziesięć tysięcy osiemset złotych) tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt II C 1726/19

UZASADNIENIE

Powódka B. M. pozwem z dnia 22 października 2019 r. (data prezentaty) skierowanym przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. wniosła o:

1.  ustalenie, że umowa o kredyt dewizowy mieszkaniowy/inwestorski nr (...) z dnia 23 lipca 2007 r. zawarta pomiędzy stronami jest nieważna i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 383 565,71 zł jako zwrotu świadczeń nienależnych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 25 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty;

ewentualnie, na wypadek nieuznania przez Sąd żądania z pkt 1:

2.  ustalenie, że postanowienia umowy kredytowej, tj. art. 3.01 ust. 1, art. 3.07 ust. 3, art. 3.08 ust. 4, art. 3.09 ust. 3, art. 7.01 ust. 2 oraz art. 7.01 ust. 4 są bezskuteczne wobec powódki,

3.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 123 152,13 zł wskutek pobierania przez pozwanego od powódki zawyżonych rat spłaty kredytu przez stosowanie bezskutecznych zapisów umowy wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 25 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty.

Powódka wniosła o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych oraz kosztów opłaty skarbowej w kwocie 34,00 zł.

Nadto, powódka wniosła o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów postępowania wywołanych próbą ugodową w sprawie o sygn. akt I Co 187/17, która toczyła się przed Sądem Rejonowym dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu I Wydziale Cywilnym.

W uzasadnieniu swego stanowiska powódka wskazała, że w dniu 23 lipca 2007 r. zawarła z Bankiem (...) S.A. z siedzibą we W. (poprzednik prawny pozwanego) umowę o kredyt dewizowy mieszkaniowy/inwestorski nr (...). Podniosła, iż wysokość kwoty udzielonego kredytu pozostawała nieustalona, bowiem kwota kredytu została pozostawiona do wyznaczenia pozwanemu poprzez wyznaczenie w chwili wypłaty kredytu miernika w postaci kursu kupna dewiz dla CHF, który to kurs pozwany wyznaczał w sposób dowolny, bez żadnego powiązania
z kursem rynkowym. Wskazała nadto, że wysokość jej zobowiązania do spłat rat kredytu oraz wysokość zadłużenia z tytułu niespłaconego kredytu pozostawała nieokreślona, a została uzależniona od mierników wartości
w postaci kursu sprzedaży franka szwajcarskiego dla dewiz wyznaczanego przez pozwanego, który to kurs pozwany określa w sposób arbitralny, nie będąc ograniczony żadnymi postanowieniami umownymi lub ustawowymi. Podniosła, że pozwany nie poinformował jej o tym, że zaproponowana konstrukcja kredytu jest całkowicie odmienna od typowej umowy kredytu
i że wystawia kredytobiorcę na niczym nieograniczone ryzyko wzrostu wartości zobowiązania, co jest sprzeczne z naturą umowy i zasadami współżycia społecznego. Podniosła również, że w chwili zawierania umowy wysokość jej zobowiązania była przeliczana poprzez zastosowanie dwóch różnych mierników wartości wyznaczanych swobodnie przez pozwanego, w związku z czym kwota kredytu oraz wysokość rat spłaty kredytu i zadłużenia z tytułu niespłaconego kredytu nie zostały określone w umowie ani nie zostały uzależnione od miernika obiektywnego. Podniosła, że kredyt powiązany z kursem waluty obcej wystawia kredytobiorcę na nieograniczone ryzyko, a o takim ryzyku powódka nie została poinformowana przez pozwanego w sposób rzetelny. Zdaniem powódki, pozwany ukrył przed nią rzeczywiste koszty kredytu, na które musiały składać się nie tylko płacone odsetki, ale również i wzrost wartości waluty, z którą powiązany był kredyt. Wskazała, że nie jest dopuszczalne, aby postanowienia umowne były tak określone, że mogą ulec dowolnej zmianie wedle woli jednej ze stron. Wobec stosowania przez pozwany bank dwóch różnych kursów, powódka płaciła ukrytą prowizję na jego rzecz.

W dalszej części uzasadnienia pozwu powódka podniosła, iż umowa jest sprzeczna z art. 358 § 1 k.c., tj. przepisem dotyczącym waluty zobowiązania oraz z art. 69 ust. 1 ustawy prawo bankowe oraz art. 358 1 § 5 k.c.
i w związku z tym nieważna na podstawie art. 58 § 1 k.c. Wskazała też, że przedmiotowe postanowienia umowy nie zostały z nią indywidualnie uzgodnione, kształtują prawa i obowiązki powódki w sposób sprzeczny
z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy, a nadto nie określają głównego świadczenia stron (pozew k. 3-65).

Pozwany w odpowiedzi na pozew z dnia 20 grudnia 2019 r. (data nadania w placówce pocztowej - koperta k. 558) wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od strony powodowej na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swego stanowiska pozwany wskazał, że nie stosował tabelarycznego kursu waluty do pierwszego przewalutowania kwoty kredytu w związku z jego uruchomieniem, lecz stosował kurs indywidualnie wynegocjowany przez strony. Podniósł, że kwota w umowie kredytu została określona w walucie CHF, a wszelkie przeliczenia walutowe z waluty CHF na PLN a następnie z PLN na CHF miały charakter fakultatywne, tj. uzależniony od woli kredytobiorcy a nie banku. Wskazał, że przyznanie powódce uprawnienia do wyboru waluty, w której dokonywana jest spłata kredytu, świadczy o braku rzekomej dowolności po stronie banku. Pozwany wskazał nadto, że brak jest podstaw do stwierdzenia abuzywności kwestionowanych przez stronę powodową klauzul, bowiem pozwany nie określał kursów kupna i sprzedaży CHF w sposób dowolny i arbitralny, ale stosował kursy rynkowe, w pełni odpowiadające kształtowaniu się ceny tej waluty na rynku międzybankowym z uwzględnieniem spreadu będącego składnikiem ceny waluty. Wskazał, iż dzięki zawartej w umowie kredytu walucie obcej powódka skorzystała z kapitału pozwanego na znacznie korzystniejszych warunkach ekonomicznych, niezasadne jest więc twierdzenie powódki jakby bank naraził ją na nieograniczone ryzyko walutowe. Nadto podniósł, iż uruchomienie kredytu w złotych polskich, a nie CHF było konsekwencją tego, że strona powodowa sama wskazała rachunek złotówkowy jako rachunek do wypłaty poszczególnych transz kredytu. Pozwany zaprzeczył, jakoby w związku
z zawarciem umowy kredytu bank nie udzielił powódce pełnej i rzetelnej informacji na temat mechanizmu funkcjonowania kredytu dewizowego
w CHF, w szczególności zasad przewalutowania kwoty kredy z PLN na CHF. Podniósł, iż kwestionowane przez powódkę postanowienia umowy kredytu ani nie pozostają w sprzeczności z dobrymi obyczajami, ani nie prowadzą do rażącego naruszenia jej interesów. Ponadto, pozwany zwrócił uwagę na brak istnienia wzbogacenia po jego stronie, bowiem był zmuszony do poniesienia kosztów pozyskania na rynku międzybankowym finansowania na pokrycie udzielonych kredytobiorcom kredytów.

Nadto, pozwany podniósł zarzut zatrzymania i jednocześnie zarzut przedawnienia roszczeń strony powodowej.

Do czasu zamknięcia rozprawy strony podtrzymały swoje stanowiska.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka mieszkała w P. i pracowała po drugiej stronie W., dojeżdżała do pracy ponad godzinę. Chciała mieszkać bliżej pracy i potrzebowała pieniędzy na mieszkanie. Nie prowadziła działalności gospodarczej (przesłuchanie powódki k. 869, 872).

Dnia 22 maja 2007 r. przed notariuszem J. N., P. P. i M. P. zobowiązali się sprzedać B. M. za cenę 655 000 zł lokal mieszkalny znajdujący się w W. przy ul. (...). Powódka B. M. oświadczyła, że przedmiotowy lokal mieszkalny wraz z prawami związanymi z jego własnością, za wymienioną cenę zobowiązuje się kupić, w stanie wolnym od jakichkolwiek obciążeń oraz praw i roszczeń osób trzecich0 (akt notarialny
k. 97-100).

W dniu 5 lipca 2007 r. przed notariuszem Mają M. strony, tj. powódka B. M. i P. P. wraz z żoną M. P. zobowiązali się zawrzeć umowę przyrzeczoną sprzedaży lokalu mieszkalnego położonego w W. przy ul. (...) najpóźniej do dnia 5 lipca 2007 r. Mocą aktu notarialnego zmieniono brzmienie § 2, § 3 pkt 1, § 5 zd. 1 umowy przedwstępnej sprzedaży z dnia 22 maja 2007 r. (akt notarialny k. 101-102v).

W dniu 5 lipca powódka złożyła wniosek kredytowy w Banku (...) S.A. (przesłuchanie powódki k. 872).

Powódka przed podpisaniem umowy złożyła oświadczenie w zakresie ryzyk. Oświadczyła, iż w związku ze złożeniem w Banku (...) S.A. z siedzibą we W. w dniu 5 lipca 2007 r. wniosku o kredyt hipoteczny Bank poinformował ją o istnieniu ryzyka zmiany stóp procentowych, a także o ryzyku walutowym (kursowym) związanym
z zaciąganiem zobowiązań kredytowych w walucie innej niż osiągane przez powódkę dochody. Oświadczyła także, że otrzymała pisemną informację wyjaśniającą znaczenie i konsekwencje ryzyka zmiany stóp procentowych oraz kursu walut wraz z przykładami. Oświadczyła, iż rozumie, akceptuje
i przyjmuje ryzyko zmiany stóp procentowych, a także ryzyko walutowe (kursowe), o których mowa powyżej, a także możliwe skutki, jakie mogą wyniknąć z tych ryzyk (oświadczenie k. 425, przesłuchanie powódki k. 870).

W dniu 19 lipca 2007 r. przed notariuszem K. N. P. P. i M. P. sprzedali B. M. lokal mieszkalny położony w W. przy ul. (...) za cenę 655 000,00 zł (akt notarialny k. 103-106).

Podczas rozmów dotyczących kredytu doradca sugerował powódce tylko kredyt powiązany z frankiem szwajcarskim. Przedstawiano jej symulacje, które obrazowały różnicę w ratach i w przypadku typowego kredytu złotówkowego powódka musiałaby płacić wyższe raty aniżeli przy kredycie powiązanym z CHF, nadto powódka nie miała zdolności kredytowej, aby zaciągnąć kredyt złotówkowy (przesłuchanie powódki k. 869, zeznania świadka J. K. k. 810, zeznania świadka R. K. k. 814-814v).

Powódka przed podpisaniem umowy „przejrzała ją” (przesłuchanie powódki k. 872).

W dniu 23 lipca 2007 r. pomiędzy poprzednikiem prawnym pozwanego – Bankiem (...) S.A. we W. a B. M. została zawarta umowa o kredyt dewizowy mieszkaniowy/inwestorski nr (...) (okoliczność bezsporna, umowa k. 89-96).

Umowa stanowiła wzorzec umowy i nie można było jej negocjować (przesłuchanie powódki k. 871).

Bank udzielił powódce kredytu mieszkaniowego/inwestorskiego
w wysokości 231 500,00 CHF (art. 3.01 ust. 1 umowy).

Przedmiot kredytowania został opisany w art. 3.02 umowy, kredyt został przeznaczony na zakup lokalu mieszkalnego położonego w W. przy ul. (...). Okres kredytowania zaczyna się w dniu uruchomienia kredytu i wynosi 360 miesięcy. Termin całkowitej spłaty kredytu miał zostać określony w Harmonogramie doręczonym kredytobiorcy.

Kredyt jest oprocentowany według zmiennej stopy oprocentowania obliczonej jako suma stawki LIBOR dla sześciomiesięcznych depozytów międzybankowych w CHF i marży banku w wysokości 0,8000 p.p. Wysokość zmiennej stopy oprocentowania wykorzystanej kwoty kredytu ustalana jest jeden raz dla każdego sześciomiesięcznego okresu kredytowania (art. 3.05 ust. 1 i 2 umowy).

Warunkiem uruchomienia kredytu było przedłożenie przez Kredytobiorcę dokumentów określonych w art. 3.07 ust. 1 Umowy. Uruchomienie kredytu następowało nie później niż w terminie 7 dni roboczych od dnia spełnienia warunku o którym mowa w art. 3.07 ust. 1 Umowy, chyba, że Kredytobiorca przedłożył pisemną dyspozycję uruchomienia kredytu w innym terminie jednak nie dalszym niż 3 miesiące od daty podpisania Umowy. Umowa wygasa w przypadku nie spełnienia warunku o którym mowa w ust. 1 lub nie uruchomienia kredytu w terminie 3 miesięcy od daty podpisania Umowy (art. 3.07 ust. 1, 3, 5, 6 umowy).

Środki z kredytu miały zostać przelane przez Bank: 69 242,33 CHF na rachunek bankowy (...) Bank SA prowadzony w walucie PLN tytułem spłaty kredytu mieszkaniowego państwa P. P. i M. P.; w pozostałej kwocie na rachunek bankowy państwa P. P. i M. P. prowadzony w walucie PLN (art. 3.07 ust. 2 umowy).

Uruchomienie kredytu nastąpić miało na rachunek wskazany w art. 3.07. ust. 2 Umowy, w zależności od waluty rachunku: w złotych polskich przy wykorzystaniu bieżącego/negocjowanego kursu kupna dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu płatności lub w walucie kredytu (art. 3.07 ust. 3 umowy).

Kredytobiorca zobowiązany jest do spłaty kredytu wraz z należnymi odsetkami w miesięcznych ratach malejących. Wysokość i terminy płatności rat zostały określone w Harmonogramie, który miał zostać doręczony Kredytobiorcy niezwłocznie po uruchomieniu kredytu (art. 3.09 ust.
1 umowy).

Spłata kredytu następować będzie w drodze obciążenia w dniu płatności kwotą raty kredytu Konta do obsługi kredytu. Kredytobiorca zobowiązuje się do zapewnienia środków na pokrycie wymagalnej raty w dniu poprzedzającym dzień spłaty. W przypadku gdy dzień spłaty przypada na dzień wolny od pracy Kredytobiorca zobowiązuje się do zapewnienia środków w ostatnim dniu roboczym przed dniem wolnym (art. 3.09 ust. 2 umowy).

Walutą spłaty kredytu jest CHF. W przypadku spłaty kredytu w złotych polskich realizacja płatności nastąpi przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu realizacji należności Banku (art. 3.09 ust. 3 umowy).

Kredytobiorca, w związku z udzielonym kredytem, w celu zabezpieczenia roszczeń Banku, ustanowił prawne zabezpieczenie na kredytowanej nieruchomości w postaci: hipoteki zwykłej w kwocie 231 500,00 CHF na zabezpieczenie spłaty kapitału; hipoteki kaucyjnej do kwoty 16 449,30 CHF obejmującej odsetki obliczone za okres dwóch lat od kwoty udzielonego kredytu na zabezpieczenie spłaty odsetek; pełnomocnictwa do dysponowania kontem do obsługi kredytu; weksla in blanco; cesji polisy ubezpieczenia nieruchomości (art. 4.01 ust. 1 umowy).

Do momentu ustanowienia hipoteki na w/w nieruchomości kredytobiorca ustanawia zabezpieczenie pomostowe w postaci: ubezpieczenia spłaty kredytu w (...) S.A. W przypadku ustanowienia zabezpieczenia pomostowego w postaci ubezpieczenia spłaty kredytu: pierwsza opłata związana z ubezpieczeniem kredytu potrącana jest bez odrębnej dyspozycji kredytobiorcy w dniu uruchomienia kredytu z kwoty uruchamianego kredytu; opłacanie kolejnych opłat związanych z ubezpieczeniem kredytu następuje w dniu wymagalności raty kredytu poprzez obciążenie konta do obsługi kredytu (art. 4.01 ust. 2 i 3 umowy).

W myśl art. 8.04 kredytobiorca oświadczył, że zapoznał się z treścią „Regulaminu udzielania przez Bank (...) S.A. kredytów hipotecznych dla ludności”, który został mu doręczony przez Bank przed zawarciem umowy.

Kredytobiorca w art. 8.05 oświadczył, że Bank poinformował go
o istnieniu ryzyka zmiany stóp procentowych, a także ryzyka walutowego (kursowego) związanego z zaciąganiem zobowiązań kredytowych w walucie innej niż waluta, w której osiąga dochody. Kredytobiorca oświadczył, że otrzymał pisemną informację wyjaśniającą znaczenie i konsekwencje ryzyka zmiany stóp procentowych oraz kursu walut wraz z przykładami. Kredytobiorca oświadczył, że rozumie, akceptuje i przyjmuje ryzyko zmiany stóp procentowych, a także ryzyko walutowe (kursowe), o których mowa
w pkt. 1, a także możliwe skutki, jakie mogą wyniknąć z tych ryzyk (art. 8.05 ust. 1, 2 i 3 umowy).

Umowę o kredyt dewizowy mieszkaniowy/inwestorski powódka podpisała własnoręcznie. Był to pierwszy kredyt powódki powiązany z walutą obcą (umowa k. 89-96, przesłuchanie powódki k. 873).

Tabele kursowe w Banku są publikowane kilkukrotnie każdego dnia roboczego, oddzielna dla dewiz i pieniędzy (gotówki). Tabele kursowe dostępne są w oddziałach Banku, publikowane na stronie internetowej Banku, a także dostępne w serwisach bankowości elektronicznej dla klientów Banku. Sposób określania kursów kupna i sprzedaży w tabeli kursowej opisuje zarządzenie dyrektora banku w sprawie ustalania kursów walut obcych. Podstawą do określania kursów w tabeli są aktualne na moment tworzenia tabeli kursy walut wymienialnych na rynku międzybankowym
w Polsce i na świecie. Przeliczanie walutowych rat kapitałowo-odsetkowych jest jedną z wielu czynności, w których zastosowanie ma tabela kursowa. Tabelę kursową stosuje się tam, gdzie dochodzi do wymiany walut (zeznania świadka M. M. (2) k. 818-819v).

Kwota, którą powódka otrzymała po podpisaniu umowy była inna niż wnioskowana. Powódka wnioskowała o 524 000 zł a otrzymała 518 000 zł (przesłuchanie powódki k. 870).

Przy kredycie walutowym waloryzowanym (indeksowanym) kredyt udzielany w CHF był wypłacany dokładnie w kwocie wnioskowanej w PLN, przy kredytach denominowanych (udzielanych przez (...) SA) kwota kredytu była wyrażona w CHF i w momencie uruchomienia kredytu ze względu na zmienność kursu waluty, uruchomienie w PLN następowało
w kwocie mniejszej niż wnioskowana lub większej. W przypadku kwoty mniejszej kredytobiorca zobowiązany był w umowie kredytowej do dopłaty różnicy na rzecz sprzedającego, a w przypadku nadwyżki, nadwyżka była przekazywana na konto kredytobiorcy (zeznania świadka R. K.
k. 814-814v).

Pismem z 23 czerwca 2017 r. skierowanym do Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu B. M. wezwała Bank (...) S.A. z siedzibą we W. do próby ugodowej w związku
z zawartą przez strony umową o kredyt dewizowy mieszkaniowy/inwestorski, jednakże pełnomocnik Banku (...) S.A. nie widział możliwości zawarcia ugody (wezwanie do próby ugodowej k. 107-108, protokół
z rozprawy przed SR dla Wrocławia-Śródmieścia k. 109, przesłuchanie powódki k. 872).

Pismem z 15 lipca 2019 r. B. M. wezwała (...) Bank (...) S.A. w terminie 7 dni od otrzymania niniejszego wezwania do zwrotu na jej rzecz kwoty 383 565,71 zł, pobranej od niej nienależnie przez pozwanego, w związku z tym, że umowa kredytowa jest nieważna albo do zwrotu kwoty 123 152,13 zł tytułem nienależnie pobranych rat spłaty kredytu w zawyżonej wysokości, w związku z tym, że umowa kredytowa zawiera nieuczciwe postanowienia umowne bezskuteczne wobec powódki. Wskazała, że przedmiotowa umowa jest nieważna, gdyż jest sprzeczna
z przepisami prawa, tj. z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe oraz art. 358 1 § 5 k.c. (przedsądowe wezwanie do zapłaty k. 110-111).

W dniu 25 lipca 2007 r. uruchomiony został kredyt w kwocie 231 500,00 CHF, która to kwota po wypłacie na wskazane przez powódkę konto w dniu uruchomienia kredytu stanowiła równowartość 518 097,00 zł (bezsporne).

Bank w dniu 25 lipca 2007 r. pobrał prowizję z tytułu udzielenia kredytu w kwocie 1 157,50 CHF co stanowiło równowartość 2 590,48 PLN i opłatę
z tytułu ubezpieczenia spłaty kredytu na okres przejściowy do momentu uprawomocnienia się wpisu hipoteki w kwocie 115,75 CHF co stanowiło równowartość 259,05 zł, z kwoty uruchomionego kredytu.

W okresie od 25 lipca 2007 r. do 25 kwietnia 2019 r. powódka spłaciła: kapitał w CHF w wysokości 90 671,46; kapitał w PLN w wysokości 309 911,76; odsetki w CHF w wysokości 25 842,61; odsetki w PLN
w wysokości 73 711,65; odsetki karne w CHF w wysokości 3,53; odsetki karne w PLN w wysokości 11,10. Wartość spłaty w CHF wynosiła 116 517,60 CHF a cała wartość spłat w PLN wyniosła 383 634,53 PLN.

Zmiany stawki odniesienia dokonywane były w sześciomiesięcznych okresach odsetkowych.

Stopa procentowała kształtowała się następująco:

25 lipca 2007 r. – 3,6350;

25 stycznia 2008 r. – 3,4733;

25 lipca 2008 r. – 3,7350;

26 stycznia 2009 r. – 1,4767;

25 lipca 2009 r. – 1,2750;

25 stycznia 2010 r. – 1,1350;

26 lipca 2010 r. – 1,0250;

25 stycznia 2011 r. – 1,0383;

25 stycznia 2012 r. – 0,9092;

25 lipca 2012 r. – 0,9740;

25 stycznia 2013 r, - 0,8864;

25 lipca 2013 r. – 0,8804;

25 stycznia 2014 r. – 0,8824;

25 lipca 2014 r. – 0,8714;

26 stycznia 2015 r. – 0,0714;

25 lipca 2015 r. – 0,1080;

25 stycznia 2016 r. – 0,1200;

25 lipca 2016 r. – 0,1240;

25 stycznia 2017 r. – 0,1364;

25 lipca 2017 r. – 0,1480;

25 stycznia 2018 r. – 0,1574;

25 lipca 2018 r. – 0,1516;

25 stycznia 2019 r. – 0,1560.

Bank poinformował, że koszt ubezpieczenia lokalu czy ustanowienie hipoteki nie jest narzucony przez bank i leży po stronie kredytobiorcy natomiast ubezpieczenie na życie nie było obowiązkowym zabezpieczeniem kredytu (zaświadczenie z banku k. 232-234v).

Bank udzielając kredyt walutowy ma na celu zapewnienie odpowiedniej dywersyfikacji terminów zapadalności finansowania, zniwelowanie ryzyka walutowego oraz zapewnienia stałego strumienia dochodów składających się z przychodów odsetkowych z kredytów pomniejszonych o koszt odsetkowych z tytułu pozyskanego finansowania. Proces zarządzania ryzykiem oraz sposób organizacji jednostek dealerskich, ryzyka, rozliczeniowych
i finansowych jest podobny we wszystkich bankach. Wszystkie banki korzystają z dokładnie tych samych instrumentów, wszystkie instytucje finansowe podlegają kontroli KNF (zeznania świadka J. K. k. 810v-811v).

Powódka cały czas spłaca kredyt w złotych polskich (przesłuchanie powódki k. 873).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił przede wszystkim na podstawie powołanych dokumentów związanych z zawarciem przedmiotowej umowy kredytu znajdujących się w aktach sprawy, składanych przez strony postępowania. Dokumenty te nie były kwestionowane przez strony,
a w ocenie Sądu nie było podstaw by poddawać w wątpliwość okoliczności faktyczne wynikające z ich treści. Z uwagi na powyższe Sąd uznał, że dowody z tych dokumentów tworzą spójny, niebudzący wątpliwości w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a przez to w pełni zasługujący na wiarę materiał dowodowy.

Przy ustalaniu stanu faktycznego Sąd oparł się także na wyjaśnieniach powódki przesłuchanej w charakterze strony. Nie uszło uwadze Sądu to, że przesłuchanie stron jest de facto dowodem wyłącznie posiłkowym, tym niemniej w niektórych wypadkach może się on okazać dowodem wręcz kluczowym dla odtworzenia istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia okoliczności. W niniejszej sprawie powódka zrelacjonowała przebieg zdarzeń związanych z zawarciem umowy kredytu. Sąd uznał zeznania powódki za wiarygodne. Z przesłuchania powódki wynika, iż nie negocjowała zapisów umowy i jednocześnie pozostawała w przekonaniu, że produkt, który oferuje jej bank, jest produktem bezpiecznym i bardzo stabilnym.

Zeznania świadka R. K. (k. 814-815), świadka J. K.
(k. 810-812) oraz świadka M. M. (2) (k. 818-821v) okazały się nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Świadkowie nie brali udziału
w procedurze zawierania przedmiotowej umowy kredytu z powódką,
w związku z czym nie wiedzieli jak przebiegały spotkania z przedstawicielem banku, jaki był zakres pouczeń i informacji przekazanych powódce na temat kredytu, jakie dokumenty powódka otrzymała w chwili zawarcia umowy oraz czy powódka miała możliwość negocjowania umowy.

Fakty, o których zeznawali świadkowie dotyczyły ogólnych założeń udzielania kredytów hipotecznych obowiązujących w banku oraz okoliczności związanych z wykonywaniem spornej umowy, co było bez znaczenia dla oceny ważności przedmiotowej umowy.

Czyniąc ustalenia faktyczne, Sąd uwzględnił także zgodne twierdzenia stron w trybie art. 229 k.p.c. oraz twierdzenia strony, którym przeciwnik nie przeczył w trybie art. 230 k.p.c.

Na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. Sąd oddalił pozostałe wnioski dowodowe jako również nieistotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy były również opinie ekonomiczne, prawne oraz raporty czy ekspertyzy, bowiem przyjęcie tego materiału za podstawę ustaleń faktycznych stanowiłoby naruszenie art. 278 § 1 k.p.c., zgodnie z którym w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd po wysłuchaniu wniosków stron co do liczby biegłych i ich wyboru może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii. Opinie ekonomiczno-prawne zawarte w opracowaniach stanowią wyraz wiedzy specjalistycznej ich autorów i noszą pozór opinii biegłych, jednak ze względu na powstanie tych opracowań poza niniejszym procesem nie podlegają rygorom właściwym dla opinii biegłych (wymóg bezstronności biegłego, złożenia przyrzeczenia, możliwość weryfikacji opinii poprzez opinię uzupełniającą lub ustne wyjaśnienia). Zatem, Sąd potraktował je jedynie jako wyraz poglądów wzmacniających argumentację strony postępowania.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo podlegało uwzględnieniu w zakresie żądania ustalenia nieważności umowy oraz w zakresie żądania zapłaty kwoty określonej w PLN.

W ramach zagadnień wstępnych wymagających wyjaśnienia, należy przesądzić o charakterze stosunku prawnego łączącego strony. Pozwany powołując się na treść umowy umożliwiającą zarówno wypłatę jak i spłatę kredytu bezpośrednio w walucie CHF, podnosił, iż kredyt udzielony powódce nie jest kredytem denominowanym a kredytem dewizowym (walutowym) udzielonym w CHF. Zważywszy na całokształt okoliczności sprawy, reguły wykładni oświadczeń woli, Sąd nie podziela wykładni i kwalifikacji umowy zaprezentowanej przez pozwanego.

Kredytem walutowym jest kredyt udzielany i wypłacony w walucie innej niż krajowa, w którym kredytobiorca dokonuje spłaty rat kapitałowo-odsetkowych również w walucie obcej, zwracając bankowi sumę nominalną udzielonego kredytu (kapitał) wraz z odsetkami oraz ewentualnie innymi opłatami i prowizjami.

Kredytem denominowanym w walucie obcej jest kredyt, którego wartość wyrażona została w umowie w walucie obcej, ale uruchomiony został
w złotych, po przyjętym kursie przeliczeniowym; kredytobiorca dokonuje spłaty rat kapitałowo-odsetkowych w złotych, po przeliczeniu według kursu wymiany walut na datę spłaty, lub w walucie obcej; kredytobiorca zwraca bankowi sumę nominalną udzielonego kredytu (kapitał) stanowiącą określoną równowartość waluty obcej w zależności od bieżącego kursu wymiany walut, wraz z odsetkami oraz innymi opłatami i prowizjami;
w przypadku tego typu kredytu przepływy walutowe występują także, gdy kredytobiorca zdecyduje się na spłatę kredytu bezpośrednio w walucie,
w której denominowany jest kredyt.

Kredytem indeksowanym jest kredyt udzielany i wypłacany w złotych, którego wartość na dzień uruchomienia kredytu (raty kredytu) przeliczana jest ze złotych na walutę obcą po przyjętym kursie; wysokość rat kapitałowo-odsetkowych ustalana jest w walucie obcej, a ich spłata następuje w złotych, po przeliczeniu po kursie wymiany walut na dzień spłaty, lub w walucie obcej; w przypadku tego typu kredytu przepływy walutowe występują wyłącznie, gdy kredytobiorca zdecyduje się na spłatę kredytu bezpośrednio
w walucie, do której indeksowany jest kredyt (zob. raport Departamentu Budżetu i Finansów Najwyższej Izby Kontroli z 09 sierpnia 2018 r. „Ochrona praw konsumentów korzystających z kredytów objętych ryzykiem walutowym” str. 5 – dostępny na stronie internetowej NIK: (...)

Ogólne reguły wykładni oświadczeń woli zawiera art. 65 k.c. Zgodnie
z tymże przepisem oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje (§1). W umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu (§2). Kryteria zarysowane przez cytowaną normę prawną zostały uszczegółowione przez bogate orzecznictwo sądowe,
w ramach którego przeważa tzw. kombinowana metoda wykładni przyznająca pierwszeństwo - w wypadku oświadczeń woli składanych innej osobie - temu znaczeniu oświadczenia woli, które rzeczywiście nadały mu obie strony
w chwili jego złożenia (subiektywny wzorzec wykładni). Podstawą tego pierwszeństwa jest zawarty w art. 65 § 2 k.c. nakaz badania raczej, jaki był zgodny zamiar stron umowy, aniżeli opierania się na dosłownym brzmieniu umowy (zob. m.in. uchwalę [7] SN z 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, publ. OSNC z 1995 r. nr 12 poz. 168).

Jeżeli okaże się, że strony różnie rozumiały treść złożonego oświadczenia woli, to za prawnie wiążące - zgodnie z kombinowaną metodą wykładni - należy uznać znaczenie oświadczenia woli ustalone według wzorca obiektywnego. Ustalając powyższe znaczenie oświadczenia woli należy zacząć od sensu wynikającego z reguł językowych, z tym że przede wszystkim należy uwzględnić zasady, zwroty i zwyczaje językowe używane w środowisku, do którego należą strony, a dopiero potem ogólne reguły językowe. Trzeba jednak przy tym mieć na uwadze nie tylko interpretowany zwrot, ale także jego kontekst.

Przy wykładni oświadczenia woli - poza kontekstem językowym - należy brać pod uwagę także okoliczności złożenia oświadczenia woli, czyli tzw. kontekst sytuacyjny (art. 65 § 1 k.c.). Obejmuje on w szczególności przebieg negocjacji (por. wyrok SN z 3 września 1998 r., I CKN 815/97, OSNC z 1999r. nr 2 poz. 38), dotychczasowe doświadczenie stron ich status (por. wyrok SN
z 04 lipca 1975 r., III CRN 160/75, publ. OSP z 1977 r. nr 1 poz. 6)
. Wątpliwości interpretacyjne, nie dające się usunąć za pomocą ogólnych reguł, powinny być rozstrzygane na niekorzyść strony, która zredagowała tekst wywołujący wątpliwości. Decydujące jest obiektywne rozumienie oświadczenia woli w chwili, w której zostało złożone adresatowi.

Przenosząc powyższe rozważania na kanwę niniejszej sprawy wskazać należy, że przedmiotowej umowy nie sposób według Sądu kwalifikować jako umowy kredytu walutowego, lecz jako „klasyczny” kredyt denominowany
w którym wypłata kredytu następuje po uprzednim przeliczeniu kwoty kredytu z CHF na PLN a spłata po uprzednim przeliczeniu raty kredytu
z CHF na PLN.

W pierwszej kolejności odnosząc się do interesu prawnego w żądaniu ustalenia nieważności umowy, wskazać należy, iż zgodnie z art. 189 k.p.c. strona powodowa może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy mają w tym interes prawny.

Zawarta pomiędzy stronami umowa kredytowa wygenerowała długoterminowy stosunek prawny, który nie został dotychczas wykonany,
a więc uwzględnienie roszczeń o zapłatę nie reguluje w sposób definitywny wzajemnych relacji stron opartych na spornym stosunku prawnym.

Stwierdzenie nieważności umowy przesądza nie tylko o możliwości domagania się zwrotu już spełnionych świadczeń. Rozstrzyga również
w sposób ostateczny o braku obowiązku spełniania na rzecz banku mających oparcie w treści umowy świadczeń w przyszłości, a więc o zezwoleniu na zaprzestanie spłaty kolejnych rat kredytu. Jak wskazał Sąd Apelacyjny
w W. w wyroku z dnia 28 października 2018 roku, sygn. I ACa 623/17, „Orzeczenie stwierdzające nieważność umowy niweczy jej skutki ex tunc i z uwagi na związanie zarówno stron, jak i innych sądów jego treścią
z mocy art. 365 § 1 k.p.c., jako swoisty prejudykat, ma istotne znaczenie dla dalszych czynności stron w związku ze spłacaniem kredytu przez powoda".

O występowaniu interesu prawnego świadczy możliwość stanowczego zakończenia wyrokiem ustalającym sporu obecnie występującego, jak
i sporów, które mogą z kwestionowanego stosunku prawnego wystąpić
w przyszłości, zaś przeciwko istnieniu interesu prawnego przemawia możliwość uzyskania pełniejszej ochrony praw powódki w drodze innego powództwa. W szczególności przyjmuje się, że jeżeli powódce przysługuje dalej idące powództwo o świadczenie, to w zasadzie nie ma ona interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie stosunku prawnego lub prawa. Również wówczas, gdy przeciwko powódce wytoczone zostało powództwo o świadczenie, mające podstawę w stosunku prawnym, co do którego twierdzi ona, że nie istnieje, powódka traci interes prawny w żądaniu ustalenia, jeżeli może w tamtym procesie podnieść taki zarzut jako niweczący roszczenie. Jednakże zasada ta nie ma charakteru bezwzględnego, bowiem interes prawny po stronie powódki istnieje, jeżeli wyrok w sprawie
o świadczenie nie usunie niepewności w zakresie wszelkich skutków prawnych, jakie wynikają lub mogą wyniknąć w przyszłości ze stosunku prawnego, którego istnienie powódka kwestionuje. Powódka zachowuje zatem interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego, mimo przysługującego jej powództwa o świadczenie lub mimo wytoczenia przeciwko niej takiego powództwa przez stronę przeciwną na podstawie spornego stosunku prawnego, jeżeli z tego stosunku wynikają jeszcze inne, lub dalej idące skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest jeszcze aktualne.

Mając więc na uwadze stan faktyczny niniejszej sprawy, należy wskazać, iż stosunek prawny łączący strony na podstawie zawartej umowy dotychczas nie wygasł. Tymczasem ustalenie nieważności umowy przesądzi nie tylko
o możliwości domagania się zwrotu już spełnionych świadczeń, ale rozstrzygnie również w sposób ostateczny o braku obowiązku spełniania na rzecz banku świadczeń w przyszłości, a więc o zezwoleniu na zaprzestanie spłaty kolejnych rat kredytu bez obawy wystąpienia z roszczeniami przez pozwany bank. Ustalające orzeczenie Sądu zniesie więc wątpliwości stron
i zapobiegnie dalszemu sporowi o roszczenia banku wynikające
z przedmiotowej umowy. Zatem, zdaniem Sądu, powódka posiada interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c.

Nie ulega wątpliwości, że powódka zawierając przedmiotową umowę działała jako konsument. Zgodnie z art. 22 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym na datę zawarcia umowy, za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. W aktualnym brzmieniu przepisu (obowiązującym od 25 grudnia 2014 r.) doprecyzowano, iż konsumentem jest osoba fizyczna dokonująca czynności prawnej z przedsiębiorcą. Cel jakim zasadniczo powinien kierować się konsument to zaspokajanie potrzeb własnych, osobistych, „prywatnych" podmiotu, jego rodziny, domowników, ma zapewniać funkcjonowanie gospodarstwa domowego. By czynność miała konsumencki charakter powinna pozostawać w określonej relacji z rolą społeczną konsumenta (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 września 2007 r., IV CSK 122/07, M. Spół. 2008, nr 1, s. 48, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 kwietnia 2015 r., VI ACa 775/14, LEX nr 1712704). Konsumentem nie jest zatem osoba podejmująca działania niezwiązane bezpośrednio z konsumpcją dóbr.

Mając powyższe na uwadze, należy wskazać, iż powódka zawarła umowę kredytu na sfinansowanie zakupu lokalu mieszkalnego w związku
z własnymi potrzebami mieszkaniowymi. Niewątpliwie działała zatem w celu zaspokojenia swoich osobistych „prywatnych” potrzeb.

Na podstawie stanu faktycznego ustalonego przez Sąd, a w szczególności na podstawie treści umowy kredytu, stwierdzić należy, iż strony nie umówiły się co do głównych świadczeń umowy. Zarówno waloryzacja, jak i odesłanie do tabel kursowych stanowią przedmiot główny umowy, przy czym nie zostały one sformułowane jednoznacznie brak wskazania zasad ustalania kursów, brak rzetelnej informacji o ryzyku walutowym przy jednoczesnym wykreowaniu poprzez waloryzację takiego ryzyka oraz rodzaje kursów prowadzące do dalszych niejednoznaczności). Brak określenia w umowie głównych świadczeń umowy, zdaniem Sądu, prowadzi do stwierdzenia, że umowa jest w całości nieważna.

Z art. 66 k.c. wynika, że zawarcie umowy wiąże się ze złożeniem oświadczenia zawierającego istotne postanowienia umowy, zaś usunięcie waloryzacji, która określa główny przedmiot umowy kredytu denominowanego ze stawką LIBOR CHF jest równoznaczne z usunięciem istotnego postanowienia umowy.

Zgodnie z poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 4 listopada 2011 roku, I CSK 46/11, odsetki od udzielonego kredytu bankowego są elementem składowym świadczenia głównego stron umowy kredytu. Stanowią bowiem z jednej strony cenę płaconą przez kredytobiorcę za korzystanie z oddanych mu do dyspozycji środków finansowych banku,
z drugiej zaś strony – wynagrodzenie pobierane przez bank za udostępnienie kredytobiorcy tych środków. Charakter odsetek jako świadczenia głównego nie pozostawia wątpliwości, że zawarcie umowy, której treść nie pozwala, pomimo wskazania wysokości stopy odsetek, na ich efektywne naliczenie, musi skutkować jej nieważnością. Nie dochodzi bowiem do ważnego zawarcia umowy, gdy strony tak ułożyły jej postanowienia, że nie daje się z nich odczytać, w jakiej wysokości świadczenia główne ma spełnić jedna z nich.

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 1 kwietnia 2011 roku (III CSK 206/10, Legalis nr 419249) wskazał, że jeśli świadczenie nie jest oznaczone, zobowiązanie nie istnieje. Sąd Najwyższy stwierdził, że do istotnych elementów stosunku zobowiązaniowego należy obowiązek świadczenia, natomiast samo świadczenie jest jedynie realizacją tego obowiązku. Świadczenie musi być oznaczone, gdyż oznaczenie świadczenia
w połączeniu z oznaczeniem sposobu zachowania się dłużnika pozwala na ustalenie treści stosunku zobowiązaniowego. Jeśli świadczenie nie zostanie oznaczone, nie można mówić o istnieniu zobowiązania ze względu na brak istotnego elementu stosunku zobowiązaniowego.

Natomiast w postanowieniu z dnia 17 stycznia 2003 roku, sygn. akt III CZP 82/02, Sąd Najwyższy stwierdził, że jeżeli brakujące essentialiae negotii uzupełnił w umowie sam bank, to składając swoje oświadczenie woli kredytobiorcy nie objęli nim tych istotnych postanowień umowy i skoro nigdy nie wyrazili na to zgody, nie doszło do zawarcia umowy o kredyt. Przywołane orzeczenie dotyczyło niewpisania w dacie zawarcia umowy do jej treści kwoty udzielanego kredytu, która następnie została dopisana przez bank.
W okolicznościach sprawy strony uzgodniły kwotę kredytu i wpisały ją do umowy. Nie doszło natomiast do uzgodnienia wysokości świadczenia kredytobiorcy. Brak określenia tego świadczenia wynikał z pozostawienia bankowi swobody w określaniu kursów waluty, do której kredyt był waloryzowany i nieokreśleniu wysokości części kapitałowej w poszczególnych ratach, co uniemożliwiało wyliczenie wysokości każdej z rat. Jak wprost wynika z umowy świadczenie kredytobiorcy miało zostać określone co do wysokości przez bank po jej zawarciu, a następnie przekazane do wiadomości kredytobiorcy.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, w tym zasadą swobody umów, kredytobiorca w chwili podpisania umowy powinien wiedzieć jaka jest kwota jego kredytu. Tymczasem poprzez jednostronne określanie kursu CHF przez pozwany bank, powódka dowiedziała się o wysokości kredytu przy jego wypłacie, po zastosowaniu dowolnie ustalonego przez pozwanego kursu CHF.

Zobowiązanie powódki ustalane było przez pozwany bank w walucie CHF, która w okresie spłaty kredytu była podstawą określania wysokości kapitału pozostałego do spłaty oraz odsetek. Oznacza to, że nie tylko wysokość kapitału kredytu była jednostronnie ustalona przez pozwanego, lecz
w każdym okresie trwania kredytu bank naliczał dodatkowo odsetki od kapitału powstałego w wyniku zastosowania dowolnie ustalonego kursu CHF.

Stosownie do art. 353 § 1 k.c., zobowiązanie polega na tym, że wierzyciel może żądać od dłużnika świadczenia, a dłużnik powinien świadczenie spełnić. Stosownie zaś do treści art. 353 1 k.c., strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.

Istotą umowy jest złożenie przez strony zgodnych oświadczeń woli, których treść określa prawa i obowiązki stron. Umowa powstaje, gdy zostanie uzgodniony katalog istotnych dla danej umowy obowiązków stron
i odpowiadających im uprawnień.

W konsekwencji, nie jest dopuszczalne, aby postanowienia umowne dawały jednej ze stron uprawnienie do kształtowania według swojej woli zakresu obowiązków drugiej strony, bowiem byłoby to sprzeczne z naturą umowy.

W tym miejscu wskazać należy na sprzeczność przedmiotowej umowy
z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe w brzmieniu z dnia zawarcia umowy, który jest przepisem bezwzględnie obowiązującym, a więc jego naruszenie powinno również skutkować stwierdzeniem nieważności umowy.

Zgodnie z treścią art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe w brzmieniu
z dnia zawarcia umowy, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Zgodnie z treścią ust. 2 art. 69 Prawa bankowego umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: strony umowy, kwotę i walutę kredytu, cel, na który kredyt został udzielony, zasady i termin spłaty kredytu, w przypadku umowy
o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu, wysokość oprocentowania kredytu
i warunki jego zmiany; sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.

Umowa kredytu jest umową dwustronnie zobowiązującą – z jednej strony bank zobowiązuje się do udzielenia kredytu, a następnie uprawniony jest do uzyskania spłaty tej kwoty, która była oddana do dyspozycji kredytobiorcy,
a kredytobiorca ma prawo domagać się od banku wypłaty środków,
a następnie obciążony jest obowiązkiem ich zwrotu. Przedmiotem kredytu, zgodnie z przytoczonym przepisem musi być zatem określona kwota pieniężna. Co za tym idzie, kredytobiorca obowiązany jest do zwrotu ściśle określonej kwoty środków pieniężnych, którą oznacza kwota kapitału udostępnionego i wykorzystanego przez kredytobiorcę. Umowa kredytu ma również charakter odpłatny z uwagi na obciążenie kredytobiorcy obowiązkiem zapłacenia kredytodawcy odsetek i prowizji, które stanowią wynagrodzenie z korzystania ze środków pieniężnych udostępnionych przez bank i konsensualny, gdyż wymaga uzgodnienia jej treści przez strony.

W przedmiotowej umowie wysokość świadczenia określona została
w ten sposób, że kwotę kredytu przeliczano z franków szwajcarskich na złote polskie, po kursie wskazanym przez bank a następnie, przy określaniu każdej kolejnej raty, przeliczano wskazywane przez bank kwoty złotych polskich na franki szwajcarskie znów po kursach ustalanych przez bank na podstawie jego tabel, przy czym pierwsza z tych operacji odbyła się
w oparciu o kurs kupna, a pozostałe dotyczące spłat rat po kursie sprzedaży. Co istotne, kurs kupna był niższy od kursu sprzedaży, a co za tym idzie, bank dokonując dwukrotnego przeliczenia kwoty zobowiązań (najpierw
w momencie ich wypłaty po niższym kursie, a następnie w momencie ich spłaty po kursie wyższym) uzyskuje nadwyżki (tzw. spread), a więc dodatkowe wynagrodzenie banku, wysokości którego w momencie zawierania umowy kredytu, konsument nie jest w stanie w żaden sposób oszacować.

W doktrynie prawa cywilnego wskazuje się, że pojęcie „dobrych obyczajów'” na gruncie art. 385 1 § 1 k.c. powinno zostać odniesione do „szeroko rozumianego szacunku drugiego człowieka” wskutek czego sprzeczne z nimi są działania wykorzystujące m.in. niewiedzę, brak doświadczenia drugiej strony, naruszenie zasady równorzędności stron”
(K. Zgrobelny [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Wydanie 2; red. E. Gniewek; Warszawa 2006, s. 593, nb 9).

Powyższe stanowisko jest tożsame z zapatrywaniami wyrażonymi
w orzecznictwie, w tym między innymi w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005r. (I CK 832/2004), zgodnie z którym „działanie wbrew dobrym obyczajom (w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego) oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku. Do dobrych obyczajów zalicza się zatem przede wszystkim wymaganie od przedsiębiorcy wysokiego poziomu świadczonych usług oraz stosowania we wzorcach umownych takich zapisów, aby dla zwykłego konsumenta były one jasne, czytelne
i proste, a ponadto by postanowienia umowne w zakresie łączącego konsumenta z przedsiębiorcą stosunku prawnego należycie zabezpieczały interesy konsumenta i odwzorowywały przysługujące mu uprawnienia wynikające z przepisów prawa. W orzecznictwie przyjmuje się, że jako sprzeczne z dobrymi obyczajami kwalifikowane są w szczególności wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron umowy, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami stosunku obligacyjnego.

W niniejszej sprawie powódka nie posiadała możliwości kontroli sposobu wykonywania przez bank przedmiotowej umowy w kwestionowanym w toku niniejszego postępowania zakresie, a w szczególności w zakresie wysokości salda kredytu i wysokości rat kredytowych. Zawierając umowę, nie mogła również w żaden sposób określić potencjalnego ryzyka z tym związanego, także nie mogła oszacować całkowitych kosztów związanych z kredytem. Co istotne, bank nie ponosił żadnego ryzyka, gdyż w każdej sytuacji ewentualne ryzyku kursowe mógł zniwelować poprzez dowolne ustalenie kursu w tabeli bankowej. Podkreślić przy tym należy, że powódka na dzień zawarcia umowy nie znała wysokości swojego świadczenia na rzecz banku. Wysokość świadczenia powódki zależała wyłącznie od woli banku.

Powyższe skutkuje naruszeniem zasady ekwiwalentności wzajemnych świadczeń powódki oraz banku. Pozwany w całości bowiem przeniósł na powódkę ryzyko kursowe, zabezpieczając w ten sposób wyłącznie swoje interesy, bez przyznania w zamian jakichkolwiek korzyści na rzecz strony powodowej oraz możliwości kontrolowania przez nią działań podejmowanych przez bank w przedmiotowym zakresie.

Z umowy nie wynikało, aby kurs waluty wpisywany do tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu przeliczania całej kwoty kredytu na CHF,
a następnie w dniu spłaty każdej kolejnej raty musiał przybrać wartość rynkową albo jakąkolwiek wartość możliwą do ustalenia i przewidzenia przez drugą stronę umowy. Umowa nie przewidywała żadnych kryteriów, wedle których miałby być ustalony kurs z tabeli. Żadne ograniczenia swobody kształtowania kursu nie wynikały z umowy, zatem stosowanie jakichkolwiek praktyk w określaniu kursu waluty było swobodną decyzją pozwanego jako kredytodawcy i w każdej chwili mogło być dowolnie zmienione. Ewentualna rynkowość kursów, na które powoływał się pozwany, pozostaje bez związku
z niniejszą sprawą. Rynkowość odnosi się bowiem do sposobu wykonywania umowy, a nie ukształtowania praw i obowiązków kredytobiorcy na etapie zawierania umowy.

Pozwany bank mógł zatem dwukrotnie, w aspekcie kształtowania kursu, wpływać w sposób dowolny na wysokość świadczenia kredytobiorcy. Pierwszy raz przy wypłacie kredytu przeliczając kwotę udzielonego kredytu na CHF po kursie ustalonym przez siebie. Drugi raz ustalając kursy po jakich zostaną przeliczone poszczególne raty.

Świadomość stron nie ma znaczenia dla oceny ważności umowy
w kontekście jej zgodności/niezgodności z prawem, gdyż niezależnie od jej istnienia nieważna umowa nie staje się ważna.

Brak możliwości określenia ścisłej wysokości części kapitałowej każdej raty przesądzał o niemożności precyzyjnego określenia części odsetkowej. Odsetki bowiem powinny być naliczane od aktualnego salda zadłużenia, co wymaga wiedzy na temat wysokości salda zadłużenia po spłacie każdej kolejnej raty. Nie można w sposób rzetelny policzyć wysokości odsetek nie wiedząc, w jakich częściach w każdej racie ma dojść do spłaty kapitału.

W świetle wyżej wskazanej normy bank mógł zatem czerpać zysk
z umowy kredytu wyłącznie w postaci odsetek oraz prowizji. Natomiast bank w umowie zastrzegł na swoją rzecz dodatkowy zysk w postaci marży na kursie, który bank uzyskiwał poprzez dokonywanie przeliczeń waluty
w oparciu o dowolnie ustalany przez siebie kurs waluty.

W umowie określona została kwota uruchomienia kredytu, tj. zobowiązanie banku do wypłaty określonej kwoty wyrażonej w CHF.
W umowie nie zostały jednak określone świadczenia powódki, tj. wysokość salda kredytu, sposób jego wyliczenia oraz zasady, w oparciu o które miały być określone zobowiązania powódki w postaci spłaty rat. Powódka według stanu na dzień zawarcia umowy nie była w stanie określić wysokości swojego zadłużenia (salda kredytu) i to nawet przy założeniu, że zarówno oprocentowanie jak i kurs średni NBP waluty CHF były niezmienne przez cały okres trwania umowy.

Bank mógł bowiem dowolnie kształtować wysokość zobowiązania powódki według postanowień umowy i wyłącznie od jego woli zależała wysokość tych świadczeń.

W przypadku określenia wysokości świadczenia w wyniku waloryzacji należy przyjąć, że miernik wartości służący tejże waloryzacji, powinien być określany w sposób precyzyjny. To znaczy taki, aby możliwe było jego obiektywne oznaczenie. W przeciwnym razie nie zostanie spełniony wymóg oznaczoności świadczenia. Pozostawienie jednej ze stron możliwości swobodnego kształtowania wskaźnika waloryzacji skutkuje w istocie brakiem określenia wysokości świadczenia, a zatem – jak zasadnie wskazała strona powodowa – brakiem uzgodnienia tego elementu umowy.

W rzeczywistości jednak w przedmiotowej umowie wysokość rat zależała od kursu przyjętego przez pozwanego do przeliczenia spłat dokonywanych przez powódkę, a więc była zależna od zastosowanego przez bank spreadu. Spread ten w istocie powiększał wysokość oprocentowania.

Zatem, strony nie określiły w umowie wzajemnych głównych świadczeń stron, a taka sytuacja jest sprzeczna z naturą stosunku umowy, której istotą jest uzgodnienie jej postanowień przez strony (art. 353 1 k.c.). Konstrukcja przyjęta przez bank we wzorcu umownym jedynie stwarzała pozory uzgodnienia z powódką istotnych warunków umowy. Podkreślić przy tym należy, że nawet bank przy zawarciu umowy nie znał jej dokładnych warunków, a tym samym nie znał jej treści. Bank nie posiadał bowiem żadnego sprecyzowanego mechanizmu ustalania marży doliczanej do kursu bazowego. W umowie nie zostały ponadto określone zasady spłaty kredytu. Umowa nie precyzowała bowiem w jaki sposób bank będzie ustalał kursy
w tabelach, które miały mieć zastosowanie do dokonywanych przez powódkę spłat w walucie PLN. Kursy te w świetle umowy mogły być ustalane przez pozwanego w sposób dowolny.

Zdaniem Sądu, sprzeczność treści takiej umowy z przepisami prawa wynika z art. 351 1 k.c. i art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe,
a w konsekwencji w świetle art. 58 § 1 k.c. stwierdzić należy, iż przedmiotowa umowa jest nieważna (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
1 kwietnia 2011 r., sygn. akt III CSK 206/10, wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 5 czerwca 2014r., sygn. akt IV CSK 585/13). Sąd Najwyższy wskazał, że warunkiem powstania ważnego zobowiązania, którego treścią jest obowiązek spełnienia świadczenia przez dłużnika na rzecz wierzyciela, jest dokładne określenie treści tego świadczenia albo przesłanek pozwalających na jego dokładne określenie.

Pozwany podniósł, że nie stosował tabelarycznego kursu waluty do przeliczenia kwoty kredytu w CHF na PLN w związku z jego uruchomieniem, bowiem zastosował kurs indywidualnie negocjowany. Według Sądu jeżeli Kredytobiorca mógłby faktycznie negocjować kurs kupna CHF mający zastosowanie do przeliczenia wypłaty kredytu na PLN, to zostałby on wprost podany w treści umowy tudzież wypłata kredytu następowałaby na pisemny wniosek kredytobiorcy, w którym podano by kurs przeliczeniowy CHF (tak jak w innych bankach) lub też zostałyby podane w umowie jednoznaczne
i szczegółowe warunki, w tym czas i sposób podjęcia negocjacji nad kursem wypłaty. W przeciwnym razie kredytobiorca nie miał podstaw umownych do podjęcia negocjacji po dniu zawarcia umowy, nie wiedział wszakże kiedy nastąpi wypłata kredytu, poza tym, że w terminie 7 dni roboczych od daty spełnienia warunków z ust. 1 art. 3.07 umowy.

Tymczasem w treści umowy nie wskazano w art. 3.07 ust. 3.1 Umowy, nawet tego czy uruchomienie kredytu następuje w złotych przy wykorzystaniu „bieżącego” czy „negocjowanego” kursu kupna dewiz dla CHF obowiązującego w banku w dniu płatności (poprzez skreślenie niepotrzebnego wyrażenia). Umowa zawiera niejednoznaczny zapis „[…] bieżącego / negocjowanego kursu kupna dewiz dla CHF obowiązującego w banku w dniu płatności”. Przy takim ukształtowaniu treści umowy przez bank, kredytobiorca nie miał żadnych narzędzi kontraktowych do podjęcia negocjacji, co więcej nie miał nawet realnego wpływu na to w jakim dniu zostanie uruchomiony kredyt i według kursu z której godziny (jeżeli (...) publikował dziennie kilka tabel dewizowych dla CHF), a co dopiero konkretnego kursu wypłaty kredytu.

Pozwany podniósł, że nie ustalał swoich kursów walut w sposób dowolny, gdyż kursy wskazywane w obowiązujących w pozwanym banku tabelach kursowych składają się z dwóch wartości, tj. średniego kursu rynkowego danej waluty i tzw. spreadu walutowego.

Nade wszystko wskazać należy, iż ewentualna rynkowość kursów pozostaje bez związku z niniejszą sprawą. Rynkowość odnosi się bowiem do sposobu wykonywania umowy, a nie ukształtowania praw i obowiązków kredytobiorcy. Pozwany bank mógł zatem dwukrotnie, w aspekcie kształtowania kursu, wpływać w sposób dowolny na wysokość świadczenia kredytobiorcy.

Brak możliwości określenia ścisłej wysokości części kapitałowej każdej raty przesądzał o niemożności precyzyjnego określenia części odsetkowej. Odsetki bowiem powinny być naliczane od aktualnego salda zadłużenia, co wymaga wiedzy na temat wysokości salda zadłużenia po spłacie każdej kolejnej raty. Nie można w sposób rzetelny policzyć wysokości odsetek nie wiedząc, w jakich częściach w każdej racie ma dojść do spłaty kapitału.

Ogólna konstrukcja kredytu denominowanego jest dopuszczalna na gruncie prawa polskiego. Jest to wypracowany w ramach i granicach swobody umów (art. 353 1 k.c.), podtyp umowy kredytu bankowego
w rozumieniu art. 69 prawa bankowego. Umowa kredytu denominowanego zawiera wszystkie elementy konstrukcyjne właściwe dla umowy kredytu bankowego takie jak: kwota i waluta kredytu, cel kredytu, zasady wypłaty
i spłaty kredytu, oprocentowanie. Jej wyodrębnienie w obrocie prawnym, podobnie jak umowy kredytu indeksowanego, jest powszechnie akceptowane i dopuszczalne. Różnice pomiędzy walutą kredytu a walutą uruchomienia kredytu nie naruszają żadnego z ww. przepisów, postanowienie to dotyczy wyłącznie sposobu spełnienia umówionych świadczeń wzajemnych (zob. m.in. wyrok SN z 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10; wyrok SN z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, wyrok SN z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14).

Podsumowując, w niniejszej sprawie należało uznać, że umowa zawarta przez powódkę z Bankiem (...) SA z siedzibą we W.
w dniu 23 lipca 2007 r. jest nieważna – w świetle art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 pkt 2 Prawa bankowego w zw. z art. 353 1 k.c. z uwagi na istotną wadę prawną. W umowie brak było określenia wysokości świadczenia poprzez nieokreślenie kwot rat, w których miał być spłacany kredyt oraz nieokreślenie obiektywnego i jednolitego sposobu ich ustalenia, a więc nie było możliwe określenie wysokości zobowiązania powódki.

Mając na uwadze powyższe powództwo o ustalenie nieważności umowy
z dnia 14 listopada 2007 r. podlegało uwzględnieniu, o czym Sąd orzekł jak w punkcie I. wyroku.

Nieważność umowy o kredyt zawartej przez strony, skutkowała uznaniem za zasadne także sformułowanego w pozwie żądania powódki dotyczącego zasądzenia na jej rzecz wszystkich świadczeń spełnionych przez nią na rzecz pozwanego.

Jak stanowi art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści
w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Przepis ten stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego, tj. takiego,
w którym ten, kto je spełnił nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna
i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia (art. 410 § 1 i 2 k.c.).

Nieważność umowy powodowała, iż wszelkie świadczenia uiszczone przez stronę powodową na rzecz pozwanego, były świadczeniami nienależnymi. Stwierdzenie nieważności spornej umowy powoduje obowiązek dokonania zwrotu wzajemnych świadczeń pomiędzy stronami umowy, stosownie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Co do zasady, kredytobiorca powinien więc zwrócić bankowi otrzymaną od niego kwotę kapitału a zatem bez odsetek i kosztów dodatkowych, bank zaś powinien zwrócić kredytobiorcy wszelkie wpłacone przez niego raty kredytowe i inne opłaty oraz składki.

W przypadku gdy w umowach wzajemnych bezpodstawne wzbogacenie następuje po obydwu stronach, teoretycznie możliwe są dwa rozwiązania, czyli zastosowanie teorii dwóch kondykcji lub teorii salda. Pierwsza z nich opiera się na założeniu, że w sytuacji, kiedy na skutek nieważności umowy obie strony stały się bezpodstawnie wzbogacone, każdej z nich przysługuje odrębne roszczenie, które może być dochodzone niezależnie od roszczenia drugiej strony. Takie roszczenie może zostać potrącone, jak również może być dochodzone w drodze powództwa wzajemnego (zob. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 21 listopada 2019 r., XXV C 505/19, Legalis; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 lipca 2019 r., VI ACa 1712/17; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 31 stycznia 2019 r., VI ACa 7/18). Natomiast teoria dwóch kondykcji zakłada porównanie wartości wzbogacenia obu stron nieważnej umowy i upatruje powstanie roszczenia jedynie po tej stronie, której wzbogacenie ma wyższą wartość. Wysokość tego roszczenia odpowiada różnicy pomiędzy większym i mniejszym wzbogaceniem (zob. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 26 czerwca 2019 r., XXV C 139/19, Legalis; wyrok Sądu Okręgowego
w Warszawie z dnia 24 czerwca 2019 r., XXV 266/15, Legalis).

W tym miejscu przywołać należy stanowisko Sądu Najwyższego, zgodnie
z którym w art. 410 § 1 k.c. ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu. W takim przypadku nie zachodzi potrzeba badania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na rzecz której świadczenie zostało spełnione (accipiensa), jak również czy majątek spełniającego świadczenie (solvensa) uległ zmniejszeniu. Wykazanie samego faktu spełnienia świadczenia wypełnia bowiem przesłankę zubożenia po stronie powodów, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego – przesłankę jego wzbogacenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11 – z dnia 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11
– z dnia 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12 – z dnia 15 maja 2014 r., II CSK 517/13 – z dnia 29 listopada 2016 r., I CSK 798/15).

Sąd miał na względzie także aktualne stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w uchwale z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20 (Legalis nr 2532281), w której Sąd Najwyższy przesądził, że w przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytowej, umowę należy rozliczyć zgodnie z teorią dwóch kondykcji.

Sąd Najwyższy w przywołanej uchwale wskazał, że „stronie, która
w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu”. Argumentując przyjęte rozstrzygnięcie Sąd Najwyższy wskazał, że „(…) w razie nieważności umowy kredytu dokonywane przez niedoszłego kredytobiorcę płatności, mające stanowić spłatę wykorzystanego kredytu, są świadczeniami nienależnymi, podobnie jak świadczeniem nienależnym jest w takiej sytuacji wypłata środków pieniężnych przez bank. Zgodnie zaś z art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. świadczenia nienależne podlegają zwrotowi. Proste zastosowanie tej reguły prowadzi do wniosku, że między bankiem a niedoszłym kredytobiorcą powstają wówczas różne zobowiązania restytucyjne: zobowiązanie niedoszłego kredytobiorcy do zwrotu wykorzystanych środków pieniężnych oraz zobowiązania banku do zwrotu uiszczonych płatności. Przepisy art. 410 i n. k.c. nie zawierają żadnej odrębnej regulacji, która wskazywałaby na jakąkolwiek zależność tych zobowiązań, w szczególności odwzorowującą zamierzony przez strony związek między obowiązkami mającymi wynikać
z umowy kredytu (choćby na wzór art. 495 k.c.). Jedynie z art. 497 k.c.
w związku z art. 496 k.c. wynika, że jeżeli wskutek nieważności umowy wzajemnej strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej
z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Zasadnicze milczenie ustawodawcy sugeruje, a art. 497 k.c. w związku z art. 496 k.c. sugestię tę wzmacnia, że nawet w przypadku nieważności umowy wzajemnej zobowiązania stron do zwrotu otrzymanych nienależnie świadczeń są co do zasady od siebie niezależne, co odpowiada aprobowanej w doktrynie i przez Sąd Najwyższy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Glosa 2020, nr 4, s. 67) teorii dwóch kondykcji (…)”.

W omawianej uchwale Sąd Najwyższy opowiedział się także pozytywnie za możliwością skorzystania przez bank z zarzutu potrącenia poprzez złożenie stosownego oświadczenia woli (art. 498 i n. k.c.). Zaznaczył jednocześnie, że „odstępstwa od tej reguły w reżimie bezpodstawnego wzbogacenia nie może uzasadniać argument odwołujący się do art. 408 § 3 k.c., przewidującego możliwość swego rodzaju kompensaty przez odliczenie od zwracanej
w pieniądzu wartości korzyści, wartości nakładów, które żądający byłby obowiązany zwrócić. Jest tak już dlatego, że zgodnie z dominującym poglądem sąd nie może dokonać takiej kompensaty z urzędu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 czerwca 1987 r., III CRN 152/87, OSNC 1988, nr 12, poz. 178).

W świetle powyższego nie sposób było również uznać, by pozwany nie był wzbogacony kosztem powódki lub by zaistniały przesłanki wymienione
w art. 409 k.c. Zgodnie z tym przepisem obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu.

W ocenie Sądu nie można postawić znaku równości między zużyciem czy utratą wzbogacenia w rozumieniu ww. przepisu a obowiązkiem zwrotu przez powódkę na rzecz pozwanego wzajemnego świadczenia, spełnionego
w wykonaniu nieważnej umowy. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku
z dnia 4 kwietnia 2008 r., I PK 247/07, OSN 2009, Nr 17-18, poz. 223, przypadki zużycia lub utraty wzbogacenia w świetle art. 409 k.c., powodujące odpadnięcie wzbogacenia, muszą ograniczyć się zatem do tych tylko sytuacji, kiedy nastąpiło to bezproduktywnie, a więc bez uzyskania jakiegokolwiek ekwiwalentu, czy też innej korzyści dla majątku wzbogaconego.

W niniejszej sprawie brak było jakiegokolwiek dowodu na okoliczność, że pozwany uzyskaną korzyść zużył lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony.

Jednocześnie z art. 411 k.c. wprost wynika, że brak możliwości żądania zwrotu świadczenia nienależnego nie obejmuje sytuacji, gdy jego spełnienie nastąpiło w wykonaniu nieważnej umowy.

W niniejszej sprawie podstawą prawną świadczenia była nieważna czynność prawna, która nie stała się ważna mimo spełnienia świadczenia,
a w takim wypadku wiedza spełniającego świadczenie, że nie był do świadczenia zobowiązany, nie zwalnia odbiorcy świadczenia do jego zwrotu (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2018 r., I CSK 575/17, Legalis nr 1829409).

Sąd przy rozstrzyganiu niniejszej sprawy miał również na uwadze uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. o sygn. III CZP 6/21. Sąd Najwyższy wskazał, że niedozwolone postanowienie umowne należy co do zasady uznać za nigdy nie istniejące, w związku z czym nie może ono wywoływać skutków wobec konsumenta, a zapłacone na jego podstawie kwoty są nienależne
i podlegają restytucji. Umowa, która nie może wiązać bez niedozwolonego postanowienia, jest w całości bezskuteczna, a w konsekwencji konsument
i kredytodawca mogą żądać zwrotu świadczeń spełnionych na jej podstawie jako nienależnych (art. 410 § 1 k.c.). Roszczenia stron mają charakter odrębny (niezależny), co oznacza, że nie ulegają automatycznie wzajemnej kompensacji i konsument może żądać zwrotu w całości spłaconych rat kredytu niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku
z tytułu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu.

Mając na uwadze powyższe, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki całą dochodzoną pozwem kwotę, tj. 385 565,71 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 lipca 2019 r. do dnia zapłaty.

W rezultacie Sąd orzekł jak w pkt II. wyroku.

Sąd uwzględnił roszczenie odsetkowe powódki i zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 25 lipca 2019 r., mając na uwadze wezwanie pozwanego do zapłaty w/w kwoty – w związku z nieważnością umowy -
w terminie 7 dni. Pismo zostało doręczone pozwanemu 17 lipca 2019 r. /k.116/, zatem od 25 lipca 2019 r. pozwany pozostawał w zwłoce.

Wyjaśnić należy, iż wcześniejsze pismo powódki kierowane do pozwanego nie było oparte na kategorycznym twierdzeniu o nieważności umowy. Dlatego też, Sad częściowo oddalił roszczenie o odsetki (pkt III. wyroku).

Rozważając skuteczność zarzutu zatrzymania należało zauważyć, że stosownie do art. 496 i 497 k.c., prawo zatrzymania powstaje m.in.
w przypadku nieważności umowy wzajemnej, kiedy to każda ze stron zobowiązana jest do zwrotu otrzymanego świadczenia drugiej. Zostało ono pomyślane jako środek zabezpieczenia służący do uzyskania pewności, że druga strona również dokona zwrotu świadczenia. W wyroku z 24 listopada 1999 r. (I CKN 225/98) Sąd Najwyższy stwierdził, że zarzut zatrzymania nie prowadzi do zniweczenia prawa powoda i oddalenia powództwa, a jedynie do odroczenia jego realizacji. Realizacja prawa zatrzymania następuje przez jednostronne oświadczenie woli, które prowadzi do zahamowania skuteczności roszczenia strony przeciwnej (por. wyrok SN z 26 czerwca 2003 r., V CKN 417/01).

Odnosząc powyższe do okoliczności sprawy nie mogło ujść uwadze Sądu, że pozwany zgłaszając zarzut zatrzymania uczynił to warunkowo, a mianowicie zaznaczył, że czyni to na wypadek uznania przedmiotowych umów za nieważne. Warunkowy charakter zarzutu zatrzymania wynikał z faktu, że pozwany twierdził stanowczo, że umowy zawarte z powodami były ważne
i tym samym nie służyło mu wobec powodów żadne roszczenie o zwrot spełnionych świadczeń w postaci wypłaconych kredytów. Tymczasem przyjmuje się, że niedopuszczalne jest zastrzeganie warunku w przypadku składania jednostronnych oświadczeń woli o charakterze prawokształtującym (tak K. Mularski w M. Gutowski (red.), Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz, uwagi do art. 496). Zastrzeżenie warunku powoduje
w przypadku takiej czynności jej nieważność z uwagi na sprzeczność
z prawem, co wynika z art. 89 k.c. umożliwiającego zastrzeganie warunku tylko w przypadku czynności prawnych, których właściwość na to pozwala. Oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania ma zaś charakter jednostronnej czynności prawnej, której charakter nie pozwala na dokonywanie jej warunkowo. Przemawiało to za uznaniem, że zgłoszony zarzut był bezskuteczny. Nie może ujść uwadze, iż pozwany nie wykazała, że pełnomocnik składający oświadczenie o zatrzymaniu posiadał materialnoprawne umocowanie do złożenia tego rodzaju oświadczenia ani też, że pełnomocnik powódki miał umocowanie do skutecznego przyjęcia oświadczenia materialnoprawnego.

Mając na uwadze powyższe, w ocenie Sądu, zarzut zatrzymania nie został zgłoszony przez pozwanego skutecznie.

Zarzut przedawnienia roszczenia zgłoszony przez pozwanego w ocenie Sądu jest zarzutem chybionym. Z uwagi na zastrzeżoną dla kredytobiorcy – konsumenta możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli umownej (i uniknięcia w ten sposób skutków nieważności umowy) albo powołania się na całkowitą nieważność umowy także wtedy, gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli niedozwolonej stosownym przepisem, należy uznać, że termin przedawnienia roszczenia o zwrot nienależnie spełnionego świadczenia może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę – konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym zakresie. Dopiero wtedy można bowiem przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a strony mogą zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia.

O kosztach procesu Sąd orzekł jak w pkt III wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. tj. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Pozwany przegrał niniejszy proces dlatego Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki zwrot kosztów postępowania, tj. kwotę 11 817 zł. Na kwotę tę składa się kwota 1000 zł tytułem opłaty od pozwu, kwota 17 zł tytułem opłaty od pełnomocnictwa oraz kwota 10 800 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika – zgodnie z § 2 pkt 7 rozporządzenia z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Mając na uwadze całokształt przedstawionych powyżej rozważań, Sąd orzekł jak w sentencji.

sędzia Barbara Pyz-Kędzierska

zarządzenie:
odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanego.

sędzia Barbara Pyz-Kędzierska