Sygn. akt III Ca 1031/20

UZASADNIENIE

do punktu 2 wyroku

Wyrokiem z dnia 27 lutego 2020 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi- Widzewa w Łodzi w sprawie z powództwa K. B. przeciwko Skarbowi Państwa – Zakładowi Karnemu nr 1 w Ł., o zapłatę:

1.  zasądził od pozwanego Skarbu Państwa – Zakładu Karnego nr 1 w Ł. na rzecz powódki K. B. kwotę 10.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 17 stycznia 2019 roku do dnia zapłaty,

1.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie,

2.  przyznał adwokatowi M. A. ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi kwotę 4.428 zł tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce K. B. z urzędu.

Apelację od tego orzeczenia wniósł pozwany, zaskarżając go w części, tj. w zakresie punktu 2 wyroku i wnosząc o zmianę zaskarżonego wyroku w części objętej punktem 1 i oddalenie w tym zakresie powództwa powódki oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych w postępowaniu odwoławczym.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o oddalenie apelacji i przyznanie kosztów pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu, jednocześnie oświadczając, że nie zostały uiszczone ani w całości ani w części.

Sąd Okręgowy w Łodzi wyrokiem z dnia 20 kwietnia 2021 r. na skutek rozpoznania apelacji pozwanego, oddalił apelację oraz przyznał i nakazał wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi- Widzewa w Łodzi na rzecz adwokata M. A. kwotę 73,80 zł brutto tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu powódce w postępowaniu apelacyjnym.


Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Rozstrzygnięcie o wynagrodzeniu adwokata lub radcy prawnego ustanowionych dla strony z urzędu zależy od wyniku procesu. W razie przegrania procesu przez stronę korzystającą z pomocy prawnej z urzędu sąd zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata lub radcy prawnego wynagrodzenie w wysokości określonej we właściwym rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości. Natomiast koszty procesu stanowiące wynagrodzenie pełnomocnika ustanowionego z urzędu dla strony, która wygrała proces, sąd zasądza na rzecz tej strony od jej przeciwnika.

Stosownie natomiast do art. 29 ust. 1 ustawy Prawo o adwokaturze (t.j. Dz. U.z 2020 r., poz. 1651), koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu ponosi Skarb Państwa albo jednostka samorządu terytorialnego, jeżeli przepis szczególny tak stanowi. Art. 29 ust. 2 tej ustawy zawiera ustawowe upoważnienie dla Ministra Sprawiedliwości do określenia, w drodze rozporządzenia, szczegółowych zasad ponoszenia kosztów, o których mowa w ust. 1, z uwzględnieniem sposobu ustalania tych kosztów, wydatków stanowiących podstawę ich ustalania oraz maksymalnej wysokości opłat za udzieloną pomoc. Wydanym na mocy wskazanego upoważnienia aktem wykonawczym obowiązującym w chwili wszczęcia w niniejszej sprawie postępowania apelacyjnego było rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 18). Zgodnie z § 1 przedmiotowego rozporządzenia, określa ono szczegółowe zasady ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata ustanowionego z urzędu. Stosownie zaś do § 2 tego aktu prawnego, koszty nieopłaconej pomocy prawnej ponoszone przez Skarb Państwa obejmują opłatę ustaloną zgodnie z przepisami rozporządzenia oraz niezbędne i udokumentowane wydatki adwokata ustanowionego z urzędu. Opłatę ustala się w wysokości określonej w rozdziałach 2-4, przy czym nie może ona przekraczać wartości przedmiotu sprawy (§ 4 ust. 1 rozporządzenia). W § 4 ust. 2 wskazanego rozporządzenia wskazano szczególne okoliczności, które mogą przemawiać za przyznaniem opłaty w wysokości wyższej niż określona w ust. 1, jednakże nieprzekraczającej 150% opłat określonych w rozdziałach 2-4. Ustaloną opłatę podwyższa się o kwotę podatku od towarów i usług wyliczoną według stawki podatku obowiązującej dla tego rodzaju czynności na podstawie przepisów o podatku od towarów i usług (§ 4 ust. 3 rozporządzenia).

W niniejszej sprawie powódka korzystała z pomocy prawnej udzielonej przez adwokata M. A. z urzędu. W złożonym pozwie przeciwko Skarbowi Państwa – Zakładowi Karnemu nr 1 w Ł., powódka domagała się zapłaty na jej rzecz zadośćuczynienia. Podstawę żądania stanowiło niewłaściwe wykonywanie orzeczonej wobec powódki kary pozbawienia wolności poprzez m.in. przeniesienie jej do zakładu karnego dla mężczyzn. Z tych przyczyn należy uznać, iż sprawa toczyła się o zadośćuczynienie związane z warunkami wykonywania kary pozbawienia wolności, dlatego podstawę przyznania kosztów pomocy pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu stanowi § 14 ust. 1 pkt 26 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 18). Mając na uwadze, że adwokat prowadził sprawę w postępowaniu apelacyjnym przed sądem okręgowym, na podstawie § 16 ust. 1 pkt 1 ww. rozporządzenia opłata wyniosła 50% opłaty ustalonej na podstawie wskazanego § 14 ust. 1 pkt 26, zatem 60 zł. Na podstawie § 4 ust. 3 ww. rozporządzenia, opłata została podwyższona o kwotę podatku od towarów i usług wyliczoną według stawki podatku 23%.

Wobec powyższego, Sąd odwoławczy przyznał i nakazał wypłacić ze Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Łodzi - Widzewa w Łodzi na rzecz adwokat M. A. kwotę 73,80 zł brutto tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu powódce w postępowaniu apelacyjnym, o czym orzeczono w punkcie 2 sentencji.

Sygn. akt III Ca 1031/20

UZASADNIENIE

do punktu 1 wyroku

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 27 lutego 2020 r., Sąd Rejonowy dla Łodzi - Widzewa w Łodzi zasądził od pozwanego Skarbu Państwa – Zakładu Karnego nr 1 w Ł. na rzecz powódki K. B. kwotę 10.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 17 stycznia 2019 roku do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz przyznał adwokatowi M. A. ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi kwotę 4.428 zł tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce K. B. z urzędu.

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w części uwzględniającej powództwo.

Zaskarżonemu orzeczeniu apelujący zarzucił:

1) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie swobodnej oceny dowodów i dowolne przyjęcie, że osadzenie powódki przez pozwanego w celi za­mkniętej w oddziale półotwartym BI dla skazanych mężczyzn, mimo, że nie stanowiło naruszenia przepisów Kodeksu karnego wykonawczego, to jednak skutkowało naru­szeniem jej dóbr osobistych i doznaniem krzywdy, a także poprzez niedostateczne rozważenie całokształtu okoliczności sprawy, zgodnie z zasadami logiki i doświadcze­nia życiowego, przy ocenie rozmiaru krzywdy doznanej przez powódkę i nieuwzględ­nienie w tej ocenie specyfiki miejsca, w którym powódka przebywała - co uzasadnia zarzut uchybienia przez Sąd I instancji zasadom logicznego rozumowania i zwykłego doświadczenia życiowego, na których to zasadach opiera się uprawnienie Sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów w rozumieniu tego przepisu;

2) naruszenie art. 231 k.p.c. polegające na jego błędnym zastosowaniu, po­legającym na dowolnej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i w konsekwencji uznaniu za ustalony fakt, mający istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, iż stan naruszenia dóbr osobistych powódki trwał nieprzerwanie przez okres jej osadzenia w celi zamkniętej w oddziale BI, podczas gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w tym zeznania świadków i nagrania z monitoringu nie dają podstawy do ustalenia tego faktu, a wręcz przeciwnie uzasadniają przyjęcie, iż fak­tyczne naruszanie dóbr osobistych powódki miało charakter sporadyczny i nie ciągły ze strony osadzonych w tym oddziale mężczyzn;

3) naruszenie prawa materialnego, tj. art. 23 i art. 24 w zw. z art. 448 k.c. poprzez przyjęcie, że pozwany osadzając powódkę w celi zamkniętej w oddziale BI, swoim bezprawnym działaniem doprowadził do naruszenia jej dóbr osobistych w postaci jej prawa do godności i prywatności, podczas gdy osadzenie powódki w tych warunkach nie naruszało obowiązujących, w zakresie izolacji penitencjarnej kobiet i mężczyzn, przepisów prawa karnego wykonawczego (art. 87 § 1 k.k.w. i § 10 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 21.12.2016 r. w sprawie regulaminu organizacyjno-porządkowego wykonywania kary pozbawienia wolności (Dz. U. 2016.2231)), przewidujących jedynie uwzględnianie płci skazanych przy rozmieszcza­niu ich w celach mieszkalnych i nie nakładających na jednostki penitencjarne obo­wiązku osadzania skazanych w odrębnych dla kobiet i mężczyzn zakładach karnych lub oddziałach, a ponadto poprzez przyjęcie, iż naruszycielem dóbr osobistych powódki byli funkcjonariusze pozwanego, podczas gdy powódka doznawała tych naru­szeń ze strony skazanych osadzonych w oddziale BI - co w konsekwencji doprowa­dziło do zasądzenia przez Sąd I instancji zadośćuczynienia w wysokości 10.000 zł od pozwanego.

Przy tak sformułowanych zarzutach apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części objętej punktem 1. i oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna i podlegała oddaleniu.

Sąd II instancji podziela i przyjmuje za własne poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne, stwierdzając również, że do tych ustaleń prawidłowo zostały zastosowane przepisy prawa materialnego, co skutkowało wydaniem wyroku w pełni odpowiadającego prawu.

Za nietrafny należy uznać zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., gdyż Sąd I instancji wywiódł z ustalonych faktów w pełni prawidłowy wniosek, że osadzenie powódki przez pozwanego w celi zamkniętej w oddziale półotwartym BI dla skazanych mężczyzna skutkowało naruszeniem jej dóbr osobistych i doznaniem krzywdy.

Zgodzić należy się ze skarżącym, iż osadzenie kobiet w oddziale męskim nie narusza bezpośrednio szczególnych przepisów ustawy Kodeks karny wykonawczy. Art. 87 § 1 k.k.w. stanowi jedynie, że kobiety odbywają karę pozbawienia wolności odrębnie od mężczyzn. Kodeks karny wykonawczy, jak i przepisy wykonawcze w tym zakresie, nie obligują do utworzenia odrębnych jednostek penitencjarnych, budynków, czy oddziałów przeznaczonych dla konkretnej płci osadzonych, a jedynie § 10 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 21 grudnia 2016 r. w sprawie regulaminu organizacyjno - porządkowego wykonywania kary pozbawienia wolności (Dz. U. z 2016 r., poz. 2231) nakazuje, by skazanych rozmieszczać w celach mieszkalnych, uwzględniając w szczególności płeć, wiek oraz uprzednie odbywanie kary pozbawienia wolności albo kary aresztu wojskowego.

Niemniej, skarżący zdaje się nie zauważać, iż swoim zachowaniem naruszył inne przepisy kodeksu karnego wykonawczego, a mianowicie określoną w art. 4 k.k.w. zasadę humanitaryzmu. W myśl § 1 wskazanego przepisu kary, środki karne, środki kompensacyjne, przepadek, środki zabezpieczające i środki zapobiegawcze wykonuje się w sposób humanitarny, z poszanowaniem godności ludzkiej skazanego. Zakazuje się stosowania tortur lub nieludzkiego albo poniżającego traktowania i karania skazanego. Powódka, będąc osadzona w zakładzie pozwanego w oddziale męskim, doświadczyła takiego poniżającego traktowania. Wbrew twierdzeniom pozwanego, Sąd Rejonowy wziął przy rozstrzygnięciu pod uwagę specyfikę miejsca, w którym przebywała powódka, jednakże osadzenie w zakładzie karnym i jego charakter nie mogą stanowić powodu do przyzwolenia na naruszenie godności osób osadzonych przez innych współwięźniów bądź pracowników jednostki penitencjarnej. Należy bowiem wskazać, iż powódka doświadczyła przez zaniedbania pozwanego poniżającego traktowania ze strony osadzonych mężczyzn.

Jak wykazano w sprawie, mężczyźni na oddziale półotwartym krzyczeli do powódki przebywającej w zamkniętej celi różne wyzwiska, składali jej niemoralne propozycje, mające wręcz cechy molestowania, zaglądali przez wizjer do celi powódki, pozbawiając ją poczucia bezpieczeństwa i intymności. Powódka nie miała żadnego wpływu na wybór celi, w której się znajdowała, jak i możliwości dobrowolnego jej opuszczenia bądź zmiany. W tym zakresie była kompletnie uzależniona od woli funkcjonariuszy służby więziennej i dyrekcji zakładu karnego. Pomimo zgłaszanych ustnie skarg, pozwany nie reagował wystarczająco konsekwentnie, by przeciwdziałać poniżającemu traktowaniu osadzonej. Nie ma bowiem wątpliwości, że wykrzykiwane w kierunku powódki propozycje, by się obnażała, pokazując intymne części ciała, niespodziewane zaglądanie przez wizjer do celi, w której przebywała powódka, miało cechy zachowań uwłaczających ludzkiej godności. Należy bowiem wskazać, iż w okresie osadzenia cela więzienna była ośrodkiem wykonywania wszystkich czynności życia codziennego przez powódkę. K. B. i współosadzone w tej celi spożywały posiłki, załatwiały potrzeby fizjologiczne, wykonywały czynności higieniczne, myły się i przebierały. Choć jak wskazuje pozwany, zaglądanie do celi nie miało charakteru permanentnego, sam fakt odsłoniętego wizjera i powstania możliwości zajrzenia do środka przez osadzonych mężczyzn w każdej chwili, powodował u powódki dyskomfort psychiczny. Umieszczenie kobiet na oddziale dla mężczyzn, którzy odbywali karę w systemie półotwartym, mogli swobodnie przemieszczać się po nim, przebywać w pobliżu celi powódki, w każdej chwili do niej zajrzeć, naruszało godność osadzonej i jej prawo do intymności.

Sąd Okręgowy zdaje sobie sprawę, że umieszczenie w zakładzie karnym zawsze wiąże się w pewien sposób z naruszeniem intymności osadzonych, którzy przebywają w kilkuosobowych celach, jednakże narażenie osadzonych kobiet na nieoczekiwaną możliwość podglądania ich przez mężczyzn, w tym podczas wykonywania czynności higienicznych bądź zmiany ubrań, godzi w ich podstawowe prawa i nie może być akceptowane. Skoro bowiem obrażanie kobiet, składanie im niemoralnych propozycji, podglądanie jest nieakceptowalne w społeczeństwie, nie może tego podejścia zmieniać fakt pozbawienia wolności i osadzenia w zakładzie karnym.

Odnosząc się natomiast do podnoszonej przez apelanta kwestii specyfiki miejsca jakim jest zakład karny, należy zwrócić uwagę, iż to właśnie pozwany winien zwrócić na ten fakt szczególną uwagę podczas lokowania więźniów na terenie zakładu karnego i mieć na względzie, iż mężczyźni pozbawieni wolności, często od dłuższego czasu, nie mający kontaktu z przedstawicielkami płci przeciwnej, mogą wykazywać bardzo ożywione, nieodpowiednie i nieakceptowalne w społeczeństwie reakcje znajdując się w pobliżu osadzonych kobiet, co też miało miejsce w przedmiotowej sprawie.

Przyzwolenie pozwanego na wskazane wyżej zachowania i brak odpowiedniej reakcji na skargi powódki stanowiło naruszenie art. 4 k.k.w., a w konsekwencji doprowadziło do naruszenia jej dóbr osobistych w postaci godności, poczucia bezpieczeństwa i prawa do godnego odbywania kary pozbawienia wolności.

Niezasadnym jest również zarzut naruszenia art. 231 k.p.c.

Nie sposób zgodzić się z apelującym, że Sąd Rejonowy błędnie ustalił fakt, mający istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, iż stan naruszenia dóbr osobistych trwał nieprzerwanie przez okres jej osadzenia w celi zamkniętej w oddziale BI, podczas gdy zgromadzony materiał dowodowy nie daje podstaw do tego ustalenia. Należy bowiem wskazać, że za okres naruszenia dóbr osobistych nie można przyjąć wyłącznie momentów zaglądania osadzonych mężczyzn do celi powódki, czy chwil, w których osadzeni krzyczeli do powódki, ale cały okres, w którym była narażona na tego typu zachowania ze strony mężczyzn. Bowiem jak wyżej wskazano, fakt przemieszczania się mężczyzn na oddziale półotwartym, możliwość podejścia do drzwi celi powódki w każdej chwili, otwarty wizjer umożliwiający zajrzenie do wnętrza celi w dowolnym momencie, powodowały poczucie zagrożenia u pokrzywdzonej. Wbrew twierdzeniom pozwanego, zaglądanie do celi czy obrażanie powódki nie miało charakteru sporadycznego, czy incydentalnego, ale było wielokrotne i niespodziewane. Pozwany w złożonym środku zaskarżenia wskazuje na nagrania monitoringu, wskazując, że incydenty związane z niewłaściwym zachowaniem osadzonych mężczyzn zajmowały zaledwie 28 minut z 112- godzinnego nagrania. Należy mieć na względzie, że nagranie to obejmuje jedynie 14 z 69 dni osadzenia powódki na oddziale męskim, w dodatku z ostatniego okresu przeniesienia. Nawet biorąc pod uwagę, że w czasie nagrania zarejestrowano 28 minut dokumentujących te incydenty, należy wskazać, że pozwany nie podejmował odpowiednich reakcji, gdyż konsekwencje za niewłaściwe zachowanie ze strony osadzonych mężczyzn poniosło zaledwie kilku z nich, a inne zdarzenia były przez funkcjonariuszy zakładu karnego pozwanego bagatelizowane i nie spotykały się z właściwą reakcją z ich strony.

Sąd Rejonowy słusznie podsumował sytuację powódki, wskazując, że czuła się jak w klatce i pozbawiona całkowitej ochrony za strony pozwanego. Oczywistym jest, że już samo osadzenie w celi zamkniętej w konsekwencji popełnionego przestępstwa można porównać do zamknięcia w klatce, jednakże w ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji wskazał na szczególną sytuację, w jakiej znalazła się powódka. K. B. mogła czuć się jak przedmiot obserwacji współosadzonych mężczyzn, zamknięta w klatce, bezradna, nie mająca wpływu na miejsce, w którym się znajduje, podczas gdy pod drzwiami celi krążyli mężczyźni, podglądający ją, wykrzykujący inwektywy, składający niemoralne propozycje. Powódka nie miała dokąd przed tym uciec, schronić się, a pozwany, na którym ciąży ustawowy obowiązek zapewnienia warunków odbywania kary z poszanowaniem godności skazanego, zaistniałą sytuację zaakceptował i wielokrotnie powtarzał.

Z tych względów należy wskazać, że powódka doświadczyła naruszenia dóbr osobistych przez cały okres przebywania na oddziale półotwartym dla mężczyzn, co zasadnie stwierdził Sąd Rejonowy.

Stawianego przez apelanta zarzutu naruszenia art. 23 k.c. i art. 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c. nie można podzielić.

W orzecznictwie sądowym trafnie zwrócono uwagę, że wymóg zapewnienia przez Państwo bezpieczeństwa więźniowi oraz godziwych warunków odbywania kary pozbawienia wolności jest jednym z podstawowych obowiązków demokratycznego państwa prawnego, wynikającym z norm prawa międzynarodowego (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 28 lutego 2007 r., V CSK 431/06, OSNC 2008, Nr 1, poz. 13 oraz z dnia 2 października 2007 r., II CSK 269/07, OSNC-ZD 2008, Nr 3, poz. 75). Zgodnie bowiem z art. 10 ust. 1 ratyfikowanego przez Polskę międzynarodowego paktu praw osobistych i publicznych z dnia 19 grudnia 1966 r. (Dz. U. z 1977 r. Nr 38, poz. 167 i 169) oraz art. 3 Europejskiej konwencji praw człowieka, każda osoba pozbawiona wolności musi być traktowana w sposób humanitarny i z poszanowaniem przyrodzonej godności człowieka. Zasady powyższe zostały recypowane do polskiego porządku prawnego i wyrażone w art. 40, 41 ust. 4 i art. 47 Konstytucji. Prawo do godnego odbywania kary pozbawienia wolności niewątpliwie należy zaliczyć do katalogu dóbr osobistych podlegających ochronie. Działania naruszające te dobra mogą zatem rodzić odpowiedzialność Skarbu Państwa na podstawie art. 24 i 448 k.c.

Prawidłowe ustalenia Sądu Rejonowego usprawiedliwiały zatem zasądzenie zadośćuczynienia w wysokości 10.000 zł, co jest skutkiem prawidłowego zastosowania przepisów prawa materialnego, w szczególności art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c.

Działanie pozwanego polegające na niezapewnieniu powódce bezpiecznych warunków przebywania w Zakładzie Karnym nr 1 w Ł. podczas osadzenia w celi na oddziale męski półotwartym było bezprawne i stanowiło delikt (art. 417 k.c.), naruszało dobra osobiste powódki, w szczególności w postaci czci i godności osobistej, intymności i poczucia bezpieczeństwa. Pozwany nie obalił domniemania bezprawności naruszenia tych dóbr, mimo iż obowiązek taki spoczywał na nim, stosownie do art. 6 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c.

Mając na uwadze, że zaniechanie funkcjonariuszy pozwanego pozostaje w związku przyczynowym z wyrządzoną przez osadzonych mężczyzn krzywdą przy wymiarze zadośćuczynienia należało mieć na uwadze cały rozmiar krzywdy wyrządzonej powódce.

Funkcjonariuszy Skarbu Państwa należy traktować jako współodpowiedzialnych za szkodę w rozumieniu art. 441 § 1 k.c..

Fakt, że bezpośrednimi naruszycielami dóbr osobistych byli osadzeni mężczyźni, nie zwalnia z odpowiedzialności pozwanego. Należy bowiem mieć na względzie, iż powódka i naruszyciele przebywali na terenie zakładu karnego pozwanego, pozostawali pod jego bezpośrednią władzą, ich sytuacja była zależna od decyzji funkcjonariuszy pozwanego. Poprzez brak odpowiednich działań, ponowne umieszczanie powódki w celi na terenie oddziału dla mężczyzn pomimo wcześniej zgłaszanych skarg, pozwany dopuścił się bezpośrednio naruszenia dóbr osobistych powódki w postaci prawa do godnego odbywania kary pozbawienia wolności, a pośrednio, będąc współodpowiedzialnym, naruszenia godności powódki i poczucia bezpieczeństwa.

Podsumowując powyższy wywód stwierdzić należy, iż wywiedziona przez pozwaną apelacja nie zawierała zarzutów, mogących podważyć rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego, w związku z czym, jako bezzasadna, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c..