Sygn. akt VI U 234/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 02 listopada 2021 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi - Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Joanna Napiórkowska – Kasa

po rozpoznaniu w dniu 02 listopada 2021 roku w Warszawie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z odwołania M. K. (1)

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. z dnia 15 kwietnia 2016 roku, znak: (...) i decyzji z dnia 14 marca 2016 roku, znak: (...)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W.

z udziałem zainteresowanego A. J., prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą: J. Art (...) A. J. w W.

o jednorazowe odszkodowanie, zasiłek chorobowy

1.  zmienia zaskarżoną decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. z dnia 15 kwietnia 2016 roku, znak: (...), w ten sposób, że przyznaje odwołującemu M. K. (1) prawo do zasiłku chorobowego z tytułu wypadku przy pracy za okres od 01 października 2015 roku do 30 października 2015 roku;

2.  zmienia zaskarżoną decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. z dnia 14 marca 2016 roku, znak: (...), w ten sposób, że przyznaje odwołującemu M. K. (1) prawo do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy z dnia 04 września 2015 roku w wysokości 2% (dwa procent) stałego uszczerbku na zdrowiu;

3.  zasądza na rzecz odwołującego M. K. (1) od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. kwotę 720,00 zł (słownie: siedemset dwadzieścia złotych 00/100) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt VI U 234/16

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 14 marca 2016 roku znak: (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. odmówił M. K. (1) prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy z dnia 4 września 2015 roku. W uzasadnieniu podał, że odwołujący nie używając rękawic ochronnych naruszył przepisy dotyczące ochrony życia i zdrowia, a sam wypadek był spowodowany tylko i wyłącznie nieużywaniem tych rękawic.

(decyzja z dnia 14 marca 2016 roku – a.r.)

Decyzją z dnia 15 kwietnia 2016 roku znak: (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. odmówił M. K. (1) prawa do zasiłku chorobowego za okres od 1 października 2015 roku do 30 października 2015 roku. W uzasadnieniu wskazał, że wypadek z dnia 4 września 2015 roku został uznany za wypadek przy pracy, ale przyczyną wypadku było naruszenie przepisów bhp.

(decyzja z dnia 15 kwietnia 2016 roku – a.r.)

Od obu powyższych decyzji M. K. (1) złożył odwołanie wnosząc o ich zmianę. W uzasadnieniu podał, ze nie miał przeszkolenia BHP przed przystąpieniem do pracy, jak i w czasie jej trwania. Nie wykonywał wcześniej obowiązków związanych z przygotowywaniem potraw w restauracji, nie został pouczony przez pracodawcę o tym jak ma postępować w danych okolicznościach w związku z pracą.

(odwołanie – k. 1-2)

Organ rentowy wniósł o odrzucenie odwołanie od decyzji z dnia 14 marca 2016 roku, ewentualnie o oddalenie odwołania od tej decyzji i od decyzji z dnia 15 kwietnia 2016 roku. W uzasadnieniu w zakresie wniosku o odrzucenie odwołania wskazał, że odwołujący się odebrał decyzję w dniu 21 marca 2016 roku oraz nie udowodnił, że wniesienie odwołania po terminie nastąpiło z przyczyn niezależnych od niego. Niezależnie od tego wskazał, że odwołujący swoim postępowaniem (nieużywaniem środków ochrony indywidualnej – rękawic) nie zachował stosownych przepisów bhp.

(odpowiedź na odwołanie – k. 7-8)

Postanowieniem z dnia 26 lipca 2016 roku Sąd zawiadomił jako zainteresowanego A. J. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą: J. Art. (...) A. J. w W..

(postanowienie – k. 10)

Sąd ustalił, co następuje:

Odwołujący miał zawartą z A. J. umowę zlecenia od dnia 1 września 2015 roku. Wykonywał obowiązku jako pomoc w przygotowaniu posiłków dla gości podczas rezerwacji w restauracji (...)Kompania (...) przy ul. (...) w W.. Swoje obowiązki jako zleceniobiorca wykonywał od godziny 9.30 do 1.00 dnia następnego w systemie dwa dni pracy – dwa dni wolnego. W trakcie pracy do godziny około 19.00 korzystał z dłuższych przerw. Po godzinie 19.00 wzmagała ilość zamówień, wzrastało tempo pracy i ograniczony był czas i ilość przerw. Odwołujący rozpoczął pracę w sierpniu 2015 roku bez zawartej na ten moment umowy zlecenia. W restauracji w której odwołujący pracował dostępne były rękawice ochronne zabezpieczające przed temperaturą i umożliwiające przenoszenie gorących przedmiotów. Rękawie znajdowały się również przy linii kuchni na której pracował odwołujący, z tym, że były przy piecach na których nie pracował powód.

W dniu 4 września 2015 roku odwołujący rozpoczął pracę o godzinie 9.30. Do jego obowiązków należało m.in. podgrzewanie półproduktów przeznaczonych później do przyrządzania dań dla klientów restauracji. Używał przy tym dużego rondla napełnionego olejem. Tego dnia zajmował się podgrzewaniem pierogów na gorącym oleju.

Około godziny 20.00 po podgrzaniu kliku porcji pierogów odwołujący musiał wymienić zużyty olej na świeży. Zużyty olej o temperaturze 90-100 stopni C. miał być wylany do przeznaczonego do tego pojemnika. Miejsce do którego miał być wylany olej – specjalny pojemnik, znajdowało się na zapleczu kuchennym. Odwołujący musiał wobec tego przejść z naczyniem wypełnionym olejem całą kuchnię i wejść po kilku stopniach schodów.

Odwołujący zestawił patelnię z palnika. Jeden uchwyt znajdujący się nad ogniem nagrzał się i był tak gorący, że odwołujący musiał chwycić coś co zabezpieczy go przed poparzeniem ręki i umożliwi przeniesienie na zaplecze. Chwycił uchwyt rondla przez ścierkę tzw. pieluchę. W trakcie przenoszenia naczynia z gorącym olejem z powodu nagrzania się ścierki i tym samym ręki odwołującego, ten wypuścił ją z ręki. Gorący olej który znajdował się w rondlu wylał się na nogi i stopy odwołującego.

Natychmiast po tym zdarzeniu jeden z pracowników restauracji udzielił odwołującemu pomocy. Pomógł zdjąć odzież odwołującego, chłodził oparzone miejsca zimną wodą i naniósł P. stosowany po oparzeniach. Odwołujący udał się zamówioną taksówką na SOR Szpitala (...)w W.. Zdiagnozowano oparzenia termiczne stawu skokowego i stopy II stopnia. Bezpośrednio po zdarzeniu odwołującemu zeszła pierwsza warstwa skóry ze stóp.

W karcie wypadku zdarzenie z dnia 4 września 2015 roku zostało uznane za wypadek przy pracy. Wskazano, że przyczyną wypadku było niezastosowanie przez odwołującego środków ochrony indywidualnej (rękawic chroniących przez wysoką temperaturą) oraz pośpiech przy wykonywania czynności.

(karta wypadku – k. 5-5v a.r.; zeznania świadka M. N. – k. 29-30; zeznania świadka P. Z. – k. 74v-75; zeznania śiwadka A. P. – k. 75-76v; zeznania odwołującego M. K. (1) – k. 111v-112v)

W restauracji, w której pracował odwołujący była praktyka, że pracowano na umowy o pracę lub zlecenie. W przypadku wyboru formy umowy zlecenia, zleceniobiorca przechodził szkolenie stanowiskowe przeprowadzone przez kierownika i szkolenie ogólne przez specjalistę od BHP - dopiero po podpisaniu umowy zlecenia.

Dopiero po 4 września 2015 roku odwołującemu została wystawiona umowa zlecenia, którą odwołujący miał podpisać.

Odwołujący przed przystąpieniem do pracy, ani w trakcie pracy, aż do 4 września 2015 roku nie został przeszkolony z zasad BHP przez zleceniodawcę, ani swojego przełożonego. Nie miał wiedzy, że należy używać rękawic do przenoszenia naczyń na stanowiskach na których pracował.

W dniu przyjęcia odwołującego do pracy stawił się on na miejscu w restauracji na ul. (...) w W.. Jeden z pracowników, który w tym czasie zwalniał się z pracy, opowiedział mu na czym polega pracy i pokazywał jak pracować. Widział, że z rękawic korzystano, ale jak wyjmowano blachy z pieca na których było np. upieczone mięso. W trakcie pokazywania jak wykonywać pracę, nie pokazano odwołującemu, że ma używać rękawic. Kucharz na kuchni używał do przenoszenia naczyń białej ścierki tetrowej.

(zeznania świadka W. Ż. – k. 75v-76; zeznania świadka B. S. (1) – k. 110-110v; zeznania świadka I. K. – k. 110v-111v; zeznania odwołującego M. K. (1) – k. 111v-112v)

Odwołujący był niezdolny do pracy z powodu zdarzenia z dnia 4 września 2015 roku do 30 października 2015 roku. Niezdolność do pracy w tym okresie pozostawała w bezpośrednim związku z wypadkiem przy pracy.

(okoliczności nieropne, a nadto opinia biegłego chirurga J. P. – k. 155-157)

W wyniku zdarzenia z dnia 4 września 2015 roku odwołujący doznał oparzenia I/II stopnia obu podudzi oraz grzbietu obu stóp co stanowi 3% powierzchni ciała. U odwołującego po leczeniu farmakologicznym i oszczędzającym kończyn dolnych doszło do wygojenia podudzi i stóp. Nie ma ograniczeń funkcjonalnych w ruchomości i sprawności stóp i podudzi.

Po procesie gojenia u odwołującego pozostały przebarwienia skórne wewnętrzne powierzchni podudzia i stopy o wymiarach 10x7 cm o przebiegu równoległym do osób podudzia (prawa noga) oraz na grzbietowej powierzchni widoczne przetrwonienie skórne o wymiarach 10x7 cm (lewa noga). Przebarwienia mają charakter ciemniejszej skóry w stosunku do skóry otaczającej. Nie doszło do powstania tkanki bliznowatej, nie ma ograniczeń ruchomości stawów. Z powodu przebarwień odwołujący nie ma ograniczeń w kąpaniu w wodzie o różnych temperaturach. Obszary przebarwień są niebolesne dotykowo.

Odwołujący ma utrwalone szpecące przebarwiania pooparzeniowe. Z tego powodu jego stały uszczerbek na zdrowiu wynosi 2%.

(opinia biegłego chirurga J. P. – k. 155-157; ustna opinia uzupełniająca biegłego chirurga J. P. – k. 181v; opinia biegłego chirurga plastycznego J. J. (2) – k. 242-245; uzupełniająca opinia biegłego J. J. (2) – k. 294-296)

Decyzję z dnia 14 marca 2016 roku odebrała babcia odwołującego M. K. (2) jako dorosły domownik w dniu 21 marca 2016 roku.

( (...) decyzji z dnia 14 marca 2016 roku – a.r.)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy oraz aktach organu rentowego. Sąd ponadto ustalając stan faktyczny miał na względzie zeznania świadków i odwołującego, jednak w sposób różny ocenił ich wiarygodność. Zeznaniom świadka M. N. Sąd dał wiarę co do okoliczności wypadku. Nie jest wiarygodne to, że odwołujący był przeszkolony z zakresu BHP oraz, że miał rękawice ochronne. Nie jest wiarygodne, że odwołujący został przeszkolony z BHP w trakcie pracy przez swojego przełożonego. Ta okoliczność nie została potwierdzona przez odwołującego, ani żadnego świadka. Ponadto Sąd ustalił, że praktyką było to, że szkolenie odbywało się co do zasady dopiero po otrzymaniu umowy (o pracę lub zlecenia). Odwołujący nie miał na dzień wypadku 4 września 2015 roku wystawionej umowy zlecenie, dopiero została ona wystawiona później. Nie było więc możliwości i podstaw aby przechodził szkolenie BHP skoro formalnie nie pozostawał w żadnym stosunku prawnym ze swoim przyszłym zleceniodawcą. Nie jest wiarygodne to, że odwołujący przeszedł szkolenie BHP i stanowiskowe w trakcie pracy. Z ustaleń Sądu wynika, że jego przeszkolenie polegało na pokazaniu mu przez innego pracownika co ma robić, bez szczegółów, również odnośnie używania rękawic ochronnych.

Zeznaniom świadka P. Z. Sąd dał wiarę w części. Sąd nie dał wiary świadkowi, który twierdzi, że pokazywał odwołującemu gdzie leżą rękawice ochronne i jak ma ich używać. Świadek tę kwestię wypowiedział w sposób wyrażający jego przypuszczenie, że pokazał to odwołującemu. Nie zostało to potwierdzone w żaden inny sposób, również w zeznaniach innych świadków, ani odwołującego. Co prawda odwołujący wskazał, że wiedział, że na kuchni na której pracował były dostępne rękawice, ale używali ich kucharze wyjmujący tace z pieca, a nie obsługa kuchni taka jak on.

Zeznaniom świadka A. P. Sąd dał wiarę w całości zarówno co do okoliczności wypadku, jego przebiegu oraz postępowania po wypadku. Wiarygodne było to, że rękawice ochronne znajdowały się przy piecach, czyli innym stanowisku niż powoda. Zeznaniom świadka W. Ż. Sąd dał wiarę w całości. Sąd dodatkowo wskazuje, że świadek zeznała, że nie sądzi aby wystawiała umowę zlecenia po wypadku z dnia 4 września 2015 roku. Nie wyraziła tego w sposób kategoryczny i pewny. Także zeznaniom świadka B. S. (2) Sąd również dał wiarę w całości. Wiarygodne było to, że nie był świadkiem wypadku, ale osobą sporządzającą kartę wypadku na podstawie zgłoszenia. Opis stanowiska pracy i konieczność przejścia z naczyniem z kuchni na zaplecze jest spójny z opisem przestawionym przez odwołującego i innych świadków. Zeznaniom świadka I. K. Sąd dał wiarę w zakresie w jakim wskazywała na brak przeszkolenia odwołującego w pracy, a także co do okoliczności postępowania po wypadku przy pracy związanej z wymaganiem stałej opieki nad odwołującym przez kilka miesięcy.

Zeznaniom odwołującego Sąd dał wiarę w całości jako spójnym z całokształtem zeznań świadków w zakresie w jakim Sąd dał im wiarę oraz faktom ustalonym na podstawie dokumentów. Wiarygodne było to, że odwołujący nie miał przeszkolenia BHP, ani stanowiskowego przez kierownika w tej restauracji. Szkolenie odwołującego polegało na pokazaniu mu przez innego pracownika jak należy wykonywać pracę. W trakcie tego szkolenia, przez osobę niebędącą jego przełożonym nie pokazano mu jak ma przenosić gorące przedmioty – patelnie, garnki. Odwołujący wiedzę o tym jak należy przenosić gorące naczynia z gorącymi uchwytami miał z obserwacji Sali i innych kucharzy. Wiarygodne jest to, że widział, że inni kucharze pracujący w takich okolicznościach co on przenosili naczynia za pomocą ścierki, a rękawic używali tylko kucharze wyjmujący z pieca gorące tace z mięsem. Żadna z okoliczności na które zeznawał odwołujący nie budziła wątpliwości Sądu.

Odnośnie oceny stopnia i charakteru uszczerbku na zdrowiu w wyniku wypadku przy pracy z dni 4 września 2015 roku Sąd nie mając wiedzy specjalistycznej z zakresy medycyny dopuścił dowód z opinii biegłych – chirurga J. P. oraz chirurga plastyka J. J. (2). Opinie główne i uzupełniające sporządzone przez obu biegłych są spójne co do opisu uszczerbku na zdrowiu, stopnia procentowego uszczerbku na zdrowiu oraz stałego charakteru. Sąd ponadto wskazuje, że organ rentowy nie składał zastrzeżeń do żadnej z opinii sporządzonych przez biegłych. Odnośnie zastrzeżeń pełnomocnika odwołującego do sporządzanych opinii biegłych przez obu biegłych Sąd wskazuje, że zostały one wyjaśnione w opiniach uzupełniających. Sąd podnosi, że wbrew temu co wskazywał pełnomocnik odwołującego to wnioskowanie obu biegłych jest poprawne. Biegli w sposób prawidłowy ocenili dwuprocentowy uszczerbek na zdrowiu odwołującego biorąc pod uwagę analogiczne zastosowanie punktu 160 załącznika do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku. Sąd ponadto wskazuje, że biegli odnieśli się w pełni do uszczerbku na obu kończynach dolnych odwołującego, podając pełne uzasadnienie swoich stanowisk.

Sąd pominął dowód z uzupełniającego przesłuchania odwołującego jako zmierzający do przedłużenia postępowania. Sąd w tym zakresie wskazuje, że odwołujący był już przesłuchany w tej sprawie na rozprawie w dniu 13 grudnia 2017 roku. W trakcie rozprawy był reprezentowany przez tego samego pełnomocnika, który wnosił o jego uzupełniające przesłuchanie w piśmie z dnia 19 października 2021 roku. Wobec czego na tej rozprawie pełnomocnik mógł wnosić o rozszerzenie tez dowodowej na okoliczności wskazane na karcie 305. Ponadto odwołujący w trakcie badania przez obu biegłych mógł te kwestie poruszyć i wypowiedzieć się na temat tego jaki charakter mają przebarwienia które ma na podudziach i stopach.

W pozostałym zakresie żadna ze stron nie wnosiła o uzupełnienie materiału dowodowego w sprawie. Brak było podstaw do uzupełniania materiału dowodowego z urzędu.

Sąd zważył, co następuje:

Odwołanie od obu decyzji było zasadne i skutkowało ich zmianą.

Odnośnie wniosku organu rentowego o odrzucenie odwołania od decyzji z dnia 14 marca 2016 roku Sąd wskazuje, że nie zasługiwał on na uwzględnienie.

Przesłanki upoważniające sąd do nieuwzględnienia przekroczenia terminu mają charakter ocenny i zależą od całokształtu okoliczności sprawy. Powinność ich wykazania spoczywa na wnoszącym odwołanie. W orzecznictwie podkreśla się, że sąd z urzędu, w trakcie wstępnego badania sprawy, dokonuje nie tylko sprawdzenia zachowania przez stronę terminu do wniesienia odwołania, ale także - w przypadku stwierdzenia opóźnienia - ocenia jego rozmiar oraz przyczyny. Sąd ma dyskrecjonalną możliwość potraktowania spóźnionego odwołania tak, jakby zostało wniesione w terminie. Może tego dokonać pod warunkiem uznania, że przekroczenie terminu nie jest nadmierne oraz że nastąpiło z przyczyn niezależnych od skarżącego. Stosownie do oceny tych okoliczności, sąd odwołanie odrzuca albo nadaje mu bieg (zob. postanowienia SN z dnia: 29 października 1999 r. II UKN 588/99, OSNP 2001/4/134 i z dnia 1 czerwca 2010 r., II UK 404/09). Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 21 marca 2006 r., III UK 168/05 podnosząc, że ocena, czy przekroczenie terminu było nadmierne i czy przekroczenie terminu nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego, jest pozostawione uznaniu sądu. W uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd Najwyższy podał, iż sąd nie odrzuci odwołania od decyzji organu rentowego na podstawie art. 477 9 § 3 KPC tylko wówczas, gdy bezspornie stwierdzi, że przekroczenie ustawowego terminu nie jest nadmierne i że nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego. W pozostałych wypadkach jest obowiązany odrzucić odwołanie. Odrzucając odwołanie na podstawie powyższego przepisu sąd uzasadnia, że nie wystąpiły wskazane w nim obie przesłanki potraktowania spóźnionego odwołania tak, jakby zostało wniesione w terminie. Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 11 kwietnia 2014 r., III AUa 31/14 wyraził natomiast pogląd, że wymienione w art. 477 9 § 3 KPC przesłanki przyjęcia i rozpoznania odwołania mimo jego złożenia po upływie terminu muszą wystąpić łącznie. Zatem opóźnienie nie może być nadmierne i nie może wystąpić z przyczyn zależnych od odwołującego.

Zgodnie z art. 477 9 § 3 k.p.c. Sąd odrzuci odwołanie wniesione po upływie terminu, chyba że przekroczenie terminu nie jest nadmierne i nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się. Natomiast zgodnie z § 1 tego przepisu odwołania od decyzji organów rentowych lub orzeczeń wojewódzkich zespołów do spraw orzekania o niepełnosprawności wnosi się na piśmie do organu lub zespołu, który wydał decyzję lub orzeczenie, lub do protokołu sporządzonego przez ten organ lub zespół, w terminie miesiąca od dnia doręczenia decyzji lub orzeczenia. Decyzję z dnia 14 marca 2016 roku odebrała babcia odwołującego w dniu 21 marca 2016 roku. Oznacza to, że odwołanie powinno zostać wniesione do 21 kwietnia 2016 roku aby był zachowany miesięczny termin do skutecznego złożenia odwołania. Odwołanie wpłynęło do ZUS w dniu 19 maja 2016 roku czyli po kilkunastu dniach od odebrania decyzji z pouczeniem. Sąd wskazuje, że stanowisko odwołującego co do niewniesienia odwołania w terminie z przyczyn niezależnych od niego zasługuje na uwzględnienie. Odwołujący w toku postępowania przed organem rentowym nie był informowany, że toczą się dwa odrębne postępowania – o zasiłek chorobowy i jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy. Odwołujący nie posiada wiedzy prawniczej, korzystał z porady osoby trzeciej przy sporządzaniu odwołania od obu decyzji, która to osoba dopiero uświadomiła mu, że powinien odwołać się od obu decyzji. Z powodu braku wiedzy prawniczej miał przeświadczenie, że obie decyzje dotyczą jednego przedmiotu, a pierwsza decyzja – z dnia 14 marca 2016 roku została skorygowana decyzją z dnia 15 kwietnia 2016 roku. Wobec tego uznał, że musi odwołać się tylko od tej drugiej decyzji. Nie było to zawinione działanie odwołującego, że wniósł odwołanie od decyzji z dnia 14 marca 2016 roku dopiero 19 maja 2016 roku. Dodatkowo Sąd wskazuje, że przekroczenie terminu nie jest nadmierne, bo takim nie można nazwać przekroczenia o kilkanaście dni, nawet nie pełen miesiąc.

Przechodząc do merytorycznego rozpoznania odwołania od obu decyzji Sąd wskazuje, co następuje.

Zgodnie z treścią art. 3 ust. 1 powołanej wyżej ustawy, za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie, wywołane przyczyną zewnętrzną, powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą: podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych; podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy nawet bez polecenia; oraz w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy, a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy. Z tytułu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej przysługują następujące świadczenia: "zasiłek chorobowy" - dla ubezpieczonego, którego niezdolność do pracy spowodowana została wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową i "jednorazowe odszkodowanie" - dla ubezpieczonego, który doznał stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu (art. 6 ust. 1 pkt 1 i 4 ustawy wypadkowej). Zasiłek chorobowy i świadczenie rehabilitacyjne z ubezpieczenia wypadkowego przysługują w wysokości 100 % podstawy wymiaru (art. 9 ust. 1 ustawy wypadkowej). Ubezpieczonemu, który wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej doznał stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, przysługuje jednorazowe odszkodowanie (art. 11 ust. 1 ustawy wypadkowej).

Organ rentowy w toku postępowania sądowego, ani w ramach prowadzonego postępowania przed organem rentowym nie kwestionował przesłanek z art. 3 ust. 1 ustawy wypadkowej. Tym samym nie kwestionował, że zdarzenie z dnia 4 września 2015 roku było wypadkiem przy pracy. Podstawą do odmowy prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy i zasiłku chorobowego z ustawy wypadkowej za okres od 1 października 2015 roku do 30 października 2015 roku było wskazanie na umyślne naruszenie przez odwołującego przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy poprzez nieużywanie rękawic ochronnych podczas przenoszenia naczynia wypełnionego gorącym olejem.

Zgodnie z art. 21 ust. 1 ustawy wypadkowej świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego nie przysługują ubezpieczonemu, gdy wyłączną przyczyną wypadków, o których mowa w art. 3, było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.

Jak wskazuje się w judykaturze, rażące niedbalstwo w rozumieniu powyższego przepisu zachodzi wówczas, gdy poszkodowany zachowuje się w sposób odbiegający jaskrawo od norm bezpiecznego postępowania i świadczący o całkowitym zlekceważeniu przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia (tak też Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 15 stycznia 1998 r., III AUa 418/97, OSA 1998/11-12 poz. 44). Rażące niedbalstwo to zachowanie graniczące niemal z umyślnością i zachodzi wówczas, gdy pracownik przewiduje skutki swego zachowania, lecz spodziewa się ich uniknąć, bądź skutków tych nie przewiduje, choć może i powinien je przewidzieć (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 15.12.1993 r., III AUr 411/93, PS-wkł. 1994/6/14). Zgodzić się należy również z poglądem zaprezentowanym w wyroku Sądu Najwyższego z 23 października 1981 r., III URN 40/80, PiZS 1982/7/55, że rażące niedbalstwo zachodzi wówczas, gdy poszkodowany podejmuje działania z naruszeniem przepisów o ochronie zdrowia i życia, chociaż mógł i powinien był przewidzieć grożące mu niebezpieczeństwo, które zwykle występuje w danych okolicznościach faktycznych, co dla każdego człowieka o przeciętnej przezorności jest oczywiste. W wyroku z dnia 8 października 1987 r. II URN 220/87 (PiZS z 1 ZS z 1988 r. Nr 6, s. 68) Sąd Najwyższy stwierdził z kolei, że „przez działanie z rażącym niedbalstwem - należy rozumieć takie sytuacje, w których poszkodowany zdaje sobie sprawę z grożącego mu niebezpieczeństwa, gdyż zwykle występuje ono w takich okolicznościach, że każdy przezorny człowiek ocenia je jako ewidentne, mimo tego z naruszeniem przepisów bezpieczeństwa bez potrzeby naraża się na to niebezpieczeństwo, ignorując następstwa własnego zachowania się".

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy Sąd ustalił, że nie doszło do naruszenia przepisów o ochronie życia i zdrowia przez odwołującego rozumianych jako zasady bezpieczeństwa i higieny pracy. Na wstępie Sąd wskazuje, że niespornym jest, że to na pracodawcy ciąży obowiązek dbałości o zapewnienie pracownikom takich warunków pracy aby odpowiadały one wymogom zapewnienia im bezpieczeństwa oraz minimalizowały ryzyko wypadku przy pracy. Obowiązkiem pracodawcy lub zleceniodawcy przed dopuszczeniem danego pracownika lub zleceniobiorcy do wykonywania obowiązków na danym stanowisku jest przeprowadzenie szkolenia ogólnego BHP, a przede wszystkim szkolenia stanowiskowego. Pracownik powinien zostać zapoznany z właściwym postępowaniem z przedmiotami którymi się wykonuje czynności. Dodatkowo odwołujący ze względu na specyfikę swojego stanowiska pracy powinien być zapoznany, jak wygląda procedura wylewania oleju tj. powinien zostać zapoznany z tym, w jaki sposób należy chwytać naczynie z gorącym olejem, a przede wszystkim, czym to robić. Odwołującego nie zapoznano z tym, że naczynie które przenosi z gorącymi uchwytami przez dłuższy odcinek drogi na zaplecze musi chwytać za pomocą rękawic ochronnych. Odwołujący przy podjęciu pracy został tylko poinstruowany o tym, jak wygląda jego praca, ale nie miał wiedzy na temat tego, że musi używać rękawic ochronnych. Nie mógł też wiedzieć, że uchwyt naczynia tak mocno się nagrzeje, że samo złapanie go ścierką, jak robili to inni kucharze nie wystarczy. Sposób zachowania z naczyniem z gorącym olejem odwołujący wypracował na podstawie praktyki innych osób, które obserwował, ponieważ nie został pouczony jak ma to robić.

Zachowanie nie cechowało się umyślnością, bądź rażącym niedbalstwem w warunkach wskazanych w art. 21 ust. 1 cytowanej ustawy. Rażące niedbalstwo zachodzi wówczas, gdy poszkodowany zachowuje się w sposób odbiegający jaskrawo od norm bezpiecznego postępowania i świadczący o całkowitym zlekceważeniu przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia. (wyrok SA w Katowicach z dnia 15 stycznia 1998 r. III AUa 418/97) Odwołujący nie miał zamiaru naruszenia zasad obowiązujących przy wykonywaniu przedmiotowej pracy, ani nie przewidywał możliwości ich naruszenia i spowodowania skutku w postaci wypadku w warunkach graniczących z umyślnością. Odwołujący nie mógł wiedzieć, że rączka naczynia tak mocno się nagrzeje, że nie uda mu się donieść skutecznie naczynia na zaplecze. Gdyby wiedział o tym, a także o tym, że sama ścierka nie wystarczy do utrzymania tego naczynia mógłby zasięgnąć innych środków niż ścierka, gdyby miał taką wiedzę o możliwości ich użycia. Brak jest dowodów na okoliczność tego, że pracodawca zapoznał ubezpieczonego z oceną ryzyka zawodowego przy pracy, co powinno zostać potwierdzone na piśmie (§ 39a rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy; t.j. Dz.U. z 2003 r. Nr 1650 ze zm.),

Reasumując Sąd nie uznał, żeby odwołujący swoim zachowaniem w dniu 4 września 2015 roku wyplenił dyspozycję art. 21 ust. 1 ustawy wypadkowej. Nie można przypisać winy lub rażącego niedbalstwa w jego działaniu z powodu braku prawidłowego szkolenia przez jego zleceniodawcę. Nie było to wyłączną przyczyną wypadku przy pracy za dnia 4 września 2015 roku.

Tym samym odwołujący ma prawo do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy oraz zasiłku chorobowego za okres od 1 października 2015 roku do 30 października 2015 roku.

Kwestią sporną w tej sprawie pozostawała również wysokość i charakter uszczerbku na zdrowiu w związku z wypadkiem przy pracy z dnia 4 września 2015 roku. W wyniku oblania swoich kończyn dolnych gorącym olejem w dniu wypadku przy pracy odwołujący doznał oparzenia I/II stopnia obu podudzi oraz grzbietu obu stóp co stanowi 3% powierzchni ciała. W wyniku oparzenia u odwołującego na prawej i na lewej kończynie dolnej na podudziu i stopie powstały przebawienia skórne, które charakteryzują się ciemniejszą barwą niż otaczająca je skóra. W wyniku wypadku przy pracy nie powstały natomiast żadne blizny. Powstałe przebarwienia mają charakter stały, ale nie powodują ograniczenia w funkcjonalności obu kończyn dolnych. Mają charakter tylko i wyłącznie trwałych zmian plastycznych skóry. W zakresie wysokości stałego uszczerbku na zdrowiu Sąd oparł się na zgodnej opinii biegłych – chirurga i chirurga plastyka. Obaj wskazali na 2% stały uszczerbek na zdrowiu. Powyższą kwestię reguluje rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania. Zgodnie z § 8 ust. 3 tego rozporządzenia - jeżeli w ocenie procentowej brak jest odpowiedniej pozycji dla danego przypadku, lekarz orzecznik ocenia ten przypadek według pozycji najbardziej zbliżonej. Można ustalić stopień stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w procencie niższym lub wyższym od przewidywanego w danej pozycji, w zależności od różnicy występującej między ocenianym stanem przedmiotowym a stanem przewidzianym w odpowiedniej pozycji oceny procentowej. Sąd wskazuje, że dla uszczerbku na zdrowiu w przypadku podudzia w załączniku do tego rozporządzenia nie przewidziano uszczerbku który przejawia się w zmianach plastycznych na skórze w wyniku urazu. Wobec czego biegli zasadnie przyjęli najbardziej zbliżoną pozycję, a taką jest pozycja nr 160 - uszkodzenia tkanek miękkich podudzia, uszkodzenia ścięgna Achillesa i innych ścięgien - zależnie od rozległości uszkodzenia, zaburzeń czynnościowych i zniekształceń stopy. Przewiduje ona procentowy stopień uszczerbku na zdrowiu od 5 do 20. Jednakże, w opinii biegłych, co też Sąd w pełni aprobuje, ze względu na charakter zmian i uszkodzeń powłok skóry nie ograniczających funkcjonalności należy przyjąć stopień stałego uszczerbku na zdrowiu niższy niż 5%. Przemawia za tym brak zmniejszenia funkcji fizycznych podudzia, brak utraty mięśni, a tylko zmiany powłok skórnych. Oznacza, to że 2% stałego uszczerbku jest adekwatną wielkością w zakresie oceny skutków wypadku przy pracy z dnia 4 września 2015 roku. Wobec czego Sąd zmienił zaskarżoną decyzję z dnia 14 marca 2016 roku przyznając odwołującemu prawo do jednakowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy w wysokości 2 procent stałego uszczerbku na zdrowiu. O powyższym orzeczono jak w punkcie 2 sentencji wyroku.

Ponadto Sąd wskazuje, że zdarzenie z dnia 4 września 2015 roku jest wypadkiem przy pracy, czego organ rentowy nie kwestionował. Nie doszło również do spełnienia przesłanki wyłączjącej prawo do zasiłku chorobowego za okres od 1 do 30 października 2015 roku określonej w art. 21 ust. 1 ustawy wypadkowej. Wobec czego Sąd zmienił decyzję z dnia 15 kwietnia 2016 roku przyznając odwołującemu prawo do zasiłku chorobowego za okres od 1 października 2015 roku do 30 października 2015 roku. O powyższym orzeczono jak w punkcie 1 sentencji wyroku.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie 3 sentencji wyroku mając na względzie, że odwołanie dotyczyło dwóch decyzji. W zakresie obu decyzji stroną wygrywającą jest odwołujący się. Wobec czego Sąd zasądził od organu rentowego na rzecz odwołującego kwotę 720 zł na podstawie art. 98 i 99 k.p.c. w związku z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackiej. Sąd miał na względzie, że zasadne jest zasądzenie podwójnej stawki kosztów z tego rozporządzenia ponieważ odwołanie dotyczyło dwóch różnych decyzji, a nakład pracy pełnomocnika odwołującego był znaczny.