Sygn. akt III Ca 1308/20

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 10 marca 2020 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi nakazał pozwanemu J. N. (1) opróżnienie lokalu mieszkalnego numer (...) położonego w Ł. przy ulicy (...) wraz z całym jego mieniem, nie przyznał J. N. (1) prawa do lokalu socjalnego oraz zasądził od J. N. (1) na rzecz powodów M. B. i K. B. solidarnie kwotę 257 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

9 lutego 1995 roku w Ł. pomiędzy Gminą Ł., a M. B. (najemcą), na podstawie skierowania Referatu (...) dla (...) z 2 lipca 1987 roku, została zawarta umowa najmu. Na mocy powyższej umowy wynajmujący zobowiązał się oddać najemcy do używania na czas nieoznaczony lokal mieszkalny numer (...) w budynku numer (...) położony na III piętrze w strefie centralnej w Ł., przy ulicy (...) składający się z 3 pokoi, kuchni, wc i przedpokoju o łącznej powierzchni użytkowej 67,99 m 2, w tym powierzchni mieszkalnej (...) m 2, wyposażony w instalację wodno – kanalizacyjną, gaz, elektryczność.

Łączna wysokość należności z tytułu zawartej umowy najmu wynosiła 69,96 złotych miesięcznie. Najemca zobowiązał się uiszczać czynsz i inne opłaty miesięcznie z góry, do 10 – tego dnia każdego miesiąca.

Za zapłatę czynszu i opłat odpowiadał solidarnie z najemcą wspólnie z nim zamieszkujący w dacie zawarcia umowy najmu J. N. (1).

Decyzją Lekarza Orzecznika ZUS w Ł. z 14 maja 1998 roku J. N. (1) został uznany za całkowicie niezdolnego do pracy. Niezdolność do pracy spowodowana była stanem narządu ruchu.

Decyzją z 12 lutego 2001 roku numer IV. (...). (...) Prezydent Miasta Ł. odmówił wymeldowania J. N. (1) z lokalu numer (...) z powodu niespełnienia ustawowych przesłanek. Decyzja ta została utrzymana w mocy decyzją Samorządowego Kolegium Odwoławczego z 13 kwietnia 2001 roku.

W dniu 28 stycznia 2013 roku, Gmina Ł. oraz K. B. i M. B. zawarli umowę sprzedaży przedmiotowego lokalu mieszkalnego.

W okresie od 2006 roku do 6 września 2019 roku pod adresem Ł., ulica (...) numer 13 miało miejsce kilka interwencji. Pierwsza, z 15 grudnia 2017 roku, dotyczyła zgłoszenia bezdomnej osoby leżącej na klatce schodowej, zaś po drugiej, z 15 maja 2019 roku, została sporządzona Niebieska Karta.

16 maja 2019 roku od M. B. zostało przyjęte zawiadomienie „ldz 1D (...)”, które 9 sierpnia 2019 roku zostało rozpoznane merytorycznie w związku z brakiem znamion czynu zabronionego.

21 listopada 2019 roku o godzinie 17:15 funkcjonariusze policji udali się na interwencję zleconą na ulicę (...) numer 13. Dotyczyła ona wyzwisk kierowanych pod adresem M. B. ze strony nietrzeźwego J. N. (1). Pozwany wyzywał powódkę przez zamknięte drzwi swojego pokoju używając słów wulgarnych. Powódka podczas interwencji oświadczyła, że nie dochodzi do przemocy fizycznej. Czynności funkcjonariuszy zakończyły się na pouczeniu.

15 maja 2019 roku o godz. 13:39 w lokalu zarejestrowano kolejną interwencję ze zgłoszenia M. B. o treści „brat lat 65 nietrzeźwy, bluźni na zgłaszającą, są razem w mieszkaniu, zgłaszająca boi się go”. Interwencję zakończono notatką urzędową i założeniem Niebieskiej Karty.

Jedna interwencja dotyczyła kłótni pomiędzy powódką a pozwanym o korzystanie ze sprzętu elektronicznego. Pozwany nie został wówczas przebadany na zawartość alkoholu we krwi, ale przyznał, że wypił jedno piwo. Interwencja zakończyła się pouczeniem stron.

J. N. (1) na dzień 28 lipca 2019 roku nie był zarejestrowany jako osoba bezrobotna w Powiatowym Urzędzie Pracy w Ł.. W związku z tym, nie pobierał zasiłku dla bezrobotnych.

W lokalu mieszkalnym numer (...) położonym w Ł. przy ulicy (...) zamieszkują powodowie, ich córka A. G. z małoletnią córką P. G. oraz pozwany. J. N. (1) zajmuje jeden pokój. Wprowadził się 17 lat temu, wcześniej był zameldowany pod powyższym adresem. Mieszkał w innym pokoju niż obecnie, z kobietą która zginęła w wypadku. Był okres, że pozwany nie mieszkał w przedmiotowym lokalu przez 12 lat. Pozwany partycypował, i nadal partycypuje w kosztach utrzymania mieszkania. M. B. nie zawierała z bratem umowy na piśmie dotyczącej zasad jego zamieszkiwania w jej lokalu.

Powodowie proponowali pozwanemu pomoc w znalezieniu innego mieszkania oraz opłacenie rocznego czynszu, ale pozwany nie przystał na tę propozycję.

J. N. (1) przeszkadzają czynności codzienne wykonywane przez domowników. Odnosi się on do osób z nim zamieszkujących w sposób niegrzeczny. Zdarzało się, że otwierał kierowaną do domowników korespondencję. Pozwany jest agresywny. Wszczynał awantury z powódką, ubliżał jej oraz groził wyrzuceniem z mieszkania. Raz chciał uderzyć swoją siostrę, ale w jej obronie stanęła córka. Agresywne zachowanie było również skierowane do córki powódki, a także wnuczki powódki. Kiedy wnuczka M. B. przychodzi ze szkoły słyszy wyzwiska kierowane pod jej adresem ze strony pozwanego. Domownicy nie prowokują pozwanego. Zdarzało się, że J. N. (1) sprowadzał do przedmiotowego lokalu kolegów, z którymi spożywał alkohol. Zachowania pozwanego odbijają się negatywnie na zdrowiu powódki (ma pogorszone wyniki badań, często płacze) oraz przyczyniają się do powstania napięcia pomiędzy domownikami.

Pozwany pozostaje na własnym utrzymaniu od 7 lat, odkąd pracuje.

M. B. stała się głównym najemcą lokalu po śmierci swojej matki. W chwili śmierci matki powódki zamieszkiwali w nim powódka z mężem, ich córka oraz pozwany. J. N. (1) wyprowadził się z ww. mieszkania i wrócił po 11 latach (w 2001 roku lub 2002 roku). Powodowie z córką pozwolili pozwanemu zamieszkać ponownie. Od tej pory partycypuje w kosztach utrzymania mieszkania. Okazjonalnie M. B. wspomagała brata finansowo. Dwa razy zaciągnęła umowę pożyczki z zakładu pracy, aby dać pieniądze pozwanemu z przeznaczeniem na zakup jedzenia. Pozwany zwrócił siostrze te pieniądze.

Pozwany zajmuje obecnie pomieszczenie, w którym kiedyś była kuchnia. Domownicy korzystają wspólnie z łazienki, wc oraz przedpokoju.

J. N. (1) przebywa obecnie na emeryturze i zarabia dorywczo. Odkąd pozwany zaczął pracować, powódka przestała przygotowywać bratu posiłki (w przybliżeniu 6 lat temu). Stało się to punktem zapalnym konfliktów.

Pozwany w 1986 roku wynajmował mieszkanie z pierwszą partnerką. Po 1987 roku J. N. (2) mieszkał w przedmiotowym mieszkaniu do końca lipca 1987 roku. Wtedy przeprowadził się na ulicę (...) w Ł., do swojej partnerki. Pozwany wrócił do lokalu numer (...) w połowie czerwca 1988 roku. Zajmował tam dwa pokoje. Nikt tam wtedy nie mieszkał. Współfinansował koszty utrzymania mieszkania. Przebywał w przedmiotowym lokalu do sierpnia 1989 roku. Wtedy pozwany poznał swoją drugą partnerkę i w sierpniu przeniósł się do zajmowanego przez nią mieszkania. Zostawił swoje meble i rzeczy w tym mieszkaniu.

W 1994 roku J. N. (1) przeszedł na rentę po operacji kręgosłupa. Cały czas ponosił koszty utrzymania lokalu numer (...), bezpłatnie pomagał również rodzeństwu w pracach remontowych.

Na stałe do przedmiotowego lokalu pozwany wrócił w 2003 roku. Uzgodnił to z bratem. Wówczas zajął kuchnię z oknem i przeprowadził remont pomieszczenia, przystosowując go do swoich potrzeb. Szwagier pozwanego zamontował tylko drzwi z oryginalnej kuchni do pokoju.

Pozwany utrzymuje się z emerytury w wysokości 2.260 złotych miesięcznie. Dorabia również na podstawie umowy o dzieło, osiągając dochód w przybliżeniu 1.600 złotych.

Pismem z 27 maja 2019 roku powodowie wypowiedzieli pozwanemu łączącą ich umowę użyczenia lokalu numer (...) położonego przy ulicy (...) w Ł., wyznaczając termin do opuszczenia lokalu do 30 czerwca 2019 roku.

W odpowiedzi pozwany nie zgodził się na opuszczenie przedmiotowego lokalu, wskazując, iż umowa użyczenia nie została dotychczas wypowiedziana, zaś on wywiązuje się z płatności opłat mieszkaniowych.

Niezależnie od powyższych okoliczności pozwany wskazał, że jest on osobą niepełnosprawną i całkowicie niezdolną do pracy, co generuje konieczność zapewnienia mu lokalu zamiennego.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy wskazał, że powództwo podlegało uwzględnieniu w całości.

Podniósł, że podstawę prawną żądania wydania rzeczy stanowi przepis art. 222 § 1 k.c., zgodnie z którym właściciel może żądać od osoby, która faktycznie włada jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą. Powód skorzystał z tzw. roszczenia wydobywczego, przysługującego nieposiadającemu właścicielowi przeciwko posiadającemu nie właścicielowi. Generalną przesłanką uwzględnienia powództwa o wydanie lokalu mieszkalnego, opartego na przepisie art. 222 § 1 k.c. jest konieczność, aby pozwany faktycznie w nim mieszkał lub aby co najmniej zależało od niego dysponowanie tym lokalem. Decydujące znaczenie ma tu, zgodnie z przepisem art. 316 § 1 k.p.c. stan faktyczny z chwili zamknięcia rozprawy.

Powodowie zgodnie z regułami ciężaru dowodu z art. 6 k.c. wykazali, iż są właścicielami przedmiotowej nieruchomości.

Powódka wraz z mężem wyraziła zgodę na udostępnienie powyższego lokum pozwanemu. J. N. (1) zajmował jeden pokój oraz korzystał z pomieszczeń wspólnych dla pozostałych domowników. W powyższym mieszkaniu na stałe przebywały także córka i wnuczka powódki.

Analiza zgromadzonego materiału dowodowego sprowadzała się do zbadania dwóch aspektów. Po pierwsze podstawy zamieszkiwania pozwanego w tym lokalu, a po wtóre zachowania pozwanego wobec współzamieszkujących w mieszkaniu i zweryfikowania czy rzeczywiście ma ono wpływ na współkorzystanie z mieszkania.

Co do pierwszej kwestii, J. N. (1) początkowo przebywał w lokalu mieszkalnym jako osoba stale zamieszkująca z najemcą i tym samym współodpowiedzialna za uiszczanie opłat mieszkaniowych (czynszu najmu oraz opłat eksploatacyjnych). Za życia swojej matki pozwany został zameldowany w przedmiotowym lokalu, niemniej jednak na gruncie prawa cywilnego nie stanowi to czynnika determinującego o miejscu zamieszkania osoby (art. 25 k.c.). Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, pozwany kilkakrotnie wyprowadzał się z ww. mieszkania i prowadził wspólne gospodarstwo domowe wraz ze swoimi partnerkami. Obecnie zajmuje on jedno pomieszczenie dotychczas pełniące funkcję kuchni, które przerobił na pokój mieszkalny.

Wziąwszy pod uwagę zgromadzony materiał dowodowy należy uznać, że strony zawarły po powrocie pozwanego do lokalu z zamiarem przebywania w nim na stałe, w sposób dorozumiany, umowę użyczenia.

Zasady doświadczenia życiowego nakazują przyjąć, iż treść umów zawieranych pomiędzy członkami rodziny najczęściej wymaga ustalenia rzeczywistej woli stron, zazwyczaj bowiem umowom takim towarzyszy wzajemne zaufanie, oparte na więzach rodzinnych, wskutek czego rzadko tylko przybierają one postać umów pisemnych, zawierających mniej czy bardziej dokładne postanowienia. Dlatego też szczególna rola przypada wówczas regule interpretacyjnej, według której oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje. Należy przy tym raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu (art. 65 k.c.). W wypadkach takich bardzo często ma się do czynienia z oświadczeniem woli wyrażonym przez określone zachowanie, ujawniające wolę osoby w sposób dostateczny (art. 60 k.c.). Na gruncie niniejszej sprawy stan ten (wspólne zamieszkiwanie stron w przedmiotowej nieruchomości na podstawie zawartej umowy) – także w sposób dorozumiany – potwierdzały same strony. Powódka wraz z mężem udostępniła bratu pomieszczenie w lokalu stanowiącym jej własność. Pozwany zaś partycypował w kosztach utrzymania mieszkania.

Głównym argumentem podnoszonym przez stronę powodową w toku procesu było niewłaściwe zachowanie pozwanego podczas wspólnego ich zamieszkania, przejawiające się we wszczynaniu awantur, nadużywaniu alkoholu oraz kierowaniu do domowników wyzwisk. W świetle ujawnionych na kanwie niniejszej sprawy okoliczności faktycznych nie budziło wątpliwości Sądu, iż zachowanie J. N. (1) względem powodów, ich bliskich a także osób przebywających w mieszkaniu okazjonalnie nie odpowiadało powszechnym zasadom kultury. Pozwany często odzywał się do siostry w osób niestosowny, używając wobec niej słów powszechnie uważanych za obelżywe. Okoliczności te wynikają wprost z zeznań świadków A. G. oraz P. G., a także z przesłuchania powódki M. B.. Co należy podkreślić, pozwany temu nie zaprzeczył. Wskazał wręcz, iż zainicjował kłótnie dotyczącą sposobu korzystania z telewizji kablowej. Należy zatem przyjąć, iż w istocie rzeczy pomiędzy domownikami dochodziło do kłótni inicjowanych przez pozwanego. Oceniwszy całokształt ujawnionych w sprawie faktów Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, iż przedmiot konfliktów powstających pomiędzy stroną powodową a pozwanym dotyczył częstokroć spraw prozaicznych, błahych. Pozwanemu przeszkadzały codzienne czynności wykonywane przez domowników (m.in. sposób korzystania z pomieszczeń w lokalu) bądź sposób ubierania się. Swoim zachowaniem pozwany przyczynił się nie tylko do zakłócenia swobodnego korzystania z mieszkania przez domowników, ale także do pogorszenia zdrowia powódki, również w sferze psychicznej. Opierając się na zgromadzonym materiale dowodowym, nie budzi wątpliwości Sądu Rejonowego fakt wystąpienia agresji ze strony pozwanego wobec współzamieszkujących w przedmiotowym lokalu, która w sposób znaczący wpływała na korzystanie z lokalu. Świadczą o tym także dokumenty z K. w Ł. potwierdzające fakt oraz ilość interwencji policji.

Całokształt okoliczności sprawy w sposób niebudzący wątpliwości Sądu Rejonowego wskazał zatem, iż dalsze wspólne zamieszkiwanie przez strony procesu w lokalu numer (...) położonym w Ł. przy ulicy (...) jest niemożliwe.

Powodowie przed wszczęciem procesu, chcąc dobrowolnie porozumieć się z pozwanym, proponowali pokrycie kosztów utrzymania innego mieszkania, jednakże J. N. (1) nie przystał na tę propozycję, ani też nie przejawiał chęci w poszukiwaniu innego lokum a w konsekwencji opuszczenia mieszkania powodów. M. i K. małżonkowie B. poinformowali pozwanego, pismem z 27 maja 2019 roku o wypowiedzeniu umowy użyczenia. Oświadczenie to dotarło do pozwanego w sposób umożliwiający mu zapoznanie się z jego treścią.

Zgodnie z art. 716 k.c. jeżeli biorący używa rzeczy w sposób sprzeczny z umową albo z właściwościami lub z przeznaczeniem rzeczy, jeżeli powierza rzecz innej osobie nie będąc do tego upoważniony przez umowę ani zmuszony przez okoliczności, albo jeżeli rzecz stanie się potrzebna użyczającemu z powodów nie przewidzianych w chwili zawarcia umowy, użyczający może żądać zwrotu rzeczy, chociażby umowa była zawarta na czas oznaczony. Zatem powodowie byli uprawnieni do rozwiązania łączącego ich z pozwanym stosunku użyczenia, a co za tym idzie, od momentu jego wypowiedzenia pozwany zajmował lokal bez tytułu prawnego. Wskazać należy, że oświadczenie woli (o zerwaniu stosunku prawnego) zgodnie z art. 60 k.c. może być wyrażone przez każde zachowanie się osoby, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny, z tym, że takie oświadczenie woli, jest złożone z chwilą, gdy doszło w taki sposób, że jego adresat mógł zapoznać się z jego treścią ( art. 61 k.c.).

Wobec powyższego Sąd Rejonowy przyjął, iż zaktualizowało się roszczenie strony powodowej o wydanie jej przedmiotowego lokalu.

Mając na uwadze powyższe Sąd Rejonowy nakazał J. N. (1) opróżnienie lokalu mieszkalnego numer (...) położonego w Ł. przy ulicy (...) wraz z jego mieniem.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie opróżnienia lokalu nakłada obowiązek uwzględnienia przepisów regulacji szczególnej, tj. ustawy z dnia 21 czerwca 2001 roku o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego. Stosownie do art. 14 ust. 1 powoływanej ustawy, w wyroku nakazującym opróżnienie lokalu sąd orzeka o uprawnieniu do zawarcia umowy najmu socjalnego lokalu albo braku takiego uprawnienia wobec osób, których nakaz dotyczy. Obowiązek zapewnienia najmu socjalnego lokalu ciąży na gminie właściwej ze względu na miejsce położenia lokalu podlegającego opróżnieniu.

Okoliczności pozwalające na przyznanie lokalu socjalnego, Sąd ma obowiązek zbadać z urzędu, biorąc pod uwagę dotychczasowy sposób korzystania z lokalu oraz szczególną sytuację materialną i rodzinną. (art. 14 ust. 2 powoływanej ustawy). Przytaczana ustawa przewiduje także sytuacje, w których istnieje obowiązek przyznania osobie uprawnienia do lokalu socjalnego. Innymi słowy Sąd w konkretnych okolicznościach nie może orzec o braku uprawnienia do lokalu socjalnego. Zalicza się do nich takie sytuacje jak m.in. kiedy kobieta jest w ciąży, niepełnosprawność czy fakt pozostawania na rencie (art. 14 ust. 4 powoływanej ustawy).

Rozważywszy całokształt okoliczności sprawy Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, iż nie zachodzą podstawy do przyznania J. N. (1) lokalu socjalnego.

Pozwany co prawda dysponuje orzeczeniem o całkowitej niezdolności do pracy spowodowanej stanem narządu ruchu oraz pozostaje na rencie, niemniej jednak, co wynika wprost z przeprowadzonego postępowania dowodowego, pracuje na podstawie umowy o dzieło osiągając dochód w wysokości 1.600 złotych. Należy również zauważyć, iż to zachowanie pozwanego stało się przyczyną zainicjowania przez powodów niniejszego procesu. W ocenie Sądu Rejonowego, zachowanie pozwanego należy ocenić więc jako naganne i nieprzystające do powszechnie obowiązujących standardów dotyczących współkorzystania z mieszkania. Wobec tego Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że skoro zachowanie pozwanego stoi w sprzeczności z powszechnie obowiązującymi zasadami współżycia społecznego, co czyni współzamieszkiwanie wysoce uciążliwym, orzeczenie o uprawnieniu pozwanego do lokalu socjalnego naruszałoby zasady współżycia społecznego. W tym miejscu należy także podkreślić, że strona powodowa czyniła starania w znalezieniu pozwanemu innego lokalu, oferując nawet pokrycie kosztów utrzymania nowego lokum. J. N. (1) jednak nie dość, że nie wyrażał chęci współpracy w tej kwestii, to jeszcze nie podejmował starań o zmianę swojego postępowania i złagodzenie napiętych relacji pomiędzy domownikami.

Wobec powyższego Sąd Rejonowy orzekł, że J. N. (1) nie przysługuje uprawnienie do lokalu socjalnego.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., stosownie do wyniku procesu, obciążając nimi pozwanego, jako stronę przegrywającą.

Powyższy wyrok zaskarżył w całości pozwany.

Zarzucił wyrokowi:

1) naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na treść orzeczenia, to jest art. 233 w związku z art. 13 § 2 k.p.c. przez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny zebranego materiału dowodowego skutkujące błędnym ustaleniem, że:

a) zachodzą podstawy do nakazania pozwanemu opróżnienia lokalu mieszkalnego zajmowanego wspólnie z powodami;

b) podstawą do wytoczenia powództwa była agresja kierowana przez pozwanego wobec powodów i innych domowników, nadużywanie alkoholu;

c) stan zdrowia powódki pogorszył się na skutek złych relacji z pozwanym;

d) wszystkie powyższe zachowania miały charakter ciągły i uporczywy, co z kolei stanowiło przesłankę do nakazania pozwanemu opuszczenia lokalu mimo, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie takich ustaleń;

2) naruszenie przepisów postępowania tj. art. 328 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku nieposiadającego wszystkich koniecznych elementów, w szczególności niezawierającego wskazania, jakie fakty uznał za udowodnione, dowodów na których się oparł oraz wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku, co skutkuje niemożliwością poddania wyroku kontroli instancyjnej;

3) naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 roku o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego poprzez jego zastosowanie w sytuacji, gdy przepis ten nie stanowił podstawy prawnej żądania, a z ostrożności procesowej - na wypadek uznania przez Sąd II - giej instancji, że zasadnym było nakazanie pozwanemu opuszczenia lokalu - naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 14 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 roku o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego poprzez jego zastosowanie w sytuacji, gdy zostało wykazane w niniejszej sprawie, że pozwany spełnia przesłanki do przyznania mu lokalu socjalnego.

Przy tak sformułowanych zarzutach skarżący wniósł o:

1) zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji;

2) zasądzenie na rzecz wnioskodawcy od uczestników solidarnie kosztów postępowania według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna i jako taka podlega oddaleniu.

W pierwszej kolejności podkreślić należy, że art. 378 § 1 k.p.c. nakłada na sąd odwoławczy obowiązek ponownego rozpoznania sprawy w granicach apelacji, co oznacza nakaz wzięcia pod uwagę wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. Granice apelacji wyznaczają ramy, w których sąd odwoławczy powinien rozpoznać sprawę na skutek jej wniesienia, określają je sformułowane w apelacji zarzuty i wnioski, które implikują zakres zaskarżenia, a w konsekwencji kognicję sądu apelacyjnego (np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 2015 r., V CSK 677/14, nie publik.). Jednocześnie w świetle uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55).

Najpierw zatem należy rozpoznać zarzuty naruszenia prawa procesowego, gdyż jedynie w przypadku uznania, że postępowanie dowodowe nie było dotknięte wadami, można przyjąć, że prawidłowo został ustalony stan faktyczny w sprawie. Ponieważ zaś prawna kwalifikacja stanu faktycznego jest pochodną ustaleń, o prawidłowym zastosowaniu bądź niezastosowaniu prawa materialnego można mówić dopiero wówczas, gdy ustalenia stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na ocenę tej kwestii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002 r. IV CKN 1532/00. Lex nr 78323). Prawidłowe zastosowanie prawa materialnego może mieć z kolei miejsce jedynie do niewadliwie poczynionych ustaleń faktycznych.

Przechodząc do oceny zarzutów apelacji w pierwszej kolejności należy wskazać, że nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut naruszenia prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w sposób wskazany przez apelującego.

I tak kwestia oceny czy zachodzą podstawy do nakazania pozwanemu opróżnienia lokalu mieszkalnego zajmowanego wspólnie z powodami w ogóle nie należy do sfery ustaleń faktycznych. Jest to bowiem ocena prawna, która dokonywana jest na podstawie ustalonego stanu faktycznego i stanowi proces subsumpcji, czyli zastosowania prawa materialnego do ustalonych w sprawie okoliczności faktycznych, nie stanowi zaś elementu ustaleń faktycznych i związanych z tymi ustaleniami domniemań bądź oceny mocy i wiarygodności dowodów. W związku z tym zarzut ten, sformułowany tak jak uczynił to skarżący, co najwyżej odnosi się i zawiera w zarzutach naruszenia prawa materialnego.

Niezrozumiałym jest zarzucanie Sądowi Rejonowemu błędnego ustalenia, że podstawą do wytoczenia powództwa była agresja kierowana przez pozwanego wobec powodów i innych domowników, nadużywanie alkoholu. Wszak to nie Sąd ustala fakty na których powód opiera swoje żądanie (a więc wskazywaną przez skarżącego podstawę powództwa), ale wskazuje je w pozwie sam powód (art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.).

Chybiony jest również zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w tej części w jakiej skarżący zarzuca Sądowi Rejonowemu błędne ustalenie, że stan zdrowia powódki pogorszył się na skutek złych relacji z pozwanym oraz, że negatywne zachowania pozwanego miały charakter ciągły i uporczywy.

Przypomnieć należy, że skuteczne podniesienie tego zarzutu nie może polegać na przedstawieniu własnej oceny dowodów które przeprowadzono w toku postępowania. Aby można mówić o naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c. należy wykazać, że Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjęta przez Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i o ich odmiennej ocenie niż ocena dokonana przez Sąd.

Zasada swobodnej oceny dowodów określona tym przepisem wyraża się w ich ocenie według własnego przekonania Sądu, opartego na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Jej istotną cechą jest bezstronność, brak arbitralności i dowolności, przestrzeganie zasad logicznego rozumowania i zasad doświadczenia życiowego w wyciąganiu wniosków.

Wszechstronne rozważenie zebranego materiału oznacza natomiast uwzględnienie wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu oraz wszystkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych środków dowodowych, a mających znaczenie dla ich mocy dowodowej i wiarygodności.

Wszystkim wskazanym wyżej kryteriom odpowiada - zdaniem Sądu Okręgowego - ocena dokonana przez Sąd I instancji. Ocena dowodów dokonana została w sposób obiektywny, rzetelny i wszechstronny. Nie sposób, więc podzielić zarzutu naruszenia powyższego przepisu w sposób i w okolicznościach zarzucanych przez stronę skarżącą.

Fakt, że sąd I instancji uznał, iż dowody zaoferowane przez powodów pozwalają na poczynienie ustaleń prowadzących do uznania zasadności ich żądań, nie może stanowić samodzielnej podstawy do skutecznego postawienia zarzutu, że dokonana przez ten sąd ocena materiału dowodowego jest sprzeczna z powołanymi w apelacji przepisami prawa procesowego. Cały polemiczny wywód uzasadnienia apelacji pozwanego w tym zakresie w istocie stanowi zaprzeczenie prawidłowym ustaleniom sądu I instancji i zmierza do subiektywnej oceny przeprowadzonych dowodów.

Niewątpliwie strony w toku procesu prezentowały odmienne, w punktach spornych wzajemnie się wykluczające wersje stanu faktycznego sprawy. Istotne przy tym pozostaje, że w ramach swobody oceny dowodów, mieści się też wybór określonych dowodów spośród dowodów zgromadzonych, pozwalających na rekonstrukcję istotnych w sprawie faktów. Sytuacja bowiem, w której w sprawie pozostają zgromadzone dowody mogące prowadzić do wzajemnie wykluczających się wniosków, jest sytuacją immanentnie związaną z kontradyktoryjnym procesem sądowym. Weryfikacja zatem dowodów i wybór przez Sąd orzekający w pierwszej instancji określonej grupy dowodów, na podstawie których Sąd odtwarza okoliczności, które w świetle przepisów prawa materialnego stanowią o istotnych w sprawie faktach stanowi realizację jednej z płaszczyzn swobodnej oceny dowodów. Powiązanie przy tym wynikających z dowodów tych wniosków w zgodzie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego wyklucza możliwość skutecznego zdyskwalifikowania dokonanej przez Sąd oceny, tylko z tej przyczyny, że w procesie zgromadzono też dowody, prowadzące do innych, niż wyprowadzone przez Sąd pierwszej instancji, wniosków.

Na marginesie należy również wskazać, że nawet gdyby kwestionowane przez pozwanego okoliczności nie zostały uznane za udowodnione, to i tak powództwo zasługiwało na uwzględnienie, co zostanie dodatkowo omówione w części rozważań poświęconych zarzutom naruszenia prawa materialnego.

Niezrozumiałym jest zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., który to przepis reguluje kwestię terminu w jakim strona może wystąpić z wnioskiem o uzasadnienie wyroku doręczanego jej z urzędu. Jest więc oczywistym, że Sąd Rejonowy nie mógł naruszyć tego przepisu sporządzając uzasadnienie zaskarżonego wyroku, jak zarzuca to skarżący.

Istotnie w minionym stanie prawnym art. 328 § 2 k.p.c. określał wymogi jakim powinno odpowiadać uzasadnienie wyroku. Budzi jednak zdziwienie, że profesjonalny pełnomocnik nie dostrzegł, że przepis ten nie obowiązuje w takim brzmieniu od blisko dwóch lat bo od dnia 7 listopada 2019 roku, został on bowiem zmieniony przepisami ustawy z dnia 4 lipca 2019 roku o zmianie ustawy kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2019 roku, poz. 1469).

Ewentualne kwestionowanie prawidłowości sporządzonego w sprawie uzasadnienia wymaga postawienia zarzutu art. 327 1 § 1 k.p.c. czemu skarżący nie sprostał.

Niezależnie od tego należy zauważyć, że nawet gdyby zarzut ten został prawidłowo sformułowany to musiałby zostać uznany za chybiony.

Zgodnie z powyższym przepisem uzasadnienie wyroku powinno zawierać:

1) wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, obejmującej ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej;

2) wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Wbrew zastrzeżeniom apelacji, Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie szczegółowo wyjaśnił z jakich powodów i w oparciu o jakie dowody wyprowadził wnioski, które przesądziły o rozstrzygnięciu. Pisemne motywy zaskarżonego wyroku umożliwiają odtworzenie rozumowania Sądu pierwszej instancji, które znalazło wyraz w jego sentencji i pozwalają na dokonanie kontroli instancyjnej przez sąd odwoławczy.

Należy również przypomnieć, że z

arzuty naruszenia przepisów postępowania, których skutkiem nie jest nieważność postępowania, wtedy mogą być skutecznie podniesione, gdy strona skarżąca wykaże, że zarzucane uchybienie miało wpływ na treść rozstrzygnięcia,

Sąd Okręgowy w pełni podziela przy tym stanowisko, że skoro uzasadnienie wyroku, mające wyjaśnić przyczyny, dla których orzeczenie zostało wydane, jest sporządzane już po wydaniu wyroku, to wynik sprawy nie może zależeć od tego, jak zostało ono napisane i czy zawiera wszystkie wymagane elementy. W konsekwencji zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c. może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych przypadkach, w których treść uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia całkowicie uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia (porównaj między innymi wyroki Sądu Najwyższego z: 27 czerwca 2001 r., II UKN 446/00, OSNP 2003, nr 7, poz. 182; 5 września 2001 r., I PKN 615/00, OSNP nr 15, poz. 352; 24 lutego 2006 r., II CSK 136/05; 24 sierpnia 2009 r., I PK 32/09; 16 października 2009 r., I UK 129/09; 8 czerwca 2010 r., I PK 29/10).

W rozpoznawanej sprawie taka sytuacja jednak z całą pewnością nie zachodzi, co czyni powyższy zarzut bezzasadnym.

Nie naruszył również Sąd Rejonowy przepisów prawa materialnego.

Zgodnie z treścią art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 roku o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego jeżeli lokator wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi domowemu, czyniąc uciążliwym korzystanie z innych lokali w budynku, inny lokator lub właściciel innego lokalu w tym budynku może wytoczyć powództwo o rozwiązanie przez sąd stosunku prawnego uprawniającego do używania lokalu i nakazanie jego opróżnienia.

Sąd Rejonowy wskazał dlaczego w jego ocenie powyższe przesłanki zostały spełnione, zaś Sąd Okręgowy wywód ten w pełni aprobuje i przyjmuje za własny, nie ma więc potrzeby jego ponownego przytaczania.

Niezależnie od tego skarżący pomija zupełnie okoliczność, że z materiału dowodowego oraz okoliczności niniejszej sprawy wynika, że strony łączyła umowa użyczenia zawarta na czas nieokreślony. W doktrynie przyjmuje się, że w braku oznaczenia w sposób wyraźny lub dorozumiany czasu trwania umowy użyczenia uznać należy, że umowa ta, z uwagi na ciągły charakter zobowiązania, wygasa, ilekroć stosunek ten zostanie wypowiedziany przez użyczającego (co powodowie uczynili). Powodowie byli uprawnieni do wypowiedzenia umowy użyczenia niezależnie od tego czy pozwany zachowywał się w sposób należyty (a więc okoliczność ta nie ma kluczowego znaczenia dla oceny zasadności powództwa), zaś po skutecznym wypowiedzeniu umowy użyczenia po stronie pozwanego niewątpliwie powstał obowiązek zwrotu przedmiotu użyczenia. Skoro pozwany obowiązku tego nie wykonał zasadnym jest orzeczenie jego eksmisji z przedmiotowego lokalu.

Bezzasadne są również twierdzenia apelacji dotyczące rzekomego uprawnienia pozwanego do otrzymania lokalu socjalnego.

Należy przypomnieć, że przypadki obligatoryjnego ustalenia prawa do lokalu socjalnego przewiduje przepis art. 14 ust. 4 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 roku o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego. Apelacja nie uzasadnia dlaczego w przekonaniu skarżącego winien mu być przyznany lokal socjalny. Można więc jedynie wskazać, że powyższy przepis nie znajduje w niniejszej sprawie zastosowania.

Zgodnie bowiem z art. 14 ust. 7 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 roku o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego przepisu ust. 4 nie stosuje się do osób, które utraciły tytuł prawny do lokalu niewchodzącego w skład publicznego zasobu mieszkaniowego, z wyjątkiem osób, które były uprawnione do używania lokalu na podstawie stosunku prawnego nawiązanego ze spółdzielnią mieszkaniową albo z społeczną inicjatywą mieszkaniową.

Przepis powyższy oznacza, że osoby, które używają lokalu należącego do podmiotów prywatnych, będących stroną stosunku prawnego z lokatorem, mimo że należą do jednej ze wspomnianych kategorii osób art. 14 ust. 4 ustawy, nie mają obligatoryjnego prawa do lokalu socjalnego, a jedynie Sąd na podstawie art. 14 ust. 3 może im takie prawo przyznać (M. Olczyk, Komentarz do ustawy z dnia 17 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego oraz o zmianie niektórych innych ustaw, Lex 2005).

Przez mieszkaniowy zasób gminy należy rozumieć lokale stanowiące własność gminy albo gminnych osób prawnych lub spółek handlowych utworzonych z udziałem gminy, z wyjątkiem towarzystw budownictwa społecznego, a także lokale pozostające w posiadaniu samoistnym tych podmiotów (art. 2 ust. 1 pkt 10 ustawy o ochronie praw lokatorów). W okolicznościach niniejszej sprawy nie mamy do czynienia z lokalem mieszkalnym wchodzącym w skład mieszkaniowego zasobu gminy, albowiem lokal ten stanowi własność powodów. Z tych względów Sąd nie był zobligowany do przyznania pozwanemu uprawnienia do otrzymania lokalu socjalnego nawet w przypadku wystąpienia przesłanek określonych przepisie art. 14 ust. 4 ustawy z dnia 17 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Decyzja Sądu miała w tym zakresie charakter fakultatywny.

Prawidłowo Sąd Rejonowy przyjął, że brak jest podstaw do przyznania pozwanemu uprawnienia do otrzymania lokalu socjalnego.

Skoro bowiem pozwany, co wynika ze złożonego przez niego oświadczenia majątkowego, uzyskuje z tytułu wynagrodzenia i renty miesięczny dochód w kwocie ok. 2.700 złotych, a nadto posiada oszczędności w kwocie 30.000 złotych, to niewątpliwie jego sytuacja materialna pozwala na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych we własnym zakresie, co wykluczałoby uprawnienie do przyznania prawa do lokalu socjalnego nawet w przypadku stosowania art. 14 ust. 4 ustawy z dnia 17 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego oraz o zmianie niektórych innych ustaw (art. 14 ust. 4 in fine).

Mając powyższe na uwadze apelacja podlegała oddaleniu a to na podstawie art. 385 k.p.c..

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono z mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, obciążając nimi pozwanego, jako stronę przegrywającą postępowanie apelacyjne.

Zasądzona z tego tytułu na rzecz powodów kwota stanowi zwrot kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym. Wysokość tych kosztów została ustalona w oparciu o przepisy § 7 pkt 1 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U.2015.1800 ze zm.).

Biorąc pod uwagę stopień zawiłości sprawy oraz nakład pracy pełnomocnika powodów i jego wkład w przyczynienie się do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia sprawy, w szczególności fakt, iż w toku postępowania apelacyjnego nie było prowadzone postępowanie dowodowe, zaś apelacja została rozpoznana na pierwszym terminie rozprawy, brak było podstaw do ustalenia wysokości wynagrodzenia pełnomocnika powodów w wysokości innej niż minimalne, przewidziane przepisami wyżej wskazanego rozporządzenia.