Sygn. akt IV GC upr 1595/19

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 5 czerwca 2019 roku strona powodowa (...) S.A. w W. domagała się od strony pozwanej (...) S.A. w W. zasądzenia kwoty 7690,22 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu wskazała, że na podstawie zawartej umowy wypłaciła poszkodowanemu odszkodowanie z tytułu uszkodzenia pojazdu B. (...), a osoba odpowiedzialna za wyrządzenie szkody była ubezpieczona u strony pozwanej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Strona pozwana w ramach roszczenia regresowego odmówiła zapłaty (mimo wezwań), uznając że uszkodzenia pojazdu nie powstały w deklarowanych przez uczestników okolicznościach.

W dniu 20 stycznia 2020 roku został wydany nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, którym zasądzono kwotę dochodzoną pozwem oraz kwotę 1297 zł kosztów procesu.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu. Przede wszystkim zaprzeczyła wszystkim twierdzeniom strony powodowej poza wyraźnie przyznanymi. Zarzuciła także, że przeprowadziła postępowanie likwidacyjne, z którego wynikało, że uszkodzenia pojazdów uczestniczących w kolizji nie pokrywały się, a co za tym idzie, nie powstały w deklarowanych przez uczestników okolicznościach. Strona pozwana zarzuciła wreszcie, że strona powodowa nie wykazała swojego roszczenia.

W odpowiedzi na sprzeciw od nakazu zapłaty strona powodowa w całości podtrzymała żądanie pozwu.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 27 kwietnia 2017 roku pojazd marki B. (...) o numerze rejestracyjnym (...), stanowiący własność A. Ś. (poszkodowanego), brał udział w kolizji drogowej.

Do zdarzenia doszło w ten sposób, że kierujący pojazdem ciężarowym R. (...) o numerze rejestracyjnym (...) (J. K.) podczas zmiany pasa ruchu z prawego na lewy wymusił pierwszeństwo przejazdu i uderzył w prawy bok prawidłowo jadącego samochodu marki B. (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym kierował A. Ś..

W samochodzie B. (...) o numerze rejestracyjnym (...) w kolizji z dnia 27 kwietnia 2017 roku zostały uszkodzone: zderzak, błotnik, prawy reflektor, lusterko oraz drzwi przednie prawe.

Dodatkowo w kolizji został uszkodzony wyświetlacz telefonu SAMSUNG.

Sprawca kolizji (J. K.) był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej (OC) w (...) S.A. w W..

(dowód: oświadczenie sprawcy – k. 106;

zgłoszenie szkody – k. 83-84;

zeznania świadka J. K. z dnia 29.01.2021 roku [0:02-0:22];

zeznania świadka A. Ś. z dnia 5.03.2021 roku [0:02-0:13])

W dniu 28 kwietnia 2017 roku poszkodowany (A. Ś.) zgłosił powstanie szkody (...) S.A. w W., który wszczął postępowanie likwidacyjne.

(dowód: bezsporne;

zgłoszenie szkody – k. 127-128)

W dniu 8 maja 2017 roku poszkodowany A. Ś. (klient) zawarł z (...) S.A. w W. ( (...) S.A.) umowę zlecenia. Przedmiotem umowy było zlecenie przez klienta likwidacji szkody przez (...) S.A., powstałej na terytorium RP, związanej z uszkodzeniem lub zniszczeniem pojazdu klienta, spowodowanej ruchem innego pojazdu mechanicznego, którego posiadacz zawarł umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych z innym, niż (...) S.A., zakładem ubezpieczeń.

Klient zlecił (...) S.A. przeprowadzenie postępowania likwidacyjnego przez ustalenie odpowiedzialności i wysokości należnego odszkodowania za szkodę, wynikającą ze zdarzenia z dnia 27 kwietnia 2017 roku, oraz ustalenie wysokości szkody i wypłacenie świadczenia pieniężnego równego temu odszkodowaniu, w takim rozmiarze i wysokości, jakie wynikały z umowy odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego zawartej przez posiadacza pojazdu, którym szkodę wyrządzono.

Przedmiotem umowy było ustalenie i wypłacenie odszkodowania wyłącznie w zakresie szkody w pojeździe (niezwiązane ze szkodą na osobie) oraz wyłącznie w zakresie określonym ustawą z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (oraz innymi przepisami właściwymi dla likwidacji szkód przez zakład ubezpieczeń z umowy odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego).

Strony ustaliły, że za wykonanie usług objętych umową (...) S.A. nie przysługuje od klienta wynagrodzenie. Jednak w związku z zawarciem umowy strony zobowiązały się do zawarcia umowy przelewu (cesji) wierzytelności, jakie przysługiwały poszkodowanemu wobec osoby odpowiedzialnej za szkodę oraz w stosunku do zakładu ubezpieczeń, z którym posiadacz pojazdu, którym szkodę wyrządzono, zawarł umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego.

W tym samym dniu (8 maja 2017 roku) poszkodowany A. Ś. (cedent) zawarła z (...) S.A. w W. (cesjonariuszem), umowę, której przedmiotem była cesja wierzytelności przysługującej cedentowi z tytułu szkody komunikacyjnej z dnia 17 kwietnia 2017 roku w pojeździe marki B. (...) o numerze rejestracyjnym (...).

(dowód: bezsporne;

umowa zlecenia z dnia 8.05.2017 roku – k. 10-11;

umowa przelewu wierzytelności z dnia 8.05.2017 roku – k. 11v-12)

W toku postępowania likwidacyjnego (...) S.A. w W. przyznał poszkodowanemu A. Ś. odszkodowanie w łącznej kwocie 7690,22 zł, na którą złożyły się:

-

5545,88 zł z tytułu kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu,

-

1672,80 zł za wynajem pojazdu zastępczego,

-

471,54 zł za naprawę uszkodzonego wyświetlacza w telefonie SAMSUNG.

(dowód: bezsporne;

potwierdzenia przelewów – k. 20-22;

decyzje – k. 124 i 155;

dokumenty znajdujące się w aktach szkody – k. 26 oraz 67-205)

(...) S.A. w W. wzywał (...) S.A. w W. (ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody) do zwrotu odszkodowania wypłaconego na rzecz poszkodowanego A. Ś..

(...) S.A. w W. odmówiło zapłaty wskazując, że uszkodzenia nie powstały w deklarowanych przez uczestników zdarzenia okolicznościach.

(dowód: bezsporne;

wezwania do zapłaty – k. 13-16;

korespondencja elektroniczna – k. 23-24;

pisma – k. 17 oraz 25)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo w całości zasługiwało na uwzględnienie.

Właściwie bezsporne pomiędzy stronami było to, że pojazd należący do poszkodowanego (A. Ś.) uległ uszkodzeniu na skutek kolizji z dnia 27 kwietnia 2017 roku (choć już okoliczności tego zdarzenia oraz zakres uszkodzeń były sporne). Poza sporem było także to, że właściciel pojazdu, który według strony powodowej spowodował szkodę, był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej (OC) u strony pozwanej. Bezsporna była wreszcie wysokość odszkodowania, które strona powodowa (w ramach bezpośredniej likwidacji szkody) wypłaciła poszkodowanemu. Istota niniejszego sporu sprowadzała się natomiast do tego, w jakich okolicznościach doszło do powstania szkody, kto ponosił za nią odpowiedzialność oraz czy uszkodzenia powstały w deklarowanych przez uczestników zdarzenia okolicznościach (innymi słowy czy stronie powodowej przysługiwało od strony pozwanej roszczenie o zapłatę odszkodowania).

Zgodnie z art. 828 §1 k.c. jeżeli nie umówiono się inaczej, z dniem zapłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela roszczenie ubezpieczającego przeciwko osobie trzeciej odpowiedzialnej za szkodę przechodzi z mocy prawa na ubezpieczyciela do wysokości zapłaconego odszkodowania. Roszczenie ubezpieczającego do sprawcy szkody przechodzi na ubezpieczyciela przez sam fakt zapłaty. Z tym momentem traci je ubezpieczający, a ubezpieczyciel nabywa wierzytelność do wysokości dokonanej zapłaty w rozumieniu art. 518 k.c., w stosunku do którego art. 828 k.c. jest przepisem szczególnym. Przesłanką nabycia roszczenia przysługującego pierwotnie poszkodowanemu jest zatem odpowiedzialność za powstanie szkody po stronie podmiotu, wobec którego kierowane jest roszczenie regresowe oraz wypłata odszkodowania przez ubezpieczyciela.

Należy także dodatkowo wskazać, że wprawdzie jedną z podstaw roszczenia strony powodowej była zawarta z poszkodowanym umowa przelewu wierzytelności oraz umowa zlecenia, jednak w umowie tej ustalono, że likwidacja szkody przez stronę powodową nastąpi na zasadach określonych w ustawie z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. 2003, nr 124, poz. 1152 ze zm.).

Zgodnie z art. 436 §1 k.c. w zw. z art. 435 k.c. samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch tego pojazdu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Przewidziana w tym przepisie odpowiedzialność oparta jest na zasadzie ryzyka (surowszej od odpowiedzialności na zasadzie winy zawartej w art. 415 k.c.), która powstaje bez względu na winę posiadacza pojazdu mechanicznego, jak również bez względu na to, czy szkoda nastąpiła w warunkach zachowania bezprawnego.

Zgodnie natomiast z art. 436 §2 k.c. w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby (samoistni posiadacze pojazdów mechanicznych) mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych. Przepis ten zatem w razie zderzenia się dwóch pojazdów (a z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w niniejszej sprawie) przewiduje powrót do zasad ogólnych, a więc do odpowiedzialności na zasadzie winy z art. 415 k.c.

Podstawową funkcją odszkodowania jest to, że odszkodowanie powinno przywrócić w majątku poszkodowanego stan rzeczy naruszony zdarzeniem wyrządzającym szkodę. Nie może ono jednak przewyższać wysokości faktycznie poniesionej szkody. Odszkodowanie nie może bowiem być źródłem bezpodstawnego wzbogacenia po stronie poszkodowanego. Kodeks cywilny przewiduje dwa równoważne sposoby naprawienia szkody – przywrócenie stanu poprzedniego lub zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej (art. 363 §1 k.c.). Co do zasady wybór sposobu naprawienia szkody należy do poszkodowanego. Jego wybór pozostaje dla zobowiązanego do naprawienia szkody wiążący, z wyjątkiem sytuacji, w których przywrócenie stanu poprzedniego jest niemożliwe albo pociągałoby za sobą nadmierne trudności lub koszty dla zobowiązanego – wówczas bowiem poszkodowany może domagać się jedynie zapłaty sumy pieniężnej.

Jak już wyżej wspomniano, w przypadku zderzenia pojazdów odpowiedzialność samoistnego posiadacza pojazdu mechanicznego wobec drugiego posiadacza oparta jest na zasadzie winy. Zgodnie z art. 415 k.c. kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Przesłankami powyższej odpowiedzialności są czyn sprawcy noszący znamiona winy, szkoda oraz związek przyczynowy pomiędzy tymże czynem a szkodą.

Należy w tym miejscu wskazać, że bezsporne między stronami było, że strona pozwana była ubezpieczycielem pojazdu, którego kierowca według strony powodowej był sprawcą zaistniałej szkody, a tym samym strona pozwana co do zasady ponosiła odpowiedzialność za powstałą szkodę. Tym samym właściwie poza sporem pozostawało istnienie dwóch przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, czyli czynu sprawcy noszącego znamiona winy oraz (co do zasady) związku przyczynowego pomiędzy tymże czynem a szkodą (oczywiście w przypadku potwierdzenia okoliczności zdarzenia z dnia 27 kwietnia 2017 roku).

Nie ulega przy tym wątpliwości, że ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym przede wszystkim wiarygodnych zeznań świadków J. K. oraz A. Ś. wynikało, że w dniu 27 kwietnia 2017 roku doszło do kolizji pojazdów kierowanych przez wskazane wyżej osoby. Do zdarzenia doszło w ten sposób, że kierujący pojazdem ciężarowym R. (...) o numerze rejestracyjnym (...) (J. K.) podczas zmiany pasa ruchu z prawego na lewy wymusił pierwszeństwo przejazdu i uderzył w prawy bok prawidłowo jadącego samochodu marki B. (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym kierował A. Ś.. Z zeznań świadków wynikało także, że w samochodzie B. (...) (należącym do poszkodowanego) zostały uszkodzone zderzak, błotnik, prawy reflektor, lusterko oraz drzwi przednie prawe, a także wyświetlacz telefonu SAMSUNG.

Trzeba w tym miejscu podkreślić, że zarówno strona powodowa, jak również strona pozwana na żadnym etapie postępowania nie zakwestionowały prawdziwości powyższych zeznań świadków (w ocenie Sądu wiarygodnych) oraz ich zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy. Z tych względów dowód z opinii biegłego sądowego na okoliczność powstania uszkodzeń w pojeździe poszkodowanego był zbędny i zmierzał jedynie do przedłużenia niniejszego postępowania.

Pod pojęciem szkody, stanowiącej podstawową przesłankę odpowiedzialności odszkodowawczej, należy rozumieć powstałą wbrew woli poszkodowanego różnicę między jego obecnym stanem majątkowym, a takim stanem, jaki zaistniałby, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Wszelka szkoda, rozpatrywana jako uszczerbek o charakterze majątkowym, może mieć w świetle przepisów kodeksu cywilnego (art. 361 §2 k.c.) postać dwojaką. Może ona bowiem obejmować zarówno stratę, jakiej doznaje mienie poszkodowanego, wskutek czego poszkodowany staje się uboższy ( damnum emergens czyli szkoda rzeczywista), jak również utratę korzyści, jakiej spodziewać mógł się poszkodowany, gdyby mu nie wyrządzono szkody, wskutek czego poszkodowany nie staje się bogatszy ( lucrum cessans). Podstawę obliczenia wysokości szkody stanowić powinno uchwycenie różnicy między stanem majątku osoby poszkodowanej, który rzeczywiście istnieje po nastąpieniu zdarzenia wywołującego szkodę, a stanem majątku hipotetycznym, pomyślanym jako stan, który urzeczywistniłby się, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.

Podstawą skutecznego dochodzenia roszczenia odszkodowawczego jest także wykazanie istnienia pomiędzy określonym zdarzeniem a szkodą normalnego związku przyczynowego (art. 361 §1 k.c.). Tak rozumiany związek przyczynowy zachodzi wówczas, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, bez szczególnego zbiegu okoliczności, szkoda jest typowym następstwem określonego rodzaju zdarzeń. Ocena, czy skutek jest normalny powinna być oparta na całokształcie okoliczności sprawy oraz wynikać z zasad doświadczenia życiowego i zasad wiedzy naukowej, specjalnej (tak na przykład Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 czerwca 1956 roku, III CR 515/56, OSNC 1957, nr 1, poz. 24).

Z powyższego wynika, że szkoda związana z uszkodzeniem pojazdu może być jedynie częścią całościowego uszczerbku majątkowego, jakiego doznaje podmiot poszkodowany w kolizji drogowej. Tak też było w niniejszej sprawie, w której strona powodowa domagała się zwrotu kosztów przywrócenia pojazdu do stanu sprzed kolizji, kosztów najmu pojazdu zastępczego oraz kosztów uszkodzonego wyświetlacza w telefonie.

Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że postępowanie cywilne ma charakter kontradyktoryjny, czego wyrazem jest przede wszystkim dyspozycja art. 232 k.p.c., określająca obowiązek stron do wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, co z kolei jest potwierdzeniem reguły zawartej w art. 6 k.c., wyznaczającej sposób rozłożenia ciężaru dowodu. Podkreślić należy, że zasady art. 6 k.c. i 232 k.p.c. nie określają jedynie zakresu obowiązku zgłaszania dowodów przez strony, ale rozumiane muszą być przede wszystkim i w ten sposób, że strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swych twierdzeń ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu co do tych okoliczności na niej spoczywał. Zaznaczyć także należy, że nie jest rzeczą Sądu poszukiwanie za stronę dowodów przez nią nie wskazanych, mających na celu udowodnienie jej twierdzeń (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76). Dopuszczenie dowodów z urzędu jest bowiem prawem, a nie obowiązkiem Sądu, z którego to prawa powinien szczególnie ostrożnie korzystać, tak by swym działaniem nie wspierać żadnej ze stron procesu. Faktycznie działanie Sądu z urzędu powinno ograniczać się tylko do sytuacji, gdy strona działa bez fachowego pełnomocnika i dodatkowo jest nieporadna.

Wobec powyższego należy stwierdzić, że zgodnie z ogólną regułą, wyrażoną w art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Wskazana zasada oznacza, że powód składając pozew powinien udowodnić fakty, które w jego ocenie świadczą o zasadności powództwa. Udowodnienie faktów może nastąpić przy pomocy wszelkich środków dowodowych przewidzianych przez kodeks postępowania cywilnego. Nie ulega także wątpliwości, że co do zasady to na powodzie spoczywa ciężar udowodnienia twierdzeń zawartych w pozwie, bowiem to on domaga się zapłaty i powinien udowodnić zasadność swojego roszczenia. Reguła dotycząca ciężaru dowodu nie może być jednak pojmowana w ten sposób, że ciąży on zawsze na powodzie. W zależności od rozstrzyganych w procesie kwestii faktycznych i prawnych ciężar dowodu co do pewnych faktów będzie spoczywał na powodzie, co do innych z kolei – na pozwanym.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że w niniejszej sprawie co do zasady to na stronie powodowej spoczywał ciężar udowodnienia istnienia dochodzonego pozwem roszczenia, bowiem to ona domagała się zapłaty odszkodowania.

Trzeba w tym miejscu wskazać, że w sprzeciwie od nakazu zapłaty strona pozwana właściwie nie zakwestionowała roszczenia strony powodowej co do wysokości. Strona pozwana bowiem w sposób ogólny zaprzeczyła jedynie wszelkim twierdzeniom strony powodowej, z wyjątkiem wyraźnie przyznanych. W ocenie Sądu nie było to jednak wystarczające, aby uznać, że strona pozwana zaprzeczyła wysokości poniesionej przez poszkodowanego (stronę powodową) szkody. Nie można bowiem w odpowiedzi na roszczenia strony powodowej (jak to uczyniła strona pozwana) jedynie zaprzeczyć wszystkim twierdzeniom powołanym w pozwie, poza wyraźnie przyznanymi (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 lipca 2009 roku, III CSK 341/08, LEX nr 584753). Strona pozwana powinna była bowiem wyraźnie wskazać fakty i dowody związane z konkretnymi okolicznościami, z którymi się nie zgadza, jeśli miało to służyć obronie jej racji. Powinna także szczegółowo ustosunkować się do wszystkich twierdzeń strony powodowej (także dotyczących wysokości szkody), a tego w żaden sposób nie uczyniła. Nie ulega przy tym wątpliwości, że podstawowym zadaniem (i obowiązkiem) strony pozwanej jest szczegółowe wypowiedzenie się co do faktów przytoczonych w pozwie przez stronę powodową.

Należy także zaznaczyć, że strona pozwana zarzuciła, że strona powodowa nie udowodniła swojego roszczenia. W ocenie Sądu tak sformułowany zarzut nie był prawidłowy (i wystarczający do odparcia żądania pozwu). Nie ulega bowiem wątpliwości, że podstawowym zadaniem (i obowiązkiem) strony pozwanej jest wypowiedzenie się co do faktów przytoczonych w pozwie przez stronę powodową (czego strona pozwana zresztą w zakresie wysokości szkody nie uczyniła, poza ogólnikowym i lakonicznym stwierdzeniem, że kwestionuje w całości twierdzenia strony powodowej). To do Sądu (a nie do strony) należy natomiast ocena, czy strona powodowa (lub strona pozwana) udowodniła (wykazała) swoje twierdzenia (zarzuty).

Zgodnie z art. 481 §1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Zgodnie natomiast z art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych ubezpieczyciel winien wypłacić odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie. Skoro zatem strona powodowa wstąpiła z mocy art. 828 k.c. w prawa poszkodowanego, to strona pozwana winna spełnić świadczenie na rzecz strony powodowej także w terminie trzydziestodniowym. Tym samym stronie powodowej należały się odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 20 sierpnia 2017 roku (zgodnie z żądaniem), czego strona pozwana zresztą nie kwestionowała.

Należy jeszcze dodać, że poszkodowany nie był płatnikiem podatku VAT, a zatem należne odszkodowanie obejmowało także kwotę tego podatku (tak też Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z dnia 17 maja 2007 roku, III CZP 150/06, OSNC 2007, nr 10, poz. 144 oraz w uchwale z dnia 15 listopada 2001 roku, III CZP 68/01, OSNC 2002, nr 6, poz. 74).

Ustalając stan faktyczny i wydając rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie Sąd oparł się na przedstawionych przez strony dokumentach prywatnych, których treść co do zasady nie była kwestionowana, oraz wiarygodnych zeznaniach świadków J. K. i A. Ś.. Sąd na podstawie art. 235 2 §1 pkt 2 i 5 k.p.c. oddalił wnioski obu stron o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego. Jak już bowiem wyżej wskazano, wobec niekwestionowania przez żadną ze stron zeznań świadków (w ocenie Sądu wiarygodnych), dowód ten był zbędny i prowadziłby jedynie do przedłużenia niniejszego postępowania.

Mając zatem wszystkie powyższe okoliczności na względzie w ocenie Sądu stronie powodowej przysługiwało roszczenie o zapłatę odszkodowania w wysokości 7690,22 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20 sierpnia 2017 roku do dnia zapłaty. Dlatego też na podstawie art. 828 k.c. w zw. z art. 436 §2 k.c., art. 361 k.c., art. 822 k.c. oraz art. 6 k.c. i art. 481 k.c., a także art. 13, art. 14 i art. 19 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych orzeczono jak w punkcie I wyroku.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw. Mając na względzie wynik sprawy stronie powodowej należał się zatem zwrot kosztów procesu, na które złożyły się opłata sądowa od pozwu w wysokości 385 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w kwocie 1800 zł, ustalone zgodnie z §2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2015, poz. 1804 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym w niniejszej sprawie.