Sygn. akt I ACa 973/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 marca 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Joanna Naczyńska

Sędziowie :

SA Tomasz Ślęzak

SA Lucyna Morys - Magiera (spr.)

Protokolant :

Agnieszka Szymocha

po rozpoznaniu w dniu 7 marca 2022 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa A. G. i U. G.

przeciwko (...) Bankowi (...) Spółce Akcyjnej
w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 3 września 2020 r., sygn. akt II C 375/19

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od pozwanego na rzecz powodów solidarnie 8 100 (osiem tysięcy sto) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Tomasz Ślęzak

SSA Joanna Naczyńska

SSA Lucyna Morys - Magiera

Sygn. akt I ACa 973/20

UZASADNIENIE

Powodowie A. G. i U. G. wnieśli pozew przeciwko pozwanej (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. domagając się ustalenia, że umowa o kredyt mieszkaniowy N.-H. (...) (...) z 9 czerwca 2005 r. zawarta pomiędzy pozwanym i powodami jest nieważna, zasądzenia od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kwoty 71 039,62 zł oraz 43 089,60 franków szwajcarskich (CHF) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty z tytułu nienależnego świadczenia wynikającego z nieważności czynności prawnej w postaci umowy kredytu zawartej między stronami, a nadto zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości trzykrotności stawki minimalnej wynikającej z Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz zwrotu opłaty skarbowej od złożonych pełnomocnictw. Zaś ewentualnie, w przypadku nie podzielenia argumentów co do roszczenia wynikającego z nieważnie zawartej umowy kredytu, wnieśli o zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kwoty 78 906, 98 zł stanowiącej różnicę pomiędzy wysokością rzeczywistych wpłat powodów w związku z wykonywanym kredytem a wysokością wymagalnych spłat w braku zastosowania przez pozwanego mechanizmu przeliczeniowego, jak również zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz zwrotu opłaty skarbowej od złożonych pełnomocnictw - wedle norm prawem przepisanych.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz od powodów zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Zaskarżonym wyrokiem z 3 września 2020 roku Sąd Okręgowy w Katowicach ustalił, że umowa o kredyt mieszkaniowy N.- H. (...) (...) z dnia 9 czerwca 2005 roku jest nieważna (pkt 1); zasądził od pozwanego na rzecz powodów solidarnie na rzecz powodów kwoty 71 039,62 zł z ustawowymi odsetkami od 4 czerwca 2019 roku i 43 089,60 CHF z ustawowymi odsetkami od 4 czerwca 2019 roku (pkt 2). Zasądzono także od pozwanego na rzecz powodów solidarnie koszty procesu, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu, przy przyjęciu wynagrodzenia pełnomocnika w stawce minimalnej.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że powodowie poszukiwali możliwości pozyskania środków na sfinansowanie budowy domu jednorodzinnego na nieruchomości zlokalizowanej w M. przy ulicy (...) nr działki (...). W związku z powyższym powodowie zwrócili się do (...) Bank (...) Spółka Akcyjna, poprzednika prawnego pozwanego, o udzielenie kredytu na realizację powyższego celu i 20 maja 2005 r. złożyli wniosek o kredyt mieszkaniowy N.H.. Korzystali przy tym z usług doradcy kredytowego.

W okresie, w którym powodowie składali wniosek kredytowy, w ofercie poprzednika prawnego pozwanego znajdowały się zarówno kredyty w PLN, jak i w innych walutach wymienialnych (CHF, EUR, USD, DKK, NOK, SEK). We wniosku kredytowym, powodowie mogli więc wskazać, jakiej walucie ubiegają się o udzielenie kredytu (PLN, CHF, USD, DKK, NOK, SEK), jednak zaznaczyli, że ubiegają się o kredyt wyrażony wyłącznie w CHF.

Jak ustalono, zgodnie z procedurami wewnętrznymi Banku, pracownicy potencjalnym kredytobiorcom mieli oferować w pierwszej kolejności kredyty w PLN, a w przypadku gdyby klienci nie byli tym zainteresowani, kredyt denominowanego w walucie obcej z jednoczesnym obowiązkiem informowania o ryzykach, w szczególności ryzyku kursowym oraz ryzyku zmiennej stopy procentowej, wyjaśniania czym jest spread. Pracownicy poprzednika prawnego pozwanego byli też zobowiązani do przedstawienia symulacji wzrostów kosztu obsługi kredyt. Istniała możliwość zastosowania kursu negocjowalnego, czyli kursu korzystniejszego niż obowiązujący w danym dniu. Na pytanie „czy kurs franka jest stabilny”, odpowiadano że jest stabilny, przy czym nie zapewniano, że będzie niezmienny.

Sąd Okręgowy ustalił, że przedstawiciele banku już na wstępie zachęcali powodów do zawarcia umowy kredytu w walucie CHF, nie poinformowali powodów o skali ryzyka związanej z takim produktem, warunkach finansowych zobowiązania, nie przekazali też szczegółowych informacji związanych z ryzykiem kursowym i ryzykiem stopy procentowej, jakie wiążą się zaciągnięciem zobowiązania powiązanego z walutą obcą. Przeciwnie, zapewnili, że kurs CHF pozostaje niezmienny i stabilny.

Po złożeniu wniosku kredytowego i dalszych dokumentów (...) Bank (...) SA rozpoczął procedowanie wniosku powodów, w szczególności w celu zweryfikowania wartości zabezpieczenia rzeczowego oraz wysokości dochodu rozporządzanego kredytobiorców. Bank dokonał badania zdolności kredytowej powodów. Pomiędzy złożeniem wniosku przez powodów wniosku o udzielenie kredytu, a zawarciem umowy kredytu, minął okres ponad miesiąca; wówczas gromadzono niezbędne dokumenty, a także uzgadniano szczegółowe warunki umowy kredytu, umożliwiono też powodom zapoznanie się z wzorem umowy kredytu oraz z „Ogólnymi warunkami udzielania przez (...) Bank (...) S.A. kredytu mieszkaniowego (...).

Jak stwierdził sąd pierwszej instancji, powód G. zapoznał się treścią umowy przed jej podpisaniem, jednak z uwagi na zastosowane w niej sformułowania nie był w stanie zrozumieć wszystkich postanowień umownych. W treści § 6 ust. 2 pkt 7 COU, której wzór powodowie otrzymali jeszcze przed zawarciem umowy kredytu (oświadczenia powodów na ostatniej stronie CSU), wskazano, że całkowity koszt kredytu może ulec zmianie m.in. w przypadku zmiany kursów walut.

W wyniku podjętych rozmów i negocjacji w stosunku do powodów zastosowano odstępstwa cenowe. Na podstawie danych zawartych we wniosku kredytowym poprzednik prawny pozwanego wydał pozytywną decyzję kredytową. W międzyczasie powodowie uzyskali ofertę na kredyt w CHF w innym banku ( (...)), z której jednak nie skorzystali, gdyż była mniej korzystna.

Sąd Okręgowy ustalił, że 9 czerwca 2005 r. pomiędzy powodami, działającymi w charakterze konsumentów, a (...) Bank (...) S.A. Oddziałem w K. - poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank (...) S.A. w W., została zawarta umowa kredytu mieszkaniowego nr (...)05- (...), na mocy której Bank udzielił Kredytobiorcy kredytu budowlano-hipoteczny denominowany w CHF w kwocie złotych, stanowiącej równowartość 77 014,90 CHF, na okres od 09.06.2005r. do 15.05.2030r., na warunkach określonych w umowie oraz „Ogólnych warunkach udzielania przez (...) Bank (...) S.A. kredytu mieszkaniowego (...) (§ 2 ust. 1 umowy). Określono, że kwota kredytu określona w CHF zostanie przeliczona na złote po kursie kupna CHF według Tabeli kursów z dnia uruchomienia środków (§ 2 ust. 2 umowy), rozliczenia z Bankiem z tytułu zaciągniętego kredytu w zakresie prowizji, odsetek i rat, dokonywane będą w złotych. Do przeliczeń stosowane miały być kursy sprzedaży CHF według odpowiedniej Tabeli kursów (§ 2 ust. 3 umowy), ryzyko związane ze zmianą kursu waluty miał ponosić Kredytobiorca, z zastrzeżeniem § 10 ust. 4 oraz § 21 ust. 4 (§ 2 ust. 4 umowy).

Stwierdzono ponadto, że powodowie zawarli umowę kredytu z przeznaczeniem na finansowanie kosztów inwestycji budowlanej polegającej na budowie domu jednorodzinnego na nieruchomości zlokalizowanej w M. przy ulicy (...) nr działki (...), stanowiącej własność powodów, dla której prowadzona jest księga wieczysta nr Kw (...) przez Sąd Rejonowy w Mysłowicach (§ 3 ust. 1). W § 4 ust. 2 pkt 2 wskazano, że kwota przyznanego kredytu wynosi 200 000,00 zł.

W § 5 podano, że Bank pobiera odsetki od uruchomionej kwoty kredytu według zmiennej stopy procentowej, ustalanej na podstawie stopy bazowej kredytu, powiększonej o marżę Banku (ust. 1). Wskazano, że oprocentowanie kredytu stanowi sumę: stopy bazowej kredytu, aktualnej w ostatnim dniu roboczym przed dniem uruchomienia środków, z zastrzeżeniem § 6 ust. 1 oraz marży Banku, która dla udzielonego kredytu wynosi 2,8 % w stosunku rocznym i pozostaje niezmienna przez cały okres kredytowania z wyłączeniem § 6 ust. 2 ,co w przypadku uruchomienia środków w dniu podpisania niniejszej umowy stanowi oprocentowanie na poziomie 3,57 % (ust. 2), zaś w § 6 umowy ustalono zasady zmiany stopy bazowej czy zmiany oprocentowania.

Sąd pierwszej instancji ustalił, iż w zakresie zasad uruchomienia kredytu wskazano, między innymi w § 10 umowy, że wypłata kredytu będzie realizowana w drodze przelewu na wskazany przez Kredytobiorcę rachunek bankowy (ust. 1), wypłata środków z tytułu udzielonego kredytu następować miała w złotych w równowartości kwoty wyrażonej w CHF (ust. 2), do przeliczeń kwot walut wypłacanego kredytu miano stosować kurs kupna CHF według Tabeli kursów z dnia wypłaty środków (ust. 3). W § 11 ust. 1 umowy wskazano, że wypłata kredytu jest realizowana w transzach. Zgodnie z § 12 umowy spłata kredytu powinna nastąpić do dnia 15.05.2030r., zgodnie harmonogramem spłat doręczanym Kredytobiorcy po wypłacie całej kwoty kredytu. W myśl § 12 ust 5 harmonogram spłat kredytu wyrażony był w CHF. Spłata zobowiązania następuje w złotych. Do przeliczeń kwot walut spłacanego kredytu na złote, stosuje się kurs sprzedaży CHF według Tabeli kursów obowiązującej w dniu spłaty (ust. 5). Natomiast w § 13 umowy określono szczegółowe zasady naliczania odsetek. W dalszej części umowy określono warunki spłaty kredytu, możliwość wcześniejszej spłaty, skutki ostatecznego zakończenia realizacji inwestycji budowlanej.

Stwierdził ponadto, że w § 17 umowy, informującym o uprawnieniach i obowiązkach stron wskazano, że Kredytobiorca może ubiegać się o zmianę waluty kredytu na określonych w nim warunkach. W dalszej części umowy wskazano na możliwość podwyższenia kwoty kredytu, prolongaty okresu kredytowania, opuszczenia raty kapitałowo-odsetkowej.

W § 21 umowy podano, między innymi, że w okresie kredytowania kredytobiorca jest zobowiązany w szczególności do: spłaty kredytu wraz z odsetkami w umownych terminach płatności, poprzez wpłatę na wskazany w niniejszej umowie o kredyt rachunek obsługi kredytu lub zapewnienie na rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowym prowadzonym przez Bank środków pieniężnych w wysokości wystarczającej na pokrycie wszystkich płatności z tytułu udzielonego kredytu, uiszczania wszelkich prowizji i opłat od udzielonego kredytu, przedkładania w Banku dowodu terminowego regulowania przez cały okres kredytowania składek z tytułu: umowy ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych, umowy ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych nieruchomości w stadium budowy, umowy (...) oraz przedkładania przedłużonej umowy wraz cesją praw wynikających z takiej umowy, przedkładania w Banku dowodu terminowego regulowania wszelkich zobowiązań podatkowych, opłat z tytułu użytkowania wieczystego gruntów oraz innych opłat, do których mają zastosowanie przepisy. W § 23 i 24 umowy określono sankcje za niewypełnianie warunków umowy, a § 25 umowy terminarz czynności dla kredytobiorcy.

Sąd Okręgowy stwierdził, iż w treści umowy powodowie oświadczyli, że „dane zawarte we wniosku kredytowym wraz z załącznikami „są pełne i zgodne ze stanem faktycznym i prawnym, a także iż znana jest mi treść art. 297 ustawy z 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny o odpowiedzialności karnej z tytułu przedkładania fałszywych lub stwierdzających nieprawdę dokumentów, bądź nierzetelnych oświadczeń”.

Nie było kwestionowane, iż kredyt został udzielony pierwotnie do dnia 15 maja 2030 roku, następnie jednak na mocy zawartego dnia 13 grudnia 2017 roku Aneksu nr (...), okres ten został skrócony do dnia 15 maja 2025 roku. Kwota kredytu została powodom wypłacona w transzach.

Ustalono ponadto, że 3 marca 2011 r. strony zawarły porozumienie do umowy kredytu nr (...) (...) o kredyt mieszkaniowy N. - H. z dnia 09.06.2005 r. – w związku z wejściem w życie z dniem 26 sierpnia 2011 r. ustawy z dnia 29 lipca 2011r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw i związku z wnioskiem o zmianę waluty kredytu hipotecznego.

Jak stwierdził sąd pierwszej instancji, 11 marca 2019 roku powodowie wezwali bezskutecznie pozwanego do dobrowolnego zwrotu nienależnie spełnionego świadczenia. W wezwaniach tych powodowie poinformowali Bank o możliwości wystąpienia z powództwem o uznanie umowy za nieważną, zapłatę z tego tytułu, względnie - o uznanie abuzywności klauzul przeliczeniowych. Na wezwania kredytobiorców Bank udzielił odpowiedzi negatywnej. W okresie od marca 2009 r. wpłacili na rzecz Banku w czasie trwania umowy kwotę 71 039,62 zł oraz 43 089,60 CHF tytułem spłaty kapitału i wszelkich odsetek.

Sąd Okręgowy ustalił również, że przyjęte przez bank metody rozliczenia kredytu były prawidłowe i nie odbiegały od zasad stosowanych w ofertach i procedurach innych banków komercyjnych.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił w zakresie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia, na podstawie części dokumentów prywatnych złożonych do akt sprawy, jak również w oparciu o zeznania powodów oraz świadka B. Ł., które uznał za wiarygodne. Zeznania świadka J. S. sąd pierwszej instancji uznał za nieprzydatne do ustalenia stanu faktycznego, gdyż nie pamiętał on procesu zawierania umowy z powodami oraz ogólnych procedur wówczas panujących.

Na podstawie dowodu z opinii biegłej J. C. Sąd Okręgowy ustalił, jak kształtowałoby się zadłużenie powodów przy przyjęciu, że udzielony im kredyt byłby kredytem w złotych polskich oraz z oprocentowaniem jak w § 5 umowy stron z uwzględnieniem spłat dokonanych przez powodów oraz jak kształtowałoby się zadłużenie pozwanych przy przyjęciu, że kredyt byłby kredytem udzielonym w CHF z oprocentowaniem jak w umowie stron przy czym kurs franka szwajcarskiego wynosiłby tyle ile w dniu zawarcia umowy przez cały okres trwania umowy z uwzględnieniem spłat dokonanych przez powodów. Zdaniem Sądu Okręgowego, poziom wiedzy biegłej do spraw rachunkowości, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania przez biegłą sformułowanego stanowiska, stopień stanowczości wyrażonych w opinii ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej pozwalały na przyjęcie, że opinia jest fachowa i w pełni miarodajna. Sąd ten ocenił, że biegła sporządziła opinię, korzystając z własnej wiedzy i doświadczenia oraz w oparciu o ogólnodostępne materiały i źródła. Integralną część opinii stanowiły załączniki zawierające szczegółowe zestawienie transakcji w CHF. Opinia ta ostatecznie nie miała jednak dla rozstrzygnięcia sprawy istotnego znaczenia, w szczególności w zakresie wariantów rozliczeń z klauzulami indeksacyjnymi i bez nich, a to wobec przyjęcia zaistnienia podstaw dla ustalenia nieważności umowy.

Sąd pierwszej instancji nie uwzględnił wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii dr J. T. i raportu Komisji Nadzoru Finansowego, gdyż nie miały one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, a zatem zmierzałyby jedynie do przedłużenia postepowania.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy uznał, że strona powodowa miała interes prawny w takim ustaleniu, niezależnie od żądania zapłaty. Wskazał, że umowa stron to umowa wieloletnia. Ewentualne uwzględnienie roszczeń kredytobiorcy o zapłatę (zwrot) należności spełnionych dotychczas na rzecz banku nie reguluje w sposób definitywny wzajemnych relacji stron. Tymczasem stwierdzenie nieważności czy nieistnienia umowy przesądza nie tylko o potencjalnej możliwości domagania się zwrotu już spełnionych świadczeń. Rozstrzyga również w sposób ostateczny o braku obowiązku spełniania na rzecz banku mających oparcie w treści umowy świadczeń w przyszłości, a więc o zezwoleniu na zaprzestanie spłaty kolejnych rat kredytu.

Analizując przepis art. 69 Prawa bankowego Sąd Okręgowy uznał, że kredyt hipoteczny zaciągnięty przez powodów miał charakter kredytu denominowanego, gdyż w umowie podana została tylko jego wartość w CHF. Raty kredytu oraz wszystkie związane z nim koszty zostały również wyliczone w CHF. Z treści wniosku o udzielenie kredytu budowlano- hipotecznego wynika jednoznacznie, że powodowie wnioskowali o przyznanie kredytu w kwocie 200 000 zł w związku z budową domu jednorodzinnego. Powodowie nie potrzebowali waluty obcej, a z zawartej umowy nie wynika, by pomiędzy stronami miało dojść do jakiejkolwiek wymiany walut. Za bezsporne Sąd Okręgowy uznał to, że powodowie nie otrzymali wypłaty we frankach szwajcarskich, lecz wypłata nastąpiła w złotówkach, podobnie jak i spłata kredytu miała być w złotych w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej. Sąd pierwszej instancji podkreślił, że wejście w życie tzw. ustawy antyspreadowej nie spowodowało, że umowy kredytu denominowanego zawarte przed 26 sierpnia 2011 r. są nieważne. Sąd podkreślił, że w dacie zawierania umowy bank zobowiązał się przekazać do dyspozycji powodów kwotę odpowiadającą wskazanym w niej frankach szwajcarskich, ale nieokreśloną w złotych. Ani bank, ani powodowie, nie wiedzieli zatem, jaką kwotę kredytu otrzymają, gdyż zgodnie z postanowieniami umowy wypłata miała nastąpić po zawarciu umowy i wartość wypłacanej w złotówkach kwoty była ustalana przy zastosowaniu kursu kupna obowiązującego w banku w dniu realizacji zlecenia płatniczego, tj. w dniu wypłaty, a nie zawierania umowy. W ocenie Sądu pierwszej instancji wszystkie postanowienia umowy jednoznacznie wskazują na to, że w istocie odwołanie do CHF stanowiło jedynie mechanizm przeliczenia zobowiązania najpierw kredytodawcy na etapie udzielania kredytu, a następnie kredytobiorcy przy spłatach kredytu, które następować miały w złotych. Poza tym o tym, że kredyt udzielony był w złotych polskich, przemawia fakt, że zabezpieczenie kredytu w postaci hipoteki wyrażone zostało w złotych, o czym świadczy zapis umowy §8, gdzie jednoznacznie wskazano, że prawnym zabezpieczeniem tego kredytu będzie między innymi hipoteka kaucyjna do kwoty 350 000 zł. Jak wynikało z art. 68 ustawy o księgach wieczystych i hipotece według stanu na chwilę zawarcia umowy, hipoteka zabezpiecza jedynie wierzytelności pieniężne i może być wyrażona tylko w oznaczonej sumie pieniężnej. Jeżeli wierzytelność zgodnie z prawem została wyrażona w innym pieniądzu niż pieniądz polski, hipotekę wyraża się w tym innym pieniądzu. Tymczasem hipotekę wyrażono w złotych polskich. W opinii Sądu Okręgowego przedmiotowy kredyt był więc jednym z wariantów kredytu złotowego, a nie kredytem wyrażonym w obcej walucie. Zatem walutą kredytu w rozumieniu art. 69 prawa bankowego był złoty polski, a odniesienie się do waluty obcej CHF jako do miernika wartości miało jedynie na celu umowne przeliczenie kwoty kredytu przy przyjęciu miernika wartości - waluty obcej.

Sąd Okręgowy podkreślił, że w omawianej umowie brak jest jednoznacznego i stanowczego określenia sumy pieniężnej oddanej do dyspozycji kredytobiorcy. Umowa stanowi o udzieleniu kredytu w złotych polskich, ale suma kredytu w walucie polskiej nie została jednoznacznie wskazana. Zachodzi zatem istotna i zasadnicza sprzeczność pomiędzy określeniem kredytu jako udzielonego w złotych polskich, a oznaczeniem przedmiotu umowy kredytu, jakim jest oddanie do dyspozycji kredytobiorcy oznaczonej sumy pieniężnej. Sumą tą nie była suma 77 014,90 CHF. Takiej kwoty we frankach szwajcarskich powodowie nigdy nie otrzymali. W dacie zawierania umowy nie wiedzieli także, jaką kwotę otrzymają w złotych polskich. Umowa nie zawierała precyzyjnego mechanizmu wyliczenia kwoty kredytu i kwota tego kredytu nie była znana na dzień jej zawierania, a ponadto była ustalana jednostronnie przez bank, co wynika wprost z zapisu § 2 ust. 1, 2 umowy. Analizując powyższe postanowienie umowy, jak również zapisy regulujące spłatę kredytu i wysokość raty, Sąd Okręgowy stwierdził, że są to klauzule abuzywne, bowiem z przepisu art. 69 ust. 2 pkt 5 Prawa bankowego tych jednoznacznie wynika, że przedmiotem oprocentowania winien być kredyt, czyli udostępniona kredytobiorcy określona kwota środków pieniężnych. W ocenie Sądu Okręgowego, zastosowana w umowie klauzula denominacyjna uzależniająca wysokość raty kredytowej od kursu CHF została sformułowana w sposób naruszający powyższe przepisy. Ocenił, że z uwagi na sprzeczność ustanowionego w klauzuli waloryzacyjnej sposobu naliczania odsetek z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa, klauzula taka winna zostać uznana za nieważną, a w konsekwencji cała umowa kredytu.

Sąd pierwszej instancji ważył, iż postanowienia umowy kształtujące mechanizm waloryzacji ustanowiły, że zarówno kurs kupna CHF stosowany przy przeliczaniu wypłaconej kwoty kredytu na sumę PLN, jak i kurs sprzedaży CHF, stosowany przy przeliczaniu rat kredytowych będą ustalane przez bank w publikowanych tabelach kursów wymiany walut. Umowa nie przewidziała według jakich określonych kryteriów kursy te miałyby być ustalane, w istocie więc bank mógł takie kursy ustalić w sposób całkowicie dowolny, niezależny od realiów rynkowych, kursów NBP itp. Zważywszy zaś, że to kursy CHF kształtują wysokość rat kredytowych i zadłużenia kredytowego, prawo banku do dowolnego kształtowania kursów CHF, Sąd ten przyjął tu prawo banku do dowolnego kształtowania wysokości rat i zadłużenia kredytowego. Taki sposób sformułowania klauzuli waloryzacyjnej powodował, że cała umowa kredytu została uznana za nieważną.

Mając na względzie art. 385 1 § 1 kc Sąd Okręgowy zauważył, że mechanizmy, służące do przeliczania złotych na franki szwajcarskie nie były uzgodnione z powodami. Jednocześnie ocena spornych postanowień umownych w świetle przywołanych wyżej zasad prowadziła go do wniosku, że nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny. Postanowienia, które tworzą mechanizm denominowania kredytu i określają sposób jego wykonania nie stanowią całości, a rozrzucone są w umowie. Nie zawierają one jasnej i jednoznacznej informacji, z której wynikałoby, że wyrażenie salda kredytu w walucie obcej prowadzi do możliwych wahań (codziennych) wysokości zadłużenia wyrażonego w złotych polskich, jak również, że te ostatnie nie są w żaden sposób ograniczone.

Sąd Okręgowy podkreślił, że zawierając umowę kredytu denominowanego w walucie obcej konsument jest świadomy (a przynajmniej powinien być świadomy) ryzyka, jakie się z tym wiąże, a więc ryzyka wynikającego ze zmienności kursów walut obcych. W jego ocenie czym innym jest jednak takie ryzyko, a czym innym ustalanie kursów walut przez zarząd pozwanego. Te dwie kwestie są ze sobą powiązane tylko w takim stopniu, w jakim czynniki rynkowe mają wpływ na kurs waluty w Banku, nie ma natomiast wpływu na ryzyko związane z możliwością dowolnego kształtowania przez pozwanego kursu wymiany waluty, w której denominowany jest kredyt, co wpływa w sposób oczywisty na sytuację konsumenta.

Sąd pierwszej instancji podkreślał, iż Tabela zmienia się nawet kilka razy dziennie. W punktach 5.2.2. Rekomendacji S i S II ( w sprawie może znaleźć zastosowanie jedynie Rekomendacja SI z uwagi na datę zawarcia umowy ) podkreślono, że w każdej umowie, która dotyczy walutowych ekspozycji kredytowych, powinny znaleźć się m.in. zapisy dotyczące sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego, w szczególności, wyliczana jest kwota uruchamianego kredytu, jego transz i rat wartość rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty i spłaty kredytu. Tymczasem kwestionowane postanowienia określają jedynie dzień, na który ma być ustalany kurs, co powoduje, że Bank ma swobodny wybór takiego kursu z danego dnia, który jest dla niego najkorzystniejszy, a więc najmniej korzystny dla konsumenta. Zdaniem Sądu Okręgowego pozwany ma więc tu swobodę, co umożliwia mu w sposób jednostronny kształtować - sytuacji klienta, zakłócając tym samym równowagę kontraktową stron umowy kredytu. W konsekwencji, pozwany ma możliwość nie tylko ustalenia w dowolny sposób wysokości kursu waluty, na poziomie znacznie przekraczającym rynkowy kurs wymiany, ale również przyjęcie takiego kursu z danego dnia, który będzie dla niego najkorzystniejszy, co tym samy naraża konsumenta na dodatkowe koszty, niezależne od kosztów związanych ze zmianą rynkowych kursów walut. Ocenił następnie, że te postanowienia umowne naruszają więc również zasady wynikające z rekomendacji KNF. To, że cena jest podstawowym instrumentem walki konkurencyjnej (w tym przypadku kursy walut), nie oznacza, że nie jest ona ustalana dowolnie. Być może z punktu widzenia Banku nie chodzi o dowolne ustalanie kursów walut, gdyż pozwany bierze pod uwagę kurs średni, kurs w innych bankach, dane ekonomiczne, środowisko bankowe i własny zysk, jednak Sąd Okręgowy wskazał, iż z punktu widzenia konsumenta mamy do czynienia z całkowitą dowolnością w ustalaniu kursów, do jakich odwołują się zakwestionowane klauzule. Takie sformułowanie dotyczących zarówno określenia wysokości kredytu w złotych polskich jak i wysokości raty naruszają jednocześnie zasady określone w art. 385 § 2 zd. 1 kc, zgodnie z którym, wzorzec umowy powinien być sformułowany jednoznacznie i w sposób zrozumiały. Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że kontrahent banku, choć musi się liczyć z tym, że oprocentowanie jego lokaty może ulec zmianie, to jednak nie może być pozbawiony możliwości kontrolowania zasadności tych zmian. Jeżeli zatem bank w stosunkach z kontrahentami posługuje się regulaminem, to treść regulaminu nie może się ograniczać do informacji, że wkład podlegał będzie zmiennemu oprocentowaniu. Zasady słuszności, a nade wszystko zasada równości stron właściwie rozumiana czyni koniecznym zamieszczenie w regulaminie takich postanowień, które orientują o konkretnych okolicznościach mających wpływ na zmianę oprocentowania. Tylko takiemu regulaminowi przysługuje w omawianym względzie walor, o którym mowa art. 385 § 1 kc

Sąd Okręgowy przyjął następnie, że kryterium przewidzianego we powyższym przepisie nie spełnia w żaden sposób odwołanie się do Tabeli ustalanej przez Bank, jako jedynego źródła informacji o wysokości kursów walut obcych stosowanych na potrzeby umowy kredytu. Konsument nie ma żadnej możliwości weryfikacji w oparciu o jakiekolwiek obiektywne kryteria zasadności ponoszenia kosztów wynikających z ustalanych przez Bank kursów walutowych.

Identyczną zasadę Sąd ten odniósł do umowy kredytu i zasad ustalania kursów walut obcych, uznając, że niezbędny jest mechanizm precyzyjnego określania kursów walut tak, aby konsument miał pełną informację w jaki sposób kursy te są ustalane. Wskazał, że dobre obyczaje nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia. Wykładnia tych postanowień wskazuje na fakt naruszenia przez pozwanego zasady lojalnego kontraktowania i równorzędnego traktowania konsumenta. Brak określenia w umowie sposobu ustalania kursów walutowych na potrzeby przeliczenia salda zadłużenia na walutę obcą oraz przeliczenia na złote kwoty wymaganej do spłat kredytu w rażący sposób narusza interes konsumenta. Skoro umowy kredytu cechują się długim okresem trwania i ograniczoną możliwością jego wcześniejszej spłaty kredytem z innego banku, o czym będzie jeszcze mowa, to ustalenie prawidłowych zasad określania kursu waluty pozwoliłoby konsumentowi np. samodzielnie wyliczyć kurs waluty obcej. Zdaniem Sądu Okręgowego, ponieważ omawiane postanowienia umowy takich zasad nie zawierają, konsument uzależniony jest całkowicie od decyzji zarządu Banku, który ustali kursy walut w sposób znany wyłącznie jemu. Nie ma też żadnego wpływu na taką arbitralną decyzję, nie potrafi jej zweryfikować i może jedynie takiej decyzji się podporządkować.

Sąd pierwszej instancji uznał, że omawiane postanowienia kształtują prawa banku i obowiązki pozwanego w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy pozwanego jako konsumentów.

Ocenił, że przeliczenie złotówek na franki szwajcarskie i odwrotnie ma następować przy przyjęciu kursów wynikających z tabel kursowych pozwanego, więc bank uzyskał wyłączne prawo do określania kursu CHF dla potrzeb rozliczeń z pozwanym. Miernik pozwalający ustalić ostatecznie i wiążąco wysokość zobowiązania pozwanego nie ma charakteru obiektywnego, a został on uzależniony od jednostronnej i arbitralnej decyzji pozwanego. Sąd ten wskazał, iż powodowie nie mieli możliwości weryfikacji prawidłowości danych umieszczanych przez bank w tabeli kursów, a tym samym prawidłowości wyliczenia wysokości kwoty należnych bankowi rat. Ten sposób ukształtowania zakresu praw i obowiązków stron analizowanej umowy, który jest następstwem wprowadzenia do niej na skutek zastosowania przez pozwanego przygotowanego przez niego wzorca postanowień dotyczących zasad działania klauzuli waloryzacyjnej nie spełnia kryterium transparentności, godzi w równowagę kontraktową stron umowy i w rezultacie stawia powodów w znacznie gorszej niż pozwanego pozycji, co niewątpliwie należy uznać za sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Sąd Okręgowy podkreślił, iż nie ma znaczenia późniejsze wykonywanie umowy, jako że z art. 385 2 kc ocena zgodności postanowienia z dobrymi obyczajami dokonywana jest według stanu z daty jej zawarcia. Jego zdaniem postanowienia te nie spełniały kryterium jednoznaczności, pozwalają na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, odwołują się do nieweryfikowalnego w dacie zawarcia umowy, arbitralnie przez jedną ze stron umowy, tj. bank- ustalanego kursu waluty bez określenia precyzyjnego działania mechanizmu wymiany waluty. W efekcie uznał, że skoro główne świadczenie strony pozwanej – kwota kredytu przy przyjęciu kursu ustalonego arbitralnie przez bank, nie została określona w sposób jednoznaczny, umożliwiało to dokonanie oceny postanowień umowy odnoszących się do ustalenia kwoty kredytu, a dokładnie kursu waluty pod kątem ich abuzywności. Także postanowienia w zakresie odnoszącym się do zastosowania do przeliczeń kursu waluty ustalonego przez bank do rat spłat kredytu, nie nosiło znamion jednoznaczności, bowiem ustalenie wysokości poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych odbywało się przez przeliczenie raty wyrażonej w CHF na PLN po kursie sprzedaży ustalanym arbitralnie przez bank zgodnie z Tabelami banku.

Skutkiem jego negatywnej weryfikacji sąd pierwszej instancji uznał, na zasadzie art. 385 1 § 2 kc, że postanowienie to nie wiąże konsumenta i postanowienie takie jest bezskuteczne od momentu zawarcia umowy względem konsumenta (art. 385 1 § 2 kc).

Zdaniem Sądu Okręgowego jedyne postanowienia tej umowy, które istotnie są abuzywne, to postanowienia dotyczące mechanizmów przeliczania złotych na CHF i odwrotnie. Oceniając w świetle powyżej opisanych przesłanek postanowienia umowne nadające umowie charakter kredytu denominowanego stwierdzono, że niedozwolony charakter ma postanowienie § 2 umowy w części przewidującej udzielenie kredytu w łącznej kwocie 77.014,90 CHF.

W ocenie sądu pierwszej instancji, podstawą przyjęcia, że postanowienie przewidujące wyrażenie kwoty kredytu we frankach szwajcarskich rażąco naruszają interesy kredytobiorcy - konsumenta jest nierówne rozłożenie pomiędzy stronami umowy wynikającego z tego ryzyka tj. wyrażenia wysokości zobowiązania konsumenta w walucie obcej, której kurs podlega nieograniczonym zmianom - bez zagwarantowania w umowie co do zasady żadnych mechanizmów, które mogłyby ograniczyć ryzyko ponoszone przez konsumenta. Wysokość jego zobowiązania po przeliczeniu na złote polskie może osiągnąć niczym nieograniczoną wysokość (wraz ze spadkiem wartości waluty krajowej w stosunku do waluty kredytu), ale też może to nastąpić na każdym etapie długoletniego wykonywania umowy. W okolicznościach tej sprawy kwota udzielonego powodom kredytu w trakcie realizacji umowy zwiększyła się przy przeliczeniu go na PLN 2,5 razy mimo jego wieloletniego spłacania zgodnie z warunkami umowy. Sąd ten uznał, że nawet przewalutowanie kredytu, nie chroni kredytobiorcy to przed skutkami wcześniejszych niekorzystnych zmian kursowych; umowa nie przewiduje żadnego środka, który w inny sposób ograniczałby ryzyko walutowe.

Wobec powyższego, mimo, że konstrukcja denominowania kredytu nie jest sprzeczna z prawem, jak również nie można ogólnie wykluczyć możliwości jej stosowania w umowach zawieranych z konsumentami, w przypadku spornego postanowienia Sąd Okręgowy uznał je za niedopuszczalne, z tego względu, iż konstrukcja ta prowadzi do wniosku, że następuje rażące naruszenie interesów konsumenta, gdyż brak jest sprawiedliwego i uczciwego wyważenia praw i obowiązków stron umowy, co więcej wprowadzone rozwiązanie naruszało dobre obyczaje, gdyż nastąpiło z wykorzystaniem przewagi kontraktowej banku. Z materiału dowodowego wynika bowiem jednoznacznie, że powodowie nie zostali skutecznie poinformowani o ryzyku walutowym, tj. w sposób umożliwiający im dokonanie oceny rzeczywistych ekonomicznych skutków wzrostu kursu waluty.

Zdaniem sądu pierwszej instancji usunięcie z umowy powyższego postanowienia prowadzi do powstania w niej luki. Winno się zatem doprowadzić do takiej sytuacji prawnej konsumenta, jaka miałaby miejsce wówczas, gdyby tego warunku nigdy nie było. Sąd nie jest natomiast władny dokonać zmiany treści tego warunku. Wskazał, że prowadzi to do wyeliminowania z umowy łączącej strony postanowień regulujących zasady przeliczania złotych na franki szwajcarskie i w relacji odwrotnej. Należy więc poszukiwać przy rozstrzyganiu konkretnych spraw takich rozwiązań, które zapewnią konsumentowi obiektywnie najlepszą ochronę, przy jednoczesnym dążeniu do utrzymania umowy w mocy . Zdaniem Sądu Okręgowego nie ma możliwości wykonania umowy stron po wyeliminowaniu postanowienia o charakterze abuzywnym, bowiem umowa bez określenia kwoty kredytu nie może nadal funkcjonować.

W tych okolicznościach Sąd Okręgowy uznał analizowaną umowę za nieważną w całości, przy czym nieważność ta datowana jest od dnia jej zawarcia (ex tunc), skoro nie ma możliwości zastąpienia wyeliminowanych z umowy postanowień. Zaznaczył, iż stosowanie art. 358 § 2 kc jest niemożliwe, skoro nie obowiązywał on w dacie zawarcia umowy (wszedł w życie dopiero 24 stycznia 2009 r.), a brak jest przepisów przejściowych, które umożliwiałyby jego zastosowanie do przeliczeń następujących wcześniej. Podkreślono przy tym, że oboje powodowie wyrazili wolę ustalenia nieważności umowy.

Mając na uwadze zatem powyższe wywody, sąd pierwszej instancji ustalił, że umowa o kredyt mieszkaniowy N.- H. (...) (...) z 9 czerwca 2005 roku jest nieważna, a konsument ma prawo do żądania zwrotu wszystkich wpłaconych dotychczas rat kredytu, zaś nadpłacone na podstawie klauzuli abuzywnej świadczenie podlega zwrotowi, skoro bank nie zgłosił zarzutu potrącenia. Tym samym Sąd Okręgowy ten przyjął zasadność żądania powodów o zapłatę kwot wpłaconych pozwanemu bankowi w wykonaniu jak się okazało nieważnej umowy. Wskazał, że roszczenie to znajduje uzasadnienie w przepisach o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 i nast. kc), a szczególnym rodzajem bezpodstawnego wzbogacenia jest tzw. świadczenie nienależne, o którym mowa w art. 410 kc. W niniejszej sprawie pobranie przez pozwanego części środków pochodzących z rat kredytowych spłacanych przez powodów nastąpiło bez właściwej podstawy prawnej, zatem pozwany stał się bezpodstawnie wzbogacony kosztem powodów, w zakresie wskazanej wyżej sumy dochodzonej pozwem.

Na zasadzie art. 410 § 1 kc Sąd Okręgowy przyjął, że zgodnie z art. 405 kc pozwany obowiązany był do jego zwrotu, przy czym obowiązku tego nie eliminuje fakt, iż powodowie mimo posiadania świadomości co do kwestionowanych zapisów umowy realizowali wynikające z niej świadczenia. Zgodnie bowiem z art. 411 pkt 1 kc wiedza w zakresie braku obowiązku realizowania świadczenia nie wyłącza obowiązku jego zwrotu m.in. wówczas, gdy spełnienie świadczenia nastąpiło w wykonaniu nieważnej czynności prawnej.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że nie było kwestionowane, iż w okresie od marca 2009 r. wpłacili na rzecz Banku w czasie trwania umowy kwotę 71 039,62 zł oraz 43 089,60 CHF tytułem spłaty kapitału i wszelkich odsetek. Powyższe rozliczenie wynika wprost z historii zadłużenia oraz wpłat tytułem spłaty kredytu, a przede wszystkim z zaświadczenia z 5 lutego 2019 r.

Odnosząc się w ostatniej kolejności do zarzutu przedawnienia roszczenia, Sąd Okręgowy wskazał, iż nie był on zasadny. W jego ocenie do roszczenia powodów znajdą zastosowanie przepisy art. 118 kc, z którego wynika 10-letni termin przedawnienia oraz art. 120 § 1 kodeksu cywilnego, stanowiący, iż bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniejszym możliwym terminie. Wskazał Sąd Okręgowy, iż kwestię wymagalności roszczenia reguluje przepis art. 455 kc, zaś przy ocenie przedawnienia roszczenia z tytułu zwrotu świadczenia wzajemnego wynikającego z umowy uznanej za nieważną należy uwzględnić zachowanie stron zmierzające do wykonania zobowiązać wzajemnych i dopóki ten stan respektują, trudno mówić o wymagalności roszczeń.

Sąd pierwszej instancji zważył, iż powodowie po raz pierwszy wezwali pozwaną do spełnienia świadczenia 11 marca 2019 roku, informując o możliwości wystąpienia z powództwem o uznanie umowy za nieważną, zapłatę z tego tytułu, względnie - o uznanie abuzywności klauzul przeliczeniowych. Przyjął, iż od tego momentu roszczenie stało się wymagalne, stąd zatem zarzut przedawnienia zgłoszony przez pozwanego uznano za nietrafny.

W związku z tym zasądzono od pozwanego na rzecz powodów solidarnie na rzecz powodów kwoty 71 039,62 zł (siedemdziesiąt jeden tysięcy trzydzieści dziewięć złotych 62/100 ) z ustawowymi odsetkami od dnia 4 czerwca 2019 roku, 43 089,60 CHF (czterdzieści trzy tysiące osiemdziesiąt dziewięć franków 60/100) z ustawowymi odsetkami od dnia 4 czerwca 2019 roku. O odsetkach orzeczono po myśli art. 481 § 1 i 2 kc w zw. z art. 455 kc, zgodnie z żądaniem powodów.

O kosztach sąd pierwszej instancji orzekł zgodnie z treścią art 98 kpc obciążając nimi w całości pozwanego jako stronę przegrywającą, pozostawiając ich szczegółowe rozliczenie referendarzowi sądowemu, na podstawie art. 98 kpc i art. 108 kpc.

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany, domagając się jego zmiany poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje, względnie jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji z pozostawieniem mu rozstrzygnięcia o kosztach postępowania odwoławczego.

Skarżący zarzucał naruszenie przepisów prawa procesowego, w tym art. 233 § 1 kpc poprzez dowolną a nie wszechstronną ocenę materiału dowodowego, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, co skutkowało wadliwym uznaniem, że umowa kredytu jest umową złotówkową, zawiera klauzule abuzywne, że nastąpiło indywidualne uzgodnienie z powodami postanowień umownych, mimo, że kredyt był denominowany w walucie obcej, przez pominięcie wypłaty kredytu po kursie indywidualnie uzgodnionym przez powodów, przewidzianej w umowie możliwości spłaty kredytu z rachunku walutowego, możliwości dokonania zmiany waluty kredytu przez powodów. Wskazywał na obrazę art. 233 § 1 kpc przez dowolną ocenę materiału dowodowego z pominięciem wypłaty środków bez zastosowania kursu CHF z tabeli kursów poprzednika prawnego pozwanego, na skutek uzgodnienia przez powodów indywidualnego kursu CHF mającego zastosowanie do wypłaty środków na rzecz powodów, w konsekwencji uznania, że umowa kredytu zawiera klauzule abuzywne i jest nieważna w całości oraz poprzez uznanie twierdzeń powodów za prawdziwe w zakresie dotyczącym braku zrozumienia zagadnień prawnofinansowych związanych z umową kredytową, podczas gdy negocjowanie przez powodów kursu waluty wskazuje, że posiadali wiedzę co do treści umowy i rozumieli rozwiązania dotyczące mechanizmu wypłaty środków oraz spłaty zobowiązania. Apelujący ponadto wskazywał na naruszenie art. 328 § 2 kpc poprzez wewnętrzną sprzeczność uzasadnienia wyroku, dotyczącą charakteru prawnego umowy kredytu, przez jednoczesne ustalenie, że umowa była umową kredytu denominowanego i umową kredytu złotówkowego.

W apelacji pozwany zawarł nadto zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego: art. 65 § 2 kc poprzez przyjęcie, że w umowie o kredyt zawartej przez strony walutą wykonania zobowiązania był PLN, a nie waluta kredytu, art. 69 ust. 1 ustawy prawo bankowe w zw. z art. 353 1 kc poprzez przyjęcie, iż walutą kredytu jest waluta, w której kredyt był postawiony do dyspozycji i spłacany, a nie waluta, w jakiej kredyt był wyrażony, art. 69 ust. 2 pkt 4a ustawy prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym od 26 sierpnia 2011r. poprzez przyjęcie, że od daty jej wejścia w życie umowy kredytów denominowanych zawarte przed tą datą są nieważne, art. 353 1 kc w zw. z art. 58 kc przez uznanie, że pozwany naruszył istotę stosunku zobowiązaniowego, a w konsekwencji przekroczenie granic swobodny umów, skutkujące nieważnością czynności prawnej, jako sprzecznej z ustawą, choć w istocie nie było ku temu przesłanek. Podnosił skarżący obrazę art. 358 § 2 kc przez jego niezastosowanie, choć powinien zostać zastosowany w związku ze stwierdzeniem abuzywności postanowień umownych odnoszących się do Tabel kursowych banku celem utrzymania bytu prawnego umowy, a także art. 358 1 § 1 kc przez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie skutkujące uznaniem, że ustalanie przez bank kursów waluty w oparciu o sobie tylko znane kryteria, bez wskazania mechanizmu ich ustalenia i dania konsumentowi realnej możliwości oceny zagrożeń z tego płynących, w sposób oczywisty jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, chociaż obie przesłanki winny być spełnione łącznie, mimo, że sąd pierwszej instancji postawił między nimi znak równości. Apelujący ostatecznie podnosił naruszenie art. 358 1 § 1 zd. 2 kc poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie skutkujące uznaniem, że na sporne postanowienie umowy stron zostały sformułowane przez pozwanego w sposób niejednoznaczny, podczas gdy zawierają informacje dostatecznie komunikatywne i zrozumiałe dla przeciętnego kredytobiorcy, a nadto powodowie byli kompleksowo informowani o istocie średniego kursu danej waluty, różnicy kursowej oraz wpływie zmian kursu waluty na wysokość świadczeń.

Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji pozwanego i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje :

Apelacja pozwanego nie mogła odnieść skutku.

W pierwszej kolejności Sąd Odwoławczy ocenił, iż ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji były poczynione właściwie, w oparciu o zaoferowany materiał dowodowy, należycie oceniony i wszechstronnie rozważony; z tych przyczyn ustalenia te zostały przez sąd drugiej instancji przyjęte za własne, bez konieczności ponownego przytaczania. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku spełnia nadto wszelkie wymogi formalne, zarówno część ustaleniowa, jak i rozważaniowa, posiadają wymagane elementy, są sformułowane jasno i czytelnie, zatem zaskarżone orzeczenie poddaje się w pełni kontroli instancyjnej.

Wbrew twierdzeniom skarżącego, nie doszło do wewnętrznej sprzeczności w pisemnych motywach orzeczenia, albowiem sąd pierwszej instancji posłużył się bowiem jedynie określeniami umowy kredytowej łączącej strony, używanymi przez biegłego wydającego opinię w niniejszej sprawie, który w ten sposób umowę stron zakwalifikował, analizując jej postanowienia. Została ona zasadnie określona jako umowa kredytu denominowanego w walucie obcej o charakterze złotowym, w której nie została określona kwota kredytu. W istocie zostało więc oznaczone, iż umowa stron to umowa kredytu denominowanego w walucie CHF ma charakter złotowy.

Ustalenia faktyczne poczynione w sprawie przez Sąd Okręgowy i przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia wypadało ocenić jako prawidłowe i znajdujące potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Zostały one wystarczająco jasno przedstawione w uzasadnieniu wyroku, w części wstępnej.

Sąd Okręgowy, wbrew stanowisku skarżącego, nie naruszył w żadnej mierze przepisów procesowych, w tym art. 233 §1 kpc, jako że nie przekroczył zasad swobodnej oceny dowodów, ani też nie naruszył zasad logiki i doświadczenia życiowego, a wnioski co do rzeczywistego stanu rzeczy odpowiadały informacjom niesionym przez poszczególne środki dowodowe. Niesłuszny okazał się być podnoszony w apelacji zarzut naruszenia powyższej normy, bowiem może on okazać się skuteczny w sytuacji, gdyby skarżący wykazał, że oceniając materiał dowodowy, sąd pierwszej instancji popełnił uchybienie polegające na braku logiki w wiązaniu faktów z materiałem dowodowym albo też, że wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej lub wreszcie, że sąd wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnił jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych (por. : wyrok Sądu Najwyższego z 7 stycznia 2005r., sygn. IV CK 387/04, LEX nr 177263; wyrok Sądu Najwyższego z 10 czerwca 1999r. sygn. II UKN 685/98, 98, OSNAPiUS 2000 Nr 17, poz. 655, za: wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 18 stycznia 2019r., I ACa 391/18, LEX nr 2637820). Nie miało to miejsca w niniejszej sprawie. Zasadnie bowiem sąd pierwszej instancji ustalił, kierując się zwłaszcza treścią przesłuchania powodów w charakterze strony, ich intencje oraz pozostałe okoliczności towarzyszące zawieraniu przez nich umowy kredytowej, czasokres udostępnienia im treści umowy do zapoznania, świadomość jej ewentualnych skutków po stronie kredytobiorców oraz mechanizmów stosowanych przez bank przy ustalaniu kursów walut. Jak podano w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego, podniesione w apelacji pozwanego oświadczenia powodów zawarte w umowie, zostały wyjaśnione w przesłuchaniu powodów co do okoliczności ich składania oraz stanu świadomości powodów w dacie podejmowania. Treść oświadczeń w ramach przesłuchania w charakterze strony zasługiwała na wiarę, jako autentyczna i odpowiadająca rzeczywistemu przebiegowi wydarzeń. Słusznie wiec wpłynęła na ocenę treści i skuteczności blankietowych jedynie oświadczeń kredytobiorców włączonych do umowy, a nie poprzedzonych należytym poinformowaniem ich przez bank o wskazanych w apelacji kwestiach. Skoro te oświadczenia korespondowały z pozostałym materiałem, zasadnie Sąd Okręgowy wykorzystał je, czyniąc na ich podstawie ustalenia uzupełniające w stosunku do tych, jakie mógł poczynić w oparciu o dokumenty. Bezsprzecznie uzasadnione materiałem dowodowym było kwestionowane przez apelującego ustalenie, zgodnie z którym powodowie faktycznie nie mieli pełnej świadomości co do ewentualnych skutków różnicy kursów walut, a udzielone im informacje nie dawały wszechstronnego obrazu ich sytuacji na tle przyjętego mechanizmu waloryzacji oraz ryzyka kursowego walut.

Jeżeli chodzi o możliwość dokonywania spłat w innej walucie, przewidzianą w umowie, faktycznie nie została ona w żaden sposób skonkretyzowana, ani technicznie urealniona, bowiem nie stwierdzono, by powodowie rzeczywiście posiadali rachunek, który by im te spłaty umożliwiał, nie wskazano też go w umowie. Fakt przyjęcia przez bank określonego kursu walut w dacie wypłaty pierwszej transzy kredytu również, wbrew twierdzeniom apelującego, nie przesądził o indywidualnej negocjacji postanowień umownych między stronami, a jedynie o zastosowaniu do pierwszej z wypłat środków oznaczonego kursu i mechanizmu obliczania wysokości udostępnionych aktualnie powodom środków pieniężnych.

Z tych przyczyn sąd drugiej instancji uznał, iż nie doszło do zarzucanego w apelacji naruszenia przepisów procesowych, zaś ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji jako prawidłowo przeprowadzone, zostały przez niego przyjęte za własne, bez konieczności ponownego przytaczania.

Także oceny prawne Sądu Okręgowego zostały przez Sąd Odwoławczy przyjęte za własne, jako trafne i należycie osadzone zarówno w ustalonym stanie rzeczy, jak i obowiązującym porządku prawnym.

Nie doszło w szczególności do zarzucanego naruszenia normy art. 65 § 2 kc, albowiem, jak już wyżej wskazano, stwierdzenia co do charakteru i waluty umowy kredytu łączącego strony, zostały oparte o niekwestionowaną treść umowy oraz wnioski opinii biegłego, wydanej w niniejszej sprawie; określenia używane dla opisu tej umowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku zostały także oparte o tezy opinii.

W szczególności za nieskuteczny wypadało uznać zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego, wskazanych w apelacji. Zasadnie Sąd Okręgowy przyjął istnienie przesłanek do stwierdzenia nieważności stosunku zobowiązaniowego łączącego strony, szczegółowo ustalonych i wymienionych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Zostały należycie wykazane i ocenione przez sąd pierwszej instancji intencje stron przy zawieraniu umowy kredytowej, sposób dokonywania przeliczeń według tabel kursowych pozwanego także został prawidłowo stwierdzony oraz nadano mu właściwego znaczenia, podobnie jak arbitralnemu wpływowi pozwanego na każdorazowe określenie zobowiązania powodów, pozostające poza sferą ich wiedzy i wpływu. Okoliczności przeciwnych pozwany nie zdołał wykazać.

Jeżeli chodzi o ustalenie, czy konkretne postanowienie umowne należy kwalifikować jako „nieuzgodnione indywidualnie” z konsumentem, zasadnie zbadano, czy konsumenci mieli na treść danego postanowienia "rzeczywisty wpływ" (art. 385 1 § 3 kc), czy doszło jedynie do przyjęcia postanowień umownych z wzorca zaproponowanemu jej przez przedsiębiorcę. Sąd Apelacyjny zważył, iż w celu ustalenia czy konkretne postanowienie umowne należy kwalifikować jako "nieuzgodnione (uzgodnione) indywidualnie" należy zbadać, czy konsument miał na treść danego postanowienia "rzeczywisty wpływ" (art. 385 1 § 3 kc), co zwykle nie będzie miało miejsca w przypadku postanowień umowy przyjętych z wzorca zaproponowanemu konsumentowi przez przedsiębiorcę. Dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji w ramach, których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie (tak: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2019 r., I CSK 462/18 (LEX nr 2629877).

Sąd Odwoławczy zważył, że dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji w ramach, których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie. Nie miało to miejsca w niniejszej sprawie, w szczególności zaś zdaniem sądu drugiej instancji stwierdzone zastosowanie określonego typu wniosku kredytowego nie przesądza o indywidualnym uzgodnieniu postanowień umownych, zwłaszcza, że ostatecznie umowę zawarto na podstawie wzorca umownego przygotowywanego przez profesjonalistę - pozwany Bank. Jak już wyżej wskazano, skarżący nie udowodnił, aby przedmiotowe klauzule tworzące mechanizm indeksacyjny były wspólnie ustalana przez strony umowy i aby powodowie mieli rzeczywisty wpływ na ustalenie ich treści. W świetle ustalonych w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy okoliczności sprawy, w szczególności towarzyszących zawieraniu umowy i składaniu oświadczenia woli przez powódkę, także ustalenie, zgodnie z którym mimo potwierdzenia własnoręcznym podpisem, nie została zapoznana w wystarczającym stopniu jasności i dokładności, z ryzykiem związanym z wyborem waluty obcej jako miernika, było zasadne.

Odnosząc się do zarzutu braku dowolności w zakresie kształtowania kursów wymiany walut mających zastosowanie do umowy, Sąd Apelacyjny stwierdził, iż kwestia ta winna być rozpatrywana na płaszczyźnie oceny naruszenia przepisów prawa materialnego, to jest w szczególności art. 385 ( 1) § 1 i § 2 kc oraz art. 56 kc w zw. z art. 58 § 1 kc. Nieskuteczne okazały się także zarzuty odnoszące się do braku podstaw dla uznania całej umowy łączącej strony za nieważną w związku z przyjęciem przez sąd pierwszej instancji abuzywności jedynie części tej umowy. Słusznie stwierdzono nieważność umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) oznaczonego z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Zdaniem Sądu Odwoławczego wykładnia literalna i celowościowa norm z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z 1997 r. Prawo bankowe wskazuje, iż już w momencie zawarcia umowy kwota zobowiązania kredytowego powinna zostać wyraźnie oznaczona w treści umowy (zob. w szczególności art. 69 ust. 2 pkt 2). Nie powinno budzić wątpliwości, że obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu stanowi główne świadczenie kredytobiorcy. Klauzula indeksacyjna odnosi się do zwrotu sumy zaciągniętego zobowiązania i określając wysokość poszczególnych rat, wpływa na wysokość świadczenia kredytobiorcy. Klauzula ryzyka walutowego (walutowa) oraz klauzula kursowa (spreadowa) stanowią elementy składające się na całościowy mechanizm indeksacyjny (klauzulę waloryzacyjną). W rezultacie, ze względu na ich ścisłe powiązanie nie jest dopuszczalne uznanie, że brak abuzywności jednej z tych klauzul skutkuje brakiem abuzywności całego mechanizmu indeksacyjnego; stąd należało przyjąć za wystarczające, iż jeżeli jedna tych klauzul jest uznana za abuzywną, cały mechanizm indeksacji został uznany za niedozwoloną klauzulę umowną (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, ibidem). Podkreślenia wymaga, iż niedozwolone postanowienie umowne należy rozumieć w sensie materialnym, tj. jako określoną normę postępowania ustalaną na podstawie językowego sformułowania klauzuli umownej, a nie jako fragment tekstu umowy. W związku z tym konieczne jest ustalenie, jakie postanowienie (jaka norma) zostało w rzeczywistości uznane za niedozwolone w postępowaniu obejmującym abstrakcyjną kontrolę wzorca, przy czym odpowiednie sformułowanie wpisane do rejestru stanowi jedynie punkt wyjścia dla tych ustaleń (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 2021 r. , I CSKP 222/21). Sąd Odwoławczy zważył na konieczność kompleksowej oceny mechanizmu indeksacji (tak : wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344), przy odrzuceniu rozróżnienia części kursowej i przeliczeniowej klauzuli indeksacyjnej, skoro bez unormowania kursu miarodajnego dla poszczególnych przeliczeń, przeliczenia te nie mogą być dokonane, a postanowienia przeliczeniowe nie mogą wywrzeć skutku. Eliminacja klauzuli waloryzacyjnej obejmuje wszystkie postanowienia umowy, które się na nią składają, albowiem mogą one funkcjonować tylko łącznie (tak: wyrok Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115). Jako podstawę wskazać tu wypada normę art. 358 ( 1 )§ 1 kc, stanowiącą implementację dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE 1993 L 95, s. 29, z późn. zm., zwanej dalej w skrócie "dyrektywą Rady93/13/ EWG") oraz prawidłowo w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazano na przesłanki uznania postanowień umownych za niedozwolone (abuzywne) oraz stwierdzono ich istnienie w niniejszej sprawie.

Sąd Apelacyjny w składzie rozpatrującym niniejszą sprawę, stwierdził, że kwestionowane jako abuzywne postanowienia umowne, dotyczące łącznie mechanizmu indeksacji, nie są postanowieniami dodatkowymi, lecz określają główne świadczenie pozwanego (tak : wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 22 grudnia 2020 r., I ACa 766/19). Z utrwalonego już orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Sądu Najwyższego wynika przy tym, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu "głównego przedmiotu umowy" w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344 i tam powołane orzecznictwo). Za takie uznawane są m.in. postanowienia, które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344 i tam powołane orzecznictwo, w tym wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, pkt 44). Klauzula indeksacyjna odnosi się do zwrotu sumy zaciągniętego zobowiązania i określając wysokość poszczególnych rat, wpływa na wysokość świadczenia kredytobiorcy. Jak słusznie zauważył sąd pierwszej instancji o wielkości kredytu i rat w przedmiotowej umowie decydowało w istocie przeliczenie w pierwszej kolejności z waluty PLN na CHF (moment udostępnienia kredytu), a następnie przeliczanie rat kredytu określonych w CHF na PLN (moment spłaty każdej raty), zatem dwukrotne jego przeliczenie.

Wypadało zatem stwierdzić, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule, kształtujące mechanizm indeksacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy. Tak też należy ocenić postanowienie umowne stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Konsekwencją stwierdzenia niedozwolonej klauzuli umownej, spełniającej wymagania art. 385 1 § 1 kc jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, przy czym art. 385 1 § 2 kc wyłącza stosowanie art. 58 § 3 kc. Uzasadnia to należycie stanowisko sądu pierwszej instancji, zgodnie z którym nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21).

W rezultacie klauzuli indeksacyjnej nie można uznać li tylko za postanowienie uboczne, skoro wpływa na ustalenie wysokości świadczenia kredytobiorcy do spłaty. Tym samym Sąd Apelacyjny w składzie rozpatrującym niniejszą sprawę podziela wyrażone w judykaturze stanowisko, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. Tak też należy ocenić postanowienie umowne stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Potwierdza to nie tylko orzecznictwo krajowe, ale także orzecznictwo TSUE (zob. np. pkt 43 - 45 wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...)), w którym zwrócono uwagę, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu co powoduje, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (por.: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344 i tam powołane orzecznictwo, w szczególności wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144 i z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299). Przedmiotowe postanowienia umowy kredytu zawartej z powodami również spełniały powyższe kryteria, skoro miały wpływ na ustalenie wysokości zadłużenia w momencie wypłaty kredytu, a z drugiej zaś - miały wpływ na wysokość poszczególnych rat, do spłaty których był zobowiązany kredytobiorca. Fakt, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy nie oznaczał, że zapisy umowne dotyczące przeliczania kwoty udostępnionego kredytu na CHF oraz ustalające wysokość raty w PLN w oparciu kurs waluty stosowany do przeliczenia raty określonej w CHF wyłączone zostały z zakresu badania z punktu widzenia abuzywności, zgodnie z art. 385 ( 1) § 1 kc oraz art. 4 ust. 2 i 5 Dyrektywy Rady 93/13/EWG, skoro ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem; zatem wprawdzie postanowienia określające główne świadczenia stron wyłączone są co do zasady spod kontroli abuzywności, jednak o ile zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny (tak : wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 22 grudnia 2020 r., I ACa 766/19). Wskazać należy, iż sam mechanizm indeksacji nie stanowiłby instrumentu kształtującego obowiązki kredytobiorcy sprzecznie z dobrymi obyczajami ani też nie naruszałby w sposób rażący interesów pozwanego, przy założeniu, że zasady tego mechanizmu byłyby precyzyjnie i jasno określone w oparciu o jednoznacznie i obiektywne kryteria. Co do zasady możliwość zawierania takich umów istniała bowiem również przed wyżej wskazaną nowelizacją i mieściła się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego, mając swoje źródło w zasadzie swobody umów (art. 353 ( 1) kc, por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344). Prawidłowo jednak uznał Sąd Okręgowy, że zasadnicze znaczenie miała ocena, czy poszczególne postanowienia konkretnej umowy dotyczące indeksacji nie mają charakteru abuzywnego i czy nie są sprzeczne z istotą (naturą) zobowiązania, to jest czy pozwalają na realizację celu umowy, którym jest udzielenie określonych środków pieniężnych kredytobiorcy z obowiązkiem zwrotu tej kwoty z odsetkami. Zasadnie także uznał, że relewantnym dla oceny tego, czy dane postanowienie umowy jest niedozwolone, jest stan z chwili zawarcia umowy. Późniejszy sposób jej realizacji, jak naprowadzana w apelacji, niewykorzystana przez powodów możliwość spłaty w innej walucie, pozostaje tu zatem bez znaczenia. W istocie prawnie obojętne jest to, w jaki sposób umowa w zakresie abuzywnych przepisów była w rzeczywistości wykonywana przez bank i w jaki sposób ustalał kursy CHF względem PLN oraz czy stosowane przez bank kursy kupna i sprzedaży były de facto kursami rynkowymi (por. także pkt 52-58 wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2017 r. C-186/16. R. A. i in. (...) SA). Przyjęcie takiej cezury przez sąd pierwszej instancji należało zatem ocenić jako właściwe. Nietrafny okazał się być zarzut obrazy art. 69 ust. 2 pkt 4a ustawy prawo bankowe, bowiem w istocie Sąd Okręgowy nie poddawał ocenie umów kredytów denominowanych zawartych przed 26 sierpnia 2011r., uznając je generalnie za nieważne z tą datą. Norma ta nie była również podstawą dyskwalifikacji umowy łączącej strony w niniejszej sprawie.

Zasadnie także, wbrew stanowisku skarżącego, uznano brak podstaw do zastosowania normy art. 358 § 2 kc do umowy łączącej strony, z uwagi na datę jej zawarcia oraz brak norm pozwalających na zastosowanie tejże regulacji w odniesieniu do umów zawartych przed rozpoczęciem okresu jej obowiązywania. Podkreślenia wymaga, że kredytobiorca w momencie zaciągania zobowiązania winien znać wysokość zaciąganego kredytu a nadto z treści umowy powinny wynikać wyrażone w prostym i zrozumiałym języku kryteria pozwalające na określenie przez konsumenta wysokości poszczególnych rat przewidzianych do spłaty w określonych terminach. Odwołując się do orzecznictwa TSUE (wyroku z dnia 20 września 2017 r., C-186/16, (...) należało stwierdzić, że art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach, konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji". Wymóg przejrzystości umowy przewidujących, że waluta obca jest walutą rozliczeniową i walutą spłaty, oraz powodujących skutek w postaci ponoszenia ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, jest spełniony tylko o tyle, o ile przedsiębiorca dostarczył konsumentowi wystarczających i dokładnych informacji pozwalających na to, aby przeciętny konsument właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny był w stanie zrozumieć konkretne działanie przedmiotowego mechanizmu finansowego i oszacować w ten sposób, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne - potencjalnie istotne - takich warunków dla swoich zobowiązań finansowych w całym okresie obowiązywania tej umowy (zob. wyrok TSUE z 10 czerwca 2021 r., C 776-19 przeciwko (...) SA). Innymi słowy : nie sposób uznać, aby informacje przekazane powodom przez pozwany bank o ryzyku kursowym spełniały wymóg przejrzystości, jeżeli opierają się na założeniu, że kursy walut pozostaną stabilne, a tak było w niniejszej sprawie. W rezultacie sąd pierwszej instancji prawidłowo uznał, że analizowane postanowienia umowy nie określały precyzyjnie rzeczywistej wysokości udzielonego kredytu po przeliczeniu do waluty obcej a także świadczeń kredytobiorcy, w sposób możliwy do ustalenia w oparciu o czynniki obiektywne, niezależne od kredytodawcy. Na podstawie wskazanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku postanowień Regulaminu w momencie podpisania umowy przeciętny, rozsądny konsument nie był w stanie stwierdzić, jak zostanie wyznaczony kurs CHF będący podstawą przeliczenia wypłaconej kwoty i słusznie przyjął, iż uniemożliwiono konsumentom prawidłowe i jednoznaczne określenie wysokości raty, jaką powinni zapłacić bankowi, bądź jednoznacznych podstaw do jej ustalenia. Trafna jest zatem konstatacja Sądu Okręgowego, że na podstawie zapisów umowy i Regulaminu, powodowie nie byli w stanie w sposób racjonalnie uzasadniony określić wysokości własnego zobowiązania, a tym samym ocenić skutków ekonomicznych wynikających z zawartej umowy kredytowej, a także ryzyka związanego z podpisaniem umowy. Prawidłowo zatem uznał, że umowa stron w tym zakresie nie była jednoznacznie określona w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 kc, pozostając w sprzeczności z wymogiem prostoty i jasności zapisów umownych które winny spełniać kryteria umożliwiające kredytobiorcy zrozumienie w pełni zapisów umowy i oszacować konsekwencje finansowe zawartej umowy (zob. wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014, C-26/13, Á. K., wyrok TSUE z 10 czerwca 2021 r., C 776-19 przeciwko (...) SA, za: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 22 grudnia 2020 r., I ACa 766/19). Podkreślenia wymaga, iż gdyby kredytujący bank zamierzał wystarczająco poinformować kredytobiorcę, będącego osobą fizyczną, konsumentem, o niebezpieczeństwach wynikających z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby zawierania takich umów kredytowych, zdając sobie sprawę jako profesjonalista że umowa taka może zostać łatwo oceniona jako nieuczciwa (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64). W świetle ustalonych okoliczności sprawy przyjęcie, iż oświadczenie powodów o poinformowaniu o istnieniu ryzyka zmiany kursu walut i stopy procentowej, nie świadczy o wypełnieniu prawidłowo obowiązku informacyjnego przez pozwanego, nie budzi tu wątpliwości.

Nie można także zgodzić się z argumentami pozwanego, że zawarte w umowie klauzule indeksacyjne zostały z powodem indywidualnie uzgodnione. Za indywidualnie uzgodnione można uznać bowiem jedynie te postanowienia, które były przedmiotem negocjacji, bądź są wynikiem porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania. Takie zaś okoliczności nie zostały wykazane. W wyrokach z 29 października 2019r., IV CSK 309/18 i z 27 listopada 2019r., II CSK 438/18 Sąd Najwyższy stwierdził, że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mającej daleko idące konsekwencje dla egzystencji konsumenta, mechanizmu działania kursowego wymaga szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy w związku z czym obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej, mimo dokonywanych regularnych spłat. Obowiązek informacyjny określany jest nawet jako "ponadstandardowy", mający dać konsumentowi pełne rozeznanie co do istoty transakcji. Pozwany wywodził, że dopełnił tego obowiązku, ponieważ powodowie zdecydowali się na zaciągnięcie kredytu indeksowanego do CHF oraz podpisali oświadczenie, że jest im znane ryzyko kursowe związane z wahaniem kursu waluty, do której jest indeksowany kredyt i, że jest świadomy tego, że ryzyko kursowe ma wpływ na wysokość ich zobowiązań wobec kredytodawcy. Pozwany twierdził też, że powodowie zostali poinformowani o ryzyku kursowym w trakcie procedury udzielenia mu kredytu oraz, że zostały im przedstawione symulacje obejmujące sytuacje wzrostu kursu walutowego. Okolicznościom tym powodowie zaprzeczyli, a pozwany nie zdołał przekonywająco ich wykazać. Przede wszystkim jednak te okoliczności, jak i decyzja powodów o zaciągnięciu kredytu indeksowanego do CHF, czy treść złożonych przez nich oświadczeń odnoszących się do ryzyka kursowego - tak, jak to trafnie przyjął Sąd Okręgowy - nie mogły zostać uznane za wystarczające dla przyjęcia, że Bank - kredytodawca wypełnił należycie ten obowiązek. Nie obrazowały one bowiem skali możliwego wzrostu zadłużenia kredytowego, a tym samym nie uświadamiały powodom granic potencjalnego wzrostu zadłużenia. Brak określenia tych granic wyklucza przyjęcie, że powodowi byli świadomi i godzili się na parokrotny wzrost zadłużenia kredytowego. Z treści i zarzutów apelacji wynika, że świadomości zaistniałego wzrostu kursu CHF nie miał też pozwany, a nawet nie mógł go przewidzieć. Oznacza to, że proponowanie konsumentowi zawarcia na takich warunkach umowy nie wypełnia nawet obowiązków informacyjnych.

Sąd Apelacyjny zważył ponadto, iż aby uznać dane postanowienie umowne za abuzywne niezbędne jest także, aby kształtowały one prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Kontrola postanowień umowy łączącej strony pod względem abuzywności jej postanowień miała ponadto, wbrew zarzutom skarżącego, charakter indywidualny. Pojęcie sprzeczności z dobrymi obyczajami na gruncie art. 385 1 kc rozumiane powinno być w ten sposób, że postanowienie umowne jest z nimi sprzeczne wówczas, gdy za jego pomocą bank kształtuje prawa i obowiązki stron umowy nie uwzględniając słusznych interesów konsumenta. Oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść i okoliczności zawarcia (tak : wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 22 grudnia 2020 r., I ACa 766/19), wbrew stanowisku apelującego - które sprzeczne jest z ugruntowanym już obecnie orzecznictwem w tej kwestii.

Wskazać należy, iż wprawdzie zapisy umowy odnosiły się do wskazanej Tabeli kursów walut obcych stosowanej u pozwanego, jednakże sytuacja, w której bank w sposób jednostronny i nieograniczony określa wysokość kursów kupna i sprzedaży walut, na podstawie których jest następnie ustalana wysokość wypłaconego kredytu i świadczenia konsumenta (raty), godzi w równowagę kontraktową stron wprowadzając daleko idącą dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta, jak zasadnie przyjął to Sąd Okręgowy. W konsekwencji zgodzić należało się z sądem pierwszej instancji, że kwestionowane przez powódkę postanowienia umowy są sprzeczne z dobrymi obyczajami. Pozwany bank nie mógłby bowiem racjonalnie spodziewać się, iż kredytobiorca zgodziłby się na powyższe postanowienia w drodze negocjacji indywidualnych, gdyby w sposób zrozumiały, prostym językiem przedstawiono mu wyżej wymienione konsekwencji i ryzyka dotyczące w istocie braku przewidywalności poziomu waluty indeksowanej w dłuższej perspektywie czasowej. Postanowienia te został słusznie uznane za godzące w równowagę kontraktową, nierównomiernie rozkładając prawa i obowiązki między stronami przedmiotowej umowy (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64). Przyznają bowiem uprawnienie do jednostronnego kształtowania wysokości świadczeń stron, poprzez stosowanie bliżej niesprecyzowanego mechanizmu przeliczenia waluty, zarówno kwoty kredytu, jak i raty kapitałowo - odsetkowych. Mechanizm ten kształtowany jest bowiem poprzez odesłanie do kursów walut ustalanych każdorazowo na podstawie tabeli sporządzanej przez bank, w oparciu o nieustalone z pozwaną kryteria, które nie są transparentne, nie spełniają wymogu wyrażenia ich prostym i zrozumiałym językiem. Podnoszone przez skarżącego argumenty, że przez cały okres obowiązywania umowy stosował mierniki obiektywne i powszechnie dostępne, nie mogły skutecznie zmienić powyższego wniosku, gdyż, jak to już wcześniej wskazano, prawnie obojętne było to, w jaki sposób umowa w zakresie abuzywnych przepisów była w rzeczywistości wykonywana przez bank, w jaki sposób bank ustalał kursy CHF względem PLN oraz czy stosowane przez bank kursy kupna i sprzedaży były de facto kursami rynkowymi, gdyż relewantnym dla oceny tego, czy dane postanowienie umowy jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 kc) jest stan z chwili zawarcia umowy (zob. : uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2).

Nieskuteczne okazały się także dalsze zarzuty naruszenia prawa materialnego, podnoszone w apelacji, albowiem zasadnie uznano, iż brak unieważnienia umowy wywiera dla powodów niekorzystne skutki. Gdyby pozostawić umowę w mocy, to wciąż byłaby ona narażana na niczym nieograniczone ryzyko kursowe, o czym konsumenci nie zostali rzetelnie poinformowani przed zawarciem umowy.

Jeżeli chodzi o dalszy byt umowy, po wyeliminowaniu spornych klauzul, podzielić wypadało stanowisko Sądu Okręgowego, według którego nie było takiej możliwości w niniejszej sprawie. Zgodnie z wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę (por. pkt 58- 62 oraz pkt 3 sentencji). Przedmiotowe klauzule indeksacyjne w niniejszej sprawie określały świadczenie główne stron, a zatem ich usunięcie spowodowało zmianę głównego przedmiotu umowy. Wprawdzie w wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej - z powołaniem się na stanowisko wyrażone w wyrokach z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie K. i K. R., C-26/13 (pkt 80-84) oraz z dnia 26 marca 2019 r. w sprawie (...) B. i B., C-70/17 i C-179/17 (pkt 64) stwierdził (pkt 48), że art. 6 ust. 1 Dyrektywy nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie, jednak zastrzegł, że może nastąpić to w razie wyrażenia na to zgody przez strony, a poza tym możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego, wbrew woli konsumenta, zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki. Wskazać wypada, iż TSUE w orzeczeniu z dnia 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C-19/20 stwierdził, że w przypadku stwierdzenia przez sąd krajowy nieważności nieuczciwego warunku zawartego w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w taki sposób, że niezgodny z tym przepisem jest przepis prawa krajowego dający sądowi krajowemu możliwość uzupełnienia tej umowy poprzez zmianę treści owego warunku (pkt 67 i tam powołany wyrok z dnia 26 marca 2019 r., A. B. i B., C-70/17 i C-179/17, EU:C:2019:250, pkt 53 i przytoczone tam orzecznictwo). Gdyby bowiem sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, to takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców przez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały być one unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców (pkt 68 i tam powołany wyrok z dnia 26 marca 2019 r., A. B. i B., C-70/17 i C-179/17, EU:C:2019:250, pkt 54 i przytoczone tam orzecznictwo)". Konkludując, TSUE wyjaśnił, że wprawdzie wykładnia art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że z jednej strony nie stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, w wypadku gdy zniechęcający cel tej dyrektywy jest realizowany przez krajowe przepisy ustawowe regulujące korzystanie z niego, o ile element ten stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru jednak z drugiej strony, przepisy te stoją na przeszkodzie temu, by możliwe było usunięcie jedynie nieuczciwego elementu warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku poprzez zmianę jego istoty. Dopuszczalność rozwiązania polegającego na usunięciu jedynie nieuczciwego elementu umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem została więc bardzo ograniczona. Po pierwsze, jest to możliwe tylko, jeśli dotyczy zobowiązania umownego odrębnego od innych postanowień umownych, a po wtóre nie może zostać naruszony odstraszający cel dyrektywy 93/13 (podobnie Ł. W., Niektóre aspekty wadliwości umowy kredytu frankowego w ocenie Trybunału Sprawiedliwości UE. Glosa do wyroku TS z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20, LEX 2021). Taka sytuacja w niniejszej sprawie nie występowała, ponieważ, jak już to wcześniej wskazano, eliminacja mechanizmu indeksacyjnego obejmuje wszystkie postanowienia umowy, które się na nią składają, albowiem mogą one funkcjonować tylko łącznie.

Sąd Apelacyjny w składzie rozpatrującym niniejszą sprawę podzielił także wyrażony w judykaturze Sądu Najwyższego pogląd, że konsekwencją stwierdzenia, niedozwolonej klauzuli umownej, spełniającej wymagania art. 385 1 § 1 kc jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, przy czym art. 385 1 § 2 kc wyłącza stosowanie art. 58 § 3 kc. Uzasadnia to stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego - na co już wyżej zwracano uwagę (zob. także uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159). Godzi się nadmienić, że wejście w życie przepisów art. 69 ust. 2 pkt 4a w zw. z art. 69 ust. 3 w zw. z art. 75b ustawy Prawo bankowe w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych inny ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984) nie spowodowało, że postanowienia indeksacyjne utraciły abuzywny charakter w rozumieniu art. 385 1 § 1 kc.

Uznać zatem należało, iż zaskarżony wyrok był trafny, zaś żaden z zarzutów apelacji nie był w stanie jego prawidłowości wzruszyć.

Z tych wszystkich przyczyn oddalono apelację pozwanego jako bezzasadną, na mocy art. 385 kpc.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono po myśli art. 98 § 1 i 3 kpc w zw. z art. 99 kpc w zw. z art. 108 § 1 kpc, obciążając nimi przegrywającego pozwanego. Na koszty te składa się wynagrodzenie pełnomocnika powodów, będącego radcą prawnym, obliczone zgodnie z § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Nie zasądzono odsetek ustawowych za opóźnienie od tych kosztów, albowiem stanowiący podstawę ich orzeczenia przepis art. 98 § 1 1 kpc nie znajduje zastosowania w niniejszej sprawie, która zawisła przed Sądem przed dniem 7 listopada 2019r.

SSA Tomasz Ślęzak SSA Joanna Naczyńska SSA Lucyna Morys-Magiera