Sygn. akt IV Ca 1924/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 marca 2022 roku

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie IV Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Adam Jaworski

po rozpoznaniu w dniu 15 marca 2022 roku w Warszawie na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa W. Z.

przeciwko Województwu (...)

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie

z dnia 21 kwietnia 2021 roku, sygn. akt VII C 1188/15


I. prostuje oczywiste omyłki pisarskie w zaskarżonym wyroku w ten sposób, że datę „21 kwietnia 2019 r.” zastępuje datą 21 kwietnia 2021 r.”, a datę 9 kwietnia 2019 r.” datą „9 kwietnia 2021 r.”;

II. zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie 1 w ten sposób, że powództwo oddala ;

b)  w punkcie 4 w ten sposób, że nie obciąża powódki kosztami procesu i kosztami sądowymi, przejmując nieuiszczone koszty sądowe na rachunek Skarbu Państwa;

III. oddala apelację powódki;

IV. nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego.

Adam Jaworski

Sygn. akt IV Ca 1924/21

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 17 grudnia 2014 roku wniesionym do Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie powódka W. Z. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego Województwa (...) kwoty 3.760 zł tytułem odszkodowania oraz kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia, tj. łącznie 33.760,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 13 marca 2008 r. do dnia zapłaty – tytułem odszkodowania oraz zadośćuczynienia w związku ze zdarzeniem medycznym wynikającym z niewłaściwie wykonanej procedury medycznej w postaci dokonanej przy wymianie opatrunku perforacji zęba, co skutkowało koniecznością późniejszego usunięcia zęba (dwójka prawa), który miał miejsce w dniu 12 marca 2008 r. w (...) (...) (...) w W. SP ZOZ – obecnie (...) w W.. Powódka wskazała, że na mocy Uchwały nr (...) Sejmiku Województwa (...) z dnia 22 marca 2010 r. (...) (...) (...) w W. SP ZOZ zostało zlikwidowane, a zobowiązania i należności (...) z dniem zakończenia likwidacji stały się zobowiązaniami i należnościami Województwa (...). Ponadto powódka wniosła o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według obowiązujących przepisów w razie ustanowienia profesjonalnego pełnomocnika.

W odpowiedzi na pozew pozwany reprezentowany przez pełnomocnika w osobie radcy prawnego wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2021 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie (sygn. akt VII C 1188/15):

1.  zasądził od Województwa (...) na rzecz W. Z. 210,00 zł tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi od 12 grudnia 2014 roku do 31 grudnia 2015 roku i ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3.  nakazał Skarbowi Państwa – Kasie Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie zwrócić na rzecz W. Z. 2.500,00 zł tytułem kosztów sądowych nienależnie pobranych oraz na rzecz Województwa (...) 928,26 zł tytułem kosztów sądowych nienależnie pobranych;

4.  zasądził od Województwa (...) na rzecz Skarbu Państwa – Prezesa Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie 61,74 zł tytułem kosztów sądowych opłaconych tymczasowo przez Skarb Państwa i uznał tę kwotę za opłaconą w całości;

5.  zasądził od Skarbu Państwa – Kasy Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie na rzecz biegłego J. K. 129,56 zł tytułem wynagrodzenia za stawiennictwo na rozprawie;

6.  pozostałe wydatki przejął na rachunek Skarbu Państwa.

Sąd Rejonowy przedstawił następujące motywy swojego rozstrzygnięcia:

Stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy oparł na dowodach w postaci zeznań świadków, stron czy sporządzonych w niniejszej sprawie wyczerpujących i drobiazgowych opinii biegłych. Żaden z przedłożonych do akt sprawy dowodów nie został zakwestionowany przez strony procesu, poza twierdzeniem powódki, że lekarze wpisują do dokumentacji ,, co sami chcą’’. Za tym twierdzeniem nie poszły jednak żadne dalsze działania procesowe, w tym żadne wnioski dowodowe. Sąd Rejonowy w tym zakresie nie przeprowadził żadnych czynności z urzędu albowiem w ocenie Sądu brak było podstaw do kwestionowania sporządzonej w sprawie dokumentacji medycznej. Wszystkie dowody Sąd ocenił jako wiarygodne.

Wizyta powódki w (...) (...) (...) w dniu 12 marca 2008 r. nie budziła żadnych wątpliwości. Spór w niniejszej sprawie koncentrował się wokół czynności dokonanych podczas wizyty powódki u pozwanego. Bezsporne było to, że przedmiotowy ząb 12 powódki siekacz był leczony kanałowo na długo przed przedmiotową wizytą w (...), lekarz powódki dr. P. poczynił o tym stosowne zapisy w dokumentacji medycznej już w 2002 r. Bezsporne było również to, że powódka leczyła przedmiotowego zęba u wielu lekarzy, tj. u dr. P. oraz bezpośrednio przed wizytą w (...) w B. i S.. Z opinii powołanych w sprawie biegłych jasno wynika, że perforacja lub perforacje mogły nastąpić na skutek działań każdego z tych lekarzy, w tym także pozwanego (...). Dolegliwość bólowa, która wystąpiła podczas wizyty w (...) mogła wynikać z odsłonięcia istniejącej już perforacji, jej podrażnienia, jak również mogła powstać podczas tej wizyty na skutek dokonanej wówczas perforacji. Pacjenta mogła przez wiele lat posiadać perforację lub perforacje i nie odczuwać dolegliwości bólowych, ani nawet wiedzieć o istnieniu perforacji. Ból, który powódka odczuła podczas leczenia zęba w pozwanym (...), nie oznacza, że w tym czasie dokonujący zabiegu stażysta dokonał perforacji. Ból bowiem nie jest tu sygnalizatorem wystąpienia tego ,,uszkodzenia’’. Mógł być on efektem np. odsłonięcia istniejącej już perforacji. W tej sytuacji, w ocenie Sądu Rejonowego zasadnym byłoby formułowanie odpowiedzialności pozwanego w oparciu o dowodzenie prima facie.

Sąd Rejonowy uznał zatem, że pozwany ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c. w zw. z art. 430 k.c. w zakresie w jakim doszło do perforacji w zębie powódki, co wywołało u niej silny ból, a następnie stało się jedną z przyczyn lub pogłębiło przyczyny z powodu których powódka była zmuszona ząb usunąć.

Sąd I instancji uznał, że wszystkie przesłanki odpowiedzialności pozwanego zostały w niniejszej sprawie wykazane. Krzywda powódki nie budzi wątpliwości, ból i pozostałe cierpienia jakich doznała powódka będąca już w niemłodym wieku potęgowały zaistniałą dolegliwość. Opiniujący biegli uznali za wysoce prawdopodobne, iż perforacja lub perforacje mogły powstać podczas zabiegu 12 marca 2008 r., który odbył się u pozwanego, z tego powodu Sąd I instancji oparł odpowiedzialność pozwanego na domniemaniach faktycznych (art. 231 k.p.c.).

Sąd Rejonowy zauważył, że powódka już w 2008 r. była informowana przez wielu lekarzy o perforacji i o tym, że ząb należy usunąć. Zwrócili także na to uwagę opiniujący w sprawie biegli. Powództwo w niniejszej sprawie zostało wytoczone 17 grudnia 2014 r., zatem po sześciu latach, czyli z przekroczeniem trzyletniego terminu przedawnienia, który w ocenie Sądu Rejonowego upływał najpóźniej z dniem 31 grudnia 2011 r. Jednak bez wątpienia w dniu 12 marca 2008 r. podczas zabiegu u pozwanego była już o tym informowana. Jeśli powódka przy tym obwiniała pozwanego o to, że to on doprowadził do tej konieczności, to już w tej dacie miała wiedzę zarówno o osobie zobowiązanej do naprawienia szkody, jak i o szkodzie. Co więcej, powódka już w dniu 6 lipca 2011 r. miała wiedzę o tych przesłankach przedawnienia, ponieważ w tej dacie złożyła zawiadomienie do prokuratury, zważywszy nawet, że w listopadzie 2010 r. doszło do ekstrakcji zęba. Zostały nim objęte wierzytelności o odszkodowanie, jak i o zadośćuczynienie.

W konsekwencji jedyną należność zgłoszoną przez powódkę w pozwie, którą można było w okolicznościach sprawy uwzględnić była należność ujęta w zaświadczeniu z zakładu dr J. S. z 9 lutego 2013 r. na kwotę 210 zł. Jest to koszt konsultacji, który ze względu na datę jego powstania nie uległ przedawnieniu.

W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu. Możliwość wystąpienia negatywnych dla powódki skutków w przyszłości nie została w żaden sposób wykazana w toku postepowania.

O kosztach procesu, Sąd Rejonowy rozstrzygnął na podstawie art. 98 k.p.c. Sąd zwrócił na rzecz powódki zaliczkę nienależnie przez nią uiszczoną wobec zwolnienia powódki od ponoszenia kosztów sądowych w całości.

Apelację od powyższego orzeczenia wniosły obie strony postępowania.

Powódka zaskarżyła wyrok w części, tj. w zakresie pkt 2, podnosząc następujące zarzuty:

1)  naruszenie przepisów prawa procesowego:

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów, polegające na niedopełnieniu przez Sąd I instancji obowiązku pełnego, rzetelnego i wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności poprzez pominięcie, iż okoliczności sprawy, w tym jej wielowątkowy charakter jednoznacznie wskazują, że w sprawie niniejszej występuje tzw. ciąg zdarzeń wynikających najpierw z wizyty w (...) (...) (...) SP ZOZ (obecnie (...)) w dniu 12 marca 2008 r., a następnie dalszymi procedurami medycznymi, a następnie badaniem tych okoliczności przez biegłych sądowych w toku niniejszego postępowania, tym samym trudno zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Rejonowego, iż termin przedawnienia roszczenia upłynął najpóźniej z dniem 31 grudnia 2011 r., w sytuacji, w której dopiero w toku szczegółowych analiz biegłych w trakcie procesu (a zatem po wytoczenia powództwa) ustalono, iż perforacja lub perforacje zęba powódki mogły powstać podczas zabiegu w dniu 12 marca 2008 r. W niniejszej sprawie ciąg zdarzeń trwał co najmniej do wydania opinii przez biegłych sądowych, które skutkowały uzyskaniem przez powódkę wiedzy od osoby kompetentnej, przy czym nie bez znaczenia jest także fakt zmiany podmiotu odpowiedzialnego w związku z likwidacją (...) (...) SP ZOZ i przejęciem zobowiązań tego podmiotu przez Województwo (...), co także wpływa na termin i możliwość dowiedzenia się przez powódkę o podmiocie odpowiedzialnym w rozumieniu art. 442 ( 1) § 1 k.c.

2)  naruszenie przepisów prawa materialnego:

- art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, w której okoliczności sprawy jednoznacznie wskazują, iż mamy do czynienia z działaniem w tzw. ciągu zdarzeń oraz następującym po sobie szeregiem czynności i procedur związanych z zębem powódki, przy czym dopiero na etapie postępowania sądowego (a zatem po wytoczeniu powództwa) ustalono, iż perforacja lub perforacje zęba powódki mogły powstać podczas zabiegu w dniu 12 marca 2008 r. i tym samym podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia nie może odnieść skutku, gdyż jest to sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, przy czym nie bez znaczenia jest także fakt zmiany podmiotu odpowiedzialnego za zaistniałe zdarzenie;

- art. 442 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie w sytuacji, w której w okolicznościach niniejszej sprawy mamy do czynienia z tzw. ciągiem zdarzeń;

- art. 442 1 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie w okolicznościach, w których w niniejszej sprawie mamy do czynienia, co najmniej z występkiem.

Powódka zarzuciła także dokonanie przez Sąd Rejonowy błędu w ustaleniach faktycznych, które stały się podstawą zaskarżonego rozstrzygnięcia poprzez przyjęcie, że termin przedawnienia roszczenia dochodzonego pozwem upłynął najpóźniej z dniem 31 grudnia 2011 r., w sytuacji, w której okoliczności wskazane w pkt 1 wyroku przeczą temu stanowisku.

Podnosząc powyższe zarzuty skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonego części poprzez zasądzenie od pozwanego na jej rzecz całej kwoty dochodzonej pozwem (tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia) oraz zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje.

Odpowiedź na apelację powódki wniósł pozwany.

Pozwany reprezentowany przez pełnomocnika w osobie radcy prawnego wniósł o oddalenie apelacji powódki w całości oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany reprezentowany przez pełnomocnika będącym radcą prawnym zaskarżył wyrok w części, tj. w zakresie pkt 1 oraz 4, podnosząc następujące zarzuty:

1.  naruszenie przepisów prawa procesowego:

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i sformułowanie na podstawie dowodów zgromadzonych w sprawie wadliwych wniosków, w szczególności poprzez uznanie, że:

a) perforacja lub perforacje mogły zostać dokonane w (...) (...) (...), podczas gdy z całokształtu materiału dowodowego wynika, że powódka przyszła już na wizytę do (...) (...) w W. z perforacją, a co więcej, perforacja jest powikłaniem w leczeniu endodontycznym a na w/w wizycie ząb powódki nie był leczony endodontycznie;

b) opiniujący biegli uznali za wysoce prawdopodobne, iż perforacja lub perforacje mogły powstać podczas zabiegu z dnia 12 marca 2008 r., podczas gdy ustalenie to w żaden sposób nie wynika z przedstawionych przez biegłych opinii, ponieważ:

- biegły dr K. jednoznacznie stwierdził, że ,,perforacja lub perforacje zostały stwierdzone i opisane przed wizytą, która miała miejsce 12.03.2008 r. w (...)’’, ,,Ten opis jak i poprzednie zapisy w dokumentacji z innych gabinetów jednoznacznie wykluczają powstanie perforacji w dniu 12.03.2008 r.’’;

- biegły dr L. stwierdził, że do perforacji doszło ,,kilkanaście lub kilkadziesiąt lat temu, na pewno podczas próby leczenia tego zęba kanałowo przez nieznanego nam lekarza dentysty’’; ,,Wiadomo natomiast, że perforacja została wcześniej stwierdzona przez dr-a P.’’; ,,w żaden sposób nie oznacza, że tak było i nie da się w żaden sposób tego udowodnić, tym bardziej jeśli dwóch lekarzy będących wtedy w gabinecie nie potwierdza tych okoliczności wpisem do historii leczenia’’; ,,wysoce prawdopodobne jest to, że do perforacji doszło w dniu 18 grudnia 2007 r. gdzie zgodnie z wydanym zaświadczeniem przez lekarza dentystę dr K. S. w S. jest zapis, że udrożniono kanał 12 i założono leki właściwe dla postępowania. Ta informacja może sugerować, że lekarz był przekonany, że udrożnił kanał tymczasem spowodował perforację i nie rozpoznał tego w czasie leczenia, a następnie przykrył wszystko opatrunkiem i przekazał pacjentowi informację o konieczności dalszego leczenia w miejscu zamieszkania pacjenta’’; ,,najprawdopodobniej według mnie, odkryła (dr L.) istniejącą perforację zdejmując część opatrunku założonego przed laty, przez doktora P.;

c) jedyną należnością zgłoszoną przez powódkę, którą można uwzględnić w niniejszej sprawie jest należność ujęta w zaświadczeniu z zakładu dr J. S. z 9 lutego 2013 r. na kwotę 210 zł, podczas gdy Sąd I instancji uznał, że zarzutem przedawnienia zostały objęte wierzytelności o odszkodowanie jak i o zadośćuczynienie, a co więcej, z całokształtu zebranego materiału dowodowego wynika, że powódka musiała ponieść w/w koszt na wizycie (wizytach), gdyż ząb powódki był leczony i był w jamie ustnej powódki, co potwierdza załączona do pozwu ,,lista zabiegów od Pani W. Z. do 24/08/2011 ” wystawiona przez dr S., a co więcej w dniu 9 lutego 2013 r. powódka zęba w jamie ustnej już nie miała bowiem został usunięty w dniu 9 listopada 2010 r.

d) wszystkie dowody zgromadzone w toku postępowania Sąd Rejonowy ocenił jako polegające na prawdzie, podczas gdy Sąd dokonując ustaleń faktycznych pominął dokumentację medyczną wystawioną przez (...), w szczególności z wizyty z dnia 12 marca 2008 r., z której wynika, że powódka nie była leczona endodontycznie, a tylko z takim leczeniem może być powiązana ewentualna perforacja zęba;

e) skonstruowanie odpowiedzialności pozwanego w oparciu o dowodzenie prima facie, co więcej roszczenie zawarte w pozwie nie dotyczy rzekomego działania czy zaniechania pozwanego, ale (...) mającego w dniu wyrządzenia rzekomej szkody, formę samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej;

d) brak dokonania przez Sąd Rejonowy oceny załączonych do pozwu dokumentów mających rzekomo potwierdzić wysokość odszkodowania;

- art. 231 k.p.c. w zw. z art. 233 k.p.c. poprzez nieuzasadnione przyjęcie domniemania faktycznego polegającego na uznaniu, że ,, jest wysoce prawdopodobne, że perforacja lub perforacje mogły zostać dokonane w (...) w dniu 12.03.2008 r.’’, podczas gdy takich wniosków nie da się, w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego wyprowadzić z innych faktów, bowiem fakty takie nie wynikają ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co więcej, gdyby powódka doznała rzekomej szkody na wizycie w (...) w dniu 12 marca 2008 r. powódka nie leczyłaby przedmiotowego zęba (również i innych zębów) w (...) jeszcze przez ponad 2 lata po dniu 12 marca 2008 r., a leczenie takie miało miejsce, aż do ekstrakcji zęba (również w (...));

- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku niezawierającego szczegółowego wyjaśnienia podstawowych elementów rozstrzygnięcia, co w znacznym stopniu utrudnia poznanie motywów jakimi kierował się Sąd I instancji przy rozstrzygnięciu niniejszej sprawy, które to naruszenia obejmują w szczególności:

a) niewyjaśnienie dlaczego ,, jest wysoce prawdopodobne, że perforacja lub perforacje mogły zostać dokonane w (...) w dniu 12.03.2008 r.’’. W ocenie pozwanego, przywołanie orzecznictwa sądowego bez szczegółowego wskazania jakie konkretnie fakty stanowiły podstawę domniemania faktycznego i jakie i dlaczego wnioski z tych faktów w ocenie Sądu I instancji wskazują;

b) uznanie, że : ,, krzywda powoda nie budzi wątpliwości’’, podczas gdy Sąd I instancji nie wyjaśnił na jakiej podstawie uznał, że krzywda powódki nie budzi wątpliwości, na podstawie jakich dowodów. W ocenie pozwanego twierdzenie, że ,,ból i pozostałe cierpienie jakich doznał powód będąc już w niemłodym wieku, co potęguje dolegliwość’’ jest niezrozumiałe;

c) uznanie, że ,, związek pomiędzy krzywdą powoda, a wskazanymi działaniami i zaniechaniami pozwanego rozumianymi jako działania i zaniechania jego pracowników również został wykazany’’, podczas gdy Sąd I instancji nie wyjaśnił o jakie konkretne działania i zaniechania pozwanego chodzi;

d) niewyjaśnienie dlaczego powódce należą się odsetki ustawowe i ustawowe za opóźnienie od dnia 12 grudnia 2014 r. na podstawie art. 481 k.c. W ocenie pozwanego stwierdzenie, że pozwany w tym dniu wiedział już o istnieniu zobowiązania jak i o jego wysokości jest niewystarczające;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego:

- art. 442 1 k.c. przez jego niezastosowanie w stanie faktycznym sprawy i uznanie, że roszczenie powódki w wysokości 210 zł nie jest przedawnione podczas gdy powódka poniosła w/w koszt w terminach wskazanych w załączonej do pozwu ,,listy zabiegów od Pani W. Z. do 24/08/2011’’ wystawionej przez dr S. (najpóźniej w 2008 r.), co oznacza, że roszczenie to uległo również przedawnieniu;

- art. 6 k.c. w zw. z art. 430 k.c. poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że powódka w okolicznościach niniejszej sprawy nie miała obowiązku udowodnienia szkody, działania lub zaniechania (...), a co więcej, adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy rzekomą szkodą a działaniem lub zaniechaniem (...);

- art. 444 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie w stanie faktycznym sprawy i w konsekwencji błędne przyjęcie, że powódce należy się odszkodowanie, podczas gdy roszczenie o odszkodowanie jest przedawnione, a nawet gdyby nie było przedawnione, czemu pozwany zaprzecza, powódka nie udowodniła

przesłanek odpowiedzialności pozwanego, w tym wystąpienia szkody i jej wysokości;

- art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie w stanie faktycznym sprawy i w konsekwencji błędne przyjęcie, że powódce należą się odsetki od dnia 12 grudnia 2014 r. mimo, że po pierwsze, roszczenie powódki w tej dacie było przedawnione, po drugie, roszczenie powódki w tej dacie było sporne co do zasady i wysokości, po trzecie, z ostrożności procesowego wskazać należy, że nawet gdyby przyjąć, że roszczenie w w/w zakresie nie jest przedawnione, czemu pozwany zaprzecza, w dniu 12 grudnia 2014 r. pozwany nie był w opóźnieniu bowiem roszczenie powódki nie było w tym dniu wymagalne.

Podnosząc powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Odpowiedź na apelację pozwanego wniosła powódka.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji pozwanego oraz zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według obowiązujących przepisów.

Sąd Okręgowy stwierdził, że wobec przyjętej przez Sąd Rejonowy techniki sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie jest jasne, jaki stan faktyczny Sąd ten przyjął za podstawę swojego rozstrzygnięcia. Pisemne motywy zawierają bowiem, w części dotyczącej podstawy faktycznej, w istocie obszerne streszczenie przeprowadzonych dowodów., ale bez własnych ustaleń tego Sądu. Z uzasadnienia wynika, że Sąd Rejonowy uznawał jednak – najzupełniej słusznie – za okoliczności bezsporne: fakt wizyty powódki w (...) w dniu 12 sierpnia 2018 r. oraz fakt, że poczuła ona wówczas intensywny ból.

Sąd Okręgowy sprecyzował ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego w następujący sposób:

W. Z. od wielu lat leczyła się stomatologicznie, będąc pacjentką dra S. P. co najmniej od 2002 roku. W dniu 18 grudnia 2007 r. powódka udała się do gabinetu dr K. S. w S., gdzie zgodnie z wydanym zaświadczeniem udrożniono kanał zęba 12 i założono właściwe leki. W dniu 10 stycznia 2008 r. ząb 12 był leczony w gabinecie u dr P.M. w B. (wymiana opatrunku). Kolejna wizyta dotycząca przedmiotowego zęba odbyła się u dr P. (prawdopodobnie był to 3 lutego 2008 r.).

( niesporne, dokumentacja medyczna – k. 249 i n.)

W związku z ułamaniem się zęba powódki (dwójka prawa) powódka udała się na wizytę do dr S. P., który poinformował powódkę o konieczności leczenia kanałowego. Lekarz zabezpieczył ząb do dalszego leczenia i wyznaczył termin kolejnej wizyty (27 marca 2008 r.). Z uwagi jednak na to, że gabinet był nieczynny i powódka musiałaby czekać na kolejną wizytę około 3 tygodnie, w obawie o swój ząb i założone lekarstwo powódka zrezygnowała z dalszego leczenia u dr P..

Następnie W. Z. w dniu 12 marca 2008 r. udała się na wizytę stomatologiczną do (...) (...) w W. SP ZOZ (obecnie (...) w W.) w celu wymiany opatrunku i zabezpieczenia zęba (dwójka prawa). Z uwagi na ból zęba powódka została przyjęta na wizytę bez konieczności oczekiwania na nią. Powódka skierowana została do dr D. L., która po dokonaniu oględzin zęba zadecydowała o konieczności wymiany opatrunku i poleciła wykonanie tej procedury lekarz – stażystce, odbywającej pod jej kierunkiem staż podyplomowy. W czasie zabiegu powódka poczuła silny ból i zaalarmowała lekarkę. Stażystka zwróciła się do dr. D. L. o konsultację. Po dokonaniu przez dr D. L. oględzin rozwierconego uprzednio zęba stwierdziła ona, że doszło do jego perforacji. Dr L. założyła cienkie wiertło, dokonała rozwiercenia kanału, po czym założyła opatrunek stwierdzając, że ząb w zaistniałej sytuacji będzie do usunięcia. Powódka, nie mogąc pogodzić się z utratą tak ważnego zęba konsultowała sprawę z różnymi lekarzami, chirurgami szczękowymi. Z tego też powodu zgłosiła się do dr J. S., która w trakcie oględzin zęba powódki stwierdziła nie jedną a dwie perforacje – jedną kilkumilimetrową na ścianie bocznej zęba od strony podniebienia, a drugą przy kanale zęba, co mogło wskazywać na to, że procedura rozwiercenia kanału przez dr D. L. mogła nie zostać wykonana prawidłowo. Dr S. podjęła się próby uratowana zęba powódki. Udało jej się wyleczyć powstałą perforację, jednak z uwagi na rozmiar uszkodzeń związanych z drugą perforacją ostatecznie ząb trzeba było usunąć. Ząb został chirurgicznie usunięty w dniu 9 września 2010 r. przez dr R. w (...).

( dowody: dokumentacja medyczna – k. 249 i n., zeznania świadka D. L. – k. 159v-160v, zeznania powódki – k. 522v czas nagrania 01:12:26 – 01:44:17)

Powódka miała perforację zęba o numerze 12 jeszcze przed wizytą u dr. D. L., co znajduje potwierdzenie w dokumentacji medycznej prowadzonej przez biegłego S. P.. Istnieje prawdopodobieństwo, że do drugiej perforacji doszło w czasie zabiegu prowadzonego przez dr. D. L. albo doszło do osłonięcia istniejącej perforacji w czasie zmiany opatrunku. Możliwe jest również, że do perforacji doszło w gabinetach stomatologicznych w miejscowościach S. albo B., gdzie W. Z. również korzystała z pomocy stomatologicznej. Wszystkie procedury przeprowadzone w (...) (...) (...) były prawidłowe i zgodne ze sztuką medyczną.

( dowody: opinia pisemna biegłego W. L. – k. 418-422, opinia pisemna uzupełniająca – k. 442-444, 488-489, wyjaśnienia ustne – k. 522v do 523 (czas 00:04:26 do 01:10:04 oraz 01:44:17 do 02:32:42), w znacznej części opinia biegłego J. K. – k. 548-554, wyjaśnienia ustne – k. 610-612, 681-682).

Województwo (...) jest następcą prawnym (...) (...) ( niesporne, uchwała Sejmiku Województwa (...) – k. 9).

Nie jest przedmiotem sporu, że ząb znajdujący się w kopercie na k. 181 akt sprawy (po wydaniu wyroku tut. Sądu zwrócony powódce) należał do W. Z..

Sąd Okręgowy dokonał następującej oceny materiału dowodowego:

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie dowodów z dokumentów (zwłaszcza dokumentacji medycznej powódki), logicznych i spójnych zeznań świadka D. L. oraz powódki, ale z wyjątkiem twierdzeń, że przed sporną wizytą w (...) powódka nie miała perforacji. W świetle opinii biegłych, opartych na analizie dokumentacji medycznej, należy uznać te twierdzenia za wyraz subiektywnego przekonania powódki, które nie znajdowało jednak potwierdzenia w obiektywnym stanie rzeczy. Zeznania świadka E. O. potwierdzają bezsporny fakt wizyty powódki w placówce pozwanego oraz okoliczność, że poczuła ona wówczas silny ból. Zeznania te, jakkolwiek wiarygodne, nie miały znaczenia dla ustalenia kluczowych spornych okoliczności, dotyczących przebiegu i prawidłowości leczenia W. Z..

Sporne okoliczności sprawy wymagały bezsprzecznie wiadomości specjalnych, dlatego kluczowe dla rozstrzygnięcia sprawy znaczenie miała ocena dowodu z opinii biegłych. Sąd Okręgowy uznał, że opinie biegłych W. L. i J. K. są w pełni rzetelne i przydatne do ustaleń faktycznych. Wyrażając taki pogląd Sąd II instancji miał na uwadze, że dowód z opinii biegłego - tak jak każdy środek dowodowy - podlega ocenie sądu z zastosowaniem art. 233 § 1 KPC w aspekcie wymagań formalnych i mocy przekonywania (por. wyrok Sądu Najwyższego z 17 maja 1974 r., I CR 100/74), ale przy uwzględnieniu specyfiki tego dowodu, który ma ułatwić sądowi należytą ocenę zebranego materiału w sprawie, w której są wymagane wiadomości specjalne. Dlatego przyjmuje się, że opinia ta podlega weryfikacji nie według kryterium wiarygodności, ale przez pryzmat zgodności opinii z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków (zob. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98, OSNC 2001, nr 4, poz. 64, podobnie m.in. wyroki SN z 15 listopada 2002 r., V CKN 1354/00 i z 15 listopada 2013 r., IV CSK 135/13).

Odnosząc te kryteria do obu opinii biegłych należy stwierdzić przede wszystkim, że Sąd Rejonowy w sposób bardzo skrupulatny – podążając za wnioskami powódki do dopuszczenie dowodu z kolejnych opinii uzupełniających – dążył do wyjaśnienia pojawiających się wątpliwości. Niemniej jednak opinie obu biegłych, oceniane według wskazań wskazanych powyżej, nie zawierają żadnych luk ani sprzeczności, zostały rzetelnie i przekonująco uzasadnione, a dodatkowo wyjaśnione przez biegłych w czasie szczegółowych przesłuchań, z których nagraniami dźwięku i obrazu Sąd Okręgowy zapoznał się. Pozwoliło to stwierdzić, że biegli odnosili się do wątpliwości powódki w sposób rzeczowy, a jednocześnie stanowczy. Pisemna opinia biegłego W. L. „na pierwszy rzut oka” może wydawać się niekategoryczna, wynika to jednak z faktu, że według ustaleń biegłego nie jest możliwe ustalenie, w którym gabinecie doszło do powstania bolesnej dla powódki perforacji. Biegły stanowczo stwierdza jednak, że powódka miała perforację zęba już wcześniej (podczas spornej wizyty w (...) mogło dojść z dużym prawdopodobieństwem do kolejnej perforacji), co potwierdza opinia biegłego J. K.. Różnica między opiniami jest taka, że biegly K. kategorycznie wykluczył powstanie perforacji podczas spornej wizyty, podczas gdy biegły L. wskazał na prawdopodobieństwo powstania wówczas drugiej perforacji. Mimo wskazanej różnicy oraz bardziej kategorycznego sformułowania wniosków biegłego J. K. i ich uzasadnienia, obydwaj biegli są zgodni co do tego, że personelowi (...) (...) nie można zarzucić żadnych błędów w sztuce medycznej, a postepowanie dr D. L. było prawidłowe. Bez znaczenia z punktu widzenia przedmiotu niniejszego postępowania pozostaje jedynie akcentowana przez dra W. L. okoliczność, że zabiegu nie wykonywała osobiście dr D. L., ale stażystka. Gdyby hipotetycznie przyjąć, że stażystka popełniła błędy w sztuce medycznej, to niewątpliwie pozwany ponosiłby za nie odpowiedzialność. Rzecz jednak w tym, że fakt popełnienia takich błędów przez personel (...) (...) nie wynika.

W zakresie, w którym opinie biegłych różnią się, Sąd Okręgowy przyjął za podstawę ustaleń faktycznych opinię biegłego L., jako bardziej szczegółowo uzasadnioną. Dlatego ustalono, że istniało prawdopodobieństwo powstania drugiej perforacji w (...), co jednak wobec braku uchybień w pracy personelu medycznego nie wpłynęło na treść wyroku.

Mając na uwadze powyższe okoliczności faktyczne i ocenę dowodów Sąd Okręgowy uznał za udowodniony fakt, że personel medyczny nie dopuścił się uchybień w czasie leczenia W. Z..

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej zasługuje na uwzględnienie, natomiast apelacja powódki nie mogła być uwzględniona, o czym przekonują następujące argumenty.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do apelacji strony pozwanej, kwestionującej zasadę odpowiedzialności.

Nie można odmówić racji zarzutowi naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. (z zastrzeżeniem, że prawidłowo strona pozwana powinna zarzucić naruszenie art. art. 327 1 § 1 k.p.c., gdyż zaskarżony wyrok wydano 21 kwietnia 2021 r., a w sprawie nie miały zastosowania przepisy KPC w brzmieniu obowiązującym do 7 listopada 2019 r.). Nie zmienia to jednak faktu, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera istotne braki, z tym, ze oprócz kwestii wytkniętych w ramach tego zarzutu, braki te dotyczą przede wszystkim aspektu dotyczącego podstawy faktycznej wyroku oraz oceny materiału dowodowego. Jak zasygnalizowano, Sąd Rejonowy nie zawarł w pisemnych motywach jasnego ustalenia istotnych dla sprawy faktów, a zamiast tego przytoczył treść zeznań świadków i opinii biegłych. Ocena materiału dowodowego została dokonana w sposób bardzo ogólnikowy (str. 4 na k. 716v), bez odniesienia się do zeznań świadka D. L., powódki oraz opinii biegłych. Ze względu na wątpliwości co do tego, jaki stan faktyczny Sąd Rejonowy przyjął za podstawę swego rozstrzygnięcia, można przyjąć, że realia sprawy zbliżają się do stanu, w którym zaskarżony wyrok uchyla się spod kontroli instancyjnej. Co do zasady naruszenie wymagań formalnych, dotyczących treści uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia, nie stanowi naruszenia prawa procesowego mającego wpływ na jego treść, skoro uzasadnienie jest sporządzane już po jego wydaniu. Zasadą jest, że ewentualne braki w ustaleniach faktycznych lub ocenie prawnej powinny być – zważywszy na merytoryczny charakter postępowania apelacyjnego – uzupełnione w tym stadium procesu. Z drugiej strony, w orzecznictwie trafnie wskazuje się, że jeżeli braki w pisemnych motywach orzeczenia są tak znaczne, że nie są znane przyczyny jego wydania, jest to wystarczająca podstawa do uchylenia wyroku (postanowienia co do istoty sprawy) na podstawie art. 386 § 4 k.p.c., gdyż taki stan rzeczy świadczy o nierozpoznaniu istoty sprawy (zob. np. wyrok SN z 26 lipca 2007 r., V CSK 115/07, postanowienie SN z 7 listopada 2014 r., IV CZ 82/14 oraz wyrok SA we Wrocławiu z 13 lipca 2014 r., I ACa 492/14, wyrok SA w Szczecinie z 7 lipca 2016 r., I ACa 306/16). Podstawową funkcją uzasadnienia orzeczenia jest odzwierciedlenie toku rozumowania sądu, a także wyjaśnienie stronom motywów, którymi kierował się sąd wydając takie, a nie inne rozstrzygnięcie. Pozwala to stronom na podjęcie decyzji o skorzystaniu ze środka odwoławczego i sformułowanie odpowiednich zarzutów, a sądowi II instancji na dokonanie kontroli tego orzeczenia. Jak trafnie ujął to Sad Najwyższy, kontrola instancyjna „jest możliwa jedynie wówczas, gdy możliwe jest odtworzenie toku rozumowania Sądu w oparciu o przedstawioną, zgodnie z wymogami art. 328 § 2 k.p.c. (obecnie art. 327 1 k.p.c. – uwaga SO), podstawę faktyczną i prawną rozstrzygnięcia, zaś w przeciwnym przypadku orzeczenie nie poddaje się weryfikacji” (uzasadnienie postanowienia SN z 11 stycznia 2019 r., V CZ 89/18).

W realiach sprawy dokonanie merytorycznej kontroli jest niewątpliwie utrudnione, ale nie niemożliwe. Przesądza o tym przede wszystkim fakt, że kluczowe dla rozstrzygnięcia sprawy są dowody z opinii biegłych są jednoznaczne w swojej wymowie, a jednocześnie wszystkie wątpliwości były skrupulatnie wyjaśniane przez Sąd Rejonowy w toku postępowania dowodowego, choć nie znalazło to niestety odzwierciedlenia w uzasadnieniu wyroku. Opinie biegłych nie zawierają uchybień prowadzących do ich dyskwalifikacji i konieczności dopuszczania dowodu z kolejnych opinii, a wnioski biegłych W. L. i J. K. są w zasadzie zbieżne, choć biegli różnią się co do możliwości wystąpienia drugiej perforacji podczas zabiegu w (...). W tej sytuacji ewentualne wydanie orzeczenia kasatoryjnego w istocie tylko po to, aby Sąd Rejonowy sporządził uzasadnienie zgodnie z obowiązującymi wymogami, byłoby postąpieniem zupełnie niecelowym, które narażałoby tylko strony na dalsze koszty oraz niedogodności już i tak długotrwałego procesu. W istniejących realiach dowodowych w takim procesie nie mogłoby dojść do wydania innego rozstrzygnięcia niż oddalenie powództwa. Wobec tego Sąd Okręgowy uznał za możliwe i celowe uzupełnienie (sprecyzowanie) ustaleń faktycznych Sądu Rejonowego o fakty kluczowe dla sprawy oraz dokonać w niezbędnym zakresie oceny materiału dowodowego.

Zarzuty apelacji oznaczone numerami 1a i 1b, które trzeba ocenić łącznie, należy uznać za zasadne. Z zarzutami tymi łączy się również ściśle zarzut naruszenia prawa materialnego oznaczony numerem 2b, a to naruszenia art. 6 k.c. w związku z art. 430 k.c. przez uznanie, ze powódka nie miała w tej sprawie obowiązku udowodnienia szkody. Omawiając łącznie te zarzuty należy stwierdzić, że ich rozpoznanie wymaga rozważenia dwóch aspektów: po pierwsze – ewentualnego przekroczenia zakresu swobodnej oceny dowodów, a po drugie – prawidłowości stosowania przez Sąd Rejonowy konstrukcji dowodu prima facie.

Należy w tym miejscu przypomnieć, że zgodnie z wyrażoną w art. 233 § 1 k.p.c zasadą swobodnej oceny dowodów ważenie wiarygodności i mocy przekonywania poszczególnych środków dowodowych jest prerogatywą Sądu I instancji. Oczywiście, sposób jej wykonania podlega kontroli instancyjnej, która polega na weryfikacji, czy nie zostały przekroczone granice przysługującej temu Sądowi swobody. Sąd Okręgowy podziela wyrażony w doktrynie pogląd, że ramy swobodnej oceny dowodów „muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego” (T. Demendecki, Komentarz aktualizowany do art. 233 k.p.c., Wolters Kluwer 2018, Lex, teza 1 do art. 233 oraz m. in. powołane tam orzeczenia: wyrok SN z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655, postanowienia SN z dnia 15 lutego 2000 r., III CKN 1049/99 oraz z 27 września 2002 r., II CKN 817/00). Z powyższego wynika, że zarzut obrazy art. 233 § 1 k.p.c. będzie wtedy skuteczny, gdy skarżący wykaże uchybienia sądu w jednej z wymienionych wyżej płaszczyzn.

Zarzuty postawione przez stronę pozwaną te wymagania spełniają, gdyż trafnie – odwołując się do konkretnych fragmentów opinii biegłych i dokumentacji medycznej – kwestionują prawidłowość ustaleń faktycznych i ocen Sądu Rejonowego, abstrahując od tego, że istnieją wątpliwości co do zakresu okoliczności faktycznych ustalonych przez ten Sąd. Pozwala to uznać zarzuty naruszenia art. 233 k.p.c. za częściowo uzasadnione. Nie ma jednak racji strona pozwana kwestionując ustalenie o wysokim prawdopodobieństwie powstania perforacji w (...), gdyż ustalenie to jest wprost oparte na treści opinii biegłego dr. L. (k. 420-421), choć biegły ten stwierdza jednocześnie, że na tę okoliczność nie ma żadnych dowodów i „można tylko takie powikłanie założyć”. Sąd Rejonowy faktycznie pominął zgodnie stwierdzoną przez biegłych okoliczność, że powódka miała już perforację przed wizytą w (...) (...). Strona skarżąca słusznie zarzuca też brak podstaw do ustalenia, ze poniesiona przez powódkę kwota 210 zł pozostawała w związku ze zdarzeniem mającym miejsce w dniu 12 marca 2008 r.

Kluczowe znaczenie dla rozpoznania sprawy ma ocena prawidłowości posłużenia się przez Sąd Rejonowy konstrukcją dowodu prima facie . Sąd ten wywodzi, ze wszystkie przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej zostały wykazane, a „ustalenia co do istotnych przesłanek odpowiedzialności jednostki leczniczej mogą być oparte na domniemaniach faktycznych (art. 231 k.p.c.)” (str. 10 v k. 719v). Po przedstawieniu poglądów judykatury na temat domniemań faktycznych Sąd Rejonowy skonkludował te uwagi stwierdzeniem, że: „Opiniujący biegli uznali bowiem za wysoce prawdopodobne, iż perforacja lub perforacje mogły powstać podczas zabiegu 12.03.2008 r. u pozwanego. W jego wyniku powódka poniosła szkodę (…)” (str. 12 k. 720v). Abstrahując nawet od faktu, że Sąd Rejonowy pomija w tym miejscu rozbieżności miedzy opiniami co do prawdopodobieństwa powstania w czasie zabiegu (drugiej) perforacji, jego rozumowanie sprowadza się do jego, że wystarczającą podstawa do ustalenia przesłanek odpowiedzialności pozwanego z zastosowaniem konstrukcji dowodu prima facie ma być wysokie prawdopodobieństwo powstania perforacji podczas zabiegu.

Ocenę trafności tej argumentacji należy poprzedzić wyjaśnieniem istoty dowodu prima facie jako sposobu ustalania faktów w tzw. procesach lekarskich. Nie ulega przy tym wątpliwości, że na powódce spoczywał ciężar wykazania zarówno zawinionego zachowania personelu medycznego (...) (...), jak i związku przyczynowego między tym zachowaniem a doznanym przez nią uszczerbkiem na zdrowiu.

Dowód prima facie, jak wskazuje się w literaturze, „dotyczy okoliczności świadczących o istnieniu związku przyczynowo-skutkowego między określonymi zdarzeniami. Podstawę ustalenia takiego związku stanowi przekonanie sądu, oparte na doświadczeniu życiowym oraz wiedzy, że w typowym przebiegu zdarzeń, które po sobie nastąpiły, taki związek zwykle występuje” (P. Gil w: Ł. Błaszczak (red.), Dowody w postępowaniu cywilnym. System Postępowania Cywilnego. Tom 2, Warszawa 2021, rozdział 1.6.5 Nb 503). Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z 11 kwietnia 2014 r. (I CSK 291/13), funkcją dowodu prima facie „jest ułatwienie poszkodowanemu, mającemu słabszą pozycję względem podmiotu wskazanego jako sprawca szkody, wykazanie niedbalstwa w działaniu sprawcy w sytuacji, kiedy niemożliwe jest przeprowadzenie pewnego dowodu jego niestaranności, a szkoda nie powstałaby, gdyby dołożono należytej staranności, została spowodowana w czasie, kiedy poszkodowany był bierny i znajdował się pod kontrolą podmiotu wskazywanego jako sprawca szkody, zaś okoliczności „mówią za siebie - res ipsa loquitur" wskazując na dopuszczenie się niedbalstwa. Dowód prima facie służy przeniesieniu na stronę przeciwną, która zna okoliczności towarzyszące powstaniu szkody i może je wykazać, ciężaru wykazania prawidłowości i staranności swojego działania”. Związek przyczynowy pomiędzy zawinionym zachowaniem personelu medycznego a uszczerbkiem na zdrowiu „nie musi być ustalony w sposób pewny, wystarczy wysoki stopień prawdopodobieństwa istnienia takiego związku, a w przypadku wielości możliwych przyczyn - przeważające prawdopodobieństwo związku przyczynowego szkody z jedną z tych przyczyn” (zob. wyrok SN z 30 kwietnia 2021 r., V CSKP 44/21 oraz wyrok z 16 maja 2017 r., III CSK 167/16). Jak wynika z przedstawionych, w zasadzie jednolitych, poglądów doktryny i judykatury, dowód prima facie stanowi oparte na konstrukcji domniemania faktycznego wnioskowanie o istnieniu związku przyczynowo – skutkowego, uzasadnione faktem, że wykazanie w sposób pewny zależności przyczynowo – skutkowych zachodzących w organizmie człowieka byłoby niezwykle trudne, a czasami nawet niemożliwe. To swoiste ułatwienie dowodzenia przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej dotyczy jednak etapu związku przyczynowo – skutkowego. Nie ma natomiast podstaw, aby w oparciu o konstrukcję dowodu prima facie ustalać okoliczność samego naruszenia przez personel medyczny reguł należytej staranności, chyba że miałby miejsce przypadek „mówiący sam za siebie”, jak pozostawienie ciała obcego w ciele pacjenta. Tego rodzaju zaniedbań niewątpliwie nie można jednak przypisać pracownikom (...) (...).

Należy podkreślić, że sam niewątpliwy fakt, iż powódka podczas wizyty w dniu 12 marca 2008 r. poczuła silny ból, a następnie doszło do powikłań, które w efekcie doprowadziły do utraty zęba, nie wystarczy do przypisania odpowiedzialności pozwanemu. Do takiej konkluzji konieczne byłoby jeszcze ustalenie, że z dużym prawdopodobieństwem doszło do uchybienia przez personel medyczny regułom rzetelnego postępowania (por. odpowiednio wyrok SA w Krakowie z 9 maja 2019 r., I ACa 399/18). Takiego wniosku nie można jednak wysnuć w stanie faktycznym tej sprawy, o czym świadczy treść opinii biegłych, których wnioski uznano za miarodajne i przekonujące. Dowód prima facie nie może być zaś rozumiany jako umożliwiający jedynie uprawdopodobnienie przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego.

Sąd Okręgowy podziela pogląd Sądu Najwyższego, że „staranność zawodowa personelu medycznego powinna być należyta, właściwie dobrana do kwalifikacji danego lekarza (…), ich doświadczenia i sytuacji, w której udzielana jest pomoc osobie tego potrzebującej. Do obowiązków lekarzy oraz personelu medycznego należy podjęcie takiego sposobu postępowania, które gwarantować powinno - przy zachowaniu aktualnego stanu wiedzy i zasad staranności - przewidywany efekt w postaci wyleczenia, a przede wszystkim nie narażania pacjentów na pogorszenie stanu zdrowia” (wyrok SN z 30 czerwca 2021 r., II CSKP 95/21). Rzecz jednak w tym, że z ustaleń faktycznych wynika, iż przyjmująca powódkę dr D. L. nie uchybiła tym standardom. Nie zostało nawet potwierdzone, aby podczas wizyty u niej powstała perforacja zęba nr 12.

Odpowiedzialność strony pozwanej jest oparta na zasadzie winy, a jej podstawa prawną jest art. 415 k.c. w związku z art. 430 k.c. Skoro wina pracowników (...) (...) (którego następcą prawnym jest pozwane Województwo (...)) nie została wykazana, to brak jest podstaw do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego co do zasady. Dlatego – niezależnie od trafności pozostałych zarzutów apelacyjnych, które utraciły aktualność - zaskarżony wyrok musiał zostać zmieniony przez oddalenie powództwa w całości. Tym się kierując Sąd Okręgowy orzekł co do apelacji pozwanego na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.

Przedstawiona wyżej ocena prawna prowadziła do wniosku, że apelacja powódki – koncentrująca się wokół problematyki przedawnienia roszczenia o zadośćuczynienia – nie może zostać uwzględniona i to pomimo tego, że gdyby powódka zdołała wykazać przesłanki odpowiedzialności pozwanego co do zasady, istniałyby poważne argumenty za podzieleniem jej stanowiska, iż podniesienie zarzutu przedawnienia stanowi nadużycie prawa procesowego. Niespełnienie przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej nie zostało udowodnione, co skutkowało uwzględnieniem apelacji pozwanego, implikowało oddalenie apelacji powódki na podstawie art. 385 k.p.c., bez potrzeby szczegółowego rozważania podniesionych przez nią zarzutów.

O kosztach procesu i kosztach sądowych za pierwszą instancję Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. oraz art. 113 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, uznając, że w sprawie występuje szczególnie uzasadniony wypadek, który mimo przegrania przez powódkę procesu w całości usprawiedliwia odstąpienie od obciążania jej kosztami. Sąd Okręgowy miał na względzie podeszły wiek powódki, charakter roszczenia dotyczącego szkody na osobie oraz fakt, że powódka w następstwie powikłań zmagała się z bolesnymi dolegliwościami, a po długich próbach leczenia ostatecznie utraciła ząb. Zachowanie powódki w toku całego postępowania świadczy o autentycznym i głębokim poczuciu krzywdy. Jednocześnie powódka miała prawo subiektywnie być przekonana o nieprawidłowości działania pracowników (...), skoro silny ból poczuła właśnie w czasie wizyty u dr D. L.. Jeżeli dodatkowo weźmie się pod uwagę, że powódka jest emerytką, a pozwanym podmiot publiczny korzystający ze stałej obsługi prawnej, to należy dojść do wniosku, że zasady słuszności przeważają za wydaniem rozstrzygnięcia o odstąpieniu od obciążenia jej kosztami procesu i kosztami sądowymi.

Orzekając o kosztach postępowania apelacyjnego na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd Okręgowy miał na uwadze te same okoliczności. Sąd Okręgowy miał również na względzie istotne braki w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku, a przede wszystkim fakt, ze Sąd Rejonowy przyjął (chociaż błędnie) odpowiedzialność pozwanego, a przy takim rozstrzygnięciu próba wykazywania niezasadności zarzutu przedawnienia nie była pozbawiona podstaw.

Adam Jaworski