Sygn. akt I Ca 190/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 maja 2022 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w następującym składzie: Przewodniczący: sędzia Joanna Składowska

po rozpoznaniu w dniu 26 maja 2022 roku w Sieradzu na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa I. K.

przeciwko (...) SA w W. (poprzednia nazwa (...) SA w W.)

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli z dnia 23 lutego 2022 r.,

sygn. akt I C 151/21

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) SA w W. na rzecz I. K. 1 800 (tysiąc osiemset) złotych z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas po upływie tygodnia od doręczenia pozwanemu odpisu niniejszego wyroku do dnia zapłaty.

Sygn. akt I Ca 190/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 23 lutego 2022 r., wydanym pod sygn. akt I C 151/21, Sąd Rejonowy w Zduńskiej Woli zasądził od A. (...) Towarzystwa (...)

i (...) SA w W. na rzecz I. K. 42 000 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 19 stycznia 2021 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu w kwocie 3 917 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia następnego po dacie uprawomocnienia się wyroku, nakazując pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sadu Rejonowego w Zduńskiej Woli 2 100 złotych z tytułu opłaty sądowej, od uiszczenia której powódka była zwolniona oraz 136,17 złotych z tytułu zwrotu wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wnioski:

W dniu 5 października 2019 r. powódka I. K. otrzymała telefon od swojego brata z informacją o wypadku mamy - J. Ś. (1). W Z., na skrzyżowaniu ul. (...) z ul. (...), jadący z nadmierną prędkością pojazd nie zdołał wyhamować w wyniku czego wpadł w poślizg i zderzył się z matką powódki. Poszkodowana została przetransportowana do Szpitala (...) Sp. z o.o. w Z.. Wystąpił obrzęk całego ciała i uwidoczniły się zasinienia. Pacjentki nie zostawiono na obserwację. 8 października 2019 r. poszkodowana ponownie zgłosiła się do szpitala z powodu silnych bóli głowy i wymiotów. Po wykonaniu badania TK rozpoznano nad lewą półkulą mózgu płaszczyznowy, częściowo shemolizowany krwiak podtwardówkowy grubości do 10 mm, kompresję prawostronne przemieszczenia komór bocznych z obrzękiem mózgu. 12 października 2019 r. przeprowadzono trepanację czaszki, kraniotomię z usunięciem krwiaka podtwardówkowego. Od 18 października 2019 r. doszło do pogorszenia stanu zdrowia poszkodowanej w wyniku zapalenia płuc, które skutkowało jej śmiercią 24 października

2019 r.

Właściciel samochodu marki C. (...) o nr rej. (...) posiadał polisę

z tytułu ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych

w pozwanej spółce (obecnie: (...) S.A. w W.).

Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli z 5 listopada 2020 r., wydanym w sprawie II K 133/20 sprawca zdarzenia został uznany za winnego przedmiotowego zdarzenia.

Zgodnie z opinią biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego wydaną w sprawie II K 133/20, kierująca rowerem J. Ś. (1) nie dostosowała się do zaleceń znaku ustąp pierwszeństwa i włączyła się do ruchu ulicznego. Jednakże kierujący samochodem marki C. jechał z nadmierna prędkością. Gdyby jechał z dopuszczalna prędkością nie doszłoby do zderzenia z rowerzystką, nawet jeśli nie podjąłby żadnych manewrów, w tym hamowania.

27 stycznia 2020 r. powódka zgłosiła pozwanemu szkodę i wniosła o przeprowadzenie postępowania likwidacyjnego oraz wypłatę kwoty 200 000 złotych z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę będącą następstwem zgonu jej matki J. Ś. (1).

18 stycznia 2021 r. pozwany odmówił uznania roszczeń zgłoszonych przez powódkę.

J. Ś. (1) była osobą rodzinną, miała czworo dzieci. Samodzielnie wywiązywała się z codziennych obowiązków. Mieszkała w posesji obok powódki. I. K. i jej matka utrzymywały codzienny kontakt, były ze sobą bardzo związane, codziennie się odwiedzały, wyjeżdżały na jednodniowe wypady. Mama doradzała powódce

w ważnych sprawach, stanowiła dla niej oparcie. Były dla siebie jednymi z najważniejszych osób, ich relacja była wyjątkowo bliska. Matka stanowiła dla powódki wzór do naśladowania. Na wspomnienie o matce, oglądanie wspólnych fotografii powódka reaguje bardzo emocjonalnie. Bardzo za nią tęskni, często odwiedza jej grób. Pielęgnuje pamięć o niej poprzez zamawianie mszy świętych w jej intencji. W dalszym ciągu nie może pogodzić się ze stratą matki, odczuwa pustkę, której nie jest w stanie wypełnić.

Jak zauważył Sąd pierwszej instancji, podstawą odpowiedzialności pozwanego jest umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawarta z posiadaczem pojazdu, który spowodował wypadek oraz przepisy art. 822 k.c., art. 4 ust. 1 i 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152).

Sprawca wypadku jest odpowiedzialny za jego następstwa na podstawie art. 436 k.c.,

a takim jest niewątpliwie uraz głowy w postaci krwiaka podtwardówkowego i obrzęku mózgu i w konsekwencji zgon J. Ś. (1).

Analizując kwestię przyczynienia się poszkodowanej do powstania szkody, Sąd Rejonowy wskazał na art. 362 k.c. zauważając, że zgodnie z opinią biegłego sądowego

z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego, kierująca rowerem nie dostosowała się do zaleceń znaku ustąp pierwszeństwa i włączyła się do ruchu ulicznego. Niemniej, kierujący pojazdem C. jechał z nadmierna prędkością - zamiast 30 km/h poruszał się z prędkością 50km/h. W sytuacji gdyby kierowca C. jechał z dopuszczalna prędkością nie doszłoby do zderzenia z rowerzystką, nawet jeśli nie podjąłby żadnych manewrów, w tym hamowania. Zatem zdaniem Sadu pierwszej instancji, okoliczność włączenia się do ruchu przez rowerzystkę nie przyczyniła się znacząco do zdarzenia. Dlatego też, ocenie Sądu, niezasadnym było miarkowanie zadośćuczynienia z tytułu przyczynienia się poszkodowanego do wypadku.

Z tego powodu żądana przez powódkę kwota 42 000 złotych jest w pełni uzasadnioną kwotą zadośćuczynienia. Z całą pewnością stanowi realną, lecz nie wygórowaną rekompensatę doznanej straty i stąd zasadne jest jej zasądzenie na podstawie art. 446 § 4 k.c., przy uwzględnieniu faktu, że Sąd był związany żądaniem (art. 321 k.p.c.).

O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., a o kosztach postępowania zgodnie z art. 98 k.p.c. oraz art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 u.k.s.s.c.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany, zaskarżając go w części, tj. w pkt 1 w zakresie zasądzającym od pozwanego na rzecz powódki kwotę 29 400 złotych

z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 19 stycznia 2021 r. do dnia zapłaty oraz

w zakresie w jakim zmiana rozstrzygnięcia wpłynie na rozstrzygnięcie dotyczące kosztów procesu (pkt 2 i 3 wyroku), zarzucając:

1.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez nieprawidłową, sprzeczną z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego myślenia ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym dowodów z dokumentów w postaci:

a.  wyroku Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli z dnia 05 listopada 2020 r., wydanego w sprawie II K 133/20;

b.  opinii biegłego sądowego K. B. wydaną w sprawie karnej II K 133/20

i błędne przyjęcie na ich podstawie, jakoby bezpośrednio poszkodowana J. Ś. (1) nie przyczyniła się do postania szkody, w sytuacji gdy prawidłowa ocena ww. dowodów wskazuje na to, że J. Ś. (1) poruszała się na rowerze w sposób nieprawidłowy, nie dostosowała się do zaleceń znaku ustąp pierwszeństwa i włączyła się do ruchu ulicznego, co zdaniem biegłego sądowego K. B. upoważniało do przyjęcia, iż przyczyną zaistniałego wypadku był błąd kierującej rowerem, która nie dostosowała się do zaleceń znaku A-7 „Ustąp pierwszeństwa”, nakazującego między innymi ustąpienia pierwszeństwa przejazdu pojazdom znajdującym się na drodze z pierwszeństwem przejazdu na którą zamierza wjechać.

W tym kontekście należy stwierdzić, że technika i taktyka jazdy kierującej rowerem była nieprawidłowa i pozostaje w związku przyczynowym z zaistniałym wypadkiem - a zatem prawidłowa ocena ww. dowodów powinna doprowadzić Sąd do przekonania, że bezpośrednio poszkodowana przyczyniła się do zdarzenia w 70 %, co następnie ma przełożenie na wysokość zadośćuczynienia;

2.  naruszenia prawa materialnego tj. art. 361 k.c., art. 362 k.c. w zw. z art. 446 § 4 k.c., poprzez ich błędną wykładnie skutkującą nieprawidłowym i nielogicznym ustaleniem, że naruszenie przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym przez J. Ś. (1) nie może być upatrywane w kontekście przyczynienia do powstania zdarzenia, gdyż gdyby nie zachowanie kierującego pojazdem C. do zdarzenia by nie doszło, w sytuacji gdy zachowanie poszkodowanej było obiektywnie nieprawidłowe i stanowiło przyczynę powstania zdarzenia drogowego, a zatem pozostawało z nim

w adekwatnym związku przyczynowym, co skutkowało zasądzeniem na rzecz powódki zadośćuczynienia w kwocie zawyżonej, bez uwzględnienia stopnia przyczynienia.

Na podstawie tak sformułowanych zarzutów pozwany wniósł o zmianę wyroku

w zaskarżonym zakresie poprzez oddalenie powództwa co do kwoty 29 400 złotych

z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 19 stycznia 2021 r. oraz stosowne rozstrzygnięcie o kosztach postępowania za obie instancje.

Powódka domagała się oddalenia apelacji na koszt skarżącego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Przede wszystkim należy zauważyć, że chybiony jest zarzut w zakresie błędnych ustaleń faktycznych, bowiem te poczynione zostały w oparciu o zgromadzone dowody, a apelujący - wbrew literalnemu brzmieniu zarzutu - nie kwestionuje tychże ustaleń, lecz prawidłowość ich subsumpcji pod normy prawa materialnego i wyciągane z ustalonych faktów wnioski, co do zakresu odpowiedzialności odszkodowawczej w kontekście brzmienia normy art. 362 k.c.

Z ustaleń Sąd Rejonowego wynika jednoznacznie, że J. Ś. (1) poruszała się na rowerze w sposób nieprawidłowy, bowiem nie dostosowała się do zaleceń znaku ustąp pierwszeństwa i włączyła się do ruchu ulicznego. Skarżący podważa natomiast konkluzję, że okoliczności tej nie można traktować jako współprzyczynę wypadku, a konsekwencji śmierci matki powódki. I choć z zarzutem skarżącego, że Sąd pierwszej instancji błędnie przyjął, iż poszkodowana nie przyczyniła się do powstania szkody należy się zgodzić, okoliczność ta nie wpływa na prawidłowość rozstrzygnięcia, o czym niżej.

Przede wszystkim należy zauważyć, że w pozwie powódka określiła kwotę zadośćuczynienia na poziomie 60 000 złotych, wskazując, że dochodzi z tego tytułu 42 000 złotych z uwagi na przyczynienie się J. Ś. (2) do powstania szkody w 30 %. Dochodzona suma uwzględniała zatem tę okoliczność. Sąd natomiast w uzasadnieniu rozstrzygnięcia wskazał, iż pomimo przyjęcia, że nie mamy do czynienia z przyczynieniem, zasądzeniu kwoty wyższej od żądanej sprzeciwiał się zakaz ustanowiony w art. 321 k.p.c. Przyznane świadczenie uwzględniało zatem przyczynienie się zmarłej do wypadku, choć na poziomie niższym, aniżeli określa to apelujący.

Konstrukcja przyczynienia się poszkodowanego jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych zagadnień prawa cywilnego, wywołujących poważne rozbieżności

w orzecznictwie i piśmiennictwie. Jednakże wspólny dla równych koncepcji jest wymóg takiego zachowania się poszkodowanego, które pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z powstałą szkodą, za którą ponosi odpowiedzialność inna osoba. Zachowanie się poszkodowanego musi być uznane za jedno z ogniw prowadzących do ostatecznego skutku w postaci szkody, a jednocześnie za przyczynę konkurencyjną do przyczyny przypisanej osobie odpowiedzialnej, bowiem skutek następuje tutaj przez współdziałanie dwóch przyczyn,

z których jedna „pochodzi” od zobowiązanego do naprawienia szkody, a druga od poszkodowanego.

Trzeba także podkreślić, że ustalenie kryteriów, które należy uwzględnić przy dokonywaniu obniżenia świadczenia na podstawie art. 362 k.c. zostało pozostawione orzecznictwu. Sam przepis przedstawia je bardzo ogólnie, zawierając w zwrocie „stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy stron”. Takie unormowanie niewątpliwie nakazuje, by uwzględniać wszystkie okoliczności konkretnej sprawy, a nie tylko sam stopień przyczynienia się do szkody. W piśmiennictwie podkreśla się, że elastyczna formuła pozwala sędziemu na pewną swobodę w zakresie kształtowania obowiązku odszkodowawczego (Z. Banaszczyk (w:) Kodeks..., s. 733). Co istotne, miarkowanie jest uprawnieniem sądu, a nie jego obowiązkiem, a kategoryczne brzmienie przepisu („ulega” zamiast „może ulec”) odnieść należy do końcowego fragmentu art. 362 k.c., gdzie mowa jest o przesłankach miarkowania zadośćuczynienia (P. G., W sprawie wykładni...). Zatem samo stwierdzenie przyczynienia, pomimo że jest konieczne do obniżenia świadczenia, nie jest do tego wystarczające i nie prowadzi do niego automatycznie. Konsekwencją stwierdzenia współprzyczynienia jest jedynie powinność badania przez sędziego okoliczności decydujących o tym, czy zmniejszenie i w jakim zakresie winno w ogóle nastąpić.

Analizując okoliczności wypadku, który w konsekwencji doprowadził do śmierci matki powódki, niewątpliwie stwierdzić należy, że nieprawidłowe zachowanie kierującej rowerem J. Ś. (1) zainicjowało całe zdarzenie. Nie ustępując pierwszeństwa poruszającemu się po drodze głównej kierowcy pojazdu, doprowadziła do powstania sytuacji zagrożenia, która w innym toku rzeczy by nie wystąpiła. Nie sposób wszakże podzielić zapatrywania pozwanego, że należy w tym wypadku przyjąć 70% przyczynienie i w konsekwencji zmniejszyć należne powódce świadczenie w takim stosunku.

Po pierwsze należy zaznaczyć, iż kierujący pojazdem mechanicznym odpowiada nie na zasadzie winy, lecz ryzyka, zgodnie z treścią art. 435 w związku z art. 436 k.c. Jego odpowiedzialność ma zatem charakter obiektywny - dla jej ustalenia wystarczy wskazanie, że powstała szkoda i że pozostaje ona w zwykłym związku przyczynowo - skutkowym z ruchem pojazdu (art. 361 k.c.) Przyczyną wprowadzenia takiej regulacji było zwiększone zagrożenie spowodowane ruchem samochodów. Przywołana zasada odpowiedzialności jest najsurowszą wśród przewidzianych przez Kodeks cywilny. Praktyczną jej konsekwencją jest to, że dla przyjęcia odpowiedzialności nie jest niezbędne ustalenie winy. Co więcej, nawet brak winy po stronie posiadacza pojazdu nie oznacza, że będzie on zwolniony od obowiązku naprawienia szkody. Od odpowiedzialności można się uwolnić tylko w przypadku, gdy szkoda nastąpiła na skutek siły wyższej, wyłącznie z winy poszkodowanego lub w skutek działania osoby trzeciej, za którą podmiot kierujący nie ponosi odpowiedzialności. Żadna z wymienionych przesłanek egzoneracyjnych nie wystąpiła w przedmiotowej sprawie.

Dokonując oceny zachowania kierowcy należy podkreślić, iż przekroczenie prędkości było znaczne, a rangę naruszenia potęguje fakt, że sprawca poruszał się po terenie zabudowanym. Limity dopuszczalnej prędkości na obszarach zabudowanych mają swoje głębokie uzasadnienie. W obszarze tym piesi, w tym także dzieci, czy osoby nie w pełni sprawne, mogą wtargnąć na jezdnię w niemal każdym miejscu. Małe dzieci mają prawo nie zdawać sobie sprawy z zagrożenia. Dorośli lub młodzież mogę wejść pod koła samochodów zapatrzeni w ekran telefonu, zajęci rozmową, czy chcąc przejść na skróty itp. Tego rodzaju sytuacje z oczywistych względów zdarzają się tam znacznie częściej niż na trasach pozamiejskich. Dlatego tak ważne w obszarze zabudowanym jest zachowywanie szczególnej ostrożności i respektowanie przepisów ruchu drogowego, a zwłaszcza ograniczeń prędkości.

Zatem, to właśnie w szczególności kierujący pojazdem mechanicznym, z uwagi na zagrożenie wynikającego z ruchu tego pojazdu, a tym bardziej na terenie zabudowanym, winien kierować się zasadą ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu i przewidywać możliwe zagrożenia. Przekraczanie w istotnym stopniu limitu prędkości, prowadzące do braku możliwości skutecznej reakcji na możliwe do przewidzenia zagrożenie, należy zaś oceniać szczególnie surowo. W sprawie niniejszej natomiast nie budzi wątpliwości, że gdyby nie rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego regulujących dopuszczalną prędkość, do wypadku by nie doszło, bowiem kierowca zatrzymałby pojazd po dostrzeżeniu wyjeżdzającej z drogi podporządkowanej rowerzystki.

Dokonując zaś oceny zachowania poszkodowanej należało wziąć pod uwagę, że odpowiada ona wyłącznie na zasadzie winy. Nie bez znaczenia są zatem jej indywidualne uwarunkowania. J. Ś. (1) była osobą starszą (80 lat), a - co oczywiste - proces starzenia oraz jego skutki są niezależne od człowieka. Skoro zaś kierowca nadjeżdżającego pojazdu poruszał się ze znacznie większą aniżeli dopuszczalna prędkością, matka powódki miała pełne prawo do mylnej oceny odległości i czasu, jakim dysponuje aby włączyć się do ruchu.

W świetle powyższego stwierdzić należy, że właściwe jest przyjęcie przyczynienia się poszkodowanej do powstania szkody i obniżenie zadośćuczynienia o 30%. Skoro zaś powódka, obliczając wysokość należnego jej świadczenia i formułując żądanie pozwu takie przyczynienie uwzględniła, wydany wyrok nie narusza przepisów prawa materialnego

w postaci art. 361 i 362 k.c. w zw. z art. 446 § 4 k.c. i jest prawidłowy. Nie sposób bowiem uznać, aby wyjściowa kwota 60 000 złotych była wygórowana, przy uwzględnieniu bardzo silnych więzów powódki z matką i wysokości jej krzywdy. Zatem, zgodnie z art. 385 k.p.c., Sąd Okręgowy oddalił apelację jako bezzasadną.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1, 1 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., zasądzając od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1 800 złotych, stanowiącą wynagrodzenie reprezentującego powódkę pełnomocnika, obliczoną na podstawie § 2 pkt 5 oraz § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U.2015., poz. 1804 ze zm.) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas po upływie tygodnia od doręczenia pozwanemu odpisu wyroku do dnia zapłaty.